Rzecz o Innowacjach s. 12-13
Transkrypt
Rzecz o Innowacjach s. 12-13
Piątek-Niedziela 22-24 kwietnia 2016 Wszystko dla małych i średnich firm. Czytaj na str. 14-17 www.pb.pl PulsFirmy PulsFirmy Od maja trzeba bardziej serio traktować celników E-sklepy nie sięgają po zysk zza granicy Firmy boją się, że nie stać ich na ekspansję — uważa Maciej Wyszyński. 16 PulsFirmy Polscy liderzy wyszli z garaży Nic nie dostali, wszystko wywalczyli — mówi Tomasz Wróblewski. 17 Przedsiębiorca musi przestrzegać wiążących informacji taryfowych — mówią nowe przepisy. 14-15 cena 5,99 zł (w tym 8% VAT) NR 78 (4592) INDEKS 349 127 WYD. A+B dane z godz. 18.00 z 21.04 USD 3,81 PLN EUR 4,31 PLN CHF 3,92 PLN WIG20 –0,64% DAX +0,14% PulsDnia Ustawa medialna ślizga się po rynku Będą 2 mld zł z opłaty audiowizualnej, ale co z wpływami z reklam? Projekt nowych przepisów to więcej pytań niż odpowiedzi. 2 AccorHotels kupuje polskie pomysły Niektóre innowacje wdrażane we francuskiej grupie hotelarskiej, zarządzanej przez Sébastiena Bazina, narodziły się w Orbisie. Inne, jak apartamenty z platformy Onefinestay kupionej przez Accora, mogą przywędrować nad Wisłę. 8 Syndyk wskazał winnego Sprawozdanie dotyczące SK Banku potwierdza, że do jego upadłości najbardziej przyczyniły się kredyty udzielone spółkom powiązanym z Dolcanem. 6 Co Kowalskiemu po obietnicach Policzyliśmy, jak Polacy odczują w portfelach polityczne żonglowanie deficytem 4 Zastrzyk kapitału wzmocni Ferrum 40 mld zł Tyle ekstragotówki trafi w 2017 r. do gospodarstw domowych lub im zostanie, jeśli rząd dotrzyma słowa. Przejęcie przez Węglokoks, na które liczy spółka w ramach projektu Polskie Huty Stali, ma zabezpieczyć finansowanie pilnych dostaw dla Gaz-Systemu i stoczni. 10 Przemysł&Ekologia Wiosenne porządki Czystość nie jest największą zmorą mieszkańców polskich miast i wsi — wynika z ankiety Fundacji ProKarton, ale w kwestii segregacji i odbioru odpadów, usuwania psich odchodów oraz troski o faunę i florę lokalne władze mają jeszcze sporo do zrobienia. 18-19 PulsInwestora Surowcowa hossa bez fundamentów Ropa drożeje mimo fiaska w Doha, metale z powodu słabego dolara. To nie potrwa wiecznie. 20 2 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PulsDnia BIZNES A SPORT Patriotycznie vs. komercyjnie JACEK ZALEWSKI [email protected] P rojekty trzech ustaw tworzących tzw. duży pakiet medialny (szczegóły obok) Prawo i Sprawiedliwość od wczoraj pcha w Sejmie ścieżką poselską, co pozwala na eliminację zbędnych władcom kraju nie tylko konsultacji społecznych, lecz nawet uzgodnień międzyresortowych. A przecież ministerstwa, nawet opanowane przez politycznych swojaków, wnoszą uwagi krytyczne, tylko doskonalące projekty autorstwa Rady Ministrów. No tak, ale wariackie tempo procedowania tak ważnych dla społeczeństwa aktów prawnych wymusza ciśnienie czasu — 30 czerwca traci przecież moc tzw. mała ustawa o zawłaszczeniu przez PiS publicznego radia i telewizji. Terminowym przypadkiem także wczoraj TVP obwieściła sportowy triumf przetargowy. Kupiła wyłączne prawa do pokazywania w latach 2018–22 najważniejszych wydarzeń piłkarskich, w tym meczów narodowej reprezentacji. Do polskich eliminacji oraz pełnych finałów mundialowych w Rosji 2018 i Katarze 2022 doszło, na analogicznych zasadach, transmitowanie EURO 2020, a także nowej europejskiej Ligi Narodów. Obiektywnie to świetna wiadomość dla kibiców, ale przy okazji prezes Jacek Kurski w uniesieniu wygłosił niedorzeczność. Otóż sukces sportowy ponoć bardziej patriotycznie smakuje widziany na ekranie narodowym niż na jakimś komercyjnym. To bzdura, wystarczy przypomnieć sobie sprzed dwóch lat np. katowicki finał mistrzostw świata w siatkówce — czy kogokolwiek z milionowej widowni obchodziło, że w kącie ekranu widniało słoneczko Polsatu? Dla statystycznego widza ważna jest zupełnie inna okoliczność — dostępność transmisji w kanale otwartym. Dobrze pamiętamy zbiorowy stres podczas wspomnianego zakodowanego mundialu siatkarskiego, gdy dopiero mediacyjne spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z prezesem Zygmuntem Solorzem-Żakiem w przeddzień finału otworzyło transmisję dla wszystkich. Wcześniej Polsat konsekwentnie utrzymywał, że nie będzie to możliwe, nawet jeśli zagrają Polacy… Wypada przypomnieć ważną dla kibiców sportowych sytuację prawną. Dotychczasowa ustawa o radiofonii i telewizji wymienia jako ważne wydarzenia, które „ze względu na duże zainteresowanie społeczne” muszą być transmitowane w kanałach otwartych, m.in. igrzyska olimpijskie oraz wszelkie mecze o punkty polskich piłkarzy, a podczas mundiali i EURO półfinały i finały. Obowiązujące dopiero od 4 grudnia 2015 r. rozporządzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji rozszerza tę listę o inne popularne zawody i dyscypliny — gdyby weszło w życie wcześniej, to w 2014 r. wszystkie mecze polskich siatkarzy cały kraj oglądałby bez niczyjej łaski. W tym kontekście ciekawy jest problem transmisji z finałów EURO 2016 we Francji — zapis ustawowy gwarantuje kibicom powszechny dostęp na ekranie Polsatu do meczów Polaków oraz do samego finiszu turnieju. Większość pozostałych spotkań komercyjna stacja kieruje do kanałów płatnych, do czego ma pełne prawo. TVP ponoć stara się o sublicencję, ale wczoraj Jacek Kurski tego wątku nie podjął nawet jednym słowem. A przecież zgodnie z jego polityczną wizją ewentualne sukcesy piłkarzy Adama Nawałki widziane jedynie w przekazie niepatriotycznym nie będą tym samym… © Ⓟ Media narodowe dostaną 2 mld zł TVP, Polskie Radio i PAP powinny znacząco zwiększyć wpływy z daniny publicznej. Jednak ustawa medialna zawiera tyle niejasności, że może wywołać dużo zamieszania Magdalena Wierzchowska [email protected] 22-333-99-99 W mętnej wodzie pływają rekiny — tak chciałoby się zatytułować tekst o konsekwencjach projektu ustawy medialnej, który wczoraj został zgłoszony do Sejmu przez grupę posłów PiS. To trzy projekty zapowiadanych od dawna ustaw, zmieniających model funkcjonowania mediów publicznych. Jaki wpływ będzie miała ustawa na finanse rynku mediów? Media publiczne dostaną zastrzyk pieniędzy z publicznej daniny — ustawodawca szacuje, że w sumie będzie to 2 mld zł rocznie, ponad dwa razy więcej niż 740 mln zł abonamentu zainkasowanego w 2015 r. Zamiast obecnego dziurawego systemu abonamentowego każde gospodarstwo domowe zapłaci 15 zł opłaty audiowizualnej, pobieranej przy rachunku za prąd. — Uszczelnienie systemu abonamentowego to walka z bezprawiem, jakim jest obecny system poboru opłat za korzystanie z mediów publicznych. Niepokoi natomiast brak jasnej strategii co do miejsca TVP na rynku reklamowym. Dopóki nie zostanie jasno określone — branża będzie przyjmować to jako czynnik ryzyka dla nadawców komercyjnych — mówi Jacek Olechowski, prezes domu mediowego Mediacap i szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy (IAA). Państwowy, czyli nijaki Ustawa, od miesięcy przygotowywana przez Krzysztofa Czabańskiego, przekształca media publiczne w państwowe osoby prawne (teraz są spółkami prawa handlowego). Nie zmienia się struktura tych firm i liczba ośrodków regionalnych, ustawa otwiera natomiast drogę do wymiany całej kadry zarządzającej, bo ich obecne umowy wygasną 30 września. Zamiast prezesa będzie dyrektor naczelny, który będzie nadzorowany przez rady programowe i Radę Mediów Narodowych — ta ostatnia przejmie nadzór nad mediami publicznymi od KRRiT. Może tylko zwiększyć bałagan i tak już panujący w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu (ustawa obejmuje też PAP). — Państwowa osoba prawna to podmiot, który funkcjonuje w ramach finansów publicznych, ma mniej elastyczne sposoby działania niż spółki. Pojawi się NACZELNY KADROWY: Ustawa medialna, napisana pod czujnym okiem Krzysztofa Czabańskiego, wiceministra kultury, szczegółowo określa zasady wymiany nadzoru i zarządów mediów publicznych, ale nie zajmuje się wieloma zagadnieniami strategicznmi dla rynku. [FOT. ADAM CHEŁSTOWSKI — FORUM] wiele nieznanych dotychczas zagrożeń. Nowi szefowie mediów publicznych przez rok będą z prawnikami rozwiązywać problemy związane z samą nową formą prawną jego funkcjonowania — mówi Wojciech Dziomdziora z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka. Zamiast wielu odpowiedzi ustawa niesie wiele pytań. — Ustawa nie określa tak kluczowej kwestii jak liczba programów należnych TVP, ale mówi, jaką pensję ma mieć szef Rady Mediów Narodowych. Tworzy też biurokratyczny trójkąt bermudzki na linii inkasent — urząd podatkowy — organ gminy, który może spowodować kłopoty ze ściągalnością opłaty audiowizualnej — mówi Juliusz Braun, były prezes TVP. Reklamy bez zmian Zwiększenie wpływów publicznych miało pociągnąć za sobą ograniczenie reklamy w mediach publicznych, ale ustawa sygnalizuje, że będzie to sprecyzowane w statutach mediów publicznych. — To wadliwe z punktu widzenia techniki ustawodawczej. Niezmiernie ważna sprawa zostaje potraktowana uznaniowo — uważa Juliusz Braun. Na razie targana częstymi zmianami na najwyższym szczeblu TVP ugina się pod ciężarem własnej nieudolności. — Propaganda kosztuje, a ponieważ jest jej ostatnio w TVP sporo, spada oglądalność i — w konsekwencji — wpły- wy reklamowe. Próbuje się to zasypać zwiększeniem wpływów z abonamentu. Nie spodziewam się, by TVP ograniczyła wpływy reklamowe, więc na razie ustawa nie wprowadza żadnych zmian do rynkowego status quo — mówi Jakub Bierzyński, prezes domu mediowego OMD. Jest jednak znaczący czynnik ryzyka. TVP może się ratować obniżką cennika reklamowego, co może wpłynąć na obniżkę cen reklam na całym rynku medialnym. — Zachowanie reklam w TVP przy zwiększeniu wpływów z daniny publicznej może źle wpłynąć na rynek reklamowy. Publiczny nadawca może zastosować dumping reklamowy — mówi Wiesław Godzic, ekspert medialny. Przygotowywana przez Krzysztofa Czabańskiego ustawa miała zastąpić obecną, archaiczną, tymczasem jest tylko jej uzupełnieniem i rozszerzeniem. W Europie Zachodniej zmiany w legislacji medialnej w ostatnich latach dotyczą głównie nowoczesnych form audiowizualnych, takich jak telewizja na żądanie, a propozycje PiS w ogóle takich kwestii nie uwzględniają. Nowy ład medialny ma wejść w życie w lipcu, ale nie ma jasności, czy tak faktycznie się stanie. — Nowy system finansowania mediów publicznych powinien być zgłoszony do KE dla zbadania jego zgodności z zasadami pomocy publicznej — mówi Wojciech Dziomdziora. © Ⓟ OGŁOSZENIE 32920 OGŁOSZENIE o postępowaniu kwalifikacyjnym na stanowiska Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego oraz Członka Zarządu, Dyrektora ds. Handlu i Rozwoju spółki LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz.U. z 2015 r., poz. 747) oraz przepisów Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 marca 2003 r. w sprawie przeprowadzenia postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu w niektórych spółkach handlowych (Dz. U. z 2003 r. nr 55, poz. 476 z późn. zm.) Rada Nadzorcza spółki LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. (dalej: Spółka) wszczyna postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego oraz Członka Zarządu, Dyrektora ds. Handlu i Rozwoju spółki LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. 1. Kandydaci powinni spełniać następujące warunki: 1) posiadać ukończone studia wyższe, 2) posiadać co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych, 3) korzystać w pełni z praw publicznych, 4) posiadać pełną zdolność do czynności prawnych, 5) nie podlegać określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka zarządu w spółkach prawa handlowego. 2. Zgłoszenie kandydata powinno zawierać: 1) życiorys (CV), adres do korespondencji, telefon kontaktowy, e-mail, informację o sposobie kontaktowania się z kandydatem, 2) list motywacyjny, 3) w przypadku kandydata na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego koncepcję funkcjonowania i rozwoju Spółki (opracowanie powinno obejmować nie więcej niż 3 strony formatu A4), 4) oświadczenia o: - ukończeniu wyższych studiów, - co najmniej pięcioletnim stażu pracy na stanowiskach kierowniczych, - korzystaniu z pełni praw publicznych, - posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych, - znajomości języka obcego w mowie i piśmie, - niepodleganiu określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka zarządu w spółkach prawa handlowego, - braku toczących się postępowań karnych przeciwko kandydatowi, - niekaralności kandydata. 5) wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów prowadzonego postępowania kwalifikacyjnego, zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 2015r. poz. 2135) 3. Do zgłoszenia należy dołączyć, w oryginałach lub odpisach, dokumenty potwierdzające kwalifikacje kandydata, o których mowa powyżej. Odpisy dokumentów mogą być poświadczone przez kandydata. W takim przypadku w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej kandydat jest zobowiązany do przedstawienia oryginałów lub urzędowych odpisów poświadczonych przez siebie dokumentów, pod rygorem wykluczenia z dalszego postępowania kwalifikacyjnego. W toku postępowania kwalifikacyjnego kandydaci mogą przedstawić dodatkowe dokumenty ( referencje, rekomendacje, certyfikaty). 4. Zgłoszenia kandydatów powinny być złożone w terminie 14 dni od dnia publikacji ogłoszenia, osobiście lub za pośrednictwem podmiotu świadczącego usługi pocztowe lub poczty kurierskiej, w siedzibie LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. w Warszawie (kod pocztowy: 02-146 Warszawa), ul. 17 stycznia 45C, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-16.00; w zamkniętych kopertach zawierających adnotację: „Zgłoszenie w postępowaniu kwalifikacyjnym na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o.” lub „Zgłoszenie w postępowaniu kwalifikacyjnym na stanowisko Członka Zarządu, Dyrektora ds. Handlu i Rozwoju LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o.”. Spółka nie ponosi odpowiedzialności za niedostarczenie w wyznaczonym terminie zgłoszeń kandydatów, w tym w szczególności za działania podmiotów świadczących usługi pocztowe lub kurierskie. 5. W przypadku dokonania zgłoszenia po upływnie terminu wskazanego w pkt 4 powyżej, koperta zawierająca zgłoszenie nie zostanie przyjęta. W przypadku jednak przyjęcia przez LOT Aircraft Maintenance Services Sp. z o.o. koperty zawierającej zgłoszenie po upływnie terminu wskazanego w pkt 4 powyżej, zgłoszenie nie będzie podlegać dalszemu rozpatrzeniu, jako nie spełniające wymogów formalnych. 6. Z zastrzeżeniem treści pkt 5 powyżej, zgłoszenia złożone po upływnie terminu wskazanego w pkt 4 powyżej, lub nie spełniające wymogów wskazanych w pkt 1, 2 i 3, nie podlegają rozpatrzeniu. 7. Otwarcie zgłoszeń powinno nastąpić w terminie do 3 dni od upływu terminu wskazanego w pkt 4 powyżej. 8. Kandydaci dopuszczeni do dalszego udziału w postępowaniu, tj. spełniający wymogi formalne, otrzymają zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne za pomocą poczty kurierskiej lub poczty elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej danego kandydata wskazany w zgłoszeniu, ze skutkiem doręczenia. 9. Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami dopuszczonymi do dalszego udziału w postępowaniu zostaną przeprowadzone w terminie do 10 dni od upływu terminu wskazanego w pkt 4 powyżej. Zastrzega się prawo zmiany ww. terminu przeprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, jak też prawo zmiany terminu rozmowy kwalifikacyjnej, wskazanego uprzednio w zaproszeniu na rozmowę kwalifikacyjną - za pomocą poczty kurierskiej lub poczty elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej danego kandydata wskazany w zgłoszeniu, ze skutkiem doręczenia. Rozmowy kwalifikacyjne odbywać się będą w siedzibie Spółki (02-146 Warszawa, ul. 17 stycznia 45C). 10. Od publikacji ogłoszenia do dnia składania zgłoszeń zgodnie z pkt 4 powyżej, w siedzibie Spółki (02-146 Warszawa, ul. 17 stycznia 45C) od poniedziałku do piątku w godz. 9.00 – 15.00, zainteresowani udziałem w postępowaniu mogą zapoznać się z następującymi dokumentami: Akt Założycielski Spółki, F01 za IV kw. 2015 r., Regulamin organizacyjny Spółki. 11. Zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej i oceny na stanowisko Prezesa Zarządu, Dyrektora Generalnego obejmuje w szczególności: a) Wiedzę o zakresie działalności Spółki oraz o sektorze, w którym działa Spółka, b) Znajomość zagadnień związanych z zarządzaniem i kierowaniem zespołami pracowników, c) Znajomość zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa, d) Znajomość zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, e) Znajomość ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, f) Znajomość zasad nadzoru właścicielskiego, g) Znajomość zasad i przepisów prawa pracy, h) Doświadczenie niezbędne do wykonywania funkcji członka zarządu w spółce 12. Zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej i oceny na stanowisko Członka Zarządu, Dyrektor ds. Handlu i Rozwoju obejmuje w szczególności: a) Wiedzę o zakresie działalności Spółki oraz o sektorze, w którym działa Spółka, b) Znajomość zagadnień związanych z zarządzaniem i kierowaniem zespołami pracowników, c) Znajomość zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa, d) Znajomość zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, e) Znajomość ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, f) Znajomość zasad nadzoru właścicielskiego, g) Znajomość zagadnień z zakresu analizy rynku i konkurencji, marketingu, promocji, sprzedaży i public relations, h) Doświadczenie niezbędne do wykonywania funkcji członka zarządu w spółce. 13. O wynikach postępowania kandydaci zostaną powiadomieni listem poleconym lub za pośrednictwem poczty elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej wskazane w zgłoszeniu. Wraz z powiadomieniem kandydatowi zostaną zwrócone oryginały dokumentów udostępnionych przez kandydata w trakcie postępowania. 14. Każdy z kandydatów ma prawo wycofania swojej kandydatury na każdym etapie postępowania. Wycofanie następuje przez złożenie pisemnego oświadczenia, na ręce Przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółki, na adres Spółki. 15. Postępowanie, może być w każdym czasie, bez podania przyczyn, zakończone bez wyłaniania kandydatów, o czym w przypadku zakończenia postępowania przed terminem złożenia zgłoszeń kandydaci zostaną powiadomi poprzez ogłoszenie umieszczone na stronie internetowej Spółki, a w przypadku zakończenia postępowania po otwarciu zgłoszeń – za pomocą poczty kurierskiej lub poczty elektronicznej na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej wskazane w zgłoszeniu. 4 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 2 PulsDnia mld zł Tyle ze składek zebrała w 2015 r. grupa AXA. To o 13 proc. więcej niż rok wcześniej. Silny wzrost na kurczącym się rynku to głównie zasługa przejęcia BRE Ubezpieczenia. [DI] Kowalski dostanie dodatkowe miliardy Rodziny z dziećmi, budżetówka i emeryci odczują solidną poprawę w portfelu. Cena będzie jednak wysoka — dług publiczny znacznie wzrośnie OKIEM EKSPERTA Bartek Godusławski Nadmierny optymizm [email protected] 22-333-99-38 Ministerstwo Finansów (MF) zarysowało już plan finansowy państwa na najbliższe lata. Deficyt, po solidnym wzroście do 2,9 proc. w przyszłym roku, w kolejnych latach ma wyraźnie spadać aż do 1 proc. pod koniec dekady. Dochodowo-wydatkowa układanka Pawła Szałamachy, minister finansów, nie uwzględnia jednak realizacji sztandarowych obietnic wyborczych PiS, a te będą poważnie obciążały publiczną kasę. To, co będzie kosztem dla budżetu, jednocześnie stanie się korzyścią dla Kowalskiego. Z wyliczeń „PB” wynika, że zastrzyk gotówki, jaki trafi do gospodarstw domowych w najbliższych latach, będzie solidny — tylko w przyszłym roku wyniesie, licząc z grubsza, prawie 30 mld zł. Sporo też zostanie w kieszeni, jeśli rząd wywiąże się z podatkowych obietnic. Dla każdego coś miłego Pewne już jest, że rodziny z co najmniej dwójką dzieci i mniej zamożne z jednym, dostaną od państwa ekstra dodatek 500 zł na dziecko. W ten sposób do gospodarstw domowych popłynie strumień 23 mld zł. Politycy mają też dobrą wiadomość dla seniorów. Utrzymująca się od blisko dwóch lat deflacja znacząco obniżyła wskaźniki waloryzacji rent i emerytur. W tym roku świadczenia urosłyby zaledwie o 0,24 proc., co nominalnie najniżej uposażonym dawałoby zaledwie kilka złotych podwyżki. Dlatego poprzednicy PiS zdecydowali się na ekstra dodatek emerytalny uzależniony od wysokości świadczeń od 50 do 400 zł. Nowa ekipa rządząca, która też będzie musiała pogodzić się z tym, że zamkniemy rok 2016 spadkiem cen towarów i usług, zdecydowała, że emerytalny dodatek zostaje także w przyszłym roku, i na ten cel zaplanowała 1,4 mld zł. Lepsze czasy idą również dla pracowników budżetówki, którzy od 2010 r. mają zamrożone płace. W przedwyborczym geście Platforma Obywatelska znalazła w ubiegłym roku 2 mld zł na zwiększenie tegorocznych pensji w administracji, chociaż system indeksacji płac pozostał zamrożony. PiS postawił na kontynuację i w programie konwergencji możemy przeczytać, że od przyszłego roku założono stopniowe zwiększanie funduszu wynagrodzeń państwowych jednostek budżetowych. Więcej w kieszeni… MF na razie wpisało też w rządowy plan obniżkę VAT. To oznacza solidne uszczu- ADAM ANTONIAK, ekonomista Banku Pekao R 30 mld zł Taka kwota trafi do gospodarstw domowych w przyszłym roku, ale większość dodatkowych pieniędzy zasili konta rodzin z dziećmi. 10 mld zł Co najmniej tyle zostanie w kieszeni Polaków, jeśli rząd wywiąże się z podatkowych obietnic, a inne daniny nie urosną. DROGA KIEŁBASA WYBORCZA: Nowa ekipa rządowa jeszcze przed wyborami obiecywała, że znajdzie dziesiątki miliardów złotych, które wylądują w portfelu Kowalskiego. Mimo zderzenia z możliwościami budżetowymi i tak sporo wysupłała, jednak ceną będzie wzrost zadłużenia, za który podatnicy i tak zapłacą, tylko później. [FOT. WM] plenie wpływów do budżetu, tylko w 2017 r. o 7,2 mld zł, dlatego Paweł Szałamacha rekomenduje kolegom z rządu pozostawienie VAT na razie bez zmian. Jeśli jednak PiS zdecyduje się spełnić wyborczą obietnicę, to przynajmniej w teorii Kowalski powinien zaoszczędzić dodatkowe miliardy. Z wyliczeń ekspertów Centrum Analiz Ekonomicznych wynika, że utrzymanie podwyższonych stawek VAT na kolejne lata oznacza dla gospodarstw domowych stratę około 4 mld zł rocznie. Dla najbiedniejszych oznacza to wzrost opodatkowania o 7,6 zł miesięcznie, a dla najbogatszych już ponad 35 zł. Dla wszystkich płacących podatki, a pracujących zaplanowano zaś prezent w postaci podwyżki kwoty wolnej. Jest w tej sprawie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ale wciąż brak decyzji politycznej, jak to zrobić. Pewne jest jedynie, że nie w taki sposób, jak zaproponował prezydent. Na szybki wzrost kwoty wolnej w PIT do 8 tys. państwa nie stać. Dlatego przy ulicy Świętokrzyskiej wymyślono ratalny system podnoszenia kwoty wolnej po 1 tys. zł rocznie. W ten sposób Kowalski na płaceniu podatków zaoszczędzi około 4 mld zł rocznie. Ostatecznie kwota pewnie będzie niższa, bo resort finansów proponuje wprowadzenie mechanizmu degresywności, który przy odpowiednim skalibrowaniu powinien obniżyć koszty nawet o jedną czwartą. Co pewnie oznaczałoby, że w najmniejszym stopniu ulgę odczują zarabiający najwięcej. PiS nie chce też szukać dodatkowych pieniędzy w podwyżkach akcyzy. W przypadku wyrobów tytoniowych wypełniliśmy już unijne minima, więc stawek nie trzeba podnosić, a wzrost akcyzy na alkohol może wywołać takiego samego kaca jak ten, którego miał już fiskus w 2014 r., kiedy wpływy z podatku spadały, zamiast rosnąć. …za cenę długu Dzięki większym wydatkom z publicznej kasy, szczególnie tym na program 500+, wzrosną realne dochody do dyspozycji gospodarstw domowych, a co za tym idzie — solidny impuls dostanie konsumpcja, która według wyliczeń MF ma rosnąć o około 4 proc., a jeszcze rok temu było to 3 proc. osnący dług publiczny to przede wszystkim pochodna dość wysokich deficytów, które trzeba jakoś finansować. Patrząc na to, jak kosztowny jest chociażby program 500+, wzrost wydatków w relacji do PKB jest nieunikniony. Tym bardziej że wszystkie kolejne rządy myślą o finansach właściwie tylko w perspektywie roku budżetowego, a średniookresowe prognozy co chwila się zmieniają, więc nikt nie zaprząta sobie nimi głowy, a to błąd. Pewne jest, że przyszły rok będzie dla rządu trudny, a założenia dotyczące koniunktury gospodarczej wydają się nadmiernie optymistyczne. To zaś może prowadzić do tego, że w rzeczywistości deficyt i dług będą jeszcze wyższe, niż prognozuje MF. Dlatego w resorcie finansów są przekonani, że do 2019 r. utrzymamy stabilne tempo wzrostu w okolicy 4 proc. To, co zyska gospodarka, odbije się jednak na kondycji finansów publicznych. Poprzedni rząd przełamał na początku tej dekady rosnący trend wydatków w relacji do PKB, a poprzedni minister finansów uważał, że w przyszłym roku uda się je ograniczyć poniżej 40 proc. PKB. PiS takich ambitnych planów nie ma. W centrum uwagi nowej ekipy nie znalazło się też ograniczanie długu publicznego, który urośnie w 2017 r. aż do 52,5 proc. PKB, a spadek zaliczy dopiero w 2019 r., a i to opiera się na scenariuszu, że kwota wolna nie będzie rosła, a wiek emerytalny pozostanie bez zmian. © Ⓟ Wydatki już nie spadają… …więc dług też jest wysoki Wydatki sektora finansów publicznych w relacji do PKB (w proc.) Dług publiczny w relacji do PKB (w proc.) 46 56,0 45 53,2 44 50,4 43 52,5 47,6 41,9 42 41 44,8 42,0 '05 '07 '06 '09 '08 '11 '10 '13 '12 '14 '15 '17* '16* *prognozy MF. Źródło: MF '05 '07 '06 '09 '08 '11 '10 '12 '13 '15 '17* '14** '16* *prognozy MF; **umorzenie obligacji z portfeli OFE. Źródło: Eurostat PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 SPECJALNE STREF Y HSV i Cortizo reinwestują w Radomsku 47 mln zł zainwestują HSV Polska i Cortizo, które odebrały zezwolenia na kolejne inwestycje w Radomsku w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. HSV Polska, który ma jeszcze zakłady w Łodzi i Wrocławiu, projektuje i produkuje opakowania oraz kształtki styropianowe techniczne, m.in. dla branży AGD i RTV. Po rozbudowie w Radomsku, na którą przeznaczy 1,5 mln zł, zwiększy zatrudnienie o 4 osob, do 36 pracowników. Cortizo z hiszpańskiej grupy produkującej systemy aluminiowe Amerykańska odnowa aut Ziebart, zajmujący się renowacją samochodów, chce zbudować w Polsce sieć franczyzową. Zaczyna od mniejszych punktów. Samochód zazwyczaj trafia do warsztatu wtedy, gdy coś się w nim zepsuje lub gdy musi przejść przegląd. Kilku przedsiębiorców z Poznania uznało, że można przekonać Polaków do tego, by zaczęli wydawać pieniądze nie tylko na konieczne naprawy, ale też na renowacje oraz odświeżanie, ochronę i personalizację wyglądu auta. Skontaktowali się z amerykańską grupą Ziebart, uzyskali licencję franczyzobiorcy, i ruszają w Polskę. — Ziebart to marka, która ma pół wieku historii w USA, ale w Polsce nie jest rozpoznawalna, niska jest też świadomość usług z zakresu auto detailingu, czyli kompleksowego czyszczenia, konserwacji i renowacji samochodu. Będziemy inwestować w to, żeby zmienić ten stan rzeczy — mówi Bartosz Liszkowski, prezes Ziebart Polska. Kierowana przez Bartosza Liszkowskiego firma zaczęła w Polsce od dużego salonu w Poznaniu, który ruszył w 2013 r. Na początku tylko współpracowała z Ziebartem, potem amerykańska grupa stała się jej większościowym udziałowcem. Teraz wykłada pieniądze na rozwój i ekspansję geograficzną. — Ziebart jest obecny w 32 krajach na świecie, ale w Europie dopiero zaczyna. W każdym kraju musi się przystosować do lokalnej specyfiki. My po ponad dwóch latach testów doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie rozwijać się w formule współpracy z warsztatami i dilerami samochodowymi — najpierw będziemy otwierać punkty Express z mniejszym pakietem usług, w których to my, a nie franczyzobiorca, będziemy brać na siebie główny ciężar inwestycji i związane z tym ryzyko — mówi Bartosz Liszkowski. Model franczyzowego działania Ziebarta jest rzeczywiście specyficzny: firma deklaruje, że bierze na siebie wszystkie koszty wyposażenia placówki, a także rekrutacji, szkolenia i wynagradzania pracowników. Franczyzobiorca musi tylko udostępnić powierzchnię w swoim serwisie samochodowym i wyeksponować logo, za co przez dwa lata ma zbierać połowę zysków. — Zamysł jest taki, by zbudować w ten sposób świadomość marki, przywiązać do niej klientów — i po dwóch latach ewentualnie rozszerzyć współpracę i przekształcić punkty Express w punkty oferujące pełny zakres usług. Celujemy w duże miasta, w tym roku startujemy powoli i chcemy mieć 3-5 punktów, a w przyszłym przyspieszymy i otworzymy około 10 — zapowiada Bartosz Liszkowski. [MZAT] © Ⓟ dla budownictwa, wyda 10,6 mln EUR (45,5 mln zł) na rozbudowę polskiego zakładu i zatrudni 25 pracowników, co oznacza, że będzie ich miał 126. To dwa pierwsze zezwolenia wydane przez łódzką strefę w tym roku. [MAG] 5 13 Tyle zezwoleń wydała strefa w 2015 r., a firmy obiecały 558 mln zł inwestycji. Zielone światło dla dopłat w medycynie Resort chce tak zmienić prawo, by Kowalski mógł dopłacać i wybierać lepsze wyroby medyczne. Branża wyrobów medycznych już zaczęła świętować najnowsze zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia (MZ). Ogólnopolska Izba Gospodarcza Wyrobów Medycznych Polmed liczy, że nowe przepisy, które obiecuje resort, umożliwią pacjentom dokonywanie dopłat do lepszej jakości wyrobów medycznych, które wykraczają poza standard finansowany przez publicznego płatnika. Witold Włodarczyk, dyrektor generalny Polmedu, mówi, że będzie to motor wzrostu dla dostaw- ców soczewek, endoprotez oraz wyrobów medycznych, wykorzystywanych przy różnego typu małoinwazyjnych operacjach. — Na współpłaceniu skorzystają nie tylko pacjenci, którzy będą mogli wybrać lepszy standard, ale cały system ochrony zdrowia, do którego wpłyną dodatkowe fundusze — uważa Witold Włodarczyk. Obecnie jeśli pacjent chce lepszej jakości wyrób medyczny, musi za całość zapłacić z własnej kieszeni. Takie jest stanowisko Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Nie może np. dopłacić różnicy między droższą soczewką a tańszą, która mieści się w limicie NFZ. Zdaniem Witolda Włodarczyka, z proponowanych zmian mogą być niezadowolone niektóre komercyjne ośrodki, które stracą klientów. Pacjent będzie wolał dopłacić różnicę w placówce, która ma kontrakt z publicznym funduszem, niż uiszczać całość płatności w komercyjnej. Dopłaty pacjentów najwięcej emocji wzbudzały w okulistyce. W 2013 r. wybuchła sprawa kliniki okulistycznej Sensor Cliniq, której zarzucano, że niezgodnie z prawem pobierała opłaty od pacjentów. Publiczny płatnik zabrał placówce kontrakt. Pod koniec 2014 r. sąd okręgowy orzekł, że można pobierać opłaty, jeśli usługa wykracza ponad standard. Lecznice jednak nie pobierają opłat, obawiając się restrykcji ze strony publicznego płatnika, który jest im przeciwny. [AT] ©Ⓟ REKLAMA 32926 PKO BANK POLSKI SPÓŁKA AKCYJNA Z SIEDZIBĄ PRZY UL. PUŁAWSKIEJ 15, 02-515 WARSZAWA BIURO SPRZEDAŻY NIERUCHOMOŚCI AL. JANA PAWŁA II 25, 00-854 WARSZAWA OGŁASZA PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż praw do nieruchomości zabudowanej położonej w Brzegu przy ul. Staromiejskiej 13, na które składają się: – prawo użytkowania wieczystego działki gruntu o powierzchni 744 m2 – prawo własności budynku o powierzchni 1953,37 m2 Dla nieruchomości założona jest Księga wieczysta nr OP1B/00019954/0 prowadzona przez Sąd Rejonowy w Brzegu, V Wydział Ksiąg Wieczystych. Cena wywoławcza: 1 745 700 zł netto (słownie: jeden milion siedemset czterdzieści pięć tysięcy siedemset złotych 00/100). Wpłata wadium w wysokości: 174 570 zł (słownie: sto siedemdziesiąt cztery tysiące pięćset siedemdziesiąt złotych 00/100). Termin składania ofert: do 23.05.2016 r., godz. 15.00. Szczegóły dotyczące warunków przeprowadzenia przetargu znajdują się na stronie internetowej Banku www.pkobp.pl/nieruchomosci pod nazwą: „Brzeg, ul. Staromiejska 13, nieruchomość zabudowana – własność Banku – przetarg”. Powyższy wykaz nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego. Zapraszamy do zapoznania się z nieruchomościami Banku przeznaczonymi do sprzedaży na stronie www.pkobp.pl/nieruchomosci. Zainteresowanych szczegółowymi informacjami na temat ww. nieruchomości oraz składaniem ofert i negocjacją warunków sprzedaży zachęcamy również do kontaktu e-mailowego [email protected]. Dodatkowe informacje można uzyskać także pod nr. tel. 32 357 50 60, kom. 608 553 487 w godz. 9.00-15.00. Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 15, 02-515 Warszawa, zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr. KRS 0000026438; NIP: 525-000-77-38; REGON: 016298263; kapitał zakładowy (kapitał wpłacony) 1 250 000 000 zł. 6 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 247 PulsDnia tys. Do takiego poziomu spadła liczba wniosków o zasiłek w tygodniu zakończonym 16 kwietnia. To wynik znacznie lepszy od prognoz analityków. Był to tym samym najlepszy wynik od tygodnia zakończonego 24 listopada 1973 r. — poinformował Departament Pracy USA. Liczba nowych bezrobotnych poniżej 300 tys., poziomu utożsamianego z dobrą kondycją na rynku pracy, utrzymuje się już 59. tydzień z rzędu — to najdłuższy okres od 1973 r. [KŁ, DI] To Dolcan zatopił SK Bank Bank na dopingu Dawid Tokarz [email protected] 22-333-99-30 Andrzej Wrzesiński, syndyk upadłego Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa (SK Banku), nie rozmawia z mediami. „PB” dotarł jednak do sprawozdania, które złożył w aktach upadłościowych wołomińskiego banku. Potwierdza w nich ujawnione przez „PB” w lutym informacje o gigantycznych nieprawidłowościach w działaniu do niedawna największego banku spółdzielczego w kraju oraz o tym, że aż połowa wszystkich kredytów SK Banku — ponad 1,4 mld zł z 2,8 mld zł — wypłynęła do grupy firm nieformalnie powiązanych ze stołecznym deweloperem Dolcan. Stracone kredyty „Prawdopodobnie najważniejszym, z punktu widzenia interesów majątkowych upadłego, zagadnieniem jest sytuacja dotycząca pakietu kredytów udzielonych «grupie biznesowej» powiązanej z Dolcan Plus” [spółka operacyjna Dolcanu — przyp. aut.] — napisał syndyk w sprawozdaniu, dodając, że chodzi o 54 „faktycznie powiązane” spółki, które wzięły 74 kredyty, o łącznej wysokości 1,43 mld zł. Z ustaleń „PB” wynika, że bezpośrednio na grupę Dolcan przypada niewielka część tej kwoty, jednak odpowiada ona też za długi zaciągnięte za pośrednictwem spółek powiązanych nieformalnie. Nasze śledztwo wykazało, że wśród udziałowców i prezesów tych kilkudziesięciu firm byli lub są m.in. członek zarządu Dolcanu, trzech byłych prezesów, liczni byli i obecni pracownicy (dyrektorzy, kierownicy, analitycy itp.), a także członkowie ich rodzin. Dzięki takiemu układowi SK Bank wykazywał, że nie przekracza prawnego limitu, zgodnie z którym nie można pożyczyć jednej grupie podmiotów powiązanych więcej niż równowartość 25 proc. funduszy własnych (w przypadku wołomińskiej instytucji było to niecałe 100 mln zł). W lutym ujawniliśmy, że większość powiązanych z Dolcanem firm jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Potwierdza to syndyk: od miesięcy prawie wszystkie kredyty nie są obsługiwane, a poza nieruchomościami z gigantycznymi hipotekami (tylko na pięciu najbardziej obciążonych nieruchomościach w Warszawie znajdują się hipoteki na prawie 1 mld zł) spółki te nie posiadają innego majątku. To dlatego syndyk zgadza się z rekomendacją biegłych z KPMG, którzy kilka miesięcy temu na zlecenie zarządu komisarycznego SK SK Bank z centralą w podwarszawskim Wołominie w kilka lat stał się największym bankiem spółdzielczym w Polsce. Głównie dzięki temu, że kredytobiorcy musieli wpłacać tzw. wpisowe: między 6 a 12 proc. wartości uzyskanej pożyczki. Zwiększało to fundusze banku, a w konsekwencji — akcję kredytową. Proces sam się napędzał i trwałby w najlepsze, gdyby nie to, że drzewa do nieba nie rosną, a wymaganie od firm rentowności ponad 20 proc. (do wpisowego dochodzi oprocentowanie, przekraczające 10 proc.) było z góry skazane na klęskę. Tzw. wpisowe do dziś odbija się SK Bankowi czkawką. Sąd niedawno uznał, że zapis o nim w ogóle nie powinien znaleźć się w statucie banku. Konsekwencje? Kredytobiorcy mogą domagać się zwrotu wpłaconych kwot (np. potrącając je z ratami kredytów). To oznacza, że wierzyciele SK Banku (głównie Bankowy Fundusz Gwarancyjny) dostaną jeszcze mniej pieniędzy, niż oczekiwali. Tylko w latach 2013-15 bank z tytułu wpisowego zainkasował ponad 184 mln zł. Banku wszystkie kredyty dla grupy Dolcan zaliczyli do kategorii „stracone”. Łaskawy bank Nic dziwnego. Jak ujawniliśmy w „PB” — firmy powiązane z Dolcanem od lat brały tzw. kredyty balonowe (małe spłaty na początku, gigantyczna na końcu), które nie były spłacane, lecz jedynie przedłużane, a najczęściej — zamieniane, nawet kilka razy, na nowe, coraz to wyższe, tak więc skala kredytowania nieformalnej grupy firm gwałtownie rosła. Realnej gotówki w ramach „grupy” było jednak coraz mniej, m.in. dlatego, że kredytobiorcy płacili SK Bankowi wysoką prowizję, tzw. wpisowe (6-12 proc. wartości pożyczek, patrz ramka obok). W połączeniu z wysokim oprocentowaniem (ponad 10 proc.) windowało to koszt kredytów na poziom znacznie wyższy niż rynkowy i uniemożliwiało ich realną obsługę. Szczególnie że lokale z kolejnych inwestycji, m.in. wskutek znacznych opóźnień, sprzedawane były z dużymi stratami. Wynaturzona symbioza Dolcanu i SK Banku miała jeszcze bardziej kuriozalne objawy. Ze sprawozdania syndyka banku wynika, że pieniądze wpłacane przez klientów dewelopera wcale nie szły na spłatę kredytów wziętych pod daną inwestycję, ale były przeznaczane na inne cele Zdaniem Dolcanu i byłego prezesa SK Banku O komentarz do informacji podanych w sprawozdaniu przez syndyka SK Banku poprosiliśmy Sławomira Dolińskiego, właściciela Dolcanu, i Jana Bajno, do sierpnia 2015 r. prezesa SK Banku. Przedstawiciele dewelopera odmówili odpowiedzi, powołując się m.in. na dotyczące SK Banku postępowania: karne, skarbowe i upadłościowe. Zdaniem Jana Bajny, „przekaz syndyka nie odzwierciedla stanu faktycznego”, bo opiera się na materiałach przygotowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego i powołany przez nią zarząd komisaryczny. A to te podmioty „doprowadziły do utraty płynności, a następnie do upadku banku”. Były prezes SK Banku zapewnia też, że nie są mu znane przypadki, by poszczególni kredytobiorcy z „grupy” Dolcanu wyprowadzali pozyskane pieniądze poza działalność firmy ani takie, w których bank nie potrącał na spłatę kredytów pieniędzy, wpłacanych na mieszkania przez klientów dewelopera. Dodaje jednak, że „może z ważnych powodów część środków została zwolniona z priorytetu spłaty, gdyż konieczne było zaangażowanie określonych funduszy w aktualne inwestycje kredytobiorców”. Zdaniem Jana Bajny, we współpracy z Dolcanem nie było większej „symbiozy” niż z innymi klientami. „grupy”. Nawet w sytuacjach, kiedy takie zobowiązanie wynikało wprost z umowy kredytowej dewelopera z SK Bankiem i mimo że bank był uprawniony do samodzielnego dokonywania stosownych potrąceń. Zawieszeni klienci Okazuje się ponadto, że większość lokali w poszczególnych inwestycjach deweloperskich „grupy” (zarówno zakończonych, jak i nie) jest już sprzedana — w każdej jest tylko po kilka lokali wolnych. Zdaniem syndyka, pieniądze z ich sprzedaży pozwolą jedynie na spłatę „bieżących i zaległych odsetek, w nieznacznym, symbolicznym stopniu zaś rat kapitałowych”. Co stanie się z klientami dewelopera, którzy zapłacili całą kwotę za mieszkania, a do dziś nie są ich właścicielami? Andrzej Wrzesiński chce, by uzyskali tzw. bezobciążeniowy tytuł własności lokali. To ograniczy możliwość zaspokojenia się wierzycieli banku (głównie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego), ale zdaniem syndyka, jest „społecznie uzasadnione”, bo nabywcy mieszkań działali w dobrej wierze. O tym, czy tak się stanie, zdecyduje rada wierzycieli, w której obok przedstawiciela funduszu gwarancyjnego zasiada przedstawiciel NBP i osoba fizyczna, posiadacz najwyższej lokaty w SK Banku. © Ⓟ JUŻ PISALIŚMY „PB” z 16.02.2016 r. To, że aż połowa kredytów z SK Banku (warta 1,4 mld zł) wypłynęła do grupy kilkudziesięciu firm, powiązanych na różne sposoby z Dolcanem, ujawniliśmy ponad dwa miesiące temu. Syndyk banku w sprawozdaniu wyłuszcza, jak to było możliwe. Wojna na gruzach bankruta Bankructwo SK Banku najmocniej uderzyło po kieszeni Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który musiał wysupłać aż 2,02 mld zł. Następnymi co do wielkości wierzycielami są Narodowy Bank Polski (NBP) i Ministerstwo Finansów (MF), którym wołomiński bank winny jest po około 185 mln zł. Obie państwowe instytucje w ramach zabezpieczeń przejęły prawie wszystkie należności z kredytów. Syndykowi banku to się nie podoba. Geneza obecnego sporu syndyka z NBP i MF sięga sierpnia 2015 r., kiedy Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła w SK Banku zarząd komisaryczny. Nauczeni bolesnym doświadczeniem SKOK Wołomin klienci zaczęli szybko wypłacać oszczędności — w ciągu tygodnia depozyty banku zmniejszyły się aż o 1 mld zł. Chcąc ratować płynność, zarząd komisaryczny poprosił o ratunek NBP, a ten 20 sierpnia udzielił SK Bankowi 0,5 mld zł kredytu refinansowego. Połowę w imieniu skarbu państwa zagwarantował Mateusz Szczurek, ówczesny minister finansów. Z przyznanej puli wołomiński bank wykorzystał 370 mln zł. To dlatego na NBP i MF przypada dziś po około 185 mln zł wierzytelności. Są one zabezpieczone na prawie całym portfelu kredytowym SK Banku o wartości 2,8 mld zł. Andrzej Wrzesiński uważa, że niesłusznie, bo po bankructwie SK Banku kredyty powinny wrócić do jego masy upadłościowej. NBP i MF mają inne zdanie. — Jeśli sąd przyzna rację NBP i MF, to obie instytucje będą przyjmować spłatę tych kredytów i je windykować. Albo je sprzedadzą. Jeśli uzna rację syndyka, on się tym zajmie. Pieniądze i tak będzie przekazywał do NBP i MF, z tym że zgodnie z prawem upadłościowym potrąci z nich 10 proc. na koszty postępowania. I właśnie o te 10 proc. toczy się spór — komentują zgodnie syndycy, z którymi konsultowaliśmy sprawę. Niezależnie od tego, komu sąd przyzna rację, pewne jest, że część portfela przejęta przez NBP jest dużo lepsza niż będąca w rękach MF. W przypadku NBP kredyty zakwalifikowane do trzech najgorszych kategorii: „poniżej standardu”, „wątpliwe” i „stracone” stanowią 55 proc. całości, w przypadku MF — aż 96 proc. O tej różnicy decydują głównie ekspozycje kredytowe „grupy” Dolcan, w całości zakwalifikowane do kategorii „stracone” (patrz tekst obok). MF przejęło ponad 850 mln zł tych kredytów, NBP — „tylko” 578 mln zł. W przypadku MF może to oznaczać, że skarb państwa nigdy nie odzyska całej kwoty wydanej na nieskuteczne ratowanie SK Banku. [DTK] © Ⓟ PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 POLITYKA MIGRACYJNA Przewodniczący KE nie popiera obligacji UE — Afryka Jean-Claude Juncker, szef KE, przychylnie ocenił inicjatywę Matteo Renziego, premiera Włoch, w sprawie polityki migracyjnej, ale nie odniósł się do idei obligacji jako narzędzia finansowego wsparcia krajów pochodzenia migrantów. W dokumencie „Pakt migracyjny” włoski rząd zaproponował, by na podstawie doświadczeń z umowy między UE a Turcją zahamować napływ migrantów poprzez zawarcie umów z krajami ich pochodzenia oraz tranzytu, zwłaszcza w Afryce. Jednym z takich innowacyjnych 7 narzędzi mogłyby być obligacje UE — Afryka, ale do tego pomysłu szef KE się nie odniósł, co komentatorzy uznali za jego odrzucenie. Włochy proponują, by przedstawić tym krajom projekty inwestycji o charakterze społecznym i infrastrukturalnym. [DI, PAP] Pierwszy kwartał prezesa Jasińskiego Zysk netto Orlenu spadł, kurs też, ale zarząd i analityk Haitong Banku mówią o dobrych wynikach. Nawet wydobycie dało powody do zadowolenia. To był pierwszy pełny kwartał PKN Orlen pod rządami prezesa Wojciecha Jasińskiego, który objął stanowisko w grudniu zeszłego roku. Giełdowego rynku nie zachwyciły, bo kurs spadał, ale analitycy uznali je za dobre. — Reakcja rynku trochę zaskakuje, bo spadek zysku netto wynika z operacji niegotówkowych. Zysk EBITDA według LIFO [czyli zysk operacyjny z uwzględnieniem amortyzacji i zapasów — red.] jest zgodny z oczekiwaniami rynku. Wyniki uważam za dobre — komento- wał wczoraj Łukasz Jańczak, analityk Haitong Banku. Orlen zanotował spadek zysku netto, przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej, z 756 mln zł do 337 mln zł w pierwszym kwartale tego roku. Zarząd jest jednak z wyników zadowolony. — Otoczenie makroekonomiczne wciąż nam sprzyja, choć nie jest tak rewelacyjne jak w 2015 r. — zauważa Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu. Podkreśla, że spadek przychodów koncernu wynika ze spadku cen paliw, które zależą od cen ropy. Szczególnie zadowolony jest zaś z segmentu poszukiwań i wydobycia, który pokazał, że jest w stanie osiągać dodatni zysk EBITDA nawet przy niskich cenach surowców. Reszta roku zapowiada się dla Orlenu dobrze. — Po pierwsze — można się spodziewać sezonowego odbicia cen ropy, wynikającego m.in. z popytu USA na benzyny. Po drugie — w drugiej połowie roku do pracy wróci czeska rafineria w Litvinowie, którą dotknął pożar. Od października ma pracować przy pełnych mocach, co poprawi wyniki segmentu petrochemicznego — mówi Łukasz Jańczak. W drugiej połowie roku Orlen planuje uruchomić też komercyjnie blok gazowo-parowy we Włocławku, który pozwoli koncernowi obniżyć koszty zaopatrzenia w energię. Orlen nie podpisał jeszcze jednak kontraktu na dostawy gazu — chodzi o 500 mln m sześc. rocznie. — W grę wchodzi zakup gazu od dostawców niemieckich albo podpisanie aneksu do umowy z PGNiG — mówi Sławomir Jędrzejczyk. REKLAMA Można obstawiać, że bardziej prawdopodobne jest to drugie. Minister skarbu, który nadzoruje Orlen i PGNiG, chętnie przypomina, że spółki skarbu państwa powinny szukać między sobą synergii. Zalecenie ministra zrealizowała już nawozowa grupa Azoty, która ostatnio podpisała umowę zwiększającą zakupy gazu z PGNiG. Rozmowy z PGNiG prowadzi też Orlen, który dotychczas „poza PGNiG” kupował około 20 proc. ©Ⓟ surowca. [GRA] LITEWSKIE WYZWANIE: Wojciech Jasiński jest prezesem Orlenu od grudnia. Zaangażował się dotychczas w wyprostowanie stosunków Orlenu z rządem Czech. Na Litwie spór z państwowymi kolejami jeszcze trwa. [FOT. GK] REKLAMA Puls Biznesu i Bankier.pl zapraszają na debatę Bankowość w czasach rewolucji 22 kwietnia 2016, godz. 11.00 • Czy banki powinny przekształcić się w firmy technologiczne, czy wrócić do tradycyjnej bankowości • Jak utrzymywać relacje z klientem w czasach dominacji kanałów mobilnych • Które usługi bankowe mogą zdobyć serca klientów młodych generacji • Jakie znaczenie w świecie rozbudowanych mediów społecznościowych ma wskaźnik NPS • Jakie zagrożenia i jakie szanse niesie ze sobą całkowita swoboda wymiany poglądów przy ograniczonych możliwościach reagowania na informacje nieprawdziwe Oglądaj debatę na żywo na: www.bankier.pl/bankowosc-3.0 Więcej materiałów z cyklu Bankowość3.0 w dzienniku „Puls Biznesu” oraz w serwisach Bankier.pl i pb.pl Organizatorzy Partner 32909 8 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 45 PulsDnia mld SEK O tyle, czyli o 5,6 mld USD, Riksbank zwiększy program zakupów w ramach ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE). W związku z kontynuowaną ekspansywną polityką monetarną poza granicami jest ryzyko, że korona umocni się wcześniej i szybciej, niż prognozowano. To może osłabić wzrost i inflację w Szwecji oraz wpłynąć na przekonania dotyczące celu inflacyjnego — głosi oświadczenie banku centralnego Szwecji. Decyzja spowoduje zwiększenie obecnego programu QE do wartości 200 mld SEK. [MD, DI] 50 twarzy Accora Operator hotelowy dywersyfikuje biznes. Stawia na nowe marki, usługi i pomysły, z których część jest rodem z Polski PO SWOJEMU: Nie uważam, aby był potrzebny trzeci duży portal konkurujący z booking.com i airbnb.com. Chciałbym jednak, by wszystkie hotele znajdujące się na naszym portalu FastBooking.com miały najwyższe oceny w Tripadvisor — mówi Sébastien Bazin, prezes AccorHotels, pod którego rządami hotelarska grupa zaczęła działalność w kilku nowych obszarach. [FOT. WM] OKIEM EKSPERTA Małgorzata Grzegorczyk [email protected] 22-333-98-56 W branży hotelarskiej liczą się tradycja i doświadczenie, a obiekty, w których czuć ducha ubiegłych wieków, mają swój urok. Nie znaczy to jednak, że hotelarze zarządzają nimi w starym stylu. Na pewno nie w grupie AccorHotels, pod rządami Sébastiena Bazina, który kiedyś pracował w bankowości inwestycyjnej i nieruchomościach. Francuska sieć hotelarska sporo ostatnio inwestuje. — Stawiam na dywersyfikację geograficzną, segmentową oraz dotyczącą naszych produktów i usług — mówi Sébastien Bazin. Apartamenty i luksus Na początku kwietnia Accor wydał 48 mln EUR na zakup Onefinestay, spółki, która zarządza i wynajmuje luksusowe apartamenty w Londynie, Nowym Jorku, Los Angeles, Paryżu i Rzymie. Platforma Onefinestay zatrudnia 650 osób zajmujących się utrzymaniem apartamentów. Francuska sieć hotelarska zainwestuje w nowy nabytek 64 mln EUR, ale kiedy na portalu pojawią się apartamenty w Warszawie — nie wiadomo. — Dopiero zamykamy transakcję. O nowych miejscach zarząd Onefinestay zdecyduje w stosownym czasie. Do 2020 r. zwiększymy liczbę miast z pięciu do 30, a w pięć lat — do 40. AccorHotels zatrudnia blisko 200 tys. osób na świecie i mamy 40 lat doświadczenia, więc znalezienie nowych apartamentów nie będzie trudne — uważa prezes AccorHotels. Pod koniec 2015 r. za 768 mln EUR w gotówce i własne akcje wartości 46,7 mln EUR AccorHotels nabył trzy luksusowe marki hotelowe: Fairmont, Raffles i Swissotel. Dziś francuska grupa jest mocna w seg- Specjalizacja to nie to ANDRZEJ BETLEJ prezes TravelDATA G lobalne podejście do oferty noclegów to słuszny kierunek. Specjalizacja nie jest w dzisiejszych czasach najlepszym wyborem. Dzięki zróżnicowaniu firma uniezależni się od faz cyklu koniunkturalnego: bo raz będzie większy popyt na apartamenty, a raz na hotele. Tak robią producenci samochodów, którzy mają w ofercie auta dla biedniejszych, bogatszych, rodzin, itd. Zwiększanie oferty o apartamenty i inwestycja w portal oferujący pokoje hotelowe ma dziś sens. Potencjał rośnie, bo paliwo jest tańsze, więc spadają też ceny biletów lotniczych. Dobre tanie oferty mogą nie tyle odebrać klientów innym hotelom, ile wygenerować nowych — tak, jak w przypadku pasażerów lotniczych udało się Ryanairowi. mencie hoteli ekonomicznych i średniej klasy, a luksusowe obiekty generują tylko 15 proc. przychodów. Prezes chce podwoić ten udział. — Mogliśmy to zrobić albo rozwijając sieci AccorHotels i Pullman, co zajęłoby co najmniej pięć lat, albo kupując istniejące marki i obiekty. Dzięki temu umocniliśmy pozycję w krajach Ameryki Północnej, gdzie popularne są hotele Fairmont — mówi Sébastien Bazin. Własny booking.com Rok temu spółka kupiła FastBooking, portal wynajmujący pokoje hotelowe, który sprzedaje pokoje w 4 tys. hoteli (tysiąc jest niezależnych, pozostałe są z grupy Robyg na dobre rozpędzony Poszukiwania inwestora strategicznego i zwiększenie sprzedaży — to plan jednego z największych deweloperów na ten rok. Robyg chce wrócić na pierwsze miejsce w sprzedaży mieszkań. W 2015 r. dewelopera wyprzedził Dom Development, choć prawie do końca roku spółki szły łeb w łeb. W 2016 r. władze Robyga planują sprzedać ok. 2,6 tys. mieszkań (rok temu 2333). Przez pierwsze trzy miesiące sprzedaż sięgnęła 727 — to najwyższy wynik osiągnięty w I kw. w historii polskiego rynku deweloperskiego. — Pierwszy kwartał świadczy o tym, że założony przez nas wynik jest możliwy do osiągnięcia. Wciąż więcej jest czynników sprzyjających rynkowi mieszkaniowemu niż działających na niekorzyść. Trzeba patrzeć w skali makro, oceniając, czy jest naturalne zapotrzebowanie na mieszkania. Moim zdaniem, jest i będzie jeszcze przez kilka lat. Ze statystyk wynika, że wciąż brakuje ich około 1,5 mln. Różne szacunki mówią, że dopiero około 2018 r. nastąpi pewna stabilizacja wynikająca z cyklu koniunkturalnego. Wtedy też może być już odczuwalny wymagany 20-procentowy wkład własny. Ten rok jednak będzie bardzo dobry, a przy- szły również powinien być udany — ocenia Zbigniew Wojciech Okoński, prezes Robyga. W ofercie na koniec roku Robyg miał 1555 mieszkań. W 2015 r. zakończył budowę 2395, a w przychodach rozpoznał 2045. W tym roku spodziewa się zakończenia budowy ok. 2,4 tys. lokali. — Żeby to zrealizować, musimy mieć odpowiedni bank ziemi. Przez najbliższe 2-3 lata planujemy przeznaczać na grunty ok. 150 mln zł rocznie. Jesteśmy zainteresowani przede wszystkim dużymi działkami, gdzie możemy budować wieloetapowo — mówi Zbigniew Wojciech Okoński. Na koniec ubiegłego roku spółka miała działki pod budo- wę prawie 9 tys. mieszkań, w tym 4,2 tys. w Gdańsku i 4,7 tys. w Warszawie. Pozwala to na wybudowanie i wprowadzanie do oferty około 3 tys. mieszkań rocznie przez najbliższe 3 lata. Razem z dostępną już pulą daje to łączny potencjał 10,5 tys. lokali. — Kontynuujemy poszukiwania gruntów po prawej stronie Wisły. Mamy już dwie małe działki na Pradze Południe. Teraz szukamy gruntów bardziej na północ i wzdłuż drugiej linii metra. Nie zapominamy też o rozwojowych dzielnicach jak Bemowo i Ursus. W Ursusie mamy już 5,3 ha, na których wybudujemy ok. 1 tys. mieszkań. Dzielnica ma miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, jest dobrze skomu- nikowana, a burmistrz chce się starać o przedłużenie drugiej linii metra o jedną stację za Mory — mówi prezes Robyga. Deweloper wciąż trzyma w zamrażarce inwestycję we Wrocławiu, gdzie ma działkę umożliwiającą budowę ok. 300 mieszkań. — Chcieliśmy najpierw osiągnąć odpowiedni poziom sprzedaży w Warszawie i Gdańsku. Teraz mamy już ustabilizowaną sytuację i intensywniej myślimy o Wrocławiu. Chcemy rozpocząć sprzedaż w 2017 r. i znaleźć klientów na ok. 200-300 mieszkań w przyszłym roku — zapowiada Zbigniew Wojciech Okoński. © Ⓟ Marta Sieliwierstow [email protected] 22-333-98-60 INWESTOR POSZUKIWANY: Mocno rozpędzony Robyg, kierowany przez Zbigniewa Wojciecha Okońskiego, szuka inwestora strategicznego. [FOT. ARC] PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 MAKROEKONOMIA Marcowe dane o wzroście udzielonych w Chinach kredytów to ostrzeżenie — uważa słynny inwestor George Soros. Mediana prognoz wskazywała na 1,4 bln juanów, tymczasem sięgnęły one 2,34 bln juanów. To sygnał, że rząd Chin uznał za priorytet Chiny jak USA przed kryzysem finansowym AccorHotels). W 2020 r. ma ich mieć w ofercie 12 tys. — 4 tys. obiektów będzie działać pod markami grupy AccorHotels, pozostałe będą niezależnymi hotelami wyselekcjonowanymi przez nas. Wierzę, że klienci zaufają naszym standardom. Jesteśmy w trakcie włączania do oferty obiektów w Niemczech. Na razie nie ma hoteli w Europie Środkowej i Wschodniej, pojawią się w drugim kwartale 2017 r. — zapowiada Sébastien Bazin. To odpowiedź AccorHotels na ofertę portali, z których największe to booking. com czy airbnb.com. — To są nasi partnerzy. Mają efektywny model biznesowy i dostarczają nam klientów, którzy inaczej by do nas nie dotarli. Trzeba im jednak zapłacić prowizję. Nie mam nic przeciwko opłacie za nowego klienta, ale nie chcę jej uiszczać za każdym razem. Dlatego nasi pracownicy wręczają wszystkim nowym klientom karty lojalnościowe — mówi prezes AccorHotels. 5,5 Ważne dane Rządowy dług ma wzięcie 9 mld zł Taką wartość miały sprzedane wczoraj przez resort finansów obligacje skarbowe. R esort finansów musi w tym roku pożyczyć niebagatelną kwotę ponad 180 mld zł. Na razie udaje mu się plan realizować bez większych problemów i na koniec ubiegłego miesiąca miał już pokrytą ponad połowę potrzeb pożyczkowych. Chętnych na papiery skarbowe nie brakuje, czego najlepszym dowodem jest czwartkowa sprzedaż 5- i 10-letnich obligacji aż za 9 mld zł. Analitycy oceniają, że chętnych nie brakowało nie tylko na krajowym podwórku, ale spore mogło być również zainteresowanie ze strony zagranicznych inwestorów. [BG] © Ⓟ wzrostu długiem. Większość pieniędzy dostarczanych przez banki utrzymuje przy życiu portfele pełne złych długów i przynoszące straty firmy — powiedział George Soros, który już podczas forum w Davos ogłosił, że twarde lądowanie Chin jest nieuniknione. [MD, DI] Zdjęcie dnia mld EUR Takie przychody miała grupa AccorHotels w 2015 r. Polski duch To z inicjatywy Sébastiena Bazina pod koniec 2014 r. Accor sprzedał notowanemu na GPW Orbisowi za 142,3 mln EUR sieć hoteli w Europie Środkowej i Wschodniej i podpisał umowę licencyjną na wyłączność w 16 krajach regionu. Finalizacja transakcji nastąpiła na początku ubiegłego roku. — Jestem bardzo zadowolony z tego ruchu. Z Warszawy do krajów regionu jest bliżej niż z Paryża. Nastąpiła ogromna zmiana. Czuć tu kreatywność, pozytywną energię, innowacyjność i otwartość pracowników Grupy Orbis — chwali prezes AccorHotels, który ma w Orbisie 52,7 proc. Niektóre rozwiązania Orbisu są wprowadzane gdzie indziej w Europie. Tak jest z projektem My Room, który polega na wymyślaniu aranżacji pokoi hotelowych przez pracowników. Podobnie może stać się z NOVO2, połączeniem baru i restauracji, i Winestone’em, restauracjami, które mają ściągać do hotelu klientów „z ulicy”. Oba koncepty zostały stworzone przez pracowników Orbisu, a dziś działają nie tylko w Polsce, ale także w Rumunii i Budapeszcie w hotelach z Grupy Orbis. Sébastien Bazin widział restaurację w Warszawie, pomysł mu się spodobał, więc niewykluczone, że polska myśl pojawi się w AccorHotels. © Ⓟ zwiększenie wzrostu gospodarczego, a nie zapanowanie nad rosnącym zadłużeniem. — To, co się dzieje w Chinach, przypomina to, co działo się podczas kryzysu finansowego w USA w latach 2007-08, podobnie spowodowanego przez napędzanie 9 Nowe laboratoria Adamedu W czoraj w podwarszawskim Pieńkowie odbyło się otwarcie centrum badawczo-rozwojowego farmaceutycznej grupy Adamed. Symboliczną wstęgę przecinali: (od lewej) Małgorzata Stokrocka, szefowa nowego centrum, Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia, Alicja Adamczak, prezes Urzędu Patentowego, Mateusz Morawiecki, minister rozwoju, oraz Maciej i Małgorzata Adamkiewiczowie, właściciele Adamedu. Inwestycja w laboratoria trwała 18 miesięcy i kosztowała około 30 mln zł. Spółka rozwija zarówno leki innowacyjne, jak i biotechnologiczne, m.in. z obszaru onkologii i neuropsychiatrii. W ciągu ostatnich kilkunastu lat wydała na badania około 900 mln zł. [AT] ©Ⓟ OGŁOSZENIE 32932 Rada Nadzorcza Spółki Instytut Wzornictwa Przemysłowego Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Świętojerskiej 5/7 Działając na podstawie art. 19a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz. U z 2015 r., poz. 747) oraz Rozporządzenia Rady Ministrów dnia 18 marca 2003 r. w sprawie przeprowadzenia postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu w niektórych spółkach handlowych (Dz. U. Nr 55, poz. 476) wszczyna postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko: Prezesa Zarządu Kandydaci na stanowisko będące przedmiotem postępowania kwalifikacyjnego powinni spełniać następujące kryteria: 1. posiadać ukończone studia wyższe, 2. legitymować się co najmniej 5-letnim stażem pracy, 3. korzystać z pełni praw publicznych, 4. posiadać pełną zdolność do czynności prawnych, 5. nie podlegać określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka Zarządu w spółkach prawa handlowego. poleconym za potwierdzeniem odbioru, na adres Spółki: 00-236 Warszawa, ul. Świętojerska 5/7. W każdym przypadku za datę złożenia zgłoszenia uważać się będzie datę jego wpływu do siedziby Spółki. Zgłoszenia kandydatów złożone po terminie składania ofert oraz zgłoszenia niespełniające wymogów określonych w ogłoszeniu nie podlegają rozpatrzeniu, a kandydaci nie wezmą udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym. Zgłoszenie kandydata powinno zawierać: a) życiorys (CV ze wskazaniem adresu do korespondencji, podaniem telefonu kontaktowego, adresu poczty elektronicznej i informacji o sposobie kontaktowania się z kandydatem), b) list motywacyjny, c) koncepcję funkcjonowania i rozwoju Spółki, d) oświadczenia o: − ukończeniu studiów wyższych, − co najmniej 5-letnim stażu pracy, − korzystaniu z pełni praw publicznych, − posiadaniu pełnej zdolności do czynności prawnych, − niepodleganiu określonym w przepisach prawa ograniczeniom lub zakazom zajmowania stanowiska członka Zarządu w spółkach prawa handlowego, − braku toczących się postępowań karnych przeciwko kandydatowi, − braku karalności. e) inne dokumenty wg uznania kandydata stwierdzające kwalifikacje lub umiejętności, f) wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów prowadzonego postępowania kwalifikacyjnego zgodnie z ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2015 r., poz. 2135). Z kandydatami, których zgłoszenia zostaną dopuszczone do dalszego postępowania, przeprowadzone zostaną rozmowy kwalifikacyjne (II etap) w siedzibie Spółki w terminie do 15 dni po upływie terminu składania zgłoszeń. Do zgłoszenia dołącza się dokumenty potwierdzające kwalifikacje kandydata w oryginałach lub odpisach, w szczególności: a) dyplom ukończenia wyższych studiów, b) dokumenty potwierdzające wymagany staż pracy i doświadczenie zawodowe. Odpisy tych dokumentów mogą być poświadczone przez kandydata. W takim przypadku, w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, kandydat jest zobowiązany do przedstawienia Radzie Nadzorczej oryginałów lub urzędowych odpisów poświadczonych przez siebie dokumentów, pod rygorem wykluczenia z dalszego postępowania kwalifikacyjnego. W toku postępowania kwalifikacyjnego kandydat może przedstawić Radzie Nadzorczej dodatkowe dokumenty. Zgłoszenia kandydatów powinny zostać doręczone do Spółki w zamkniętej kopercie z dopiskiem: „Postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko Prezesa Zarządu Instytutu Wzornictwa Przemysłowego Sp. z o.o. – NIE OTWIERAĆ” i zaadresowane do Rady Nadzorczej Spółki. Na kopercie kandydat zobowiązany jest umieścić swoje imię i nazwisko oraz adres do korespondencji. Zgłoszenia należy składać w terminie 14 dni od dnia ukazania się ogłoszenia, osobiście w siedzibie Spółki, w Warszawie przy ul. Świętojerskiej 5/7 w sekretariacie (pokój 200, II piętro) w godz. 8.30 – 16.30 lub listem Otwarcie i kwalifikacja zgłoszeń pod względem formalnym do dalszego postępowania (etap I) powinno nastąpić w siedzibie Spółki w terminie do 5 dni po upływie terminu składania zgłoszeń. Zastrzega się prawo zmiany ww. terminu przeprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, jak też prawo zmiany terminu rozmowy kwalifikacyjnej, wskazanej uprzednio w zaproszeniu na rozmowę kwalifikacyjną – za pomocą poczty kurierskiej lub elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej danego kandydata wskazany w zgłoszeniu, ze skutkiem doręczenia. Kandydaci dopuszczeni do II etapu postępowania kwalifikacyjnego, zostaną powiadomieni telefonicznie i za pośrednictwem poczty kurierskiej lub elektronicznej, odpowiednio na adres korespondencyjny lub adres poczty elektronicznej wskazany przez kandydata w zgłoszeniu o terminie rozmowy kwalifikacyjnej. Zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej będzie następujący: • wiedza o zakresie działalności Spółki oraz o sektorze, w którym działa Spółka, • znajomość zagadnień związanych z zarządzaniem i kierowaniem zespołami pracowników, • znajomość zasad funkcjonowania spółek handlowych, ze szczególnym uwzględnieniem spółek z udziałem Skarbu Państwa, zasad wynagradzania w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz znajomość zasad nadzoru właścicielskiego, • znajomość zagadnień niezbędnych do wykonywania funkcji Prezesa Zarządu w Spółce, • znajomość zagadnień z zakresu finansów przedsiębiorstwa, rachunkowości oraz oceny projektów inwestycyjnych, • znajomość zagadnień dotyczących analizy rynku, konkurencji oraz marketingu, • wiedza w zakresie zasad i przepisów prawa pracy, • proponowana przez kandydata koncepcja rozwoju spółki. Kandydatom udostępnia się do wglądu następujące informacje o Spółce: Statut Spółki, Wypis z KRS, Sprawozdanie finansowe za 2014 r., Sprawozdanie F-01 za IV kwartał 2015 r. Informacje o Spółce kandydaci mogą uzyskać w siedzibie Spółki w Warszawie przy ul. Świętojerskiej 5/7, w sekretariacie Spółki (pokój 200, II piętro) w godz. 8.30 – 16.30 (tel.: 22 860 00 66) po złożeniu oświadczenia o zachowaniu poufności, w terminie 14 dni od dnia ukazania się ogłoszenia. Przedmiotowe informacje będą udostępniane w dniach roboczych. Ponadto podstawowe dane dotyczące Spółki dostępne są na stronie internetowej www.iwp.com.pl. Rada Nadzorcza zastrzega sobie możliwość zakończenia postępowania kwalifikacyjnego w każdym czasie, bez podania przyczyn i bez wyłaniania kandydatów. Rada Nadzorcza powiadomi pisemnie kandydatów uczestniczących w postępowaniu kwalifikacyjnym o jego wynikach. 10 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PulsDnia 300 mln EUR Do zapłaty takiej kwoty podatków z zysków wezwał McDonald’sa francuski urząd podatkowy. Chodzi o zyski, które próbował ukryć poprzez działalność w Szwajcarii i Luksemburgu. Zaległości dotyczą tylko ostatniego roku fiskalnego. McDonald’s France miał wykorzystywać McD Europe Franchising z siedzibą w Luksemburgu do księgowania swojej działalności we Francji. Francuskie władze fiskalne toczą z amerykańskim gigantem walkę w związku z unikaniem podatków już od 2013 r. [KŁ, DI] Ferrum liczy na Węglokoks Rychłe dokapitalizowanie w ramach projektu Śląskie Huty Stali jest potrzebne, by zabezpieczyć finansowanie dostaw dla Gaz-Systemu i stoczni Naprawa bez efektów Katarzyna Kapczyńska [email protected] 22-333-98-16 Giełdowe Ferrum wychodzi na prostą. Stara się o nowego, stabilnego inwestora. — Przygotowujemy się do podwyższenia kapitału przez Węglokoks w ramach projektu Śląskie Huty Stali — mówi Konrad Miterski, prezes Ferrum. Śląski integrator zamierza zbudować grupę, która zabezpieczy dostawy rur stalowych dla Gaz-Systemu oraz innych firm budujących rurociągi paliwowe, a także materiałów i konstrukcji stalowych dla stoczni i budownictwa infrastrukturalnego. Ferrum jest ich czołowym, krajowym producentem. Węglokoks o przejęciu Ferrum na razie nie chce mówić. Marzena Mrozik, rzecznik spółki, twierdzi, że nie zapadły jeszcze decyzje dotyczące takiej transakcji. Ferrum przyznaje, że konieczne jest uzgodnienie „relacji między dotychczasowymi akcjonariuszami a potencjalnym nowym”, czyli Węglokoksem. Głównymi udziałowcami Ferrum są BSK Return, firmy z grupy ArcelorMittal oraz PKO BP. Dwie ostatnie przejęły akcje giełdowej spółki za wierzytelności HW Pietrzak Holding (HWPH), dotychczasowego właściciela Ferrum, który popadł w finansowe tarapaty i jest w upadłości układowej. Jak wynika z informacji „PB”, dotychczasowi udziałowcy chcą mieć pewność, że wpuszczenie do akcjonariatu nowego gracza będzie dla nich opłacalne. Kwota podwyższenia kapitału nie została ujawniona. Wiadomo jedynie, że śląski podmiot ma przejąć nadzór korporacyjny i docelowo stać się większościowym akcjonariuszem giełdowej spółki, której kapitalizacja jest szacowana na około 90 mln zł. Rury z rodowodem Pierwsze, duże dostawy z Ferrum dla Gaz-Systemu, który w ciągu dekady ma wybudować 2 tys. km rurociągów, zaplanowano na maj. Problemem były wymogi przetargowe dotyczące dostarczenia świadectw pochodzenia rur z Unii Europejskiej. Celnicy nie mogli wystawić ich spółce niebędącej importerem. Po naszej publikacji w sukurs przyszła Krajowa Izba Gospodarcza (KIG). — Wystawialiśmy świadectwa pochodzenia np. dla wyborów wytwarzanych w ramach dostaw finansowanych i współfinansowanych przez Unię Europejską. Możemy więc wystawiać także dokumen- ty na dostawę rur — podkreśla Wojciech Januszko, dyrektor biura legalizacji, certyfikacji i karnetów ATA w KIG. Konrad Miterski informuje, że konsultacje trwają i po uzgodnieniu szczegółów polscy dostawcy będą mogli posiłkować się świadectwami z KIG. Gaz-System nie widzi problemu w akceptowaniu dokumentacji z tej instytucji. Blachy zatopione Ledwo Ferrum zdołało rozwiązać jeden problem, mnożą się kolejne. Nie dotyczą już jednak sektora gazowego, lecz budowy konstrukcji stalowych na potrzeby sektorów stoczniowego, offshore i infrastrukturalnego. — Mamy w grupie Zakład Konstrukcji Stalowych (ZKS) Ferrum i planujemy jego rozwój. Ministerstwo Gospodarki Morskiej poprosiło nas o przedstawienie katalogu produktów, które dostarczamy dla stoczni, i przedstawiło projekt ustawy mającej wspierać ten sektor. Zapotrzebowanie i perspektywy rynku dla wyrobów ZKS są więc obiecujące. Problem w tym, że na rynku brakuje blach grubych, potrzebnych do budowy konstrukcji — mówi Konrad Miterski. Blach brak m.in. z powodu kłopotów i zatrzymania produkcji przez główne- go dostawcę, Walcownię Blach Grubych Batory (WBG), należącą do HWPH. Na dodatek Węglokoks wyłączył walcownię w swojej Hucie Pokój, bo szykuje się do przejęcia WBG także w ramach projektu Śląskie Huty Stali. — Pierwszy etap to połączenie dwóch hut wchodzących w skład Grupy Węglokoks — Huty Łabędy i Huty Pokój, w jednolitą strukturę techniczno-ekonomiczną. W drugim etapie zamierzamy uruchomić, a następnie przejąć Walcownię Blach Grubych w Chorzowie — informuje Marzena Mrozik. Nie precyzuje jednak, kiedy to nastąpi. Łukasz Jabłoński, wiceprezes HWPH, uspokaja Ferrum. — Proces restrukturyzacji, któremu podlegamy, jest bardzo skomplikowany i wielowątkowy. We wzajemnych korelacjach nie widzę jednak zagrożeń dla rozwoju ZKS Ferrum — zapewnia Łukasz Jabłoński. Do restrukturyzacyjnych planów związanych z WBG trzeba jednak przekonać wierzycieli, zwłaszcza Agencję Rozwoju Przemysłu, która negatywnie ocenia dotychczasowe działania naprawcze i perspektywy walcowni widzi w ciemnych barwach. (patrz ramka) ©Ⓟ NAPRAWA I ROZWÓJ: Kłopoty finansowe HW Pietrzak Holding, negatywnie wpłynęły także na Ferrum, kierowane przez Konrada Miterskiego. Spółka przeszła restrukturyzację i potrzebuje inwestora, który pomoże rozwinąć biznes. [FOT. ARC] ARP ma zabezpieczone wierzytelności na majątku WBG. — Wspólnie z pozostałymi wierzycielami, w tym PKO BP, przez cały 2015 r. agencja wspierała działania restrukturyzacyjne. Miały one ustabilizować sytuację i umożliwić HWPH prowadzenie normalnej działalności operacyjnej — twierdzi Joanna Zakrzewska, rzecznik ARP. Rządowa instytucja uważa jednak, że nie przyniosły efektu. Majątek walcowni ma wydzierżawić, a docelowo przejąć, Węglokoks. Docierają jednak do nas sygnały, że proces się opóźnia, bo agencja nie chce się zgodzić na układ w HWPH. Rządowa instytucja twierdzi jednak, że forma upadłości jest bez znaczenia. — Formalnie stroną potencjalnej umowy dzierżawy majątku WBG może być zarówno HWPH — w upadłości układowej, jak i syndyk — w przypadku likwidacyjnej. Jednak od momentu złożenia przez HWPH wniosku o ogłoszenie upadłości, WBG nie prowadzi działalności oraz od kilku miesięcy nie reguluje zobowiązań wobec pracowników. ARP ma zatem uzasadnione wątpliwości co do możliwości uruchomienia produkcji przez spółkę oraz spłaty wierzycieli w toku postępowania układowego — mówi Joanna Zakrzewska. Węglokoks też twierdzi, że forma upadłości HWPH nie ma znaczenia dla powodzenia konsolidacyjnego projektu. OKIEM EKSPERTA Wsparcie dla importu STEFAN DZIENNIAK prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej Z dolności produkcyjne polskich producentów blach grubych sięgają 1,25 mln ton rocznie, a ubiegłoroczna produkcja to zaledwie 382 tys. ton. Zużycie krajowe wyniosło natomiast 940 tys. ton, w tym aż 785 tys. ton pochodziło z importu. Przekazaliśmy te informacje Ministerstwu Gospodarki Morskiej. Cieszymy się, że opracowało projekt ustawy dotyczącej wsparcia sektora stoczniowego i jego dostawców, ale w praktyce może się okazać, że na sprzedaży podstawowych materiałów, czyli blach, zyskają zagraniczni konkurenci, a nie krajowi producenci. PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 HUTNICTWO Regulatorzy przekazali chińskim bankom, aby finansowały eksport stali w celu pozbycia się jej nadmiaru. Może to pogorszyć relacje Chin z Europą i USA. Niedawno rozmowy kilkudziesięciu państw w sprawie likwidacji nadpodaży stali zakończyły się fiaskiem. Chiny zamierzają zwiększyć eksport stali Ważne dane Więcej pustych biur w Warszawie 14,1 proc. Do takiego poziomu wzrosły pustostany w Warszawie na koniec marca. 7,6 tys. mkw. Taką powierzchnię wynajęło Allegro w biurowcu Q22. To jedna z największych umów w I kw. 2016 r. N a koniec I kw. 2016 r. w Warszawie było ponad 4,75 mln mkw. biur. Od stycznia do marca deweloperzy oddali do użytku ok. 113 tys. mkw., z czego 60 proc. w budynkach w centrum miasta. Poziom pustostanów na koniec kwartału wzrósł w porównaniu z grudniem 2015 r. o 1,8 proc. i wynosi 14,1 proc. Oznacza to, że nawet 670 tys. mkw. biur jest dostępnych dla najemców od ręki — wynika z szacunków Polish Office Research Forum (PORF). W ciągu trzech miesięcy 2016 r. firmy wynajęły w stolicy ponad 142 tys. mkw. biur. Największym popytem cieszył się tzw. Centralny Obszar Biznesu (ścisłe centrum miasta) — tutaj wynajęto aż 32, 8 tys. mkw. Natomiast na obrzeżach centrum najemców znalazło 22,2 tys. mkw. Potwierdza to rosnącą od wielu miesięcy popularność biur w centrum miasta i na bliskiej Woli — wzdłuż II linii metra. Największy udział miały nowe umowy najmu — 40 proc. oraz renego©Ⓟ cjacje obowiązujących kontraktów — 25 proc. [MAS] Chinom zarzuca się, że chcą się pozbyć nadmiaru stali nawet za cenę nierzetelnie niskich cen. W marcu USA nałożyły na chińską stal cła antydumpingowe, sięgające nawet 266 proc. Tymczasem w czwartek bank centralny oraz regulatorzy polecili chińskim bankom wspierać huty stali i kopalnie węgla „kredytami konsorcjalnymi, eksportowymi i finansowaniem projektów”. Nie wskazano konkretnych celów finansowych, podkreślono gotowość finansowania przenosin produkcji stali poza Chiny. [MD, DI] iFun4all zagra na parkiecie Na giełdę wybiera się kolejny producent gier. Z emisji chce zdobyć 2 mln zł. Zapał inwestorów do kupowania akcji producentów gier komputerowych chce wykorzystać krakowski Bloober Team. Wysyła na giełdę iFun4all — studio, które specjalizowało się w grach mobilnych. Spółka ma zadebiutować na NewConnect jeszcze w czerwcu. — Zamykamy siedmioletni okres inkubacji iFun4all. Pozostaniemy w akcjonariacie firmy jako inwestor finansowy — mówi Piotr Babieno, prezes Bloober Team. Przed giełdowym debiutem zostanie przeprowadzona oferta prywatna, która ma przynieść ok. 2 mln zł. Docelowo w rękach Bloober Team ma pozostać 51 proc. akcji iFun4all. 20 proc. obejmą pracownicy w ramach programu lojalnościowego. Zakłada, że przez określony czas w przypadku ich odejścia z firmy będą musieli odsprzedać papiery taniej niż cena zakupu. Reszta akcji ma trafić w ręce inwestorów. Zarówno Bloober Team, jak i pracownicy będą objęci lock-upem. iFun4all kusi inwestorów nową strategią, która zakłada odejście do gier mobilnych i koncentrację na produkcji tytułów na komputery i konsole. — Na rynku mobilnym dominują gry darmowe, które zarabiają na mikrotransakcjach. Nie jesteśmy zainteresowani tym modelem biznesowym — mówi Michał Mielcarek, prezes iFun4all. Według niego, krakowskie studio zamierza skoncentrować się na „ambitnych grach niezależnych” (z tzw. segmentu indie). Pracuje nad pierwszym tytułem „Serial Cleaner” utrzymanym w konwencji lat 70. XX wieku. Studio chce zdobyć licencję na wykorzystanie w grze piosenki „Runaway”, która otwierała kultowy serial „Crime Story”. Gra ma zadebiutować w trzecim kwartale tego roku. iFun4all chce ją sprzedawać w przedziale 10-15 USD/EUR poprzez platformę Steam oraz w e-sklepach Playstation i Xbox. — Chcemy produkować dwie gry rocznie. Żadna z nich nie będzie nas kosztowała więcej niż 1 mln zł — mówi Michał Mielcarek. iFun4all zamierza wyróżnić się na konkurencyjnym segmencie gier indie wykorzystaniem autorskiego systemu „Real World Data”. Umożliwia on modyfikowanie rozgrywki w zależności od warunków, w jakich gracz sięgnie po tytuł. Jeśli zrobi to w późnych godzinach wieczornych, akcja gry będzie ©Ⓟ toczyć się nocą. [MGA] REKLAMA XI EDYCJA TREN NDY CON NTACT CENTE ER LUDZIE, IN NNOWACJE, TECHNOLOGIE 22-23.06.2016 r., Warszawa Jak radzić sobie z wielokanałową obsługą klientów? Organizator 11 przewagę? Więcej informacji, pełny program oraz formularz zgłoszeniowy – konferencje.pb.pl. Masz pytanie? Zadzwoń lub napisz: 22 333 97 77, [email protected] 12 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 Medyczne nowości od sztuki do nauki Innowacyjność, nowoczesność, talent — te słowa pasują do opisu Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN, który obchodzi jubileusz 50-lecia istnienia. Pracuje także nad materiałami do zastosowań medycznych Rozwój współczesnej medycyny — traktującej organizm ludzki jako złożoną całość — determinuje współpracę między wieloma dyscyplinami nauki i przemysłu, niejednokrotnie nie kojarzonymi wcześniej z lecznictwem. Znakomitym przykładem jest INTiBS PAN, który płaszczyznę badań podstawowych o charakterze naukowym poszerza pracami badawczo-rozwojowymi o charakterze innowacyjnym. Poza wiodącymi pracami dotyczącymi fizykochemicznych własności ciał stałych w niskich i ultraniskich temperaturach instytut pracuje nad wytwarzaniem i analizą materiałów do zastosowań biomedycznych. Materiały te, wywodzące się z substancji będących naturalnym budulcem kości i zębów, znajdują szerokie zastosowanie. Ich właściwości mogą być wykorzystane w postaci materiału kościozastępczego, wypełniaczy i implantów w stomatologii i ortopedii, w preparatach na trudno gojące się rany, aż po nośniki chemioterapeutyków uwalnianych bezpośrednio w miejscu podania. Stwarza to możliwość ograniczania antybiotykoterapii po zabiegach chirurgicznych i ortopedycznych, obniżając W STRONĘ RYNKU: Nasze działania w dziedzinie komercjalizacji koncentrują się na analizach biznesowych, badaniach czystości patentowej, oceny potencjału komercyjnego i ochronie własności intelektualnej rozwiązań instytutu — mówi prof. Andrzej Jeżowski. koszty i przyspieszając rekonwalescencję. Ale to nie wszystko. Osteointegracyjność biomateriałów można ulepszyć poprzez wprowadzenie bioaktywnych powłok. Przykład? Zastosowanie powłoki nanohydroksypatytowej o wysokiej biokompatybilności oraz niskiej immunoreaktywności bądź domieszkowanie nanohydroksyapatytów jonami metali. Zwiększa się w ten sposób spektrum zastosowań medycznych, co ma wpływ na efekty terapii. — Platforma taka może znaleźć zastosowanie np. w terapii i diagnostyce, a właściwie w teranostyce. Nowoczesne strategie inżynierii tkankowej związanej z regeneracją tkanki chrzęstnej i kostnej skupione na tworzeniu złożonych systemów biomimetycznych — komórkowo-biomateriałowych — umożliwiają wzrost i różnicowanie się komórek w warunkach in vitro, w celu przygotowania funkcjonalnego, wysoce skutecznego przeszczepu — podkreśla prof. Andrzej Jeżowski, dyrektor instytutu. W omawianym kontekście materiały wytwarzane i badane w INTiBS znajdują szczególne zainteresowanie wśród badaczy i klinicystów z całego świata. Instytut ma na koncie wcześniejsze doświadczenia we współpracy z farmacją. ano ze odków Narodowego Funduszu Ochron rodowiska i Gospodarki Wodnej Badano w nim bowiem sposoby otrzymywania kompleksu magnezu z kwasem transcytrynowym. Jony magnezu spełniają bardzo ważne role w procesach biochemicznych. Niedobór tego składnika może skutkować dysfunkcją układu sercowo-naczyniowego, nerwowego i kostno-stawowego. Owocem prac wykonanych w instytucie jest sposób otrzymywania kompleksu magnezu z kwasem transcytrynowym jako suplementu diety przeznaczonego dla rynku farmaceutycznego. Komercjalizacją wyników badań uzyskanych przez kadrę prof. Jeżowskiego zaj- muje się Centrum Transferu Technologii INTech Sp. z o.o. powstałe na bazie programu Spin-Tech z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Priorytetowym zadaniem spółki jest podnoszenie efektywności i konkurencyjności instytutu za pomocą inicjowania współpracy z przemysłem w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań naukowych. W zeszłym roku utworzono spółkę typu spin-off (Nanocermag S.A.), która bazuje na rozwiązaniach technologicznych pracowników naukowych instytutu, a także kapitale pochodzącym z programu Bridge Alfa, stanowiącym hybrydowy mechanizm finansowania innowacyjnych przedsięwzięć NCBR. Instytut Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych im. Włodzimierza Trzebiatowskiego Polskiej Akademii Nauk jest wiodącą jednostką naukową w Polsce. Wyróżniony najwyższą kategorią A+ jest doceniany i rozpoznawalny przez międzynarodowe środowisko naukowe. Potwierdzają to np. badania dotyczące źródła światła białego, opracowanego i opatentowanego przez instytut, które w zeszłym roku zostały nagrodzone złotym medalem targów innowacji Brussels Innova 2015. Natalia Osińska PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 13 PATRONEM SEKCJI JEST CENTRUM INTELIGENTNEGO ROZWOJU Wyrafinowana chemia — renesans polskiej farmacji Polska marka farmaceutyczna może być alternatywą dla tzw. pakowalni leków. O to, aby marka ta była zachowana, zabiega Instytut Farmaceutyczny. Jako jedyna placówka w kraju Instytut zajmuje się kompleksowo zagadnieniami związanymi z dziedziną nauki o leku przy jednoczesnym aktywnym zaangażowaniu w przedsięwzięcia wdrożeniowe i rozwojowe. — W Polsce nie ma w pełni rozwiniętego przemysłu farmaceutycznego. Wyjąwszy nielicznych producentów leków i substancji farmaceutycznych, większość fabryk stanowią tzw. terminale koncernów międzynarodowych — stwierdza prof. dr hab. Łukasz Kaczmarek, dyrektor Instytutu Farmaceutycznego. — Opracowując technologie wytwarzania substancji aktywnych i leków, wzmacniamy bezpieczeństwo lekowe kraju. Posiadamy i stosujemy całą wiedzę dotyczącą wytwarzania leków generycznych. Przygotowujemy też dokumentację umożliwiającą wprowadzenie ich na rynek i produkujemy substancje aktywne. Instytut Farmaceutyczny jest wytwórcą dwóch substancji przeciwnowotworowych. — W ostatniej dekadzie intensywnie rozwijane są terapie celowane czy personalizowane. Takie leczenie jest niezwykle skuteczne, ale także drogie. Naszym celem jest dostarczanie takich nowoczesnych metod leczenia jak największej liczbie pacjentów jak najszybciej. Szczególnie ważne obszary terapeutyczne to onkologia, kardiologia, choroby metaboliczne i neurodegeneracyjne — zaznacza mgr inż. Janusz Obukowicz, zastępca dyrektora ds. rozwoju i zapewnienia jakości w Instytucie Farmaceutycznym. Jedna z substancji przeciwnowotworowych wytwarzana w Instytucie działa na poziomie komórkowym, zrywając z modelem typowego cytostatyku. Przewagę na rynku osiągnęliśmy także w dziedzinie metabolitów i pochodnych witaminy D — stosowanych m.in. w leczeniu zaburzeń gospodarki wapniowej. — Jesteśmy też właścicielami światowego patentu dotyczącego technologii wytwarzania prostaglandyn służących leczeniu jaskry. We wszystkich przypadkach, w których odnieśliśmy sukces rynkowy, całość technologii jest naszego autorstwa, niewzorowana na cudzych patentach — podkreśla dr Jerzy Winiarski, zastępca dyrektora ds. produkcji doświadczalnej. Istotne w funkcjonowaniu Instytutu są fundusze z grantów. Prof. dr hab. Andrzej Leś, zastępca dyrektora ds. naukowych, przypomina, że za sprawą finansowania m.in. z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka zrealizowano ważne projekty otrzymania leków oftalmicznych, kardiologicznych i przeciwnowotworowych. Natalia Osińska Praktycy o lekach 15-16 maja w Korytnicy odbędzie się X Multidyscyplinarna Konferencja Nauki o Leku. To cykliczne wydarzenie, na którym prezentowane są wyniki badań, a specjaliści związani z szeroko pojętą nauką o leku wymieniają poglądy. Organizatorzy kierują zaproszenie do chemików różnych specjalizacji, klinicystów, biochemików, specjalistów w dziedzinie formy leku, przedstawicieli ośrodków akademickich, towarzystw naukowych, instytutów badawczych oraz przemysłu. (mknol.systemcoffee.pl/) Pomysł, wiedza, determinacja w technice energii wysokiej częstotliwości Firma to nie tylko nazwa i zarejestrowany znak towarowy, firma to przede wszystkim ludzie — taka maksyma przyświeca władzom spółki FIAB. Sześćdziesiąt sześć lat tradycji to nie wszystko. Trzeba nadążać za postępem technologicznym i rosnącymi wymaganiami klientów. Produkcja zgrzewarek „custom made” sprawiła, że FIAB jest postrzegany jako naturalny partner umożliwiający sprostanie osobliwym wymaganiom klientów. — Jesteśmy niekwestionowanym liderem na rynku światowym. Do której gałęzi przemysłu adresujemy swoją ofertę? Bez kokieterii — w zasadzie do każdej — stwierdza Rafał Jabłoński, prezes spółki FIAB. Zgrzewanie wysoką częstotliwością przypisywane jest branży łączenia tworzyw sztucznych. — Tworzywa sztuczne to niezwykle szerokie pojęcie. My skupiamy się na technologii wysokiej częstotliwości, która jest przeznaczona dla pewnego rodzaju tych tworzyw — tłumaczy Paulina Grabarczyk, inżynier techniczny ds. projektów w spółce FIAB. I precyzuje dalej, że molekuły polarne ulegają zjawisku polaryzacji dipolowej mającej kluczowy wpływ w przypadku użycia technologii zgrzewania wysoką częstotliwością. Proces ten zainicjowany pod wpływem działania pola elektromagnetycznego wprawia molekuły wewnątrz materiału w wibracje, cząsteczki poruszają się i zmieniają swoją polaryzację z częstotliwością np. 27,12 MHz, generując energię w postaci ciepła. Na rynku zauważalna jest tendencja wzrostowa zastosowań materiałów niepolarnych, m.in. PTFE, ETFE i silikonów w przemyśle konstrukcyjnym, FIAB skupia się obecnie również na rozwoju odpowiednich technologii ich zgrzewania. Alternatywne techniki zgrzewania, jak np. ciepłe powietrze czy zgrzewanie rezystancyjne, są tańsze, a przez to i bardzo popularne. Dlaczego więc przy takiej koniunkturze spółka przeżywa w ostatnich latach dynamiczny rozwój? Jej oferta jest bardziej zaawansowana, proces zgrzewania usprawnia maszyna, a jego wyniki deklasują pozostałe metody. Można w ten sposób zgrzewać szybciej i wydajniej, a powstałe spoiny są bardziej wytrzymałe, jednocześnie charakteryzują się bardzo dużą elastycznością w miejscu łączenia, co jest szczególnie istotne w przypadku struktur nadmuchiwanych czy zbiorników np. na biogaz. Władze spółki zabiegają o to, by jakość oferowanych maszyn skompilować z ceną, a jednocześnie zapewnić najwyższą wydajność. Z tego też powodu FIAB realizuje projekty finansowane m.in. przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, ściśle kooperując w tym względzie z Politechniką Wrocławską. Poza obecnie opracowywaną koncepcją, w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020 spółka ma w planach budowę Centrum Badawczo-Rozwojowego do optymalizacji maszyn i procesów łączenia tworzyw sztucznych. Natalia Osińska Informatycy wybierają stolicę Małopolski Czy Kraków stanie się polską Doliną Krzemową? Bardzo możliwe. Miasto sukcesywnie przyciąga specjalistów IT i nowych inwestorów. Kraków jest drugim po Warszawie ośrodkiem branży IT w Polsce. To siedziba setek firm, od największych graczy po prężne start-upy. Branża ta wspierana jest przez wiele instytucji i ośrodków innowacji, w tym Krakowski Park Technologiczny. — Koncentrujemy się na IT, a kapitałem ludzkim zachęcamy firmy do inwestowania — podkreśla Wojciech Przybylski, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego (KPT). Park jest zaangażowany w branżę informatyczną, ale także w dziedziny pokrewne. — Szczególnie dużo robimy na styku IT i sektora kreatywnego. Od lat skutecznie wspieramy branżę gier komputerowych, a od niedawna branżę filmową, która coraz mniej ma wspólnego z planem i kamerą, a coraz więcej z efektami realizowanymi komputerowo — mówi prezes. Jego zdaniem Krakowski Park Technologiczny skupia się na te- matyce smart city, co przekłada się na kontakt IT z bardzo różnymi technologiami, np. e-mobilnością czy energetyką. — Tworzyliśmy strategię dla Krakowa i Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego. To dokument wyjaśniający, jak skutecznie, w mądry sposób, wdrażać ideę inteligentnych miast — zaznacza Wojciech Przybylski. Określając rolę KPT na mapie Polski, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego wskazuje na inteligentnie realizowaną przez park specjalizację. — Używam sformułowania „inteligentna”, bo jej nie zawężamy. Wykorzystując konkretny zasób, jakim jest IT, próbujemy wchodzić w ciekawe nisze rynkowe, które rozwijają się na całym świecie — tłumaczy prezes. Przy okazji Wojciech Przybylski pokazuje, że kierowany przez niego park pod Wawelem tworzy ekosystem około 350 przedsiębiorstw, co prowadzi do interakcji między firmami i w efekcie do wspólnych przedsięwzięć. Dla niewielkich firm szczególnie cenne są laboratoria, a także możliwość korzystania z usług Krakowskiego Parku Technologicznego w ramach atrakcyjnych warunków finansowych. — Oferujemy je w cenach niższych od rynkowych, świadcząc pomoc publiczną. Firmom bardzo opłaca się najem powierzchni biurowych, którymi dysponujemy. Również wszystkie inne usługi udostępniamy w bardzo dobrej cenie i — wierzę gorąco — w bardzo dobrej jakości — informuje prezes. Krakowski Park Technologiczny dużą wagę przykłada też do komercjalizacji badań naukowych. W swojej pracy stara się zachęcać przedstawicieli świata nauki do przekłada- nia wyników własnych badań na rzeczywistość biznesową. Temu służy m.in. inicjatywa Alfa School, która pomaga w nawiązaniu kontaktu między naukowcami a inwestorami Venture Capital. — Alfa School to dwudniowe warsztaty, podczas których naukowcy uzyskują informację, jak opracowywać dany projekt, aby w konsekwencji stał się komercjalizowanym. Dostają pełne informacje, które pozwolą im przełożyć koncept technologiczny na projekt biznesowy — tłumaczy prezes. Do wsparcia tego rodzaju działalności KPT powołał dwa akceleratory, w tym współfinansowany ze środków NCBR fundusz zalążkowy INNOventure. Niezmiennie ważną częścią działalności Krakowskiego Parku Technologicznego jest Krakowska Specjalna Strefa Ekonomiczna, w której swoje oddziały ulokowały m.in. firmy z Europy Zachodniej czy USA. Aktywność zarządu parku w kontekście pozyskiwania nowych inwestorów poza tradycyjnymi rynkami z niemieckim na czele zwraca się coraz częściej m.in. w stronę Azji, ale strefa ma kusić przede wszystkim firmy polskie. Obecnie strefa oferuje 866,8 hektarów w województwie małopolskim, podkarpackim i świętokrzyskim. Właśnie obszar SSE został powiększony o ponad 160 ha. To za sprawą terenów między innymi w Andrychowie i Jędrzejowie. Krakowska SSE przygotowuje się też pod kolejne rozszerzenia. — Mamy zapytania i od firm, i od samorządów w sprawie włączenia ich gruntów do strefy. Z całą pewnością będziemy starać się wychodzić tym potrzebom naprzeciw — mówi Przybylski. — Interesujemy się również bardzo tematem szeroko rozumianej Nowej Huty Przyszłości. Tutaj KPT chce i może być ważnym partnerem. Gdyby te projekty zaczęły wypełniać się treścią, to z całą pewnością będziemy chcieli w tym uczestniczyć — deklaruje prezes. Podkreśla, że bardzo ważnym argumentem, który przyciąga inwestorów do Małopolski, jest jakość kapitału ludzkiego. — W Krakowie i Małopolsce można lokować firmy i można szukać pracowników, których kompetencje są bardzo wysokie. Tutaj ukłon w stronę krakowskich uczelni, które tych ludzi kształcą na bardzo wysokim poziomie — podkreśla Wojciech Przybylski. Kompetencje zawodowe pracowników to bardzo istotny argument, ale ważną kwestię stanowi również obsługa inwestora na miejscu. W tym względzie Małopolska ma się czym pochwalić. Projekt Centrum Business in Małopolska realizują wspólnie Krakowski Park Technologiczny, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego i Małopolskie Parki Przemysłowe. Przedsięwzięcie czterech podmiotów wspiera inwestora we wszystkich kwestiach związanych z inwestycją. Inwestor nie musi odwiedzać kilku instytucji. — To działa jak jedno okienko przy zakładaniu firmy. W tym miejscu inwestorzy mają wszystko, czego potrzebują — porównuje prezes KPT. Mimo prężnego rozwoju parku i całego regionu władze KPT poszukują kolejnych nisz. — Nie wiem jeszcze, czy zostaniemy przy samym IT. Myślę, że będziemy się starali wyjść poza ten obszar, ponieważ lista inteligentnych specjalizacji w Małopolsce jest dużo szersza — zapowiada Wojciech Przybylski. Krzysztof Wodecki 14 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PulsFirmy Wspieramy przedsiębiorców także na firma.pb.pl KOMENTARZ PRAWNIKA Co, jeśli umowę podpisała niewłaściwa osoba DAWID MIELCARSKI adwokat w KSP Legal and Tax Advice w Katowicach W praktyce obrotu gospodarczego zdarzają się sytuacje, gdy jedna ze stron umowy nie była prawidłowo reprezentowana przy zawarciu umowy. Jakie skutki taka wadliwa reprezentacja niesie dla samej umowy oraz jaką możliwość zastosowania środków naprawczych? Wadliwość reprezentacji strony przy zawieraniu umowy może mieć dwie zasadnicze postacie: pierwsza — gdy umowa zawierana jest przez pełnomocnika, druga — gdy wadliwość reprezentacji dotyczy organu reprezentującego osobę prawną. Jeżeli zawierający umowę jako pełnomocnik nie ma umocowania do jej zawarcia (tzw. falsus procurator), umowa obarczona jest wadą tzw. bezskuteczności zawieszonej. Ważność umowy zależy od jej potwierdzenia przez osobę, w której imieniu umowa została zawarta (a więc również przez osobę prawną — np. spółkę kapitałową). Druga strona umowy, by nie pozostawać w stanie niepewności co do ważności umowy, może wyznaczyć osobie (podmiotowi), w której imieniu umowa została zawarta, odpowiedni termin do potwierdzenia umowy. W przypadku bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu umowa staje się bezwzględnie nieważna i nie wiąże stron. W przypadku, gdy wadliwość w reprezentacji dotyczyła samego organu osoby prawnej, osoba, która jako organ osoby prawnej zawarła umowę w jej imieniu, nie będąc tym organem albo przekraczając zakres umocowania takiego organu, zobowiązana jest do zwrotu tego, co otrzymała od drugiej strony w wykonaniu umowy, oraz do naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła umowę, nie wiedząc o braku umocowania. Wadliwość dotycząca organu w praktyce występuje najczęściej w sytuacji, gdy członek zarządu, którego mandat wygasł, nadal reprezentuje spółkę. Przepisy kodeksu cywilnego nie przewidują więc wprost możliwości „uzdrowienia” umowy, przy której wystąpiła wadliwa reprezentacja jednej ze stron. Możliwość taka wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego (SN). W części orzeczeń SN uznał możliwość przyjęcia konstrukcji tzw. fałszywego organu osoby prawnej, zastosowania w takiej sytuacji analogii do rozwiązań dotyczących falsusu procuratora i uzależnienia ważności umowy od jej potwierdzenia przez osobę prawną, w imieniu której umowa została zawarta. Wyrażane jest też stanowisko przeciwne, gdy SN uznawał, iż naruszenie zasad właściwej reprezentacji osoby prawnej wiąże się z sankcją bezwzględnej nieważności czynności prawnej. Moim zdaniem, słuszny jest pogląd o możliwości konwalidacji („uzdrowienia”) umowy, przy zawieraniu której wystąpiła wadliwość w sposobie reprezentacji. Sankcja bezskuteczności zawieszonej nie tylko skutecznie chroni interesy osoby prawnej, której zasady reprezentacji zostały naruszone, ale także lepiej odpowiada potrzebom bezpieczeństwa i pewności obrotu gospodarczego. Zwłaszcza wyklucza ona podważanie czynności prawnej przez kontrahenta osoby prawnej tylko dlatego, że czynność ta przestała mu odpowiadać. © Ⓟ Pora wyjąć WIT Cła Po 1 maja trudno będzie stosować kody towarów kwestionowane przez organy celne. Każdy zły zostanie wyłapany podczas kontroli, a potem przez e-system Iwona Jackowska [email protected] 22-333-98-59 Koniec z dowolnością stosowania wiążących informacji taryfowych (WIT), wydawanych przez organ celny. Obecnie, gdy importer czy eksporter nie zgadza się ze wskazanym w tym dokumencie kodem celnym towaru, nie musi go używać. WIT to decyzja wystawiana na wniosek przedsiębiorcy, która wiąże tylko organ. Za niecałe dwa tygodnie będzie wiążąca również dla firm. Zmiana ta zacznie obowiązywać 1 maja, wraz z wejściem w życie Unijnego Kodeksu Celnego (UKC), do którego muszą stosować się także polscy przedsiębiorcy. Wymaga on, aby każdy, kto ma decyzję WIT, przestrzegał zawartych w niej ustaleń. Dotyczy to także dokumentów wydanych przed wprowadzeniem nowego kodeksu. Wiążące informacje taryfowe są dokumentami potwierdzającymi klasyfikację towarów wynikającą z taryfy celnej, którą przedsiębiorca powinien stosować. Od kodu taryfowego zależy stawka celna. Do tej pory informacje te wydawano na sześć lat, po zmianach okres ich obowiązywania skróci do trzech. Decyzje WIT uzyskane przez przedsiębiorców przed 1 maja, pozostaną ważne do końca okresu na jaki je wydano. — Jeżeli ktoś obecnie ma w szufladzie choćby jedną WIT, musi ją wyjąć i za każdym razem użyć, gdy wymagają tego procedury celne. Po zmianach nie będzie można żadnego towaru oznaczyć na oficjalnym dokumencie celnym inaczej, niż to wynika z WIT — podkreśla Marta Kolbusz-Nowak, menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego EY. Prawie jak w podatkach Przedsiębiorcy powinni więc przejrzeć posiadane WIT i zacząć ściśle się do nich stosować, co może oznaczać konieczność zweryfikowania używanej do tej pory klasyfikacji towarów. — WIT działa jak indywidualna interpretacja podatkowa. Chroni przedsiębiorcę, ale bywa też dla niego niekorzystna. Wówczas jednak również musi ją stosować, inaczej naraża się na ryzyko sporu z fiskusem. Tak samo jest w przypadku decyzji taryfowej — mówi przedstawicielka EY. Jak zauważa resort finansów w wyjaśnieniach do UKC, decyzja WIT jest decyzją towaroznawczą, która daje pewność prawną co do klasyfikacji towaru w nomenklaturze taryfy celnej. W tej sprawie bardzo łatwo o spór z organem celnym. Doradcy podatkowi podkreślają, że zakwalifikowanie towarów do odpowiedniej pozycji w taryfie od lat sprawia sporo trudności. Na tej kłopotliwej liście są oleje i produkty ropopochodne, preparaty chemicz- 2020 r. Do tego roku powinny być wdrożone wszystkie systemy IT związane z wprowadzeniem Unijnego Kodeksu Celnego. Pierwszy z nich, dla eksporterów (REX), ruszy na początku 2017 r. ne, części do komponentów, sprzęt elektroniczny i akcesoria oraz wiele innych wyrobów. W zasadzie trudno wskazać grupy towarowe, które nie przysparzałyby żadnych problemów. Poza tym na rynku pojawiają się stale nowe produkty, szczególną dynamikę widać w elektronice. Wiele produktów ma podobne właściwości, czasem nieznacznie różnią się specyfikacją lub funkcjonalnością. Jednak nawet bliskie podobieństwo nie oznacza, że w każdym przypadku można im nadać taki sam kod klasyfikacji celnej i zastosować tę samą stawkę cła. — Do tego potrzebna jest i wiedza prawnicza, i znajomość właściwości samych towarów, czyli np. wiedza inżynierska, technologiczna, chemiczna lub innej specjalizacji. Przedsiębiorcy często zbyt pochopnie klasyfikują towary, bardzo często opierając się na krótkiej informacji od dostawcy — mówi Sylwester Witalis, doradca podatkowy, partner w KDCP Kancelarii Firmy z Wybrzeża planują ekspansję Przedsiębiorcy z Pomorza Zachodniego szykują się do udziału w Hannover Messe — święcie branży technologii przemysłowych. W przyszłym tygodniu oczy najważniejszych reprezentantów sektorów technologicznych będą zwrócone na stolicę Dolnej Saksonii. Tam od 25 do 29 kwietnia odbywać się będą targi Hannover Messe — jedno z największych na świecie wydarzeń z obszaru nowoczesnych rozwiązań i technologii przemysłowych. Ofensywę na Niemcy przygotowują firmy z Pomorza Zachodniego. Będą uczestniczyły w międzynarodo- wej giełdzie kooperacyjnej i szykują się do prezentacji oferty na specjalnym polskim stoisku. W Hannover Messe udział weźmie m.in. Adamus HT, producent innowacyjnych maszyn dla przemysłu medycznego. Uczestnicy targów będą mogli zobaczyć kilka jego innowacyjnych maszyn przeznaczonych dla przemysłu medycznego (m.in. maszyna polerska, pomiarowa i myjka ultradźwiękowa. Województwo reprezentować będzie też firma Coates specjalizująca się w produkcji urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych oraz spółka Partner-Ship zajmująca się obróbką metali i budową konstrukcji stalowych. Warto odnotować, że polskie stoisko na targach — namiot sferyczny — wykonała spółka Freedomes z Kołbaskowa. — Ws p ó ł p r a c u j e m y z przedsiębiorcami Pomorza Zachodniego i mobilizujemy ich do eksportu, promowania się za granicą i chwalenia się sukcesami. Co istotne, za rok Polska będzie krajem partnerskim targów Hannover Messe. Dlatego już teraz wspólnymi siłami tworzymy podstawy pod silną zachodniopomorską reprezentację — podkreśla Olgierd Geblewicz, marszałek woj. zachodniopomorskiego. Szansa na kontakty handlowe jest tym większa, że polskie stoisko wraz z zachodniopomorską reprezentacją będzie zlokalizowane tuż obok pawilonu USA, tegorocznego kraju partnerskiego targów. Mottem zbliżającej się edycji jest „Zdobądź nową technologię jako pierwszy”. Wśród głównych tematów targów są m.in. technologia wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, przyszłość sektora produkcyjnego i rozwiązania dla optymalizacji zużycia energii elektrycznej. Nie zabraknie debat o szansach, jakie może przynieść światu zielona gospodarka, i o pełnej cyfryzacji procesów produkcyjnych. W ubiegłym roku targi Hannover Messe odwiedziło blisko 220 tys. osób, w tym 70 tys. spoza Niemiec. W 26 halach oferty przedstawiło 6,5 tys. wystawców z ponad 70 krajów. [SACH] ©Ⓟ PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PODATKI Przedsiębiorcy boją się podatku handlowego 8 na 10 przedsiębiorców odczuło skutki wprowadzania podatku bankowego, wynika z badania Bibby MSP Index. Wśród najczęściej wskazywanych niedogodności są: wyższe marże za produkty kredytowe oraz wyższe oprocentowanie kredytu inwestycyjnego. Jednak jest to mało uciążliwe dla firm — niemal połowa badanych nie myśli o tym, czy koszty pozyskania pieniędzy na inwestycje będą wyższe, 36 proc. nie sądzi, by mogły one wzrosnąć, a jedynie 15 proc. ma takie obawy. — Polscy mali i średni przedsiębiorcy uodpornili się na dużą zmienność panującą w otoczeniu fiskalnym. Wiedzą też, że finansowanie można pozyskać nie tylko w bankach, ale również w innych instytucjach, w tym u faktorów. To daje im większą elastyczność — mówi Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny BiBBI Financial Services. Bardziej od podatku bankowego przedsiębiorcy obawiają się handlowego. Niemal 30 proc. uważa, że wpłynie on pośrednio na ich działalność, a co piaty uważa, że dotknie ich bezpośrednio i będą musieli renegocjować warunki umów. [ZAW] Transakcje pod słabym nadzorem z szuflady Mniejsze firmy, korzystające z bankowości online, — Pierwszy system, dla zarejestroDoradztwa Celnego i Podatkowego po 1 maja WIT będą wiążące dla importerów i eksporterów, będą oni musieli wanych eksporterów (REX), ma zacząć są dla cyberprzestępców Rutkowski i Witalis. Bywa, że takie same towary w jednym lepiej niż dotychczas przygotować się do działać od początku 2017 r. Drogą elek- łatwym celem. przedsiębiorstwie są klasyfikowane dwoma czy trzema różnymi kodami. — To możliwe także w firmach, które odprawiają towary, korzystając z usług więcej niż jednej agencji celnej. Jeśli przedsiębiorca nie ma dla nich wiążących informacji taryfowych ani nie opracował wewnętrznie spójnej polityki w tych sprawach, ryzyko zaliczenia takich samych wyrobów do różnych pozycji taryfy celnej jest bardzo prawdopodobne. Kierowanie się wyłącznie informacjami od dostawcy bywa złudne. Za prawidłową klasyfikację zawsze odpowiada importer lub eksporter — wyjaśnia doradca z KDCP. Wniosek do przemyślenia Nieprawidłowa klasyfikacja oznacza dla przedsiębiorcy najczęściej przykre konsekwencje, szczególnie gdy z tego powodu doszło do zaniżenia stawki celnej, podatku od towarów i usług (VAT) czy akcyzowego. Powstaje zaległość wobec budżetu państwa, od której trzeba zapłacić karne odsetki. W przypadku ceł mogą być naliczanie na trzy lata wstecz, a podatków — do pięciu. Poza tym może się z tym wiązać odpowiedzialność karna skarbowa. Świadomi tego powinni być również przedsiębiorcy, którzy zamierzają uzyskać WIT. Sylwester Witalis radzi, aby dobrze ocenili swoją sytuację. Proponuje przeprowadzenie dokładnej analizy, czy kod taryfy celnej, o który wnioskuje importer czy eksporter, ma szansę na potwierdzenie przez organ celny w decyzji WIT, i dobre przygotowanie wszelkich dokumentów na uzasadnienie swoich poglądów. — Po wejściu w życie UKC zmienią się zasady uzyskania WIT. Wniosku nie będzie można łatwo wycofać przed wydaniem decyzji. Nie będzie też tzw. prawa do wysłuchania, w ramach którego strona mogłaby wygłosić swoje racje. Ponieważ opracowania wniosku, aby nie okazało się, że otrzymają niekorzystną decyzję — wyjaśnia doradca. Przestrzeganie decyzji WIT będzie monitorowane. Przedsiębiorca ma obowiązkowo stosować w zgłoszeniu celnym klasyfikację w niej określoną, a także podać numer WIT. System elektroniczny, powiązany z centralną bazą decyzji, zaciągnie dane wpisane przez przedsiębiorcę, a ich kontrola będzie możliwa po zwolnieniu towaru. Dzięki temu procedury celne nie zostaną spowolnione — zapewnia resort finansów. Pod stałą kontrolą Użycie decyzji WIT ma być sprawdzane dopiero podczas kontroli postimportowych. Jeśli wtedy zostaną wykryte nieprawidłowości, organ celny wyda decyzję w sprawie klasyfikacji towaru, ewentualnie wysokości należności celnych. Nie od razu wszelkie procedury celne i wymiana informacji będą prowadzone elektronicznie. System do obsługi WIT jest jednym z 16 planowanych systemów e-cła, które mają być wdrożone do 2020 r. troniczną będzie można wysłać nie tylko deklarację celną, ale też złożyć wniosek czy otrzymać decyzję. Już dziś część formalności można załatwić tym sposobem, ale gros korespondencji stanowią dokumenty papierowe. Trzeba jednak wiedzieć, że żadna rewolucyjna zmiana w systemach informatycznych nie nastąpi od razu od 1 maja — mówi Marta Kolbusz-Nowak. W okresie przejściowym obowiązek podania numeru WIT w zgłoszeniu celnym obejmie zarówno nowe decyzje, jak i wydane przed 1 maja, ważne tego dnia. Organy celne będą to monitorować podczas kontroli celnych lub kontroli po zwolnieniu towarów. — Wszystkie podmioty mające ważne WIT muszą deklarować ich numery, czy im się to podoba, czy nie. Trzeba się do tego przygotować już teraz, by po 1 maja zacząć stosować klasyfikację zgodną z uzyskanymi wcześniej decyzjami — podkreśla Sylwester Witalis. Doradca zwraca uwagę, że importerzy i eksporterzy powinni powiadomić współpracujące z nimi agencje celne o posiadanych obecnie decyzjach WIT. © Ⓟ Jak ubiegać się o WIT Wniosek o wiążącą informację taryfową jest sformalizowany. Można go znaleźć na stronie internetowej Ministerstwa Finansów, a także Izby Celnej w Warszawie, która wydaje decyzje WIT. We wniosku należy m.in. opisać towar, niekiedy trzeba dołączyć dodatkowe dokumenty z informacjami uzupełniającymi, pozwalającymi na jednoznaczne ustalenie jego tożsamości i określenie właściwego kodu celnego. Pomocne jest także dostarczenie próbki, jeżeli to możliwe. Do wniosku należy dołączyć kopie dokumentów założycielskich firmy, z informacjami o jej organach uprawnionych do reprezentacji i sposobie reprezentowania, np.: KRS, umowę spółki, zaświadczenie o prowadzeniu działalności gospodarczej, a także pełnomocnictwa, jeżeli przedsiębiorca upoważnił osobę trzecią do jego reprezentowania przed dyrektorem Izby Celnej w Warszawie. Od pełnomocnictwa należy wnieść opłatę skarbową (wynosi 17 zł) i dowód zapłaty dołączyć do wniosku. Samo złożenie wniosku o wydanie WIT jest darmowe. Wizyta w oddziale, telefon, komputer, aplikacja mobilna na smartfonie i tablecie — z doradcą bankowym można się skontaktować na wiele różnych sposobów. Nie mniejsza jest liczba sposobów autoryzacji: kody SMS, PIN i jednorazowe, podpis elektroniczny, sprzętowe i programowe tokeny, pytania kontrolne czy parametry biometryczne (zwykle odcisk palca). Trudno byłoby zarzucić polskim bankom, że nie wdrażają coraz nowocześniejszych i bezpieczniejszych form świadczenia usług. Szkopuł w tym, że przestępcy również nie próżnują i co rusz słyszymy o nowych pomysłach na wyczyszczenie firmowego konta lub kradzież tożsamości (umożliwia m.in. zaciąganie kredytów przy użyciu danych ofiary i pranie pieniędzy). — Z jednej strony — mamy wiele kanałów dostępu i metod autoryzacji, z drugiej — kilkadziesiąt ścieżek, które stwarzają możliwość ataku. Biometryczne rozpoznawanie głosu czy odcisków palców daje nadzieję na skuteczniejszą walkę z cyberprzestępcami, ale nie łudźmy się — cyfrowych zagrożeń nie uda się uniknąć. Co więcej, zważywszy na wysoką profesjonalizację grup przestępczych, ich liczba będzie rosła — mówi Marcin Lisiecki, menedżer w dziale cyberbezpieczeństwa Deloitte. Łakomym kąskiem dla złodziei są pieniądze podmiotów z sektora MSP, o czym świadczą dane Związku Banków Polskich z czwartego kwartału ubiegłego roku. Z bankowości internetowej w Polsce korzystało wówczas ponad 14,5 mln osób. W przypadku małych i średnich przedsiębiorców liczba aktywnych klientów wynosi 1,3 mln. Natomiast średnia wartość dokonywanych przez nich transakcji online sięga około 85 tys. zł miesięcznie. Dla porównania: w przypadku klientów indywidualnych jest to nieco ponad 6 tys. zł. — Większa wartość transakcji w porównaniu z operacjami Kowalskich, a także niedostatek wiedzy na temat zagrożeń i brak spójnego dla całej firmy podejścia do ochrony — to wszystko sprawia, że mniejsze podmioty są stosunkowo łatwym celem — twierdzi Marcin Lisiecki. Duża odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na bankach, dlatego ich powinnością jest edukowanie klientów, testowanie swoich środowisk informatycznych, udostępniane aplikacji pod kątem bezpieczeństwa i reagowanie na nietypowe schematy płatności. To jednak nie znaczy, że przedsiębiorcy nie muszą się zbroić w rozwiązania IT security. Wcześniej wymówką dla nich mogły być wysokie ceny takich programów. Dziś wiele można dostać bezpłatnie lub kupić tanio w chmurze. Co więcej, zdecydowana większość płatnych produktów ma swoje darmowe, często bezpieczniejsze odpowiedniki. — Małe biznesy mogą śmiało uzbroić się w chmurze, a nie kupować armaty od najdroższych dostawców — tłumaczy Paweł Dawidek, dyrektor ds. technicznych w Wheel Systems. © Ⓟ Mirosław Konkel [email protected] 22-333-98-55 Rozwój biznesu Waluty Okazja dla start-upów szukających wsparcia Jedna platforma, wiele możliwości D o 24 kwietnia można zgłaszać się do udziału w tegorocznej edycji programu akceleracyjnego Waw.ac. To oferta dla start-upów i firm na wczesnym etapie rozwoju. Dzięki programowi będą one mogły przyspieszyć rozwój kiełkującego biznesu, korzystając z doświadczenia ekspertów i inwestorów. Waw.ac składa się z kilku etapów. Kandydaci, którzy przejdą wstępną selekcję, wezmą udział w 5-dniowych warsztatach Sprint workshop. Potem wspólnie z mentorami będą tworzyli indywidualne programy rozwoju dla projektów przyjętych do akceleracji. Na zakończenie odbędzie się Marathon Workshop — trzymiesięczny program networkingowo-akceleracyjny. ©Ⓟ Udział w Waw.ac jest bezpłatny. [SACH] WIĘCEJ INFORMACJI: www.waw.ac i 15 PKO dealer nie tylko umożliwia transakcje walutowe. Daje też dostęp do informacji, analiz, wielu narzędzi, wykresów i lokat negocjowanych. Zawieranie korzystnych transakcji walutowych nie jest możliwe bez znajomości rynku i dostępu do bieżących wydarzeń, które mają wpływ na wahania kursów. Platforma iPKO dealer pozwala na bieżąco śledzić rynek walutowy. Dostęp do wiadomości jest możliwy w czasie rzeczywistym, a informacji dostarcza międzynarodowa agencja Thomson Reuters. Poprzez iPKO dealer można też pobierać w formacie PDF analizy ekonomiczne publikowane przez ekonomistów PKO Banku Polskiego. Ważną funkcjonalnością platformy iPKO dealer jest możliwość generowania wykresów liniowych i świecowych oraz dosto- sowywanie prezentowanych na wykresie danych poprzez wybór żądanych wartości: pary walutowej, okresu, dla jakiego ma być prezentowany wykres, strony transakcji oraz kwoty. Wykres świecowy pokazuje informacje o wartości kursu otwarcia, zamknięcia oraz maksymalnej i minimalnej wartości w określonym przedziale czasowym. Dla użytkowników ważnym udogodnieniem jest dostęp do atrakcyjnie oprocentowanych lokat negocjowanych. Wystarczy z menu głównego przejść do zakładki „Lokaty negocjowane”, a następnie wybrać walutę, kwotę depozytu, rachunek, który ma zostać obciążony, datę założenia lokaty oraz jej zakończenia. Czas na akceptację oprocentowania lokaty jest ograniczony. Po pobraniu kwotowania system oblicza i przedstawia kwotę odsetek oraz kwotę po rozliczeniu lokaty. Minimalna wpłata na lokatę wynosi 100 tys. zł lub 25 tys. EUR, USD lub GBP. Lokata może być zawarta na dowolną liczbę dni — od jednego do 365. Platforma walutowa iPKO dealer dostępna jest w wersji mobilnej na smartfony i tablety. Poprzez dostęp mobilny jest możliwe zawieranie transakcji FX Spot, FX Forward, anulowanie Orderów, śledzenie kursów walut i zakładanie lokat negocjowanych. Wersja mobilna iPKO dealer na smartfony i tablety jest dostępna poprzez strony www.m.ipko.pl oraz www.ipkobiznes.pl. Materiał partnera cyklu 16 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 75 PulsFirmy proc. Tylu polskich przedsiębiorców zgłasza problem ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy — poinformowano podczas obrad Rady Rynku Pracy. Sytuację mają poprawić powołane w przyszłości sektorowe rady ds. kompetencji. [IWA] E-sklepy tylko dla Polaków Sprzedaż Rodzime sklepy internetowe nie są przygotowane na ekspansję, choć to dla nich szansa na większe zyski Paulina Kostro [email protected] 22-333-97-28 Jak wynika z danych Forrester, aż 84 proc. internautów na świecie kupuje zagraniczne produkty online. Mimo to zaledwie 7,5 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Europie sprzedaje swoje produkty poza granicami kraju. Szacuje się, że do 2018 r. wartość handlu transgranicznego w Europie przekroczy 40 mld EUR. Jak to wygląda w Polsce? Rodzime e-sklepy nie są gotowe na zagranicznego klienta. Według badania przeprowadzonego przez Praktycy.com na zlecenie Sociomantic Labs, zaledwie 14,7 proc. z nich ma stronę internetową przetłumaczoną na co najmniej jeden język obcy, a jedynie 6 proc. korzysta z zagranicznych domen. Niemal wszystkie firmy, które dokonały tłumaczenia, wybrały język angielski. 54,5 proc. z nich poprzestało tylko na jednej obcojęzycznej wersji serwisu. 45,5 proc. sklepów internetowych, które zdecydowały się na więcej wersji językowych witryny, wybierało dodatkowo język niemiecki (22,7 proc.), francuski (22,7 proc.) lub rosyjski (13,6 proc.). — Właściciele polskich sklepów internetowych najczęściej wychodzą z założenia, że ich firmy są za małe, aby zdecydować się na ekspansję na zagraniczne rynki, i uważają, że nie mają wystarczających zasobów, aby konkurować z e-biznesem z innych krajów. Dlatego nie podejmują działań, które mogą przyciągnąć zagranicznych konsumentów — nie tłumaczą witryn na języki obce, nie dostosowują metod płatności, np. poprzez umożliwienie dokonania zakupu w obcej Pierwszym krokiem internacjonalizacji e-biznesu może być po prostu przetłumaczenie oferty sklepu internetowego na język obcy. Maciej Wyszyński dyrektor w Sociomantic Labs walucie. Kolejnym problemem jest bariera językowa — stanowi ona blokadę, zwłaszcza dla tych firm, które dotychczas nie współpracowały z zagranicznymi podmiotami. Do tego dochodzą, często nieuzasadnione, obawy związane z wysokimi kosztami promocji za granicą. To prawda, że w przypadku prowadzenia kampanii telewizyjnej w zagranicznych mediach koszty byłyby bardzo wysokie. Inaczej jednak wygląda kwestia promocji w internecie. W przypadku reklamy internetowej można rozpocząć działania na niewielką skalę, kierując pierwsze kampanie reklamowe do precyzyjnie określonej grupy docelowej ze spersonalizowanym przekazem. W miarę upływu czasu warto zwiększać skalę działań i rozszerzać grono konsumentów, z myślą o których prowadzone będą kampanie marketingowe — mówi Maciej Wyszyński, dyrektor zarządzający rynkami DACH, CEE oraz MEA w Sociomantic Labs. Którędy po zyski Jak dotrzeć na zagraniczny rynek? Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie, do jakich klientów chcemy trafić i jaki rynek będzie najlepszy dla towarów, które oferujemy. Nie należy patrzeć na ekspansję wyłącznie przez pryzmat bliskiego położenia i sprawnej logistyki. — Pierwszym krokiem internacjonalizacji e-biznesu może być po prostu przetłumaczenie oferty sklepu internetowego na język obcy — na początek wystarczy jeden. To pozwoli ograniczyć koszty do minimum. Dzięki temu otworzymy się na obcokrajowców mieszkających w Polsce. Drugim krokiem w internacjonalizacji biznesu może być udostępnienie oferty sklepów Polakom mieszkającym za granicą — w samej Wielkiej Brytanii według danych ONS mieszka ok. 853 tys. Polaków. Wówczas koszty ekspansji ograniczają się tylko do wdrożenia płatności w innych walutach w sklepie internetowym oraz do lokalnej kampanii promocyjnej. A efekty w postaci wzrostu przychodów i zysków mogą w krótkim czasie przerosnąć oczekiwania — komentuje Maciej Wyszyński. Płatności w innej walucie mogą być mocnym atutem, bo umożliwia je klientom zaledwie 6,6 proc. sklepów internetowych. Kolejnym dobrym posunięciem może być wykupienie domen regionalnych, np. „.de” czy „.co.uk”. Oczywiście na początku nie musimy tłumaczyć witryny na wiele języków — najlepszym wyborem jest język angielski, chyba że nasz produkt ma grupę docelową z konkretnego kraju. Warto pamiętać, że europejscy konsumenci różnią się pod względem zakupowych preferencji. Według badań, Niemcy stawiają na wysoką jakość produktów, Polacy największą uwagę zwracają na cenę, a Skandynawowie dużo wydają i zwracają mało towarów. Specjalnie dla… Jest też coś, co łączy wszystkich konsumentów. Okazuje się, że każdy klient, bez względu na szerokość geograficzną, oczekuje spersonalizowanych przekazów reklamowych, e-maili czy newsletterów. Dodatkowo wykorzystanie nowych technologii sprzedażowych, np. programmatic buying (polegającej na automatyzacji zakupu reklamy odsłona po odsłonie w czasie rzeczywistym), zwiększa szansę na wzrost konkurencyjności. Penetracja tej technologii w rynku reklamowym do 2017 r. osiągnie 60 proc. w Holandii, 59 proc. w Wielkiej Brytanii, 56 proc. we Francji, 33 proc. w Niemczech i 31 proc. w Hiszpanii. Dla porównania, według Sociomantic Labs, jej udział w wydatkach na reklamę online w Polsce w 2015 r. szacowano na 10 proc. © Ⓟ 99 proc. Tyle spośród sklepów, które mają strony w języku obcym, przetłumaczyło je na język angielski… 22,7 22,7 13,6 27,2 proc. …tyle na francuski… proc. …tyle na niemiecki… proc. …tyle na rosyjski… proc. ….a tyle na inny język — wynika z badania Praktycy.com dla Sociomantic Labs. LeaseLink wpuścił inwestora Pragma Faktoring kupiła połowę udziałów w start-upie, który pomoże jej przenieść biznes do sieci. Na zachodzie Europy i w USA to rzecz powszechna, że jeśli ktoś wymyśli perspektywiczny biznes, szybko pojawia się inwestor, który wykłada pieniądze na rozwój firmy. W Polsce inwestowanie w start-upy jeszcze popularne nie jest. Jednym z wyjątków jest Pragma Faktoring z grupy Pragma Inkaso, która wczoraj przejęła równo połowę udziałów w LeaseLink, powstałym przed kilku miesiącami przedsięwzięciu dwóch byłych menedżerów z rynku leasingowego. Innowacyjność biznesu, który opisaliśmy w lutym w „Pulsie Biznesu”, polega na oferowaniu leasingu w e-commerce w sposób ściśle dostosowany do specyfiki i przyzwyczajeń tego rynku. Usługa LeaseLink jest po prostu jedną z form rozliczania płatności za zakupy dokonane w sieci, dostępną w panelu płatności obok pay by linków, kart, rat itp. Cały proces, łącznie z identyfikacją i weryfikacją wnioskodawcy, odbywa się on-line. Sprawdzanie klienta opiera się na znanym mechanizmie z rynku pożyczkowego (chociaż coraz częściej zastępowany przez screen scraping), polegający na przelaniu złotego z własnego rachunku na konto leasingodawcy, który na podstawie danych o właścicielu JUŻ PISALIŚMY „PB” z 11.02.2016 r. Dwóch menedżerów z kilkunastoletnim doświadczeniem w leasingu postanowiło dodać leasing jako jeszcze jedną formę płatności za zakupy w internecie. Konkurują z kredytem ratalnym i firmami pożyczkowymi ceną i szybkością procesu. zasięga o nim informacji w różnych źródłach. LeaseLink zapewnia, że system skutecznie wyłapuje fraudy, a ryzyko kredytowe minimalizuje poprzez zawężenie grupy klientów tylko do tych z dobrą historią kredytową, posiadających zdolność kredytową i czystą kartotekę w ZUS i skarbówce. Oferta jest bowiem skierowana do prowadzących działalność gospodarczą. Na ocenę systemu będzie jeszcze czas, kiedy firma nabierze obrotów. Na razie współpracuje z kilkoma sklepami internetowymi (choć znacznymi) i ma kilkudziesięciu klientów. W razie problemów ze ściąganiem należności pomoże matka nowego partnera w biznesie — Pragma Inkaso. Grupa liczy, że transakcja przyniesie owoc w postaci sprzedaży krzyżowej różnych produktów: od leasingu, przez faktoring, pożyczki, po windykację. Właściwie przed każdym z produktów powinien znajdować się przedrostek” „e-”, ponie- waż Pragma liczy, że LeaseLink pomoże przenieść biznes do sieci. Obecnie sprzedaż usług faktoringowych przez internet stanowi 5 proc. obrotów. W 2020 r. udział on-line w przychodach wzrośnie do 45 proc. Z samego leasingu grupa spodziewa się wyciągnąć do 25 proc. łącznych obrotów. Pragma Faktoring w umowie zastrzegła sobie docelowo przejęcie 71,5 proc. w LeaseLink po spełnieniu określonych parametrów przez spółkę. Nie zostały one ujawnione, tak jak i wartość transakcji. Należy dodać, że Pragma Faktoring występuje w niej w podwójnej roli — jako inwestor oraz dostawcy finansowania (oczywiście w formie ©Ⓟ faktoringu). [ET] PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 FINANSOWANIE Wsparcie dla ekonomii społecznej Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej przeznaczy 158,9 mln zł na wsparcie dla podmiotów ekonomii społecznej. Projekt zakłada wzrost ich liczby oraz powstanie ponad 1,2 tys. miejsc pracy. Na pożyczki ministerstwo przeznaczy 154,5 mln, a 4,4 mln na reporęczenia. Organizacją programu zajmie się Bank Gospodarstwa Krajowego. Pieniądze z projektu będą rozdzielane w pięciu makroregionach, a dysponować nimi będą pośrednicy finansowi. Będą dwa rodzaje pożyczek uza- leżnione od stażu podmiotu. Pożyczkę na start otrzymać mogą podmioty funkcjonujące krócej niż rok i będą mogły się ubiegać o maksymalnie 100 tys. zł, a okres spłaty wyniesie do 5 lat. Pożyczka na rozwój będzie przeznaczona dla podmiotów, które 17 działają dłużej niż rok. Będą mogły starać się o wsparcie w wysokości do 500 tys. zł. Okres spłaty w tym przypadku wydłuża się na okres 7 lat. Projekt rusza 30 kwietnia 2016 r. i potrwa do końca 2023 r. [ZAW] Polskie gwiazdy biznesu zaczynały od straganów Statystyczny polski lider biznesowy zaczynał od pracy na etacie, pierwszą działalność gospodarczą założył w wieku 32 lat. Statystyczny polski lider biznesowy stworzył firmę od zera w wybranej przez siebie branży, odniósł sukces na rodzimym rynku, a obecnie rozwija swoją działalność także za granicą — wynika z raportu „Portret lidera polskiego biznesu” autorstwa Grant Thorntona i HSBC, który powstał dzięki analizie życiorysów właścicieli największych polskich, prywatnych przedsiębiorstw. — Polscy liderzy biznesowi dobrze wykorzystali ostatnie dwadzieścia kilka lat. Zbudowali prężnie działające przedsiębiorstwa, dla których rynek krajowy, choć obiektywnie duży i chłonny, staje się za mały. Wykorzystują więc wiedzę i doświadczenie zdobyte w budowaniu biznesu w Polsce, rozwijając działalność poza jej granicami. Wielu z nich zdołało stworzyć rozpoznawalne marki na rynku krajowym i międzynarodowym, kierując ofertę do milionów klientów z różnych stron świata. Są wśród nich jednak i tacy, którzy pozostają w cieniu, mimo że dzięki osiągnięciom zasługują na największe uznanie. To tzw. ukryci czempioni, cisi bohaterowie internacjonalizacji polskiej gospodarki, dostawcy specjalistycznych rozwiązań, nieznani szerszej publiczności” — mówi Michał H. Mrożek, prezes HSBC Bank Polska. Polscy liderzy są wykształceni, jednak nie w kierunkach biznesowych. Można określić ich zatem mianem biznesowych pionierów, którzy wszystko, co posiadają, 58 lat Taki jest przeciętny wiek polskiego właściciela firmy z grona stu największych prywatnych. zawdzięczają pracy i niejednokrotnie intuicji. — Wysłuchałem wielu historii o spektakularnych sukcesach i bolesnych porażkach. Każda historia jest inna i każda równie fascynująca. Początek mają jednak zwykle podobny: rozpoczynałem w garażu, zaczynałem od straganu, pierwsza maszyna pozyskana z demobilu psuła się każdego dnia... Obecne pokolenie przedsiębiorców to w znakomitej większości pokolenie biznesowych pionierów. Nic nie dostali. Wszystko wyszarpali, wywalczyli. Każdy z nich miał na początku wyłącznie pomysł i zapał. Tyle wystarczyło, aby dziś stać na czele potężnych firm. Jest to potwierdzeniem słów Alberta Einsteina, że geniusz to 1 proc. natchnienia i 99 proc. ciężkiej pracy. Dlatego warto pamiętać o morderczym wysiłku koniecznym do osiągnięcia sukcesu i pochylić czoło przed tymi, którzy ten wysiłek podjęli, budując podwaliny polskiej gospodarki — mówi Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thorntona. Jak polscy biznesmeni wypadają na tle czołowych przedsiębiorców z innych krajów? Przede wszystkim są autorami własnych sukcesów, podczas gdy większość zagranicznych liderów zamożność zawdzięcza przede wszystkim osiągnięciom przodków, np. poprzez dziedziczenie majątków po nich. © Ⓟ Wykształcenie właścicieli największych prywatnych firm w Polsce w proc. 60 27 13 kierunki ścisłe kierunki ekonomiczne kierunki humanistyczne Paulina Kostro Źródło: Grant Thornton i HSBC [email protected] 22-333-97-28 REKLAMA WSPIERAMY PRZEDSIĘBIORCÓW PAWEŁ BYLICKI partner zarządzający Public Dialog ” Sprawdzone i rzetelne źródło informacji to podstawa profesjonalnego zarządzania komunikacją korporacyjną. A dlaczego Ty prenumerujesz „Puls Biznesu”? Napisz (w jednym lub dwóch zdaniach, albo hasłowo), co daje Ci lektura „Pulsu Biznesu” i za co cenisz naszą gazetę. Do autorów najciekawszych uzasadnień wyślemy fotografa, a ich wypowiedzi ukażą się na naszych łamach. Napisz, co sądzisz o „PB” na pb.pl/czytam Prenumerata: sklep.pb.pl tel.: 22 333 98 33, [email protected] 18 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 Przemysł&Ekologia Na wsi jest znacznie cz Czy sprawa odpadów i utrzymania czystości w najbliższej okolicy są istotne dla lokalnych społeczności? Co powinno być priorytetem dla władz lokalnych, by poprawić jakość życia mieszkańców w najbliższej okolicy? Jakie są najważniejsze wyzwania z zakresu ochrony środowiska, przed którymi stoją władze lokalne? 20% 44% 34% Modrenizacja infrastruktury – chodniki, ścieżki rowerowe, transport publiczny Sport, rekreacja – parki, boiska, place zabaw Dostęp do kultury i edukacji – domy kultury, biblioteki, spektakle Edukacja ekologiczna mieszkańców – jak segregować odpady, jak oszczędzać wodę i energię 29% 7,5 Poprawa bezpieczeństwa mieszkańców – straż miejska, monitoring 20% Tylu Polaków w wieku 15 lat i więcej uznaje za priorytet regularne odbieranie odpadów i czytelne zasady ich segregacji Ochrona roślin i zwierząt na terench zielonych – karmniki, budki lęgowe 16% 42% 34% Wsparcie działań obywatelskich – debaty, budżety obywatelskie mln Aktywizacja seniorów 26% 23% 29% Ogólnodostępne pojemniki do segregacji odpadów 23% Czystość powietrza Regularne odbieranie odpadów i czytelne zasady ich segregacji Ankieta Dbałość o czystość ulic i terenów rekreacyjnych powinna być jednym z priorytetów władz lokalnych — wynika z najnowszego badania TNS Polska, przeprowadzonego na zlecenie Fundacji ProKarton O badaniu Barbara Warpechowska [email protected] 22-333-99-00 Fundacja na co dzień realizuje działania z zakresu edukacji ekologicznej oraz promocji segregacji i selektywnego zbierania odpadów opakowaniowych. Tym razem sprawdziła, jak bardzo gospodarka odpadami i ochrona środowiska są ważne dla lokalnych społeczności. Nasze preferencje Respondenci uważają, że priorytetem, na którym powinny się skupić władze lokalne, jest modernizacja infrastruktury, czyli Ankietę przeprowadzono 4-9 marca 2016 r. techniką wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI) na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1011 osób powyżej 15 roku życia. Czystość ulic i terenów rekreacyjnych budowa chodników, ścieżek rowerowych, nowoczesnego transportu publicznego. Tak twierdzi 44 proc. badanych. Kolejne wymieniane sfery to: sport i rekreacja (34 proc.), bezpieczeństwo (29 proc.), dostęp do kultury i edukacji (29 proc.). Regularny odbiór odpadów i wytyczenie jasnych zasad ich segregacji stanowi priorytet dla 23 proc. badanych. W największych miastach (powyżej 500 tys. mieszkańców) jest to jednak istotne dla 34 proc. ankietowanych. Za nieco mniej ważne respondenci uznali zagadnienia związane z aktywizacją seniorów (20 proc.) i wsparciem działań obywatelskich, np. debat wokół budżetów partycypacyjnych (16 proc.). Za największe wyzwania uważają problem czystości ulic i terenów rekreacyjnych Międzynarodowy Dzień Ziemi Ponad miliard ludzi w 192 krajach będzie dzisiaj uczestniczyło w imprezach z okazji Dnia Ziemi. Na całym świecie tysiące stowarzyszeń ekologicznych organizuje 22 kwietnia manifestacje, konferencje, pokazy, hapenningi czy sadzenie drzew. Ma to uświadomić problemy związane ze zmianami klimatu, przeludnieniem, wymieraniem gatunków i brakiem wody. Paryski traktat do podpisu Także od dzisiaj w siedzibie ONZ w Nowym Jorku przywódcy państw mogą już podpisywać porozumienie klimatyczne z Paryża. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon wezwał światowych liderów, by oficjalnie podpisali porozumienie klimatyczne, które udało się osiągnąć w grudniu zeszłego roku. To nie przypadek, że traktat można podpisywać od 22 kwietnia — Dnia Ziemi. Porozumienie w piątek podpisze premier Beata Szydło. Dokument z Paryża wymaga podpisów i ratyfikacji. Może zostać podpisany przez wszystkie państwa w siedzibie ONZ w Nowym Jorku między 22 kwietnia 2016 r. a 21 kwiet- nia 2017 r. Zgodnie z artykułem 27. nie ma możliwości wnoszenia jakichkolwiek zastrzeżeń do tekstu. Traktat wchodzi w życie 30 dni po ratyfikacji przez co najmniej 55 państw odpowiedzialnych za co najmniej 55 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Wtedy stanie się wiążący dla wszystkich państw będących jego stronami. Taki próg oznacza, że teoretycznie umowa może zacząć obowiązywać nawet, jeśli nie ratyfikują jej Chiny i Stany Zjednoczone. Jedno drzewo dla każdego — Dzień Ziemi to największa, najbardziej rozpoznawalna „twarz” ruchu. Priorytetem dla nas jest, by Stany Zjednoczone, Chiny, Indie, UE i wszyscy najwięksi emitenci CO2 podpisali porozumienie paryskie. Dlatego EDN przygotowało petycję, wzywającą światowych przywódców, w tym prezydenta Obamę, do podpisania traktatu ekologicznego — mówi Kathleen Rogers, prezes Earth Day Network (EDN), ruchu ekologicznego, który wyrósł z inicjatywy z 1970 r. Według niej w Dniu Ziemi aktywnie uczestniczy już ponad miliard ludzi, którym zależy na zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych, którzy chcą walczyć ze zmianami klimatycznymi i chronić przyszłość swoich dzieci. W tym roku EDN rozpoczyna promocję akcji sadzenia drzew i lasów na całym świecie. Organizatorzy chcą za cztery lata — w roku 2020 — podczas 50. rocznicy Dnia Ziemi pochwalić się zasadzeniem 7, 8 miliarda drzew — po jednym dla każdej osoby na Ziemi. Nie tylko pikniki Również w Polsce w wielu miastach, miasteczkach, wsiach odbędą się imprezy z okazji Dnia Ziemi. Organizatorzy zapraszają na pikniki, pisanie listów. Na przykład w Warszawie na Polach Mokotowskich zaplanowano festyn, a na stadionie Skry zbiórkę odpadów. W Katowicach fundacja Arka organizuje akcję pisania listów. Oprócz tego happening, instalacje, przestrzenne gry i warsztaty. Uczestnicy będą mogli nauczyć się wybijania rytmu na instrumentach upcyklingowych (ze śmieci). W krakowskim gimnazjum Jezuitów Kostka uruchomiona zostanie kompleksowa instalacja systemu segregacji odpadów (recyklingu i kompostowania). To pierwszy tego typu edukacyjny program w Europie, przeznaczony dla młodzieży. [BAW] © Ⓟ PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 DNI OTWARTE Zwiedzanie ArcelorMittal Poland Znane są już terminy dni otwartych w oddziałach ArcelorMittal Poland. Zakład Koksowniczy w Zdzieszowicach otwiera bramy dla zwiedzających 1 maja, oddział w Sosnowcu — 14 maja, walcownia duża i walcownia średnia w Dąbrowie Górniczej — 21 maja, a Świętochłowice — 4 czerwca. dzień otwarty w Krakowie ze względu na inwestycje w tym roku przypadnie jesienią. W Zdzieszowicach chętni mogą się zgłaszać 1 maja przed bramę główną od 9 do 12. Grupy będą wchodziły co godzinę. Zainteresowani 19 32 774 31 lub 668 312 510. Uczestnicy muszą mieć ukończone 15 lat. Wstęp do huty tylko w długich spodniach i pełnym obuwiu na płaskiej podeszwie. Zwiedzający otrzymają kaski, fartuchy i okulary. W hutach obowiązuje bezwzględny zakaz fotografowania. [BAW] wizytą w Sosnowcu powinni się zapisać (od 25 kwietnia) na stronie www.narodzinystali.pl. Na tej samej stronie zapisy od 9 maja dla zamierzających odwiedzić oddział w Dąbrowie Górniczej. Dla Świętochłowic zapisy od 9 maja u dyspozytora pod numerem yściej niż w mieście Co stanowi największy problem dla środowiska w okolicy? Psie odchody Palenie śmieci Czy wiemy, jak segregować odpady opakowaniowe? Gospodarka odpadami wieś 30% Brak specjalnych pojemników na odchody zwierząt na terenach rekreacyjnych i ulicach 24% Palenie śmieci, trawy, liści 21% Tylu mieszkańców największych miast uważa, że czystość w ich okolicy pozostawia wiele do życzenia DZIEŃ RÓWNA SIĘ NOC: Dzień Ziemi obchodzony jest podczas równonocy wiosennej na półkuli północnej, czyli w dniu równonocy jesiennej na półkuli południowej. Na całej planecie dzień trwa wtedy tyle samo co noc. To dzień równowagi, mogącej pomóc w odrzuceniu różnic między ludźmi. [FOT. FORUM] 23% 52% 40% 5% 8% Dzikie wysypiska śmieci na terenach zielonych 15% (42 proc). Natomiast 34 proc. wskazuje na czystość powietrza (zwalczanie smogu, ograniczenie ruchu samochodów w centrach miast). Według 26 proc. badanych władze powinny troszczyć się o okoliczną faunę i florę (budki lęgowe, karmniki, poidełka), a 23 proc. oczekuje, że władze zadbają o ogólnodostępne pojemniki do segregacji odpadów. Co piąty respondent uważa, że samorządy powinny organizować akcje edukacyjne i uczyć społeczność lokalną, jak oszczędzać wodę i energię oraz poprawnie segregować odpady. Ankietowani nie są obojętni na najbliższe sąsiedztwo. Dwa najbardziej naglące problemy to odchody zwierząt i śmieci. Największą zmorą (szczególnie wczesną wiosną) są dla Polaków psie odchody. Brak 72% Przepełnione kosze na śmieci 16% 70% duże miasta (ponad 500 tys.) Brak pojemników do selektywnego zbierania odpadów specjalnych pojemników zgłasza 30 proc., a na odchody zwierząt domowych na terenach rekreacyjnych lub chodnikach natrafiło 29 proc. badanych. Dużym problemem są też śmieci. Prawie co czwarty Polak widział palenie śmieci, trawy i liści w swojej okolicy (na ten problem wskazują mieszkańcy wsi), 21 proc. badanych dostrzega przepełnione kosze na śmieci, a 16 proc. — dzikie wysypiska. Najlepiej swoje otoczenie oceniają mieszkańcy wsi — 48 proc. respondentów nie ma żadnych zastrzeżeń co do jego czystości. Niewiedza czy lenistwo Polacy deklarują, że wiedzą, jak segregować odpady. Wątpliwości zgłasza jednak Tak – nie mam wątpliwości, który pojemnik wybrać Czasem mam wątpiliwości, gdzie wrzucać jakiś rodzaj odpadów W ogóle nie rozumiem zasad segregacji odpadów Źródło: badanie TNS Polska na zlecenie Fundacji ProKarton, marzec 2016 25 proc., natomiast 7 proc. w ogóle nie rozumie zasad. Do niewiedzy najczęściej przyznają się mieszkańcy dużych miast, a najrzadziej — wsi. Te deklaracje nie przekładają się jednak na działania. — Zakłady komunalne zgłaszają, że mieszkańcy nagminnie wrzucają odpady do niewłaściwych pojemników, a te, które można segregować, trafiają do frakcji zmieszanej. A przecież np. kartony do płynnej żywności, makulatura czy szkło mogą trafić do recyklingu i zostać ponownie wykorzystane — komentuje Jan Jasiński, prezes Fundacji ProKarton. I dodaje: — Unijna deklaracja na 2030 r. przewiduje, że tylko 10 proc. odpadów komunalnych ma trafiać na wysypiska, reszta natomiast musi zostać poddana recyklingowi. © Ⓟ ZMIANY: Unijna deklaracja na 2030 r. przewiduje, że tylko 10 proc. odpadów komunalnych ma trafiać na wysypiska, reszta natomiast musi zostać poddana recyklingowi Jan Jasiński, prezes Fundacji ProKarton. [FOT. ARC] Tauron Polska Energia Więcej węgla W Zakładzie Górniczym w Brzeszczach oddano do użytku nową ścianę wydobywczą. — To pierwszy etap odbudowy pełnych zdolności wydobywczych zakładu górniczego w Brzeszczach. Zgodnie z przyjętym przez zarząd Taurona Polskiej Energii planem do końca roku zakład zostanie w pełni zintegrowany z Obszarem Wydobycia Grupy. To pozwoli na wykorzystanie efektów synergii, zwiększenie sprawności Obszaru i ograniczanie kosztów — mówi Remigiusz Nowakowski, prezes Taurona Polskiej Energii. Grupa Tauron prowadzi działalność w kilku dziedzinach (obszarach). Obszar Wydobycie obejmuje głównie wydobycie, wzbogacanie i sprzedaż węgla kamiennego w Polsce. Grupa pozyskuje węgiel w trzech zakładach górniczych obejmujących około 29 proc. krajowych bilansowych zasobów energetycznego tego surowca. Dla zakładu górniczego w Brzeszczach uruchomienie nowej ściany jest obok odbudowy pełnych zdolności wydobywczych dobrą przesłanką do realizacji rocznego planu wydobycia. Węgiel z tego pokładu charakteryzuje się dobrymi parametrami jakościowymi — wysoką wartością opałową i bardzo niską zawartością siarki (poniżej 0,5 proc.). Spółka planuje wydobycie 634 tys. ton węgla. Brzeszcze wchodziły wcześniej w skład Kompanii Węglowej i zostały przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń ze względu na duże straty. Kopalnia była nierentowna od 2007 r. Tauron przejął ją w końcu grudnia ubiegłego roku za symboliczną złotówkę. Zwróci też pomoc publiczną, którą otrzymały Brzeszcze w roku 2015 r. Umowa przewiduje, że zwrot nie będzie większy niż 145 327 497 zł wraz ©Ⓟ z należnymi odsetkami. [BAW] 20 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PulsInwestora Wspieramy inwestorów także na pulsinwestora.pl Droższe surowce dały impuls Indeks surowcowy Bloomberga w pkt. MSCI Emerging Markets w pkt. Indeks gieldy w Moskwie MICEX w pkt. 110 1100 2000 100 1000 1900 1948,67 90 900 1800 849,45 83,61 80 800 1700 70 700 1600 60 600 1.04.15 21.04.16 1500 1.04.15 20.04.16 1.04.15 21.04.16 Źródło: Bloomberg Zwyżki surowców mają słabe podstawy Nie ma co liczyć na długoterminową hossę surowcową — twierdzą eksperci. To zła wiadomość także dla giełd rynków wschodzących Brak porozumienia w Doha w sprawie zamrożenia produkcji ropy tylko na moment popsuł nastroje inwestorów. Po poniedziałkowych spadkach nie ma już śladu, a notowania czarnego złota znów pną się w górę. Cena ropy Brent wyraźnie przekroczyła 46 USD za baryłkę, a notowania ropy WTI 44 USD. I choć fundamentalnych przesłanek do zwyżek wciąż brakuje, to optymizm nie opuszcza inwestorów. — Spotkanie w Doha było rozczarowaniem i powinno niekorzystnie wpływać na ceny ropy naftowej, ale tak się nie stało z powodu strajków w Kuwejcie, który jest czwartym największym producentem w OPEC. Dziennie wydobycie ropy naftowej w tym kraju spadło o półtora miliona baryłek, czyli mniej więcej tyle, ile obecnie wynosi dzienna nadpodaż na rynku według agencji IEA. Wraz z zakończeniem strajku ceny ropy naftowej mogą znów spadać — ostrzega Mateusz Adamkiewicz, analityk rynków finansowych HFT Brokers. — Najważniejsze jednak — choćby w kontekście fiaska szczytu w Doha — jest to, że produkcja ropy w państwach OPEC jest najwyższa od wielu lat i de facto poza Arabią Saudyjską i Iranem nikt nie ma technicznych możliwości jej dalszego zwiększania. Co więcej, przedstawiciele Iraku i Iranu wyrażają gotowość do dalszych rozmów dotyczących zamrożenia produkcji, przy czym w przypadku Iranu miałby to być poziom sprzed nałożenia sankcji — zwraca uwagę Mikołaj Stępniewski. Ekspert przypomina, że obok rewolucji łupkowej w USA przyczyną spadków cen ropy w ubiegłym roku był właśnie wyraźny wzrost produkcji w krajach OPEC, bo poszczególne państwa chciały utrzymać poziom przychodów, zwiększając wydobycie. Dziś jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia równowagi między popytem a podażą. — Wydaje się, że ta równowaga może ukształtować się w tym roku w przedziale między 40 a 55 USD za baryłkę. Należy jednak pamiętać o pewnej strukturalnej zmianie na tym rynku. Przekraczając granicę 55-60 USD, odmrożone zostaną w USA projekty łupkowe, co ponownie spowoduje nadpodaż ropy, stąd też przez wiele lat nie wrócimy do cen ropy obserwowanych jeszcze kilka lat temu — uważa Mikołaj Stępniewski. USA rozdają karty Mikołaj Stępniewski, zarządzający funduszami Investors TFI, zwraca uwagę, że choć poziom rezerw ropy w Stanach Zjednoczonych jest bardzo wysoki, to jednak ostatnie dane pokazały, że produkcja wyraźnie spada, a obecnie wydobycie jest najniższe od października 2014 r. Dolar gra rolę Przez ostatnie trzy miesiące złoto zdrożało o 15 proc., srebro o ponad 20 proc., a miedź o 13 proc. Powodów zwyżek raczej próżno szukać w fundamentach. Ceny wszystkich surowców wyrażone są w dolarze amerykańskim i to właśnie zachowanie tej waluty odgrywa ważną rolę w no- Jagoda Fryc [email protected] 22-333-98-14 Przekraczając granicę 55-60 USD, odmrożone zostaną w USA projekty łupkowe, co ponownie spowoduje nadpodaż ropy, stąd też przez wiele lat nie wrócimy do cen ropy obserwowanych jeszcze kilka lat temu. Mikołaj Stępniewski Investors TFI towaniach ropy, miedzi, złota czy srebra. Mateusz Adamkiewicz zwraca uwagę, że gołębia retoryka Fedu osłabia dolara, a to przekłada się na wzrost cen surowców. — W ostatnich tygodniach ceny surowców rosną ze względu na osłabienie dolara. Sytuacja fundamentalna nie uległa znaczącej poprawie. W dłuższym terminie nie liczyłbym jednak na hossę surowcową i traktuję obecne zwyżki w kategoriach korekty w silnym trendzie spadkowym. Dolar natomiast powinien powrócić do umiarkowanych zwyżek, bo Stany Zjednoczone i tak pozostają jedyną gospodarką, gdzie w ogóle mówi się o normalizacji polityki monetarnej — twierdzi Mateusz Adamkiewicz. Jest też druga strona medalu. Zyski spółek z Wall Street się kurczą. I choć nie ma to bezpośredniego przełożenia na notowania surowców, to jednak pokazuje, że gospodarka USA spowalnia, a to jest fundamentalnie niekorzystna informacja dla ropy, miedzi czy innych metali przemysłowych. Na szczęście, wciąż najwięcej do powiedzenia mają w tym temacie Chiny, które same tworzą połowę zapotrzebowania globalnego na tym rynku. — Do poprawy nastrojów na rynku surowców swój wkład miała także ostatnia seria lepszych od oczekiwań danych makro z Chin, poprawiająca w ocenie wielu inwestorów postrzeganie perspektyw chińskiej gospodarki, a tym samym globalnego popytu na surowce — dodaje Mikołaj Stępniewski. Czas na poprawę Ostatnie zwyżki cen surowców wśród wielu specjalistów wzbudziły nadzieje na przyspieszenie inflacji. Robert Ślepaczuk, szef inwestycji ilościowych w Union Investment TFI, sugeruje, że takie ryzyko powoli widać już w rosnących odczytach wskaźnika break-even inflation rate, mierzącego oczekiwania rynku w stosunku do przyszłego poziomu inflacji. — W praktyce może się ona przełożyć na podniesienie stóp procentowych, a przynajmniej doprowadzić do wzrostu oczekiwań inwestorów na taki ruch. Byłby to duży zwrot na globalnych rynkach finansowych, szczególnie dotkliwy dla długoterminowych obligacji krajów rozwiniętych denominowanych w twardych walutach — uważa Robert Ślepaczuk. Wzrost cen surowców pozytywnie przekłada się natomiast na poprawę nastrojów na rynkach akcji, zwłaszcza krajów wschodzących. Dość powiedzieć, że indeksy giełdowe w Brazylii czy Rosji wzrosły w tym roku grubo ponad 20 proc. Na poprawie nastawienia globalnych graczy do emerging markets skorzystała też Polska. — Nastawienie do rynków wschodzących się poprawiło, za czym poszedł już duży globalny napływ pieniędzy. Po dwumiesięcznym okresie tak silnych zwyżek, które były w pewnym stopniu odbiciem po przereagowaniu z początku roku, kontynuowanie hossy powinno odbywać się na podstawie szerszej poprawy wskaźników gospodarczych oraz dalszej stabilizacji na rynku surowców. Przy spełnieniu tych warunków można liczyć na dalszy wzrost indeksów, ale skala będzie mniejsza — twierdzi Mikołaj Stępniewski. © Ⓟ PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 36 21 REKOMENDACJE Bogdanka wciąż na cenzurowanym proc. O tyle od początku roku wzrósł kurs Bogdanki. Akcje banku warte są co prawda trochę więcej, ale mimo to nie ma sensu mieć ich w portfelu — uważa Robert Maj, analityk Haitong Banku. Specjalista w raporcie z 20 kwietnia podtrzymał zalecenie „sprzedaj” i podniósł wycenę o 20 proc., do 35,9 zł. Wycena wzrosła w konsekwencji podniesienia cen sprzedaży węgla i wielkości produkcji, a także niższej amortyzacji, co przełoży się na wyższy od wcześniej zakładanego wynik netto w latach 2016-18. Robert Maj za niepokojącą uważa możliwość włączenia Bogdanki do następcy grupy Katowickiego Holdingu Węglowego, co w przyszłości może ograniczyć perspektywę wzrostu i dywidendy. [KZ] GIEŁDA Catalyst Po pięciu latach pożegnali bessę Kurs Bumechu w tym roku urósł o ponad 50 proc., ale analitycy nie są zgodni, czy optymizm jest uzasadniony. Niemal podwoili swój stan posiadania ci, którzy trzy miesiące temu zainwestowali w akcje Bumechu. To wynik najlepszy ze wszystkich spółek pracujących dla górnictwa, notowanych na warszawskiej giełdzie. Nieznacznie ustępuje inwestycji w Famur, który szykuje się do przejęcia Kopeksu. Był to zresztą impuls do zwyżek w całej branży. Dynamice kursu Bumechu, który wcześniej przez pięć lat tkwił w bessie, sprzyjał z pewnością start z poziomu akcji groszowych, ale mający taki sam punkt wyjścia Patentus dał 39 proc. zarobku i ciągle jest notowany wyraźnie poniżej 1 zł. Wzrost kursu Bumechu zbiegł się nie tylko z informacją o zbliżeniu Famuru i Kopeksu, ale również raportem analitycznym autorstwa Vestor DM. — Kryzys krajowej branży górniczej osiągnął apogeum w 2015 r., kiedy szukające płynności finansowej spółki górnicze ograniczyły nakłady inwestycyjne o 38 proc. r/r do 1,1 mld zł w pierwszych dziewięciu miesiącach 2015 r., co negatywnie przełożyło się na wyniki firm okołogórniczych. Uważamy jednak, że planowana przez rząd integracja firm górniczych z energetycznymi powinna odblokować niezbędne nakłady inwestycyjne w kopalniach jeszcze w 2016 r. — mówi Wojciech Woźniak, analityk Vestor DM. Ostrożniej wypowiada się Jakub Szkopek, analityk DM mBanku. — Integracja energetyki z górnictwem może pomóc dostawcom kopalni w kwestiach wypłacalności. Jest to światełko w tunelu, ale nie jestem pewien, czy znacząco poprawi sytuację — uważa Jakub Szkopek, analityk DM mBanku. Bogdanka w grze Wojciech Woźniak oczekuje, że dzięki ustabilizowaniu warunków płatności w polskich kopalniach Bumech będzie osiągał dodatnie przepływy operacyjne, umożliwiające zmniejszenie zadłużenia netto z 69,2 mln zł na koniec 2015 r. do 45,1 mln zł na koniec 2017 r. Planowana przez rząd integracja firm górniczych z energetycznymi powinna odblokować nakłady inwestycyjne w kopalniach jeszcze w 2016 r. — Z perspektywy spółek okołogórniczych przywrócenie płynności w śląskich spółkach powinno przełożyć się na wznowienie procesów inwestycyjnych, a z czasem także poprawę warunków płatności i odmrożenie kapitału obrotowego. Z perspektywy samego Bumechu szczególnie korzystne wydaje nam się przejęcie Lubelskiego Węgla Bogdanki przez Eneę, co w świetle budowy nowego bloku węglowego w Kozienicach powinno przełożyć się na zwiększenie wolumenu produkcyjnego i popytu ze strony Bogdanki na roboty górnicze. Dodatkowo rząd zapowiedział powrót Energi do projektu budowy bloku węglowego w Ostrołęce, dla którego naturalnym dostawcą powinna być Bogdanka — wylicza Wojciech Woźniak. Bumech to firma przede wszystkim usługowa. Cztery piąte przychodów uzyskuje np. z usług drążenie wyrobisk, serwisu urządzeń czy utrzymanie ruchu na kopalni. W obliczu trudnej sytuacji w górnictwie firma nie pogardziła też remontem zbiorników reten- Obligacje Aliora zeszły na pniu S cyjnych Bogdanki. Produkuje też kombajny, ale w 2015 r. nie pozyskano jednak żadnych istotnych zleceń na ich dzierżawę, bo z powodu wojny cenowej zdecydowano się wycofać z przetargów. — Inwestycje w nowy sprzęt są zawsze najbardziej wrażliwe na koniunkturę. W pierwszym etapie kryzysu w górnictwie kopalnie zaczęły rezygnować z nowych maszyn, dopiero potem zaczęły redukować zamówienia na usługi górnicze — komentuje Jakub Szkopek. Zagranicy brak Mimo prognoz zakładających zmniejszenie zadłużenia Wojciech Woźniak uważa je wciąż za główny problem Bumechu w obliczu potrzeby rolowania przy negatywnym sentymencie sektora finansowego do branży górniczej. Największym ryzykiem jest natomiast zastój inwestycyjny w kopalniach ze względu na brak dofinansowania ich działalności. Jakub Szkopek na sprawę patrzy jednak szerzej. — Generalnie mamy odbicie na rynku surowców i rynkach wschodzących. Widać to w kursie takiego potentata na rynku maszyn dla górnictwa jak Joy Global. Ale Bumech 90 proc. przychodów uzyskuje z rynku krajowego. Brak dywersyfikacji geograficznej to słabość spółki, tym bardziej że mimo ostatniej poprawy sytuacja za granicą też jest nieciekawa. Przykład Fasingu, który 60 proc. przychodów uzyskuje z eksportu, pokazuje jednak, że przy zróżnicowaniu odbiorców można sobie jakoś radzić nawet w trudnym otoczeniu — zaznacza Jakub Szkopek. W 2015 r. Fasing zanotował 8 mln zł zysku netto przy 256 mln zł przychodów. Rok wcześniej przychody wyniosły 206,7 mln zł, a zysk netto 8,6 mln zł. © Ⓟ Kamil Kosiński [email protected] 22-333-99-24 Bumech w liczbach Struktura przychodów w 2015 r. (w proc.) Wyniki (w mln zł) 33,0 20,0 LW Bogdanka JSW Kurs w zł 1,30 196 Znormalizowany zysk netto 1,14 1,13 Przychody 122 0,98 0,82 0,66 29,4 17,6 Pozostali KHW 4,1 2014* 3,2 2015 0,50 20.04.15 21.04.16 *pro forma. Źródło: notowania.pb.pl ukces oferty obligacji Aliora jest już przesądzony. Już w połowie pierwszego dnia subskrypcji wartość zapisów przekroczyła dostępną pulę o wartości 70 mln zł. Ze względów formalnych sprzedaż będzie prowadzona także 22. dnia i zapisy z obu dni łącznie zostaną zredukowane. Obligacje Aliora mają ośmioletni termin zapadalności i specyficzne oprocentowanie. W pierwszym półroczu wynosi ono stałe 5 proc., w kolejnych jest równe stawce WIBOR 6M powiększonej o 3 pkt. proc. marży. (na dziś daje to 4,74 proc.). Marża jest więc o 0,25 pkt. proc. niższa od oferowanej przez ten sam bank tydzień wcześniej. Pół dnia wystarczyło wtedy, by Alior sprzedał papiery za 150 mln zł. Trochę dłużej zapisy na obligacje przyjmuje PCC Rokita. Oferta potrwa do 26 kwietnia, a wartość nominalna 5-letnich obligacji to 25 mln zł. Ich oprocentowanie REKLAMA jest stałe i wynosi 5 proc. w skali roku. W ofercie nie ma zasady „kto pierwszy ten lepszy”, stosowanej przez Aliora, ale preferencje w przydziale mają nabywcy papierów serii, która niedawno zapadła. Zaledwie dwa dni przed rozpoczęciem oferty Aliora zakończyła się oferta papierów dłużnych Ghelamco Invest. Spółka pożyczała pieniądze na 4 lata, płacąc równowartość stawki WIBOR 6M powiększonej o 4 pkt. proc. marży. Zgodnie z planem pozyskała 50 mln zł. W dwóch wcześniejszych emisjach dostępnych dla inwestorów indywidualnych, zrealizowanych w 2016 r., deweloper ©Ⓟ pożyczył 80 mln zł. [KA] 66,2 proc. O tyle zredukowano zapisy na pierwszą pulę obligacji Alior Banku. 32895 22 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PulsInwestora Stopy zwrotu — krótki dystans (1T, 1M, 3M) Data AKCJI POLSKICH 1. AGIO Akcji PLUS (AGIO PLUS FIO) 04-19 2. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (GI SFIO) 04-20 3. Copernicus Akcji (Copernicus FIO) 04-20 4. PZU Akcji Małych i Średnich Spółek 04-20 5. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (EUR) (GI SFIO) 04-20 SATURN Agresywny FIZ 04-15 UniAkcje Dywidendowy (UniFundusze FIO) 04-20 Millennium Dynamicznych Spółek (Millennium FIO) 04-20 Aviva Investors Nowych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20 UniAkcje Wzrostu (UniFundusze FIO) 04-20 Caspar Akcji Polskich (Caspar Parasolowy FIO) 04-20 Copernicus Spółek Wzrostowych (Copernicus FIO) 04-20 UniAkcje Małych i Średnich Spółek (UniFundusze FIO) 04-20 Pioneer Dynamicznych Spółek (Pioneer FIO) 04-20 Amundi Akcji Małych i Średnich Spółek 04-19 MetLife Akcji Średnich Spółek (Krajowy FIO) 04-20 Ipopema Małych i Średnich Spółek (Ipopema SFIO) 04-20 Pioneer Małych i Średnich Spółek Rynku Polskiego 04-20 Aviva Investors Małych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20 MetLife Akcji Małych Spółek (Światowy SFIO) 04-20 KBC Portfel Akcji Średnich Spółek 04-20 MM Prime Akcji FIZ 04-15 ALTUS Akcji (FIO Parasolowy) 04-20 SKOK Akcji (SKOK PARASOL FIO) 04-20 Alior Agresywny (Alior SFIO) 04-20 BPH Akcji Dynamicznych Spółek (USD) 04-20 Aviva Investors Nowoczesnych Technologii 04-20 BPH Akcji Dynamicznych Spółek (BPH FIO Parasolowy) 04-20 UniKorona Akcje (UniFundusze FIO) 04-20 PZU Akcji KRAKOWIAK (PZU FIO Parasolowy) 04-20 Credit Agricole Akcyjny (Credit Agricole FIO) 04-20 Aviva Investors Polskich Akcji (Aviva Investors FIO) 04-20 PKO Akcji Dywidendowych Globalny (Parasolowy FIO) 04-20 Millennium Akcji (Millennium FIO) 04-20 Skarbiec Małych i Średnich Spółek (Skarbiec FIO) 04-19 Aviva Investors Spółek Dywidendowych 04-20 Zmiana Zmiana tydzień miesiąc [%] [%] 3.7 1.8 1.6 0.7 1.4 1.6 1.6 2.2 2.1 1.4 1.7 1.6 0.8 0.8 2.9 1.3 1.2 0.8 2.1 0.7 2.4 2.5 2.1 3.5 0.9 1.2 1.2 2.1 1.3 0.8 1.3 2.2 1.8 1.9 1.5 3.0 6.6 6.5 6.2 6.0 5.8 5.4 5.2 4.5 4.1 4.1 4.0 4.0 3.7 3.4 3.2 3.2 3.0 2.9 2.9 2.9 2.9 2.8 2.7 2.6 2.6 2.6 2.5 2.4 2.4 2.3 2.2 2.2 2.2 2.2 2.1 2.0 Stopy zwrotu — długi dystans (6M, 12M, 3Y) AKCJI POLSKICH 21.2 18.4 18.2 25.8 12.9 15.4 12.1 7.5 15.7 17.5 21.7 12.4 10.2 9.0 11.9 12.6 9.6 7.7 14.4 9.1 9.0 13.3 12.3 13.9 16.3 6.7 7.6 16.2 16.6 13.3 10.6 8.8 12.4 7.9 10.8 1. Ipopema Short Equity (Ipopema SFIO) 04-20 2. QUERCUS short (Parasolowy SFIO) 04-20 3. ALTUS Short (FIO Parasolowy) 04-20 4. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (GI SFIO) 04-20 5. PZU Akcji Spółek Dywidendowych (EUR) (GI SFIO) 04-20 MetLife Akcji Małych Spółek (Światowy SFIO) 04-20 PZU Akcji Małych i Średnich Spółek 04-20 Aviva Investors Małych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20 Millennium Dynamicznych Spółek (Millennium FIO) 04-20 Noble Fund Akcji Małych i Średnich Spółek 04-19 UniBessa (UniFundusze SFIO) (w likwidacji) 04-14 Aviva Investors Nowoczesnych Technologii 04-20 Ipopema Małych i Średnich Spółek (Ipopema SFIO) 04-20 NN Średnich i Małych Spółek (NN FIO) 04-20 Copernicus Akcji (Copernicus FIO) 04-20 PKO Akcji Małych i Średnich Spółek A1 04-20 Eques Akcji (Eques SFIO) 04-20 Amundi Akcji Małych i Średnich Spółek 04-19 Skarbiec Małych i Średnich Spółek (Skarbiec FIO) 04-19 BPH Akcji Dynamicznych Spółek (BPH FIO Parasolowy) 04-20 Open Finance Akcji Małych i Średnich Spółek 04-20 PKO Akcji Małych i Średnich Spółek (Parasolowy FIO) 04-20 UniAkcje Dywidendowy (UniFundusze FIO) 04-20 Aviva Investors Nowych Spółek (Aviva Investors FIO) 04-20 MM Prime Akcji FIZ 04-15 Ipopema m-INDEKS (Ipopema SFIO) 04-20 BPH Akcji Dynamicznych Spółek (USD) 04-20 Copernicus Spółek Wzrostowych (Copernicus FIO) 04-20 SKOK Akcji (SKOK PARASOL FIO) 04-20 Ipopema m-INDEKS B (Ipopema SFIO) 04-20 UniAkcje Małych i Średnich Spółek (UniFundusze FIO) 04-20 DB Fund Dynamiczny (DB Funds FIO) 04-20 Ipopema m-INDEKS FIO kategoria A 04-20 QUERCUS Agresywny (Parasolowy SFIO) 04-20 ALTUS Akcji (FIO Parasolowy) 04-20 Pioneer Dynamicznych Spółek (Pioneer FIO) 04-20 1. Novo Akcji Globalnych (Novo FIO) 2. Millennium Obligacji Korporacyjnych (USD) 3. UniObligacje Aktywny (UniFundusze SFIO) 4. Millennium Obligacji Korporacyjnych 5. Raiffeisen Obligacji Korporacyjnych Opera Avista.pl (Opera FIO) Aviva Investors Dłużnych Papierów Korporacyjnych Novo Obligacji Przedsiębiorstw (Novo FIO) Copernicus Dłużny Skarbowy Plus (Copernicus FIO) Novo Papierów Dłużnych (Novo FIO) Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych Arka BZ WBK Obligacji Korporacyjnych BPH Obligacji Korporacyjnych (USD) NN Lokacyjny Plus (NN FIO) Allianz Obligacji Plus A1 (Allianz FIO) Allianz Obligacji Plus A2 (Allianz FIO) AXA Obligacji Korporacyjnych (AXA FIO) BPS Obligacji Korporacyjnych (BPS SFIO) Aviva Investors Obligacji Dynamiczny Allianz Obligacji Plus (Allianz FIO) SATURN Depozytowy FIZ Opera Tutus-plus (Opera SFIO) BPH Obligacji Korporacyjnych (BPH FIO Parasolowy) Data 04-21 04-20 04-20 04-20 04-20 04-21 04-20 04-21 04-20 04-21 04-20 04-20 04-20 04-20 04-20 04-20 04-19 04-21 04-20 04-20 04-15 04-20 04-20 Zmiana Zmiana tydzień miesiąc [%] [%] 2.7 0.2 0.5 0.4 0.2 0.5 0.1 0.5 -0.1 0.5 0.2 0.2 -0.8 0.1 0.1 0.1 0.2 0.0 0.1 0.1 0.0 0.4 0.0 2.3 0.9 0.8 0.8 0.8 0.7 0.7 0.7 0.6 0.6 0.6 0.5 0.5 0.5 0.5 0.5 0.5 0.4 0.4 0.4 0.4 0.4 0.3 Zmiana 3 mies. [%] OBLIGACJI 6.8 10.4 2.8 2.3 3.3 1.7 1.5 1.6 2.0 1.7 1.3 1.3 8.9 1.5 1.5 1.5 1.1 0.6 2.8 1.4 0.9 0.9 0.8 1. SATURN Depozytowy FIZ 2. Opera Avista.pl (Opera FIO) 3. Aviva Investors Obligacji Dynamiczny 4. Ipopema Obligacji (Ipopema SFIO) 5. AGIO Kapitał PLUS FIO Raiffeisen Obligacji Korporacyjnych BPS Obligacji Korporacyjnych (BPS SFIO) Novo Obligacji Przedsiębiorstw (Novo FIO) UniWIBID Plus (UniFundusze SFIO) Opera Tutus-plus (Opera SFIO) PKO Obligacji Długoterminowych A1 (Parasolowy FIO) Superfund Płynnościowy (Superfund SFIO) BPH Obligacji Korporacyjnych (BPH FIO Parasolowy) Eques Pieniężny (Eques SFIO) UniLokata (UniFundusze FIO) Superfund Pieniężny (Superfund SFIO Portfelowy) PKO Obligacji Długoterminowych (Parasolowy FIO) Raiffeisen Aktywnego Oszczędzania PKO Papierów Dłużnych Plus A1 (Parasolowy FIO) IRFU-PDP_UN NN Obligacji (NN FIO) Investor Obligacji (Investor FIO) Open Finance Pieniężny (Open Finance FIO) Data 1. Novo Stabilnego Wzrostu (Novo FIO) 04-21 2. Investor Zabezpieczenia Emerytalnego (Investor FIO) 04-20 3. AXA Stabilnego Wzrostu (AXA FIO) 04-19 4. UniStabilny Wzrost (UniFundusze FIO) 04-20 5. Credit Agricole Stabilnego Wzrostu 04-20 Amundi Stabilnego Wzrostu (Amundi Parasolowy FIO) 04-19 Millennium Stabilnego Wzrostu (Millennium FIO) 04-20 Skarbiec III Filar (Skarbiec FIO) 04-19 Aviva Investors Stabilnego Inwestowania 04-20 KBC Stabilny (KBC FIO) 04-20 Aviva Investors Ochrony Kapitału Plus 04-20 MetLife Stabilnego Wzrostu (Krajowy FIO) 04-20 Pioneer Stabilnego Wzrostu (Pioneer FIO) 04-20 PZU Stabilnego Wzrostu Mazurek 04-20 REKLAMA Zmiana Zmiana tydzień miesiąc [%] [%] 1.5 -0.2 0.9 0.5 0.5 1.1 0.6 0.9 0.8 0.8 0.7 0.5 0.3 0.2 1.4 1.1 0.8 0.8 0.7 0.7 0.6 0.5 0.5 0.5 0.5 0.3 0.2 0.2 4.7 4.1 5.1 9.0 7.7 -1.9 -0.5 -0.4 0.6 -3.3 -0.1 2.0 -0.3 -1.7 -0.2 -1.8 0.7 -1.2 -3.8 -1.5 -4.9 -2.3 7.5 0.7 -0.5 -3.9 -3.0 0.0 4.2 -4.1 -1.8 -2.6 -5.3 -2.0 0.2 -5.8 19.1 18.2 16.5 14.0 6.3 0.1 0.0 -0.0 -0.1 -1.0 -1.2 -1.6 -2.1 -2.2 -2.3 -2.8 -3.2 -3.3 -3.4 -3.5 -3.6 -3.7 -4.2 -4.4 -4.6 -4.8 -4.9 -4.9 -4.9 -5.2 -5.3 -5.7 -6.2 -6.5 -6.5 -6.6 REKLAMA Zmiana 3 lata [%] -1.9 -5.0 13.9 27.4 21.8 25.5 23.4 15.9 38.1 27.5 27.8 38.3 43.6 40.4 39.6 20.6 30.4 24.5 24.1 36.1 19.8 3.4 48.0 11.3 27.4 18.7 40.7 16.4 19.5 30.9 Data 04-15 04-21 04-20 04-20 04-19 04-20 04-21 04-21 04-20 04-20 04-20 04-19 04-20 04-20 04-20 04-19 04-20 04-20 04-20 04-20 04-20 04-20 04-20 Zmiana Zmiana 6 mies. 12 mies. [%] [%] 1.9 3.2 3.0 2.2 1.2 3.2 0.7 2.3 1.0 2.4 2.0 0.8 1.2 0.3 0.8 0.7 1.9 1.5 1.4 1.6 2.2 1.6 0.5 3.8 3.2 3.2 3.0 2.9 2.8 2.4 2.4 2.2 2.0 2.0 1.9 1.9 1.8 1.8 1.7 1.6 1.6 1.4 1.4 1.4 1.4 1.3 Zmiana 3 lata [%] 11.2 19.1 12.5 11.6 10.1 11.2 9.9 8.2 9.7 7.3 12.2 8.7 8.9 - Stopy zwrotu — długi dystans (6M, 12M, 3Y) Stopy zwrotu — krótki dystans (1T, 1M, 3M) STABILNEGO WZROSTU Zmiana Zmiana 6 mies. 12 mies. [%] [%] Stopy zwrotu — długi dystans (6M, 12M, 3Y) Stopy zwrotu — krótki dystans (1T, 1M, 3M) OBLIGACJI Data Zmiana 3 mies. [%] Zmiana 3 mies. [%] 9.9 4.0 3.3 6.1 4.7 3.2 4.8 3.5 3.7 2.8 2.3 6.1 4.8 5.1 Data STABILNEGO WZROSTU PZU Papierów Dłużnych POLONEZ 04-20 Aviva Investors Dłużnych Papierów Korporacyjnych 04-20 KBC Obligacji Korporacyjnych (KBC FIO) 04-20 BPH Obligacji 1 (BPH FIO Parasolowy) 04-20 Novo Papierów Dłużnych (Novo FIO) 04-21 1. Aviva Investors Ochrony Kapitału Plus 04-20 2. Noble Fund Stabilnego Wzrostu Plus 04-19 3. Credit Agricole Stabilnego Wzrostu 04-20 4. Investor Zabezpieczenia Emerytalnego (Investor FIO) 04-20 5. PKO Stabilnego Wzrostu (Parasolowy FIO) 04-20 NN Stabilnego Wzrostu (NN FIO) 04-20 Aviva Investors Stabilnego Inwestowania 04-20 PZU Stabilnego Wzrostu Mazurek 04-20 BPH Stabilnego Wzrostu (BPH FIO Parasolowy) 04-20 SKOK Stabilny Zmiennej Alokacji 04-20 Zmiana Zmiana 6 mies. 12 mies. [%] [%] 1.5 1.3 0.8 1.3 2.2 0.0 -1.3 0.0 -0.0 -0.4 -0.5 -0.4 -0.3 -0.5 -2.0 1.3 1.3 1.3 1.2 1.2 -0.2 -0.4 -2.5 -2.7 -2.7 -3.6 -3.7 -4.2 -4.3 -4.5 Zmiana 3 lata [%] 13.0 10.3 7.8 8.9 2.5 20.6 11.8 20.3 9.4 5.9 7.0 6.3 5.3 3.8 ZAINWESTUJ JUŻ DZIŚ BPS Pieniężny wycena 3M 12M YTD 129.10 0.62% 1.40% 0.68% BPS Obligacji 132.76 1.75% 0.50% 1.51% BPS Stabilnego Wzrostu 111.18 5.12% -5.68% 2.69% BPS Akcji 94.15 12.20% -13.35% 2.26% BPS Płynnościowy 1091.47 0.62% 2.01% 0.49% BPS Obligacji Korporacyjnych 1108.93 0.64% 2.44% 0.60% Wycena na dzień 21.04.2016 (22) 588-18-92 www.bpstfi.pl TFI Goldman Sachs zaoferuje Polakom fundusze 19 kwietnia Komisja Nadzoru Finansowego wpisała na listę firm inwestycyjnych dystrybuujących swoje produkty w Polsce bank Goldman Sachs. Gigant zarejestrował nad Wisłą 14 funduszy o różnych strategiach inwestycyjnych, opartych na globalnych rynkach rozwiniętych, wschodzących, a także produktach z ekspozycją wyłącznie na rynek japoński, indyjski oraz na cały kontynent azjatycki. Polacy będą mieć też do wyboru 6 funduszy dłużnych, w tym dwa, które mają zarabiać na obligacjach bez ©Ⓟ względu na koniunkturę. [JAG, ANALIZY ONLINE] 23 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 PulsInwestora GIEŁDA Impuls Trzy prognozy na sezon wyników „Puls Biznesu” Kurs w zł Tel. 22-333-99-99, fax 22-333-99-98 ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa, e-mail: [email protected] 71,48 71 redaktor naczelny: Tomasz Siemieniec, [email protected] 64 zastępcy redaktora naczelnego: Marcin Goralewski, [email protected] Łukasz Korycki, [email protected] Grzegorz Nawacki, [email protected] 57 50 4.01.16 redaktor naczelny pb.pl: Przemek Barankiewicz, [email protected] 21.04.16 Źródło: notowania.pb.pl Analitycy Domu Maklerskiego BOŚ nie są optymistami u progu sezonu wyników kwartalnych spółek z warszawskiej giełdy [email protected] 22-333-99-70 W czwartek 21 kwietnia przed sesją rezultaty za pierwszy kwartał przedstawił PKN Orlen. Okazały się wyraźnie słabsze niż przed rokiem i gorsze od oczekiwań analityków. Apogeum sezonu rezultatów firm jeszcze daleko (większość raportów spłynie 13 i 15 maja, a więc w ostatnim możliwym terminie), ale pojawiły się już nie tylko pierwsze prognozy, ale też wyciągnięte na ich podstawie wnioski. Eksperci DM BOŚ oczekują, że pierwszy kwartał nie przyniesie pozytywnych emocji w odniesieniu do znormalizowanej dynamiki zysków (chodzi o zyski powtarzalne, bez zdarzeń jednorazowych), natomiast potwierdzi zadomowienie się negatywnych trendów widocznych w poprzednim kwartale. Ponadto w odróżnieniu od IV kwartału 2015 r. nie tylko duże spółki pociągną w dół dynamikę znormalizowanych zysków, ale pogorszenie dotknie także firm małych i średnich. W obu przypadkach DM BOŚ prognozuje spadek wyniku o jedną piątą. Na domiar złe- Kurs banku, kierowanego przez Wojciecha Sobieraja, urósł o 10 proc. od ogłoszenia transakcji przejęcia BPH. Analitycy podbijają stawkę. Analitycy DM BOŚ na liście faworytów na najbliższe tygodnie umieścili dwie nowe spółki — Arctic Paper i Budimex. Oprócz nich za spółki, które mogą w nadchodzącym miesiącu zachowywać się lepiej od rynku, uznano: ABS, Asbis, Awbud, Azoty, BSC Drukarnię, CD Projekt, Ciech, Echo, Ergis, Famur, Neukę, OEX, PKN Orlen, Rafako, Robyg, Ronson, Sanok, Trakcję, Vindexus i Vistulę. Wśród spółek, które mogą zachowywać się gorzej od rynku, są Action, ASEE, Asseco Poland, Bogdanka, CNG, Comp, Inteher, LPP, Radpol, PGNiG i Tauron. Nowicjusze wśród potencjalnych outsiderów to Comp, Asseco Poland i Bogdanka. W ubiegłym miesiącu portfel, rekomendowany przez DM BOŚ, przyniósł stopę zwrotu w wysokości 4,5 proc. WIG zyskał 0,2 proc. Portfel brokera zarabia także na pozycjach krótkich. go spadek zysków rok do roku i obejmie wiele sektorów. Nie tylko banków, dystrybutorów sprzętu IT, maszyn górniczych, ale także paliw, energetyki i sektora TMG. Lepiej może być natomiast w sektorze dóbr konsumenckich, materiałów budowlanych i branży chemicznej. Według analityków mniej niż połowa spółek z kilkudziesięciu, monitorowanych przez brokera, poprawi zyski operacyjny i netto w ujęciu roku. „W naszej ocenie świadczyłoby to o słabej jakości wyników” — napisano w raporcie. Jeśli rezultaty firm będą zgodne z prognozowanymi przez brokera, stan realizacji całorocznych prognoz wynosiłby 23-24 proc., wobec 25-26 proc. po I kwartale 2015 r. „Niższy stopień realizacji całorocznej prognozy zysku po I kwartale może być sygnałem, że istnieje pewne ryzyko obniżenia przez nas aktualnych prognoz rocznej dynamiki zysków spółek, które pokrywamy” — podano. W przypadku zysku netto prognoza zakłada spadek o 15 proc. Te spostrzeżenia, zdaniem analityków, wiodą do pesymistycznych dla rynku wniosków. „Wydaje się, że nie tylko powtarzalne zbiorcze zyski nie są w stanie wspierać kursów akcji spółek na GPW, ale także słabość zysków dotyczy szerokiego kręgu spółek, obejmując również podmioty spoza zbioru zawierającego te o największej kapitalizacji” — napisano w raporcie. © Ⓟ WIG20 Kurs w pkt. 21.04.16 (w pkt.) 1950,38 2600 1980 2350 1969 2100 1958 1850 1947 1936 1600 20.04.15 21.04.16 9.00 17.10 Źródło: notowania.pb.pl Od ogłoszenia zamiaru przejęcia od GE podstawowej działalności BPH przez Alior Bank minęły trzy tygodnie. Analitycy „przetrawili” koszty i potencjalne korzyści i przełożyli to na liczby. Z punktu widzenia akcjonariuszy instytucji z aniołem w logo są one dodatnie — każda z upublicznionych w czwartek 21 kwietnia trzech rekomendacji zawiera podwyżkę wyceny walorów. Michał Sobolewski z DM BOŚ podniósł cenę docelową do 71,5 zł (radzi „trzymaj”), eksperci Societe Generale podbili stawkę do 84,5 zł („kupuj), a najwyżej „zalicytował” Michał Konarski z DM mBanku (94,25 zł, rekomendacja „kupuj”). Sprostać wyzwaniu Zdaniem Michała Sobolewskiego, transakcja przejęcia to dla Alior Banku krok w dobry kierunku, który kreuje wartość dla akcjonariuszy (największym jest PZU). Ekspert dostrzega również wiele wyzwań. — BPH ma za sobą pasmo rozczarowujących wyników i słabej powtarzalnej rentowności. Mówiąc krótko, Alior chce sprostać wyzwaniu, któremu sam BPH nie był nigdy w stanie podołać. Ponadto, nie można zapominać o licznych rodzajach ryzyka operacyjnego, tym bardziej że połączenie to będzie największym dotychczas realizowanym przez zarząd Aliora. Zważywszy na wielkość nakładów potrzebnych do restrukturyzacji przejmowanej działalności, należy się spodziewać, że w najbliższych latach niekorzystny wpływ na wyniki Aliora będzie znaczny, a efekty restrukturyzacji będą widoczne dopiero w 2019 r. — uważa Michał Sobolewski. Według analityków Societe Generale, przejęcie ma sens POLSKA AUSTRALIA CZECHY DANIA JAPONIA KANADA NORWEGIA SZWAJCARIA SZWECJA EUGIW USA WĘGRY W.BRYTANIA MFW(SDR) ROSJA Puls Inwestora: Kamil Zatoński, [email protected] Dział dodatków i sekcji tematycznych, redaktor prowadzący gazele.pl: Wojciech Kowalczuk, [email protected] i przełoży się na poprawę wyników. „Wzrost zaangażowania na rynku wyżej oprocentowanych kredytów detalicznych powinno wspierać marżę odsetkową netto połączonej instytucji, postępująca w BPH restrukturyzacja powinna ułatwić fuzję banków, a dzięki swojej dynamice BPH powinno zyskać na korzyściach skali oferowanych przez fuzję” — napisano w raporcie. dyrektor artystyczny: Tomasz Młynarski, [email protected] Dział foto: Grzegorz Kawecki, [email protected] Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. prezes: Patricia Deyna z-ca dyrektora handlowego: Małgorzata Jędrala, [email protected] tel. 22-333-98-71 dyrektor sprzedaży (nakład i konferencje): Marcin Krawczak, [email protected] tel. 22-333-98-22 dyrektor marketingu i eventów: Karolina Kowalska, [email protected] tel. 22-333-98-01 Będzie zaskoczenie? Michał Konarski uważa, że przejęcie BPH będzie mieć negatywny wpływ na zysk na akcję banku tylko w 2017 r., kiedy to koszty integracji znacznie przewyższą oczekiwane synergie kosztowe. — Jednocześnie uważamy, że transakcja może jeszcze pozytywnie zaskoczyć niższymi kosztami integracji, tak jak w przypadku innych fuzji na polskim rynku, zaś niski wynik w 2017 r. może zostać wsparty przez rozpoznanie tzw. badwillu (około 0,1 mld zł). Po finalizacji przejęcia Alior Bank powinien być notowany z lekkim dyskontem do sektora bankowego, co uzasadniamy najniższymi wskaźnikami wypłacalności pośród analizowanych przez nas banków — uważa Michał Konarski. Specjalista radzi inwestorom wziąć udział w podwyższeniu kapitału, planowanym przez Alior Bank (emisja z prawem poboru), nawet po cenie bez dyskonta do rynkowej. — Uważamy, iż ze względu na model transakcji Alior zwróci się o podniesienie kapitału w maksymalnej kwocie, czyli 2,2 mld zł — dodaje Michał Konarski. Alior przejmie za 1,225 mld zł od GE wszystkie aktywa BPH z wyłączeniem TFI oraz działalności związanej z kredytami hipotecznymi. Zamknięcie transakcji oczekiwane jest w czwartym kwartale 2016 r. Od momentu ogłoszenia przejęcia kurs Alior Banku wzrósł o 10 proc. [KZ] ©Ⓟ Krzyżowe notowania walut Kraj Puls Firmy: Katarzyna Latek, [email protected] Alior rośnie w oczach. Także analityków Dwie nowe spółki na liście faworytów Kamil Zatoński Puls Dnia: Tadeusz Markiewicz, [email protected] REKOMENDACJE Design Director Bonnier Business Press: Jacek Utko, [email protected] Obsługa prenumeraty: 0-801-801-771, 812 812 971 (pn.-pt. w godz. 8-16) [email protected], fax 812 812 999 Zamówienia na prenumeratę przyjmują też jednostki kolportażowe Ruch, prywatni kolporterzy (Kolporter, Garmond Press, GLM, AS Press) oraz urzędy pocztowe. ISSN 1427-6852. Za treść ogłoszeń nie odpowiadamy. Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Warszawie Copyright: Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. Ostrzeżenie: Kopiowanie, powielanie, przedruk lub reprodukcja gazety w całości lub w części jest możliwa wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody wydawcy. C P — znak zastrzeżenia praw autorskich — znak odpłatności dwa znaki przy artykule oznaczają możliwość jego dalszego wykorzystania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem (sklep.pb.pl) i w zgodzie z Regulaminem korzystania z artykułów prasowych (www.pb.pl/prawa). C P— Regulamin znajdziesz na stronie teksty.pb.pl Dołącz do fanów 4 SPOSOBY, ŻEBY ZAPRENUMEROWAĆ PULS BIZNESU 1 Przez internet: sklep.pb.pl Przez telefon: 801 801 771 812 812 971 E-mailem: [email protected] Faksem: 812 812 999 2 3 4 należą do grupy wydawniczej Kursy walut NBP* 21.04.2016 Kurs celny* PLN średni AUD CZK DKK EEK JPY CAD NOK CHF SEK EUR USD HUF GBP XDR 1 złoty PLN 1 dolar AUD 1 korona CZK 1 korona DKK 100 jen JPY 1 dolar CAD 1 korona NOK 1 frank CHF 1 korona SEK 1 euro EUR 1 dolar USD 100 forint HUF 1 funt GBP 1 XDR 1 rubel RUB 2,8853 0,1573 0,5707 3,3744 2,9069 0,4502 3,8951 0,4602 4,2533 3,8010 1,3590 5,3877 5,3169 0,0561 1,0000 2,9655 0,1586 0,5763 3,4592 2,9986 0,4668 3,9102 0,4686 4,2885 3,7981 1,3845 5,4357 5,3186 0,0581 0,3372 0,0535 0,1943 1,1665 1,0112 0,1574 1,3186 0,1580 1,4461 1,2808 0,4669 1,8330 1,7935 0,0196 6,3052 18,6980 3,6337 21,8108 18,9067 2,9433 24,6545 2,9546 27,0397 23,9477 8,7295 34,2730 33,5347 0,3663 1,7352 5,1458 0,2752 6,0024 5,2032 0,8100 6,7850 0,8131 7,4414 6,5905 2,4024 9,4321 9,2289 0,1008 - 0,2891 0,8573 0,0458 0,1666 0,8668 0,1349 1,1304 0,1355 1,2397 1,0980 0,4002 1,5714 1,5375 0,0168 0,3335 0,9890 0,0529 0,1922 1,1536 0,1557 1,3040 0,1563 1,4302 1,2666 0,4617 1,8127 1,7737 0,0194 2,1422 6,3528 0,3398 1,2346 7,4105 6,4237 8,3766 1,0039 9,1870 8,1365 2,9659 11,6446 11,3937 0,1245 0,2557 0,7584 0,0406 0,1474 0,8847 0,7669 0,1194 0,1198 1,0967 0,9713 0,3541 1,3901 1,3602 0,0149 2,1340 6,3284 0,3385 1,2298 7,3820 6,3991 0,9962 8,3444 9,1517 8,1052 2,9545 11,5999 11,3500 0,1240 0,2332 0,6915 0,0370 0,1344 0,8066 0,6992 0,1088 0,9118 0,1093 0,8856 0,3228 1,2675 1,2402 0,0135 0,2633 0,7808 0,0418 0,1517 0,9108 0,7895 0,1229 1,0295 0,1234 1,1291 0,3645 1,4312 1,4003 0,0153 0,7223 2,1419 0,1146 0,4163 2,4985 2,1658 0,3372 2,8243 0,3385 3,0975 2,7433 3,9261 3,8415 0,0420 0,1840 0,5456 0,0292 0,1060 0,6364 0,5516 0,0859 0,7194 0,0862 0,7890 0,6987 0,2547 0,9785 0,0107 0,1880 0,5576 0,0298 0,1084 0,6504 0,5638 0,0878 0,7352 0,0881 0,8063 0,7141 0,2603 1,0220 0,0109 RUB 21.04.2016 Kraj 17,2117 51,0413 2,7298 9,9191 59,5387 51,6110 8,0344 67,3012 8,0654 73,8124 65,3718 23,8296 93,5577 91,5422 - Kursy celne obowiązują od 01.04.2016 godz. 0:00 do 30.04.2016 godz. 24:00 ROSJA NORWEGIA USA AUSTRALIA SZWAJCARIA TURCJA KANADA EUGIW W.BRYTANIA DANIA SZWECJA WĘGRY JAPONIA CZECHY Waluta Kurs w zł 1 mies. rubel korona dolar dolar frank lira dolar euro funt korona korona forint jen korona 0,0581 0,4668 3,7981 2,9655 3,9102 1,3452 2,9986 4,2885 5,4357 0,5763 0,4686 1,3845 3,4592 0,1586 3,5651 3,6412 -0,0631 2,7689 -0,0051 1,8011 3,1333 0,6927 0,0921 0,8575 1,8696 1,1027 1,6844 0,6984 *fixing Źródło: NBP „PB” 24 PULS BIZNESU, 22-24 KWIETNIA 2016 Sport zawodowy dostępny tylko dla chorych Grindex — łotewski producent meldonium (znany jako Mildronate® ) — generuje zyski na poziomie 65 mln USD rocznie. Maria Szarapowa to wierzchołek góry lodowej ogromnego przemysłu farmaceutycznego skierowanego specjalnie do sportowców, których coraz częściej można określić medycznym kolokwializmem „zdrowy chory”. Chociaż ostatnio ten temat został mocno wyeksploatowany przez media, postanowiłem spojrzeć na problem z nieco innej perspektywy i zadałem sobie pytanie, kto i ile na tym zarabia? Meldonium to środek dla chorych. Poprawia ukrwienie mięśnia sercowego, podnosi wydolność organizmu, reakcję na stres oraz regenerację po wysiłku. Dla jasności — chodzi o wysiłek u osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego (nikt nie planował poprawy wydolności zdrowych sportowców). Co prawda, nie ma jednoznacznej wykładni na temat tego, jaki dokładnie jest mechanizm działania tego specyfiku u zdrowych, ale w małym uproszczeniu i krótko mówiąc, lek poprawia funkcjonowanie mięśnia sercowego poprzez zwiększenie dostępności na tlen (zmniejsza na niego zapotrzebowanie), poprawę funkcjonowania układu oddechowego, zwiększenie wydajności organizmu, przyspieszenie regeneracji, co w sumie przekłada się wprost proporcjonalnie na zwiększenie wydolności podczas wysiłku i jest swoistego rodzaju przewagą konkurencyjną (lub zwykłym dopingiem) nad pozostałymi zawodnikami. Według badań, poprawia wydolność nawet o 10 proc. Skoro działa u chorych, to u „zdrowych chorych” sportowców efekt będzie dużo lepszy. Nic zatem dziwnego, że meldonium został wpisany na listę leków zakazanych przez WADA (Światową Organizację Antydopingową). W końcu WADA zauważyła, że problem jest masowy, szczególnie wśród sportowców z bloku wschodniego. Podczas badań klinicznych i wyrywkowych testów przez nią przeprowadzonych okazało się, że na ponad 8000 próbek w blisko 200 znaleziono ślady tego specyfiku. Skala problemu. Lek powstał w latach 70. XX w. Można go nabyć już od 20 EUR za opakowanie w krajach byłego ZSRR, w niektórych nawet bez recepty. Europa Zachodnia ani USA nie stosują tej substancji (w Polsce również nie jest zarejestrowana). Łotewski producent wyraźnie zaleca stosowanie leku przez około 4-6 tygodni. Mało tego, Szarapowa na co dzień mieszka w USA, gdzie lek nie jest dostępny. Zatem słowa Szarapowej o niedopatrzeniu i zażywaniu specyfiku od 10 lat z powodu (jakiej?) choroby brzmią jak bardzo dobry żart o Stalinie. Po tym, jak zrobiło się gorąco na jej temat, rozpoczęło się wielkie publiczne śledztwo. Okazało się, że lek mogło przyjmować nawet 17 proc. (tak donosi „The Guardian”) rosyjskich sportowców poza Szarapową: mistrzyni świata na 1500 m Abeba Aregawi, maratończyk Endeshaw Negesse, łyżwiarka figurowa Jekaterina Bobrowa, panczenista Paweł Kuliżnikow, siatkarz Aleksander Markin, ciężarowiec Aleksiej Łowczew, kolarz Eduardo Worganow i startujący w short tracku Siemion Jelistratow. Podczas igrzysk w Baku spośród 762 próbek aż w 66 odkryto meldonium. Według „British Journal of Sports Medicine”, upoważnia to do twierdzenia, że wśród wszystkich uczestników igrzysk blisko 500 zawodników mogło startować po zażyciu meldonium. 65 mln USD zysku netto. Według oficjalnych danych firmy Grindex, zyski za 2013 r. tylko ze sprzedaży tego preparatu wyniosły 65 mln USD. Dla porównania: jednostkowy zysk netto Biotonu za 2014 r. to 114,64 mln zł. Nie sprawdzałem jeszcze wyników finansowych firmy produkującej lek na astmę Symbicort. To ten preparat, moim zdaniem, daje przewagę konkurencyjną norweskiemu obozowi biegaczek narciarskich. O ile w przypadku Szarapowej lek kardiolo- giczny ewidentnie nie pasuje do choroby, którą rzekomo posiada, o tyle w przypadku biegaczek narciarskich astma jest nie do podważenia. Nietrudno „zachorować” na astmę przy sprawnym sztabie medycznym. Norweskie zawodniczki upierają się przy fakcie, że zdrowym zawodniczkom leki na astmę nie pomagają. Nie wszyscy lekarze jednak zgadzają się z tą opinią, tym bardziej że lek ten to steryd i nawet laik wie, jak zbawienne skutki może mieć podczas wysiłku fizycznego. Problem w mediach był źle naświetlony, bo rzeczywiście z punktu widzenia przepisów ten lek nie jest substancją dopingującą (podobnie jak meldonium). Jednak kryteria uznania sportowca za chorego budzą już wiele wątpliwości. Liczba nieprawidłowych rozpoznań astmy, również poza sportem, jest zatrważająca. Justyna Kowalczyk zapytana, dlaczego choruje na astmę, odpowiedziała, że gdyby była przewlekle chora, nie byłaby zawodowym sportowcem. Sport zawodowy tylko dla ludzi chorych. Reasumując, udając chorych na choroby układu krążenia, Szarapowa i sportowcy zza Buga szukają poprawy wydolności organizmu. Biegaczki z Norwegii na zupełnym legalu stosują dozwolone sterydy na astmę. Niedługo kolarze zaczną używać dopingu technologicznego z powodu choroby zwyrodnieniowej stawów… Wyścig zbrojeń trwa. Przemysł farmaceutyczny zaciera ręce, bo oto ma kolejny, czwarty już, duży target do zagospodarowania. Między hipochondrykami, Polakami przyjmującymi tony niepotrzebnych preparatów, prawdziwie chorymi, wyrasta olbrzymia grupa docelowa sportowców zawodowych i coraz częściej sportowców amatorów. Można dojść do wniosku, że sport zawodowy z czasem będzie dostępny tylko dla ludzi chorych. Mało tego, najbardziej chorzy będą osiągali największe sukcesy. Na koniec cytat ze strony www firmy Grindex: „Company is especially proud for its brand products Mildronate® and Ftorafur®”. PAWEŁ JAROSZ Lekarz i przedsiębiorca, prowadzi sieć nowoczesnych placówek medycznych Blue Medica, prezes i główny akcjonariusz ThinkGroup, firmy skupiającej spółki z sektora medycznego. USA: rynek pracy luźnych związków Najlepsi pracodawcy, najwyższe stanowiska, największa odpowiedzialność — Nowy Jork to jedno z tych miast, do których wyjeżdża się spełniać american dream. Już na miejscu dla wielu zaskoczeniem okazują się reguły gry na tym rynku pracy ze snów. Urodzenie dziecka — twoja prywatna sprawa. Powody do świętowania — twoja prywatna sprawa. Zwolnienie z pracy — nie inaczej. „USA, jako jeden z czterech krajów na świecie (są to także Liberia, Suazi oraz Papua Nowa Gwinea), nie gwarantują urlopu macierzyńskiego. Na poziomie federalnym istnieje 12 tygodni bezpłatnego urlopu, ale trzeba spełniać określone warunki, więc nie obejmuje to wszystkich kobiet” — opowiadała w jednej z rozmów z cyklu #TamMieszkam Polka mieszkająca w Dolinie Krzemowej. Podkreślała, że w USA urodzenie dziecka jest prywatną sprawą pracow- nicy i nikt nie roztacza nad nią z tego względu parasola ochronnego. Owszem, wiele firm wychodzi naprzeciw potrzebom matek, proponując im dodatkowe dni wolnego, ale nie ma reguły ani specjalnego traktowania. Takie inne reguły amerykańskiego rynku pracy tłumaczyła powszechnie tam panującym nastawieniem na produktywność. Przejawia się to również w ograniczonej liczbie dni wolnych od pracy: „Tutaj prawie w ogóle nie ma świąt, nie ma długich weekendów, poza zwykłymi weekendami jest raptem sześć wolnych dni w roku: Święto Dziękczynienia, Boże Narodzenie, Nowy Rok, Dzień Weterana i Dzień Prezydenta oraz Święto Niepodległości” — mówiła Polka. Podobnie jest z rozwiązywaniem stosunku pracy. Konstrukcja umów — zwłaszcza w korporacjach — nie przewiduje znanych z Polski długich okresów wypowie- dzenia. Jeśli pracodawca chce zwolnić pracownika, po prostu to robi, rozstając się w kilka chwil. Praca w ciągłym poczuciu niepewności, powiemy w Polsce. Ale ten kij ma przecież dwa końce — jeśli nie odpowiada ci pracodawca, „rzucasz szmatą”, i już cię nie ma. „Rotacje między firmami są o wiele częstsze niż w Polsce, przejścia z firmy do firmy, czyli job hopping, są bardzo powszechne. Podobnie przesunięcia etatów, restrukturyzacje, zmiany w strategiach, przeprowadzki i migracje za pracą. Zwolnienie jest w tym procesie zupełnie naturalnym narzędziem i wszyscy mają tego świadomość. Myślę, że rynkowi pomaga zarówno to, że każdy wie, że może zostać za chwilę zwolniony, jak i świadomość pracodawcy, że pracownik może w każdej chwili odejść. To konkurencyjny system, przy którym idea ochrony pracy wydaje się mitem” — mówi jeden z Polaków pracujących w nowojorskim banku. MARTYNA WROTNIAK-CHAŁADA Zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl. Zajmuje się problematyką finansów osobistych i biznesu. W ramach autorskiego cyklu „Tam mieszkam” opublikowała prawie 150 rozmów z Polakami żyjącymi za granicą, za co została uhonorowana Nagrodą im. Macieja Płażyńskiego. Czytaj więcej na
Podobne dokumenty
Rzecz o Innowacjach s. 12-13
Wszystko co ważne dla III Rzeczypospolitej obecni władcy najchętniej by ze świadomości
Bardziej szczegółowo