Homilia nad Jordanem - kuriaczestochowa.pl

Transkrypt

Homilia nad Jordanem - kuriaczestochowa.pl
Homilia nad Jordanem
Drodzy bracia w Kapłaństwie Chrystusowym, drogie Osoby Życia Konsekrowanego.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie - Odkupicielu człowieka.
Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu ukazuje nam mądrość i miłość Boga
objawiającą się na różne sposoby, na różnych miejscach, ale przede wszystkim poprzez osoby.
Szczytem tego objawienia jest Jednorodzony Syn Boży Jezus Chrystus. Na progu nowego
Wielkiego Postu, który rozpoczęliśmy wczoraj, znajdźmy się przez chwilę już w liturgii
wielkosobotniej kiedy również jedną z głównych treści będzie źródło chrztu św. Nasze
zanurzenie w tajemnicę życia i działania zbawczego Jezusa Chrystusa. Jedna z modlitw
liturgii wielkosobotniej podkreśla:” Boże, wspaniałe jest dzieło stworzenia, ale jeszcze
wspanialsze jest dzieło odkupienia”
Doświadczamy tego tutaj, kiedy razem z psalmistą czy z autorem zwłaszcza Księgi
Mądrości możemy powiedzieć: „ Błogosławiony jesteś Boże przez wielorakość dzieł
stworzenia, przez ziemię i niebo, gwiazdy na niebie, przez morza i rzeki i wszystkie inne
wspaniałe dzieła, które podlegają i wyszły z Twojej ręki. Czym jest człowiek, że o nim
pamiętasz? Czym Syn człowieczy, że troszczysz się o niego. Uczyniłeś go niewiele
mniejszym od aniołów, chwałą i czcią go obdarzyłeś wszystko złożyłeś pod jego stopy”.
Rozumiemy, że dzieło stworzenia idzie w kierunku człowieka, ale człowiek jest dramatycznie
wolny mając to wszystko do swojej dyspozycji poprzez wolność zerwał przyjaźń z Bogiem.
Dlatego musi się ciągle nawracać do owego początku do tego początku stworzenia na obraz i
podobieństwo Boga samego. Nie ma innej drogi jak poprzez drogi objawienia Bożego. W
sposób szczególny chcemy dzisiaj dotknąć tajemnicy Góry Syjon, gdzie Bóg objawił siebie
poprzez 10 Przykazań, które objawił Mojżeszowi. I pozostawał tam na szczycie góry przez
owe 40 dni i nocy, aby później zejść z orędziem Boga zapisanym jego palcem na dwóch
kamiennych tablicach.
Drogowskaz i siła życia człowieka, ale wiemy, że również te pierwsze tablice zostały
roztrzaskane na skutek złej, użytej wolności poprzez naród wybrany. Dotknijmy bohatera,
również pustyni, który już bezpośrednio przygotowywał ścieżki ludzkie dla Objawienia
Zbawiciela Jezusa Chrystusa – Jan znad Jordanu, człowiek granicy Starego i Nowego
Testamentu, Chrystus powie o nim, że on jest jednym z największych, który się narodził z
niewiasty, ale jednocześnie wskazał, że każdy kto już przez niego przejdzie będzie wielki w
oczach Bożych bo będzie również nazwany dzieckiem Boga.
Moi drodzy, pytamy się, jakie jest to orędzie Jana znad Jordanu, które dziś i dla nas
jest aktualne? Po pierwsze, odczytać tajemnicę bycia sobą wobec Boga. Kim Bóg chce,
żebym był? Jan przyszedł i ukazywał drogi Boże, ale sam był pełen niepewności,
przypomnijmy sobie ten fragment, kiedy Jan posyła uczniów swoich i oni pytają Jezusa: „Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? A przecież to on
wskazał na Jezusa”: - „Oto Baranek Boży, ja was chrzczę wodą, ale przyjdzie ten, który
chrzcić was będzie ogniem i Duchem Świętym”.
To jest wskazanie na większą tajemnicę, którą do końca się samemu nie rozumie, i
moi drodzy, Jan był tym, który zaświadczył o Chrystusie i wskazał, do kogo mamy pójść, kto
jest kryterium naszego życia i Jezus dzisiaj w Ewangelii uczy nas jak jest blisko każdego z
nas. Przechodzi również przez ludzkie próby owych trzech pożądliwości, które przecież nie są
obce nikomu z nas, ale jednocześnie pokazuje jak je pokonać i trzeba tutaj zawsze wpatrując
się w Jego samego i w Jego posłannictwo jako Zbawiciela świata, odczytać również dla siebie
zadanie, owe drugie zadanie poprzez zwiastowanie czy orędzie Jana i orędzie samego Jezusa
Chrystusa. Z jednej strony być sobą wobec Boga, uwierzyć w plan Boga wobec siebie, a z
drugiej, mieć odwagę być innym wobec świata, bo być Chrystusowym wobec świata.
Przemieniać ten świat przez odnawianie umysłu i serca, nie upodabniać się do tego
świata, bo on jest ludzki, Boży ale jako droga a nie jako bogactwo, na którym się trzeba
zatrzymać. Tutaj przypomina mi się takie pytanie, które postawiono kiedyś jednemu z
kardynałów francuskich: - Jaka jest przeszkoda w ewangelizacji współczesnego świata?
Kardynał opowiedział: - Brak wiary chrześcijan w to, czym mogą być z pomocą łaski Boga. I
czy to nie odnosi się również do każdego z nas, że my za mało wierzymy Bogu, że możemy
być sobą, w pełni sobą dzięki Jego łasce, a zdajemy się tylko na ludzkie sprawy, brak wiary
chrześcijan w to, czym mogą być z pomocą łaski Boga.
A to przecież w tych zadaniach odróżnienia się od świata są dla nas trzy proste drogi.
Pierwsza to jest modlitwa, sposób zjednoczenia z Bogiem, kiedy do Boga wypowiadamy
słowa najpiękniejsze, których nas Chrystus nauczył, sam który jest nauczycielem i drogą
modlitwy, Ojcze nasz, prosimy o wypełnienie się Jego woli. Drugi sposób to jest przeżycie
sakramentu pokuty, mówiliśmy wczoraj: - To nas odróżnia, że świat się nie chce przyznać do
grzechu i dlatego czyni Chrystusa niepotrzebnym, Krzyż Chrystusa jest dziś niepotrzebny dla
samowystarczalności człowieka. Przyznać się do grzechu, nawrócić się, zmienić sposób
myślenia i postępowania. Trzeci sposób to uczestnictwo w tej tajemnicy, jaką jest Eucharystia.
To nas odróżnia, że my wierzymy, że zachwalę ten biały chleb, to wino w kielichu staną się
Jego ciałem i Jego krwią i my będziemy mieć w tym udział a On znowu wchodzi tak głęboko
w nasze życie, że On żyje w nas. To jest kolejny cud, który przyjmujemy, przeżywamy, ale
który nam daje siłę już na życie wieczne.
Dlatego przyjmijmy dzisiaj na tym miejscu to podwójne zadanie, to podwójne
orędzie, być sobą wobec Boga, wypełniać Jego plan i mieć odwagę być innym wobec tego
świata, przemieniać ten świat poprzez przemianę siebie samych. Święty Janie Chrzcicielu,
módl się za nami.

Podobne dokumenty