Nadchodzi czas Adwentu i Bożego Narodzenia
Transkrypt
Nadchodzi czas Adwentu i Bożego Narodzenia
Grudzień 2012 Nr 16 (2/12) ciach i siostrach ubogich, aby nas swoim ubóstwem ubogacić. Szczególnie w tym Rodu Wiary, zaproszeni jesteśmy do odnowienia naszej wiary, nadziei i miłości. Prawdziwej wierze bowiem, zawsze towarzyszy ufność i miłość Boga i do bliźniego (cf. Orędzie, 12). Drodzy Przyjaciele Misji Nadchodzi czas Adwentu i Bożego Narodzenia. Jest to czas w liturgii, który zaprasza nas do wyciszenia, kontemplacji Boga, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Pozwólcie, że podzielę się z Wami teksem z Orędzia Synodu Biskupów, w którym uczestniczyłem od 7 do 28 października tego roku w Rzymie. Jak Wam wiadomo, tematem tego Synodu była „Nowa ewangelizacja dla przekazania wiary chrześcijańskiej“. Rodzina chrześcijańska, miejscem adoracji i kontemplacji Boga Wracając jeszcze do Synodu – uczestniczyło w nim 263 Ojców Synodalnych. Każdy z nas mógł przedstawić jeden temat, ale miał do dyspozycji tylko pięć minut. Ja poruszyłem kwestię rozbitej rodziny w dzisiejszym świecie. W jaki sposób przybliżyć sie do tej rodziny, aby jej dopomóc? Posłużyłem sie w tym temacie dwiema scenami biblijnymi z Nowego Testamentu. Pierwsza: Przypowieść o dobrym Ojcu i dwóch synach (Łk 15, 11-32). Różnica pomiędzy jednym a drugim synem polega na świadomości, co znaczy być i żyć jako syn i jako brat. Świadomość, że posiadam kochającego ojca, pomaga powrócić młodszemu synowi do domu i do brata. Podczas gdy brak tej świadomości u starszego brata, nie pozwala mu doświadczyć wielkoduszności ojca. W nowej ewangelizacji powinniśmy żyć tą przypowieścią, głosić zawsze i wszędzie prawdę o Bogu, który jest Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa. Przez Chrystusa, mamy również przystęp do Niego jako naszego Ojca, który przelał na nas swoja miłość przez Ducha Św. Drugim obrazem, którym się posłużyłem, było spotkanie Pana Jezusa z Samarytanką ( cf. J, 4-43). To spotkanie pomaga Samarytance doświadczyć kim jest Jezus, i kim jest ona. Dzięki temu spotkaniu ta kobieta dochodzi do wiary w Jezusa Syna Boga Ojca; z drugiej strony, poznaje siebie samą w całej prawdzie. Ona, która prowadzi, życie grzeszne, staje się uczennicą Chrystusa, jego misjonarką, bowiem niesie prawdę o Chrystusie do swojej miejscowości i prowadzi swoich bliskich do Chrystu- Zaproszenie do wyciszenia i kontemplacji Wiele jest tematów tego Orędzia, ale jednym z nich, bardzo istotnym, stanowi Biskupie zaproszenie nas do wyrażania wiary poprzez szczególne umiłowanie ciszy i kontemplacji Boga Ojca, Syna i Ducha Św. To wyciszenie i adoracja, pomaga nam w przyjęciu Słowa Bożego do naszego życia, które nas oczyszcza i przemienia. To wyciszenie w każdym dniu, porównane jest do łona matki, w którym rodzi się nowe życie. Tak też w naszym życiu chrześcijańskim, dzięki adoracji i kontemplacji, możliwe jest wiarygodne świadectwo o Chrystusie Panu tam, gdzie jesteśmy. To zaproszenie do wyciszenia się i kontemplacji, jest skierowane nie tylko do osób konsekrowanych do życia zakonnego, ale do wszystkich, którzy przez chrzest święty stanowimy jedno ciało w Chrystusie. Tak jak kiedyś w ubogiej szopce betlejemskiej, tak też dzisiaj możemy i powinniśmy adorować Pana Jezusa obecnego w naszych sercach, w naszych rodzinach i w całym życiu. Z tej to właśnie adoracji, rodzi się pragnienie wyjścia na spotkanie z Nim również w naszych bra- 1 Wykłady odbywały się w godzinach przedpołudniowych, natomiast popołudniu obecni misjonarze na spotkaniu składali świadectwa o swojej pracy misyjnej. Z naszej Prowincji w warsztacie uczestniczyli: - O. Krystian Pieczka - Fr. Diak. Urban - O. Feliks Skrzydło i Br. Marek Baranowicz - misjonarze z Boliwii. sa. Zaproszenie do Nowej Ewangelizacji, powinno dzisiaj kierować się w stronę tych rodzin, ojców i matek, którzy z różnych przyczyn nie czują więzi ze wspólnotą Kościoła. Oni, przeżywając i pokonując te trudności z pomocą duszpasterską Kościoła, mogą i powinni stać sie apostołami posłanymi przez Chrystusa, do rodzin rozbitych. Wiara wyrażona w dziełach miłosierdzia Na zakończenie chciałbym podziękować serdecznie Wam za dar ofiary duchowej i materialnej dla misji świętej w Boliwii i na całym świecie przekazywany poprzez Ośrodek Misyjny na Górze św. Anny. Dzięki tym ofiarom w naszym Wikariacie mógł zaistnieć mały internat dla dziewcząt z ubogich rodzin, które uczą się w średniej szkole w Villa Paraiso. Z pomocą Sióstr Służebniczek mają dobrą opiekę duchową i dydaktyczną. Mogliśmy także pomóc dzieciom niepełnosprawnym w Ośrodku Czerwonego Krzyża w Concepción. Nie brakuje ludzi, którzy przychodzą do mnie po pomoc z powodu choroby czy związanych z problemami bezrobocia. Natomiast poprzez dar Waszej modlitwy i cierpienia ofiarowanego za Misje Święte, na pewno wiele osób przyjmuje dar wiary i według niej żyje. 1. listopada 2012 miałem tę łaskę odprawić Mszę św. przy grobie Bł. Papieża Jana Pawła II. Tej Mszy św. przewodniczył Ks. Biskup Jan Kopiec, Ordynariusz z Gliwic. Tam tez pamiętałem o dziele misyjnym, które wspieracie. Prośmy Dziecię Jezus za wstawiennictwem Świętej Rodziny z Nazaretu, aby umocnił nas w wierze poprzez dar skupienia i kontemplacji. Niech ta wiara ukazuje się na co dzień w naszych dziełach miłosierdzia i sprawiedliwości w stosunku do wszystkich, którzy cierpią. Niech Pan Was strzeże i błogosławi: Dać im nadzieję Dnia 8 września po raz kolejny w Domu Pielgrzyma spotkali się osoby prywatne oraz przedstawiciele szkół, którzy uczestniczą w projekcie "Dać im nadzieję". Projekt ten obejmuje ponad 380 dzieci w wieku szkolnym z misji franciszkańskiej w Korsimoro w Burkina Faso. Gościem spotkania był O. Rafał Segieth, który na misji jest odpowiedzialny za koordynację projektu. W czasie spotkania O. Rafał poprzez prezentację multimedialną przybliżył problemy życia dnia codziennego ludności w Burkina Faso oraz sytuację dzieci w tym kraju. 40-lecie życia zakonnego Dnia 22. 09. br. w Bazylice św. Anny swoje 40-lecie życia zakonnego świętowali O. bp Antoni Bonifacy Reimann i jego współbracia kursowi: O. Jakub Włodarczyk, O. Feliks Skrzydło i Br. Feliks Skrzypacz pracujący w Boliwii. Nieobecni byli o. Rafał Segieth (Burkina Faso), +Antoni Bonifacy Reimann, OFM Adwent – Boże Narodzenie, 2012 Z działalności Ośrodka Misyjnego XII Warsztaty Misjologiczne w Pieniężnie Od 20 do 24 sierpnia w WSD Werbistów w Pieniężnie odbyły się XII Warsztaty Misjologiczne dla kleryckich wspólnot misyjnych działających w seminariach franciszkańskich. Udział wzięli klerycy z siedmiu prowincji, sekretarze ds. ewangelizacji oraz misjonarze, którzy przebywają obecnie na urlopach w kraju. Temat tegorocznych warsztatów:Misje a nowa Ewangelizacja. Prelegentem był O. dr Damian Cichy SVD. W wykładach poruszył następujące tematy: O. Bogumił Bednarski (Kazachstan) i O. Bartłomiej Rataj pracujący w Kłodzku. Wraz z nimi Mszę św. koncelebrowali: O. Prowincjał Alan Brzyski, O. Gwardian Błażej Kurowski, O. Krystian Pieczka, O. Dymitr Żeglin, gwardian z Katowic Panewnik, O. Zacheusz Drążek z Duszpasterstwa Powołań oraz O. Atanazy Polanko. - Pojęcie, cele o zadania nowej ewangelizacji - Ewangelizacja z potrzeby - Ewangelizacja z posłania - Promotorzy i adresaci nowej ewangelizacji - Nowa ewangelizacja a nowa animacja misyjna. 2 powołanie. Problemy też są, a jakże, ale nie one są najważniejsze. Ważniejsze są radość, miłość, życzliwość, troska o współsiostrę, zapomnienie o sobie i ogromna wdzięczność za dar takiego, a nie innego, powołania. W klasztorze w Nyamitanga (dzielnica miasta Mbarara) jest 29 sióstr razem z dwoma nowicjuszkami. Po tych rekolekcjach spędziłem dwa dni w naszym nowicjacie, który też znajduje się w mieście Mbarara. Dla naszych dwóch nowicjuszy są to już ostatnie tygodnie pobytu w nowicjacie. Jeżeli zostaną dopuszczeni do pierwszych ślubów, to złożą je 2. sierpnia. Obydwaj są z Ugandy. W ostatnich trzech latach mamy najwięcej powołań właśnie z tego państwa, a to dzięki dobrej pracy na rzecz powołań naszych współbraci tam pracujących. Po tej krótkiej wizycie u współbraci w nowicjacie, rozpocząłem moją podróż powrotną do Nairobi. Autobus firmy „Kampala Coach” miał odjechać z Mbarara o 12. w południe w czwartek 14. czerwca. Przyjechał z Kigali, stolicy Rwandy, gdzie rozpoczął podróż o 7. rano, prawie punktualnie o 12. Nie mogliśmy jednak ruszyć od razu, bo trzeba było najpierw naprawić przebitą oponę, a nie było koła zapasowego. Naprawa trwała do 14. Dopiero potem ruszyliśmy do Kampali, stolicy Ugandy. 100 kilometrów przed Kampalą trzeba było jeszcze raz naprawić tę samą oponę. Potem było już dobrze aż do końca podróży. Przed godz. 20. byliśmy w Kampali. Tam był godzinny postój, podczas którego dostaliśmy coś do zjedzenia (to jest w cenie biletu), a potem ruszyliśmy dalej. Byliśmy na granicy z Kenią o 1.30 nad ranem. Formalności paszportowe trwały trochę długo, bo wszyscy byli dokładnie sprawdzani, z odciskami palców włącznie. Po stronie kenijskiej kontrola nie była taka dokładna. Być może dlatego od czasu do czasu wybuchnie gdzieś w Nairobi jakaś bomba albo eksploduje granat. Po przekroczeniu granicy jechaliśmy już spokojnie aż do Nairobi. Oczywiście, po drodze było jeszcze kilka dłuższych albo krótszych postojów. Przyjechaliśmy do Nairobi cali i zdrowi o 12. w południe w piątek 15. czerwca. Była to dla mnie jedna z dłuższych podróży. Nie zabawiłem długo w domu. O 14. pojechałem do naszego domu w dzielnicy Langata. Tam trwały przygotowania do sobotniej uroczystości ślubów wieczystych naszych dwóch współbraci, do których też się dołączyłem w sprawach dotyczących mojego udziału. W sobotę 16. czerwca, podczas uroczystej Mszy św. odprawionej w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Jana Apostoła, który znajduje się w pobliżu naszego domu w dzielnicy Langata, przyjąłem śluby wieczyste moich dwóch współbraci kleryków: Francisa z Kenii i Innocenta z Rwandy. Msza św. trwała od 10-tej do 13-tej. W kościele byli obecni przede wszystkim rodzice, rodzeństwo, krewni i przyjaciele naszych dwóch kleryków. Nie brakowało też sióstr Wiadomości z Misji W dniach od 5 do 9 września odbył się Kongres Misyjny Wikariatu Apostolskiego Ñuflo de Chávez. Hasłem przewodnie brzmiało: “Boliwia kraj misyjny który dzieli się wiarą”. Dni biblijne w Concepción W dniach od 28 do 30 września w Concepción odbywały się warsztaty biblijne. Przygotowali je ojcowie werbiści: Miguel i Odenilzon. W pierwszym dniu uczniowie gimnazjum spotykali się na rozmowach i pisali prace tematyczne. W sobotę odbywały się spotkania biblijne dla młodzieży z Concepción i okolic, która przygotowuje się do przyjęcia Bierzmowania. Na zakończenie, w niedzielę 30 września, grupa pięćdziesięciu młodych ludzi udała się do miejsca “Las Piedras”, by tam uczyć się od kapłanów sposobów medytacji i modlitwy a także czytania Pisma Świętego. Poszczególne grupy przedstawiły także przygotowane przez nie scenki biblijne. Na zakończenie podczas uroczystej Mszy świętej poświęcono nowe egzemplarze Pisma Świętego. Misjonarze piszą… (…) Były jednak i momenty radosne, a do nich na pewno należały rekolekcje, które wygłosiłem dla Sióstr Klarysek w Ugandzie. Nie jestem ani trochę specjalistą w tej dziedzinie i bardzo się zdziwiłem, gdy na początku lutego tego roku otrzymałem zaproszenie od Sióstr z klasztoru w mieście Mbarara, aby wygłosić dla nich rekolekcje. (…) Rekolekcje odbyły się w dniach od 3. Do 11. czerwca. Byłem pełen obaw, gdy jechałem do Ugandy, a potem jeszcze przed wygłoszeniem pierwszej nauki. Po tej pierwszej nauce było już dobrze i nie żałuję, że przyjąłem to zaproszenie. Było to dla mnie nowe, bardzo ubogacające doświadczenie. Będąc tam, czułem, że jestem w innym świecie, w którym czas jest mierzony jakoś inaczej. Jest tam przede wszystkim dużo czasu na modlitwę, ale praca też jest bardzo ważna. Cały dzień jest wypełniony różnymi zajęciami, a wszystko, że tak powiem, „kręci” się wokół modlitwy i kontemplacji. Miałem okazję modlić się razem z siostrami, odprawiać dla nich Msze św., rozmawiać z nimi i zrozumieć lepiej ich powołanie. Zakon Św. Klary jest zakonem kontemplacyjnym. Siostry, po rozpoczęciu formacji w postulacie spędzają całe życie w jednym klasztorze, w jednej wspólnocie, ciągle w tym samym towarzystwie. Jest to specjalne 3 zakonnych, a przy ołtarzu było 15-stu kapłanów. Po Mszy św. przeszliśmy do naszego domu, gdzie oczekiwał nas dobry obiad. O to zadbał O. Gwardian, z pomocą kleryków i kucharzy „pożyczonych” na tę okazję od Kapucynów. Wszystko odbywało się w radosnej, franciszkańskiej atmosferze. Wszyscy, którzy przyszli, zostali nakarmieni i napojeni. Tego dnia sprzyjała nam też pogoda, bo było słonecznie i w miarę ciepło. Nasz dom byłby za mały, gdyby wszyscy chcieli się w nim zmieścić, dlatego też pogoda odegrała ważną rolę – można było usiąść na zewnątrz bez obawy nabawienia się przeziębienia. W tym tygodniu trwają ostatnie przygotowania przed kapitułą prowincjalną. Powoli zaczynają przyjeżdżać nasi współbracia z różnych państw naszej prowincji. Kapituła rozpocznie się w poniedziałek, 25 czerwca i będzie trwała do 2 lipca. Zobaczymy, co Pan Bóg dla nas, i dla mnie osobiście, przygotował. Po kapitule będzie wiadomo, czy następny list do Was będę pisał z Nairobi, czy też z innego miejsca. Cokolwiek się stanie, na pewno znowu coś napiszę. Jak zwykle, dziękuję Wam bardzo za wszystkie dowody życzliwości i pamięci, za Wasze modlitwy i ofiary na rzecz misji i nas, misjonarzy, za wszelkie dobro. Niech Was Pan Bóg błogosławi, strzeże i darzy zawsze swoim pokojem! Serdecznie pozdrawiam. Szczęść Boże. morza o 600 kilometrów. Świeże ryby czy nawet wędzone krewetki są tu więc wielką rzadkością. Używa się ich do przyrządzenia sosów na specjalne okazje. Pewnego razu, przebywając na południu Togo, w regionie nadmorskim, zatrzymałem się na stacji benzynowej. Niemal natychmiast zostałem otoczony przez uliczne sprzedawczynie wędzonych krewetek. Nie miałem najmniejszej ochoty na zakupy, ale widząc ich niską cenę zgodziłem się na kilka garści. Chciałem je po powrocie dać w prezencie jednej z kobiet na Północy. Tak też zrobiłem. Postąpiłem jednak nierozważnie pytając się jej, będącej już babcią, czy wie jak przygotować sos z krewetek. Odpowiedziała mi z ciepłym i pobłażliwym uśmiechem: „Nie uczy się chorego jak jęczeć”. Nawet jeśli w regionie Dapaong krewetki są niezwykłym rarytasem, to przecież każda szanująca się gospodyni po prostu musi wiedzieć, jak zrobić z nich wspaniały sos. Papieskie Intencje Misyjne 2012 Grudzień: Aby Chrystus objawił się całej ludzkości jako światło, które płynie z Betlejem i odbija się na obliczu Jego Kościoła. Styczeń: Aby często dyskryminowane wspólnoty chrześcijańskie Bliskiego Wschodu otrzymały od Ducha Świętego siłę do wierności i wytrwania. O. Sebastian Unsner, OFM Z mądrości narodów Luty: Aby narody będące w stanie wojny lub konfliktu mogły iść drogą budowania pokojowej przyszłości. B G BANŊ YIɛN WAN BAA KULI NAND Marzec: Aby biskupi, kapłani i diakoni byli nieustannymi głosicielami Ewangelii aż po krańce świata. NIE TRZEBA UCZYĆ CHOREGO JĘCZEĆ Kwiecień: Aby Kościoły misyjne były znakami i instrumentami nadziei i zmartwychwstania. Kuchnia afrykańska nie jest tak znana na świecie, jak na przykład kuchnia chińska, francuska czy włoska. Nie znaczy to jednak, że nie jest smaczna. Posiada wspaniałe dania, a w szczególności sosy. W kraju Moba mil jest bazą wszystkich potraw. Spożywa się go, jako gęstą masę, otrzymaną po wrzuceniu mąki do gotującej wody. Powstała w ten sposób papka, którą w miejscowym języku nazywa się saab, nie ma nadzwyczajnego smaku. Uzyskuje go dzięki odpowiedniemu sosowi, który zawsze jej towarzyszy. To właśnie umiejętność przygotowania dobrego sosu świadczy o zdolnościach kulinarnych kobiety. Rodzaj sosu zależy oczywiście od jego składników. Oprócz soli (yaalm) i ostrej papryczki (kami), może się w nim znaleźć: cebula, pomidory, orzeszki ziemne, liście baobabu, szypułki niektórych kwiatów, suszone ryby, wędzone krewetki, wszelkiego rodzaju mięso zwierząt domowych i dzikich (bez wyjątku), i Pan Bóg wie co jeszcze. Zamieszkała przez Moba sawanna oddalona jest od Pomoc dla misji Redakcja: Franciszkański Ośrodek Misyjny ul. Klasztorna 6 47-154 Góra św. Anny tel. 77/463-09-26 fax. (0-77) 463-09-27 www.osrmis.ofm.pl e-mail: [email protected] 4