Dodatki I159!

Transkrypt

Dodatki I159!
Dodatki I159!
[1. Wcześniejsze sformułowanie tezy,
że w rolnictwie podaż stale odpowiada
popytowi. Rodbertus i osiemnastowieczni
ekonomiści-praktycy]
(IXII—580b I „Okolicznościowa” teoria Smitha, that corn
produces its own demand etc. [że zboże stwarza popyt na sie­
bie itd.] tie°], którą to teorię M althus pusząc się powtórzył po­
tem w swej teorii renty i która stała się po części podstawą
jego teorii ludnościowej, znalazła [przed Smithem] bardzo
zw ięzły wyraz w następujących zdaniach:
„Z b o ża jest dużo lub m ało stosow nie do jego konsum pcji. Jeżeli jest
w ięcej g ą b
do żyw ienia, to będzie też w ięcej zb oża, gdyż b ę d zie w ię ­
cej rą k d o u p raw y ziem i; a jeżeli jest w ięcej zb oża, to b ęd zie te ż więcej
gąb
do
żyw ienia,
gdyż
ob fitość
pow iększy
liczbę
ludności”
(,[Jobn
A rb u tb n o t], „A n inquiry into th e connection betw eeen th e p resen t price
of provisions, a n d th e size o f farm s etc. By a farm er” , L ondyn 1773,
str. 1 2 5 ).
D latego też
„w rolnictw ie nie m oże pow stać n ad m iar p ro d u k tu ” (tam że, str. 62).
Rodbertusowej fantazji, że nasiona itd. nie wchodzą jako
pozycja kapitałowa [do wydatków farmera] l1'1!, przeczą setki
rozpraw, których autorami są w XVIII w. (a zwłaszcza po­
czynając od lat sześćdziesiątych) po części sami farmerzy. N a ­
tomiast słuszniejsze byłoby przeciwne twierdzenie, że do ra­
chunków farmera renta wchodzi jako pozycja wydatków. Za­
licza on rentę do kosztów produkcji (i wchodzi ona rzeczywi­
ście w skład jego kosztów produkcji).
772
Dodatki
„Jeżeli... cena zb o ża jest w przybliżeniu tak a, jak a być pow inna, co
m oże być o k reślone tylko przez stosunek w artości zie m i do wartości
pieniądza” (tam że, stt. 132).
Zacytowany niżej ustęp daje pojęcie o tym, iż od chwili,
kiedy rolnictwo zostaje opanowane przez kapitał, sam farming-capitalist [farmer-kapitalista] wyobraża sobie rentę jedynie ja­
ko potrącenie z zysku, całą zaś surplus value - jako essen­
tially profit [w gruncie rzeczy jako zysk]:
„Stara m eto d a p o leg ała n a tym , że zy sk farm era obliczano w edług
trzech ren t” (połów nictw o). „ W Zaraniu rolnictw a było to sumiennym
i rów nym p o działem w łasności, który jeszcze i teraz stosuje się w mniej
ośw ieconych częściach k uli ziem skiej... jeden daje do dyspozycji ziem ię
i kap itał, inny dzajnych
gruntach
w ied zę i pracę. A le na dobrze upraw ianych i u ro ­
ren ta
stanow i
dziś
najm niejszy
k ło p o t;
jest
ona
sum ą, któ rą czło w iek m o że u lo ko w a ś w charakterze kapitału i rocznego
w y d a tk u w ła sn ej pracy, i o d tej sumy pow inien obliczać procent, który
przynoszą m u jego p ieniądze, czyli swój d o ch ó d ”
I X II—5 8 0 b ||
(tam że, str.
34).
[2. Nathaniel Forster o wrogim stosu n k u
między właścicielami ziemskimi
a przemysłowcami]
||X I I I - 6 7 0 a |
„W łaściciele ziem scy i p rzem ysłow cy w iecznie w adzą
się ze sobą i zazdroszczą sobie zysków ” ([N a th a n ie l F orster], „ A n en­
quiry into th e causes o f th e present bigb price o f provisions etc.”,
L o n d y n 1767, str. 22, odsyłacz). |X I I I - 6 7 0 a ||
[3. Pogląd Hopkinsa na stosunek
między rentą a zyskiem]
||X III-669b I Hopkins (zajrzeć tam, gdzie o tym mowa [1#I)
naiwnie określa rentę gruntow ą jako pierwotną formę of sur­
plus value, a zysk - jako pochodną renty.
Odpowiedni ustęp brzmi, jak następuje:
„K ied y ... producenci byli jednocześnie rolnikam i i w łaścicielam i m a­
n u fak tu r, w łaściciel ziem i otrzym yw ał tytułem re n ty gruntow ej w artość
rów n ającą się 10 f. szt. Przypuśćm y, że połow ę tej renty spłacało się
pro d u k tam i surow ym i, a d ru g ą połow ę -
w yrobam i m anufaktur. Po
p o d zielen iu się p ro d u cen tó w n a dw ie klasy, na k lasę rolników i fabry­
k a n tó w ” , stan ten m ógłby trw ać n adal. „Jed n ak że w praktyce okazało
się, że d la ro ln ik ó w d o g odniej byłoby płacić rentę i obciążać nią swój
p ro d u k t w w ym ianie n a p ro d u k t pracy przem ysłow ej, aby w ten spo­
sób zap łatę tę podzielić w jednakow ych częściach m iędzy obie klasy
i utrzym ać płacę roboczą o raz zysk w każdej sferze na takim samym
poziom ie”
(T h o m a s H o p kin s, „ E conom ical enquiries re la tive to
law s w hich regulate rent, p ro fit etc.", L o n d y n 1822, str. 26).
- 6 6 9 b ||
the
jX I II —
[4. Carey, Malthus i James Deacon Hume
o ulepszeniach w rolnictwie]
IIXI—4 9 Oa I „ N ależ y zaznaczyć, że w łaściciela ziem i i farm era uw a­
żam y zaw sze za fedną i tę sam ą osobę... T a k m a się spraw a w Stanach
Z jednoczonych” (H . C. Carey, „ T b e past, th e present, and the fu tu re" ,
F iladelfia 1848, str. 97).
„C złow iek przechodzi zaw sze od gruntów ubogich do lepszych, aby
potem w pow rotnej d ro d ze zatrzym ać się znów na pierw otnym ubogim
gruncie i w yoryw ać m argiel lub w ap n o ; ta k trw a to dalej w nie kończą­
cej się kolejności... i na każdym odcinku tej drogi człowiek stw arza
lepszą m aszy n ę* ” (str. 1 2 8 /1 29). „ K a p ita l m ożna z w iększą korzyścią
lokow ać w rolnictw ie niż w m aszynach, m aszyny bow iem m ają tylko
ta k ą sam ą m oc, gdy tym czasem
w ydajność ziem i w zrasta"
(tam że).
„K orzyść, k tó rą przynosi stosow anie m aszyny p aro w ej” (przy p rzetw a­
rzaniu w ełny w sukno itd .), „polega na tym , że oszczędza się płacę
roboczą, po odliczeniu straty z pow odu zużycia maszyny. P raca zaś
stosow ana d o upraw y ziem i w ytw arza płacę roboczą plus korzyści osią­
gane z ud o sk o n alen ia ziem i-m aszyny” (tam że). T o te ż za „k aw a łe k grun­
tu, który przynosi 100 f. szt. rocznie” , m ożna „otrzym ać w ięcej” niż
za steam -enginc (m aszynę p aro w ą], k tó ra przynosi tak i sam dochód
(str. 130). „N ab y w ca gruntu w ie, że opłaci mu on robociznę i odsetki
i że n a d to w artość g runtu w zrośnie jeszcze w skutek jego użytkow ania.
N abyw ca zaś m aszyny parow ej w ie, że opłaci mu ona robociznę i o d ­
se tk i, jed n ak w artość jej zm niejszy się w skutek użytkow ania. Pierw szy
kupu je m aszynę, k tó ra d o skonali się w skutek jej użytkow ania... drugi
zaś ku p u je m aszynę, k tó ra pogarsza się w w yniku użytkow ania... Z iem ia
jest m aszyną, na k tó rą m ożna w ydatkow ać nowy k ap itał i now ą pracę
uzyskując coraz większy plon, gdy tym czasem na m aszynę p arow ą nie
m ożna dokonyw ać ró w n ie zyskownych w y d atk ó w ” (str. 131).
* A utor ma tu na myśli ziem ię, którą się upraw ia i poddaje m elioracji. - Red.
775
Dodatki
*
N aw et te dokonane w rolnictwie ulepszenia, których skut­
kiem są zmniejszone koszty produkcji i, koniec końców, spa­
dek cen, a które z początku - dopóki ceny jeszcze nie spadły wywołują jednak the temporary rise of agricultural p r o fit
[przemijający wzrost zysku rolniczego], niemal zawsze
„ pow iększają ko n iec ko ń có w rentę. O w p o w ięk szo n y kapital, który zasto­
sow ano ze w zględu n a sposobność osiągnięcia znacznych chwilowych
zysków , w w iększości w y p a d k ó w albo te ż n igdy nie m o że być -
po
wygaśnięciu u m ó w d zie rża w y - w całości w ycofany z zie m i; a przy o d ­
naw ianiu tych u m ó w ow e k ap itały przynoszą korzyść właścicielow i ziem ­
skiem u, p o w iększa ją
bow iem
otrzym yw aną p rzezeń
re n tę"
([T .
R .]
M althus, „ Inquiry into th e nature and progress o f ren t e tc." , L o n d yn
1815 [str. 2 6 ]).
*
„Jeżeli p rzed zapanow aniem w ostatnich czasach w ysokich cen zbożai
grunty o rne przynosiły n a ogół tylko niew ielką rentę, głów nie w skutek
uznanej konieczności częstych odłogów , to teraz trzeb a znów obniżyć
renty, aby m ożna było pow rócić do tego sam ego system u odłogów ”
(/. D . H u m e, „ T h o u g th s o n th e с о т -law s etc.", L o n d yn 1815, str. 72).,
I X I—4 9 0 a||
[5. Hodgskin i Anderson
o wzroście wydajności pracy rolniczej]
||X I II - 6 7 0 a I
„W
m iarę jak pom naża się ludność, coraz mniejszy
■obszar g runtów w ystarcza do zaopatrzenia ludzi w środki w yżyw ienia”
(T hom as H o d g skin , „ T h e natural a n d artificial right o f p roperty contra­
ste d e tc." , L o n d y n 1832, str. 6 9 ). (Pow yższa rozp raw a u k azała się an o ­
nim ow o.)
Takiego samego zdania przed
s o n P"l. IXIII—670a||
Hodgskinem
był A n d er­
[6. Zmniejszenie się stopy zysku]
||XIII—670a I Zysk z większego kapitału, stosującego znacz­
niejszy capital constant (maszyny, materiał surowy), jest
mniejszy - jeśli obdzielić nim łączny kapitał, w którym za­
stosowana praca żywa stanowi stosunkowo mniejszą jego
część - od mniejszego zysku stwarzanego przez pracę żywą,
stanowiącą stosunkowo większą część mniejszego łącznego ka­
pitału. Zmniejszenie się kapitału zmiennego i względne po­
większenie się kapitału stałego - chociaż obie te części kapi­
tału wzrastają - stanowią tylko inny w yraz zw iększonej w y­
dajności pracy. IXIII—670a||