11.09.08 - Homilia dozynki Barglow
Transkrypt
11.09.08 - Homilia dozynki Barglow
Homilia dożynkowa – Bargłów, 8.09.2011 1. Gromadzimy się dzisiaj w Bargłowie Kościelnym, miejscowości typowo rolniczej, której mieszkańcy z dziada pradziada odznaczają się wiernością Bogu i Matce Najświętszej. Uczestniczymy w diecezjalnym dziękczynieniu za plony, za zbiory. Jest to wielka łaska od Boga, że możemy być tutaj razem i dziękować Mu za owoc pracy rolników, ogrodników, sadowników, za błogosławieństwo w całym roku – od zasiewów aż po zbiory. Składamy dziś na ołtarzu te wieńce żniwne jako podziękowanie Bogu za tegoroczne zbiory oraz ogarniamy naszymi modlitwami tych, którym nie dane było zebrać tego, co zasiali, bo zabrał im to żywioł wody czy inny kataklizm. Tegoroczne żniwa nie były łatwe dla rolników także naszej diecezji, ale odczuwaliśmy każdego dnia Boże błogosławieństwo i Bożą pomoc. Jest to wielka łaska od Boga, że możemy się razem modlić i dziękować za Jego dobroć. W tym tak wielkim dniu za Psalmistą wołamy: „Śpiewamy Panu, który obdarzył nas dobrem”. Bóg obdarzył nas dobrem plonów, które zebraliśmy na naszych polach, ogrodach i sadach, a za które dzisiaj dziękujemy. 2. Przychodzimy do Matki w Jej święto, w dzień Jej narodzin. To Ona z woli Boga stała się Matką Syna Bożego. Rodzicami Maryi byli Joachim i Anna, którzy tworzyli zwyczajną żydowską rodzinę. Maryja została wybrana i w sposób cudowny zachowana od grzechu pierworodnego. Była Niepokalanie Poczęta. Wychwalamy Ją słowami, które śpiewaliśmy przed Ewangelią: „Szczęśliwa jesteś, Najświętsza Panno Maryjo, i godna wszelkiej chwały, bo z Ciebie narodziło się Słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem”. Wielkość Maryi nie polegała jedynie na wybraniu, ale na Jej wielkiej pokorze, miłości, ufności oraz na całkowitym zawierzeniu Bogu. Jakże do Maryi odnoszą się słowa św. Pawła, które słyszeliśmy w drugim czytaniu: „Bóg współdziała z tymi, którzy Go miłują”. Maryja odznaczała się tą szczególną miłością do Boga i Bóg wybrał Ją na Matkę swojego Syna. Pełna miłości do Boga wypowiedziała swoje FIAT: Niech mi się stanie według słowa Twego i była wierna Bogu do końca. Pełna miłości do Boga przyjęła nas pod krzyżem za swoje dzieci i stale się nami opiekuje, powtarzając nam: Czyńcie cokolwiek Syn mój wam powie. Pierwsze wzmianki o liturgicznym obchodzie narodzin Maryi pochodzą z VI wieku. W Polsce święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny ma także nazwę Matki Bożej Siewnej. Według zwyczaju dopiero po tym święcie i uprzątnięciu pól rozpoczynano prace związane z siewem zboża. Rolnicy chcieli najpierw, aby rzucone w ziemię ziarno pobłogosławiła Boża Rodzicielka. Stajemy dzisiaj przed figurą Matki Bożej Niepokalanie Poczętej pielgrzymującej po parafiach, w których mają miejsce dożynki. Parafia bargłowska przez cały ten rok przed tą figurą modliła się szczególnie za pracujących na roli, za rodziny rolników i odpowiedzialnych za uprawianie ziemi, o dobre zbiory i wstawiennictwo Maryi. Za to trwanie na modlitwie wyrażamy wam wszystkim, na czele z Księdzem Proboszczem, słowa wdzięczności. Przychodząc do Ciebie, Matko, w tę wielką uroczystość, pragniemy jak nasi praojcowie dziękować, prosić i przepraszać, pragniemy także przedstawić Ci nasze sukcesy, radości, a także problemy i klęski. Ty najlepiej znasz nasze zmartwienia i troski. Dzisiaj przychodzą do Ciebie rolnicy z całej diecezji ełckiej, aby razem z Tobą dziękować Bogu Trójjedynemu za tegoroczne zbiory. Przychodzimy dzisiaj, aby wypraszać potrzebne łaski dla rolników i ich rodzin w ich życiu małżeńskim, rodzinnym i w pracy na roli. Przychodzimy dzisiaj, aby od Ciebie uczyć się zawierzenia Bogu, otwierać się na słowo Boże do nas skierowane. Przychodzimy, aby od Ciebie uczyć się wierności, przebaczenia, miłosierdzia i nadziei, bez której nie można żyć. Św. Paweł nam przypomina, że „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”. To Ty, Maryjo, jesteś dla nas wzorem umiłowania Boga. Jeżeli będziemy miłować Boga na wzór Maryi, to Bóg zawsze będzie współdziałał z nami dla naszego dobra. 3. Tegoroczne dożynki obchodzimy w szczególnym czasie dziękczynienia za beatyfikację Jana Pawła II, który wielokrotnie zwracał się do rolników ze słowami umocnienia i pokrzepienia. W Zamościu powiedział: „Nikt tak jak pracujący na roli nie może zaświadczyć o tym, że wyjałowiona ziemia nie daje plonów, zaś pielęgnowana z miłością jest szczodrą karmicielką. Z wdzięcznością i szacunkiem chylę głowę przed tymi, którzy przez wieki użyźniali tę ziemię potem czoła, a gdy trzeba było stawać w jej obronie, nie szczędzili również krwi. Z tą samą wdzięcznością i szacunkiem zwracam się do tych, którzy i dziś podejmują ciężki trud służby ziemi”. Z tą wielką wdzięcznością i szacunkiem my tutaj zgromadzeni zwracamy się do was kochani rolnicy i razem z wami dziękujemy Bogu i Maryi za plony i wszelkie łaski otrzymane w tym roku od zasiewu i zasadzenia do zbiorów. Z tą wielką wdzięcznością i szacunkiem wam wyrażamy wdzięczność, że pielęgnujecie ziemię z wielką miłością, która jest dla nas szczodrą karmicielką. Dziękujemy wam, że czynicie wszystko, żeby ta ziemia nie wyjałowiała, bo wyjałowiona ziemia nie daje plonów. Czynicie tak, pomimo że nie zawsze wam sprzyja polityka rolna: zawyżone ceny nawozów, maszyn rolniczych, środków ochrony roślin i niesprawiedliwe, często zaniżone, ceny skupu zboża, rzepaku, ziemniaków, buraków czy też żywca, zwierząt hodowlanych, brak pewnych rynków zbytu. Jest to wszystko mniej korzystne niż w innych krajach unijnych, ale wasza miłość do ziemi nie pozwala wam zostawić jej odłogiem. Dziękujemy wam, że trudzicie się, by nie zabrakło nam chleba powszedniego i innych produktów żywnościowych. Dziękujemy wam za wasz trud służby, bo wasza praca jest służbą w gospodarowaniu ziemią dla dobra całego społeczeństwa i każdego człowieka. Drodzy Rolnicy! Dzisiaj razem z wami apelujemy do najwyższych władz i odpowiedzialnych za rolnictwo o sprawiedliwość i poszanowanie godności polskich rolników. „Trzeba, aby w procesie reform sprawy rolników były dostrzegane i rozwiązywane w duchu społecznej sprawiedliwości”. Drodzy Rolnicy! Jesteście potrzebni Narodowi polskiemu, bo go żywicie. Nasza Ojczyzna potrzebuje pracy rolnika, gdyż potrzebuje chleba powszedniego, który jest "owocem ziemi i pracy rąk ludzkich". Nasza Ojczyzna potrzebuje waszej miłości do ziemi ojczystej i tę miłość przekazujcie młodym, którzy pragną kontynuować waszą pracę na roli. Jesteście żywicielami Narodu i my dzisiaj patrzymy na was z wielką czcią i wdzięcznością. Dzisiaj razem z wami za jedną z naszych poetek możemy powtarzać: "Bądź pozdrowiona ziemio rodząca, z dobroci Boga, świat odradzająca tonami zboża, chlebnymi kłosami, wstęgami rzek, wonnymi lasami. Bądź pozdrowiona sadów mrokiem, śpiewem pszczół roju, zachwyconym wzrokiem, pięknością kwiatów, tęczą na niebie i moim sercem bijącym dla ciebie". Drodzy Rolnicy! Nasza Ojczyzna, nasza diecezja ełcka czeka nie tylko na owoce waszej pracy na ziemi, ale czeka na podzielenie się waszym bogactwem duchowym, świadectwo waszej wiary, miłości i nadziei. Dla wielu z was Bóg znajduje się zawsze na pierwszym miejscu. Dlatego jesteście obecni w kościele na niedzielnej Mszy św., bierzecie do ręki Pismo Święte, zachowujecie przykazania, korzystacie z Bożego miłosierdzia, przekazujecie wiarę w Boga swoim dzieciom, dbacie o wasze świątynie i potraficie się dzielić z potrzebującymi. Oczekujemy od was świadectwa życia małżeńskiego i rodzinnego. Chłopska rodzina, rolnicza rodzina zawsze była Bogiem silna i dlatego była moralnie zdrowa i była wielodzietną rodziną. Niech nadal wasze zdrowe rodziny dają naszej Ojczyźnie i Kościołowi wspaniałych ludzi o szlachetnych charakterach, dobrze ukształtowanych sumieniach, czułych na potrzeby drugiego człowieka. Niech z waszych rodzin Bóg powołuje do kapłaństwa, życia zakonnego i misyjnego. Niech w waszych rodzinach wychowują się wspaniali przyszli mężowie i ojcowie, żony i matki, aby w przyszłości, kiedy będą planować założenie rodziny, nie żyli „na próbę” bez ślubu kościelnego, ale błogosławili swoje małżeństwo w Kościele. Wtedy rodziny wasze będą Bogiem silne. 4. Żyjemy w XXI wieku. Widzimy, jak wielu ludzi odmawia posłuszeństwa Bogu i kwestionuje Jego istnienie. Jest skrępowanych grzechem i oddalonych od łaski uświęcającej. To czas wielkich ataków na małżeństwo, rodzinę i Kościół. Potrzebna nam jest wielka odnowa naszej ojczystej ziemi. Aby ta odnowa mogła się dokonać, potrzebna jest wiara i zaufanie w moc łaski Bożej. Potrzebna jest wielka modlitwa i silna wiara w Boga. Patrząc na dzisiejszą sytuację w naszej Ojczyźnie, trzeba powiedzieć, że odchodzimy od tej odnowy naszej ziemi, którą zapoczątkował bł. Jan Paweł II. Wystarczy popatrzeć, jak atakowane jest życie. Nie szanuje się życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Wprowadza się metodę in vitro, która kosztem jednego narodzonego dziecka zabija kilka istot poczętych. Przybywa zwolenników aborcji i eutanazji. Naród wymiera, a troska o świętość życia i rodziny wcale nie jest priorytetem naszych myśli i działań. Miejmy świadomość, że prowadzona jest antyrodzinna polityka państw Unii Europejskiej. Rodzinę osłabia się i niszczy, a przecież ona – jako jedyna – może dawać życie. Nie możemy milczeć, kiedy niszczy się życie. Naszym zadaniem jest bronić życia. Wczoraj w oknie życia w Ełku już czwarte dziecko zostało uratowane. Za Talmudem możemy powiedzieć: Ratując jedno życie, ratujemy cały świat. Ale czy tak myśleli parlamentarzyści, którzy odrzucili obywatelski projekt o obronie życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci? NIE! Przeciwko życiu głosowali także katolicy. Niektórzy z parlamentarzystów naszego terenu też głosowali przeciwko życiu. Być katolikiem, to być obrońcą życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Stoimy przed wyborami. Nie pozwólmy się okłamywać przez tych, których wybieramy. Zanim oddamy głos, zastanówmy się dobrze, na kogo głosujemy. Zadajmy sobie pytanie, czy ten, na którego głosuję, będzie mnie reprezentował, bronił tych wartości, które są dla mnie drogocenne: jak wartość życia, poszanowanie godności każdego człowieka? Czy będzie bronił w parlamencie spraw rolników? Wybierajmy ludzi sumienia. Opowiadamy się za słowami bpa Ignacego Deca, który w obecności prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, na Jasnej Górze powiedział: „Mówimy kandydatom do parlamentu, jak nie chcecie bronić życia w całej rozciągłości, od poczęcia aż do naturalnej śmierci, jak nie chcecie i nie macie zamiaru uchwalać dobrego, słusznego prawa, jak nie macie zamiaru dbać o prawdziwe dobro Ojczyzny - to nie ubiegajcie się o władzę, o fotele poselskie i senackie, o fotele ministerialne. Polska bowiem potrzebuje ludzi sumienia, broniących prawa Bożego, praw człowieka i Narodu, prawa do życia człowieka, tego bezbronnego, niewinnego, żyjącego pod sercem matki”. Nie możemy milczeć, kiedy propaguje się kulturę konsumpcyjną, w której postrzega się człowieka jako przedmiot, którym można dowolnie manipulować. Ta manipulacja polega na pozbawianiu ludzkiej wolności, naruszaniu godności i poddawaniu nieograniczonej władzy silniejszego. Ile jest kłamstwa, półprawdy, manipulacji w niektórych środkach społecznego przekazu! Nie możemy milczeć, widząc, jak te niektóre środki społecznego przekazu rozkładają ducha narodu i wszelkimi sposobami wmawiają mu, że nowoczesność polega na wyrzeczeniu się honoru, miłości ojczystej ziemi, chrztu, Ewangelii i zbawczego krzyża. Jesteśmy świadkami, jak atakowany jest Kościół, papież, biskupi, kapłani, jak wyśmiewane są wartości chrześcijańskie. Na to wszystko patrzy także Maryja. Ona widzi, czego nam brakuje. Ona idzie z tym do swego Syna Jezusa Chrystusa. Ona zwraca się do nas z tymi samymi słowami, co wtedy w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Wsłuchujmy się w głos samego Chrystusa. On nas posyła, abyśmy wzywali do nawrócenia, wiary w Ewangelię, bo bliskie jest Królestwo Boże. Wszyscy jesteśmy powołani do ewangelizacji. O tym przypomniał papież Benedykt XVI w Madrycie do młodych z całego świata: „Nie zatrzymujcie więc Chrystusa dla siebie! Przekazujcie innym radość waszej wiary!” A bł. Jan Paweł II nam przypomina: „Właśnie z Maryją powinniśmy stawiać czoło tym zmaganiom, których nasz czas jest pełen”. Zachęca nas, wypowiadając prośbę Maryi z Fatimy: „Idźcie z różańcem w ręku, z modlitwą na ustach. Dajcie swój czas Chrystusowi, zawierzcie Mu swoje życie, wsłuchujcie się w Jego słowa i pozwólcie Mu odbić się echem w sercach waszych”. Nasza Ojczyzna potrzebuje wielkiej modlitwy, potrzebuje krucjaty modlitwy różańcowej. Gdyby przynajmniej 10 procent naszych katolików zobowiązało się do odmawiania codziennie cząstki różańca, to w niedługim czasie zauważylibyśmy wielkie zmiany w naszych sercach, naszych rodzinach i naszej Ojczyźnie. Bł. Jan Paweł II jest dla nas przykładem, jak można mocą modlitwy i potęgą wiary zmienić historię świata. Jego słowami wołam: „Niech z tego miejsca do Wszystkich, którzy mnie słuchają tutaj albo gdziekolwiek, przemówi proste i zasadnicze papieskie wezwanie do modlitwy. A jest to wezwanie najważniejsze. Najistotniejsze orędzie!” Amen.