KLIP - Bieg Papiernika
Transkrypt
KLIP - Bieg Papiernika
KLIP Nasza firma Nasze sprawy Wydanie specjalne KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 01 Spis treści 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 02 Wstęp Wstęp............................................................................................ 2 Pomysł na bieg.......................................................................... 3 Trasa biegu.................................................................................. 4 Przed biegiem............................................................................ 5 Start............................................................................................... 8 Olga Ochal................................................................................... 10 W trakcie biegu......................................................................... 12 Radosław Dudycz..................................................................... 15 Meta............................................................................................... 16 Wyniki............................................................................................ 19 Dzień dziecka............................................................................. 22 Oddajemy w Wasze ręce specjalne wydanie Klipa, w całości poświęcone I Kwidzyńskiemu Biegowi Papiernika, który odbył się 22 maja 2010 roku. Postanowiliśmy poświęcić temu wydarzeniu cały osobny numer aby wszyscy, którzy w nim uczestniczyli, mogli przeżyć to jeszcze raz. Był to bez wątpienia udany debiut, a nie byłoby to możliwe bez zespołu organizatorów w składzie: Anna Borzeszkowska, Tomasz Studziński, Seweryn Duda, Agnieszka Kuniec, Zygmunt Kowalski, Bolesław Telega, Marek Ziarkowski, Zbigniew Lisewski, Zbigniew Dąbrowski. Nad całością czuwał Marek Krzykowski. Ogromnym wsparciem była dla nas również firma AD Ochrona i Ratownictwo oraz Tor-Pal, którego Prezes Zarządu, Roman Lewandowski, wspólnie z Markiem Krzykowskim wręczał medale wszystkim zawodnikom, którzy dobiegli do mety. Wielomiesięczne przygotowania opłaciły się - otrzymaliśmy bardzo pozytywne komentarze na portalach dla biegaczy oraz usłyszeliśmy wiele miłych słów bezpośrednio od uczestników jeszcze w trakcie imprezy. To chyba najlepsza nagroda za nasze starania. W numerze znajdziecie wywiady ze zwycięzcami oraz mnóstwo zdjęć. Zachęcamy do lektury! Są rzeczy, do których długo namawiać mnie nie trzeba. Tak jest praktycznie z wszystkim, co niesie w sobie rekreację, ruch i sportową rywalizację w atmosferze zabawnej integracji. Wszystkie te znamiona zawierał I Kwidzyński Bieg Papiernika. I nie myślę tu o samym biegu jako takim, czy też dniu, w którym on się odbył. Kiedy Ania Borzeszkowska po raz pierwszy przedstawiła mi swoją ideę nie zareagowałem zbyt entuzjastycznie. Przed oczami stanęły mi dziesiątki trudnych do zrealizowania tematów pozwalających udanie przeprowadzić takie przedsięwzięcie. Ale przecież pokonywanie ogromnych trudności, realizacja ambitnych wyzwań i promowanie zdrowego stylu życia to wartości przez nas realizowane codziennie. Dlaczego nie dołożyć do tego czegoś nowego, coraz bardziej popularnego, w postaci realnej do wykonywania przez każdego biegu. Nie pomyliłem się co do skali problemów organizacyjnych, były one większe niż pierwotnie zakładaliśmy, na kolejnych spotkaniach dochodziły nowe. Ale co dziwne, ani razu nie usłyszałem od nikogo z zespołu organizatorów, że nie damy rady, że to niemożliwe albo zbyt trudne. I tak mozolnie z fantastycznym zespołem krok po kroku przygotowaliśmy się do głównego wydarzenia 22 maja tego roku. Ten dzień lepiej obrazują zdjęcia i przeżycia uczestników niż moja subiektywna opinia. Powiem tylko, że dawno nie czułem się tak usatysfakcjonowany jak tego wiosennego sympatycznego dnia. Podziwiałem i uczestników biegu i organizatorów, zaskoczyła mnie ilość kibiców i wspaniała atmosfera całego wydarzenia. Dopisały również media, propagując i sam bieg i naszą firmę. Tym biegiem przełamaliśmy u wielu ludzi bariery - już nie wstydzą się przebrać w sportowy strój i truchtem ruszyć na poranną czy wieczorną przebieżkę. Biorą kijki i maszerują chodnikami miasta, smakują przyjemności ruchu, wysiłku, świeżego powietrza..... i dołączmy do nich wszyscy, bo to cudowne dla naszego zdrowia i samopoczucia. Dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do sukcesu naszego I Kwidzyńskiego Biegu Papiernika. Rzadko jest tak, aby byli sami zwycięzcy, ale 22 maja 2010 roku w naszym biegu wygrali wszyscy i w kolejnych latach też tak będzie! Marek Krzykowski Prezes Zarządu International Paper - Kwidzyn Sponsor Biegu KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 03 Pomysł na bieg Anna Borzeszkowska Dyrektor ds. Pracowniczych, Członek Zarządu International Paper - Kwidzyn, Dyrektor Biegu „Bieganie pomaga mi pokonywać moje słabości i daje mnóstwo energii” Witam Wszystkich Seweryn Duda: Aniu, trzymamy w ręku specjalne wydanie „Klipa”. Anna Borzeszkowska: O tak. Jest mi niezmiernie miło oddać w Państwa ręce ten numer poświęcony naszemu biegowi. Poza tym cieszę się, że raz jeszcze mogę wrócić do tego wydarzenia, jakim był I Kwidzyński Bieg Papiernika International Paper. S.D. Co czytelnicy znajdą w tym numerze? A.B. Od czasu biegu upłynęło już kilka tygodni, ale wciąż wielu z nas miło wspomina ten dzień. W tym numerze publikujemy mnóstwo sportowych zdjęć organizatorów i uczestników biegu. Zdjęcia te z pewnością pozwolą poczuć atmosferę, jaka nam towarzyszyła 22 maja 2010 roku. Zachęcam też do przeczytania interesujących wywiadów, które mogą stanowić dla wielu z nas inspirację do tego, aby zacząć biegać lub biegać więcej, szybciej, dłużej. Bardzo serdecznie dziękuję za nie biegaczom. S.D. Organizacja biegu to było duże wyzwanie. A.B. Tak, to było bardzo duże logistyczne wyzwanie. Przypomnę tylko, że bieg organizowaliśmy po raz pierwszy i zwyczajnie baliśmy się, czy wszystko dopniemy, czy o niczym nie zapomnimy. Po zakończeniu biegu otrzymaliśmy wiele miłych słów, ale też kilka cennych sugestii, na co możemy zwrócić w przyszłości uwagę. Za te wszystkie słowa i opinie bardzo serdecznie dziękuję. One bardzo cieszą i motywują do organizacji kolejnego wydarzenia. S.D. No właśnie, przypomnijmy, jak zrodził się pomysł na ten bieg? A.B. Pomysł biegu zrodził się podczas jednego z moich treningów. Biegając, pomyślałam o zorganizowaniu takiego wydarzenia w naszym mieście. Poprzez ten bieg chcemy promować przede wszystkim zdrowy tryb życia, aktywność sportową, chęć zrobienia czegoś dla siebie, ale i dla innych. Promujemy również naszą firmę International Paper. Ten bieg pokazał, jak wiele można dokonać, jeśli tylko bardzo się tego chce. S.D. Czy ten pierwszy bieg spełnił twoje oczekiwania? A.B. Tak, tak, tak. S.D. Co szczególnego było w tym przedsięwzięciu? A.B. Dla mnie osobiście wiele było tych wspaniałych momentów. Przede wszystkim zawodnicy. Bez ich uczestnictwa nie byłoby tej imprezy biegowej i nie byłoby tej niezwykłej atmosfery. Na stadionie zgromadziła się wspaniała grupa ludzi. Kibice – bez nich nie ma chyba sportu i tych wszystkich emocji. Dopingowali nas z całych sił. Niesamowite wrażenie wywarły na mnie osoby niepełnosprawne na wózkach startujące w zawodach. Zawodnicy ci przyjechali do nas z daleka. Widzieć ich pędzących na wóz- kach wzbudza ogrom podziwu i szacunku. Ich obecność pokazała nam, że aktywność sportowa daje mnóstwo siły, entuzjazmu i optymizmu. Cieszyłam się bardzo, że do nas dołączyli. W tych zawodach wzięły udział również moje koleżanki i koledzy z International Paper. Większość z nich biegła po raz pierwszy. Na długo zatrzymam w pamięci zmęczenie i ogromną radość na ich twarzach, kiedy wbiegali na metę. Myślałam sobie wtedy: tak, warto było. No i oczywiście sam bieg. To była frajda. Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo… S.D. Aniu, byłaś organizatorem biegu i zawodnikiem. Jak to jest? A.B. Super jest. Dużo się dzieje. Dużo się widzi. Może trochę trudno jest skupić się na samym biegu i wyciszyć, ale to było dla mnie dobre. Od rana już „buszowałam” na stadionie, w biurze zawodów i na trasie, aby widzieć tę gorączkę przygotowań. Wszystko było dopilnowane, każdy wiedział, co ma zrobić, aby złożyło się to w całość. Jak zwykle nasz zespół okazał się niezawodny. S.D. A co z trasą? Czy w przyszłym roku pobiegniemy tą samą, czy możemy spodziewać się czegoś nowego? A.B. Rozważamy inną trasę biegu. Na pewno będzie ona ciekawa i wymagająca. S.D. Aniu, jakie plany na najbliższą przyszłość? W jakim biegu teraz weźmiesz udział? A.B. …Planuję wziąć udział w biegu Westerplatte 4 września na dystansie 10 km. Wiem, że kilka osób z IP również planuje pobiec. Ponadto bardzo chcę przebiec mój pierwszy półmaraton w tym roku. Zostało jeszcze kilka miesięcy, więc wszystko przede mną. S.D. Aniu, co chciałabyś dodać na koniec naszej rozmowy? A.B. Chcę powiedzieć WIELKIE DZIĘKUJĘ: mojemu zespołowi organizacyjnemu i wszystkim, którzy choćby w najmniejszym stopniu przyczynili się do organizacji tego biegu i wspierali nas. Zawodnikom, że przyjęli zaproszenie na bieg. Kibicom, że nam towarzyszyli. Szczególne słowa podziękowania kieruję do sponsorów. Dziękuję osobom z ochrony – dzięki wam czuliśmy się bezpiecznie. Bardzo dziękuję Leszkowi Wysockiemu, który przygotował dla nas wspaniałą pamiątkę w postaci filmu DVD. Chcę też powiedzieć, że cieszy mnie, jak widzę coraz więcej osób biegających ulicami naszego miasta. Wierzę, że ten numer „Klipa” będzie zachętą do pobiegnięcia kolejny raz albo właśnie po raz pierwszy. Pozdrawiam sportowo i do zobaczenia na trasie za rok. KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika źródło: Google.com 04 Trasa biegu Dystans Kwidzyńskiego Biegu Papiernika wynosił ~10 km (dwa okrążenia po 5 km) i przebiegał ulicami miasta Kwidzyna wyłączonymi z ruchu kołowego. Trasa biegu posiadała w 96% nawierzchnię asfaltową. Pozostałe 4% nawierzchni stanowiła bieżnia lekkoatletyczna. Trasa biegu była oznaczona. Start: Stadion Miejski w Kwidzynie ul. Sportowa 6 (bieżnia lekkoatletyczna). Start: Godzina 11:00 zawodnicy niepełnosprawni na wózkach. Godzina 11:10 pozostali zawodnicy. KLIP 07 (93) 2010 Meta: Meta biegu znajdowała się również na stadionie Miejski w Kwidzynie (bieżnia lekkoatletyczna). Na 3 i 7 km trasy biegu znajdowały się punkty kontrolne. Obsługa punktów kontrolnych rejestrowała numery startowe zawodników skracających trasę. Pomiar czasu: Elektroniczny pomiar czasu prowadzony był z wykorzystaniem systemu Champion Chip. Każdy zweryfikowany zawodnik otrzymał bezzwrotny chip, który winien zostać zamocowany do prawej lub lewej nogi na wysokości górnego otworu sznurowadła buta. Oficjalnym czasem biegu był czas brutto. Organizator określił limit czasu ukończenia biegu na 2 godziny. Punkt odświeżania: Punkt odświeżania znajdował się na 3 i 7 km trasy. Stoły w punkcie odświeżania rozstawione zostały w kolejności: I Kwidzyński Bieg Papiernika - pojemnik z gąbkami, - woda do gąbek, - woda mineralna i napój izotoniczny. 05 Przed biegiem Przygotowania do I Kwidzyńskiego Biegu Papiernika zaczęły się już wiele miesięcy wcześniej. Zespół organizatorów wspólnie opracował plan tego wydarzenia i poświęcił kilka miesięcy na realizację wszystkich jego założeń. Trzeba było zapewnić wszystkim ochronę, oznakować trasę, uzyskać zgodę niezbędnych organów na organizację biegu, zorganizować biuro zawodów i zapewnić sprawną obsługę wszystkim zawodnikom. Wśród tych przygotowań były także bardzo miłe momenty, kiedy np. po raz pierwszy widzieliśmy medale czy nagrody rzeczowe... A tak wygląda kompletowanie kart zawodników z ich numerami startowymi i układanie wszystkiego alfabetycznie w segregatory. Trzeba było również wpiąć po 4 agrafki, które wcześniej zdobyliśmy w kilku pasmanteriach w Kwidzynie, do każdego numeru startowego... W końcu dotarły medale, czapeczki, puchary oraz reszta materiałów. KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika Biuro zawodów mieściło się w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 6 w Kwidzynie. Przez 2 dni wydawaliśmy numery startowe i rejestrowaliśmy zawodników. Jednak żeby wszystko poszło tak sprawnie, musieliśmy przygotować się dużo wcześniej - numery startowe i karty wszystkich zawodników były przygotowane w kompletach i ułożone alfabetycznie. Poza tym mieliśmy w Biurze Zawodów naprawdę świetną załogę: Ania Kisłowska, Ania Pakulska, Agata Przewoźna, Krzysiek Fryckowski, Agnieszka Kuniec. Ogromnym wsparciem był dla nas wszechobecny Tomek Studziński. KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 06 Start Do startu stanęło ponad 200 zawodników z całej Polski, w tym osoby niepełnosprawne. Poza tym gościliśmy grupę pracowników z zakładu International Paper w Svetogorsku oraz z BE&K również w Svetogorsku. Bieg przewidywał kategorię generalną kobiet i mężczyzn, kategorie wiekowe, najlepszego pracownika i pracownicę International Paper, najlepszego kwidzynianina i kwidzyniankę oraz kategorię kobiet i mężczyzn niepełnosprawnych na wózkach. KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 07 Olga Ochal Rozmowa z Olgą Ochal, zwyciężczynią I Kwidzyńskiego Biegu Papiernika w kategorii generalnej kobiet. Pani Olgo, odniosła Pani wiele zwycięstw w biegach na różnych dystansach. Które z nich uważa Pani za swój największy sukces? O.O. Wszystkie wygrane biegi to wielki sukces, zawsze staram się wypaść jak najlepiej. W tym sezonie najwiekszy sukces to dotychczas 3 miejsce we Wiedeńskim Maratonie w kwietniu, gdzie pobiegłam swój rekord życiowy i jest to obecnie 1 wynik w Polskim Maratonie w 2010 r., a wynik ten to 2h 33.05 Podczas I Kwidzyńskiego Biegu Papiernika zostawiła Pani konkurencję daleko w tyle. Jak się Pani przygotowuje do takiego biegu? O.O. Można powiedzieć że, się do niego specjalnie nie szykowałam. O samym startcie dowiedziałam się dopiero na tydzień do biegu, ale jeśli chodzi o przygotowania do takiego sezonu startowego to trwają około 3-4 miesięcy. Wśród ponad 240 uczestników biegu papiernika wystartowało zaledwie 40 kobiet. Czy to jest reguła w otwartych biegach? Co Pani zdaniem należy zrobić, aby zmotywować kobiety do bardziej aktywnego uczestnictwa w takich imprezach? O.O. Przeważnie jest tak, że w otwartych biegach startuje tylko około 30% kobiet. Jak je zmotywować do biegania? Chyba tak jak wszystkich - przekonywać, że sport, ruch, nieważne czy to szybki bieg czy długi marsz, to Zdrowie. Ale widać, że z każdym rokiem startuje coraz więcej kobiet i tak trzymać. 10 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika Czy Pani zdaniem organizowanie takich imprez, jak Kwidzyński Bieg Papiernika, przez firmy prywatne przyczynia się do rozpowszechniania biegania w naszym społeczeństwie? O.O. TAK, oczywieście jak najbardziej! Im więcej biegów, tym więcej ludzi startuje. Jest dużo ludzi, którzy może i chcięliby wystartować w biegu ulicznym ale, np. mają za daleko i tylko wolne właśnie w niedziele, kiedy ma za daleko nie chce mu się tego jednego dnia tracić na podróże, a jak ma bieg na miejscu to bardzo chętnie wystartuje. Im więcej takich inwestycji, tym coraz więcej społeczeństwa zacznie biegać. I to wszystkim wyjdzie na zdrowie. Jak się Pani podobał I Kwidzyński Bieg Papiernika? O.O. Jak na pierwszy bieg, zorganizowany przez prywatną firmę nie mającą dotychczas nic wspólnego z bieganiem, to oceniam go na 6+. Można Was podawać za przykład, że jak się coś chce zorganizować profesjonalnie, a nie miało się wcześniej takiego doświadczenia, to wystarczą dobre chęci i kilka zorganizowanych osób, a reszta sama się ułoży! Czy możemy się Pani spodziewać za rok? O.O. Mam nadzieje, że terminy mi dopiszą i będę mogła wystartowac w Waszym biegu, bo bardzo bym chciała. Ze sportowym pozdrowieniem Olga Ochal KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 11 08 W trakcie biegu Do biegu zgłosiło się 8 osób niepełnosprawnych na wózkach, wszyscy z Integracyjnego Klubu Sportowego „Smok” z Ornety. W kategorii mężczyzn triumfował Bogdan Król z czasem 00:23:06, a w kategorii kobiet Monika Pudlis z czasem 00:23:25. Oboje są czołowymi zawodnikami wszystkich wyścigów na wózkach w Polsce, ale także poza jej granicami. 12 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika Trasa przebiegała ulicami miasta. Zawodnicy mieli do dyspozycji punkt odświeżania, który znajdował się obok siedziby International Paper w Kwidzynie . Dzień był wyjątkowo upalny, dlatego chętnych do skorzystania z punktu nie brakowało. KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 13 14 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 09 Radosław Dudycz Rozmowa z Radosławem Dudyczem, zwycięzcą I Kwidzyńskiego Biegu Papiernika w kategorii generalnej mężczyzn. Radosław Dudycz jest Mistrzem Polski w Maratonie. Panie Radosławie, jest Pan Mistrzem Polski w maratonie. Jak długo pracował Pan na ten sukces? Moja przygoda z lekką atletyką zaczęła się w szkole średniej, mając 17 lat zacząłem systematycznie trenować biegi średnie, później systematycznie się wydłużałem. W 2001 roku zadebiutowałem w maratonie z wynikiem 2.19.28. W ubiegłym roku zdobyłem swój pierwszy tytuł Mistrza Polski. Bezpośrednie przygotowania trwały 8 tygodni, ale na ten sukces pracowałem kilkanaście lat. Mam już na swoim biegowym liczniku ponad 90 tys. kilometrów. Czy przygotowanie się do maratonu dużo różni się od zwykłego treningu biegowego? Trzeba mocno rozgraniczyć przygotowania w zależności od długości zaplanowanego dystansu startowego. Zupełnie inaczej wygląda trening pod 10 km i 42,195 km. Praca do maratonu wymaga znacznie więcej systematyczności, treningi są dłuższe, czasami bardzo monotonne. Maraton uczy pokory. Na początku tego dystansu czujesz się jak małe dziecko, pełne witalności i dużej energii, po przebiegnięciu linii mety możesz się czuć jak bezsilny starzec, którego wszystko boli. Sukcesem dla pasjonatów biegania jest pokonanie maratonu w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Ile czasu wg Pana potrzebuje amator chcący przygotować się do startu w maratonie? Jest to bardzo indywidualna sprawa. Zależy od predyspozycji, stażu i doświadczenia biegowego. Najważniejsze, aby liczyć swoje siły na zamiary. Należy umieć słuchać swojego organizmu. Początkujący biegacz powinien przygotowywać się około roku, wcześniej wystartować w kilku krótszych biegach. Kluczowe są ostatnie 8 – 10 tygodni. One mogą zdecydować o ostatecznym wyniku. Uczestniczył Pan w wielu biegach, zarówno w Polsce jak i za granią. Co wg Pana decyduje o sukcesie danej imprezy? Mam już za sobą ponad 400 startów w biegach w różnych krajach. Sukces imprezy sportowej zależy od wielu czynników. Są to takie prozaiczne jak np. pogoda, na którą niewielki ma się wpływ, ale takie jak sprawna organizacja, zabezpieczenie trasy, miła i profesjonalna obsługa są już zależne od nas. Takie niekiedy małe sprawy, czyli pakiet startowy (dyplom, medal), terminowe rozpoczęcie zawodów czy opieka dla zawodników po wbiegnięciu na linię mety są bardzo ważne. Organizatorzy, sędziowie muszą wiedzieć, że głównymi akto- rami sportowego wydarzenia są biegacze, dla niektórych z nich sam udział w zawodach jest wielkim stresem. Trzeba wszystko zrobić, aby w drodze powrotnej z zawodów byli usatysfakcjonowani i chcieli wrócić ponownie za rok. Jak Pan ocenia organizację i przebieg I Kwidzyńskiego Biegu Papiernika? Wiem, że Bieg Papiernika był debiutem dla organizatorów. Nie można mieć wielu zastrzeżeń. Trasa bardzo dobrze zabezpieczona, sprawna obsługa, napoje izotoniczne i gąbki na trasie. Na dystansie 10 km jest to rzadkością. Pamiętam, że tego dnia było bardzo upalnie, także punkt odświeżania był bardzo pomocny. Trasa mogłaby mieć atest, wielu amatorów biegania już decyduje się na trasy opomiarowane odpowiednim certyfikatem. Zazwyczaj biegacze są ambitni, walczą o ustanawianie swoich życiowych rekordów, stąd decydują się na atestowane biegi. Ale generalnie organizacja na 5. A jak trasa biegu, czy z punktu widzenia profesjonalisty była wymagająca? Profil trasy biegu nie był łatwy. Zbiegi czy podbiegi mocno angażują odpowiednie partie mięśniowe. Trzeba posiadać umiejętność zmiany rytmu i techniki biegu. Tu warto zaznaczyć, że wbrew pozorom, zbiegi są bardziej męczące dla mięśni nóg. Czy w kolejnych latach możemy również liczyć na Pana obecność? Jeżeli mój kalendarz startów będzie zbieżny z terminem II Biegu Papiernika i otrzymam zaproszenie od organizatorów to nie pozostanie mi nic innego, jak ponownie przyjechać do Kwidzyna i postarać się o obronę pierwszego miejsca. Radosław Dudycz ur. 08.09.1974 rok w Słupsku Waga: 63 kg Wzrost: 180 cm Uprawiam bieganie od: 1991 roku Tętno spoczynkowe: 34 Klub: TEAM RUN Gdańsk Trener: Radosław Dudycz Dietetyk: Sylwia Dudycz Najlepszy wynik w maratonie: 2:14.58 Największy dotychczasowy sukces: - Mistrz Polski w Maratonie w 2009 roku Ilość przebiegniętych kilometrów: 96 700 km Oficjalna strona internetowa: www.dudyczrun.pl KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 15 10 Meta Rozmowa z Magdaleną Wolf, najlepszą kwidzynianką z czasem 00:51:08 Miałam to szczęście uczestniczyć w I Biegu Papiarnika, u nas w Kwidzynie. Bardzo oczekiwane przeze mnie wydarzenie sportowe, ponieważ na tak duże miasto, tylu biegaczy, tak naprawdę niewiele się dzieje. Po raz pierwszy dystans 10 km pokonałam w Pasłęku, podczas biegów ulicznych, organizowanych przez tamtejszy klub sportowy GIMPAS (którego trener, p. Piotr Zienkiewicz brał udział w naszym biegu kwidzyńskim). Biegam odkąd pamiętam, będzie już kilkanaście lat. Za czasów szkolnych były większe możliwości, szkolny klub sportowy koszykówki, zawody biegowe na krótkich dystansach. Aktualnie pozostało bieganie. Od kiedy „spróbowałam” 10 km i złapałam bakcyla, postanowiłam się sprawdzić na większych dystansach. Do dnia wczorajszego był to półmaraton. Udało się go przebiec w dniu wczorajszym z małą zakładką w Kretowinach, podczas biegu o Kryształową Perłę Jeziora Narie. Pokonałam dystans 33 km w czasie oko 3h 20 min. Zatem rewelacji czasowej nie było, ale radość z ukończenia biegu ogromna :) Kolejny cel to powtórzenie półmaratonu, najprawdopodobniej w Pucku, pod koniec lipca. Następnie, ale to już w przyszłym roku- maraton. Kobiet biega mnóstwo. Miałam okazję uczestniczyć w kliku biegach w tym roku, np. majowy bieg sztumski- ogromna ilość kobiet. Fakt, jest nas zdecydowanie mniej niż mężczyzn. Myślę, że to już kwestia czasu. Sport robi się modny, dziś już osoba biegająca ścieżkami rowerowymi nie wzbudza zaciekawienia czy śmiechu. Motywacją jest na pewno prestiż imprezy, duża reklama, jaką Państwo dokonaliście, sama cudowna atmosfera, która towarzyszy takim imprezom. Myślę, że w przyszłym roku będzie nas więcej :) Wysoki poziom organizacyjny, brak kolejek, opieka na trasie, punkt nawadniania idealny, atmosfera na starcie (gdzie podziwiać można było pracowników Państwa firmy, którzy w upale naprawdę zadbali o wszystko), całe zaplecze, mnóstwo fotoreporterów. No i potem wspaniała niespodzianka, profesjonalny film z biegu. Za to bardzo dziękuję. Już czekam na informację o biegu w przyszłym roku. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Magda 16 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 17 18 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 11 Wyniki KATEGORIA GENERALNA 1. Dudycz Radosław 2. Ochal Paweł 3. Brzeziński Błażej 00:31:35 00:32:04 00:32:37 KATEGORIA KOBIET 1. Ochal Olga 2. Meloch Arleta 3. Biryło Katarzyna 00:38:42 00:40:08 00:46:24 KATEGORIA NIEPEŁNOSPRAWNYCH 1. Król Bogdan 2. Pudlis Monika 3. Matejuk Wiesław KLIP 07 (93) 2010 00:23:06 00:23:25 00:26:51 I Kwidzyński Bieg Papiernika 19 20 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika Rozmowa z Danielem Kozłowskim, zwycięzcą w kategorii „Pracownik International Paper-Kwidzyn”. Pan Daniel ukończył bieg z czasem 00:45:08. Panie Danielu, ukończył Pan I Kwidzyński Bieg Papiernika jako pierwszy z zawodników IP - Kwidzyn. Jak długo uprawia Pan bieganie? D.K. Uprawianie to za dużo powiedziane. Przygotowywałem się dwa miesiące trenując dwukrotnie w tygodniu pokonywałem trasę biegu. Czy bieg papiernika był dla Pana wyzwaniem, jeśli tak to pod jakim względem? D.K. Chciałem pobić swój rekord - niecałe 43 minuty, nie udało się, bo zbyt wolno pokonałem drugie okrążenie. Zabrakło determinacji i doświadczenia, miałem jeszcze sporo sił, ale było już za późno na zrobienie dobrego wyniku. Jak Pan uważa, czy po Pańskim zwycięstwie w kategorii, więcej kolegów z Pana wydziału zacznie trenować biegi i wystartuje w naszej imprezie w 2011 roku? D.K. Raczej nie, lecz zachęcam do uprawiania sportu w każdym wydaniu. Bieganie można traktować jako trening uzupełniający do wielu dyscyplin. Jak Pańscy koledzy z pracy odebrali pańskie osiągnięcie i fakt, że stanął Pan na podium? D.K. Bardzo pozytywnie, gratulacje, wyrazy uznania. Jakie biegi Pan preferuje, uliczne czy raczej biegi w terenie? D.K. W terenia rzadko, choć ostatnio będąc na urlopie w Mirowie „Mecca wspinaczkowa” po pierwszym dniu wspinania ręce, plecy i nogi zakwaszone, więc wstałem o godzinie szóstej i nie mogłem się oprzeć - ubrałem buty i pobiegłem, zrobiłem jakieś piętnaście kilometrów. To prawda, że w bieganiu można się zakochać, nie ma znaczenia czy w terenie czy po ulicy. Jakie ma Pan plany na najbliższe tygodnie / miesiące. Czy planuje Pan start w jakimś innym biegu? D.K. Myślałem o biegu Westerplatte, lecz lipiec jest tak gorący, że raczej uprawiam pływanie, a nie bieganie. KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 21 12 Dzień dziecka Bieg Papiernika był także doskonałą okazją do uczczenia Dnia Dziecka. Wszystkie dzieci, które tego dnia przyszły na stadion mogły do woli korzystać z wielu atrakcji, które zapewnili organizatorzy. Do ich dyspozycji były zjeżdżalnie, trampoliny i samochodziki, a czas wolny umilał występ Teatru Muzycznego „Hals”, którego aktorzy zachęcali dzieciaki do wspólnej zabawy. Ponadto dzieci mogły malować, grać w szachy oraz brać udział w wielu konkurencjach rekreacyjno-sportowych. Na wszystkich czekały też słodkie upominki. Z pewnością wszystkie dzieci, które tego dnia zawitały na stadion, mogły nacieszyć się swoim świętem do woli. 22 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika 23 Przygotowanie do druku: lifeweb.pl International Paper - Kwidzyn sp. z o.o. ul. Lotnicza 1 82-500 Kwidzyn 24 KLIP 07 (93) 2010 I Kwidzyński Bieg Papiernika