Scenariusz_Poszukiwacze zapomnianych zawodów - der

Transkrypt

Scenariusz_Poszukiwacze zapomnianych zawodów - der
Poszukiwacze zapomnianych zawodów
Powrót do przeszłości?
Dzień zaczął się niespecjalnie, ale to miało się jeszcze zmienić. Emilie przez cały ranek
chodziła po szkole zasmucona. Musiało się coś wydarzyć, tego była pewna jej przyjaciółka
Natalia.
– Ach – zaczęła opowiadać Emilie – widziałaś przecież moje kolczyki z błękitnymi
kamieniami. Te, które tak lubię. Dostałam je na urodziny. Kiedy dziś rano ubierałam się
w pośpiechu, jeden z kolczyków zaplątał się w sweter i kamień wypadł.
– No i co z tego? - zdziwiła się Natalia - Idź do naszej jubilerki, na pewno ci go naprawi.
– Myślisz, że da radę? - spytała Emilie z nadzieją.
Potem podszedł do nich Thomas.
– Słuchajcie, właśnie rozmawiałyście o naprawie? Czy nie wiecie, kto mógłby naprawić moje
buty? Zobaczcie, znowu odchodzi połowa podeszwy.
Dziewczyny się uśmiechnęły.
– Przed nami cała runda po mieście, najpierw do zakładu jubilerskiego, potem do szewca.
Lepiej spróbować naprawić, zamiast od razu kupować coś nowego.
Emilie opowiedziała, że pamięta zegarmistrza, którzy musiał zamknąć swój zakład, bo ludzie
wolą sobie kupić nowy zegarek niż oddawać stary do naprawy.
– A co się dzieje ze starym zegarkiem, jeśli nie można go już naprawić? Dokąd właściwie
trafia? – spytała Natalia.
Ciekawe pytania
Cała trójka uważa, że to ciekawe pytanie. Jakie zawody rzemieślnicze jeszcze istnieją w naszej
miejscowości, a jakie zupełnie zniknęły? A przede wszystkim, dlaczego właściwie zniknęły?
A jeżeli tak jest w naszej miejscowości, może warto byłoby zobaczyć, jak jest w Polsce? Czy
tam też zawody „wymierają”? Zdarza się to rzadziej czy częściej, niż u nas?
Kto jeszcze mógłby się tym interesować?
Natalia, Thomas i Emilie zastanawiali się nad tym, kto jeszcze chciałby poznać rzemieślników,
wytwarzających oryginalne wyroby i spotkać się z nimi. Prawdziwe rękodzieło jest w końcu
czymś wyjątkowym i to super pomysł na prezent. Przy tym można spróbować powiedzieć coś
po polsku i dowiedzieć się rzeczy, o których nie napisano w żadnej książce.
Dla chcącego nic trudnego
Powstał plan! Po rozmowie z harcmistrzynią we troje zdecydowali, że naszkicują krótko
swój pomysł i napiszą do harcerzy ze swojej grupy partnerskiej w Polsce, w odpowiedzi
otrzymują e-mail. Proponują, żeby nakręcić krótki film o rzadkich zawodach, z którymi nie
spotykamy się na co dzień, albo w przypadku których trudno jest znaleźć ludzi, którzy je
wykonują. Chcą jednak także przyjrzeć się temu, jakie zawody istniały kiedyś i dlaczego
zniknęły. Możliwe są także inne formaty medialne, ważne jest to, żeby przemawiały do
publiczności. Chcą poprosić polską stronę o wyznaczenie osób odpowiedzialnych za projekt,
z którymi będą mogli omówić szczegóły działania. Potem wymieniają się materiałami
i organizują w tym samym czasie spotkanie. Na polecenie harcmistrzyni kierują się terminem
projektu dzień.de | der-tag.pl, w ten sposób mogą wręczyć młodzieży otrzymane wcześniej od
PNWM materiały i upominki. Chcą także zaprosić rodziców, ciotki, wujków i dziadków, którzy
o wiele więcej pamiętają. A nie byłoby fajnie podczas wakacji zorganizować wymianę
i nauczyć się chociaż podstaw jednego z rzadkich zawodów? W ten sposób pewna inicjatywa
może stać się impulsem dla wielu innych pomysłów.
Karolina Frąckiewicz
Daniel Wunderer, 30.03.2015