Mały Rubi w tarapatach

Transkrypt

Mały Rubi w tarapatach
Mały Rubi w tarapatach
Holly Webb wierzy, że zwierzęta potrafią mówić. Jest autorką wielu książek o zwierzętach, bo
bardzo je kocha, a w dzieciństwie miała ich sporą gromadkę: dziesięć myszoskoczków, dwa psy i
kota… Tylko te informacje o autorce udało mi się znaleźć w Internecie. Jednak, czytając jej
opowiadania, dowiedziałam się o niej znacznie więcej. Musi to być niezwykle ciepła i pogodna
osoba, bo takie też są jej książki. To opowieści o miłości między dziećmi a zwierzętami. Lektury te
są niezwykle ciepłe i radosne, ale poruszają także bardzo ważne kwestie związane z posiadaniem
zwierzęcia domowego. Nie inaczej jest w przypadku ostatnio wydanej książeczki Mały Rubi w
tarapatach.
Zbliżają się święta, mała Kasia pisze list do Świętego Mikołaja. Marzy o małym piesku, którym
mogłaby się zajmować. Po wielu rozmowach rodzice zgadzają się spełnić pragnienie dziewczynki.
Kupują jej psa tuż przed świętami. Kasia jest przeszczęśliwa. Mniej zadowolona jest jej starsza
siostra, Jola, która obawia się o swojego kotka, Pchełkę. Kasia jest tak zachwycona swoim nowym
pupilem, że nie przejmuje się zmartwieniami siostry, wierzy, iż wszystko się jakoś ułoży. Jednak nie
wszystko jest tak, jak być powinno. Obawy Joli stają się rzeczywistością. Mały, rozkoszny, ale
bardzo ciekawski i żywiołowy szczeniaczek Rubi oraz kotka Pchełka nie odnajdują porozumienia.
Szczeniak bardzo chciałby się zaprzyjaźnić z Pchełką, jednak każde ich spotkanie kończy się jakimś
konfliktem, jakąś małą domową katastrofą. Każda z dziewczynek broni i popiera swojego pupila.
Takie kłótnie stają się niemalże codziennością. Wielka rodzinna awantura zbliża się nieubłaganie.
Jednak pewnego dnia, tuż przed samymi świętami Bożego Narodzenia, dochodzi do tragicznego
wydarzenia…
Mały Rybi w tarapatach to napisana prostym językiem, niezwykle wzruszająca opowieść o
przyjaźni, jaka rodzi się między dzieckiem a zwierzęciem. Niesie ona ze sobą bardzo mądre
przesłanie. Autorka, przez opisanie oswajania się szczeniaczka z domownikami oraz kotką Pchełką,
uczula na możliwe nieporozumienia oraz problemy, które mogą wyniknąć z posiadania małego
psiaka. Podkreśla, jak ważne jest przemyślane przygarnięcie domowego zwierzaka, zapewnienie
mu odpowiedniej opieki i miłości. Podpowiada również, jak wybrnąć z kłopotów, które już się
wydarzyły.
Czytanie tej opowieści sprawia, że robi się cieplutko i miło. Mały Rubi w tarapatach, moim
zdaniem, to pełna emocji, wzruszeń, ciekawych sytuacji i mądrych rad opowiastka. Radzę ją
przeczytać każdemu rodzicowi i dziecku, które chce mieć domowe zwierzątko. Na pewno dostarczy
wielu cennych informacji i pokaże, że posiadanie na przykład małego ratlerka wiąże się nie tylko z
radością, ale i ogromną odpowiedzialnością.
Źródło: http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/2011/12/holly-webb-may-rubi-w-tarapatach.html