Świetlana przyszłość domów prosumenckich?
Transkrypt
Świetlana przyszłość domów prosumenckich?
Świetlana przyszłość domów prosumenckich? Autor: Małgorzata Ulatowska - ENEA OPERATOR SP Z O.O. („Energia Elektryczna” – nr 12/2013) Ustawa z 26 lipca 2013 r., tzw. mały trójpak, wniosła do polskiego Prawa energetycznego (Pe) nowelizację już istniejących unormowań, a także nowe definicje z zakresu rynku energii elektrycznej i gazu. Oznacza to, że kolejny etap implementacji prawa unijnego do krajowego został zrealizowany. Nasuwa się jednak pytanie: czy z korzyścią dla poszczególnych uczestników rynku energii elektrycznej: wytwórców, dystrybutorów, sprzedawców i konsumentów? Bezsprzecznie pozytywną, od dawna oczekiwaną zmianą dla najsłabszych ekonomicznie odbiorców energii elektrycznej jest zdefiniowanie pojęcia „odbiorcy wrażliwego" oraz określenie mechanizmów wsparcia odbiorcy. Ustawodawca wprowadził również zmiany dotyczące m.in. umów na dostarczanie energii, kontroli legalności jej pobierania, o przyłączenie do sieci, niezależności OSD oraz Prezesa URE. Uregulowano także kwestię bardzo istotną dla rozwoju energetyki rozproszonej, a mianowicie określenie uwarunkowań dla wytwarzania energii elektrycznej w mikro-instalacji przez osoby fizyczne. Zgodnie z zapisami Pe, w rozumieniu tej ustawy: wytwarzanie energii elektrycznej przez prosumenta, czyli odbiorcę finalnego energii elektrycznej, który jest zarazem producentem i konsumentem, nie jest działalnością gospodarczą i koncesjonowaną, sprzedawca z urzędu zobowiązany jest do zakupu wytworzonej energii w mikroinstalacji na swoim obszarze działania w cenie 80 proc. średniej ceny sprzedaży energii na rynku konkurencyjnym w poprzednim roku kalendarzowym. Z założenia uproszczenie przepisów związanych z wykorzystaniem mikroinstalacji do produkcji energii elektrycznej na własne potrzeby (o mocy nie-przekraczającej 40 kW) oraz prawnie zagwarantowana możliwość sprzedaży nadwyżki energii powinny być czynnikami sprzyjającymi rozwojowi energetyki rozproszonej. Pojawiające się w mediach analizy opłacalności zainstalowania domowej instalacji fotowoltaicznej skłaniają, aby odnieść się do nich zgodnie z zapisami przyjętymi w tzw. małym trójpaku. Należy zacząć od tego, że według GUS na koniec 2012 r. niedobór mieszkań wyniósł prawie 1 mln lokali. Pojawiająca się propozycja wybudowania domu na kredyt, który zostałby spłacony energią elektryczną wytworzoną właśnie w domu i sprzedaną zakładowi energetycznemu, mogłaby być doskonałym sposobem na rozwiązanie problemu mieszkaniowego w naszym kraju. Podstawowym warunkiem tego przedsięwzięcia jest posiadanie dużej nasłonecznionej działki o powierzchni 2 tys. m2, stanowiącej wkład własny kredytobiorcy, na połowie której posadowiona zostanie instalacja fotowoltaiczna (PV) o mocy 40 kW. Koszt budowy domu o powierzchni 92 m2 z wykończeniem i wyposażeniem w AGD oraz koszt instalacji fotowoltaicznej wyceniono odpowiednio na 240 tys. zł oraz na 320 tys. zł, co łącznie wynosi 560 tys. zł. Przy 25-letnim okresie spłaty kredytu i marży 1,5-procentowej, miesięczną ratę określono na 3060 zł.1 Przyjęto do analizy, że ilość wytworzonej energii elektrycznej ogółem wyniesie 38 544 kWh na rok. Należy również zaznaczyć, że ilość wyprodukowanej energii elektrycznej uzależniona jest od warunków atmosferycznych. Moc ogniwa PV jest wprost proporcjonalna do stopnia nasłonecznienia.2 Oznacza to, że latem w dni słoneczne przychody z wytworzonej energii będą większe niż zimą. Uwzględniając coroczny spadek możliwości produkcyjnych o 0,5 proc. i zużyciu 5 tys. kWh energii elektrycznej na potrzeby własne gospodarstwa domowego, określono średnioroczny poziom sprzedaży energii zakładowi energetycznemu w ilości 31 194 kWh.3 Odnosząc się do powyższych założeń i uwzględniając średnią cenę energii elektrycznej w 2012 r. ogłoszoną przez Prezesa URE, która wyniosła 201,36 zł/MWh, średnioroczny przychód kredytobiorcy obliczono na 5025 zł. 31 194 kWh/rok x (201,36 zł/MWh x 80 proc.) = 5025 zł/rok Powiększając ten przychód o zyski wynikające z niepłacenia już rachunków zakładowi energetycznemu za zużytą energię elektryczną, według przyjętych szacunków: 5000 kWh x 0,60 zł = 3000 zł, to średnioroczny przychód z zamontowania mikroinstalacji fotowoltaicznej wyniesie łącznie 8025 zł/rok. W kalkulacji należy wziąć również pod uwagę koszty uzyskania przychodów i oprócz bieżących kosztów eksploatacyjnych, kosztów ubezpieczenia majątku sfinansowanego kredytem, inwestycji odtworzeniowych, bezsprzecznie należy uwzględnić koszty podatkowe. Osiąganie przychodów z przeprowadzania transakcji gospodarczych, jakimi jest sprzedaż wytworzonej energii elektrycznej, przez osobę fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej niesie za sobą korzyści w postaci możliwości rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych z członkiem rodziny na zasadach ogólnych. Ta forma opodatkowania uniemożliwia jednak odliczanie podatku VAT od kosztów związanych z wytwarzaniem energii elektrycznej, a także ujmowanie kosztów do podstawy opodatkowania. Prowadzenie przez osoby fizyczne działalności gospodarczej pozwala podatnikom na wybór sposobu opodatkowania. Opodatkowanie ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych z tytułu wytwarzania energii elektrycznej OZE jest korzystne, ze względu na wysokość stawki, która wynosi 5,5 proc. Jednakże trzeba wziąć pod uwagę ograniczenia dotyczące braku możliwość rozliczenia podatku dochodowego z członkiem rodziny oraz zaliczenia wydatków dotyczących wytwarzania energii elektrycznej w koszty uzyskania przychodów. Osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą ma również możliwość rozliczania podatku dochodowego na zasadach ogólnych. Korzyści wynikające z tej formy opodatkowania obejmują uwzględnienie kosztów uzyskania przychodów do podstawy opodatkowania, odliczenie od poniesionych kosztów podatku VAT do wysokości podatku zapłaconego, a także pozwala na możliwość rozliczania podatnika z członkami rodziny. ~ o in Z założenia uproszczenie przepisów związanych z wykorzystaniem mikroinstalacji do produkcji energii elektrycznej na własne potrzeby (o mocy nieprzekraczającej 40 kW) oraz prawnie zagwarantowana możliwość sprzedaży nadwyżki energii powinny być czynnikami sprzyjającymi rozwojowi energetyki rozproszonej Podsumowując, na podstawie powyższych rozważań, perspektywy rozwiązania problemu mieszkaniowego z wykorzystaniem domowej elektrowni fotowoltaicznej nie są optymistyczne. Wprawdzie nie został przyjęty do analizy czynnik wsparcia finansowego ze strony państwa, jednakże gdyby przyjąć dotację w wysokości połowy wartości inwestycji, to miesięczna rata kredytu wyniosłaby nie mniej niż 2 tys. zł. Oznacza to, że szacowane przychody w żaden sposób nie sfinansują rat kredytu w całości. Nie jest zatem możliwe, aby dom spłacił się sam. Również okres zwrotu z zainwestowanego kapitału nie świadczy o opłacalności inwestycji. Koszt inwestycji samej mikroinstalacji, oszacowany na kwotę 320 tys. zł, pokryty zostałby przychodami w kwocie 8025 zł/rok dopiero po 40 latach, a gdyby do kalkulacji dodać wartość kosztów eksploatacji, to czas byłby jeszcze dłuższy. Można zatem uznać, że zapisy zawarte w tzw. małym trójpaku są przyjazne środowisku, ale niestety nie portfelowi obywatela skłonnego czynnie uczestniczyć w realizacji krajowej i unijnej polityki klimatycznej. A przecież powinnyśmy dążyć do takiego rozwoju, w którym potrzeby obecnego pokolenia mogą być zaspokojone bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie.4 Przypisy 1) Wystarczy działka, a dom sfinansuje się sam, www.forbes.pl, 2013. 2) S. Brzozowski, Ekspansja PV, „Energia Elektryczna" 7/2013. 3) SAMOspłacający się dom, ekodom.eko-polska.pl, 2013. 4) A. M. Matuszczak, Zróżnicowanie rozwoju rolnictwa w regionach Unii Europejskiej w aspekcie jego zrównoważenia, PWN, Warszawa 2013.