str. 3 nasz Ambasador
Transkrypt
str. 3 nasz Ambasador
strst str. 3 nasz Ambasador - 15 grudnia 2007 Po wojnie można było wreszcie prowadzić jawną i legalną edukację na poziomie średnim. Natalia Nekraszowa jako Dyrektor skupiła wokół siebie znakomitych nauczycieli, którzy rozpoczęli piękną kartę powojennej historii szkolnictwa średniego tego regionu. Niektórych wspomina jedna z absolwentek, pani Kazimiera Pawlak, dla której lata spędzone w LO, kiedy Dyrektorem była Nekraszowa, były czasem wspaniałych przeżyć. Można było niemal „dotknąć” Wergiliusza czy „zajrzeć” do piramid egipskich dzięki lekcjom pani Mizerskiej. Profesor Zbigniew Kozłowski, wykładowca z UMCS, przyjeżdżał z Lublina, aby prowadzić tu chór, komponować piosenki (np. „Za moją białą chatą”) i przygotowywać uczniów do konkursów szkolnych chórów w województwie lubelskim. W jednym z takich konkursów nasze LO zdobyło II miejsce. Popularne były też tzw. „herbatki”, które poniekąd można by porównać z dzisiejszymi dyskotekami, ale tak naprawdę były to spotkania służące nauce dobrych manier, np. jak zachować się przy stole lub w innych specyficznych sytuacjach. Pani Dyrektor Nekraszowa zadbała także o założenie harcerstwa w powojennej szkole, które było jej „oczkiem w głowie”. Natalia Nekraszowa cieszyła się ogromnym poważaniem, szanowano ją za piękny literacki język, patriotyzm, uczciwość, niezależność poglądów, wyjątkową życzliwość dla wiejskich rodzin i poczucie humoru. Niestety, ówczesne władze komunistyczne nie podzielały opinii większości mieszkańców i doprowadziły do opuszczenia przez Natalię Nekraszową nie tylko szkoły, którą przecież zbudowała od podstaw, ale także Lubelszczyzny. Natalia Nekraszowa powróciła więc do Warszawy, gdzie zmarła w 1979 r., jak podaje jej córka Krystyna Rubaszkiewicz w napisanej przez siebie biografii Taka była moja mama. Po latach wspaniali ludzie, nauczyciele i byli wychowankowie LO w Milejowie, oddali hołd założycielce średniej szkoły w naszym regionie. To dzięki takim ludziom możliwe było zorganizowanie I Zjazdu Absolwentów w 1987 roku, na który przyjechała córka pani Nekraszowej - Krystyna Rubaszkiewicz oraz II Zjazdu w 1992 roku. Współorganizatorem tych zjazdów był m. in. Tadeusz Gański, absolwent LO, które ukończył w 1951 roku. Ten wieloletni dziennikarz „Sztandaru Ludu” i „Kuriera Lubelskiego” redagował kolumny sportowe. W 1988 r. zainicjował powstanie Towarzystwa Przyjaciół Milejowa, a szczególną uwagę poświęcił redakcji „Zeszytów Milejowskich”, które w znacznej mierze stanowiły podstawę dla zredagowania tej krótkiej historii szkolnictwa średniego w regionie Jaszczów – Milejów. Opracowała: Ewa Staniszewska - Pańczyk *** *** życie moje przelewasz się między palcami pomarszczonych dłoni dokąd biegniesz ty któryś przede mną ty któryś obok mnie i ty któryś jeszcze za mną chcę cię zatrzymać jak najdłużej przy sobie mocno i świadomie aż do bólu w skroniach chcę cię objąć jednym wszystko mówiącym zdaniem jeszcze nie jest gotowe jeszcze dojrzewa zdanie którym opiszę całe moje życie dokąd biegniesz odtrącając kubek ze źródlaną wodą niech nie będzie mi dane biec na oślep bez możliwości zatrzymania się i spojrzenia za siebie niech nie będzie mi dane przeoczenie czegoś lub kogoś … Urszula Tochman-Pereta Je cherche un ami L’homme ne sait pas où il va L’homme ne connaît pas son chemin - il a connu la vie Le vent lui souffle constamment aux yeux Et le temps lui sillonne le front Il va à chaussures, il va pieds nus Il va nulle part Il va loin, il va durant le jour et la nuit La nuit el le jour portent leur ombre fatigué Je cherche un ami qui me donnera une main Je cherche un ami pour le temps de misère. Szukam przyjaciela Człowiek nie wie dokąd idzie Nie zna drogi – poznał życie W oczy ciągle wiatr mu wieje A na czoło bruzdą swoją wschodzi czas Idzie w butach, idzie boso Nogi go do nikąd niosą Idzie w dal, idzie w dzień, idzie w noc Noc i dzień niesie swój zmęczony cień Szukam przyjaciela, co mi rękę poda Szukam przyjaciela kiedy przyjdzie bieda. Karolina Jajus, kl. III k