Wesołych Świąt Wielkanocnych!

Transkrypt

Wesołych Świąt Wielkanocnych!
Nr 110
Miesięcznik PWB a.s.b.l.
Mensuel de l'a.s.b.l. PWB
kwiecień / avril 2012
bezpłatna / gratuit
[email protected]
Wesołych Świąt
Wielkanocnych!
www.gazetka.be
Spis treści
REDAKCJA / LA RÉDACTION
E-mail: [email protected]
Website: www.gazetka.be
Fax: 02 791 97 95
4 Breves
6 Wiadomości
8 Aktywnie na wiosnę
14 Roztrzaskany 13 dzień marca...
18 Tradycje wielkanocne
22 Emerytura w Belgii
24 Tajemnicze loże masońskie
28 Czy wstyd się wstydzić?
32 Młodzi Polacy początku XXI wieku
36 Pamięć, o jakiej nie śniłeś
40 Dom energooszczędny
44 Zdrowie – antykoncepcja
46 Biało-czerwoni na start
48 Kalendarz imprez
PRENUMERATA
Możliwa jest roczna prenumerata 10 numerów Gazetki
(wyłącznie na terenie Belgii).
Prosimy o wpłacenie 21 EUR na nasze konto:
BE30.0000.8370.2411 (IBAN), BPOTBEB1 (BIC),
(PWB asbl, bd. de Dixmude 30B/19, 1000 Bruxelles).
Na przelewie, należy podać dokładne dane:
nazwisko, imię i adres.
.
ABONNEMENT
Pour s'abonner à Gazetka, et le recevoir
tous les mois par la poste (uniquement en Belgique),
pendant un an, (10 numéros)
il suffit de verser la somme de 21 EUR sur notre compte:
BE30.0000.8370.2411 (IBAN), BPOTBEB1 (BIC),
(PWB asbl, Bd de Dixmude 30B/19, 1000 Bruxelles),
en indiquant lisiblement son nom,
prénom et adresse sur le formulaire de virement.
50 Na deser brukselka
55 Szkodliwy cukier
58 Zaręczyny
60 Prawo
64 Wybory do rad zakładowych 2012
J. Gemenne
Tel: 0474 610 952 (fr., ang., nl.)
68 Wiadomości polonijne
Redakcja oraz stowarzyszenie PWB a.s.b.l.
nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam.
La rédaction ainsi que l'a.s.b.l., ne sont en aucun
cas responsables du contenu des annonces qui
n'engagent que leurs auteurs.
70 Nowinki prawne
.
Reklamy wykonane przez «Gazetkę» stanowią
jej własność wg ustawy o prawie autorskim.
Wszelka reprodukcja identyczna lub zbliżona
zabroniona pod groźbą sankcji prawnych.
Les projets graphiques de publicités réalisées
par «Gazetka» sont leur seule propriété. Toute
reproduction identique ou s'en rapprochant est
interdite. Tout contrevenant s'expose a des
poursuites devant les tribunaux compétents
de Bruxelles.
74 Zmysły – nasze okno na świat
80 Żarty
82 Ogłoszenia drobne
95 Przewóz osób i przesyłek
3
Breves
Na świecie marnuje się od 30 do
50 proc. produktów spożywczych, podczas gdy
co siódmy człowiek głoduje – alarmują eksperci z
Krajowej Rady Ochrony Zasobów Naturalnych
USA (NRDC). Przeprowadzone przez nich badania
wykazały, że przeciętny Amerykanin wyrzuca
miesięcznie średnio 15 kg jedzenia o wartości około
40 dol.W skali roku daje to ponad 180 kg żywności.
Z danych Departamentu Rolnictwa USA wynika,
że w śmietnikach ląduje 23 proc. jajek oraz jeszcze
więcej płodów rolnych.W krajach rozwiniętych
duża część owoców i warzyw nadających się do
spożycia kończy na wysypiskach. Części pozbywają
się sprzedawcy, reszty konsumenci, którzy nie zdążyli
zjeść tego, co kupili, oraz restauracje.W przypadku
krajów rozwijających się problem tkwi w tym, że
część żywności ulega zepsuciu, zanim jeszcze trafi
na rynek, a dzieje się tak z powodu transportu w
nieodpowiednich warunkach. Kolejnym czynnikiem są
zbyt wysokie ceny.
Nie mamy do czynienia z sytuacją, w której
musielibyśmy zwiększać produkcję. Nawet w
2008 r., gdy na świecie nasiliły się protesty z powodu
niedożywienia, było wystarczająco dużo żywności, by
nakarmić głodujących.
Efekty marnotrawstwa rozciągają się jednak daleko
poza kuchnię. Rolnictwo jest bowiem sektorem
zużywającym najwięcej wody, wymagającym
ogromnych dostaw energii i środków chemicznych
oraz emitującym znaczące ilości gazów cieplarnianych.
NRDC podkreśla, że zwiększenie świadomości
społeczeństwa i lepsze wykorzystywanie zasobów nie
tylko odciążyłoby środowisko, ale także zmniejszyłoby
presję odczuwaną przez rolników, którzy w 2050 r.
będą musieli wykarmić około 9 mld ludzi.
Kobiety w całej UE nadal zarabiają
średnio o 16,4 proc. mniej niż mężczyźni, jak
wskazują nowe dane opublikowane przez Komisję
Europejską. Dane te potwierdzają nieznaczną
tendencję spadkową w ostatnich latach.
Różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn –
średnia różnica w zarobkach brutto za godzinę pracy
kobiet i mężczyzn we wszystkich działach gospodarki
4
kradzieży. Najrzadziej wskazywanym doświadczeniem
spośród tych, o które pytano, był udział w strajku lub
demonstracji – uczestniczyło w nich dwóch na stu
dorosłych.
– jest stale wysoka, przy znacznych różnicach
zależnie od kraju i sektora. Odzwierciedla problem
równowagi między pracą i życiem osobistym:
wiele kobiet korzysta z urlopów rodzicielskich i
pracuje na pół etatu. Mimo ogólnie nieznacznie
pozytywnej tendencji są kraje, w których różnica
w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn pogłębia
się (Bułgaria, Francja, Łotwa,Węgry, Portugalia i
Rumunia).
25 579 osób pobierających zasiłek dla
bezrobotnych zostało ukaranych przez Onem w
2011 r. 5 450 osób ukarano najwyższą sankcją,
całkowitym pozbawieniem prawa do zasiłku.
Bruksela jest trzecim najbogatszym po
W 2011 r. w UE zarejestrowano 301 tys.
Londynie i Luksemburgu regionem Europy – podaje
Eurostat.
Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS,
w 2011 r. dwie trzecie Polaków przynajmniej raz
zorganizowało przyjęcie dla przyjaciół lub znajomych.
Pieniądze na cele charytatywne przekazało ponad
trzy piąte respondentów. Ponad dwie piąte badanych
deklaruje, że przekazali na cele charytatywne jakieś
przedmioty, np. ubrania, książki. Podobna liczebnie
grupa przyznaje się do udziału w grach liczbowych
Totalizatora Sportowego, niemal tyle samo osób w
minionym roku było w kinie.
Dwie piąte dorosłych wyjeżdżało w 2011 r. na
wypoczynek. Około jedna trzecia deklaruje udział
w imprezie sportowej, zbliżona liczebnie grupa była
na koncercie. Prawie co trzeci badany wyjechał w
zeszłym roku za granicę. Jedna czwarta Polaków
oglądała w minionym roku wystawę w galerii lub
muzeum, a niespełna jedna piąta była na spektaklu w
teatrze.
Blisko co czwarty badany przyznaje, że zdarzały się
takie sytuacje, że nie czuł się bezpiecznie na ulicy.
Niewiele mniejsza grupa zaciągała w ubiegłym roku
pożyczkę, przy czym tyle samo osób pożyczyło
pieniądze w jakiejś instytucji finansowej, co od
znajomych.
Co piąty Polak przynajmniej jeden dzień w
2011 r. spędził jako pacjent w szpitalu, mniej więcej
tyle samo osób miało trudności z załatwieniem spraw
w urzędach.
Sześciu na stu respondentów pracowało poza krajem.
Co dwudziesty Polak padł w ubiegłym roku ofiarą
podań o azyl wobec 259 tys. w 2010 r. Najwięcej
ubiegających się o azyl było we Francji (56,3 tys.) i
Niemczech (53,3 tys.) – podał Eurostat.
Następnymi po Niemczech krajami najczęściej
wybieranymi przez ubiegających się o azyl w Unii
Europejskiej były:Włochy (34,1 tys. podań), Belgia
(31,9 tys.), Szwecja (29,7 tys.),Wielka Brytania
(26,4 tys.), Holandia (14,6 tys.), Austria (14,4 tys.),
Grecja (9,3 tys.) oraz Polska (6,9 tys.). O azyl w UE w
2011 roku ubiegali się głównie obywatele Afganistanu
(28 tys.) Rosjanie (18,2 tys.), Pakistańczycy
(15,7 tys.), Irakijczycy (15,2 tys.) oraz Serbowie
(13,9 tys.).Większość ubiegających się o azyl w
Polsce stanowili obywatele Rosji: 63 proc. z
6,9 tysięcy podań.W ubiegłym roku aż trzy czwarte
podań o azyl w UE odrzucono w pierwszej
instancji.W sumie wydano 237,4 tysięcy decyzji w
sprawach azylowych; 177,9 tysięcy podań oddalono,
29 tysięcy zatwierdzono i przyznano aplikującym
status uchodźców. 21,4 tysiącom osób udzielono
tzw. ochrony uzupełniającej, a 9,1 tys. aplikantów
pozwolono czasowo pozostać w kraju ze względów
humanitarnych. Ochrona uzupełniająca przysługuje
osobie, która nie spełnia warunków uchodźcy, ale
gdyby wróciła do kraju pochodzenia, groziłaby jej
np. kara śmierci lub tortury. Uchodźcy wydaje się
kartę pobytu na 3 lata, zaś osobie objętej ochroną
uzupełniającą – na 2 lata.W Polsce w ubiegłym
roku wydano 3250 decyzji azylowych: 155 osobom
przyznano status uchodźcy, kolejnym 155 osobom
udzielono ochrony uzupełniającej, a 170 osobom
pozwolono pozostać w Polsce ze względów
humanitarnych. Pozostałe decyzje (2740) były
negatywne.
Wiadomości
POŻEGNANIE
Całą Belgię głęboko poruszyła tragedia, która wydarzyła się w Szwajcarii.
Wieczorem 13 marca br. autokar z belgijskimi uczniami wpadł na ścianę w tunelu na
autostradzie w kantonie Valais (niem. Wallis) w Szwajcarii, skąd dzieci wracały z nart do Belgii.
W autobusie były 52 osoby. Z nieznanych przyczyn autokar zjechał na prawo i uderzył czołowo
w betonową ścianę zatoki awaryjnej. Zginęło 22 dzieci w wieku 11-12 lat i sześć
osób dorosłych – opiekunowie i dwaj kierowcy.
16 marca Belgowie w całym kraju minutą ciszy uczcili ofiary wypadku. Cisza zapadła w
szkołach, urzędach i firmach oraz innych miejscach publicznych. Na minutę zatrzymały się na
przystankach autobusy i tramwaje. W niektórych miejscach ludzie wyszli na ulicę. Do połowy
masztu opuszczono flagi przed belgijskimi urzędami oraz flagi wszystkich instytucji Unii
Europejskiej.
Żałoba narodowa to rzadkość w Belgii. Ta była dopiero trzecią w historii kraju.
Główne uroczystości pożegnania odbyły się w Lommel i Leuven. W Lommel uczczono pamięć
15 dzieci i dwóch dorosłych osób pochodzących z miasteczka. Sześcioro z tych dzieci było
narodowości holenderskiej. Uroczystości odbyły się w budynku miejscowego domu kultury.
Obok krewnych ofiar i ich szkolnych kolegów uczestniczył w nich król Belgów Albert II z królową Paolą oraz holenderski następca
tronu książę Willem-Alexander z żoną Maximą, a także premierzy obu państw Elio Di Rupo i Mark Rutte. Udział w uroczystości
wzięła także prezydent Szwajcarii Eveline Widmer-Schlumpf i przedstawiciele szwajcarskich służb ratowniczych.
Przed domem kultury ustawiono dwa ekrany, dzięki którym ok. 10 tys. osób śledziło przebieg ceremonii. Po oficjalnej uroczystości
odbyły się prywatne pogrzeby.
Drugie wzruszające pożegnanie dzieci, ich nauczyciela i obu kierowców autobusu odbyło się w Louvain. Podobnie jak dzień wcześniej
w Lommel, również w kościele w Louvain byli obecni członkowie belgijskiej rodziny królewskiej, a także liczni przedstawiciele
rządów Belgii i Holandii.
Tysiące mieszkańców Louvain mogły uczestniczyć w ceremonii, pozostając na zewnątrz świątyni, dzięki zainstalowanym tam ekranom
wideo.
Pochowano siedmioro dzieci, które uczęszczały do szkoły w Heverlee, na przedmieściu Louvain. Pogrzeb dorosłych ofiar wypadku
miał charakter czysto prywatny.
Wyrażamy nasze głębokie współczucie wszystkim bliskim ofiar wypadku.
Żadne słowa nie mogą ukoić Waszego bólu.
Dłuższy urlop macierzyński
Urlop macierzyński w Belgii wydłuży się z 3 do 4 miesięcy. Zgodnie
z dyrektywą europejską, Belgia została zmuszona do wprowadzenia
obowiązkowego 20-tygodniowego urlopu macierzyńskiego. Ustalono,
że suma płacona za czwarty miesiąc będzie taka, jak aktualnie za tego
rodzaju urlop (693 euro).
Czwarty miesiąc płatnego urlopu macierzyńskiego będzie
przysługiwał na dzieci, które urodziły się lub były adoptowane po
8 marca br. Rodzice dzieci urodzonych lub adoptowanych przed
tym dniem mają również prawo do czwartego miesiąca urlopu, ale
bezpłatnego.
Na pokrycie tych zmian konieczny będzie budżet w wysokości
2,2 mln euro w 2012 r. i 5,5 mln euro w 2013 r.
Unia Europejska przyjęła
sankcje wobec Białorusi
Ministrowie spraw zagranicznych 27 państw UE przyjęli
nowe sankcje, w tym ekonomiczne, wobec reżimu
Białorusi. Sankcje obejmują rozszerzenie unijnej listy z
zakazem wizowym o 12 nowych osób oraz zamrożenie
aktywów 29 firm należących do trzech oligarchów
wspierających reżim Aleksandra Łukaszenki: Jurego Czyża,
Uładzimira Piefcieua oraz Anatola Tarnauskiego.
W przyjętej deklaracji ministrowie zapowiedzieli, że będą
ułatwiać podróże do UE zwykłym obywatelom i obniżać
koszty wiz.
PAP
6
Aktywnie na wiosne
O
ruszamy się!
tym, jak ważne jest uprawianie jakiegokolwiek sportu
i jak zbawienne znaczenie ma on
dla naszego zdrowia, mówi się od lat. Coraz popularniejsze stają się aktywności,
które jeszcze niedawno wywoływały uśmiech, a niejednokrotnie również krytykę ze względu na swoją
wiosną warto zastanowić się, pod jakim sportowym
znakiem nam ona upłynie. Możliwości jest wiele – od tych najbardziej popularnych przez balansujące
na granicy ducha i ciała po skrajnie ekstremalne pomysły. Wiosna sprzyja rozwojowi, inwestycji w siebie, walce
o dobre samopoczucie – a ruch bezsprzecznie
niecodzienną formę. W związku z budzącą się
wspomaga te wszystkie
działania. Warto więc
zakasać rękawy i wybrać z wora obfitości aktywność, która
sprawi najwięcej frajdy nie
tylko ciału, ale i umysłowi.
Bo, jak mówi stare porzekadło, w
zdrowym
ciele zdrowy
duch!
SPORT TO ZDROWIE
Nie wszyscy specjaliści zgadzają się z tym stwierdzeniem. Są tacy,
którzy twierdzą, iż bardzo często intensywny ruch i drastyczna
zmiana trybu życia są tragedią dla zdrowia. Jeśli jednak zrezygnujemy z morderczych treningów, mamy szansę naprawdę poprawić
kondycję i zainwestować w swoją przyszłość. 15 lat regularnych
ćwiczeń może wydłużyć życie aż o 7 lat, jak mówią najbardziej
optymistyczne badania. Bez wątpienia więcej jest plusów niż
minusów aktywnego trybu życia i tylko od rozważnego podejścia
do dbałości o naszą formę zależy, czy te ciemne strony uda nam
się ominąć.
leżnie od tego, jaki sport sobie wybierzemy. Nie traktujmy również treningów jako idealnej metody na odchudzanie – bardzo
często u osób, które intensywnie zaczynają uprawiać sport,
zwiększa się zapotrzebowanie na energię. W efekcie jedzą one
o wiele więcej niż zazwyczaj i trochę przybierają na wadze.
Uprawianie sportów na ścisłej diecie jest również niewskazane.
Jeżeli chcemy schudnąć, musimy dostosować wybraną aktywność
do dziennej liczby przyswajanych kalorii i dbać o to, by zbyt
szybko nie gubić zbędnych kilogramów – bardzo często właśnie
od takich drastycznych posunięć zaczynają się poważne problemy zdrowotne.
Po pierwsze – sport ma być przyjemnością, a nie katorgą.
Zaczynamy od krótkich treningów, które sukcesywnie wydłużamy
i poszerzamy o bardziej zaawansowane poziomy z danej dziedziny.
Rozgrzewka jest podstawą i nie wolno o niej zapominać – nieza-
Po drugie – udowodniono, że cykliczne i rozsądne uprawianie
sportu jest nieporównywalną z żadną terapią, lekami, czarami
metodą na zwiększenie wydajności ciała. Osoby, które na co
dzień się ruszają, minimalizują ryzyko zawałów, zatorów i udarów
8
Składamy
wszystkim najlepsze
życzenia zdrowych, radosnych,
spokojnych Świąt Wielkanocnych,
smacznego jajka i wesołego
śmigusa dyngusa
Nasza firma oferuje:
umowę na czas nieokreślony od pierwszego dnia pracy
wypłatę i zaliczki zawsze przelane na czas
10,80€/brutto dla wszystkich osób, które mają minimum
13 własnych godzin !!!
11€/brutto powyżej 30 godzin, 11,26€/brutto 38 godzin (cały etat)
zwrot kosztów transportu 100% (również poza miastem)
wszystkie świadczenia socjalne i emerytalne
bony żywnościowe od pierwszego dnia pracy i za każdy
przepracowany dzień (od 3 godzin !)
kompletną pomoc administracyjną związaną z legalizacją
pracy – meldunek, zasiłek rodzinny, ubezpieczenie
(mutuelle, cartę SIS) i nie tylko
premie, płatny urlop, dni świąteczne
płatne dni wolne podczas nieobecności klienta (chômage écomonique)
telefon służbowy
korzystne warunki w banku ING
miłą, zaufaną i profesjonalną obsługę po polsku
zatrudniamy również Panów na tych samych warunkach
(ze swoimi godzinami, min. 13 na tydzień)
Zobacz naszą propozycję,
dotrzymujemy słowa! titres-services
IXELLES
Chaussée de Vleurgat 314 – 1050 Ixelles
(La Bascule, blisko chaussée de Waterloo)
Gsm: 0492 976 801 (pl., fr.)
Tel: 02/219 52 20
ETTERBEEK
Rue de l’Escadron, 23 - 1040 Etterbeek
(metro Thieffry, Boileau, dzielnica St-Michel)
Gsm: 0476 92 08 19 (pl., fr., nl.)
Tel: 02/733 04 01
Mail: [email protected]
Godziny otwarcia: pon.-piątek: 9h00 do 17h00 (bez przerwy), wieczorami i sobota: na umówienie
dzięki regulacji ciśnienia krwi. Ruch obniża także „zły” cholesterol, pomaga w zwalczaniu cukrzycy, otyłości, usprawnia dotlenienie całego organizmu, a co za tym idzie – zapewnia lepsze
odżywienie jego poszczególnych elementów. Świetnie wpływa
także na układ odpornościowy, a nawet hormonalny. Do tego pomaga wzmocnić stawy i zwiększyć gęstość kości, czyli przeciwdziała osteoporozie, a dodatkowo wzmacnia system mięśniowy i ogólną wytrzymałość. W kontekście wielu konkretnych schorzeń nie
wykryto powiązania między postępami w leczeniu a aktywnym
trybem życia, ale jeśli uprawiamy sport rekreacyjnie, a nie wyczynowo – na pewno nam on nie zaszkodzi, a może przyczynić się do
pozytywnych zmian w organizmie. Nie tylko cielesnych, ale też
tych duchowych – oto kolejny plus prowadzenia aktywnego trybu
życia.
wakacji bądź z weekendowych wypadów nad zalew czy jezioro –
godzina żadnego innego sportu nie wpływa na nasz organizm tak
dobrze, jak intensywne pływanie.
SPORTY NIEDZIELNE
Nie zawsze tygodniowy grafik pozwala nam na aktywne spędzanie czasu, niejednokrotnie zmęczenie bierze górę i o jakimkolwiek sporcie nie ma mowy. W takim wypadku warto wykorzystać przynajmniej jeden weekend w miesiącu na rozruszanie
zastałych mięśni, jednocześnie czerpiąc przyjemność z nieco
innych uroków sportów – tych krajoznawczych i wymagających
większego zaangażowania pod względem kształtowania własnych
umiejętności.
A więc po trzecie – sport to wielka frajda, bo wpływa bardzo
korzystnie na stan umysłu. Wyzwalana podczas wysiłku fizycznego
endorfina, czyli hormon szczęścia, przyczynia się do poprawy
nastroju. Sport jest także ważnym elementem w przeciwdziałaniu
i zapobieganiu rozwojowi chorób umysłowych, w leczeniu depresji
i pokonywaniu stresu. Osoby aktywne częściej się uśmiechają,
mają zdrowsze spojrzenie na świat i przede wszystkim…
Po czwarte – wyglądają na młodsze! Tym, którzy prowadzą aktywny tryb życia, nie popadając w skrajności (zbyt intensywna aktywność czy masochistyczne diety), po dłuższym okresie trenowania
„ubywa” lat. Wysiłek fizyczny stymuluje hormon wzrostu, który
ma działanie odmładzające.
Dodać można wiele, ale jeśli mamy wątpliwości, czy dany sport na
pewno będzie dla nas odpowiedni – warto poradzić się swojego
lekarza.
CODZIENNOŚĆ AKTYWNA
Podstawowym problemem, który stoi na drodze regularności, nie
jest wcale brak czasu, ale samozaparcia – tak naprawdę nie trzeba
wiele, aby w każdy dzień wpleść kilkanaście minut wysiłku fizycznego. Alternatywą dla porannych ćwiczeń, na które z reguły nie
starcza czasu, może być spacer lub jazda do pracy na rowerze.
Doskonale nas to rozrusza przed ciężkim dniem, a po pracy dodatnio wpłynie na nasze samopoczucie.
Równie korzystną formą sportu jest jogging. Także nie wymaga
zbytnich poświęceń, a pozwala odprężyć umysł i ciało już w kilkanaście minut. Dla tych, którzy nie lubią biegać lub nie dysponują
codzienną porcją czasu na regularne treningi, alternatywą mogą
być rolki, nordic walking, salony fitness i siłownie zlokalizowane
w pobliżu domu. Praca nad mięśniami ud, rąk, pilates czy aerobik
dwa-trzy razy w tygodniu korzystnie wpłyną na poprawę kondycji
i oczyszczą umysł ze stresów. Nie warto zatem zastanawiać się
zbyt długo, którą dyscyplinę wybrać – lepiej spróbować kilku,
zanim zdecydujemy się na najlepszą dla nas. Po kilku treningach
zaczniemy czerpać przyjemność z miłego, odprężającego zmęczenia.
Jeżeli w pobliżu mamy basen, również warto go uwzględnić
w naszej tygodniowej aktywności – pływanie bardzo korzystnie
wpływa na kondycję kręgosłupa oraz wspaniale kształtuje
sylwetkę. Warto korzystać z możliwości pływania w trakcie
10
Odpoczynek nad wodą i w górach – oto najbardziej relaksująca
forma niedzielnych wypadów. Aby jednak w pełni z nich korzystać, warto się zastanowić, czy na pewno jesteśmy odpowiednio
przygotowani na dwa dni intensywnego trekkingu czy spływu po
rwącej rzece. Spacery w górach (nawet niewysokich) potrafią
doskonale odprężyć i przyjemnie zmęczyć. Wybierając się
w wyższe partie, musimy dobrze przygotować się do trasy –
właściwie wyposażyć plecak i zabrać odpowiednią odzież. Zaskoczyć może nas tam nie tylko pogoda – pamiętajmy, że jesteśmy
zdani wyłącznie na siebie i jeśli przeliczymy swoje możliwości,
nietrudno będzie o nieszczęśliwy wypadek na szlaku. Bardziej
wymagającym zaleca się wspinaczkę – ale tylko pod warunkiem,
że z uprzężą mieliśmy do czynienia już wcześniej! Warto więc
najpierw choć kilka razy sprawdzić swoje umiejętności na ściankach wspinaczkowych, a pierwsze kroki w terenie stawiać na
bezpiecznych, niskich skałkach. Jeśli okaże się, że nagle wysokość
i przestrzeń nas przerażają, a nasze mięśnie odmawiają
posłuszeństwa, żadnej frajdy na skalnej ścianie mieć nie będziemy.
Wspinaczka górska to także wyższa szkoła jazdy – nie ma co jej
próbować bez odpowiedniego sprzętu dopasowanego do indywidualnych potrzeb oraz sprawdzonego, doświadczonego towarzysza, który będzie nas asekurował. Jeśli naprawdę zafascynuje
nas ten sport, zapiszmy się na profesjonalny kurs, na którym
poznamy jego najważniejsze zasady.
Również na wodzie musimy zadbać o podstawową wiedzę
i sprzęt, które zwiększą nasze bezpieczeństwo. Kajaki to jedna
z popularniejszych i mniej wymagających form wodnego szaleństwa, o ile na pierwsze spotkanie wybierzemy łagodny i malowniczy spływ. Jeśli już sprawdzimy swoje możliwości, siłę mięśni rąk i to, jaki typ łódki najbardziej nam odpowiada, możemy
się pokusić o bardziej ambitne szlaki. Nieco trudniej zacząć
przygodę z żaglami. Jeśli w naszej ekipie nie ma doświadczonego
żeglarza, zrezygnujmy z tego sportu – nawet uznawane za bardzo
bezpieczne wody mogą kryć w swej głębi niespodzianki, na które
trudno zareagować bez podstawowych umiejętności. Wiele można wyczytać przed przejażdżką na jachcie lub żaglówce, ale jeśli
nie mamy rozwiniętej zdolności odczytywania znaków atmosferycznych i terenowych, na nic się nie przydadzą suche informacje.
Dlatego warto za pierwszym razem wybrać się pod żagle
z doświadczoną grupą, która chętnie podzieli się swoją wiedzą
i będzie nas kontrolować za sterami. Dzięki temu nabierzemy
pewności, co w przyszłości pozwoli nam na samodzielne rejsy.
Kolejną bardzo przyjemną odmianą sportów wodnych jest
nurkowanie – i wcale nie musimy wybierać się na Wielką Rafę
Koralową, do Grecji, Chorwacji lub Egiptu, żeby w pełni z niego
korzystać. Przed samodzielnym nurkowaniem wskazane jest chociaż krótkie szkolenie, ale jeśli próbujemy swoich sił samodzielnie,
starajmy się jak najwięcej dowiedzieć o tym, jak zwiększyć swoje
bezpieczeństwo pod wodą. Płetwy, maska i fajka oraz umiejętność
pływania to wszystko, czego potrzeba do uprawiania tego sportu
– pod warunkiem że zmierzymy się z uprawianą tuż pod powierzchnią wody odmianą nurkowania zwaną snorkelingiem, idealną
przede wszystkim dla żółtodziobów.
Inną niedzielną aktywnością, która prócz ruchu zapewnia również
spokój i wyciszenie, może być jazda konna. Wymaga ona jednak
więcej zaangażowania i poświęcenia – zanim wsiądziemy na
wierzchowca, czeka nas długa droga z oswojeniem go, dosiadaniem, prowadzeniem i zmianą tempa. Pamiętajmy, że to nie bryczesy czynią jeźdźca – bez zainwestowania czasu i chęci nie mamy
szans na to miano. Gdy jednak po kilku, kilkunastu lekcjach poczujemy się już pewnie na grzbiecie, wysiłek włożony w owe
pierwsze kroki zwróci się wielokrotnie.
INACZEJ, CZYLI… ĆWICZYMY UMYSŁ
Na koniec warto również wspomnieć o nieco innych formach
aktywności, które balansują na granicy sportu, ciała, umysłu i ducha. Dzięki samodyscyplinie oraz częstym treningom opartym nie
tylko na aktywności fizycznej, ale także duchowej, każdy może stać
się poniekąd swoim własnym terapeutą. Sztuki walki, bo o nich
między innymi mowa, są przede wszystkim nastawione na rozwój
osobowościowo-duchowy, umożliwiający panowanie nad agresywnymi zachowaniami oraz strachem. Większość z nich przybyła
do nas ze Wschodu i została chętnie zaadaptowana przez europejskie społeczeństwa. Szkół specjalizujących się w dyscyplinach,
których nazwy to prawdziwe łamańce językowe, pojawia się
w ostatnich latach bardzo wiele i – co zaskakujące – są one bardzo popularne również w niewielkich miejscowościach. O kung-fu,
judo, kick-boxingu czy karate prawie każdy słyszał, ale niewielu
z nas wie, czym tak naprawdę różnią się one od egzotycznie
brzmiących dyscyplin takich jak aikido, ju-jitsu, muay thai, capoeira,
taekwondo czy krav maga. Pomimo istotnych różnic w stylu walki
w każdej z tych dziedzin, łączy je przykładanie ogromnej uwagi do
strony duchowej – kolejne poziomy zaawansowania są nie tylko
wyrazem umiejętności fizycznych, ale przede wszystkim ewolucji
wewnętrznej. Jako że przy okazji można się poruszać i poprawić
kondycję swojego ciała, warto się zastanowić, czy właśnie taka
aktywność na wiosnę nie jest nam przeznaczona.
Podobną siłę oddziaływania ma joga. W jej przypadku jeszcze
większy nacisk położony jest na postęp w sferze ducha i umysłu.
12
Często błędnie utożsamiana z zestawem ćwiczeń praktycznych
mających poprawić ogólne samopoczucie, tak naprawdę jest
stylem życia, który każdy wierny ideologii trener będzie się
starał przemycić na kursach. Abstrahując jednak od wielkich
filozofii i medytacyjnych kontekstów, joga jest jednym ze
sportów, który skutecznie uelastycznia nasze ciało, umożliwiając
mu przekraczanie dotychczasowych granic zdolności ruchowych.
Bardzo pozytywny wpływ na samopoczucie ma także taniec. Jest
on o wiele prostszy niż wspomniane sztuki walki, ale w zależności od tego, który sobie wybierzemy, też można się nieźle wymęczyć! Jeśli będziemy dążyć do osiągnięcia swobody w konkretnej
dziedzinie, niestety na słomianym zapale skończyć się nie może
– aby „załapać” podstawy, trzeba pójść na kilka lekcji i przetańczyć niejedną godzinę. Oferty klubów tanecznych są bardzo
różnorodne – od klasycznego walca czy tanga przez latynoamerykańskie propozycje takie jak samba, rumba, salsa, cha-cha
po fokstrot czy flamenco. Warto pamiętać, że tańczyć może
każdy, a podstawą do osiągania efektów jest przełamanie
wewnętrznych barier związanych z ruchem własnego ciała. Jest
to aktywność niezwykle przyjemna, więc jeśli wszystkie inne
wydają nam się zbyt wymagające, być może właśnie w tym
kierunku warto poprowadzić swoje wiosenne kroki.
Jeżeli jednak żaden sport, sztuka walki czy taniec nie są w stanie
przełamać naszej niechęci do poprawienia kondycji własnego
ciała, pozostaje jedynie… golf i wędka. Te mało wymagające pod
względem fizycznym dyscypliny są nastawione głównie na ćwiczenie koncentracji oraz wyciszenie wewnętrzne. Mimo że widocznych efektów w naszym ciele po weekendzie wędkowania
czy celowania piłeczką w dołek nie zauważymy, można te
aktywności wpisać na listę awaryjną, gdy już wszystkie inne
formy zawiodą nasze oczekiwania. Być może tędy prowadzi
droga najbardziej opornych.
RUCH NIEJEDNO MA IMIĘ
Jak można zauważyć, aktywność fizyczna nie jest ograniczona
i ma wiele form, więc grzechem byłoby z niej nie korzystać w tak
sprzyjających warunkach, jakie stwarza nadchodząca wiosna.
Kuracja odmładzająca, szansa na uniknięcie wielu chorób,
satysfakcja i przyjemność czerpana z codzienności w jednym
– oto, co tak naprawdę daje nam nawet kilka minut ćwiczeń
dziennie. Im więcej mamy okazji, by rozruszać swoje zastałe
mięśnie, tym więcej w naszym życiu uśmiechu. Jeśli dodatkowo
uda nam się połączyć różne rodzaje aktywności z regularnym
trybem ich uprawiania, będziemy mieli świetny punkt wyjściowy
do długodystansowej inwestycji w swoją przyszłość. Nie tylko
pod względem cielesnym, ale i duchowym. Zamiast wydawać
pieniądze na terapie, psychologów czy leki uspokajające, kupmy
sobie trampki i biegajmy co rano. Raz w tygodniu wyskoczmy na
basen, a dwa razy – potańczmy salsę. W weekendy nie wahajmy
się podjąć górskiego trekkingu lub jazdy konnej, a w wakacje
spróbujmy skoku na bungee, lotu na paralotni czy np. raftingu.
Oto przykładowy plan wiosenno-letnich rozrywek, które umilą
codzienność i pozwolą posmakować trochę innej rzeczywistości.
A jak wygląda Twój plan aktywności na nadchodzący sezon?
Ewelina Wolna
Profesjonale doradztwo,
interesujące warunki,
gwarancja dobrego
serwisu tylko w
VW D’Ieteren Car Centers
Jesteśmy najlepsi!
k 02/536 53 30
t-us
www.vw-d2c.be/abou
VW D’Ieteren Car Centers specjalista od wszelkiego typu półciężarówek
• Wszystkie modele są wystawione w naszym salonnie
• Duża liczba samochodów w magazynie
• Twój doradca I specjalista od półciężarówek!
• Intersujące warunki zakupu, zniżki i promocje!
… Nie Ma lepiej…
5,1 - 10,6L/100KM • 134 - 247g CO2/KM.
PUB D2C - 210X125 - VW - POLONAIS.indd 1
D’Ieteren Mail
Rue du Mail 50
1050 Ixelles
D’Ieteren Stokkel
Avenue Reine Astrid 364
1950 Kraainem
D’Ieteren Meiser
Chaussée de Louvain 510
1030 Schaerbeek
D’Ieteren Vilvoorde
Mechelsesteenweg 586a
1800 Vilvoorde
D’Ieteren Centre
Chaussée de Mons 95
1070 Anderlecht
D’Ieteren
Informations environnementales (AR 19/03/2004) : www.volkswagen.be
13
8/07/11 08:20
Psycholog
Roztrzaskany 13 dzień marca...
Wieczorem 13 marca na szwajcarskiej autostradzie doszło do wypadku autokaru, w którym zginęły
dzieci wracające z wycieczki w Alpach, ich nauczyciele oraz kierowcy. Rozmiar tragedii zaszokował
Belgię. Nazajutrz wszystkie media donosiły o katastrofie: „21.15 – szczęście się roztrzaskało” (dzienniki
grupy Sud Presse), „Stan szoku” („Le Soir”), ,,Żałoba narodowa” („La Dernière Heure”), „Najgorszy
koszmar, taki, który uderza w najboleśniejsze miejsce – nasze dzieci” („De Standaard”). 16 marca został
oficjalnie ogłoszony w Belgii dniem żałoby narodowej. Punktualnie o godzinie 11.00 w całym kraju minutą ciszy upamiętniono ofiary. Na budynkach państwowych i międzynarodowych opuszczono flagi do
połowy masztów.
PIERWSZE REAKCJE PO TRAGEDII
Obserwując reakcje oraz rozmawiając z innymi Polakami w dzień
po wypadku, odniosłam wrażenie, że ta tragedia dotknęła ich
w równym stopniu co Belgów. Szczególnie poruszeni wydali mi
się rodzice dzieci uczęszczających do tutejszych szkół. Dlaczego
akurat ten wypadek spowodował tak duże zaniepokojenie? Media przecież wciąż donoszą o katastrofach drogowych i rozmaitych nieszczęściach. W Polsce w okresie III RP żałobę narodową
ogłaszano 14 razy! (w Belgii od 1956 r. była obchodzona czterokrotnie). Odpowiedź na to pytanie nasuwa się szybko. Po pierwsze zginęły dzieci, co zawsze jest faktem trudnym do zaakceptowania. Po drugie uczniowie poruszający się autokarem, szczególnie w Belgii, to codzienność. Sytuacja mogła więc dotyczyć każdego, kto jest rodzicem.
W zetknięciu z przykrymi czy trudnymi wydarzeniami dają o sobie znać różne sfery naszej świadomości. W psychologii wyróżnia się pięć obszarów, które uaktywniają się w takich sytuacjach.
14
Pierwszy z nich to obszar myśli. Szokująca informacja może powodować, że zaczynamy się zastanawiać nad sensem i przyczyną
tego, co się stało. Zadajemy sobie pytanie, na które trudno
znaleźć odpowiedź: „dlaczego?”. Myśli potrafią też zawędrować
dalej i niejedna osoba zastanawia się, co by było, gdyby to stało
się właśnie jej dziecku. Po uaktywnieniu się myśli pojawiają się
uczucia. W tej sytuacji możemy odczuwać żal, smutek czy
wściekłość, możemy mieć poczucie niesprawiedliwości, zwątpienia, bezsilności, a niekiedy zagrożenia. Następnie pojawiają się
intencje, czyli pewien zamiar. Niektórzy myślą o tym, co można
by zrobić, żeby uniknąć podobnych sytuacji (np. zwiększyć ograniczenia prędkości na drogach, nie puszczać własnych dzieci na
wycieczki). Często zaraz po uaktywnieniu się intencji pojawiają
się działania. Niektórzy w trudnych sytuacjach reagują wycofaniem – odpychają od siebie myśl o tym, co się stało; inni walczą
i starają się realizować zamierzone wcześniej intencje. Są też
tacy, którzy po prostu nie dają po sobie poznać, że coś się wydarzyło. Przykre zdarzenia czy sytuacje mogą powodować takie
odczucia, jak rozbicie, spięcie, zmęczenie, a nawet bóle głowy.
Zaliczamy je do sfery wrażeń, ostatniego z wymienionych
obszarów.
Należy zaznaczyć, że każdy człowiek w specyficzny dla siebie
sposób reaguje w trudnych sytuacjach. Jest to uzależnione
zarówno od cech temperamentu, wcześniejszych doświadczeń,
jak również od rodzaju i intensywności danego zdarzenia. Są
osoby, u których wszystkie wyżej wymienione obszary zostają
uruchomione i w bezpośredni sposób wpływają na samopoczucie. U innych mechanizmy te uruchamiają się na krótko, by zaraz
wrócić do normalnego, codziennego funkcjonowania.
„DOBRZE” PRZEŻYĆ TRAGEDIĘ
,,Jesteśmy znacznie bardziej odporni na stres wywoływany przez
dramatyczne doświadczenia, niż się nam wydaje” – twierdzi
prof. George A. Bonanno z Columbia University, jeden z najwybitniejszych ekspertów w dziedzinie psychologicznych
Psycholog
następstw tragicznych zdarzeń. Znakomita większość osób, które
znalazły się w trudnej sytuacji, daje sobie radę samodzielnie, bez
jakiejkolwiek pomocy specjalistycznej. Większość z nas, choć
możemy nie zdawać sobie z tego sprawy, ma własne sprawdzone
sposoby radzenia sobie w sytuacjach trudnych czy stresowych. To
właśnie one są najskuteczniejsze i najlepsze.
Wszyscy, którzy doznali straty, lub ci, na których miała ona wpływ,
mimo że – jak w opisywanym przypadku – nie dotyczyła ich
bezpośrednio, przechodzą okres żałoby. W typologiach żałoby
mówi się o jej fazach. Pierwszą jest uczucie szoku i zaprzeczania – krótki stan, w którym trudno nam uwierzyć w to, co się
wydarzyło. Później z reguły następuje dopuszczenie do siebie myśli
o faktach. Jest to moment, w którym zdajemy sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, i czas na opłakiwanie straty. Niekiedy mogą towarzyszyć temu takie uczucia, jak gniew, żal czy złość. W tej fazie szukamy też usprawiedliwień zaistniałej sytuacji, odwołujemy się do
losu, Boga czy przypadku. Etap trzeci to zamykanie procesu
żałoby. Nasze życie zaczyna wtedy powoli wracać do normy.
Zajmujemy się swoimi sprawami, organizujemy codzienność na
nowo. Ostatnią, czwartą fazą jest zakończenie żałoby. W tym
czasie znika smutek i przygnębienie, następuje oswojenie się ze
stratą, akceptacja tego, co się stało, i powrót do stanu sprzed
trudnego wydarzenia. Przejście przez wszystkie wymienione okresy jest bardzo ważne i niezbędne, by móc wrócić do codzienności.
Czas trwania i intensywność żałoby zależy od wielu czynników.
W tym konkretnym przypadku wprowadzenie żałoby narodowej
i uczestnictwo w niej wpływają na poczucie solidarności z poszkodowanymi rodzinami. Uczczenie pamięci ofiar minutą ciszy ma
również pozytywny wpływ na poradzenie sobie z sytuacją. Stosowanie tych narzędzi zbyt często (wprowadzanie żałoby wielokrotnie) może jednak mieć również negatywne skutki. Nikt wówczas
nie traktuje żałoby poważnie, są nawet tacy, którzy nie chcą w niej
uczestniczyć i mają żal do władz o jej nadużywanie. Niektórym pomaga złożenie kwiatów, wpis do księgi kondolencyjnej czy zapalenie świeczki na miejscu tragedii. Ci, którzy nie mają takiej możliwości, ale czują taką potrzebę, mogą zapalić symboliczne światełko
w domu lub wysłać kartkę z kondolencjami. Ludziom wierzącym
GABINET PSYCHOLOGICZNY






konsultacje psychologiczne (dorośli i dzieci)
wczesna interwencja kryzysowa
poradnictwo rodzinne
terapia indywidualna (dorośli i dzieci)
diagnoza dzieci i młodzieży (testy, bilans psychologiczny)
problemy szkolne i wychowawcze,
wczesne wspomaganie rozwoju
Kinga Katarzyna Szozda
Avenue des Hetres Rouges 33
1970 Wezembeek-Oppem
(+32) 0491 25 25 27
[email protected]
16
pomaga modlitwa. Jeszcze innym pomocna może okazać się rozmowa z kimś bliskim i podzielenie się swoimi uczuciami i obawami. Ważne, aby w sytuacjach, które powodują u nas niepokój
czy dyskomfort i są w jakiś sposób trudne, dać sobie czas na
odpowiednią dla nas formę „przepracowania” całej sprawy.
JAK ROZMAWIAĆ Z DZIEĆMI O TRAGEDII
We współczesnym świecie media są integralną częścią życia
– naszego i naszych dzieci. Niemożliwe jest zatem ukrycie
podobnych informacje przed najmłodszymi. Rodzi się więc
pytanie, jak zachować się wobec dziecka, które może być
poruszone zasłyszaną informacją; jak rozmawiać z dzieckiem
o tragediach.
Tematyka śmierci i umierania nie jest łatwa. W dzisiejszych czasach, kultywujących młodość i witalność, bywa postrzegana jako
nieatrakcyjna, więc często jest pomijana. Często w rozmowach
świadomie uciekamy od określeń „umarł” czy „nie żyje”, zastępując je łagodniejszym „odszedł”. Jak zatem mówić o trudnych
nawet dla nas sprawach?
Nie ma prostej formuły, którą można by dopasować do wszystkich przypadków. Są jednak pewne zasady, którymi możemy się
posłużyć. Po pierwsze nie uciekajmy od tego tematu. Nie ma
sensu chronić dzieci przed faktem, z którym i tak prędzej czy
później się zetkną. Jeśli widzimy, że dziecko jest w jakiś sposób
poruszone zasłyszaną informacją, przede wszystkim nie należy
zostawić go samego z myślami i obawami. Dobrze jest delikatnie
wybadać, czego potrzebuje: czy chce na ten temat porozmawiać,
czy też możemy mu pomóc w inny sposób. W stosownym czasie
i w odpowiednich okolicznościach można spróbować podjąć
temat tego, co się wydarzyło. Po drugie rozmowa musi być
dostosowana do wieku dziecka i jego poziomu rozumowania.
Rozmowa z maluchami poniżej 5. roku życia może okazać się
trudna, gdyż tak małe dzieci nie rozumieją pojęcia ostateczności.
Dla starszych natomiast jest ono jasne. Jeśli więc dziecko wykazuje chęć podzielenia się swoimi obawami czy niepokojem,
podejmijmy rozmowę, pamiętając, żeby nie używać słów mogących wprowadzić dziecko w błąd (np. „odszedł” może dla dziecka oznaczać tyle, co „poszedł gdzieś”). Należy więc pamiętać,
aby posługiwać się słownictwem jednoznacznym i nie używać
słów mogących być źle zrozumianymi przez dziecko. Po trzecie
to, co powiemy dziecku o śmierci, zależy od naszej wiary czy
światopoglądu. Po czwarte pamiętajmy, że są dzieci, którym
wystarczy rozmowa i zapewnienie, że odczuwane przez nich
emocje są normalne i świadczą o ich empatii. Niektóre – bardziej
wrażliwe – mogą potrzebować większego zainteresowania ze
strony rodziców. W tym przypadku, podobnie jak u dorosłych,
pomocne może być zapalenie symbolicznej świeczki czy
modlitwa lub chwila ciszy w intencji ofiar.
Kinga Szozda
17
Tradycje wielkanocne
Wielkanoc to najstarsze święto chrześcijańskie i zarazem najważniejszy okres w kalendarzu liturgicznym. Obchodzi się ją na pamiątkę Zmartwychwstania Chrystusa – zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca (tj. między 21 marca
a 25 kwietnia). Święta te wieńczą okres Wielkiego Postu. Są czasem radości, a w kościele symbolizuje je biały kolor szat liturgicznych. Z tym okresem wiążą się liczne religijne i ludowe obrzędy – niektóre niestety coraz rzadziej już praktykowane, ale wciąż
pamiętane z dzieciństwa.
NIEDZIELA PALMOWA
Wielki Tydzień rozpoczyna się Niedzielą Palmową, którą kiedyś
nazywano kwietną lub wierzbną. Upamiętnia ona triumfalny wjazd
Jezusa do Jerozolimy. W najdawniejszych podaniach palemki były
znakiem odradzających się na wiosnę sił witalnych. W palmach nie
mogło zabraknąć wiecznie zielonych gałązek sosny, bukszpanu,
jałowca i barwinka. Ale najważniejsze miejsce i tak zajmowała
wierzba. Z biegiem czasu palemki zaczęto coraz barwniej przyozdabiać papierowymi kwiatami, wstążkami, piórkami itp.
Wierzono w dobroczynne działanie poświęconej palmy. Aby
zapewnić szczęście na cały nadchodzący rok, lekko biło się nią
domowników, a żeby zachować zdrowie, należało połknąć jedną
bazię. Palemki przechowywano w domu do następnej Środy Popielcowej – miały one chronić mieszkanie przed nieszczęściem
i złośliwością sąsiadów. Nie wolno było ich po prostu wyrzucić
– należało je spalić.
„POJMANIE JUDASZA”
W Wielką Środę wśród młodzieży na wsi, zwłaszcza chłopców,
popularna była zabawa w „pojmanie Judasza”. Ze słomy i starych
ubrań robiono wielką kukłę, którą następnie wleczono na
łańcuchach po całej wsi. Na koniec zrzucano ją z najwyższego
miejsca w okolicy, a po upadku dodatkowo jeszcze okładano
kijami. Najbardziej zaangażowanych w gnębienie Judasza chłopców
nagradzano poczęstunkiem lub datkami.
CAŁY DOM NA BŁYSK!
Tradycja wiosennych porządków ma również związek z Wielkanocą. Symboliczne wysprzątanie całego domu i obejścia miało
oznaczać wypędzenie z otoczenia zimy oraz wszelkich chorób
18
i złego. Uwieńczeniem porządków, które powinny były zakończyć
się na początku Wielkiego Tygodnia, było strojenie domu przez
dziewczęta słomianymi pająkami. Chłopcy także nie próżnowali
– w tym samym czasie chodzili po wsi i robili hałas, który miał
przepędzić złe moce...
ŚWIĘCENIE POKARMÓW
Dawniej od święconki uginały się stoły, i to dosłownie! Z tego
względu święcenie pokarmu nie odbywało się w kościele, ale
w pięknie przystrojonych z tej okazji domach. W późniejszym
czasie dla wygody pokarmy zaczęto ustawiać na podwórku – na
jednym stole kładziono święconki kilku sąsiadów jednocześnie.
Obecnie święconka, którą zanosimy do kościoła w Wielką Sobotę, ma znaczenie bardziej symboliczne. W koszyczku – pięknie
przyozdobionym białą serwetką i zielonym bukszpanem – nie
powinno zabraknąć pisanek, baranka, chleba, wędlin, soli i pieprzu, masła oraz chrzanu.
Według dawnych wierzeń, w Wielką Sobotę dziewczęta powinny
obmyć twarz w wodzie, w której gotowały się jajka do święconki. Ma to pomóc im usunąć mankamenty urody oraz zlikwidować piegi.
SYMBOLIKA KOSZYKA WIELKANOCNEGO
Jajka to najważniejszy element wielkanocny. Są symbolem odradzającego się życia – budzącej się na wiosnę przyrody oraz
rodzących się w tym okresie zwierząt. Mało kto pamięta, że
w przeszłości używane były jako amulet, który miał chronić
przed czarami. Poświęcone jajka zakopywano na polu i w ogrodzie, co miało przynieść duże plony. Wierzono również, że
wrzucone do ognia poświęcone jajko ugasi pożar. Przetaczano je
także po skórze krów, aby zapewnić im zdrowie i dużą mleczność.
Baranek jest symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego i pamiątką żydowskiej Paschy. Pierwotnie – w zależności od regionu Polski
– wykonywano go z cukry, masła, ciasta lub drewna. Współcześnie
mamy również baranki gliniane, gipsowe, z wosku lub szkła.
W ten dzień nie wypadało gotować, przygotowywano więc dania
tego niewymagające. Wyjątek stanowił tylko tłusty żur z białą
kiełbasą.
Oznaką dobrobytu i dostatku w święconce było masło. Przygotowywano je najczęściej ze śmietany, którą zebrano z wielkośrodowego mleka.
„WALATKA”
Na znak, że kończy się post, do koszyczka wkładano wędliny.
Kiełbasy były wędzone w jałowcu, na drzewie jabłoni, dębu i wiśni,
co nadawało im zróżnicowany smak i kolor. Do dzisiaj tradycyjnie
na Wielkanoc podaje się gotowaną białą kiełbasę. Przygotowuje się
ją z użyciem specjalnych przypraw i dba, by miała charakterystyczny posmak czosnku i majeranku.
Chrzan w koszyczku wielkanocnym miał symbolizować zdrowie
i długowieczność. Pocierano nim dzieciom zęby, wierząc w jego
lecznicze i zabezpieczające przed próchnicą właściwości. Spożywano go przed śniadaniem wielkanocnym, bo miał chronić przed
skutkami obżarstwa.
Dla rozrywki (oraz żeby zrobić przerwę w wielkim obżarstwie)
urządzano zabawy z jajkami. Tzw. „walatka” polegała na uderzaniu o siebie pisankami. Ten, którego jajko najdłużej pozostawało
nienaruszone, odbierał pisanki pozostałym uczestnikom.
Wygrywała osoba z największą liczbą jajek.
„ZAJĄCZEK”
Po śniadaniu wielkanocnym dzieci były obdarowywane symbolicznymi prezentami. Najczęściej były to słodycze, lukrowane
ciastka lub czekoladowe zające. Tzw. „zajączek” zostawiał
wszystkie prezenty w przygotowanych wcześniej w ogrodzie
gniazdkach z siana lub – żeby uatrakcyjnić dzieciom zabawę
– w innych niespodzianych miejscach.
DZWONY KOŚCIELNE
W Wielką Sobotę oprócz pokarmów święci się także wodę i ogień. Święcenie ognia odbywa się na placu przykościelnym przed
pierwszą po ciszy wielkopiątkowej mszą. Następnie rozwiązuje się
dzwony, które oznajmiają kończąca się żałobę. Wiąże się z tym
pewna legenda. Jezus po swojej śmierci poprosił anioła o pojmanie
i skucie w łańcuchy Lucyfera. Ten sprytnie każdego dnia w roku
przegryza jedno ogniwo łańcucha, a jest ich akurat tyle, ile dni do
następnej Wielkiej Soboty. Wielkosobotnie bicie dzwonów nie
pozwala na uwolnienie się Lucyfera, ponieważ swoją mocą na
nowo spaja przegryzione ogniwa. Dopóki co roku bić będą
wielkosobotnie dzwony, Lucyfer pozostanie uwięziony w podziemiach.
NIEDZIELA WIELKANOCNA
Wczesnym rankiem odbywa się msza zwana rezurekcją, która
zwiastuje Zmartwychwstanie. Dawniej wierzono, że poranny huk
petard i dźwięk dzwonów budzi śpiących w Tatrach rycerzy oraz
porusza zatwardziałe serca skąpców i złośliwych sąsiadów. Przede
wszystkim jednak także współcześnie ma to symbolizować zwycięstwo życia nad śmiercią i podkreślać radość ze zmartwychwstania Jezusa. Po rezurekcji zasiadano w gronie rodzinnym do świątecznego śniadania. Najpierw dzielono się jajkiem. Na stole nie
mogło zabraknąć baby wielkanocnej i dziada – czyli mazurka.
ŚMIGUS-DYNGUS
Lany poniedziałek, oblewanka, polewka, lejek – to nazwy dla
drugiego dnia Świąt Wielkanocnych – Poniedziałku Wielkanocnego. Dawniej odróżniano dyngusa od śmigusa. Dyngus dotyczył
żartów i wygłupów robionych sobie wzajemnie tego dnia. Za
wymyślne psikusy gospodarze obdarowywali młodzież „dyngiem”, czyli najczęściej kawałkiem ciasta lub kiełbasy. Dorosłym
zaś należał się kieliszek trunku. Młodzi chłopcy chodzący po
„dyngu” zaczepiali i adorowali dziewczęta, które im się podobały,
a one odwzajemniały się najładniejszą pisanką.
Z kolei „śmigus” dotyczył pierwotnie smagania po łydkach
wierzbowymi witkami lub palemkami. Dodatkowo chłopcy
oblewali wodą najatrakcyjniejsze panny. Te dziewczęta, które
zostały zmoczone, miały większe szanse na zamążpójście. Jeśli
zaś któraś się obraziła – to nieprędko znalazła męża.
Święta Wielkanocne mają bogatą tradycję. Po Wielkim Poście
– kiedyś bardzo ściśle przestrzeganym – ludzie z niecierpliwością
czekali na odmianę. O wielu wielkanocnych obyczajach pamiętamy do dzisiaj – o reszcie warto sobie przypomnieć. Dzięki nim
świąteczne dni będą bardziej radosne.
Agnieszka Szołtysik
20
21
Bank radzi
Emerytura w Belgii
Belgijski system emerytalny składa się z
trzech filarów.
1. Obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, nadzorowane przez
państwo, to tzw. I filar. Świadczenia gwarantowane obliczane są
na podstawie wysokości wynagrodzeń pobieranych w ciągu całej
kariery zawodowej. W Belgii prawo do pełnej emerytury nabywa
się po 45 latach pracy. Jeśli nie mamy aż tylu przepracowanych lat,
nasza emerytura będzie proporcjonalnie niższa. System pracowniczy
pozwala na przejście na emeryturę w wieku 65 lat, niemniej jednak
istnieje możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę po
ukończeniu 60. roku życia oraz po udokumentowaniu odpowiedniej
liczby lat pracy. Emeryturami w Belgii (zarówno dla pracowników –
salarié, jak i dla osób mających status indépendant) zajmuje się Office
national des Pensions (adres: Tour du Midi 3, 1060 Bruksela; nr tel.
02 529 24 32, www.onprvp.fgov.pl).
2. II filar składa się z dobrowolnych zakładowych planów
emerytalnych tworzonych przez pracodawcę. Składki odprowadzana
są przez pracodawcę i częściowo przez pracownika. Ma on dwie
formy: ubezpieczenia grupowego (assurance de groupe) lub funduszu
emerytalnego (fonds de pension). Niestety nie wszyscy pracodawcy
decydują się na dodatkowe ubezpieczenie dla swoich pracowników.
Warto jednak zorientować się, czy nasz zakład pracy oferuje już
fundusz emerytalny.
3. III filar składa się z indywidualnego zabezpieczenia emerytalnego
opłacanego dobrowolnie przez pracownika. Fundusz ten daje nam
możliwość odpisu od podatku, a jednocześnie zwiększenia swojego
świadczenia emerytalnego. Bank ING proponuje kilka rozwiązań,
w zależności od potrzeb klientów. Pierwszym z nich jest fundusz
oszczędnościowy emerytalny, który pozwoli nam obniżyć podatek
minimalnie o 273 EUR (30 proc.), a maksymalnie o 364 EUR
(40 proc.), w zależności od progu podatkowego, w którym się
22
znajdujemy. W 2012 r. limit inwestycji w ten fundusz nie może
przekroczyć 910 EUR. Nie ma tu gwarancji zysków, należy natomiast
pamiętać, iż systematyczne i długotrwale oszczędzanie pozwoli nam
osiągnąć bardzo dobre rezultaty z inwestycji.
Osobom, które preferują pewny zysk, polecamy fundusze
gwarantowane ING. W pierwszym planie oszczędnościowym tego
typu możemy wpłacić maksymalnie 2 200 EUR rocznie i odliczyć
od podstawy opodatkowania od 30 do 40 proc. zainwestowanej
kwoty. Oprócz gwarantowanej określonej stopy zwrotu możemy
liczyć również na udział w potencjalnych wyższych zyskach. Należy
jednak pamiętać, iż program ten pozwoli nam obniżyć podatek pod
warunkiem, że nie odliczamy już kredytu hipotecznego, gdyż oba
te produkty znajdują się w tej samej tzw. kopercie fiskalnej. Jeżeli
natomiast odliczamy lub planujemy w przyszłości odliczać kredyt
hipoteczny i jednocześnie interesuje nas fundusz o pewnej stopie
zwrotu, bank ING poleca gwarantowany program oszczędnościowy,
w którym za 2012 r. możemy wpłacić maksymalnie 910 EUR i
odliczyć od 30 do 40 proc. zainwestowanego kapitału.
Osobom prowadzącym działalność gospodarczą (indépendant)
proponujemy odrębny fundusz emerytalny, pozwalający obniżyć
wysokość podatku oraz obowiązkowych składek socjalnych.
Natomiast zarządca spółki (np. gérant de SPRL), który ma regularne
comiesięczne dochody, może inwestować w przyszłość za
pośrednictwem swojej firmy. To spółka płaci składki na przyszłe
świadczenia emerytalne zarządcy, wliczając to w koszty uzyskania
przychodu i tym samym zmniejszając podatek firmy.
W razie pytań lub wątpliwości i w celu uzyskania szerszych informacji
można zwrócić się do doradcy, który postara się dobrać odpowiedni
fundusz emerytalny w zależności od sytuacji, potrzeb i możliwości
klienta.
Marta Izowit – doradca klienta
Edyta Jóźwiak – doradca klienta
verplaats het logo langs het grid
Skontaktuj się z nami na ing.be/polski
Masz zamiar pracować i mieszkać w Belgii? Jeśli tak, to zapewne
mieszkania, samochodu i na życie. W celu uzyskania dodatkowych
potrzebujesz wsparcia i praktycznych porad. Nasi polskojęzyczni
informacji, skontaktuj się z doradcą :
doradcy pomogą Ci we wszystkich sprawach związanych z
Marta Izowit – GSM 0499 86 03 06 – [email protected]
bankowością i ubezpieczeniami, m.in.: założenie konta, karty płatnicze i
Urszula Banaszewska – GSM 0487 66 06 65 – [email protected]
kredytowe, pożyczki, kredyty oraz fundusze emerytalne, ubezpieczenia
Marta Lyskiewicz – GSM 0485 90 13 03 – [email protected]
ING Belgique SA – Bank- Główna siedziba : avenue Marnix 24, B-1000 Bruksela – KRS Bruksela – TVA BE 0403.200.393 – SWIFT : BBRUBEBB – IBAN BE45 3109 1560 2789 (3109156027-89). Wydawca : Philippe Wallez – Cours Saint-Michel 60, B-1040 Bruksela
w swojej kolejnej powieści pt. „Zaginiony symbol” zajmuje się środowisDkieman Brown
masonerii. Od czasów swego powstania otoczone jest ono tajemnicą, a i dziś
budzi niepokój i ciekawość, zwłaszcza że jest obłożone ekskomuniką przez Kościół
katolicki. Na fali popularności powieści ukazują się filmy dokumentalne i artykuły opisujące świat masonerii i wyjaśniające jej pochodzące z różnych kultur i tradycji symbole. Nie dowiemy się na pewno wszystkiego, ale pewne
fakty możemy poznać. Zresztą często zdradzają je osoby, które wystąpiły z organizacji.
PIERWSZE KROKI
HISTORIA
Za datę powstania masonerii – w kształcie istniejącym obecnie
– przyjmuje się 24 czerwca 1717 r., kiedy to z inicjatywy dwóch
angielskich pastorów Johna Theophilusa Desaguliers i Jamesa Andersona powstała Wielka Loża Londynu. Najprawdopodobniej nastąpiło
wtedy połączenie dawnego cechu budowniczych „Bractwa Wolnych
Mularzy” (które w XVII w., tracąc na znaczeniu, przyjmowało do
swych szeregów ludzi niezwiązanych z budownictwem) i związku
różokrzyżowców. Jednak wolnomularze często sięgają w daleką
przeszłość, doszukując się swoich początków w starożytnym Egipcie
czy wśród budowniczych gotyckich katedr. W 1721 r. masoneria widoczna była już we Francji. Ruch rozprzestrzeniał się szybko w Europie, a potem i na kontynencie amerykańskim. Początkowo skupiał
przedstawicieli arystokracji i bogatego mieszczaństwa. James Anderson ułożył Konstytucję Wolnych Mularzy, w której zawarł sześć głównych zasad ruchu, aktualnych i dziś. Dokument głosił chęć moralnego
doskonalenia człowieka oraz braterstwo ludzi bez względu na pochodzenie, stan społeczny, religię i narodowość. Silnie akcentowana
była ideologia racjonalistyczna.
Mówi się, że wielu prezydentów, artystów, wynalazców i uczonych
było masonami. Jako przykłady podaje się m.in. Mozarta, Goethego,
Waszyngtona, Robespierre'a, Darwina, Clarka Gable, Walta Disneya,
Puszkina i Trockiego oraz bardzo wielu XIX-wiecznych królów i rewolucjonistów. Nigdy nie chwalono się publicznie przynależnością do
masonerii, a i współcześnie się tego nie robi. Po pierwsze ze względu
na obowiązującą tajemnicę, a po drugie dlatego, że masoni nigdy nie
cieszyli się specjalną sławą jako ugrupowanie utożsamiane z czymś
tajemnym i budzącym lęk, a do tego skupiające osoby z wyższych
warstw społecznych. Nigdy też żadna akcja nie była przeprowadzana
pod szyldem masonerii, ale za pomocą organizacji jawnie działających
w społeczeństwie.
Masoni działają w lożach wchodzących w skład większych organizmów, tzw. obediencji, czyli federacji lóż. Tradycyjne loże skupiają, tak
jak dawniej, tylko samych mężczyzn, ale mniej dogmatyczne przyjmują
także kobiety. W poszczególnych krajach działają one w różny sposób, choć podstawy i głoszone hasła są wszędzie takie same. Niektóre loże wychodzą ze swoim działaniem na zewnątrz, inne skupione są
tylko na pracy nad sobą i własnym rozwojem. Oblicza się, że na całym świecie są 3 mln masonów, w tym większość, bo 2,5 mln, należy
do Wielkiej Loży Angielskiej.
24
Procedura wstępu jest długa i skomplikowana i choć zapewnia się,
że pochodzenie społeczne, rasa, zawód czy wykształcenie nie mają
znaczenia, to spełnienie kryteriów formalnych i intelektualnych nie
jest łatwe. Dodatkowo wstępujący musi mieć najlepiej dwie osoby,
które poprą jego kandydaturę i zaświadczą o wolności jego intencji.
Następnie czeka go tzw. przesłuchanie pod opaską, czyli pytania
dotyczące jego życia, przekonań, ideałów, a później ocena i głosowanie aktywnych członków wyższego stopnia masonerii. Gdy kandydat
przejdzie pomyślnie całą procedurę (tylko jeden lub dwóch na rok
w jednej loży), zostaje uroczyście przyjęty. To właśnie wtedy otrzymuje biały fartuch (symbol pracy) i białe rękawiczki (symbol niewinności i czystych intencji). Ale zanim to nastąpi, w malutkim pokoju
o dość specyficznym wystroju – świeca, czaszka ludzka (sztuczna),
zegar piaskowy, kawałek lustra – następuje spisanie tzw. testamentu
filozoficznego, czyli bilansu życia. Najczęściej jest on spalany bez
czytania. Następnie kandydat z zawiązanymi oczami odpowiada, czy
jest pewny chęci wstąpienia do loży, czy będzie respektował swoje
obowiązki, czy nigdy nie wyjawi tego, co widział i słyszał w czasie
zebrań loży. W końcu opaska jest zdejmowana z oczu i wtedy
kandydat – symbolicznie przechodząc z ciemności do światła – staje
się masonem.
Nowo przyjęty pracuje nad swoim charakterem i stara się pokonywać wyższe stopnie w hierarchii, co zawsze wiąże się z przejściem
rytu inicjacyjnego i wyjaśnianiem kolejnych symboli. Wszystko zależy
od zgromadzenia, które ma głos decydujący. Uzyskanie wyższego
stopnia nigdy nie jest automatyczne. Aby przejść ze stopnia ucznia
do stopnia czeladnika, należy przygotować temat na spotkanie.
Potem zostaje się poddanym głosowaniu. Uzyskane stopnie zbliżają
do zostania mistrzem. W czasie tego typu ceremonii odtwarza się
jak w teatrze legendę opisującą zamordowanie Hirama – według
Biblii, architekta świątyni Salomona. To postać bardzo ważna dla
masonów. Miał on zostać zabity przez swoich trzech uczniów próbujących wymusić na zwierzchniku ujawnienie tajemnic mistrzowskich. Uzyskanie stopnia mistrza pozwala na dalsze i głębsze wtajemniczenie, ale już nie w normalnej loży, ale w tzw. loży wyższych
rzędów. Istnieją 33 stopnie (a w niektórych obediencjach nawet 98),
a przejście od jednego do drugiego zajmuje co najmniej rok. Każdy
stopień jest związany z jakąś legendą i zanurzony w symbolice oraz
rytach inicjacyjnych. Jak w XVIII w., członkowie wysokich stopni
tworzą swego rodzaju arystokrację. Mistrz katedry zwany także
Czcigodnym jest wybierany na trzy lata, a osoba, która uzyska najwyższy, 33. stopień, zasiada dożywotnio w radzie, do której wstępu
nie mają zwykli członkowie. Wysocy stopniem masoni gromadzą się
zresztą w innym czasie i miejscu niż niżsi w hierarchii.
Institut Supérieur de Formation Continue d'Etterbeek
Kursy
14 rue Joseph Buedts
1040 Etterbeek
T. 02/647.25.69
F. 02/646.39.85
d z ie n n
e i w ie
czoro
w e d la
doros
ły c h
Bachelier en Comptabilité
Licencjat uzupełniający z księgowości
Bachelier en Informatique de Gestion
Licencjat uzupełniający z informatyki
Institut Supérieur de Formation Continue d'Etterbeek
14 rue Joseph Buedts
1040 Etterbeek
T. 02/647.25.69
F. 02/646.39.85
Co u r s p
our adu
l te s, j o u
r et soir
Bachelier en Comptabilité
Licencjat uzupełniający z księgowości
Bachelier en Informatique de Gestion
Bachelier en Marketing
Licencjat uzupełniający z marketingu
Bachelier en Secrétariat de Direction
Licencjat uzupełniający - asystentka dyrektora
Bachelier en Marketing
Bachelier en Secrétariat de Direction
(sous réserve d'habilitation)
Dactylo - Traitement de Textes
Komputeropisanie (program WORD)
Dactylo - Traitement de Textes
UpDate Center
Angielski
Krótkie kursy
informatyki i języków
Niderlandzki
T. 02/649.62.53
Francuski
www.isfce.org
[email protected]
podstawy informatyki /
programów biurowych / webdesign /
konwersacje w grupie: ang.-nl.-fr.
UpDate Center
Anglais
Formations courtes
informatique - langues
T. 02/649.62.53
Néerlandais
Initiation en informatique /
logiciels bureautiques / webdesign /
Tables de conversation: Ang.-NL-Fr.
Français
Hiszpański
Espagnol
www.isfce.org
[email protected]
25
SPOTKANIA W LOŻY
Nowo przyjęty jest kimś w rodzaju ucznia i zaczyna stopniowo i mozolnie pokonywać następne szczeble wtajemniczenia. A do poznania
i – co najważniejsze – zachowania w sekrecie są także hasła używane
w loży, symbolika narzędzi, treści nauk czy gesty pozwalające rozpoznać braci. Spotkania mają miejsce dwa lub trzy razy w miesiącu
i trwają mniej więcej trzy godziny. Po nich następuje kolacja. Obowiązują eleganckie stroje – frak czy garnitur uzupełnione przez typowe
dla masonów dodatki, czyli biały fartuch i takież rękawiczki. Bywa, że
strój jest bogatszy, zwłaszcza w odniesieniu do masonów z dużym
stażem i dostojników lożowych. Hafty na fartuchach lub dodatkowe
akcesoria przy ubraniu mówią o stopniu wolnomularza i funkcjach
pełnionych w loży. Zebrani przechodzą do miejsca zwanego świątynią,
gdzie w ciszy oczekują na przybycie mistrza. Wszyscy tytułują się
braćmi lub siostrami; nie używa się prawdziwych imion. Mistrz prosi
brata odpowiedzialnego za ochronę o sprawdzenie, czy zebrani są
tylko członkowie loży, i podaje temat zebrania. Omawiane są zagadnienia związane z rytem masońskim, historią czy symboliką, a także
– w zależności od federacji – sprawy społeczne. Zabronione są rozmowy na tematy polityczne i religijne. Nie przerywa się wypowiedzi
i zawsze prosi się o głos. Po obradach zawiązuje się krąg – wszyscy
obecni, stojąc w kole, podają sobie ręce na znak braterstwa. Potem
jest czas na poczęstunek trwający niekiedy do późna.
SYMBOLE
Jedną z cech wyróżniających masonów są stosowane przez nich różnego rodzaju symbole zupełnie niezrozumiałe dla osoby postronnej.
Wywodzi się to z początków ruchu i odnosi do jego pochodzenia.
Jego członkowie, działając w tajnym związku i obawiając się odkrycia,
wiele rzeczy ukrywali pod postacią symbolu. Dziś wiemy, że wiele
z nich odwołuje się do „budowania”, stąd obecność narzędzi takich
jak węgielnica, kielnia, młot, pion. Są też symbole z alchemii i starożytnych misteriów egipskich, gnostyckie, a nawet rycerskie. Węgielnica
symbolizuje równowagę i szczerość, drewniany młot – moc, ekierka –
prostolinijność i obowiązkowość, cyrkiel – otwartość, siekiera – siłę,
a nożyce – zdolność rozumowania. Trójkąt oznacza wiedzę, która
rozjaśnia ludzkie umysły, a widniejące w nim patrzące oko to symbol
mądrości, która widzi i przewiduje; jest to zarazem odniesienie do
osoby Wielkiego Architekta Świata. Cyfra trzy symbolizuje zaś zasadę
trzech wartości: wiedzy, piękna, siły.
Masoni spotykają się w miejscu zwanym świątynią, która zawsze ma
jednakowy wystrój. To prostokątna sala pełna symboli, mająca być
odwołaniem do świątyni Salomona zbudowanej przez wspomnianego
już architekta Hirama. Każdy ma tam przypisane z góry miejsce świadczące o stopniu i zajmowanej funkcji. Mistrz siada po stronie zorientowanej na wschód, nad znakami delty, słońca, księżyca i płonącej
gwiazdy. Zebrani znajdują się po lewej i prawej stronie dwóch kolumn.
Przy jednej z nich mają miejsca dwaj pomocnicy mistrza strzegący
porządku i instruujący nowo przybyłych. Na stole znajduje się ekierka,
cyrkiel i księga. Podłoga w centrum sali wyłożona jest mozaiką z czarnych i białych płyt, a sufit przypomina letnie nocne niebo.
FINANSE
Z formalną prośbą wstąpienia do loży nie wiążą się żadne opłaty, ale
już będąc masonem – nieważne, którego stopnia – trzeba uiszczać
składkę członkowską na rzecz swojej loży. Jest ona miesięczna i np.
w Belgii wynosi około 20 euro od osoby. Także w czasie każdego
zebrania zbierane są drobne kwoty. Płatny jest aperitif przed spotkaniem i kolacja po nim. Istnieją jeszcze inne składki, uzależnione od
posiadanego stopnia. Wszystko to daje co najmniej 1000 euro na rok.
26
Nad zbieraniem składek i wpłacaniem ich w terminie czuwa odpowiednia osoba. Łatwo ją rozpoznać po specjalnych atrybutach – naszyjniku i kluczach. Natomiast brat zwany szpitalnikiem wspomaga
tych, którzy nie są w stanie opłacić składek lub są w jakiś sposób
poszkodowani. Każda pojedyncza loża wchodząca w skład danej
obediencji musi podać liczbę członków i za każdego z nich oddać
pewną kwotę. Należności z tego tytułu to około 100 euro na rok.
Pieniądze pozyskuje się z darowizn lub sprzedaży książek. Loże
funkcjonują jako prawnie zarejestrowane stowarzyszenia.
ŚLADY MASONERII W BELGII
W Belgii ruch masoński był obecny jeszcze zanim powstało samo
państwo. Loże wywodziły się przeważnie z masonerii angielskiej
i francuskiej. Wpływ tej ostatniej był silniejszy i nadał belgijskiemu
wolnomularstwu charakter liberalny. Ruch prężnie się rozwijał,
zwłaszcza po Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Także i dziś wolnomularstwo ma wielu zwolenników, o czym świadczy liczba działających lóż. Belgia ma 5 obediencji – męskich, żeńskich i mieszanych, w których w 288 lożach zgrupowanych jest 25 tys. członków.
W Belgii wiele społecznych inicjatyw kojarzono ze środowiskiem
masonów lub konkretnymi osobami mającymi nimi być. Np. powstanie Université Libre de Bruxelles – Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego – założonego w 1834 r. wiąże się z lożą masońską „Les
Amis Philanthropes” i jej mistrzem Pierre'em-Théodorem Verhaegenem. Po Edith Cavell został szpital jej imienia. César De Paepe
w 1890 r. utworzył w części flamandzkiej laicki serwis pomocy
pielęgniarskiej. Belgijska Federacja Praw Człowieka istniejąca od
1828 r. jest ruchem masońskim. Powstanie w Antwerpii pierwszych
w Belgii przedszkoli też związane jest z wolnomularstwem. Ale ślady
tego ruchu znajdziemy również w architekturze. Wybudowana
w 1897 r. na placu De Brouckère fontanna Anspach, która została
następnie przeniesiona naprzeciw kościoła Sainte-Catherine, gdzie
znajduje się do dziś, jest dedykowana burmistrzowi Brukseli, masonowi, który przyczynił się do zburzenia malowniczych, ale niezdrowych dzielnic w centrum miasta i wybudowania w ich miejsce przestronnych arterii. Na fasadach wielu brukselskich kamienic widnieją
znaki masońskie – ekierka, kielnia, pion – które łatwo zauważyć,
spacerując ulicami miasta.
CO NA TO PRZECIWNICY?
Skoro masoneria jest nadal organizacją z założenia tajną, wśród
przeciwników ruchu rodzi się pytanie, czy ujawniane na jej temat
informacje są prawdziwe i czy rzeczywiście jej członkowie nie mają
nic do ukrycia. Krytycy przypominają, że przecież idealny mason ceni
sobie nade wszystko dyskrecję, a wstępujący do loży od razu składa
przysięgę milczenia, za załamanie której grozi śmierć. Masoni jako
swoje cele wskazują dobroczynność i doskonalenie moralne, dlatego
wielu osobom wydaje się dziwne, że do pomocy innym lub pracy
nad sobą potrzebują oni tajności, symbolicznych słów i rytów inicjacyjnych. Przeciwnicy podnoszą także kwestię istnienia specyficznego
kodu językowego – słów symboli i słów haseł – pozwalającego przekazywać treści niezrozumiałe dla niewtajemniczonych i zastanawiają
się, czy służy to dziś informacji, czy raczej dezinformacji. Czy obrzędy
masońskie to tylko pozostałość z dawnych czasów plus XIX-wieczna
skłonność do sekretnych organizacji, czy właśnie sztafaż ukrywający
rządzę władzy i chęć zbudowania nowego świata opartego na skrajnym relatywizmie? Przeciwnicy zarzucają także, że masoneria jest
rodzajem antykościoła, miksem wierzeń i symboli, w którym króluje
kult rozumu sprzecznego z jakąś konkretną wiarą. Izolacja od świata
zewnętrznego, specyficzny rytuał, bogata i niezrozumiała symbolika
budzą więc zarówno ciekawość, jak i niechęć.
Sylwia Maj
“Nie wstydź się” – słyszą często małe dzieci jako zachętę
do pokazania się w grupie osób, powiedzenia wierszyka
czy zaśpiewania piosenki na przysłowiowych imieninach
cioci. „Wstydziłbyś się” – ten tekst wypowiadany jest
równie często, zazwyczaj w stosunku do dzieci nieco
starszych, i ma na celu wskazanie im, że dane zachowanie
jest niewłaściwe, o czym same powinny już wiedzieć.
„Wstyd mi za twoje zachowanie” – w tym przypadku
mówiący czuje się odpowiedzialny za inną osobę, postępującą w jego mniemaniu źle. Takie zdanie może obudzić
poczucie winy i obniżyć samoocenę, szczególnie jeśli
powiemy „wstyd mi za ciebie”, co nie odnosi się już do
konkretnego zachowania, ale do osoby.
wstyd
wstyd
Czy w
styd sisięę wst
ydzzić?
Czy tymi krótkimi zdaniami można wpłynąć na czyjeś zachowanie,
sprawić, że ktoś zacznie lub przestanie odczuwać tę konkretną
emocję – wstyd? Niestety, działa to chyba tylko w jedną stronę. Bo
o ile łatwo kogoś zawstydzić czy wprowadzić w trwałe niezadowolenie z siebie, o tyle wyleczyć z nieśmiałości jest o wiele
trudniej.
PO CO NAM EMOCJE
Główną rolą wszystkich odczuwanych przez nas emocji jest zmotywowanie nas do działania. Jak pisze znany psycholog Philip Zimbardo, konkretne zdarzenia lub ich wyobrażenia powodują w nas
odczucia, za którymi idzie działanie ukierunkowane na realizację
jakiegoś celu (sytuacja zagrożenia – strach – walka lub ucieczka).
Z bardziej współczesnych przykładów – jeśli zdarzyła nam się
kolizja drogowa, tuż po fakcie odczuwaliśmy strach, ale później
zmotywowało nas to do uważniejszej jazdy oraz zakupienia
bezpieczniejszego fotelika dziecięcego i lepszej polisy na samochód.
Raczej nie mamy dobrych skojarzeń ze słowem „wstyd”, więc
mogłoby się wydawać, że nie może on prowadzić do niczego pozytywnego. Istnieje jednak także wstyd konstruktywny. Jeśli w
jakiejś sytuacji wyszła na jaw nasza niewiedza lub nieznajomość
rzeczy powszechnie wiadomych, możemy się poczuć zmotywowani do nadrobienia braków w tej konkretnej dziedzinie (np. nowinki
techniczne, bieżące wydarzenia kulturalne itp.), do szukania informacji, poszerzania wiedzy. Jeśli natomiast zrobiliśmy coś, co nas
samych zawstydziło, w przyszłości będziemy unikać podobnych
zachowań. Wstyd jest także strażnikiem naszej moralności, często
chroni nas przed zrobieniem rzeczy niewłaściwych, które później
wprawiałyby nas w zażenowanie. Wyznacza granice pomiędzy tym,
co nasze, prywatne, a tym, czym pragniemy się podzielić z innymi.
28
Przeciwieństwem wstydu konstruktywnego jest wstyd toksyczny, który powoduje niską samoocenę, odziera człowieka
z godności, odbiera siłę i energię do działania. Człowiekowi, który był latami upokarzany, wpędzany w poczucie winy (często
bezpodstawnie), trudno przyjdzie odczuwanie radości, szczęścia
i zadowolenia z siebie. Toksyczny wstyd towarzyszy zazwyczaj
osobom uzależnionym (np. od alkoholu) oraz ich rodzinom,
A jego leczenie wymaga wsparcia terapeuty.
RAJSKIE JABŁKO, CZYLI SKĄD SIĘ BIERZE WSTYD
Eksperymenty przeprowadzane na niemowlakach dowiodły, że
główne emocje, takie jak strach, szczęście, złość, smutek czy
zdziwienie, są uniwersalne dla wszystkich ludzi, niezależnie od
pochodzenia. Umiejętność ich odczytywania mamy już od
pierwszych miesięcy życia. Dopiero w późniejszych etapach
rozwoju – w zależności od kultury, do której przynależymy –
ekspresja tych emocji zaczyna się różnić. Wstyd jednak nie jest
odczuwalny od narodzenia (małe dziecko początkowo nie wstydzi się np. swojej nagości), a pojawia się pod koniec pierwszego
roku życia i powstaje w określonym kontekście kulturowym,
w symbiozie z systemem moralnym obowiązującym w danej
społeczności. Jego odczucie zależy głównie od środowiska,
w którym dorastamy – tam powstaje i utrwala się nasz system
wartości. Pomimo że w dorosłym życiu znajdujemy się już w całkiem innym kręgu, gdzie określone postępowanie jest w pełni
akceptowalne, to często nadal wstydzimy się zachowań potępianych przez osoby, wśród których się wychowywaliśmy. Żywo
dotyczy to naszej polskiej moralności, która w wielu kwestiach
stawia poprzeczkę bardzo wysoko.
Kolejną cechą odróżniającą wstyd od większości emocji jest to,
że zazwyczaj nie wstydzimy się samego faktu czy czynności, jeśli
nikt o nich nie wie. Zażenowanie ogarnia nas dopiero w momencie, gdy nasz uczynek widzą lub odkrywają inni. Ludzie wstydzą się
przeróżnych rzeczy. Do najbardziej kłopotliwych należy cała sfera
życia intymnego, związane z nią choroby i odstępstwa od normy
lub tego, co wydaje nam się normą. Z kolei sonda przeprowadzona przez kanał Discovery wykazała, że Polacy zazwyczaj wstydzą
się jakichś faktów ze swojej przeszłości, chorób (tu z pewnością
najbardziej kłopotliwe są problemy psychiczne lub wady genetyczne), braku pieniędzy, swoich dziwacznych nawyków i niektórych
cech charakteru. Drażliwym punktem jest dla nas wszystko, co
uważamy za ważne – jeśli dla kogoś wyznacznikiem sukcesu jest
np. satysfakcjonująca praca, rodzina, pieniądze, podróże czy
znajomość języków, to brak w tej konkretnej dziedzinie będzie
bardzo kłopotliwy.
OCHRONIĆ EGO
Poczucie wstydu rodzi się w momencie, gdy to, co robimy i co
dzieje się wokół naszej osoby, odbiega od wytworzonej przez nas
samych sytuacji idealnej. Mamy w głowie pewien obraz nas samych
– takich, jakimi chcielibyśmy być; jest to tzw. „ja idealne”. Jeśli coś
nie wpisuje się w tę wizję, pojawia się wstyd. Ale natura wyposażyła nas w narzędzia do walki i w takiej sytuacji – są nimi opisane
przez Zygmunta Freuda mechanizmy obronne. Działają automatycznie i bez naszej wiedzy, pomagają nam zwalczyć wewnętrzne konflikty, abyśmy mogli poradzić sobie z pewnymi sytuacjami
i móc spojrzeć w lustro. W mniejszym lub większym stopniu, rzadziej lub częściej korzysta z nich każdy z nas, nie tylko w obliczu
konieczności zażegnania wstydu.
www.elabouti.com
30
Wyróżnia się kilkanaście różnych mechanizmów. Przy radzeniu
sobie ze wstydem najczęściej wykorzystuje się kilka z nich. Wyparcie polega na usunięciu ze świadomości niechcianych treści
– zepchnięte do nieświadomości mogą powrócić w określonych
sytuacjach, ale w „trybie codziennym” nie pamiętamy, że coś
takiego kiedykolwiek się wydarzyło. Racjonalizację stosujemy
wtedy, gdy usprawiedliwiamy nasze niewłaściwe zachowania,
wyszukując logiczne wyjaśnienia, aby w pewnym sensie oszukać
samych siebie. Odwołujemy się do konieczności („bo wszyscy
tak robią”, „bo już taki jestem”), zmniejszamy wagę problemu,
a jednocześnie ukrywamy przed sobą prawdziwy motyw działania. Często wykorzystujemy sublimację, czyli przekształcamy
wstydliwą, nieakceptowaną społecznie potrzebę w jej łagodniejszą formę, tolerowaną w społeczeństwie. Innym sposobem reagowania jest reakcja upozorowana – dochodzi do niej wtedy,
gdy wyrażamy uczucia lub zachowania zupełnie przeciwne do
rzeczywiście odczuwanych. Istnieje też zaprzeczanie: zniekształcamy obrazy rzeczywistości, ignorując fakty i tworząc
własną wizję sytuacji, siebie i swoich zachowań, a także bliskich
zazwyczaj osób.
Opisane powyżej mechanizmy (jak i te pominięte jako mniej
adekwatne do tematu) chronią nas przed nadmiernym wstydem
i poczuciem winy. Jednak używane w nadmiarze prowadzą do
znacznego, patologicznego wręcz zakłamania rzeczywistości.
Warto poznać zasadę ich działania i zdawać sobie sprawę z tego,
w jakich sytuacjach z nich korzystamy.
Miranda Kucharska
31
Okiem socjologa
Ostatnie ćwierć wieku upłynęło w naszym kraju pod znakiem przemian. Zmienił się system polityczny i rodzaj gospodarki, ale nie tylko. Transformacja ustrojowa spowodowała liczne zmiany w sferze społecznej. Zwłaszcza w ostatnich latach możemy zaobserwować, jak nasze określane mianem tradycyjnego społeczeństwo staje się coraz
bardziej nowoczesnym tworem społecznym ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Co niezmiernie istotne,
zmianie ulegają nie tylko dorośli i już ukształtowani obywatele naszego kraju, ale także – a może przede
wszystkim – polska młodzież. W dorosłość wkraczają ci, którzy już nie znają minionej epoki osobiście
i nie mają związanych z nią żadnych wspomnień. Jeśli wiedzą cokolwiek na ten temat, to najczęściej
z opowieści dziadków i rodziców bądź z filmów z okresu socjalizmu. Warto bliżej poznać
młodych rodaków, którym kiedyś przyjdzie kierować naszym krajem i podejmować decyzje
dotyczące nas wszystkich, także i tych, którzy mieszkają – przynajmniej na razie – za
granicą.
Młodzi Polacy
XXI wieku
początku
LEPSZE POZNANIE
Młodzi, którzy przyszli na świat po 1989 r., to całkiem inne pokolenie niż wszystkie wcześniejsze. Jest to pierwsza generacja Polaków, która żyje od najmłodszych lat w wolnym i niepodległym
kraju, nie nękanym żadnymi zaborami, okupacją czy wojną. To
pokolenie, które nie doświadcza, przynajmniej na wielką skalę,
braku podstawowych dóbr, takich jak chociażby jedzenie, odzież
czy obuwie. Ponadto, jest to młodzież, która dorasta w epoce
wielkich przemian kulturowych, cywilizacyjnych i oświatowych
zachodzących na całym świecie, a zwłaszcza w Europie. Wszystko
to sprawia, że generacja młodych Polaków dojrzewa w odmiennym od poprzednich kontekście, stając się z jednej strony bardziej
podobną do zachodnich rówieśników, a z drugiej – oddalając się
od poprzedzających ją rodzimych pokoleń.
Dzisiejsza młodzież, w przeciwieństwie do wcześniejszych roczników, nie zamierza gruntownie zmieniać świata, lecz raczej się do
niego przystosować. Wszelkiego rodzaju ideologie zdają się nie
mieć dla młodych większego znaczenia, podobnie jak polityczne
zaangażowanie i działania na rzecz ogółu społeczeństwa. Indywidualizacja postaw życiowych i nastawienie na to, co własne i prywatne, jest charakterystyczną tendencją obecnej epoki. Młodzi myślą
dziś innymi kategoriami niż ich rodzice czy dziadkowie i dlatego
stawiają w centrum życiowej uwagi siebie samych. Dostrzec
wśród nich można dominującą strategię życiową określaną jako
„zrób to sam”. Chodzi tu o liczenie na własne siły w dążeniu do
osiągania rozmaitych celów (w tym stabilizacji materialnej), a nie
na pomoc państwa, które – w myśl przekonań wyrażanych niekiedy przez przedstawicieli pokoleń wyrosłych w socjalizmie – powinno zapewnić wszystkim swoim obywatelom minimum
egzystencji i różnego rodzaju przywileje należące im się z góry,
bez względu na wysiłki i starania przez nich podejmowane,
np. w celu znalezienia zatrudnienia.
Postawa życiowa młodych Polaków charakteryzuje się także
większą ekspansywnością i silniejszym pragmatyzmem, niż to
miało miejsce w poprzednich generacjach. Młodzież doskonale
32
wie, czego jej potrzeba do osiągnięcia sukcesów zawodowych,
które z kolei umożliwią w dalszej perspektywie dostatnie życie
i zdobycie dużych pieniędzy. Bardziej konsumpcyjne i materialistyczne nastawienie do świata potwierdzają wyniki rozmaitych
badań społecznych przeprowadzanych wśród młodych ludzi, co
wyraźnie odróżnia ich od przodków. Nastawienie to przejawia
się choćby w odpowiedziach udzielanych na pytanie: Co jest
ważne? Dla nastolatków z lat 70. kwestie materialne były najmniej istotne (15 proc. odpowiedzi), dla tych z początku obecnego wieku odgrywają nieporównywalnie większą rolę (prawie
60 proc.). Konsumpcjonizm i rozbudzona chęć posiadania
rozmaitych dóbr materialnych to przypadłość nie tylko polskiej
młodzieży. Cierpią na nią wszystkie społeczeństwa krajów wysokorozwiniętych, zalewane morzem lepszych i gorszych produktów oraz zewsząd bombardowane coraz agresywniejszą reklamą.
Drogą do zdobycia fortuny jest dla młodych Polaków dobre wykształcenie, dlatego przywiązują oni do niego ogromne znaczenie. Dawniej postrzegało je jako istotne stosunkowo niewielu
młodych (ok. 17 proc.), teraz jest ich o wiele więcej (ok. 67
proc).
NAJWIĘKSZE PROBLEMY
Pomimo lepszego lub może raczej łatwiejszego pod wieloma
względami życia, młodzi ludzie nie wiodą jednak najczęściej
sielankowej egzystencji pozbawionej wszelakich kłopotów czy
trudności. Wielu z nich żyje w poczuciu osamotnienia, zarówno
ze strony rodziny, jak i przyjaciół czy kolegów z klasy. Mimo
zachodzącej na naszych oczach rewolucji technologicznej i rozwoju na niebywałą dotąd skalę różnorodnych środków przekazu, młodzieży wcale nie jest łatwiej się ze sobą komunikować.
Wręcz przeciwnie, relacje międzyludzkie stają się coraz bardziej
powierzchowne i ulotne, brakuje prawdziwych kontaktów, zwyczajnych rozmów z rodzicami, rodzeństwem czy rówieśnikami.
Wielu młodych ludzi doświadcza napięć nerwowych, depresji,
lęków, a nawet neuroz, nie radząc sobie ze stawianymi im wymaganiami i nie mając w kim znaleźć wsparcia czy zrozumienia.
Okiem socjologa
Spora grupa młodzieży dotkliwie odczuwa także start w dorosłe
życie, co jest spowodowane trudną sytuacją na rynku pracy i rosnącym w naszym kraju bezrobociem. Niekorzystna sytuacja ekonomiczna, spotęgowana światowym kryzysem gospodarczym,
sprawia, że wielu doskonale wykształconych młodych ludzi, z dyplomami najlepszych uczelni w kieszeni, znajomością dwóch języków obcych i wieloma różnymi dodatkowymi umiejętnościami
pozostaje bez zatrudnienia i środków do utrzymania się. Tym
samym młodzież ta zostaje często zawieszona w próżni, nie mogąc
rozpocząć samodzielnego dorosłego życia, które w ich wieku
powinno być naturalnym przejściem do następnego etapu ludzkiej
egzystencji. W wielu przypadkach opóźnia się także moment założenia rodziny, co w skali krajowej negatywnie odbija się na poziomie przyrostu naturalnego. Niestety, najnowsze raporty ekspertów z organizacji międzynarodowych dostarczają raczej mało
optymistycznych prognoz dotyczących zatrudnienia młodych ludzi,
i to w skali światowej. To właśnie młodzież najbardziej dotykają
konsekwencje recesji gospodarczej ostatnich lat. Wystarczy
chociażby podać przykład Hiszpanii, w której bezrobocie wśród
młodych przybrało niebywałe rozmiary, przekraczając 40 proc.
w grupie wiekowej od 15 do 24 lat. Niewiele lepsza jest sytuacja
w większości państw Europy Środkowej i Wschodniej, głównie na
Litwie, Łotwie, Słowacji i w Estonii, które także borykają się z problemem braku miejsc pracy dla młodzieży. W naszym kraju wskaźnik bezrobocia wśród młodych przekroczył już 20 proc., plasując
Polskę pod tym względem na 12. miejscu pośród krajów Unii. Ci,
którym udało się mimo wszystko zdobyć jakąś pracę, muszą najczęściej stawić czoła braku stabilności zatrudnienia i niskiemu,
znacznie poniżej oczekiwań wynagrodzeniu. O rozmiarach tego
zjawiska może świadczyć chociażby to, że zaczyna mówić się
o „straconej generacji”, czyli całym pokoleniu młodych, świetnie
wykształconych ludzi, dla których nie ma miejsca na rynku pracy.
Sytuacji tej towarzyszy najczęściej poczucie zmarnowanych lat,
które poświęcono na naukę z nadzieją na uzyskanie w zamian
dobrej, stałej i godnie wynagradzanej pracy. Frustracja i rozczarowanie skonfrontowane z kulturową presją, żeby osiągnąć sukces,
tak dominujące w obecnym świecie, powodują, że coraz więcej
młodych ludzi jest niezadowolonych ze swojego życia i trudnego
startu w dorosłość. Niepewna przyszłość i zablokowany rozwój
kariery to dla wielu przedstawicieli dojrzewającego pokolenia
Polaków powód do wyjazdu za granicę lub do szukania ucieczki
od problemów w rzeczywistości wirtualnej albo w różnych, nie
zawsze dozwolonych używkach.
PLANY I MARZENIA
Trudności, z którymi borykają się młodzi ludzie na rynku pracy,
sprawiają, że dla wielu z nich zdobycie zatrudnienia staje się
jednym z głównych marzeń. I nie zawsze chodzi w tym przypadku
o intratną posadę oferującą możliwości rozwoju zawodowego
i wysokie dochody. Młodzież ogromnie ceni sobie także interesującą pracę, zgodną z wykształceniem i zainteresowaniami, a o taką obecnie jest najczęściej bardzo trudno. Ci, którzy nie wkroczyli
jeszcze na rynek pracy, planują zdobyć dobre wykształcenie, wciąż
wierząc, że stanowi ono niezbędny warunek do znalezienia
w przyszłości zatrudnienia. Niestety, problemy polskiego szkolnictwa przełożyły się na zahamowanie karier i życia zawodowego
34
wielu młodych Polaków. Chodzi tu głównie o niedopasowanie
kształcenia do potrzeb istniejącego i wciąż zmieniającego się
rynku pracy. Problemem ostatnich lat stała się przede wszystkim
ogromna liczba humanistów opuszczających nasze uczelnie oraz
rzesza absolwentów prawa i marketingu, przy jednoczesnym
niedoborze inżynierów, informatyków czy innych specjalistów
nauk ścisłych.
Wśród cenionych i poszukiwanych w życiu rzeczy, o których
marzy wielu młodych Polaków, znajduje się także posiadanie rodziny i spełnienie w sferze osobistej. Podobnie jak dla wcześniejszych pokoleń młodych ludzi, częściej jest to ważniejsze dla
kobiet niż dla mężczyzn. Ci ostatni jednak zdają się liczniej niż
przed laty dostrzegać znaczenie życia prywatnego, a niekiedy
twierdzą, że jest ono ważniejsze niż praca. Możliwe, iż jest to
z jednej strony wynik rozczarowania obecną sytuacją na rynku
pracy, a z drugiej – konsekwencja przedkładania zatrudnienia nad
życie prywatne, co było częste wśród rodziców, których niekiedy bez reszty pochłaniały obowiązki zawodowe.
Nadal dla młodych ludzi istotna jest przyjaźń i spokojne, a także
– w o wiele większym niż dawniej stopniu – barwne i ciekawe
życie. Zdaniem specjalistów, jest to wynik oddziaływania środków masowego przekazu, które kreują model młodych ludzi
mających w zasięgu ręki wielorakie rozrywki, egzotyczne podróże czy niezapomniane przeżycia. W idealnym życiu, o jakim marzą młodzi Polacy, pojawia się także pragnienie posiadania
wolnego czasu, który – w odróżnieniu od poprzednich pokoleń
– najchętniej poświęciliby na aktywność fizyczną, głównie jazdę
na rowerze i uprawianie sportu (45 proc. młodych). Nieco mniej
młodzieży (40 proc.) chciałoby wypełnić ten czas spotkaniami ze
znajomymi, korzystaniem z Internetu i graniem w gry komputerowe (ponad 20 proc.) oraz oglądaniem telewizji (nieco poniżej
20 proc.). Co ciekawe, mimo konsumpcjonizmu zarzucanego
młodym, niewielu z nich dostrzega w zakupach interesującą
formę spędzania wolnego czasu (jedynie ok. 7 proc.). Najmniej,
bo zaledwie 2,5 proc., chciałoby go zaś poświęcić na wolontariat
lub inną działalność społeczną, co może potwierdzać, że bardziej
skupiają się oni na sobie i na realizacji własnych marzeń czy planów niż na pracy na rzecz ogółu, do której byli przyzwyczajeni
Polacy minionych wieków.
Jak zatem widać, współczesne pokolenie Polaków, choć inne niż
wszystkie dotychczasowe i żyjące w odmiennych warunkach,
także boryka się z wieloma problemami, które rzutują na różne
sfery jego życia. Najważniejsze wydaje się to, aby mimo rozmaitych trudności młodzi nie czuli się osamotnieni ani w sferze
prywatnej, ani w społeczno-państwowej. Warto też uzmysłowić
im, że choć nie zawsze życie jest kolorowe i ciekawe, jak by
sobie tego życzyli, to trzeba dobrze z niego korzystać, gdyż bez
względu na epokę, w której się żyje, młodość szybko – zdecydowanie za szybko – przemija, i to bezpowrotnie.
Elżbieta Kuźma
Tekst powstał na podstawie raportu zatytułowanego „Młodzi 2011”,
opracowanego przez zespół Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP
35
Rozwój osobisty
Pamięć, o jakiej nie śniłeś.
Techniki pamięciowe
w pracy, szkole
i na co dzień
Pamięć bardzo często nas zawodzi.
Zapominamy imiona i nazwiska ważnych
osób, hasła do kont, numery PIN czy słówka
z języków obcych. Mawiamy wtedy, że pamięć
mamy dobrą, ale niestety krótką, lub że nie mamy
zdolności do nauki. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej
wykorzystujemy w uczeniu się pamięć krótkotrwałą, a mechanizm ten można opisać za pomocą słynnego wzoru ZZZ
– zakuć, zdać, zapomnieć.
Zdobyte informacje bardzo szybko lokowane są w tzw. pamięci długotrwałej niedostępnej.
Właśnie dlatego często irytujemy się, mówiąc do siebie „przecież się tego uczyłem…”,
„wczoraj o tym czytałem…”, „znów zapomniałem to nazwisko…”. Denerwujemy się, bo
przecież wszystko to mamy w głowie, tylko nie potrafimy tego wydobyć.
Każdy z nas jednak ma doskonałą pamięć. Przez całe życie pamiętamy przecież wiele
informacji czy wydarzeń. Nie da się zapomnieć okoliczności, w których np. złamaliśmy
rękę lub wygraliśmy ważne zawody sportowe czy konkursy. Doskonale pamiętamy dzień
ślubu i narodzenie dzieci. Po prostu pewnego rodzaju informacje same z siebie na długo
pozostają w pamięci, inne zaś mimo wielu dokonywanych przez nas powtórek, wylatują
nam z głowy. Pamiętamy więc doskonale wydarzenia związane z emocjami, wyjątkowymi
sytuacjami czy skojarzeniami. Techniki pamięciowe wykorzystują właśnie te mechanizmy
w procesie uczenia się.
Dla mnie największym natchnieniem do
zainteresowania się technikami pamięciowymi był przykład mojego brata Jędrzeja,
który ze względu na dysleksję był kiedyś
bardzo słabym uczniem. Nie pamiętał nazw
geograficznych, które dla większości wydają się oczywiste, robił potworne błędy
ortograficzne, a nauka raptem 15 angielskich słówek ciągnęła się u niego godzinami.
Nawet nauczyciele twierdzili, iż jest on
kompletnym beztalenciem językowym.
Jednak z obozu pamięciowego brat wrócił
odmieniony i z mocnym postanowieniem,
że pokaże, iż nie jest głąbem. W krótkim
czasie zaczął przynosić celujące oceny
z przedmiotów, z których wcześniej był
bardzo słaby, i z przyjemnością rozpoczął
naukę języków obcych. Dzięki zastosowaniu technik skojarzeniowych nauczył się
trwale zapamiętywać nawet kilkaset słów
dziennie, w wyniku czego obecnie biegle
włada czterema językami obcymi. Oprócz
postępów w nauce szkolnej Jędrzej doskonalił również swoje umiejętności zapamiętywania – aż do poziomu rekordu Guinnessa. Wydaje się to nieprawdopodobne,
ale dowolną kombinację 56 zer i jedynek
(liczby binarne) zapamiętuje... w 3 sekundy!
Pamięć ludzka ma naprawdę olbrzymie
możliwości. Znane osiągnięcia to np. zapamiętanie 60 talii kart do gry, 100 tys. cyfr
w rozszerzeniu liczby pi czy tysiąca słów
w języku obcym w ciągu 5 godzin. To
wszystko skłoniło mnie do stwierdzenia, że
jeśli nawet „słabi” uczniowie dzięki technikom pamięciowym mogą osiągać wielkie
sukcesy, to znaczy, że może to zrobić
KAŻDY!
36
Rozwój osobisty
Moją piętą achillesową zawsze była ortografia. Często dostawałem z dyktand jedynki, mimo że błędów nie robiłem aż tak
wiele. Stworzyłem więc metodę, która w
oparciu o konkretne obrazki i skojarzenia
pomoże w nauce nawet dzieciom z olbrzymimi trudnościami. Umówmy się, że
czerwony robot Robuś będzie symbolizował pisownię rz, a żółty żółw Bożydar
– ż. Łącząc te symbole z odpowiednimi
słowami, wykorzystujemy pamięć obrazową i rozbudzamy kreatywność wśród
uczących się. Rysunek Robusia z koroną
i berłem pozwoli zapamiętać, że słowo
rządzić piszemy przez rz. Z kolei kucharz Robuś korzysta z korzeni, gdy
przyrządza rzadki barszczyk na przyjęcie. Natomiast człowiek nadużywający
używek staje się troszeczkę żółwiowaty.
Dzięki rysunkowi, na którym gżegżółka
wraz z żółwikiem zżerają żółtka, na zawsze zapamiętałem pisownię tej zmory
dyktand. Tego typu rysunki bez problemów zapamiętują nawet trzyletnie dzieci.
Jednym z najmilszych dla mnie doświadczeń w pracy z uczniami była relacja jednej z mam, która ze łzami w oczach
oznajmiła: „To działa!”. Jej córka po raz
pierwszy w życiu dostała piątkę z dyktanda, wcześniej otrzymując najwyżej trójkę.
Została ona jednak przy całej klasie
oskarżona o ściąganie od koleżanki,
a chwilę później o kłamstwo, kiedy się
tego wyparła. Nauczycielce nie mieściło
się w głowie, że dziecko ze stwierdzoną
dysleksją może pisać bezbłędnie. Okazuje
się więc, że najistotniejszą kwestią w procesie uczenia jest wybranie i zastosowanie najlepszej metody dla konkretnego
ucznia. Kolorowe i zabawne rysunki są
skuteczne i przyswajalne dla olbrzymiej
większości.
Kiedyś uważałem, że znajomość dwóch
języków obcych to już nie lada sztuka,
a więcej znają jedynie osoby wybitne.
Dziś wiem, że przyzwoitą znajomość
języka można opanować w kilka tygodni,
ucząc się nawet kilkuset słów dziennie.
I znów bardzo pomocne są tutaj skojarzenia i obrazki. Głowa barana oprawiona
w ramę bardzo szybko pozwoli zapamiętać, że angielskie słowo ram oznacza
barana, a uciekający na wieży torreador
– że po hiszpańsku torre oznacza wieżę.
38
Czasami problemem nie do pokonania
jest niewłaściwe pisanie liter d i b. Dotyczy to zwłaszcza dzieci z dysleksją, która
objawia się m.in. nieodróżnianiem liter
będących dla siebie lustrzanym odbiciem.
Znam wiele osób, które zmagały się z tym
przez wiele lat. Problem ten można jednak bardzo prosto i raz na zawsze usunąć.
Wystarczy zapamiętać, że idąc zgodnie
z kierunkiem pisania (od lewej do prawej
strony), z przodu mamy brzuszek, a z tyłu
dupcię.
Wspólnie z nauczycielami i ekspertami
z wielu dziedzin rozwiązywaliśmy problem
nauki dużych partii materiału, zapamiętania np. 30 objawów danej choroby, kolejności procedur postępowania, fachowej
terminologii, numerów i treści artykułów
i paragrafów, zagadnień gramatycznych.
Wszyscy zgodni podkreślali, że bardzo
żałują, iż takich metod nie stosuje się
powszechnie w szkołach.
Oparte na skojarzeniach techniki pamięciowe przydają się także w bardzo prozaicznych codziennych sytuacjach. Kiedyś
znałem kilkanaście numerów telefonów
i myślałem, że mam dobrą pamięć. Teraz
znam ich kilkaset i nie martwię się, że
z przyczyn technicznych utracę bazę
cennych kontaktów.
Część osób bardzo często myli stronę
lewą z prawą, co powoduje wiele zabawnych, ale też niebezpiecznych sytuacji (np.
na drodze). Ratunkiem jest tu skojarzenie
odnoszące się do rąk: gdy wystawimy je do
przodu i odchylimy kciuki, wówczas na lewej ręce widoczna będzie litera L. Prawa
ręka to ta, którą chętniej przywalimy
pięścią. Kierowcy mogą odnieść się do
faktu, że po lewej stronie jest lusterko
boczne, a po prawej pasażer.
Babcia mojej żony, osoba w sędziwym już
wieku, od pewnego czasu ma problemy
z pamięcią. Zapomniała np., który z przycisków na domofonie otwiera drzwi gościom, i bardzo często przyciskała niewłaściwy. Pomogłem jej w bardzo prosty, lecz
skuteczny sposób: drzwi na dole otwiera
dolny przycisk! Od tamtej pory nie mamy
problemów z jej odwiedzaniem.
W czasach kryzysu, niepewnego rynku
pracy, ale też dynamicznego rozwoju
technologii stajemy przed koniecznością
ciągłego uczenia się i podnoszenia kwalifikacji. Wiąże się to często ze zmianą
zawodu czy wręcz kraju zamieszkania.
Jednak konieczność ta może być jednocześnie pasją i wspaniałą przygodą. Bo
olbrzymią satysfakcję sprawia nam uczenie się, poznawanie świata i robienie tego
SKUTECZNIE.
Leszek Cytawa
Trener szybkiego czytania, technik pamięciowych
i metod szybkiego uczenia się, autor kursów
„Pamięć do potęgi”, „Robusiowa ortografia”,
„Język na pamięć”
Spotkania z Leszkiem Cytawą
w Brukseli:
12-13 maja – warsztaty „Superpamięć”
13 maja – „Robusiowa ortografia”
19-20 maja – warsztaty z zakresu
szybkiego czytania
20 maja – „Robusiowa ortografia”
Wszystkie spotkania odbędą się w:
Centrum Edukacji i Kultury Polskiej
rue Léopold I, 174
1020 Bruksela (Laeken)
Informacje i zapisy: www.esaevents.com
lub 0470 545 683
Organizator:
Budujemy dom
Budowa domu energooszczędnego stała się w ostatnich latach bardzo popularna. Nie jest to jednak tylko chwilowa moda albo kaprys.
Powodów zainteresowania takim budownictwem jest w rzeczywistości bardzo wiele. Priorytetowa jest na pewno możliwość poczynienia
dużych oszczędności w utrzymaniu takiego domu, co wynika z obniżenia strat energii. Nie bez znaczenia jest też fakt, że użyte w budownictwie energooszczędnym materiały i technologie znacząco wydłużają „życie” budynku. Nie tylko wpływa to na czas jego użytkowania,
ale także ogranicza koszty generowane przez wszelkie usterki konstrukcyjne i technologiczne. Zabudowa tego typu jest także zdrowsza
dla mieszkańców. Podwyższony standard izolacyjności i ogrzewania korzystnie wpływa na mikroklimat panujący wewnątrz, ograniczając
wszelkie związane z nim niedogodności.
Dom energooszczêdny
BUDYNEK ENERGOOSZCZĘDNY
Budynkiem energooszczędnym można
nazwać taki obiekt, w którym zużywa się
relatywnie mało energii potrzebnej do
eksploatacji, a zwłaszcza ogrzewania.
Najbardziej precyzyjna definicja mówi, że
dom energooszczędny (low-energy house
– LEH) to taki, którego roczne zapotrzebowanie na energię cieplną jest niższe niż
70 kWh/m². Kluczowymi cechami tego
typu zabudowy są: dobra izolacja cieplna,
zredukowane mostki cieplne, szczelność
i kontrolowana wentylacja.Projektując dom,
wybierając projekt z oferty, a nawet już
w czasie jego budowy warto sprawdzić,
czy spełnia on założenia budynku energooszczędnego. Warto zwrócić uwagę na
podstawowe kryteria energooszczędności.
PODSTAWOWE KRYTERIA
ENERGOOSZCZĘDNOŚCI
Zwarta bryła
Stosunek powierzchni przegród zewnętrznych domu energooszczędnego do jego
objętości, czyli kubatury, powinien być
możliwie jak najmniejszy. Wynika to po
prostu z praw fizyki. Najlepszy byłby dom
w kształcie sześcianu lub niezbyt wydłużonego prostopadłościanu. Wtedy właśnie
straty ciepła byłyby najmniejsze. Natomiast
unikać należy rozbudowanej bryły, nawiązującej na przykład do kształtu krzyża lub
liter H i T. Budynki w takiej formie już
z założenia nie mogą być energooszczędne,
ponieważ charakteryzują się ogromną
powierzchnią ścian. Z tych samych powodów trzeba unikać podcieni, wykuszy, loggii
czy lukarn. Oczywiście i taka ostrożność
powinna mieć pewne granice – projektowanie niewielkich ganków i werand oraz
zadaszonych tarasów jest dopuszczalne.
Poza tym takie elementy mogą uatrakcyjnić
wygląd domu.
40
Ważne jest również, aby kubatura domu
była stosunkowo duża, bo wtedy powietrze wewnątrz będzie się wolniej oziębiało. Domy energooszczędne lepiej więc
projektować raczej jako piętrowe, a nie
parterowe. Jeśli chodzi o zadaszenie
takiego budynku, najlepiej sprawdzają się
dachy płaskie lub dwuspadowe o małym
kącie nachylenia.
Termoizolacyjność przegród
zewnętrznych
Aby w projektowanym budynku uzyskać
dobry wskaźnik termoizolacyjności ścian,
dachu i podłogi na gruncie, należy dobrać
odpowiednie grubości warstw termoizolacji, jak i wysokiej jakości materiały. Bardzo ważny jest również dobór stolarki
okiennej i drzwi zewnętrznych o odpowiednich parametrach. Chodzi głównie
o zagospodarowanie wszystkich połączeń
tak, aby nie występowało zjawisko mostków termicznych.
Buforowy układ pomieszczeń
Dąży się do tego, aby budynek był podzielony na strefy o zróżnicowanej
temperaturze. Jest czymś naturalnym, że
nie w każdym pokoju mieszkańcy potrzebują temperatury bliskiej 20 °C. W pomieszczeniach przeznaczonych do częstego przebywania (pokoje dzienne, kuchnia i łazienka) zwykle oczekuje się
ok. 18-22 °C. Z kolei w pomieszczeniach
gospodarczych, spiżarniach i pralniach
wystarczy już ok. 12-15 °C. Najmniej wymagające pod względem ogrzewania są
różnego rodzaju składziki i garaż – tam
wystarczy już temperatura ok. 4-8 °C.
Ważne, aby różnica temperatur pomiędzy
sąsiadującymi pomieszczeniami nie przekraczała 8 °C. Wtedy ściany działowe mogą być tanie i stosunkowo cienkie.
W przeciwnym razie należy je ocieplić lub
zastosować przegrody większej grubości
i z materiałów o lepszej izolacyjności termicznej. Takie zabiegi mają na celu ograniczenie do minimum strat energii cieplnej
budynku.
Wentylacja mechaniczna
z rekuperatorem
W większości współczesnych domów stosuje się tradycyjną wentylację grawitacyjną.
Niestety, pod względem energooszczędności jest to najgorsze rozwiązanie. W okresie letnim jej wydajność jest zdecydowanie za mała, natomiast zimą – za duża.
Skutkuje to niepotrzebnym przegrzewaniem w ciepłe dni i znaczną utratą ciepła
przez komin, kiedy jest chłodniej. Właśnie
dlatego w domach energooszczędnych
stosuje się wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła. Dzięki zastosowaniu systemu z rekuperatorem można odzyskać
60-90 proc. ciepła z powietrza wywiewa-
41
Budujemy dom
nego (w zależności od sprawności urządzenia, różnicy temperatur i wielkości domu). Jest to równoznaczne ze zmniejszeniem kosztów ogrzewania średnio o 25-40 proc.
KOSZTY UTRZYMANIA DOMU
Są one znacznie niższe w porównaniu
z kosztami związanymi z ogrzewaniem
domu standardowego, co jest możliwe
dzięki zastosowaniu pewnych zmian
w rozwiązaniach budowlanych. Bardzo
możliwe, że ceny energii wykorzystywanej
w domach standardowych będą w przyszłości stale rosły i z tego względu
zainwestowanie w dom energooszczędny
staje się przedsięwzięciem długofalowym,
związanym bezpośrednio z oszczędnością
finansową przez długie lata.
Innym ważnym aspektem finansowym jest
wartość rynkowa domu wykonanego
w technologii energooszczędnej. W myśl
ustawy o systemie oceny energetycznej
budynków, domy energooszczędne otrzymują specjalny certyfikat potwierdzający
wysoką energooszczędność, co korzystnie
wpływa na ich wartość i wycenę. Wartość
energetyczna budynku jest oceniana na
podstawie rocznego zużycia energii wykorzystywanej do ogrzania metra kwadratowego przestrzeni użytkowej. Wartości
te są różne dla różnych budynków
energooszczędnych, w zależności od
przepisów budowlanych obowiązujących
w czasie budowy konkretnego domu.
Przepisy prawa stopniowo wprowadzają
coraz bardziej rygorystyczne regulacje
dotyczące zużycia energii, przez co
w miarę upływu lat będzie musiało się
Dom energooszczędny powinien zużywać
o 25-50 proc. mniej energii niż budynek
skonstruowany na podstawie standardowych rozwiązań – roczne zużycie energii
na ogrzewanie domu i wody, wentylację
oraz oświetlenie nie powinno w nim
przekraczać 70 kWh/m².
cegłę ceramiczną, a obecnie stosuje się
materiałyo większej izolacyjności termicznej, czyli beton lekki i ceramikę poryzowaną. Z kolei ściana wielowarstwowa jest
zbudowana z 2-3 materiałów pełniących
różne funkcje. Warstwa nośna (beton,
cegła ceramiczna i silikatowa) przenosi
obciążenia, natomiast warstwa elewacyjna
chroni budynek przed czynnikami
zewnętrznymi. Pomiędzy nimi znajduje się
warstwa izolacyjna (styropian, wełna
mineralna), która chroni przed utratą
ciepła. Rodzaje konstrukcji ścian wielowarstwowych:
ROZWIĄZANIA TECHNICZNE
■
ono stawać coraz mniejsze. Prawdopodobnie polskie przepisy budowlane będą
w przyszłości jeszcze bardziej rygorystyczne, jeśli chodzi o wydatkowanie energii,
tak by dogonić wysokie standardy europejskie.
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę
usytuowanie domu. Powinien on być zlokalizowany w miejscu osłoniętym od
wiatrów przez naturalne ukształtowanie
terenu. Najbardziej korzystna bryła budynku jest możliwie zwarta, bez wnęk i uskoków. Przegrody zewnętrzne powinny mieć
jak najmniejszą powierzchnię, dzięki czemu
straty ciepła przez przenikanie będą małe.
Pomieszczenia muszą być tak zaplanowane,
aby od strony południowej możliwe było
zamontowanie dużych okien. W domu
energooszczędnym po tej stronie mieszczą
się pokoje dzienne, natomiast pomieszczenia z małymi oknami lub bez okien (kuchnia, łazienka, ubikacja), a także wejście od
budynku usytuowane są od strony północnej. W ten sposób do budynku dociera
maksymalna ilość energii pobieranej z promieniowania słonecznego, a koszty energii
elektrycznej do oświetlenia pomieszczeń
są mniejsze, ponieważ światło naturalne
wykorzystywane jest w maksymalnym
stopniu.
W domach
energooszczędnych stosuje się
ściany jednoi wielowarstwowe.
Ściany jednowarstwowe składają się
z jednego materiału budowlanego,
podtrzymującego
równocześnie wyżej położone partie domu. Dawniej
wykorzystywano
42
ściana dwuwarstwowa: warstwa nośna
i warstwa izolacji termicznej,
■ ściana trzywarstwowa lub czterowarstwowa ze szczeliną powietrza: warstwa
nośna, warstwa izolacji termicznej,
szczelina powietrza i warstwa osłonowa
z otworami wentylacyjnymi.
Dodatkowo w projekcie takiego domu
warto uwzględnić przeszklony ogród lub
przedsionek dostawiony do budynku. Tego
typu pomieszczenie stanowi strefę przejściową, która dodatkowo izoluje budynek,
zmniejszając zapotrzebowanie na jego
dogrzewanie.
DOMY ENERGOOSZCZĘDNE
BIURA D44
D44 Architecture to biuro architektoniczne oferujące pełny zakres usług projektowych na terenie Belgii. Pracujemy na
rynku belgijskim od wielu lat, jesteśmy
członkiem l'Ordre des Architectes oraz
Plateforme Maison Passive. Zajmujemy się
projektowaniem różnego rodzaju budynków oraz renowacji do kompletnego
zakończenia budowy, w tym uzyskujemy
wszelkie wymagane pozwolenia, uzgodnienia i nadzory.
Dużym atutem proponowanych przez
biuro projektów jest ich atrakcyjny
wygląd, cena, szybka dostępność oraz
oryginalność i niezwykłość rozwiązań.
Całą ofertę biura można zobaczyć na
stronie www.d44.be, gdzie dostępny jest
pierwszy w Belgii katalog gotowych
projektów domów.
Agnieszka Gansiniec
Dorota Wełna
Zdrowie
Mutualité Libérale du Brabant
informuje…
… na temat antykoncepcji
Wybór odpowiedniego środka antykoncepcyjnego nie
jest łatwy. Mimo że istnieje wiele metod antykoncepcji,
wciąż najpopularniejsza jest pigułka – stosuje ją
51 proc. kobiet pomiędzy 20. a 44. rokiem życia
(według danych Ministerstwa Zdrowia z 2010 r.).
Poniżej krótki przegląd.
Pigułka antykoncepcyjna
Ten środek obniża poziom hormonów u kobiet, co uniemożliwia
uwolnienie komórek jajowych z jajników. Pigułka jest bardzo
skuteczna, jeśli stosuje się ją prawidłowo. Pomaga również
uregulować miesiączki oraz czasem zmniejsza ich obfitość.
Zastrzyki antykoncepcyjne
Często przepisywane są osobom, które zapominają o regularnym
przyjmowaniu pigułki antykoncepcyjnej. W zależności od dawki,
muszą być wykonywane co miesiąc lub co trzy miesiące.
Implant antykoncepcyjny
Na ogół umieszczany pod skórą na ramieniu implant uwalnia do
krwi małe ilości hormonu w sposób ciągły. Zabieg odbywa się
przy znieczuleniu miejscowym, a implant pozostaje na miejscu
przez 3 lata. Jest on dość drogi, nie jest też zalecany kobietom
planującym ciążę przed upływem 3 lat.
Plaster antykoncepcyjny
Przykleja się go na skórę brzucha, ramion lub dolnej części
pleców. Każdy plaster jest skuteczny przez tydzień. Aby uzyskać
ochronę antykoncepcyjną, należy przyklejać jeden plaster na
tydzień, przez 3 tygodnie na 4.
Krążki domaciczne
Ten elastyczny krążek wykonany z porowatego plastiku zawiera
kombinację hormonów. Umieszczany jest głęboko w pochwie.
Pod wpływem ciepła hormony przenikają przez ściany pochwy
44
do krwi. Jest skuteczny przez 3 tygodnie; po tym czasie powinien
zostać usunięty.
Prezerwatywy dla mężczyzn i kobiet
Prezerwatywy można nabyć bez recepty. Nie są drogie i są
jedynym środkiem antykoncepcyjnym chroniącym przed
chorobami przenoszonymi drogą płciową. Prezerwatywa
może być stosowana samodzielnie lub w połączeniu z inną
metodą antykoncepcji i jest skuteczna, jeśli używa się jej podczas
każdego stosunku seksualnego i w każdym momencie cyklu, bo
nie ma okresu „bez ryzyka”.
Wkładki wewnątrzmaciczne
Istnieją dwa ich rodzaje: wkładki miedziane, które zachowują naturalny cykl hormonalny, oraz wkładki hormonalne, które uwalniają
hormony do macicy w sposób ciągły, powodując spadek lub zanik
krwawienia miesiączkowego (co może być korzystne dla kobiet
mających bolesne lub bardzo obfite miesiączki).
Jak wybrać?
Na wybór metody antykoncepcyjnej ma wpływ wiele czynników: twoja przeszłość medyczna, oczekiwania twoje i partnera,
wiek, posiadanie dzieci lub ich brak, przekonania filozoficzne
lub religijne itp. Lekarz rodzinny lub ginekolog to osoby, które –
uwzględniając wszystkie te czynniki – mogą najlepiej pomóc w
wyborze metody antykoncepcyjnej.
Skontaktuj się ze swoją firmą ubezpieczeniową, aby
dowiedzieć się, czy przysługuje ci zwrot za środki antykoncepcyjne.
W Mutualité Libérale du Brabant zwrot za niektóre
środki może sięgać nawet 75 euro!
Więcej informacji obok.
La Mutualité Libérale du Brabant,
la confiance saine.
Felieton
nowanych Europą Środkową „Zachodniaków”. Same plusy, tylko znowu…
odliczamy do wielkiego halo, tymczasem
w całej tej plątaninie zapominamy, czego
w rzeczywistości ono dotyczy.
Trzy, dwa, jeden… Wielkie odliczanie rozpoczęte. Przez
ostatnie dwa lata ciągle przypominano nam o tym, ile
zostało do wiekopomnego EURO 2012 w Polsce, ile już
zrobiono, ile jeszcze przed nami… Teraz jednak czas
zbiorów zbliża się nieubłaganie i już tylko trzy miesiące
dzielą nas od wielkiego sukcesu lub wielkiej porażki.
Niedługo zaczną się podsumowania zysków i strat,
rozliczenia z całym światem i opinią publiczną oraz
wielka maskarada, którą na czerwiec szykują nie tylko
mistrzowskie miasta, ale też wszystkie możliwe branże
mogące się przy okazji wzbogacić. O wszystkim tym
będziemy słyszeć po kilkadziesiąt razy dziennie.
A więc – do biegu, gotowi, start!
Nie tylko w wiadomościach będziemy
dzień w dzień informowani o postępach.
Nie tylko w kabaretach będą prezentowane różne punkty widzenia w związku
z nadchodzącą powodzią kibiców z Europy. Już nie tylko w kontekście stadionów,
terminali czy autostrad będziemy mówić
o EURO 2012. Wielkie odliczanie, wielka
chwila, wielkie nadzieje, wielki biznes.
Miasta, w których odbędą się rozgrywki,
huczą – nie tylko od prezentacji ciekawych miejsc do zwiedzenia przy okazji,
ale przede wszystkim od reklam typu:
jesteśmy sponsorem, patronujemy rozgrywkom, jednoczymy się z kibicami,
włączamy się w akcję i tak dalej, i tak
46
dalej. Telewizja, radio, billboardy, napisy
na tramwajach, programy w komunikacji
miejskiej, ulotki w knajpach, restauracjach,
fast foodach – wszystko przypomina, że
czas rozliczeń nadchodzi. Nawet popularne cukierki z okazji mistrzostw zmieniły
kolor na biało-czerwony. Fakt – powstaje
świetna infrastruktura, powstają nowe
atrakcje, powstają nowe miejsca pracy,
obiekty noclegowe i gastronomiczne.
Inwestycje, z którymi wiązała się organizacja, były ogromne, ale przetrwają dłużej
niż te kilka tygodni. Do tego pokażemy się,
mamy nadzieję, z jak najlepszej strony
na forum europejskim i na długie lata
zdobędziemy turystów wśród zafascy-
A tak naprawdę – ilu z nas wybierze się
na mecz? Ilu z nas skorzysta z wielkiej
puli biletów, ilu z nas zasiądzie do oglądania meczów w przepełnionych klubach
czy przed domowym telewizorem?
Jesteśmy wielkimi fanami futbolu, aczkolwiek, z powodu dwuletniego zaangażowania we wszelkie sprawy od podszewki
(łącznie z walką o bilety), fascynacja piłką
nożną trochę wśród nas spada. Bo mistrzostwa w Polsce to nie byle co, no ale
ile można o nich mówić? Najbliższe trzy
miesiące będą po brzegi wypełnione tym
tematem i mimo że jest on bardzo przyjemny w porównaniu z innymi, które
ostatnio zajmowały w skali narodowej
opinię publiczną, to ja mam już dość. Co
druga reklama, którą widzę, dotyczy
mistrzostw. Pije do nich każda licząca się
na rynku marka. Hostele i hotele przygotowują specjalną ofertę dla kibiców
(ceny za nocleg osiągają nawet niebagatelną sumę 8 tys. PLN!), knajpy podwyższają ceny, żeby przez ten miesiąc zrekompensować sobie kryzys turystyczny.
Codzienne życie w czerwcu w Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu,
a prawdopodobnie także w większych
miastach w okolicy, prócz korków,
tłumów i zamieszania przyniesie także
wysokie ceny. Dla przeciętnego Polaka
może to być za dużo: miesiąc wrzawy
– to możemy przyjąć, ale prawie dwuletnie kręcenie się wokół tych samych
tematów, niejednokrotnie naciąganych,
wyolbrzymianych, przejaskrawianych,
mielonych z uporem fanatyków? Myślę,
że jak już to wszystko się skończy, jak się
uda, co ma się udać, nie uda, co ma się
nie udać, wielu Polaków odczuje ulgę.
Ale na razie mimowolnie stajemy się
widownią cyrku przedmistrzowskiego
i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko
– trzymać kciuki!
Ewelina Wolna
47
Kalendarz imprez
WIOSNA W GRAND-BIGARD
Międzynarodowa Wystawa Kwiatów
06.04 – 06.05, Château de Grand-Bigard,
Van Benerenstraat 5, 1702 Grand-Bigard
www.kasteelgrootbijgaarden.be
LE SORTILÈGE 2012
07.04 – 28.10, godz. 13.00 – 18.30, Trassersweg 347,
1120 Neder-Over-Hembeek
Wstęp: 10 EUR, 9 EUR (tylko rezerwacja), dzieci -4 lata: gratis
www.sortilege.be
ORANŻERIE KRÓLEWSKIE
13.04 – 06.05, Domaine Royal de Laeken, 1020 Laeken
wtorek, środa, czwartek: 09.30 – 16.00
sobota, niedziela: 09.30 – 16.00, 20.00 – 22.00
piątek: 13.00 – 16.00, 20.00 – 22.00
poniedziałki – zamknięte
17.04, godz. 9.30 – 16.00 – dzień zarezerwowany dla
niepełnosprawnych
Wstęp: 2,50 EUR (-18 lat – bezpłatnie)
LES PILIFLEURIES
Święto na fermie prowadzonej przez osoby
niepełnosprawne. Sympatyczna atmosfera, zabawy
dla dzieci, grill, produktów z upraw biologicznych,
sprzedaż kwiatów, krzewów.
05 – 06.05, La Ferme Nos Pilifs
Trassersweg 347, 1120 Bruxelles
www.fermenospilifs.be
THRILLER-LIVE
Show – Michael Jackson
05.05, Forest National, 1190 Bruxelles
www.forestnational.be
FÊTE DE L'IRIS
05 – 06.05, centrum Brukseli
Wstęp: bezpłatny
www.fetedeliris.be
TEAWORLD
Międzynarodowy salon herbaty
www.monarchie.be
05 – 07.05, Tour & Taxi,
MOTOSERCE 2012
www.teaworld.me
22.04, 9h – 18h, Euroveiling
ŚWIĘTO EUROPY
09.05, Parc Léopold, Pl. Jean Rey, Rond Point Schuman
FESTIWAL FILMÓW FANTASTYCZNYCH
05 – 17.04, Tour & Taxi,
www.fetedeleurope.eu
Honorowa zbiórka krwi dla dzieci
av. des Croix de Guerre 1, 1120 Bruksela
Info: 0485 636 988
av. du Port 86c, 1000 Bruxelles
www.bifff.net
BALKAN TRAFIK FESTIVAL
12 – 15.04, Palais des Beaux-Arts
av. du Port 86, 1000 Bruxelles
Wstęp: bezpłatny
WOMEN'S ARTISTIC GYMNASTICS
EUROPEAN CHAMPIONSHIP
09 – 13.05, Brussels Expo, 1020 Bruxelles
www.brusselsgymnastics2012.com
Rue Ravenstein 23, 1000 Bruxelles
www.balkantrafik.com
LES NUITS BOTANIQUE
10 – 21.05, Botanique & Cirque Royal,
ART. BRUSSELS
www.botanique.be
19 – 22.04, Brussels Expo, 1020 Bruxelles
www.artbrussels.be
VOCA PEOPLE
18.05, Forest National, 1190 Bruxelles
www.forestnational.be
Salon sztuki współczesnej
DRACULA: L'OPÉRA ROCK
20 – 21.04, Forest National, 1190 Bruxelles
www.forestnational.be
48
1000 Bruxelles
Mama i dziecko
Na deser
brukselka
Piękna modelka Gisele Bündchen w jednym z wywiadów wyznała, że
dzieci są jak białe płótna. Gdy jej syn je brokuły, myśli, że to deser!
Owoce i warzywa są niezbędne w diecie dziecka. Zawierają witaminy
i składniki mineralne, co nie znaczy, że te walory przekonują malucha
do ich konsumowania. Jak zmotywować kilkulatka do zjedzenia szpinaku,
który i nas często odstrasza? Jak udowodnić, że kalafior nie gryzie?
i szczypiorek (na Wielkanoc jak znalazł).
Pokażmy mu nasionka i cebulkę i wspólnie je podlewajmy. Każdego dnia razem
obserwujmy, jak kiełkują, rosną, a później
zaprezentujmy, jak można włączyć produkty z własnej hodowli do jadłospisu. Jeśli
jesteśmy w grupie szczęśliwych posiadaczy
ogródków, stwórzmy własną uprawę warzyw. Zasadźmy pomidory, dynie, ogórki,
pietruszkę. To ogromna frajda dla dziecka
odkrywać, skąd pochodzi warzywo.
S jak sok
Wzbogacajmy dietę dziecka stopniowo,
metodą małych kroczków. Dzieci lubią
soki. Są one słodkie i kolorowe. Te kupione w sklepie pozostawiają wiele do życzenia – często zawierają słodziki, barwniki
i konserwanty. Aby być pewnym ich składu,
najlepiej sami wybierzmy świeże owoce
i warzywa (wiosną mamy ich pod dostatkiem) i zainwestujmy w sokowirówkę
(uwierzcie, że jej zakup szybko się zwróci). Na początek zaproponujmy niejadkowi
sok z pomarańczy, marchewki i jabłka.
Słodki smak powinien go przekonać.
Z czasem dorzućmy kawałek selera czy
brokułu. Nam zielony kolor kojarzy się
z naturą i zdrowiem, a dzieciom – wprost
przeciwnie. W soku kolor jabłka czy
truskawki zwycięży zieleń brukselki.
K jak kanapki
Niejednej mamie (mnie również) jest
wstyd, że jej pociecha je tylko suche bułki
i o żadnym kawałku zieleniny nie ma mowy. Zatem włączmy wyobraźnię i stwórzmy takie kanapki, do których dziecku będą
się śmiać oczy! Postawmy na atrakcyjny
sposób podania. Ser, rzodkiewkę, pomidor
czy pietruszkę ułóżmy na kształt łódki lub
uśmiechniętej buzi (inspiracji można poszukać w Internecie). Połóżmy przed maluchem warzywa i zaproponujmy, by sam
stworzył obrazek „z natury”. Wiem, na
początku będzie bawił się szczypiorkiem
i ugniatał pomidor w rączce. Jest to jednak
dobry sposób, by się przekonał, że ogórek
bywa śmieszny, a papryka ma w sobie
dużo tajemnic. Takie zabawne kanapki
róbmy systematycznie, a przede wszystkim świećmy przykładem i sami je jedzmy
przy dziecku. Sukces nie przychodzi od razu, zatem… cierpliwości.
50
C jak chipsy
S jak surowizna
Gotowana marchewka czy groszek nie
zawsze przypadają dzieciom do gustu.
Chętniej sięgają one po to, co chrupie
i co można trzymać w rączce. Pokażmy
dziecku, jak obiera się marchewkę i ogórek. Jeśli jest zaangażowane w przygotowanie posiłku, tym chętniej go zje. Wybierzmy się z nim na zakupy, pozwólmy pomacać każde warzywo. Niech się przekona, że produkty na posiłki nie muszą zaczynać się i kończyć w piekarni. W domu
róbmy z nim eksperymenty – wspólnie
przekrójmy gruszkę, rozbierzmy sałatę na
części pierwsze, pobawmy się w obieranie
zielonej fasolki. Nie wierzmy w cuda;
dziecko od razu nie zachwyci się kalafiorem, krzycząc „pycha”! Jest jednak nadzieja, że któreś z podsuniętych warzyw pobudzi jego zmysł smaku. Później przyjdzie
czas na następne.
O jak ogrodek
W domu? Czemu nie! Na parapecie
w pokoju dziecka zasiejmy rzeżuchę
Jeśli maluch raz spróbował chipsów z szeleszczącej torebki, to za każdym razem
w sklepie będzie patrzył na nie z utęsknieniem. Podobnie zresztą jak wielu dorosłych, jednak my mamy świadomość ilości
soli i tłuszczu zużytych do ich produkcji.
I tutaj jednak można zastosować magiczny
trik warzywny i samemu pokusić się
o produkcję własnych smakołyków. Kroimy w talarki jabłka, banany, truskawki, marchewki lub buraki. Kładziemy je na folii
aluminiowej i pieczemy w piekarniku, aż
się zarumienią i będą chrupiące. Zimą możemy porozkładać talarki na lnianych ściereczkach i ułożyć na grzejących kaloryferach.
Po kolejnej nieudanej próbie wzbogacenia
diety – nie poddawajmy się. Przypomnijmy
sobie, ile czasu zajęła maluchowi nauka
jedzenia łyżeczką czy korzystania z nocnika. Jeśli nasze dziecko przejdzie dietetyczną metamorfozę i zje na deser choć jeden
brokuł, to już osiągnęliśmy duży sukces.
Nie zrobi to z nas automatycznie modelki
Gisele Bündchen, ale satysfakcja gwarantowana!
Sylwia Znyk
Czy wiesz
Szkodliwy cukier
“Cukier krzepi” – hasło reklamowe Melchiora Wań-
kowicza zrobiło w latach 30. XX w. furorę i wryło się
w pamięć wielu pokoleniom Polaków. Ale czy naprawdę cukier krzepi i daje tężyznę fizyczną? Lista chorób
i stanów degeneracyjnych, które mają związek ze spożywaniem go w nadmiarze, jest długa. Otyłość, podwyższone ciśnienie, cukrzyca, zaburzenia pracy serca,
otłuszczenie wątroby, próchnica, arterioskleroza, osłabienie odporności organizmu, alergie, rak. Cukier kradnie z organizmu fosfor, magnez, potas oraz witaminę
B1. Zaburza produkcję insuliny w organizmie, powodując huśtawkę poziomu glukozy we krwi, czyli jest
odpowiedzialny za napady tzw. wilczego głodu. Obniża
reakcje obronne organizmu na infekcje bakteryjne
oraz przyśpiesza jego starzenie się. Uzależnia jak alkohol i narkotyki. Wzmaga
nadpobudliwość, depresję
i problemy z koncentracją.
U dzieci podnosi poziom
adrenaliny, przez co jest
głównym winowajcą zaburzeń w zachowaniu – powoduje rozkapryszenie,
zdenerwowanie, gwałtowność reakcji. Ale także
senność i mniejszą aktywność oraz obniżenie
zdolności uczenia się.
CUKIER TOKSYCZNY
JAK ALKOHOL I PAPIEROSY?
Co robimy, gdy jesteśmy głodni lub mamy przerwę w pracy? Sięgamy po batonik, napój, fast food – wszystko to jest bardzo słodkie i z dodatkiem cukru. A co nasze dzieci zabierają do szkoły na
drugie śniadanie lub kupują w szkolnym kiosku? To samo, co dorośli. W ciągu ostatnich 50 lat konsumpcja słodyczy potroiła się.
Już niemowlętom i małym dzieciom mamy dosładzają kaszki i herbatki. Nie chodzi oczywiście o cukier naturalnie występujący,
a więc zawarty w owocach i miodzie (fruktoza), mleku (laktoza)
czy ziarnach zbóż (maltoza). Niebezpieczna jest sacharoza – biały
cukier rafinowany z soku buraków lub trzciny cukrowej, pozbawiony wszelkich witamin, minerałów, protein. A jest on substancją
bardzo podstępną. Dostarcza organizmowi pustych kalorii, bo nie
ma żadnych wartości odżywczych. Do jego strawienia potrzeba
witamin (zwłaszcza B1) i minerałów, które organizm pożycza
z własnych narządów i tkanek, powodując tym samym kurczenie
się zasobów odżywczych. Daje praktycznie natychmiastowy
zastrzyk energii, która jednak równie szybko spada, a organizm
domaga się kolejnej dawki czegoś słodkiego. Przy tym cukier
uwalnia wydzielanie endorfiny, tzw. hormonu szczęścia, która
wprawia w błogostan, ale i staje się przyczyną silnego przyzwyczajenia, a potem uzależnienia. Nadmiar cukru, którego organizm nie zdąży przerobić na energię, odkłada się jako tłuszcz –
najpierw w wątrobie, potem w najmniej aktywnych miejscach,
jakimi są brzuch, pośladki, piersi, biodra, a na końcu w sercu
i nerkach, powodując osłabienie i degenerację tych narządów.
Biały cukier rafinowany znajduje się w produktach przetworzonych i w gotowych daniach, do których dodawany jest jako polepszacz smaku. Mowa tu o pieczywie, mleku i serach, pożywieniu w puszkach, słoikach, torebkach. Nie wspominając już o napojach i sokach, gdzie jego zawartość waha się od kilku do
kilkunastu kostek w szklance napoju (np. puszka tzw. sody zawiera 130 kalorii i 8 łyżek dodanego cukru). I w ten niezauważalny
dla nas sposób możemy dostarczyć organizmowi nie
20-30 g cukru na dzień – taką
ilość spożywamy w świeżych
owocach – ale 5 razy więcej.
Przeciętny Amerykanin „zjada”
bowiem 22 łyżeczki cukru
dziennie, a przeciętny Polak
– 10. Według wyliczeń, 35 mln
ludzi umiera rocznie w efekcie
powikłań związanych z nadużywaniem cukru. I co bardzo
ważne – uczeni są zgodni, że
uzależnia on tak jak alkohol czy
narkotyki. Ma to związek z pobudzaniem ośrodka nagrody
w mózgu.
Mało kto stroni od słodkości, choć ogólnie wiadomo, że szkodzą.
Niepokoi jednak to, że aż 80 proc. dzieci spożywa zbyt dużo
cukru. Okazuje się, że dieta bogata w cukier rafinowany jest
współodpowiedzialna za powstawanie chorób cywilizacyjnych,
a także przeszkadza w ich leczeniu. Coraz więcej badań dowodzi, że to właśnie cukier, a nie tłuszcz jest głównym winowajcą
w przypadku otyłości. Naukowcy, by zapobiec nadmiernemu
i niekontrolowanemu spożyciu cukru, proponują opodatkowanie
produktów, w których znajduje się jego nadmierna ilość. Myśli
się także o zakazie sprzedaży napojów z jego dodatkiem dzieciom i młodzieży do lat 17 czy o dwukrotnym podwyższeniu
ceny tychże napojów. Takie zdanie wyrażają uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. Według nich, jedynym sposobem na ograniczenie spożycia cukru jest interwencja państwa
i sprzedaż uregulowana prawnie, tak jak w przypadku handlu
papierosami i alkoholem, gdyż kampanie informacyjne nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Inni naukowcy nie są aż tak
55
Czy wiesz
radykalni w swoich sądach, choć także przestrzegają przed
nadmiernym spożywaniem cukru.
CUDOWNE REMEDIUM – RAKOTWÓRCZE?
Aspartam – syntetyczny środek słodzący zarejestrowany pod symbolem E951 – miał być właściwym rozwiązaniem tych problemów
oraz ratunkiem dla osób, które nie mogły spożywać cukru w klasycznej postaci (np. cukrzycy). Proszek 180 razy słodszy od cukru,
ale praktycznie niekaloryczny, wynaleziony przypadkowo w 1965 r.
przez Jamesa Schlattera w czasie badań nad wrzodami, miał zastąpić cukier. Szybko został wprowadzony do masowej produkcji –
najpierw w Stanach Zjednoczonych, potem w Europie, i to pomimo pojawiających się głosów na temat jego szkodliwości dla zdrowia. Dziś okazuje się, że właśnie z powodu tych podejrzeń Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) początkowo nie dopuściła aspartamu do obrotu na rynku żywności. Jednak pod wpływem interwencji wpływowych amerykańskich polityków związanych z firmą Searle – producentem środka – zmieniła zdanie i zaakceptowała aspartam.
Opublikowane ostatnio wyniki badań przeprowadzonych przez
włoskiego naukowca dra Morando Soffritti dostarczają dowodów
na niebezpieczeństwo zażywania aspartamu. Przede wszystkim
wiążą jego spożywanie z powstawaniem raka. Zaobserwowano
bowiem, że u samic szczurów karmionych tym słodzikiem występował rak nerek, a u samców – rak nerwów obwodowych. Sam
uczony domaga się, aby władze medyczne odradzały stosowanie
E951 kobietom w ciąży i małym dzieciom oraz proponuje zmniejszenie o połowę dozwolonej dziennej dawki środka. Co ważniejsze, aspartam występuje nie tylko w postaci słodzika jako zamiennik łyżeczki cukru. Jest także obecny w ok. 6 tys. produktów spożywczych, np. w napojach gazowanych, słodyczach, gumach do żucia, jogurtach, napojach herbacianych i kawowych, miętowych
odświeżaczach oddechu, płatkach. Każdy z nas przyjmuje więc
wraz z pożywieniem pewną jego dawkę, najczęściej nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ustalona dawka dzienna – 40 mg/kg masy
ciała – bezpieczna według propagatorów środka, u jego przeciwników budzi wątpliwości – nie wiadomo bowiem, na podstawie jakich wyliczeń została ustalona, gdyż… nie ma dostępu do tych badań! Może to nasuwać podejrzenia co do przejrzystości wyliczeń.
STEWIA – CUKIER PRZYSZŁOŚCI?
Stewia to nazwa rośliny z grupy astrowatych, do której należą także m.in. estragon i rumianek. Z wyglądu przypomina pokrzywę. Pochodzi z Ameryki Południowej, zwłaszcza z Paragwaju, gdzie Indianie od lat używali jej liści ze względu na ich słodki smak, który zawdzięcza glikozydom powstającym w procesie fotosyntezy.
Zalety stewii wydają się oszałamiające. W przeciwieństwie do
aspartamu, jest w 100 proc. naturalnym środkiem słodzącym.
I – co wprost nie do uwierzenia – jest 300 razy słodsza niż zwykły
cukier: 1 łyżeczka proszku z jej liści (ok. 3 g) to odpowiednik 1 kg
cukru. A przy tym zawartość kalorii równa się zero. Stewia nie powoduje próchnicy, a wręcz przeciwnie – działa bakterio- i grzybobójczo. Nie podnosi poziomu glukozy we krwi, co sprawia, że mo-
56
że być stosowana przez cukrzyków. Ma korzystny wpływ na nadciśnienie. Jest odporna na wysokie temperatury – nawet do 200°C,
więc nadaje się do celów kulinarnych.
Ale są i niedogodności. Po pierwsze cena – około 250 euro za
kilogram. Oczywiście stewia, jako słodsza od dostępnych dotychczas cukrów i słodzików, jest znacznie wydajniejsza. Jednak cena
aspartamu to 10-15 euro za kilogram, nie wspominając już o zwykłym cukrze. Po drugie stewia ma lekko lukrecjowy smak, który
przez nieprzyzwyczajonych konsumentów może być odczuwany
jako drażniący. Po trzecie w przeszłości zarzucano, iż ma wpływ na
spadek płodności lub że powoduje mutacje w komórkach, ale
oskarżenia okazały się fałszywe. W 2010 r. Europejska Agencja
ds. Bezpiecznej Żywności (AESA) wydała stewii przychylną opinię
jako dodatkowi spożywczemu, ustalając dzienny poziom spożycia
na 4 mg/kg masy ciała. Stewia jest oznaczona na produktach jako
„glikozyd stewii” lub NS960l. W żadnym państwie, w którym ten
środek jest dopuszczony do użytku, czyli w Japonii (od 35 lat),
Korei Południowej (od 25 lat), Brazylii (od 22 lat), USA (od 16 lat),
nie stwierdzono związku między jego spożywaniem a zachorowalnością na raka. Z drugiej strony nigdy też nie przeprowadzono
kompleksowych badań epidemiologicznych nad wpływem stewii
na organizm ludzki.
A MOŻE PRODUKTY TYPU LIGHT?
Mają one obniżoną zawartość cukru i tłuszczu. Ale brak czegoś
zazwyczaj oznacza, że więcej jest czegoś innego. Owszem, czekolada jest uboższa w kalorie, ale nie w tłuszcz; dżem ma mniej cukru,
ale więcej utwardzaczy, bo w tym przypadku w tradycyjnym produkcie cukier to nie tylko słodycz, ale i środek żelujący. Większość
produktów typu light zamiast cukru zawiera wspomniany już
aspartam. Inne substancje słodzące stosowane jako substytut
cukru – sorbitol, mannitol, laktitol – mogą przy nadmiernym spożyciu powodować kłopoty z zaśnięciem czy biegunki. To prawda,
produkty typu light są „lżejsze” – mają nie więcej niż 40 kalorii
w 100 g produktu oraz nie więcej niż 20 kalorii w 100 ml płynu
– ale szybciej się psują i są droższe niż produkty tradycyjne. Przeznaczone są raczej dla osób chorych na cukrzycę, a nie dla pragnących schudnąć.
Współcześnie możemy jednak wybierać nie tylko pomiędzy tradycyjnym cukrem z buraków czy z trzciny cukrowej, patagońską
stewią czy syntetycznym aspartamem. Jeżeli chcemy lub musimy
zrezygnować z cukru albo pragniemy przynajmniej ograniczyć jego
spożycie, mamy o wiele większy wybór, aczkolwiek nie wśród
produktów tak spopularyzowanych. Mniej znanymi odpowiednikami klasycznego cukru lub słodzików są np. syrop z agawy, syrop
słodowy z orkiszu, ksylitom – cukier brzozowy, fruktoza czy miód.
A może po prostu zmniejszyć spożycie słodkich napojów gazowanych, sztucznie słodzonych soków oraz przetworzonego, gotowego jedzenia? Albo trochę zmienić dietę – zamiast białego
chleba jeść pełnoziarnisty, przekonać się do płatków (ale owsianych) czy też powrócić do kasz gruboziarnistych? Jak zawsze,
wybór należy do nas.
Sylwia Maj
Zaręczyny
O czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna […]. Odrobinę szczęścia
w miłości, odrobinę serca czyjegoś, jedną małą chwilę radości przy boku
kochanego, stanąć z nim na ślubnym kobiercu, nawet łzami zalać się, potem
stanąć sercem przy sercu i usłyszeć… kocham cię.
Kiedyś w radiu można było często usłyszeć tę piosenkę. Mimo że
powyższe słowa można by dziś uznać za nieco staroświeckie, ich kontekst od lat pozostaje taki sam. Wiele par postuluje współcześnie, że ślub
to dla nich jedynie formalność, papierek, który nie ma dla nich znaczenia.
I choć zawarcie małżeństwa nie gwarantuje szczęścia „aż po grób”, wiele
par decyduje się w ten sposób przypieczętować swoją miłość. Ale zanim
to nastąpi, pada sakramentalne pytanie: Czy wyjdziesz za mnie?
Anka wspomina swoje zaręczyny tak: – Poznaliśmy się z Markiem na studiach w Krakowie. Ja byłam na drugim roku dziennikarstwa, a on na czwartym
medycyny.Wspólni znajomi urządzali prywatkę w akademiku, podczas której
przetańczyliśmy z Markiem całą noc. Nad ranem wiedzieliśmy już, że trudno
nam będzie się rozstać. Było jedno „ale”. Marek od kilku miesięcy spotykał
się z dziewczyną ze swoich studiów.W ciągu kilku dni zakończył jednak tę
znajomość, ponieważ, jak twierdził, z tamtą nie przeżył podczas kilku miesięcy
takich emocji, jak w czasie jednego wieczoru ze mną. O rękę poprosił mnie
rok później. Jechaliśmy na krótkie wakacje nad morze i mieliśmy przesiadkę
w Warszawie. Było bardzo gorąco, parno, a my od kilku godzin, czekając na
pociąg, spacerowaliśmy po Warszawie. Kiedy zwiedzaliśmy Grób Nieznanego
Żołnierza, Marek nagle podszedł do mnie i namiętnie pocałował.Wziął mnie
za rękę i powiedział, że zdaje sobie sprawę, iż najrozsądniej byłoby poczekać,
aż obydwoje skończymy studia, ale on nie chce. „Pobierzmy się jeszcze w tym
roku” – poprosił, wkładając mi na palec pierścionek. „Przemyślałem to, będę
brał zlecenia na tłumaczenie tekstów, a za rok będę już mógł rozpocząć
specjalizację w szpitalu. Poradzimy sobie, Aniu, obiecuję” – dodał z uśmiechem.
Nie było dla mnie ważne, że pierścionek był bardzo skromny i że nie było nas
stać na przyjęcie weselne. Kochałam Marka i chciałam spędzić z nim resztę
życia, więc uwierzyłam mu w obietnicę zaręczyn.
O tym, że Bogusia wyjdzie za Adama, zdecydował nie on, ale jego matka.
Mężczyzna się wahał, nie potrafił zrobić ostatecznego kroku, nawet kiedy
Bogusia się zorientowała, że jest już w trzecim miesiącu ciąży. Pytała
Adama, czy ją kocha, czy chce z nią być. On niby odpowiadał twierdząco,
ale jakby bez przekonania. Tłumaczył, że jest w szoku, bo nie spodziewał
się, że w wieku 20 lat zostanie ojcem. Więc ona się wściekała, krzyczała
mu w twarz, że chyba wiedział, skąd się biorą dzieci i że jako dorosły
facet musiał się z tą możliwością liczyć. Wiele lat później pomyślała, że
może powinna była wtedy odejść, okazać więcej szacunku dla samej siebie, ale kochała Adama, więc nie wyobrażała sobie, że mogłaby się z nim
rozstać. Poza tym, co powiedzieliby ludzie na wsi... W tamtych czasach na
pannę z dzieckiem patrzyło się zazwyczaj jak na osobę drugiej kategorii.
Przyszła teściowa zarządziła huczne zaręczyny; rodzina Adama była
bardzo bogata, mieli największe gospodarstwo w okolicy. Pierścionek,
który wybrała matka Adama, był – trzeba przyznać – bardzo okazały i
drogi, ale Bogusi niezbyt się podobał. Adam nigdy by się nie sprzeciwił
matce, więc zanim brzuch stał się widoczny, wyprawiono wesele, na
którym bawiła się cała wieś.
Barbara nigdy nie dostała pierścionka zaręczynowego. Takie były czasy –
stan wojenny, pustki w sklepach, pierścionek to dopiero byłaby fanaberia.
Poznali się z Frankiem w pracy; on był kierowcą w fabryce mebli, Barbara
pracowała w kadrach. Przypadli sobie do gustu, ponieważ obydwoje
lubili muzykę. On na wszystkich zakładowych potańcówkach przygrywał
na akordeonie. Ona lubiła śpiewać, nawet przez jakiś czas udzielała się
w chórze kościelnym. Kiedy więc pewnego niedzielnego popołudnia na
58
spacerze w parku Franek powiedział, że chciałby grać tylko dla niej w
zaciszu ich wspólnego domu, zgodziła się bez wahania. Z tym wspólnym
mieszkaniem było trochę gorzej, no ale przecież we dwoje zawsze łatwiej.
Szczególnie w tamtych trudnych czasach. Jako małżeństwo mieli większą
szansę na szybszy przydział mieszkania, a dwie pensje to nie to samo co
jedna. Tak wtedy uważała większość jej znajomych – życie rodzinne miało
zrekompensować niedolę życia materialnego. Czy się udało? Barbara
patrzy na swoją obrączkę. – Choć wiele razy obiecywał, Franek nigdy nie kupił
mi pierścionka zaręczynowego, nawet wtedy kiedy w sklepach pojawił się ich
wielki wybór.
Zwyczaj zaręczyn sięga czasów starożytnych. W Rzymie narzeczony
wręczał swojej wybrance monetę lub żelazny albo złoty pierścień na
potwierdzenie zamiaru zawarcia małżeństwa. Także tradycja proszenia rodziców przyszłej panny młodej o jej rękę wywodzi się z tych
czasów. Obyczaje te przetrwały do dzisiaj. Z okazji zaręczyn planuje się
najczęściej kameralne spotkania w gronie najbliższej rodziny, ale nierzadko także duże, huczne przyjęcia, które ze względu na liczbę gości
przypominają samo wesele. Pierścionek wręczany z tej okazji koniecznie
musi być z diamentem, i to nie tylko z uwagi na jego przykuwający uwagę
wygląd, ale dlatego, że jest to najtwardszy z minerałów. Z tego
powodu uważa się go za symbol trwałości uczuć. Czy jednak nie za
często skupiamy się na samej otoczce zaręczyn, a zatracamy to, co jest w
tym wydarzeniu najważniejsze? Mianowicie konieczność rozmowy, którą
powinniśmy odbyć, zanim obiecamy komuś, że spędzimy z nim całe życie.
Warto szczerze, głęboko przemyśleć sobie odpowiedzi na przykładowe
pytania:
Jak wyobrażasz sobie wspólne życie?
Czy chcesz mieć dzieci, a jeśli tak, to na jakich ludzi chcesz je wychować?
Czy nadal będę dla ciebie osobą atrakcyjną, jeżeli przytyję, na mojej
twarzy pojawią się zmarszczki, a na ciele rozstępy itp?
Co zrobisz, jeśli będę smutna/y?
Jakie są trzy najważniejsze wartości w twoim życiu?
Czy wiesz, jakie jest moje największe życiowe marzenie? Czy pomożesz
mi je spełnić?
Jeżeli jesteście przekonani, że pomimo różnic osobowościowych na świat
patrzycie podobnie, a odpowiedzi na powyższe pytania tylko was w tym
utwierdziły, wtedy pomyślcie o zaręczynach. Mężczyźni – pamiętajcie, że
dla zakochanej kobiety nieważna będzie cena pierścionka i rocznik wina,
którym wzniesiecie toast z tej okazji. Niezapomniane chwile to szczerze
wyrażone uczucie oraz… pokazanie kobiecie, że znamy i cenimy jej
upodobania i hobby.
Pytanie o przebieg wymarzonych zaręczyn zadałam kilku kobietom. Oto
trzy wypowiedzi. Kamila kocha taniec, od kilku lat uczęszcza na lekcje
samby. Bierze udział w każdym występie w swojej szkole tańca, a w
wolnych chwilach projektuje stroje, w którym później tańczy.
– Wymarzone zaręczyny? Oczywiście w trakcie tańca. Nie liczą się
umiejętności, ale chęć dotrzymania mi kroku, nie tylko na parkiecie – odpowiada, przy ostatnim zdaniu robiąc perskie oko. Róża jest tradycjonalistką,
romantyczką, lubi książki i filmy o miłości, uwielbia dzieci i zwierzęta.
Marzy o zaręczynach w jakiejś przytulnej knajpce. – Skrzypek, który gra
dla nas najrzewniejszą melodię na świecie, wino, świece i on, ten jeden jedyny
– Róża rumieni się nawet wtedy, gdy wypowiada te słowa. Największą
pasją Majki są stare książki, albumy o sztuce. Wyszukuje je w Internecie, antykwariatach, potrafi wydać pół miesięcznej pensji, jeżeli znajdzie
niezwykły egzemplarz. – Wyobrażam sobie, że on zdobywa białego kruka,
książkę, na której bardzo mi zależy, której od dawna szukałam.Wręcza mi
ją, a na szmucpaginie jest napisane wiecznym piórem: „Czy uczynisz mnie
najszczęśliwszym mężczyzną na świecie i spędzisz ze mną całe życie?”.
Odpowiedź może być tylko jedna. Prawda?
Agnieszka Kołcz
59
Prawo
Filiacja: pozew o zaprzeczenie ojcostwa
Tak jak w przypadku ustalenia ojcostwa (filiacji) przez
uznanie dziecka, możliwość, warunki i terminy wniesienia
pozwu o zaprzeczenie uznania ojcostwa są regulowane
przez przepisy prawa właściwe dla państwa, którego
obywatelem jest podmiot uznający dziecko w chwili
dokonywania uznania.
W Belgii obowiązuje zasada, że ojcem dziecka urodzonego w czasie trwania małżeństwa lub w ciągu 300 dni
od jego rozwiązania lub unieważnienia jest mąż matki
(art. 315 Kodeksu cywilnego). Niemniej jednak ustawowo
domniemane ojcostwo może zostać zakwestionowane.
Wniesienie sprzeciwu
Uznanie dziecka może zostać zaskarżone przez matkę, dziecko, przez
podmiot uznający dziecko lub przez osobę domagającą się przyznania jej
ojcostwa (to znaczy biologicznego ojca dziecka).
Pozew o zaprzeczenie ojcostwa musi zostać złożony w ustawowym
terminie, który zależy od tego, kto go składa.
1. Jeżeli robi to matka, musi on zostać wniesiony w terminie do roku od
daty urodzenia dziecka.
2. Jeżeli mąż matki, musi on zostać wniesiony w terminie do roku od
odkrycia, że nie jest on ojcem dziecka.
3. Jeżeli biologiczny ojciec dziecka, musi on zostać wniesiony w terminie
do roku od odkrycia, że jest on ojcem dziecka.
4. Jeżeli dziecko, musi on zostać wniesiony najwcześniej w dniu
skończenia przez nie 12 lat, a przed osiągnięciem wieku 22 lat, lub w
ciągu roku od dokonania odkrycia, że mąż matki nie jest ojcem dziecka.
Dowody w sprawie zaprzeczenia
ojcostwa
W zasadzie uznanie ojcostwa zostaje unieważnione, jeżeli ten, kto mu
zaprzecza, dowiedzie, że podmiot uznający dziecko naprawdę nie jest
jego ojcem. Postępowanie dowodowe może zostać przeprowadzone za
pomocą wszelkich środków prawnych, w tym na podstawie świadectw,
jak i przyznania się do ojcostwa.
W ramach pozwu o zaprzeczenie ojcostwa wniesionego przez
mężczyznę, który domaga się przyznania mu ojcostwa, uznanie dziecka
zostanie unieważnione tylko wtedy, gdy mężczyzna składający pozew
udowodni, że to on jest biologicznym ojcem dziecka, i jeżeli zostały
spełnione warunki artykułu 332 Kodeksu cywilnego.
W tym zakresie artykuł 332d określa, że wniesienie pozwu o zaprzeczenie ojcostwa przez biologicznego ojca nie jest dopuszczalne, jeżeli
dorosłe lub małoletnie upełnoletnione dziecko się temu sprzeciwia.
Pozew jest również uznany za niedopuszczalny w przypadku sprzeciwu
dziecka dwunastoletniego lub matki dziecka co najmniej rocznego, jeśli
sędzia uzna, że ustalenie ojcostwa jest sprzeczne z interesem dziecka.
Jeśli pozew o zaprzeczenie ojcostwa zostanie uznany za uzasadniony,
wówczas biologiczny ojciec automatycznie staje się prawowitym ojcem
dziecka, bez konieczności dokonywania aktu uznania go.
Należy jednak zauważyć, że w przypadku gdy biologicznym ojcem jest
cudzoziemiec, nie staje się on automatycznie prawowitym ojcem dziecka,
jeśli nie spełni wymagań merytorycznych wynikających z przepisów
prawa w zakresie uznania dziecka, obowiązujących na terenie kraju
swojego obywatelstwa.
Wyjątek
Istnieje jeden wyjątek, który byłby przeszkodą w złożeniu wniosku o
zaprzeczenia ojcostwa i jednocześnie w uznaniu dziecka przez biologicznego ojca. Pozew o zaprzeczenie uznania ojcostwa zostanie mianowicie
odrzucony, jeśli dziecko ma w stosunku do podmiotu uznającego dziecko
tzw. posiadany status. Wyjątek ten ma zastosowanie również wtedy, gdy
pozew został złożony przez sam podmiot uznający.
Zgodnie z prawem belgijskim, o posiadanym wobec dziecka statusie
możemy mówić wtedy, gdy dany mężczyzna zachowuje się w stosunku
do dziecka tak, jakby był jego ojcem. Posiadanie statusu wynika z całości
elementów branych pod uwagę przez sędziego. Przykładowo – jeśli dany
człowiek uważany jest przez otoczenie i społeczeństwo za ojca dziecka,
który zajmuje się jego utrzymaniem i wychowaniem lub np. gdy dziecko
nosi jego nazwisko (art. 331 Kodeksu cywilnego).
Posiadanie statusu odzwierciedla postrzegane przez dziecko ojcostwo,
doświadczane przez nie w toku dojrzewania, a także zaangażowanie
rodzica w życie emocjonalne dziecka i odpowiedzialność tych, którzy
je wychowują jako rodzice, niekoniecznie będąc jego rodzicami biologicznymi. Pojęcie posiadanego statusu zawsze było podstawową zasadą
w naszym prawie, ponieważ chroni ono emocjonalne doświadczenie
dziecka i jest ostoją emocjonalno-społecznej więzi pokrewieństwa.
Należy bowiem zagwarantować ciągłość posiadania statusu.
Oczywiste jest, że działania mające na celu zaprzeczenie ojcostwa
powinny być rozpatrywane w wymiarze indywidualnym, a zatem nie
ma w tych sprawach jednej ogólnej odpowiedzi – zawsze zależy ona od
konkretnej sytuacji.
Monika Carolak
Adwokat Izby Adwokackiej w Brukseli
Artykuły zgromadzone w niniejszej rubryce nie stanowią w żadnym wypadku konsultacji
prawnej, nie są wyczerpujące oraz autor nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
60
61
Przepis wielkanocny
Mazurek kajmakowy
Najlepszą masą do mazurków jest
kajmak. W sklepach można kupić gotową
masę krówkową (kajmak) albo można
też zrobić kajmak ze słodzonego mleka
skondensowanego.
Przygotowanie: 90 min
Składniki
- 25 dag mąki
- 1/4 szklanki cukru
- łyżka kwaśnej śmietany 18-proc.
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 1/2 kostki (125 g) masła
- kilka łyżek kwaskowatego dżemu malinowego
lub domowej galaretki z czarnej porzeczki
- 10 dag masy marcepanowej
- puszka gotowej masy kajmakowej (krówkowej)
- cukier puder
- płatki migdałowe
Sposób wykonania:
1. Do przesianej mąki dodaj proszek do pieczenia i cukier. Obłóż płatkami mocno
schłodzonego masła. Składniki zarabiaj, siekając nożem, aż powstaną grudki. Wtedy
dodaj jajko i śmietanę. Energicznie wyrób gładkie ciasto. Zawiń w folię i schładzaj
30 min w lodówce.
2. Ciasto podziel na 2 porcje. Każdą rozwałkuj na wielkość kwadratowej blaszki.
Umieść w dwóch blaszkach przykrytych pergaminem. Każdy prostokąt rozetnij po
przekątnej na 2 trójkąty. Ponakłuwaj je widelcem. Wstaw do piekarnika nagrzanego
do temperatury 200 st. i piecz na złoto około 15 minut. Ostudź.
3. Dżem lekko podgrzej, przetrzyj przez sitko, przełóż nim po dwa trójkąty, lekko
dociśnij. Cieniutką warstewką dżemu posmaruj wierzch przekładańców.
4. Masę marcepanową zagnieć z cukrem pudrem. Rozwałkuj, wytnij z niej 2 trójkąty
rozmiarów takich jak ciasta. Po marcepanowym trójkącie ułóż na każdym z ciast.
Masę kajmakową umieść w szprycy i wyciśnij kajmak na ciasta, robiąc dekoracyjny
brzeg.
Wierzch dodatkowo ozdób dżemem, posyp płatkami migdałowymi.
Smacznego! Bon appétit!
Niezbędne adresy
AMBASADA RP W BRUKSELI
Avenue des Gaulois 29 – 1040 Etterbeek,
www.bruksela.polemb.net
Centrala obsługująca Konsulat i Ambasadę
tel. 02 739 01 01 – 02 739 01 00
fax: 02 736 04 64 – 02 736 44 59
WYDZIAŁ KONSULARNY AMBASADY RP W BRUKSELI
Rue des Francs 28 – 1040 Etterbeek,
www.brukselakg.polemb.net
przyjęcia interesantów:
wtorek, czwartek, piątek 9.00 - 13.00, środa 13.00 - 18.00
ZESPÓŁ SZKÓŁ IM.J.LELEWELA PRZY AMBASADZIE RP W
BRUKSELI
tel/fax. 02 772 35 80,
www.szkola-lelewela-bruksela.be,
e-mail: [email protected]
ZESPÓŁ PRZY AMBASADZIE RP W BRUKSELI,
FILIA IM. JANA PAWŁA II
tel. 02 537 25 82, 0473 74 38 54,
www.szkolapmk.pl
ks. Władysław: 0475 21 99 94,
e-mail: [email protected]
POLSKIE CENTRUM KSZTALCENIA
IM. JANA PAWLA II W BRUKSELI
Teresa Arszagi tel. 02 705 61 18, 0486 38 40 07,
www.szkola.be,
e-mail: [email protected],
62
PUNKT KONSULTACYJNO-INFORMACYJNY
(porady psychologa, logopedy i asystenta socjalnego)
tel. 0475 397 514, wtorek w godz. 17.00 – 19.00
STOWARZYSZENIE NA RZECZ TRZEŹWOŚCI
tel. 0485 218 804
POLSKA MISJA KATOLICKA
Rue Jourdan, 80 – 1060 Saint-Gilles
tel. 02 538 30 87,
www.pmkbruksela.com
POLSKA MISJA KATOLICKA NA SCHAERBEEK
Kościół Św. Elżbiety, Rue Portaels, 24 – 1030 Schaerbeek
tel. 02 242 56 50
SZPITAL
CHU Hopital Saint Pierre CHU
Rue Haute 322 – 1000 Bruxelles.
tel. 02 535 31 11, tel. 02 535 43 60, 02 535 40 55
WAŻNE TELEFONY ALARMOWE
Policja: 101
Straż pożarna i karetki: 100
Europejski numer alarmowy: 112
Child Focus: 116 000
Centrum toksykologiczne: 070 245 245
Dyżur dentystyczny: 02 426 10 26
Dyżur lekarzy (po fr.): 02 479 18 18
SOS lekarze Bruksela (po fr i fl): 02 513 02 02
Taksówki 24h/24h:
Taxi VERTS 02 349 49 49, Taxi BLEU 02 268 00 00
63
ACV
Wybory do rad zakładowych 2012
„Twoja praca to nasz obowiązek” – kto czuwa
nad prawami pracowników w miejscach pracy?
Hoe
combineert
u
W jaki
sposób
godzisz pracę
werk en
gezin?
z życiem
rodzinnym?
W okresie od 7 do
20 maja 2012 r. w wielu
przedsiębiorstwach w
Belgii zostaną przeprowadzone
wybory związkowe. Pracownicy wybiorą w nich swoich
przedstawicieli związkowych
do rad zakładowych i
komitetów ds. prewencji i
ochrony w miejscu pracy.
Osoby te będą pełniły funkcję
rzeczników pracowników w
swoich przedsiębiorstwach.
Wybory związkowe odbywają
się co 4 lata. Od czasu ostatnich powstało wiele nowych
przedsiębiorstw, których pracownicy będą mogli zagłosować po raz
pierwszy. Dlaczego warto wziąć udział w wyborach?
V.U.: Dominique Leyon, Haachtsesteenweg 579, 1031 Brussel - 2012 - www.acv-online.be
O-Themaaffiches-A4-1492.indd 1
7/02/12 11:05
W obronie praw pracowników
Wybrane osoby – przedstawiciele pracowników – będą wyrazicielami opinii wszystkich osób zatrudnionych w firmie. Ich
zadaniem będzie zbieranie skarg i pytań, a następnie omówienie ich
z kierownictwem. Będą walczyć o bezpieczniejsze miejsca pracy,
lepsze warunki zatrudnienia, mniejszy stres w miejscu pracy oraz
możliwość połączenia życia zawodowego z rodzinnym. Jednocześnie
będą dążyły do utrzymania i/lub rozszerzenia obecnego zatrudnienia, lepszych, uczciwych wynagrodzeń, równych szans dla kobiet i
zapewnienia większej możliwości rozwoju i promocji.
Przedstawiciele związkowi są wrażliwsi na sytuację kolegów, którzy
muszą pracować w trudnych warunkach lub są zagrożeni utratą
pracy. Walczą o równe płace za tę samą pracę oraz o jednakowe
możliwości dokształcania zawodowego dla wszystkich pracowników,
również starszych, zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin
oraz dla słabo wykształconych. W razie problemów w pracy są
dla kolegów osobami pierwszego kontaktu. Szukają rozwiązań w
porozumieniu z pracodawcą, a jeśli trzeba, również z pracownikami związków zawodowych. Ich obecność w przedsiębiorstwie
ma zapewnić pozostałym pracownikom pewność i bezpieczeństwo
pracy.
64
Rada zakładowa
Rady zakładowe tworzy się w przedsiębiorstwach zatrudniających
średnio 100 lub więcej pracowników. W ich skład wchodzi
jednakowa liczba członków delegacji pracodawcy oraz członków
delegacji pracowników. Pracodawcę reprezentują przedstawiciele
kadry kierowniczej, a pracowników – wybrani w wyborach do rad
zakładowych przedstawiciele związkowi.
Rada zakładowa ma kompetencje związane z rozwojem zatrudnienia w przedsiębiorstwie oraz uprawnienia do podejmowania decyzji w kwestiach ekonomiczno-finansowych. Raz do roku,
co kwartał lub okazjonalnie dyrekcja firmy musi informować ją
o stanie i ewolucji zatrudnienia w firmie. Także wszelkie zmiany
dotyczące organizacji pracy muszą być uprzednio omówione i
skonsultowane z radą.
Oprócz tego rada zakładowa ma prawo doradzania oraz podejmowania decyzji dotyczących m.in. urlopów wypoczynkowych,
zastępczych dni świątecznych, szkoleń i zmian kwalifikacji pracowników, urlopów edukacyjnych, zamknięcia lub restrukturyzacji
przedsiębiorstwa, urlopów wychowawczych, monitoringu itd.
Raz na rok, co kwartał lub okazjonalnie musi ona zostać
poinformowana o ekonomiczno-finansowej sytuacji
przedsiębiorstwa. Muszą być z nią omówione także inwestycje
w innowacje technologiczne.
Komitet do spraw prewencji i ochrony
w miejscu pracy
Komitety te są tworzone w przedsiębiorstwach liczących średnio
50 lub więcej pracowników. Podobnie jak rady zakładowe, składają
się z jednakowej liczby przedstawicieli delegacji pracodawcy oraz
przedstawicieli delegacji pracowników. Odgrywają ważną rolę
w dążeniu do poprawy warunków pracy w przedsiębiorstwie.
Czuwają nad bezpieczeństwem pracy, ergonomią, dbają o
sprzyjające zdrowiu warunki pracy i minimalizację poziomu stresu
w miejscu pracy. Mają też za zadanie zapobieganie sytuacjom
zwiększającym ryzyko wypadków przy pracy i chorób zawodowych. W razie wypadku przy pracy muszą zbadać jego przyczyny
oraz zadbać o prawa pracownika, który mu uległ. Pracodawcy
mają obowiązek konsultowania z komitetem wszystkich zmian
w przedsiębiorstwie oraz projektów, które mogą mieć wpływ na
bezpieczeństwo i zdrowie pracowników.
ACV
Kandydaci
Kandydatem na przedstawiciela związkowego może być każdy
pełnoletni pracownik przedsiębiorstwa, który jest zrzeszony w
związku zawodowym, nie należy do kadry zarządzającej i ma odpowiedni staż pracy w przedsiębiorstwie.
Pracownicy związków zawodowych, zajmujący się poszczególnymi
sektorami, poszukują pracowników chcących reprezentować swoich
kolegów w konsultacjach z pracodawcą. Szukają osób, które sądzą,
że w ich przedsiębiorstwie potrzebne są zmiany, które pragną
współdecydować o wynagrodzeniach, odzieży roboczej, kosztach
transportu, szkoleniach. Aby wspierać nowych kandydatów i osoby
już wybrane, związki zawodowe zapewniają szereg środków pomocniczych: odpowiednie przeszkolenie i wsparcie, doradztwo
ekspertów, czasopisma i broszury, pomoc ze strony personelu,
kontakt z doświadczonymi działaczami. Listy kandydatów w
poszczególnych przedsiębiorstwach tworzone są przez związki
zawodowe. Liczba osób, które mogą zostać wybrane na przedstawicieli pracowników, zależy od liczby pracowników w danym
przedsiębiorstwie.
Listy kandydatów do rad zakładowych muszą zostać ogłoszone przez
pracodawców najpóźniej na początku kwietnia. Muszą dotrzeć do
wszystkich pracowników – np. drogą elektroniczną lub muszą zostać
wywieszone w przedsiębiorstwie w miejscu ogólnodostępnym dla
wszystkich zatrudnionych.
W głosowaniu mogą wziąć udział pracownicy, którzy znajdują się
na liście osób uprawnionych do głosowania. Aby się na niej znaleźć,
trzeba spełnić trzy warunki:
- w momencie wyborów trzeba mieć minimum trzymiesięczny staż
Pletinckxstraat 19
1000 Brussel
02.557.88.88
Program
Każdy z trzech belgijskich związków zawodowych ma swój program,
który będzie wprowadzany i wspierany w przedsiębiorstwach przez
wybranych na drodze głosowania przedstawicieli pracowników.
Chrześcijański Związek Zawodowy ACV/CSC stawia przede
wszystkim na jakość pracy i życia. Jakość życia zależy w dużej mierze
od tego, czy ma się pracę, dlatego zatrudnienie i pewna praca są
wiodącymi aspektami, nad którymi chce pracować ACV/CSC w
miejscach pracy. Ponad 80 tys. kandydatów ACV/CSC w ponad 6 tys.
firm zobowiązuje się do odpowiednich konsultacji w miejscu pracy,
do czuwania nad tym, aby ich koledzy mogli pracować bezpiecznie,
przy minimalnym stresie i obciążeniu oraz w przyjaznym środowisku.
Zobowiązują się oni walczyć o godziwe wynagrodzenia dla
wszystkich kolegów oraz o szacunek dla pracowników za ich
osiągnięcia. Szczegółowy program dostępny jest w siedzibie związku
zawodowego oraz w przedsiębiorstwach, w których są już obecni
przedstawiciele pracowników.
Statystyki
Kto może głosować?
Nationalestraat 111
2000 Antwerpen
078.15.20.58
pracy u tego samego pracodawcy,
- trzeba mieć umowę o pracę lub umowę na przyuczanie do zawodu,
- nie można być pracownikiem kadry kierowniczej.
Osoby biorące udział w głosowaniu nie muszą być zrzeszone w
związkach zawodowych.
Poel 7
9000 Gent
09.265.42.11
W przedsiębiorstwach, w których przeprowadzane są wybory
związkowe, średnia płaca jest wyższa, więcej też inwestuje się w
kształcenie i szkolenie personelu. Firmy te są generalnie
bezpieczniejsze. Według danych Funduszu Wypadków przy Pracy, w
firmach i instytucjach, w których działają komitety do spraw prewencji
i ochrony w miejscu pracy, ryzyko wystąpienia wypadków jest
mniejsze i spada stopień zagrożenia poważnymi wypadkami. Statystyki
pokazują również, że w przedsiębiorstwach, w których funkcjonują
rady zakładowe i komitety bezpieczeństwa, znacznie lepsza jest jakość,
pewność i bezpieczeństwo pracy. Jednocześnie zauważa się spadek
zatrudnienia na czas określony oraz mniej zwolnień personelu. A w
przypadku zwolnień wypłaty za okres wypowiedzenia są wyższe,
zwalniani pracownicy mogą zaś liczyć na pomoc w poszukiwaniu
nowej pracy – na bieżąco zauważają to zarówno negocjatorzy
związkowi, jak i prawnicy związków zawodowych.
Aldona Kuczyńska-Naskręt
66
67
Zmysły – nasze
okno na świat
Słuch
Ciepłe słowa, ulubiona muzyka, szum fal... Aż trudno sobie
wyobrazić, ile wrażeń stracilibyśmy, gdyby nie istniał słuch. Dzięki
niemu możemy także reagować na ewentualne zagrożenie,
bowiem podobnie jak inne zmysły, pełni on również funkcję
ochronną. Umożliwia nam bezpieczne przechodzenie przez ulicę,
pozwala usłyszeć klakson lub wezwanie o pomoc. Krótko mówiąc,
dzięki niemu aktywniej i pełniej uczestniczymy w otaczającym nas
świecie.
Słuch i wzrok to z pewnością dwa uzupełniające się zmysły.
Często zanim coś zobaczymy, najpierw to usłyszymy. Nasze
postrzeganie świata jest możliwe właśnie dzięki nim.
Budowa ucha
Ucho umożliwia nam wychwytywanie fal dźwiękowych ze
środowiska zewnętrznego i przekształcanie ich w impulsy
nerwowe przekazywane do mózgu, gdzie są one przetwarzane
i analizowane. Ucho to bardzo skomplikowany narząd, jednak
dzięki swojej specyficznej budowie pozwala nam na komunikację
z otoczeniem.
Ucho składa się z trzech części: ucha zewnętrznego, środkowego
i wewnętrznego. W uchu zewnętrznym i środkowym odbywa się
przewodzenie, a w uchu wewnętrznym odbiór dźwięku. Ucho
zewnętrzne wychwytuje fale dźwiękowe, wzmacnia je i kieruje na
błonę bębenkową. Składa się ono z małżowiny usznej, przewodu
słuchowego zewnętrznego i powierzchni zewnętrznej błony
bębenkowej. Specyficzny kształt małżowiny usznej jest przystosowany do zbierania fal dźwiękowych i kierowania ich do przewodu
słuchowego zewnętrznego. Przewód ten z kolei doprowadza fale
dźwiękowe do błony bębenkowej.
Najważniejszą funkcją ucha środkowego jest wzmocnienie i doprowadzenie fal dźwiękowych do ucha wewnętrznego przez tzw.
okienko owalne. Część drgań przechodzi również przez okienko
okrągłe. W skład ucha środkowego wchodzi kilka ważnych części.
Błona bębenkowa oddziela przewód słuchowy zewnętrzny od
ucha środkowego. To właśnie ona zmienia fale dźwiękowe w
drgania mechaniczne, pobudzając trzy maleńkie kosteczki
słuchowe – młoteczek, kowadełko i strzemiączko, które są
najmniejszymi kośćmi znajdującymi się w uchu środkowym.
Ostatnim elementem jest tzw. trąbka Eustachiusza, która łączy
ucho środkowe z gardłem.
Ucho wewnętrzne natomiast składa się ze ślimaka, trzech kanałów
półkolistych i nerwu słuchowego. Ślimak jest zbudowany z części
kostnej (właśnie w kształcie muszli ślimaka) i mieszczącego się
w niej przewodu ślimakowego, który zawiera receptor słuchu –
narząd Cortiego. Kanały półkoliste służą do rejestrowania zmian
położenia ciała – są narządem zmysłu równowagi.
Co interesujące, woskowina odgrywa znaczącą rolę w
oczyszczaniu i nawilżaniu przewodu słuchowego zewnętrznego, a
także zapewnia ochronę przed niektórymi bakteriami, grzybami
czy owadami.
Ciekawostki
Budowa ucha ludzkiego
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ucho
68
Nasze uszy rozpoznają około 400 tys. dźwięków. Same
dokonują analizy fali akustycznej i porównują wyniki z danymi
znajdującymi się w naszej pamięci. Dzięki temu potrafimy
69
odróżnić brzmienie fletu od dźwięku skrzypiec oraz rozpoznać
przez telefon głos znajomego.
Najnowsze badania udowodniły, że tylko jeden człowiek na
10 tys. ma słuch absolutny. Taka osoba może rozpoznawać
znacznie więcej dźwięków niż inni dzięki rozszerzonej skali
dźwięku. Badania wykazały również, że osoby z tym darem
najczęściej pochodzą z Japonii.
Nawet podczas snu nasz mózg jest na ciągłym nasłuchu. To
dlatego człowiek od razu się budzi, kiedy dany sygnał jest ważny.
Niektóre rodzaje pistoletów na baterie dla dzieci potrafią
wywołać hałas rzędu 110 do 135 dB – odpowiada to hałasowi
wytworzonemu przez dużą ciężarówkę lub podczas koncertu
rockowego albo startowania samolotu.
Zawodowe uszkodzenie słuchu jest najczęściej stwierdzaną
chorobą zawodową. Corocznie wykrywa się 3 tys. nowych
przypadków głuchoty zawodowej.
W wyniku istniejącego wokół hałasu cierpią np. nauczyciele.
Dotyczy to prawie 70 proc. tych, którzy pracują w klasach, oraz
80 proc. nauczycieli i doradców nauczania początkowego oraz
opiekujących się zajęciami pozaszkolnymi.
Najgłośniejszym krajem na świecie jest Japonia. Zaraz po niej
jest Hiszpania, a Madryt to jedna z najgłośniejszych światowych
stolic.
Szacuje się, że do 2025 r. ponad 900 mln ludzi na całym
świecie będzie cierpieć z powodu utraty słuchu.
Słuch a hałas
Coraz więcej osób ma problemy ze słuchem. Postęp cywilizacyjny, rozwój technologii i wszechobecne media prowadzą do
rosnącego poziomu hałasu w naszym codziennym życiu. Bez
przerwy jesteśmy narażeni na dźwięki na różnych poziomach
głośności. Za szkodliwe uważa się już dźwięki przekraczające
85 dB SPL (Sound Pressure Level – poziom ciśnienia akustycznego). Co zaskakujące, taki poziom głośności ma właśnie ruch
uliczny, a głośna muzyka w klubach nocnych to już około
100 dB. Jeżeli zbyt długo i zbyt często narażeni jesteśmy na
wysoki hałas bez wystarczająco częstych przerw, zmysł słuchu
nie ma możliwości odpoczęcia i zregenerowani się. Im dłużej
słuchamy głośnych dźwięków, tym bardziej naprężamy mięśnie
w uchu wewnętrznym. Zmęczenie ucha doprowadza do
70
przesunięcia progu słyszalności. Powoli przestajemy słyszeć coraz
ciche dźwięki, czyli doprowadzamy do ubytku słuchu.
Profesor Chava Muchnik z Uniwersytetu w Tel Awiwie i Centrum
Medycznego Heba ostrzega, że jeden na czterech nastolatków
jest zagrożonych wczesną utratą słuchu. Naukowcy badali sposób
słuchania muzyki i mierzyli poziom jej głośności. Wyniki opublikowane przez „International Journal of Audiology” wskazują, że
nastolatki mają złe nawyki słuchania muzyki na iPodach i
innych tego typu odtwarzaczach. Jak się okazało, używa ich aż
81 proc. nastolatków. 21 proc. młodych słucha muzyki od jednej
do czterech godzin dziennie, a 8 proc. powyżej 4 godzin dziennie
bez przerwy.
Jak dbać o uszy?
Aby nasze uszy mogły sprawnie wykonywać swoje zadanie, należy
o nie oczywiście dbać. Kilka z pozoru banalnych sposobów zapobiega niepotrzebnemu narażaniu naszego słuchu na szwank.
Ważne, by osłaniać uszy podczas silnego mrozu lub wiatru.
Głośność muzyki, której słuchamy, naprawdę ma wpływ na naszą
zdolność słyszenia. Nie nadwyrężajmy więc i nie niszczmy słuchu
poprzez częste i głośne słuchanie muzyki, szczególnie przez
słuchawki. Unikajmy zbyt częstego przebywania w głośnych
pomieszczeniach, bo wpływa to negatywnie na nasze samopoczucie. Po całym aktywnym dniu możemy czuć się zmęczeni
i rozdrażnieni, a więc każda dodatkowa minuta spędzona w
ciszy ma znaczenie terapeutyczne. Jeśli zafundowaliśmy sobie
głośny koncert, zapewnijmy sobie później relaks w ciszy. Warto
stworzyć w domu zaciszne miejsce, w którym będziemy mogli
się zrelaksować i choć na chwilę dać wytchnienie naszych uszom.
Umawiając się na spotkanie ze znajomymi, wybierajmy ciche
miejsca, by dodatkowo nie tracić sił na niepotrzebne przekrzykiwanie się. Zawsze, gdy to możliwe, chrońmy słuch. Oddalmy się,
jeżeli dźwięk staje się zbyt głośny.
W Polsce trwa kampania społeczna „Usłyszeć świat – usłysz
wszystkie odcienie dźwięków”, której celem jest przede
wszystkim uświadomienie społeczeństwu nieodwracalnych
skutków bagatelizowania problemu niedosłuchu. Pamiętajmy,
że nie dotyczy on tylko ludzi starszych. Chrońmy więc siebie, a
przede wszystkim dzieci przed zbyt głośnymi dźwiękami.
A. K.
71
Nowinki prawne
Odsetki ustawowe oraz odsetki
w transakcjach handlowych w ramach
postępowania sądowego w 2012 r.
Odsetki ustawowe są formą kompensacji odszkodowania
wierzyciela w sytuacji, gdy dłużnik zwleka z zapłatą. Jest to stawka
stosowana m.in. w sprawach sądowych pomiędzy dwiema osobami
prywatnymi.
W sprawach handlowych sytuacja wygląda inaczej. Między
przedsiębiorcami ustawa przewiduje o wiele wyższą stawkę
w celu uniknięcia sytuacji, w której wiele faktur pozostałoby
niezapłaconych w ramach transakcji handlowych.
W Belgii normy dotyczące opóźnień w zapłacie transakcji handlowych są ustanowione na mocy ustawy z 2 sierpnia 2002 r. o
walce ze zwłoką w zapłacie transakcji handlowych, transponującą
dyrektywę europejską 2000/35WE Parlamentu Europejskiego
i Rady z 29 czerwca 2000 r. Intencją twórców dyrektywy było
ustanowienie minimalnych reguł w walce z opóźnieniami w
płatnościach we wszystkich państwach członkowskich, bo stanowi
to główną przeszkodę w swobodnym przepływie towarów
i usług na terenie UE, w szczególności dla małych i średnich
przedsiębiorstw. Ustawa ma na celu zwalczanie niepłacenia faktur
przez kontrahentów. Dotyczy ona jedynie transakcji handlowych, czyli takich, w których obie strony są przedsiębiorcami, a
nie osobami prywatnymi, lub nawet gdy jedna strona jest osobą
prywatną.
Zgodnie z zasadą swobody umów, strony mogą ustalić warunki
płatności według swej woli. Jednak jeżeli nie przewidzą zawczasu
terminu płatności faktury, ustawa narzuca termin zapłaty 30 dni od
otrzymania faktury. Jeśli faktura nie zostanie zapłacona w terminie,
74
narzucane są odsetki za zwłokę w transakcjach handlowych, które
mogą być ustalone przez strony w imię swobody umów. Należy
jednak uważać, by stawka ustalona przez stronę nie była zbyt
wysoka, gdyż może być uważana za abuzywną, czyli niedozwoloną,
oraz zmniejszona przez sędziego. W przypadku braku ustalenia
przez strony stawki odsetek za zwłokę stosuje się odsetki
publikowane w „Moniteur Belge”.
Na początku 2012 r. w „Moniteur Belge” zostały opublikowane
nowe stawki odsetek. Obowiązujące obecnie oraz najczęściej
spotykane rodzaje odsetek są następujące:
Odsetki
Stawka
1. Odsetki ustawowe w 2012 r.
4,25 proc.
2. Zwłoka zapłaty w transakcjach handlowych 8 proc.
(I semestr 2012 r.)
Frédéric Miszewski
Adwokat Izby Adwokackiej w Brukseli
Artykuły zgromadzone w niniejszej rubryce nie stanowią w żadnym wypadku konsultacji
prawnej, nie są wyczerpujące oraz autor nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
75
Wiadomości polonijne
POLONICA
Serdecznie zapraszamy na obozy z nauką języka polskiego.
Oto nasze plany na lato 2012:
8 – 21.07.2012 – obóz dla dzieci i młodzieży w Ustroniu Morskim nad
Bałtykiem,
22.07 – 4.08.2012 – obóz dla dzieci i młodzieży w Okoniach w Borach
Tucholskich,
8 – 21.07.2012 – obóz dla dorosłych w Ustroniu Morskim nad
Bałtykiem.
Wszelkie szczegółowe informacje znajdą Państwo na naszej stronie:
www.polonica.edu.pl
Polonica
Szkoła języka polskiego / School of Polish
tel. 0048 602 248 164
76
Artykuł sponsorowany
Taniec
spontaniczny lek na wszystko
Taniec towarzyszył człowiekowi od zawsze. Był znany we wszystkich
kulturach i społecznościach. Można powiedzieć, że to najbardziej
pierwotna sztuka, jaką kiedykolwiek uprawiano. Za pomocą
spontanicznych, symbolicznych ruchów i gestów ludzie z różnych
zakątków świata wyrażali siebie, a także opowiadali wydarzenia
historyczne i legendy. W przeszłości za pomocą tańca okazywano
pokorę i szacunek wobec bogów i dobrych duchów, a także
odpędzano demony czy wypędzano choroby. Ludzie głęboko
wierzyli, że może on im zapewnić zwycięstwo w walce, pomóc
zażegnać niebezpieczeństwa, przynieść ulgę umierającym. Niczym
niepohamowany taniec traktowali jak modlitwę. Pozwalał on im się
porozumiewać i wyrażać uczucia i emocje, które trudno przekazać
w inny sposób. Nasi przodkowie prosili w tańcu o spełnienie marzeń,
dzielili się radością i szczęściem. Za pomocą ekstatycznej, szamańskiej
muzyki, w której głównym instrumentem był bęben, popadali w
trans, ekstazę, co uwalniało ich od napięcia, smutku, gniewu i innych
trudnych emocji.
W miarę upływu lat taniec stał się cywilizowany – bardziej
poskromiony, pohamowany, powściągliwy i już nie tak spontanicznie
płynący prosto z duszy. Tworzenie układów choreograficznych
być może jest miłe dla oka, ale nie ma aspektu terapeutycznego.
Człowiek uczący się tańca nie może w pełni uwolnić się od stresu,
napięcia i innych emocji, gdyż ocenia siebie jako ucznia – czy jest w
tym dobry, czy to inni są lepsi. Skutkuje to porównywaniem się z
innymi i rodzi trudny do przyjęcia obraz samego siebie. Tymczasem
zatracenie się w tańcu, brak
kontroli i naśladownictwa
zdecydowanie korzystniej
wpływają na uzdrowienie emocji,
uleczenie ciała, rozwój talentów,
odblokowanie się w kontaktach
międzyludzkich itd.
Wielu z nas żyje w przekonaniu,
że nie potrafi tańczyć, nie ma
słuchu, poczucia rytmu, zdolności
czy predyspozycji. To fałszywe
przeświadczenie. Tańczyć potrafi
każdy, bez względu na wiek,
płeć czy inne uwarunkowania.
Mam na myśli oczywiście
78
taniec spontaniczny, taniec z głębi swojej duszy, w którym każdy
sam tworzy, kreuje, improwizuje swą własną opowieść za pomocą
nieograniczonego niczym ruchu. Gdy nie uczymy się konkretnych
kroków i układów tanecznych, które mogą nas krępować,
ograniczać i stresować, gdy tańczymy bez narzuconych norm i zasad,
uaktywniamy swój twórczy potencjał i umiejętność improwizacji, co
może pomóc nam w codziennym życiu. Zaczniemy wtedy stanowić
o sobie, będziemy bardziej naturalni i odważni, otwarci na innych.
Pokonamy trudności w kontaktach z ludźmi, a przede wszystkim
nauczymy się wyrażać swoje potrzeby, uczucia i emocje.
Taniec jest jedną z najdoskonalszych metod i form terapii, ponieważ
angażuje człowieka „całościowo” – jego ciało, psychikę i duszę. Jest
jak gimnastyka, ale o wiele bardziej fascynująca i ekscytująca. Dotlenia
organizm i usprawnia pracę serca, zapobiegając niewydolności układu
krążenia i nadciśnieniu. Wzmacnia mięśnie, poprawia kondycję
i koordynację ruchów. Gdy tańczymy, pozbywamy się zbędnych
kilogramów, a nasze ciało staje się sprężyste i elastyczne. Często
nasze mięśnie pracują nieharmonijnie z powodu nadmiernego
napięcia albo są blokowane przez urazy psychiczne czy emocjonalne
lub przez brak ruchu. Taniec pozwala to wyeliminować. Dodatkowo
pobudza on wydzielanie hormonów, a zwłaszcza endorfin, dzięki
czemu tańczący odczuwają lekkość, radość, ekstazę, co z kolei
powoduje regenerację systemu nerwowego i jego odnowę.
Ruch i taniec dają możliwość odreagowania napięć w ciele i psychice,
pomagają pozbyć się ciężkich emocji, pozwalają na uaktywnienie
się osób nieśmiałych i zahamowanych. Wysiłek fizyczny w tańcu to
doskonały sposób na wyrzucenie z siebie emocji, a także tłumionego
bólu i lęku. Dodatkowo osoby, które tańczą, świetnie się ze sobą
integrują i pozbywają poczucia zahamowania i wstydu. Przede
wszystkim jednak uczą się akceptacji siebie i innych.
Uzmysławiają sobie, że nie są sami, co ma duży wpływ
na ich poczucie bezpieczeństwa, bez którego nasze życie
przepełnione jest strachem.
Taniec jest więc lekiem absolutnie na wszystko, i to takim, który nie
powoduje skutków ubocznych. No chyba że radość i zdrowie!
Anna Taran
79
Humor
Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy
z kolegami w poszukiwaniu klem,
bo samochód nie chciał odpalić. Trafiliśmy w
końcu na stację benzynację
naszego monopolisty, za kasą urocze
dziewczę, więc kolega podchodzi (wiadomo
dziewczę to dziewczę) i pyta się:
- Są klemy?
Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem
również pyta:
- Do ląk czy do twarzy?
Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i
słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii.
Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich
powinno otrzymać prezent:
- Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał
- Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi
wszystko, co każe?
Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie:
- Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę.
Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr
zatrzymuje ją u bram raju i mówi:
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie
grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje.
Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz
do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać.
- Jak ma na imię Bóg?
- Hehehe. proste: Święćsię!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
- Że jak?!
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się
imię Twoje.
W Sądzie: - Ile pozwana ma lat?
- Chwileczkę, Wysoki Sadzie muszę policzyć:
kiedy wychodziłam za niego za mąż miałam
20 lat, on miał 40. To teraz, jeśli on ma 70, a ja
jestem o połowę młodsza, to mam 35?
Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i
blondynka mówi do brunetki:
80
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie
skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z
budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już
dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam,
że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że
drugi raz nie skoczy.
Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra,
chirurg i patolog - wybrało się polowanie na
kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać
internista.
- A może to jednak nie kaczka? Powinienem
spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i
kaczka odleciała.
W drugą mierzył pediatra.
- Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza
tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty
zniknął za horyzontem.
Następny w kolejce był psychiatra.
- Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że
jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję
do strzału.
Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył
fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak
bez życia runął na ziemię.
- Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział
chirurg do patologa.
Tylko Chuck Norris umie tak szybko
zamknąć szafkę na klucz, że klucz zostawia
w środku.
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że
jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor
poddał go całej serii badań, po czym mówi:
- Wie pan co? W tej chwili nie mogę
dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale
myślę, że to wszystko przez alkohol.
- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z
ciekawości facet.
Psychiatra radzi matce dziecka, które
sprawia masę problemów.
- Niedługo popadnie Pani w depresje, proszę
się wyluzować, odpocząć od domowych
problemów. Polecam Pani nasz kurs
odprężania.
Kobieta się zgodziła i po paru tygodniach
wraca do lekarza.
- I jak? Była Pani na naszym kursie? - pyta
lekarz.
- Tak.
- Wyluzowała się Pani?
- A kogo to obchodzi?
Dlaczego piłka nożna to nie jest sport dla
dziewczyn?
- A znasz taką, która wytrzyma 90 minut
w towarzystwie innych lasek, ubranych tak
samo jak ona?
- Co to jest miłość?
- Miłość to jest światło życia.
- A co to jest małżeństwo?
- Rachunek za to światło.
SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!!!
Geografia - Discovery Channel
WF - Szkoła przetrwania
Religia - Dotyk anioła
Chemia - Szklana pułapka
Fizyka - E=mc2
Historia - Sensacje XX-wieku
J.Polski - Magia liter
Muzyka - Jaka to melodia?
Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
Poprawka - Stawka większa niż życie
Nowy w klasie - Kosmita E.T
Ostatnia ławka - Róbta co chceta
Pan konserwator - MacGyver
Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie Lotto
Wywiadówka - Z archiwum X
Wakacje z rodzicami - Familiada
Woźny - Strażnik Teksasu
Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa
Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka
Szkoła - Świat według Kiepskich
Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu,
cały siny i zarośnięty. Idzie do łazienki, staje
przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać,
intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z
kuchni:
- Mietek, zjesz śniadanie?
Facet wali się w łeb i mówi:
- A... Mietek.
Ogłoszenia drobne
0472 31 44 65, [email protected]
Umieszczanie ogłoszeń drobnych w „Gazetce” jest bezpłatne.
UWAGA! Przyjmujemy wyłącznie ogłoszenia przesyłane Internetem na adres [email protected] lub sms-em pod numer
0472 31 44 65.
Redakcja nie będzie kontaktować się z osobami umieszczającymi ogłoszenia, prosimy więc o czytelność i jasność.
Rubryki: 1. Kupię, 2. Sprzedam, 3. Szukam, 4. Praca: szukam, 5. Praca: zatrudnię, 6. Mieszkania: szukam, 7. Mieszkania: wynajmę, 8. Nieruchomości w Polsce, 9. Wiadomości osobiste, 10. Różne
Ogłoszenia komercyjne (oferowane usługi, działalność gospodarcza itp.) są zamieszczane wyłącznie w formie reklamy
płatnej!
Codziennie na www.gazetka.be nowe ogłoszenia!
1.Kupię
Kupię niedrogo telewizor i dekoder z
polskimi programami. T. 0488 202 944 lub
sms
Kupię dekoder, sprawny, cyfry+. T. 0488
824 011
2.Sprzedam
Dom z pięknym ogrodem, 5 pokoi, garaż
na 2 samochody. Huldenberg. T. 0476 869
571
Perły Majorka i naszyjnik męski srebrny.
Jan. T. 0484 789 246 lub 0473 789 364,
[email protected]
Kanapę siwą 3-osobową, relax, kupiona
2 lata temu za 499€, cena 200€. T. 0472
691 491
Alufelgi: 4 szt. 15 cal do Audi, oryginalne,
w dobrym stanie. 200€ do negocjacji. T.
0472 691 491
BMW 320D, kombi, 180 tys. km, 2004 r.,
skóra, radio z USB, Aux i Bluetooth, stan
dobry. T. 0470 406 106
82
Mercedes E220 CDI Avantgarde, rok
produkcji 2001, przebieg: 232 tys.km,
xenon, Sedan, lekko uszkodzony lewy błotnik, zderzak, pl.rej., cena do uzgodnienia. T.
0499 160 074
Mercedes Vito Camionette, 2,2 Diesel,
moc 150KM, rok produkcji: czerwiec
2008, czarny metalik, cena 6700€ + TVA. T.
0472 838 291
Fiat Scudo dostawczy biały, 1,6JTD
66KW 90Ch, Multijet, 10/2008, 53 tys. Km,
w doskonałym stanie. Cena: 8500€ + 21%
TVA. T. 0487 144 445
Toyota Corolla Verso 2006 r., 7 miejsc,
92 tys. km, 9500€ do negocjacji. T. 0476
504 024
Sprzedam używane: fotelik do samochodu, barierkę na schody, krzesełko do
karmienia, wanienkę, bujaczkę do zamontowania na drzwi, karuzelę na łóźeczko
na baterie, cena za wszystko 90€. T. 0497
021 318
Nowa, oryginalnie zapakowana japońska
maszynka do mięsa, 2000watt, sprzedam
okazyjnie. T. 0484 789 246
Audi A6 kombi, 2002 r, 2,5TDI, 250 tys.
km, 180KM, full opcja, biała skóra, automat, podgrzewane fotele, zadbany, pl.rej,
cena 3800€ (do negocjacji).
T. 0489 936 411
Wózek podwójny, cena 80€ i spacerówkę, cena 50€. T. 0486 686 336
Mam do sprzedania 10 puszek mleka
NAN 3 PRO H.A. po 5€ za sztukę. T. 0492
169 196
Wózek dziecięcy 3 w 1, w bardzo
dobrym stanie, cena 200€ oraz 2 puszki
mleka Nestle Nan Pro 2. T. 0494 675 308
Ubranka i buty (markowe) dla chłopca
w wieku 2 lat, chodzik (nowy) i pasy do
noszenia dziecka do 10kg. T. 0484 825 944
Audi A6, rok 1999, full opcja, quatro,
kombi, pl.rej., bardzo zadbany. T. 0485 599
362
Grupa Al-anon
Nie zamykaj się w
alkoholowej pułapce milczenia!!! Nasze mityngi odbywają
się w każdy wtorek o godz.
20.00 rue Leopold I
1020 Bruxelles
tel. 0484 072 499 Agnieszka
tel. 0486 451 929 Asia
e-mail:
[email protected]
Ogłoszenia drobne
Gondole do wózka Quinny Buzz 3 lub
4. Stan idealny, cena 100€ (koszt nowej:
około 200€) + gratis folia przeciwdeszczowa, Antwerpia. T. 0496 664 867
Sprzedam niedrogo nowy oryginalnie
zapakowany robot odkurzacz 700watt,
T. 0484 789 246 lub yankosallers@gmail.
com
Sprzedam skuteczny proparat na prusaki. T. 0485 910 865
Peugeot 206cc, 2003 r., 1,6 benzyna,
przebieg 160 tys. km, full opcja, cena:
3000€. T. 0485 476 655
GPS Pionner AVIC S2 Europa. Posiada
blutooth, mp3, w komplecie płyta CD
z mapą, pokrowiec, wieszak, ładowarka
domowa, samochodowa, kabel do PC,
czujnik kart SD, karta SD 1GB, instrukcja
obługi, cena 65€. T. 0485 490 725
Owczarka niemieckiego, ułożony, wychowany z dziećmi, ma 2 lata. T. 0488 232
956
Ubranka dla chłopca od 0-7 miesięcy,
stan idealny, markowe, bardzo dobrej
jakośći, cena: 2-3/szt, oraz inne aksesoria
dla noworodka. T. 0489 285 082
Materac 2-osobowy w bardzo dobrym
stanie. T. 0492 200 048
Anonimowi Alkoholicy są
wartościową wspólnotą mężczyzn
i kobiet i ich sposób działa.
Przyjdźcie i nauczcie się go.
Mityngi odbywają się w sobotę o
godzinie 18-ej grupa
„OLSNIENIE”,
w niedzielę o godz. 10-ej grupa
„ZIOMKI”,
Rue Leopold1 174,
tel. 0489 991 906
84
0472 31 44 65, [email protected]
Łóżeczko drewniane z szufladą, materac
i ochraniacze na boki, przewijak,wanienkę,
maxi cosi oraz zabawki. Cena do uzgodnienia. T. 0474 803 613
Kuchenkę mikrofalową Samsung, stan
idealny, cena 25€, Schaerbeek, T. 0489 285
082
Relaks dla niemowlaka premaman
b.dobry - cena 40€, kojec premaman z
poszewką, idealny stan – 40€, łóżeczko
drewniane z b.dobrej jakości materacem
100€, przewijak 8€, wanienka do kąpieli
bebe comfort 10€, kołderka do łóżeczka
plus pościel 25€,wszystkie rzeczy są w
bardzo dobryrm stanie, Schaerbeek, T.
0489 285 082
Nawigację MIO, wszystkie państwa
Europy, b.dobra, cena 100€, Schaerbeek, T.
0489 285 082
Drewnianą, zgrabną komódkę w bardzo
dobrym stanie. Wymiary: wysokość: 70cm,
szerokość: 80cm, głębokość: 40cm, cena:
70€ T. 0478 339 149
Rower górski Cordoba, na 13-15 lat,
rower jest w b.dobrym stanie, był
mało używany. Kolor srebrno-czarny,
wysokość do ramy: 80-82 cm, cena: 90€. T.
0478 339 149
Nowy tornister „Disney” na kółkach,
tzw.trolley dla przedszkolaka, wysokość
razem z wyciągniętą rączką: 50cm, kolor
ciemno-niebieski z kolorowym rysunkiem.
Cena:10€, T. 0478 339 149
Nowy, ozdobny, grawerowany nóż
z metalu, na łańcuszku, w oryginalnym
opakowaniu, długość: 25cm, cena:15€.
Reprodukcję Edgara Degas „La toilette” w
niebieskiej ramie w bardzo dobrym stanie,
wymiary: 51 x41cm, cena:15€. Nowy
wieszak na kółkach (po dwa po każdej
stronie), cena: 12€. 2 turystyczne krzesełka składane, w bardzo dobrym stanie,
kolor żółty, cena: 10€. Nową opaskę orthopedyczną na przedłokieć,na tzw.łokieć
tenisisty, opaska zostala wyprodukowana
w USA, wymiary: 17,8-33cm, cena: 20€. T.
0478 339 149
Ładną lampę wiszącą do pokoju dziecięcego, 4 kolorowe lampki zwisające z drewnianego ramienia, cena: 25€. 3 jednakowe,
drewniane ramki (foto) o wymiarze 32,5 x
26cm – cena:15€; ładną drewnianą ramkę
o wymiarze 33 x 27cm – cena:7€; dwa
jednakowe, papierowe abażury w bardzo
dobrym stanie, okrągłe o średnicy 26,5cm
– cena:2€ T. 0478 339 149
Nowy, plastikowy kosz dla średniego
pieska razem z nową miseczką i nową
szczotką do sierści, cena: 12€. T. 0478 339
149
Kuwety na kwiatki, zielone z plastiku,
w bardzo dobrym stanie: 3 kuwety o
dł.73cm, jedna o dł.52cm, cena 15€ za
wszystkie, tel. 0478 339 149
Scanner Acer Scan Prisa 320U/USB w
oryginalnym opakowaniu, stan idealny,
cena 20€, tel. 0478 339 149
Drewniany, retro globus przywieziony
z Japonii, wysokość 20cm, cena: 25€. 6
nowych talerzyków w brązie o średnicy
18,5cm, wyprodukowanych we Francji,
cena: 6€. T. 0478 339 149
3.Szukam
Nauczyciela języka angielskiego w Antwerpii. T. 0483 148 323
Poszukuję osoby zainteresowanej
Ogłoszenia drobne
wspólnym wynajęciem domu, super okolice: Brendonk za Londerzeel. T. 0489 911
509
4.Praca: szukam
Szukam stałki, energiczna kobieta po
50-stce z chęcią podejmie pracę jako
pomoc domowa bądź opiekunka do osób
starszych. Zamiana lub zastępstwo też
mile widziane. Proszę o poważne oferty i
z góry dziękuje. Janina. T. 0486 644 321
Studentka poszukuje pracy na wakacje
(lipiec, sierpień, wrzesień): sprzątanie,
prasowanie, zastępstwo na stałce. T. 0476
759 381
Szukam pracy w blacharstwie,
lakernictwie, język francuski. T. 0475 369
388
Szukam pracy: opieka nad dziećmi lub
sprzątanie. T. 0486 785 802
Mama 4-letniej Zuzi zaopiekuje
się Twoim dzieckiem. Miła, rodzinna
atmosfera, doświadczenie. T. 0485 048 267
Szukam pracy: sprzątanie, prasowanie,
gotowanie oraz poprawki. T. 0487 297 267
Dyplomowana opiekunka medyczna
szuka pracy w domu opieki lub
profesjonalnie zajmie się osobą
niepełnosprawną. Znam język włoski
natomiast jestem w początkowej fazie
nauki języka francuskiego. T. 0489 593 225
Je recherche du travail de nettoyage,
repassage, baby sitting, etc, à Bruxelles.
J’ai plusieurs années d’expérience et des
références. Je connais la langue française
de façon communicative. Je suis sérieuse,
86
0472 31 44 65, [email protected]
responsable, calme, patiente, digne de
confiance. T. 0488 118 433
Kobieta szuka pracy: sprzątanie,
prasowanie, opieka nad dzieckiem. T. 0485
048 267
Szukam pracy w budownictwie, prace
wykończeniowe. T. 0476 842 534
Pilnie szukam stałki od zaraz, proszę o
kontakt po 18-tej. T. 0488 584 724
Mężczyzna 50 lat szuka pracy przy
wykończeniówce lub jako kierowca,
prawo jazdy kat B, C, legalny pobyt, 12 lat
praktyki. T. 0494 792 062
Szukam godzin: sprzątanie, prasowanie,
na czeki lub nie, zastępstwo. T. 0492 506
204
Mężczyzna po 40stce, dyspozycyjny z
doświadczeniem poszukuje pracy przy
wykończeniach. T. 0484 589 782
Pilnie szukam godzin, na czeki lub nie,
od zaraz, lub zastępstwo. T. 0484 308 335
Glazurnik szuka pracy. T. 0489 163 035
Szukam pracy w budownictwie, prace
wykończeniowe. T. 0483 27 94 69
Młoda, odpowiedzialna i uczciwa
dziewczyna szuka stałki. Język angielski w
stopniu komunikatywnym. T. 0494 239 409
Niania z wieloletnim doświadczeniem
zaopiekuje się dziećmi. Jestem mamą
3-letniego chłopca, syn uwielbia
towrzystwo dzieci. Simonis. T. 0489 801
485
Przyjmę godziny na piątek, sobotę lub
komuś pomogę w pracy. T. 0484 308 335
Szukam pracy o charakterze
budowlanym, umiem dobrze szpachlować,
malować, fix, poza tym pomagałem przy
mp75, betonie, konstrukcjach itp. Jestem
pracowity, proszę o kontakt. T. 0483 398
447 Czarek
Szukam dodatkowej pracy wieczorami i
w weekendy. Pracuję na 1/2 etatu w domu
starości. Mam 26 lat i doświadczenie w
sprzątaniu i pracy w fabrycee. T. 0484 943
991
Doświadczony elektryk poszukuje
dorywczej pracy. Pełen zakres prac,
zadania zbiorowe i samodzielne. Podstawy
hydrauliki i ogólno budowlane. Posiadam
samochód i narzędzia. Minimum dniówka.
T. 0473 304 901
Mężczyzna 42 lat, szuka pracy jako
ślusarz-spawacz 111 lub pracy na budowie,
duże doświadczenie, 5 lat w Belgii,
sumienny, praca legalna lub nie. T. 0484
308 261
Szukam pracy na wtorek i piątek. T. 0486
337 631
Pracowity piekarz z doświadczeniem
pilnie szuka pracy. Szybko dostosowuje się
do warunków pracy. T. 0492 132 302
Zaopiekuję się dzieckiem u siebie w
domu, mieszkam niedaleko metra Madou.
T. 0483 419 379
Hydraulik - Co, woda, kanalizacja, gaz
od podstaw, 4 lata pracy w Belgii. Podejmę
pracę u uczciwego pracodawcy. T. 0486
645 867
Młody chłopak szuka pracy na budowie,
mam 25 lat. T. 0484 528 124
Belgijska Firma Aaxe
TITRES-SERVICES, posiadająca biura
na Woluwé i w okolicy Basilique,
zatrudni panie do sprzątania.
Atrakcyjne warunki zatrudnienia!
Miła obsługa!
Anna: 0498 97 24 68 Krystyna:
0496 30 24 68 Dorota: 0497 42 90 21
87
Ogłoszenia drobne
Szukam godzin na czeki lub nie. T. 0492
506 204
Szukam pracy jako spawacz MIG/
MAG (konstrukcje, balustrady), bądź jako
mechanik samochodowy. T. 0483 116 155
Chętnie zaopiekuję się dzieckiem
w okolicach placu Liedts lub również
z dalszym dojazdem do dziecka. Mam
28 lat, sama mam 9-letnią córke i mam
doświadczenie. T. 0484 709 903
Młody chłopak 25 lat szuka pracy na
budowie, pracę mogę rozpocząć od zaraz.
T. 0489 673 844
Poszukuję pilnie stałki dochodzącej.
Zaopiekuję się osobą starszą, chorą,
niepełnosprawą. Mam doświadczenie.
Jestem uczciwą, kulturalną opiekuńczą. T.
0489 925 531
Szukam pracy deklarowanej w
budownictwie, prace wykończeniowe. T.
0488 138 984
Młoda, energiczna z doświadczeniem
szuka pracy na czeki i nie tylko: sprzątanie,
itp, język angielski i język niderlandzki w
stopniu podstawowym. Jola. T. 0484 465
178
Szukam jakiejkolwiek pracy ponieważ
chcę pomóc swojej schorowanej mamie.
Proszę o propozycje pracy. T. 0484 789
246 lub 0479 215 939, Marek
Kierowca kategorii A, B, C, E, T szuka
pracy, 15 lat doświadczenia. T. 0484 957
083
Opiekunka z doświadczeniem zajmie się
Twoim dzieckiem. T. 0493 327 084
Budowlaniec szuka pracy przy
glazurze, terakocie, tynkach, malowaniu,
szpachlowaniu, regipsach, murowaniu,
cachach, itp. Duże doświadczenie, własne
auto, niepijący. T. 0492 532 111
Szukam pracy w salonie fryzjerskim,
88
0472 31 44 65, [email protected]
mam 9-letnie doświadczenie, potrafię
wykonać wszystkie zabiegi fryzjerskie.
Jestem osobą miłą, komunikatywną.
Interesuje mnie praca od pon. do sob. T.
0484 709 903
Szukam 20 godzin ,odległość nie ma
znaczenia. T. 0496 660 355
Doświadczony stolarz meblowy oraz
ich monter poszukuje pracy. Obsługuję
maszyny stolarskie i elektronarzędzia.
Jestem pracowity i odpowiedzialny. T. 0492
403 753
Sumienna i uczciwa poszukuje pracy
na poniedziałek, środę, czwartek, mogę
zastąpić w pracy. Język angielski i francuski
komunikatywny. T. 0489 687 782 Kasia.
Poszukuję pracy przy remontach, duże
doświadczenie: płytki, parkiet, tynki, fix
finish, elektryka, hydraulika, znajomość
języka francuskiego dobra. T. 0476 356 445
Szukam pracy: malarz, szpachlarz,
docieplanie oraz inne prace budowlane,
komunikatywny angielski. T. 00 48 665 836
629
Poszukuję pracy, ostatnio pracowałem
w Austrii oraz w Niemczech jako
malarz, mogę pracować jako pomocnik
budowlany. T. 0479 21 59 39 lub 0489 180
261
Mama zaopiekuje się dzieckiem u siebie
w domu. T. 0489 781 648
Mężczyzna 38 lat mówiący po fr
i podstawy nl, szuka pracy na wsi z
możliwośćią kwaterunku, przy koniach,
produkcji warzyw i innych, posiadam
spore doświadczenie w tym kierunku. T.
0488 350 420
Mężczyzna szuka pracy: płytki,
malowanie, szpachlowanie, parkiety,
samochód, T. 0472 819 473
Mam na imię Wioleta. Jestem osoba
młodą, pilnie poszukującą pracy w
charakterze opiekunki do dziecka
lub osoby starszej, pomocy domowej,
na linię produkcyjną. Jeżeli chodzi
o moje doświadczenie w opiece to
opiekowałam się dziećmi w wieku od
2 do 4 lat, nadmieniam, że jestem osobą
odpowiedzialną, która należycie wypełnia
swoje obowiązki.
Jeżeli zainteresowała Państwa moja oferta
to bardzo proszę o kontakt, T. 0483
325 , ewentualnie email: wiolka.19@
wp.pl Personne avec une bonne
réputation, grande expérience avec des
personne âgées et malades (Parkinson,
Alzheimer, Diabète) cherche un travail
supplémentaire à Bruxelles ou dans les
alentours. Possibilité de garder les enfants.
Disponibilités: 5-6 heures par jour.
Contact: Madame Maria. T. 0488 569 249
Osoba z nienaganną reputacją, z
doświadczeniem w opiece nad osobami
starszymi i chorymi (Parkinson, Alzheimer,
cukrzyca) poszukuje stałki dochodzącej
na terenie Brukseli bądź okolicach. W
rachubę wchodzi również opieka nad
dziećmi. Do dyspozycji 5-6h dziennie, pani
Maria. T. 0488 569 249
5.Praca: zatrudnię
Szukam osoby, która odbierałaby moje
dzieci ze szkoły we środe o godz. 12.00 i
zaopiekowałaby się nimi do godz. 17.00 u
mnie w domu. T. 0486 686 336
Szukam Pani do opieki nad dwójką dzieci rano i odprowadzenia bądź odwiezienia
ich do szkoły. T. 0484 956 826
89
Ogłoszenia drobne
We are looking for a Polish dispatcher for our company Mattheeuws Eric
Transport in Veurne (Belgium). 1 Liaison
officer between dispatch, workshop,
ferries, addresses for loading/unloading
and Eastern European drivers. Secretary
and administration as part of the planning
department, mainly towards Eastern EU
drivers. Requirement Languages: English,
Dzielimy się tym, co sami
doświadczyliśmy.
Mówimy o sobie, kim byliśmy a kim
jesteśmy teraz
i jak sobie radzimy w tej CHOROBIE.
GRUPA AA „QUO VADIS”
Polska Misja Katolicka
Rue JOURDAN 80
1080 St. Gilles
wtorek-czwartek godz: 20.00
tel. 0497 104 286
tel. 0486 732 537
90
0472 31 44 65, [email protected]
Polish and Russian. Having at least 3 years
experience as dispatcher in a transport
company! Awareness of EU driving and
working time directives Ability to apply administrative rules and procedures
in European road transport, Creative,
flexible, giving guidance and support to
drivers Begin motivated. Candidates can
send their CV to Eric Mattheeuws: eric@
mattheeuws.com
Zatrudnię kelnerkę, serwisantkę, dziewczynę do pracy w kafejce. Znajomość
języka francuskiego obowiązkowa oraz
minimalne doświadczenie. T. 0483 444 178
Ola
6.Mieszkanie: szukam
Szukam stancji od 1 ego kwietnia z
możliwośćią zameldowania na terenie Etterbeeku lub nie dalekie okolice. Spokojna
dziewczyna bez nałogów. 0484 037 293
Szukam stancji od 1-ego kwietnia z
możliwośćią zameldowania na terenie Etterbeeku lub nie daleke okolice, spokojna
dziewczyna bez nałogów. T. 0484 037 293
Szukam mieszkania od 1-ego czerwca
do 500€, min 2 pokoje. T. 0484 069 647
Młoda para poszukuje dwupokojowego mieszkania z kuchnią i łazienką na St
Gilles. Edyta. T. 0489 175 536
Pilnie szukam pokoju lub mieszkania
z jedną sypialnią. Najlepiej w Waregem,
Zulte, Olsene, Kruishoutem. T. +32 489
846 912, Jan
Szukam pokoju lub studia w Antwerpii.
T. 0484 875 550
Młody, pracujący chłopak szuka pokoju z
możliwością meldunku, od 1.04, Bruksela.
T. 0484 595 970
7.Mieszkanie: wynajmę
Szukam lokatorki na mieszkanie, okolice
Nord. T. 0489 699 248
Przyjmę Panią do wspólnego mieszkania na Etterbeek, blisko metra, tram, bus,
dobre dojazdy, 300€ + 50€ opłaty.
T. 0494 136 174
Pokój wolny od 1-ego kwietnia, wspólna
kuchnia i łazienka, 275€ + światło i gaz:
91
Ogłoszenia drobne
30€. Gwarancja miesięczna: 275€. Kontakt
po godz.19h, T. 0493 439 668
Przyjmę do wspólnego zamieszkania
Panią, na Uccle, koło placu Vanderkindere,
cena 275€ w tym ogrzewanie gazowe +
prąd. 1 miesiąc gwarancji, wolne od 1/04.
T. 0486 614 366
Przyjmę na wspólne mieszkanie kobietę
od maja, 250€, blisko do metra Simonis,
Osseghem.
T. 0474 295 252
Przyjmę osobę ze stałki, od zaraz. T.
0492 243 592
Wynajmę dla pracujących legalnie 2
osób: częściowo umeblowane mieszkanie,
60m2, odnowione, czyste, ciepłe, bez wilgoci, drzwi antywłamaniowe, hall, łazienka
z prysnicem, kuchnia wyposażona, 2 małe
sypialnie , 1-sze piętro w bloku, bardzo
blisko metra Yser, 600€ + 150€ opłat
(Centralne ogrzewanie, woda, winda) +
licznik elektryki, 2 miesiące kaucji, umowa
na rok minimum. Można się zameldowac.
Tel: 0476 92 08 19
Pokój do wynajęcia od 15/04 na okres
próbny 3 miesiące, metro Horta, cena z
opłatami 350€, do zmieszkania kwalifikuje
się osoba pracująca i bez nałogów.
T. 0495 333 875
Przyjmę na mieszkanie w Antwerpii:
uczciwego i spokojnego mężczyznę
(warunek). T. 0495 346 730
Wynajmę pokój z oddzielnym wejsciem
dla kobiety, 280€, 1 msc gwarancji, opłaty
wliczone, dzielnica Uccle. T. 0484 643 166
Wynajmę parze lub małżeństwu duplex przy placu Albert na Saint-Gilles: 2
sypialnie, salon, kuchnia, łazienka, balkon,
4epiętro, liczniki ind. wszystkie media.
770€ + opłaty. T. 0476 814 541 lub
0477 589 203
92
0472 31 44 65, [email protected]
Pokój z kuchnią na poddaszu do wynajęcia na Forest, bez meldunku, (koło parku
Forest)T. 0477/900 365
Wynajmę umeblowany pokój na 3
piętrze na Anderlecht (metro Aumale),
wspólna kuchnia i łazienka, cena 300€
(bez dodatkowych opłat) + miesiąc gwarancji. Proszę dzwonić po 19h,
T. 0472 503 861
Przyjmę Panie na wspólne mieszkanie
bez meldunku, blisko metra Gare de
l’Ouest. Prosze dzwonić po 15 kwietnia. T.
0494 237 880
8.Nieruchomości
Dom z pięknym ogrodem, 5 pokoi, garaż
na 2 samochody. Huldenberg. T. 0476 869
571
Sprzedam dom 240m2 (stan surowy),
działka 850m2, okolice Białystok, 10 km
do centrum, cena: 365.000zł do negocjacji.
T. 0486 912 473
Sprzedam kawalerkę w Choszcznie (zachodnio-pomorskie), 34m2 do remontu.
Okna i ogrzewanie wymienione. T. 0485
490 788
Do sprzedania działka budowlana na
Mazurach w Milomlynie 6 km od Ostródy.
Działka jest położona w pobliżu jeziora,
wielkość 768 m². Mój e-mail adres [email protected]
Kraków - blisko samego centrum, pilnie
sprzedam 1/2 domu dwurodzinnego z
ładnym mieszkaniem na 1 p. - 146m2, 5
pokoi, kuchnia urządzona z balkonem, 2
łazienki, piwnice, garaż 38m2 i mini ogródek, T.+32/474 453 330
Pilnie sprzedam drewniany dom letni-
skowy na polanie pod lasem, ok.12 ar.,
ogrodzony w zamkniętej enklawie domków letniskowych. Jest umeblowany
na 6 osób, 3 pokoje, kominek, kuchnia
wyposażona, w kranach woda ze źródła
gratis + duży taras, zadbany ogród ok.70
świerków, ok. 60 km od Krakowa,
za Myślenicami, cena (65 tys. €) T. 032/474
453 330
Sprzedam działkę budowlaną w Radzyminie, o pow.1002m2, wszystkie media,
cena do negocjacji. T. 0496 653 484
Sprzedam działkę budowlano-leśną
w Piasecznie k/Warszawy. Powierzchnia 2628 m², zalesiona (starodrzewiem)
i ogrodzona żelazną siatką z bramą.
Położenie: okolica willowa, w najbliższym
sąsiedztwie lasy oraz zalew, obszar cenny
krajobrazowo, atrakcyjne tereny rekreacyjne (zalew, ścieżki rowerowe, wydmy),
nie zabudowana. Teren objęty miejscowym
planem urbanistycznym pod zabudowę
jednorodzinną. Dogodny dojazd (droga
utwardzona), wszystkie media miejskie,
gaz i wodociąg. Wyjątkowa okazja, T. 0497
150 259 strony internetowe, na których
można poczytać więcej jak i obejrzeć
zdjęcia: http://users.skynet.be/fc222383
Sprzedam grunt pod działki rekreacyjne,
uwaga! cena działki 30 ar. tylko 36 tys. zł,
grunt leży 20 km od granic północnych
Lublina, 25 km od Uzdrowiska Nałęczów,
5 km od Pałacu Zamoyskich w Kozłówce,
14 km od Jeziora Firlej. Jeden z boków
działki przylega do rzeki Minina. W pobliżu
duży kompleks akwenow wodnych - stawów rybnych oraz duży kompleks lasów
kozłowieckich - obrzeże Kozłowieckiego
Parku Krajobrazowego, więcej informacji
T. 818 529 133 gsm. 503 847 310
Sprzedam budynek 800 m2 na działce
93
Ogłoszenia drobne
0472 31 44 65, [email protected]
0,5 ha Ketrzyn, Warminsko-Mazurskie.
Wszystkie media, 2 łazienki, pomieszczenia socjalne, parking samochodowo-autobusowy, autobus MPK, w pobliżu trasy
turystycznej Wilcza Jama (siedziba Hitlera). Może być przeznaczony na pokoje
noclegowe, na każdy zakład produkcyjny,
na całej długości budynku rampa, T. 00 48
502 110 228
Mam do sprzedania działkę budowlaną
o pow. 1400m2 i wymiarach 20mx70m.
Wszystkie media na działce lub w bliskim sąsiedztwie, dojazd drogą asfaltową.
Spokojna i cicha okolica. Dodam projekt
domu pasujący do wymiarów działki gratis.
Lutcza koło Rzeszowa (Roślówka), cena
22000 zł, T. 662 852 164
Sprzedam działkę budowlaną, 1120m²,
ogrodzenie siatka+2 bramy wjazdowe,
jedna rozsuwana, media na działce, rozmiary 34x33m. Warszawa-Wawer, okolica
Mazowieckiego Parku Krajobrazowego,
spokojna dzielnica, nowo powstające osiedle domów jednorodzinnych. T. 32(0)475
465 332 lub e-mail [email protected]
Sprzedam apartament 73m² na obrzeżach Puszczy Białowieskiej (Podlasie), w
miejscowości Hajnówka. T. 0483 509 825
lub 0484 838 183
Sprzedam mieszkanie w Mrągowie na
Mazurach, woj.warmińsko-mazurskie
ładnie usytuowane o pow. 6om2, cena:
210.000zł. Zainteresowanym odpowiem i
wyślę zdjęcia na e-mail. Podaję nr. tel. do
Polski : 0048691268709,
e-mail:[email protected]
Sprzedam działkę budowlaną w Wasilkowie, w spokojnym miejscu, dobra lokalizacja, 1575 m2 z możliwością podziału, cena
za metr bez podziału 100 zł, z podziałem
120 zł, do negocjacji. T. +32 485 583 127
lub do Polski +48 85 7186 628
9.Wiadomości osobiste
Mam 24 lata i poznam dziewcznę w
moim wieku w celu spotkań lub więcej.
PS: nie lubię siedzić w domu. T. 0493 337
091
Wesoła Pani pozna Pana w dojrzałym
wieku w celach towarzyskich. T. 0471 597
682
Mam na imię Wiesiek, jestem szczery,
uczciwy, nie znoszę kłamstwa, szukam
dziewczyny w wieku od 35 do 40 lat na
stały związek, na dobre i na złe, nie wykluczam ślub jeśli jesteś zainteresowana,
dzwoń lub napisz sms’a, czekam. Przelotne
romanse mnie nie interesują, pozdrawiam
wszystkich samotnych. T. 0489 028 640
Mam 28 lat, szukam dziewczyny do stałego związku. Jeśli masz dość samotności i
myślisz o życiu poważnie, zadzwoń. T. 0484
816 394
10. Różne
Oddam żółwia wodnolądowego z terarium. T. 0488 612 346, po 19h
Zabiorę jedną osobę do Brukseli z
Zambrowa (bądź okolic Białegostoku) z
niewielkim bagażem. Wyjazd 17/04 (wtorek), koszt: 70€. T. 0489 005 970 lub 00 48
862 710 505
Wyjeżdzam 5-ego kwietnia po 18-tej
do Grajewa i okolic, więc mogę zabrać 2
osoby, proszę dzwonić. T. 0474 937 053
Rozrywka: Sudoku!
W puste kratki należy wstawić cyfry od 1 do 9. W każdej linii pionowej i poziomej może wystąpić tylko raz
ta sama cyfra.
9
5
7
2
4
4
5
1
9
6
1
4
6
9
2
94
4
2
2
3
9
5
9
7
3
3
6
6
5
8
4
3
4
1
7
9
9
2
2
6
2
4
7
3
8
1
8
8
7
8
5
6
9
7
8
5
1
email: [email protected]
95
96
97
MIÊDZYNARODOWY PRZEWÓZ OSÓB
Mariusz Tryka
wyjazdy z Polski: wtorek i pi¹tek
wyjazdy z Belgii: œroda i sobota
od
65
woj. lubelskie, podkarpackie, œl¹skie,
œwiêtokrzyskie, opolskie, lubuskie, dolnoœl¹skie
tel. +48 887 412 446
[email protected]
98
€
tel. +32 484 075 446
www.mtrans-bus.pl
99
100
Ciechanowiec, Bielsk Podlaski
email: [email protected]
101

Podobne dokumenty