BREXIT or not BREXIT
Transkrypt
BREXIT or not BREXIT
Seminaria europejskie 9. seminarium koordynator: Joanna Różycka-Thiriet 24 lutego 2016 r. [email protected] Temat: BREXIT or not BREXIT – czy Zjednoczone Królestwo pozostanie w UE? Goście: dr Agnieszka Cianciara, Instytut Studiów Politycznych PAN - Michael Dembinski, Główny Doradca Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej - SŁOWNICZEK PRZETRWANIA Brexit (od angielskiego Britain i exit) – określenie oznaczające wyjście Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Nie mylić z Grexit, które oznacza wyjście Grecji ze strefy euro. Referendum w sprawie pozostania Zjednoczonego Królestwa w Unii – w Zjednoczonym Królestwie historia referendów na podobne tematy jest długa. W 1973 roku kraj wszedł do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, poprzedniczki UE, a już w 1974 Partia Pracy obiecała w swoim programie wyborczym referendum w sprawie wyjścia z tej organizacji (odbyło się w 1975 roku). Premier David Cameron zapowiedział swoje referendum w wystąpieniu ze stycznia 2013 roku, a jego Partia Konserwatywna obiecywała je idąc do wyborów parlamentarnych w 2015 (konserwatyści wygrali). Referendum zaplanowano przed końcem 2017, by wcześniej renegocjować warunki członkostwa Zjednoczonego Królestwa w UE. Po szczycie 18 i 19 lutego br. Cameron ogłosił, że spełnił swoje zobowiązania dotyczące zreformowania Unii i wyborcy mają zdecydować o pozostaniu lub opuszczeniu UE już 23 czerwca. Postulaty Zjednoczonego Królestwa – David Cameron postulował reformy UE w 4 obszarach (co zgłosił oficjalnie w liście z 10 listopada 2015 roku do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska). 2 lutego br. ten ostatni przedstawił propozycję porozumienia między Zjednoczonym Królestwem, a pozostałymi państwami członkowskimi, która stała się podstawą rozmów na szczycie UE 18 i 19 lutego. Pierwszy obszar reform to zarządzanie gospodarcze - brytyjski premier domagał się uznania, że euro nie jest jedyną walutą w Unii; zapewnienia, że kraje spoza strefy euro nie będą z tego powodu poszkodowane. Chciał, by nie można było narzucić państwom nieposiadającym wspólnej waluty dalszej unii finansowej, a także żeby Zjednoczone Królestwo nie musiało się dorzucać do ratowania krajów strefy euro. Powyższe postulaty przyjęto. Odnośnie konkurencyjności, Cameron chciał wyznaczenia konkretnego celu w zakresie zmniejszenia regulacji na wspólnym rynku (postulaty przyjęto i zlecono pewne działania Komisji Europejskiej). Chciał też pogłębienia rynku w zakresie przypływu towarów, dóbr i usług. Co do imigracji, Cameron uważa, że obywatele krajów, które dołączą do Unii w przyszłości, powinni móc swobodnie wyjeżdżać do pracy dopiero, gdy ich narodowe gospodarki bardziej się zrównają z resztą UE (szczyt odnotował tę uwagę w kontekście przyszłych rozszerzeń). Cameron proponuje też surowsze sankcje dla osób nadużywających swobody przemieszczania się np. fikcyjnych małżeństw czy przestępców (przywódcy zdecydowali o dalszej współpracy w tym zakresie, kroki ma podjąć także Komisja). Najsłynniejsza w Polsce propozycja Camerona dotyczy zmniejszenia świadczeń socjalnych dla imigrantów z innych państw członkowskich. Brytyjczycy chcieli początkowo, żeby świadczenia były wypłacane dopiero po 4 latach rezydowania na Wyspach. Na szczycie zdecydowano, że Rada UE będzie mogła zezwalać państwom członkowskim na ograniczenie świadczeń dla nowo przybyłych pracowników przez okres maksymalnie 4 lat od podjęcia przez nich zatrudnienia (w tym czasie mają one być stopniowo podwyższane). Warunkiem sięgnięcia po ten mechanizm ma być duży napływ pracowników do danego Działania Fundacji Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską, w ramach Programu Europa dla Obywateli Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce kraju przez dłuższy czas, co grozi nadwyrężeniem lokalnego systemu zabezpieczenia społecznego. Można go będzie stosować przez 7 lat. Zjednoczone Królestwo ma zgodę na jego stosowanie w zasadzie w kieszeni. Brytyjczycy nie chcieli też przyznawać świadczeń na dzieci imigrantów, które pozostały za granicą. Szczyt zgodził się więc na dostosowanie wysokości zasiłków do warunków w państwie rezydowania tych dzieci (dotyczy to na razie tylko nowych wniosków o świadczenia, ale od 2020 można nowymi regułami objąć także osoby wcześniej wnioskujące o środki). Odnośnie suwerenności, solą w oku Zjednoczonego Królestwa jest jeden z zapisów traktatów o Unii Europejskiej o coraz ściślejszym związku między narodami Europy (ever closer union). Cameron chciał, żeby jego kraj został w formalny i nieodwracalny sposób z tego wyłączony (na szczycie ustalono, iż zapisy, że Zjednoczone Królestwo nie jest zobowiązane do dalszej integracji politycznej, pojawią się w kolejnej rewizji unijnych traktatów). Brytyjczycy chcą również zwiększenia kompetencji parlamentów narodowych w Unii – tego, by grupa parlamentów mogła zablokować niechcianą przez siebie unijną propozycję legislacyjną (Rada Europejska zgodziła się na takie wzmocnienie obowiązujących przepisów, bo póki co sprzeciw parlamentów nie grzebie ostatecznie danego projektu). I wreszcie, rządzący Zjednoczonym Królestwem chcieliby, aby Unia faktycznie przestrzegała zasady subsydiarności, by rzeczywiście włączała się tam, gdzie jej działanie stanowi wartość dodaną (zlecono Komisij przegląd prawa UE pod tym kątem). DOBRZE POWIEDZIANE – FRAZA DNIA (...) Zbliżamy się do jednej z najważniejszych decyzji, z jakimi zmierzy się ten kraj za naszego życia. Czy pozostać w zreformowanej Unii, czy wyjść. Ten wybór dotyka sedna tego, jakim krajem chcemy być. I przyszłości, jakiej chcemy dla naszych dzieci. (…) Nie kocham Brukseli. Kocham Brytanię. Jako pierwszy mówię, że nadal jest wiele rzeczy, w których Europa musi się poprawić, i że zadanie reformowania Europy nie kończy się wraz z wczorajszym porozumieniem. I nigdy nie powiem, że nasz kraj nie mógłby przetrwać poza Europą. Jesteśmy Wielką Brytanią – możemy osiągać wielkie rzeczy (…) Pytanie brzmi, czy będziemy bezpieczniejsi, silniejsi i zamożniejsi pracując razem w zreformowanej Europie czy samodzielnie poza. (…) Pozwolę sobie powiedzieć jasno. Wyjście z Europy zagroziłoby naszemu gospodarczemu i narodowemu bezpieczeństwu. Ci, którzy chcą opuścić Europę, nie mogą wam powiedzieć, czy brytyjski biznes będzie się w stanie dostać na europejski wolny jednolity rynek albo czy miejsca pracy ludzi pracujących są bezpieczne, albo jak bardzo ceny wzrosną. Wszystko, co oferują, to ryzyko w czasie niepewności – skok w nieznane (…) Wy zdecydujecie. (…) - fragment wystąpienia Davida Camerona do rodaków z 20 lutego br., po unijnym szczycie. INTERNET, CZYLI CO W TRWIE PISZCZY Powstało już wiele studiów na temat skutków wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii. Według raportu think tanku Open Europe (http://openeurope.org.uk/intelligence/britain-and-the-eu/what-if-there-were-a-brexit/) według najgorszego scenariusza w 2030 roku PKB tego kraju będzie o 2,2% niższe, niż gdyby pozostał on w UE. Według najbardziej optymistycznego wariantu (zakładającego m.in. podpisanie umowy o wolnym handlu z krajami pozostającymi w Unii) PKB w 2030 będzie nawet wyższe o dodatkowe 1,6%. W raporcie London School of Economics (http://cep.lse.ac.uk/pubs/download/brexit01.pdf) stwierdzono, że po wyjściu z Unii Zjednoczone Królestwo będzie miało wybór m.in. między wariantem norweskim (przyłączeniem się do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i płaceniem 83% dotychczasowej składki do budżetu) i szwajcarskim (negocjowanie bilateralnych umów z UE i wkład finansowy w postaci 40% dotychczasowej składki). Defekt tego ostatniego rozwiązania polega na tym, że Szwajcaria nie posiada umowy o wolnym handlu usługami z Unią, a UK jest dużym eksporterem usług. Nie zapominajmy, że wyjście Brytyjczyków z UE odbiłby się także na najbliższych partnerach tego kraju. Irlandzki Instytut Badań Ekonomicznych i Społecznych (http://www.esri.ie/pubs/RS48.pdf) prognozuje, że dwustronny handel zmniejszyłby się średnio o 20% (niektóre sektory byłyby dotknięte mniej, inne bardziej). Irlandczycy obawiają się, że Brexit niekorzystnie obije się na brytyjskiej gospodarce, co z kolei będzie miało negatywne konsekwencje dla Irlandii. Fundacja Bertelsmanna (https://www.bertelsmann-stiftung.de/fileadmin/files/BSt/Publikationen/GrauePublikationen/Policy-Brief-Brexiten_NW_05_2015.pdf wróży, że po Brexit w 2030 roku PKB Irlandii będzie niższe o 0,82 do 2,66%, a samego Zjednoczonego Królestwa od 0,63 do 2,98%. W mniejszym stopniu, ale jednak ma ucierpieć też szereg innych krajów UE np. Luksemburg, Belgia czy Szwecja. Działania Fundacji Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską, w ramach Programu Europa dla Obywateli Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce