Artykuł w pliku PDF do pobrania.

Transkrypt

Artykuł w pliku PDF do pobrania.
 TARGI WYZNACZAJĄ TRENDY Wystawcy zgodnie twierdzą: targi są kołem zamachowym zarówno zamówień handlowych, jak i twórczych inspiracji. Tutaj swoim doświadczeniem dzielą się specjaliści sektora jubilerskiego. Targi niezmiennie wyznaczają trendy. Bursztyn wpisuje się w obowiązującą obecnie tendencję powrotu do korzeni, wyrażoną ekologicznymi materiałami i wzorami czerpiącymi z natury. Księga trendów Na gdańskich targach jubilerskich wielkim zainteresowaniem wystawców i klientów cieszy się corocznie kompendium wiedzy o trendach, w tym roku pod tytułem „KSIĘGA TRENDÓW 2012+”. To wydawnictwo dr hab. Sławomira Fijałkowskiego, absolwenta projektowania biżuterii w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, szefa Pracowni Projektowania Form Użytkowych i Biżuterii na Wydziale Wzornictwa ASP w Gdańsku, autora opracowań na temat wzornictwa oraz współczesnej sztuki złotniczej, kuratora wystaw i jurora konkursów, a jednocześnie projektanta i twórcy biżuterii autorskiej. Publikacja powstaje w oparciu o doświadczenia, jakie autor zbiera na europejskich targach designu i biżuterii. – Istotne jest dla mnie kryterium jakościowe. Rozwiązań współczesnych poszukiwać można nawet w tradycyjnej formie. Bursztyn jest stosunkowo łatwy w obróbce, oferuje dużą formę, co pozwala poszukiwać nowych szlifów, nowych form – mówi Sławomir Fijałkowski. Katalog przynosi nie tylko wiedzę o przewidywanych trendów we wzornictwie, designie i sztuce jubilerskiej, ale i przesłanie na najbliższe sezony dla branży bursztynniczej. Nim do roąk czytelników trafi tegoroczna edycja, warto wspomnieć, że w „Księdze Trendów 2011+” znaleźć można było m.in.: binokle przeciwsłoneczne z tworzywa sztucznego i bursztynu, system jednorazowych pierścionków z tworzywa sztucznego i bursztynu albo pierścionki z bursztynu i bawełny, ale i bursztynową żarówkę, buty i krzesło ogrodowe, fotel Philippe Starcka i nietuzinkowy przystanek autobusowy spod Włocławka. – Nie tylko przygotowując „KSIĘGĘ TRENDÓW”, ale i obserwując pracę projektantów oraz poszukiwania studentów akademii sztuk pięknych widzę, że coraz bardziej ceni się ręczną robotę i naturalność materiałów – mówi Sławomir Fijałkowski. – Twórcy, znawcy przedmiotu i klienci poszukują unikatowości. Rynek kreuje mody Ewa Rachoń, dyrektor projektów AMBERIF i AMBERMART, przyznaje, że targi objawiają co sezon jakieś mody. – Wynikają one na przykład z obserwacji czyjegoś sukcesu, żeby wspomnieć koraliki Pandory – mówi Ewa Rachoń. – Moda na koraliki może minąć, ale fakt, że biżuteria odnosi się do ludzkich emocji nie minie. I to na emocjach budują ci, którzy odnoszą sukces. Sam rynek kreuje mody, a i ekonomia bez znaczenia nie jest. Teraz, kiedy trudno o surowiec bursztynowy, a ceny srebra i złota są wysokie, projektanci szukają wzorów w oparciu o mniejsze kawałki bursztynu i lżejszą oprawę. Niekiedy podobne pomysły pojawiają się w kilku głowach jednocześnie. – Zawsze jednak najlepiej być pierwszym – przyznaje Ewa Rachoń. Wystawcy patrzą sobie na ręce Zła wiadomość jest taka, że serce myśli designerskiej wciąż nie bije w Europie Wschodniej. Trendy dyktuje Europa Zachodnia, Stany Zjednoczone i Japonia. Izabela Gutowska – której pracownia oferuje biżuterię artystyczną z bursztynem, drewnem, turkusem, perłami i ceramiką, wielokrotna zwyciężczyni konkursów na AMBERMART i AMBERIF –zawsze prezentuje podczas targów nowe wzory. Mniej inspiruje się sezonową modą na kolory czy trendami wyrażonymi we wzorach konkurencji, a bardziej własnym wyczuciem. – Słucham swojej intuicji. Coś mnie pcha do tego a nie innego koloru, a potem okazuje się, że to kolor sezonu – opowiada Izabela Gutowska. Agata Całka z Amber‐Ring – firmy z Otwocka, w drugim pokoleniu produkującej biżuterię z bursztynem, coroczny uczestnik targów jubilerskich – nieustannie śledzi trendy światowe. – Widzę, że modne są rzemienie i sznurki, to muszą znaleźć się w nowej kolekcji – opowiada. – Kobieta lubi być modna. Minęły już czasy, kiedy mój tata przez piętnaście lat oferował ten sam wzór. Bez nowości nie byłoby rozwoju. Jan Pomianowski – urodzony w Gdyni, artysta malarz z wykształcenia, od dwudziestu lat mieszkający i pracujący pod Gdańskiem – wyznaje inną filozofię. – Unikam w czasie targów nadmiernego przyglądania się pracom innych wystawców, aby się nimi nie sugerować – mówi Jan Pomianowski. – Obserwuje co robią inni, ale chcę szukać własnych ścieżek. Naturalne zasoby ziemi Specjaliści zabierają się do rzeczy profesjonalnie. Śledzą wzory, pojawiające się na rynku, po czym systematyzują je i przewidują, jak mogą ewoluować. Jak wynika z obserwacji Mateusza Jóźwiaka, specjalisty sektora jubilerskiego – członka TJF, organizacji prowadzącej dworactwo dla firm i państw w zakresie rozwoju sektora jubilerskiego, trendów, budowania relacji z klientami i organizacji produkcji, wiceprezesa zarządu Stowarzyszenia Rzeczoznawców Jubilerskich – najbliższe sezony należeć będą do tego co naturalne, pierwotne i ekologiczne. Projektanci czerpać mają z zasobów naturalnych ziemi, zarówno pod względem użytych materiałów, jak i kolorystki oraz tematów. To niczym krucjata ekologiczna, która przynosi zieleń szafirów, każe wykorzystywać drewno, inspiracji szuka w kwitnących drzewach jabłoni. Czeka nas również powrót do historii – tej bardzo odległej, jak totemy plemienne i sztuka ludowa, po sztukę XIX i XX wieku, choćby wspomnieć art deco. Nie bez znaczenia będą baśniowe wyobrażenia i poszukiwanie w biżuterii ucieczki od codziennej dosłowności. Jak i nawiązania do wciąż ekscytującego człowieka kosmosu – zarówno w kształtach, jak i zaawansowanych materiałach czy formach szlifu. Specjaliści przewidują również, że wyłoni się grupa racjonalnych konsumentów. – Dla nich mniej znaczy więcej – mówi Mateusz Jóźwiak. – Przechodzimy od zachwytu marką do zachwytu przedmiotem, jego jakością. AMBERIF 2013 czynne: 20–22 marca, godz. 10–18 23 marca, godz. 10–17 miejsce: AmberExpo | ul. Żaglowa 11, Gdańsk www.amberif.pl 

Podobne dokumenty