wyniki I Konkursu Literackiego im. Jur

Transkrypt

wyniki I Konkursu Literackiego im. Jur
UWAGA! !! Podajemy nieoficjalne (oficjalne będą po sporządzeniu protokołu
przez Jury) wyniki I Konkursu Literackiego im. Jurka Piekarskiego.
I NAGRODA
Michał Witold Gajda - Września
Miejsce
„Gdy będę miał drugie życie”
Dom stanie tam, gdzie piorun nigdy nie uderzy
w zapachu igieł sosny i wiosennej brzozy.
Gadający las z boku, który mógłby ożyć
gdyby przyszła choroba lub ludzie nieszczerzy.
Plecy będę miał silne, jak dorosłe drzewa,
a od mąki pszenicznej pobielałe ręce.
Sam ze sobą, lecz przecież nie trzeba nic więcej,
żeby z łąką rozmawiać i z ptakami śpiewać.
Przyjdzie czas, gdy pod wieczór, na brzegiem jeziora
przystanę i się schylę nad spokojną tonią
by zobaczyć na wodzie rysy własnej twarzy.
I odległe wspomnienia, jak cudzy sen, goniąc
- pomyślę, że to wszystko zdarzyło się wczoraj.
Jeżeli tak się stanie, jeśli się przydarzy.
II NAGRODA
Janusz Pyziński – Podgrodzie - Dębica
Gdy będę miał drugie życie
gdy będę miał drugie życie
powrócę tam gdzie taty łza
skapnęła kiedyś do kwaśnego mleka
ze wspomnieniem, że czerń skiby złotem lśniła dla mnie
gdy Chrystus przydrożny ocierał pot z twarzy
patrząc mi na ręce wykręcone bólem
tu wrócę
niosąc w oczach cud rozstań nigdy nierozstanych
świadectwo wiary i pokory
z puzzli ułożę twarz mojej ziemi
delikatność błękitu i żar czerni
znajomy pejzaż kładzie się dywanem
po którym delikatnie stąpam aby go nie zburzyć
nie zapomnieć miejsca
na którym ojciec niby obrus matka
ziarno do ziarna równym rzędem kładzie
a ze mną malwy wrócą do ogrodu
gdzie spokój nie ma sobie równych
cisza usiądzie na progu domu
z różańcem godzina w twardniejącej dłoni
oczy zabłękitnieją chabrem
wśród słońcem malowanych zbóż
i mąką zabieleją kłos przy miodnej drodze młodości
pod białym welonem sadu szepcącym
o dojrzałym owocu na drodze do raju
tu stałem się cząstką świata
jak kariatyda dźwigając na głowie cały ciężar
wyrastałem jak cierpka tarnina z odłogów nadziei na lepsze jutro
wznosiłem wzrok ku niebu z uporem ptaka wracając na strych
gdzie w kołysce z pajęczyn usnęło dzieciństwo
wchodząc pod lewe żebro najpiękniejszym obrazem
konia żującego w pysku wędzidło i niedolę własną
gdy buty nie chciały przyjść do mnie a miska nie rosła wraz ze mną
jeszcze tylko pokroić chleb
(żeby dla wszystkich po dawnemu)
dłonią siejącą len na główkach dzieci
kaleczącą się w kolcach mroku na której chwast chciał zamieszkać
lecz nie miał odwagi
III NAGRODA
Katarzyna Dybżyńska - Świdnik
St.James Infirmary Blues
„Feel the breeze blowin’,come on, look out, here it comes
Naw I can say whatever I feel like to you
gdy będę miał drugie życie, ani czas ani miejsce
nie sprawią, że moglibyśmy się nie spotkać
mogliśmy się spotkać, tak jakby ktoś wreszcie
narysował na niebie linie pomiędzy punktami
konstelacji, nie zmniejszając tym samym odległości
pomiędzy gwiazdami, lecz dając im drogi.
mogłeś stać oparty o światło latarnie przed wejściem
do podrzędnego hotelu, który sam w sobie jest
historią i palić papierosa, wyjąć go powoli
z namaszczeniem, ust po to, by uśmiechnąć się
szelmowsko na mój widok, witaj kochanie,
powiedziałbyś po raz pierwszy, tak pewnie
jak gdyby nie było dreszczy, pędzących
na czołowe i choreografii trzęsienia ziemi,
jak gdybyśmy nie postawili wszystkiego na jedną,
mocno wyświechtaną kartę, nie ryzykowali,
że się zgubimy w labiryncie małych strachów
i dużych wątpliwości. Moglibyśmy trzymać się
za ręce jak gdybyśmy znali kierunek, moglibyśmy
tańczyć na węch, zanurzeni w zapachu tytoniu
i żywicy jak w kołysce muzyki, lekko, jak gdybyśmy
dobrze znali soundtrack. Moglibyśmy iść dokądkolwiek,
albo iść wcale, zanurzyć się w którekolwiek
przed siebie albo w znieruchomienia pomiędzy
naszymi ciałami i odpalając kolejnego papierosa,
znaleźć u ciebie moją zapalniczkę
WYRÓŻNIENIE
Magdalena Cybulska - Łódź
Gdy będę miał drugie życie
Odnajdę ścieżkę, która dobrze zna moje stopy. Pogłaszczę po zielonej grzywie
konika polnego. W ogródku będzie pachniała mięta. Rozetrę jej listki w palcach.
Teraz mam pięć lat, Ty trzydzieści. Obydwoje patrzymy na świat, jakbyśmy go widzieli
po raz pierwszy w życiu. Nawet spadający suchy liść wzbudza nasz zachwyt. Deszczowe chmury
przyfrunęły ze wschodu. A przecież wystarczy nam tylko niewielka kałuża. Bo
podobno właśnie w kałużach mieszkają krokodyle. Nigdy nie miałem tyle szczęścia, aby
złapać choć jednego na wędkę, z wierzbowej witki. Może nie byłem wystarczająco cierpliwy.
Dziś dłużej czekałbym nad jej brzegiem. Ale teraz mówią, że jestem na to za stary i za mądry.
Dlatego przyglądam się z boku, czy w którymś wiaderku nie pływa krokodyl. Nadal wierzę, że
wszystko się jeszcze może wydarzyć.
WYRÓŻNIENIE
Agnieszka Sygendowska – Łódź
Gdy będę miał drugie życie
gdy każesz Panie, zacząć podróż po raz wtóry
to proszę,
pozwól zabrać mi w walizce
z życia rachunki i faktury.
Gdy drugie życie zacznę z tym bagażem
doświadczeń straty, wstydu złości,
może tym razem
zdam egzamin
z miłości, dobra i mądrości.
Gdy wręczysz mi ten ważny bilet
bez daty, trasy, przeznaczenia
ja nie odmówię
ale błagam –
bym miał tu coś do powiedzenia
Kiedy mój zegar ruszy po raz drugi
i zacznie się wędrówka poprzez czas
obiecaj Panie,
,że podobnym tempem
ci których kocham ruszą wzdłuż swych tras
Wiem, nie wypada się targować
gdy drugie życie w zasięgu
lecz proszę, spraw,
by ta pielgrzymka
nie była truchtem po okręgu
WYRÓŻNIENIE
Anna Piliszewska – Wieliczka
Kiedy Bóg się pomyli…
Kiedy Bóg się pomyli i będę miał drugie życie
Na świat popatrzę inaczej – przez liście, bo mnie to mniej boli
I kupię mocne sandały – w nich pójdę w ciszę i spokój,
A potem twierdzę wzniosę – z powietrza, piasku i soli.
Kiedy Bóg się pomyli i będę miał drugie życie
W mej wieży, którą ptak mija z piskiem i z piór trzepotem,
Z okien dzidami światła skłutymi, będę zbiegał
W nieodgadnione dale i kuśtykał z powrotem…
Piękno zmyślę i prawdę – dam im senne imiona
Jakich nikt im nie dał nigdy wcześniej przede mną.
Dobro wezmę jak kota – na kolana – niech mruczy,
Z wąsów niech iskry strząsa, kiedy zrobi się ciemno…
I wiersz skreślę i poślę go pocztowym gołębiem
Chmurze, która czasami się nade mną rozpłacze.
Bo gdy Bóg się pomyli i mi da drugie życie,
Będę miał inną duszę i przeminę inaczej…
UROCZYSTE PODSUMOWANIE KONKURSU ODBĘDZIE SIĘ 10 STYCZNIA 2014 ROKU W DĘBIE OPOCZYŃSKIEJ.

Podobne dokumenty