Oświadczenie - Komitet Obywatelski ds. Bezpieczeństwa
Transkrypt
Oświadczenie - Komitet Obywatelski ds. Bezpieczeństwa
Komitet Obywatelski do spraw Bezpieczeństwa Emerytalnego Warszawa, 26 czerwca 2013 Oświadczenie W związku z opublikowaniem rządowego przeglądu reformy emerytalnej Rząd opublikował dziś Przegląd reformy emerytalnej, z intencją – w co chcielibyśmy wierzyć – żeby stał się on punktem wyjścia do merytorycznej dyskusji. Z uwagą studiujemy ten dokument, weryfikujemy zaprezentowaną w nim diagnozę i wkrótce przedstawimy ocenę jego głównych tez. Na pierwszą konferencję prasową w tej sprawie zapraszamy w czwartek, 27 czerwca o godzinie 11:00. Niestety, dzisiejsza rządowa prezentacja budzi szereg dość zasadniczych wątpliwości. Przede wszystkim wyłania się z niej ogólny plan zwiększenia odpowiedzialności ZUS-u za świadczenia emerytalne. W naszej opinii plan ten oznacza ignorowanie procesów demograficznych tak groźnych dla repartycyjnego systemu świadczeń. Procesy te zaś były ważną, może nawet główną, przesłanką reformy z 1999 roku, a trudno zamykać oczy na to, że od tego czasu ich siła nie zmalała, lecz wzrosła. Nie znając szczegółów raportu, na podstawie dzisiejszych wypowiedzi przedstawicieli rządu przewidujemy, że głównym przedmiotem sporu będą następujące kwestie: • Wpływ OFE na równowagę finansów publicznych. Według nas rząd w swoim raporcie ten wpływ demonizuje. W tej chwili refundacje składek do OFE wynoszą około 11 mld zł rocznie. Za nierównowagę sektora finansów publicznych odpowiada zaś każda z prawie 700 mld wydawanych przez ten sektor złotówek, a zwłaszcza każda z 80 mld złotówek, którymi budżet państwa wspiera system ubezpieczeń społecznych. Dyskusja nad deficytem powinna więc dotyczyć wszystkich wydatków publicznych. Znajdzie się tam szereg znacznie mniej produktywnych pozycji niż finansowanie przyszłych emerytur dzięki większym oszczędnościom i inwestycjom. Pomijany jest również fakt, że przejmowanie drugiego filaru przez pierwszy nie zmniejsza wielkości długu publicznego, lecz zmienia jedynie jego strukturę: zmniejsza jawne, w większo- ści krótkookresowe zadłużenie zwiększając ukryty i z reguły długookresowy dług publiczny obciążający młodsze i średnie generacje. • Wpływ drugiego filaru na wzrost gospodarczy. W naszej opinii ten wpływ jest w dokumencie rządowym niedoceniany. Wśród ekonomistów posługujących się – oprócz intuicji – także modelowaniem makroekonomicznym, niewielu jest takich, którzy by negowali pozytywny wpływ drugiego filaru na gospodarkę. Znane nam wyliczenia wskazują, że dzięki inwestycjom OFE od 2000 roku poziom PKB jest teraz o 4-7 pkt. proc. wyższy. Jest to kolejny powód, dla którego niepokoją nas czysto statyczne obliczenia wpływu funduszy emerytalnych na poziom (jawnego) długu do PKB. • Efektywność drugiego filaru w pomnażaniu składek. W naszej opinii ta efektywność jest w raporcie niedoszacowana. Według naszych obliczeń nie ma wątpliwości, że ZUS nie osiągnął wyższych stóp zwrotu niż OFE. Analitycy rządowi na siłę szukają miar, które wykażą, choćby na chwilę, przewagę ZUS nad OFE, popełniając przy tym rażące błędy metodologiczne. Zupełnie przemilczają za to brak ekwiwalentności między zyskami inwestycyjnymi w OFE a waloryzacją składek w ZUS, która jest niczym więcej jak obietnicą obecnego rządu daną w imieniu rządów przyszłych, powiększającą ukryty dług publiczny. • Koszty OFE. W naszej opinii argument ten dotyczy przede wszystkim pierwszych lat działalności nowego systemu, a nie sytuacji dzisiejszej. Ocena rządowa pomija także to, że system OFE działa krótko i w skali kilkakrotnie mniejszej od tej, którą osiągnie lub miał osiągnąć w fazie dojrzałej. • Brak propozycji wypłat emerytur kapitałowych. Stanowisko rządu w tej sprawie jest dwuznaczne. Z jednej strony podważana jest – naszym zdaniem niesłusznie – sama idea wypłacania emerytur OFE , a z drugiej PTE są ostro krytykowane za to, że nie zaproponowały dożywotnich wypłat emerytalnych. Oczekujemy większej powściągliwości wysokich urzędników państwowych w stawianiu warunków wstępnych dla systemu wypłat oraz większej uwagi w ocenie projektów powstających poza kręgami rządowymi, jak choćby projektu wypłat przedstawionego przez KOBE. Ignorowanie pomysłów obywatelskich rodzi bowiem podejrzenia, że rządowi brakuje przeciw nim argumentów. • Brak pomysłu na reformę działania OFE. Rząd przyjął taktykę „lepiej OFE likwidować, niż je poprawiać”. To może tłumaczyć (choć go nie usprawiedliwia) fakt, że wypracowany trzy lata temu w tzw. zespole ministra Boniego pakiet rozwiązań m. in. obniżających koszty działania OFE nie znalazł się w agendzie prac rządowych. OFE działają na rynku regulowanym i regulator ponosi współodpowiedzialność za działanie takiego rynku. • Pominięcie kwestii konstytucyjnej. Nie można nie dostrzegać faktu, że wprowadzenie do systemu ubezpieczeń emerytalnych w 1999 r. komponentu ka2 pitałowego przekształciło część składki tworzącej ten komponent w realne, chronione konstytucyjnie prawo majątkowe. Każda zmiana prowadząca do uszczuplenia tego prawa musi zatem przejść wpierw test konstytucyjności, wykluczający zarzut naruszenia zasad ochrony praw nabytych, zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony interesów w toku – zarówno po stronie ubezpieczonych, jak i ubezpieczających. Wiele rozwiązań zaproponowanych dzisiaj przez rząd może być w naszej opinii niezgodnych z konstytucją. System emerytalny jest jedną z fundamentalnych instytucji ekonomicznych w państwie. Jego doskonalenie powinno przebiegać w sposób konsekwentny i racjonalny. Dlatego niezwykle niepokoi prowadzona od trzech lat polityka demontażu ważnej części reformy emerytalnej i zamiar wykorzystania zasobów OFE do doraźnego łagodzenia problemów budżetowych kosztem długookresowego bezpieczeństwa wypłat emerytalnych. Komitet Obywatelski ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego powstał po to, by dyskusja nad przyszłością systemu emerytalnego miała charakter merytoryczny. Chcemy, by dobrze wyważono racje bieżącej równowagi budżetu z racjami bezpieczeństwa emerytalnego tych, którzy dzisiaj płacą składki i finansują wypłaty emerytalne. Apelujemy, by uniknąć powtórzenia sytuacji z 2011 roku, gdy po krótkiej i emocjonalnej dyskusji zakwestionowano sens jednej z najważniejszych reform w Polsce. Taki sposób działania jest czymś niezwykle kosztownym, gdyż niszczy zaufanie nie tylko do systemu emerytalnego, ale i do samego państwa. Marian Wiśniewski przewodniczący KOBE Maciej Bitner sekretarz KOBE Maciej Bukowski Aleksander Chłopecki Stanisław Gomułka Mirosław Gronicki Jeremi Mordasewicz Wojciech Otto Ryszard Rapacki Jerzy Stępień Urszula Sztanderska Andrzej Wojtyna 3