Specyfika terapii uzale nień
Transkrypt
Specyfika terapii uzale nień
Narkotyki i zdrowie PROMOCJA ZDROWIA O kreślony program terapii uzależnień, aczkolwiek jest z reguły oparty na ustalonych założeniach teoretycznych, wymaga jednak – już w trakcie realizacji programu – wypracowywania metodą prób i błędów efektywnych technik i sposobów oddziaływania. Muszą one uwzględniać zarówno cechy indywidualne uczestników, jak i specyficzne cechy całej grupy terapeutycznej, która – jak to wynika z założeń psychologii postaci – nigdy nie jest prostą sumą oczekiwań, postaw i nastawień indywidualnych, lecz tworzy nową jakość rządzącą się własnymi prawami. Oznacza to, że ocena skuteczności działań tera- Określić przyczyny Chcąc opracować skuteczny program leczenia uzależnień należy najpierw spróbować określić przyczyny sięgania po narkotyki i wchodzenia w nałóg, gdyż w praktyce trudno jest dokonać rozróżnienia między, z jednej strony, efektami brania narkotyków a wpływem oddziaływania różnych czynników współtowarzyszących, z drugiej zaś strony, wpływem poddania jednostki określonym oddziaływaniom terapeutycznym. lacja w braniu narkotyków wpływa na silniejsze więzi z dewiacyjną grupą rówieśniczą. Trudności z ustaleniem kierunku zależności przyczyniają się do ograniczenia wniosków płynących z badań, gdyż na ich podstawie nie możemy mówić o zależności przyczynowej między określonymi zmiennymi, lecz tylko o zależności czasowej. Z tych powodów, oceniając skuteczność realizowanego programu terapeutycznego, badacz staje przed problemem trudnym do weryfikacji, a sprowadzającym się do określenia – jakie zmiany zachowania związane z uzależnieniem od narkotyków – są wynikiem uczestnictwa narkomana w określonym programie, które zaś mają charakter Specyfika terapii uzależnień Jolanta Rogala-Ob³êkowska Metodyka badañ oceniaj¹cych skutecznoæ terapii uzale¿nieñ znacznie ró¿ni siê od stosowanej w klasycznej medycynie. Wystêpuje te¿ specyfika badañ ewaluacyjnych ró¿nych typów uzale¿nieñ. Medyczna weryfikacja ka¿dego leku wprowadza etapy kontroli laboratoryjnej, badañ eksperymentalnych na zwierzêtach lub ich tkankach, badañ klinicznych na grupach wolontariuszy, a w koñcowej fazie próby kliniczne na szerszych zbiorowociach przy zastosowaniu grup kontrolnych. W wypadku wprowadzania nowego rodzaju oddzia³ywañ terapeutyczny ch w odniesieniu do uzale¿nienia od narkotyków, alkoholu, jedzenia czy hazardu niemo¿liwe jest zastosowanie wiêkszoci z tych procedur sprawdzaj¹cych. peutycznych jest prowadzona i ewentualnie korygowana podczas realizacji programu. Ze względów etycznych możliwość wykorzystania eksperymentu jako metody badawczej w ewaluacji uzależnień jest znacznie ograniczona. Ze względów humanitarnych brak jest możliwości wprowadzenia grup kontrolnych przyjmujących placebo, gdyż każdy zgłaszający się pacjent powinien zostać poddany oddziaływaniom terapeutycznym bez względu na to, czy dany program terapeutyczny wykazał już swoją skuteczność, czy nie. Jeżeli mamy przekonanie, że dana forma terapii lub lek wydają się być bardziej skuteczne niż inne, należałoby je zastosować wobec wszystkich potrzebujących osób, a nie tylko wobec wyselekcjonowanej grupy. W tym wypadku – z perspektywy etycznej – należałoby zamiast eksperymentu, analizować różnice między określonymi programami, dokonując porównań grup pacjentów poddanych różnym oddziaływaniom terapeutycznym lub też badając sytuację z przed i po zastosowanej terapii. W odniesieniu do narkomanii młodzieżowej wyniki tego typu porównań mogą być jednak zawodne, gdyż nigdy nie możemy być pewni, czy zmiany w zachowaniu, postawach i preferowanych wartościach są wyłącznie wynikiem zastosowanej terapii, czy też rezultatem wpływu innych czynników, np. zmian rozwojowych. 18 Remedium WRZESIEÑ 2002 W badaniach nad narkomanią młodzieżową jednym z najtrudniejszych i najbardziej istotnych problemów jest ustalenie kierunku zależności przyczynowej. Badania ewaluacyjne prowadzone są najczęściej przy zastosowaniu procedury ex post facto nad narkomanami nałogowymi, którzy przeszli cały program terapeutyczny. Ten sposób zbierania materiału badawczego powoduje, że wnioskowanie o przyczynach doprowadzających do narkomanii jest obciążone błędem metodologicznym, gdyż stwierdzenie występowania patologii indywidualnej czy zaburzonych interakcji z otoczeniem w momencie wejścia do programu, nie jest jednoznaczne z określeniem czynników przyczyniających się do powstania uzależnienia. Wyodrębnione zmienne mogą bowiem okazać się nie tyle przyczyną sięgania po narkotyki, ile skutkiem zażywania środków uzależniających. Trudno wnioskować na podstawie obecnego układu stosunków interpersonalnych w najbliższym otoczeniu społecznym narkomana, uzależnionego od co najmniej kilku lat, o charakterze tych interakcji przed wystąpieniem uzależnienia. Na przykład – teorie uczenia społecznego wskazują, że uczestnictwo w dewiacyjnej grupie rówieśniczej przyczynia się do eskalacji brania narkotyków. Może się jednak okazać, że zależność ta ma charakter odwrotny, tzn. to właśnie eska- rozwojowy lub sytuacyjny i nastąpiłyby niezależnie od uczestnictwa w programie. Sprowadza się to do próby odpowiedzi na pytanie – czy z narkomanii „wyrasta się” podobnie jak z innych problemów charakterystycznych dla okresu dojrzewania, czy też niezbędne jest poddanie uzależnionej jednostki okresowej, intensywnej terapii? Czy wystarczy pomoc ze strony najbliższych, czy też niezbędna jest specjalistyczna psychologiczna terapia? Ważne pytania Leczenie narkomanii i ocena skuteczności programów terapeutycznych prowokuje do postawienia kilku kwestii, które wymagają uściślenia. Pierwsze wątpliwości pojawiają się już na etapie definicyjnego określenia – co to jest uzależnienie i w jakim sensie jest one chorobą? Światowa Organizacja Zdrowia, przyjęła, że zarówno narkomanię, jak i inne rodzaje uzależnień należy traktować jako chorobę. Dokonując klasyfikacji osób biorących narkotyki czy pijących alkohol, powinniśmy sprecyzować, na jakim etapie możemy mówić o uzależnieniu oraz kiedy należy uznać ich za ludzi chorych, wymagających leczenia. PROMOCJA ZDROWIA Jednak to, co wydaje się dość oczywiste w odniesieniu do narkomanii i alkoholizmu, w odniesieniu do innych rodzajów uzależnień już tak oczywiste nie jest, (np. uzależnienie od tytoniu). Większość osób palących papierosy jest od nich uzależniona, co przejawia się w przymusie palenia, a brak nikotyny wywołuje głód substancji uzależniającej przejawiający się w pogorszeniu samopoczucia psychicznego i występowaniu objawów abstynencyjnych. Wiadomo też, że jeżeli przestaną palić, ich samopoczucie zarówno psychiczne, jak i fizyczne, w dłuższej perspektywie czasowej, ulegnie poprawie. Zgodnie z definicją WHO, objawy te pozwalają jednoznacznie zaklasyfikować nałogowe palenie tytoniu jako uzależnienie, a tym samym traktować jako chorobę. Jednak powstaje wątpliwość – czy można określić jako chorą, a więc wymagającą leczenia, większość dorosłej populacji w kraju? W tym momencie dochodzimy do toczonego w naukach społecznych wieloletniego, nierozwiązanego dotychczas jednoznacznie sporu na temat tego co jest normą, a co od niej odbiega. Następna wątpliwość łączy się z określeniem poziomu motywacji do leczenia. Osoby, u których stwierdzono występowanie choroby somatycznej, najczęściej mają silną motywację do „bycia wyleczonym”, przez co należy rozumieć zgodę na przeprowadzenie określonej kuracji. Nawet jeśli nie chcą zaakceptować niektórych proponowanych im przez lekarzy form terapii z obawy przed niebezpieczeństwem czy bólem lub też ze względów religijnych (np. transfuzji krwi), to również w takiej sytuacji najczęściej szukają alternatywnych metod leczenia występującej u nich choroby. Inaczej jest u znacznej części osób uzależnionych, u których występują zaburzenia wolicjonalne, przejawiające się w braku możliwości kierowania swoim postępowaniem czy emocjami. Osoby te nie są w stanie podjąć suwerennej decyzji odnośnie leczenia. Powstaje dylemat etyczny, czy jest możliwe leczenie ich wbrew ich woli? Kolejnym problemem jest sprecyzowanie – co to znaczy wyleczyć? Czy oznacza to całkowite wyzdrowienie, przez co należy rozumieć zdolność do funkcjonowania bez środków uzależniających, czy to kontrolowane picie i branie narkotyków, bądź też podawanie jednostce środków zastępczych, jak np. metadonu lub blokerów przy uzależnieniu opiatowym. W kręgu kultury europejskiej dominuje tendencja do leczenia chorób przede wszystkim poprzez podawanie substancji chemicznych. W odniesieniu do leczenia uzależnień sprowadza się do poszukiwania leków mających znosić zarówno skutki brania środków uzależniających, tzn. objawy abstynencyjne, jak i samą potrzebę ich zażywania, tzn. objawy uzależnienia i „głód” narkotyku. W przypadku chorób somatycznych i psychicznych często mamy do czynienia z sytuacją, gdy na obecnym poziomie wiedzy nie potrafimy w pełni wyleczyć chorego, a stosowane leczenie ma charakter tylko objawowy, co można określić jako „zaleczenie” lub łagodzenie przykrych dla pacjenta objawów. Dlatego wielu lekarzy wysoko ocenia terapię substytucyjną, która polega na podawaniu syntetycznego narkotyku (najczęściej metadonu) celem wyeliminowania głodu narkotycznego. Paradygmat leżący u podłoża tej formy terapii zawiera w sobie całkowicie odmienny, od innych podejść terapii uzależnień, sposób definiowania sukcesu terapeutycznego jako – pozytywnej zmiany w zachowaniu, rozumianej jako poprawa funkcjonowania społecznego w roli pracownika, rodzica czy współmałżonka. cjonujących związków jednostki z jej najbliższym środowiskiem społecznym) niż choroba per se. W tym rozumieniu nie można analizować tego zjawiska zarówno w sensie epidemiologicznym, jak i statystycznym w sposób zbliżony do jednej z chorób somatycznych, np. grypy lub tyfusu. O ile więc możemy coraz więcej powiedzieć o przyczynach wchodzenia w uzależnienie narkotyczne, o tyle dotychczas nie potrafimy do końca wyjaśnić mechanizmów wychodzenia z nałogu, tzn. precyzyjnie określić jakie czynniki powodują, że pacjent uzyskuje sukces lub porażkę w leczeniu. Można przypuszczać, że jest to jedną z przyczyn myślenia magicznego niektórych terapeutów np. w Synanonie nie przeprowadza się badań ewaluacyjnych, aby – jak to formułował Charles Dederich – nie pozbawić leczenia jego magii. Autorka jest dr hab. Pracuje w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim. Jaka metoda? W odniesieniu do chorób somatycznych istnieje potencjalna możliwość określenia metody terapeutycznej, która w zasadzie poza nielicznymi wyjątkami, może być stosowana do wszystkich przypadków określonej choroby, bez względu na różnice indywidualne czy społeczne pacjentów. Wśród lekarzy panuje przekonanie, że podobne prawidłowości powinny dotyczyć leczenia uzależnień. Wydaje się jednak, że rozbieżności między regułami obowiązującymi w leczeniu chorób somatycznych a leczeniu uzależnienia od narkotyków są zasadnicze. Podstawowa różnica wynika z udokumentowanego wynikami licznych badań faktu, że etiologia narkomanii młodzieżowej ma charakter wielozmienny i jest niewątpliwie uwarunkowana społecznie. Mimo iż Światowa Organizacja Zdrowia definiuje narkomanię jako chorobę, sądzę, że powinna być ona traktowana raczej jako symptom (przede wszystkim niesatysfakWRZESIEÑ 2002 Remedium 19 Narkotyki i zdrowie Zostało przyjęte, że o chorobie uzależnieniowej możemy mówić wtedy, gdy występuje przymus brania określonej substancji uzależniającej oraz występowanie tolerancji organizmu przejawiającej się w konieczności zwiększania dawek. Najczęściej odnosi się to do osób uzależnionych fizycznie od opiatów i innych substancji nielegalnych. O chorobie uzależnieniowej możemy mówić także w odniesieniu do alkoholu wtedy, gdy picie staje się kompulsywną potrzebą, a jego skutki uwidaczniają się w zaburzeniu funkcjonowania społecznego jednostki, mimo iż alkohol jest substancją legalną.