`*` \Jr \ —*1
Transkrypt
`*` \Jr \ —*1
war *W l ä ^ “' - f \.« > \ '*' ^ riS ^ ' f I \J r ~~= €l f- \ —*1* VJ - >* Dariusz Mazurowski Gdyby ogtosić ankietę pod hastem: „jakie urządzenie najbardziej koja rzy się ze studiem nagrań”, najprawdopodobniej wygrałby mikser. Choć ostatnio, za sprawą systemów DAW, niekiedy bywa w ogóle pomijany jako samodzielny sprzęt. Nie ulega jednak wątpliwości, że praca studyjna i estradowa polega w dużej mierze na obróbce i łączeniu sygnałów z róż nych źródeł. Celem niniejszego artykułu nie jest wyjaśnienie kluczowych kwestii związanych z miksowaniem, bowiem tym razem chciałbym zachęcić do nieco innego spojrzenia na tytułowe urządzenie i kryjący się w nim poten cjał. Odpowiednie skonfigurowanie połączeń i użycie prostych trików pozwala na poszerzenie palety dostępnych barw, a także wykorzysta nie go jako instrumentu muzycznego. Chciałbym jednak podkreślić, że Czytelnicy nie znajdą w tekście opisu magicznych sztuczek, znanych tylko wtajemniczonym. Większość zastosowań należy do kanonu technik stu dyjnych i nawet jeśli niektóre są dziś rzadziej stosowane, zaawansowa ni realizatorzy znają je doskonale. Tym niemniej, choć adresatem tekstu są w pierwszym rzędzie początkujący artyści, także bardziej doświadczeni mogą znaleźć coś dla siebie. Szczypta historii Dzisiejszą postać mikserów zawdzięczamy w dużej mierze studiom muzyki elektronicz nej. Praktycznie do połowy lat 60. wszystkie dźwięki uzyskiwano tam za pomocą stosun kowo prostych środków. Konieczne było więc łączenie poszczególnych urządzeń, wielokrot ne przetwarzanie sygnału, zgrywanie ścieżek itp. Realizację tych zadań znacznie uprości ło zastosowanie zaawansowanych krosownic i mikserów, które ewoluowały wraz z rozwo jem technik studyjnych. Dość długo zresztą większość efektów uzyskiwano właśnie za po mocą miksera, magnetofonów czy też odpo wiedniego ustawienia mikrofonów. W użyciu były również inne urządzenia, z reguły proste niczym przysłowiowa budowa cepa, jak choć by wirujące głośniki Leslie, płyty i sprężyny pogłosowe. Ostateczny efekt zależał przede wszystkim od kunsztu muzyków i realizato rów - być może dlatego tak cenimy nagrania z dawnych lat. Choć współczesne studia nagraniowe dys ponują licznymi procesorami efektów, war to czasem wracać do klasycznych rozwią zań czy też po prostu spojrzeć na posiadany Estrada i Studio • sierpień 2008 potencjał pod nieco innym kątem. Takie podejście istotnie zwiększa prawdopo dobieństwo uzyskania brzmień, któ rych nie będzie miał nikt inny na świecie. A między innymi o to w muzyce chodzi. Choć współczesne studia nagraniowe dysponują licznymi procesorami efektów, warto czasem wracać do klasycznych rozwiązań czy też po prostu spojrzeć na posiadany potencjał pod nieco innym kątem. Mikser i procesory efektów Istnieje kilka sposobów podłączenia zewnętrznych procesorów do miksera: sygnałów (suchego i przetworzonego) za pomocą tłumików. Wykorzystanie szyn Aux do dopro wadzenia sygnałów na wejścia i pod łączenie wyjść z powrotami (Return) albo też wpięcie efektów w wolne kana ły. Takie rozwiązanie zwykle stosujemy w przypadku tzw. multiefektów (speł niających rolę globalnych procesorów) - gdy na przykład chcemy poszczegól ne instrumenty w różnym stopniu na sycić pogłosem, echem itp. W niektó rych mikserach mamy możliwość wy boru (przełącznikiem), czy wychodzący na szynę Aux sygnał kanału ma być Pre (przed), czy też Post (po) korekcji i tłu miku kanałowym. Wpinanie efektu między instrument a wejście miksera - może to być pro cesor dynamiki przetwarzający sygnał z mikrofonu, przesterowanie, zewnętrz ny korektor itp. 1 Podłączenia za pomocą gniazd Insert w poszczególnych kanałach, co pozwala na indywidualną obróbkę pojedynczego instrumentu, przy czym proporcję sygnału suchego i przetworzo nego należy określić już w samym proce sorze. Zwykle w ten sposób łączy się pro cesory dynamiki (na przykład kompre sory czy też bramki szumowe), ale także chorus, przesterowanie itp. Wyjściem pętli efektów jest najczęściej Pre Fader (przed tłumikiem), niekiedy mamy moż liwość wyboru między Pre i Post EO. 2 Wiele mikserów z wyższej półki 3wyposażono w gniazda na Insert wyjściu głównym oraz w grupach. Podłączamy do nich globalne proce sory dynamiki (kompresory itp.), któ re przetwarzają sumę sygnałów. W tym wypadku wyjścia pętli efektów są Pre Fader. Najczęściej stosujemy pierwszy z wy mienionych wyżej sposobów. W mniej szych mikserach kompaktowych znaj dziemy zwykle 2 szyny Aux, modele średniej wielkości dysponują 4-6, duże mają po 10 i więcej Auksów. Są one zwy kle monofoniczne, zatem podłączenie wejścia stereo wymaga wykorzystania dwóch szyn. Na szczególną uwagę zasługuje spo sób podłączenia wyjść efektów - na ryn ku spotyka się miksery wyposażone w powroty (gniazda Return), ale zwy kle jedyne, co możemy z nimi zrobić, to określić poziom sygnału. Dlatego wie lu producentów w ogóle zrezygnowało z oferowania takich gniazd - wówczas musimy podłączyć procesory do wol nych kanałów. Nie traktujmy tego jako zła koniecznego - powiem więcej, z wie lu względów właśnie takie rozwiązanie należałoby preferować. Pozwala na do datkową obróbkę sygnałów z efektów - choćby korekcję, panoramowanie czy nawet wysyłkę do dalszych procesorów. A także na wykorzystanie zewnętrznej pętli sprzężenia zwrotnego. Efekty wykorzystujące sprzężenie zwrotne Domowej roboty ka bel insertowy, tzw. Y-kabel. Pozwala on na wpinanie ze w nętrznych urzą dzeń w gniazda Insert znajdujące się niem al w każ dym m ikserze. W łożenie wtyku roz łącza ścieżkę sygna łow ą trącając w nią inne urządzenie, np. korektor czy kom presor. Sprzężenie zwrotne (przede wszyst kim dodatnie) znalazło szerokie zasto sowanie w muzyce i na ogół nie zdaje my sobie sprawy, jak wiele urządzeń czy też poszczególnych procesów z niego ko rzysta. Sztuczne echo, chorus, flanger - to tylko niektóre z nich. Dodajmy, że układ rezonansowy filtrów także bazu je na sprzężeniu. Istotę zjawiska najle piej oddaje angielski termin „feedback” - sygnał wyjściowy urządzenia trafia do wejścia i zostaje ponownie przetworzo ny. Z oczywistych względów istotna jest zatem kontrola poziomu pętli sprzęże nia (powrotu na wejście). W przypadku dodatniego mamy bowiem do czynienia z sumowaniem sygnałów, co w naszym wypadku oznacza wzrost wynikowej amplitudy. Uczulam wszystkich na kon sekwencje tego faktu - opisane w tej części tekstu zastosowania sprzęże nia niosą ze sobą realne zagrożenia. Dla sprzętu i naszego słuchu. Pierwszy z reguły daje się naprawić, z drugim bywa gorzej. Wszelkie eksperymenty na leży rozpoczynać od minimalnego pozio mu pętli sprzężenia i zwiększać go bar dzo ostrożnie. Także wzmacniacza nie należy zbytnio podkręcać - jak to ma wiają, licho nie śpi. Zupełnie na margi nesie dodam, że sam - jako namiętny eksperymentator i poszukiwacz dźwię kowych przygód - co bardziej ryzykow ne doświadczenia przeprowadzam na Często spotykanymi gniazdami są 4bezpośrednie wyjścia poszczegól nych kanałów (zwykle określa się je jako Direct Out, wówczas są Post Fader i Post EO, albo jako EQ Out, gdy są Pre Fader). Ich podstawowym przeznacze niem jest doprowadzenie indywidual nych sygnałów do ścieżek wielośladu. Można je także wykorzystać do podłą czenia efektów, które przypisujemy po szczególnym instrumentom. Wówczas wyjście procesora musimy doprowa dzić do innego kanału i ustalić proporcje send return Rola miksera w tworzeniu efektów zapasowej parze monitorów. W razie czego będzie mniej bolało... Powróćmy jednak do tematu. Wszystkie efekty uzyskane dzię ki zastosowaniu sprzężenia zwrot nego mają jedna cechę wspólną. Jest nią sposób podłączenia zewnętrzne go procesora. Za pomocą szyn Aux doprowadzamy sygnał na jego wej ście (wejścia), zaś wyjście, względnie wyjścia, podłączamy do wolnych ka nałów miksera. Dzięki temu będzie my mogli z łatwością kontrolować poziom pętli sprzężenia - za pomocą potencjometru określającego poziom wysyłki na szynę Aux. Korektor znajdujący się w tó rze wejściowych m ik sera. W tym wypadku mam y do dyspozycji pół kowe filtry wysokich i ni skich częstotliwości oraz dwa zakresy przestrajanych częstotliwości środ kowych. Całą korekcję można w łączyć i w yłączyć przyciskiem EQ In. Opóźnienie, Sztuczne echo zaczę to stosować we wczesnych latach 50. i wówczas uzyskiwano je za pomo cą magnetofonu odpowiednio podłą czonego do miksera. Bo też podstawą efektu jest linia opóźniająca - wejścio wy sygnał zostaje z określonym prze sunięciem czasowym powtórzony na wyjściu (w przypadku magnetofo nu opóźnienie wynikało z odległości między głowicą nagrywającą i odtwa rzającą, i szybkości przesuwu taśmy). W najprostszym wariancie uzyskuje my pojedynczą repetycję i dlatego nie zbędne jest wprowadzenie sprzężenia zwrotnego. Czas trwania efektu zale żeć będzie od poziomu powrotu - im będzie wyższy, tym więcej powtórzeń. Spróbujmy wykorzystać tę wie dzę w praktyce. Zastosujmy dowolny procesor posiadający efekt delay i za pomnijmy na chwilę, że posiada pę tlę sprzężenia zwrotnego (ustawia my minimalną wartość parametru Feedback), bo tym razem uzyskamy ją za pomocą miksera. Ustawiamy czas opóźnienia i zaczynamy eks perymentować z poziomem sprzęże nia. W tym miejscu nasuwa się pro ste pytanie - po co w ogóle to robić w taki sposób? Czy zyskamy coś, cze go nie zaoferuje nam sam procesor? Bez wątpienia. Po pierwsze, będziemy mogli wykorzystać korekcję mikse ra. Co prawda wiele cyfrowych opóź nień posiada takie parametry jak Hi Frequency Damp i Low Frequency Damp (tłumienie wysokich i niskich częstotliwości), ale korektor będący integralną częścią kanału wejściowe go miksera da nam o wiele większe możliwości. Będziemy mogli dowol nie kształtować barwę, która będzie się także płynnie zmieniać z powodu wielokrotnego przejścia sygnału przez ten sam tor audio. Pamiętajmy o tym, że z zasady lepiej jest pasma tłumić, niż je podbijać. W przypadku ekspery mentów ze sprzężeniem w szczegól ności. Podcinamy górę (co będzie sy mulować zachowanie taśmowych delayów), a także dół - by wynikowa barwa stała się nieco czytelniejsza. Zastosowanie tak skonfigurowa nej, zewnętrznej pętli sprzężenia ma szereg innych zalet. Będziemy mogli umieszczać w niej inne, praktycznie dowolne procesory - i to zarówno między Aux Send miksera a wej ściem linii opóźniającej, jak i za nią. Wyobraźni Czytelników pozosta wiam wybór potencjalnych efektów. Podam jedynie kilka przykładów: • dowolny procesor (nawet w posta ci wtyczki programowej) emulujący saturację analogowej taśmy, • symulator wzmacniaczy (analogo wy w typie legendarnej dziś kostki SansAmp czy też cyfrowy), • symulator głośników, • pitch shifter lub pitch detuner - w takim układzie każda kolejna repetycja będzie bardziej odstrojona w stosunku do oryginału, • modulator kołowy, • overdrive, • chorus, flanger, efekt Leslie itp. Jeśli posiadamy procesor pracujący także w trybie double mono (dwa nie zależne kanały monofoniczne), mo żemy uzyskać inne ciekawe efekty. Wykorzystamy dwie szyny Aux, a sy gnały wyjściowe (przetworzone) roz suniemy w panoramie. Jednak pę tle sprzężenia tym razem skrzyżu jemy (na przykład Aux 1 z Aux 2). Nawet jeśli czasy opóźnienia w obu kanałach będą identyczne, uzyska my interesujące rezultaty - o ile ob róbce poddamy stereofoniczną bar wę (pochodzącą choćby z syntezatora leszcze zanim w studiach muzyki elektronicznej pojawiły się sekwencery, większość struktur rytmicznych uzyskiwano dzięki zastosowaniu różnych opóźnień - czyli magnetofonów odtwa rzających materiał z różną prędkością (i charakteryzujących się różnym odstępem między głowicą nagrywającą a odtwarzającą). czy samplera). Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by je różnico wać, na przykład 250 ms/500 ms czy 150 ms/600 ms itp. Brak procesora z trybem dual mono nie jest oczywi ście przeszkodą, można bowiem za stosować dwa niezależne urządze nia lub wtyczki. Uważni Czytelnicy zapewne zwrócą uwagę, że istnieją efekty typu delay (sprzętowe i progra mowe), które umożliwiają krzyżowa nie kanałów, ale wykorzystanie mik sera zawsze pozwoli na istotne po szerzenie palety dostępnych brzmień. Jeśli posiadany procesor oferuje efekt reverse delay (odwrócone opóź nienie), zastosowanie zewnętrznej pę tli sprzężenia pozwoli na uzyskanie naprzemiennych opóźnień - pierwsza repetycja będzie odwrócona, następna normalna itd. Idąc dalej tym tropem, wyobraźmy sobie bardziej złożone konfiguracje efektów - echo po echu (z różnymi cza sami), krzyżowanie kanałów, dodat kowa obróbka pośrednia (na przykład za pomocą filtrów) itp. Jeszcze zanim w studiach muzyki elektronicznej poja wiły się sekwencery, większość struk tur rytmicznych uzyskiwano dzięki za stosowaniu różnych opóźnień - czyli magnetofonów odtwarzających mate riał z różną prędkością (i charaktery zujących się różnym odstępem między głowicą nagrywającą a odtwarzającą). Doskonałym przykładem wykorzy stania tej techniki są utwory naszych klasyków - Eugeniusza Rudnika i Bohdana Mazurka (warto zajrzeć na stronę www.ubu.com/sound/polish. html -przyp. red.). Ze swojej strony ży czę Czytelnikom, by do tej historii uda ło się im dorzucić własne trzy grosze. Phaser, flange^ chorus. Zastosowa nie zewnętrznej pętli sprzężenia w istot ny sposób pogłębi działanie wymienio nych w tytule efektów Ale - po raz ko lejny - namawiam do zachowania szczególnej ostrożności w określaniu poziomu sygnału powracającego na wejście. Zaczynamy od wartości mini malnej i powoli dochodzimy do pożą danego rezultatu. W żadnym wypadku nie wolno doprowadzić do wzbudzenia, którego przejawem będzie narastający gwizd. Operując korekcją, raczej tłumi my, niż podbijamy. W przypadku tej grupy efektów możemy zastosować wiele tricków opisanych przy okazji opóźnienia. Krzyżowanie pasm, wpinanie dodatko wego procesora w pętlę sprzężenia itd. Syntezatory, filtry. W latach 70. (a może i wcześniej) kontrolowane sprzężenie zwrotne odkryli dla sie bie posiadacze syntezatorów. Jednym z najchętniej stosowanych przez nich tricków było doprowadzenie sygnału wyjściowego instrumentu na wejście filtru. Odpowiednio regulując poziom powrotu, uzyskiwano oczekiwane efekty - przede wszystkim wzmoc nienie barwy i pogłębienie działa nia VCF (z jednoczesnym podkreśle niem rezonansu). By nie szukać przy kładów zbyt daleko - wiele mocnych, basowych dźwięków Minimooga (tak dobrze znanych z płyt) powstało właś nie w ten sposób. Było to o tyle łat we, że posiada on dwa wyjścia audio (High i Low) i sygnał z drugiego moż na po prostu doprowadzić na wej ście (często spotyka się opinię, że au torem tego tricku jest Jan Hammer). Oczywiście nic nie stoi na przeszko dzie, by to samo zrobić z dowolnym syntezatorem - o ile ma wejście na zewnętrzny sygnał audio. Sposób skonfigurowania połączeń zależy w dużym stopniu od tego, czy nasz instrument posiada własną re gulację poziomu wejścia do filtru. Zwykle sygnał z zewnątrz trafia do miksera poprzedzającego filtr i jest sumowany z oscylatorami. Bywa też i tak, że wpięcie wtyczki do gniazda powoduje odłączenie jednego ze źró deł dźwięku (generatora szumu, któ regoś z oscylatorów itp.) i zastąpie nie dostarczonym materiałem audio. Bardzo rzadko trafiają się modele, w których w ogóle dochodzi do odłą czenia całej sekcji oscylatorów. Załóżmy teraz, że mamy do czy nienia z urządzeniem wyposażonym we własną regulację poziomu sygna łu zewnętrznego, który jest dodawa ny do oscylatorów Wyprowadzamy bezpośredni sygnał z kanału miksera (przez gniazdo Direct Out, względ nie EQ Out), w który wpięliśmy syn tezator i doprowadzamy do wejścia filtru. Poziom pętli sprzężenia ustali my w samym instrumencie, koniecz nie zaczynając jednak od minimalne go. Ostatnia uwaga odnosi się rów nież do rezonansu - jeśli jego wartość będzie bliska powodującej wzbu dzenie, wprowadzenie dodatkowe go sprzężenia zaowocuje charaktery stycznym, choć niekoniecznie pożą danym gwizdem. Jeśli nasz instrument nie ma regu lacji poziomu sygnału zewnętrznego, lepiej będzie podłączyć wejście filtru Estrada i Studio • sierpień 2008 z szyną Aux i ustalać poziom sprzę żenia w mikserze. Co robić, gdy syntezator posia da monofoniczne wejście i stereofo niczne wyjście? Także w tym wypad ku najlepszym sposobem będzie wy korzystanie szyny Aux. Taką samą konfigurację połączeń zastosuje my, jeśli będziemy chcieli zastosować odrębną sekcję filtrów, na przykład w postaci modułu w typie Sherman Filterbank itp. Wykorzystanie zewnętrznej pę tli sprzężenia niesie ze sobą sze reg oczywistych korzyści - przede wszystkim możliwość wstawienia przed wejściem filtru dodatkowego efektu, na przykład overdrive. Efekt Larsena, Jeśli zbliżymy mikro fon do połączonego z nim poprzez wzmacniacz głośnika, powstanie zja wisko sprzężenia, w wyniku które go usłyszymy ton prosty (sinusoidę) 0 określonej częstotliwości. Zmora akustyków, potrafiąca zepsuć koncert, prezentację, wykład czy też płomien ne wystąpienie polityka (tego akurat nie ma co żałować...). Z drugiej stro ny, jeden z najstarszych efektów, ja kie stosowano w studiach muzyki elektronicznej w celu uzyskania pod stawowego materiału dźwiękowego. Jako ciekawostkę dodam, że znakomi ty francuski kompozytor, Pierre Henry, już w latach 50. wykorzystywał efekt Larsena w licznych kompozycjach, a kulminacją tego nurtu był utwór Le Voyage z 1963 roku. Innym twór cą, który sięgnął po opisane zjawisko, jest choćby Steve Reich (wPendulum Musicum z 1968 roku). W tym momencie wielu do świadczonych realizatorów odsą dzi mnie od czci i wiary - namawiać Czytelników do tak niebezpiecznych 1destrukcyjnych eksperymentów! Tak, mogą być groźne i w przypad ku braku ostrożności skończyć się (w najlepszym razie) zniszczeniem głośników. I w ogóle po co to robić, dla jakiegoś topornego pisku? Otóż efekt Larsena można kontrolować, ba, nawet sterować wysokością po wstającego dźwięku za pomocą przy bliżanych do głośnika rezonatorów. Mogą nimi być dowolne przedmioty - dłonie, niektóre instrumenty aku styczne, tuba, arkusz tektury, otwar te usta itp. Zgoda, efekt dość pry mitywny, ale nie do odtworzenia za pomocą żadnego syntezatora. A prze cież także tego w muzyce szukamy, rzeczy niezwykłych, innych. Ze względów bezpieczeństwa warto zastosować limiter, a z drugiej strony także wykorzystać potencjał mikse ra. Operujemy tłumikami, przemiesz czamy sygnał w panoramie (możemy na przykład ustawić mikrofon między dwoma głośnikami, a przed każdym inny rezonator) i nade wszystko czu wamy nad poziomem. Generalnie tego typu eksperymenty najlepiej robi się na cztery ręce - jedna osoba obsługuje mikser i dba o bezpieczeństwo, druga operuje mikrofonem i rezonatorami. Korekcja Eksperci często podkreślają, że klu czem do uzyskania nagrań wysokiej jakości jest mistrzowskie opanowa nie dwóch procedur - korekcji i kom presji. Drugą z nich nie będziemy się w ogóle zajmować, ale pierwszej war to poświęcić parę słów. W końcu ko rektor to nic innego jak procesor efek tów - a w przypadku miksera będzie my mieli po jednym na każdy kanał. Zresztą w modelach z nieco wyższej półki będą to na ogół sekcje dość wy sokiej jakości. Doświadczeni realizatorzy czę sto podkreślają, że generalnie lepiej jest tłumić pasma, niż je podbijać. Nade wszystko należy unikać war tości ekstremalnych - nawet jeśli tak przetworzone instrumenty same w sobie zabrzmią dobrze, w final nym miksie zwykle wypadną dużo gorzej. W największym skrócie ko rekcja służy do: • ograniczenia pasma przenoszenia danego kanału do wartości uży tecznej wpiętego doń instrumen tu - inaczej mówiąc, odcięcia frag mentów pasma, w których w ogóle nic się nie dzieje, • zapobiegania wzajemnemu masko waniu instrumentów w miksie, • ukrycia niedoskonałości sygna łu (na przykład tłumienia szumu w górnym paśmie, niepożądanych składowych, eliminacji brumu itp.), Regulatory poziomu sygna łu w ysyłanego na tory Aux. W tym mikserze z jednego w ejścia możemy w ysłać sy gnały na sześć torów Aux, przy czym pierwsze cztery i dwa ostatnie możemy gru powo przełączać przed lub po tłum iku kanałowym . Eksperci często podkreślają, że kluczem do uzyskania nagrań wysokiej jakości jest mistrzowskie opanowanie dwóch pro cedur - korekcji i kompresji. 89 M M M 3 Rola miksera w tworzeniu efektów Wiele, jeśli nie większość źródeł dźwięku stosowa nych w studiu jest i natury monofonicznych. Efekty K przestrzenne uzyskuje się poniekąd sztucznie, odpo wiednio lokując dany instrument w panoramie. • uzyskania efektów specjalnych, polega jących na celowej zmianie barwy w da nym kanale (na przykład wyekspono wania/podbicia określonego pasma). W praktyce zwykle jest tak, że naj pierw nastawiamy korekcję, potem właściwe poziomy sygnałów, a na ko niec dodajemy efekty I niemal każdy z nas przynajmniej raz zetknął się ze zjawiskiem wzajemnego maskowania się instrumentów Pojedynczo brzmią rewelacyjnie, ale suma tworzy pozba wioną wyrazu zupę. Na szczęście roz wiązanie tego problemu nie jest szcze gólnie trudne. Przede wszystkim mu simy zastanowić się nad stosowaniem pogłosu, który w nadmiarze powodu je rozmywanie się wynikowego brzmie nia. Im mniej, tym lepiej. Jeśli w miksie występuje kilka różnych pogłosów, warto popracować nad ich korekcją - w każdym wyeksponować nieco inne pasmo (nieznacznie przesunąć formanty), co poprawi czytelność. Podobnie jest zresztą z instrumentami. Musimy myśleć o wynikowym brzmieniu, a nie poszczególnych składnikach. Jeśli do chodzi do maskowania, postarajmy się każdemu instrumentowi zagwaranto wać jego pasmo przenoszenia, w któ rym ujawni się w pełnym blasku. Oczywiście trudno o rozwiązania optymalne, nie mówiąc o tym, że poza utworami na instrument solo niemal zawsze będzie dochodziło do krzyżo wania się pasm. Warto także pamiętać 0 podstawowych zasadach z dziedzi ny psychoakustyki. Na subiektywny od biór dźwięku wpływa suma kilku skład ników - a przede wszystkim głośność 1barwa. Oba są zresztą w pewien spo sób powiązane - jaśniejsze barwy odbie ramy jako głośniejsze, ciemniejsze wy dają się nam cichsze. Ograniczając pasmo przenoszenia da nego kanału, możemy w miarę bezkar nie tłumić dół, zwłaszcza gdy w naj niższych pasmach w ogóle nic się nie dzieje (blachy perkusyjne, niektó re instrumenty strunowe czy dęte itp.). Większą ostrożność należy wy kazać podczas tłumienia góry, bo wiem w tym zakresie mogą się znaj dować składowe istotne dla wyniko wej barwy. 90 Praktyczne porady na temat stosowa nia korekcji, wraz z przykładami jej uży cia w odniesieniu do poszczególnych in strumentów zamieściliśmy w poprzed nim numerze EiS. Czytelnicy mogą kupić ten numer w postaci elektronicznej w wirtualnym kiosku www.nexto.pl. Efekty przestrzenne Wiele, jeśli nie większość źródeł dźwięku stosowanych w studiu jest z natury monofonicznych. Efekty prze strzenne uzyskuje się poniekąd sztucz nie, odpowiednio lokując dany instru ment w panoramie. Współczesne synte zatory mają oczywiście stereofoniczne wyjście, ale w ich wypadku proces pa noramowania zachodzi po prostu w sa mym instrumencie. W tym miejscu zwracam uwagę, by nie mylić dwóch pojęć - pozycji dźwięku w przestrze ni stereo i jego stereofonicznego obra zu. Dokonane parą mikrofonów nagra nie ulicznego zgiełku czy też wystę pu kwartetu smyczkowego albo gęsta struktura syntetyczna - każdy z tych materiałów audio charakteryzuje się określonym obrazem stereo. W prakty ce może się zdarzyć, że będziemy chcieli panoramować taki dźwięk. Zwykle zaj muje on dwa kanały miksera, skiero wane skrajnie w lewo i prawo. W takim wypadku nie operujmy potencjometra mi panoramy, bo to naruszy obraz ste reo - balans określimy za pomocą tłu mików, ściszając jeden z kanałów. ent muzyczny g |! toś się może popukać w głowę, widząc tytuł tej ram ki, ale każdy mikser z w ejściam i w yposażonym i w blok korekcji (najlepiej z przestrajanym jednym lub dwoma środkami pasma) może funkcjonować jako instrum ent. Ale uwaga: rzecz może być niebezpieczna dla głośników, dlatego w czasie dokonywania tego typu eksperym entów należy cały czas kontrolować poziom sygnału podawanego na monitory. Zaczynamy od zamknięcia tłumików wyjściowych i tłumika w kanale wejściowym. W kładamy jeden wtyk krótkiego kabla jack-jack do gniazda wyjściowego toru Aux 1 (musi być po tłumiku, czyli Post), a drugi na wejście liniowe wybranego kanału w mikserze. Regulator czułości (GAIN) usta wiamy w połowie zakresu regulacji, zerujemy cały korektor. Cały czas na zamkniętych tłumikach zwiększamy pomału poziom wysyłki Aux 1 z kanału, na wejście którego wpięliśmy kabel. W pewnym momencie powinniśmy zauważyć, że zapali się dioda Signal (lub Overload) w danym kanale, co świadczy o tym, że mikser uległ wzbudzeniu (wszak generator to nic innego jak wzmacniacz z dodatnim sprzężeniem zwrotnym, które właśnie w yw oła liśmy). Delikatnie podnosimy suwak w kanale i równie delikatnie robimy to samo z suwakami głównymi. W monitorach powinniśmy słyszeć pisk sprzę żenia. I o to nam chodzi! Cały czas kontrolując głośność, zaczynamy nasze eksperymenty, kręcąc delikatnie gałkami korektora. W zależności od usta wień dźwięk zacznie przybierać najprzeróżniejsze formy - od tonu prostego, poprzez rytmiczne stuki, na nieopisanym zgrzycie skończywszy. Warto pamiętać, że jedynymi manipulatorami, które w tej konfiguracji nie mają wpływu na barwę dźwięku, są tłumiki - w kanale i na sumie. Pamiętając o tym, możemy nasze eksperymenty wykonywać z umiarkowaną głośnością, nie narażając na uszkodzenie przetworników w monitorach. Kilka rad dla eksperym entatorów: • Gałka GAIN ma bardzo duży w pływ na to, co dzieje się z dźw iękiem , decydując o głębokości sprzężenia. Przy ustawieniu jej nieco poniżej punktu, w którym następuje wzbudzenie, może pojawić się szum, który daje się interesująco kontrolować za pomocą korekcji. • Czym mniejsze ustawienia GAIN i poziomu AUX 1, tym w yższa częstot liwość wzbudzenia. • Ustaw ienie regulatora basu na maksimum powoduje, że mikser w zbu dza się na częstotliwościach podakustycznych. • Regulator półkowy wysokich tonów w w ielu przypadkach decyduje o ogólnej barw ie sygnału. Niekiedy ciekawsze brzmienia uzyskamy, skręcając go na minimum. • Przestrajany filtr częstotliwości środkowej przydaje się do uzyskania efektu „przem iatania” częstotliwości i potrafi dać naprawdę niesa mowity efekt, pod w arunkiem że pozostałymi regulatoram i ustawim y sygnał inny niż zw ykły ton sinusoidalny. • Cały czas kontrolujemy poziom dźwięku na wyjściu! A zatem mam y już generator dźwięków o bardzo szerokim zakresie jego regulacji, teraz w arto pom yśleć, co zrobić, by na nim grać. Tu z pomocą przyjdzie nam procesor dynamiki (kompresor lub jeszcze lepiej bram ka) z funkcją Side Chain. Procesor dynamiki insertujem y w kanale, który służy nam do eksperym entów brzmieniowych, a na jego tor Side Chain podajem y sygnał z automatu perkusyjnego lub sam plera odtw arzającego pętle. Może to być też sygnał audio, do którego chcemy dodawać efekty generowane za pomocą naszego m iksera. Jeśli gram y live acty z wykorzystaniem m iksera sprzętowego, to przeznaczenie jednego kanału m iksera i toru Aux do uzyskania takich w łaśnie intrygujących i nieszablonowych efektów może być całkiem nie złym pom ysłem . Można się posunąć jeszcze dalej i wykorzystać drugi kanał, sprzęgając go zwrotnie za pomocą drugiego toru Aux. W tedy możemy już zacząć mówić o prawdziwej syntezie dźwięku, ponieważ za pomocą tłum ików możemy sumować ze sobą dwa generatory, uzyskując zupełnie kosmiczne i niepow tarzalne brzm ienia. Co w ięcej, sygnał sprzężenia można zainsertow ać w drugi kanał, który też się sprzęga, w auksach i na torach sprzężenia insertujem y zewnętrzne procesory efektów i w ten oto sposób na bazie m iksera tw o rzymy syntezator modularny! Tomasz Wróblewski Przeróbka miksera na przestrajany generator z sekcją filtrów ograniczyła się do użycia jednego kabelka łączącego wyjście Aux 1 z wejściem liniowym w jednym z kanałów... Przy stawieniach widocznych na zdjęciu można już eksperymentować z niekonwencjonalnie wytworzonym dźwiękiem. Estrada i Studio • sierpień 2008 E l a t io n Wróćmy jednak do tematu. W połowie lat 60. większość produkcji była jeszcze monofo niczna, jedynie utwory elektroniczne (na ta śmę) wykorzystywały pełnię ówczesnych możliwości technicznych. Z czasem muzycy i producenci wprowadzili różne sztuczki, dziś już niekiedy zapomniane, ale warte odkurze nia - zwłaszcza gdy stosujemy brzmienia re tro (na przykład starych maszyn stringowych, mellotronu itp.). W latach 70. Klaus Schulze stosował na koncertach bardzo prosty trick. Zmiksowane w mono barwy syntezatorów były przepusz czane przez magnetofon taśmowy Revox, a odsłuch po taśmie i sygnał oryginalny rozsuwał w panoramie - opóźnienie mię dzy kanałami tworzyło efekt przestrzenny. Nawiasem mówiąc, nagrane w ten sposób ta śmy zachowały się w archiwum kompozytora i po latach pozwoliły na wydanie długiej serii płyt z nieznanymi utworami klasyka. Dziś możemy uzyskać podobny efekt za pomocą dowolnej linii opóźniającej, ekspe rymentując przy tym z różnymi czasami. Oczywiście ustawiamy minimalną wartość sprzężenia, by na wyjściu pojawiło się tylko jedno powtórzenie. Teoretycznie to samo (lub niemal to samo) da nam skopiowanie ścież ki, minimalne przemieszczenie w czasie i roz sunięcie w panoramie. Opisana wcześniej me toda ma jednak tę zaletę, że działa w czasie rzeczywistym, w odniesieniu do dowolne go źródła dźwięku. Jak zresztą wiadomo, nie znaczne opóźnienie między kanałami jest po wszechnie spotykaną metodą obróbki partii wokalnych. Ciekawe rezultaty uzyskamy także, wyko rzystując dwie, rozsunięte w panoramie, li nie opóźniające (na przykład procesor w try bie dual mono). Jeśli czasy będą się mini malnie różnić - powiedzmy 500 ms/501 ms - powstanie wrażenie „uciekania” (odda lania się) dźwięku w tę stronę, gdzie czas jest większy (czyli do lewego lub prawego kanału). Oczywiście także w tym wypad ku możemy zastosować rozwiązania opisa ne w punkcie poświęconym opóźnieniu - za tem blok korekcji miksera, zewnętrzną pętlę sprzężenia itd. Niezależnie od stosunkowo prostego efek tu przemieszczania się dźwięku z jedne go kanału do drugiego, bardzo istotne jest również stworzenie iluzji pewnej głębi. Najpopularniejszym sposobem jest oczywi ście dodawanie pogłosu - warto pamiętać, że w naturze im dalej znajduje się źródło, tym barwa ciemniejsza (po prostu im fala krótsza, tym szybciej gaśnie, zatem górne pasma ule gają tłumieniu). Chcąc uzyskać wrażenie ru chu do tyłu lub do przodu, warto pamiętać o efekcie Dopplera. Jaką rolę w tych efektach odgrywa mikser? Służy do właściwego ulokowania sygnału, Estrada i Studio • sierpień 2008 nasycenia zewnętrznymi efektami i korekcji. W ostatnim wypadku możemy także zasto sować inny trick zamieniający barwę mono foniczną w stereofoniczną. Ten sam sygnał mono wpinamy do dwóch kanałów i rozsuwa my je w panoramie. Potem tłumimy lub pod kreślamy wybrane pasma - w każdej połówce inaczej. Możemy więc na przykład dół i górę skierować w lewo, a środek w prawo. Dotychczas omówione efekty przestrzenne odnoszą się do realizacji stereofonicznych, tymczasem coraz częściej mamy do czynie nia z projekcją surround - na koncertach czy też w nagraniach. Przyjęło się uważać, że do tworzenia takich efektów niezbędny jest specjalny sprzęt lub oprogramowanie. I choć jest w tym sporo prawdy, nawet za pomo cą standardowego miksera wciąż będziemy w stanie uzyskać szereg ciekawych brzmień. Warunkiem jest posiadanie przezeń przynaj mniej czterech grup, które wykorzystamy do ekspediowania sygnału do poszczególnych monitorów, względnie ścieżek wielośladu. Wyobraźmy sobie teraz, że mamy określony dźwięk - na przykład o charakterze impulso wym (perkusyjnym) i z natury monofoniczny. Może pochodzić z mikrofonu, samplera, syn tezatora itp. Lokujemy go w środku bazy (na przykład w kanale głośnika centralnego) i wy korzystujemy cztery monofoniczne linie opóź niające (może to być wielokanałowy procesor cyfrowy), każdą przypisując do określonego monitora. Jeśli ustawimy minimalną wartość sprzężenia i proporcjonalnie określimy czasy, na przykład 200 ms/400 ms/600 ms/800 ms, odpowiednio dla kanałów lewy przód, lewy tył, prawy tył, prawy przód - uzyskamy efekt okrążającego nas echa. W opisanym wypad ku powstanie iluzja ruchu jednostajnego, wra żenie przyspieszania czy zwalniania stworzy zmiana proporcji czasów opóźnień. Jeśli zróż nicujemy poziom poszczególnych linii i doło żymy stopniowo rosnący lub malejący pogłos, powstanie wrażenie poruszania się dźwięku po spirali. Także w takim wypadku dają się zastoso wać różne tricki przeniesione ze stereofonii - na przykład zastosowanie w kanałach opóź nień różniących się od siebie o zaledwie 1 ms czy też phaserów o identycznej częstotliwo ści, ale przesuniętych w fazie o 90, 180 i 270 stopni. A r r ib a /'1^ ) A m e r ic a n A u d io * ,,% mm%* pprpw p*"* 15 recorder/piayer V * -* • - ; &&&% : SM --ÏS; i — m u l U® » a • Ü duol SD card player Pocket Record Zamiast podsumowania Opisane zastosowania to oczywiście tylko czubek góry lodowej. Dziś mamy do dyspozy cji tak wiele różnych urządzeń i programów, że czasem czujemy się zwolnieni z kreatywnego myślenia. To błąd. Czasem najprostsze rozwią zania okazują się najlepsze. I każdy z nas ma szansę odkryć dla siebie niezbadane obszary. Albo przywołać ducha przeszłości i tchnąć we własną, współczesną muzykę. EflS Scort, ul. Lea 114, Kraków 30-133 w w w .sco rt.pl, e-mail: [email protected] tel.: 012 430 08 77, fax: 012 430 16 77