Wstęp
Transkrypt
Wstęp
Wstęp Trzeci i ostatni tom wspomnień Władysława Czarneckiego ma nieco odmienny charakter od wydanych wcześniej części. Najmniej poznański, najbardziej ze wszystkich „światowy”, rozgrywa się w dziesiątkach miejscowości na trzech kontynentach. Chociaż Władysław Czarnecki nie był uczestnikiem wielkich bitew oraz batalii dyplomatycznych, odbijają się w nim wszystkie ważniejsze, znaczące dla historii Polski epizody wojenne. Osobiste doświadczenia i echa odległych wydarzeń: kampania wrześniowa, internowanie w wojskowych obozach na Węgrzech, ucieczka na Bliski Wschód, wojna w Afryce Północnej, powstanie i ewakuacja armii generała Andersa z ZSRR, zbrodnia katyńska, stosunki żydowsko-polskie w Palestynie, obie inwazje alianckie na kontynent, powstanie warszawskie, powojenne dylematy polskiej emigracji w Wielkiej Brytanii pozwalają ukazać istotny fragment biografii polskiej inteligencji, w XX wieku nieustannie konfrontowanej z Wielką Historią. Kampania wrześniowa, podczas której porucznik Władysław Czarnecki z Grupą Fortyfikacyjną Armii Poznań przemierzył Polskę z zachodu na wschód, stała się mimochodem pożegnaniem z krainą dzieciństwa i młodości oraz wolną Polską, początkiem długiego tułaczego szlaku. Podczas swej dalszej marszruty autor spotkał setki ludzi reprezentujących wszystkie grupy polskich uchodźców – żołnierzy września, uciekinierów z ZSRR, powstańców warszawskich oraz Żydów, którym udało się opuścić Polskę przed wybuchem wojny. Dzięki Czarneckiemu przyglądamy się ich życiu na obczyźnie – wysiłkom, aby mimo różnych przeciwności włączyć się w zorganizowaną walkę z Niemcami, oraz zabiegom, aby swojej codziennej egzystencji na uchodźstwie nadać pozory celowości i sensu, które choć częściowo zagłuszą niepokój o bliskich pozostawionych w kraju oraz poczucie winy wobec tych, którzy codziennie wystawieni są na niebezpieczeństwo. Poznajemy pokolenie polskiej inteligencji wykształconej w wolnym kraju, które w dużej mierze będzie już dla Polski stracone, zdziesiątkowane przez okupantów, pozbawione Ojczyzny przez rozwój sytuacji politycznej lub swobody działania i tworzenia po powrocie do kraju. Pod koniec wojny zwycięskie kampanie aliantów nad hitlerowcami w konfrontacji z wydarzeniami w Polsce ukazują stopniowo narastający rozdźwięk między optymistycznym rozwojem sytuacji w Europie a grozą położenia Polski. Autor ze zrozumiałych względów nie komentuje wydarzeń, zestawia tylko fakty. Jednak Władysław Czarnecki wspomina też jaśniejsze momenty koczowniczego losu. W każdej sytuacji, nawet podczas ucieczki z obozu internowania na Węgrzech na Bliski Wschód starał się zwiedzać zabytki i nowe budowle w miastach, w których zatrzymywał się podczas kolejnych etapów swojej wędrówki. Dopiero pod koniec wojny, w Anglii, powrócił do swojej pasji: urbanistyki. Intensywna nauka języka angielskiego, rozpoczęta na Bliskim Wschodzie, pozwoliła mu po przyjeździe do Wielkiej Brytanii z pierwszej ręki poznać bardzo mu bliską kulturę urbanistyczną. Praca na stanowisku wykładowcy urbanistyki w Polskiej Szkole Architektury na Uniwersytecie w Liverpoolu stała się ważnym impulsem samokształceniowym. W ciągu trzech kwartałów, zakończonych powrotem do Polski, Władysław Czarnecki przeczytał dziesiątki książek pochodzących z biblioteki wydziału, o którym pisał we wspomnieniach: „(...) najsławniejszą uczelnią kształcącą architektów w Wielkiej Brytanii jest Wydział Architektury w Liverpoolu. Najsławniejsi architekci brytyjscy i profesorowie wywodzili się z tej właśnie, coś jak prawnicy i ekonomiści z uniwersytetów w Cambridge lub Oxford, a dyplomaci z Eton”. Także dzięki wizytom w miejskich biurach planowania przestrzennego i towarzyszącym im analizom najnowszych planów urbanistycznych brytyjskich miast oraz licznym wycieczkom Czarnecki zaczął wówczas pracować na swą późniejszą reputację jednego z największych erudytów wśród polskich urbanistów. Powrót do Ojczyzny w 1946 roku, wyglądający zupełnie inaczej niż ten sprzed 25 lat, opisany w pierwszym tomie wspomnień, w powojennej relacji Czarneckiego staje się gorzkim, pozbawionym chwały obowiązkiem. Zapiski autora urywają się w zasadzie po jego powrocie do Polski, choć o tym, że zamierzony był ciąg dalszy, świadczy niewielki fragment rękopisu znaleziony w zbiorach rodzinnych, omawiający pierwsze powojenne projekty. Jako autorki opracowania doszłyśmy do wniosku, że w tej sytuacji konieczne jest dopełnienie wspomnień Władysława Czarneckiego i omówienie dalszych działań Profesora, co pozwoliło na stworzenie monografii reprezentanta poznańskiego środowiska architektonicznego. Uzupełniające wspomnienia monograficzne artykuły zamieszczone w niniejszym tomie koncentrują się na analizie i interpretacji działalności zawodowej Władysława Czarneckiego, wychodzimy bowiem z założenia, że życie osobiste odsłonił sam autor w stopniu, który uznał za wystarczający. Te wspomnienia są też niespotykaną w literaturze polskiej, bo odautorską prezentacją warsztatu twórczego i środowiska zawodowego czasów ważnych dla kształtowania się polskiej architektury i urbanistyki po I wojnie światowej. Z tego względu jest niepowetowaną stratą porzucenie przez autora wspomnień na roku 1946 roku, co pozbawia czytelnika wglądu w doświadczenia zawodowe Czarneckiego w okresie PRL. To milczenie Władysława Czarneckiego, który mimo zachęty rodziny i znajomych nie zdecydował się na upamiętnienie czasów powojennych, a nawet niechętnie i bardzo ogólnikowo o nich opowiadał, jest samo w sobie znaczące. Choć autor pokazuje wielowątkowy obraz swoich czasów, to jednak bogata i wielostronna działalność Władysława Czarneckiego wymaga zobiektywizowanego komentarza, każe się zastanowić nad jego miejscem w środowisku architektonicznym w okresie międzywojennym i po II wojnie światowej. Rozpoznanie idei i środowisk, które wpłynęły na ukształtowanie postawy twórczej architekta, także próba określenia jego udziału w przemianach postaw i działań architektonicznych nie tylko Poznania, ale również w skali ogólnopolskiej dawały szansę na lepsze zrozumienie procesów, które ciągle jeszcze nie są całkowicie zbadane, w tym przybliżenia relacji między postawami awangardowymi a tradycyjnymi w polskiej architekturze i urbanistyce okresu międzywojennego oraz po II wojnie światowej. Szczególnie interesujące może być to, że wyrastającą z tych samych postaw twórczość architektoniczną, urbanistyczną i naukowo-dydaktyczną Czarneckiego w szerszym kontekście swego czasu trzeba oceniać nieco odmiennie. Biorąc pod uwagę te względy, zdecydowałyśmy się na uzupełnienie wspomnień Władysława Czarneckiego odrębnymi monografiami, poświęconymi jego działalności architektonicznej i urbanistyczno-dydaktycznej. Dorobek architektoniczny Władysława Czarneckiego zamyka się praktycznie w ramach II Rzeczypospolitej, powojenne prace z lat 40. są bowiem wyraźnie kontynuacją wcześniej wypracowanych rozwiązań. W porównaniu do dzieł stworzonych przez czołowych polskich architektów okresu międzywojennego nie znajdziemy w jego twórczości projektów wybitnych, wprowadzających nowatorskie rozwiązania lub mistrzowskie interpretacje tradycji. Jednak poprawność rzemiosła, charakterystyczne dla Czarneckiego łączenie uniwersalnej tradycji architektonicznej z nowymi ideami dają obraz powszechnej sytuacji architektonicznej w okresie międzywojennym, najszerzej akceptowanej przez zleceniodawców i realizowanej przez większość architektów. Projekty Władysława Czarneckiego mieszczą się w tym nurcie budowlanym, który najsilniej ukształtował krajobraz architektoniczny okresu międzywojennego. Pewną niespodzianką, która ujawniła się przy bliższej analizie wspomnień, a także dorobku projektowego Władysława Czarneckiego, stał się znaczący udział jego żony Janiny w przemianie języka architektonicznego na przełomie lat 20. i 30. Niezależnie od tego, w jakim stopniu była to osobista decyzja architektki, świadomie pozostającej w cieniu męża, rzuca to światło na zawodowo-obyczajowe reguły czasów międzywojennych i ich zmianę po II wojnie światowej. Zasługą Janiny Czarneckiej jest również powstanie wspomnień Władysława Czarneckiego, bo to właśnie ona, według przekazów rodzinnych, była inicjatorką tego zamierzenia, namawiając męża do pisania. Dyskrecja autora, a także szereg przemilczeń i niedopowiedzeń, na które natknęłyśmy się w trakcie badań, każą podejrzewać nie tylko konflikt z władzami, ale także istotne animozje środowiskowe, bo mimo coraz większego dorobku i autorytetu, Władysław Czarnecki był po II wojnie światowej praktycznie odsunięty od działalności projektowej. Przyczyniły się do tego niewątpliwie względy merytoryczne, koncepcje architektoniczne i urbanistyczne autora były bowiem sprzeczne z ówczesnymi założeniami politycznymi i ideologicznymi, co uniemożliwiło współpracę z władzami miasta. Natomiast działalność urbanistyczna Władysława Czarneckiego, prowadzona w ramach międzywojennej Pracowni Urbanistycznej, oceniana jest powszechnie jako wybitna, nie tylko w skali kraju. Z całą pewnością zasadniczy wpływ na jakość koncepcji planu ogólnego Poznania miała niezwykła wrażliwość Czarneckiego na „przyrodzone” cechy miasta, wyniesiona z lwowskiego okresu życia i nauki. Szerokie wykorzystanie aktualnych koncepcji teorii i praktyki budowy miast, oparte na rzeczowej ocenie profesjonalisty działającego w konkretnych realiach międzywojennej ekonomii, w mieście. które prezentowało wysoki standard cywilizacyjny, mogło zmienić Poznań w nowoczesne, wielofunkcyjne miasto-ogród. Z kolei doświadczenia brytyjskie, zestawione z wcześniejszą praktyką pracy nad planem ogólnym Poznania. stały się podstawowym punktem odniesienia dla powojennej działalności Władysława Czarneckiego, która z przyczyn niezależnych od architekta skupić się musiała głównie na „teorii urbanistycznej”: dydaktyce, pracy naukowej oraz krytyce. Mamy nadzieję, że uzupełnienie osobistych wspomnień Władysława Czarneckiego artykułami dopowiadającymi dalszą działalność zawodową i ukazującymi ją w kontekście problemów i postaw epoki pozwoliło stworzyć swego rodzaju całościową monografię twórczości Władysława Czarneckiego, prezentującą dorobek tego niezwykle ważnego dla Poznania architekta i urbanisty, którego ogólnopolskie znaczenie dla kształcenia kolejnych pokoleń w dziedzinie budowy miast nie zostało w pełni docenione. Takie potraktowanie dorobku Czarneckiego wynika z charakteru poczynań urbanistycznych w okresie PRL, całkowicie sprzecznych z wyznawanymi przez profesora ideami, których skutki odczuwamy w zdegradowanej przestrzeni wielu miast polskich. Przygotowanie kolejnych wspomnień Władysława Czarneckiego wymagało rozległych badań. W trakcie poszukiwania materiałów i informacji spotykałyśmy się z ogromną pomocą i życzliwością wielu osób i instytucji, do których kierujemy słowa podziękowania. Zawsze mogłyśmy liczyć na nieocenioną pomoc ze strony Biblioteki Raczyńskich, która przechowuje zakupioną od Andrzeja Czarneckiego spuściznę rodzinną, uzupełnianą przez Marię Czarnecką, żonę syna Profesora – Jeremiego. Badania prowadzone w poznańskim oddziale IPN umożliwiły zdementowanie pogłosek o politycznych prześladowaniach ze strony np. Służby Bezpieczeństwa. Informacje i materiały uzyskane od osób prywatnych pozwoliły wyjaśnić lub przynajmniej wyraźnie wskazać niektóre problemy związane z działalnością Władysława Czarneckiego. Poza rodziną, opracowaniom syna Jeremiego, wspomnieniom Marii Czarneckiej (żony syna Zbigniewa) i Marii Jaremkowej Czarneckiej, wiele zawdzięczamy rozmowom z siostrami z klasztoru ss. Urszulanek w Pniewach – Ancillą Kosicką i Marią Gratią Wargacką, a także pamięci docenta Mariana Krzysztofiaka z Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska oraz profesorów Lecha Zimowskiego i Andrzeja Gałkowskiego z Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej. Dziękujemy również Jędrzejowi Sucheckiemu, absolwentowi Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej, który podczas pobytu w Wielkiej Brytanii uzyskał kopie archiwalnych dokumentów dotyczących Polskiej Szkoły Architektury oraz zrobił zdjęcia siedziby tej uczelni w Liverpoolu. Największe słowa uznania kierujemy jednak w stronę poznańskiego oddziału SARP z prezesem Andrzejem Kurzawskim, inicjatorem pełnego wydania wspomnień Władysława Czarneckiego, na różne sposoby zaangażowanymi w całość 10 przedsięwzięcia. Podziękowania należą się także Wydawnictwu Miejskiemu za kompetentną współpracę i stworzenie nam komfortowych warunków pracy. Wydanie ostatniej części wspomnień Władysława Czarneckiego stało się też okazją do zaprezentowania dorobku jego i Janiny Czarneckiej w formie przygotowanej w Muzeum Historii Miasta Poznania w ratuszu wystawy „Architekci poznańscy – Władysław i Janina Czarneccy”. Mamy nadzieję, że trzytomowe wydawnictwo i wystawa w znacznym stopniu przybliżą odbiorcom dorobek Janiny i Władysława Czarneckich, a także ważny fragment losów inteligencji polskiej w XX wieku. Hanna Grzeszczuk-Brendel Grażyna Kodym-Kozaczko Władysław Czarnecki ze studentami, lata 50. XX w. Ze zb. BR 11