ABC - Fitness Klub Sporting
Transkrypt
ABC - Fitness Klub Sporting
AKTUALNOŚCI 6 W zakładzie w Grąbkowie ubito 1.032.049 sztuk trzody Dlaczego wielkanocny przysmak jest coraz droższy? Jajka droższe, Rekordowy ale kurom wygodniej wynik PKM Duda We wtorek Zarząd Polskiego Koncernu Mięsnego Duda SA ogłosił wyniki spółki za rok ubiegły. Są najwyższe w jej historii. Spółka osiągnęła w 2011 r. łączne przychody w wysokości 1,67 mld zł wobec 1,46 mld zł przed rokiem, co stanowi wzrost o 15%. Przychody z działalności eksportowej koncernu zwiększyły się w ciągu roku o 4% z poziomu 218 mln zł w 2010 r. do 226 mln zł na koniec ubiegłego roku i obecnie stanowią 14% przychodów ogółem. Osiągnięto zysk netto w wysokości 39,3 mln zł. Zakład produkcyjny w Grąbkowie po raz pierwszy w historii zrealizował ubój przekraczający milion sztuk trzody chlewnej. Pomimo rekordowo niskiego pogłowia trzody i ograniczonego dostępu do surowca spółka osiągnęła poziom 1.032.049 ubitych sztuk, co oznacza wzrost o 18% w porównaniu do 2010 r. W gospodarstwach rolnych należących do PKM w dziedzinie uprawy roślin zysk wzrósł o 37% – do 8,3 mln zł, a przychody wynosiły około 34 mln zł. Z własnej hodowli świń osiągnięto przychody w wysokości 71,3 mln zł. Wzrosty obrotów dotyczyły również segmentu handlowego grupy. W ciągu roku przychody z tego obszaru działalności urosły o 9% – do poziomu 970,2 mln zł. – Miniony rok był bardzo trudny i nieprzewidywalny dla branży mięsnej. Od samego jego początku zmagaliśmy się z aferą dioksynową, pogłębiał się kryzys na rynku żywca, notowaliśmy rekordowo wysokie ceny surowca i malejące marże. W tych warunkach istotne zwiększenie przychodów i udziałów w rynku oceniam dobrze. To był kolejny rok umacniania naszej pozycji w branży – mówi Maciej Duda, prezes Zarządu PKM Duda SA. – W następnym roku spodziewamy się dalszej poprawy wyników. Od 2010 r. koncern konsekwentnie wdraża kolejne działania w ramach programu restrukturyzacji operacyjnej DUDA 2012. Zarząd pozbywa się jednostek niezwiązanych bezpośrednio z produkcją i przetwórstwem mięsa czerwonego. Program ten przyniósł w ubiegłym roku korzyści w wysokości 14,6 mln zł. W październiku na Walnym Zgromadzeniu Wspólników PKM DUDA SA podjęło uchwałę o nowej emisji akcji. Kapitał spółki zostanie podwyższony w 2012 r. o 208,5 mln zł, a jedna akcja ma kosztować 1 zł. an W ostatnim czasie jajka niemalże podwoiły swoją cenę. Jako główna przyczyna wskazywana jest dyrektywa unijna nakazująca producentom jajek zwiększenie standardu klatek dla kur niosek. Wydaje się jednak, że producenci i handlowcy po części wykorzystali tę sytuację do poprawy swojej sytuacji finansowej. Dyrektywa o dobrostanie kur niosek wprowadza nowe standardy dotyczące powierzchni i wyposażenia klatek, w którym swoje dorosłe życie spędzają kury nioski. Człowiek oczekuje od nich niemal codziennie jednego jajka (norma około 315 na rok). Żyją w dość dużej ciasnocie, ale niezbyt długo, gdyż z wiekiem kurom spada wydajność w znoszeniu jajek, dlatego po wyeksploatowaniu ich organizmów trafiają do uboju. Zmianę przepisów Bruksela zapowiadała już od 1999 r. W większości krajów członkowskich zostały one wprowadzone z początkiem 2012 r., natomiast Polska wywalczyła półroczny okres przejściowy. Producenci mają czas do lipca, aby zmodernizować klatki w swoich fermach, gdyż jeżeli tego nie uczynią, jajka będą mogli sprzedawać tylko do przetwórstwa. Producenci pragnący pozostać na rynku wyboru nie mają i masowo przystąpili do modernizacji. Już w przyszłym tygodniu Dołącz do zabawy z Fitness Klub Sporting Fitness Klub Sporting w Galerii Leszno ma już pół roku! W ciągu tego czasu zyskał sobie wielu Sympatyków i stałych Klubowiczów. Skutecznie przekonał ich, aby odeszli od telewizorów, wstali z kanap i zaczęli się ruszać. Teraz ma dla nich 2 dni pełne niespodzianek. 29 i 30 marca Fitness Klub Sporting zmieni się w Klinikę Zdrowia, do której może przyjść każdy, kto chce zadbać o swoją kondycję, dobre samopoczucie i ma ochotę na zabawę. W czwartek, 29 marca, codzienna oferta klubu wzbogacona będzie o wykłady o zdrowiu i poczęstunek świeżymi surówkami i naturalnymi sokami. Od godz. 18 będzie można zmierzyć sobie tkankę tłuszczową z firmą Natur House. W piątek, 30 marca od godz. 17 ruszy Wielki Finał Akcji Runberry, a od 18 – zajęcia w klubie zmienią Fitness Klub Sporting się w świetną zabawę: odbędzie się turniej Galeria Leszno, o Puchar Fitness Klubu Sporting – każdy Al.Konstytucji 3 Maja 12, trener dobierze sobie drużynę Klubowiczów, która razem walczyć będzie o tel. 65 537-65-75 nagrody. Zapisać można się już dziś! I Czynny: od poniedziałku do piątku w godz. 6.30-22.30 już teraz rozpocząć przygotowania do w soboty i niedziele w godz. 8-20 zawodów! W prezencie wielkie sanowanie www.fitnessklubsporting.pl Znajdź nas na Facebooku 10226/2012 i soczkowanie. Fot. E. Baldys V Producenci mają czas do lipca, aby zmodernizować klatki dla kur w swoich fermach. – Na naszym terenie wszystkie kurniki zostały już przerobione. Jeden jest w ostatnim stadium modernizacji – wyjaśnia Jacek Gmerek, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Lesznie. – Polskie drobiarstwo w dużym stopniu modyfikowało się około roku 2000. Wówczas wielu hodowców zakupiło nowoczesne klatki, wzięło na ten cel znaczne kredyty. Nie przewidywano jednak wtedy, że po 10 latach zakupione klatki okażą się za małe. Bartosz Lipowczyk, właściciel Fermy Drobiu w Łaszczynie, w konieczności przeprowadzania modernizacji kurników widzi tylko 50 proc. przyczyn wzrostu cen jajek. Resztę przypisuje kryzysowi w tej branży, jaki wystąpił półtora roku temu. – Wówczas nastąpiła ogromna nadprodukcja jajek. Producent za 10 sztuk otrzymywał 1,50 złotego – wspomina czas kryzysu Bartosz Lipowczyk. – Spowodowało to zmniejszenie liczby odchowywanych młodych kur. Teraz w kurnikach jest dużo starych niosek, dających mniej jajek niż młode. W tamtym okresie hodowcy, aby utrzymać stado, musieli zaciągać kredyty i jeszcze ich nie spłacili. Zdaniem Lipowczyka, hurtowa cena jajek osiągnęła już swoje maksimum. Po świętach może trochę spaść, ale w maju wróci z powrotem do ceny przedświątecznej. Jest to jednak ocena producenta, a nie handlowca. Jak rosły ceny, prześledziliśmy w hurtowni Mlekopol w Lesznie. – Do 14 lutego producent dostarczał nam jajka pakowane po 10 sztuk w cenie 3,40 złotego, tydzień później o 40 groszy drożej, a dostawę z 6 marca przyjęliśmy już po 5,23 złotego – zdradza Zenon Kurt, właściciel Mlekopolu. Handel jest w zdecydowanie lepszej sytuacji niż producent. Pobiera marżę sięgającą nawet 100 proc. Kiedy w okresie kryzysu producent dostawał za jajko 15 gr, klient nawet w najtańszym supermarkecie musiał zapłacić 30 gr. Dziś cena producenta przekracza 5 zł za 10 sztuk, a w sklepach ceny sięgają 10 zł. Sytuacja wywołana unijną dyrektywą stała się pretekstem do wywindowania cen w bardzo dogodnym przedświątecznym okresie. Podwyższali ją nie tylko ci, którzy musieli zainwestować w modernizację swoich klatek, ale również gospodarze posiadający przydomowe stada niosek. – Od wielu lat kupuję jajka u tego samego pana. Przez bardzo długi czas płaciłam po 50 groszy za sztukę, a dziś kosztowały 70 groszy – powiedziała pani Bronisława, wracająca w środę z leszczyńskiego targu. – U innych sprzedawców widziałam jajka po 90 groszy, a koleżanka mówiła mi, że na targu w Poznaniu trzeba zapłacić nawet 13 złotych za 10 jajek. W ostatnim czasie podrożało także swojskie masło i ser. Jajko jest tradycyjną potrawą na wielkanocnym stole, ale przecież nie trzeba objadać się nimi ponad miarę. Myślę, że ludzie ograniczą ilość kupowanych jajek i po świętach gospodarze i wielcy producenci będą mieli pełne magazyny. Jeżeli będą chcieli je sprzedać, zostaną zmuszeni do obniżenia cen. Być może prawa rynku ustalą cenę jajek, która będzie satysfakcjonowała producentów, a jednocześnie zadowoli konsumentów. (JAC)