Rzecz o Innowacjach s. 12-13

Transkrypt

Rzecz o Innowacjach s. 12-13
Piątek-Niedziela
22-24 kwietnia 2016
Wszystko dla małych i średnich firm. Czytaj na str. 14-17
www.pb.pl
PulsFirmy
PulsFirmy
Od maja trzeba
bardziej serio
traktować
celników
E-sklepy nie sięgają
po zysk zza granicy
Firmy boją się, że nie stać ich na ekspansję — uważa Maciej Wyszyński. 16
PulsFirmy
Polscy liderzy
wyszli z garaży
Nic nie dostali, wszystko wywalczyli
— mówi Tomasz Wróblewski. 17
Przedsiębiorca musi przestrzegać wiążących informacji taryfowych — mówią nowe przepisy. 14-15
cena 5,99 zł (w tym 8% VAT)
NR 78 (4592) INDEKS 349 127 WYD. A+B
dane
z godz. 18.00
z 21.04
USD
3,81 PLN
EUR
4,31 PLN
CHF
3,92 PLN
WIG20
–0,64%
DAX
+0,14%
PulsDnia
Ustawa medialna
ślizga się po rynku
Będą 2 mld zł z opłaty audiowizualnej, ale co z wpływami
z reklam? Projekt nowych
przepisów to więcej pytań
niż odpowiedzi. 2
AccorHotels kupuje
polskie pomysły
Niektóre innowacje wdrażane
we francuskiej grupie
hotelarskiej, zarządzanej
przez Sébastiena Bazina,
narodziły się w Orbisie.
Inne, jak apartamenty z platformy Onefinestay kupionej
przez Accora, mogą przywędrować nad Wisłę. 8
Syndyk
wskazał winnego
Sprawozdanie dotyczące SK Banku potwierdza,
że do jego upadłości najbardziej przyczyniły się kredyty
udzielone spółkom powiązanym z Dolcanem. 6
Co Kowalskiemu
po obietnicach
Policzyliśmy, jak Polacy odczują w portfelach
polityczne żonglowanie deficytem 4
Zastrzyk kapitału
wzmocni Ferrum
40
mld zł
Tyle ekstragotówki trafi w 2017 r.
do gospodarstw domowych lub im
zostanie, jeśli rząd dotrzyma słowa.
Przejęcie przez Węglokoks,
na które liczy spółka
w ramach projektu Polskie
Huty Stali, ma zabezpieczyć
finansowanie pilnych dostaw
dla Gaz-Systemu i stoczni. 10
Przemysł&Ekologia
Wiosenne porządki
Czystość nie jest największą
zmorą mieszkańców polskich
miast i wsi — wynika z ankiety
Fundacji ProKarton, ale w kwestii segregacji i odbioru odpadów, usuwania psich odchodów oraz troski o faunę i florę
lokalne władze mają jeszcze
sporo do zrobienia. 18-19
PulsInwestora
Surowcowa hossa
bez fundamentów
Ropa drożeje mimo fiaska
w Doha, metale z powodu
słabego dolara. To nie potrwa
wiecznie. 20
2
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PulsDnia
BIZNES A SPORT
Patriotycznie
vs. komercyjnie
JACEK ZALEWSKI
[email protected]
P
rojekty trzech ustaw tworzących tzw. duży
pakiet medialny (szczegóły obok) Prawo
i Sprawiedliwość od wczoraj pcha w Sejmie
ścieżką poselską, co pozwala na eliminację
zbędnych władcom kraju nie tylko konsultacji społecznych, lecz nawet uzgodnień międzyresortowych. A przecież ministerstwa, nawet opanowane przez politycznych
swojaków, wnoszą uwagi krytyczne, tylko doskonalące
projekty autorstwa Rady Ministrów. No tak, ale wariackie
tempo procedowania tak ważnych dla społeczeństwa
aktów prawnych wymusza ciśnienie czasu — 30 czerwca
traci przecież moc tzw. mała ustawa o zawłaszczeniu
przez PiS publicznego radia i telewizji.
Terminowym przypadkiem także wczoraj TVP obwieściła sportowy triumf przetargowy. Kupiła wyłączne
prawa do pokazywania w latach 2018–22 najważniejszych wydarzeń piłkarskich, w tym meczów narodowej reprezentacji. Do polskich eliminacji oraz pełnych
finałów mundialowych w Rosji 2018 i Katarze 2022
doszło, na analogicznych zasadach, transmitowanie
EURO 2020, a także nowej europejskiej Ligi Narodów.
Obiektywnie to świetna wiadomość dla kibiców, ale
przy okazji prezes Jacek Kurski w uniesieniu wygłosił
niedorzeczność. Otóż sukces sportowy ponoć bardziej
patriotycznie smakuje widziany na ekranie narodowym niż na jakimś komercyjnym. To bzdura, wystarczy przypomnieć sobie sprzed dwóch lat np. katowicki
finał mistrzostw świata w siatkówce — czy kogokolwiek
z milionowej widowni obchodziło, że w kącie ekranu
widniało słoneczko Polsatu?
Dla statystycznego widza ważna jest zupełnie
inna okoliczność — dostępność transmisji w kanale
otwartym. Dobrze pamiętamy zbiorowy stres
podczas wspomnianego zakodowanego mundialu
siatkarskiego, gdy dopiero mediacyjne spotkanie
prezydenta Bronisława Komorowskiego z prezesem
Zygmuntem Solorzem-Żakiem w przeddzień finału
otworzyło transmisję dla wszystkich. Wcześniej Polsat
konsekwentnie utrzymywał, że nie będzie to możliwe,
nawet jeśli zagrają Polacy…
Wypada przypomnieć ważną dla kibiców sportowych
sytuację prawną. Dotychczasowa ustawa o radiofonii
i telewizji wymienia jako ważne wydarzenia, które „ze
względu na duże zainteresowanie społeczne” muszą być
transmitowane w kanałach otwartych, m.in. igrzyska
olimpijskie oraz wszelkie mecze o punkty polskich
piłkarzy, a podczas mundiali i EURO półfinały i finały.
Obowiązujące dopiero od 4 grudnia 2015 r. rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji rozszerza tę listę
o inne popularne zawody i dyscypliny — gdyby weszło
w życie wcześniej, to w 2014 r. wszystkie mecze polskich
siatkarzy cały kraj oglądałby bez niczyjej łaski. W tym
kontekście ciekawy jest problem transmisji z finałów
EURO 2016 we Francji — zapis ustawowy gwarantuje kibicom powszechny dostęp na ekranie Polsatu do meczów
Polaków oraz do samego finiszu turnieju. Większość pozostałych spotkań komercyjna stacja kieruje do kanałów
płatnych, do czego ma pełne prawo. TVP ponoć stara
się o sublicencję, ale wczoraj Jacek Kurski tego wątku nie
podjął nawet jednym słowem. A przecież zgodnie z jego
polityczną wizją ewentualne sukcesy piłkarzy Adama
Nawałki widziane jedynie w przekazie niepatriotycznym
nie będą tym samym… © Ⓟ
Media narodowe
dostaną 2 mld zł
TVP, Polskie Radio i PAP powinny znacząco
zwiększyć wpływy z daniny publicznej.
Jednak ustawa medialna zawiera tyle niejasności,
że może wywołać dużo zamieszania
Magdalena
Wierzchowska
[email protected] 22-333-99-99
W mętnej wodzie pływają rekiny — tak
chciałoby się zatytułować tekst o konsekwencjach projektu ustawy medialnej,
który wczoraj został zgłoszony do Sejmu
przez grupę posłów PiS. To trzy projekty
zapowiadanych od dawna ustaw, zmieniających model funkcjonowania mediów publicznych. Jaki wpływ będzie miała ustawa
na finanse rynku mediów?
Media publiczne dostaną zastrzyk pieniędzy z publicznej daniny — ustawodawca
szacuje, że w sumie będzie to 2 mld zł rocznie, ponad dwa razy więcej niż 740 mln zł
abonamentu zainkasowanego w 2015 r.
Zamiast obecnego dziurawego systemu
abonamentowego każde gospodarstwo
domowe zapłaci 15 zł opłaty audiowizualnej, pobieranej przy rachunku za prąd.
— Uszczelnienie systemu abonamentowego to walka z bezprawiem, jakim jest
obecny system poboru opłat za korzystanie z mediów publicznych. Niepokoi natomiast brak jasnej strategii co do miejsca
TVP na rynku reklamowym. Dopóki nie
zostanie jasno określone — branża będzie
przyjmować to jako czynnik ryzyka dla
nadawców komercyjnych — mówi Jacek
Olechowski, prezes domu mediowego Mediacap i szef Międzynarodowego
Stowarzyszenia Reklamy (IAA).
Państwowy, czyli nijaki
Ustawa, od miesięcy przygotowywana
przez Krzysztofa Czabańskiego, przekształca media publiczne w państwowe osoby
prawne (teraz są spółkami prawa handlowego). Nie zmienia się struktura tych firm
i liczba ośrodków regionalnych, ustawa
otwiera natomiast drogę do wymiany
całej kadry zarządzającej, bo ich obecne
umowy wygasną 30 września. Zamiast
prezesa będzie dyrektor naczelny, który
będzie nadzorowany przez rady programowe i Radę Mediów Narodowych — ta
ostatnia przejmie nadzór nad mediami
publicznymi od KRRiT. Może tylko zwiększyć bałagan i tak już panujący w Telewizji
Polskiej i Polskim Radiu (ustawa obejmuje
też PAP).
— Państwowa osoba prawna to podmiot, który funkcjonuje w ramach finansów publicznych, ma mniej elastyczne
sposoby działania niż spółki. Pojawi się
NACZELNY KADROWY: Ustawa medialna, napisana pod czujnym okiem
Krzysztofa Czabańskiego, wiceministra kultury, szczegółowo określa zasady wymiany
nadzoru i zarządów mediów publicznych, ale nie zajmuje się wieloma zagadnieniami
strategicznmi dla rynku. [FOT. ADAM CHEŁSTOWSKI — FORUM]
wiele nieznanych dotychczas zagrożeń.
Nowi szefowie mediów publicznych przez
rok będą z prawnikami rozwiązywać problemy związane z samą nową formą prawną jego funkcjonowania — mówi Wojciech
Dziomdziora z kancelarii Domański,
Zakrzewski, Palinka.
Zamiast wielu odpowiedzi ustawa niesie
wiele pytań.
— Ustawa nie określa tak kluczowej kwestii jak liczba programów należnych TVP,
ale mówi, jaką pensję ma mieć szef Rady
Mediów Narodowych. Tworzy też biurokratyczny trójkąt bermudzki na linii inkasent — urząd podatkowy — organ gminy,
który może spowodować kłopoty ze ściągalnością opłaty audiowizualnej — mówi
Juliusz Braun, były prezes TVP.
Reklamy bez zmian
Zwiększenie wpływów publicznych miało
pociągnąć za sobą ograniczenie reklamy
w mediach publicznych, ale ustawa sygnalizuje, że będzie to sprecyzowane w statutach mediów publicznych.
— To wadliwe z punktu widzenia techniki ustawodawczej. Niezmiernie ważna
sprawa zostaje potraktowana uznaniowo
— uważa Juliusz Braun.
Na razie targana częstymi zmianami na
najwyższym szczeblu TVP ugina się pod
ciężarem własnej nieudolności.
— Propaganda kosztuje, a ponieważ
jest jej ostatnio w TVP sporo, spada
oglądalność i — w konsekwencji — wpły-
wy reklamowe. Próbuje się to zasypać
zwiększeniem wpływów z abonamentu.
Nie spodziewam się, by TVP ograniczyła
wpływy reklamowe, więc na razie ustawa
nie wprowadza żadnych zmian do rynkowego status quo — mówi Jakub Bierzyński,
prezes domu mediowego OMD.
Jest jednak znaczący czynnik ryzyka.
TVP może się ratować obniżką cennika reklamowego, co może wpłynąć na obniżkę
cen reklam na całym rynku medialnym.
— Zachowanie reklam w TVP przy
zwiększeniu wpływów z daniny publicznej może źle wpłynąć na rynek reklamowy. Publiczny nadawca może zastosować
dumping reklamowy — mówi Wiesław
Godzic, ekspert medialny.
Przygotowywana przez Krzysztofa
Czabańskiego ustawa miała zastąpić
obecną, archaiczną, tymczasem jest tylko jej uzupełnieniem i rozszerzeniem.
W Europie Zachodniej zmiany w legislacji medialnej w ostatnich latach dotyczą głównie nowoczesnych form audiowizualnych, takich jak telewizja na
żądanie, a propozycje PiS w ogóle takich kwestii nie uwzględniają. Nowy ład
medialny ma wejść w życie w lipcu, ale
nie ma jasności, czy tak faktycznie się
stanie.
— Nowy system finansowania mediów
publicznych powinien być zgłoszony do
KE dla zbadania jego zgodności z zasadami pomocy publicznej — mówi Wojciech
Dziomdziora. © Ⓟ
OGŁOSZENIE
32920
OGŁOSZENIE
o postępowaniu kwalifikacyjnym na stanowiska
Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego oraz Członka Zarządu, Dyrektora ds. Handlu i Rozwoju
spółki LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie
na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz.U. z 2015 r., poz. 747) oraz przepisów Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 marca 2003 r. w sprawie
przeprowadzenia postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu w niektórych spółkach handlowych (Dz. U. z 2003 r. nr 55, poz. 476 z późn. zm.) Rada Nadzorcza spółki LOT Aircraft
Maintenance Services Sp. z o.o. (dalej: Spółka) wszczyna postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego oraz Członka Zarządu, Dyrektora ds. Handlu i Rozwoju
spółki LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie.
1. Kandydaci powinni spełniać następujące warunki:
1) posiadać ukończone studia wyższe,
2) posiadać co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych,
3) korzystać w pełni z praw publicznych,
4) posiadać pełną zdolność do czynności prawnych,
5) nie podlegać określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka zarządu w spółkach prawa handlowego.
2. Zgłoszenie kandydata powinno zawierać:
1) życiorys (CV), adres do korespondencji, telefon kontaktowy, e-mail, informację o sposobie kontaktowania się z kandydatem,
2) list motywacyjny,
3) w przypadku kandydata na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego koncepcję funkcjonowania i rozwoju Spółki (opracowanie powinno obejmować nie więcej niż 3 strony formatu A4),
4) oświadczenia o:
- ukończeniu wyższych studiów,
- co najmniej pięcioletnim stażu pracy na stanowiskach kierowniczych,
- korzystaniu z pełni praw publicznych,
- posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych,
- znajomości języka obcego w mowie i piśmie,
- niepodleganiu określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka zarządu w spółkach prawa handlowego,
- braku toczących się postępowań karnych przeciwko kandydatowi,
- niekaralności kandydata.
5) wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów prowadzonego postępowania kwalifikacyjnego, zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U.
z 2015r. poz. 2135)
3. Do zgłoszenia należy dołączyć, w oryginałach lub odpisach, dokumenty potwierdzające kwalifikacje kandydata, o których mowa powyżej. Odpisy dokumentów mogą być poświadczone przez
kandydata. W takim przypadku w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej kandydat jest zobowiązany do przedstawienia oryginałów lub urzędowych odpisów poświadczonych przez siebie dokumentów,
pod rygorem wykluczenia z dalszego postępowania kwalifikacyjnego. W toku postępowania kwalifikacyjnego kandydaci mogą przedstawić dodatkowe dokumenty ( referencje, rekomendacje,
certyfikaty).
4. Zgłoszenia kandydatów powinny być złożone w terminie 14 dni od dnia publikacji ogłoszenia, osobiście lub za pośrednictwem podmiotu świadczącego usługi pocztowe lub poczty kurierskiej,
w siedzibie LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. w Warszawie (kod pocztowy: 02-146 Warszawa), ul. 17 stycznia 45C, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-16.00; w zamkniętych kopertach
zawierających adnotację: „Zgłoszenie w postępowaniu kwalifikacyjnym na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o.” lub „Zgłoszenie w postępowaniu kwalifikacyjnym na stanowisko Członka Zarządu, Dyrektora ds. Handlu i Rozwoju LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o.”. Spółka nie ponosi odpowiedzialności za niedostarczenie
w wyznaczonym terminie zgłoszeń kandydatów, w tym w szczególności za działania podmiotów świadczących usługi pocztowe lub kurierskie.
5. W przypadku dokonania zgłoszenia po upływnie terminu wskazanego w pkt 4 powyżej, koperta zawierająca zgłoszenie nie zostanie przyjęta. W przypadku jednak przyjęcia przez LOT Aircraft
Maintenance Services Sp. z o.o. koperty zawierającej zgłoszenie po upływnie terminu wskazanego w pkt 4 powyżej, zgłoszenie nie będzie podlegać dalszemu rozpatrzeniu, jako nie spełniające
wymogów formalnych.
6. Z zastrzeżeniem treści pkt 5 powyżej, zgłoszenia złożone po upływnie terminu wskazanego w pkt 4 powyżej, lub nie spełniające wymogów wskazanych w pkt 1, 2 i 3, nie podlegają rozpatrzeniu.
7. Otwarcie zgłoszeń powinno nastąpić w terminie do 3 dni od upływu terminu wskazanego w pkt 4 powyżej.
8. Kandydaci dopuszczeni do dalszego udziału w postępowaniu, tj. spełniający wymogi formalne, otrzymają zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne za pomocą poczty kurierskiej lub poczty elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej danego kandydata wskazany w zgłoszeniu, ze skutkiem doręczenia.
9. Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami dopuszczonymi do dalszego udziału w postępowaniu zostaną przeprowadzone w terminie do 10 dni od upływu terminu wskazanego w pkt 4 powyżej.
Zastrzega się prawo zmiany ww. terminu przeprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, jak też prawo zmiany terminu rozmowy kwalifikacyjnej, wskazanego uprzednio w zaproszeniu na rozmowę
kwalifikacyjną - za pomocą poczty kurierskiej lub poczty elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej danego kandydata wskazany w zgłoszeniu, ze
skutkiem doręczenia. Rozmowy kwalifikacyjne odbywać się będą w siedzibie Spółki (02-146 Warszawa, ul. 17 stycznia 45C).
10. Od publikacji ogłoszenia do dnia składania zgłoszeń zgodnie z pkt 4 powyżej, w siedzibie Spółki (02-146 Warszawa, ul. 17 stycznia 45C) od poniedziałku do piątku w godz. 9.00 – 15.00, zainteresowani
udziałem w postępowaniu mogą zapoznać się z następującymi dokumentami: Akt Założycielski Spółki, F01 za IV kw. 2015 r., Regulamin organizacyjny Spółki.
11. Zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej i oceny na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego obejmuje w szczególności:
a) Wiedzę o zakresie działalności Spółki oraz o sektorze, w którym działa Spółka,
b) Znajomość zagadnień związanych z zarządzaniem i kierowaniem zespołami pracowników,
c) Znajomość zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa,
d) Znajomość zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa,
e) Znajomość ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne,
f) Znajomość zasad nadzoru właścicielskiego,
g) Znajomość zasad i przepisów prawa pracy,
h) Doświadczenie niezbędne do wykonywania funkcji członka zarządu w spółce
12. Zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej i oceny na stanowisko Członka Zarządu, Dyrektor ds. Handlu i Rozwoju obejmuje w szczególności:
a) Wiedzę o zakresie działalności Spółki oraz o sektorze, w którym działa Spółka,
b) Znajomość zagadnień związanych z zarządzaniem i kierowaniem zespołami pracowników,
c) Znajomość zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa,
d) Znajomość zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa,
e) Znajomość ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne,
f) Znajomość zasad nadzoru właścicielskiego,
g) Znajomość zagadnień z zakresu analizy rynku i konkurencji, marketingu, promocji, sprzedaży i public relations,
h) Doświadczenie niezbędne do wykonywania funkcji członka zarządu w spółce.
13. O wynikach postępowania kandydaci zostaną powiadomieni listem poleconym lub za pośrednictwem poczty elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej
wskazane w zgłoszeniu. Wraz z powiadomieniem kandydatowi zostaną zwrócone oryginały dokumentów udostępnionych przez kandydata w trakcie postępowania.
14. Każdy z kandydatów ma prawo wycofania swojej kandydatury na każdym etapie postępowania. Wycofanie następuje przez złożenie pisemnego oświadczenia, na ręce Przewodniczącego Rady
Nadzorczej Spółki, na adres Spółki.
15. Postępowanie, może być w każdym czasie, bez podania przyczyn, zakończone bez wyłaniania kandydatów, o czym w przypadku zakończenia postępowania przed terminem złożenia zgłoszeń
kandydaci zostaną powiadomi poprzez ogłoszenie umieszczone na stronie internetowej Spółki, a w przypadku zakończenia postępowania po otwarciu zgłoszeń – za pomocą poczty kurierskiej lub
poczty elektronicznej na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej wskazane w zgłoszeniu.
4
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
2
PulsDnia
mld zł Tyle ze składek zebrała w 2015 r.
grupa AXA. To o 13 proc. więcej niż rok wcześniej.
Silny wzrost na kurczącym się rynku to głównie
zasługa przejęcia BRE Ubezpieczenia.
[DI]
Kowalski dostanie
dodatkowe miliardy
Rodziny z dziećmi, budżetówka i emeryci odczują solidną poprawę
w portfelu. Cena będzie jednak wysoka — dług publiczny znacznie wzrośnie
OKIEM EKSPERTA
Bartek
Godusławski
Nadmierny
optymizm
[email protected] 22-333-99-38
Ministerstwo Finansów (MF) zarysowało już
plan finansowy państwa na najbliższe lata.
Deficyt, po solidnym wzroście do 2,9 proc.
w przyszłym roku, w kolejnych latach ma
wyraźnie spadać aż do 1 proc. pod koniec
dekady. Dochodowo-wydatkowa układanka
Pawła Szałamachy, minister finansów, nie
uwzględnia jednak realizacji sztandarowych
obietnic wyborczych PiS, a te będą poważnie obciążały publiczną kasę. To, co będzie
kosztem dla budżetu, jednocześnie stanie się
korzyścią dla Kowalskiego. Z wyliczeń „PB”
wynika, że zastrzyk gotówki, jaki trafi do gospodarstw domowych w najbliższych latach,
będzie solidny — tylko w przyszłym roku wyniesie, licząc z grubsza, prawie 30 mld zł.
Sporo też zostanie w kieszeni, jeśli rząd wywiąże się z podatkowych obietnic.
Dla każdego coś miłego
Pewne już jest, że rodziny z co najmniej
dwójką dzieci i mniej zamożne z jednym,
dostaną od państwa ekstra dodatek 500 zł
na dziecko. W ten sposób do gospodarstw
domowych popłynie strumień 23 mld zł.
Politycy mają też dobrą wiadomość dla
seniorów. Utrzymująca się od blisko dwóch
lat deflacja znacząco obniżyła wskaźniki waloryzacji rent i emerytur. W tym roku świadczenia urosłyby zaledwie o 0,24 proc., co
nominalnie najniżej uposażonym dawałoby
zaledwie kilka złotych podwyżki. Dlatego poprzednicy PiS zdecydowali się na ekstra dodatek emerytalny uzależniony od wysokości
świadczeń od 50 do 400 zł. Nowa ekipa rządząca, która też będzie musiała pogodzić się
z tym, że zamkniemy rok 2016 spadkiem cen
towarów i usług, zdecydowała, że emerytalny dodatek zostaje także w przyszłym roku,
i na ten cel zaplanowała 1,4 mld zł.
Lepsze czasy idą również dla pracowników budżetówki, którzy od 2010 r. mają zamrożone płace. W przedwyborczym geście
Platforma Obywatelska znalazła w ubiegłym
roku 2 mld zł na zwiększenie tegorocznych
pensji w administracji, chociaż system indeksacji płac pozostał zamrożony. PiS postawił
na kontynuację i w programie konwergencji
możemy przeczytać, że od przyszłego roku
założono stopniowe zwiększanie funduszu
wynagrodzeń państwowych jednostek budżetowych.
Więcej w kieszeni…
MF na razie wpisało też w rządowy plan
obniżkę VAT. To oznacza solidne uszczu-
ADAM ANTONIAK, ekonomista Banku Pekao
R
30
mld zł Taka kwota
trafi do gospodarstw
domowych
w przyszłym roku,
ale większość
dodatkowych
pieniędzy zasili
konta rodzin
z dziećmi.
10
mld zł Co najmniej
tyle zostanie
w kieszeni Polaków,
jeśli rząd wywiąże
się z podatkowych
obietnic, a inne
daniny nie urosną.
DROGA KIEŁBASA WYBORCZA: Nowa ekipa rządowa jeszcze przed wyborami
obiecywała, że znajdzie dziesiątki miliardów złotych, które wylądują w portfelu Kowalskiego.
Mimo zderzenia z możliwościami budżetowymi i tak sporo wysupłała, jednak ceną będzie
wzrost zadłużenia, za który podatnicy i tak zapłacą, tylko później. [FOT. WM]
plenie wpływów do budżetu, tylko w 2017 r.
o 7,2 mld zł, dlatego Paweł Szałamacha rekomenduje kolegom z rządu pozostawienie VAT na razie bez zmian. Jeśli jednak PiS
zdecyduje się spełnić wyborczą obietnicę,
to przynajmniej w teorii Kowalski powinien
zaoszczędzić dodatkowe miliardy.
Z wyliczeń ekspertów Centrum Analiz
Ekonomicznych wynika, że utrzymanie
podwyższonych stawek VAT na kolejne
lata oznacza dla gospodarstw domowych
stratę około 4 mld zł rocznie. Dla najbiedniejszych oznacza to wzrost opodatkowania o 7,6 zł miesięcznie, a dla najbogatszych
już ponad 35 zł.
Dla wszystkich płacących podatki, a pracujących zaplanowano zaś prezent w postaci
podwyżki kwoty wolnej. Jest w tej sprawie
wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ale
wciąż brak decyzji politycznej, jak to zrobić.
Pewne jest jedynie, że nie w taki sposób, jak
zaproponował prezydent. Na szybki wzrost
kwoty wolnej w PIT do 8 tys. państwa nie
stać. Dlatego przy ulicy Świętokrzyskiej wymyślono ratalny system podnoszenia kwoty
wolnej po 1 tys. zł rocznie. W ten sposób
Kowalski na płaceniu podatków zaoszczędzi
około 4 mld zł rocznie. Ostatecznie kwota
pewnie będzie niższa, bo resort finansów
proponuje wprowadzenie mechanizmu degresywności, który przy odpowiednim skalibrowaniu powinien obniżyć koszty nawet
o jedną czwartą. Co pewnie oznaczałoby, że
w najmniejszym stopniu ulgę odczują zarabiający najwięcej.
PiS nie chce też szukać dodatkowych
pieniędzy w podwyżkach akcyzy. W przypadku wyrobów tytoniowych wypełniliśmy
już unijne minima, więc stawek nie trzeba
podnosić, a wzrost akcyzy na alkohol może
wywołać takiego samego kaca jak ten, którego miał już fiskus w 2014 r., kiedy wpływy
z podatku spadały, zamiast rosnąć.
…za cenę długu
Dzięki większym wydatkom z publicznej
kasy, szczególnie tym na program 500+,
wzrosną realne dochody do dyspozycji
gospodarstw domowych, a co za tym idzie
— solidny impuls dostanie konsumpcja, która według wyliczeń MF ma rosnąć o około
4 proc., a jeszcze rok temu było to 3 proc.
osnący dług publiczny to przede
wszystkim pochodna dość
wysokich deficytów, które trzeba
jakoś finansować. Patrząc na to, jak
kosztowny jest chociażby program 500+,
wzrost wydatków w relacji do PKB jest
nieunikniony. Tym bardziej że wszystkie
kolejne rządy myślą o finansach właściwie
tylko w perspektywie roku budżetowego,
a średniookresowe prognozy co chwila
się zmieniają, więc nikt nie zaprząta
sobie nimi głowy, a to błąd. Pewne jest,
że przyszły rok będzie dla rządu trudny,
a założenia dotyczące koniunktury
gospodarczej wydają się nadmiernie
optymistyczne. To zaś może prowadzić
do tego, że w rzeczywistości deficyt i dług
będą jeszcze wyższe, niż prognozuje MF.
Dlatego w resorcie finansów są przekonani, że do 2019 r. utrzymamy stabilne tempo wzrostu w okolicy 4 proc. To, co zyska
gospodarka, odbije się jednak na kondycji
finansów publicznych. Poprzedni rząd przełamał na początku tej dekady rosnący trend
wydatków w relacji do PKB, a poprzedni
minister finansów uważał, że w przyszłym
roku uda się je ograniczyć poniżej 40 proc.
PKB. PiS takich ambitnych planów nie ma.
W centrum uwagi nowej ekipy nie znalazło
się też ograniczanie długu publicznego, który urośnie w 2017 r. aż do 52,5 proc. PKB,
a spadek zaliczy dopiero w 2019 r., a i to
opiera się na scenariuszu, że kwota wolna
nie będzie rosła, a wiek emerytalny pozostanie bez zmian. © Ⓟ
Wydatki już nie spadają…
…więc dług też jest wysoki
Wydatki sektora finansów publicznych
w relacji do PKB (w proc.)
Dług publiczny w relacji do PKB
(w proc.)
46
56,0
45
53,2
44
50,4
43
52,5
47,6
41,9
42
41
44,8
42,0
'05
'07
'06
'09
'08
'11
'10
'13
'12
'14
'15 '17*
'16*
*prognozy MF. Źródło: MF
'05
'07
'06
'09
'08
'11
'10
'12
'13
'15 '17*
'14** '16*
*prognozy MF; **umorzenie obligacji z portfeli OFE. Źródło: Eurostat
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
SPECJALNE STREF Y
HSV i Cortizo
reinwestują
w Radomsku
47 mln zł zainwestują HSV
Polska i Cortizo, które odebrały
zezwolenia na kolejne inwestycje
w Radomsku w Łódzkiej Specjalnej
Strefie Ekonomicznej. HSV
Polska, który ma jeszcze zakłady
w Łodzi i Wrocławiu, projektuje
i produkuje opakowania oraz
kształtki styropianowe techniczne,
m.in. dla branży AGD i RTV.
Po rozbudowie w Radomsku,
na którą przeznaczy 1,5 mln zł,
zwiększy zatrudnienie o 4 osob,
do 36 pracowników.
Cortizo z hiszpańskiej grupy
produkującej systemy aluminiowe
Amerykańska odnowa aut
Ziebart, zajmujący
się renowacją
samochodów, chce
zbudować w Polsce sieć
franczyzową. Zaczyna
od mniejszych punktów.
Samochód zazwyczaj trafia do
warsztatu wtedy, gdy coś się
w nim zepsuje lub gdy musi
przejść przegląd. Kilku przedsiębiorców z Poznania uznało, że
można przekonać Polaków do
tego, by zaczęli wydawać pieniądze nie tylko na konieczne naprawy, ale też na renowacje oraz
odświeżanie, ochronę i personalizację wyglądu auta. Skontaktowali
się z amerykańską grupą Ziebart,
uzyskali licencję franczyzobiorcy,
i ruszają w Polskę.
— Ziebart to marka, która ma
pół wieku historii w USA, ale
w Polsce nie jest rozpoznawalna,
niska jest też świadomość usług
z zakresu auto detailingu, czyli
kompleksowego czyszczenia,
konserwacji i renowacji samochodu. Będziemy inwestować
w to, żeby zmienić ten stan rzeczy — mówi Bartosz Liszkowski,
prezes Ziebart Polska.
Kierowana przez Bartosza
Liszkowskiego firma zaczęła w Polsce od dużego salonu
w Poznaniu, który ruszył w 2013 r.
Na początku tylko współpracowała z Ziebartem, potem amerykańska grupa stała się jej większościowym udziałowcem. Teraz
wykłada pieniądze na rozwój
i ekspansję geograficzną.
— Ziebart jest obecny w 32 krajach na świecie, ale w Europie dopiero zaczyna. W każdym kraju
musi się przystosować do lokalnej
specyfiki. My po ponad dwóch
latach testów doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie rozwijać
się w formule współpracy z warsztatami i dilerami samochodowymi — najpierw będziemy otwierać punkty Express z mniejszym
pakietem usług, w których to my,
a nie franczyzobiorca, będziemy
brać na siebie główny ciężar inwestycji i związane z tym ryzyko
— mówi Bartosz Liszkowski.
Model franczyzowego działania
Ziebarta jest rzeczywiście specyficzny: firma deklaruje, że bierze
na siebie wszystkie koszty wyposażenia placówki, a także rekrutacji, szkolenia i wynagradzania
pracowników. Franczyzobiorca
musi tylko udostępnić powierzchnię w swoim serwisie samochodowym i wyeksponować logo,
za co przez dwa lata ma zbierać
połowę zysków.
— Zamysł jest taki, by zbudować w ten sposób świadomość
marki, przywiązać do niej klientów — i po dwóch latach ewentualnie rozszerzyć współpracę
i przekształcić punkty Express
w punkty oferujące pełny zakres
usług. Celujemy w duże miasta,
w tym roku startujemy powoli i chcemy mieć 3-5 punktów,
a w przyszłym przyspieszymy
i otworzymy około 10 — zapowiada Bartosz Liszkowski. [MZAT] © Ⓟ
dla budownictwa, wyda 10,6 mln
EUR (45,5 mln zł) na rozbudowę
polskiego zakładu i zatrudni
25 pracowników, co oznacza,
że będzie ich miał 126.
To dwa pierwsze zezwolenia
wydane przez łódzką strefę
w tym roku. [MAG]
5
13
Tyle zezwoleń
wydała strefa
w 2015 r., a firmy
obiecały 558 mln zł
inwestycji.
Zielone światło
dla dopłat w medycynie
Resort chce tak zmienić
prawo, by Kowalski
mógł dopłacać
i wybierać
lepsze wyroby
medyczne.
Branża wyrobów medycznych
już zaczęła świętować najnowsze zapowiedzi Ministerstwa
Zdrowia (MZ). Ogólnopolska
Izba Gospodarcza Wyrobów
Medycznych Polmed liczy, że
nowe przepisy, które obiecuje
resort, umożliwią pacjentom
dokonywanie dopłat do lepszej jakości wyrobów medycznych, które wykraczają poza
standard finansowany przez
publicznego płatnika. Witold
Włodarczyk, dyrektor generalny Polmedu, mówi, że będzie
to motor wzrostu dla dostaw-
ców soczewek, endoprotez
oraz wyrobów medycznych,
wykorzystywanych przy różnego typu małoinwazyjnych operacjach.
— Na współpłaceniu skorzystają nie tylko pacjenci, którzy
będą mogli wybrać lepszy standard, ale cały system ochrony
zdrowia, do którego wpłyną
dodatkowe fundusze — uważa
Witold Włodarczyk.
Obecnie jeśli pacjent chce
lepszej jakości wyrób medyczny, musi za całość zapłacić z własnej kieszeni. Takie
jest stanowisko Narodowego
Funduszu Zdrowia (NFZ). Nie
może np. dopłacić różnicy
między droższą soczewką
a tańszą, która mieści się w limicie NFZ.
Zdaniem Witolda Włodarczyka, z proponowanych
zmian mogą być niezadowolone niektóre komercyjne
ośrodki, które stracą klientów.
Pacjent będzie wolał dopłacić
różnicę w placówce, która ma
kontrakt z publicznym funduszem, niż uiszczać całość płatności w komercyjnej.
Dopłaty pacjentów najwięcej
emocji wzbudzały w okulistyce.
W 2013 r. wybuchła sprawa kliniki okulistycznej Sensor Cliniq,
której zarzucano, że niezgodnie
z prawem pobierała opłaty od
pacjentów. Publiczny płatnik
zabrał placówce kontrakt. Pod
koniec 2014 r. sąd okręgowy
orzekł, że można pobierać
opłaty, jeśli usługa wykracza ponad standard. Lecznice jednak
nie pobierają opłat, obawiając
się restrykcji ze strony publicznego płatnika, który jest im
przeciwny. [AT]
©Ⓟ
REKLAMA
32926
PKO BANK POLSKI SPÓŁKA AKCYJNA
Z SIEDZIBĄ PRZY UL. PUŁAWSKIEJ 15, 02-515 WARSZAWA
BIURO SPRZEDAŻY NIERUCHOMOŚCI
AL. JANA PAWŁA II 25, 00-854 WARSZAWA
OGŁASZA PRZETARG NIEOGRANICZONY
na sprzedaż praw do nieruchomości zabudowanej położonej w Brzegu przy ul. Staromiejskiej 13, na które składają się:
– prawo użytkowania wieczystego działki gruntu o powierzchni 744 m2
– prawo własności budynku o powierzchni 1953,37 m2
Dla nieruchomości założona jest Księga wieczysta nr OP1B/00019954/0 prowadzona przez Sąd Rejonowy w Brzegu, V Wydział Ksiąg Wieczystych.
Cena wywoławcza: 1 745 700 zł netto (słownie: jeden milion siedemset czterdzieści pięć tysięcy siedemset złotych 00/100).
Wpłata wadium w wysokości: 174 570 zł (słownie: sto siedemdziesiąt cztery tysiące pięćset siedemdziesiąt złotych 00/100).
Termin składania ofert: do 23.05.2016 r., godz. 15.00.
Szczegóły dotyczące warunków przeprowadzenia przetargu znajdują się na stronie internetowej Banku www.pkobp.pl/nieruchomosci pod nazwą:
„Brzeg, ul. Staromiejska 13, nieruchomość zabudowana – własność Banku – przetarg”.
Powyższy wykaz nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego.
Zapraszamy do zapoznania się z nieruchomościami Banku przeznaczonymi do sprzedaży na stronie www.pkobp.pl/nieruchomosci.
Zainteresowanych szczegółowymi informacjami na temat ww. nieruchomości oraz składaniem ofert i negocjacją warunków sprzedaży zachęcamy
również do kontaktu e-mailowego [email protected].
Dodatkowe informacje można uzyskać także pod nr. tel. 32 357 50 60, kom. 608 553 487 w godz. 9.00-15.00.
Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 15, 02-515 Warszawa, zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie,
XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr. KRS 0000026438; NIP: 525-000-77-38; REGON: 016298263; kapitał zakładowy (kapitał wpłacony) 1 250 000 000 zł.
6
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
247
PulsDnia
tys. Do takiego poziomu
spadła liczba wniosków
o zasiłek w tygodniu
zakończonym 16 kwietnia.
To wynik znacznie lepszy od prognoz analityków.
Był to tym samym najlepszy wynik od tygodnia
zakończonego 24 listopada 1973 r. — poinformował
Departament Pracy USA. Liczba nowych bezrobotnych
poniżej 300 tys., poziomu utożsamianego z dobrą
kondycją na rynku pracy, utrzymuje się już 59. tydzień
z rzędu — to najdłuższy okres od 1973 r. [KŁ, DI]
To Dolcan
zatopił SK Bank
Bank na dopingu
Dawid
Tokarz
[email protected] 22-333-99-30
Andrzej Wrzesiński, syndyk upadłego Spółdzielczego Banku Rzemiosła
i Rolnictwa (SK Banku), nie rozmawia
z mediami. „PB” dotarł jednak do sprawozdania, które złożył w aktach upadłościowych wołomińskiego banku.
Potwierdza w nich ujawnione przez „PB”
w lutym informacje o gigantycznych nieprawidłowościach w działaniu do niedawna największego banku spółdzielczego
w kraju oraz o tym, że aż połowa wszystkich kredytów SK Banku — ponad 1,4 mld
zł z 2,8 mld zł — wypłynęła do grupy firm
nieformalnie powiązanych ze stołecznym
deweloperem Dolcan.
Stracone kredyty
„Prawdopodobnie najważniejszym,
z punktu widzenia interesów majątkowych
upadłego, zagadnieniem jest sytuacja dotycząca pakietu kredytów udzielonych
«grupie biznesowej» powiązanej z Dolcan
Plus” [spółka operacyjna Dolcanu — przyp.
aut.] — napisał syndyk w sprawozdaniu,
dodając, że chodzi o 54 „faktycznie powiązane” spółki, które wzięły 74 kredyty,
o łącznej wysokości 1,43 mld zł.
Z ustaleń „PB” wynika, że bezpośrednio na grupę Dolcan przypada niewielka
część tej kwoty, jednak odpowiada ona
też za długi zaciągnięte za pośrednictwem spółek powiązanych nieformalnie.
Nasze śledztwo wykazało, że wśród udziałowców i prezesów tych kilkudziesięciu
firm byli lub są m.in. członek zarządu
Dolcanu, trzech byłych prezesów, liczni
byli i obecni pracownicy (dyrektorzy, kierownicy, analitycy itp.), a także członkowie ich rodzin. Dzięki takiemu układowi
SK Bank wykazywał, że nie przekracza
prawnego limitu, zgodnie z którym nie
można pożyczyć jednej grupie podmiotów powiązanych więcej niż równowartość 25 proc. funduszy własnych (w przypadku wołomińskiej instytucji było to
niecałe 100 mln zł).
W lutym ujawniliśmy, że większość powiązanych z Dolcanem firm jest w bardzo
trudnej sytuacji finansowej. Potwierdza
to syndyk: od miesięcy prawie wszystkie
kredyty nie są obsługiwane, a poza nieruchomościami z gigantycznymi hipotekami
(tylko na pięciu najbardziej obciążonych
nieruchomościach w Warszawie znajdują
się hipoteki na prawie 1 mld zł) spółki te
nie posiadają innego majątku. To dlatego
syndyk zgadza się z rekomendacją biegłych z KPMG, którzy kilka miesięcy temu
na zlecenie zarządu komisarycznego SK
SK Bank z centralą w podwarszawskim
Wołominie w kilka lat stał się
największym bankiem spółdzielczym
w Polsce. Głównie dzięki temu,
że kredytobiorcy musieli wpłacać
tzw. wpisowe: między 6 a 12 proc.
wartości uzyskanej pożyczki.
Zwiększało to fundusze banku,
a w konsekwencji — akcję kredytową.
Proces sam się napędzał i trwałby
w najlepsze, gdyby nie to, że drzewa
do nieba nie rosną, a wymaganie
od firm rentowności ponad 20 proc.
(do wpisowego dochodzi oprocentowanie,
przekraczające 10 proc.)
było z góry skazane na klęskę.
Tzw. wpisowe do dziś odbija się
SK Bankowi czkawką. Sąd niedawno
uznał, że zapis o nim w ogóle
nie powinien znaleźć się w statucie banku.
Konsekwencje? Kredytobiorcy
mogą domagać się zwrotu wpłaconych
kwot (np. potrącając je z ratami
kredytów). To oznacza, że wierzyciele
SK Banku (głównie Bankowy
Fundusz Gwarancyjny) dostaną
jeszcze mniej pieniędzy, niż oczekiwali.
Tylko w latach 2013-15 bank
z tytułu wpisowego zainkasował
ponad 184 mln zł.
Banku wszystkie kredyty dla grupy Dolcan
zaliczyli do kategorii „stracone”.
Łaskawy bank
Nic dziwnego. Jak ujawniliśmy w „PB”
— firmy powiązane z Dolcanem od lat brały tzw. kredyty balonowe (małe spłaty na
początku, gigantyczna na końcu), które
nie były spłacane, lecz jedynie przedłużane, a najczęściej — zamieniane, nawet
kilka razy, na nowe, coraz to wyższe, tak
więc skala kredytowania nieformalnej grupy firm gwałtownie rosła. Realnej gotówki w ramach „grupy” było jednak coraz
mniej, m.in. dlatego, że kredytobiorcy
płacili SK Bankowi wysoką prowizję, tzw.
wpisowe (6-12 proc. wartości pożyczek,
patrz ramka obok). W połączeniu z wysokim oprocentowaniem (ponad 10 proc.)
windowało to koszt kredytów na poziom
znacznie wyższy niż rynkowy i uniemożliwiało ich realną obsługę. Szczególnie że lokale z kolejnych inwestycji, m.in. wskutek
znacznych opóźnień, sprzedawane były
z dużymi stratami.
Wynaturzona symbioza Dolcanu i SK
Banku miała jeszcze bardziej kuriozalne
objawy. Ze sprawozdania syndyka banku wynika, że pieniądze wpłacane przez
klientów dewelopera wcale nie szły na
spłatę kredytów wziętych pod daną inwestycję, ale były przeznaczane na inne cele
Zdaniem Dolcanu
i byłego prezesa SK Banku
O komentarz do informacji podanych
w sprawozdaniu przez syndyka SK Banku
poprosiliśmy Sławomira Dolińskiego,
właściciela Dolcanu, i Jana Bajno, do sierpnia
2015 r. prezesa SK Banku. Przedstawiciele
dewelopera odmówili odpowiedzi, powołując
się m.in. na dotyczące SK Banku postępowania: karne, skarbowe i upadłościowe.
Zdaniem Jana Bajny, „przekaz syndyka nie
odzwierciedla stanu faktycznego”, bo opiera
się na materiałach przygotowanych przez
Komisję Nadzoru Finansowego i powołany
przez nią zarząd komisaryczny. A to te
podmioty „doprowadziły do utraty płynności,
a następnie do upadku banku”. Były prezes
SK Banku zapewnia też, że nie są mu znane
przypadki, by poszczególni kredytobiorcy
z „grupy” Dolcanu wyprowadzali pozyskane
pieniądze poza działalność firmy ani takie,
w których bank nie potrącał na spłatę
kredytów pieniędzy, wpłacanych na mieszkania przez klientów dewelopera. Dodaje
jednak, że „może z ważnych powodów część
środków została zwolniona z priorytetu
spłaty, gdyż konieczne było zaangażowanie
określonych funduszy w aktualne inwestycje
kredytobiorców”. Zdaniem Jana Bajny,
we współpracy z Dolcanem nie było większej
„symbiozy” niż z innymi klientami.
„grupy”. Nawet w sytuacjach, kiedy takie
zobowiązanie wynikało wprost z umowy
kredytowej dewelopera z SK Bankiem
i mimo że bank był uprawniony do samodzielnego dokonywania stosownych potrąceń.
Zawieszeni klienci
Okazuje się ponadto, że większość lokali
w poszczególnych inwestycjach deweloperskich „grupy” (zarówno zakończonych, jak i nie) jest już sprzedana — w każdej jest tylko po kilka lokali wolnych.
Zdaniem syndyka, pieniądze z ich sprzedaży pozwolą jedynie na spłatę „bieżących
i zaległych odsetek, w nieznacznym, symbolicznym stopniu zaś rat kapitałowych”.
Co stanie się z klientami dewelopera,
którzy zapłacili całą kwotę za mieszkania, a do dziś nie są ich właścicielami?
Andrzej Wrzesiński chce, by uzyskali tzw.
bezobciążeniowy tytuł własności lokali.
To ograniczy możliwość zaspokojenia się
wierzycieli banku (głównie Bankowego
Funduszu Gwarancyjnego), ale zdaniem
syndyka, jest „społecznie uzasadnione”,
bo nabywcy mieszkań działali w dobrej
wierze. O tym, czy tak się stanie, zdecyduje rada wierzycieli, w której obok przedstawiciela funduszu gwarancyjnego zasiada
przedstawiciel NBP i osoba fizyczna, posiadacz najwyższej lokaty w SK Banku. © Ⓟ
JUŻ PISALIŚMY
„PB” z 16.02.2016 r.
To, że aż połowa
kredytów
z SK Banku
(warta 1,4 mld zł)
wypłynęła do grupy
kilkudziesięciu firm,
powiązanych
na różne sposoby z Dolcanem,
ujawniliśmy ponad
dwa miesiące temu.
Syndyk banku
w sprawozdaniu
wyłuszcza,
jak to było możliwe.
Wojna
na gruzach
bankruta
Bankructwo SK Banku najmocniej uderzyło
po kieszeni Bankowy Fundusz Gwarancyjny,
który musiał wysupłać aż 2,02 mld zł.
Następnymi co do wielkości wierzycielami są
Narodowy Bank Polski (NBP) i Ministerstwo
Finansów (MF), którym wołomiński bank
winny jest po około 185 mln zł. Obie państwowe instytucje w ramach zabezpieczeń
przejęły prawie wszystkie należności z kredytów. Syndykowi banku to się nie podoba.
Geneza obecnego sporu syndyka z NBP
i MF sięga sierpnia 2015 r., kiedy Komisja
Nadzoru Finansowego wprowadziła w SK
Banku zarząd komisaryczny. Nauczeni bolesnym doświadczeniem SKOK Wołomin klienci
zaczęli szybko wypłacać oszczędności — w ciągu tygodnia depozyty banku zmniejszyły się
aż o 1 mld zł. Chcąc ratować płynność, zarząd
komisaryczny poprosił o ratunek NBP, a ten
20 sierpnia udzielił SK Bankowi 0,5 mld zł kredytu refinansowego. Połowę w imieniu skarbu
państwa zagwarantował Mateusz Szczurek,
ówczesny minister finansów.
Z przyznanej puli wołomiński bank wykorzystał 370 mln zł. To dlatego na NBP i MF
przypada dziś po około 185 mln zł wierzytelności. Są one zabezpieczone na prawie
całym portfelu kredytowym SK Banku o wartości 2,8 mld zł. Andrzej Wrzesiński uważa,
że niesłusznie, bo po bankructwie SK Banku
kredyty powinny wrócić do jego masy upadłościowej. NBP i MF mają inne zdanie.
— Jeśli sąd przyzna rację NBP i MF, to obie
instytucje będą przyjmować spłatę tych kredytów i je windykować. Albo je sprzedadzą.
Jeśli uzna rację syndyka, on się tym zajmie.
Pieniądze i tak będzie przekazywał do NBP
i MF, z tym że zgodnie z prawem upadłościowym potrąci z nich 10 proc. na koszty
postępowania. I właśnie o te 10 proc. toczy
się spór — komentują zgodnie syndycy, z którymi konsultowaliśmy sprawę.
Niezależnie od tego, komu sąd przyzna
rację, pewne jest, że część portfela przejęta przez NBP jest dużo lepsza niż będąca
w rękach MF. W przypadku NBP kredyty
zakwalifikowane do trzech najgorszych
kategorii: „poniżej standardu”, „wątpliwe” i „stracone” stanowią 55 proc. całości,
w przypadku MF — aż 96 proc. O tej różnicy decydują głównie ekspozycje kredytowe
„grupy” Dolcan, w całości zakwalifikowane
do kategorii „stracone” (patrz tekst obok).
MF przejęło ponad 850 mln zł tych kredytów, NBP — „tylko” 578 mln zł. W przypadku MF może to oznaczać, że skarb państwa
nigdy nie odzyska całej kwoty wydanej na
nieskuteczne ratowanie SK Banku. [DTK] © Ⓟ
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
POLITYKA MIGRACYJNA
Przewodniczący KE
nie popiera obligacji
UE — Afryka
Jean-Claude Juncker, szef KE,
przychylnie ocenił inicjatywę
Matteo Renziego, premiera
Włoch, w sprawie polityki migracyjnej, ale nie odniósł się do idei
obligacji jako narzędzia finansowego wsparcia krajów pochodzenia migrantów. W dokumencie
„Pakt migracyjny” włoski rząd
zaproponował, by na podstawie
doświadczeń z umowy między UE
a Turcją zahamować napływ migrantów poprzez zawarcie umów
z krajami ich pochodzenia oraz
tranzytu, zwłaszcza w Afryce.
Jednym z takich innowacyjnych
7
narzędzi mogłyby być obligacje UE
— Afryka, ale do tego pomysłu szef
KE się nie odniósł, co komentatorzy
uznali za jego odrzucenie. Włochy
proponują, by przedstawić tym
krajom projekty inwestycji o charakterze społecznym i infrastrukturalnym. [DI, PAP]
Pierwszy kwartał prezesa Jasińskiego
Zysk netto Orlenu spadł,
kurs też, ale zarząd
i analityk Haitong Banku
mówią o dobrych
wynikach.
Nawet wydobycie dało
powody do zadowolenia.
To był pierwszy pełny kwartał
PKN Orlen pod rządami prezesa Wojciecha Jasińskiego, który
objął stanowisko w grudniu zeszłego roku. Giełdowego rynku
nie zachwyciły, bo kurs spadał, ale analitycy uznali je za
dobre.
— Reakcja rynku trochę zaskakuje, bo spadek zysku netto
wynika z operacji niegotówkowych. Zysk EBITDA według
LIFO [czyli zysk operacyjny
z uwzględnieniem amortyzacji
i zapasów — red.] jest zgodny
z oczekiwaniami rynku. Wyniki
uważam za dobre — komento-
wał wczoraj Łukasz Jańczak,
analityk Haitong Banku.
Orlen zanotował spadek
zysku netto, przypadającego akcjonariuszom jednostki
dominującej, z 756 mln zł do
337 mln zł w pierwszym kwartale tego roku. Zarząd jest jednak z wyników zadowolony.
— Otoczenie makroekonomiczne wciąż nam sprzyja,
choć nie jest tak rewelacyjne jak w 2015 r. — zauważa
Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu.
Podkreśla, że spadek przychodów koncernu wynika ze
spadku cen paliw, które zależą
od cen ropy. Szczególnie zadowolony jest zaś z segmentu
poszukiwań i wydobycia, który
pokazał, że jest w stanie osiągać dodatni zysk EBITDA nawet
przy niskich cenach surowców.
Reszta roku zapowiada się
dla Orlenu dobrze.
— Po pierwsze — można się
spodziewać sezonowego odbicia cen ropy, wynikającego
m.in. z popytu USA na benzyny. Po drugie — w drugiej połowie roku do pracy wróci czeska
rafineria w Litvinowie, którą
dotknął pożar. Od października ma pracować przy pełnych
mocach, co poprawi wyniki
segmentu petrochemicznego
— mówi Łukasz Jańczak.
W drugiej połowie roku Orlen
planuje uruchomić też komercyjnie blok gazowo-parowy
we Włocławku, który pozwoli
koncernowi obniżyć koszty zaopatrzenia w energię. Orlen nie
podpisał jeszcze jednak kontraktu na dostawy gazu — chodzi
o 500 mln m sześc. rocznie.
— W grę wchodzi zakup
gazu od dostawców niemieckich albo podpisanie aneksu
do umowy z PGNiG — mówi
Sławomir Jędrzejczyk.
REKLAMA
Można obstawiać, że bardziej prawdopodobne jest to
drugie. Minister skarbu, który nadzoruje Orlen i PGNiG,
chętnie przypomina, że spółki skarbu państwa powinny
szukać między sobą synergii.
Zalecenie ministra zrealizowała już nawozowa grupa Azoty,
która ostatnio podpisała umowę zwiększającą zakupy gazu
z PGNiG. Rozmowy z PGNiG
prowadzi też Orlen, który
dotychczas „poza PGNiG”
kupował około 20 proc.
©Ⓟ
surowca. [GRA]
LITEWSKIE WYZWANIE:
Wojciech Jasiński jest prezesem
Orlenu od grudnia. Zaangażował
się dotychczas w wyprostowanie
stosunków Orlenu
z rządem Czech. Na Litwie spór
z państwowymi kolejami
jeszcze trwa. [FOT. GK]
REKLAMA
Puls Biznesu i Bankier.pl zapraszają
na debatę
Bankowość w czasach rewolucji
22 kwietnia 2016, godz. 11.00
•
Czy banki powinny przekształcić się w firmy technologiczne, czy wrócić do
tradycyjnej bankowości
•
Jak utrzymywać relacje z klientem w czasach dominacji kanałów mobilnych
•
Które usługi bankowe mogą zdobyć serca klientów młodych generacji
•
Jakie znaczenie w świecie rozbudowanych mediów społecznościowych
ma wskaźnik NPS
•
Jakie zagrożenia i jakie szanse niesie ze sobą całkowita swoboda wymiany
poglądów przy ograniczonych możliwościach reagowania na informacje
nieprawdziwe
Oglądaj debatę na żywo na:
www.bankier.pl/bankowosc-3.0
Więcej materiałów z cyklu Bankowość3.0
w dzienniku „Puls Biznesu” oraz w serwisach
Bankier.pl i pb.pl
Organizatorzy
Partner
32909
8
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
45
PulsDnia
mld SEK O tyle, czyli o 5,6
mld USD, Riksbank zwiększy
program zakupów w ramach
ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE).
W związku z kontynuowaną ekspansywną polityką monetarną poza granicami jest ryzyko, że korona umocni się
wcześniej i szybciej, niż prognozowano. To może osłabić
wzrost i inflację w Szwecji oraz wpłynąć na przekonania
dotyczące celu inflacyjnego — głosi oświadczenie banku
centralnego Szwecji. Decyzja spowoduje zwiększenie
obecnego programu QE do wartości 200 mld SEK. [MD, DI]
50 twarzy Accora
Operator hotelowy dywersyfikuje biznes.
Stawia na nowe marki, usługi i pomysły,
z których część jest rodem z Polski
PO SWOJEMU:
Nie uważam,
aby był potrzebny
trzeci duży portal
konkurujący
z booking.com
i airbnb.com.
Chciałbym jednak,
by wszystkie hotele
znajdujące się
na naszym portalu
FastBooking.com
miały najwyższe
oceny w Tripadvisor
— mówi Sébastien
Bazin, prezes
AccorHotels,
pod którego
rządami hotelarska
grupa zaczęła
działalność
w kilku nowych
obszarach.
[FOT. WM]
OKIEM EKSPERTA
Małgorzata
Grzegorczyk
[email protected] 22-333-98-56
W branży hotelarskiej liczą się tradycja
i doświadczenie, a obiekty, w których
czuć ducha ubiegłych wieków, mają swój
urok. Nie znaczy to jednak, że hotelarze
zarządzają nimi w starym stylu. Na pewno
nie w grupie AccorHotels, pod rządami
Sébastiena Bazina, który kiedyś pracował
w bankowości inwestycyjnej i nieruchomościach. Francuska sieć hotelarska sporo
ostatnio inwestuje.
— Stawiam na dywersyfikację geograficzną, segmentową oraz dotyczącą naszych produktów i usług — mówi Sébastien
Bazin.
Apartamenty i luksus
Na początku kwietnia Accor wydał 48 mln
EUR na zakup Onefinestay, spółki, która
zarządza i wynajmuje luksusowe apartamenty w Londynie, Nowym Jorku,
Los Angeles, Paryżu i Rzymie. Platforma
Onefinestay zatrudnia 650 osób zajmujących się utrzymaniem apartamentów.
Francuska sieć hotelarska zainwestuje w nowy nabytek 64 mln EUR, ale kiedy na portalu pojawią się apartamenty
w Warszawie — nie wiadomo.
— Dopiero zamykamy transakcję. O nowych miejscach zarząd Onefinestay zdecyduje w stosownym czasie. Do 2020 r.
zwiększymy liczbę miast z pięciu do 30,
a w pięć lat — do 40. AccorHotels zatrudnia
blisko 200 tys. osób na świecie i mamy
40 lat doświadczenia, więc znalezienie
nowych apartamentów nie będzie trudne
— uważa prezes AccorHotels.
Pod koniec 2015 r. za 768 mln EUR w gotówce i własne akcje wartości 46,7 mln EUR
AccorHotels nabył trzy luksusowe marki
hotelowe: Fairmont, Raffles i Swissotel.
Dziś francuska grupa jest mocna w seg-
Specjalizacja
to nie to
ANDRZEJ BETLEJ
prezes TravelDATA
G
lobalne podejście do oferty
noclegów to słuszny kierunek.
Specjalizacja nie jest w dzisiejszych
czasach najlepszym wyborem.
Dzięki zróżnicowaniu firma uniezależni
się od faz cyklu koniunkturalnego:
bo raz będzie większy popyt na apartamenty, a raz na hotele. Tak robią
producenci samochodów, którzy mają
w ofercie auta dla biedniejszych, bogatszych, rodzin, itd.
Zwiększanie oferty o apartamenty
i inwestycja w portal oferujący pokoje
hotelowe ma dziś sens. Potencjał rośnie,
bo paliwo jest tańsze, więc spadają też
ceny biletów lotniczych. Dobre tanie oferty mogą nie tyle odebrać klientów innym
hotelom, ile wygenerować nowych — tak,
jak w przypadku pasażerów lotniczych
udało się Ryanairowi.
mencie hoteli ekonomicznych i średniej
klasy, a luksusowe obiekty generują tylko
15 proc. przychodów. Prezes chce podwoić
ten udział.
— Mogliśmy to zrobić albo rozwijając
sieci AccorHotels i Pullman, co zajęłoby co
najmniej pięć lat, albo kupując istniejące
marki i obiekty. Dzięki temu umocniliśmy
pozycję w krajach Ameryki Północnej,
gdzie popularne są hotele Fairmont
— mówi Sébastien Bazin.
Własny booking.com
Rok temu spółka kupiła FastBooking, portal wynajmujący pokoje hotelowe, który
sprzedaje pokoje w 4 tys. hoteli (tysiąc
jest niezależnych, pozostałe są z grupy
Robyg na dobre rozpędzony
Poszukiwania inwestora
strategicznego
i zwiększenie sprzedaży
— to plan jednego
z największych
deweloperów na ten rok.
Robyg chce wrócić na pierwsze miejsce w sprzedaży mieszkań. W 2015 r. dewelopera wyprzedził Dom Development,
choć prawie do końca roku
spółki szły łeb w łeb. W 2016 r.
władze Robyga planują sprzedać ok. 2,6 tys. mieszkań (rok
temu 2333). Przez pierwsze
trzy miesiące sprzedaż sięgnęła 727 — to najwyższy wynik
osiągnięty w I kw. w historii
polskiego rynku deweloperskiego.
— Pierwszy kwartał świadczy o tym, że założony przez
nas wynik jest możliwy do
osiągnięcia. Wciąż więcej jest
czynników sprzyjających rynkowi mieszkaniowemu niż
działających na niekorzyść.
Trzeba patrzeć w skali makro,
oceniając, czy jest naturalne
zapotrzebowanie na mieszkania. Moim zdaniem, jest
i będzie jeszcze przez kilka lat.
Ze statystyk wynika, że wciąż
brakuje ich około 1,5 mln.
Różne szacunki mówią, że dopiero około 2018 r. nastąpi pewna stabilizacja wynikająca z cyklu koniunkturalnego. Wtedy
też może być już odczuwalny
wymagany 20-procentowy
wkład własny. Ten rok jednak
będzie bardzo dobry, a przy-
szły również powinien być udany — ocenia Zbigniew Wojciech
Okoński, prezes Robyga.
W ofercie na koniec roku
Robyg miał 1555 mieszkań.
W 2015 r. zakończył budowę
2395, a w przychodach rozpoznał 2045. W tym roku spodziewa się zakończenia budowy ok.
2,4 tys. lokali.
— Żeby to zrealizować,
musimy mieć odpowiedni
bank ziemi. Przez najbliższe
2-3 lata planujemy przeznaczać
na grunty ok. 150 mln zł rocznie.
Jesteśmy zainteresowani przede
wszystkim dużymi działkami,
gdzie możemy budować wieloetapowo — mówi Zbigniew
Wojciech Okoński.
Na koniec ubiegłego roku
spółka miała działki pod budo-
wę prawie 9 tys. mieszkań, w tym
4,2 tys. w Gdańsku i 4,7 tys.
w Warszawie. Pozwala to na wybudowanie i wprowadzanie do
oferty około 3 tys. mieszkań rocznie przez najbliższe 3 lata. Razem
z dostępną już pulą daje to łączny
potencjał 10,5 tys. lokali.
— Kontynuujemy poszukiwania gruntów po prawej stronie
Wisły. Mamy już dwie małe
działki na Pradze Południe.
Teraz szukamy gruntów bardziej na północ i wzdłuż drugiej
linii metra. Nie zapominamy też
o rozwojowych dzielnicach jak
Bemowo i Ursus. W Ursusie
mamy już 5,3 ha, na których
wybudujemy ok. 1 tys. mieszkań. Dzielnica ma miejscowe
plany zagospodarowania przestrzennego, jest dobrze skomu-
nikowana, a burmistrz chce się
starać o przedłużenie drugiej linii metra o jedną stację za Mory
— mówi prezes Robyga.
Deweloper wciąż trzyma
w zamrażarce inwestycję we
Wrocławiu, gdzie ma działkę
umożliwiającą budowę ok.
300 mieszkań.
— Chcieliśmy najpierw
osiągnąć odpowiedni poziom sprzedaży w Warszawie
i Gdańsku. Teraz mamy już
ustabilizowaną sytuację i intensywniej myślimy o Wrocławiu.
Chcemy rozpocząć sprzedaż
w 2017 r. i znaleźć klientów na ok.
200-300 mieszkań w przyszłym
roku — zapowiada Zbigniew
Wojciech Okoński. © Ⓟ
Marta Sieliwierstow
[email protected] 22-333-98-60
INWESTOR POSZUKIWANY:
Mocno rozpędzony Robyg,
kierowany przez Zbigniewa
Wojciecha Okońskiego,
szuka inwestora strategicznego.
[FOT. ARC]
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
MAKROEKONOMIA
Marcowe dane o wzroście udzielonych w Chinach kredytów to
ostrzeżenie — uważa słynny inwestor George Soros. Mediana
prognoz wskazywała na 1,4 bln
juanów, tymczasem sięgnęły
one 2,34 bln juanów. To sygnał,
że rząd Chin uznał za priorytet
Chiny jak USA
przed kryzysem
finansowym
AccorHotels). W 2020 r. ma ich mieć
w ofercie 12 tys.
— 4 tys. obiektów będzie działać pod
markami grupy AccorHotels, pozostałe
będą niezależnymi hotelami wyselekcjonowanymi przez nas. Wierzę, że klienci
zaufają naszym standardom. Jesteśmy
w trakcie włączania do oferty obiektów
w Niemczech. Na razie nie ma hoteli
w Europie Środkowej i Wschodniej, pojawią się w drugim kwartale 2017 r. — zapowiada Sébastien Bazin.
To odpowiedź AccorHotels na ofertę
portali, z których największe to booking.
com czy airbnb.com.
— To są nasi partnerzy. Mają efektywny
model biznesowy i dostarczają nam klientów, którzy inaczej by do nas nie dotarli.
Trzeba im jednak zapłacić prowizję. Nie
mam nic przeciwko opłacie za nowego
klienta, ale nie chcę jej uiszczać za każdym
razem. Dlatego nasi pracownicy wręczają
wszystkim nowym klientom karty lojalnościowe — mówi prezes AccorHotels.
5,5
Ważne dane
Rządowy dług
ma wzięcie
9
mld zł Taką wartość miały sprzedane wczoraj
przez resort finansów obligacje skarbowe.
R
esort finansów musi w tym roku pożyczyć niebagatelną
kwotę ponad 180 mld zł. Na razie udaje mu się plan realizować bez większych problemów i na koniec ubiegłego miesiąca
miał już pokrytą ponad połowę potrzeb pożyczkowych.
Chętnych na papiery skarbowe nie brakuje, czego najlepszym
dowodem jest czwartkowa sprzedaż 5- i 10-letnich obligacji
aż za 9 mld zł. Analitycy oceniają, że chętnych nie brakowało
nie tylko na krajowym podwórku, ale spore mogło być również
zainteresowanie ze strony zagranicznych inwestorów. [BG] © Ⓟ
wzrostu długiem. Większość pieniędzy dostarczanych przez banki
utrzymuje przy życiu portfele pełne
złych długów i przynoszące straty
firmy — powiedział George Soros,
który już podczas forum w Davos
ogłosił, że twarde lądowanie Chin
jest nieuniknione. [MD, DI]
Zdjęcie dnia
mld EUR Takie
przychody miała
grupa AccorHotels
w 2015 r.
Polski duch
To z inicjatywy Sébastiena Bazina pod koniec 2014 r. Accor sprzedał notowanemu
na GPW Orbisowi za 142,3 mln EUR sieć
hoteli w Europie Środkowej i Wschodniej
i podpisał umowę licencyjną na wyłączność w 16 krajach regionu. Finalizacja
transakcji nastąpiła na początku ubiegłego roku.
— Jestem bardzo zadowolony z tego
ruchu. Z Warszawy do krajów regionu
jest bliżej niż z Paryża. Nastąpiła ogromna zmiana. Czuć tu kreatywność, pozytywną energię, innowacyjność i otwartość pracowników Grupy Orbis — chwali
prezes AccorHotels, który ma w Orbisie
52,7 proc.
Niektóre rozwiązania Orbisu są wprowadzane gdzie indziej w Europie. Tak jest
z projektem My Room, który polega na
wymyślaniu aranżacji pokoi hotelowych
przez pracowników. Podobnie może stać
się z NOVO2, połączeniem baru i restauracji, i Winestone’em, restauracjami,
które mają ściągać do hotelu klientów
„z ulicy”. Oba koncepty zostały stworzone
przez pracowników Orbisu, a dziś działają
nie tylko w Polsce, ale także w Rumunii
i Budapeszcie w hotelach z Grupy Orbis.
Sébastien Bazin widział restaurację
w Warszawie, pomysł mu się spodobał,
więc niewykluczone, że polska myśl pojawi się w AccorHotels. © Ⓟ
zwiększenie wzrostu gospodarczego, a nie zapanowanie nad
rosnącym zadłużeniem.
— To, co się dzieje w Chinach,
przypomina to, co działo się podczas kryzysu finansowego w USA
w latach 2007-08, podobnie spowodowanego przez napędzanie
9
Nowe laboratoria Adamedu
W
czoraj w podwarszawskim Pieńkowie odbyło się otwarcie centrum badawczo-rozwojowego farmaceutycznej grupy Adamed. Symboliczną wstęgę przecinali: (od lewej)
Małgorzata Stokrocka, szefowa nowego centrum, Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia,
Alicja Adamczak, prezes Urzędu Patentowego, Mateusz Morawiecki, minister rozwoju, oraz
Maciej i Małgorzata Adamkiewiczowie, właściciele Adamedu.
Inwestycja w laboratoria trwała 18 miesięcy i kosztowała około 30 mln zł. Spółka rozwija zarówno leki innowacyjne, jak i biotechnologiczne, m.in. z obszaru onkologii i neuropsychiatrii.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat wydała na badania około 900 mln zł. [AT]
©Ⓟ
OGŁOSZENIE
32932
Rada Nadzorcza Spółki
Instytut Wzornictwa Przemysłowego Sp. z o.o.
z siedzibą w Warszawie przy ul. Świętojerskiej 5/7
Działając na podstawie art. 19a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz. U z 2015 r., poz. 747) oraz Rozporządzenia Rady Ministrów dnia 18 marca 2003 r. w sprawie
przeprowadzenia postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu w niektórych spółkach handlowych (Dz. U. Nr 55, poz. 476) wszczyna postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko:
Prezesa Zarządu
Kandydaci na stanowisko będące przedmiotem postępowania kwalifikacyjnego powinni spełniać następujące kryteria:
1. posiadać ukończone studia wyższe,
2. legitymować się co najmniej 5-letnim stażem pracy,
3. korzystać z pełni praw publicznych,
4. posiadać pełną zdolność do czynności prawnych,
5. nie podlegać określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska
członka Zarządu w spółkach prawa handlowego.
poleconym za potwierdzeniem odbioru, na adres Spółki: 00-236 Warszawa, ul. Świętojerska 5/7. W każdym
przypadku za datę złożenia zgłoszenia uważać się będzie datę jego wpływu do siedziby Spółki.
Zgłoszenia kandydatów złożone po terminie składania ofert oraz zgłoszenia niespełniające wymogów określonych w ogłoszeniu nie podlegają rozpatrzeniu, a kandydaci nie wezmą udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym.
Zgłoszenie kandydata powinno zawierać:
a) życiorys (CV ze wskazaniem adresu do korespondencji, podaniem telefonu kontaktowego, adresu poczty elektronicznej i informacji o sposobie kontaktowania się z kandydatem),
b) list motywacyjny,
c) koncepcję funkcjonowania i rozwoju Spółki,
d) oświadczenia o:
− ukończeniu studiów wyższych,
− co najmniej 5-letnim stażu pracy,
− korzystaniu z pełni praw publicznych,
− posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych,
− niepodleganiu określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska
członka Zarządu w spółkach prawa handlowego,
− braku toczących się postępowań karnych przeciwko kandydatowi,
− braku karalności.
e) inne dokumenty wg uznania kandydata stwierdzające kwalifikacje lub umiejętności,
f) wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów prowadzonego postępowania kwalifikacyjnego zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2015 r.,
poz. 2135).
Z kandydatami, których zgłoszenia zostaną dopuszczone do dalszego postępowania, przeprowadzone zostaną rozmowy kwalifikacyjne (II etap) w siedzibie Spółki w terminie do 15 dni po upływie terminu składania
zgłoszeń.
Do zgłoszenia dołącza się dokumenty potwierdzające kwalifikacje kandydata
w oryginałach lub odpisach, w szczególności:
a) dyplom ukończenia wyższych studiów,
b) dokumenty potwierdzające wymagany staż pracy i doświadczenie zawodowe.
Odpisy tych dokumentów mogą być poświadczone przez kandydata. W takim przypadku, w trakcie rozmowy
kwalifikacyjnej, kandydat jest zobowiązany do przedstawienia Radzie Nadzorczej oryginałów lub urzędowych odpisów poświadczonych przez siebie dokumentów, pod rygorem wykluczenia z dalszego postępowania kwalifikacyjnego. W toku postępowania kwalifikacyjnego kandydat może przedstawić Radzie Nadzorczej
dodatkowe dokumenty.
Zgłoszenia kandydatów powinny zostać doręczone do Spółki w zamkniętej kopercie z dopiskiem: „Postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko Prezesa Zarządu Instytutu Wzornictwa Przemysłowego Sp. z o.o.
– NIE OTWIERAĆ” i zaadresowane do Rady Nadzorczej Spółki. Na kopercie kandydat zobowiązany jest umieścić swoje imię i nazwisko oraz adres do korespondencji.
Zgłoszenia należy składać w terminie 14 dni od dnia ukazania się ogłoszenia, osobiście w siedzibie Spółki,
w Warszawie przy ul. Świętojerskiej 5/7 w sekretariacie (pokój 200, II piętro) w godz. 8.30 – 16.30 lub listem
Otwarcie i kwalifikacja zgłoszeń pod względem formalnym do dalszego postępowania (etap I) powinno
nastąpić w siedzibie Spółki w terminie do 5 dni po upływie terminu składania zgłoszeń.
Zastrzega się prawo zmiany ww. terminu przeprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, jak też prawo zmiany terminu rozmowy kwalifikacyjnej, wskazanej uprzednio w zaproszeniu na rozmowę kwalifikacyjną
– za pomocą poczty kurierskiej lub elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty
elektronicznej danego kandydata wskazany w zgłoszeniu, ze skutkiem doręczenia.
Kandydaci dopuszczeni do II etapu postępowania kwalifikacyjnego, zostaną powiadomieni telefonicznie
i za pośrednictwem poczty kurierskiej lub elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres
poczty elektronicznej wskazany przez kandydata w zgłoszeniu o terminie rozmowy kwalifikacyjnej.
Zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej będzie następujący:
• wiedza o zakresie działalności Spółki oraz o sektorze, w którym działa Spółka,
• znajomość zagadnień związanych z zarządzaniem i kierowaniem zespołami pracowników,
• znajomość zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa, zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz znajomość zasad nadzoru
właścicielskiego,
• znajomość zagadnień niezbędnych do wykonywania funkcji Prezesa Zarządu w Spółce,
• znajomość zagadnień z zakresu finansów przedsiębiorstwa, rachunkowości oraz oceny projektów inwestycyjnych,
• znajomość zagadnień dotyczących analizy rynku, konkurencji oraz marketingu,
• wiedza w zakresie zasad i przepisów prawa pracy,
• proponowana przez kandydata koncepcja rozwoju spółki.
Kandydatom udostępnia się do wglądu następujące informacje o Spółce: Statut Spółki, Wypis z KRS, Sprawozdanie finansowe za 2014 r., Sprawozdanie F-01 za IV kwartał 2015 r. Informacje o Spółce kandydaci mogą
uzyskać w siedzibie Spółki w Warszawie przy ul. Świętojerskiej 5/7, w sekretariacie Spółki (pokój 200, II piętro) w godz. 8.30 – 16.30 (tel.: 22 860 00 66) po złożeniu oświadczenia o zachowaniu poufności, w terminie
14 dni od dnia ukazania się ogłoszenia. Przedmiotowe informacje będą udostępniane w dniach roboczych.
Ponadto podstawowe dane dotyczące Spółki dostępne są na stronie internetowej www.iwp.com.pl.
Rada Nadzorcza zastrzega sobie możliwość zakończenia postępowania kwalifikacyjnego w każdym czasie,
bez podania przyczyn i bez wyłaniania kandydatów. Rada Nadzorcza powiadomi pisemnie kandydatów
uczestniczących w postępowaniu kwalifikacyjnym o jego wynikach.
10
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PulsDnia
300
mln EUR Do zapłaty
takiej kwoty podatków z zysków wezwał
McDonald’sa francuski
urząd podatkowy.
Chodzi o zyski, które próbował ukryć poprzez działalność
w Szwajcarii i Luksemburgu. Zaległości dotyczą tylko ostatniego roku fiskalnego. McDonald’s France miał wykorzystywać McD Europe Franchising z siedzibą w Luksemburgu
do księgowania swojej działalności we Francji. Francuskie
władze fiskalne toczą z amerykańskim gigantem walkę
w związku z unikaniem podatków już od 2013 r. [KŁ, DI]
Ferrum liczy
na Węglokoks
Rychłe dokapitalizowanie w ramach projektu Śląskie Huty Stali jest
potrzebne, by zabezpieczyć finansowanie dostaw dla Gaz-Systemu i stoczni
Naprawa bez efektów
Katarzyna
Kapczyńska
[email protected] 22-333-98-16
Giełdowe Ferrum wychodzi na prostą.
Stara się o nowego, stabilnego inwestora.
— Przygotowujemy się do podwyższenia kapitału przez Węglokoks w ramach
projektu Śląskie Huty Stali — mówi Konrad
Miterski, prezes Ferrum.
Śląski integrator zamierza zbudować
grupę, która zabezpieczy dostawy rur stalowych dla Gaz-Systemu oraz innych firm
budujących rurociągi paliwowe, a także
materiałów i konstrukcji stalowych dla
stoczni i budownictwa infrastrukturalnego. Ferrum jest ich czołowym, krajowym producentem.
Węglokoks o przejęciu Ferrum na razie
nie chce mówić. Marzena Mrozik, rzecznik
spółki, twierdzi, że nie zapadły jeszcze decyzje dotyczące takiej transakcji. Ferrum
przyznaje, że konieczne jest uzgodnienie
„relacji między dotychczasowymi akcjonariuszami a potencjalnym nowym”, czyli
Węglokoksem.
Głównymi udziałowcami Ferrum są
BSK Return, firmy z grupy ArcelorMittal
oraz PKO BP. Dwie ostatnie przejęły akcje giełdowej spółki za wierzytelności HW
Pietrzak Holding (HWPH), dotychczasowego właściciela Ferrum, który popadł
w finansowe tarapaty i jest w upadłości
układowej. Jak wynika z informacji „PB”,
dotychczasowi udziałowcy chcą mieć
pewność, że wpuszczenie do akcjonariatu
nowego gracza będzie dla nich opłacalne.
Kwota podwyższenia kapitału nie została
ujawniona. Wiadomo jedynie, że śląski
podmiot ma przejąć nadzór korporacyjny
i docelowo stać się większościowym akcjonariuszem giełdowej spółki, której kapitalizacja jest szacowana na około 90 mln zł.
Rury z rodowodem
Pierwsze, duże dostawy z Ferrum dla
Gaz-Systemu, który w ciągu dekady ma
wybudować 2 tys. km rurociągów, zaplanowano na maj. Problemem były
wymogi przetargowe dotyczące dostarczenia świadectw pochodzenia rur z Unii
Europejskiej. Celnicy nie mogli wystawić
ich spółce niebędącej importerem. Po naszej publikacji w sukurs przyszła Krajowa
Izba Gospodarcza (KIG).
— Wystawialiśmy świadectwa pochodzenia np. dla wyborów wytwarzanych
w ramach dostaw finansowanych i współfinansowanych przez Unię Europejską.
Możemy więc wystawiać także dokumen-
ty na dostawę rur — podkreśla Wojciech
Januszko, dyrektor biura legalizacji, certyfikacji i karnetów ATA w KIG.
Konrad Miterski informuje, że konsultacje trwają i po uzgodnieniu szczegółów
polscy dostawcy będą mogli posiłkować
się świadectwami z KIG. Gaz-System nie
widzi problemu w akceptowaniu dokumentacji z tej instytucji.
Blachy zatopione
Ledwo Ferrum zdołało rozwiązać jeden
problem, mnożą się kolejne. Nie dotyczą
już jednak sektora gazowego, lecz budowy
konstrukcji stalowych na potrzeby sektorów
stoczniowego, offshore i infrastrukturalnego.
— Mamy w grupie Zakład Konstrukcji
Stalowych (ZKS) Ferrum i planujemy jego
rozwój. Ministerstwo Gospodarki Morskiej
poprosiło nas o przedstawienie katalogu
produktów, które dostarczamy dla stoczni, i przedstawiło projekt ustawy mającej
wspierać ten sektor. Zapotrzebowanie
i perspektywy rynku dla wyrobów ZKS są
więc obiecujące. Problem w tym, że na
rynku brakuje blach grubych, potrzebnych do budowy konstrukcji — mówi
Konrad Miterski.
Blach brak m.in. z powodu kłopotów
i zatrzymania produkcji przez główne-
go dostawcę, Walcownię Blach Grubych
Batory (WBG), należącą do HWPH. Na
dodatek Węglokoks wyłączył walcownię
w swojej Hucie Pokój, bo szykuje się do
przejęcia WBG także w ramach projektu
Śląskie Huty Stali.
— Pierwszy etap to połączenie dwóch
hut wchodzących w skład Grupy
Węglokoks — Huty Łabędy i Huty Pokój,
w jednolitą strukturę techniczno-ekonomiczną. W drugim etapie zamierzamy uruchomić, a następnie przejąć Walcownię
Blach Grubych w Chorzowie — informuje
Marzena Mrozik.
Nie precyzuje jednak, kiedy to nastąpi.
Łukasz Jabłoński, wiceprezes HWPH,
uspokaja Ferrum.
— Proces restrukturyzacji, któremu
podlegamy, jest bardzo skomplikowany
i wielowątkowy. We wzajemnych korelacjach nie widzę jednak zagrożeń dla
rozwoju ZKS Ferrum — zapewnia Łukasz
Jabłoński.
Do restrukturyzacyjnych planów związanych z WBG trzeba jednak przekonać
wierzycieli, zwłaszcza Agencję Rozwoju
Przemysłu, która negatywnie ocenia dotychczasowe działania naprawcze i perspektywy walcowni widzi w ciemnych
barwach. (patrz ramka)
©Ⓟ
NAPRAWA
I ROZWÓJ:
Kłopoty
finansowe
HW Pietrzak
Holding,
negatywnie
wpłynęły także
na Ferrum,
kierowane
przez Konrada
Miterskiego.
Spółka przeszła
restrukturyzację
i potrzebuje
inwestora,
który pomoże
rozwinąć biznes.
[FOT. ARC]
ARP ma zabezpieczone wierzytelności
na majątku WBG.
— Wspólnie z pozostałymi wierzycielami,
w tym PKO BP, przez cały 2015 r. agencja
wspierała działania restrukturyzacyjne.
Miały one ustabilizować sytuację i umożliwić HWPH prowadzenie normalnej działalności operacyjnej — twierdzi Joanna
Zakrzewska, rzecznik ARP.
Rządowa instytucja uważa jednak, że nie
przyniosły efektu.
Majątek walcowni ma wydzierżawić,
a docelowo przejąć, Węglokoks. Docierają
jednak do nas sygnały, że proces się
opóźnia, bo agencja nie chce się zgodzić
na układ w HWPH. Rządowa instytucja
twierdzi jednak, że forma upadłości jest
bez znaczenia.
— Formalnie stroną potencjalnej umowy
dzierżawy majątku WBG może być zarówno HWPH — w upadłości układowej,
jak i syndyk — w przypadku likwidacyjnej. Jednak od momentu złożenia przez
HWPH wniosku o ogłoszenie upadłości,
WBG nie prowadzi działalności oraz od
kilku miesięcy nie reguluje zobowiązań
wobec pracowników. ARP ma zatem uzasadnione wątpliwości co do możliwości
uruchomienia produkcji przez spółkę oraz
spłaty wierzycieli w toku postępowania
układowego — mówi Joanna Zakrzewska.
Węglokoks też twierdzi, że forma upadłości HWPH nie ma znaczenia dla powodzenia konsolidacyjnego projektu.
OKIEM EKSPERTA
Wsparcie
dla importu
STEFAN DZIENNIAK
prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej
Z
dolności produkcyjne polskich
producentów blach grubych sięgają
1,25 mln ton rocznie, a ubiegłoroczna
produkcja to zaledwie 382 tys. ton.
Zużycie krajowe wyniosło natomiast
940 tys. ton, w tym aż 785 tys. ton
pochodziło z importu. Przekazaliśmy
te informacje Ministerstwu Gospodarki
Morskiej. Cieszymy się, że opracowało
projekt ustawy dotyczącej wsparcia
sektora stoczniowego i jego dostawców,
ale w praktyce może się okazać,
że na sprzedaży podstawowych materiałów, czyli blach, zyskają zagraniczni
konkurenci, a nie krajowi producenci.
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
HUTNICTWO
Regulatorzy przekazali chińskim
bankom, aby finansowały eksport
stali w celu pozbycia się jej nadmiaru. Może to pogorszyć relacje
Chin z Europą i USA. Niedawno
rozmowy kilkudziesięciu państw
w sprawie likwidacji nadpodaży
stali zakończyły się fiaskiem.
Chiny zamierzają
zwiększyć
eksport stali
Ważne dane
Więcej pustych biur
w Warszawie
14,1
proc. Do takiego poziomu wzrosły
pustostany w Warszawie na koniec marca.
7,6
tys. mkw. Taką powierzchnię
wynajęło Allegro w biurowcu Q22.
To jedna z największych umów w I kw. 2016 r.
N
a koniec I kw. 2016 r. w Warszawie było ponad 4,75 mln mkw. biur. Od stycznia do marca
deweloperzy oddali do użytku ok. 113 tys. mkw., z czego 60 proc. w budynkach w centrum miasta.
Poziom pustostanów na koniec kwartału wzrósł w porównaniu z grudniem 2015 r. o 1,8 proc.
i wynosi 14,1 proc. Oznacza to, że nawet 670 tys. mkw. biur jest dostępnych dla najemców
od ręki — wynika z szacunków Polish Office Research Forum (PORF).
W ciągu trzech miesięcy 2016 r. firmy wynajęły w stolicy ponad 142 tys. mkw. biur. Największym
popytem cieszył się tzw. Centralny Obszar Biznesu (ścisłe centrum miasta) — tutaj wynajęto
aż 32, 8 tys. mkw. Natomiast na obrzeżach centrum najemców znalazło 22,2 tys. mkw.
Potwierdza to rosnącą od wielu miesięcy popularność biur w centrum miasta i na bliskiej
Woli — wzdłuż II linii metra. Największy udział miały nowe umowy najmu — 40 proc. oraz renego©Ⓟ
cjacje obowiązujących kontraktów — 25 proc. [MAS]
Chinom zarzuca się, że chcą się
pozbyć nadmiaru stali nawet
za cenę nierzetelnie niskich cen.
W marcu USA nałożyły na chińską
stal cła antydumpingowe, sięgające nawet 266 proc. Tymczasem
w czwartek bank centralny oraz
regulatorzy polecili chińskim
bankom wspierać huty stali
i kopalnie węgla „kredytami
konsorcjalnymi, eksportowymi
i finansowaniem projektów”.
Nie wskazano konkretnych
celów finansowych, podkreślono
gotowość finansowania przenosin
produkcji stali poza Chiny. [MD, DI]
iFun4all zagra na parkiecie
Na giełdę wybiera się
kolejny producent gier.
Z emisji chce zdobyć
2 mln zł.
Zapał inwestorów do kupowania akcji producentów gier
komputerowych chce wykorzystać krakowski Bloober Team.
Wysyła na giełdę iFun4all — studio, które specjalizowało się
w grach mobilnych. Spółka ma
zadebiutować na NewConnect
jeszcze w czerwcu.
— Zamykamy siedmioletni okres inkubacji iFun4all.
Pozostaniemy w akcjonariacie
firmy jako inwestor finansowy
— mówi Piotr Babieno, prezes
Bloober Team.
Przed giełdowym debiutem
zostanie przeprowadzona oferta prywatna, która ma przynieść
ok. 2 mln zł. Docelowo w rękach
Bloober Team ma pozostać
51 proc. akcji iFun4all. 20 proc.
obejmą pracownicy w ramach
programu lojalnościowego.
Zakłada, że przez określony
czas w przypadku ich odejścia
z firmy będą musieli odsprzedać
papiery taniej niż cena zakupu.
Reszta akcji ma trafić w ręce
inwestorów. Zarówno Bloober
Team, jak i pracownicy będą
objęci lock-upem.
iFun4all kusi inwestorów
nową strategią, która zakłada
odejście do gier mobilnych
i koncentrację na produkcji tytułów na komputery i konsole.
— Na rynku mobilnym dominują gry darmowe, które zarabiają na mikrotransakcjach. Nie
jesteśmy zainteresowani tym
modelem biznesowym — mówi
Michał Mielcarek, prezes
iFun4all.
Według niego, krakowskie
studio zamierza skoncentrować się na „ambitnych grach
niezależnych” (z tzw. segmentu indie). Pracuje nad pierwszym tytułem „Serial Cleaner”
utrzymanym w konwencji lat
70. XX wieku. Studio chce zdobyć licencję na wykorzystanie
w grze piosenki „Runaway”,
która otwierała kultowy serial
„Crime Story”.
Gra ma zadebiutować
w trzecim kwartale tego roku.
iFun4all chce ją sprzedawać
w przedziale 10-15 USD/EUR
poprzez platformę Steam
oraz w e-sklepach Playstation
i Xbox.
— Chcemy produkować
dwie gry rocznie. Żadna z nich
nie będzie nas kosztowała
więcej niż 1 mln zł — mówi
Michał Mielcarek.
iFun4all zamierza wyróżnić się na konkurencyjnym
segmencie gier indie wykorzystaniem autorskiego systemu
„Real World Data”. Umożliwia
on modyfikowanie rozgrywki
w zależności od warunków, w jakich gracz sięgnie po tytuł. Jeśli
zrobi to w późnych godzinach
wieczornych, akcja gry będzie
©Ⓟ
toczyć się nocą. [MGA]
REKLAMA
XI EDYCJA
TREN
NDY CON
NTACT CENTE
ER
LUDZIE, IN
NNOWACJE, TECHNOLOGIE
22-23.06.2016 r., Warszawa
Jak radzić sobie z wielokanałową obsługą klientów?
Organizator
11
przewagę?
Więcej informacji, pełny program oraz formularz zgłoszeniowy – konferencje.pb.pl. Masz pytanie? Zadzwoń lub napisz: 22 333 97 77, [email protected]
12
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
Medyczne nowości od sztuki do nauki
Innowacyjność, nowoczesność, talent — te słowa pasują do opisu Instytutu
Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN, który obchodzi jubileusz
50-lecia istnienia. Pracuje także nad materiałami do zastosowań medycznych
Rozwój współczesnej medycyny — traktującej organizm ludzki jako złożoną całość — determinuje współpracę między
wieloma dyscyplinami nauki i przemysłu, niejednokrotnie nie kojarzonymi
wcześniej z lecznictwem. Znakomitym
przykładem jest INTiBS PAN, który płaszczyznę badań podstawowych o charakterze naukowym poszerza pracami
badawczo-rozwojowymi o charakterze
innowacyjnym. Poza wiodącymi pracami dotyczącymi fizykochemicznych
własności ciał stałych w niskich i ultraniskich temperaturach instytut pracuje
nad wytwarzaniem i analizą materiałów
do zastosowań biomedycznych.
Materiały te, wywodzące się z substancji będących naturalnym budulcem
kości i zębów, znajdują szerokie zastosowanie. Ich właściwości mogą być wykorzystane w postaci materiału kościozastępczego, wypełniaczy i implantów
w stomatologii i ortopedii, w preparatach na trudno gojące się rany, aż po
nośniki chemioterapeutyków uwalnianych bezpośrednio w miejscu podania.
Stwarza to możliwość ograniczania antybiotykoterapii po zabiegach chirurgicznych i ortopedycznych, obniżając
W STRONĘ
RYNKU: Nasze
działania w dziedzinie komercjalizacji
koncentrują się
na analizach
biznesowych,
badaniach czystości
patentowej,
oceny potencjału
komercyjnego
i ochronie własności intelektualnej
rozwiązań instytutu — mówi prof.
Andrzej Jeżowski.
koszty i przyspieszając rekonwalescencję.
Ale to nie wszystko.
Osteointegracyjność biomateriałów
można ulepszyć poprzez wprowadzenie bioaktywnych powłok. Przykład?
Zastosowanie powłoki nanohydroksypatytowej o wysokiej biokompatybilności
oraz niskiej immunoreaktywności bądź
domieszkowanie nanohydroksyapatytów
jonami metali. Zwiększa się w ten sposób
spektrum zastosowań medycznych, co ma
wpływ na efekty terapii.
— Platforma taka może znaleźć zastosowanie np. w terapii i diagnostyce, a właściwie w teranostyce. Nowoczesne strategie
inżynierii tkankowej związanej z regeneracją tkanki chrzęstnej i kostnej skupione
na tworzeniu złożonych systemów biomimetycznych — komórkowo-biomateriałowych — umożliwiają wzrost i różnicowanie
się komórek w warunkach in vitro, w celu
przygotowania funkcjonalnego, wysoce
skutecznego przeszczepu — podkreśla prof.
Andrzej Jeżowski, dyrektor instytutu.
W omawianym kontekście materiały
wytwarzane i badane w INTiBS znajdują
szczególne zainteresowanie wśród badaczy i klinicystów z całego świata.
Instytut ma na koncie wcześniejsze doświadczenia we współpracy z farmacją.
ano ze odków
Narodowego Funduszu
Ochron rodowiska
i Gospodarki Wodnej
Badano w nim bowiem sposoby otrzymywania kompleksu magnezu z kwasem transcytrynowym. Jony magnezu
spełniają bardzo ważne role w procesach
biochemicznych. Niedobór tego składnika
może skutkować dysfunkcją układu sercowo-naczyniowego, nerwowego i kostno-stawowego. Owocem prac wykonanych
w instytucie jest sposób otrzymywania
kompleksu magnezu z kwasem transcytrynowym jako suplementu diety przeznaczonego dla rynku farmaceutycznego.
Komercjalizacją wyników badań uzyskanych przez kadrę prof. Jeżowskiego zaj-
muje się Centrum Transferu Technologii
INTech Sp. z o.o. powstałe na bazie programu Spin-Tech z Narodowego Centrum
Badań i Rozwoju. Priorytetowym zadaniem spółki jest podnoszenie efektywności i konkurencyjności instytutu za pomocą inicjowania współpracy z przemysłem
w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań naukowych. W zeszłym roku utworzono spółkę typu spin-off (Nanocermag
S.A.), która bazuje na rozwiązaniach technologicznych pracowników naukowych
instytutu, a także kapitale pochodzącym
z programu Bridge Alfa, stanowiącym hybrydowy mechanizm finansowania innowacyjnych przedsięwzięć NCBR.
Instytut Niskich Temperatur i Badań
Strukturalnych im. Włodzimierza
Trzebiatowskiego Polskiej Akademii
Nauk jest wiodącą jednostką naukową
w Polsce. Wyróżniony najwyższą kategorią
A+ jest doceniany i rozpoznawalny przez
międzynarodowe środowisko naukowe.
Potwierdzają to np. badania dotyczące
źródła światła białego, opracowanego
i opatentowanego przez instytut, które
w zeszłym roku zostały nagrodzone złotym medalem targów innowacji Brussels
Innova 2015.
Natalia Osińska
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
13
PATRONEM SEKCJI JEST CENTRUM INTELIGENTNEGO ROZWOJU
Wyrafinowana chemia
— renesans polskiej farmacji
Polska marka
farmaceutyczna może
być alternatywą dla
tzw. pakowalni leków.
O to, aby marka ta była
zachowana, zabiega
Instytut Farmaceutyczny.
Jako jedyna placówka w kraju
Instytut zajmuje się kompleksowo zagadnieniami związanymi
z dziedziną nauki o leku przy
jednoczesnym aktywnym zaangażowaniu w przedsięwzięcia
wdrożeniowe i rozwojowe.
— W Polsce nie ma w pełni rozwiniętego przemysłu farmaceutycznego. Wyjąwszy nielicznych
producentów leków i substancji
farmaceutycznych, większość
fabryk stanowią tzw. terminale koncernów międzynarodowych — stwierdza prof. dr hab.
Łukasz Kaczmarek, dyrektor
Instytutu Farmaceutycznego.
— Opracowując technologie wytwarzania substancji
aktywnych i leków, wzmacniamy bezpieczeństwo lekowe
kraju. Posiadamy i stosujemy
całą wiedzę dotyczącą wytwarzania leków generycznych.
Przygotowujemy też dokumentację umożliwiającą wprowadzenie ich na rynek i produkujemy
substancje aktywne.
Instytut Farmaceutyczny jest
wytwórcą dwóch substancji
przeciwnowotworowych.
— W ostatniej dekadzie intensywnie rozwijane są terapie
celowane czy personalizowane.
Takie leczenie jest niezwykle
skuteczne, ale także drogie.
Naszym celem jest dostarczanie
takich nowoczesnych metod
leczenia jak największej liczbie pacjentów jak najszybciej.
Szczególnie ważne obszary terapeutyczne to onkologia, kardiologia, choroby metaboliczne
i neurodegeneracyjne — zaznacza mgr inż. Janusz Obukowicz,
zastępca dyrektora ds. rozwoju i zapewnienia jakości
w Instytucie Farmaceutycznym.
Jedna z substancji przeciwnowotworowych wytwarzana
w Instytucie działa na poziomie
komórkowym, zrywając z modelem typowego cytostatyku.
Przewagę na rynku osiągnęliśmy
także w dziedzinie metabolitów
i pochodnych witaminy D — stosowanych m.in. w leczeniu zaburzeń gospodarki wapniowej.
— Jesteśmy też właścicielami
światowego patentu dotyczącego technologii wytwarzania
prostaglandyn służących leczeniu jaskry. We wszystkich przypadkach, w których odnieśliśmy
sukces rynkowy, całość technologii jest naszego autorstwa,
niewzorowana na cudzych
patentach — podkreśla dr Jerzy
Winiarski, zastępca dyrektora
ds. produkcji doświadczalnej.
Istotne w funkcjonowaniu
Instytutu są fundusze z grantów. Prof. dr hab. Andrzej Leś,
zastępca dyrektora ds. naukowych, przypomina, że za sprawą
finansowania m.in. z Programu
Operacyjnego Innowacyjna
Gospodarka zrealizowano ważne projekty otrzymania leków
oftalmicznych, kardiologicznych
i przeciwnowotworowych.
Natalia Osińska
Praktycy o lekach
15-16 maja w Korytnicy odbędzie się X Multidyscyplinarna
Konferencja Nauki o Leku.
To cykliczne wydarzenie, na
którym prezentowane są
wyniki badań, a specjaliści
związani z szeroko pojętą
nauką o leku wymieniają
poglądy. Organizatorzy kierują
zaproszenie do chemików różnych specjalizacji, klinicystów,
biochemików, specjalistów
w dziedzinie formy leku, przedstawicieli ośrodków akademickich, towarzystw naukowych,
instytutów badawczych
oraz przemysłu.
(mknol.systemcoffee.pl/)
Pomysł, wiedza, determinacja
w technice energii wysokiej
częstotliwości
Firma to nie tylko
nazwa i zarejestrowany
znak towarowy, firma
to przede wszystkim
ludzie — taka maksyma
przyświeca władzom
spółki FIAB.
Sześćdziesiąt sześć lat tradycji
to nie wszystko. Trzeba nadążać za postępem technologicznym i rosnącymi wymaganiami
klientów. Produkcja zgrzewarek
„custom made” sprawiła, że
FIAB jest postrzegany jako naturalny partner umożliwiający
sprostanie osobliwym wymaganiom klientów.
— Jesteśmy niekwestionowanym liderem na rynku światowym. Do której gałęzi przemysłu
adresujemy swoją ofertę? Bez
kokieterii — w zasadzie do każdej — stwierdza Rafał Jabłoński,
prezes spółki FIAB.
Zgrzewanie wysoką częstotliwością przypisywane jest branży łączenia tworzyw sztucznych.
— Tworzywa sztuczne to
niezwykle szerokie pojęcie.
My skupiamy się na technologii
wysokiej częstotliwości, która
jest przeznaczona dla pewnego
rodzaju tych tworzyw — tłumaczy Paulina Grabarczyk, inżynier techniczny ds. projektów
w spółce FIAB.
I precyzuje dalej, że molekuły polarne ulegają zjawisku
polaryzacji dipolowej mającej
kluczowy wpływ w przypadku
użycia technologii zgrzewania
wysoką częstotliwością. Proces
ten zainicjowany pod wpływem
działania pola elektromagnetycznego wprawia molekuły
wewnątrz materiału w wibracje,
cząsteczki poruszają się i zmieniają swoją polaryzację z częstotliwością np. 27,12 MHz, generując energię w postaci ciepła.
Na rynku zauważalna jest tendencja wzrostowa zastosowań
materiałów niepolarnych, m.in.
PTFE, ETFE i silikonów w przemyśle konstrukcyjnym, FIAB
skupia się obecnie również na
rozwoju odpowiednich technologii ich zgrzewania.
Alternatywne techniki zgrzewania, jak np. ciepłe powietrze
czy zgrzewanie rezystancyjne,
są tańsze, a przez to i bardzo
popularne. Dlaczego więc przy
takiej koniunkturze spółka
przeżywa w ostatnich latach
dynamiczny rozwój? Jej oferta
jest bardziej zaawansowana,
proces zgrzewania usprawnia
maszyna, a jego wyniki deklasują pozostałe metody. Można
w ten sposób zgrzewać szybciej
i wydajniej, a powstałe spoiny
są bardziej wytrzymałe, jednocześnie charakteryzują się bardzo dużą elastycznością w miejscu łączenia, co jest szczególnie
istotne w przypadku struktur
nadmuchiwanych czy zbiorników np. na biogaz.
Władze spółki zabiegają o to,
by jakość oferowanych maszyn
skompilować z ceną, a jednocześnie zapewnić najwyższą
wydajność. Z tego też powodu
FIAB realizuje projekty finansowane m.in. przez Narodowe
Centrum Badań i Rozwoju,
ściśle kooperując w tym względzie z Politechniką Wrocławską.
Poza obecnie opracowywaną
koncepcją, w ramach Programu
Operacyjnego Inteligentny
Rozwój 2014-2020 spółka ma
w planach budowę Centrum
Badawczo-Rozwojowego do
optymalizacji maszyn i procesów łączenia tworzyw sztucznych.
Natalia Osińska
Informatycy wybierają stolicę Małopolski
Czy Kraków stanie
się polską Doliną
Krzemową? Bardzo
możliwe. Miasto
sukcesywnie przyciąga
specjalistów IT
i nowych inwestorów.
Kraków jest drugim po
Warszawie ośrodkiem branży IT
w Polsce. To siedziba setek firm,
od największych graczy po prężne start-upy. Branża ta wspierana jest przez wiele instytucji
i ośrodków innowacji, w tym
Krakowski Park Technologiczny.
— Koncentrujemy się na IT,
a kapitałem ludzkim zachęcamy firmy do inwestowania
— podkreśla Wojciech Przybylski, prezes Krakowskiego Parku
Technologicznego (KPT).
Park jest zaangażowany
w branżę informatyczną, ale
także w dziedziny pokrewne.
— Szczególnie dużo robimy na
styku IT i sektora kreatywnego.
Od lat skutecznie wspieramy
branżę gier komputerowych,
a od niedawna branżę filmową,
która coraz mniej ma wspólnego z planem i kamerą, a coraz
więcej z efektami realizowanymi
komputerowo — mówi prezes.
Jego zdaniem Krakowski Park
Technologiczny skupia się na te-
matyce smart city, co przekłada
się na kontakt IT z bardzo różnymi technologiami, np. e-mobilnością czy energetyką.
— Tworzyliśmy strategię
dla Krakowa i Krakowskiego
Obszaru Metropolitalnego. To
dokument wyjaśniający, jak skutecznie, w mądry sposób, wdrażać ideę inteligentnych miast
— zaznacza Wojciech Przybylski.
Określając rolę KPT na mapie Polski, prezes Krakowskiego
Parku Technologicznego wskazuje na inteligentnie realizowaną
przez park specjalizację.
— Używam sformułowania
„inteligentna”, bo jej nie zawężamy. Wykorzystując konkretny
zasób, jakim jest IT, próbujemy
wchodzić w ciekawe nisze rynkowe, które rozwijają się na całym świecie — tłumaczy prezes.
Przy okazji Wojciech
Przybylski pokazuje, że kierowany przez niego park pod
Wawelem tworzy ekosystem
około 350 przedsiębiorstw, co
prowadzi do interakcji między
firmami i w efekcie do wspólnych
przedsięwzięć. Dla niewielkich
firm szczególnie cenne są laboratoria, a także możliwość korzystania z usług Krakowskiego
Parku Technologicznego w ramach atrakcyjnych warunków
finansowych.
— Oferujemy je w cenach niższych od rynkowych, świadcząc
pomoc publiczną. Firmom bardzo opłaca się najem powierzchni biurowych, którymi dysponujemy. Również wszystkie inne
usługi udostępniamy w bardzo
dobrej cenie i — wierzę gorąco
— w bardzo dobrej jakości — informuje prezes.
Krakowski Park Technologiczny dużą wagę przykłada
też do komercjalizacji badań
naukowych. W swojej pracy
stara się zachęcać przedstawicieli świata nauki do przekłada-
nia wyników własnych badań
na rzeczywistość biznesową.
Temu służy m.in. inicjatywa
Alfa School, która pomaga
w nawiązaniu kontaktu między naukowcami a inwestorami Venture Capital.
— Alfa School to dwudniowe
warsztaty, podczas których naukowcy uzyskują informację,
jak opracowywać dany projekt,
aby w konsekwencji stał się komercjalizowanym. Dostają pełne informacje, które pozwolą
im przełożyć koncept technologiczny na projekt biznesowy
— tłumaczy prezes.
Do wsparcia tego rodzaju
działalności KPT powołał dwa
akceleratory, w tym współfinansowany ze środków NCBR fundusz zalążkowy INNOventure.
Niezmiennie ważną częścią działalności Krakowskiego
Parku Technologicznego jest
Krakowska Specjalna Strefa
Ekonomiczna, w której swoje
oddziały ulokowały m.in. firmy z Europy Zachodniej czy
USA. Aktywność zarządu parku
w kontekście pozyskiwania nowych inwestorów poza tradycyjnymi rynkami z niemieckim na
czele zwraca się coraz częściej
m.in. w stronę Azji, ale strefa
ma kusić przede wszystkim firmy polskie.
Obecnie strefa oferuje 866,8
hektarów w województwie małopolskim, podkarpackim i świętokrzyskim. Właśnie obszar SSE
został powiększony o ponad
160 ha.
To za sprawą terenów między innymi w Andrychowie
i Jędrzejowie. Krakowska SSE
przygotowuje się też pod kolejne
rozszerzenia.
— Mamy zapytania i od firm,
i od samorządów w sprawie
włączenia ich gruntów do strefy. Z całą pewnością będziemy
starać się wychodzić tym potrzebom naprzeciw — mówi
Przybylski.
— Interesujemy się również
bardzo tematem szeroko rozumianej Nowej Huty Przyszłości. Tutaj
KPT chce i może być ważnym
partnerem. Gdyby te projekty
zaczęły wypełniać się treścią, to
z całą pewnością będziemy chcieli w tym uczestniczyć — deklaruje prezes.
Podkreśla, że bardzo ważnym
argumentem, który przyciąga
inwestorów do Małopolski, jest
jakość kapitału ludzkiego.
— W Krakowie i Małopolsce
można lokować firmy i można
szukać pracowników, których
kompetencje są bardzo wysokie.
Tutaj ukłon w stronę krakowskich
uczelni, które tych ludzi kształcą
na bardzo wysokim poziomie
— podkreśla Wojciech Przybylski.
Kompetencje zawodowe
pracowników to bardzo istotny
argument, ale ważną kwestię
stanowi również obsługa inwestora na miejscu. W tym względzie Małopolska ma się czym
pochwalić. Projekt Centrum
Business in Małopolska realizują wspólnie Krakowski
Park Technologiczny, Urząd
Marszałkowski Województwa
Małopolskiego, Małopolska
Agencja Rozwoju Regionalnego
i Małopolskie Parki Przemysłowe. Przedsięwzięcie czterech
podmiotów wspiera inwestora
we wszystkich kwestiach związanych z inwestycją. Inwestor nie
musi odwiedzać kilku instytucji.
— To działa jak jedno okienko
przy zakładaniu firmy. W tym
miejscu inwestorzy mają wszystko, czego potrzebują — porównuje prezes KPT.
Mimo prężnego rozwoju parku i całego regionu władze KPT
poszukują kolejnych nisz.
— Nie wiem jeszcze, czy zostaniemy przy samym IT. Myślę,
że będziemy się starali wyjść
poza ten obszar, ponieważ lista inteligentnych specjalizacji
w Małopolsce jest dużo szersza —
zapowiada Wojciech Przybylski.
Krzysztof Wodecki
14
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PulsFirmy
Wspieramy przedsiębiorców
także na firma.pb.pl
KOMENTARZ PRAWNIKA
Co, jeśli umowę podpisała
niewłaściwa osoba
DAWID MIELCARSKI
adwokat w KSP Legal and Tax Advice
w Katowicach
W
praktyce obrotu gospodarczego zdarzają się sytuacje, gdy jedna ze stron
umowy nie była prawidłowo reprezentowana przy zawarciu umowy. Jakie
skutki taka wadliwa reprezentacja niesie dla samej
umowy oraz jaką możliwość zastosowania środków
naprawczych?
Wadliwość reprezentacji strony przy zawieraniu
umowy może mieć dwie zasadnicze postacie: pierwsza — gdy umowa zawierana jest przez pełnomocnika, druga — gdy wadliwość reprezentacji dotyczy
organu reprezentującego osobę prawną.
Jeżeli zawierający umowę jako pełnomocnik nie ma
umocowania do jej zawarcia (tzw. falsus procurator),
umowa obarczona jest wadą tzw. bezskuteczności
zawieszonej. Ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została
zawarta (a więc również przez osobę prawną — np.
spółkę kapitałową). Druga strona umowy, by nie pozostawać w stanie niepewności co do ważności umowy, może wyznaczyć osobie (podmiotowi), w której
imieniu umowa została zawarta, odpowiedni termin
do potwierdzenia umowy. W przypadku bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu umowa staje
się bezwzględnie nieważna i nie wiąże stron.
W przypadku, gdy wadliwość w reprezentacji dotyczyła samego organu osoby prawnej, osoba, która
jako organ osoby prawnej zawarła umowę w jej
imieniu, nie będąc tym organem albo przekraczając
zakres umocowania takiego organu, zobowiązana jest do zwrotu tego, co otrzymała od drugiej
strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia
szkody, którą druga strona poniosła przez to, że
zawarła umowę, nie wiedząc o braku umocowania.
Wadliwość dotycząca organu w praktyce występuje
najczęściej w sytuacji, gdy członek zarządu, którego
mandat wygasł, nadal reprezentuje spółkę.
Przepisy kodeksu cywilnego nie przewidują
więc wprost możliwości „uzdrowienia” umowy,
przy której wystąpiła wadliwa reprezentacja jednej
ze stron. Możliwość taka wynika z orzecznictwa Sądu
Najwyższego (SN). W części orzeczeń SN uznał możliwość przyjęcia konstrukcji tzw. fałszywego organu
osoby prawnej, zastosowania w takiej sytuacji analogii do rozwiązań dotyczących falsusu procuratora
i uzależnienia ważności umowy od jej potwierdzenia
przez osobę prawną, w imieniu której umowa została zawarta. Wyrażane jest też stanowisko przeciwne, gdy SN uznawał, iż naruszenie zasad właściwej
reprezentacji osoby prawnej wiąże się z sankcją
bezwzględnej nieważności czynności prawnej.
Moim zdaniem, słuszny jest pogląd o możliwości
konwalidacji („uzdrowienia”) umowy, przy zawieraniu której wystąpiła wadliwość w sposobie reprezentacji. Sankcja bezskuteczności zawieszonej nie tylko
skutecznie chroni interesy osoby prawnej, której
zasady reprezentacji zostały naruszone, ale także
lepiej odpowiada potrzebom bezpieczeństwa i pewności obrotu gospodarczego. Zwłaszcza wyklucza
ona podważanie czynności prawnej przez kontrahenta osoby prawnej tylko dlatego, że czynność ta
przestała mu odpowiadać. © Ⓟ
Pora wyjąć WIT
Cła Po 1 maja trudno będzie stosować kody
towarów kwestionowane przez organy celne.
Każdy zły zostanie wyłapany podczas kontroli,
a potem przez e-system
Iwona
Jackowska
[email protected] 22-333-98-59
Koniec z dowolnością stosowania wiążących informacji taryfowych (WIT), wydawanych przez organ celny. Obecnie, gdy
importer czy eksporter nie zgadza się ze
wskazanym w tym dokumencie kodem
celnym towaru, nie musi go używać. WIT
to decyzja wystawiana na wniosek przedsiębiorcy, która wiąże tylko organ. Za niecałe dwa tygodnie będzie wiążąca również
dla firm.
Zmiana ta zacznie obowiązywać 1 maja,
wraz z wejściem w życie Unijnego Kodeksu
Celnego (UKC), do którego muszą stosować
się także polscy przedsiębiorcy. Wymaga
on, aby każdy, kto ma decyzję WIT, przestrzegał zawartych w niej ustaleń. Dotyczy
to także dokumentów wydanych przed
wprowadzeniem nowego kodeksu.
Wiążące informacje taryfowe są dokumentami potwierdzającymi klasyfikację towarów wynikającą z taryfy celnej,
którą przedsiębiorca powinien stosować.
Od kodu taryfowego zależy stawka celna.
Do tej pory informacje te wydawano na
sześć lat, po zmianach okres ich obowiązywania skróci do trzech. Decyzje WIT
uzyskane przez przedsiębiorców przed
1 maja, pozostaną ważne do końca okresu
na jaki je wydano.
— Jeżeli ktoś obecnie ma w szufladzie
choćby jedną WIT, musi ją wyjąć i za
każdym razem użyć, gdy wymagają tego
procedury celne. Po zmianach nie będzie można żadnego towaru oznaczyć na
oficjalnym dokumencie celnym inaczej,
niż to wynika z WIT — podkreśla Marta
Kolbusz-Nowak, menedżer w Dziale
Doradztwa Podatkowego EY.
Prawie jak w podatkach
Przedsiębiorcy powinni więc przejrzeć
posiadane WIT i zacząć ściśle się do nich
stosować, co może oznaczać konieczność
zweryfikowania używanej do tej pory klasyfikacji towarów.
— WIT działa jak indywidualna interpretacja podatkowa. Chroni przedsiębiorcę, ale bywa też dla niego niekorzystna.
Wówczas jednak również musi ją stosować, inaczej naraża się na ryzyko sporu
z fiskusem. Tak samo jest w przypadku
decyzji taryfowej — mówi przedstawicielka EY.
Jak zauważa resort finansów w wyjaśnieniach do UKC, decyzja WIT jest decyzją towaroznawczą, która daje pewność
prawną co do klasyfikacji towaru w nomenklaturze taryfy celnej. W tej sprawie
bardzo łatwo o spór z organem celnym.
Doradcy podatkowi podkreślają, że zakwalifikowanie towarów do odpowiedniej pozycji w taryfie od lat sprawia sporo
trudności.
Na tej kłopotliwej liście są oleje i produkty ropopochodne, preparaty chemicz-
2020 r.
Do tego roku powinny być wdrożone
wszystkie systemy IT związane z wprowadzeniem Unijnego Kodeksu Celnego.
Pierwszy z nich, dla eksporterów (REX),
ruszy na początku 2017 r.
ne, części do komponentów, sprzęt elektroniczny i akcesoria oraz wiele innych
wyrobów. W zasadzie trudno wskazać
grupy towarowe, które nie przysparzałyby
żadnych problemów. Poza tym na rynku
pojawiają się stale nowe produkty, szczególną dynamikę widać w elektronice.
Wiele produktów ma podobne właściwości, czasem nieznacznie różnią się
specyfikacją lub funkcjonalnością. Jednak
nawet bliskie podobieństwo nie oznacza,
że w każdym przypadku można im nadać
taki sam kod klasyfikacji celnej i zastosować tę samą stawkę cła.
— Do tego potrzebna jest i wiedza prawnicza, i znajomość właściwości samych
towarów, czyli np. wiedza inżynierska,
technologiczna, chemiczna lub innej
specjalizacji. Przedsiębiorcy często zbyt
pochopnie klasyfikują towary, bardzo często opierając się na krótkiej informacji od
dostawcy — mówi Sylwester Witalis, doradca podatkowy, partner w KDCP Kancelarii
Firmy z Wybrzeża planują ekspansję
Przedsiębiorcy z Pomorza
Zachodniego szykują się
do udziału w Hannover
Messe — święcie
branży technologii
przemysłowych.
W przyszłym tygodniu oczy
najważniejszych reprezentantów sektorów technologicznych będą zwrócone na stolicę
Dolnej Saksonii. Tam od 25 do
29 kwietnia odbywać się będą
targi Hannover Messe — jedno z największych na świecie
wydarzeń z obszaru nowoczesnych rozwiązań i technologii
przemysłowych. Ofensywę na
Niemcy przygotowują firmy
z Pomorza Zachodniego. Będą
uczestniczyły w międzynarodo-
wej giełdzie kooperacyjnej i szykują się do prezentacji oferty na
specjalnym polskim stoisku.
W Hannover Messe udział
weźmie m.in. Adamus HT, producent innowacyjnych maszyn
dla przemysłu medycznego.
Uczestnicy targów będą mogli
zobaczyć kilka jego innowacyjnych maszyn przeznaczonych
dla przemysłu medycznego
(m.in. maszyna polerska, pomiarowa i myjka ultradźwiękowa.
Województwo reprezentować
będzie też firma Coates specjalizująca się w produkcji urządzeń
chłodniczych i klimatyzacyjnych oraz spółka Partner-Ship
zajmująca się obróbką metali
i budową konstrukcji stalowych.
Warto odnotować, że polskie
stoisko na targach — namiot
sferyczny — wykonała spółka
Freedomes z Kołbaskowa.
—
Ws p ó ł p r a c u j e m y
z przedsiębiorcami Pomorza
Zachodniego i mobilizujemy
ich do eksportu, promowania
się za granicą i chwalenia się
sukcesami. Co istotne, za rok
Polska będzie krajem partnerskim targów Hannover Messe.
Dlatego już teraz wspólnymi
siłami tworzymy podstawy
pod silną zachodniopomorską reprezentację — podkreśla
Olgierd Geblewicz, marszałek
woj. zachodniopomorskiego.
Szansa na kontakty handlowe jest tym większa, że polskie
stoisko wraz z zachodniopomorską reprezentacją będzie
zlokalizowane tuż obok pawilonu USA, tegorocznego
kraju partnerskiego targów.
Mottem zbliżającej się edycji
jest „Zdobądź nową technologię jako pierwszy”. Wśród
głównych tematów targów są
m.in. technologia wirtualnej
i rozszerzonej rzeczywistości, przyszłość sektora produkcyjnego i rozwiązania dla
optymalizacji zużycia energii
elektrycznej. Nie zabraknie
debat o szansach, jakie może
przynieść światu zielona gospodarka, i o pełnej cyfryzacji
procesów produkcyjnych.
W ubiegłym roku targi Hannover Messe odwiedziło blisko 220 tys. osób,
w tym 70 tys. spoza Niemiec.
W 26 halach oferty przedstawiło 6,5 tys. wystawców z ponad
70 krajów. [SACH]
©Ⓟ
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PODATKI
Przedsiębiorcy
boją się podatku
handlowego
8 na 10 przedsiębiorców odczuło
skutki wprowadzania podatku
bankowego, wynika z badania
Bibby MSP Index. Wśród najczęściej
wskazywanych niedogodności są:
wyższe marże za produkty kredytowe oraz wyższe oprocentowanie
kredytu inwestycyjnego. Jednak jest
to mało uciążliwe dla firm — niemal
połowa badanych nie myśli o tym,
czy koszty pozyskania pieniędzy na
inwestycje będą wyższe, 36 proc.
nie sądzi, by mogły one wzrosnąć,
a jedynie 15 proc. ma takie obawy.
— Polscy mali i średni przedsiębiorcy uodpornili się na dużą zmienność
panującą w otoczeniu fiskalnym.
Wiedzą też, że finansowanie można
pozyskać nie tylko w bankach, ale
również w innych instytucjach,
w tym u faktorów. To daje im
większą elastyczność — mówi Jerzy
Dąbrowski, dyrektor generalny
BiBBI Financial Services.
Bardziej od podatku bankowego
przedsiębiorcy obawiają się handlowego. Niemal 30 proc. uważa,
że wpłynie on pośrednio na ich
działalność, a co piaty uważa, że
dotknie ich bezpośrednio i będą
musieli renegocjować warunki
umów. [ZAW]
Transakcje pod
słabym nadzorem
z szuflady
Mniejsze firmy,
korzystające
z bankowości online,
— Pierwszy system, dla zarejestroDoradztwa Celnego i Podatkowego po 1 maja WIT będą wiążące dla importerów i eksporterów, będą oni musieli wanych eksporterów (REX), ma zacząć są dla cyberprzestępców
Rutkowski i Witalis.
Bywa, że takie same towary w jednym lepiej niż dotychczas przygotować się do działać od początku 2017 r. Drogą elek- łatwym celem.
przedsiębiorstwie są klasyfikowane dwoma czy trzema różnymi kodami.
— To możliwe także w firmach, które odprawiają towary, korzystając
z usług więcej niż jednej agencji celnej.
Jeśli przedsiębiorca nie ma dla nich wiążących informacji taryfowych ani nie opracował wewnętrznie spójnej polityki w tych
sprawach, ryzyko zaliczenia takich samych
wyrobów do różnych pozycji taryfy celnej
jest bardzo prawdopodobne. Kierowanie
się wyłącznie informacjami od dostawcy
bywa złudne. Za prawidłową klasyfikację
zawsze odpowiada importer lub eksporter
— wyjaśnia doradca z KDCP.
Wniosek do przemyślenia
Nieprawidłowa klasyfikacja oznacza dla
przedsiębiorcy najczęściej przykre konsekwencje, szczególnie gdy z tego powodu doszło do zaniżenia stawki celnej,
podatku od towarów i usług (VAT) czy
akcyzowego. Powstaje zaległość wobec
budżetu państwa, od której trzeba zapłacić karne odsetki. W przypadku ceł
mogą być naliczanie na trzy lata wstecz,
a podatków — do pięciu. Poza tym może
się z tym wiązać odpowiedzialność karna
skarbowa.
Świadomi tego powinni być również
przedsiębiorcy, którzy zamierzają uzyskać
WIT. Sylwester Witalis radzi, aby dobrze
ocenili swoją sytuację. Proponuje przeprowadzenie dokładnej analizy, czy kod
taryfy celnej, o który wnioskuje importer
czy eksporter, ma szansę na potwierdzenie
przez organ celny w decyzji WIT, i dobre
przygotowanie wszelkich dokumentów na
uzasadnienie swoich poglądów.
— Po wejściu w życie UKC zmienią się
zasady uzyskania WIT. Wniosku nie będzie można łatwo wycofać przed wydaniem decyzji. Nie będzie też tzw. prawa
do wysłuchania, w ramach którego strona
mogłaby wygłosić swoje racje. Ponieważ
opracowania wniosku, aby nie okazało
się, że otrzymają niekorzystną decyzję
— wyjaśnia doradca.
Przestrzeganie decyzji WIT będzie monitorowane. Przedsiębiorca ma obowiązkowo stosować w zgłoszeniu celnym klasyfikację w niej określoną, a także podać
numer WIT. System elektroniczny, powiązany z centralną bazą decyzji, zaciągnie
dane wpisane przez przedsiębiorcę, a ich
kontrola będzie możliwa po zwolnieniu
towaru. Dzięki temu procedury celne nie
zostaną spowolnione — zapewnia resort
finansów.
Pod stałą kontrolą
Użycie decyzji WIT ma być sprawdzane
dopiero podczas kontroli postimportowych. Jeśli wtedy zostaną wykryte nieprawidłowości, organ celny wyda decyzję
w sprawie klasyfikacji towaru, ewentualnie wysokości należności celnych.
Nie od razu wszelkie procedury celne
i wymiana informacji będą prowadzone
elektronicznie.
System do obsługi WIT jest jednym z 16
planowanych systemów e-cła, które mają
być wdrożone do 2020 r.
troniczną będzie można wysłać nie tylko
deklarację celną, ale też złożyć wniosek
czy otrzymać decyzję. Już dziś część
formalności można załatwić tym sposobem, ale gros korespondencji stanowią
dokumenty papierowe. Trzeba jednak
wiedzieć, że żadna rewolucyjna zmiana
w systemach informatycznych nie nastąpi
od razu od 1 maja — mówi Marta Kolbusz-Nowak.
W okresie przejściowym obowiązek
podania numeru WIT w zgłoszeniu celnym obejmie zarówno nowe decyzje, jak
i wydane przed 1 maja, ważne tego dnia.
Organy celne będą to monitorować podczas kontroli celnych lub kontroli po zwolnieniu towarów.
— Wszystkie podmioty mające ważne
WIT muszą deklarować ich numery, czy
im się to podoba, czy nie. Trzeba się do
tego przygotować już teraz, by po 1 maja
zacząć stosować klasyfikację zgodną z uzyskanymi wcześniej decyzjami — podkreśla
Sylwester Witalis.
Doradca zwraca uwagę, że importerzy
i eksporterzy powinni powiadomić współpracujące z nimi agencje celne o posiadanych obecnie decyzjach WIT. © Ⓟ
Jak ubiegać się o WIT
Wniosek o wiążącą informację
taryfową jest sformalizowany. Można
go znaleźć na stronie internetowej
Ministerstwa Finansów, a także Izby
Celnej w Warszawie, która wydaje
decyzje WIT. We wniosku należy m.in.
opisać towar, niekiedy trzeba dołączyć
dodatkowe dokumenty z informacjami
uzupełniającymi, pozwalającymi na
jednoznaczne ustalenie jego tożsamości
i określenie właściwego kodu celnego.
Pomocne jest także dostarczenie próbki,
jeżeli to możliwe.
Do wniosku należy dołączyć kopie dokumentów założycielskich firmy, z informacjami
o jej organach uprawnionych do reprezentacji i sposobie reprezentowania, np.: KRS,
umowę spółki, zaświadczenie o prowadzeniu
działalności gospodarczej, a także pełnomocnictwa, jeżeli przedsiębiorca upoważnił
osobę trzecią do jego reprezentowania
przed dyrektorem Izby Celnej w Warszawie.
Od pełnomocnictwa należy wnieść opłatę
skarbową (wynosi 17 zł) i dowód zapłaty dołączyć do wniosku. Samo złożenie wniosku
o wydanie WIT jest darmowe.
Wizyta w oddziale, telefon,
komputer, aplikacja mobilna na
smartfonie i tablecie — z doradcą
bankowym można się skontaktować na wiele różnych sposobów.
Nie mniejsza jest liczba sposobów autoryzacji: kody SMS, PIN
i jednorazowe, podpis elektroniczny, sprzętowe i programowe tokeny, pytania kontrolne
czy parametry biometryczne
(zwykle odcisk palca). Trudno
byłoby zarzucić polskim bankom, że nie wdrażają coraz nowocześniejszych i bezpieczniejszych form świadczenia usług.
Szkopuł w tym, że przestępcy
również nie próżnują i co rusz
słyszymy o nowych pomysłach
na wyczyszczenie firmowego
konta lub kradzież tożsamości
(umożliwia m.in. zaciąganie kredytów przy użyciu danych ofiary
i pranie pieniędzy).
— Z jednej strony — mamy
wiele kanałów dostępu i metod
autoryzacji, z drugiej — kilkadziesiąt ścieżek, które stwarzają
możliwość ataku. Biometryczne
rozpoznawanie głosu czy odcisków palców daje nadzieję na
skuteczniejszą walkę z cyberprzestępcami, ale nie łudźmy się
— cyfrowych zagrożeń nie uda
się uniknąć. Co więcej, zważywszy na wysoką profesjonalizację
grup przestępczych, ich liczba
będzie rosła — mówi Marcin
Lisiecki, menedżer w dziale cyberbezpieczeństwa Deloitte.
Łakomym kąskiem dla złodziei są pieniądze podmiotów
z sektora MSP, o czym świadczą
dane Związku Banków Polskich
z czwartego kwartału ubiegłego
roku. Z bankowości internetowej
w Polsce korzystało wówczas ponad 14,5 mln osób. W przypadku
małych i średnich przedsiębiorców liczba aktywnych klientów wynosi 1,3 mln. Natomiast
średnia wartość dokonywanych
przez nich transakcji online sięga około 85 tys. zł miesięcznie.
Dla porównania: w przypadku
klientów indywidualnych jest to
nieco ponad 6 tys. zł.
— Większa wartość transakcji w porównaniu z operacjami
Kowalskich, a także niedostatek
wiedzy na temat zagrożeń i brak
spójnego dla całej firmy podejścia do ochrony — to wszystko
sprawia, że mniejsze podmioty
są stosunkowo łatwym celem
— twierdzi Marcin Lisiecki.
Duża odpowiedzialność za
bezpieczeństwo spoczywa na
bankach, dlatego ich powinnością jest edukowanie klientów,
testowanie swoich środowisk
informatycznych, udostępniane
aplikacji pod kątem bezpieczeństwa i reagowanie na nietypowe
schematy płatności. To jednak
nie znaczy, że przedsiębiorcy
nie muszą się zbroić w rozwiązania IT security. Wcześniej wymówką dla nich mogły być wysokie ceny takich programów.
Dziś wiele można dostać bezpłatnie lub kupić tanio w chmurze. Co więcej, zdecydowana
większość płatnych produktów
ma swoje darmowe, często bezpieczniejsze odpowiedniki.
— Małe biznesy mogą śmiało
uzbroić się w chmurze, a nie
kupować armaty od najdroższych dostawców — tłumaczy Paweł Dawidek, dyrektor
ds. technicznych w Wheel
Systems. © Ⓟ
Mirosław Konkel
[email protected] 22-333-98-55
Rozwój biznesu
Waluty
Okazja dla start-upów
szukających wsparcia
Jedna platforma, wiele możliwości
D
o 24 kwietnia można zgłaszać się do udziału
w tegorocznej edycji programu akceleracyjnego
Waw.ac. To oferta dla start-upów i firm na wczesnym
etapie rozwoju. Dzięki programowi będą one mogły
przyspieszyć rozwój kiełkującego biznesu, korzystając
z doświadczenia ekspertów i inwestorów. Waw.ac składa się
z kilku etapów. Kandydaci, którzy przejdą wstępną selekcję,
wezmą udział w 5-dniowych warsztatach Sprint workshop.
Potem wspólnie z mentorami będą tworzyli indywidualne
programy rozwoju dla projektów przyjętych do akceleracji.
Na zakończenie odbędzie się Marathon Workshop
— trzymiesięczny program networkingowo-akceleracyjny.
©Ⓟ
Udział w Waw.ac jest bezpłatny. [SACH]
WIĘCEJ INFORMACJI:
www.waw.ac
i
15
PKO dealer nie tylko umożliwia transakcje
walutowe. Daje też dostęp do informacji,
analiz, wielu narzędzi, wykresów i lokat
negocjowanych.
Zawieranie korzystnych transakcji walutowych nie jest możliwe bez znajomości rynku
i dostępu do bieżących wydarzeń, które mają
wpływ na wahania kursów. Platforma iPKO
dealer pozwala na bieżąco śledzić rynek walutowy. Dostęp do wiadomości jest możliwy
w czasie rzeczywistym, a informacji dostarcza międzynarodowa agencja Thomson
Reuters. Poprzez iPKO dealer można też
pobierać w formacie PDF analizy ekonomiczne publikowane przez ekonomistów
PKO Banku Polskiego.
Ważną funkcjonalnością platformy iPKO
dealer jest możliwość generowania wykresów liniowych i świecowych oraz dosto-
sowywanie prezentowanych na wykresie
danych poprzez wybór żądanych wartości:
pary walutowej, okresu, dla jakiego ma być
prezentowany wykres, strony transakcji oraz
kwoty. Wykres świecowy pokazuje informacje o wartości kursu otwarcia, zamknięcia
oraz maksymalnej i minimalnej wartości
w określonym przedziale czasowym.
Dla użytkowników ważnym udogodnieniem
jest dostęp do atrakcyjnie oprocentowanych
lokat negocjowanych. Wystarczy z menu
głównego przejść do zakładki „Lokaty negocjowane”, a następnie wybrać walutę, kwotę
depozytu, rachunek, który ma zostać obciążony, datę założenia lokaty oraz jej zakończenia.
Czas na akceptację oprocentowania lokaty
jest ograniczony. Po pobraniu kwotowania
system oblicza i przedstawia kwotę odsetek
oraz kwotę po rozliczeniu lokaty. Minimalna
wpłata na lokatę wynosi 100 tys. zł lub 25 tys.
EUR, USD lub GBP. Lokata może być zawarta
na dowolną liczbę dni — od jednego do 365.
Platforma walutowa iPKO dealer dostępna
jest w wersji mobilnej na smartfony i tablety. Poprzez dostęp mobilny jest możliwe
zawieranie transakcji FX Spot, FX Forward,
anulowanie Orderów, śledzenie kursów walut
i zakładanie lokat negocjowanych.
Wersja mobilna iPKO dealer na smartfony i tablety jest dostępna poprzez strony
www.m.ipko.pl oraz www.ipkobiznes.pl.
Materiał partnera cyklu
16
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
75
PulsFirmy
proc. Tylu polskich przedsiębiorców zgłasza problem
ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy
— poinformowano podczas obrad Rady Rynku Pracy.
Sytuację mają poprawić powołane w przyszłości
sektorowe rady ds. kompetencji. [IWA]
E-sklepy tylko dla Polaków
Sprzedaż Rodzime sklepy internetowe nie są przygotowane na ekspansję,
choć to dla nich szansa na większe zyski
Paulina
Kostro
[email protected] 22-333-97-28
Jak wynika z danych Forrester, aż 84 proc.
internautów na świecie kupuje zagraniczne produkty online. Mimo to zaledwie
7,5 proc. małych i średnich przedsiębiorstw
w Europie sprzedaje swoje produkty poza
granicami kraju. Szacuje się, że do 2018 r.
wartość handlu transgranicznego w Europie
przekroczy 40 mld EUR. Jak to wygląda
w Polsce? Rodzime e-sklepy nie są gotowe
na zagranicznego klienta. Według badania
przeprowadzonego przez Praktycy.com
na zlecenie Sociomantic Labs, zaledwie
14,7 proc. z nich ma stronę internetową
przetłumaczoną na co najmniej jeden język
obcy, a jedynie 6 proc. korzysta z zagranicznych domen. Niemal wszystkie firmy,
które dokonały tłumaczenia, wybrały język
angielski. 54,5 proc. z nich poprzestało tylko na jednej obcojęzycznej wersji serwisu.
45,5 proc. sklepów internetowych, które
zdecydowały się na więcej wersji językowych witryny, wybierało dodatkowo język
niemiecki (22,7 proc.), francuski (22,7 proc.)
lub rosyjski (13,6 proc.).
— Właściciele polskich sklepów internetowych najczęściej wychodzą z założenia, że
ich firmy są za małe, aby zdecydować się na
ekspansję na zagraniczne rynki, i uważają,
że nie mają wystarczających zasobów, aby
konkurować z e-biznesem z innych krajów.
Dlatego nie podejmują działań, które mogą
przyciągnąć zagranicznych konsumentów
— nie tłumaczą witryn na języki obce, nie
dostosowują metod płatności, np. poprzez
umożliwienie dokonania zakupu w obcej
Pierwszym
krokiem
internacjonalizacji e-biznesu może
być po prostu
przetłumaczenie oferty
sklepu internetowego na
język obcy.
Maciej Wyszyński
dyrektor
w Sociomantic Labs
walucie. Kolejnym problemem jest bariera
językowa — stanowi ona blokadę, zwłaszcza
dla tych firm, które dotychczas nie współpracowały z zagranicznymi podmiotami.
Do tego dochodzą, często nieuzasadnione,
obawy związane z wysokimi kosztami promocji za granicą. To prawda, że w przypadku
prowadzenia kampanii telewizyjnej w zagranicznych mediach koszty byłyby bardzo
wysokie. Inaczej jednak wygląda kwestia promocji w internecie. W przypadku reklamy
internetowej można rozpocząć działania na
niewielką skalę, kierując pierwsze kampanie
reklamowe do precyzyjnie określonej grupy
docelowej ze spersonalizowanym przekazem. W miarę upływu czasu warto zwiększać
skalę działań i rozszerzać grono konsumentów, z myślą o których prowadzone będą
kampanie marketingowe — mówi Maciej
Wyszyński, dyrektor zarządzający rynkami
DACH, CEE oraz MEA w Sociomantic Labs.
Którędy po zyski
Jak dotrzeć na zagraniczny rynek?
Przede wszystkim należy odpowiedzieć
sobie na pytanie, do jakich klientów chcemy
trafić i jaki rynek będzie najlepszy dla towarów, które oferujemy. Nie należy patrzeć na
ekspansję wyłącznie przez pryzmat bliskiego
położenia i sprawnej logistyki.
— Pierwszym krokiem internacjonalizacji e-biznesu może być po prostu przetłumaczenie oferty sklepu internetowego na
język obcy — na początek wystarczy jeden.
To pozwoli ograniczyć koszty do minimum.
Dzięki temu otworzymy się na obcokrajowców mieszkających w Polsce. Drugim krokiem w internacjonalizacji biznesu może
być udostępnienie oferty sklepów Polakom
mieszkającym za granicą — w samej Wielkiej
Brytanii według danych ONS mieszka ok.
853 tys. Polaków. Wówczas koszty ekspansji
ograniczają się tylko do wdrożenia płatności
w innych walutach w sklepie internetowym
oraz do lokalnej kampanii promocyjnej.
A efekty w postaci wzrostu przychodów
i zysków mogą w krótkim czasie przerosnąć
oczekiwania — komentuje Maciej Wyszyński.
Płatności w innej walucie mogą być
mocnym atutem, bo umożliwia je klientom
zaledwie 6,6 proc. sklepów internetowych.
Kolejnym dobrym posunięciem może być
wykupienie domen regionalnych, np. „.de”
czy „.co.uk”. Oczywiście na początku nie
musimy tłumaczyć witryny na wiele języków
— najlepszym wyborem jest język angielski,
chyba że nasz produkt ma grupę docelową z konkretnego kraju. Warto pamiętać,
że europejscy konsumenci różnią się pod
względem zakupowych preferencji. Według
badań, Niemcy stawiają na wysoką jakość
produktów, Polacy największą uwagę zwracają na cenę, a Skandynawowie dużo wydają
i zwracają mało towarów.
Specjalnie dla…
Jest też coś, co łączy wszystkich konsumentów. Okazuje się, że każdy klient, bez
względu na szerokość geograficzną, oczekuje spersonalizowanych przekazów reklamowych, e-maili czy newsletterów. Dodatkowo
wykorzystanie nowych technologii sprzedażowych, np. programmatic buying (polegającej na automatyzacji zakupu reklamy
odsłona po odsłonie w czasie rzeczywistym),
zwiększa szansę na wzrost konkurencyjności. Penetracja tej technologii w rynku
reklamowym do 2017 r. osiągnie 60 proc.
w Holandii, 59 proc. w Wielkiej Brytanii,
56 proc. we Francji, 33 proc. w Niemczech
i 31 proc. w Hiszpanii. Dla porównania, według Sociomantic Labs, jej udział w wydatkach na reklamę online w Polsce w 2015 r.
szacowano na 10 proc. © Ⓟ
99
proc. Tyle spośród sklepów, które mają
strony w języku obcym, przetłumaczyło je
na język angielski…
22,7
22,7
13,6
27,2
proc. …tyle na francuski…
proc. …tyle na niemiecki…
proc. …tyle na rosyjski…
proc. ….a tyle na inny język — wynika
z badania Praktycy.com dla Sociomantic
Labs.
LeaseLink wpuścił inwestora
Pragma Faktoring
kupiła połowę udziałów
w start-upie, który
pomoże jej przenieść
biznes do sieci.
Na zachodzie Europy i w USA to
rzecz powszechna, że jeśli ktoś
wymyśli perspektywiczny biznes, szybko pojawia się inwestor,
który wykłada pieniądze na rozwój firmy. W Polsce inwestowanie w start-upy jeszcze popularne nie jest. Jednym z wyjątków
jest Pragma Faktoring z grupy
Pragma Inkaso, która wczoraj
przejęła równo połowę udziałów w LeaseLink, powstałym
przed kilku miesiącami przedsięwzięciu dwóch byłych menedżerów z rynku leasingowego.
Innowacyjność biznesu, który
opisaliśmy w lutym w „Pulsie
Biznesu”, polega na oferowaniu
leasingu w e-commerce w sposób ściśle dostosowany do specyfiki i przyzwyczajeń tego rynku.
Usługa LeaseLink jest po prostu
jedną z form rozliczania płatności za zakupy dokonane w sieci,
dostępną w panelu płatności
obok pay by linków, kart, rat itp.
Cały proces, łącznie z identyfikacją i weryfikacją wnioskodawcy,
odbywa się on-line. Sprawdzanie
klienta opiera się na znanym
mechanizmie z rynku pożyczkowego (chociaż coraz częściej
zastępowany przez screen scraping), polegający na przelaniu
złotego z własnego rachunku na
konto leasingodawcy, który na
podstawie danych o właścicielu
JUŻ PISALIŚMY
„PB” z 11.02.2016 r.
Dwóch menedżerów z kilkunastoletnim doświadczeniem
w leasingu postanowiło dodać leasing jako jeszcze jedną formę
płatności za zakupy w internecie. Konkurują z kredytem ratalnym
i firmami pożyczkowymi ceną i szybkością procesu.
zasięga o nim informacji w różnych źródłach.
LeaseLink zapewnia, że
system skutecznie wyłapuje
fraudy, a ryzyko kredytowe minimalizuje poprzez zawężenie
grupy klientów tylko do tych
z dobrą historią kredytową,
posiadających zdolność kredytową i czystą kartotekę w ZUS
i skarbówce. Oferta jest bowiem
skierowana do prowadzących
działalność gospodarczą.
Na ocenę systemu będzie jeszcze czas, kiedy firma nabierze
obrotów. Na razie współpracuje
z kilkoma sklepami internetowymi (choć znacznymi) i ma
kilkudziesięciu klientów. W razie
problemów ze ściąganiem należności pomoże matka nowego
partnera w biznesie — Pragma
Inkaso. Grupa liczy, że transakcja przyniesie owoc w postaci
sprzedaży krzyżowej różnych
produktów: od leasingu, przez
faktoring, pożyczki, po windykację. Właściwie przed każdym
z produktów powinien znajdować się przedrostek” „e-”, ponie-
waż Pragma liczy, że LeaseLink
pomoże przenieść biznes do sieci. Obecnie sprzedaż usług faktoringowych przez internet stanowi 5 proc. obrotów. W 2020 r.
udział on-line w przychodach
wzrośnie do 45 proc. Z samego
leasingu grupa spodziewa się
wyciągnąć do 25 proc. łącznych
obrotów.
Pragma Faktoring w umowie
zastrzegła sobie docelowo przejęcie 71,5 proc. w LeaseLink po
spełnieniu określonych parametrów przez spółkę. Nie zostały
one ujawnione, tak jak i wartość transakcji. Należy dodać,
że Pragma Faktoring występuje
w niej w podwójnej roli — jako
inwestor oraz dostawcy finansowania (oczywiście w formie
©Ⓟ
faktoringu). [ET]
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
FINANSOWANIE
Wsparcie
dla ekonomii
społecznej
Ministerstwo Rodziny Pracy
i Polityki Społecznej przeznaczy
158,9 mln zł na wsparcie dla
podmiotów ekonomii społecznej.
Projekt zakłada wzrost ich liczby
oraz powstanie ponad 1,2 tys.
miejsc pracy. Na pożyczki ministerstwo przeznaczy 154,5 mln,
a 4,4 mln na reporęczenia.
Organizacją programu zajmie się
Bank Gospodarstwa Krajowego.
Pieniądze z projektu będą rozdzielane w pięciu makroregionach, a dysponować nimi będą
pośrednicy finansowi.
Będą dwa rodzaje pożyczek uza-
leżnione od stażu podmiotu.
Pożyczkę na start otrzymać mogą
podmioty funkcjonujące krócej
niż rok i będą mogły się ubiegać
o maksymalnie 100 tys. zł, a okres
spłaty wyniesie do 5 lat.
Pożyczka na rozwój będzie przeznaczona dla podmiotów, które
17
działają dłużej niż rok. Będą
mogły starać się o wsparcie
w wysokości do 500 tys. zł.
Okres spłaty w tym przypadku wydłuża się na okres 7
lat. Projekt rusza 30 kwietnia
2016 r. i potrwa do końca
2023 r. [ZAW]
Polskie gwiazdy biznesu zaczynały od straganów
Statystyczny polski lider
biznesowy zaczynał od
pracy na etacie, pierwszą
działalność gospodarczą
założył w wieku 32 lat.
Statystyczny polski lider biznesowy stworzył firmę od
zera w wybranej przez siebie
branży, odniósł sukces na rodzimym rynku, a obecnie rozwija swoją działalność także
za granicą — wynika z raportu
„Portret lidera polskiego biznesu” autorstwa Grant Thorntona
i HSBC, który powstał dzięki
analizie życiorysów właścicieli
największych polskich, prywatnych przedsiębiorstw.
— Polscy liderzy biznesowi
dobrze wykorzystali ostatnie dwadzieścia kilka lat.
Zbudowali prężnie działające
przedsiębiorstwa, dla których
rynek krajowy, choć obiektywnie duży i chłonny, staje się za
mały. Wykorzystują więc wiedzę i doświadczenie zdobyte
w budowaniu biznesu w Polsce,
rozwijając działalność poza jej
granicami. Wielu z nich zdołało
stworzyć rozpoznawalne marki
na rynku krajowym i międzynarodowym, kierując ofertę do
milionów klientów z różnych
stron świata. Są wśród nich
jednak i tacy, którzy pozostają w cieniu, mimo że dzięki
osiągnięciom zasługują na największe uznanie. To tzw. ukryci czempioni, cisi bohaterowie
internacjonalizacji polskiej
gospodarki, dostawcy specjalistycznych rozwiązań, nieznani
szerszej publiczności” — mówi
Michał H. Mrożek, prezes HSBC
Bank Polska.
Polscy liderzy są wykształceni, jednak nie w kierunkach biznesowych. Można
określić ich zatem mianem
biznesowych pionierów, którzy wszystko, co posiadają,
58
lat Taki jest przeciętny wiek
polskiego właściciela firmy
z grona stu największych
prywatnych.
zawdzięczają pracy i niejednokrotnie intuicji.
— Wysłuchałem wielu historii o spektakularnych sukcesach
i bolesnych porażkach. Każda
historia jest inna i każda równie
fascynująca. Początek mają jednak zwykle podobny: rozpoczynałem w garażu, zaczynałem od
straganu, pierwsza maszyna
pozyskana z demobilu psuła się
każdego dnia... Obecne pokolenie przedsiębiorców to w znakomitej większości pokolenie
biznesowych pionierów. Nic nie
dostali. Wszystko wyszarpali,
wywalczyli. Każdy z nich miał
na początku wyłącznie pomysł
i zapał. Tyle wystarczyło, aby
dziś stać na czele potężnych
firm. Jest to potwierdzeniem
słów Alberta Einsteina, że geniusz to 1 proc. natchnienia
i 99 proc. ciężkiej pracy. Dlatego
warto pamiętać o morderczym
wysiłku koniecznym do osiągnięcia sukcesu i pochylić czoło
przed tymi, którzy ten wysiłek
podjęli, budując podwaliny
polskiej gospodarki — mówi
Tomasz Wróblewski, partner
zarządzający Grant Thorntona.
Jak polscy biznesmeni wypadają na tle czołowych przedsiębiorców z innych krajów?
Przede wszystkim są autorami
własnych sukcesów, podczas
gdy większość zagranicznych
liderów zamożność zawdzięcza
przede wszystkim osiągnięciom
przodków, np. poprzez dziedziczenie majątków po nich. © Ⓟ
Wykształcenie właścicieli największych
prywatnych firm w Polsce
w proc.
60
27
13
kierunki
ścisłe
kierunki
ekonomiczne
kierunki
humanistyczne
Paulina Kostro
Źródło: Grant Thornton i HSBC
[email protected] 22-333-97-28
REKLAMA
WSPIERAMY
PRZEDSIĘBIORCÓW
PAWEŁ BYLICKI
partner zarządzający Public Dialog
”
Sprawdzone i rzetelne
źródło informacji
to podstawa profesjonalnego
zarządzania komunikacją
korporacyjną.
A dlaczego Ty prenumerujesz
„Puls Biznesu”?
Napisz (w jednym lub dwóch zdaniach,
albo hasłowo), co daje Ci lektura „Pulsu
Biznesu” i za co cenisz naszą gazetę.
Do autorów najciekawszych uzasadnień
wyślemy fotografa, a ich wypowiedzi
ukażą się na naszych łamach. Napisz,
co sądzisz o „PB” na pb.pl/czytam
Prenumerata:
sklep.pb.pl
tel.: 22 333 98 33, [email protected]
18
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
Przemysł&Ekologia
Na wsi jest znacznie cz
Czy sprawa odpadów i utrzymania czystości w najbliższej okolicy są istotne dla lokalnych społeczności?
Co powinno być priorytetem dla władz lokalnych, by poprawić
jakość życia mieszkańców w najbliższej okolicy?
Jakie są najważniejsze wyzwania z zakresu ochrony środowiska,
przed którymi stoją władze lokalne?
20%
44%
34%
Modrenizacja infrastruktury
– chodniki, ścieżki rowerowe,
transport publiczny
Sport, rekreacja – parki, boiska,
place zabaw
Dostęp do kultury i edukacji
– domy kultury, biblioteki, spektakle
Edukacja ekologiczna mieszkańców
– jak segregować odpady,
jak oszczędzać wodę i energię
29%
7,5
Poprawa bezpieczeństwa
mieszkańców – straż miejska,
monitoring
20%
Tylu Polaków w wieku 15 lat i więcej
uznaje za priorytet regularne odbieranie
odpadów i czytelne zasady ich segregacji
Ochrona roślin i zwierząt
na terench zielonych
– karmniki, budki lęgowe
16%
42%
34%
Wsparcie działań obywatelskich
– debaty, budżety obywatelskie
mln
Aktywizacja
seniorów
26%
23%
29%
Ogólnodostępne pojemniki
do segregacji odpadów
23%
Czystość powietrza
Regularne odbieranie odpadów
i czytelne zasady ich segregacji
Ankieta Dbałość o czystość ulic
i terenów rekreacyjnych powinna
być jednym z priorytetów
władz lokalnych — wynika
z najnowszego badania
TNS Polska, przeprowadzonego
na zlecenie Fundacji ProKarton
O badaniu
Barbara
Warpechowska
[email protected] 22-333-99-00
Fundacja na co dzień realizuje działania
z zakresu edukacji ekologicznej oraz promocji segregacji i selektywnego zbierania
odpadów opakowaniowych. Tym razem
sprawdziła, jak bardzo gospodarka odpadami i ochrona środowiska są ważne dla
lokalnych społeczności.
Nasze preferencje
Respondenci uważają, że priorytetem, na
którym powinny się skupić władze lokalne, jest modernizacja infrastruktury, czyli
Ankietę przeprowadzono 4-9 marca 2016 r. techniką wywiadów
bezpośrednich
wspomaganych
komputerowo
(CAPI) na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie
1011 osób powyżej 15 roku życia.
Czystość ulic i terenów
rekreacyjnych
budowa chodników, ścieżek rowerowych,
nowoczesnego transportu publicznego.
Tak twierdzi 44 proc. badanych. Kolejne
wymieniane sfery to: sport i rekreacja
(34 proc.), bezpieczeństwo (29 proc.), dostęp do kultury i edukacji (29 proc.).
Regularny odbiór odpadów i wytyczenie jasnych zasad ich segregacji stanowi
priorytet dla 23 proc. badanych. W największych miastach (powyżej 500 tys.
mieszkańców) jest to jednak istotne dla
34 proc. ankietowanych.
Za nieco mniej ważne respondenci
uznali zagadnienia związane z aktywizacją seniorów (20 proc.) i wsparciem
działań obywatelskich, np. debat wokół
budżetów partycypacyjnych (16 proc.). Za
największe wyzwania uważają problem
czystości ulic i terenów rekreacyjnych
Międzynarodowy Dzień Ziemi
Ponad miliard ludzi
w 192 krajach będzie
dzisiaj uczestniczyło
w imprezach z okazji
Dnia Ziemi.
Na całym świecie tysiące stowarzyszeń ekologicznych
organizuje 22 kwietnia manifestacje, konferencje, pokazy, hapenningi czy sadzenie
drzew. Ma to uświadomić
problemy związane ze zmianami klimatu, przeludnieniem,
wymieraniem gatunków i brakiem wody.
Paryski traktat do podpisu
Także od dzisiaj w siedzibie
ONZ w Nowym Jorku przywódcy państw mogą już podpisywać porozumienie klimatyczne z Paryża. Sekretarz
generalny ONZ Ban Ki-Moon
wezwał światowych liderów,
by oficjalnie podpisali porozumienie klimatyczne, które udało się osiągnąć w grudniu zeszłego roku. To nie przypadek,
że traktat można podpisywać
od 22 kwietnia — Dnia Ziemi.
Porozumienie w piątek podpisze premier Beata Szydło.
Dokument z Paryża wymaga podpisów i ratyfikacji.
Może zostać podpisany przez
wszystkie państwa w siedzibie
ONZ w Nowym Jorku między
22 kwietnia 2016 r. a 21 kwiet-
nia 2017 r. Zgodnie z artykułem
27. nie ma możliwości wnoszenia jakichkolwiek zastrzeżeń
do tekstu. Traktat wchodzi
w życie 30 dni po ratyfikacji
przez co najmniej 55 państw
odpowiedzialnych za co najmniej 55 proc. światowej
emisji gazów cieplarnianych.
Wtedy stanie się wiążący dla
wszystkich państw będących
jego stronami. Taki próg oznacza, że teoretycznie umowa
może zacząć obowiązywać
nawet, jeśli nie ratyfikują jej
Chiny i Stany Zjednoczone.
Jedno drzewo dla każdego
— Dzień Ziemi to największa,
najbardziej rozpoznawalna
„twarz” ruchu. Priorytetem
dla nas jest, by Stany
Zjednoczone, Chiny, Indie, UE
i wszyscy najwięksi emitenci
CO2 podpisali porozumienie
paryskie. Dlatego EDN przygotowało petycję, wzywającą
światowych przywódców,
w tym prezydenta Obamę, do
podpisania traktatu ekologicznego — mówi Kathleen Rogers,
prezes Earth Day Network
(EDN), ruchu ekologicznego, który wyrósł z inicjatywy
z 1970 r.
Według niej w Dniu Ziemi
aktywnie uczestniczy już ponad miliard ludzi, którym zależy na zmniejszeniu emisji
gazów cieplarnianych, którzy
chcą walczyć ze zmianami
klimatycznymi i chronić przyszłość swoich dzieci.
W tym roku EDN rozpoczyna promocję akcji sadzenia
drzew i lasów na całym świecie. Organizatorzy chcą za cztery lata — w roku 2020 — podczas 50. rocznicy Dnia Ziemi
pochwalić się zasadzeniem 7,
8 miliarda drzew — po jednym
dla każdej osoby na Ziemi.
Nie tylko pikniki
Również w Polsce w wielu miastach, miasteczkach, wsiach
odbędą się imprezy z okazji
Dnia Ziemi. Organizatorzy
zapraszają na pikniki, pisanie listów. Na przykład
w Warszawie na Polach
Mokotowskich zaplanowano
festyn, a na stadionie Skry
zbiórkę odpadów.
W Katowicach fundacja
Arka organizuje akcję pisania
listów. Oprócz tego happening,
instalacje, przestrzenne gry
i warsztaty. Uczestnicy będą
mogli nauczyć się wybijania
rytmu na instrumentach upcyklingowych (ze śmieci).
W krakowskim gimnazjum
Jezuitów Kostka uruchomiona
zostanie kompleksowa instalacja systemu segregacji odpadów
(recyklingu i kompostowania).
To pierwszy tego typu edukacyjny program w Europie, przeznaczony dla młodzieży. [BAW] © Ⓟ
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
DNI OTWARTE
Zwiedzanie
ArcelorMittal
Poland
Znane są już terminy dni otwartych w oddziałach ArcelorMittal
Poland. Zakład Koksowniczy
w Zdzieszowicach otwiera bramy
dla zwiedzających 1 maja, oddział
w Sosnowcu — 14 maja, walcownia duża i walcownia średnia
w Dąbrowie Górniczej — 21 maja,
a Świętochłowice — 4 czerwca.
dzień otwarty w Krakowie
ze względu na inwestycje
w tym roku przypadnie jesienią.
W Zdzieszowicach chętni mogą się
zgłaszać 1 maja przed bramę główną od 9 do 12. Grupy będą wchodziły co godzinę. Zainteresowani
19
32 774 31 lub 668 312 510.
Uczestnicy muszą mieć ukończone
15 lat. Wstęp do huty tylko w długich spodniach i pełnym obuwiu
na płaskiej podeszwie. Zwiedzający
otrzymają kaski, fartuchy i okulary.
W hutach obowiązuje bezwzględny
zakaz fotografowania. [BAW]
wizytą w Sosnowcu powinni się
zapisać (od 25 kwietnia) na stronie
www.narodzinystali.pl. Na tej
samej stronie zapisy od 9 maja dla
zamierzających odwiedzić oddział
w Dąbrowie Górniczej.
Dla Świętochłowic zapisy od 9 maja
u dyspozytora pod numerem
yściej niż w mieście
Co stanowi największy problem dla środowiska w okolicy?
Psie odchody
Palenie śmieci
Czy wiemy, jak segregować odpady opakowaniowe?
Gospodarka odpadami
wieś
30%
Brak specjalnych pojemników
na odchody zwierząt na terenach
rekreacyjnych i ulicach
24%
Palenie śmieci, trawy, liści
21%
Tylu mieszkańców największych miast uważa, że czystość w ich okolicy
pozostawia wiele do życzenia
DZIEŃ RÓWNA SIĘ NOC: Dzień Ziemi
obchodzony jest podczas równonocy
wiosennej na półkuli północnej, czyli w dniu
równonocy jesiennej na półkuli południowej. Na całej planecie dzień trwa wtedy tyle
samo co noc. To dzień równowagi, mogącej
pomóc w odrzuceniu różnic między ludźmi.
[FOT. FORUM]
23%
52%
40%
5%
8%
Dzikie wysypiska śmieci
na terenach zielonych
15%
(42 proc). Natomiast 34 proc. wskazuje
na czystość powietrza (zwalczanie smogu,
ograniczenie ruchu samochodów w centrach miast). Według 26 proc. badanych
władze powinny troszczyć się o okoliczną faunę i florę (budki lęgowe, karmniki,
poidełka), a 23 proc. oczekuje, że władze
zadbają o ogólnodostępne pojemniki do
segregacji odpadów.
Co piąty respondent uważa, że samorządy powinny organizować akcje edukacyjne i uczyć społeczność lokalną, jak
oszczędzać wodę i energię oraz poprawnie
segregować odpady.
Ankietowani nie są obojętni na najbliższe sąsiedztwo. Dwa najbardziej naglące
problemy to odchody zwierząt i śmieci.
Największą zmorą (szczególnie wczesną
wiosną) są dla Polaków psie odchody. Brak
72%
Przepełnione kosze na śmieci
16%
70%
duże miasta (ponad 500 tys.)
Brak pojemników
do selektywnego zbierania odpadów
specjalnych pojemników zgłasza 30 proc.,
a na odchody zwierząt domowych na terenach rekreacyjnych lub chodnikach natrafiło 29 proc. badanych.
Dużym problemem są też śmieci.
Prawie co czwarty Polak widział palenie
śmieci, trawy i liści w swojej okolicy (na
ten problem wskazują mieszkańcy wsi),
21 proc. badanych dostrzega przepełnione
kosze na śmieci, a 16 proc. — dzikie wysypiska.
Najlepiej swoje otoczenie oceniają
mieszkańcy wsi — 48 proc. respondentów
nie ma żadnych zastrzeżeń co do jego czystości.
Niewiedza czy lenistwo
Polacy deklarują, że wiedzą, jak segregować odpady. Wątpliwości zgłasza jednak
Tak – nie mam wątpliwości,
który pojemnik wybrać
Czasem mam wątpiliwości,
gdzie wrzucać jakiś rodzaj odpadów
W ogóle nie rozumiem zasad
segregacji odpadów
Źródło: badanie TNS Polska na zlecenie Fundacji ProKarton, marzec 2016
25 proc., natomiast 7 proc. w ogóle nie
rozumie zasad. Do niewiedzy najczęściej
przyznają się mieszkańcy dużych miast,
a najrzadziej — wsi. Te deklaracje nie przekładają się jednak na działania.
— Zakłady komunalne zgłaszają, że
mieszkańcy nagminnie wrzucają odpady
do niewłaściwych pojemników, a te, które można segregować, trafiają do frakcji
zmieszanej. A przecież np. kartony do
płynnej żywności, makulatura czy szkło
mogą trafić do recyklingu i zostać ponownie wykorzystane — komentuje Jan
Jasiński, prezes Fundacji ProKarton.
I dodaje:
— Unijna deklaracja na 2030 r. przewiduje, że tylko 10 proc. odpadów komunalnych
ma trafiać na wysypiska, reszta natomiast
musi zostać poddana recyklingowi. © Ⓟ
ZMIANY: Unijna deklaracja na 2030 r. przewiduje, że tylko 10 proc.
odpadów komunalnych
ma trafiać na wysypiska,
reszta natomiast musi
zostać poddana recyklingowi Jan Jasiński, prezes
Fundacji ProKarton.
[FOT. ARC]
Tauron Polska Energia
Więcej węgla
W
Zakładzie Górniczym w Brzeszczach oddano do użytku nową ścianę wydobywczą.
— To pierwszy etap odbudowy pełnych zdolności wydobywczych zakładu górniczego
w Brzeszczach. Zgodnie z przyjętym przez zarząd
Taurona Polskiej Energii planem do końca roku
zakład zostanie w pełni zintegrowany z Obszarem
Wydobycia Grupy. To pozwoli na wykorzystanie efektów synergii, zwiększenie sprawności
Obszaru i ograniczanie kosztów — mówi
Remigiusz Nowakowski, prezes Taurona Polskiej
Energii.
Grupa Tauron prowadzi działalność w kilku
dziedzinach (obszarach). Obszar Wydobycie
obejmuje głównie wydobycie, wzbogacanie
i sprzedaż węgla kamiennego w Polsce.
Grupa pozyskuje węgiel w trzech zakładach górniczych obejmujących około 29 proc. krajowych
bilansowych zasobów energetycznego tego
surowca. Dla zakładu górniczego w Brzeszczach
uruchomienie nowej ściany jest obok odbudowy
pełnych zdolności wydobywczych dobrą przesłanką do realizacji rocznego planu wydobycia.
Węgiel z tego pokładu charakteryzuje się dobrymi
parametrami jakościowymi — wysoką wartością
opałową i bardzo niską zawartością siarki (poniżej
0,5 proc.). Spółka planuje wydobycie 634 tys.
ton węgla.
Brzeszcze wchodziły wcześniej w skład Kompanii
Węglowej i zostały przekazane do Spółki
Restrukturyzacji Kopalń ze względu na duże
straty. Kopalnia była nierentowna od 2007 r.
Tauron przejął ją w końcu grudnia ubiegłego
roku za symboliczną złotówkę. Zwróci też
pomoc publiczną, którą otrzymały Brzeszcze
w roku 2015 r. Umowa przewiduje, że zwrot
nie będzie większy niż 145 327 497 zł wraz
©Ⓟ
z należnymi odsetkami. [BAW]
20
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PulsInwestora
Wspieramy inwestorów
także na pulsinwestora.pl
Droższe surowce dały impuls
Indeks surowcowy Bloomberga w pkt.
MSCI Emerging Markets w pkt.
Indeks gieldy w Moskwie MICEX w pkt.
110
1100
2000
100
1000
1900
1948,67
90
900
1800
849,45
83,61
80
800
1700
70
700
1600
60
600
1.04.15
21.04.16
1500
1.04.15
20.04.16
1.04.15
21.04.16
Źródło: Bloomberg
Zwyżki surowców
mają słabe podstawy
Nie ma co liczyć na długoterminową hossę surowcową — twierdzą eksperci.
To zła wiadomość także dla giełd rynków wschodzących
Brak porozumienia w Doha w sprawie
zamrożenia produkcji ropy tylko na
moment popsuł nastroje inwestorów.
Po poniedziałkowych spadkach nie ma już
śladu, a notowania czarnego złota znów
pną się w górę. Cena ropy Brent wyraźnie
przekroczyła 46 USD za baryłkę, a notowania ropy WTI 44 USD. I choć fundamentalnych przesłanek do zwyżek wciąż brakuje,
to optymizm nie opuszcza inwestorów.
— Spotkanie w Doha było rozczarowaniem i powinno niekorzystnie wpływać
na ceny ropy naftowej, ale tak się nie stało z powodu strajków w Kuwejcie, który
jest czwartym największym producentem w OPEC. Dziennie wydobycie ropy
naftowej w tym kraju spadło o półtora
miliona baryłek, czyli mniej więcej tyle,
ile obecnie wynosi dzienna nadpodaż
na rynku według agencji IEA. Wraz z zakończeniem strajku ceny ropy naftowej
mogą znów spadać — ostrzega Mateusz
Adamkiewicz, analityk rynków finansowych HFT Brokers.
— Najważniejsze jednak — choćby
w kontekście fiaska szczytu w Doha — jest
to, że produkcja ropy w państwach OPEC
jest najwyższa od wielu lat i de facto poza
Arabią Saudyjską i Iranem nikt nie ma technicznych możliwości jej dalszego zwiększania. Co więcej, przedstawiciele Iraku
i Iranu wyrażają gotowość do dalszych
rozmów dotyczących zamrożenia produkcji, przy czym w przypadku Iranu miałby
to być poziom sprzed nałożenia sankcji
— zwraca uwagę Mikołaj Stępniewski.
Ekspert przypomina, że obok rewolucji
łupkowej w USA przyczyną spadków cen
ropy w ubiegłym roku był właśnie wyraźny wzrost produkcji w krajach OPEC, bo
poszczególne państwa chciały utrzymać
poziom przychodów, zwiększając wydobycie. Dziś jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia
równowagi między popytem a podażą.
— Wydaje się, że ta równowaga może
ukształtować się w tym roku w przedziale
między 40 a 55 USD za baryłkę. Należy
jednak pamiętać o pewnej strukturalnej
zmianie na tym rynku. Przekraczając
granicę 55-60 USD, odmrożone zostaną
w USA projekty łupkowe, co ponownie
spowoduje nadpodaż ropy, stąd też przez
wiele lat nie wrócimy do cen ropy obserwowanych jeszcze kilka lat temu — uważa
Mikołaj Stępniewski.
USA rozdają karty
Mikołaj Stępniewski, zarządzający funduszami Investors TFI, zwraca uwagę,
że choć poziom rezerw ropy w Stanach
Zjednoczonych jest bardzo wysoki, to jednak ostatnie dane pokazały, że produkcja
wyraźnie spada, a obecnie wydobycie jest
najniższe od października 2014 r.
Dolar gra rolę
Przez ostatnie trzy miesiące złoto zdrożało o 15 proc., srebro o ponad 20 proc.,
a miedź o 13 proc. Powodów zwyżek raczej próżno szukać w fundamentach. Ceny
wszystkich surowców wyrażone są w dolarze amerykańskim i to właśnie zachowanie tej waluty odgrywa ważną rolę w no-
Jagoda
Fryc
[email protected] 22-333-98-14
Przekraczając
granicę 55-60
USD, odmrożone zostaną
w USA projekty łupkowe,
co ponownie
spowoduje
nadpodaż
ropy, stąd też
przez wiele
lat nie wrócimy do cen
ropy obserwowanych
jeszcze kilka
lat temu.
Mikołaj
Stępniewski
Investors TFI
towaniach ropy, miedzi, złota czy srebra.
Mateusz Adamkiewicz zwraca uwagę, że
gołębia retoryka Fedu osłabia dolara, a to
przekłada się na wzrost cen surowców.
— W ostatnich tygodniach ceny surowców rosną ze względu na osłabienie dolara. Sytuacja fundamentalna nie uległa
znaczącej poprawie. W dłuższym terminie
nie liczyłbym jednak na hossę surowcową
i traktuję obecne zwyżki w kategoriach korekty w silnym trendzie spadkowym. Dolar
natomiast powinien powrócić do umiarkowanych zwyżek, bo Stany Zjednoczone i tak
pozostają jedyną gospodarką, gdzie w ogóle
mówi się o normalizacji polityki monetarnej — twierdzi Mateusz Adamkiewicz.
Jest też druga strona medalu. Zyski spółek z Wall Street się kurczą. I choć nie ma to
bezpośredniego przełożenia na notowania
surowców, to jednak pokazuje, że gospodarka USA spowalnia, a to jest fundamentalnie niekorzystna informacja dla ropy,
miedzi czy innych metali przemysłowych.
Na szczęście, wciąż najwięcej do powiedzenia mają w tym temacie Chiny, które
same tworzą połowę zapotrzebowania
globalnego na tym rynku.
— Do poprawy nastrojów na rynku
surowców swój wkład miała także ostatnia seria lepszych od oczekiwań danych
makro z Chin, poprawiająca w ocenie
wielu inwestorów postrzeganie perspektyw chińskiej gospodarki, a tym samym
globalnego popytu na surowce — dodaje
Mikołaj Stępniewski.
Czas na poprawę
Ostatnie zwyżki cen surowców wśród
wielu specjalistów wzbudziły nadzieje na
przyspieszenie inflacji. Robert Ślepaczuk,
szef inwestycji ilościowych w Union
Investment TFI, sugeruje, że takie ryzyko
powoli widać już w rosnących odczytach
wskaźnika break-even inflation rate, mierzącego oczekiwania rynku w stosunku
do przyszłego poziomu inflacji.
— W praktyce może się ona przełożyć
na podniesienie stóp procentowych,
a przynajmniej doprowadzić do wzrostu
oczekiwań inwestorów na taki ruch. Byłby
to duży zwrot na globalnych rynkach finansowych, szczególnie dotkliwy dla
długoterminowych obligacji krajów rozwiniętych denominowanych w twardych
walutach — uważa Robert Ślepaczuk.
Wzrost cen surowców pozytywnie
przekłada się natomiast na poprawę
nastrojów na rynkach akcji, zwłaszcza
krajów wschodzących. Dość powiedzieć,
że indeksy giełdowe w Brazylii czy Rosji
wzrosły w tym roku grubo ponad 20 proc.
Na poprawie nastawienia globalnych graczy do emerging markets skorzystała też
Polska.
— Nastawienie do rynków wschodzących się poprawiło, za czym poszedł
już duży globalny napływ pieniędzy. Po
dwumiesięcznym okresie tak silnych
zwyżek, które były w pewnym stopniu
odbiciem po przereagowaniu z początku roku, kontynuowanie hossy powinno
odbywać się na podstawie szerszej poprawy wskaźników gospodarczych oraz
dalszej stabilizacji na rynku surowców.
Przy spełnieniu tych warunków można
liczyć na dalszy wzrost indeksów, ale
skala będzie mniejsza — twierdzi Mikołaj
Stępniewski. © Ⓟ
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
36
21
REKOMENDACJE
Bogdanka wciąż na cenzurowanym
proc. O tyle od początku
roku wzrósł kurs Bogdanki.
Akcje banku warte są co prawda trochę więcej, ale mimo to nie ma
sensu mieć ich w portfelu — uważa Robert Maj, analityk Haitong
Banku. Specjalista w raporcie z 20 kwietnia podtrzymał zalecenie
„sprzedaj” i podniósł wycenę o 20 proc., do 35,9 zł.
Wycena wzrosła w konsekwencji podniesienia cen sprzedaży węgla
i wielkości produkcji, a także niższej amortyzacji, co przełoży się na
wyższy od wcześniej zakładanego wynik netto w latach 2016-18.
Robert Maj za niepokojącą uważa możliwość włączenia Bogdanki do
następcy grupy Katowickiego Holdingu Węglowego, co w przyszłości
może ograniczyć perspektywę wzrostu i dywidendy. [KZ]
GIEŁDA
Catalyst
Po pięciu latach
pożegnali bessę
Kurs Bumechu w tym
roku urósł o ponad
50 proc., ale analitycy
nie są zgodni,
czy optymizm
jest uzasadniony.
Niemal podwoili swój stan posiadania ci, którzy trzy miesiące temu zainwestowali w akcje
Bumechu. To wynik najlepszy
ze wszystkich spółek pracujących dla górnictwa, notowanych na warszawskiej giełdzie.
Nieznacznie ustępuje inwestycji w Famur, który szykuje
się do przejęcia Kopeksu. Był
to zresztą impuls do zwyżek
w całej branży. Dynamice kursu Bumechu, który wcześniej
przez pięć lat tkwił w bessie,
sprzyjał z pewnością start z poziomu akcji groszowych, ale
mający taki sam punkt wyjścia
Patentus dał 39 proc. zarobku
i ciągle jest notowany wyraźnie
poniżej 1 zł.
Wzrost kursu Bumechu zbiegł
się nie tylko z informacją o zbliżeniu Famuru i Kopeksu, ale również raportem analitycznym autorstwa Vestor DM.
— Kryzys krajowej branży górniczej osiągnął apogeum w 2015 r.,
kiedy szukające płynności finansowej spółki górnicze ograniczyły
nakłady inwestycyjne o 38 proc.
r/r do 1,1 mld zł w pierwszych dziewięciu miesiącach 2015 r., co negatywnie przełożyło się na wyniki
firm okołogórniczych. Uważamy
jednak, że planowana przez rząd
integracja firm górniczych z energetycznymi powinna odblokować
niezbędne nakłady inwestycyjne
w kopalniach jeszcze w 2016 r.
— mówi Wojciech Woźniak, analityk Vestor DM.
Ostrożniej
wypowiada
się Jakub Szkopek, analityk
DM mBanku.
— Integracja energetyki
z górnictwem może pomóc dostawcom kopalni w kwestiach
wypłacalności. Jest to światełko
w tunelu, ale nie jestem pewien,
czy znacząco poprawi sytuację
— uważa Jakub Szkopek, analityk
DM mBanku.
Bogdanka w grze
Wojciech Woźniak oczekuje,
że dzięki ustabilizowaniu warunków płatności w polskich
kopalniach Bumech będzie
osiągał dodatnie przepływy
operacyjne, umożliwiające
zmniejszenie zadłużenia netto
z 69,2 mln zł na koniec 2015 r.
do 45,1 mln zł na koniec 2017 r.
Planowana
przez rząd
integracja firm górniczych
z energetycznymi
powinna odblokować
nakłady inwestycyjne
w kopalniach jeszcze
w 2016 r.
— Z perspektywy spółek okołogórniczych przywrócenie
płynności w śląskich spółkach
powinno przełożyć się na wznowienie procesów inwestycyjnych,
a z czasem także poprawę warunków płatności i odmrożenie kapitału obrotowego. Z perspektywy
samego Bumechu szczególnie
korzystne wydaje nam się przejęcie Lubelskiego Węgla Bogdanki
przez Eneę, co w świetle budowy nowego bloku węglowego
w Kozienicach powinno przełożyć się na zwiększenie wolumenu
produkcyjnego i popytu ze strony Bogdanki na roboty górnicze.
Dodatkowo rząd zapowiedział
powrót Energi do projektu budowy bloku węglowego w Ostrołęce,
dla którego naturalnym dostawcą
powinna być Bogdanka — wylicza
Wojciech Woźniak.
Bumech to firma przede
wszystkim usługowa. Cztery piąte
przychodów uzyskuje np. z usług
drążenie wyrobisk, serwisu urządzeń czy utrzymanie ruchu na kopalni. W obliczu trudnej sytuacji
w górnictwie firma nie pogardziła
też remontem zbiorników reten-
Obligacje Aliora
zeszły na pniu
S
cyjnych Bogdanki. Produkuje też
kombajny, ale w 2015 r. nie pozyskano jednak żadnych istotnych
zleceń na ich dzierżawę, bo z powodu wojny cenowej zdecydowano się wycofać z przetargów.
— Inwestycje w nowy sprzęt
są zawsze najbardziej wrażliwe
na koniunkturę. W pierwszym
etapie kryzysu w górnictwie kopalnie zaczęły rezygnować z nowych maszyn, dopiero potem
zaczęły redukować zamówienia
na usługi górnicze — komentuje
Jakub Szkopek.
Zagranicy brak
Mimo prognoz zakładających zmniejszenie zadłużenia Wojciech Woźniak uważa
je wciąż za główny problem
Bumechu w obliczu potrzeby
rolowania przy negatywnym
sentymencie sektora finansowego do branży górniczej.
Największym ryzykiem jest
natomiast zastój inwestycyjny w kopalniach ze względu
na brak dofinansowania ich
działalności. Jakub Szkopek na
sprawę patrzy jednak szerzej.
— Generalnie mamy odbicie
na rynku surowców i rynkach
wschodzących. Widać to w kursie
takiego potentata na rynku maszyn dla górnictwa jak Joy Global.
Ale Bumech 90 proc. przychodów uzyskuje z rynku krajowego.
Brak dywersyfikacji geograficznej
to słabość spółki, tym bardziej
że mimo ostatniej poprawy sytuacja za granicą też jest nieciekawa. Przykład Fasingu, który
60 proc. przychodów uzyskuje
z eksportu, pokazuje jednak, że
przy zróżnicowaniu odbiorców
można sobie jakoś radzić nawet
w trudnym otoczeniu — zaznacza
Jakub Szkopek.
W 2015 r. Fasing zanotował 8
mln zł zysku netto przy 256 mln zł
przychodów. Rok wcześniej przychody wyniosły 206,7 mln zł,
a zysk netto 8,6 mln zł. © Ⓟ
Kamil Kosiński
[email protected] 22-333-99-24
Bumech w liczbach
Struktura przychodów
w 2015 r. (w proc.)
Wyniki (w mln zł)
33,0
20,0
LW Bogdanka
JSW
Kurs w zł
1,30
196
Znormalizowany
zysk netto
1,14
1,13
Przychody
122
0,98
0,82
0,66
29,4
17,6
Pozostali
KHW
4,1
2014*
3,2
2015
0,50
20.04.15
21.04.16
*pro forma. Źródło: notowania.pb.pl
ukces oferty obligacji Aliora jest już
przesądzony. Już w połowie pierwszego
dnia subskrypcji wartość zapisów
przekroczyła dostępną pulę o wartości 70
mln zł. Ze względów formalnych sprzedaż
będzie prowadzona także 22. dnia i zapisy
z obu dni łącznie zostaną zredukowane.
Obligacje Aliora mają ośmioletni
termin zapadalności i specyficzne
oprocentowanie. W pierwszym półroczu
wynosi ono stałe 5 proc., w kolejnych jest
równe stawce WIBOR 6M powiększonej
o 3 pkt. proc. marży. (na dziś daje to
4,74 proc.). Marża jest więc o 0,25 pkt.
proc. niższa od oferowanej przez ten
sam bank tydzień wcześniej. Pół dnia
wystarczyło wtedy, by Alior sprzedał
papiery za 150 mln zł.
Trochę dłużej zapisy na obligacje
przyjmuje PCC Rokita. Oferta potrwa do
26 kwietnia, a wartość nominalna 5-letnich
obligacji to 25 mln zł. Ich oprocentowanie
REKLAMA
jest stałe i wynosi 5 proc. w skali roku.
W ofercie nie ma zasady „kto pierwszy
ten lepszy”, stosowanej przez Aliora, ale
preferencje w przydziale mają nabywcy
papierów serii, która niedawno zapadła.
Zaledwie dwa dni przed rozpoczęciem
oferty Aliora zakończyła się oferta
papierów dłużnych Ghelamco Invest.
Spółka pożyczała pieniądze na 4 lata,
płacąc równowartość stawki WIBOR 6M
powiększonej o 4 pkt. proc. marży. Zgodnie
z planem pozyskała 50 mln zł. W dwóch
wcześniejszych emisjach dostępnych
dla inwestorów indywidualnych,
zrealizowanych w 2016 r., deweloper
©Ⓟ
pożyczył 80 mln zł. [KA]
66,2
proc. O tyle zredukowano zapisy
na pierwszą pulę obligacji Alior Banku.
32895
22
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PulsInwestora
Stopy zwrotu — krótki dystans (1T, 1M, 3M)
Data
AKCJI POLSKICH
1. AGIO Akcji PLUS (AGIO PLUS FIO)
04-19
2. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (GI SFIO)
04-20
3. Copernicus Akcji (Copernicus FIO)
04-20
4. PZU Akcji Małych i Średnich Spółek
04-20
5. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (EUR) (GI SFIO) 04-20
SATURN Agresywny FIZ
04-15
UniAkcje Dywidendowy (UniFundusze FIO)
04-20
Millennium Dynamicznych Spółek (Millennium FIO)
04-20
Aviva Investors Nowych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20
UniAkcje Wzrostu (UniFundusze FIO)
04-20
Caspar Akcji Polskich (Caspar Parasolowy FIO)
04-20
Copernicus Spółek Wzrostowych (Copernicus FIO)
04-20
UniAkcje Małych i Średnich Spółek (UniFundusze FIO) 04-20
Pioneer Dynamicznych Spółek (Pioneer FIO)
04-20
Amundi Akcji Małych i Średnich Spółek
04-19
MetLife Akcji Średnich Spółek (Krajowy FIO)
04-20
Ipopema Małych i Średnich Spółek (Ipopema SFIO)
04-20
Pioneer Małych i Średnich Spółek Rynku Polskiego
04-20
Aviva Investors Małych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20
MetLife Akcji Małych Spółek (Światowy SFIO)
04-20
KBC Portfel Akcji Średnich Spółek
04-20
MM Prime Akcji FIZ
04-15
ALTUS Akcji (FIO Parasolowy)
04-20
SKOK Akcji (SKOK PARASOL FIO)
04-20
Alior Agresywny (Alior SFIO)
04-20
BPH Akcji Dynamicznych Spółek (USD)
04-20
Aviva Investors Nowoczesnych Technologii
04-20
BPH Akcji Dynamicznych Spółek (BPH FIO Parasolowy) 04-20
UniKorona Akcje (UniFundusze FIO)
04-20
PZU Akcji KRAKOWIAK (PZU FIO Parasolowy)
04-20
Credit Agricole Akcyjny (Credit Agricole FIO)
04-20
Aviva Investors Polskich Akcji (Aviva Investors FIO) 04-20
PKO Akcji Dywidendowych Globalny (Parasolowy FIO) 04-20
Millennium Akcji (Millennium FIO)
04-20
Skarbiec Małych i Średnich Spółek (Skarbiec FIO)
04-19
Aviva Investors Spółek Dywidendowych
04-20
Zmiana Zmiana
tydzień miesiąc
[%]
[%]
3.7
1.8
1.6
0.7
1.4
1.6
1.6
2.2
2.1
1.4
1.7
1.6
0.8
0.8
2.9
1.3
1.2
0.8
2.1
0.7
2.4
2.5
2.1
3.5
0.9
1.2
1.2
2.1
1.3
0.8
1.3
2.2
1.8
1.9
1.5
3.0
6.6
6.5
6.2
6.0
5.8
5.4
5.2
4.5
4.1
4.1
4.0
4.0
3.7
3.4
3.2
3.2
3.0
2.9
2.9
2.9
2.9
2.8
2.7
2.6
2.6
2.6
2.5
2.4
2.4
2.3
2.2
2.2
2.2
2.2
2.1
2.0
Stopy zwrotu — długi dystans (6M, 12M, 3Y)
AKCJI POLSKICH
21.2
18.4
18.2
25.8
12.9
15.4
12.1
7.5
15.7
17.5
21.7
12.4
10.2
9.0
11.9
12.6
9.6
7.7
14.4
9.1
9.0
13.3
12.3
13.9
16.3
6.7
7.6
16.2
16.6
13.3
10.6
8.8
12.4
7.9
10.8
1. Ipopema Short Equity (Ipopema SFIO)
04-20
2. QUERCUS short (Parasolowy SFIO)
04-20
3. ALTUS Short (FIO Parasolowy)
04-20
4. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (GI SFIO)
04-20
5. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (EUR) (GI SFIO) 04-20
MetLife Akcji Małych Spółek (Światowy SFIO)
04-20
PZU Akcji Małych i Średnich Spółek
04-20
Aviva Investors Małych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20
Millennium Dynamicznych Spółek (Millennium FIO)
04-20
Noble Fund Akcji Małych i Średnich Spółek
04-19
UniBessa (UniFundusze SFIO) (w likwidacji)
04-14
Aviva Investors Nowoczesnych Technologii
04-20
Ipopema Małych i Średnich Spółek (Ipopema SFIO)
04-20
NN Średnich i Małych Spółek (NN FIO)
04-20
Copernicus Akcji (Copernicus FIO)
04-20
PKO Akcji Małych i Średnich Spółek A1
04-20
Eques Akcji (Eques SFIO)
04-20
Amundi Akcji Małych i Średnich Spółek
04-19
Skarbiec Małych i Średnich Spółek (Skarbiec FIO)
04-19
BPH Akcji Dynamicznych Spółek (BPH FIO Parasolowy) 04-20
Open Finance Akcji Małych i Średnich Spółek
04-20
PKO Akcji Małych i Średnich Spółek (Parasolowy FIO) 04-20
UniAkcje Dywidendowy (UniFundusze FIO)
04-20
Aviva Investors Nowych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20
MM Prime Akcji FIZ
04-15
Ipopema m-INDEKS (Ipopema SFIO)
04-20
BPH Akcji Dynamicznych Spółek (USD)
04-20
Copernicus Spółek Wzrostowych (Copernicus FIO)
04-20
SKOK Akcji (SKOK PARASOL FIO)
04-20
Ipopema m-INDEKS B (Ipopema SFIO)
04-20
UniAkcje Małych i Średnich Spółek (UniFundusze FIO) 04-20
DB Fund Dynamiczny (DB Funds FIO)
04-20
Ipopema m-INDEKS FIO kategoria A
04-20
QUERCUS Agresywny (Parasolowy SFIO)
04-20
ALTUS Akcji (FIO Parasolowy)
04-20
Pioneer Dynamicznych Spółek (Pioneer FIO)
04-20
1. Novo Akcji Globalnych (Novo FIO)
2. Millennium Obligacji Korporacyjnych (USD)
3. UniObligacje Aktywny (UniFundusze SFIO)
4. Millennium Obligacji Korporacyjnych
5. Raiffeisen Obligacji Korporacyjnych
Opera Avista.pl (Opera FIO)
Aviva Investors Dłużnych Papierów Korporacyjnych
Novo Obligacji Przedsiębiorstw (Novo FIO)
Copernicus Dłużny Skarbowy Plus (Copernicus FIO)
Novo Papierów Dłużnych (Novo FIO)
Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych
Arka BZ WBK Obligacji Korporacyjnych
BPH Obligacji Korporacyjnych (USD)
NN Lokacyjny Plus (NN FIO)
Allianz Obligacji Plus A1 (Allianz FIO)
Allianz Obligacji Plus A2 (Allianz FIO)
AXA Obligacji Korporacyjnych (AXA FIO)
BPS Obligacji Korporacyjnych (BPS SFIO)
Aviva Investors Obligacji Dynamiczny
Allianz Obligacji Plus (Allianz FIO)
SATURN Depozytowy FIZ
Opera Tutus-plus (Opera SFIO)
BPH Obligacji Korporacyjnych (BPH FIO Parasolowy)
Data
04-21
04-20
04-20
04-20
04-20
04-21
04-20
04-21
04-20
04-21
04-20
04-20
04-20
04-20
04-20
04-20
04-19
04-21
04-20
04-20
04-15
04-20
04-20
Zmiana Zmiana
tydzień miesiąc
[%]
[%]
2.7
0.2
0.5
0.4
0.2
0.5
0.1
0.5
-0.1
0.5
0.2
0.2
-0.8
0.1
0.1
0.1
0.2
0.0
0.1
0.1
0.0
0.4
0.0
2.3
0.9
0.8
0.8
0.8
0.7
0.7
0.7
0.6
0.6
0.6
0.5
0.5
0.5
0.5
0.5
0.5
0.4
0.4
0.4
0.4
0.4
0.3
Zmiana
3 mies.
[%]
OBLIGACJI
6.8
10.4
2.8
2.3
3.3
1.7
1.5
1.6
2.0
1.7
1.3
1.3
8.9
1.5
1.5
1.5
1.1
0.6
2.8
1.4
0.9
0.9
0.8
1. SATURN Depozytowy FIZ
2. Opera Avista.pl (Opera FIO)
3. Aviva Investors Obligacji Dynamiczny
4. Ipopema Obligacji (Ipopema SFIO)
5. AGIO Kapitał PLUS FIO
Raiffeisen Obligacji Korporacyjnych
BPS Obligacji Korporacyjnych (BPS SFIO)
Novo Obligacji Przedsiębiorstw (Novo FIO)
UniWIBID Plus (UniFundusze SFIO)
Opera Tutus-plus (Opera SFIO)
PKO Obligacji Długoterminowych A1 (Parasolowy FIO)
Superfund Płynnościowy (Superfund SFIO)
BPH Obligacji Korporacyjnych (BPH FIO Parasolowy)
Eques Pieniężny (Eques SFIO)
UniLokata (UniFundusze FIO)
Superfund Pieniężny (Superfund SFIO Portfelowy)
PKO Obligacji Długoterminowych (Parasolowy FIO)
Raiffeisen Aktywnego Oszczędzania
PKO Papierów Dłużnych Plus A1 (Parasolowy FIO)
IRFU-PDP_UN
NN Obligacji (NN FIO)
Investor Obligacji (Investor FIO)
Open Finance Pieniężny (Open Finance FIO)
Data
1. Novo Stabilnego Wzrostu (Novo FIO)
04-21
2. Investor Zabezpieczenia Emerytalnego (Investor FIO) 04-20
3. AXA Stabilnego Wzrostu (AXA FIO)
04-19
4. UniStabilny Wzrost (UniFundusze FIO)
04-20
5. Credit Agricole Stabilnego Wzrostu
04-20
Amundi Stabilnego Wzrostu (Amundi Parasolowy FIO) 04-19
Millennium Stabilnego Wzrostu (Millennium FIO)
04-20
Skarbiec III Filar (Skarbiec FIO)
04-19
Aviva Investors Stabilnego Inwestowania
04-20
KBC Stabilny (KBC FIO)
04-20
Aviva Investors Ochrony Kapitału Plus
04-20
MetLife Stabilnego Wzrostu (Krajowy FIO)
04-20
Pioneer Stabilnego Wzrostu (Pioneer FIO)
04-20
PZU Stabilnego Wzrostu Mazurek
04-20
REKLAMA
Zmiana Zmiana
tydzień miesiąc
[%]
[%]
1.5
-0.2
0.9
0.5
0.5
1.1
0.6
0.9
0.8
0.8
0.7
0.5
0.3
0.2
1.4
1.1
0.8
0.8
0.7
0.7
0.6
0.5
0.5
0.5
0.5
0.3
0.2
0.2
4.7
4.1
5.1
9.0
7.7
-1.9
-0.5
-0.4
0.6
-3.3
-0.1
2.0
-0.3
-1.7
-0.2
-1.8
0.7
-1.2
-3.8
-1.5
-4.9
-2.3
7.5
0.7
-0.5
-3.9
-3.0
0.0
4.2
-4.1
-1.8
-2.6
-5.3
-2.0
0.2
-5.8
19.1
18.2
16.5
14.0
6.3
0.1
0.0
-0.0
-0.1
-1.0
-1.2
-1.6
-2.1
-2.2
-2.3
-2.8
-3.2
-3.3
-3.4
-3.5
-3.6
-3.7
-4.2
-4.4
-4.6
-4.8
-4.9
-4.9
-4.9
-5.2
-5.3
-5.7
-6.2
-6.5
-6.5
-6.6
REKLAMA
Zmiana
3 lata
[%]
-1.9
-5.0
13.9
27.4
21.8
25.5
23.4
15.9
38.1
27.5
27.8
38.3
43.6
40.4
39.6
20.6
30.4
24.5
24.1
36.1
19.8
3.4
48.0
11.3
27.4
18.7
40.7
16.4
19.5
30.9
Data
04-15
04-21
04-20
04-20
04-19
04-20
04-21
04-21
04-20
04-20
04-20
04-19
04-20
04-20
04-20
04-19
04-20
04-20
04-20
04-20
04-20
04-20
04-20
Zmiana Zmiana
6 mies. 12 mies.
[%]
[%]
1.9
3.2
3.0
2.2
1.2
3.2
0.7
2.3
1.0
2.4
2.0
0.8
1.2
0.3
0.8
0.7
1.9
1.5
1.4
1.6
2.2
1.6
0.5
3.8
3.2
3.2
3.0
2.9
2.8
2.4
2.4
2.2
2.0
2.0
1.9
1.9
1.8
1.8
1.7
1.6
1.6
1.4
1.4
1.4
1.4
1.3
Zmiana
3 lata
[%]
11.2
19.1
12.5
11.6
10.1
11.2
9.9
8.2
9.7
7.3
12.2
8.7
8.9
-
Stopy zwrotu — długi dystans (6M, 12M, 3Y)
Stopy zwrotu — krótki dystans (1T, 1M, 3M)
STABILNEGO WZROSTU
Zmiana Zmiana
6 mies. 12 mies.
[%]
[%]
Stopy zwrotu — długi dystans (6M, 12M, 3Y)
Stopy zwrotu — krótki dystans (1T, 1M, 3M)
OBLIGACJI
Data
Zmiana
3 mies.
[%]
Zmiana
3 mies.
[%]
9.9
4.0
3.3
6.1
4.7
3.2
4.8
3.5
3.7
2.8
2.3
6.1
4.8
5.1
Data
STABILNEGO WZROSTU
PZU Papierów Dłużnych POLONEZ
04-20
Aviva Investors Dłużnych Papierów Korporacyjnych
04-20
KBC Obligacji Korporacyjnych (KBC FIO)
04-20
BPH Obligacji 1 (BPH FIO Parasolowy)
04-20
Novo Papierów Dłużnych (Novo FIO)
04-21
1. Aviva Investors Ochrony Kapitału Plus
04-20
2. Noble Fund Stabilnego Wzrostu Plus
04-19
3. Credit Agricole Stabilnego Wzrostu
04-20
4. Investor Zabezpieczenia Emerytalnego (Investor FIO) 04-20
5. PKO Stabilnego Wzrostu (Parasolowy FIO)
04-20
NN Stabilnego Wzrostu (NN FIO)
04-20
Aviva Investors Stabilnego Inwestowania
04-20
PZU Stabilnego Wzrostu Mazurek
04-20
BPH Stabilnego Wzrostu (BPH FIO Parasolowy)
04-20
SKOK Stabilny Zmiennej Alokacji
04-20
Zmiana Zmiana
6 mies. 12 mies.
[%]
[%]
1.5
1.3
0.8
1.3
2.2
0.0
-1.3
0.0
-0.0
-0.4
-0.5
-0.4
-0.3
-0.5
-2.0
1.3
1.3
1.3
1.2
1.2
-0.2
-0.4
-2.5
-2.7
-2.7
-3.6
-3.7
-4.2
-4.3
-4.5
Zmiana
3 lata
[%]
13.0
10.3
7.8
8.9
2.5
20.6
11.8
20.3
9.4
5.9
7.0
6.3
5.3
3.8
ZAINWESTUJ JUŻ DZIŚ
BPS Pieniężny
wycena
3M
12M
YTD
129.10
0.62%
1.40%
0.68%
BPS Obligacji
132.76
1.75%
0.50%
1.51%
BPS Stabilnego Wzrostu
111.18
5.12%
-5.68%
2.69%
BPS Akcji
94.15
12.20%
-13.35%
2.26%
BPS Płynnościowy
1091.47
0.62%
2.01%
0.49%
BPS Obligacji Korporacyjnych
1108.93
0.64%
2.44%
0.60%
Wycena na dzień 21.04.2016
(22) 588-18-92
www.bpstfi.pl
TFI
Goldman Sachs
zaoferuje Polakom fundusze
19 kwietnia Komisja Nadzoru Finansowego wpisała na listę firm
inwestycyjnych dystrybuujących swoje produkty w Polsce bank
Goldman Sachs. Gigant zarejestrował nad Wisłą 14 funduszy
o różnych strategiach inwestycyjnych, opartych na globalnych
rynkach rozwiniętych, wschodzących, a także produktach
z ekspozycją wyłącznie na rynek japoński, indyjski oraz na cały
kontynent azjatycki. Polacy będą mieć też do wyboru 6 funduszy
dłużnych, w tym dwa, które mają zarabiać na obligacjach bez
©Ⓟ
względu na koniunkturę. [JAG, ANALIZY ONLINE]
23
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
PulsInwestora
GIEŁDA
Impuls
Trzy prognozy
na sezon wyników
„Puls Biznesu”
Kurs w zł
Tel. 22-333-99-99, fax 22-333-99-98
ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa,
e-mail: [email protected]
71,48
71
redaktor naczelny:
Tomasz Siemieniec, [email protected]
64
zastępcy redaktora naczelnego:
Marcin Goralewski, [email protected]
Łukasz Korycki, [email protected]
Grzegorz Nawacki, [email protected]
57
50
4.01.16
redaktor naczelny pb.pl:
Przemek Barankiewicz,
[email protected]
21.04.16
Źródło: notowania.pb.pl
Analitycy Domu Maklerskiego BOŚ nie są
optymistami u progu sezonu wyników
kwartalnych spółek z warszawskiej giełdy
[email protected] 22-333-99-70
W czwartek 21 kwietnia przed
sesją rezultaty za pierwszy
kwartał przedstawił PKN
Orlen. Okazały się wyraźnie słabsze niż przed rokiem
i gorsze od oczekiwań analityków. Apogeum sezonu rezultatów firm jeszcze daleko
(większość raportów spłynie
13 i 15 maja, a więc w ostatnim możliwym terminie),
ale pojawiły się już nie tylko
pierwsze prognozy, ale też
wyciągnięte na ich podstawie
wnioski.
Eksperci DM BOŚ oczekują,
że pierwszy kwartał nie przyniesie pozytywnych emocji
w odniesieniu do znormalizowanej dynamiki zysków
(chodzi o zyski powtarzalne,
bez zdarzeń jednorazowych),
natomiast potwierdzi zadomowienie się negatywnych trendów widocznych w poprzednim kwartale.
Ponadto w odróżnieniu od
IV kwartału 2015 r. nie tylko
duże spółki pociągną w dół dynamikę znormalizowanych zysków, ale pogorszenie dotknie
także firm małych i średnich.
W obu przypadkach DM BOŚ
prognozuje spadek wyniku
o jedną piątą. Na domiar złe-
Kurs banku,
kierowanego przez
Wojciecha Sobieraja,
urósł o 10 proc. od
ogłoszenia transakcji
przejęcia BPH. Analitycy
podbijają stawkę.
Analitycy DM BOŚ na liście faworytów na najbliższe tygodnie
umieścili dwie nowe spółki — Arctic Paper i Budimex.
Oprócz nich za spółki, które mogą w nadchodzącym miesiącu zachowywać się lepiej od rynku, uznano: ABS, Asbis, Awbud, Azoty,
BSC Drukarnię, CD Projekt, Ciech, Echo, Ergis, Famur, Neukę,
OEX, PKN Orlen, Rafako, Robyg, Ronson, Sanok, Trakcję, Vindexus
i Vistulę.
Wśród spółek, które mogą zachowywać się gorzej od rynku, są
Action, ASEE, Asseco Poland, Bogdanka, CNG, Comp, Inteher, LPP,
Radpol, PGNiG i Tauron. Nowicjusze wśród potencjalnych
outsiderów to Comp, Asseco Poland i Bogdanka.
W ubiegłym miesiącu portfel, rekomendowany przez DM BOŚ,
przyniósł stopę zwrotu w wysokości 4,5 proc. WIG zyskał 0,2 proc.
Portfel brokera zarabia także na pozycjach krótkich.
go spadek zysków rok do roku
i obejmie wiele sektorów. Nie
tylko banków, dystrybutorów
sprzętu IT, maszyn górniczych, ale także paliw, energetyki i sektora TMG. Lepiej
może być natomiast w sektorze dóbr konsumenckich, materiałów budowlanych i branży chemicznej.
Według analityków mniej
niż połowa spółek z kilkudziesięciu, monitorowanych przez
brokera, poprawi zyski operacyjny i netto w ujęciu roku.
„W naszej ocenie świadczyłoby to o słabej jakości wyników” — napisano w raporcie.
Jeśli rezultaty firm będą
zgodne z prognozowanymi
przez brokera, stan realizacji
całorocznych prognoz wynosiłby 23-24 proc., wobec 25-26
proc. po I kwartale 2015 r.
„Niższy stopień realizacji
całorocznej prognozy zysku po
I kwartale może być sygnałem,
że istnieje pewne ryzyko obniżenia przez nas aktualnych
prognoz rocznej dynamiki zysków spółek, które pokrywamy” — podano. W przypadku
zysku netto prognoza zakłada
spadek o 15 proc.
Te spostrzeżenia, zdaniem
analityków, wiodą do pesymistycznych dla rynku wniosków.
„Wydaje się, że nie tylko
powtarzalne zbiorcze zyski nie
są w stanie wspierać kursów
akcji spółek na GPW, ale także
słabość zysków dotyczy szerokiego kręgu spółek, obejmując
również podmioty spoza zbioru zawierającego te o największej kapitalizacji” — napisano
w raporcie. © Ⓟ
WIG20
Kurs w pkt.
21.04.16 (w pkt.)
1950,38
2600
1980
2350
1969
2100
1958
1850
1947
1936
1600
20.04.15
21.04.16
9.00
17.10
Źródło: notowania.pb.pl
Od ogłoszenia zamiaru przejęcia od GE podstawowej działalności BPH przez Alior Bank
minęły trzy tygodnie. Analitycy
„przetrawili” koszty i potencjalne korzyści i przełożyli to na
liczby. Z punktu widzenia akcjonariuszy instytucji z aniołem
w logo są one dodatnie — każda
z upublicznionych w czwartek
21 kwietnia trzech rekomendacji
zawiera podwyżkę wyceny walorów. Michał Sobolewski z DM
BOŚ podniósł cenę docelową do
71,5 zł (radzi „trzymaj”), eksperci
Societe Generale podbili stawkę
do 84,5 zł („kupuj), a najwyżej
„zalicytował” Michał Konarski
z DM mBanku (94,25 zł, rekomendacja „kupuj”).
Sprostać wyzwaniu
Zdaniem Michała Sobolewskiego, transakcja przejęcia to
dla Alior Banku krok w dobry
kierunku, który kreuje wartość
dla akcjonariuszy (największym
jest PZU). Ekspert dostrzega
również wiele wyzwań.
— BPH ma za sobą pasmo
rozczarowujących wyników i słabej powtarzalnej rentowności.
Mówiąc krótko, Alior chce sprostać wyzwaniu, któremu sam
BPH nie był nigdy w stanie podołać. Ponadto, nie można zapominać o licznych rodzajach ryzyka
operacyjnego, tym bardziej że
połączenie to będzie największym dotychczas realizowanym
przez zarząd Aliora. Zważywszy
na wielkość nakładów potrzebnych do restrukturyzacji przejmowanej działalności, należy się
spodziewać, że w najbliższych
latach niekorzystny wpływ na
wyniki Aliora będzie znaczny,
a efekty restrukturyzacji będą
widoczne dopiero w 2019 r.
— uważa Michał Sobolewski. Według analityków Societe
Generale, przejęcie ma sens
POLSKA
AUSTRALIA
CZECHY
DANIA
JAPONIA
KANADA
NORWEGIA
SZWAJCARIA
SZWECJA
EUGIW
USA
WĘGRY
W.BRYTANIA
MFW(SDR)
ROSJA
Puls Inwestora:
Kamil Zatoński, [email protected]
Dział dodatków i sekcji tematycznych,
redaktor prowadzący gazele.pl:
Wojciech Kowalczuk, [email protected]
i przełoży się na poprawę wyników.
„Wzrost zaangażowania na
rynku wyżej oprocentowanych
kredytów detalicznych powinno wspierać marżę odsetkową
netto połączonej instytucji,
postępująca w BPH restrukturyzacja powinna ułatwić fuzję
banków, a dzięki swojej dynamice BPH powinno zyskać na
korzyściach skali oferowanych
przez fuzję” — napisano w raporcie.
dyrektor artystyczny:
Tomasz Młynarski, [email protected]
Dział foto:
Grzegorz Kawecki, [email protected]
Bonnier Business (Polska)
sp. z o.o.
prezes:
Patricia Deyna
z-ca dyrektora handlowego:
Małgorzata Jędrala, [email protected]
tel. 22-333-98-71
dyrektor sprzedaży
(nakład i konferencje):
Marcin Krawczak, [email protected]
tel. 22-333-98-22
dyrektor marketingu i eventów:
Karolina Kowalska, [email protected]
tel. 22-333-98-01
Będzie zaskoczenie?
Michał Konarski uważa, że
przejęcie BPH będzie mieć negatywny wpływ na zysk na akcję banku tylko w 2017 r., kiedy
to koszty integracji znacznie
przewyższą oczekiwane synergie kosztowe.
— Jednocześnie uważamy,
że transakcja może jeszcze
pozytywnie zaskoczyć niższymi kosztami integracji, tak
jak w przypadku innych fuzji
na polskim rynku, zaś niski
wynik w 2017 r. może zostać
wsparty przez rozpoznanie
tzw. badwillu (około 0,1 mld
zł). Po finalizacji przejęcia Alior
Bank powinien być notowany
z lekkim dyskontem do sektora
bankowego, co uzasadniamy
najniższymi wskaźnikami wypłacalności pośród analizowanych przez nas banków — uważa Michał Konarski.
Specjalista radzi inwestorom
wziąć udział w podwyższeniu
kapitału, planowanym przez
Alior Bank (emisja z prawem
poboru), nawet po cenie bez
dyskonta do rynkowej.
— Uważamy, iż ze względu na
model transakcji Alior zwróci się
o podniesienie kapitału w maksymalnej kwocie, czyli 2,2 mld zł
— dodaje Michał Konarski.
Alior przejmie za 1,225 mld zł
od GE wszystkie aktywa BPH
z wyłączeniem TFI oraz działalności związanej z kredytami hipotecznymi. Zamknięcie
transakcji oczekiwane jest
w czwartym kwartale 2016 r.
Od momentu ogłoszenia przejęcia kurs Alior Banku wzrósł o 10
proc. [KZ]
©Ⓟ
Krzyżowe notowania walut
Kraj
Puls Firmy:
Katarzyna Latek, [email protected]
Alior rośnie w oczach.
Także analityków
Dwie nowe spółki na liście faworytów
Kamil
Zatoński
Puls Dnia:
Tadeusz Markiewicz, [email protected]
REKOMENDACJE
Design Director Bonnier Business Press:
Jacek Utko, [email protected]
Obsługa prenumeraty:
0-801-801-771, 812 812 971 (pn.-pt. w godz. 8-16)
[email protected], fax 812 812 999
Zamówienia na prenumeratę przyjmują też jednostki
kolportażowe Ruch, prywatni kolporterzy (Kolporter,
Garmond Press, GLM, AS Press) oraz urzędy pocztowe.
ISSN 1427-6852. Za treść ogłoszeń nie odpowiadamy.
Druk: Polskapresse Sp. z o.o.,
Oddział Poligrafia, drukarnia w Warszawie
Copyright: Bonnier Business (Polska) sp. z o.o.
Ostrzeżenie: Kopiowanie, powielanie, przedruk lub
reprodukcja gazety w całości lub w części jest możliwa
wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody wydawcy.
C
P
— znak zastrzeżenia praw autorskich
— znak odpłatności
dwa znaki przy artykule oznaczają możliwość
jego dalszego wykorzystania tylko i wyłącznie
po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem
(sklep.pb.pl) i w zgodzie z Regulaminem
korzystania z artykułów prasowych
(www.pb.pl/prawa).
C P—
Regulamin znajdziesz na stronie
teksty.pb.pl
Dołącz do fanów
4 SPOSOBY, ŻEBY
ZAPRENUMEROWAĆ
PULS BIZNESU
1
Przez internet:
sklep.pb.pl
Przez telefon:
801 801 771
812 812 971
E-mailem:
[email protected]
Faksem:
812 812 999
2
3
4
należą do grupy wydawniczej
Kursy walut NBP*
21.04.2016
Kurs
celny*
PLN
średni
AUD
CZK
DKK
EEK
JPY
CAD
NOK
CHF
SEK
EUR
USD
HUF
GBP
XDR
1 złoty PLN
1 dolar AUD
1 korona CZK
1 korona DKK
100 jen JPY
1 dolar CAD
1 korona NOK
1 frank CHF
1 korona SEK
1 euro EUR
1 dolar USD
100 forint HUF
1 funt GBP
1 XDR
1 rubel RUB
2,8853
0,1573
0,5707
3,3744
2,9069
0,4502
3,8951
0,4602
4,2533
3,8010
1,3590
5,3877
5,3169
0,0561
1,0000
2,9655
0,1586
0,5763
3,4592
2,9986
0,4668
3,9102
0,4686
4,2885
3,7981
1,3845
5,4357
5,3186
0,0581
0,3372
0,0535
0,1943
1,1665
1,0112
0,1574
1,3186
0,1580
1,4461
1,2808
0,4669
1,8330
1,7935
0,0196
6,3052
18,6980
3,6337
21,8108
18,9067
2,9433
24,6545
2,9546
27,0397
23,9477
8,7295
34,2730
33,5347
0,3663
1,7352
5,1458
0,2752
6,0024
5,2032
0,8100
6,7850
0,8131
7,4414
6,5905
2,4024
9,4321
9,2289
0,1008
-
0,2891
0,8573
0,0458
0,1666
0,8668
0,1349
1,1304
0,1355
1,2397
1,0980
0,4002
1,5714
1,5375
0,0168
0,3335
0,9890
0,0529
0,1922
1,1536
0,1557
1,3040
0,1563
1,4302
1,2666
0,4617
1,8127
1,7737
0,0194
2,1422
6,3528
0,3398
1,2346
7,4105
6,4237
8,3766
1,0039
9,1870
8,1365
2,9659
11,6446
11,3937
0,1245
0,2557
0,7584
0,0406
0,1474
0,8847
0,7669
0,1194
0,1198
1,0967
0,9713
0,3541
1,3901
1,3602
0,0149
2,1340
6,3284
0,3385
1,2298
7,3820
6,3991
0,9962
8,3444
9,1517
8,1052
2,9545
11,5999
11,3500
0,1240
0,2332
0,6915
0,0370
0,1344
0,8066
0,6992
0,1088
0,9118
0,1093
0,8856
0,3228
1,2675
1,2402
0,0135
0,2633
0,7808
0,0418
0,1517
0,9108
0,7895
0,1229
1,0295
0,1234
1,1291
0,3645
1,4312
1,4003
0,0153
0,7223
2,1419
0,1146
0,4163
2,4985
2,1658
0,3372
2,8243
0,3385
3,0975
2,7433
3,9261
3,8415
0,0420
0,1840
0,5456
0,0292
0,1060
0,6364
0,5516
0,0859
0,7194
0,0862
0,7890
0,6987
0,2547
0,9785
0,0107
0,1880
0,5576
0,0298
0,1084
0,6504
0,5638
0,0878
0,7352
0,0881
0,8063
0,7141
0,2603
1,0220
0,0109
RUB
21.04.2016
Kraj
17,2117
51,0413
2,7298
9,9191
59,5387
51,6110
8,0344
67,3012
8,0654
73,8124
65,3718
23,8296
93,5577
91,5422
-
Kursy celne obowiązują od 01.04.2016 godz. 0:00 do 30.04.2016 godz. 24:00
ROSJA
NORWEGIA
USA
AUSTRALIA
SZWAJCARIA
TURCJA
KANADA
EUGIW
W.BRYTANIA
DANIA
SZWECJA
WĘGRY
JAPONIA
CZECHY
Waluta
Kurs w zł
1 mies.
rubel
korona
dolar
dolar
frank
lira
dolar
euro
funt
korona
korona
forint
jen
korona
0,0581
0,4668
3,7981
2,9655
3,9102
1,3452
2,9986
4,2885
5,4357
0,5763
0,4686
1,3845
3,4592
0,1586
3,5651
3,6412
-0,0631
2,7689
-0,0051
1,8011
3,1333
0,6927
0,0921
0,8575
1,8696
1,1027
1,6844
0,6984
*fixing Źródło: NBP „PB”
24
PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016
Sport zawodowy dostępny tylko dla chorych
Grindex — łotewski producent meldonium (znany jako
Mildronate® ) — generuje zyski na poziomie 65 mln USD
rocznie. Maria Szarapowa to wierzchołek góry lodowej
ogromnego przemysłu farmaceutycznego skierowanego
specjalnie do sportowców, których coraz częściej można
określić medycznym kolokwializmem „zdrowy chory”.
Chociaż ostatnio ten temat został mocno wyeksploatowany
przez media, postanowiłem spojrzeć na problem z nieco
innej perspektywy i zadałem sobie pytanie, kto i ile na
tym zarabia?
Meldonium to środek dla chorych. Poprawia ukrwienie
mięśnia sercowego, podnosi wydolność organizmu, reakcję
na stres oraz regenerację po wysiłku. Dla jasności — chodzi
o wysiłek u osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego (nikt nie planował poprawy wydolności zdrowych
sportowców). Co prawda, nie ma jednoznacznej wykładni
na temat tego, jaki dokładnie jest mechanizm działania tego
specyfiku u zdrowych, ale w małym uproszczeniu i krótko
mówiąc, lek poprawia funkcjonowanie mięśnia sercowego poprzez zwiększenie dostępności na tlen (zmniejsza
na niego zapotrzebowanie), poprawę funkcjonowania
układu oddechowego, zwiększenie wydajności organizmu, przyspieszenie regeneracji, co w sumie przekłada się
wprost proporcjonalnie na zwiększenie wydolności podczas
wysiłku i jest swoistego rodzaju przewagą konkurencyjną
(lub zwykłym dopingiem) nad pozostałymi zawodnikami.
Według badań, poprawia wydolność nawet o 10 proc. Skoro
działa u chorych, to u „zdrowych chorych” sportowców
efekt będzie dużo lepszy.
Nic zatem dziwnego, że meldonium został wpisany
na listę leków zakazanych przez WADA (Światową
Organizację Antydopingową). W końcu WADA zauważyła, że problem jest masowy, szczególnie wśród sportowców z bloku wschodniego. Podczas badań klinicznych
i wyrywkowych testów przez nią przeprowadzonych
okazało się, że na ponad 8000 próbek w blisko 200 znaleziono ślady tego specyfiku.
Skala problemu. Lek powstał w latach 70. XX w. Można
go nabyć już od 20 EUR za opakowanie w krajach byłego
ZSRR, w niektórych nawet bez recepty. Europa Zachodnia
ani USA nie stosują tej substancji (w Polsce również nie jest
zarejestrowana). Łotewski producent wyraźnie zaleca stosowanie leku przez około 4-6 tygodni. Mało tego, Szarapowa
na co dzień mieszka w USA, gdzie lek nie jest dostępny.
Zatem słowa Szarapowej o niedopatrzeniu i zażywaniu
specyfiku od 10 lat z powodu (jakiej?) choroby brzmią jak
bardzo dobry żart o Stalinie. Po tym, jak zrobiło się gorąco
na jej temat, rozpoczęło się wielkie publiczne śledztwo.
Okazało się, że lek mogło przyjmować nawet 17 proc. (tak
donosi „The Guardian”) rosyjskich sportowców poza
Szarapową: mistrzyni świata na 1500 m Abeba Aregawi,
maratończyk Endeshaw Negesse, łyżwiarka figurowa
Jekaterina Bobrowa, panczenista Paweł Kuliżnikow, siatkarz
Aleksander Markin, ciężarowiec Aleksiej Łowczew, kolarz
Eduardo Worganow i startujący w short tracku Siemion
Jelistratow. Podczas igrzysk w Baku spośród 762 próbek aż
w 66 odkryto meldonium. Według „British Journal of Sports
Medicine”, upoważnia to do twierdzenia, że wśród wszystkich uczestników igrzysk blisko 500 zawodników mogło
startować po zażyciu meldonium.
65 mln USD zysku netto. Według oficjalnych danych firmy
Grindex, zyski za 2013 r. tylko ze sprzedaży tego preparatu
wyniosły 65 mln USD. Dla porównania: jednostkowy zysk
netto Biotonu za 2014 r. to 114,64 mln zł. Nie sprawdzałem
jeszcze wyników finansowych firmy produkującej lek na
astmę Symbicort. To ten preparat, moim zdaniem, daje
przewagę konkurencyjną norweskiemu obozowi biegaczek
narciarskich. O ile w przypadku Szarapowej lek kardiolo-
giczny ewidentnie nie pasuje do choroby, którą rzekomo
posiada, o tyle w przypadku biegaczek narciarskich astma
jest nie do podważenia. Nietrudno „zachorować” na astmę
przy sprawnym sztabie medycznym. Norweskie zawodniczki upierają się przy fakcie, że zdrowym zawodniczkom
leki na astmę nie pomagają. Nie wszyscy lekarze jednak
zgadzają się z tą opinią, tym bardziej że lek ten to steryd
i nawet laik wie, jak zbawienne skutki może mieć podczas
wysiłku fizycznego. Problem w mediach był źle naświetlony, bo rzeczywiście z punktu widzenia przepisów ten lek
nie jest substancją dopingującą (podobnie jak meldonium).
Jednak kryteria uznania sportowca za chorego budzą już
wiele wątpliwości. Liczba nieprawidłowych rozpoznań
astmy, również poza sportem, jest zatrważająca. Justyna
Kowalczyk zapytana, dlaczego choruje na astmę, odpowiedziała, że gdyby była przewlekle chora, nie byłaby zawodowym sportowcem.
Sport zawodowy tylko dla ludzi chorych. Reasumując, udając chorych na choroby układu krążenia, Szarapowa i sportowcy zza Buga szukają poprawy wydolności organizmu.
Biegaczki z Norwegii na zupełnym legalu stosują dozwolone
sterydy na astmę. Niedługo kolarze zaczną używać dopingu
technologicznego z powodu choroby zwyrodnieniowej
stawów… Wyścig zbrojeń trwa. Przemysł farmaceutyczny
zaciera ręce, bo oto ma kolejny, czwarty już, duży target do
zagospodarowania. Między hipochondrykami, Polakami
przyjmującymi tony niepotrzebnych preparatów, prawdziwie chorymi, wyrasta olbrzymia grupa docelowa sportowców zawodowych i coraz częściej sportowców amatorów.
Można dojść do wniosku, że sport zawodowy z czasem
będzie dostępny tylko dla ludzi chorych. Mało tego, najbardziej chorzy będą osiągali największe sukcesy. Na koniec
cytat ze strony www firmy Grindex: „Company is especially
proud for its brand products Mildronate® and Ftorafur®”.
PAWEŁ JAROSZ
Lekarz i przedsiębiorca, prowadzi sieć nowoczesnych
placówek medycznych Blue Medica,
prezes i główny akcjonariusz ThinkGroup,
firmy skupiającej spółki z sektora medycznego.
USA: rynek pracy luźnych związków
Najlepsi pracodawcy, najwyższe stanowiska, największa
odpowiedzialność — Nowy Jork to jedno z tych miast, do
których wyjeżdża się spełniać american dream. Już na miejscu dla wielu zaskoczeniem okazują się reguły gry na tym
rynku pracy ze snów.
Urodzenie dziecka — twoja prywatna sprawa. Powody do
świętowania — twoja prywatna sprawa. Zwolnienie z pracy
— nie inaczej.
„USA, jako jeden z czterech krajów na świecie (są to także
Liberia, Suazi oraz Papua Nowa Gwinea), nie gwarantują
urlopu macierzyńskiego. Na poziomie federalnym istnieje
12 tygodni bezpłatnego urlopu, ale trzeba spełniać określone warunki, więc nie obejmuje to wszystkich kobiet”
— opowiadała w jednej z rozmów z cyklu #TamMieszkam
Polka mieszkająca w Dolinie Krzemowej. Podkreślała, że
w USA urodzenie dziecka jest prywatną sprawą pracow-
nicy i nikt nie roztacza nad nią z tego względu parasola
ochronnego. Owszem, wiele firm wychodzi naprzeciw potrzebom matek, proponując im dodatkowe dni wolnego,
ale nie ma reguły ani specjalnego traktowania.
Takie inne reguły amerykańskiego rynku pracy tłumaczyła powszechnie tam panującym nastawieniem
na produktywność. Przejawia się to również w ograniczonej liczbie dni wolnych od pracy: „Tutaj prawie
w ogóle nie ma świąt, nie ma długich weekendów, poza
zwykłymi weekendami jest raptem sześć wolnych dni
w roku: Święto Dziękczynienia, Boże Narodzenie, Nowy
Rok, Dzień Weterana i Dzień Prezydenta oraz Święto
Niepodległości” — mówiła Polka.
Podobnie jest z rozwiązywaniem stosunku pracy.
Konstrukcja umów — zwłaszcza w korporacjach — nie
przewiduje znanych z Polski długich okresów wypowie-
dzenia. Jeśli pracodawca chce zwolnić pracownika, po
prostu to robi, rozstając się w kilka chwil. Praca w ciągłym
poczuciu niepewności, powiemy w Polsce. Ale ten kij ma
przecież dwa końce — jeśli nie odpowiada ci pracodawca,
„rzucasz szmatą”, i już cię nie ma.
„Rotacje między firmami są o wiele częstsze niż w Polsce,
przejścia z firmy do firmy, czyli job hopping, są bardzo powszechne. Podobnie przesunięcia etatów, restrukturyzacje,
zmiany w strategiach, przeprowadzki i migracje za pracą.
Zwolnienie jest w tym procesie zupełnie naturalnym narzędziem i wszyscy mają tego świadomość. Myślę, że rynkowi
pomaga zarówno to, że każdy wie, że może zostać za chwilę
zwolniony, jak i świadomość pracodawcy, że pracownik
może w każdej chwili odejść. To konkurencyjny system,
przy którym idea ochrony pracy wydaje się mitem” — mówi
jeden z Polaków pracujących w nowojorskim banku.
MARTYNA WROTNIAK-CHAŁADA
Zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl. Zajmuje się problematyką
finansów osobistych i biznesu. W ramach autorskiego cyklu „Tam mieszkam”
opublikowała prawie 150 rozmów z Polakami żyjącymi za granicą,
za co została uhonorowana Nagrodą im. Macieja Płażyńskiego.
Czytaj więcej na

Podobne dokumenty

Rzecz o Innowacjach s. 12-13

Rzecz o Innowacjach s. 12-13 Wszystko co ważne dla III Rzeczypospolitej obecni władcy najchętniej by ze świadomości

Bardziej szczegółowo

Chińczycy u Kulczyka

Chińczycy u Kulczyka Wszystko dla małych i średnich firm. Czytaj na str. 10-15

Bardziej szczegółowo