List: Szkoła bez szatni

Transkrypt

List: Szkoła bez szatni
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
List: Szkoła bez szatni...
Witam,
pragnę się przyłączyć do opinii na temat Szkoły Podstawowej nr 17 w Żorach. Część prawdy przedstawiono już na
waszej stronie.
Jako mama I-klasisty jestem przerażona tym co zastałam w szkole. Maluchy nie mają szatni a mokre zimowe buty
wędrują do worka w którym wcześniej znajdowały się buty zmienne (czapkę, szalik,rękawiczki syn chowa do tornistra
w obawie przed zgubieniem). Maluchy przebierają się na małym, zimnym korytarzu z mokrą podłogą razem ze
starszymi klasami, nierzadko popychani i spychani z ławek.
Nie ma możliwości korzystania z sali w-fu, ponieważ sala dla I klas jest w remoncie.
Lekcje dla I klas to bite 45 min w ławce, szkoła nie posiada absolutnie żadnego kącika do zabaw. Jedyną lekcją, na
której pani zadbała o niewielką zabawę w postaci śpiewu i ruchu jest angielski.
Dzieci na przerwę wysyłane są na korytarz, gdzie "pilnowane" są przez 1-2 nauczycieli, którzy tak naprawdę
kompletnie się nimi nie interesują. Syn wielokrotnie był uderzony, szykanowany, wyzywany przez dzieci z klas
starszych. Interweniowaliśmy z mężem aż 4 razy, gdzie 4 raz sprawa skończyła się u Dyrektor Szkoły - z mizernym
skutkiem. Jak się nieoficjalnie okazało nie tylko syn, ale kilku innych spokojnych chłopców z I klasy było nękanych
przez starszaków.
Szkoła ma problemy z ubikacjami, w których nie ma mydła, ciepłej wody i papieru!!! Dyrektor szkoły zarządziła
usunięcie np. papieru, ponieważ ubikacje były notorycznie zapychane, na co skarżyły się panie sprzątaczki. Syn raz
zesikał się do spodni, ponieważ nie wytrzymał na przerwie. Po przyjściu ze szkoły pędzi do ubikacji, bo z tych
szkolnych nie chce korzystać. Wszelkie pomysły poprawy sytuacji – ze strony Rady Rodziców – spełzły na niczym, ze
względu na brak funduszy.
Szkoła nie organizuje wycieczek, jedynie wyjście do kina. Jedynym plusem jest wypuszczanie dzieci na plac zabaw w
okresie wiosennym.
Wg mnie i w opinii wielu rodziców szkoła jest kompletnie nieprzygotowana do podjęcia w niej nauki przez 6 latków.
strona 1 / 2
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest
List: Szkoła bez szatni...
Syn mimo, że poszedł do szkoły jako 7 latek przeżywa traumę, codziennie rano ma ból brzucha, jest bardzo duże parcie
na naukę, dużo pisania, szybka nauka czytania, pędzi się z materiałem, dużo testów. Mimo iż syn w zerówce uważany
był za jedno z najzdolniejszych dzieci, w I klasie miał problemy z ładnym pisaniem przez co notorycznie dostawał
trójki. Na wizycie u doświadczonej pani logopedy, która też jest polonistką i uczy w szkole, ta chwyciła się za głowę,
gdy zobaczyła przerobiony przez syna materiał i sposób oceny przez nauczycielkę.
Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że szkoła kompletnie nie nadaje się na przyjęcie 6 latków i odradzam
każdemu rodzicowi zapisanie dziecka do tej szkoły. Szkoła rządzi się własnymi prawami (układy i układziki), a
dyrekcja przymyka oko na wiele nieprawidłowości.
Pozdrawiam i życzę powodzenia dla akcji!
(dane do wiadomości organizacji)
Wesprzyj akcję.
Przekaż wsparcie on-line przez Dotpay
strona 2 / 2

Podobne dokumenty