Kliknij tutaj - Nasze Slawiecice

Transkrypt

Kliknij tutaj - Nasze Slawiecice
ISSN 1234-4540
Gazeta
SŁAWIĘCICKA
Pismo Przyjaciół Sławięcic
Nr 45
Sierpień 2001
Q res przedwyborczy sprzyja ujawnianiu
różnych afer i nieprawidłowości. Nasi politycy
deklarują, jak zawsze, że nie będą prowadzić
kampanii negatywnej, a następnie wyciągają z
rękawów i teczek skrzętnie zbierane przez całą
Trudne
wybory
kadencję "haki" na oponentów. Drugie źródło
przedwyborczego wybuchu afer, to samooczyszczanie. Zamysł jest taki: "owszem, były
nieprawidłowości, byli wśród nas ludzie nieuczciwi, ale - spójrzcie, nasi Wyborcy - my jesteśmy krystalicznie uczciwi i nieskazitelni. Oto
wykryliśmy te afery, znaleźliśmy winnych i
usunęliśmy z naszych szeregów. My, co pozostaliśmy, to już naprawdę jesteśmy poza wszelkim podejrzeniem. Z czystym sumieniem możecie na nas głosować. Teraz to będziemy pilnować, żeby żaden złodziej czy łapownik nie
trafił w nasze szeregi". A my, wyborcy, czytamy i słyszymy to wszystko i mamy powoli serdecznie dość. Dość obietnic bez pokrycia podokończenie na str. 9
cena
2,00
zł
CEWE COLOR
BUDUJE W SŁAWIĘCICACH
Ostatnio wielu mieszkańców Kędzierzyna-Koźla z zainteresowaniem zerka na duży
plac budowy, usytuowany mniej więcej w połowie drogi ze Sławięcic do Blachowni. Co
się tam dzieje? Kto tam buduje? Podobno budują największe w Polsce laboratorium do
obróbki zdjęć fotograficznych? Inni mówili,
że wywoływane tu będą wszystkie zdjęcia
oddane do punktów przyjęć w całej południowej Polsce? Tak proszę Państwa! To wszystko prawda! Po całych dziesięcioleciach nasze
osiedle doczekało się inwestycji na światowym
poziomie.
Dzień 11 maja br. był historycznym wydarzeniem zarówno dla mieszkańców naszego
osiedla, regionu, jak i europejskiego koncernu
fotograficznego CeWe Color. Oto ruszyła budowa największego w Polsce przemysłowego
laboratorium fotograficznego, powstają nowe
miejsca pracy, przybywa do Polski najnowsza
światowa technologia! I wszystko to dzieje się
właśnie w naszym osiedlu Sławięcice.
Początki koncernu Ce We Color sięgają roku
1961, kiedy to jego prekursor Heinz Neumiiller
zakłada w Oldenburgu w rodzinnym domu
ciąg dalszy na str. 2
Byliśmy w Ameryce!?!
Wyjazd do USA nie jest niczym nadzwyczajnym na początku trzeciego
tysiąclecia, nawet w Polsce. Odwiedza się krewnych i znajomych, często w
celach zarobkowych. Jeżdżą do Ameryki studenci na praktyki, do pracy i
turystycznie. Coraz więcej osób podejmuje studia za granicą, także za oceanem. Nie jest to jednak tuzinkowa wycieczka, szczególnie dla zwykłych
ludzi w naszym kraju. A my byliśmy, choć trudno w to uwierzyć.
Pomysł takiej wyprawy w gronie rodziny i przyjaciół
kiełkował przez kilka lat w głowach Gerarda Kurzaja i
jego żony Marii. Korzenie sięgają czasu, kiedy ks. Franciszek Kurzaj, starszy brat Gecika, proboszcz Panny Marii, najstarszej polskiej parafii w USA w Teksasie przywiózł grupę swoich parafian na Opolszczyznę. Podziwialiśmy, jak pięknie "rządzą" i "rzykają" po śląsku. Cieszyły nas też nowe słowa utworzone już w Ameryce, np. samolot - furgacz, lodówka - zimnówka. Amerykanie z Panny Marii z entuzjazmem poszukiwali swoich śląskich korzeni i swoich krewnych. Nawiązały się kontakty i przyjaźnie. Co roku grupa Teksańczyków z ks. Frankiem
odwiedzała Sławięcice i Europę. Kontakty rosły, przyjaźnie krzepły, pomysł
dojrzewał.
Zaproszenia dostaliśmy od księdza Franciszka Kurzaja, obecnie proboszcza parafii Holy Name w San Antonio, który zaprosił nas na uroczystość
dwudziestopięciolecia swego kapłaństwa (15 lat pracy duszpasterskiej w Tek-
Historyczny kościółek w Castroville w Texasie USA.
Ci<
?£ dalszy na str. 6
C E W E COLOR
BUDUJE W SŁAWIĘCICACH
ciąg dalszy ze str. 1
swego teścia pierwsze laboratorium fotograficzne. W niedługim czasie następuje jego
szybka rozbudowa, jest to podyktowane stale
rosnącym zainteresowaniem fotografią kolorową. Lata 70-te to rozbudowa laboratorium
w Oldenburgu i powstawanie wciąż nowych,
już pod szyldem CeWe: Monachium, Ham-
burg, Bremen, Norymberga, Lubeka i wiele
innych. W roku 1975 CeWe "wyszło" poza
granice własnego kraju, rozpoczęła się budowa laboratoriów w Belgii i Francji. Obecnie
koncern CeWe Color International zatrudnia
ponad 3 500 pracowników w 14 europejskich
krajach, realizując dziennie ok. 1.000.000 zleceń, zarówno z zakresu fotografii kolorowej
usług proponowanych w ramach działalności
koncernu.
Z uwagi na regularne przyrosty ilości zleceń na poziomie 30% rocznie, pomieszczenia
laboratorium w Kędzierzynie-Koźlu przy ul.
Portowej przestały wystarczać. Ponadto decyzję o budowie nowego obiektu przyśpieszyła
powódź 1997, kiedy to laboratorium na ul.
Portowej wraz z wyposażeniem zostało poważnie uszkodzone. Od tamtej pory trwały poszukiwania odpowiedniej działki na terenie naszego miasta. W rezultacie zakupiono teren
przy ul. Strzeleckiej z przeznaczeniem na wybudowanie największego w Polsce laborato-
ELEWACJA PD - WSCHOOMfA
Nowe laboratorium jeszcze na deskach projektantów, ale już wkrótce...
Pan Prezydent Kędzierzyna-Koźla
Jerzy Majchrzak w dniu 11 maja br.
wbija pierwszą symboliczną łopatę na budowie
nowego labolatorium koncernu CeWe Color.
jak i czarno-białej. W 1999 r. w laboratoriach
grupy wywołano ponad 86.000.000 filmów i
wykonano ponad 3 miliardy kolorowych zdjęć,
przez co osiągnięto ponad 20% udział w rynku europejskim.
W 1995 r. CeWe Color rozpoczęło swoją
działalność na rynku polskim, gdzie jest reprezentowane przez 3 laboratoria: w Koźlu,
Warszawie i Grudziądzu, obejmujące swym
zasięgiem teren całej Polski. Członkiem Zarządu CeWe Color reprezentującym nasz kraj
jest Pan Michał Szendzielorz, mieszkaniec
Kędzierzyna-Koźla i naszych Sławięcic. Polskie laboratoria zatrudniają ok. 150 pracowników, łączna wydajność to 38.000 zleceń
dziennie. Jest to możliwe dzięki dostępowi do
najnowszej technologii, szerokiego wachlarza
rium fotograficznego koncernu CeWe Color.
Właśnie w Kędzierzynie-Koźlu, w osiedlu Sławięcice, w nowo wybudowanych obiektach
będzie centrala CeWe Color Polska Sp. z o.o.,
której podlegają filialne laboratoria w Warszawie i Grudziądzu.
Budynek zlokalizowano na działce o powierzchni 31 369 m 2 . Działka ma kształt prostokąta usytuowanego osią podłużną w kierunku wschodnio-zachodnim, ograniczonego drogą lokalną, równolegle do ul. Strzeleckiej i Kanału Gliwickiego. Zaprojektowany budynek
laboratorium CeWe Color spełnia trzy podstawowe funkcje:
• produkcyjną
• socjalno-biurową
• magazynową i techniczną
Powierzchnia zabudowy wyniesie 3106,21 m2.
Podstawowe parametry obiektu: powierzchnia u ż y t k o w a - 4 9 7 0 , 5 0 m 2 , k u b a t u r a 26318,65 m3, wysokość 7,61 m, szerokość 40 m,
długość 77,92 m.
Będzie to budynek dwukondygnacyjny, częściowo podpiwniczony, przykryty płaskim
dachem. Piwnice zlokalizowano pod północną częścią budynku z uwagi na naturalny spadek terenu w kierunku Kanału Gliwickiego.
Uatrakcyjnienie bryły obiektu stanowią walcowe ryzality podkreślające narożniki i główne wejście do budynku.
Laboratorium będzie wyposażone w najnowsze technologie do przemysłowej obróbki zleceń fotograficznych, zdolne do wykonania codziennie ok. 1 miliona zdjęć dla terenu
całej południowej Polski. Będzie to nowoczesne miejsce pracy dla ok. 50 mieszkańców naszego Regionu. Z laboratorium fotograficznym
współpracuje na stałe kilkanaście mniejszych
firm usługowych, zatrudniających dalszych
Plac budowy w lipcu 2001 r.
dokończenie na str. 5
2
R a d a Osiedla
Większość mieszkańców Sławięcic z zadowoleniem przyjęła zmiany jakie nastąpiły w
funkcjonowaniu Ośrodka Zdrowia w Sławięcicach od pierwszego lutego br., choćby sam
fakt funkcjonowania do godziny 18-tej. Sytuacja taka może niestety trwać tylko do końca
Dzięki staraniom Rady Osiedla Sławięcice,
radnych miejskich i powiatowych, którzy znając te problemy poruszali je podczas kolejnych
spotkań z zarządem miasta jak i powiatu doprowadzono do sytuacji, w której:
- Rada Miasta Kędzierzyna -Koźla zobowiązała uchwałą Zarząd Miasta do przejęcia od
Starostwa Powiatowego budynku przychodni
w Sławięcicach;
Problemów z Ośrodkiem Zdrowia
- ciąg dalszy...
roku. Budynek przychodni nie spełnia wymagań określonych w rozporządzeniach ministra
zdrowia i w prawie budowlanym dla tego typu
obiektów. Samodzielny Publiczny Zespół
Opieki Zdrowotnej nie zrobił nic, by doprowadzić obiekt, który miał w użytkowaniu, do
zgodności z wymaganiami, mimo że miał na
to kilka lat. Teraz Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kędzierzynie-Koźlu
jednoznacznie wydała opinię negatywną odnośnie dalszego wykorzystywania budynku
przy ul. ks. Ściegiennego 2, jako ośrodka zdrowia - praktyki lekarza rodzinnego.
Głównym problemem jest dostosowanie
wejścia do budynku dla potrzeb osób niepełnosprawnych, czyli wykonanie podjazdu, który umożliwi im dostanie się do ośrodka - przy
wysokości schodów ok. 170 cm wymaga to
podjazdu o długości ok. 18 m. Drugim zadaniem, niezbędnym do wykonania, jest wykafelkowanie pomieszczenia gabinetu zabiegowego do wysokości 2 m.
Krewnym,
/
przyjaciołom,
sąsiadom, znajomym
serdeczne podziękowania \
za wyrazy współczucia,
wieńce, kwiaty
i tak liczny udział
w uroczystościach
pogrzebowych
Naszego Kochanego:
Męża, Ojca, Syna, Brata,
Szwagra i Wujka
Śp. Zygmunta
Szendzielorz
Składa
__ Rodzina
- Dostosowanie budynku do wymagań określonych w przepisach, po formalno prawnym
przekazaniu obiektu ma być realizowane przez
Zarząd Miasta we współpracy z Radą Osiedlową.
Dokładniej o zasadach tej współpracy, o
zadaniach i pracach jakie w tym zakresie przypadną do realizacji Zarządowi Miasta, a jakie
Radzie Osiedla (i mieszkańcom) będziemy
informować na bieżąco.
Według najnowszych informacji w miesiącu sierpniu ma nastąpić przekazanie budynku
w użytkowanie Zarządowi Miasta, który formalnie będzie odpowiadał za funkcjonowanie
podstawowej opieki zdrowotnej w 2002 r.
Wszystkie prace adaptacyjne winny być
wykonane jak najszybciej ze względu na konieczność podpisania przez doktor A. Białek
nowego kontraktu z Opolską Regionalną Kasą
Chorych na rok 2002.
Rada Osiedla Sławięcice
Bez Was byłoby ciężko
Tak! Tak! Bez Was Szanowni Czytelnicy byłoby ciężko znaleźć niemałą kwotę na pokrycie
kosztów druku "Gazety Sławięcickiej". "Grosz"
zebrany ze sprzedaży niestety nie wystarczy.
Rada Osiedlowa pomaga nam mocno - lecz jej
fundusze potrzebne są też na inne, ważne cele.
Ale mamy naszych Wspaniałych Przyjaciół!
Nasz Zespół Redakcyjny daje za darmo swój czas
i trochę chęci, a Wy Kochani - od czasu do czasu
trochę grosza. I tak udało nam się wspólnie wydawać gazetę osiedlową już 10 lat!
Dzisiaj specjalnie dziękujemy:
* Państwu Elżbiecie i Maxowi Kapitza
Pani Annie Kurzaj
* Panu Walterowi Buballa
* Państwu Sylvii i Rudolfowi Urbańczyk
* Państwu Angelice i Eugenowi Harnus
* Pani Margarete Jagg
sfc Państwu Barbarze i Wolfgangowi Lerch
H« Panu Arnoldowi Golombek
* Państwu Janinie i Janowi Klose
* Pani Marii Kupka
* Pani Helenie Kozubek.
Redakcja
Wakacje 2001
Połowa wakacji, a gdy numer ten się ukaże
to prawie całe, za nami. Zapraszamy wszystkich do dzielenia się z innymi wspomnieniami wakacyjnymi. Może ktoś odwiedził ciekawe miejsce, przeżył niezapomnianą przygodę,
widział coś niesamowitego. Niech to opisze,
można dołączyć fotografie, a w następnych
numerach Gazety Sławięcickiej zamieścimy te
opisy. W tym numerze zamieszczamy kilka
wakacyjnych refleksji - na dobry początek.
Życzenia
(Na wakacyjne wędrówki i nie tylko)
Niech drogi prostują się
pod Twoimi stopami,
niech wiatry Ci sprzyjają,
niech słońce ogrzewa
Twoją twarz,
niech łagodne Krople deszczu
sycą Twoje pola,
i, do chwili
naszego spotkania,
niech Bóg otoczy Cię
swoją troskliwą opieką.
(błogosławieństwo
Telegram
irlandzkie)
Boże Ciało 2001
Strażacy jak zwykle dopisali...
Ołtarz przygotowany przez młodzież był bardzo oryginalny.
Budowa ołtarza „strażackiego" w środowe popołudnie
to zawsze okazja do ciekawego spotkania.
Wielki ruch panował w parku przy budowie „młodzieżowego ołtarza..."
Foto. G. K.
IKomuniaśw.czerwiec2001
KI. II a
W. I I b
Foltys Michaela
Gola Marek
Grochowska Dominika
Grzywocz Karina
Jochem Justyna
Joniec Dominika
Kufel Krzysztof
Lukaszczyk Nikola
Mozuch Amanda
Pabian Tomasz
Polak Adam
Porąbka Monika
Scheller Alina
Sladczyk Justyna
Urban Agnieszka
Wilkowski Markus
Wołowski Michał
Strzelecki Sylwester
Migas Piotr
Pabian Wojciech
Sawkiewicz Wojciech
Bodynek Adrian
Fyda Anna
Fyda Dawid
Grzesik Danuta
Hytrek Mateusz
Jaremko Michał
Krasówka Paweł
Lukosek Dawid
Pietroczuk Natalia
Sawkiewicz Michał
Schwierkott Daria
Tomaszek Edyta
Tomaszewski Jacek
Wędzina Miłosz
Wicher Żaneta
Wietrzykowska
Katarzyna
Wojton Jacek
4
Wakacje 2001
ZeSławięcicdo NIK-u!
Bieszczadzkie Anioły
Nowym prezesem Najwyższej Izby Kontroli został niedawno wybrany absolwent naszego Technikum Chemicznego z roku 1975, M I R O S Ł A W
SEKUŁA. Gratulujemy!
Oto kilka f a k t ó w z kariery
zawodowej i politycznej Pana
Mirosława Sekuły.
Mirosław Sekuła urodził się
w 1955 r. W roku 1975 ukończył Technikum Chemiczne w
Sławięcicach w klasie profesora Bolesława
Winnickiego. Ukończył Wydział Chemiczny
Politechniki Śląskiej. Był pracownikiem naukowym Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla
w Zabrzu. W 1980 r. związał się
z " S o l i d a r n o ś c i ą " . W latach
1994-1998 był wiceprezydentem Zabrza. Posłem na Sejm III
kadencji został z listy AWS jako
kandydat Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. W grudniu
1999 r. objął funkcję przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Wyszukał: G. Kurzaj
dokończenie ze str. 2
CEWE COLOR
BUDUJE W SŁAWIĘCICACH
kilkadziesiąt osób. Dotyczy to transportu, reklamy, usług elektronicznych i innych. Samochody kurierskie obsługujące codziennie klientów C e W e Color p o k o n u j ą rocznie około
5 milionów km na terenie całej Polski. Bliskość nowej autostrady odgrywa również wielką rolę.
Firmą ściśle współpracującą z Ce We Color
jest największa w Polsce sieć sklepów fotograficznych "Fotojoker", dysponująca na dzień
dzisiejszy ok. 100 nowoczesnymi placówkami handlowymi na terenie całego kraju.
Wybór właśnie Kędzierzyna-Koźla i naszego osiedla jako miejsca lokalizacji swojego
ODESZLI...
U' KS. FRflHZ MUSCH0L L. 91
(W NIEMCZECH)
Y ZOFIA BLEISCHWfTZ L. 79
tf MAGDALENA KONDRACKA L. 83
tf LIDIA P0STLER L. 66
* EMILIA MATUSZEK L. 78
* WALTER DREJA L. 62
D- ALINA GRUSZKA L. 63
centralnego laboratorium w Polsce jest wyrazem zaufania Inwestorów, że znajdą tutaj
sprzyjającą atmosferę do prowadzenia nowoczesnej, godnej XXI wieku działalności gospodarczej.
Zakończenie inwestycji planowane jest na
koniec roku 2001. Obecnie praca wre - prowadzona przez firmę "MEC" z Kędzierzyna
Koźla. Rozpoczęcie pełnego procesu produkcyjnego planowane jest na początku 2002 roku.
Będziemy Państwa na bieżąco informować o
przebiegu tej niezwykle ważnej i historycznej
dla naszego osiedla inwestycji.
G. Kurzaj
Ks. Janowi Piechoczkowi,
ks. Norbertowi Kokott,
W y c h o w a w c z y n i o m i ich
uczniom klas VI b Szkoły
Podstawowej
i II a G i m n a z j u m
oraz
wszystkim Krewnym /
Sasiadom i Z n a j o m y m
Anioły są takie ciche
zwłaszcza te w Bieszczadach
gdy spotkasz takiego w górach
wiele z nim nie pogadasz.
Najwyżej na ucho ci powie
gdy będzie w dobrym humorze
że skrzydła nosi w plecaku
nawet przy dobrej pogodzie
Anioły
bieszczadzkie
bieszczadzkie
anioły
dużo w was radości
i dobrej pogody
Bieszczadzkie
anioły
anioły
bieszczadzkie
gdy skrzydłem cię dotkną
już jesteś im bratem
Anioły są całe zielone
zwłaszcza te w Bieszczadach
łatwo w trawie się kryją
i w opuszczonych sadach.
W zielone grają ukradkiem
nawet karty mają zielone
zielone mają pojęcie
a nawet zielony kielonek
Anioły
bieszczadzkie...
Anioły są całkiem samotne
zwłaszcza te w Bieszczadach
w kapliczkach drzemią
choć może im nie wypada.
Czasem taki anioł samotny
zapomni dokąd ma lecieć
i wtedy całe Bieszczady
mają szaloną uciechę.
Anioły...
Anioły są wiecznie ulotne
zwłaszcza te w Bieszczadach
nas też czasami nosi
po ich anielskich śladach.
One nam przyzwalają
i skrzydłem wskazują drogę
i wtedy w nas się zapala
wieczny bieszczadzki ogień
Anioły
bieszczadzkie...
A d a m Ziemianin
z a liczny u d z i a ł w m o d l i t w a c h
* ZYGMUNT SZENDZIELORZ L. 43
tf ŁUCJA JANT0S L. 87
i w ostatniej drodze n a s z e g o
najdroższego M ę ż a i Ojca
'S' JÓZEF RUDY L. 64
K MIECZYSŁAW KUSYK L. 61
Sp. Norberta Jochem
t BERNHARD PAK0SZ L. 81
(W NIEMCZECH)
WYRAZY SZCZEREGO WSPÓŁCZUCIA
RODZINOM ZMARŁYCH
SKŁADA REDAKCJA
serdeczne
podziękowania
składa
Ż o n a z synami
Dziś prawdziwych Ślązaczek już nie ma..
Foto.: K. P.
Byliśmy w Ameryce!?!
Podczas naszej
wyprawy poznawaliśmy różnych ludzi,
głównie tych rodem
ze Śląska, ale i innych. Podejmowali
nas w domach parafialnych i swoich farmach. P o d z i w i a l i śmy daniele (lelenie
- jak je nazywali) i
bydło na farmie u JóTablica pamiątkowa w miejscowości Bandera
zefiny i Lucjana Mow Texasie.
czygębów. Odwiedziliśmy farmę Magdaleny i Alberta Mutzów, którzy nam towarzyszyli w wielu momentach w trakcie pobytu w Teksasie. Wpadliśmy na
chwilkę (ponad 40 osób) do Dorothy Pawełek. Do Loretty i Adriana
Niestrojów, mimo serdecznego zaproszenia, nie zdążyliśmy. W domach
parafialnych w York Town i Pannie Marii złożyliśmy wizyty w niedziele po mszy. Wszędzie podejmowali nas z radością. Jedliśmy, piliśmy i "rządziliśmy" (był to oficjalny język naszej pielgrzymki), oraz
"rzykaliśmy" w ich kościołach i na kerhofach czytając na tablicach nagrobkowych w Pannie Maryi, Częstochowie czy Kościuszko nazwiska: Moczygemba, Warzecha, Zając i wiele innych. Liczba "rządzących" w Teksasie ciągle maleje, to był język starzików obecnie sześćdziesięciolatków, ale możliwość "rządzenia" z kimś ze Śląska niezmiennie ich cieszyła. Wszędzie śpiewaliśmy "Karolinkę", "Szła dzieweczka" i "Serdeczna Matko" - którą jeszcze śpiewa się po polsku.
Największym wydarzeniem tak religijnym jak i towarzyskim była oczywiście 25 rocznica święceń kapłańskich naszego gospodarza, księdza
Franka Kurzaja, gdzie byliśmy podejmowani jako specjalni goście.
Pożegnaliśmy księdza Goebela, poprzednika Franka na farze w Pannie Marii, który zmarł podczas naszego pobytu w Ameryce.
Kąpaliśmy się w basenie u Katherin i Jake'a Kellych, którzy zaprosili nas na lunch (mieli lamy) - mówiliśmy po angielsku. Wznosiliśmy
toasty z okazji dziewięćdziesiątych drugich urodzin pani doktor Rote po niemiecku. Aida podejmowała nas wspaniałym jedzeniem meksykańskim - po hiszpańsku nie mówiliśmy.
Zwiedzanie Teksasu zaczęliśmy od misji franciszkańskiej San Jose,
twierdzy Alamo - czapki z głów, bo to miejsce pamięci narodowej i
Down Town w San Antonio, gdzie spacerowaliśmy nad rzeką San
Antonio w River Center. Zobaczyliśmy też wspaniałe groty w okolicy
Kościuszki.
Na trzy dni polecieliśmy do Las Vegas. W hotelu Golden Nuget poznaliśmy smak wielkiego świata: basen, jakuzi, bary, automaty itp.
Grałam oczywiście więc jestem wygrana na 13$, inni podobnie, nikt
nie przyznał się do przegranej. Podziwialiśmy bajeczne falsyfikaty architektury światowej oraz Las Vegas by night (zdjęcia: mama na tle
jaskini hazardu, tato na tle jaskini rozpusty). Drugiego dnia grupa podzieliła się na dwie części. Jedna pojechała zwiedzić tamę Hoover Dam
a druga przez Hoover Dam przejechała do Grand Canyon. Podziwialiśmy zmieniające się krajobrazy Nevady i Arizony oraz wspaniałość
kanionu. Przy okazji obejrzałam 3 filmy z polskim dubbingiem, bo
Bernadeta oglądała je ostatnio u siebie.
Odwiedziliśmy Instytut Kultury Teksańskiej przy Uniwersytecie w
San Antonio i spędziliśmy dzień w Sea World. W Corpus Christi kąpaliśmy się w Zatoce Meksykańskiej i poparzyły nas meduzy. W drodze
do Meksyku fotografowaliśmy pompę na polu naftowym. Przekroczyliśmy rzekę Rio Bravo, która po przekroczeniu nazywa się Rio Grande.
W Meksyku kupowaliśmy tequilç, kastaniety i kapelusze. Podziwialiśmy różne miasta jak z westernów: Kennedy, Floresville i Bandera.
ciąg dalszy ze str. 1
sasie). Trochę emocji przysporzyły nam starania o wizy amerykańskie
w konsulacie USA w Krakowie. Równolegle rozważano najdogodniejszą trasę podróży przez "Wielką Kałużę". Wreszcie mieliśmy wizy i
bilety na naszą pielgrzymkę do Teksasu.
Ze Sławięcic wyruszyliśmy 21 czerwca 2001 o godz. 12.00 autobusikiem firmy "Champion" z przyczepką na bagaże "Wiola" do Frankfurtu nad Menem, skąd liniami American Airlines lecieliśmy przez
Dallas do San Antonio. Na lotnisku we Frankfurcie dołączyli do nas
krewni i przyjaciele Franka, rodem ze Sławięcic, mieszkający obecnie
w Niemczech. Bilety lotnicze załatwiła dla całej grupy Bernadeta Mazurkiewicz. Siostra Magdalena przywiozła plakietki identyfikacyjne z
naszymi imionami. Przypięliśmy je zamiast orderów, żeby się poznać
Na przyjęciu u zaprzyjaźnionego śląskiego Teksańczyka.
Na cmentarzu w Texasie można spotkać wiele „swojsko" brzmiących
nazwisk...
nawzajem. Nazwaliśmy je "szczyrkowki", bo grzechotały. Państwo
Lerch podarowali wszystkim żółte czapki z napisem "Hello Frank 2001",
które pomagały odnaleźć się w nieznanych nam miejscach, w trakcie
całej wyprawy i wyraźnie wzbudzały zainteresowanie Amerykanów.
Na lotnisku w San Antonio powitał nas Franek oraz przyjaciele z
Panny Marii i Holy Name, a także teksańscy krewni z kwiatami. Byliśmy w Teksasie. Poza lotniskiem panował straszny upał, miejscowi
mówili, że chłodno, bo po deszczu.
Czekały na nas 3 klimatyzowane busiki, którymi poruszaliśmy się
po Ameryce. Jeden z nich woził tych spośród nas, którzy mieszkali w
Pannie Marii i Carnes City, dwa pozostałe woziły pozostałych, mieszkających u sióstr w Kennedy.
dokończenie na str. 8
6
Kącik historyczny
Jesion
pensylwański
Na zdjęciu: Kancelaria książęca. Przed wejściem głównym urzędnicy Księcia Hohenlohe - Oehringen.
Aktualnie ten budynek przy ul. Sławięcickiej jest internatem
Zespołu Szkół Chemicznych w Kędzierzynie-Koźlu.
Wyszukał: Josef Galla
Wasi spotkani daleko...
Pan H u g o Gote z 80-tką jest już za pan brat. Spotkaliśmy Go w
Niemczech, na północy, w Oldenburgu gdzie mieszka z rodziną w
pięknym domku i na zacisznym osiedlu. Urodził się w Sławięcicach, na "Górce", na dzisiejszej ulicy Filipa Pieli. Tam też spędził
młodość i, jak twierdzi, najpiękniejsze lata życia. Pan Hugo ma wspaniałą pamięć i do dziś cytuje wiele nazwisk i szczegółów z życia
Lokalizacja: Na niewielkiej skarpie przy ul. Konopnickiej
w Kędzierzynie Koźlu (os. Stare Miasto).
Dane: Wiek około 165 lat, obwód 300 cm, średnica na wys.
1,3 m nad ziemią 95 cm, wysokość 22 m, średnica
korony 12 m, nr ewid. 26.
Josef Galla
WULKANIZACJA
• Naprawa:
- opon i dętek
samochodów
osobowych
i dostawczych
- opon rolniczych.
naszej miejscowości z przedwojennego okresu. Ojciec pana Hugo
pracował na dworcu kolejowym w Sławięcicach. Wojna zmieniła
wszystko. Przebywał w Jugosławii gdzie dostał się do niewoli. W
Jugosławii poznał również swoją małżonkę, z którą do dziś szczęśliwie mieszka w Oldenburgu. Serdecznie pozdrawiamy ze Sławięcic.
Życzymy wiele zdrowia!!
G. Kurzaj
• Komputerowe wyważanie kół
wszystkich pojazdów
.
-
r ,
KAMIŃSKI Z Y G M U N T
• Piaskowanie felg.
• Sprzedaż opon.
u| Tetmajera
®
,8
4 7 - 2 3 0 Sławięcice
tel. (0-77) 481-55-19
FOTO
OKO
Praktyczny podjazd
Zniknął problem z wjazdem wózkiem inwalidzkim lub dziecięcym
do naszego parafialnego kościoła św. Katarzyny. Staraniem ks. Proboszcza oraz dzięki kilku Panom o "złotych rączkach" wykonano piękny, wygodny podjazd do bocznych drzwi kościoła. Brawo!
G.K.
dokończenie ze str. 6
Byliśmy
w Ameryce!?!
Bawiliśmy się przy muzyce country - kowboj z gitarą, w saloonie w
Floresville. Na koniec odwiedziliśmy Castroville, gdzie proboszczem
niemieckiej parafii był ksiądz Leopold Moczygemba, który w połowie
XIX w. ściągnął do Teksasu rodzinę z Płużnicy.
Robiliśmy zakupy. Kupowaliśmy kapelusze kowbojskie, markowe
dżinsy, koszulki z nadrukami, walkmany z CD, laptopy, biżuterię i różne
drobiazgi dla tych co zostali w domu oraz na bieżąco: owoce, jogurt,
karty telefoniczne itp.
Poza tym nalataliśmy się samolotami, przejeździliśmy wiele mil autami, naśpiewaliśmy, naśmialiśmy się i zgraliśmy, jak za dawnych szkolno-studenckich lat.
Tak więc byliśmy w Ameryce. Poznaliśmy wiele nowych osób i nawiązaliśmy nowe przyjaźnie. Zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc.
Poznaliśmy inny klimat, podziwialiśmy palmy i kaktusy rosnące w ziemi
i jedliśmy figi z drzewa. Musieliśmy uwierzyć, że ich dęby to dęby
choć są zupełnie inne niż u nas. Grzechotników nie spotkaliśmy. Zobaczyliśmy jak żyją ludzie za oceanem, jacy są inni i jacy podobni. Mamy
wiele niepowtarzalnych wrażeń, które będą nas cieszyć, i wiele fotografii, przy których będziemy mogli dzielić się wspomnieniami z innymi.
Zyskałam wielu przyjaciół. Dziękuję Wam wszystkim za wspaniałe
wakacje. Dziękuję Frankowi, Gerardowi i Marii Kurzajom, że mogłam
je tak spędzić.
Wioletta Herzog
Dziękujemy!
Wszystkim, którzy mieszkając obecnie w Niemczech nie zapominają o materialnych potrzebach rodzinnej parafii Św. Katarzyny w
Sławięcicach. Oczywiście nasza Redakcja nie wie o wszystkich Ofiarodawcach.
Tym, których nazwiska poznaliśmy, w imieniu parafian, składamy serdeczne Bóg zapłać!
Ostatnio pomoc okazali:
Niech żyją wakacje!!!
•
•
•
•
•
Gabi i Werner Nahlik
Maria i Reiner Parusel
Maria Rudner
Barbara i Wolfgang Lerch
Johanna i Jan Klose
Serdecznie pozdrawiamy ze Sławięcic
Redakcja
Koledze Grzegorzowi
oraz Rodzinie
wyrazy głębokiego współczucia
z p o w o d u śmierci Ojca, Teścia i Dziadka
Władysława Białek
Nasze parafialne „Dziołchy" z Miejsca Kłodnickiego.
składajg przyjaciele i koledzy
z Redakcji „Gazety Sławięcickiej"
dokończenie ze str. 1
wtarzanych co cztery lata, dość aroganckich i
niekompetentnych polityków i urzędników,
dość kłamstw, kumoterstwa, korupcji i paru jeszcze słów na "k". Przyglądamy się nowym komitetom wyborczym i z niejakim przerażeniem
stwierdzamy, że to żadna nowość. To znów te
same, oglądane przez lata, twarze. Te same nazwiska, tylko w nieco innej konfiguracji. A to
literka dodana do nazwy, a to stworzone coś, co
nie jest partią i nią ma nie być, za to jest zarządzane przez niedemokratyczny triumwirat, a to
nowe hasełko... Ostatnio przeczytałem na plakacie takie oto: "Przywróćmy normalność".
Akurat wolałbym, żeby ta partia niczego nie
przywracała. Bo stare pokolenie już nie może
spać na styropianie, a nowe woli spać na pieniądzach. Więc zanim oddamy swój głos, może
lepiej poprośmy najpierw o dokładną definicję
tej normalności. Żeby wszystko było jasne.
Rozglądam się zatem po naszym "nowym"
krajobrazie politycznym i ze smutkiem stwierdzam, że wiem, na kogo nie głosować. Mój smutek jest tym większy, że po odrzuceniu tych, na
których głosować nie będę, nic już nie pozostaje. Sądzę, a nawet więcej - wiem, że nie jestem
w tych rozterkach odosobniony. Niemała część
naszego społeczeństwa, zniechęcona tym, co
dzieje się w naszej polityce, postanowiła nie brać
udziału w tych wyborach. Tym wszystkim gorąco polecam list pasterski arcybiskupa Józefa
Życińskiego. Został on opublikowany w "Gazecie Wyborczej" w środę, 8. sierpnia 2001, za
Katolicką Agencją Informacyjną. Pozwólcie,
drodzy Czytelnicy, że - dla tych, którzy nie będą
mogli dotrzeć do tego listu - zacytuję jego fragmenty.
"Przemiany ostatnich lat wywołują w wielu
duszach mieszane uczucia. Cieszymy się z tego,
że Polska przestała być krajem, w którym bezkarnie łamano podstawowe prawa człowieka.
W naszych duszach rodzi się jednak głęboki
niepokój, gdy patrzymy zarówno na ból rodzin
dotkniętych bezrobociem, jak i na te nadużycia
wolności, których wyrazem pozostaje wielka
liczba afer czy rosnąca przestępczość. Środowiska, które zniechęciły się do cenionych wcześniej autorytetów, podkreślają swój dystans do
przemian i wycofują w zacisze prywatności. Ich
przedstawiciele podkreślają, że nie wezmą
udziału w nadchodzących wyborach do parlamentu, gdyż nie chcą później przeżywać kolejnych rozczarowań. Reakcję taką trzeba próbować zrozumieć w przypadku borykających się
z biedą emerytów, czy w skrajnie trudnej sytu-
Trudne
wybory
acji tych mieszkańców, którzy nie mogą otrzymać godziwej zapłaty za swą ciężką pracę na
roli. Trzeba nam jednak wtedy pamiętać, która
formacja obroniła w Sejmie żenująco wysokie
emerytury dla środowisk stanowiących wcześniej symbol bezprawia. Trzeba z tej wiedzy
wyprowadzić wnioski, dając wyraz pamięci, nie
zaś zniechęceniu. (...)
Również kolejne pielgrzymki Papieskie niosły dla nas w narodowej skali wielkie przesłanie
nadziei. Przełamywaliśmy zniechęcenie, współpracując z łaską Ducha Świętego, który ustawicznie odnawia oblicze polskiej ziemi. Trzeba nam
wytrwale współpracować z Nim nawet wtedy,
gdy ogarnia nas zmęczenie i rozczarowanie. Trzeba tę wytrwałość wyrazić również przy urnach
wyborczych, dając wyraz chrześcijańskiej obecności w życiu społecznym (...)
W sytuacji gdy tak wiele niepokojów rodzi
postępująca korupcja, potrzeba nam w parlamencie ludzi wrażliwych sumień. Dołóżmy
więc wszelkich możliwych starań, aby troski
Śniło mi się, że...
o
Nareszcie mogłem się dowiedzieć jaki numer telefonu ma moja ciotka Ela z Leśnicy Opolskiej. Zadzwoniłem po prostu na informację do Rio de
Janerio (nr tel. 1834/62/13686). Oni tam wiedzą wszystko. Najnormalniejszej książki telefonicznej na Opolszczyźnie - brak!!!
O
Jeszcze bardziej wzrosła prędkość z jaką rozmnażają się partie polityczne w Polsce, w
lipcu 1 partia rodziła się co tydzień, w sierpniu podskoczyło do 2 na dzień...
O
W K-Koźlu przy ul. Złośliwej otwarto sklep z tzw. "hakami" na człowieka. Chcąc kogoś
oczernić, wycofać z listy wyborczej, zdjąć ze stanowiska itp. - po prostu idziesz i kupujesz
"haki" na człowieka. Ułatwiło to działanie wielu ludziom... "Haki" są tanie jak barszcz i idą jak
woda...
O
Odbyło się zebranie wszystkich jaskółek, które urodziły się tego lata w Sławięcicach.
Podjęto kilka uchwał, oceniono stan nieba nad osiedlem i warunki lotowe przed odlotem do
Afryki. Na koniec zadecydowano jednogłośnie - wszystkie jaskółki wrócą tu na wiosnę 2002
roku!! Obudziłem się szczęśliwy!
Śnił Gerard K u r z a j
9
o dobro wspólne nie powierzyć tym środowiskom, które unikają pytania o moralną odpowiedzialność za bolesne karty polskiej historii,
zaś barwne hasła przedwyborcze cenią wyżej
niż elementarne pytanie o uczciwość polityków.(...)
W ostatnim czasie było w Polsce wielu działaczy, którzy powoływali się na swój chrześcijański rodowód. Niektórzy z nich rozczarowali
bardzo szybko, wikłając się w głębokie konflikty i tworząc podziały świadczące o braku umiejętności solidarnej współpracy. Inni, mimo dobrych intencji, ośmieszali chrześcijaństwo, broniąc poglądów, które były wyrazem przekonania niewielkich radykalnych grup, a nie miały
nic wspólnego ze stanowiskiem Kościoła wyrażanym w nauce Jana Pawła II. Jeszcze inni usiłują rozwijać wizje polityczne, w których zamiast
chrześcijańskiej nadziei i szacunku dla drugiego
człowieka dominuje przerażenie, panika, agresja czy brak odpowiedzialności za słowo. (...)
Dlatego też przy ocenie wartości poglądów
przedstawionych jako chrześcijańskie należy
zawsze sprawdzać ich zgodność z nauczaniem
papieskim. Kiedy Ojciec Święty uczy nas szacunku dla całej rodziny ludzkiej, ukazując jako
naszych braci Ukraińców i Żydów, Niemców i
Rosjan, nie można uważać za polityka katolickiego kogoś, kto chciałby podtrzymywać zadawnione uprzedzenia narodowe wobec innego kraju. Kiedy Ojciec Święty przypomina o
chrześcijańskiej odpowiedzialności za jedność
Europy kształtowaną od wieków przez męczenników i świętych, nie należy obdarzać zaufaniem tych działaczy, którzy ignorują słowa Jana
Pawła II wypowiedziane w polskim parlamencie (11 czerwca 1999 r.): "Integracja Polski z
Unią Europejską jest od samego początku
wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada Naród polski,
jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się (...) do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie".
Na progu trzeciego tysiąclecia staje przed
nami tyle trudnych wyzwań. Jesteśmy potrzebni Chrystusowi, aby w przemianach ogarniających współczesną kulturę nie urynkowiono naszej godności i honoru, poczucia wstydu i uczciwości. Dlatego też tak bardzo ważne jest, komu
zawierzamy przyszły kształt polskich reform i
polskiej demokracji.
Modliliśmy się przez długie lata w intencjach
Ojczyzny, śpiewając ze łzami w oczach "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie". Łatwiej jest
śpiewać i płakać, niż współpracować z łaską
wolności, którą obdarzył nas Bóg. Niedopuszczalnym grzechem zaniedbania byłaby rezygnacja z udziału w wyborach i zawierzanie przyszłych polskich losów tym środowiskom, które
okazują tradycyjne uprzedzenia wobec chrześcijaństwa".
Po tych słowach pozostaje tylko iść na wybory. Na kogo głosować? Cóż, dalej wiem, na
kogo nie głosować. Zgodnie ze swoimi przekonaniami. Może więc głosować przeciw wszystkim?
Krzysztof Burdynowski
Wakacje 2001
Cztery lata temu, podczas wielkiej powodzi, w lipcu 1997 roku czterdzieścioro dzieci
ze Sławięcic brało udział w kolonii organizo-
mimo toczących się w jego okolicach walk
partyzanckich.
Po wojnie "władza ludowa" likwiduje kolonię, konfiskuje ośrodek i przynależący do
niego las - 90 hektarów, rozbiera funkcjonującą od 1931 roku stylową drewnianą kaplicę.
Z wakacyjnych wędrówek
- Śnieżnica
wanej przez nasz parafialny Caritas. Kolonia
rozlokowana była w ośrodku - schronisku "Na
Śnieżnicy" w okolicach Kasiny Wielkiej (niedaleko Rabki) w Beskidzie Wyspowym. Później wyjechała tam następna grupa dzieci, tym
razem poszkodowanych przez powódź. W
kolejnych latach wyjeżdżały tam nasze dzieci
na tzw. Zielone Szkoły. W tym roku komenda
hufca Harcerstwa Polskiego w KędzierzynieKoźlu zorganizowała tam biwak harcerski, w
którym brało udział kilkoro młodych ludzi ze
Sławięcic. Odwiedzając po raz kolejny to miejsce można było zaobserwować wiele zmian
jakie zaszły przez te 4 lata. Ponieważ miejsce
jest warte polecenia na wycieczkę, dłuższy
pobyt, zieloną szkołę, rekolekcje itp. pragnąłbym podać trochę więcej informacji, by naszym czytelnikom przybliżyć ten teren i zachęcić do jego odwiedzenia.
Wpierw kilka słów o historii. W 1930 roku
krakowski ksiądz Józef Winkowski po kilku
latach starań doprowadza do otwarcia na stokach góry Śnieżnica w Beskidzie Wyspowym
ośrodka kolonijnego na kolonie letnie dla młodzieży sodalicji mariańskiej.
Ośrodek w miarę lat się rozbudowuje, ma 6
budynków, kaplicę, własny basen kąpielowy.
Głównym jego przeznaczeniem w ówczesnych czasach jest zapewnienie taniego i zdrowego letniego wypoczynku ubogiej młodzieży dużych miast (głównie robotniczej). Ośrodek funkcjonuje, chociaż w ograniczonym zakresie, także podczas okupacji niemieckiej
Od tego czasu obiektami ośrodka zawiaduje Przedsiębiorstwo Turystyczne z Limanowej
prowadząc w nim schronisko turystyczne.
10 lat temu obiekty ośrodka wraz z 3 hektarami lasu zostały zwrócone Kurii Krakowskiej
- od tej pory służą jako Młodzieżowy Ośrodek Rekolekcyjno-Rekreacyjny na Śnieżnicy
i są udostępniane wszystkim chętnym.
Położony wśród lasu bukowo-jodłowego
ośrodek jest czynny cały rok. Zapewnia pełne
wyżywienie, noclegi w pokojach 1, 2, 3, 4 i
wieloosobowych. Posiada kaplicę, sale konferencyjne, boiska sportowe, trasy spacerowe,
wyciąg narciarski i w planach basen kąpielowy - w nawiązaniu do przeszłości.
Dzięki specyficznemu mikroklimatowi otoczenia leśnego, ciszy ustronnego zakątka (z dala
od cywilizacji), czystemu powietrzu i źródlanej wodzie można znakomicie odpocząć w naturalnym środowisku. Dodatkowym walorem
jest bardzo sympatyczna obsługa z prowadzącym ośrodek ks. Janem Zającem na czele.
Dodatkową informacją niech będzie fakt, że
5 sierpnia 2001 odbyła się w Ośrodku intronizacja Obrazu Matki Bożej Śnieżnej (kopii
rzymskiego obrazu z rzymskiej Bazyliki Santa Maria Maggiore) podarowanego Ośrodkowi przez papieża Jana Pawła II. Jeśli ktoś będzie się wybierał w tamte strony, to polecam
odwiedzenie Śnieżnicy (z drogi Mszana Dolna-Limanowa z przełęczy Gruszowiec tylko
30 minut pieszo pod górę).
G. Białek
Wielce szanowni nasi Seniorzy
Panie: Elżbieta Błachut, Józefa Chmielewska,
Eryka Dembińska, Emilia Gnielka,
Bogumiła Gwioździk, Gertruda Jendyka,
Elżbieta Kocur, Elfryda Kupka,
Honorata Michalczyk, Antonina Milka,
Helena Nicz, Maria Niedzielska, Teresa Opiołka,
Helena Szwamel, Janina Wcisło, Gertruda Wygasz
oraz Panowie: Paweł Kubica,
Maksymilian Pluciński i Robert Węgrzyk
obchodzili swoje urodziny.
Życzymy dużo zdrowia i pomyślności na dalsze lata życia
Redakcja
10
OBSERWACJE
• Niedawno prasa narobiła dużo "szumu"
w związku z naszymi Sławięcickimi podłączeniami domów do kanalizacji sanitarnej. Biedny Pan Wiceprezydent Wiesław Fąfara "oberwał" za ustalenia naszej Rady Osiedla Sławięcice. Podobnie "przyłożono" Panu Geodecie, którego poprosiliśmy o pomoc w 1999 r.
Ludzie! Nie dajmy się zwariować! Stosując ten
typ rozumowania "rozwalimy" wszystko, "dokopiemy" każdemu i "udusimy" ostatnie resztki bezinteresownego działania.
• Dochodzą do Redakcji pytania czy należy płacić te 100 zł, o których pisze Wiceprezydent Fąfara w pismach do mieszkańców Sławięcic. W nawiązaniu do tego co napisałem
wyżej, odpowiadam:
a) należy chodzić na zebrania osiedlowe
b) należy zapłacić, jeżeli chcesz mieć wykonaną tanią usługę geodezyjną na Twoim prywatnym placu!
c) nie płacić i zacząć szukać samemu tańszego geodety i kierownika budowy (życzymy powodzenia)
d) należy przypomnieć sobie, że dostałeś
prezent od Urzędu Gminy w Koźlu w wysokości ok. 2000 zł, bo tyle właśnie kosztuje
studnia kanalizacyjna zbudowana na Twoim
placu.
• Nie ma siły na samochody jeżdżące po
osiedlu i "bębniące" wieczorami z głośnika na
cały regulator.
• Na posesji Państwa Melich na "Górce"
zorganizowano w wakacyjny lipiec turniej siatkówki dla dzieci i młodzieży z okolicznych
ulic. Słyszałem, że nawet młodzież z Ujazdu
czasem tam zagląda. Dla najmłodszych był
basen, cukierki i kiełbasa z grila... "Górka"
znowu górą.
• Wymieniono rurociąg wody na całej długości ulicy 8 Marca. Kanalizację położono
wcześniej. Teraz mieszkańcy tej ulicy z niecierpliwością oczekują na obiecane "doraźne
utwardzenie drogi". Podobno szykuje się festyn uliczny po szczęśliwym zakończeniu robót...
• 9 lipca b.r. "Nowa Trybuna Opolska"
mocno chwaliła naszą sławięcicką młodzież z
klubu "Sława". Czy młodym starczy zapału, a
dorosłym chęci, aby klub istniał dalej?
• Rozleciała się całkowicie tablica informacyjna obok apteki, przy ul. Asnyka. W "dobrych" czasach postawiły ją władze gminy
Sławięcice. Kto to teraz naprawi?
• W Kanale Gliwickim pokazały się dawno nie spotykane gatunki ryb. Na "ryby" przyjeżdżają do nas nawet rybacy spod Częstochowy, często nocując nad wodą obok "starego
Kanału".
Obserwował i notował:
G. Kur/aj
KONCERT PRZY ZAMKU
Już piąty raz, tym razem w ostatnią niedzielę maja, po południu spotkaliśmy się w
parku przy ruinach zamku, by posłuchać muzyki. Tej trochę innej od tej, jaka na co dzień
dobiega z radioodbiorników czy telewizorów
i jakiej pełno w sklepach i na ulicach.
Jak co roku swoje postępy w edukacji muzycznej przedstawiały nasze sławięcickie dzieci i młodzież.
W tym roku jako soliści wystąpili: Tomek
Klimek, Ewelinka Galla, Adam Duk, Michał Andros, Ania Burzan, Justyna Jochem,
Patryk Bycko, M a r t a Klimek, Magda
Adamska, Joasia Jędrzejas, Ilona Sadowska, Karolina Hyla i Alicja Giżyńska w duecie. Tym razem obok solistów pojawiły się
również zespoły z Przedszkola, Szkoły Podstawowej, Gimnazjum oraz Zespołu Szkół.
Oprócz występów muzycznych mieliśmy także możliwość obejrzenia inscenizacji "Zemsty"
Aleksandra Fredry i "Romea i Julii" W. Szek-
spira w wykonaniu uczniów Gimnazjum w
Sławięcicach.
Osobnym zjawiskiem cieszącym się dużym
uznaniem widowni był jak zawsze występ zespołu "Obiboki" z Domu Pomocy Społecznej,
który zaprezentował się w inscenizacji baśni
"Kopciuszek" oraz wykonał dwie piosenki.
Szczególne słowa podziękowania należą się
Panu Melchiorowi Jochem, który jak co roku
jest głównym motorem i opiekunem wszystkich
młodych artystów. Duże uznanie dla nauczycieli i wychowawców, którzy z dużym zaangażowaniem pomogli przygotować występy.
Wierzę, że za rok w piękne czerwcowe popołudnie będzie znowu okazja, by posłuchać
muzyki, a także spotkać się, porozmawiać i
odpocząć.
Z pewnością Rada Osiedla Sławięcice, jak
i tym razem, znacznie przyczyni się do zorganizowania kolejnego "Koncertu przy Zamku".
Więc do zobaczenia i usłyszenia za rok.
Grzegorz Białek
Autostrada otwarta!
Autostrada koło Góry w. Anny. Fot.: G. K.
Tyle lat oczekiwania, czas spędzony w korkach w Strzelcach Opolskich i Opolu - wszystko to już za nami! W lipcu 2001 otwarto wreszcie opolski odcinek autostrady A-4, która łączy Europę Zachodnią z całą Południową Polską i dalej prowadzić będzie na Ukrainę. Z naszych Sławięcic najbliżej mamy do węzła komunikacyjnego OLSZOWA. Wystarczy pokonać odcinek przez Zalesie Śl., Popice i już (za
ok. 9 km) jesteśmy na europejskiej trasie. Bardzo efektownie wygląda autostrada w pobliżu
Góry św. Anny. Nie ma tam zjazdu, ale bardzo interesujące są tam mosty i piękne widoki. Zachęcam do niedzielnych wycieczek w to
ciekawe miejsce. Po pokłonieniu się św. An-
nie na szczycie góry, warto zjechać kilkaset
metrów w kierunku Wysokiej i tam poobserwować parę minut te nowoczesne rozwiązania komunikacyjne. Naszych Przyjaciół i Czytelników "Gazety Sławięcickiej" w Niemczech
informuję, że jadąc do "Starego domu" mijamy Wrocław, Opole, Krapkowice, Gogolin,
potem za chwilę po prawej stronie pojawi się
nasza św. Anna, to oznacza, że za chwilę jesteśmy w OLSZOWEJ i to jest nasz zjazd do
Sławięcic!!! Jedźmy tylko powoli, ponieważ
zaraz w pierwszych dniach po otwarciu było
już kilka wypadków. Na razie jeździmy za darmo!
Gerard Kurzaj
11
UWAGA
KRADNĄ!!!
Korzystając z życzliwości redakcji "Gazety
Sławięcickiej" chciałbym zaapelować do
mieszkańców Sławięcic.
W związku z nasileniem się w ostatnim okresie czasu, na terenie miasta Kędzierzyna-Koźla, kradzieży mieszkaniowych dokonywanych
przez osoby narodowości cygańskiej, w szczególności zaś przez kobiety, apeluję do wszyst-
APEL
DZIELNICOWEGO
DO MIESZKAŃCÓW
SŁAWIĘCIC
kich mieszkańców Sławięcic o wzmożenie
czujności w miejscach Waszego zamieszkania.
Kobiety narodowości cygańskiej, działając
w grupach 3-4 osobowych, pod pozorem powróżenia komuś lub też sprzedaży odzieży różnego rodzaju wchodzą do mieszkań i w czasie
gdy jedna oferuje mieszkańcowi swe "USŁUGI" druga, czy też pozostałe, penetrują całe
mieszkanie, kradną z niego trzymane niejednokrotnie w meblach pieniądze - czasami jest
to wysokość miesięcznej emerytury, lub też
inne wartościowe przedmioty, po czym wychodzą z mieszkania i odchodzą w nieznanym
kierunku.
Problem ten dotyczy w szczególności osób
starszych często mieszkających samotnie, które
dopiero po dłuższym okresie czasu dowiadują
się, że zostały okradzione, a im później się o
tym dowiadują tym mniejsze są szanse na zatrzymanie złodziei przez Policję i odzyskanie
skradzionego mienia.
Dlatego apeluję, aby nie wpuszczać do domów osób, których nie znamy, natomiast będąc w domu zamykajmy drzwi na klucz.
W przypadku zauważenia przez Was takich osób lub samochodu, którym się poruszają, powiadamiajcie o tym Policję dzwoniąc na bezpłatny numer - 997 lub też z
telefonu komórkowego na numer - 112.
Dzwoniąc pod te numery w w/w sprawie nie
jesteście zobowiązani do przedstawienia się.
Każda informacja zostanie przez Policję
sprawdzona.
W chwili obecnej problem ten dotyczy już
m.in. mieszkańców osiedla Blachownia. Proszę abyście go nie bagatelizowali, gdyż jutro
może on dotyczyć również WAS.
Dzielnicowy st. post. Jarosław Czachor
Częstochowa 2001
Twoje ustawy stały się dla mnie pieśniami
na miejscu mego pielgrzymowania.
(Ps. 119,54)
Zgodnie z wieloletnią już tradycją, 25 czerwca ze Sławięcic wyruszyła piesza pielgrzymka na Jasną Górę. Szliśmy tą samą od lat trasą,
przez Wielowieś i Boronów, wszędzie serdecz-
nie je - w myśl psalmu - "lampą dla naszych
stóp i światłem na naszej ścieżce" (por. Ps. 119,
105). Bo przecież "nakazy Pana słuszne - radują serce; przykazanie Pana jaśnieje i oświeca oczy" (Ps. 19, 9) - i zostało nam dane właśnie po to, żebyśmy się nie potykali, nie upadali i nie błądzili na naszej drodze ku zbawieniu. Każdy z nas powierzał także pośrednictwu Matki Najświętszej własne intencje, troski i podziękowania.
W tym roku - podobnie jak w latach ubiegłych - oprócz "starych" pielgrzymów szła z
nami spora grupa osób, które w pielgrzymce
uczestniczyły po raz pierwszy. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się ponownie, w jeszcze liczniejszym gronie (bo przecież
każdy pielgrzym namawia swoich znajomych,
aby do nas dołączyli!). Ci, którzy nie mogli iść
z nami pieszo, byli z nami duchem, wspierali
nas modlitwą, przyjeżdżali na wieczorne ogni-
Nasze pielgrzymowanie z Pismem Świetym
nie witani i przyjmowani. Serdeczne "Bóg zapłać" dla naszych gospodarzy i wszystkich,
którzy okazali nam w drodze życzliwość i pomoc.
W tym roku pogoda okazała się dla nas łaskawa, nie mogliśmy narzekać ani na deszcz,
ani na nadmiar słońca.
Tematem przewodnim tegorocznej pielgrzymki było nasze codzienne pielgrzymowanie z Pismem Świętym - rozważaliśmy, w jaki
sposób Słowo Boże zapisane w Biblii może
być dla nas drogowskazem i przewodnikiem
na niejednokrotnie pogmatwanych ścieżkach
naszego życia, w jaki sposób możemy uczy-
Pismo Święte mówi, że Słowo Boże jest
"rozkoszą i radością serca" (Jr 15, 16) - i jakby na potwierdzenie tych słów atmosfera na
pielgrzymce była wspaniała, uczestnicy radośnie włączali się we wspólny śpiew (często ilustrując piosenki gestami) i modlitwę. A ponieważ słowa pielgrzymkowych pieśni i piosenek niejednokrotnie są fragmentami Biblii,
więc można powiedzieć, że cytat, który wybraliśmy jako motto tegorocznego wędrowania, stał się ciałem - ustawy Pańskie naprawdę
stały się dla nas pieśniami w czasie naszego
pielgrzymowania, a miejmy nadzieję, że i na
całe życie.
ska. Duża grupa, podobnie jak w roku ubiegłym,
przyjechała w czwartek autokarem wprost do
Częstochowy, aby wspólnie z pieszymi pielgrzymami uczestniczyć we Mszy Świętej w
Kaplicy Cudownego Obrazu oraz w Drodze
Krzyżowej na częstochowskich wałach.
Do Sławięcic wróciliśmy autokarem. Przywitanie w naszym kościele i błogosławieństwo
udzielone nam przez Księdza Proboszcza zakończyło tegoroczną pielgrzymkę. Wszyscy
zgromadziliśmy się jeszcze na placu kościelnym, aby się pożegnać i powiedzieć sobie "Do
zobaczenia za rok!".
Kasia
Cudu nie będzie??
- Cudu nie będzie... Raczej nie będzie! - tak brzmiał werdykt lekarzy
w San Antonio po kolejnym poronieniu ciąży, przez które przeszła.
- Proszę już nie próbować zostać matką, bo to tylko zwiększa niebezpieczeństwo całkowitego wyczerpania organizmu u pani - słuchała
nie dowierzając, bo brzmiało to jak wyrok.
Myślała: "Dlaczego ja, dlaczego mnie to spotkało? Przecież mogło
mnie ominąć".
Dokładnie mówiąc: mogło ją ominąć, ale dlaczego akurat ją skoro
nie ominęło wielu.
Kiedy ludzie zorientowali się, że na ich posiadłościach znajdują się
złoża rudy uranu, to perspektywa posiadania niemałych pieniędzy okazała się silniejsza niż zdrowy rozsądek.
Rozpoczęła się rabunkowa eksploatacja. Tak jakby ktoś stracił nad
tym całkowitą kontrolę. Jak w amoku, nie bacząc na niebezpieczeństwo napromieniowania, niektórzy samodzielnie zaczęli kopać na swoich akrach i wywozić odkrytymi samochodami ową rudę. Różne korporacje prześcigały się w pozyskiwaniu właścicieli złóż, nie dbając jednocześnie o zabezpieczenie choćby minimalnej ostrożności.
Na skutki nie trzeba było długo czekać. Bydło na pastwiskach padało bez na pozór konkretnej przyczyny - z roślinnością też działo się coś
nie tak. Pustoszały tu i ówdzie ławki w kościołach - ludzie odchodzili
żegnani przez rodziny i przyjaciół na cmentarzach. Młode, bo jeszcze
silne organizmy znosiły ten stan rzeczy lepiej, choć na kobiety padł
blady strach, że może im nie być dane zaznać wkrótce macierzyństwa.
I wtedy przyszło otrzeźwienie! Zaczął się wyścig z czasem i walka
ze wspomnianymi korporacjami, które wiedzione wizją krociowych
zysków miały za nic problemy miejscowej ludności. Nie wiem dokładnie jaki jest epilog tej sprawy.
Jest jednak coś, co wnosi w to wszystko nutę optymizmu.
- "Nie będę nigdy matką... " - to niemożliwe - myślała rozpaczliwie.
I kiedy z tą druzgocącą wiadomością dla całej rodziny wróciła do domu,
jej matka postanowiła wziąć sprawę w swoje ręce.
- Wiesz, byłam tak obolała w tym naszym nieszczęściu, że nie wiedziałam, jak im pomóc. Byli jeszcze tacy młodzi - opowie mi potem z goryczą.
CASEY
- 1 nagle przyszło olśnienie. Tak, pojedziemy jeszcze raz do Polski,
na Śląsk i razem z moim mężem będziemy prosić Św. Annę o cud. Któż
mógłby zrozumieć problem "dziadków" bardziej niż ona?
Pamiętasz, byliśmy i spójrz - podsuwa mi zdjęcie - to jest nasz wymodlony Casey! Ma 9 lat. Cała nasza radość, nadzieja i wiara, że stał
się cud!!
- Zabiorę go na lotnisko, kiedy was będziemy odprowadzać. Chcę
żebyście się poznali.
Jestem na lotnisku. Trzymam w objęciach niezwykle sympatycznego i miłego chłopca. Jest tak ufny i spontaniczny, że wzruszona szepczę: "Dzięki tobie znów uwierzyłam..." Patrzy na mnie zdziwiony.
"Dobrze, że nie rozumie po polsku" - i po raz pierwszy mnie to cieszy.
Maria
12
Wakacje 2001
07 lipca - sobota
"Godzina 4 minut 38... gdy maszynista
znak odjazdu i...
I wyruszyliśmy w nieznane w Podróż
Wielkiemu
Krzyżowi.
dai
ku
- dziewczynkę, która zgubiła kurtkę.
Pomogliśmy im jak tylko potrafiliśmy"
Mv ekonomiści czyli Wielki Jarmark.
"Wykonane przez nas rzeczy sprzedawaliśmy
na Wielkim Jarmarku a zarobione pieniążki przeznaczyliśmy na Dom Dziecka w Koźlu i artykuły
harcerskie potrzebne w naszych drużynach".
na koniec miały wesela. Wszyscy bawili się
znakomicie, oczywiście nie zabrakło paru wyjątków".
15 l i p c a - n i e d z i e l a
Harcerz sumiennie wypełnia obowiązki
wynikające z prawa i przyrzeczenia
harcerskiego.
"PODRÓŻ KU WIELKIEMU KRZYŻOWI"
(biwak harcerski "Śnieżnica" - fragmenty kroniki)
Co nas czeka??? Tego chyba nikt nie wie?
14.00 - przyjazd na Śnieżnicę, obiad, zakwaterowanie,
odpoczynek.
Po południu prace przy wykonaniu:
Totemów drużyn, Kręgu Ogniskowego,
Miejsca
Ciszy, placu
apelowego.
Po kolacji kominek: "Poznajemy
siebie".
21.45 - Pożegnanie dnia i spanko".
08 lipca - niedziela
Harcerz jest zawsze pogodny
"Pobudka - Powitanie Dnia, śniadanko.
Msza Św., sprzątanie śmieci i zwiad - Poznajemy nowe miejsce.
Po ciszy poobiedniej wyruszyliśmy
drużynami na grę terenową "Wyprawa w poszukiwaniu uśmiechu". Musieliśmy szukać wiadomości i rozwiązywać
zadania.
Wieczorem kominek - "Potrafimy się śmiać"
- przedstawiamy kabarety, wesołe piosenki, przepisy na dobry humor i symbole
optymizmu".
09 lipca - poniedziałek
Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.
Bohater drużyny.
"Dzisiejszego dnia musieliśmy rozpoznać dobro od zła. Więc musieliśmy zrobić scenkę z dobrem i złem. Wszystkie drużyny świetnie pokazały tę scenkę. Również dostaliśmy zadanie, które
polegało na tym, żeby zrobić twarze. Jedna z nich
ma być uśmiechnięta, a druga zła. Do nich musieliśmy przyczepić biały i czarny sznureczek. Jeśli
skłamiemy lub nie dotrzymamy słowa, wtedy robimy supełek na czarnym sznurku, a jeśli komuś
pomożemy lub powstrzymamy się od kłamstwa,
robimy supełek na jasnym sznurku".
"Kim jest dla mnie bohater? - wielkim autorytetem i celem, do którego chcę dążyć, kimś
godnym
podziwu.
Jest wielką niewiadomą odsłaniającą rąbka tajemnicy".
10 lipca - wtorek
Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc
innym. Harcerz jest oszczędny i ofiarny.
Bies "Niewidzialna ręka" - Pomagamy innym - Kasina Wielka
"Na trasie napotkaliśmy różne osoby, które
potrzebowały
pomocy:
- dziewczynkę ze zwichniętą
nogą,
- babcię zbierającą chrust,
- osobę niewidomą, która nie potrafiła trafić do domu,
"Rano - dostaliśmy wiersze do nauczenia
Po południu - szukanie ukrytych
wiadomo-
11 lipiec - ś r o d a
Harcerz postępuje po rycersku
"Rano - należymy do kadetów, uczymy się
jak być rycerzem.
Południe - jesteśmy rycerzami, przedstawiamy historie naszego rodu. Prezentujemy herb i
zbroje. Układamy punkty do Kodeksu Współczesnego
Rycerza.
Wieczór - tańce i zabawy integracyjne, bal
rycerski.
Dzisiaj wszystkim nam zaimponował
druh
Wojtek, który postąpił jak prawdziwy
Rycerz
i przyznał się sam do nieudanej
próby".
12 lipiec - c z w a r t e k
Harcerz w każdym widzi bliźniego,
a za brata uważa każdego innego harcerza.
Program:
Przygotowania do Wielkiego Zjazdu Przyjaciół.
Wielki Zjazd Przyjaciół
Bal Przyjaźni i Braterstwa
1 3 lipiec - p i ą t e k
Harcerz miłuje przyrodę
i stara się ją poznać.
"Po śniadaniu wyruszyliśmy, aby posprzątać teren wokół schroniska.
Obserwowaliśmy przyrodę i zbieraliśmy różne rzeczy, aby po południu przedstawić je na
konkursie plastycznym zatytułowanym
"Wielkie dziwy natury w naszych oczach ".
Wieczorem odbył się Konkurs
Ekologiczny,
gdzie drużyny prezentowały swoją wiedzę o
ekologii, a także zabawy
ekologiczne".
14 lipca - sobota
Harcerz jest karny, posłuszny rodzicom
i wszystkim swoim przełożonym.
"Dziś od samego rana były przygotowania
do chrztów i ślubów. Do chrztu przystąpiło 12
osób. Uczestnicy najpierw musieli wykąpać się
w kałuży błotnej. Następnie zostali posypani
trocinami, a potem posypani mąką. Potem zostali pomalowani farbami. Na przedostatnim
punkcie musieli zjeść ohydną zupkę. Na ostatnim punkcie zostali oblani wodą z konewki i
musieli pocałować duży palec dh. Agnieszki.
Potem dostali akt chrztu. Po obiedzie był teatr. Były trzy grupy teatralne. Tematem przedstawienia było dobro i zło. Po kolacji były śluby. Do ślubów przystąpiło siedem par. Pary
ści
Wieczór- Ognisko i recytowanie wierszy. W
tych wierszach były różne cytaty o Ojczyźnie i
służbie harcerskiej.
Miłość + braterstwo + ochrona przyrody =
służba harcerska "
16 lipiec - poniedziałek
Harcerz jest czysty w myśli, w mowie
i w uczynkach, nie pali tytoniu,
nie pije napojów alkoholowych.
Dzisiaj w programie:
Happening anty-nałogowy
Wielkie pakowanie i sprzątanie
I w nocy " S w i e c z k o w i s k o " - dojście do
Wielkiego Krzyża (harcerskiego)
17 l i p i e c - w t o r e k
Wracamy do domu!!!
Z kroniki b i w a k u p i s a n e j przez harcerzy
ze Szkoły P o d s t a w o w e j w y b r a ł G . B.
Bawimy się i pracujemy
• 3 maja 2001 odbyła się oczywiście tradycyjna "CYKLOSTRADA". 120 rowerzystów pokonało trasę Sławięcice - Kozieławy, Rudziniec,
Niezdrowice, bez trudu. Jak zwykle było wiele
radości, kiełbasek i żartów. Zapraszamy za rok 3 maja 2002 r.
Nasza szkoła realizując program wychowawczy i dydaktyczny stara
się przygotować dzieci do życia.
W bieżącym roku szkolnym, podobnie jak w latach ubiegłych uczniowie klas IV, V i VI w pierwszych dniach kwietnia wzięli udział w akcji
zalesiania. Ważne jest to, że dzieci przychodzą dobrowolnie i w czasie
wolnym od nauki. Sadzenie drzew sprawia im przyjemność i satysfakcję. A najlepszym dowodem są uczniowie, którzy przyszli na sadzenie
dwu i trzykrotnie. Dzieci w nagrodę dostają z przyrody oceny: 5 i 6
oraz wyróżnienie za pracę na rzecz środowiska. Szkoła ma wypracowane dodatkowe fundusze na rzecz dzieci. I co najważniejsze - rośnie
kolejnych 5 000 drzew. Ta forma edukacji ekologicznej jest możliwa
dzięki ścisłej współpracy szkoły z Nadleśnictwem. Wszystkim leśnikom, którzy pamiętają o szkole i umożliwiają nam pracę z dziećmi,bardzo serdecznie dziękuję.
Teraz kilka słów o kształcącej zabawie. Dzień Wiosny w szkole podstawowej to dzień bardzo kolorowy i radosny. Mimo tego, że to tradycyjny Dzień Wagarowicza uczniowie chętnie przychodzą do szkoły.
W tym dniu zwykłych zajęć lekcyjnych nie ma.
Tegoroczne powitanie wiosny w klasach IV - VI obchodzono pod
hasłem dbałości o zdrowie.
Klasa V b przedstawiła scenki rodzajowe dotyczące zasad udzielania
pierwszej pomocy przedmedycznej. Odbył się finał konkursu "Pomóż
innym - inni pomogą Tobie", w którym zwyciężyła drużyna klasy VI a
w składzie: Magdalena Burzan, Anna Grzywocz i Martyna Śliwka. Miejsce II zajęła klasa IV a, a miejsce III - kl. V a. Uczniowie pracowali
również w grupach nad ciekawymi plakatami. Dzięki pomocy pana
Herberta Klemensa odbyła się pogadanka ze strażakami z Ochotniczej
Straży Pożarnej ze Sławięcic oraz prezentacja samochodu ratownictwa
drogowego. Wiosenną imprezę uatrakcyjnił występ iluzjonisty, któremu towarzyszyły salwy dziecięcego śmiechu.
O tym, że szkoła może być ciekawa, przekonywała Państwa opiekunka przedstawionych imprez.
Małgorzata Smalec - Witczak
Cyklostrada 2001
Aby zakwalifikować się na Cyklostradę 3 maja br., trzeba było zdać nie lada
egzamin sprawnościowy...
Na Cyklostradzie...
Bez słów...
Foto.: G. K.
Wandalizm ciągle żywy!
Czy te pojemniki muszą stać w tym miejscu? W samym centrum Sławięcic?
Foto.: G. K.
Rudziniec zdobyty przez cyklistów...
Foto.: G. K.
14
SPORT SPORT SPORT SPORT SPORT
I
Końcowe tabelki piłkarskie 2000/2001
7. Orzeł Branice
26 39 72-65
26 35 73-70
8. Victoria Cisek
26 35 47-48
9. Orzeł Polska Cerekiew
26 30 75-133
26 29 71-133
6. Włókniarz Kietrz
i
1 liga juniorów
IV liga
1. MEC Sławięcice K-Koźle 34
88 104-14
1. Ryan Odra I Opole
30 8 2
2. E L K O N Goświn.
30 65 78-22
34-14
2. Willich Fortuna W G
34 82
98-33
3. ZKS Górażdże
30 53
53-35
10. LZS Stare Koźle
3. Włókniarz II Kietrz
34 71
85-40
4. Odra K-Koźle
30 51
49-46
11. FC Pilszcz
26 20 69-115
4. Skalnik Gracze
34
5. Małapanew Ozimek
30 49
58-47
12. Kombinat Głubczyce
26 19 41-107
5. Śląsk Łubniany
34 64
83-45
6. Willich Fortuna W G
30 44
43-47
13. Agricola Nowa Wieś
26 11 36-128
6. TOR Dobrzeń Wielki
34 49
59-50
7. Włókniarz Kietrz
30 40
43-47
7. KKS Kluczbork
34 48
56-61
8. KKS Kluczbork
30 40 44-53
Awans do I ligi juniorów - M E C Sławięcice
Kędzierzyn-Koźle
8. Metal Kluczbork
34 47
56-64
9. Start Namysłów
30 38 42-43
9. Polonia Nysa
34 45
55-60
10. Unia Krapkowice
30 38
10. Odra K-Koźle
34 44
48-31
11. Ryan Odra II Opole
30 37 48-50
68 89-45
30-39
11. Małapanew Ozimek
34 41
57-59
12. Ruch Zdzieszowice
30 37
55-66
12. M K S Gogolin
34 39
52-51
13. Polonia Nysa
30 37
37-55
34 37
13. Unia Tułowice
14. LZS Kuniów
34 35
49-72
43-79
15. Skalnik Tarnów Op.
34 32
11-79
16. BTP Brzeg
34 29
47-85
17. Sparta Paczków
34
18. Motor Praszka
34 15 25-127
28 45-97
14. Polonia Gołusz Gł.
15. Meble Pogoń Prudnik
30 35 43-47
30 17 26-71
30 12
16. Gwardia Opole
17-91
I 0ZPN P0D0KRĘG KĘDZIERZYN - K0ZLE 1
Klasa B seniorów
Klasa A juniorów
2. Victoria Łany
26 64 148-26
26 64 156-58
1. Naprzód Długomiłowice
3. Rolnik Biedrzychowice
26 58 100-44
4. Cisowa K.-Koźle
26 54
90-39
5. LZS Poborszów
2 6 39
75-52
6. LZS Gościęcin
26 39
89-87
7. LZS Pawłowiczki
26 38 81-75
8. LZS Pokrzywnica
2 6 30
56-98
9. Spartan Grudynia W.
2 6 29
66-92
1. LZS Poboszów
20 55 78-17
11. Ruch Steblów
1. Budowlani Strz. Op.
30 65
58-34
2. Spartan Grudynia W.
20 37
54-44
12. Inter Mechnica
2. Polonia Gołusz Gł.
30 64
70-28
3. LZS Stare Koźle
20 37
36-22
13. T W Ortowice
26
26
26
26
3. Victoria Cisek
30
4. LZS Pokrzywnica
2 0 31
52-35
14. Rolnik Urbanowice
26 14 42-143
Awans do II ligi juniorów LZS Naprzód
Długomiłowice.
L i g a O k r ę g o w a Gr. II
60 71-28
10. Odrzanka Dziergowice
4. Unia Krapkowice
30 51
59-38
5. Victoria Łany
2 0 29
53-49
5. EL KON Goświnow.
30 47
56-50
6. Odrzanka Dziergowice
20 28
38-33
20 26 42-46
26 53-100
25 51-107
23 61-107
22 67-100
6. Meble Pogoń Prudnik
30 45
46-37
7. Ruch Steblów
7. Polonia Przylesie
30 43
52-48
8. TKKF Blachowianka K-K 20 21
8. Orzeł Branice
30 43
49-45
9. Sudety Burgrabice
30 40
52-54
10. Naprzód Długomiłowice
20 15 34-59
1. LZS Stare Koźle
16 42 100-15
10 Czarni Otmuchów
30 37
31-46
11. Rolnik Urbanowice
20 11
2. MEC Sławięcice
16 4 0
11. Olimpia Lewin Brz.
30 35
48-62
Awans do A klasy - LZS Poborszów.
3. Odra K.-Koźle
16 37 46-15
4. Górnik II Januszkowice
16 20 40-43
16 19 27-48
33-44
20 18 40-54
9. Inter Mechnica
35-82
Ttampkarze
Grupa I
84-22
12. LZS Wojsław
30 34
52-75
13. Czarni Korfantów
29 31
39-54
14. Orzeł Polska Cerekiew
29 30
29-51
1. LZS Maciowakrze
14 35
52-17
6. T K K F Blachowianka K-K 16 17 24-52
15. Ruch Zdzieszowice
30 23
38-62
2. Śląsk Reńska Wieś
14 33
35-12
7. Odrzanka Dziergowice
16
16. Polonia Biała Prud.
30 22
41-79
3. KKS Kłodnica K-K
14 28
52-25
8. Cisowa K.-Koźle
4. Rolnik Biedrzychowice
14 18 34-52
16 9 23-65
8 21-67
K l a s a A Gr. III
1. LZS Gościęcin
22 43 42-25
2. MEC II Sławięcice
22 41
56-30
3. LZS Ścinawa Nyska
22 4 0
65-41
4. Rolnik Lewice
22 39
53-41
5. Start Bogdanowice
22 37
56-34
Klasa C seniorów
5. T W Ortowice
5. LZS Większyce
14 15 43-53
6. LZS Gierałtowice
14 15 33-46
7. LZS Kobylice
14 13 23-33
8. LZS D K F Łężce
14
7
23-58
16 32-70
9. Zawisza Kotlarnia St. Kuźnia 16
Grupa II
1. Odra I K.-Koźle
18 54
133-8
2. Naprzód Długomiłowice
18 43
76-19
64-44
Awans do C klasv - LZS Maciowakrze
i Śląsk Reńska Wieś
3. Orzeł Polska Cerekiew
18 37
4. Victoria Cisek
18 36 68-30
5. LZS Pawłowiczki
II liga j u n i o r ó w
18 23
6. LZS Gościęcin
18 20 49-64
6. Orzeł Dzierżysław
2 2 - 35
37-22
7. Willich Fortuna II
22 33
54-46
8. Victoria Źyrowa
22 27
51-65
1. MEC Sławięcice K-K
26 72 145-17
7. Śląsk Reńska Wieś
18 17 25-75
9. Otmęt Krapkowice
22 27
36-55
2. Odra K.-Koźle
2 6 56
92-44
8. Victoria Łany
18 16
2 6 56
95-40
9. LZS Większyce
18 10 21-70
10. LZS Pawłowiczki
22 25
40-63
3. Śląsk Reńska Wieś
11. Cukrownik Baborów
22 16
28-49
4. LZS Większyce
26 54 113-56
12. Unia Głuchołazy
22 12
31-78
5. Sokół Boguchwałów
2 6 43
15
87-35
10. Ruch Steblów
18
5
37-41
27-51
9-107
J. G.
SPORT • SPORT • SPORT • SPORT
Piłka nożna
JEST III LIGA!
Spełniły się ambitne plany działaczy
Klubu Sportowego " M E C SŁAWIĘCICE" Kędzierzyn-Koźle. Pierwszy zespół wywalczył zdecydowanie awans do
upragnionej III ligi w minionej edycji.
W edycji 2001/2002 jako jedyny przedstawiciel r e p r e z e n t u j e w o j e w ó d z t w o
opolskie w tej lidze. Ponadto w tej grupie występują: 8 zespołów śląskich, 5 z
województwa dolnośląskiego oraz 4 zespoły z woj. lubuskiego. Na pewno nie
będzie łatwo naszej jedynej drużynie.
Zespół KS „MEC Sławięcice" Kędzierzyn -Koźle, który wywalczył awans do III ligi.
Drużyna II ligi juniorów po roku czasu powróciła do I ligi juniorów
(Opolska Liga Juniorów).
Zespół "MEC SŁAWIĘCICE" II zdobył w tym roku Puchar Polski na szczeblu OZPN
Podokręg w Kędzierzynie-Koźlu pokonując LZS Poborszów
2-0 na neutralnym stadionie TS
Odra w Kędzierzynie-Koźlu.
Słowa uznania i gratulacje
dla wszystkich zawodników,
trenerów, działaczy i kibiców,
którzy mają swój udział w sukcesach Klubu Sportowego
"MEC SŁAWIĘCICE" Kędzierzyn-Koźle.
Zdobywca Pucharu Polski na szczeblu OZPN Podokręgu
KS MEC Sławięcice, drużyna juniorów, która zdobyła
J. Galla
w Kędzierzynie-Koźlu - KS MEC Sławięcice II.
awans do I ligi juniorów OZPN.
Z
m i n i o n y c hlat...piłki!
A - KLASA
PIERWSZE PUNKTY
ENERGETYKA
1:0 Panek 62 min.
2:0 Kloze 88 min.
ENERGETYK: Nahlik, Poplutz, Galla, Szengal,
Burzan, Termin, Barucha, Kloze, Panek, Łużny,
Dagner.
UNIA: Adler, Mański, Jochimczyk, Maywald,
Paruzek, Głąb, Łukaszczyk, Kot, Bom, Palej,
Ziemkowski.
Sędziował Piecyk z Krapkowic. Widzów ok. 600.
Piłkarze ENERGETYKA Sławięcice pomyślnie za-
Gazeta
SŁAWIĘCICKA
inaugurowali nowy sezon mistrzowski klasy A.
W derbowym pojedynku z lokalnym rywalem zza
miedzy - UNIA Blachownia - odnieśli zasłużone
zwycięstwo 2:0, po dość dobrej grze.
Po pierwszym gwizdku sędziego do ataku przystępują goście. Przez 10 minut mają oni lekką przewagę, jednak wszystkie akcje zaczepne kończą
się na dobrze grającej obronie gospodarzy, a w
szczególności dobrze dysponowanym Galii.
W miarę upływu czasu gra się wyrównuje, a
pod koniec pierwszej połowy do głosu dochodzą
gospodarze.
Po przerwie Energetyk podkręca tempo gry i uzyskuje wyraźną przewagę, zagrażając raz po raz bramce Unii. Adler w tym czasie kilkakrotnie ratuje swoją drużynę od utraty bramki. W v 68 min. następuje
szybki atak gospodarzy. Panek otrzymuje dokładne
podanie od Baruchy i z bliskiej odległości
celnie strzela w prawy róg. Po utracie bramki uniści starają się poprawić niekorzystny
dla siebie wynik i atakują wypadami, jednak
bez efektu. W 78 minucie za faul Adlera na
Panku gospodarze uzyskują rzut karny, jednak strzał poszkodowanego trafia w poprzeczkę, a dobitka Degnera idzie w aut.
W przedostatniej minucie gry w zamieszaniu podbramkowym Kloze ustala wynik meczu, który w ogólnym przekroju był szybki,
jednak nie stał na zbyt wysokim poziomie.
Wśród zwycięzców najlepszymi zawodnikami byli: Galla, Termin i Degner. W
Unii natomiast podobali się Adler i Palej.
Stanisław Brzeźniak
(Mecz odbył się 18.08.1963 r.)
REDAKCJA:
GERARD KURZAJ - redaktor naczelny, tel. 483-52-51,
GRZEGORZ BIAŁEK, KRZYSZTOF BURDYNOWSKI, HALINA FOGEL, JOSEF G A L I A
P,OTR
O L E S Z
i współpracownicy
SIEDZIBA REDAKCJI: Biblioteka Publiczna w Sławięcicach, ul. Stefana Batorego 32.
Korespondencję prosimy kierować na adres redaktora naczelnego: 47-230 Kędzierzyn Koźle. ul. Asnyka 17. tel. 0-77-4835251
Redakcja zaprasza wszystkich do współredagowania pisma. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje, uwagi, opinie.
Osoby mieszkające obecnie za granicy, a zainteresowane systematycznym otrzymywaniem „Gazety Sławięcickiej" prosimy o listowny kontakt z redakcją.
Zgromadzone środki przeznaczone są wyłącznie na pokrycie kosztów druku. Z góry dziękujemy! Autorzy i redakcja nie pobierają wynagrodzeń.
Skład komputerowy i druk. Zakład Poligraficzny W Wiliński, Gliwice, ul. Chopina 6, tel 231-32-16. 237-55-68
I

Podobne dokumenty