Renata KOWAL Wszechnica Świętokrzyska w Kielcach

Transkrypt

Renata KOWAL Wszechnica Świętokrzyska w Kielcach
387
Renata KOWAL
Wszechnica Świętokrzyska w Kielcach
WOLONTARIUSZ – PODOPIECZNY – DIALOG PRZEMIANY
Wychowawca/Wolontariusz
naprawdę kocha i wychowuje młodzież,
i z kiedy wskazuje jej wyższe ideały
i kiedy towarzyszy jej na trudnej drodze
codziennego dojrzewania życiowych decyzji
Jan Paweł II
Każdy z nas, kiedyś i dziś, cały czas prowadzi z kimś dialog – dialog realnowirtualny, potoczno-naukowy. Każdy z nas też z tej rozmowy „wyciąga” ważne
dla siebie „wnioski”, „wynosi” to, co „dobre”, co sprzyja przemianie „wewnętrznej”,
modyfikacji osobowości, zmianie zachowań i postaw wobec siebie samych
i innych. Uwrażliwi, wywoła łezkę lub łzy w oku, uśmiech na twarzy, zmianę planów
i decyzji życiowych. O tym wszystkim mówią wolontariusze i ich podopieczni,
i temu poświęcony jest niniejszy artykuł.
Dialog – elementem oddziaływania jednostki na jednostkę
Jednakże za pioniera metody dialogu uważa się Sokratesa, którego zdaniem
wiedza i Prawda tkwią w człowieku, chociaż on sam nie zdaje sobie z tego sprawy.
W ślad za takim przekonaniem idzie drugie, że naszym zadaniem jest pomagać
innym do wydobycia z nich, uświadomienia sobie Prawdy. Pomocą zaś do
autorefleksji jest umiejętnie stawiane pytania. Oto trzy istotne momenty budowania
1
w nas postawy dialogowej .
2
Zdaniem S. Michałowskiego współcześnie dialog stał się ważnym problemem
kultury intelektualnej, a cały świat dziś negocjuje. Nastąpił aktywny powrót do nauki
wzajemnego bycia naprzeciw siebie w relacji człowiek – człowiek.
3
Przez M. Śnieżyńskiego definiowany jest jako wzajemna wymiana myśli co
najmniej dwóch osób, w której dochodzi do wymienności ról nadawcy i odbiorcy
z pełnym poszanowaniem prawa do podmiotowości ich uczestników,
z poszanowaniem prawa do własnych poglądów, celem wzajemnego poznania się
i zrozumienia prowadzącego do wzajemnego zbliżenia się osób. Skuteczna
4
komunikacja dialogowa polega na uważnym słuchaniu, koncentrowaniu
się rozmówcy, słuchaniu przekazywanych uczuć, wartości i znaczeń. Zgodnie
z określeniem autora wymiana słowna (werbalna, rozmowa) to nie dialog, bowiem
bardzo często rozmawiając ze sobą, wzajemnie się nie słyszymy, nie rozumiejąc
sensu docierających do nas słów, albo ukrywamy własny pogląd. Zaś za sens
1
J. Tarnowski, Jak wychowywać?, ATK. Warszawa 1983, s. 121
S. Michałowski, Spotkanie i dialog jako podstawa skutecznych oddziaływań wychowawczych, (w:)
W. Kojs (red.): Szkice o wychowaniu, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 1994, s. 87
3
M. Śnieżyński, Od monologu do dialogu edukacyjnego, (w:) F. Adamski (red.): Wychowanie na
rozdrożu. Personalistyczna filozofia wychowania, Wyd. Uniwersytet Jagielloński. Kraków 1999, s. 120
4
G. Koć-Seniuch, Dialog, (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, Żak. Warszawa
2003, tom I, s. 692
2
388
dialogu uznaje odkrywaniu prawdy; tolerancja inności i konieczność uważnego
5
słuchania nie tyle samych słów, co ich sensu .
Jedną z formą dialogu międzyosobowego jest spotkanie, które jak podaje
6
M. Śnieżyński za ks. J. Tischnerem niesie za sobą siłę perswazji, zdolną zmienić
radykalnie stosunek człowieka do otaczającego świata, ukształtować na nowo
sposób bycia człowieka w tym świecie, zakwestionować uznawaną dotychczas
hierarchię wartości. Spotkanie wprowadza człowieka w głąb wielkich tajemnic
istnienia, gdzie rodzą się pytania o sens i bezsens wszystkiego co jest.
7
Dialog stanowi i powinien być jedną z najdojrzalszych form kontaktu
międzyludzkiego na wszystkich poziomach funkcjonowania i życia człowieka
(społecznego, kulturowego, poznawczego i podmiotowego).
Ma znaczenie przy uzgadnianiu stanowisk, poglądów, negocjowaniu umów,
kontraktów oraz wpływa na zmianę zachowania i postaw młodego pokolenia –
z zamkniętej na otwartą nie tylko na siebie, ale i na drugiego człowieka.
Ukierunkowuje ucznia/ wychowanka/podopiecznego na podejmowanie określonych
czynności uczenia się i działania; może sprzyjać tzw. uwolnieniu się u niego
8
potencjału intelektualnego, zdolności twórczych. Rozwija dziecko od wewnątrz
i zewnątrz, zaspokaja jego potrzeby i zainteresowania, przygotowuje do życia
i podejmowania działań w dorosłości, umożliwia spontaniczne wyrażania siebie
jako osoby, a nie tylko jako odbiorcę przekazywanego dorobku kulturowego
rodziny czy regionu.
Dzięki spotkaniu „twarzą w twarz” odkrywamy „człowieka w człowieku”, jego
problemy, radości, smutki. Takie podejście ma znaczenie nie tylko dla wzajemnych
relacji zachodzących między rodzicami, rodzicami a dziećmi, czy też między
samymi dziećmi; między rówieśnikami; ale także w kontakcie zachodzącym między
uczniem a nauczycielem, wychowankiem a wychowawcą, podopiecznym
a wolontariuszem. I w tym kontekście pojawia się w literaturze termin wychowanie
9
w dialogu, za twórcę, którego uznaje się ks. J. Tarnowskiego . Autor stwierdza,
iż każda jednostka oddziałująca na drugą jednostkę wchodzi z nią w dialog tylko
wtedy, gdy szanuje jej wolność i podmiotowość oraz wówczas, gdy sama jest
autentyczna, zaangażowana, otwarta na dialog i spotkanie bezpośrednie, a nie
wirtualne.
10
J. Tarnowski
wymienia trzy rodzaje dialogu: rzeczowy, personalny
i egzystencjalny. W pierwszym rodzaju chodzi o poznanie prawdy i rzeczywistości.
Otwarcie „wewnętrzne” przed partnerem dialogu, ujawnianie naszych najgłębszych
myśli, tajników bez przymusu, a z własnej woli to dialog personalny. Zaś dialog
egzystencjalny wyraża się nie tylko słowami, ale całą osobą, oddaniem swego „ja”
do dyspozycji partnera, aż do poświęcenia własnego życia. Wartością właściwą dla
tej formy dialogu jest miłość.
5
M. Śnieżyński, Od monologu do dialogu edukacyjnego, (w:) F. Adamski (red.): Wychowanie na
rozdrożu. Personalistyczna filozofia wychowania, Wyd. Uniwersytet Jagielloński. Kraków 1999, s. 125
6
Ibidem, s. 61
7
G. Koć-Seniuch: Dialog, (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, Żak. Warszawa
2003, tom I, s. 688
8
M.B. Pecyna, Psychologia kliniczna w praktyce pedagogicznej, Żak. Warszawa 1998, s. 229
9
W. Buczek, Dialog w wychowaniu, (w:) http://www.wychowawca.pl/miesiecznik_nowy/2006/102006/10.htm (pobrano 23.01.2012 r. 16:10)
10
J. Tarnowski, Jak wychowywać, ATK. Warszawa 1983, s. 122
389
11
Wychowanie do dialogu odbywa się na trzech płaszczyznach: codziennej,
rzeczowej i personalnej. Stykają się one ze sobą, ale najważniejsza jest
płaszczyzna personalna. Pozwala ona na osobowe i egzystencjalne spotkanie.
Rodzina, stwarzając dziecku odpowiednio stymulujące środowisko
wychowawcze, pomaga mu rozwijać jego możliwości poznawcze, a także
zaspokajać różnorodne potrzeby fizjologiczne i psychiczno-społeczne wszystkim
swoim członkom. W wychowaniu do pełni człowieczeństwa rodzina jest tą
rzeczywistością wychowania, gdzie rodzice powinni starać się od najmłodszych lat
nawiązać dialog z dzieckiem, słuchać, co ono mówi, uczyć się i dojrzewać razem
z nim. Rodzina jest kolebką dialogu, bo miłość do dziecka umożliwia prowadzenie
dialogu od najmłodszych lat, a dialog chroni i umacnia miłość w rodzinie.
W miłości możliwe jest nawiązanie dialogu z Bogiem i drugim człowiekiem, co
prowadzi do odkrycia przez dziecko osobowego Boga w modlitwie, w każdym
prostym dziecięcym geście. Przestrzenią do wychowania dialogowego jest świat
dziecka, który pozostaje często nie odkryty z braku czasu rodziców, ciągłej często
nieobecności rodzica lub obojga rodziców, niemożności sprostania podstawowym
funkcjom rodzicielskim, braku autentyczności w postawach czy zaangażowania
w sprawy dziecka. Czynniki te wyznaczają płaszczyznę porozumienia i dialogu,
który jest możliwy, ale jak widzimy stawia wymagania. Sprostaniu tym
wymaganiom pomaga dialog, który wspomaga proces rozwoju dziecka.
Jednocześnie daje szansę na zaspokojenie potrzeb w celu osiągnięcia dojrzałej
osobowości. Dzięki niemu możliwa jest m.in. pomoc dziecku w poznaniu
i zaakceptowaniu siebie, rozwijaniu wszystkich sfer człowieka, w przyjęciu
prawidłowych postaw społecznych i moralnych, odkrywaniu wartości
i kształtowania właściwej hierarchii czy pomoc w rozwijaniu uzdolnień. Można
stwierdzić, że dialog interpersonalny w procesie wychowania jest szansą na
wzajemne porozumienie i współdziałanie. Każdy, kto jest zainteresowany tym, jak
rozmawiać i dochodzić do porozumienia z innymi, mając odmienne zdanie – nie
atakować, nie krytykować i nie przymuszać rozmówcy do zmiany poglądów –
odnajdzie w koncepcji pedagogiki dialogu J. Tarnowskiego sens i wartość.
Prowadzić to może do kultury wychowania i nabywania umiejętności prowadzenia
dialogu ze względu na potrzebę społeczną, ponieważ ludzka egzystencja opiera
się na relacjach, które są jak stwierdza M. Śnieżyński warunkiem rozwoju
człowieka jako Osoby w procesie socjalizacji. To z kolei nakłada obowiązek na
osoby odpowiedzialne za wychowanie, aby efektywnie starały się wprowadzać
dialog w praktykę pedagogiczną i wychowanie, gdyż doprowadzić to może do
odrodzenia się zerwanych więzi między wychowankiem a wychowawcą w różnych
obszarach życia rodziny, szkoły, uczelni, Kościoła czy państwa.
12
Nauki pedagogiczne
postrzegają dialog w kategorii metody, procesu
i postawy. W pierwszym aspekcie stanowi on pewnego rodzaju sposób mający
ułatwić wzajemne zrozumienie i porozumienie się, zbliżenie i współdziałanie.
W kontekście procesu zachodzi, gdy nastąpi zbliżenie emocjonalne i pewna
11
W. Buczek, Rodzina miejscem rozwoju więzi międzyludzkich. Dialog interpersonalny szansą na
porozumienie i współdziałanie (w:) T. Sakowicz, K. Gąsior, B. Zawadzka (red.): Dziecko w rodzinienadzieje i zagrożenia. Kielce 2011, s. 299-307
12
G. Koć-Seniuch, Dialog, (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, Żak. Warszawa
2003, tom I, s. 689; J. Tarnowski, Jak wychowywać?, ATK. Warszawa 1983, s. 120-121
390
świadomość wspólnych zadań do wykonania; zaś w zakresie postawy rozumiemy
gotowość otwierania się na rozumienie, współdziałanie i zbliżenie się do otoczenia.
Dialog odgrywa ogromną rolę w procesie oddziaływania na jednostkę czy też
całe grupy, stając się „motorem” do modyfikacji zachowania, kształtowania
prawidłowych postaw społecznych, zaspokojenia potrzeb, samorealizacji. Koreluje
13
to z rozumieniem pojęcia resocjalizacja przedstawionego przez L. Pytkę dla
którego stanowi ona odmianę reintegracji społecznej, obejmującej opiekę,
wychowanie i terapie. Zaspakaja potrzeby, kształtuje osobowość, leczy zaburzenia
i dysfunkcje podopiecznych. Rozpatruje się ją także jako odmianę społecznego
zdrowia jednostki uzależnionej, dewianta czy przestępcy. Jak zaznacza autor
każdy przypadek wymaga indywidualnego podejścia. Postrzegana jest ona także
jako trening prowadzący do „wdrukowania” prawidłowych, zgodnych z normami
standardów zachowania; jako proces wygaszania motywacji i postaw
antyspołecznych. Jednocześnie to przejście od uczuć i stanów negatywnych do
pozytywnych typu: empatia, poszanowanie, przywiązanie, sympatia, tolerancja,
14
prawda. Można pokusić się o stwierdzenie, iż B. Urban, J. M. Stanik wyróżnili
kilka zakresów i poziomów resocjalizacji zintegrowanych z podejściem
definicyjnym L. Pytki. Według nich resocjalizacja modyfikuje zachowania, eliminuje
zaburzenia w zachowaniu (…) poprzez trening prowadzący do rozwijania
prawidłowych standardów zachowania; zmienia „społeczną przynależność”
poprzez odrzucenie ról „podkulturowych”; przebudowuje emocjonalnie jednostkę;
zaspokaja potrzeby pierwszego i drugiego rzędu zgodnie ze standardami
obyczajowymi, moralnymi, prawnymi; kształtuje prawidłowe postawy społeczne;
stanowi system sprzężonych działań; „nawrócenie” na wartości wyższego rzędu;
podejmuje się rekonstrukcji tożsamości osobowej.
Aby nastąpiły tak rozległe zmiany w osobowości jednostki musi zaistnieć więź
oparta na autentyczności i empatii (wzbogacona wiedzą, doświadczeniem,
umiejętnościami) między dwoma podmiotami dialogu: ychowawcą/wolontariuszem
a podopiecznym.
W początkowej fazie oddziaływania znaczenie ma zwiększenie kontroli nie
tyle nad środowiskiem samych wychowanków, ale przede wszystkim nad ich
zachowaniem – niejednokrotnie odbiegającym od ogólnie przyjętych norm i zasad.
W celu osiągnięcia pożądanego efektu (którym często jest nabycie umiejętności
analizowania świata, przedstawiania swoich racji, dzielenie się tym wszystkim
z innymi) w pracy z podopiecznymi wychowawca może i powinien przyjmować
następujące role: modela, przewodnika, doradcy, osoby kontrolującej nieletniego,
15
terapeuty, edukatora, eksperta, mężczyzny bądź kobiety .
16
W bezpośrednim kontakcie i pracy z podopiecznymi zdaniem W Szczęsnego
odgrywają ogromną rolę między innymi antropotechnika oraz kulturotechnika.
Pierwsza opiera się na więzi osobowej (stosunku interpersonalnym)
z podopiecznym, grupą i środowiskiem; kulturotechnika zaś polega na
13
L. Pytka, Resocjalizacja, (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, Żak. Warszawa
2003, tom V, s. 268
B. Urban, J. M. Stanik (red.), Resocjalizacja. Teoria i praktyka pedagogiczna, PWN. Warszawa 2007, s. 74-77
15
http://pl.shvoong.com/social-sciences/education/2049558-resocjalizacja-wychowaniepsychokorekcjanieletnich/#ixzz1kIKybR5p (pobrano 23.01.2012 r. 16:15)
16
W. Szczęsny, Zarys resocjalizacji z elementami patologii społecznej i profilaktyki, Żak. Warszawa
2003
14
391
wykorzystywaniu w resocjalizacji rozmaitych dóbr kultury, uczestnictwa w jej
tworzeniu czy odbiorze twórczym.
Znaczenie w pracy z jednostką trudną ma także tak zwana metoda twórczej
17
resocjalizacji, którą M. Konopczyński definiuje jako proces rozwijania i kreowania
potencjałów, a nie jak to się przyjęło, korektywną zmianę parametrów społecznych
i osobowych nieletnich. Poprzez stymulowanie rozwoju, odkrywanie potencjału i
talentów wychowanka, można wyposażyć go w nowe umiejętności i kompetencje
społeczne.
W kontekście wychowania opartego na dialogu proponuje się także zajęcia
terapeutyczne stanowiące jedną z wielu form oddziaływania, mającą na celu
wyuczenie określonych sposobów rozwiązywania problemów, uzyskiwanie
umiejętności i kompetencji oraz posługiwania się nowymi, wyuczonymi
umiejętnościami i kreowania w ten sposób nowych parametrów osobowości.
Oddziaływania te odwołują się do różnego rodzaju twierdzeń pozwalających
przekształcić je w zalecenia metodyczne dotyczące eliminowania niepożądanych
zachowań i wzmacniania zachowań pożądanych w kontakcie indywidualnym,
często społecznym. Ponadto oddziaływanie powinno być skoncentrowane na
wychowanku mającym swój indywidualny program, zgodnie z charakterem, który
18
zwany jest „zespołem sztywnych cech sterowniczych” .
Te kilka powyżej przedstawionych metod stosowanych w pracy z jednostką to
tylko kropla w morzu, bowiem gama i rozpiętość oddziaływań jest bardzo szeroka
i różnorodna, a ich zastosowanie jest uzależnione przede wszystkim od
indywidualnych potrzeb podopiecznych oraz umiejętności wychowawcy/
wolontariuszy.
Działalność wolontariacka – formą wsparcia podopiecznych
Działalność wolontariacka to nie tylko jedna z form wsparcia podopiecznych
(jak to określono w tytule), ale przede wszystkim ogniwo w systemie zróżnicowania
działań ludzkich, niezależnych od państwa, których treścią jest zaktywizowanie
jednostek, grup społecznych do organizowania dodatkowego, niezależnego od
wypracowanego przez państwo systemu różnorodnych usług realizowanych
w różnych sferach funkcjonowania człowieka. Jest najczęściej postrzegany jako
szlachetny, choć nie zawsze skuteczny sposób na łagodzenie społecznych
niesprawiedliwości, jako swoisty wymiar solidarności ze słabszymi. Nosi znamiona
służby społecznej, będącej odpowiedzią na potrzeby, oczekiwania jednostki, grupy
19
społecznej, środowiska lokalnego i państwa .
Jak podkreślają między innymi D. Pietrowski, J. Śledzianowski, S. Gawroński
20
czy J. Brągiel, P. Sikora wolontariat to bezpłatne, świadome, dobrowolne
działanie na rzecz innych wykraczające poza więzi rodzinno-koleżeńskie; to zespół
17
M. Konopczyński, Metody twórczej resocjalizacji, PWN. Warszawa 2006, s.177-178
L. Pytka, Pedagogika resocjalizacyjna. Wybrane zagadnienia teoretyczne, diagnostyczne i metodyczne,
Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Społecznej. Warszawa 2000, s. 329
19
B. Kromolicka, Wolontariat (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI w, Żak. Warszawa
2008, tom VII, s. 218
20
D. Pietrowski, Wolontariat w Polsce – nowe spojrzenie na pracę społeczną, Roczniki Naukowe
Caritas rok V „Wolontariat”. Warszawa 2001, s. 32; J. Śledzianowski. Wolontariat z pomocą rodzinie
w walce z uzależnieniami. Kielce 2001, s.102; S. Gawroński, Ochotnicy miłości bliźniego. Przewodnik
po wolontariacie. Warszawa 1999, s. 24; J. Brągiel, P. Sikora (red.): Praca socjalna wobec
rzeczywistych i potencjalnych zagrożeń człowieka, Uniwersytet Opolski. Opole 2005, s. 181
18
392
ludzi, forma aktywności, zespół wartości – czyli poczucie pełnienia misji;
to działanie polegające na zapewnieniu opieki i usług dla osób potrzebujących,
usunięciu społecznych przyczyn niedostatku poprzez walkę z nierównościami
ekonomicznymi i społecznymi, które stanowią źródło wszelkiego typu i rodzaju form
izolacji.
21
Wolontariat
oferuje szansę zdobycia doświadczenia, rozwijania pasji
i zainteresowań, pokonywania trudności, pogłębiania wiedzy, wiadomości,
rozbudza aktywność intelektualną, zmienia sposób rozumienia świata, motywuje
do działania i rozwoju. Postrzega się go jako kuźnię charakterów, umiejętności
i miejsce do realizacji tego, czym młody człowiek jest zainteresowany lub co
w przyszłości może być dla niego przydatne.
22
Obejmuje
obywatelski sens odpowiedzialności, wyraz troski o dobro
wspólne, odbudowanie więzi społecznych, czynnik zmian społecznych. Kształtuje
i rozwija codzienną kulturę życia jednostki. Inspiruje do wcielania w życie zasad
życia społecznego, do rozwoju kreatywności.
Pomoc ma charakter materialny, cielesny, emocjonalny, moralny,
23
wartościujący, informacyjny i motywacyjny. Pierwsza to nie tylko rozdawanie
rzeczy czy pokrywanie kosztów leczenia, ale także czynności usługowe,
pomocowe,
pielęgnacyjne,
załatwianie
spraw
urzędowych.
Cielesna
ukierunkowana jest na zaspokajanie głodu i pragnienia, udzielanie pomocy
w czasie choroby czy nagłego wypadku; emocjonalna natomiast na okazywanie
serdeczności, przyjaźni, współczucia, zrozumienia, troskliwości i gotowości do
niesienia pomocy. Wprowadzanie w system norm społecznych, praca nad
budowaniem indywidualnego systemu wartości, dokonywanie wyborów, obrona
jednostek i grup społecznych to zadania wchodzące w skład pomocy moralnej.
Celem pomocy wartościującej jest przywracanie jednostkom marginalizowanym
wiary we własne siły, możliwości i duchowość wewnętrzną; mają one ogromne
znaczenie dla aspektu działalności wolontariackiej czyli dla podtrzymywania na
duchu, zachęcania do dokonywania zmian w swoim życiu. Wsparcie informacyjne
odbywa się poprzez przekazywanie wiadomości, informacji, porad, szkolenia
i warsztaty. Podsumowując tę krótką analizę i opis form pomocowych należy
wspomnieć, iż żadna z nich nie występuje samodzielnie. Najczęściej się one
przeplatają lub uzupełniają.
24
Realizatorem działalności wolontariackiej jest wolontariusz postrzegany jako
osoba dobrej woli, obdarzona jednocześnie szczególnym rodzajem wrażliwości
społecznej i spostrzegawczości, pozwalającej na zauważanie szczególnych
sytuacji wymagających pomocy, których inni dostrzec nie potrafią.
25
Za H. Koszowską – Kot B. Kromolicka podaje, iż praca wolontariusza to
posługa, „dotykanie” codziennej ludzkiej niedoli i cierpienia, która czyni go innym
człowiekiem; sam wolontariusz to „ochotnik” świadczący miłość bliźniemu,
ofiarowujący dar serca, dar siebie, to osoba świadcząca bezinteresownie dobroć.
21
B. Kromolicka, Wolontariat (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI w, Żak. Warszawa
2008, tom VII, s. 218-219
Ibidem, s. 224
23
Ibidem, s. 224
24
B. Kromolicka, Wolontariat (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI w, Żak. Warszawa
2008, tom VII, s. 225
25
Ibidem, s. 225
22
393
26
A. Naumiuk
pisze, iż są oni są „obrazem” „metody wspierającej”
spontaniczność i możliwości pomocowe względem lokalnych struktur społecznych,
„siły bezinteresownych” działań. Dzięki rozbudowanemu zakresowi zadań
i funkcji, które wypełniają używa się wobec nich następujących określeń:
„ambasador” swojego środowiska lokalnego; „osoba pierwszego kontaktu”
organizacji ze społecznością lokalną; „twórca” pomysłów aktywizujących.
Nikt nie ma tak obiektywnego spojrzenia na działalność i funkcjonowanie
danej organizacji czy placówki, pełniąc bardzo często pełnią rolę oceniającego
i kontrolującego. Nikt też tak jak oni nie propagują misji organizacji.
27
Wolontariusz żyje i działa pod wpływem sił wewnętrznych – duchowych, co
sprawia, że naturalnie i z przekonaniem podtrzymuje kontakty międzyosobowe. To
osoba mocna, lecz nie agresywna, harmonijna, kochająca – ponieważ kieruje się
miłością, bo chce być blisko innych, pragnie ich dobra, szanuje ich wolność,
okazuje im serdeczną przyjaźń i unika stosowania przymusu lub okazywania
władzy. Ale za to bardzo często posiadają następujące umiejętność nawiązywania
kontaktu, komunikowania się, słuchania, ujawniania emocji, bycia tolerancyjnym.
Dzięki nim pozwala mu to otwartość, zrozumienie, udzielenie pomocy (np.:
w rozwiązywaniu problemów) i akceptację drugiej osoby; wyrażaniu szacunku,
uznania, wyrozumiałości dla przekonań i wartości, tolerancji dla odmienności
innych.
Podsumowaniem tego krótkiego opisu działalności wolontariackiej niechaj
28
będą słowa cytowanej już B. Kromolickiej , która określa iż wolontariat stanowi
fenomen naszych czasów, który jednocześnie wymaga stałego zainteresowania,
promocji i pielęgnacji. Nieustanne dawanie cząstki siebie – własnego czasu,
własnych sił, wiedzy i umiejętności na rzecz, w służbie innemu daje szansę na to,
by życie było udane, a społeczeństwo złożone z ludzi aktywnych rozwijało się
pomyślnie.
Wolontariusz – podopieczny – dialog przemiany
W tej części artykułu pragnę przedstawić kilka przykładów wzajemnego
wpływu wolontariusza na podopiecznych i odwrotnie; przykładów przemian, jakie
zachodzą pod wpływem ich wzajemnego kontaktu i ich wzajemnych relacji.
Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że wszelkie dane mogące spowodować
identyfikację zostały zmienione. Wiek podopiecznych został podany w trakcie
uczęszczania do ogniska oraz współcześnie.
Krótki opis działalności Ogniska Wychowawczego im. E. Bojanowskiego
w Jędrzejowie
Wszystkie opisane sytuacje i zdarzenia miały miejsce i wydarzyły na terenie
29
Ogniska Wychowawczego im. Bł. Edmunda Bojanowskiego w Jędrzejowie. Jest
to rodzaj świetlicy środowiskowej pomagającej dzieciom z rodzin o wysokiej grupie
ryzyka uzależnień, potrzebujących wielorakiego wsparcia, ubogich, wielodzietnych,
26
A. Naumiuk, Edukacja i aktywizacja społeczna w organizacjach pozarządowych. Przykład ruchu
United Way, ORTHOS. Warszawa 2003, op. cit. s. 76-214
B. Kromolicka, Wolontariat (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI w, Żak. Warszawa
2008, tom VII, s. 226
28
Ibidem, s. 230
29
http://www.kielce.caritas.pl/index.php?mid=4&id=owc_j (pobrano 26.01.2012 r., 14:31)
27
394
zaniedbanych i matek samotnie wychowujących dzieci. Ma ono do zrealizowania
zadania odnoszące się do działań wychowawczo-opiekuńczo-profilaktycznoresocjalizacyjnych;
kształtowanie
umiejętności
nawiązywania
kontaktów
interpersonalnych, postawy odpowiedzialności za siebie samego, za całą
społeczność placówki; kreowanie pozytywnych postaw wobec środowiska,
wypracowanie umiejętności empatii, pobudzenie do pomagania innym; rozwijanie
zasad kulturalnego funkcjonowania w środowisku „ogniskowym” i społecznym;
dbałości o higienę osobistą i czystość placówki poprzez dyżury porządkowe.
W ramach działań w procesie wychowywania wychowanków podejmuje
współpracę z rodzinami. Obejmuje ona między innymi pedagogizację rodzin przez
rozmowy, spotkania z psychologiem, pedagogiem, prawnikiem itp.; nawiązywanie
przyjaźni i umacnianiu więzi rodzinnych (organizowane spotkania dzieci i rodziców,
wspólne obchodzenie uroczystości i świąt); udział rodziców w procesie
wychowawczym placówki (pomoc w dopilnowaniu dzieci, realizację niektórych prac
porządkowych itp.); systematyczne odwiedzanie rodzin wychowanków i pomocy
rzeczowej.
Współpraca ze środowiskiem lokalnym uwidacznia się w organizowaniu
przedstawień, udziale w festynach, konkursach, odwiedzaniu osób w ich domu,
odbywaniu praktyk studenckich, współpracy z wolontariuszami itp.
Od 2000 roku (od roku powstania placówki) średnio rok rocznie uczęszcza do
niej ponad 100 dzieci z rodzin dysfunkcyjnych; z czego około 80% zamieszkuje
miasto Jędrzejów.
Wśród ról „obronnych” przyjmowanych przez wychowanków przeważa
koziołek ofiarny (51% podopiecznych); bohatera rodzinnego przypisuje się 28%
dzieciakom; maskotką jest 11%; dzieckiem we mgle – 8%; 10% wykazuje
„mieszankę” kilku postaw obronnych. Rodzice w większości to osoby młode (31 do
45 lat), które najczęściej borykają się z istniejącym w ich środowisku problemem
alkoholizmu, trudnościami finansowymi i przewlekłą chorobą.
Podopieczni i wolontariusze
30
– analiza ich wypowiedzi
Podopieczni placówki
Adrian, lat 12, uczeń szkoły podstawowej, samotnie wychowywany przez
matkę
Dziś 18 lat, pracownik fizyczny.
Karol, lat 13, uczeń szkoły podstawowej, wychowywany w rodzinie
pełnej
Współcześnie 19 lat, ojciec i jednocześnie mąż
Marcin, lat 11, uczeń szkoły podstawowej, samotnie wychowywany przez
matkę
Teraz lat 17, uczeń Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Jędrzejowie
Cała trojka to podopieczni placówki, którzy chętnie wyrazili zgodę na wywiad,
którego celem było określenie wpływu wolontariuszy na nich samych
(a w szczególności omówili wpływ jaki na nich wywarły dwie wolontariuszki).
30
Wszelkie dane odnoszące się do imion zostały zmienione.
395
Nazwali jej Panią Zosią (lat 30, wykształcenie pedagogiczne) oraz Panią Ingą
(lat 27, wykształcenie pedagogiczne).
Jak sami określają obie Panie pojawiły się w placówce mniej więcej w tym
samym czasie, obie pracujące zawodowo w szkołach, mające stały kontakt
z dziećmi i młodzieżą. Obie uparte i konsekwentne „aż do bólu”, sprawiedliwe
i odpowiedzialne za swoje słowa i swoją pracę. Obie „stojące murem” za swoimi
podopiecznymi, ale też potrafiące powiedzieć „co myślą na temat takich, a nie
innych zachowaniach czy postępowaniu”, zawsze uśmiechnięte i otwarte na
kontakt nawet na ulicy, poza świetlicą.
Panowie to nie tylko „trzej muszkieterowie”, ale także „papużki nierozłączki” aż
do dziś. Razem biją, razem rozrabiają, razem się bawią, razem piją, razem…
zawsze i wszędzie razem. Nawet dziś mieszkają obok siebie „na tej samej ulicy,
w tym samym domu, tylko na różnych piętrach”.
Kiedy pojawili się w placówce ze skierowania kuratorskiego „pokazywali” na
co ich stać. Pyskowali, klęli, szarpali, przynosili ostre przyrządy, nie podlegali
żadnemu oddziaływaniu – nie pomagała kara, ani nagroda; nie słuchali nikogo: ani
Siostry Kierowniczki, ani żadnej z pań wychowawczyń. Byli wielokrotnie zawieszani
w prawach wychowanka. Aż do momentu pojawienia się obu wolontariuszek.
„Trzeba przyznać, iż daliśmy im popalić. Same sobie są winne. Zero kontaktu,
rozmowy, tylko rozkaz – zrób to, zrób tamto, bądź taki i już. Dziś wiemy, że miało
nam to pomóc, ale wtedy kto o tym myślał – na pewno nie my „buntownicy”. Nikt
nam się nie sprzeciwiał, wszyscy się nas bali oprócz wyżej wymienionych z imienia
wolontariuszek.”
Obie zostały skierowane do pomocy w najstarszej wiekowo grupie – 6
klasistów i gimnazjalistów. Przychodziły dwa – trzy razy w tygodniu po godzinie
15.00. Miały sporo wolnego czasu, bowiem obie nie posiadały własnych rodzin (ani
dzieci), chciały pomagać i wspierać dzieci i młodzież nie tylko w ich działaniach
edukacyjnych, ale także ich rodziców np.: w relacjach z instytucjami.
Przez pierwsze kilka spotkań były „oceniane”, stawiano je w trudnych
sytuacjach edukacyjno - wychowawczych, „sprawdzano” cierpliwość, życzliwość
i szacunek do wychowanków, obserwowano relacje z pracującymi etatowo
wychowawcami. „Etap testowania” przeszły z sukcesem i pomyślnie.
„Nikt z nas trzech nie wie, czemu właśnie one dwie miały na nas i mają dalej
taki wpływ. Zawsze kiedy potrzebowaliśmy i potrzebujemy dialogu, udzielą nam
wsparcia i pomocy, nawet przed służbami mundurowymi. Są lepsze niż nasze
własne, rodzone matki. Może przyczyną tego jest ich konsekwencja w mówieniu
i działaniu, podejściu do nas, traktowaniu nas, jak ludzi, a nie przedmioty. To, jacy
jesteśmy dziś zawdzięczamy właśnie im”.
Wracając do naszych początków.
Jak wcześniej wspominaliśmy na terenie placówki „klęliśmy, jak szewce – k…,
ch…, spier…”, każda stresowa dla nas sytuacja, kłótnia z wychowawcami była
przyczyną takich zachowań. Chciano nas po kilkunastu razach relegować
z ogniska całkowicie, ale wtedy takiej decyzji sprzeciwiły się obie Panie
Wolontariuszki. Zadeklarowały, iż będą
nas pilnowały i wymyślą sposób
ograniczenia naszego nieadekwatnego słownictwa. Po pierwsze same
wypowiadały się „ładnie”, po drugie przez cały czas pobytu w placówce, kiedy one
były byliśmy przypisani do przebywania w sali w ich towarzystwie czy to nam się
396
podobało czy nie. Po drugie prowadziły rozmowy na temat zachowania, postaw,
uzależnień, przemocy, subkultur, religii i wiary.
To dzięki nim zorganizowano tzw. Sejmik Dziecięcy (powoływały go tylko
wtedy, kiedy same nie znajdowały możliwości rozwiązania sytuacji problemowych
i trudności). One też wprowadziły cotygodniową ocenę zachowań wychowanków
przez nich samych i przez innych. Co ciekawe reagowały na wszystko, na relacje
między wychowankami i to nie tylko na terenie placówki, ale także i poza nią. To
wszystko spowodowało, że zmieniliśmy sposób wypowiadania się. Nikt, nigdy
więcej nas nie zawiesił w prawach wychowanka.
Kiedyś nawet jedna z nich wyskoczyła przez okno z Sali, kiedy zauważyła
agresywną sytuację na podwórku. Celem takiego zachowania było rozerwania
grupki młodych mężczyzn i zapobieżenie bójce. I wtedy też okazało się, że zna
ona również karate.
Grały z nami w piłkę (ręczną, siatkę), chodziły na basen, na halę, do kina,
jeździły na wycieczki. Zawsze uśmiechnięte, tolerancyjne, gotowe do pomocy.
Pomogły nam rozwinąć własne zainteresowania i hobby.
Stały za nami murem, generalnie za wszystkimi dzieciakami. Nawet nasze
spotkania poza instytucją odbywały się w miłej atmosferze, ale zawsze zgodnie
z zasadami przez nie ustalonymi.
To do nich dzwoniły służby mundurowe kiedy, któryś z nas (i nie tylko) miał
kłopoty. I z tego co wiemy tak jest po dziś dzień – mimo że już z placówką nie
współpracują. „Opinia poszła w świat tzn. w społeczność lokalną”.
To, że takie były spowodowało, że nie były lubiane i zbyt tolerowane przez
innych pracowników, co było jedną z przyczyn ich rezygnacji z działalności
wolontariackiej na rzecz podopiecznych. Tak naprawdę szanowała ich tylko jedna
wychowawczyni – Pani Jadzia – nie ukrywamy, że o podobnych cechach
charakteru i podobnej osobowości. Jedno, co pamiętamy to to, że jak one odeszły
odeszli też inni.
Wolontariuszki
Paulina, lat 17, uczennica szkoły ponadgimnazjalnej
Dorota, lat 17, uczennica szkoły ponadgimnazjalnej
Justyna, lat 17, uczennica szkoły ponadgimnazjalnej
Współcześnie to mężatki, matki dwójki dzieci, kobiety 25 - letnie
Do ogniska zostałyśmy skierowane przez naszą pedagog szkolną, bo nikt nie
potrafił sobie z nami w szkole poradzić. Piłyśmy, paliłyśmy, klełyśmy…, a tu
w placówce miałyśmy się stać wzorcami do naśladowania dla dzieci i młodzieży.
Jak to mogło być możliwe.
Ale wszystko się zmieniło. To podopieczni placówki nie tolerowali naszego
„zapachu papierosowego”, klęcia i… nieadekwatnych zachowań. Zwracali nam
oficjalnie uwagę; dzieci mówiły, przekonywały, straszyły, dostarczały materiałów
przeciw…, no i też prosiły o zmianę podejścia do nauki, pracy wolontariackiej.
Dostałyśmy ultimatum albo zostajemy w świetlicy, albo odchodzimy na dobre.
Podopiecznie nie chcieli mieć wolontariuszy nieodpowiedzialnych, kłótliwych,
palących w ukryciu (między samochodami ustawionymi na ulicy), pijących
(i chodzących w takim stanie po ulicy) i na końcu klnących. „Zażądały” lepszych
397
ocen. Pragnęły, aby placówka i pracownicy/wolontariusze stworzyli im świat,
środowisko, miejsce odmienne od ich rodzinnego domu. I my na to przystałyśmy.
Co ciekawe zaczęłyśmy od zmiany wizerunku zewnętrznego (zamiast
dekoltów, winiówek były „normalne”, przyjęte stroje); potem przyszedł czas na
zachowanie, postawy, oceny, osobowość. Ale się udało. Jako jedne z niewielu
wolontariuszy byłyśmy zapraszane na wyjazdy wakacyjne, ukończyłyśmy kursy
i szkolenia przygotowujące nas do pracy z dziećmi i młodzieżą „trudną”.
Dziś z rozrzewnieniem wspominamy pracę wolontariacką. Zdajemy sobie też
sprawę, że gdyby nie niniejsza praca zginęłybyśmy w „złym” świecie – świecie
przepełnionym alkoholem, seksem, brakiem norm i zasad, a gdyby nie nasi
podopieczni pewnie żadna z nas nie poszłaby na studia, nie zrobiła mgr a o zdaniu
matury wtedy nawet by nie było mowy.
Za to dziękujemy, choć wtedy nie wiedziałyśmy, jaki wpływ wolontariat będzie
miał na nas wpływ.
Te dwie powyższe wypowiedzi to tylko maleńki wycinek zmian, jakie pod
wpływem wolontariuszy zachodziły w osobowości młodego pokolenia.
Gdyby nie oni tak naprawdę mało kto zajmował się wychowankami, panie
wychowawczynie zawsze miały inne zajęcia, inne prace do wykonania lub po
prostu znajdowały czas na kawkę w swoim towarzystwie.
W godzinach popołudniowych najczęściej dzieciaki zostawały pod opieką
wolontariuszy. To oni odrabiali z nimi lekcje, organizowali zajęcia w czasie wolnym,
prowadzili zajęcia profilaktyczne. To właśnie wolontariusze stali się wzorami do
naśladowania, to też oni przyczyniali się do zmian w osobowości i postępowaniu
u podopiecznych. To oni też przyjmowali na siebie rolę „spowiednika” i
„pośrednika” między podopiecznymi a wychowawcami, podopiecznymi a ich
rodzicami. Stali się dla nich „dostarczycielami” wiedzy, wiadomości. Krótko mówiąc
wolontariusze byli ważniejsi od wychowawców i rodziców.
Kilka słów podsumowania
Jak to możliwe, że wzajemne oddziaływanie wolontariuszy na ich
podopiecznych i odwrotnie może przyczynić się do zmian w osobowości,
zachowaniu i poglądach każdej biorącej w tym procesie jednostki.
Możliwe dzięki otwartemu podejściu jednych do drugich. Przyczynia się do
tego czas, jaki zostaje poświęcany na działalność wolontariacką. Kiedy
wolontariusz decyduje się na pomoc i wsparcie temu i tylko temu poświęca
przeznaczony na to swój czas, czas na zadania, które ma do wykonania. Nie ma
innych dodatkowych obowiązków np.; związanych z wypełnianiem sterty
dokumentacji papierkowej.
Systematyczny, stały kontakt sprzyja nawiązaniu ściślejszych więzi, więzi
opartych na dialogu, rozmowie. Pozwala na otwarcie się, szczere wyznania. Obie
grupy społeczne uczą się wzajemnej tolerancji, szacunku, negocjowania warunków
wspólnego funkcjonowania.
Okazuje się, że zarówno wolontariusz (niejednokrotnie znający zasad
wychowania czy oddziaływania na drugiego człowieka), jak i jego podopieczny
398
31
zdają sobie sprawę z tego, iż podstawą prawidłowo przeprowadzanego dialogu
jest autentyczność partnera dialogu, wzajemne zaufanie i partnerstwo oraz wiara
w dobrą wolę rozmówcy. Bywa on między innymi informacyjny, terapeutyczny,
edukacyjny, negocjacyjny, pokoleniowy, interpersonalny i intencjonalny.
32
Jak pisze M. Winiarski za J. Rutkowiak dialog informacyjny to nic innego jak
zestaw, pewnego rodzaju konstrukcja pytań i odpowiedzi, których celem jest
uzupełnienie informacji wcześniej przyswojonej i uzyskanej. Negocjacyjny
przybiera formę dyskusji, rozmowy ukierunkowanej nie tylko na przekazywanie
i wymianę informacji, ale także na zbliżenie stanowisk, poglądów, znalezienie tzw.
konsensusu.
Bibliografia
1. Brągiel J., Sikora P. (red.), Praca socjalna wobec rzeczywistych
i potencjalnych zagrożeń człowieka, Uniwersytet Opolski. Opole 2055
2. Buczek W., Dialog w wychowaniu (w:) http://www.wychowawca.pl/
miesiecznik_nowy/2006/10-2006/10.htm
3. Buczek W., Rodzina miejscem rozwoju więzi międzyludzkich. Dialog
interpersonalny szansą na porozumienie i współdziałanie (w:) T. Sakowicz,
K. Gąsior, B. Zawadzka (red.), Dziecko w rodzinie – nadzieje i zagrożenia.,
Kielce 2011
4. Gawroński S., Ochotnicy miłości bliźniego. Przewodnik po wolontariacie.
Warszawa 1999
5. Koć-Seniuch G., Dialog, (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna
XXI wieku, Żak, t. 1. Warszawa 2003
6. Konopczyński M., Metody twórczej resocjalizacji, PWN. Warszawa 2006
7. Kromolicka B., Wolontariat (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna
XXI w, Żak, t. 7. Warszawa 2008
8. Michałowski S., Spotkanie i dialog jako podstawa skutecznych
oddziaływań wychowawczych, (w:) W. Kojs (red.): Szkice o wychowaniu,
Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 1994
9. Naumiuk A., Edukacja i aktywizacja społeczna w organizacjach
pozarządowych. Przykład ruchu United Way, ORTHOS. Warszawa 2003
10. Pecyna M.B., Psychologia kliniczna w praktyce pedagogicznej, Żak.
Warszawa 1998
31
Poniższe zagadnienia porusza między innymi: G. Koć-Seniuch, Dialog, (w:) T. Pilch (red.):
Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, Żak. Warszawa 2003, tom I; S. Michałowski, Spotkanie
i dialog jako podstawa skutecznych oddziaływań wychowawczych, (w:) W. Kojs (red.), Szkice
o wychowaniu, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 1994; B. Śliwerski, Od monologu do
dialogu edukacyjnego, (w:) F. Adamski (red.), Wychowanie na rozdrożu. Personalistyczna filozofia
wychowania, Wyd. Uniwersytet Jagielloński. Kraków 1999; J. Tarnowski, Dialog Janusza Korczaka
z dziećmi (w:) P. Poręba (red.), Wartości pedagogiki Janusza J. Korczaka, Towarzystwo Naukowe
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Lublin 1979; J. Tarnowski, Na czym polega dialog? „Edukacja
i Dialog” 1990/3
32
M. Winiarski, Dialog międzyludzki (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna XXI wieku, Żak.
Warszawa 2003, tom I, s. 694
399
11. Pietrowski D., Wolontariat w Polsce – nowe spojrzenie na pracę
społeczną, Roczniki Naukowe Caritas rok V „Wolontariat”. Warszawa 2001
12. Pytka L., Pedagogika resocjalizacyjna. Wybrane zagadnienia teoretyczne,
diagnostyczne i metodyczne, Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Społecznej.
Warszawa 2000
13. Pytka L., Resocjalizacja, (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia Pedagogiczna
XXI wieku, Żak, t. 5. Warszawa 2003
14. Szczęsny W., Zarys resocjalizacji z elementami patologii społecznej
i profilaktyki, Żak. Warszawa 2003
15. Śledzianowski J.. Wolontariat z pomocą rodzinie w walce z uzależnieniami.
Kielce 2001
16. Śnieżyński M., Od monologu do dialogu edukacyjnego, (w:) F. Adamski
(red.): Wychowanie na rozdrożu. Personalistyczna filozofia wychowania,
Wyd. Uniwersytet Jagielloński. Kraków 1999
17. Tarnowski J., Jak wychowywać?, ATK. Warszawa 1983
18. Urban B., Stanik J. M. (red.): Resocjalizacja. Teoria i praktyka pedagogiczna,
PWN. Warszawa 2007
19. Winiarski M., Dialog międzyludzki (w:) T. Pilch (red.): Encyklopedia
Pedagogiczna XXI wieku, Żak, t. 1. Warszawa 2003
20. http://pl.shvoong.com/social-sciences/education/2049558-resocjalizacjawychowanie-psychokorekcja-nieletnich/#ixzz1kIKybR5p

Podobne dokumenty