Ernest Kacperski - Literatura Polska

Transkrypt

Ernest Kacperski - Literatura Polska
Dom nadzoru - Recenzje - Literatura - Polska.pl
Dziedzictwo Narodowe Literatura
Przyroda
Page 1 of 1
Wiadomości Wideo Poland.pl
Polska.pl > Literatura > Recenzje > Dom nadzoru
Skarby Dziedzictwa Narodowego
Miasta w Dokumencie Archiwalnym
Epoki
Pisarze
Literatura
Galerie
Recenzje
Szukaj
szukanie zaawansowane
Dom nadzoru
2009-07-20, 08:00
Twórczości Tomasza Sobieraja, autora książki „Dom
nadzoru", nie znałem wcześniej. Co więcej, nawet nie
słyszałem o istnieniu samego pisarza (a także
fotografika). Teraz, po lekturze tego niewielkiego
zbioru opowiadań - rzecz jasna - jest mi ona bliższa. I
cieszę się z tego. Cieszę się, bo też ta książka jest
naprawdę dobra. Nawet bardzo.
Zawsze przed przeczytaniem książki autora wcześniej nieznanego, nawet ze
słyszenia, odczuwa się pewien niepokój, czasami ciekawość, czasami książkę
odkłada się na później, żeby przypomnieć sobie o niej po pół roku. Nigdy nie
wiadomo bowiem, co nas czeka. W tym przypadku było podobnie. Sobieraj? A
kto zacz? W życiu o nim nie słyszałem (książkę dostałem). Przyznaję, że
„Dom nadzoru" leżał i czekał na swoją kolej. Kiedy zabierałem się zań, nie
nastawiałem się na nic.
I przyszło to, co w odkrywaniu nieznanych literackich światów jest
najpiękniejsze. Niespodzianka, nieoczekiwane, zaskoczenie, a nawet zachwyt.
Jest to po prostu pięknie napisana książka. Mądra, głęboka, spokojna,
przemyślana, zamknięta, dopracowana. Lubię takie czytelnicze odkrycia. Oj,
lubię!
„Dom nadzoru" to pięć niedługich opowiadań. Każde o czym innym, choć
utrzymane w podobnej estetyce literackiej. Poznajemy zatem mężczyznę,
który wbrew sobie wykonuje znienawidzony przez siebie zawód
obrzezującego, a wolność odnajduje dopiero w śmierci („Mohel"). W
opowiadaniu „Panoptikum" dwoje dzieci odkrywa okrutną prawdę o sobie i
swoim ojcu, kiedy okazuje się, że są tylko... (nie mogę napisać!). „Azyl"" z
kolei to impresja na temat wolności sztuki i artysty w być może nieodległej
przyszłości. „Wycieczka" przeraża realizmem i tym, że to literackie, fikcyjne
przecież proroctwo, może się spełnić. „Instytut" natomiast to wariacja na
temat eksperymentów medycznych i zabawy człowieka w Pana Boga, a do
tego niesamowita ekspresja przeżyć wewnętrznych bohatera.
Co łączy te krótkie formy? Czym się wyróżniają? Co tak bardzo mi się w nich
spodobało? Wszystkie opowiadania Tomasza Sobieraja są niezwykle
klimatyczne, mają w sobie coś z wielkiej tajemnicy, czasami bardzo
przerażającej, niebezpiecznej, przez to też pociągającej, wciągającej
czytelnika w mroczny, chwilami albo niezwykle realistyczny, albo zupełnie
odrealniony świat.
Aktualności
Nowości wydawnicze
Recenzje
Czasopisma
Nagrody
Targi i Festiwale
Lista lektur szkolnych
Biblioteki
Muzea
Kontakt z redakcją
Linki
Przepełnione są wizjami, które porównywane są do tych, jakie możemy
znaleźć w dziełach Kafki czy Schulza. Inspiracja Sobieraja, szczególnie tym
drugim pisarzem, jest widoczna i bardzo dobrze wykorzystana. Uderzają nie
tylko wizje, obrazy, klimat opowieści, ale również język - niemal poetycki,
cichy (jeśli można tak go określić), bogaty, czysty, a przy tym wartki.
Pełno w tych utworach szalenie mądrych, filozoficznych przemyśleń,
spostrzeżeń na temat społeczeństwa, życia, śmierci, relacji między ludźmi czyli de facto tego wszystkiego, co zawsze nas interesuje i co znajdujemy w
większości dzieł literackich. Ale ta forma! Forma! Forma, styl i treść! Nie
jestem w stanie doczepić się do niczego. Straszne. Dziwne. Prawdziwe.
Szczere gratulacje dla autora!
Autor: Tomasz Sobieraj
Tytuł: Dom nadzoru
Wydawnictwo: Adam Marszałek
Miejsce i data wydania: Toruń 2009
ISBN: 978-83-7611-223-7
Ernest Kacperski
Drukuj
Wyślij znajomym
Linkuj
Partnerzy:
Idea | Współpraca | Listy | Polityka prywatności | Mapa serwisu
© Copyright by
2009, Domeny
http://www.literatura.polska.pl/recenzje/article,Dom_nadzoru,id,383871.htm
2009-09-24

Podobne dokumenty