Erotyczne sny

Transkrypt

Erotyczne sny
Debbi Rawlins
Erotyczne sny
Tłumaczyła
Janina Iwańska
Debbi Rawlins
Erotyczne
sny
Toronto • Nowy Jork • Londyn
Amsterdam • Ateny • Budapeszt • Hamburg
Istambuł • Madryt • Mediolan • Paryż
Sydney • Sztokholm • Tokio • Warszawa
Rozdział pierwszy
– Akurat! Telekonferencja! Przecież wiem, że gapi
się na mecz Lakersów. Powiedz mu, że dzwoni Nick
Ryder, niech ruszy tyłek do telefonu.
Nick usadowił się wygodniej w fotelu swojej siostry.
Po drugiej stronie przewodu zatrudniona tymczasowo
asystentka wyraźnie się wahała. Nick westchnął. Gdyby miał do czynienia ze stałą sekretarką swojego
doradcy finansowego, roześmiałaby się, opowiedziała
mu najnowszy dowcip, a potem przełączyła do Marshalla.
– Powiedz mu tylko, że jestem na linii, dobra?
– Tak jest, panie Ryder, proszę zaczekać.
Wyjrzał przez okno w nadziei, że zobaczy Brendę na
ulicy. Ponieważ nie było jej w zasięgu wzroku, odsunął
dwa stosiki kartek z wypracowaniami, które oceniała,
i oparł nogi na biurku.
– Co się do cholery takiego stało, że dzwonisz do
mnie w połowie meczu?
6
Debbi Rawlins
Nick zachichotał, słysząc niezadowolenie przyjaciela.
Chodzili razem do liceum, a potem studiowali na Yale.
Po ukończeniu uniwersytetu Marshall zdecydował się
na kolejne dwa lata studiów podyplomowych, a Nick
zakończył edukację, nie mogąc się doczekać wolności.
– Mam informację o budowie nowej sieci restauracji. Chcę od razu kupić pięćset sztuk ich akcji.
– Nick, dobrze wiesz, że knajpy to ryzykowny
interes.
– Zgadza się, ale mam nosa.
Na szczęście Marshall, w przeciwieństwie do innych facetów z uniwersytetu, nie zazdrościł mu imponującego majątku. Ostatecznie to nie jego wina, że
nigdy nie musiał wkuwać do egzaminów, że od samego
początku dobrze mu się powodziło, że w wieku
dwudziestu dziewięciu lat dokonał tak udanej inwestycji, że jego majątek sięgnął miliona dolarów, a wreszcie, że nie miał dwójki dzieci i nudnej pracy w biurze.
Nick przekazał szczegółowe informacje na temat
interesujących go akcji i właśnie odkładał słuchawkę,
gdy usłyszał zgrzyt klucza w zamku.
Brenda weszła do pokoju i wbiła wzrok w buciory
Nicka.
– Zabieraj nogi z biurka. Ile razy mam ci powtarzać,
że tego nie znoszę?
– Popatrz. – Uniósł stopy o kilka centymetrów.
– Położyłem podkładkę.
Brenda pokręciła głową, a w kącikach jej ust pojawił
się uśmiech.
– Właściwie co tutaj robisz? – zainteresowała się.
Erotyczne sny
7
Wstał i wyjął jej z rąk dwie wielkie papierowe torby
z zakupami.
– Muszę z tobą porozmawiać.
– Dostałeś klucze tylko na wyjątkowe okoliczności.
– To z całą pewnością jest wyjątkowa okoliczność.
– Zaniósł torby do kuchni i wyciągnął z nich opakowanego kurczaka. – Do lodówki czy do zamrażarki?
– Do lodówki. – Zajęła się rozpakowywaniem drugiej torby. – Mogłeś zadzwonić.
– W ten sposób łatwiej się wprosić na kolację.
– Co takiego? – Brenda posłała mu jedno z tych
rozbawionych, bardzo irytujących spojrzeń. – Nie
wybierasz się dzisiaj na randkę?
– Tiffany późno wychodzi dziś z pracy.
– Niemożliwe, spotykasz się z kobietą, która ma
stałą pracę i traktuje cię poważnie?
– Żałosne, co? Ciągle jej powtarzam, że życie nie
sprowadza się do siedzenia za biurkiem przez osiem
godzin dziennie. – Skrzywił się na widok sałatki
warzywnej. – Co z tym, do śmieci?
– Spróbuj, patałachu.
Wrzucił opakowanie do szuflady w lodówce i wziął
sobie piwo.
– Więc co będzie na kolację?
– Niby skąd wiesz, że ja nie idę na randkę?
– Pewnie, już pędzisz. – Otworzył butelkę. – Napijesz się?
– Sprawiłeś mi przykrość – westchnęła.
Nick spojrzał na siostrę, zdumiony jej zbolałym
wyrazem twarzy.
8
Debbi Rawlins
– Daj spokój, Bren, przecież zawsze siedzisz w robocie albo piszesz pracę doktorską. Nie miałem na
myśli tego, że nie potrafisz znaleźć sobie faceta.
Milczała przez prawie minutę, czekając, aż Nick
poczuje się jak ostatnia świnia. Dopiero wtedy uśmiechnęła się szeroko.
– Będzie kurczak z makaronem. – Okrążyła go,
żeby wyciągnąć przyprawy. – Mógłbyś się odsunąć
i zagotować garnek wody?
– Oczywiście, proszę pani. Aha, zanim zapomnę,
ktoś do ciebie dzwonił... jakaś Emma. Musi odwołać
jutrzejszy lunch. Jej ostatni ochotnik wystawił ją do
wiatru. Powiedziała, że będziesz wiedziała, co to znaczy.
– Nie wierzę. – Brenda odstawiła słoik z solą
czosnkową. – To niemożliwe. Była załamana?
– Raczej rzeczowa. To jakaś przyjaciółka?
– Wyjątkowo bliska przyjaciółka. W połowie semestru kilka razy bardzo mi pomogła. Pisze pracę o interpretacji snów, pracuje nad nią od przeszło roku.
– No jasne, jedna z tych twoich przyjaciółek-wiecznych studentek.
– Daj spokój, Nick. Nic nie przychodziło jej łatwo.
Uzyskała cząstkowe stypendium, musiała zaciągnąć
pożyczkę na studia, pracuje na pół etatu jako kelnerka
i jest asystentką naukową profesor Lyster.
Nick ziewnął.
– Niekiedy zachowujesz się jak idiota.
– Co? Dlaczego? Czy to moja wina, że opłaciliśmy
studia z funduszu powierniczego babci? Nie słyszałem,
żebyś się na to uskarżała.
Erotyczne sny
9
Brenda wpatrywała się w niego uważnie.
– Czasami mógłbyś się wczuć w sytuację innych
ludzi.
– Na litość boską, mnóstwo osób musi sobie jakoś
radzić na studiach. – Podstawił garnek pod kran
i odkręcił kurek. – Ile mam nalać? – spytał.
Kiedy nie usłyszał odpowiedzi, odwrócił się ku
siostrze i ujrzał, że z zadumą wygląda przez okno. Jej
ciemne, sięgające połowy szyi włosy zasłaniały prawie
całą twarz, lecz po sylwetce Brendy bez trudu można
było poznać, że jest przygnębiona.
Zakręcił kurek.
– Może tym razem wyjdziemy zjeść coś chińskiego
albo włoskiego? Ja stawiam.
Brenda pokręciła głową i uśmiechnęła się bez przekonania.
– Nie, nie bardzo mam ochotę. – Powróciła do
przygotowywania kurczaka. – O czym chciałeś ze mną
rozmawiać?
Do diabła, niedobry moment. Oczywiście Nick nie
sądził, że Brenda może mu odmówić, zwłaszcza że
przez kilka ostatnich lat zbyt zajęła się nauką, aby
korzystać z rodzinnego domku w górach, ale nigdy nic
nie wiadomo.
– Potrzebuję domku w Aspen na Święto Dziękczynienia.
Brenda ściągnęła brwi.
– W tym roku jest moja kolej, zgadza się?
Nickowi nie spodobało się jej nagłe zainteresowanie
domkiem.
10
Debbi Rawlins
– Nie byłaś tam od pięciu lat. Nawet nie lubisz
jeździć na nartach.
– Ale tam jest przyjemnie i cicho. Doskonałe miejsce, żeby odpocząć, pouczyć się, i w ogóle.
– Tutaj też jest cicho.
Jeszcze raz zerknęła na niego z lekkim rozbawieniem.
– Co jest grane? Obiecałeś jakiejś ślicznotce, że ją
zabierzesz na narty do Aspen?
– A jeśli tak, to co?
– To masz pecha. W tym roku moja kolej. Trzeba
było wcześniej ze mną pogadać.
Wymamrotał przekleństwo.
– Bren, nie wygłupiaj się.
– Przykro mi, Nick, ale naprawdę wyjeżdżam.
– Wyglądała tak, jakby przepraszała go za to, że nie
zamierza ustąpić. Do diabła! – Nie mogę zmienić
planów.
– Guzik prawda. Nawet nie pamiętałaś, że to twoja
kolej.
– Racja, ale ta sprawa z Emmą... Mam inny pomysł.
– Mów! – Odprężył się nieco.
– Zostaniesz ochotnikiem Emmy.
– Co?
– Pozwolisz się jej badać przez najbliższe dwa
tygodnie i domek jest twój.
– To nie pomysł, tylko zwyczajny szantaż.
– Decyzja należy do ciebie.
Brenda wzruszyła ramionami i ponownie zajęła się
krojeniem kurczaka, lecz Nick zdążył ujrzeć uśmiech
na jej ustach.
Erotyczne sny
11
– Badać? To znaczy sprawdzić, co się dzieje w mojej podświadomości?
– Niezupełnie. Opowiesz jej o swoich snach, a ona
je przeanalizuje i dzięki temu zbierze dane potrzebne
do pracy.
– Nic z tego – parsknął. – Może znajdę kogoś na
swoje miejsce?
– Wykluczone. Jesteś idealnym materiałem do badań. Zasypiasz w każdej sytuacji i świetnie pamiętasz
sny, a Emma potrzebuje kogoś od zaraz.
– Jezu! – Odstawił garnek i usiadł na stole. – Nie
mogę wszystkiego rzucić na najbliższe dwa tygodnie.
– Wszystkiego? – wybuchnęła śmiechem Brenda.
– Na przykład czego? Kolacyjek z panienkami?
Westchnął z niechęcią.
– Zrobisz, jak będziesz uważał – dodała.
– Ile godzin dziennie trwa takie badanie?
– Porozmawiasz o tym z Emmą.
Zmrużył podejrzliwie oczy.
– Ej, ale nie starasz się nas wyswatać, co?
– Boże broń! Emma jest dla ciebie za dobra.
– Wielkie dzięki.
– Nie ma sprawy. Daj mi znać, czy mam do niej
dzwonić z informacją, że może się ciebie spodziewać.
Wstał i mamrocząc coś do siebie, wyszedł z kuchni.
– A co z kolacją?
– Nie mam czasu. Zadzwoń do swojej przyjaciółki.
Powiedz jej, że znalazła nowego frajera.
Brenda odczekała, aż Nick opuści mieszkanie,
12
Debbi Rawlins
a wtedy uniosła ręce do góry w geście zwycięstwa.
Wszystko poszło jak po maśle.
Emma Snow wyprostowała się i spojrzała Jake’owi
prosto w oczy.
– Pójdziesz ze mną na przyjęcie u pani Sutter
w przyszłym miesiącu?
Jake spojrzał na nią obojętnie.
– Powtórzę jeszcze raz. – Odrzuciła koński ogon
i odchrząknęła. – Za tydzień dziekan Sutter organizuje
doroczną imprezę dla studentów kończących naukę.
Jeśli nie masz nic innego w planach... to znaczy
rozumiesz... może chciałbyś pójść ze mną?
Jake popatrzył na nią przeciągle, po czym ziewnął
i odszedł, wyraźnie zdegustowany. Wpatrywała się
w jego oddalające się plecy.
– Dzięki, niewdzięczniku. Jeśli sądzisz, że jeszcze
kiedykolwiek dostaniesz suchą karmę, to się mylisz.
Nawet się nie odwrócił. Zamiast tego podniósł
dumnie ogon. Nie miała wątpliwości, że właśnie w taki
sposób koty dają komuś kosza.
– Słyszałam, że na kolację będzie łosoś – zawołała
za nim, ale puścił jej okrzyk mimo uszu i zniknął na
końcu korytarza.
Emma westchnęła. Jeśli nie zakończy pisania pracy,
i tak nie pójdzie na żadne przyjęcie. Groziło jej
pozostanie na uczelni przez kolejnych kilka miesięcy,
jeżeli profesor Peters nie straci cierpliwości.
O rany, na pewno jest najstarszą w historii studentką ostatniego roku. Wciąż brakowało jej pieniędzy

Podobne dokumenty