Bezpieczeństwo

Transkrypt

Bezpieczeństwo
Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron”
w Krakowie
Bezpieczeństwo
jako wartość
Wydanie pokonferencyjne z II Konferencji Naukowej z cyklu
„Bezpieczeństwo jako wartość” zorganizowanej przez
Wyższą Szkołę Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie, 18 kwietnia 2008
Kraków 2010
Komitet Programowy i Organizacyjny
Prof. dr hab. Łukasz Trzciński – przewodniczący Konferencji
Prof. dr hab. Wiesław Kozub-Ciembroniewicz
Dr hab. Janina Zięba-Palus
Dr Jerzy Depo
Dr Jacek Dworzecki
Recenzent: prof. dr hab. Jerzy Ochmann
Opracowanie redakcyjne i korekta
Izabela Pabisz-Zarębska
Jacek Szewczyk
Copyright © for this edition by Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie, 2010
Druk i oprawa
Drukarnia GS, ul. Zabłocie 43, 30–701 Kraków
Okładka
Edycja
ISBN 978-83-930321-1-2
Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa
Publicznego i Indywidualnego
„Apeiron” w Krakowie
ul. Krupnicza 3
31–123 Kraków
Tel. (12) 422 30 68
Fax. (12) 421 67 25
e-mail: [email protected]
www.apeiron.edu.pl
Spis treści
Słowo wstępne – Trzciński Łukasz……………………………...…………………..4
Część I: Bezpieczeństwo jako wartość
SZYMANOWSKI TEODOR
Polityka karna w Polsce i opinia społeczna wobec zagrożeń przestępczością……..6
WĘGRZECKI ADAM
Ontologiczne i aksjologiczne aspekty bezpieczeństwa…………………………...14
KOZUB-CIEMBRONIEWICZ WIESŁAW
Refleksje nad polską racją stanu – determinanty polityki i geopolityki……..……25
KORWIN-SZYMANOWSKA ALEKSANDRA
Psychospołeczne aspekty poczucia bezpieczeństwa……………………………...29
MALCZEWSKA-BŁASZCZYK AGNIESZKA
Środowisko internatu uczniowskiego a realizacja potrzeby bezpieczeństwa……..47
PIWOWARSKI JULIUSZ
Bezpieczeństwo jako pożądany stan oraz jako wartość…………………………..56
DWORZECKI JACEK
Policja państwowa w II RP (wybrane zagadnienia)………………………………61
Część II: Rodzaje zagrożeń i sposoby przeciwdziałania zagrożeniom
bezpieczeństwa
ZIĘBA-PALUS JANINA
Kryminologia i kryminalistyka wobec współczesnych wyzwań zagrożenia
bezpieczeństwa………………………………………….………………………...79
CZAPSKA JANINA
Lokalna koordynacja działań na rzecz bezpieczeństwa publicznego………...…...87
DEPO JERZY
Terroryzm międzynarodowy. Polska w koalicji antyterrorystycznej………...….104
PAJORSKI PAWEŁ
Możliwość współpracy agencji ochrony osób i mienia posiadającej status
SUFO w przygotowaniu kadr dla Sił Zbrojnych RP………….………………...125
PAWLIK MAREK
Strukturowanie agresji jako element budowania poczucia bezpieczeństwa
w grupie………………………………………………………………………….131
Noty o Autorach…...……...……………………………………………………..137
Instrukcje dla autorów prac……………………………………………………...140
3
Słowo wstępne
Wszystkie znane społeczności ceniły zawsze wartość, jaką jest bezpieczeństwo, ustanawiając wiele różnorodnych instytucji dla jej ochrony. Współczesny
świat, poddany coraz głębszym procesom globalizacji stawia w tym względzie
przed ludzkością nowe wyzwania. Dlatego Konferencja „Bezpieczeństwo jako
wartość” poświęcona jest tej nowej sytuacji, która przede wszystkim powinna być
właściwie rozpoznana tak, aby można było znaleźć skuteczne i odpowiednie środki, gwarantujące bezpieczeństwo publiczne oraz indywidualne.
Trzema zasadniczymi tematami Konferencji są: określenie, czym jest bezpieczeństwo rozumiane jako wartość, następnie próba określenia głównych zagrożeń
tej wartości, po trzecie – kwestia doboru praktycznych środków służących jej
ochronie.
Badania dotyczące problemu bezpieczeństwa już od pewnego czasu przyjmują
postać systemową. Każdy system posiada zaś trzy zasadnicze aspekty: materialny,
energetyczny oraz informacyjny. Zagrożenia bezpieczeństwa posiadają więc trzy
powyższe wymiary, nieraz trudne do odróżnienia w skomplikowanej sieci powiązań między zjawiskami tworzącymi nasz świat. Z metodologicznego punktu widzenia przyjęcie, jako wyjściowego, jednego z tych wymiarów może być nieraz
użyteczne i zasadniczo wszystkie prezentowane podczas Konferencji referaty
uwzględniają ten, zgodny z paradygmatem systemizmu (holizmu), punkt widzenia.
Niniejsza Konferencja naukowa jest drugą z kolei organizowaną przez Wyższą
Szkołę Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie.
Planowana trzecia już konferencja z cyklu „Bezpieczeństwo jako wartość”, podążając za myślą Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, zwróci uwagę na pewne zadania
edukacji w podnoszeniu poczucia bezpieczeństwa.
prof. dr hab. Łukasz Trzciński
4
Część I
Bezpieczeństwo jako wartość
TEODOR SZYMANOWSKI
Polityka karna w Polsce i opinia społeczna
wobec zagrożeń przestępczością
I
Przed omówieniem wymienionego w tytule problemu należy, choćby w skrócie, wyjaśnić użyte w nim pojęcia.
Politykę karną określamy tu jako działalność sądów mającą na celu przeciwdziałanie i ograniczanie przestępczości w drodze stosowania przepisów prawa
karnego. Prócz tego określenia, w nauce funkcjonuje pojęcie polityki kryminalnej,
do której zaliczamy te wszystkie działania organów państwa i społeczeństwa, które
mają na celu zapobieganie i przeciwdziałanie przestępczości. Ten drugi rodzaj
polityki przewiduje znacznie szerszy zakres różnorodnych działań, a liczba organów państwa, a zwłaszcza struktur społecznych realizujących ją jest bardzo znaczna, np. specjalne organizacje, stowarzyszenia, prywatne firmy ochroniarskie.
W tym tekście zajmiemy się polityką karną sądów dotyczącą przestępstw ujawnionych, których sprawcy odpowiadają w postępowaniu karnym.
Następnym więc pojęciem wymagającym wyjaśnienia jest określenie przestępstwa i przestępczości. Nie wchodząc w szczegóły, które należą do nauki
o przestępstwie, można tu zadowolić się jedynie formalnym, skrótowym określeniem tego zachowania jako czynu (popełnionego przez działanie lub zaniechanie)
naruszającego obowiązujące prawo karne. Natomiast pod określeniem przestępczości rozumie się zbiór czynów rozpatrywanych w ogólności bądź wedle podziału
na kategorie rodzajów dobra prawnie chronionego, np. przestępstwa przeciwko
mieniu, życiu i zdrowiu, porządkowi publicznemu itd.
Trzeba też podkreślić, że do przestępstw zaliczamy nie tylko czyny określone
w części szczególnej kodeksu karnego (KK), ale także w innych ustawach takich
jak kodeks karny skarbowy (KKS) oraz w tzw. ustawach związkowych, regulujących różne obszary działań i aktywności, które zawierają również unormowania
przewidujące czyny, za które grożą sankcje karne określone w Kodeksach (KK,
KKS). Wśród tych licznych aktów prawnych można wymienić przykładowo ustawy: o oznaczaniu wyrobów znakami skarbowymi z 1993 r., prawo geologiczne
i górnicze z 1994 r., ustawę o zwalczaniu niedozwolonego wyrobu spirytusu
z 1959 r., o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 r.,
prawo budowlane z 1997 r., ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii z 1997 r. oraz
szereg innych aktów prawnych.
6
Następnym pojęciem wymagającym rozważenia jest zagrożenie przestępczością. Przede wszystkim należy tu wyróżnić dwojakiego rodzaju rozumienie zagrożenia przestępczością jako:
•
•
wyobrażane, funkcjonujące w opinii społecznej lub w poszczególnych środowiskach, oraz
rzeczywiste, wynikające z faktycznego rozpoznania tego zjawiska. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że zagrożenie to może osiągać różny stopień odczuwanych czy stwierdzanych obaw, lęków lub niebezpieczeństw, w zależności
od postrzeganych (albo stwierdzonych) rozmiarów przestępczości, jak też
stopnia szkodliwości społecznej popełnionych przestępstw.
Tak więc np. w Polsce przestępstwem najczęściej popełnianym jest prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (w 2008 r. – ponad 122 tys. takich czynów), ale
które jest czynem bezskutkowym, stanowiącym jedynie zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z drugiej strony stwierdzamy, że przestępstwa najbardziej społecznie szkodliwe i niebezpieczne tj. zbrodnie (np. zabójstwa, kwalifikowane rabunki i zgwałcenia) stanowią, na szczęście, znikomy odsetek całej przestępczości w Polsce (w 2008 r. stanowiły one jedynie 0,3%).
Oceniany stopień zagrożenia przestępczością przez ustawodawcę znajduje wyraz w sankcjach karnych przewidzianych za popełnienie poszczególnych przestępstw i następnie w karach wymierzanych przez sądy rozpatrujące sprawy karne.
Natomiast oceny społeczne tego samego zjawiska polegają na odczuwanych lękach
lub obawach wyrażonych w potocznych rozmowach lub w środkach przekazu.
Przed tym ostatnim źródłem informacji na ten temat, tj. środkami przekazu, trzeba
przestrzec ich odbiorców ponieważ są one często nierzetelne, niekompetentne
i tendencyjne. Wynika to z powszechnie stwierdzanej obserwacji, że środki przekazu, informując o przestępstwach epatują swych odbiorców przestępstwami
szczególnie drastycznymi, a komentując te zdarzenia bardzo często przesądzają
o winie domniemanego sprawcy (którym np. mogła być osoba niepoczytalna
z powodu choroby psychicznej).
Na marginesie można zauważyć, że w wielu krajach, nie tylko w Polsce, występuje problem negatywnej roli, jaką odgrywają w znacznej części środki przekazu (zwłaszcza tzw. tabloidy) w życiu współczesnych społeczeństw, kierując się
przede wszystkim chęcią uzyskania jak największych zysków, upowszechniają
informacje drastyczne, niesprawdzone i czasem nieprawdziwe.
II
Przechodząc do analizy stanu przestępczości w Polsce współczesnej i zagrożeń z nią związanych, odwołamy się tu do konkretnych danych, pochodzących
z sądowej statystyki prawomocnych skazań oraz wyników badań dotyczących
7
zagrożenia, jakie odczuwają Polacy (na podstawie reprezentatywnej grupy respondentów).
Jeśli chodzi o dane sądowej statystyki skazań, to uwzględniono tu trzy wybrane lata tj. 1997 r. (ostatni rok obowiązywania dawnego KK z 1969 r. i czas zaawansowanej już transformacji ustrojowej), następnie 2004 r. (w którym liczba
skazań osiągnęła najwyższy poziom) i 2008 r. (czas kończącej się transformacji
ustrojowej i w 10 lat po wejściu w życie nowego KK z 1997 r.). Odnośne dane
ilustruje następujące zestawienie, zawierające prawomocne skazania oraz współczynniki przestępczości w przeliczeniu na 10 tys. ludności w wieku możliwej karnej odpowiedzialności (tj. od 17 roku życia).
rok
1997
2004
2008
skazani prawomocnie
l.b.
210 600
wsp.
74,3
513 410
163,9
420 729
134,7
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
Przytoczone dane pochodzące ze statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości są
oczywiście rzetelne, ale dostrzegalny wzrost przestępstw, za które nastąpiły skazania, jest mylący, ponieważ w decydującym stopniu nastąpił on w efekcie skryminalizowania (tj. uznania za przestępstwa) czynów, które w latach 90-tych były legalne tj. przede wszystkim posiadanie narkotyków lub też traktowane jako wykroczenia (prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości). Gdyby dokonać stosownych
odliczeń, to współczynnik przestępczości w 2008 r. w zestawieniu z 1997 r. byłby
niewiele wyższy.
Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że wyraźnie spadły, i to w liczbach
bezwzględnych, najcięższe przestępstwa, w porównywalnych latach, tj. w 2008 r.
w zestawieniu z 1997 r. zabójstwa – o ponad 10% i zgwałcenia – o ponad 19%.
Taki obraz zmian w dynamice i charakterystyce przestępczości potwierdzają
w jeszcze większym stopniu dane statystyki policyjnej za ten sam okres. Można
więc uznać, że obecnie obowiązujące prawo karne, a także funkcjonujący system
karny w zadowalającym stopniu wypełniają zadanie kontrolowania przestępczości.
Wskutek wymienianej już kryminalizacji prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości i posiadania narkotyków w omawianych latach nastąpiły poważne
zmiany w strukturze przestępczości.
Tak więc w 2008 r. znalazły się przestępstwa (najpierw podano odsetek udziału w całej strukturze przestępczości w 2008 r., a następnie – w nawiasie – w 1997):
Na pierwszym miejscu: drogowe – 32% (8,2%)
Na drugim miejscu: przeciwko mieniu – 28,9% (43,0%)
8
Na trzecim miejscu: przeciwko wymiarowi sprawiedliwości – 6,6% (2,1%)
Na czwartym miejscu: przeciwko życiu i zdrowiu – 5,5% (9,5%)
Na piątym miejscu: przestępstwa związane z narkotykami – 4,9% (0,6%)
Na szóstym miejscu: znęcanie się nad członkiem rodziny – 3,6% (6,0%).
Oczywiście oprócz tej ujawnionej przestępczości, za którą nastąpiły skazania
jest też nieznana liczba przestępstw nieujawnionych, zwana potocznie „ciemną
liczbą” (przestępczości) wielokrotnie przewyższającą przestępstwa, za które nastąpiły skazania (np. oszustwa konsumenckie, drobne kradzieże, przestępstwa podatkowe, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, nieumyślne paserstwo itd.).
W przypadku jednak tak poważnego czynu, jakim jest zabójstwo, wykrywalność
jest relatywnie wysoka, bo wedle danych policyjnych przekracza 93%.
III
Na stosunek społeczeństwa polskiego do zagrożeń wynikających z przestępczości wskazują wyniki badań, które autor przeprowadził kilkakrotnie, począwszy
od 1993 r. do 2006 r. Przedstawiono tu najważniejsze stwierdzenia i wnioski z nich
wynikające.
W badaniach stosuje się niejednokrotnie listę pytań o największe, w ocenie respondentów, zagrożenia występujące w kraju, wśród których wymienia się też
przestępczość.
Otóż w 1993 r. pośród zjawisk najbardziej zagrażających wymieniono na
pierwszym miejscu przestępczość – 63% respondentów przed bezrobociem (52%
odpowiedzi), z tym że to ostatnie zjawisko uznano za wykazujące najwyższą tendencję wzrostu (93%) przed ubóstwem i przestępczością (po 89%)1.
W kilkanaście lat później tj. w 2006 r. dokonane badanie wykazuje spadek odczuwanego zagrożenia przestępczością, które znowu znalazło się na pierwszym
miejscu, ale z wyraźnie mniejszym odsetkiem odpowiedzi – 56% przed bezrobociem – 55%. Jednocześnie też w porównaniu z 1993 r. zmalały odsetki respondentów uważających, że w ostatnich latach one wzrosły: przestępczość – 58%, następnie bezrobocie – 54% i narkomania – 33%. Zwraca uwagę fakt, że, w opinii społecznej, zmalały w 2006 r. w porównaniu z 1993 r. bardzo wyraźnie odsetki osób
uważających, że wymienione zjawiska wykazują tendencje wzrostu (dotyczy to
zwłaszcza ubóstwa – spadek z 89% w 1993 r. do 31% w 2006). Jednocześnie w tym
samym badaniu w odpowiedzi na inne pytanie – 76% respondentów uznało, że
zagrożenie przestępczością w Polsce jest duże, a tylko 17% stwierdziło zdecydowanie, że mogą się stać ofiarami przestępstwa w pobliżu miejsca zamieszkania.
1
Wyniki tu przytoczone pochodzą głównie z badań przeprowadzonych przez OBOP wg programu przygotowanego przez autora i który je opracował (niektóre wespół z A. Szymanowską).
Zostały one wykonane w latach 1993, 1995, 2002 i w połowie 2006 r. Trzeba też zaznaczyć, że
nie we wszystkich w/w latach zostały one przeprowadzone w pełnym zakresie.
9
Wskazując na dość wysokie poczucie zagrożenia przestępczością w ostatnich
kilkunastu latach, warto przypomnieć, że w okresie PRL (które charakteryzowało
się niezmiernie surową represją karną) to zagrożenie było wyraźnie wyższe i wynosiło w latach: 1964 – 74%, 1966 – 76%, 1970 – 79%, 1973 – 70% i w 1978 – 69%2.
Bardzo interesujące jest zestawienie odczuwanego osobiście zagrożenia z oceną ogólnego zagrożenia przestępczością w skali społecznej. Podajemy tu dane
z badań przeprowadzonych w 1993 r. i potem w 2006 r. w odsetkach dotyczących
osobistego odczuwania zagrożenia i w nawiasach – ogólnie pojmowanego zagrożenia tym zjawiskiem: w 1993 – 40% (63%), w 2006 – 30% (56%). O tym, że ten
dysonans jest raczej trwały świadczą też inne badania OBOP-u, w których ustalono, że 71% respondentów uznaje swoje miejsce zamieszkania za bezpieczne,
a tylko 28% za niebezpieczne (10% – trudno powiedzieć), przy 70% wypowiedzi,
że w Polsce nie żyje się bezpiecznie3. Największe obawy związane z przestępczością w kraju jak też przed staniem się ofiarą wyrażały osoby w starszym wieku,
a najmniejsze respondenci najmłodsi (zależność statystycznie istotna).
W nawiązaniu do poprzednich wywodów trzeba uznać, że poglądy obywateli,
niejednokrotnie sprzeczne, dotyczące ogólnego zagrożenia przestępczością są
formułowane często pod wpływem jednostronnych i sensacyjnych informacji mass
mediów dotyczących przestępczości i wypaczających rzeczywisty obraz tego zjawiska. Natomiast osobiste zagrożenia czynami kryminalnymi są oceniane na podstawie własnych doświadczeń i spostrzeżeń respondentów. Mówiąc o opinii publicznej w sprawach przestępczości, politycy dokonują więc bardzo często nieuświadomionej bądź niekiedy świadomej manipulacji w celu uzasadnienia niektórych lansowanych pomysłów.
IV
Kary wymierzane przez sądy za popełnione przestępstwa w latach po 1997 r.,
w którym uchwalono nowy KK, autor omówił już w swoich publikacjach4, dlatego
kwestię tę z uzasadnionych powodów w tym miejscu pominięto, a jedynie ograniczono się do wymienienia kilku najważniejszych konkluzji wynikających z analiz
orzecznictwa sądów karnych realizujących politykę karną.
W ostatnich latach nastąpiło znaczące zwiększenie kar krótszych – do 6 miesięcy pozbawienia wolności – z 6,5% w 1997 r. do 27,8% w 2008 r. i zmniejszenie
2
Cyt. za Kojder A., Kwaśniewski J., Stosunek społeczeństwa polskiego do zjawisk i zachowań
dewiacyjnych [w:] Opinia publiczna i środki masowego przekazu a ujemne zjawiska społeczne,
red. B. Hołyst, Wydawnictwa Prawnicze, Warszawa 1981.
3
„Czy czujemy się bezpiecznie?”, badanie OBOP, (sondaż z 15–17 kwietnia 2000), Warszawa
2000.
4
Por. np. Szymanowski T., Orzecznictwo sądów karnych w Polsce na tle obrazu przestępczości
w latach 1997 i 2005 [w:] Represyjność polskiego prawa karnego, Surowiec A. (red.), Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008.
10
udziału kar średnich i długoterminowych o 17,6%. Jednocześnie jednak ponad
dwukrotnie zwiększyła się liczba kar najsurowszych tj. skazań na 25 lat pozbawienia wolności i dożywotnio, mimo spadku najcięższych przestępstw. W sumie jednak średnia surowość orzekanej bezwzględnej kary pozbawienia wolności wyraźnie się obniżyła.
Dominującą rolę w polityce karnej odgrywają kary pozbawienia wolności
z warunkowym zawieszeniem ponieważ w 1997 r. stanowiły one 55,2%, a w 2008
– 59,6% wszystkich skazań przy stosunkowo niewysokim udziale kar grzywny
i ograniczenia wolności, których sądy orzekły w 2008 r. niespełna 31%.
Ponadto w orzecznictwie sądów polskich zauważa się brak szerszego sięgania
po nowe środki reakcji prawnej na przestępstwa takie jak: samoistne orzekanie
środków karnych czy odwoływanie się do postępowania mediacyjnego, mogącego
w licznych wypadkach zastąpić postępowanie karne. Bardzo poważną przeszkodę
w prawidłowym realizowaniu polityki karnej przez sądy stanowi nieodpowiednie
wykonywanie znacznej części orzekanych kar, czy wręcz ich niewykonywanie, co
dotyczy ponad 40 tys. sprawców skazanych na karę pozbawienia wolności.
V
Ostatnią kwestią, którą należy tu poruszyć jest stosunek opinii publicznej do
zagrożeń przestępczością i następstw z tego wynikających. W świetle wyników
przeprowadzonych badań, wpływ na nią mają:
•
•
•
•
informacje ze środków masowej informacji – w 71%
doświadczenia własne i osób bliskich – 23%
wyniki badań naukowych – 5%
inne źródła – 1%.
Jeśli chodzi o poglądy wyrażone przez badanych w 2006 r., to są one dość zaskakujące.
Otóż, wbrew często wypowiadanym opiniom, Polacy nie są takimi rygorystami, za jakich się ich często uważa. Świadczą o tym następujące wyniki niedawno przeprowadzonych badań. Z wyjątkiem dwóch najpoważniejszych przestępstw,
tj. zabójstwa i zgwałcenia, w przypadku których uznano za właściwe stosowanie
bezwzględnego pozbawienia wolności (w przypadku zabójstwa – 80%, a zgwałcenia – 78% odpowiedzi) wobec sprawców innych przestępstw za orzeczeniem takiej kary opowiedziało się mniej niż połowa badanych.
Badani opowiedzieli się za skazaniem na karę bezwzględnego pozbawienia
wolności sprawców następujących przestępstw:
• zgwałcenia poprzedzonego prowokacyjnym zachowaniem ofiary – 49%,
• kradzieży z włamaniem – 35%,
11
• kradzieży mienia o dużej wartości – 27%,
• pobicia (ale niepowodującego ciężkich następstw) – 26%,
• uchylania się od płacenia alimentów na dziecko – 7%,
• kradzieży mienia o niewielkiej wartości – 4%,
• uchylania się od płacenia podatków – 3%.
Reszta odpowiedzi stanowiła propozycję zastosowania innych kar niż bezwzględne pozbawienie wolności (np. z warunkowym zawieszeniem, grzywny, kary
ograniczenia wolności, ugody w drodze postępowania mediacyjnego) lub uznano,
iż trudno udzielić odpowiedzi w tym zakresie. Zaskakujące było również to, iż 4
lata wcześniej wyrażane poglądy były wyraźnie bardziej represyjne. Autor uważa,
że spowodowane to było tym, iż środki przekazu od mniej więcej 2 lat przed badaniami alarmowały o przeludnieniu zakładów karnych i związanych z tym rozlicznych kłopotach oraz o konieczności zwiększania wydatków. Niekiedy spotykamy
się także z upublicznionymi nawoływaniami ludzi opowiadającymi się za radykalnym zaostrzeniem kar. I ten fakt znajduje wyjaśnienie w tym, że po zapoznaniu się
z opisami drastycznych i okrutnych zbrodni ludzie w sposób zupełnie zrozumiały
reagują emocjonalnie i z oburzeniem, zwłaszcza jeśli przestępstwem zostali oni
osobiście dotknięci lub ktoś z bliskich im osób.
Wymienione wyniki badań dowodnie przekazują, że społeczeństwo polskie
wcale nie jest tak bezrozumnie nastawione represyjnie jak mu to przypisują niektórzy politycy i dziennikarze. Przy silnym potępianiu i żądaniu surowych kar w przypadku kilku zbrodni (głównie zabójstwa i zgwałcenia) znaczna większość badanych dostrzega możliwości stosowania kar niełączących się z pozbawieniem wolności, a także takich reakcji, jak postępowanie mediacyjne czy naprawienie szkody.
Z dokładnych analiz wynika też, że najbardziej represyjne nastawienie charakteryzowało osoby o niskim wykształceniu. Tego rodzaju badanie, które spełniało
wymogi metodologiczne i było reprezentatywne dla dorosłego pokolenia Polaków
dowodzi, że przez właściwe informowanie obywateli o problemach przestępczości
można oddziaływać na ich racjonalne postawy, które następnie pozwolą na stosowanie bardziej skutecznych, humanitarnych i mniej społecznie kosztownych metod
kontroli przestępczości we współczesnej Polsce.
Bibliografia
1.
2.
12
„Czy czujemy się bezpiecznie?”, badanie OBOP, (sondaż z 15–17 kwietnia 2000),
Warszawa 2000.
Kojder A., Kwaśniewski J., Stosunek społeczeństwa polskiego do zjawisk i zachowań
dewiacyjnych [w:] Opinia publiczna i środki masowego przekazu a ujemne zjawiska
społeczne, red. B. Hołyst, Wydawnictwa Prawnicze, Warszawa 1981, ISBN 83-2190099-2.
3.
Szymanowski T., Orzecznictwo sądów karnych w Polsce na tle obrazu przestępczości
w latach 1997 i 2005 [w:] Represyjność polskiego prawa karnego, Surowiec A., (red.),
Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008, ISBN 978-83-7177-423-2.
Abstrakt
Polityka karna w Polsce i opinia społeczna wobec zagrożeń przestępczością
Artykuł skupia się na zagadnieniu polityki karnej sądów dotyczącej przestępstw ujawnionych, których sprawcy odpowiadają w postępowaniu karnym.
Podejmuje również analizę stanu przestępczości w Polsce współczesnej i związanych z nią zagrożeń, odwołując się do konkretnych danych pochodzących z sądowej statystyki prawomocnych skazań oraz wyników badań dotyczących odczuwanych przez Polaków rodzajów zagrożeń. Zgodnie z nimi, poglądy obywateli dotyczące ogólnego zagrożenia przestępczością formułowane są pod wpływem mass
mediów, które nie zawsze przekazują rzetelne, sprawdzone i faktyczne informacje.
Z kolei osobiste zagrożenia czynami kryminalnymi oceniane są na podstawie własnych doświadczeń i spostrzeżeń obywateli. Przedstawione w artykule badania
wykazały, iż poprzez właściwe informowanie Polaków o problemach przestępczości można oddziaływać na ich racjonalne postawy, które pozwolą na stosowanie
bardziej skutecznych, humanitarnych i mniej społecznie kosztownych metod kontroli przestępczości we współczesnej Polsce.
13
ADAM WĘGRZECKI
Ontologiczne i aksjologiczne aspekty bezpieczeństwa
Ontyczne podstawy bezpieczeństwa
O bezpieczeństwie bardzo często mówi się w różnorodnych okolicznościach
i sytuacjach, w odniesieniu do rozmaitych przedmiotów. Mogą być nimi pojedyncze rzeczy lub ich większe i mniejsze skupiska, konkretni ludzie lub nie mniej
konkretne zbiorowości ludzkie, najrozmaitsze wytwory człowieka, ale także własności i funkcje czegoś, działania, pełnienie wielu ról, wykonywanie wielu zawodów. Zawsze chodzi przy tym o przedmioty realne (choć nie tylko fizyczne), znajdujące się w szerszym układzie przedmiotów realnych, stanowiącym jakieś otoczenie. Chodzi więc o przedmioty istniejące w czasie, ograniczone w swym istnieniu, mające początek i kres, a także ulegające w trakcie istnienia różnym zmianom,
oddziałujące na inne przedmioty i podlegające ich oddziaływaniom. Przedmioty te
są wystawione – właśnie w związku z zachodzącymi zmianami i oddziaływaniami
– na wielorakie zagrożenia. Jeśli zostaną pozostawione samym sobie, bez ochrony
przed nimi, łatwiej i szybciej ulegają degradacji, a niekiedy destrukcji. Ich groźba
się oddala, gdy zapewni się im bezpieczeństwo, przynajmniej w podstawowym
zakresie. Jest ono dla nich nieodzowne ze względu na ich ontyczną podatność na
zmianę i zniszczenie, charakterystyczną dla przedmiotów tworzących byt realny.
Nie potrzebują natomiast bezpieczeństwa przedmioty, które odznaczają się – jak
powiedziałby Roman Ingarden – idealnym sposobem istnienia1. Istnieniu takich
przedmiotów nie jest bowiem w stanie nic zagrozić, a ich niezmienność wyklucza
zarówno naruszenie, jak i utratę ich własności. Toteż mówienie o bezpieczeństwie
przedmiotów idealnych raczej zdradzałoby nieznajomość ich natury. W świecie
realnym jest nie tylko „miejsce” na bezpieczeństwo, ale również jakby ustawiczne
„zapotrzebowanie” na nie.
Bezpieczeństwo jest możliwe w układach, które wykazują przynajmniej pewien stopień uporządkowania. W rzeczywistości społecznej zasadza się ono na
trwałych instytucjach, które – w przekonaniu Arnolda Gehlena – są celowe „nie
tylko w najbliższym, praktycznym sensie”, lecz także są „punktem odniesienia
i ‘oparciem dla zachowań’ (behaviour support) w zakresie wyższych zainteresowań”. Takie instytucje zaspokajają „głęboko witalne, ale również duchowe potrze-
1
Analizę tego sposobu istnienia i charakteryzujących go momentów bytowych zob.: Ingarden R.,
Spór o istnienie świata, t. I, PWN, Warszawa 1960.
14
by człowieka, potrzeby trwałości, wspólnoty i bezpieczeństwa”2. Najprościej rzecz
ujmując, bezpieczeństwo polega na tym, że w podobnych sytuacjach to, co się
dzieje, nie dzieje się dowolnie. Występujące w nich zdarzenia i procesy przebiegają w sposób powtarzalny w swej typowej, niezdeformowanej postaci. Może ona
być rozpoznana, niekiedy nawet ze znaczną dokładnością. Znane jest wówczas
następstwo zdarzeń, ich uwarunkowanie oraz bliższe i dalsze konsekwencje. Można zatem ze znacznym prawdopodobieństwem przewidywać, co się stanie, czyli
dokonywać tego, do czego przede wszystkim – zgodnie z przeświadczeniem Augusta Comte’a – powołana jest wiedza. Trafne zaś przewidywania przyszłego biegu zdarzeń pozwalają sensownie projektować bezpieczeństwo, które rzeczywiście
będzie równoznaczne zapewnieniu czemuś ochrony. W układach, w których uporządkowanie maleje, a tym samym rośnie nieuporządkowanie, bezpieczeństwo
różnego rodzaju zmniejsza się, stanowi coraz mniej skuteczną ochronę, a niejednokrotnie całkowicie zanika, mimo prób utrzymania go na jakimś poziomie. Układ
w wysokim stopniu nieuporządkowany wprawdzie wykazuje, właśnie z uwagi na
swój stan, szczególnie wysokie „zapotrzebowanie” na bezpieczeństwo, jest szczególnie „chłonny” na nie, ale nie spełnia elementarnych warunków do tego, aby
bezpieczeństwo mogło się w nim pojawić i okazać się skuteczne. Uwidacznia się
to z całą ostrością w zbiorowościach, w których nastąpiła niemal całkowita dezorganizacja życia społecznego. Odbudowa bezpieczeństwa w nim zawsze wymaga
uprzedniej odbudowy porządku.
Wzrost stopnia uporządkowania układu nie musi jednak oznaczać, że jego
bezpieczeństwo automatycznie rośnie. Nie oznacza też, że przy odpowiednio wysokim stopniu uporządkowania układu wprowadzenie w nim bezpieczeństwa nie
zwiększa jego stabilności, zwłaszcza w pewnej perspektywie czasowej, a więc
właściwie staje się zbędne. Nigdy bowiem nie można wykluczyć wewnętrznych
zakłóceń istniejącego stanu rzeczy, a tym bardziej oddziaływań zewnętrznych,
pochodzących spoza układu, zarówno stale wywierających wpływ na to, co się
w nim dzieje, jak też zupełnie nowych. W układzie w znacznym stopniu uporządkowanym łatwiej tylko wprowadzać bezpieczeństwo. Może ono osiągać poziom
maksymalny, którego przynajmniej w danym momencie nie udaje się podwyższyć
choćby dlatego, że nie potrafimy tego zrobić, nie mamy już „rezerw koncepcyjnych”, żadnych nowych, dotychczas niestosowanych pomysłów, ani żadnych jeszcze niewykorzystanych możliwości technicznych i organizacyjnych. Poziom maksymalny bynajmniej nie jest równoznaczny bezpieczeństwu absolutnemu. Można
zresztą wątpić, czy kiedykolwiek dałoby się je osiągnąć, nawet wtedy, gdybyśmy
dysponowali wiedzą o możliwych zagrożeniach i wykorzystywali najnowsze osiągnięcia techniki. W najlepszym razie musimy się zadowolić wysokim bezpieczeństwem. Uzyskuje ono taki charakter, jeśli zapewnia ochronę przed wieloma zagro2
Gehlen A., Osobowość [w:] tenże, W kręgu antropologii i psychologii społecznej, tłum. Krystyna Krzemieniowa, Czytelnik, Warszawa 2001, s. 377.
15
żeniami, przed zagrożeniami występującymi najczęściej lub przed zagrożeniami
najpoważniejszymi. W gruncie rzeczy nie pozostaje nam nic innego, jak ciągle
starać się o utrzymanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa, jak ustawicznie poszukiwać coraz sprawniejszych i skuteczniejszych rozwiązań, które pozwalają je
zapewnić.
Bezpieczeństwo jest stanem pewnego układu (systemu) lub pewnego przedmiotu, otwartego, podatnego na oddziaływanie różnych czynników, także takich,
które zagrażają jego istnieniu, jego własnościom lub jego funkcjonowaniu. Może
ono nie wprowadzać żadnych modyfikacji w naturze układu lub przedmiotu, ale
może ją nawet w jakiejś mierze naruszać. Bezpieczeństwo przysługuje danemu
układowi lub przedmiotowi, jest jego stanem. Jednak przysługuje mu tylko wówczas, gdy istnieje jakiś przedmiot, jakiś system (systemy), który realnie stan ten
wprowadza, ustanawia i utrzymuje. Zapewniając pewnemu układowi lub przedmiotowi bezpieczeństwo, podtrzymuje go w istnieniu, sprzyja zachowaniu jego
natury i własności, stabilizuje jego funkcje i role. Stwarza mu zatem – zależnie od
konstrukcji systemu, który go zabezpiecza – jednostronną lub wielostronną ochronę. Tę jednostronność lub wielostronność można rozumieć dwojako. Może to być
bowiem jakiś wybrany aspekt (strona) zabezpieczanego przedmiotu lub wiele jego
aspektów (stron), bądź jeden rodzaj zagrożenia lub wiele jego rodzajów.
Zastanawiając się nad bezpieczeństwem należy mieć na uwadze zarówno to,
czego ono dotyczy, czyli układ (system) zabezpieczany, jak też to, co je zapewnia,
czyli układ (układy, systemy) zabezpieczający. Warunkiem faktyczności bezpieczeństwa jest dobór odpowiedniego układu zabezpieczającego oraz efektywne
spełnianie przez niego funkcji zabezpieczającej. Zastrzeżenie to wydaje się uzasadnione, ponieważ zdarzają się realne układy zabezpieczające, które właściwie tej
funkcji nie spełniają, albo spełniają ją w znikomym stopniu. Chociaż ich skuteczność jest znikoma, jako układów nieodpowiednich, niewspółmiernych do występujących zagrożeń, nie można powiedzieć, że bezpieczeństwo zostało zupełnie pominięte. Jednak w gruncie rzeczy takie układy stwarzają jedynie pozory bezpieczeństwa. Mają one raczej charakter fasadowy i nie pełnią pozytywnej roli. Układ zabezpieczający jest tym cenniejszy, im bardziej okazuje się odporny na zakłócenia
i skuteczny w rozmaitych sytuacjach, w których jest poddawany kolejnym próbom,
czyli w naturalny sposób testowany.
Układ (system) zabezpieczający może być podsystemem układu (systemu) zabezpieczanego. Wówczas swoje bezpieczeństwo czerpie on z siebie samego, ponieważ przynajmniej w pewnym zakresie sam chroni siebie. Taka sytuacja występuje zarówno w przypadku układów naturalnych, jak też sztucznych, stworzonych
przez człowieka. Wewnętrzne zabezpieczenia okazują się efektywne, jeśli cały
system działa prawidłowo, jeśli nie występują w nim poważniejsze dysfunkcje,
oraz jeśli nie pojawiają się takie zagrożenia zewnętrzne, wobec których zabezpieczenia te są już niewystarczające. Układem naturalnym posiadającym wewnętrzne,
własne zabezpieczenia jest choćby zdrowy organizm ludzki.
16
Źródłem bezpieczeństwa wielu układów lub przedmiotów jest zewnętrzny
układ (system) zabezpieczający. Jego skuteczność częstokroć zależy nie tylko od
nadanej mu postaci, ale od innych systemów oraz od ich współdziałania. Wówczas
fundamentem bezpieczeństwa czegoś jest układ wielosystemowy. Tak jest zapewne w przypadku bezpieczeństwa publicznego, które kształtuje się w zależności od
systemu prawa stanowionego, od instytucjonalnego systemu wymiaru sprawiedliwości, a także od rozmaitych systemów, jakie stanowią służby mające zapewnić
porządek oraz ochronę życia, zdrowia i mienia obywateli. Z kolei właściwe funkcjonowanie różnych służb w większej lub mniejszej mierze jest uzależnione od
niezakłóconego funkcjonowania innych systemów, których zadania są szersze, np.
od systemów energetycznych czy komunikacyjnych. Wydaje się, że w miarę rozwoju cywilizacyjnego bezpieczeństwo publiczne rośnie właśnie dzięki powstaniu
różnych wyspecjalizowanych systemów i ciągłemu usprawnianiu ich działania.
Rośnie jednak zarazem skomplikowanie takiego wielosystemowego układu, który
nie zawsze okazuje się dostatecznie sprawny. Pojawiają się też nowe zagrożenia,
w obliczu których często zapomina się, że wiele dawniejszych zagrożeń zostało
skutecznie zneutralizowanych. Nadal znaczne trudności sprawia przewidywanie
możliwych zagrożeń i zapobieganie ich realnemu wystąpieniu.
Aksjologiczny wymiar bezpieczeństwa
Bezpieczeństwo ma wiele wymiarów. Najczęściej wskazuje się i analizuje jego wymiar techniczny, organizacyjny, ekonomiczny. Ma ono również pewien
wymiar aksjologiczny. Rozpatrywane we wszystkich swych wymiarach, jest cenionym stanem rzeczy, który wprawdzie nazywa się niejednokrotnie „wartością”,
ale lepiej byłoby je określać jako pewne „dobro”, czyli – jak powiedziałby Max
Scheler – „rzecz wartościowa”. Gdyby natomiast, rozpatrując bezpieczeństwo,
zawężać je do wymiaru aksjologicznego, ewentualnie można by je traktować jako
pewną wartość3.
Co dałoby się jednak powiedzieć o bezpieczeństwie jako wartości? Jaka jest
natura tej wartości? W miarę pełna odpowiedź na te pytania wymagałaby rozważenia rozmaitych kwestii. Otóż należałoby zdać sobie sprawę, jak przedstawia się
pozytywność bezpieczeństwa, czy rzeczywiście z reguły jest ono wartością pozytywną. Trzeba by również zastanowić się, czy bezpieczeństwo należy do wartości
3
Lepiej byłoby jednak mówić o „aksjologicznej stronie bezpieczeństwa” lub o jego „wartościowości”. W ten sposób unikałoby się włączania do sfery wartości czegoś, co w całym zakresie
swych właściwości, w całkowitym swym uposażeniu samo wartością nie jest i być nie może, co
najwyżej zasługując na miano „dobra”, jeśli odznaczałoby się wartościowością pozytywną. Unikałoby się zatem zacierania różnicy między „dobrem” a „wartością”. Różnicę tę należy zachować
nie tylko z aksjologicznego punktu widzenia. Niemniej w dalszych wywodach autor będzie niekiedy mówił o bezpieczeństwie jako po prostu wartości, tj. o „bezpieczeństwie” w zawężonym
znaczeniu tego słowa, ograniczonym do jego wartościowości, do jego aksjologicznego charakteru.
17
samoistnych (autotelicznych), czy raczej jest to wartość niesamoistna. Nie można
by też pominąć sprawy, czy w przypadku bezpieczeństwa mamy do czynienia
zawsze z wartością przedmiotową. W refleksji nad bezpieczeństwem jako wartością nie powinna być także pominięta kwestia jej wysokości i jej pozycji w systemie wartości.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że bezpieczeństwo ma zdecydowanie pozytywny wydźwięk aksjologiczny, że zawsze jest – by użyć tego nieco
upraszczającego określenia – wartością pozytywną. Wszak oznacza ono, że to,
czego dotyczy, jego przedmiot, jest chronione przed takim lub innym zagrożeniem,
utrwalane i podtrzymywane w swym istnieniu, w swych własnościach, w swym
funkcjonowaniu. Czy to wystarczy, aby w bezpieczeństwie upatrywać coś wyłącznie pozytywnego? Bezpieczeństwo tak się jawi jedynie wtedy, gdy brać pod uwagę
samą jego funkcję, a ponadto przyjąć dyskusyjne założenie, że w każdym wypadku
zachowanie czegoś odznacza się pozytywnością, a niezachowanie czegoś – negatywnością. Nie można jednak rozpatrywać bezpieczeństwa w oderwaniu od tego,
co jest jego przedmiotem. Wartościowość bezpieczeństwa pozostaje w ścisłym
związku z wartością tego, czego ono dotyczy. Związek ten trzeba uwzględnić również wtedy, gdy chodzi o taki moment, rys wartościowości bezpieczeństwa, jakim
jest jego pozytywność lub negatywność w sensie aksjologicznym. Rzeczywiście
w większości przypadków bezpieczeństwo odnosi się do czegoś, co warto zachować, ponieważ jest rzeczą pozytywnie wartościową. Na ogół zastanawiamy się, jak
zabezpieczyć istnienie czegoś, właśnie dlatego, że stanowi ono coś cennego. Jako
to, co pomaga mu trwać i utrzymywać jego taką lub inną wartość pozytywną, bezpieczeństwo uzyskuje pozytywny charakter aksjologiczny. Swoją wartościowość
„zawdzięcza”, niejako czerpie z wartościowości danego dobra. Jest wartością ze
względu na inną wartość, a więc wartością wtórną, niemniej znaczącą. Można się
o tym przekonać, gdy bezpieczeństwo czegoś maleje, zwłaszcza zaś, gdy zupełnie
zanika. Brak bezpieczeństwa jest brakiem dotkliwym, oznaczającym całkowite
odsłonięcie czegoś i ustawiczne narażenie co najmniej na jakiś uszczerbek. Toteż
wprowadzanie bezpieczeństwa i jego podwyższanie przeważnie budzi zrozumienie
i uznanie, choć niejednokrotnie pociąga za sobą rozmaite ograniczenia i uciążliwości. Jak wskazywał Tomasz Hobbes, nawet zrzekamy się pewnych uprawnień i je
przenosimy, aby zapewnić „bezpieczeństwo własnej osoby, życia i zabezpieczenia
środków do zachowania życia tak, iżby nie stało się ono uciążliwe”4. Godzimy się
również na to w przekonaniu, że przecież chodzi o pozytywną wartość przedmiotu,
któremu zapewnia się bezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo nie traci aksjologicznej pozytywności także wtedy, gdy dotyczy tego, co nie tylko nie ma pozytywnej wartości, lecz z uwagi na swoje właściwości wykazuje wartość negatywną, a niejednokrotnie stanowi nawet poważne
zagrożenie dla otoczenia. Swej pozytywności bezpieczeństwo nie może wówczas
4
Hobbes T., Lewiatan, tłum. Czesław Znamierowski, PWN, Warszawa 1954, s. 116.
18
czerpać z wartościowości tego, czego dotyczy, skoro jest ona negatywna. Bezpieczeństwo przechowywania, składowania substancji, materiałów i urządzeń niebezpiecznych dla otoczenia jest czymś wysoce pozytywnym ze względu na coś innego, niż one same. Mianowicie staje się takie ze względu na pewne dobro (dobra)
otoczenia, z którym pozostaje w bezpośrednim związku. Samo zresztą istnienie,
pozyskiwanie i wytwarzanie takich materiałów i urządzeń też jest zwykle uzasadniane tym, że okazują się one przydatne do czegoś, że pozwalają realizować jakieś
dobro (dobra).
Aksjologiczna pozytywność bezpieczeństwa przeważnie nie budzi zastrzeżeń
zarówno wtedy, gdy oznacza ono ochronę przedmiotu ze względu na przysługującą
mu wartość pozytywną, jak też wtedy, gdy oznacza ochronę otoczenia przed
przedmiotem mającym wartość negatywną. Pozytywność bezpieczeństwa trudno
podważać, jeśli wartość pozytywna w pierwszym przypadku, a negatywna w drugim jest autentyczna. Jeśli natomiast ulegamy iluzji aksjologicznej i w gruncie
rzeczy nie mamy do czynienia z wartością, znika źródło aksjologicznej pozytywności bezpieczeństwa. Iluzja aksjologiczna – jak każda iluzja – pociąga za sobą
swoistą dezorientację. Zwraca bowiem uwagę na coś, co jest pozbawione realności,
a zarazem odwraca ją od czegoś, czemu przysługuje realne istnienie. Powoduje
więc zmianę kierunku naszego działania, które w świetle iluzoryczności czegoś
okazuje się zbyteczne, a zarazem z uwagi na coś innego może oznaczać zaniedbanie. Jaki charakter aksjologiczny uzyskuje bezpieczeństwo, jeśli wartość jest iluzoryczna? Podtrzymując to, co nie zasługuje na podtrzymanie, jest czymś niepotrzebnym i raczej szkodliwym. Chroniąc zaś coś przed rzekomym zagrożeniem,
również jest niepotrzebne. Ewidentną stratę pociąga za sobą projektowanie, instalowanie i użytkowanie właściwie zbędnego systemu zabezpieczającego. Można
zatem powątpiewać, czy aksjologiczna neutralność bezpieczeństwa jest czymś
więcej, aniżeli czysto teoretyczną możliwością.
Zdarza się również, że bezpieczeństwo nabiera negatywnego charakteru aksjologicznego z zupełnie innego powodu. Dzieje się tak wówczas, gdy dotycząc czegoś o negatywnej wartości, nie oznacza ochrony otoczenia przed nim, lecz ochronę
właśnie tego, czego dotyczy, mimo jego negatywnej wartości. Tym samym podtrzymuje i utrwala istnienie takiego przedmiotu, który dobrem nie jest i którego
oddziaływanie narusza różne dobra w otoczeniu. Właśnie tak kształtuje się sytuacja, gdy owym przedmiotem są ośrodki władzy dyktatorskiej, totalitarnej, jej
newralgiczne centra dyspozycyjne, działające zgodnie z programem bezwzględnego podporządkowania społeczeństwa jako całości i poszczególnych jednostek,
tłumienia wszelkich sprzeciwów, wprowadzania drastycznych ograniczeń, ustawicznej kontroli i nie mniej drastycznych represji. Im doskonalszy jest system
zabezpieczający, który zapewnia bezpieczeństwo takiego systemu sprawowania
władzy, przynoszącego powszechną degradację, cierpienie i zniewolenie, tym
większa jest aksjologiczna negatywność bezpieczeństwa o takim charakterze.
19
Powyższe uwagi sugerują też odpowiedź na pytanie, czy bezpieczeństwo jest
wartością samoistną, czy raczej niesamoistną? Skoro wartość samoistna – jak zauważa Max Scheler – „zachowuje swój charakter aksjologiczny niezależnie od
wszelkich innych wartości”5, to bezpieczeństwo nie może być taką wartością. Wartościowość bezpieczeństwa staje się pozytywna lub negatywna w zależności od
tego, jaki charakter aksjologiczny ma przedmiot, którego ono dotyczy, oraz od
tego, czy oznacza ochronę innych dóbr. Wartościowość pozytywną uzyskuje zawsze, gdy stoi na straży jakichś dóbr, do których należą m.in. życie ludzkie, zdrowie,
dobra osobiste, wolność, mienie, praca, porządek publiczny, przemieszczanie się,
artykuły spożywcze, cenne obiekty przyrodnicze, wytwory rąk i ducha ludzkiego.
Wartościowość negatywną zaś nabywa wówczas, gdy nie stoi na straży pewnych
dóbr, lecz przedmiotu o negatywnej wartości. Osłaniając świat dóbr i wartości
pozytywnych, samo jest dobrem cenionym i poszukiwanym. Toteż wszelkie starania, by je utrzymać i nadawać mu coraz doskonalszą postać, są w dosłownym znaczeniu dobro-czynne, ponieważ przynoszą dobro. Same zatem nabierają pozytywnego charakteru aksjologicznego.
Bezpieczeństwo a hierarchiczne zróżnicowanie wartości
W dobrach ucieleśniają się rozmaite wartości, wyższe i niższe. Wyłania się
więc kwestia, czy bezpieczeństwo należy roztaczać nad jakimkolwiek dobrem,
a tym samym nad jakąkolwiek wartością pozytywną, po prostu dlatego, że coś jest
dobrem, w którym urzeczywistniła się jakaś wartość pozytywna. Być może nie
każde dobro zasługuje w ogóle na bezpieczeństwo i nie każde dobro zasługuje na
nie w tej samej mierze. Może właśnie dobra wyższe zasługiwałyby, z uwagi na ich
wyższość, na bezpieczeństwo szczególne, podczas gdy dobrom niższym, a zwłaszcza najniższym, wystarczyłoby zapewnienie bezpieczeństwa zwykłego, prostego?
Wydaje się dość dyskusyjna teza, iż w ogóle nie warto starać się o bezpieczeństwo
dóbr najniższego rzędu, tj. dóbr hedonicznych i utylitarnych. Nie jest przecież
obojętne, czy dobra te istnieją, czy nie istnieją. Bardzo wątpliwy byłby pogląd, że
świat człowieka i sam człowiek może się obyć bez tych dóbr, że bez nich byłoby
nawet lepiej. Wydaje się, że również one zasługują na to, by o nie zadbać. Gdyby
jednak na nich miały się koncentrować starania o zapewnienie bezpieczeństwa,
a równocześnie mniej uwagi poświęcano by bezpieczeństwu dóbr wyższego rzędu
lub wręcz zaniedbywano ich bezpieczeństwo, można by przypuścić, że w działaniach na rzecz bezpieczeństwa nie wzięto czegoś istotnego pod uwagę, mianowicie
nie uwzględniono właśnie hierarchicznego zróżnicowania poszczególnych rodzajów wartości.
5
Scheler M., Der Formalismus in der Ethik und die materiale Wertethik, wyd. V, Francke Verlag,
Bern-München 1966, s. 120.
20
Co zatem należałoby zrobić w sytuacji, w której byłoby niemożliwe zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa zarazem dobrom wyższym i dobrom niższym? Które dobra powinno się wówczas chronić, a które pozostawić własnemu
losowi? Czy rzeczywiście z reguły należałoby zająć się bezpieczeństwem przede
wszystkim dóbr wyższych? Tak zapewne trzeba by postąpić w przypadku, gdy
dobrami niższymi okazałyby się dobra hedoniczne. Gdyby jednak w jakiejś sytuacji dobrami niższymi były dobra witalne, gdyby więc chodziło o to, czy raczej
chronić życie, zdrowie, aniżeli jakieś dobra duchowe, można by powątpiewać, czy
także wówczas byłaby właściwa troska o bezpieczeństwo dóbr duchowych. Wątpliwości musiałyby się jeszcze zwiększyć, gdyby zgodzić się z poglądem Nicolai
Hartmanna, który utrzymuje, że „duchowe wartości tylko wtedy mogą w pełni
zaistnieć, gdy istnieją elementarne wartości witalne”. Są one bowiem fundamentem wartości duchowych, są ich „realnie ontologicznym warunkiem, tzn. zrealizowanie wartości witalnych jest warunkiem realizacji wartości duchowych”6. Sprawa
ulega jednak dalszej komplikacji, jeśli przyjąć za Hartmannem, że wartości różnią
się nie tylko wysokością, ale również tym, co nazywa on „siłą”. Mając na uwadze
ten rys wartości, Hartmann stwierdza, że „wartości wyższe są właśnie wartościami
słabszymi, a wartości niższe są wartościami silniejszymi”7. Nie wchodząc już w to,
jak rozumieć „siłę” wartości, można by w związku z tym postulować, że bezpieczeństwo trzeba zapewniać przede wszystkim temu, co słabsze, czyli jednak wartościom wyższym, duchowym. Zarysowuje się zatem pewien dylemat dotyczący
tego, co wpierw zasługiwałoby na działania ochronne, zwiększające jego bezpieczeństwo. Rozstrzygnięcie tego dylematu wymagałoby bardziej rozbudowanych
rozważań aksjologicznych, a może nawet wyjścia poza ich ramy.
Bezpieczeństwo podmiotowe, wspólnotowe i przedmiotowe
Z uwagi na rozmaite dobra i wartości, do których odnosi się bezpieczeństwo,
można wyróżnić jego trzy rodzaje, mianowicie bezpieczeństwo podmiotowe (osobowe), wspólnotowe i przedmiotowe. Bezpieczeństwo podmiotowe jest związane
z konkretnym człowiekiem, konkretną osobą, konkretną osobą prawną, wspólnotowe z konkretną zbiorowością ludzką, a przedmiotowe z rozmaitymi rzeczami.
Przyjmując prymat czy też wyższość dóbr i wartości podmiotowych i wspólnotowych nad dobrami i wartościami przedmiotowymi, trzeba by uznać, że bezpieczeństwo podmiotowe i wspólnotowe jest ważniejsze od bezpieczeństwa przedmiotowego. Oznaczałoby to, że przede wszystkim należy dbać o bezpieczeństwo poszczególnych podmiotów i zbiorowości oraz jedynie ze względu na nie zadbać
o bezpieczeństwo takich lub innych rzeczy (instalacji, urządzeń i obiektów innego
rodzaju).
6
7
Hartmann N., Ethik, wyd. IV, Walter de Gruyter, Berlin 1962, s. 253.
Ibidem, s. 277.
21
Powyższe stwierdzenie nie powinno jednak skłaniać do przypuszczenia, że
znaczenie bezpieczeństwa przedmiotowego jest tak niewielkie, iż specjalnie nie
należy się o nie starać i wręcz można je zaniedbywać. Zapewne w porównaniu
z bezpieczeństwem podmiotowym i wspólnotowym ranga bezpieczeństwa przedmiotowego okazuje się niższa. Niemniej wiele jego form stanowi niezbędne ogniwo w bezpieczeństwie całościowym, przysługującym większym układom. Bez
bezpieczeństwa przedmiotowego bezpieczeństwo całościowe jest po prostu nieosiągalne. Bez bezpieczeństwa przedmiotowego nie da się także zapewnić w miarę
pełnego bezpieczeństwa podmiotowego i wspólnotowego. Spełnianie właściwych
dla konkretnego człowieka szeroko rozumianych funkcji życiowych (biologicznych, psychicznych, duchowych i społecznych) umożliwiają zwłaszcza dobra podmiotowe. Wprawdzie są one do tego niezbędne, ale nie są wystarczające. Konieczne jest również zaistnienie, przynajmniej w podstawowym zakresie, różnych dóbr
wspólnotowych i przedmiotowych. Wobec tego konieczne jest zapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa także tym dobrom. Przykładem dobra podmiotowego
oraz wspólnotowego może być zdrowie. Jego bezpieczeństwo w znacznym stopniu
jest uwarunkowane przez dobra przedmiotowe i inne dobra wspólnotowe, których
bezpieczeństwo zapewniają skuteczne systemy zabezpieczające.
W związku z wyróżnionymi trzema rodzajami dóbr i wartości wyłania się
jeszcze pytanie, w jakiej relacji pozostają do siebie dobra i wartości podmiotowe
oraz dobra i wartości wspólnotowe, czy są one sobie równorzędne, czy raczej nierównorzędne? Dopiero odpowiedź na to pytanie dostarczyłaby uzasadnienia dla
tezy o ewentualnej wyższości bezpieczeństwa podmiotowego nad wspólnotowym
lub wspólnotowego nad podmiotowym, bądź tezy o ich równorzędności. Nie przesądzając rozstrzygnięcia tej kwestii, można by zauważyć, że ani bezpieczeństwo
dóbr i wartości podmiotowych nie powinno być osiągane kosztem bezpieczeństwa
dóbr i wartości wspólnotowych, ani bezpieczeństwo dóbr i wartości wspólnotowych nie powinno być osiągane kosztem bezpieczeństwa dóbr i wartości podmiotowych.
„Wyższość” i „niższość” bezpieczeństwa
Jako wartość, bezpieczeństwo jest czymś jakościowym, niepodlegającym
stopniowaniu. Porównując ze sobą pewne sytuacje, mówi się jednak nie bez powodu o „większym” lub „mniejszym” bezpieczeństwie, o jego „zwiększaniu” lub
„zmniejszaniu”. W świetle takich wypowiedzi mogłoby się wydawać, że bezpieczeństwo jest czymś, co da się ujmować ilościowo, co „rośnie” albo „słabnie”,
a niekiedy wyraźnie „zanika”. Wypowiedzi te niewątpliwie sugerują kwantyfikowalność bezpieczeństwa. Można je jednak interpretować jako pewne skróty – podobne skrótowemu ujęciu, że bezpieczeństwo jest wartością – które po rozwinięciu
wcale nie muszą oznaczać stopniowania wartości samego bezpieczeństwa. Można
je także rozumieć w ten sposób, że wskazują na pełniejsze lub mniej pełne urze22
czywistnienie bezpieczeństwa, na bezpieczeństwo oznaczające słabszą lub silniejszą, bardziej szczelną ochronę, na stworzenie lepszych lub gorszych warunków
jego zaistnienia, tzn. takich, które w wysokim stopniu gwarantują jego trwałość
i skuteczność, bądź takich, które takiej gwarancji nie dają, wreszcie na bezpieczeństwo zapewniane przez więcej lub mniej systemów zabezpieczających. W przypadku pełniejszego urzeczywistnienia bezpieczeństwa pojawia się pewność, że gdy
tylko nastąpią takie, a takie okoliczności, bezpieczeństwo zostanie potwierdzone,
że ilekroć dojdzie do nich, tylekroć niezawodnie, niemal automatycznie zadziałają
systemy zabezpieczające, od których zależy bezpieczeństwo. W przypadku mniej
pełnego urzeczywistnienia bezpieczeństwa wkrada się niepewność. Niejednokrotnie skłania ona nawet do przekonania, że nie pozostaje nic innego, jak odwołać się
do mocy wyższych, zdolnych wspomagać zawodne ludzkie systemy zabezpieczające. Systemy już istniejące mogą być porównywane ze sobą pod względem ich
efektywności, ustawicznie doskonalone oraz ewentualnie zastępowane przez nowe
systemy. Od ich niezawodności, zasięgu i skuteczności zależy, ujmując skrótowo,
„wyższość” lub „niższość” bezpieczeństwa, to, że jest ono „większe” lub „mniejsze”. Bezpieczeństwo znacznie rośnie, jeśli nad ich sprawnością jako instrumentów
bezpieczeństwa skutecznie czuwają systemy wyższego rzędu, kontrolujące ich
funkcjonowanie oraz eliminujące zakłócenia i nieprawidłowości. Takie systemy
mogą mniej lub bardziej wydatnie przyczyniać się do tego, że jakieś bezpieczeństwo podmiotowe, wspólnotowe lub przedmiotowe staje się „wyższe” lub „niższe”,
„zwiększa się” albo „zmniejsza”. Tak np. pewne instytucje finansowe mają zapewnić bezpieczeństwo przedmiotowe ulokowanych w nich wkładów. Natomiast system nadzoru finansowego powinien to bezpieczeństwo zwiększyć. Obecny kryzys
gospodarczy pokazał, jak niskie jest to bezpieczeństwo w przypadku niektórych
instytucji finansowych oraz jak nieskuteczne okazały się instytucje kontrolne.
Pozycja bezpieczeństwa
Jaką pozycję zajmuje bezpieczeństwo w systemie wartości? Jaką rolę w nim
pełni? Skoro nie należy ono do wartości samoistnych, które fundamentu swej wartościowości nie mają w jakiejś innej wartości (w innych wartościach), jego pozycja
nie może być porównywalna z pozycją, jaką zajmują wartości samoistne. Bezpieczeństwo nie jest i nie może być, tak jak one, celem samym w sobie. Uzasadnienia
jego istnienia oraz starań o to, by było trwałe i skuteczne, dostarczają inne wartości
i dobra, a także przekonanie, że w ogóle należy starać się o podtrzymanie istnienia
wartości pozytywnych i dóbr. Jednak nie należałoby z tego wnosić, że pozycja
bezpieczeństwa jako wartości jest marginalna. Rola bowiem, jaką bezpieczeństwo
pełni w systemie wartości, jest istotna. Podtrzymuje ono istnienie, właściwości
i funkcje rozmaitych dóbr, a przez to zarazem istnienie wartości, które im przysługują. Chroniąc człowieka, jego otoczenie przyrodnicze i kulturowe, sprzyja ich
trwaniu, przedłuża ich istnienie, przeciwdziała degradacji, destrukcji i unicestwie23
niu. Jego istnienie umożliwia pomyślną realizację różnych zamierzeń. Pomaga
także utwierdzić się w przekonaniu, że ich podejmowanie jest w pełni sensowne.
Bibliografia
1.
2.
3.
4.
Ingarden R., Spór o istnienie świata, t. I, PWN, Warszawa 1960.
Gehlen A., Osobowość [w:] tenże, W kręgu antropologii i psychologii społecznej, tłum.
Krystyna Krzemieniowa, Czytelnik, Warszawa 2001.
Hobbes T., Lewiatan, tłum. Czesław Znamierowski, PWN, Warszawa 1954.
Scheler M., Der Formalismus in der Ethik und die materiale Wertethik, wyd. 5, Francke Verlag, Bern-München 1966.
Abstrakt
Ontologiczne i aksjologiczne aspekty bezpieczeństwa
O bezpieczeństwie bardzo często mówi się w różnych okolicznościach, sytuacjach, w odniesieniu do rozmaitych przedmiotów. Są to pojedyncze rzeczy lub ich
większe i mniejsze skupiska, określone osoby, zbiorowości ludzkie, rozmaite wytwory człowieka, a także cechy i funkcje czegoś, działania, pełnienie wielu ról,
wielu zawodów. Chodzi więc o przedmioty istniejące w czasie, ograniczone
w swym istnieniu, mające początek i kres, a także ulegające w trakcie istnienia
różnym zmianom, oddziałujące na inne przedmioty i podlegające ich oddziaływaniom. Przedmioty te są wystawione – w związku z zachodzącymi zmianami i oddziaływaniami – na wielorakie zagrożenia. Jeśli zostaną pozostawione, bez ochrony przed nimi, łatwiej i szybciej ulegają degradacji czy destrukcji. Groźba ta oddala się, gdy zapewni się im bezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo ma wiele wymiarów. Najczęściej wskazuje się i analizuje jego wymiar techniczny, organizacyjny, ekonomiczny. Ma ono również pewien
wymiar aksjologiczny. Rozpatrywane we wszystkich swych wymiarach, jest cenionym stanem rzeczy, który wprawdzie nazywa się niejednokrotnie „wartością”,
ale lepiej byłoby je określać jako pewne „dobro”, czyli – jak powiedziałby Max
Scheler – „rzecz wartościowa”. Gdyby natomiast, rozpatrując bezpieczeństwo,
zawężać je do wymiaru aksjologicznego, ewentualnie można by je traktować jako
pewną wartość.
24
WIESŁAW KOZUB-CIEMBRONIEWICZ
Refleksje nad polską racją stanu
- determinanty polityki i geopolityki
Refleksje nad polską racją stanu uzasadniają ujęcie historyczno-ewolucyjne
analizowanej problematyki. Nie są to refleksje kompleksowe lecz ich zarys wyrażony w formie tez wskazujących na różnorodne uwarunkowania polskiej racji
stanu, polskiego państwa i narodu. Uwzględniają określone kryteria analizy, głównie zaś zmienność uwarunkowań geopolitycznych Polski oraz ewolucję jej sytuacji
wewnątrzpolitycznej. Eksponują rolę czynnika zewnętrznego, geopolitycznego
w ocenie ewolucji polskiej racji stanu, dominującego nad czynnikiem wewnętrznym. Postawy polskiego społeczeństwa wiążą się z ewolucją obu tych czynników,
ujmując je w racjonalnych proporcjach, a więc nie przeceniając roli ani politycznych romantyków ani politycznych pozytywistów.
Polska okresu rozbiorów została pozbawiona suwerenności. Na pytania, jak
przetrwać okres rozbiorów odpowiadano w sposób zróżnicowany. Hotel Lambert
zapowiadał rozwiązanie „sprawy polskiej” przez wojnę europejską1.
Austroslawiści wiązali geopolityczną rację stanu Polski i Polaków z monarchią Habsburgów, odrzucając panslawizm i pangermanizm2. Idea autonomii Galicji
w ramach konstytucyjnej monarchii Habsburgów wiązała się z koncepcją „polskiego Piemontu”3. Z początkiem XX wieku odgrywają w Polsce coraz silniejszą
rolę idee: antyniemieckie nacjonalistów oraz antyrosyjskie – legionistów. W trakcie pierwszej wojny światowej są te idee istotne politycznie i militarnie. Równocześnie coraz silniej dominują koncepcje wiążące sprawę Polski z polityką zachodnich aliantów. Odzyskanie przez Polskę niepodległości jest wynikiem konsolidacji czynników geopolitycznych z wewnątrzpolitycznymi.
Suwerenność II RP była zagrożona przez imperializmy bolszewickiej Rosji
i ZSRR oraz narodowo-socjalistycznej III Rzeszy. Geopolityczne sojusze Polski
1
Zob. Kalembka S., Demokraci emigracyjni a Hotel Lambert – wokół problemu niepodległości
[w:] Czartoryscy-Polska-Europa, Historia i współczesność, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 151.
2
Zob. Kozub-Ciembroniewicz W., Austria a Polska w konserwatyzmie Antoniego Zygmunta
Helcla, Kraków 1986, s. 83 i n.
3
Pankowicz A., Historia polityczna Polski XX wieku [w:] Polska XX wieku, pod red. W. KozubaCiembroniewicza i B. Szlachty, Kraków 2010, s. 23 i n.; zob. także: Buszko J., Galicja 1859–
1914. Polski Piemont?, t. III: Dzieje narodu i państwa polskiego, pod red. nauk. J. Buszki i A.
Garlickiego, Warszawa 1989.
25
(z Francją, Rumunią oraz Anglią) nie zabezpieczyły jej suwerennego istnienia.
Polska traci niepodległość. Druga wojna światowa i okupacja Polski eksponuje
ponownie dominującą rolę czynnika geopolitycznego w rozwiązaniu „sprawy polskiej”. Decyzje aliantów w Teheranie i Jałcie zadecydują o przyszłości powojennej
Polski. Wyznaczy jej losy geopolityczny, w zasadniczym stopniu, imperatyw Jałty4. Problem bezpieczeństwa narodu związał się z odpowiedziami na pytania: ile
jeszcze potrwa zależność Polski od ZSRR?; czy Polska może jeszcze liczyć na
Zachód?; czy możliwy jest jakiś racjonalny układ z ZSRR?
Możliwości bezpieczeństwa narodu (w ramach bloku radzieckiego) weryfikowała historia PRL na istotnie zróżnicowanych przykładach. Polska stalinowska
wyraża model skrajnej subordynacji z wyraźną tendencją do sowietyzacji Polski.
Polska „odwilż” (październik 1956) jest relatywnie pozytywnym testem z polityki
i geopolityki. W jej wyniku Polska likwiduje stalinizm i uzyskuje niemałą autonomię w ramach „bloku”. Natomiast przykład węgierski z 1956 roku przynosi wynik
negatywny; aspiracje polityczne Węgrów spotka brutalna interwencja radziecka.
Przykład czechosłowacki (1968) przynosi także wynik negatywny w formie interwencji wojsk Układu Warszawskiego.
Władze Polski Ludowej korzystają z propagowanej tezy, iż sojusz Polski
z ZSRR „gwarantuje” trwałą stabilizację jej politycznych interesów terytorialnych;
nienaruszalność „ziem odzyskanych” oraz geopolitycznych; podziału Niemiec
w formie dwóch państw niemieckich (NRD i RFN).
Niewydolność gospodarcza PRL uzasadnia pytanie o możliwości i granice dopuszczalnych reform. Bezpieczeństwo państwa i narodu wymaga także istotnych
reform politycznych. Jednak władze tłumią aspiracje polityczne inteligencji (marzec 1968), zapowiadając mgliste reformy gospodarcze. Nasuwa się zasadnicze
pytanie, czy reformy gospodarcze przekształcą Polskę także społecznie i geopolitycznie? Rewolta na Wybrzeżu (1970) udziela na nie negatywnej odpowiedzi;
można zmienić rządzącą ekipę, ale nie system.
Epoka „Solidarności” (1980–1981) weryfikuje negatywnie test polityczny
aspiracji reformatorów. Idee reformy w ramach systemu, zastąpią wkrótce idee
reformy samego systemu. Pojawiają się istotne pytania: czy możliwe jest urynkowienie gospodarki?; funkcjonowanie rzeczywiście niezależnych od PZPR związków zawodowych „Solidarność”?; czy możliwe jest zmniejszenie geopolitycznego
uzależnienia Polski od ZSRR?
Próby reform systemu kończy stan wojenny, (13 grudnia 1981), następuje rozprawa władzy z „Solidarnością”. Lecz modyfikacja, a nawet likwidacja „imperatywu Jałty” staje się niezbędna dla bezpieczeństwa, nie tylko Polski. Marzenia
polityczne Polaków urealniają rzeczywiste zmiany zachodzące na międzynarodowej arenie politycznej:
4
Szerzej A. Pankowicz, op. cit., s. 99 i n.
26
• pontyfikat Jana Pawła II syntetyzuje ideały polskich romantyków i pozytywistów;
• Zachód, głównie USA, „dojrzewa” do zrozumienia roli politycznej narodów
Europy Środkowej i Wschodniej;
• „pierestrojka” Gorbaczowa zapowiada rozpad ZSRR.
W tych dopiero warunkach następuje koniec „Jałty”.
Bezpieczeństwo państwa i narodu osiąga nowy etap w ramach transformacji
ustrojowej:
• porozumienie „ponad podziałami” w Polsce umożliwia realizację zasady „gospodarki rynkowej” oraz zastąpienia władzy niedemokratycznej władzą demokratyczną;
• odzyskanie pełni suwerenności przez Polskę symbolizuje ostateczne wycofanie
wojsk rosyjskich.
Obecnie gwarancje bezpieczeństwa racji stanu Polski są związane z integracją
w ramach NATO i UE. Natomiast pytania o przyszłość bezpieczeństwa Polski
wyznaczają jej główne determinanty:
• charakter i ewolucja struktury NATO i UE;
• stosunki z Rosją w aspekcie polityki zagranicznej Chin;
• umiejętność rozwiązywania problemów wewnętrznych warunkujących rozwój
i bezpieczeństwo państwa (energetyka, infrastruktura, komunikacja, nauka i edukacja);
• charakter i rozwój sytuacji międzynarodowej w kierunku stabilizacji czy destabilizacji.
W zakończeniu tych refleksji przypomnieć należy, że dla polskiej racji stanu
ważna jest nadal świadomość historyczna Polaków. Przed niebezpieczeństwem
fałszowania historii ostrzegał Józef Szujski, pisząc: „O fałszywej historii jako
mistrzyni fałszywej polityki”5.
Bibliografia
1.
Buszko J., Galicja 1859–1914. Polski Piemont?, t. III: Dzieje narodu i państwa polskiego, pod red. nauk. J. Buszki i A. Garlickiego, Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1989, ISBN 83-03-02732-8.
5
Szujski J., O fałszywej historii jako mistrzyni fałszywej polityki. Rozprawy i artykuły, wyboru
dokonał, przygotował do druku i wstępem opatrzył Henryk Michalak, Warszawa 1991.
27
2.
3.
4.
5.
28
Kalembka S., Demokraci emigracyjni a Hotel Lambert – wokół problemu niepodległości [w:] Czartoryscy-Polska-Europa, Historia i współczesność, red. Z. Baran, DjaF,
Kraków 2003, ISBN 83-86774-24-X.
Kozub-Ciembroniewicz W., Austria a Polska w konserwatyzmie Antoniego Zygmunta
Helcla, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1986, ISBN 83-03-01186-3.
Pankowicz A., Historia polityczna Polski XX wieku [w:] Polska XX wieku, pod red. W.
Kozuba-Ciembroniewicza i B. Szlachty, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Kraków 2010, ISBN 978-83-233-2851-3.
Szujski J., O fałszywej historii jako mistrzyni fałszywej polityki. Rozprawy i artykuły,
wyboru dokonał, przygotował do druku i wstępem opatrzył Henryk Michalak, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1991, ISBN 83-06-02028-6.
ALEKSANDRA KORWIN-SZYMANOWSKA
Psychospołeczne aspekty poczucia bezpieczeństwa
Pojęcie bezpieczeństwa oznacza stan braku zagrożeń, w rzeczywistości jednak
stan taki nie istnieje lub jest tylko chwilowy. Ponieważ zagrożenia mogą dotyczyć
różnych dóbr, mówiąc o bezpieczeństwie, z reguły dodajemy, o jakie bezpieczeństwo lub czyje nam chodzi.
Mówiąc o bezpieczeństwie narodowym, mamy na myśli ogół warunków i instytucji chroniących obywateli oraz majątek narodowy przed zjawiskami groźnymi
dla ładu prawnego. Przez bezpieczeństwo socjalne rozumiemy zwykle realne gwarancje zaspokojenia potrzeb socjalnych jednostek i rodzin, stan wolności od niedostatku, lub obniżenia poziomu życia przez utratę możliwości zarobkowania, chorobę, inwalidztwo, bezradność itp.1 Bezpieczny dom to wspólnota ludzi, związanych
więzami emocjonalnymi, którzy darzą się szacunkiem i wspierają w trudnych sytuacjach. Bezpieczeństwo osobiste to stan, w którym jednostka może w pełni zaspakajać swoje potrzeby i rozwijać wszystkie swoje potencjalne zdolności. Bezpieczna szkoła to szkoła, w której nie ma alkoholu, narkotyków i agresji. Bezpieczne
miasto to miasto, po którym można o dowolnej porze spacerować bez obawy, że
zostanie się pobitym, okradzionym, zaczepionym.
Abraham Maslow, jeden z czołowych przedstawicieli psychologii humanistycznej, twórca teorii hierarchii potrzeb, potrzebę bezpieczeństwa lokuje zaraz po
potrzebach fizjologicznych na dole hierarchii i zalicza ją do potrzeb podstawowych, instynktoidalnych, które muszą być bezwzględnie zaspokojone, aby człowiek mógł zachować życie, zdrowie, prawidłowo się rozwijać i samoaktualizować.
Na potrzebę bezpieczeństwa, zdaniem Maslowa, składa się szereg potrzeb, do
których można zaliczyć m.in.: potrzebę stabilizacji, wolności od lęku i strachu,
potrzebę struktury, porządku, prawa, możliwości uzyskania wsparcia itp., bo człowiek czuje się bezpiecznie, gdy świat, w którym żyje jest uporządkowany, sprawiedliwy i przewidywalny2.
Niestety na człowieka zawsze czyhały różne zagrożenia i aby się przed nimi
bronić, musiał on podejmować działania zaradcze. Aby nie dopuścić do wtargnięcia na własne terytorium obcych, a zwłaszcza wrogów, którzy mogliby pozbawić
domowników życia, zdrowia lub mienia otaczano domostwa, osady i miasta palisadami, murami, fosami. Obecnie nie ma już murów obronnych, ale domy i miesz1
2
Wielka Encyklopedia PWN, pod red. J. Wojnowskiego, PWN, Warszawa 2001.
Maslow A., Motywacja i osobowość, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1990, s. 76.
29
kania zamykane są szczelnie, często wyposażone w drzwi antywłamaniowe,
a w celu poprawy bezpieczeństwa tworzy się osiedla strzeżone.
Człowiek pierwotny bał się żywiołów, których niszczycielską siłę wiązał
z gniewem bóstw, składał im więc ofiary, aby zapewnić sobie i najbliższym ich
przychylność. Dziś, dzięki zdobytej wiedzy człowiek nie boi się już piorunów, ale
wiele osób obawia się negatywnych skutków promieniowania stacji przekazujących sygnały telewizyjne, stąd liczne protesty mieszkańców przeciwko montowaniu w pobliżu ich domostw urządzeń przekaźnikowych.
Ochronie zdrowia ludzi żyjących w dawnych wiekach służyły amulety, talizmany jak również sztuki magiczne. Dziś, aby zachować zdrowie ludzie mogą
otrzymać pomoc lekarską, gdy są chorzy, a także mogą profilaktycznie poddawać
się badaniom, choć, jak wynika z doniesień prasowych, stopień zainteresowania
takimi badaniami wśród Polaków, a zwłaszcza Polek jest znikomy, mimo że np.
badania służące wczesnemu wykrywaniu raka są bezpłatne.
Potrzeba bezpieczeństwa uruchamia szereg zachowań zwiększających poczucie bezpieczeństwa. Do takich zachowań należy dążenie do zdobycia wiedzy o zagrożeniach, poszukiwanie stałej pracy, ubezpieczenia zdrowotne, rentowe, emerytalne, od bezrobocia itd., gromadzenie oszczędności, robienie zapasów, uczestniczenie w grupach, które w sytuacji trudnej mogą udzielić wsparcia.
Zdaniem Maslowa, przejawem poszukiwania bezpieczeństwa jest również
tendencja do przyjmowania jakiejś filozofii, która czyni obraz wszechświata
i człowieka we wszechświecie wystarczająco spójną i sensowną całością. Wielu
osobom poczucie bezpieczeństwa taki spójny obraz daje też religia3.
Potrzeba bezpieczeństwa najbardziej widoczna jest u dzieci i u neurotyków,
bowiem zarówno dzieci, jak i neurotycy reagują gwałtownie na każde zagrożenie.
Człowiek dorosły wiele zagrożeń postrzega jako zadania, które musi rozwiązać,
stara się ich istotę zrozumieć poza tym potrafi lęk przed zagrożeniem ukrywać.
Jakkolwiek potrzeba bezpieczeństwa występuje u każdego człowieka, ludzie
różnią się między sobą stopniem tolerancji na jej niezaspokojenie. Osoby o osobowości neurotycznej, odczuwające stały niepokój przed tym, co może się zdarzyć,
często zamykają swoje życie w określonych bezpiecznych ramach, trzymając się
wyłącznie tego, co znane, pewne i przewidywalne. Ale są również i tacy, którzy
świadomie poszukują ryzyka, sytuacji niebezpiecznych, nieprzewidywalnych,
wtedy bowiem dopiero czują, że żyją naprawdę. Ostatnio coraz częściej takie osoby określa się mianem uzależnionych od adrenaliny.
Tak jak człowiek po zjedzeniu obfitego posiłku czuje się zwykle najedzony,
tak człowiek niedostrzegający wokół siebie zagrożeń, powinien się czuć bezpiecznie. Bywa jednak tak, że człowiek poszczący nie czuje głodu, a człowiek w sytuacji zagrażającej jego życiu, zdrowiu czy dobrostanowi nie czuje się zagrożony.
3
Ibidem, s. 80.
30
Poczucie bezpieczeństwa zależy bowiem nie tylko od wielkości realnych zagrożeń, ale również sposobu ich postrzegania, zasobów, w tym również dostępności
wsparcia, potrzebnych do poradzenia sobie z zagrożeniem oraz cech osobowości
człowieka.
Unikanie wszelkich sytuacji, z którymi wiąże się ryzyko lub przeciwnie, poszukiwanie takich ekstremalnych sytuacji wiąże się z typem temperamentu,
a zwłaszcza z reaktywnością i zapotrzebowaniem na stymulację. Osoby wysoko
reaktywne silnie reagują na wszystkie działające na nich bodźce. Reakcją ich,
zwłaszcza jeśli bodźce są nagłe, lub pochodzą z nieznanych źródeł często jest lęk.
Natomiast osoby nisko reaktywne reagują wolniej i mają większe zapotrzebowanie
na stymulacje niż osoby wysoko reaktywne4.
Identyfikowanie różnych sytuacji czy zdarzeń jako zagrażające osobistemu
bezpieczeństwu w znacznej mierze związane jest z wiekiem. Małe dziecko reaguje
lękiem, gdy nagle zakłóci się jego spokój, wypuści z rąk, przestraszy ostrym
dźwiękiem lub błyskiem światła, pozbawi kontaktu z matką. Nieco starsze dzieci
czują się zagrożone, gdy między rodzicami dochodzi do kłótni, awantur, bijatyk,
gdy rodzice stale wybuchają złością, grożą mu karami lub stosują wobec niego
przemoc, zaniedbują je, a także, gdy z powodu nadużywania alkoholu przez rodziców dziecko nie może przewidzieć, co się w domu wydarzy.
Dzieci uczęszczające do szkoły boją się klasówek, odpytywania, a zwłaszcza
utraty akceptacji kolegów, którzy w tym okresie stają się dla nich bardzo ważnym
środowiskiem. Obecnie, zwłaszcza w dużych szkołach, dzieci i młodzież boją się
agresji fizycznej rówieśników, wymuszeń rozbójniczych, zmuszania do określonych, nieakceptowanych zachowań, gróźb użycia niebezpiecznego narzędzia itp.
Młodzież wkraczająca w okres dorosłości, z jednej strony pragnie być samodzielna i całkowicie o sobie decydować, ale z drugiej boi się tej wolności i samodzielności. Pojawiają się lęki związane ze zdobyciem pracy, mieszkania i odpowiedzialnością za założoną rodzinę.
U ludzi dorosłych poczucie zagrożenia może pojawić się w sytuacji konfliktów małżeńskich, kłopotów wychowawczych, kryzysu gospodarczego i możliwości utraty pracy, chorób własnych, a także dzieci, oraz w sytuacji, gdy docierają do
nich informacje o wzroście przestępczości itp.
Ludzie starzy widzą zagrożenia w utracie zdrowia i sprawności fizycznej,
w konieczności korzystania z opieki innych, braku środków niezbędnych do zaspokojenia podstawowych potrzeb, a także zbliżającej się śmierci.
Zagrożenia mają różne źródła i różny charakter. Jeżeli daną sytuację w wyniku
oceny pierwotnej człowiek ocenia jako krzywdę lub stratę, tzn. poniósł już określoną szkodę w postaci utraty wartościowych obiektów, lub jako zagrożenie, gdy
4
Strelau J., Temperament [w:] Psychologia, (red.) T. Tomaszewski, PWN, Warszawa 1977, s.
712; Ekman P., Davidson J., Natura emocji: podstawowe zagadnienia, Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne, Gdańsk 1999, s. 72.
31
antycypuje powstanie tej szkody, a w wyniku oceny wtórnej ocenia swoje zasoby
poradzenia sobie z tą sytuacją jako niewystarczające lub przekraczające jego zasoby, wówczas mówimy, że człowiek znalazł się w sytuacji stresowej. Jeżeli stan
jego dobrostanu został naruszony przez stratę lub krzywdę – przeżywa żal, gniew,
smutek, natomiast, gdy przewiduje utratę cenionych wartości zaczyna się martwić,
przeżywa lęk lub strach5.
Zdaniem Folkman i Lazarusa6, którzy stres ujmują jako „określoną relację
między osobą a otoczeniem, która oceniana jest przez osobę jako obciążająca lub
przekraczająca jej zasoby i zagrażająca jej dobrostanowi”7, w uznaniu sytuacji za
zagrażającą znaczącą rolę odgrywa nie tylko sposób postrzegania jej znaczenia, ale
również ocena własnych zasobów, koniecznych do poradzenia sobie z nią.
Zasobami koniecznymi do poradzenia sobie w sytuacji spostrzeganej jako zagrożenie jest wiedza, doświadczenie, a także obecność i wsparcie innych osób oraz
instytucji do tego powołanych. Jak wynika z licznych obserwacji, w sytuacji zagrożenia człowiek czuje się lepiej, gdy ktoś bliski jest przy nim, ale poszukuje
przede wszystkim kontaktu z osobami kompetentnymi, dla danego typu zagrożenia.
Dla rozwiązania problemu, który postrzegany jest jako zagrożenie, w zależności od jego charakteru, człowiekowi może być potrzebne wsparcie instrumentalne,
informacyjne, emocjonalne lub wartościujące.
Umiejętność korzystania ze wsparcia w pewnym stopniu uzależniona jest od
charakterystycznego dla danego człowieka stylu przywiązania, czyli – innymi
słowy – przekonania na temat siebie i innych.
Hazan C., Shaver P.8 i Mikulincer M. (1998) wyróżnili trzy takie style:
1.
2.
Styl oparty na poczuciu bezpieczeństwa. Charakteryzuje on osoby, których
potrzeba bliskości i bezpieczeństwa w dzieciństwie była zaspokojona przez
opiekunów. Dzięki temu ich kontakty z innymi osobami w okresie dorosłości
charakteryzują się otwartością i brakiem lęku przed odrzuceniem.
Styl oparty na unikaniu jest charakterystyczny dla osób, których potrzeba
bliskości i bezpieczeństwa w dzieciństwie nie była zaspokojona, a często na
skutek dystansu opiekunów – stłumiona. Takie osoby w okresie dorosłości
mają opory przed szukaniem wsparcia, boją się bowiem obojętności innych na
ich problemy lub wręcz odrzucenia ich.
5
Por. Heszen-Niejodek I., Teoria stresu psychologicznego i radzenia sobie [w:] Psychologia.
Podręcznik akademicki, (red.) J. Strelau, t. III, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk
2001, s. 470.
6
Lazarus R. S., Folkman S., Stress, Appraisal and Coping, Springer Publishing Company (March
15, 1984).
7
Cyt. za: Heszen-Niejodek I., Teoria stresu psychologicznego i radzenia sobie, op. cit.
8
Zob. Hazan, C., Shaver, P. R., Attachment as an organizational framework for research on close
relationships, „Psychological Inquiry”, 5, 1994.
32
3.
Styl lękowo-ambiwalentny prezentują osoby, których potrzeba bliskości
w dzieciństwie nie była konsekwentnie zaspakajana, dlatego też boją się wchodzić w bliskie relacje z innymi, mimo że odczuwają potrzebę takich relacji9.
Z badań przeprowadzonych przez Floriana, Mikulincera i Bucholtza10 wynika,
że osoby zakwalifikowane jako posiadające bezpieczny styl przywiązania spostrzegały wyższy poziom dostępności wsparcia emocjonalnego i instrumentalnego
niż badani posiadający odmienne style przywiązania11.
Badania Cutrona, Hesslinga i Suhra12, których celem było ustalenie związku
między dwoma zmiennymi osobowościowymi – neurotycznością i ekstrawersją,
wykazały, że ekstrawersja jest związana z rozbudowaną siecią wsparcia społecznego oraz, że wysoki poziom ekstrawersji jest predykatorem szukania wsparcia społecznego jako sposobu radzenia sobie ze stresem13.
W obliczu realnych zagrożeń zdrowia, życia, utraty środków do życia czy innych cennych wartości osobiste zasoby poszczególnych jednostek, a także bliskich
ich osób są często niewystarczające, dlatego muszą istnieć wyspecjalizowane służby, które nad ich bezpieczeństwem będą czuwały. Aby człowiek, mimo tych zagrożeń czuł się bezpiecznie, musi te służby postrzegać jako dostępne, kompetentne,
dobrze zorganizowane i gotowe nieść pomoc wtedy, gdy człowiek znajdzie się
w niebezpieczeństwie.
Na ocenę powagi zagrożeń, jak również możliwości uzyskania wsparcia duży
wpływ mają osobiste doświadczenia człowieka i doświadczenia osób mu bliskich,
a także informacje podawane przez media. Niestety często dla celów politycznych
lub pijarowskich media bądź wyolbrzymiają skalę zagrożeń, bądź też je lekceważą
lub ich znaczenie minimalizują.
Kilka lat temu zarówno czytelnik prasy jak i telewidz karmiony był bez przerwy informacjami o makabrycznych zabójstwach, napadach, wzroście przestępczości i niemal sanatoryjnych warunkach odbywania kary przez sprawców tych przestępstw, którzy za swoje czyny powinni odczuć dolegliwość kary. Ponieważ tego
typu informacje podawane były jako temat „ważny” niemal przez wszystkie gazety
i wszystkie stacje telewizyjne, ich odbiorca nabierał przekonania, że nie może czuć
się bezpiecznie, gdyż w każdej chwili i on może stać się ich ofiarą
9
Cyt. za: Cieślak R., Eliasz A., Wsparcie społeczne a osobowość [w:] Wsparcie społeczne, stres i
zdrowie, (red.) H. Sęk i R. Cielak, PWN, Warszawa 2004, s. 72.
10
Zob. Florian V., Mikulincer M, Bucholtz I., Effects of adult attachment style on the perception
and search for social support, „Journal of Psychology” 129 (6), November 1995.
11
Cieślak R., Eliasz A., Wsparcie społeczne a osobowość, op. cit., s. 72.
12
Cutrona C., Hessling R., Suhr J. A., The influence of husband and wife personality on marital
social support interactions, „Personal Relationships”, Vol. 4, Issue 4, December 1997, pp. 379–
393.
13
Cyt. za: Cieślak R., Eliasz A., Wsparcie społeczne a osobowość, op. cit., s. 78.
33
Lęk osób starych i chorych potęgowały informacje, że lekarze i pielęgniarki
masowo wyjeżdżają z Polski, że w szpitalach nie ma nie tylko personelu, ale
i leków, że lekarze, którzy pozostali, weszli w porozumienie z firmami farmaceutycznymi i zapisują leki, na które emeryta po prostu nie stać, że lekarze należą do
najbardziej skorumpowanej grupy zawodowej. Oczywiście wielu lekarzy wyjechało z Polski, wiele szpitali jest zadłużonych, w wielu brak leków, są też lekarze,
którzy uzależniają przyjęcie do szpitala od otrzymania od pacjenta lub jego rodziny
odpowiedniej kwoty pieniężnej, ale przecież jest i wielu wspaniałych lekarzy, toteż
patologicznych przypadków nie wolno uogólniać. Mimo trudności, jakie przeżywa
służba zdrowia, tylko w wyjątkowych, zresztą niezmiernie rzadkich przypadkach,
człowiek w sytuacji zagrożenia życia pomocy nie otrzymuje.
Rodzice dzieci chodzących do szkół podstawowych, a także gimnazjów straszeni byli i są zagrożeniami bezpieczeństwa ich dzieci w szkole, związanymi z narkomanią i agresją. Są oczywiście szkoły, zwłaszcza duże, w których panuje duża
anonimowość, w których rozprowadzane są narkotyki, w których młodzież pije
alkohol, w których dochodzi do wymuszeń, pobić, ale nie dotyczy to przecież
wszystkich szkół.
Ostatnio coraz częściej społeczeństwo polskie straszone jest kryzysem gospodarczym. Jest to kryzys światowy i nie wiadomo, jak się on rozwinie, kiedy się
skończy i jakie będą jego skutki. Przy tak wielu niewiadomych trudno jest opracować skuteczne metody przeciwdziałania jego skutkom, mimo to rząd stale atakowany jest przez opozycję, że nie robi nic, aby mu przeciwdziałać. W tej sytuacji ci,
którzy posiadają oszczędności boją się, że je stracą, ci, którzy mają kredyty boją
się, że nie będą w stanie ich spłacić, ci z kolei, którzy pracują w zakładach, które
swoich produktów nie mogą sprzedać boją się utraty pracy, a ci, którzy jej już nie
mają boją się, że w kasie państwowej zabraknie funduszy na pomoc społeczną.
Ocena zagrożeń inaczej wypada, gdy dotyczy ogółu społeczeństwa, inaczej,
gdy człowiek ocenia własne bezpieczeństwo i wskazuje sytuacje, które jemu osobiście mogą zagrozić.
W 2006 r. w ramach realizacji programu badawczego nt. „Opinie i postawy
społeczeństwa polskiego wobec przestępstw, zachowań patologicznych i kontrowersyjnych oraz środków kontroli nad tymi zachowaniami” finansowanego przez
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (nr. 1H02A01530), którego kierownikiem był prof. dr hab. T. Szymanowski przeprowadzono ogólnopolskie badania
postaw Polaków wobec przestępstw i karania. Ponieważ na opinie i postawy wobec
przestępstw wpływ mogą mieć rodzaje identyfikowanych zagrożeń i ocena bezpieczeństwa ogółu Polaków, a także osobistego bezpieczeństwa przedstawiono badanym listę różnego typu zjawisk, prosząc, aby ocenili, które z nich zagrażają ogółowi społeczeństwa, a w których z nich widzą osobiste zagrożenie. Badania przeprowadzone zostały przez OBOP na reprezentatywnej próbie ludności Polski
w wieku powyżej 15 lat.
34
Ponieważ podobne pytania zadano badanym również w 1993 r.14, w tablicy 1
przedstawiono informacje o tym, jak poszczególne zjawiska ocenianie były jako
najbardziej zagrażające w 1993 i 2006 r.
Tab. 1. Zjawiska szczególnie zagrażające bezpieczeństwu społeczeństwa polskiego (%)
Zjawisko
1993
2006
Różnica w punktach procentowych
Przestępczość
Bezrobocie
Alkoholizm
Narkomania
Agresja dzieci i młodzieży
Ubóstwo
Niewłaściwe rządy
Nadużycia gospodarcze
Łapownictwo
Masowe wyjazdy Polaków
Kryzys gospdarczy
Sytuacja gospodarcza
Bezdomność
Odchodzenie od zasad moralnych
Zły stan zdrowia
Apatia i obojętność społeczeństwa
Populizm
Zły stan środowiska
Dążenie do konsumpcji
Łatwy dostęp do broni
Masowy napływ cudzoziemców
Wszystkie w tym samym stopniu
Trudno powiedzieć
63
52
24
19
16
21
14
4
21
5
-1
12
4
1
20
10
10
0,3
56
55
22
21
20
19
17
16
14
11
7
7
4
3
2
2
1
1
1
8
-7
+3
-2
+2
+3
-4
+2
+10
+2
-8
-1
+1
-19
-9
+7,7
Źródło: dane z 1993 r. – A. Szymanowska, T. Szymanowski, dane z 2006 r. – A Szymanowska,
2008.
Jeżeli porównamy odsetki badanych uznających dane zjawisko za najbardziej
zagrażające bezpieczeństwu społeczeństwa polskiego w 1993 i 2006 r., to okazuje
14
Szymanowska A., Szymanowski T., Opinia społeczna w Polsce o niektórych zachowaniach
patologicznych, kontrowersyjnych, przestępstwach i środkach kontroli prawno- karnej, Centralny
Zarząd Zakładów Karnych Ministerstwa Sprawiedliwości : Stowarzyszenie „Patronat”, Warszawa
1996.
35
się, że w przeważającej liczbie przypadków niewiele się one różnią. Znaczące
różnice w opiniach dotyczą dostępu do broni palnej, które w 1993 r. za najbardziej
zagrażające uznało 20% badanych, a w 2006 r. tylko 1%. Zmalał też wyraźnie
odsetek badanych uznających za zjawisko najbardziej zagrażające bezpieczeństwu
społeczeństwa zły stan zdrowia – z 12% do 4%. O 7 punktów procentowych niższy
jest też odsetek badanych uznających przestępczość za najpoważniejsze zjawisko
zagrażające (z 63% do 56%). Wyraźny wzrost odsetka badanych uznających dane
zjawisko za najbardziej zagrażające odnotowuje się jedynie w przypadku łapownictwa, które za zagrażające w 1993 r. uznało 4%, a w 2006 r. – 14%.
Na liście zjawisk szczególnie zagrażających bezpieczeństwu Polaków zarówno w 1993, jak i 2006 r. znalazły się przestępczość i bezrobocie (ponad 50% wskazań), następnie alkoholizm, narkomania, ubóstwo i niewłaściwe rządy (około 20%
wskazań).
Na zagrożenie przestępczością najczęściej wskazywały osoby w wieku 30–39
lat (84%) i osoby w wieku powyżej 60 lat (83%), osoby żyjące w związkach małżeńskich (81%), bierne zawodowo – tj. gospodynie domowe (91%) i emeryci oraz
renciści (83%), osoby oceniające swoją sytuację materialną jako złą (84%), deklarujące prawicowe poglądy polityczne (81%) i określające się jako wierzące i regularnie praktykujące (81%)15.
Aby móc prawidłowo ocenić zagrożenie bezpieczeństwa ze strony przestępczości, należy sięgnąć do opracowań naukowych opartych o analizę danych statystyki policyjnej i sądowej, a i wtedy, na co zwraca uwagę szereg autorów16, prawidłowa ocena może sprawiać poważne trudności, choćby z tego względu, iż statystyki nie uwzględniają tzw. ciemnej liczby przestępstw. Większość ludzi swoje
oceny stopnia zagrożenia opiera na informacjach o przestępstwach podawanych
przez media, rzadziej na własnych doświadczeniach lub swoich bliskich, a tylko
nieliczni sięgają do opracowań naukowych.
Aby ustalić, skąd Polacy czerpią wiedzę o przestępczości, zapytano badanych,
co przede wszystkich kształtuje ich poglądy na ten temat. Dla 71% respondentów
źródłem wiedzy o zagrożeniu, jakie stwarza przestępczość są przede wszystkim
media, 23% badanych swoje opinie ukształtowało na podstawie własnych doświadczeń lub doświadczeń swoich bliskich, dla 5% badanych źródłem wiedzy
o przestępczości są opracowania naukowe, a 2% wskazało jeszcze inne źródła.
15
Szymanowska A., Polacy wobec przestępstw i karania: opinie i postawy społeczeństwa polskiego wobec przestępstw, zachowań patologicznych i kontrowersyjnych oraz środków kontroli
nad tymi zachowaniami, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 24.
16
Por. Szymanowski T, Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian prawa
karnego: podstawowe problemy w świetle badań empirycznych, Wydawnictwo Uniwersytetu
Warszawskiego, Warszawa 2004; Frieske K. W., Socjologia prawa, Polskie Wydawnictwo Prawnicze „Iuris”, Warszawa – Poznań 2001.
36
Na środki masowego przekazu jako źródło wiedzy najczęściej wskazywały
kobiety (75%), osoby w wieku powyżej 60 lat (78%), żyjące w związkach małżeńskich (75%), zamieszkałe na wsi (76%), pochodzące z regionu małopolskiego
(79%), a także osoby bezrobotne (86%), emeryci (79%), osoby deklarujące się jako
wierzące i regularnie praktykujące (75%).
Człowiek, którego wiedza o przestępczości pochodzi głównie z mediów, które,
chcąc przyciągnąć czytelnika lub widza, starają się eksponować wydarzenia szczególnie szokujące, może sądzić, że przestępczość w Polsce charakteryzuje się popełnianiem zabójstw, zgwałceń, rabunków, wymuszeń rozbójniczych, znęcaniem
się nad dziećmi, kradzieżami samochodów oraz prowadzeniem pojazdów w stanie
nietrzeźwości, podczas gdy najgroźniejsze przestępstwa, takie jak zabójstwa,
zgwałcenia, rozboje, czy znęcanie się nad dzieckiem stanowią znikomy odsetek
całej przestępczości17.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez A. Siemaszkę, nie ma korelacji
między rozmiarami przestępczości a poziomem lęku przed nią. A zatem można
stwierdzić, że lęk przed przestępczością jest indukowany przez inne czynniki.
Jednym z istotnych czynników mającym wpływ na poziom lęku przed przestępczością jest ocena skuteczności działań policji. Wzrost przekonania o skuteczności pracy policji zmniejsza lęk przed przestępczością i odwrotnie – spadek przekonania o skuteczności pracy policji wpływa na wzrost poziomu lęku przed nią18.
Drugim zjawiskiem uznanym przez badanych za szczególnie niebezpieczne,
zagrażające całemu społeczeństwu polskiemu było zarówno w 1993 r., jak i 2006
bezrobocie. Wskazało je ponad 50% badanych.
Na bezrobocie jako zagrożenie wskazywali przede wszystkim ludzie młodzi
w wieku 15–19 lat (63%), legitymujący się wykształceniem podstawowym (60%),
zamieszkali w miejscowościach liczących od 20 do 100 tys. mieszkańców, pochodzący z regionu dolnośląskiego (61%), będący najczęściej uczniami lub studentami
(66%), deklarujący prawicowe poglądy polityczne (60%)19.
W okresie PRL problem bezrobocia w zasadzie nie istniał, a nawet na podstawie ustawy o pasożytnictwie społecznym miały być karane osoby uchylające się
od pracy. Przerosty w zatrudnieniu hamowały zarówno wzrost płac, jak i wzrost
wydajności pracy, ale pewność zatrudnienia, niezależnie od poziomu kwalifikacji
i wydajności pracy dawały Polakom poczucie bezpieczeństwa.
17
Szymanowski T., Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian prawa karnego:
podstawowe problemy w świetle badań empirycznych, op. cit.
18
Siemaszko A., Kogo biją, komu kradną. Przestępczość nierejestrowana w Polsce i na świecie,
Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Oficyna Naukowa, Warszawa 2001, s. 112.
19
Szymanowska A., Polacy wobec przestępstw i karania: opinie i postawy społeczeństwa polskiego wobec przestępstw, zachowań patologicznych i kontrowersyjnych oraz środków kontroli
nad tymi zachowaniami, op. cit., s. 27.
37
Na początku okresu transformacji ustrojowej, w wyniku uwolnienia sfery zatrudnienia pojawiło się bezrobocie, jako zjawisko od czasu II wojny światowej
Polakom nieznane. Początkowo, zwłaszcza gdy dotykało ono osób mało wydajnych w pracy, niemających kwalifikacji, spotykało się z przyzwoleniem społecznym, łączono je bowiem ze zmianami zasad funkcjonowania gospodarki w kierunku modelu rynkowego. Z czasem, gdy zaczęto zamykać całe zakłady pracy i stopa
bezrobocia zaczęła w szybkim tempie rosnąć, pojawił się dość powszechny lęk
przed utratą pracy.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 1993 r. stopa bezrobocia wynosiła 16,4%, w 2001 r. – 17,4%, w 2003 r. – 20%, w 2005 r. – 17,6%,
a w 2006 r. – 14,9%20.
W ostatnich latach nastąpiły korzystne zmiany w zatrudnieniu. Zwłaszcza
w dużych miastach stopa bezrobocia spadła do kilku procent, np. w Warszawie
i Poznaniu stopa bezrobocia w czerwcu 2007 r. wynosiła 3,9%, w Katowicach –
4,4%, w Krakowie – 4,6%. Te korzystne zmiany nadal jednak nie dotyczyły małych miasteczek i wsi, gdzie bezrobocie jest ogromne, a ofert pracy brak. Wysoka
stopa bezrobocia w 2007 r. występowała zwłaszcza w powiecie szydłowieckim
(33,7%), braniewskim (32,2%), bartoszyckim (31,6%), białogardzkim (31,3%),
węgorzewskim (30,3%)21.
Obecnie na skutek kryzysu gospodarczego stopa bezrobocia, zwłaszcza w regionach, gdzie zlikwidowano duże zakłady przemysłowe znów wydatnie wzrosła
i nie wiadomo, czy nadal nie będzie wzrastać.
Jak już wcześniej wspomniano, ocena różnych zjawisk jako zagrażających
bezpieczeństwu całego społeczeństwa nie musi się pokrywać z ocenę tych samych
zjawisk jako zagrażających osobistemu bezpieczeństwu. Ocena własnego bezpieczeństwa opiera się bowiem przede wszystkim na ocenie własnych zasobów –
umiejętności radzenia sobie z sytuacjami trudnymi, posiadanych oszczędności,
stanu zdrowia, kręgu osób, które mogą udzielić wsparcia itp., jak również na własnych doświadczeniach.
Aby poznać opinie Polaków na temat zjawisk, które postrzegają jako zagrażające im osobiście, poproszono badanych, aby z listy zjawisk wybrali te, które ich
zdaniem oceniają jako najbardziej godzące w ich poczucie bezpieczeństwa.
Uzyskane dane na ten temat przedstawiono w tablicy 2.
Za zjawiska wskazywane jako najbardziej zagrażające bezpieczeństwu osobistemu należy uznać, podobnie jak w przypadku zjawisk zagrażających całemu
społeczeństwu, bezrobocie i przestępczość, a także zły stan zdrowia, niewłaściwe
20
Rocznik Statystyczny, GUS, dane na 31 grudnia każdego roku.
Cyt. za: Kowalski, Bezrobocie w największych miastach nie przekracza 7%, „Dziennik” z 2
lipca 2007.
21
38
rządy, ubóstwo i sytuację gospodarczą, niemniej odsetek badanych, którzy zjawiska te uznali za zagrażające im bezpośrednio, poza stanem zdrowia, wyraźnie się
zmniejszył.
Tab. 2. Ocena zjawisk uznanych za najbardziej zagrażające osobistemu bezpieczeństwu Polaków w 1993 i 2006 r. (%)
Zjawisko
1993 rok
2006 rok
Różnica
w punktach
procentowych
Bezrobocie
39
33
-6
Przestępczość
40
30
-10
Zły stan zdrowia
21
29
26
22
+5
-7
-
17
-
25
36
10
15
15
10
-10
0
10
7
8
8
-2
+1
Niewłaściwe rządy
Agresja dzieci i młodzieży
Ubóstwo
Sytuacja gospodarcza
Kryzys gospodarczy
Apatia i obojętność ludzi
Alkoholizm
Nadużycia gospodarcze
Odchodzenie od zasad moralnych
-
8
-
Zły stan środowiska naturalnego
30
7
-23
Łapownictwo
3
4
5
6
5
4
+3
+1
-1
Narkomania
Zła praca, lenistwo
Masowe wyjazdy młodych Polaków
Bezdomność
-
4
-
3
3
0
Dążenie do konsumpcji
-
2
-
Populizm
Łatwy dostęp do broni
-
2
-
11
2
-9
7
1
-6
Masowy napływ cudzoziemców
ze Wschodu
Wszystko w tym samym stopniu
1
Trudno powiedzieć
1
8
+7
Źródło: dane z 1993 r. – A. Szymanowska, T. Szymanowski, Opinia społeczna w Polsce o
niektórych zachowaniach patologicznych…, op. cit., z 2006 r. – A. Szymanowska, Polacy
wobec przestępstw i karania…, op. cit.
39
Na bezrobocie jako sytuację, która może im zagrażać wskazywali częściej ludzie młodzi, w wieku do 30 lat (49%) niż w wieku ponad 60 lat (9%), co wydaje
się w pełni zrozumiałe. Ponadto bezrobocie jako największe osobiste zagrożenie
częściej postrzegały osoby legitymujące się średnim wykształceniem (40%) niż
wyższym (26%), osoby zamieszkałe na wsiach (35%) niż w dużych miastach
(28%) oraz oceniające swą sytuację jako złą (36%), deklarujące poglądy centrolewicowe (35%), niewierzące i niepraktykujące (39%).
Drugim zjawiskiem, które w opiniach badanych może zagrażać ich osobistemu
bezpieczeństwu jest przestępczość, na które wskazało 30% badanych. Osobiste
zagrożenie przestępczością wskazywane jest podobnie przez kobiety i mężczyzn
oraz niezależnie od wieku. Stwierdzono natomiast, że nieco częściej przestępczości
boją się mieszkańcy miast liczących od 20 do 100 tys. mieszkańców (47%) niż
mieszkańcy wsi (27%). Częściej na przestępczość jako zagrożenie wskazywali też
mieszkańcy regionu wielkopolskiego (38%) niż katowickiego (22%). Stwierdzono
również, że istotnie częściej przestępczości obawiają się gospodynie domowe
(38%) niż aktywni zawodowo, a zwłaszcza rolnicy (20%) oraz osoby oceniające
swoją sytuację materialną jako przeciętną (32%).
Na pytanie, czy badani obawiają się, że mogą stać się ofiarą przestępstwa
w pobliżu swego miejsca zamieszkania 17% stwierdziło, że zdecydowanie się
obawia, a 36%, że raczej się obawia, czyli łącznie 53% przeżywa lęk przed staniem
się ofiarą przestępstwa. Obaw takich natomiast nie podziela 45% badanych, a pozostali nie byli w stanie na to pytanie odpowiedzieć.
W badaniach CBOS przeprowadzonych w 2006 r. odsetek przeżywających
obawy związane z możliwością stania się ofiarą przestępstwa był tylko nieco wyższy, wynosił bowiem 55%. W 2007 r. odsetek Polaków obawiających się przestępczości spadł do 43%. W tablicy 3 przedstawiono informacje dotyczące odsetka
badanych deklarujących obawy związane z zagrożeniem przestępczością ustalone
w badaniach prowadzonych przez CBOS od 1996 r.
Tab. 3. Deklaracje badanych dotyczące obaw związanych z możliwością stania się
ofiarą przestępstwa (%)
Obawy związane
z przestępczością
TAK
NIE
Trudno
powiedzieć
1996
1998
2000
2002
2004
2006
2007
67
30
62
35
67
31
66
32
63
36
55
43
44
54
3
3
2
2
1
2
2
Źródło: Czy na co dzień czujemy się bezpiecznie? Komunikat z badań, oprac. Skrzeszewski M.,
CBOS, Warszawa 2007.
40
Wyraźny wzrost poczucia osobistego bezpieczeństwa i osłabienie lęku przed
staniem się ofiarą przestępstwa nie wynika ze spadku przestępczości lecz, jak
można sądzić, z nagłaśnianych przez media informacji o walce z przestępczością,
a także rzeczywistej poprawie skuteczności pracy policji.
Kolejne miejsce wśród zjawisk najbardziej zagrażających osobistemu bezpieczeństwu Polaków zajmuje zły stan zdrowia, który za najbardziej szkodliwe zjawisko uznała ¼ badanych. Odsetek badanych wskazujących na stan zdrowia jako
zagrożenie ich osobistego bezpieczeństwa wzrasta wraz z wiekiem. I tak, wśród
osób w wieku 15–19 lat wynosi on 11%, w wieku 40–49 lat – 24%, 50–59 lat –
30%, a u osób w wieku powyżej 60 lat – już 50%. Wzrost ten jest w pełni zrozumiały, gdyż wraz z wiekiem ujawniają się różne choroby, następuje spadek sprawności zarówno fizycznej, jak i psychicznej, co zmusza człowieka do większej koncentracji na stanie swego zdrowia.
Na zagrożenie osobistego bezpieczeństwa w związku ze stanem zdrowia poza
osobami starszymi istotnie częściej wskazywały osoby z wykształceniem podstawowym (32%) niż wyższym (23%), zamieszkałe na wsi (27%), oceniające swoją sytuację materialną jako złą (33%), deklarujące prawicowe poglądy polityczne (33%).
W porównaniu do 1993 r., odsetek Polaków obawiających się o swoje zdrowie
wzrósł z 21% do 26%. Wzrost ten może być wynikiem starzenia się społeczeństwa
polskiego, a więc zwiększonego zapotrzebowania na opiekę lekarską, wysokimi
kosztami specjalistycznego leczenia i lekarstw, a także często powtarzanymi informacjami na temat kryzysu polskiej służby zdrowia, która nie jest w stanie objąć
właściwą opieką lekarską wszystkich chorych.
Blisko 1/5 badanych za największe zagrożenie swego bezpieczeństwa uznała
niewłaściwe rządy i, co ciekawe, zagrożenie związane z niewłaściwymi rządami
było częściej wskazywane jako osobiste zagrożenie, niż zagrożenie bezpieczeństwa
w skali całego społeczeństwa.
Na ten rodzaj zagrożenia najczęściej wskazywały osoby w wieku 30–39 lat
(26%), legitymujące się wyższym wykształceniem (27%), oceniające swoją sytuacje materialną jako dobrą (28%), pracujące w administracji państwowej (33%).
Kolejne miejsce wśród zjawisk zagrażających osobistemu bezpieczeństwu
zajmuje agresja dzieci i młodzieży. Na to zjawisko jako zagrażające wskazywały
osoby najmłodsze w wieku 15–19 lat, mieszkające zwłaszcza w dużych miastach.
W ostatnich latach, na skutek drastycznych wypadków, jakie miały miejsce
w szkołach podejmowano różne działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa
uczniów. Ministerstwo Edukacji Narodowej zleciło w 2005 r. Centrum Metodycznemu Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej (CMPPP) przeprowadzenie badań,
których celem było ustalenie, jak w opinii nauczycieli – wychowawców przedstawia się bezpieczeństwo szkół, czy dochodzi w nich do agresji i przemocy, wymuszeń, czy dzieci i młodzież nadużywają alkoholu, czy mają kontakt z narkotykami,
41
czy bezpieczne jest najbliższe otoczenie szkoły i jakie działania podjęła dyrekcja
szkół oraz nauczyciele, aby zapewnić uczniom pełne bezpieczeństwo.
Badaniami miało być objętych 700 wylosowanych szkół podstawowych oraz
700 gimnazjów, uwzględniając przy losowaniu liczbę wszystkich szkół w poszczególnych województwach oraz typ miejscowości, w której zlokalizowana jest szkoła. Ponieważ nie wszystkie szkoły przystąpiły do badań, w efekcie otrzymano
ankiety z 1141 szkół.
Jak wynika z przeprowadzonych badań, jedynie w 26,9% szkół podstawowych
i 32,3% gimnazjów występują, zdaniem nauczycieli, zachowania agresywne często
i bardzo często. Uwzględnienie wielkości szkoły i wielkości miejscowości, w której jest ona położona wykazało, że na występowanie agresji w szkole, a także innych negatywnych zjawisk istotnie częściej wskazywali nauczyciele uczący
w szkołach dużych, istotnie częściej również w szkołach zlokalizowanych w dużych miejscowościach.
Jakkolwiek badania były anonimowe, badani nauczyciele prawdopodobnie bali się ujawnić rzeczywiste rozmiary negatywnych zjawisk, dążąc do tego, aby
przedstawić szkołę, w której pracują w jak najlepszym świetle, pomniejszając
znaczenie szkodliwych zjawisk, które w nich występują. Nie można też wykluczyć
tego, że nauczyciele o tym, co dzieje się między uczniami po prostu nie zawsze
wiedzą. W bardzo wielu szkołach, zwłaszcza w dużych miastach zatrudniono pracowników ochrony i być może w tej sytuacji nauczyciele poczuli się zwolnieni
z obowiązku dbania o bezpieczeństwo swoich uczniów22.
Z badań J. Surzykiewicza i K. Ostrowskiej przeprowadzanych w ostatnich latach w szkołach polskich wynika, że nie ma szkół całkowicie wolnych od agresji.
Poza agresją fizyczną polegającą na popychaniu, biciu, przewracaniu, dość powszechny jest wandalizm, a także wymyślanie, obrażanie, obgadywanie, ośmieszanie zarówno kolegów, jak i nauczycieli23.
Wśród wszystkich zjawisk przedstawionych osobom badanym nie ma takich,
które uznane byłyby przez wszystkich za zagrażające ich osobistemu bezpieczeństwu. To, czego ludzie się boją zależy bowiem między innymi od wieku, poziomu
wykształcenia, stanu cywilnego, oceny własnej sytuacji materialnej, wielkości
miejsca zamieszkania, regionu Polski, w którym człowiek zamieszkuje, czasami
również od stosunku do religii i deklarowanych poglądów politycznych, nie mówiąc już o pewnych cechach osobowości, jak np. poziomu lękliwości, odporności
na stres, sposobów radzenia sobie z problemami, umiejętności poszukiwania
i korzystania ze wsparcia społecznego, zapotrzebowania na stymulację, poczucia
sprawstwa, poczucia umiejscowienia kontroli i innych.
22
Szymanowska A., Raport z badań ankietowych dotyczących bezpieczeństwa w szkole, cz. I,
maszynopis, 2006.
23
Ostrowska K., Surzykiewicz J., Zachowania agresywne w szkole. Badania porównawcze 1997
i 2003, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej, Warszawa 2005.
42
Na zakończenie, w tablicy 4 przedstawiono zestawienie wskazań na poszczególne zjawiska jako zagrożenia w skali całego społeczeństwa i zagrożenia osobistego.
Tab. 4 Ocena zagrożeń bezpieczeństwa społecznego i zagrożeń osobistego bezpieczeństwa w 2006 r. (%)
Zjawisko
Przestępczość
Bezrobocie
Alkoholizm
Narkomania
Agresja dzieci i młodzieży
Ubóstwo
Niewłaściwe rządy
Nadużycia gospodarcze
Łapownictwo
Masowy wyjazdy młodych
Polaków
Sytuacja gospodarcza
Odchodzenie od zasad moralnych
Bezdomność
Łatwy dostęp do broni
Zły stan zdrowia
Apatia i obojętność ludzi
Zła praca, lenistwo
Populizm
Zły stan środowiska
Dążenie do konsumpcji
Masowy napływ cudzoziemców
Trudno powiedzieć
Zagrożenie bezpieczeństwa
Różnica punktów
procentowych
W skali kraju
Osobistego
56
55
22
21
20
19
17
16
14
30
33
8
5
17
15
22
8
6
26
22
14
16
3
4
5
8
8
11
4
7
7
7
7
4
4
3
3
2
2
1
1
1
15
8
3
2
26
10
4
2
7
2
1
8
8
1
4
2
22
7
1
0
5
1
0
7
Źródło: Szymanowska A., Polacy wobec przestępstw i karania…, op. cit.
Aby ustalić, czy osoby, które postrzegają określone zjawiska społeczne jako
źródła zagrożenia ich osobistego bezpieczeństwa uważają, że zagrażają one również całemu społeczeństwu, dokonano pogłębionej analizy statystycznej wyników,
43
skutkiem której stwierdzono, że istnieje zależność między postrzeganiem niekorzystnych, czy wręcz patologicznych zjawisk społecznych jako szkodliwych
i zagrażających zarówno osobistemu, jak i powszechnemu bezpieczeństwu wszystkich obywateli.
Mimo istnienia tych zależności, porównując oceny osobistego bezpieczeństwa
badanych z ocenami zagrożeń w skali całego społeczeństwa, można stwierdzić, że
osobiste bezpieczeństwo oceniane jest zdecydowanie wyżej, niż ogółu Polaków.
Wyjątek stanowi tu jedynie zagrożenie zdrowia, które jako osobiste zagrożenie
było zdecydowanie częściej wskazywane, niż w skali całego społeczeństwa.
Podsumowanie
• Jak wynika z przedstawionych wyników badań, w 2006 r., Polacy istotnie mniej
zjawisk społecznych w porównaniu do 1996 r. identyfikowali jako źródła zagrożeń zarówno osobistego bezpieczeństwa, jak i bezpieczeństwa całego społeczeństwa.
• Wyniki wskazujące na wzrost poczucia bezpieczeństwa potwierdzają również
badania przeprowadzane przez CBOS, jak i w ramach Diagnozy Społecznej.
• Porównując odsetek badanych wskazujących na zjawiska zagrażające bezpieczeństwu całego społeczeństwa w 1996 i 2006 r., znaczące różnice odnotowano
w przypadku łapownictwa i dostępu do broni palnej. W 2006 r. na łapownictwo
jako zagrożenie wskazało 14% badanych, a w 1996 r. jedynie 4% (różnica wynosi 10 punktów procentowych). Inaczej natomiast przedstawia się stosunek do
posiadania brani. W 1996 r. łatwy dostęp do broni za zagrażające wskazało 20%
badanych, w 2006 r. jedynie 1%, okazało się bowiem, że dostęp do broni palnej
nie wpłynął na wzrost czynów dokonywanych przy jej pomocy (różnica wynosi
19 punktów procentowych).
• Zmiany, jakie zaszły w ocenie przedstawionych badanym zjawisk jako zagrożeń
osobistego bezpieczeństwa dotyczą zagrożenia związanego ze złym stanem środowiska naturalnego, które w 1996 r. uznało za zagrażające 30% badanych,
a w 2006 r. jedynie 7% (różnica wynosi 23 punkty procentowe). W okresie porównywanych dziesięciu lat o 10 punktów procentowych spadł też odsetek badanych wskazujących jako zagrożenie przestępczość i ubóstwo.
• Wskazując konkretne zjawiska, badani znacznie częściej uznawali je za zagrożenia bezpieczeństwa całego społeczeństwa niż ich osobiste. Te różnice w ocenach wynikają z różnych źródeł wiedzy na temat zagrożeń. Osobiste bezpieczeństwo badani oceniali na podstawie osobistych doświadczeń, jak również doświadczeń swoich rodzin i kręgu znajomych. Natomiast przy ocenie przedstawionych zjawisk jako potencjalnych zagrożeń bezpieczeństwa całego społeczeństwa badani opierali się na informacjach z mediów, które przedstawiają świat
jako groźny i niebezpieczny.
44
• Zagrożenie zarówno swego osobistego bezpieczeństwa, jak i bezpieczeństwa
całego społeczeństwa widzą w różnych zjawiskach znacznie częściej kobiety niż
mężczyźni, osoby starsze niż młodsze, osoby nieaktywne zawodowo niż pracujące.
• Zjawiskami najczęściej wskazywanymi przez badanych za zagrażające są przestępczość i bezrobocie. Być może, gdyby badania były przeprowadzone w bieżącym roku na pierwszym miejscu byłby kryzys gospodarczy, o którym stale toczą się dyskusje w mediach, mimo że wielu obywateli jeszcze tego kryzysu osobiście nie doświadczyło.
Bibliografia
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
Cielak R., Eliasz A., Wsparcie społeczne a osobowość [w:] Wsparcie społeczne, stres
i zdrowie, (red.) H. Sęk i R. Cielak, PWN, Warszawa 2004, ISBN 978-83-01-14137-0,
ISBN 83-01-14137-9.
Cutrona C., Hessling R., Suhr J. A., The influence of husband and wife personality on
marital social support interactions, „Personal Relationships”, Vol. 4, Issue 4, December 1997.
Czy na co dzień czujemy się bezpiecznie? Komunikat z badań, oprac. Skrzeszewski M.,
CBOS, Warszawa 2007.
Ekman P., Davidson J., Natura emocji: podstawowe zagadnienia, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1999, ISBN 83-85416-84-6.
Florian V., Mikulincer M, Bucholtz I., Effects of adult attachment style on the perception and search for social support, „Journal of Psychology” 129 (6), November 1995.
Frieske K. W., Socjologia prawa, Polskie Wydawnictwo Prawnicze „Iuris”, Warszawa
– Poznań 2001, ISBN 83-913450-8-4.
Hazan, C., Shaver, P. R., Attachment as an organizational framework for research on
close relationships, „Psychological Inquiry”, 5, 1994.
Heszen-Niejodek I., Teoria stresu psychologicznego i radzenia sobie [w:] Psychologia.
Podręcznik akademicki, (red.) J. Strelau, t. III, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2001, ISBN 83-87957-06-2.
Kowalski, Bezrobocie w największych miastach nie przekracza 7%, „Dziennik” z 2
lipca 2007.
Lazarus R. S., Folkman S., Stress, Appraisal and Coping, Springer Publishing Company (March 15, 1984), ISBN-10: 0826141919, ISBN-13: 978-0826141910.
Maslow A., Motywacja i osobowość, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1990,
ISBN 83-211-1118-1.
Ostrowska K., Surzykiewicz J., Zachowania agresywne w szkole. Badania porównawcze 1997 i 2003, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej, Warszawa 2005, ISBN 83-86954-88-4.
Siemaszko A., Kogo biją, komu kradną. Przestępczość nie rejestrowana w Polsce i na
świecie, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Oficyna Naukowa, Warszawa 2001, ISBN
83-88164-38-4.
45
14. Strelau J., Temperament [w:] Psychologia, (red.) T. Tomaszewski, PWN, Warszawa
1977.
15. Szymanowska A., Raport z badań ankietowych dotyczących bezpieczeństwa w szkole,
cz. I, maszynopis, 2006.
16. Szymanowska A., Polacy wobec przestępstw i karania: opinie i postawy społeczeństwa
polskiego wobec przestępstw, zachowań patologicznych i kontrowersyjnych oraz środków kontroli nad tymi zachowaniami, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego,
Warszawa 2008, ISBN 978-83-235-0459-7.
17. Szymanowska A., Szymanowski T., Opinia społeczna w Polsce o niektórych zachowaniach patologicznych, kontrowersyjnych, przestępstwach i środkach kontroli prawnokarnej, Centralny Zarząd Zakładów Karnych Ministerstwa Sprawiedliwości : Stowarzyszenie „Patronat”, Warszawa 1996.
18. Szymanowski T., Polityka karna i penitencjarna w Polsce w okresie przemian prawa
karnego: podstawowe problemy w świetle badań empirycznych, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2004, ISBN 83-235-0149-1.
19. Wielka Encyklopedia PWN, pod red. J. Wojnowskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2001, ISBN 83-01-13358-9.
Abstrakt
Psychospołeczne aspekty poczucia bezpieczeństwa
Bezpieczeństwo socjalne zwykle rozumiane jest jako realne gwarancje zaspokojenia potrzeb socjalnych jednostek i rodzin, stan wolności od niedostatku, lub
obniżenia poziomu życia przez utratę możliwości zarobkowania, chorobę, inwalidztwo czy bezradność. Na potrzebę bezpieczeństwa składa się m.in. potrzeba
stabilizacji, wolności od lęku i strachu, potrzeba struktury, porządku, prawa i możliwości uzyskania wsparcia, ponieważ człowiek czuje się bezpiecznie, gdy świat,
w którym żyje jest uporządkowany, sprawiedliwy i przewidywalny. Potrzeba bezpieczeństwa uruchamia szereg zachowań zwiększających poczucie bezpieczeństwa, i choć występuje ona u każdego człowieka, to ludzie różnią się między sobą
stopniem tolerancji na jej niezaspokojenie.
Zasobami koniecznymi do poradzenia sobie w sytuacji postrzeganej jako zagrożenie jest wiedza, doświadczenie, a także obecność i wsparcie innych osób oraz
instytucji do tego powołanych. Natomiast ocena różnych zjawisk jako zagrażających bezpieczeństwu całego społeczeństwa nie musi się pokrywać z ocenę tych
samych zjawisk jako zagrażających osobistemu bezpieczeństwu. Ocena własnego
bezpieczeństwa opiera się bowiem przede wszystkim na ocenie własnych zasobów
(np. stanu emocjonalnego, typu osobowości, zaplecza finansowego, stanu zdrowia)
i własnych doświadczeniach.
Potrzeba bezpieczeństwa należy do potrzeb podstawowych, instynktoidalnych,
które muszą być bezwzględnie zaspokojone, aby człowiek mógł zachować życie,
zdrowie, prawidłowo się rozwijać i samoaktualizować.
46
AGNIESZKA MALCZEWSKA-BŁASZCZYK
Środowisko internatu uczniowskiego
a realizacja potrzeby bezpieczeństwa
Indywidualna i grupowa praca z wychowankiem
Aby praca wychowawcza była skuteczna, należy przede wszystkim dotrzeć do
wychowanka. Zwłaszcza że większość czasu w ciągu roku szkolnego przebywa on
w internacie, gdzie mieszka, śpi, uczy się i wykorzystuje czas wolny. To tam właśnie następuje proces socjalizacji1. To wychowawcy i koledzy pokazują mu, jak
żyć. Należy wziąć pod uwagę, że wychowanek może spędzić w internacie cały
okres kształcenia, czyli w niektórych przypadkach nawet cztery lata. Do domu
rodzinnego wraca tylko na święta, wybrane weekendy i wakacje. Dlatego tak ważne jest, aby każdy wychowawca poznał swoją grupę i właściwie pokierował procesem wychowawczym zarówno w indywidualnych przypadkach, jak i w poszczególnych grupach.
Zapewnienie poczucia bezpieczeństwa
Po nasileniu się w ostatnich latach napadów, wymuszeń, kradzieży czy gróźb
karalnych dotykających bezpośrednio wychowanków internatu, pracownicy placówki podjęli szereg działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa zarówno
na terenie budynku, jak i terenie przylegającym. Zacieśniono współpracę z policją,
strażą miejską i ochroną, wdrażając równocześnie autorski program dla młodzieży
„Bezpieczny internat”2. Dzięki temu młodzież wracająca późno z zajęć lekcyjnych
może czuć się bezpieczna zarówno w sensie obiektywnym, jak i subiektywnym.
Na bieżąco z młodzieżą prowadzone są pogadanki na temat bezpieczeństwa na
terenie placówki i poza nią. Poruszane są tematy związane z zachowaniem
bezpieczeństwa podczas różnych wydarzeń masowych, jak np. mecze i koncerty.
Ponadto radzi się, jak bezpiecznie poruszać się na terenie miasta, głównie
w dzielnicach szczególnie niebezpiecznych. Rozmawiamy o bezpieczeństwie
w środkach komunikacji miejskiej, jak i wielu innych zagrożeniach wielkiego
miasta.
1
Szacka B., Wprowadzenie do socjologii, Oficyna Naukowa, Warszawa 2008, s. 141.
Malczewska A., Projekt programu bezpieczny internat – opracowanie merytorycznometodyczne, Kraków 2007.
2
47
Podjęto trwającą nadal współpracę z:
•
•
•
•
•
•
•
Radą Dzielnicy XI, ul. Wysłouchów 34,
Komisariatami Policji znajdującymi się w okolicy internatu,
Dzielnicowymi,
Policją kryminalną,
Strażą miejską oddział Wola Duchacka,
Kuratorami sądowymi i z MOPS-em (w razie potrzeby),
Firmą ochrony „Justus”.
W ramach profilaktyki młodzież poznaje ogólne zasady bezpieczeństwa, którymi są:
•
•
•
•
zwracanie uwagi na podejrzane, obce osoby znajdujące się na terenie przyległym do budynku internatu; zgłaszanie wychowawcy wszelkich podejrzeń
i nieprawidłowości;
zwracanie uwagi na obce osoby przebywające na terenie budynku;
branie udziału w prelekcjach organizowanych przez fachowców (policjant,
psycholog, kurator sądowy);
branie udziału w prowadzonych przez wychowawców pogadankach i zajęciach, scenkach okolicznościowych „drama”, względem zachowania się w sytuacjach zagrożenia np:
– otrzymuje pomoc psychopedagogiczną, jeżeli jest ofiarą lub świadkiem napadu,
– uczy się elementów samoobrony (zajęcia dla dziewcząt),
– uczestniczy aktywnie w rozmowach wychowawczych,
– wie, jak zachować się w sytuacjach trudnych – sytuacjach zagrożenia.
Przyjęte cele nadrzędne to:
•
•
•
•
•
•
•
48
kształtowanie poczucia bezpieczeństwa u wychowanków,
identyfikacja czynników związanych z klimatem internatu mogącym wpływać
na negatywne zachowanie i kłopoty ze zdrowiem,
analiza zasobów i potrzeb internatu w zakresie przeciwdziałania agresji oraz
stwarzania właściwych warunków wychowawczych,
stwarzanie warunków do wymiany informacji i opinii dotyczących funkcjonowania internatu w obszarze profilaktyki,
kształtowanie umiejętności intrapersonalnych i interpersonalnych wychowanków,
promowanie profilaktyki uzależnień i zdrowego stylu życia,
kreowanie rodzinnej atmosfery w placówce,
•
•
współpraca ze środowiskiem pozaszkolnym: Policją, Strażą Miejską, Radą
dzielnicy, Kuratorium i innymi instytucjami w zależności od potrzeb,
współpraca z rodzicami i szkołą.
Przyjęte cele etapowe to:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
kształtowanie poczucia bezpieczeństwa u wychowanków;
kształtowanie umiejętności radzenia sobie z agresją otoczenia i własną;
pomoc w rozwiązywaniu przypadków uzależnień i właściwe reagowanie na nie;
rozwijanie u wychowanków umiejętności spojrzenia w głąb siebie i refleksyjności;
doskonalenie umiejętności efektywnego komunikowania się wychowanków
z innymi;
uświadomienie wychowankom szkodliwości działania na organizm ludzki
substancji psychoaktywnych;
kształtowanie umiejętności odmawiania (elementy asertywności);
pomoc w nauce i radzeniu sobie w codziennych czynnościach;
włączanie rodziców do współpracy w profilaktyce;
dbanie o czystość i higienę swoją i otoczenia.
Pedagogizacja:
•
•
•
•
Niezmiernie ważny jest kontakt dziecka z rodzicami.
O wiele łatwiej pracuje się, wiedząc, że rodzice współuczestniczą w procesie
socjalizacji swoich dzieci.
Rodzice, oddając dzieci do internatu, powinni na początku zapoznać się
z regulaminem placówki oraz normami w nim obowiązującymi, aby później
nie przejawiać zaskoczenia. Dlatego na początku roku rodzice mają możliwość
poznać wychowawców i ich metody pracy oraz samą placówkę.
W trudnych sytuacjach rodzinnych wychowankowie nie są pozostawieni samym sobie. Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, psycholog kieruje ich do odpowiedniej placówki pomocowej. W przypadku jakichkolwiek niepokojących
zajść z udziałem danego wychowanka, jego rodzice są natychmiast o tym informowani bez względu na porę dnia i nocy.
Rozmowy wychowawcze:
•
•
Grupowe (zebrania, pogadanki w pokojach),
Indywidualne,
49
•
•
Obligatoryjne (w momencie naruszenia norm lub niewywiązywania się
z obowiązków ze strony wychowanka),
Z inicjatywy wychowanka (wychowanek sam podejmuje decyzję, z którym
z wychowawców chce porozmawiać o swoich problemach).
W zamierzeniach dąży się do tego, aby młodzież:
•
•
•
•
Czuła się swobodnie i bezpiecznie.
Miała stworzoną domową atmosferę.
Znała Regulamin placówki.
Znała określone dopuszczalne zasady zachowania (zgodnie z twierdzeniem, iż
konsekwencja jest podstawą wychowania).
Zgodnie z poglądem kierownika placówki, wychowanek zamieszkujący
w internacie ma obowiązek:
•
•
•
3
uczęszczać do szkoły (problem z frekwencją wychowanka na zajęciach lekcyjnych często zaczyna się niewinnie od pojedynczych nieobecności, unikania
trudnych przedmiotów – powoduje to pogorszenie się ucznia w zakresie tych
przedmiotów, jak i opinii nauczyciela prowadzącego o danym uczniu. Zaczyna
on nabierać dystansu do wychowanka. Wychowanek zaczyna dostawać coraz
gorsze oceny – zaczyna tracić poczucie bezpieczeństwa. Może wystąpić u niego pogłębienie się stresu adaptacyjnego3. Dodatkowo, u niektórych wychowanków następuje obniżenie własnej wartości – depresja4, a w skrajnych
przypadkach – skłonności do zachowań samobójczych5);
uczyć się (należy zapewnić pomoc w „nauce własnej” wychowankom, którzy
niedawno opuścili mury gimnazjum i w większości jeszcze nie mają wyrobionej umiejętności ani potrzeby regularnej nauki);
chodzić na posiłki (uczestnictwo w śniadaniach, obiadach i kolacjach; należy
baczyć, aby występujące u dziewcząt tendencje do odchudzania się nie przy-
Zimbardo P. G., Ruch F. L., Psychologia i życie, PWN, Warszawa 1998, s. 361.
Malczewska A., Rola Pedagoga szkolnego w zapobieganiu zachowaniom samobójczym wśród
uczniów. Suicydologia, t. II, „Rocznik Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego”, Gdynia 2006,
s. 101.
5
Grochmal Bach B., Malczewska A., Traumatyczne więzi międzyludzkie a zachowania suicydalne. Kryzys, interwencja i pomoc psychologiczna – nowe ujęcia i możliwości, red. KubackaJasiecka D., Mudyń K., Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2003, s. 117.
4
50
•
•
•
•
brały formy choroby. W skrajnych przypadkach może dojść do anoreksji6 czy
bulimii7);
kłaść się spać o właściwej porze (należy powściągać tendencje do oglądania
filmów do późnych godzin nocnych, zaabsorbowanie grami komputerowymi,
położyć kres nauce do późna w nocy, gdyż odpowiednia do tego pora została
uwzględniona w planie dnia);
dbać o porządek i higienę osobistą (konkurs czystości);
słuchać wychowawców;
przestrzegać Regulaminu placówki.
Wychowankowie internatu a adaptacja8:
•
•
•
•
•
•
•
Dobrze zaaklimatyzowany wychowanek odczuwa mniejszą potrzebę częstego
powrotu do domu rodzinnego, gdyż niejednokrotnie wiąże się to z wykonywaniem przez niego obowiązków domowych.
Łatwiej integrują się osoby mające w internacie starsze rodzeństwo lub kolegów.
Problemy z aklimatyzacją mają zwykle wychowankowie zbytnio przywiązani
do rodziców i miejsca zamieszkania (często są to jedynacy lub osoby posiadające o wiele starsze rodzeństwo).
W placówce przebywa również młodzież stwarzająca problemy wychowawcze
(oddana do placówki przez rodziców, którzy nie mogli poradzić sobie z jej
wychowaniem).
Rodzice, którzy decydują się na oddanie dziecka do internatu to rodzice często
będący w rozjazdach, którzy potrafią nie interesować się dzieckiem nawet
przez cały rok. Przyjeżdżają tylko na wyraźne wezwanie wychowawcy czy kierownika w momencie, gdy istnieje zagrożenie usunięcia ich dziecka z internatu.
W internacie przebywają także osoby stwarzające różnorodne problemy instytucjom i rodzinie, często mające już za sobą incydenty z prawem typu: drobne
kradzieże, wyłudzenia. Nadają się one do placówek opiekuńczych o charakterze typowo resocjalizacyjnym. Często bowiem osoby te mają demoralizujący
wpływ na resztę grupy (przebywają w internacie nie dłużej niż 3 miesiące).
„Eurosieroty”9 – dzieci pozostawione przez rodziców, którzy wyjechali za
granicę; różnią się pod względem wieku, płci i wychowania. Często otrzymują
one wsparcie ze strony rodziny: ciotek, wujków, babć itd. Czasem nieobec-
6
Apfeldorfer G., Anoreksja, bulimia, otyłość, Książnica, Katowice 1999, s. 7.
Namysłowska I., Paszkiewicz E., Siewierska.A., Gdy odchudzanie jest chorobą – anoreksja
i bulimia, W.A.B., Warszawa 2000, s. 25.
8
Por. Paszkowska H., Adaptacja młodzieży w środowisku internackim, Centrum Edukacji Nauczycieli, Koszalin 2003.
9
Eurosieroctwo 2008: materiał sygnalny: (zapowiedź raportu), red. wyd. J. Mikuła, Fundacja
Prawo Europejskie, Studium Prawa Europejskiego: Instytut Europejski, Warszawa 2008.
7
51
ność rodziców gratyfikowana jest zastępnikami finansowymi. Początkowo
wycofani, w późniejszym czasie zaczynają zwracać na siebie uwagę poprzez
zakłócanie ciszy nocnej, nadaktywność psychoruchową często przejawiającą
się w bieganiu po korytarzu i wydawaniu z siebie nieartykułowanych dźwięków. Zaczynają zwracać uwagę otoczenia.
Niedostosowanie przejawiające się w niszczeniu mienia placówki10:
•
•
•
•
•
•
uszkadzanie drzwi,
pisanie po ścianach w korytarzach, toaletach, pokojach, na szafach,
ostentacyjne palenie papierosów w toaletach oraz zostawianie niedopałków,
przypalanie papierosami klapy od sedesu, drzwi i kabin toalet,
nagminne łamanie wylewek kranowych,
niszczenie wywieszonych gazetek.
Niedostosowanie przejawiające się w zachowaniu bezpośrednim:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
niewykonywanie poleceń wychowawcy,
niekulturalne zachowanie w stosunku do wychowawcy i kolegów,
aroganckie zachowanie względem wychowawców,
zaśmiecanie placówki,
wagarowanie,
próby spożywania alkoholu na terenie placówki,
ostentacyjne wyrzucanie przez okno różnych przedmiotów, począwszy od
butelek po alkoholu, skończywszy na książkach, zeszytach szkolnych, rzeczach osobistych kolegów,
utrzymywanie niewłaściwych kontaktów towarzyskich, często kryminogennych,
zafascynowanie młodych dziewcząt młodocianymi pseudo-kibicami z osiedla.
Zakłada się, że wychowanek w skutek procesu wychowawczego:
•
•
•
będzie znał normy i zasady postępowania oraz kary za ich przekraczanie,
będzie miał poparcie i zainteresowanie ze strony rodziców i wychowawców,
co przełoży się na jego poczucie bezpieczeństwa,
otrzyma wsparcie i spotka się z wyrozumiałością ze strony nauczycieli, skutkiem czego nie będzie odczuwał potrzeby wagarowania, a co za tym idzie –
10
Por. Strykowska J., Niedostosowanie społeczne dzieci w wieku szkolnym: problemy, diagnoza,
profilaktyka, Gnieźnieńska Wyższa Szkoła Humanistyczno-Menedżerska Milenium, Gniezno
2005.
52
•
•
•
•
•
•
uniknie ryzyka uwikłania się w złe towarzystwo, popełniające czyny o charakterze przestępczym,
będzie zaangażowany w działalność pozalekcyjną w tak zwanym czasie wolnym, co uniemożliwi mu wykonywanie patologicznych czynności, np. dewastacja (nie będzie czuł takiej potrzeby),
nie będzie przebywał w środowisku kryminogennym,
poprzez częste rozmowy z wychowawcą, zapobiegnie się zachowaniom depresyjnym i innym powodującym problemy,
będzie miał dobry kontakt w grupie, a co za tym idzie – nie będzie konfliktów
i agresji (w przypadku, gdy pojawią się jakiekolwiek niepokojące symptomy
behawioralne, wychowawca będzie w stanie natychmiast je wychwycić i im
przeciwdziałać, przeprowadzając szereg rozmów indywidualnych oraz grupowych – konfrontacje w zależności od sytuacji),
w trudniejszych wypadkach, obowiązkiem wychowawcy jest bezzwłoczne
poinformowanie rodziców ucznia o zaistniałym problemie. W ten sposób następuje proces wychowawczy „na odległość” – przez telefon, z uwagi na późną porę wieczorną lub znaczną odległość placówki od miejsca zamieszkania
rodziców wychowanka,
w najgorszych przypadkach wychowawca zmuszony jest wezwać patrol policji, straży miejskiej lub firmy ochraniającej – takie przypadki należą jednak do
rzadkości.
Pozytywny wynik wychowawczy
O pozytywnym wyniku wychowawczym działań realizowanych przez omawianą placówkę świadczy m.in. to, iż podopieczni kończą szkoły, zdają na studia
i układają sobie życie prywatne i zawodowe – stają się po prostu lepsi.
Kiedyś były to młode często niespełna szesnastoletnie osoby uczące się, jak
żyć i mieszkać w nowych warunkach. Zostali objęci długoletnią pracą wychowawczą. Dziś są dorosłymi ludźmi (przyszłymi lekarzami, prawnikami, inżynierami).
Wartość właściwej pracy wychowawczej jest zawsze wymierna, gdyż, jak mawia J.
Piwowarski: „Dobra grupa generuje wybitną jednostkę”11. Potwierdzeniem tego są
wychowankowie internatu wchodzący w nowo przyjęte role społeczne związane
z ich dorosłym życiem. Obecnie sami dają przykład, jak mieszkać i żyć zgodnie
z zasadami higieny psychicznej i Regulaminem placówki opiekuńczej. Pomagają
wychowawcom w szeroko pojętej pracy edukacyjnej, zwracają uwagę młodszym
wychowankom. Pomoc ta jest z ich strony najlepszym dowodem wdzięczności
i uznania za ciężką i niestrudzoną pracę zatrudnionych w internacie nauczycieli.
11
Zob. www.apeiron.edu.pl (10.10.2008).
53
Bibliografia
Apfeldorfer G., Anoreksja, bulimia, otyłość, Książnica, Katowice 1999, ISBN 83-7132332-8.
2. Eurosieroctwo 2008: materiał sygnalny: (zapowiedź raportu), red. wyd. J. Mikuła,
Fundacja Prawo Europejskie, Studium Prawa Europejskiego: Instytut Europejski, Warszawa 2008.
3. Grochmal Bach B., Malczewska A., Traumatyczne więzi międzyludzkie a zachowania
suicydalne. Kryzys, interwencja i pomoc psychologiczna nowe ujęcia i możliwości, red.
Kubacka-Jasiecka D., Mudyń K., Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2003.
4. Malczewska A., Projekt programu bezpieczny internat – opracowanie merytorycznometodyczne, Kraków 2007.
5. Malczewska A., Rola Pedagoga szkolnego w zapobieganiu zachowaniom samobójczym
wśród uczniów [w:] Suicydologia, t. II, Rocznik Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, Wydawnictwo Medyczne – Via Medica, Gdańsk 2006, ISSN 1895-3786.
6. Namysłowska I., Paszkiewicz E., Siewierska. A., Gdy odchudzanie jest chorobą –
anoreksja i bulimia, W.A.B., Warszawa 2000.
7. Paszkowska H., Adaptacja młodzieży w środowisku internackim, Centrum Edukacji
Nauczycieli, Koszalin 2003.
8. Strykowska J., Niedostosowanie społeczne dzieci w wieku szkolnym : problemy, diagnoza, profilaktyka, Gnieźnieńska Wyższa Szkoła Humanistyczno-Menedżerska Milenium, Gniezno 2005, ISBN 83-923285-0-7.
9. Szacka B., Wprowadzenie do socjologii, Oficyna Naukowa, wyd. II, Warszawa 2008,
ISBN 978-83-7459-061-7.
10. Zimbardo P. G., Ruch F. L., Psychologia i życie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998, ISBN 83-01-04040-8.
11. www.apeiron.edu.pl (10.10.2008).
1.
Abstrakt
Środowisko internatu uczniowskiego a realizacja potrzeby bezpieczeństwa
Praca wychowawcza w placówce opiekuńczej, jaką jest internat wymaga
szczególnego przygotowania pracujących w nim wychowawców do właściwego
pełnienia swoich ról. Aby praca ta była skuteczna, należy przede wszystkim dotrzeć do wychowanka. Większość bowiem czasu w ciągu roku szkolnego przebywa
on w internacie, gdzie mieszka, uczy się i spędza czas wolny. To tam właśnie następuje proces socjalizacji. To wychowawcy i koledzy pokazują mu, jak żyć.
Ostatnimi laty wychowankowie internatu coraz częściej stają się ofiarami
m.in. napadów, wymuszeń i kradzieży, dlatego pracownicy placówki podjęli
szereg działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa zarówno na terenie
budynku, jak i terenie przylegającym. Działania te mają przełożyć się na
54
zwiększenie poczucia bezpieczeństwa wychowanków, wykształcenie w nich
umiejętności komunikacyjnych i interpersonalnych, refleksyjności, a także
zdobycie gruntownej znajomości zasad właściwego postępowania określonych
przez normy społeczne i prawne.
Abstract
Realisation of a need for security in dormitory
Educational activity in a tutorial establishment, which is a dormitory, needs tutors to have adequate skills and competence. If they want to succeed, they have to
get know their pupils very well. Most of their school time they spend in a dormitory, where they live, study and organise their relax time. This is the place where
a process of socialisation is carried out. There are the tutors and coleagues who
show them how to live.
Recently, assaults, extortions and thefts towards pupils have intensified, that’s
why, employees of the dormitory decided to launch many educational programmes
aimed to increase a security in the building, and precincts. These actions also are to
increase a sense of security of pupils, develop interpersonal and comunicative
skills, as well as to get deep knowledge of how to behave properly.
55
JULIUSZ PIWOWARSKI
Bezpieczeństwo jako pożądany stan
oraz jako wartość
Uwagi wstępne
Temat przewodni artykułu stanowią rozważania związane z utrzymaniem, odzyskiwaniem i poprawianiem stanu bezpieczeństwa. Dla całości założeń, w tym
komplementarności metod uzyskiwania, a także badania zjawiska bezpieczeństwa,
istotne wydaje się podejście sekuritologiczne1. W polskim środowisku naukowym
filozofią bezpieczeństwa mającą swoje odniesienia do sekuritologii zajmuje się
prof. Rosa2.
Podejmując rozważania nad sensem egzystencji człowieka, poszukując w niej
„parametrów” szczęścia i bezpieczeństwa, nie można uniknąć, pomimo możliwości
intuicyjnych, prób zdefiniowania kategorii, wokół których ogniskują się wspomniane w tym miejscu przemyślenia. Pomijając kategorię szczęścia bardzo obszernie przeanalizowaną przez Tatarkiewicza3, pozostańmy przy pojęciu bezpieczeństwa, które nie jest „parametrem” obojętnym dla zaistnienia szczęścia właśnie,
mówiąc ściślej, stanowi dla większości osób jego warunek konieczny.
Rozważania na temat pojęcia bezpieczeństwa
Człowiek poprzez kolejne cykle dziejów, chcąc zapewnić sobie właściwe warunki dla bytowania i rozwoju, w celu zaspokojenia swoich rozlicznych dążeń
i potrzeb poszukiwał skutecznych środków, metod i form służących zapewnieniu
mu wysokiego poziomu bezpieczeństwa. „Łącząc refleksję historyczną z analizami, współczesność, już we wstępie godzi się przypomnieć, że zainteresowanie
sprawami bezpieczeństwa (…) swoje apogeum znalazło dziś, gdy świat, w którym
żyjemy znalazł się w punkcie zwrotnym”4, w którym na progu XXI wieku zastanawiamy się, jak przetrwać ma gatunek ludzki i reprezentujące go nie do końca
1
Korzeniowski L. F., Securitologia: nauka o bezpieczeństwie człowieka i organizacji społecznych, EAS, Kraków 2008.
Rosa R., Filozofia bezpieczeństwa, Bellona, Warszawa 1995.
3
Zob. Tatarkiewicz W., O szczęściu, PWN, Warszawa 2005.
4
Rosa R., Zarys polskiej filozofii bezpieczeństwa, Wydawnictwo Akademii Podlaskiej, Siedlce
2009, s. 6.
2
56
rozumiejące się kręgi kulturowe5. Optymalny poziom braku zagrożenia decyduje
nie tylko o przetrwaniu, ale także o możliwościach dalszego rozwoju cywilizacji.
Ten pożądany stan bezpieczeństwa definiowany jest jako „przeciwieństwo zagrożenia”6 oraz jako „stan rzeczy uwalniający od wszelkiej obawy”7.
Bezpieczeństwo jako aspekt wielu dziedzin działalności człowieka doczekało
się odrębnego potraktowania przez takie dziedziny jak polemologia – nauka
o wojnie i pokoju czy dynamicznie rozwijająca się w ostatnim czasie securitologia
– nauka o bezpieczeństwie8.
Działania na rzecz bezpieczeństwa składają się z wielu elementów, poczynając
od tych najprostszych, poprzez coraz to bardziej złożone, aż do rozwiniętych, charakteryzujących się wysokim stopniem złożoności systemów zapewniania bezpieczeństwa9. Należy pamiętać, że można wyróżnić rozmaite rodzaje zagrożeń, tym
samym zaś będą im przyporządkowane różne, adekwatne do owych niebezpieczeństw rodzaje bezpieczeństwa. Można tu wyodrębnić na przykład bezpieczeństwo indywidualne oraz kolektywne. W tym drugim przypadku może to być bezpieczeństwo rodziny, społeczności lokalnej czy narodu i państwa. W przypadku
rozpatrywania bezpieczeństwa indywidualnego, od razu można wyróżnić bezpieczeństwo zewnętrzne oraz o charakterze wewnętrznym. Dotyczy to nie tylko jednostek, ale także mniejszych oraz większych organizmów społecznych. Niezależnie od rozpatrywanych w tym miejscu rodzajów bezpieczeństwa możemy wyróżnić
jego rozmaite aspekty, jak chociażby aspekt ekonomiczny, fizyczny, techniczny,
organizacyjny, psychologiczny i inne.
Zdaniem autora niniejszego artykułu, ograniczenie „dostępu” człowieka do
świata idei (ich pogardliwe traktowanie) może stanowić czynnik mocno ograniczający możliwość podnoszenia poziomu bezpieczeństwa. Pogłębianie rozumowania
dotyczącego obszaru niezwykle bliskiego tej hipotezie odnaleźć można między
innymi u Richarda Malcolma Weavera10.
Układy wykazujące się dostatecznym (przynajmniej) poziomem uporządkowania są tymi, które pozwalają na utrzymanie, podnoszenie i – gdy zachodzi
szczególna potrzeba – sprawne przywracanie poziomu bezpieczeństwa. W rzeczywistości społecznej optymalizacja bezpieczeństwa opiera się na stabilnych, uporządkowanych bytach – instytucjach. Warto zauważyć, iż w układzie, który jest
w znacznym stopniu nieuporządkowany, właśnie z powodu jego stanu, istnieje
wysoki popyt na bezpieczeństwo, ale nie spełnia elementarnych warunków do
5
Zob. Huntington S. P., Zderzenie cywilizacji, Wydawnictwo MUZA, Warszawa 2008.
Słownik współczesnego języka polskiego, Reader’s Digest Przegląd, t. I, Warszawa 2001, s. 50.
7
Linde M. S. B., Słownik języka polskiego, t. I, Gutenberg Print, Warszawa 1994, s. 84.
8
Korzeniowski L. F., Securitologia, op. cit., s. 23, 33.
9
Por.: Bertalanffy L. (von), Ogólna teoria systemów. Podstawy, rozwój, zastosowania, PWN,
Warszawa 1984.
10
Zob. Weaver R. M., Idee mają konsekwencje, Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu,
Kraków 1996.
6
57
tego, aby bezpieczeństwo mogło w nim uzyskać zadowalający poziom. Staje się to
wyraziste w zbiorowościach, w których nastąpiła niemal całkowita dezorganizacja
życia społecznego, tak jak to widać po ostatnich wydarzeniach na Haiti. Odbudowa
bezpieczeństwa w takich przypadkach wymaga odbudowy jego „podglebia”
w postaci odtworzenia uzgodnionego i klarownego porządku. Wybranymi elementami tegoż porządku powinny być odbudowywanie zaufania11 społecznego i ciągłość tradycyjnych przekazów wywodzących się z tzw. kultury honoru. Zarówno
jeśli chodzi o ciągłość przekazu, jak również o pielęgnowanie wspomnianej kultury honoru to godne pozazdroszczenia i naśladowania efekty w tym zakresie związane są z tradycjami dalekowschodnimi. Jak pokazuje współczesny rozwój wydarzeń, ma to znaczący wpływ na poziom bezpieczeństwa, co odzwierciedla także
dynamiczny rozwój gospodarki takich krajów jak Japonia, Chiny czy Indie.
W czasach globalizacji procesy wymiany międzykulturowej stawiają do dyspozycji
całej ludzkości różne tradycje. Na przykład stara japońska tradycja przetrwała do
obecnego czasu, o czym pisał w Polsce już w okresie międzywojennym major
Ślusarczyk12, a w Japonii na progu XX wieku Nitobe Inazo13 oraz Takagi Takeshi14. Odmienny, bardziej praktyczny i komplementarny niż na Zachodzie sposób
realizowania filozofii (w tym filozofii bezpieczeństwa) pokazuje M. Kudelska15.
Elementy te w ubiegłym wieku dały się lepiej poznać i stoją do dyspozycji współczesnych społeczeństw znacznie szerzej aniżeli miało to miejsce w zamkniętych
hermetycznych kręgach kulturowych w okresach starożytności i średniowiecza.
Należy dodać, iż analogiczne koncepcje związane ze stylem życia wywodzącym
się z kultury honoru przechowują idee Zachodu. Pewien problem stanowi tu jednak
ciągłość przekazu, na co zwracają uwagę w swoich dziełach zarówno Weaver16,
jak i Buchanan17, dostrzegający zagrożenia dla trwałości kultury judeochrześcijańskiej płynące m.in. ze strony rozszerzającego się konsumpcjonizmu. Autorzy ci
widzą jednak możliwość zabezpieczenia bytu zachodniego kręgu kulturalnego
poprzez powrót do rzetelnego kultywowania tradycyjnego systemu wartości i dalsze wzmacnianie go. W Polsce istotny wkład w pobudzanie myślenia w kategoriach etycznych mieli w ostatnim czasie Jan Paweł II18 i ks. prof. Tischner19.
W opinii autora tekstu – jeżeli w tym momencie czytelnik odniósłby wrażenie, iż
11
Sprenger R., Zaufanie, Wydawnictwo MT Business, Warszawa 2009.
Ślusarczyk A., Samuraje (japoński duch bojowy), Warszawa 1939.
13
Zob. Nitobe I., Bushidō: The Soul of Japan, Kodansha International, Tokyo 2002.
14
Zob. Takagi T., Rycerze i samuraje, Diamond Books, Bydgoszcz 2004.
15
Kudelska M., Filozofia Indii – kilka uwag wstępnych [w:] Filozofia Wschodu, t. I, red. B. Szymańska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2001.
16
Weaver R. M., Idee mają konsekwencje, op. cit.
17
Zob. Buchanan P. J., The Death of the West: How Dying Populations and Immigrant Invasions
Imperil Our Country and Civilization, Thomas Dunne Books 2002. (Polskie wydanie: Buchanan
P. J., Śmierć Zachodu, Wydawnictwo Wektory, Wrocław 2005).
18
Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość, Wydawnictwo Znak, Kraków 2005.
19
Tischner J., Etyka solidarności, Pryzmat, Warszawa 1989.
12
58
odbiega się tu od tematyki bezpieczeństwa – to myliłby się, gdyż bezpieczeństwo,
jakkolwiek nie jest wartością autoteliczną, to opiera się i wzrasta poprzez system
wartości, w którym samo zajęło znaczącą pozycję.
Bibliografia
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
Bertalanffy L. (von), Ogólna teoria systemów. Podstawy, rozwój, zastosowania, PWN,
Warszawa 1984, ISBN 83-01-05716-5.
Buchanan P. J., The Death of the West: How Dying Populations and Immigrant Invasions Imperil Our Country and Civilization, Thomas Dunne Books 2002. (Polskie wydanie: Buchanan P. J., Śmierć Zachodu, Wydawnictwo Wektory, Wrocław 2005, ISBN
83-918847-7-5).
Huntington S., The Clash of Civilizations and the Remaking of World Order, Simon &
Schuster 1998. (Polskie wydanie: Huntington S. P., Zderzenie cywilizacji, Warszawskie
Wydawnictwo Literackie MUZA S.A., Warszawa 2004, ISBN 83-7200-986-4).
Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość, Wydawnictwo Znak, Kraków 2005, ISBN: 83-2400525-0.
Korzeniowski L., Securitologia: nauka o bezpieczeństwie człowieka i organizacji społecznych, EAS, Kraków 2008, ISBN 978-83-925072-1-5, ISBN 83-919932-7-2.
Kudelska M., Filozofia Indii – kilka uwag wstępnych [w:] Filozofia Wschodu, t. I, red.
B. Szymańska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2001, ISBN 83233-1487-X.
Linde M. S. B., Słownik języka polskiego, t. I, Gutenberg Print, Warszawa 1994.
Nitobe I., Bushidō: The Soul of Japan, Kodansha International, Tokyo, 2002.
Rosa R., Filozofia bezpieczeństwa, Bellona, Warszawa 1995, ISBN 83-11-08458-0.
Rosa R., Zarys polskiej filozofii bezpieczeństwa, Wydawnictwo Akademii Podlaskiej,
Siedlce 2008, ISBN 978-83-7051-475-4.
Słownik współczesnego języka polskiego, Reader’s Digest Przegląd, t. I, Warszawa
2001.
Sprenger R., Zaufanie, Wydawnictwo MT Business, Warszawa 2009, ISBN: 978-8361732-32-7.
Ślusarczyk A., Samuraje (japoński duch bojowy), Warszawa 1939.
Takagi T., Rycerze i samuraje, Diamond Books, Bydgoszcz 2004, ISBN 83-89332-078.
Tatarkiewicz W., O szczęściu, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, ISBN
83-01-14083-6.
Tischner J., Etyka solidarności, wyd. 3, Pryzmat, Warszawa 1989.
Weaver R. M., Idee mają konsekwencje, Wydawnictwo PSB, Kraków 1996, ISBN 8385441-33-6.
59
Abstrakt
Bezpieczeństwo jako pożądany stan oraz jako wartość
Temat przewodni artykułu stanowią rozważania związane z utrzymaniem, odzyskiwaniem i poprawianiem stanu bezpieczeństwa. Dla całości założeń, w tym
komplementarności metod uzyskiwania, a także badania zjawiska bezpieczeństwa,
istotne wydaje się podejście związane z filozofią bezpieczeństwa.
Odbudowa bezpieczeństwa w trudnych przypadkach wymaga odbudowy jego
„podglebia” w postaci odtworzenia uzgodnionego i klarownego porządku. Wybranymi elementami tegoż porządku powinny być odbudowywanie zaufania społecznego i ciągłość tradycyjnych przekazów wywodzących się z tzw. kultury honoru.
W Polsce istotny wkład w pobudzanie myślenia w kategoriach etycznych mieli
w ostatnim czasie Jan Paweł II i ks. prof. Tischner, gdyż bezpieczeństwo, jakkolwiek nie jest wartością autoteliczną, to opiera się i wzrasta poprzez system wartości, w którym samo zajęło znaczącą pozycję.
60
JACEK DWORZECKI
Policja Państwowa w II RP (wybrane zagadnienia)
Przygotowania do utworzenia służb policyjnych na ziemiach polskich, rozpoczęte zostały jeszcze w trakcie trwających działań I wojny światowej. W owym
czasie funkcjonowały grupy dyspozycyjne o ochotniczej i pro-obywatelskiej proweniencji, którym powierzono zadania w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i
porządku publicznego. Do takich quasi-formacji należy zaliczyć Straż Obywatelską, Milicje Miejskie1 i Milicje Powiatowe2, których największa koncentracja
skupiona była na terenach mocno zindustrializowanych. Dysponentami owych
„doraźnych” służb były przede wszystkim władze lokalne i organy obywatelskie.
Ponadto, zawiązywane organizacje i związki partyjne również dążyły do utworzenia – z członków wywodzących się z własnych szeregów – formacji o wojskowopolicyjnej proweniencji. W badaniach historiograficznych dotyczących okresu
polskich zmagań o niepodległość najczęściej pojawiają się informacje o Milicji
Ludowej, będącej zbrojnym ramieniem Polskiej Partii Socjalistycznej3. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Tymczasowy Naczelnik Państwa J. Piłsudski,
wydając właściwy akt prawny (5 grudnia 1918 r.), doprowadził do upaństwowienia
tej formacji4. Ważnym krokiem dla bezpieczeństwa wewnętrznego młodej, polskiej
państwowości było również zjednoczenie milicji miejskich i powiatowych w jednolitą, utylitarną strukturę, której nadano nazwę Policja Komunalna. Stosowne
działania legislacyjne zmierzające do utworzenia tej formacji zostały zaaprobowane przez J. Piłsudskiego w dniu 9 stycznia 1919 r. Jak wskazuje Andrzej Misiuk,
do podstawowych zadań Policji Komunalnej należało „(…) zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz wykonywanie poleceń władz zwierzchnich”5. Decydenci szybko zorientowali się w szkodliwości występującego dualizmu kompetencyjnego obu ww. służb, czego efektem było połączenie obu forma-
1
Gryz G., Milicja Miejska m. st. Warszawy, „Gazeta policyjna” 2004, nr 27, s. 14.
Abramski A., Konieczny J., Justycjariusze, hutmani, policjanci, Katowice 1986, s. 46 i n.
3
Karwacki W. L., Łódzka organizacja PPS–Lewicy 1906–1918, Łódź 1964, passim.
4
Misiuk A., Policja Państwowa 1919–1939. Powstanie, organizacja, kierunki działania, Warszawa 1996, s. 15.
5
Misiuk A., Policja Komunalna – instytucja chroniąca porządek publiczny w Polsce w okresie
styczeń – lipiec 1919 r., „Zeszyty Naukowe WSO MSW w Szczytnie” (dalej: „ZN WSO”) 1989,
nr 2, s. 14.
2
61
cji. Nastąpiło to 11 kwietnia 1919 r.6, a na czele tej „nowej” formacji stanął kapitan
Kazimierz Młodzianowski, którego już po niespełna miesiącu zastąpił na stanowisku Władysław Henszel7. Koncepcja fuzji okazała się chybiona, ponieważ przedstawiciele obu formacji dążyli do nadania wyższej rangi reprezentowanym grupom
dyspozycyjnym. Inną kwestią był także problem kadr, nieprofesjonalnie rekrutowanych do Milicji Ludowej i Policji Komunalnej. W efekcie dochodziło do zatorów kompetencyjnych, objawiających się m.in. niewydolnością organizacyjną tych
formacji. Już po dwóch miesiącach (17 czerwca 1919 r.) obie instytucje zostały
zlikwidowane, a na ich miejsce miała zostać utworzona nowa formacja policyjna.
Wstępne przymiarki legislacyjne dotyczące powołania jednolitej instytucji o stricte
policyjnym charakterze zostały zainicjowane w lutym 1919 r. Owocem tych działań, zmierzających do utworzenia Straży Bezpieczeństwa (bo taką nazwę zakładano pierwotnie) był projekt ustawy, który trafił do Sejmu w maju 1919 r. Oczywiście nie było możliwości, aby w stosunkowo krótkim czasie doprowadzić do sprofesjonalizowania kadr policyjnych, w związku z czym trzon Straży Bezpieczeństwa nadal stanowili funkcjonariusze wywodzący się z szeregów Policji Komunalnej i w znacznie mniejszym zakresie milicjanci „ludowi”. Kierownictwo Straży
Bezpieczeństwa pozostało w rękach Władysława Henszela. Pomimo powołania
Straży Bezpieczeństwa, nadal trwały prace nad ostatecznym kształtem ustawy
dotyczącej tej formacji. Ostatnim etapem ustruktualizowania i określenia plenipotencji tej młodej instytucji było przesłanie komisji sejmowej poprawionej koncepcji, która zakładała m.in. zmianę nazwy Straż Bezpieczeństwa na Policję Państwową. W dniu 24 lipca 1919 r. Sejm ostatecznie powołał Policję Państwową. Zatwierdzony akt prawny wskazywał m.in. organizację i zakres uprawnień nowej
formacji, jej zależność służbową oraz stosunek do władz państwowych i samorządowych, a także odpowiedzialność dyscyplinarną funkcjonariuszy, stan liczbowy,
niezbędne do spełnienia kryteria dla kandydatów do służby w policji, a także informacje o uposażeniu8. Wejście w życie ustawy o Policji Państwowej sprawiło, że
dekrety o Policji Komunalnej i Milicji Ludowej utraciły swą moc9.
Podstawowym zadaniem nowej, państwowej formacji policyjnej była ochrona
bezpieczeństwa i porządku publicznego. Zadanie to nie było łatwe, bowiem na
ziemiach przyłączanych do Polski nadal szalały żywioły o rewizjonistycznym,
windykacyjnym charakterze. Organizacja Policji Państwowej była tożsama z podziałem administracyjnym kraju. Rolę centralnego organu policyjnego pełnił ko6
Misiuk A., Milicja Ludowa na tle ogólnej sytuacji politycznej w Polsce w latach 1918–1919,
„ZN WSO” 1986, nr 1, s. 11.
7
Kayzer B., Majer P., Siemak Z., Historia służb policyjnych na ziemiach polskich, Szczytno
1995, s. 71.
8
Ustawa z dnia 24 lipca 1919 r. o Policji Państwowej (Dziennik Praw Państwa Polskiego, dalej:
Dz.Pr.P.P. z 1919 r., Nr 61, poz. 363).
9
Ustawa o Policji Państwowej z dnia 24 lipca 1919 r., oraz instrukcja służbowa. Pytania i odpowiedzi, Warszawa 1921, s. 2 i n.
62
mendant główny bezpośrednio podległy ministrowi spraw wewnętrznych. W początkowym okresie podlegało mu sześć komend okręgowych (wojewódzkich), a do
1925 r. i ostatecznego ukształtowania się granic państwowych liczba komend
wzrosła do szesnastu.
Nieco inna sytuacja występowała na terenie autonomicznego województwa
śląskiego10. Na tych ziemiach została powołana Policja Województwa Śląskiego
(dalej: PWŚl.). Podstawą prawną dla autonomii polskiej części Górnego Śląska i
polskiej części Śląska Cieszyńskiego była ustawa konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego z dnia 15 lipca 1920 r. (Statut Organiczny Województwa Śląskiego).
Realnie egzystujące województwo powstało niespełna dwa lata później w czerwcu
1992 r., po podpisaniu 15 maja 1922 r. traktatu w Genewie. Nowa jednostka była
pod względem powierzchni najmniejszym polskim województwem, zajmując tylko
4216 km2. Dopiero w 1938 r. po zajęciu Zaolzia, obszar ten zwiększył się o 805
km2. W 1921 r. województwo zamieszkiwało nieco ponad 1,1 mln ludzi. Stolicą
województwa zostały Katowice. Województwo podzielono na trzy powiaty grodzkie (Katowice, Bielsko, Królewska Huta) oraz początkowo dziewięć powiatów
wiejskich (katowicki, lubliniecki, pszczyński, tarnogórski, rybnicki, świętochłowicki, bielski, cieszyński i rudzki)11.
Dnia 17 czerwca 1922 r. ukazało się rozporządzenie Tymczasowej Śląskiej
Rady Wojewódzkiej w przedmiocie organizacji Policji Województwa Śląskiego,
a w następnym roku zatwierdzająca ten akt prawny ustawa12. Struktury PWŚl. były
odrębne i niezależne od Policji Państwowej. Wynikało to z innego systemu prawnego, obowiązującego na całym obszarze autonomicznego województwa śląskiego13. PWŚl. organizacyjnie była dostosowana do podziału administracyjnego województwa, a ustawodawstwo o organizacji sił policyjnych na terenie autonomii
zastrzeżono dla Sejmu Śląskiego14.
Obie formacje posiadały wiele elementów zbieżnych m.in. w kontekście
organizacyjnym. Struktura organizacyjna jednostek terenowych Policji Państwowej,
wskazywała na podporządkowanie komendom okręgowym jednostek niższego
szczebla, jakimi były komendy powiatowe i miejskie (w miastach wydzielonych),
oraz komisariaty i posterunki. Należy wskazać, że przez dwadzieścia lat (1919–
1939) funkcję komendanta głównego Policji Państwowej pełniło sześciu oficerów
(w tym dwaj ostatni wywodzili się bezpośrednio z szeregów wojska polskiego):
10
Ustawa Konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego w Warszawie z dnia 15 lipca 1920 r. zawierająca Statut Organiczny Województwa Śląskiego (Dz.U.R.P. z 1920 r., Nr 73, poz. 497).
11
Czapliński M., Kaszuba E., Wąs G., Żerelik R., Historia Śląska, Wrocław 2007, s. 438.
12
Ustawa z dnia 2 marca 1923 r. w przedmiocie organizacji Policji Województwa Śląskiego
(Dz.U.Śl. z 1923 r. Nr 13, poz. 87), zatwierdzająca rozporządzenie Wojewody Śląskiego z dnia
17 czerwca 1922 r. (Dz.U.Śl. z 1922 r. Nr 1, poz. 4).
13
Ławnik J., Represje policyjne wobec ruchu robotniczego 1918–1939, Warszawa 1979, s. 21.
14
Kokot J., Zakres działania województwa śląskiego jako jednostki samorządu terytorialnego,
Katowice 1939, s. 59.
63
•
•
•
•
•
•
insp. gen15. Władysław Henszel (20.07.1919–20.04.1922);
insp. gen. Wiktor Zygmunt Sas Hoszowski (08.04.1922–17.03.1923);
płk Michał Bajer (17.03.1923–01.07.1923);
insp. gen. Marian Borzęcki (01.07.1923–04.11.1926);
płk Janusz Zygmunt Jagrym Maleszewski (05.11.1926–24.01.1935);
gen. bryg. Józef Ignacy Kordian Zamorski (26.01.1935–17.09.1939)16.
Do 1936 r. w strukturach Policji Państwowej był również umiejscowiony etat
zastępcy komendanta głównego. W tym czasie funkcję tę pełnili:
•
•
•
•
Marian Borzęcki (17.06.1919–09.11.1921);
Wiktor Hoszowski (10.11.1921–31.03.1922);
Henryk Wardęski (01.04.1922–31.07.1929);
Juliusz Geib (02.10.1929–12.02.1936)17.
Jak wskazuje Andrzej Misiuk, „(…) struktura samej Komendy Głównej P.P.
(dalej: KG P.P.) do 1938 r. przechodziła wiele reorganizacji, aby ostatecznie przyjąć model organizacyjny, który przetrwał do wybuchu II wojny światowej”18. KG
P.P. składała się z pięciu wydziałów, inspekcji, samodzielnego referatu wojskowego oraz sekretariatu. Struktura wydziałów wyglądała następująco:
•
•
•
15
Wydział I Organizacyjno-Wyszkoleniowy, w skład którego wchodziły referaty: organizacyjny, wyszkolenia, wychowania fizycznego, ogólny oraz kancelarii. Naczelnikowi wydziału podlegali również dyżurni Komendy Głównej oraz
muzeum i biblioteka;
Wydział II Gospodarczy, składający się z referatów: budżetowego, zakupów
i zaopatrzenia intendenckiego, zaopatrzenia technicznego oraz gospodarczego;
Wydział III Personalny, dzielący się na referaty: personalny spraw oficerskich,
personalny spraw szeregowych i kandydatów kontraktowych, personalny
urzędników i woźnych, emerytalny, dyscyplinarny i ogólny;
Do 1928 r. korpus P.P. i PWŚl. był podzielony na wyższych i niższych rangą funkcjonariuszy.
Nowy podział nazewnictwa korpusu P.P. na oficerów i szeregowych (podoficerów) został wprowadzony w 1928 r. W myśl tego aktu korpus oficerów P.P. stanowili: generalny inspektor (dalej:
gen. insp.), nadinspektor (nadinsp.), inspektor (insp.), podinspektor (podinsp.), nadkomisarz
(nadkom.), komisarz (kom.), podkomisarz (podkom.) i aspirant (asp.). W korpusie podoficerów
służyli: starszy przodownik (st.przod), przodownik (przod.), starszy posterunkowy (st.post.) i
posterunkowy (post.). Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), zespół: Komenda Główna Policji
Państwowej (dalej: KGPP), sygn. 98, k. 4.
16
Filipow K., Komendanci Główni Policji Państwowej 1919–1939, Białystok 1997.
17
Misiuk A., Pepłoński A., Organizacja instytucji policyjnych w II Rzeczypospolitej 1918–1926.
Wybór źródeł i dokumentów, Szczytno 1994, passim.
18
Misiuk A., Miejsce Policji Państwowej w strukturze aparatu państwowego II Rzeczypospolitej
w okresie 1919–1926, „Dzieje Najnowsze” 1991, nr 2, s. 12 i n.
64
•
•
Wydział IV Centrala Służby Śledczej z referatami: spraw kryminalnych, rozpoznawczym, rejestracyjno-pościgowym, techniki śledczej, policji kobiecej19,
spraw specjalnych, dla spraw psów służbowych i ogólnym;
Wydział V Dowodzenia Ogólnego z trzema referatami: taktycznym, specjalnym i ogólnym.
Komendant główny Policji Państwowej dysponował również centralnym odwodem sił policyjnych, który był wykorzystywany w sytuacjach nadzwyczajnych
(np. w tłumieniu strajków chłopskich – Kraków – i robotniczych – Łódź – w latach
30. okresu międzywojennego).
Kierownictwo Policji Państwowej dbało o dyscyplinę i wysokie morale funkcjonariuszy, którzy w zdecydowanej większości przypadków byli skoszarowani
i korzystali ze wspólnej menaży. Wstępujący w policyjne szeregi funkcjonariusz
składał przysięgę: „Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, na powierzonym
mi stanowisku pożytek Państwa Polskiego oraz dobro publiczne mieć zawsze
przed oczyma; Władzy zwierzchniej Państwa Polskiego wierności dochować;
wszystkich obywateli kraju w równym mając zachowaniu, przepisów prawa strzec
pilnie, obowiązki swoje spełniać gorliwie i sumiennie, rozkazy przełożonych wykonywać dokładnie, tajemnicy urzędowej dochować. Tak mi Panie Boże dopomóż”20.
Obowiązkiem policjantów było nabycie kwalifikacji zawodowych poprzez
ukończenie specjalnego szkolenia zawodowego. Pierwsze akty prawne regulujące
organizację szkolnictwa policyjnego ukazały się już w październiku 1919 r.21.
W efekcie ewolucyjnych zmian na niwie dydaktyki policyjnej, po pięciu latach
funkcjonowania instytucji, skrystalizował się podział szkolnictwa zawodowego,
w skład którego wchodziły:
•
•
•
szkolenie podstawowe posterunkowych;
szkolenie przodowników;
szkolenie wyższych funkcjonariuszy22.
Jednostki szkoleniowe zlokalizowane były w Warszawie (szkoła oficerska)
oraz Żyrardowie, Sosnowcu-Piaskach i Mostach Wielkich (szkoły dla szeregowych
funkcjonariuszy). Nadzór nad szkołami policyjnymi sprawował bezpośrednio komendant główny23.
19
Misiuk A., Policja kobieca w II Rzeczypospolitej na tle międzynarodowym, „Przegląd Policyjny” 1992, nr 4, s. 19.
20
Aneks do art. 30 ustawy o P.P. [w:] Misiuk A., Pepłoński A., op. cit., s. 41.
21
Przepisy o organizacji szkół P.P., wydane na podstawie art. 34 Ustawy o Policji Państwowej
[w:] Misiuk A., Pepłoński A., op. cit., s. 143–164.
22
Ibidem, Pismo MSW z dnia 14 lipca 1924 r. w sprawie organizacji i programów szkół policyjnych, s. 171–175.
23
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 25 maja 1928 r. o organizacji szkół
Policji Państwowej (M.P. z 1928 r. Nr 143, poz. 257); Misiuk A., Policja Państwowa…, s. 176.
65
Jak wskazuje Z. Siemak, „(…) uzbrojenie funkcjonariuszy P.P. początkowo
było różnorodne, dopiero po 1926 r. podjęto działania w kierunku przezbrojenia
policji w jednolite i nowoczesne uzbrojenie”24. W pierwszym etapie wprowadzono
karabinki Mosin, wz. 91, rewolwery Nagant, by w 1933 r. wprowadzać już karabiny Mannlichera. Ponadto P.P. początkowo dysponowała karabinami maszynowymi, decydując się w późniejszym okresie na pistolety maszynowe Suomi produkcji
fińskiej. P.P. tuż przed wybuchem II wojny światowej przekazano także niewielką
liczbę ręcznych karabinów maszynowych Browning.
W 1925 r. cała policyjna formacja dysponowała 2295 końmi wierzchowymi
i 224 taborowymi (pociągowymi). Samochodów osobowych było 35, ciężarowych
i półciężarowych 26, a motocykli 13. Innych jednośladów – rowerów było 435.
Policyjny tabor uzupełniało 278 bryczek, 472 wozy konne oraz 6 łodzi
motorowych. Według opinii W. Rychtera, prekursora polskiej motoryzacji
i znakomitego znawcy jej historii, prawdziwy rozwój automobilizmu w naszym
kraju datuje się od przełomu lat 1924/1925. Sprzyjająca koniunktura gospodarcza
spowodowała wówczas ożywienie na rynku samochodowym, czego wynikiem był
znaczny import pojazdów, głównie z USA, Francji, Niemiec i Austrii. W 1930 r.
w P.P. na tzw. etatach było zarejestrowanych 180 samochodów osobowych i 50
ciężarowych. Policja miała też 35 motocykli, 1079 rowerów i blisko 3 tys. koni.
Kolejnym znacznym uzupełnieniem stanu liczbowego taboru pojazdów P.P. były
zakupy dzięki otrzymanym specjalnym kredytom w 1937 r. Zakupiono 54
samochody specjalne i ciężarowe. W dyspozycji P.P. od 1936 r. znajdowało się
również 29 radiostacji nadawczo-odbiorczych25.
Należy również wspomnieć, że P.P. w 1923 r. była współzałożycielem i aktywnym członkiem Międzynarodowej Komisji Policji Kryminalnej (Interpolu).
Kierownictwo śląskiej policji utrzymywało kontakty zagraniczne z organizacjami
i przedstawicielami służb bezpieczeństwa wewnętrznego innych państw. Szczególnie aktywny na tym polu był Główny Komendant PWŚl., insp. Leon Wróblewski26, który systematycznie korespondował z Wszechświatową Ligą Policyjną,
utrzymując bliskie kontakty z jej przedstawicielami.
24
Siemak Z., Wynagrodzenie, uzbrojenie i wyposażenie Policji Państwowej, część III, „IPA
Wiadomości Sekcji Polskiej” 2001, nr 1–2 (16–17), s. 24–25.
25
Misiuk A., Policja Państwowa…, op. cit., s. 102–105.
26
Funkcje Głównego Komendanta PWŚl. pełnili: pułkownik Stanisław Młodnicki (17.06.1922–
30.12.1923), podinsp. Leon Wróblewski (31.12.1923–01.12.1926), insp. dr Adam Kocur
(02.12.1926–25.05.1928) oraz insp. Józef Żółtaszek (06.10.1928–05.09.1939). Funkcję zastępców
Głównego Komendanta PWŚl., pełnili: podinsp. Augustyn Bańczyk (27.06.1922–15.11.1926), w
stopniu podinsp. Józef Żółtaszek (16.11.1926–05.10.1926) i podinsp. Józef Jeziorski
(06.10.1928–05.09.1939). Archiwum Państwowe Katowice (dalej: APK), zespół Policja Województwa Śląskiego (dalej: PWŚl.), sygn. 1, k. 628, 1099, sygn. 3, k. 275; „Na Posterunku” 1924,
nr 2, s. 27; Szczurek J., Z wielkich dni Śląska Cieszyńskiego. V. O Milicjach Ludowych w latach
1918–1920, Cieszyn 1933, s. 58; Sieradzka D., Prezydent Katowic w latach 1928–1939 Adam
66
Zasadniczą sprawą dla skuteczności działań P.P. była kwestia stanu osobowego korpusu. Ustawa „lipcowa” (w art. 24) upoważniała ministra spraw wewnętrznych do określenia liczby etatów w tej formacji, obligując go do zasięgnięcia opinii
ciał samorządowych. Ustawodawca zastrzegł, że nie może być przymusowego
wcielania kandydatów do korpusu policyjnego (art. 24). Jasno zostały określone
kryteria kwalifikacyjne dla osób zgłaszających chęć służby w policji. Były to: obywatelstwo polskie, nieskazitelna przeszłość, wiek od 23 do 45 lat, zdrowa i silna
budowa ciała, odpowiedni wzrost, znajomość języka polskiego w piśmie i słowie
oraz umiejętność liczenia (art. 26). Wobec kandydatów na wyższych funkcjonariuszy zaostrzono kryteria w ten sposób, że oprócz odpowiednich warunków zdrowia
i moralności, musieli posiadać: do zastępcy komendanta okręgowego włącznie – co
najmniej świadectwo ukończenia średniego zakładu naukowego, zaś kandydat na
komendanta okręgowego, zastępcę głównego komendanta i głównego komendanta
– wyższe wykształcenie.
Oficerowie rezerwy bez wyższego wykształcenia posiadali status kandydata
z wykształceniem średnim. Starsi przodownicy bez wykształcenia średniego zachowali szansę służbowego awansu po zdaniu odpowiednich egzaminów (art. 27).
Kolejny artykuł nakładał na każdego funkcjonariusza policji obowiązek ukończenia specjalnej szkoły fachowej (art. 28). Nominację do policji miała poprzedzać
półroczna służba, którą zaliczało się do stażu służby policyjnej (art. 29). Przepisy
ustawy stanowiły, że o przyjęciu kandydatów orzekają komisje kwalifikacyjne
utworzone przy powiatowych i miejskich komendach policji27. Na podstawie delegacji ustawowej, minister spraw wewnętrznych był zobowiązany powołać takie
komisje (art. 25)28.
Dnia 29 sierpnia 1919 r. ukazały się „Przepisy dla komisji kwalifikacyjnych Policji Państwowej”, wydane przez ministra spraw wewnętrznych wraz z Instrukcją29.
Na mocy tego przepisu utworzono dwie odrębne komisje kwalifikacyjne: 1) dla
kandydatów na wyższych funkcjonariuszy przy KG P.P.; 2) dla kandydatów na
niższych funkcjonariuszy przy powiatowych i miejskich komendach Policji (§ 1).
W skład pierwszej wchodzili przedstawiciele: MSW, KG P.P., Prokuratury, Sądu
Apelacyjnego, wojskowości i lekarz. Druga komisja obradowała w składzie: komisarz rządu – jako przewodniczący, prezydent lub burmistrz danej gminy miejskiej
lub jego zastępca, względnie delegat Wydziału Powiatowego, przedstawiciel wojKocur, Katowice 1992; Kalendarzyk Policji Województwa Śląskiego 1927 (dalej: KPWŚl.),
[b.m.w.], 1927, s. 128; KPWŚl., [b.m.w.], 1926, s. 37; Długajczyk E., Sanacja Śląska 1926–1939.
Zarys dziejów politycznych, Katowice 1983, s. 115.
27
APK, PWŚl., sygn. 3, s. 237.
28
Archiwum Państwowe w Krakowie (dalej: APK-ów), zespół: Komenda Wojewódzka Policji
Państwowej w Krakowie (dalej: KWPP Kr.), sygn. 235, [b.p.].
29
Dz.Urz.MSW, nr 2/20, poz. 775 – Monitor Polski N. 196/19 [w:] Długocki W., Adelstein J.,
Zbiór przepisów administracyjnych dotyczących organizacji Policji Państwowej, Warszawa 1925,
s. 121–124.
67
skowości i Prokuratury lub Sądu, lekarz i kierownik miejskiej lub powiatowej Policji lub ich zastępcy. Ponadto właściwy komendant okręgowy P.P. mógł przysłać
swego przedstawiciela w charakterze członka komisji (§ 2 i 3). Komisję zwoływał
(w miarę potrzeb) przewodniczący na wniosek danej komendy Policji. Podczas
obrad badano dokumenty i zdrowie kandydatów, stosując ustawowe kryteria kwalifikacyjne. Orzeczenia zapadały większością głosów. Orzeczenia komisji nie
nadawały kandydatom prawa obligatoryjnego przyjęcia do P.P. Były im komunikowane ustnie, celem przyjęcia do wiadomości.
Minister spraw wewnętrznych 17 grudnia 1920 r. wydał okólnik nr 406, który
wyjaśniał i uzupełniał § 3 Instrukcji dotyczący składu komisji kwalifikacyjnej,
uprawniając starostów do przewodniczenia komisjom kwalifikacyjnym dla niższych
funkcjonariuszy P.P., ale tylko osobiście. Jeżeli tego warunku nie spełniono, komisji
przewodniczył organ Prokuratury30.
Korpus policji tworzono i uzupełniano drogą dobrowolnego zgłaszania się
kandydatów. Stan osobowy P.P. po jej zorganizowaniu w 6 okręgach wynosił 723
oficerów i 27447 szeregowych, zaś po przejęciu (01.03.1920) obszarów Małopolski
– stan Policji wzrósł do 902 oficerów i 35664 szeregowych31. Natomiast w 1922 –
po rozszerzeniu zasięgu terytorialnego działania P.P. – liczba funkcjonariuszy wynosiła: 946 oficerów i 34107 szeregowych32.
Jednak, ze względów oszczędnościowych etaty w P.P. niemal co roku ulegały
redukcji. W 1923 r. liczba etatów wynosiła: 1003 oficerów i 36186 szeregowych33.
Liczby te przedstawiały się następująco:
Tabela 1. Liczebność korpusu P.P. w latach 1924–1935
Rok
1924
1925
1926
1927
1928
1929
1930
1931
30
Liczba oficerów
967
967
915
900
900
853
889
889
Liczba szeregowych
35986
35836
31946
30815
30795
30458
30422
30442
Okólnik nr 406 MSW z dnia 17 grudnia 1920 r. w sprawie przewodniczenia w Komisjach Kwalifikacyjnych [w:] Długocki W., Adelstein J., op. cit., s. 125.
Kozolubski J., Dwudziestolecie Policji Państwowej w Polsce, „Przegląd Policyjny” 1938, nr 6,
s. 106.
32
Ibidem.
33
Ibidem.
31
68
1932
1933
1934
1935
806
774
774
774
28042
28192
28592
28592
Źródło: Kozolubski J., Dwudziestolecie Policji Państwowej..., op. cit. s. 1060.
Jak wskazują powyższe dane, w ciągu 12 lat ubyło z szeregów policji około
300 oficerów i około 7000 szeregowych. Jednocześnie w tym okresie liczba ludności w Polsce wzrosła o kilka milionów, powstały nowe miasta i okręgi przemysłowe. Na to wszystko nakładał się ostry kryzys gospodarczy, a co za tym idzie – strajki i protesty przybrały na sile34.
Do czynników, które decydowały o ogólnej liczbie funkcjonariuszy zaliczyć
należy dwa podstawowe: stan bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz sytuacja finansowa w państwie. Inne czynniki nie miały znaczącego wpływu. Nawet w
obliczu gwałtownego wzrostu bezrobocia na przełomie lat 1925/1926 dokonano
redukcji policji o dalszych 3 tys. funkcjonariuszy35. Liczebność i rozmieszczenie
funkcjonariuszy w 1925 r. przedstawia tabela 2.
Tabela 2. Liczebność i rozmieszczenie P.P. w Polsce w 1925 r.
Stosunek
obszaru do
liczby policji
Stosunek liczby
mieszkańców do
liczby policji
1862
15,7
1,134
2251000
2722
7,0
827
25736
2535000
2658
9,0
953
Lubelskie
31160
2087000
1997
16,0
1,044
Białostockie
32037
1303000
2062
16,0
631
Krakowskie
17448
1990000
2297
7,5
866
Województwo
Obszar
w km2
Liczba miesz- Liczba
kańców
policji
Warszawskie
29310
2212000
Łódzkie
19034
Kieleckie
34
W 1923 r. wybuchła hiperinflacja, emisja marek wzrosła (w miliardach) z 3567 w czerwcu do
125372 w grudniu tegoż roku. W pierwszym kwartale 1923 r. strajkowało 65 tys. osób, a w IV już
426 tys. Dochodziło do ostrych starć strajkujących z policją. Wybuchł strajk generalny w Krakowie (29 X 1923), do akcji wkroczyło wojsko, a w odpowiedzi związki zawodowe ogłosiły strajk
ogólnokrajowy. Drozdowski M., Dzieje II Rzeczypospolitej [w:] Zarys historii Polski, pod red. J.
Tazbira, Warszawa 1980, s. 614.
35
Pepłoński A., Policja Państwowa..., op. cit., s. 79.
69
Lwowskie
27024
2718000
3069
9,0
885
Tarnopolskie
16240
1429000
1620
10,0
882
Stanisławowskie
18368
1348000
1390
13,0
968
Poznańskie
26603
1974000
1964
13,5
1014
Pomorskie
16386
939000
1376
12,0
689
Wołyńskie
30295
1438000
2084
14,4
690
Poleskie
42278
879925
1665
25,0
592
Nowogródzkie
23046
822106
1877
12,8
437
Wileńskie
28409
983659
2809
10,0
350
m.st. Warszawa
12100
1000000
3498
3,5
285
Źródło: Pepłoński A., Policja Państwowa..., op. cit., s. 81.
Zaprezentowane za A. Pepłońskim dane liczbowe wskazują na rozpiętości
w zakresie „nasycenia” policją poszczególnych województw. W stosunku do liczby
ludności, najwięcej znajdowało się P.P. w: mieście stołecznym – Warszawie oraz
województwach: wileńskim, nowogrodzkim, poleskim i wołyńskim. Było to uzasadnione licznymi problemami narodowościowymi. Najmniej policjantów lokowano (poza stolicą) w województwach: warszawskim, lubelskim36, poznańskim37
i stanisławowskim.
Liczebność P.P. w Polsce, na tle 15 innych krajów przedstawia A. Robaczewski. Były one prezentowane w Sejmie podczas debaty nad budżetem na lata
1937/193838.
Przedstawione poniżej informacje wskazują, że Polska zajmowała wśród 15
państw ostatnią pozycję. Największą liczbą funkcjonariuszy dysponowały: Chile,
Turcja, Austria i Węgry. Biorąc te informacje pod uwagę, nazwanie Polski „państwem policyjnym” byłoby poważnym nadużyciem. Według standardów międzywojennych, na 1 policjanta powinno przypadać 500 mieszkańców w mieście i 1000
36
Litwiński R., Policja Państwowa w województwie lubelskim w latach 1919–1939, Lublin 2001,
s. 97–108.
37
Kutta J., Policja w Polsce Odrodzonej. Wielkopolska i Pomorze 1918–1922. Geneza – organizacja – funkcjonowanie, Bydgoszcz 1994, s. 19 i n.
38
Robaczewski A., Budżety Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w okresie 12-lecia tj. od r.
1927/28 do r. 1938/39, Warszawa 1938, s. 4 i n.
70
obywateli na wsi39. Poseł sprawozdawca dr Z. Stroński wyjaśniał, że „(…) stałe
zmniejszanie się liczby posterunków zostało spowodowane zmniejszającym się od
dłuższego czasu stanem ilościowym policji, wskutek czego obsada ilościowa wielu
posterunków zmalała (...) w wielu wypadkach do 2, a nawet 1 policjanta”40.
Tabela 3. Zestawienie porównawcze nasycenia policji w odniesieniu do liczby
mieszkańców w innych państwach i w Polsce z 1933 r.
Chile
Liczba mieszkańców
na 1 policjanta
271,3
Turcja
341,2
Austria
413,7
Węgry
420,33
Niemcy
485,34
Kuba
574,3
Włochy
647,3
Portugalia
610,10
Hiszpania
655,8
Kolumbia
725,8
Ameryka Północna
833,6
Grecja
847,36
Belgia
867,9
Dania
940,5
Bułgaria
978,5
Polska
1180
Nazwa państwa
Źródło: Robaczewski A., Budżety Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w okresie 12-lecia, tj.
od r. 1927/1928 do r. 1938/1939, Warszawa 1938, s. 100.
39
Stadler K., Liczebność naszej policji, „Na Posterunku” 1928, nr 24, s. 369.
Fragment referatu posła sprawozdawcy, dr Zdzisława Strońskiego, wygłoszonego w Sejmie
podczas obrad nad preliminarzem budżetowym na rok 1937/1938 [w:] Robaczewski A., op. cit.,
s. 99.
40
71
Od 1935 r. stan kadrowy P.P. ustabilizował się na niskim poziomie. W trakcie
posiedzeń Komisji Budżetowej postulowano zwiększenie etatów, gdzie mówiono,
że „(…) dalsze obcinanie tego budżetu mogłoby godzić nie tylko w środki, ale
i nawet cele, które polityka Ministerstwa osiągnąć powinna”41. Niestety nie
uwzględniając powyższych sugestii, dalej obniżano środki pieniężne w budżecie na
1936/37 r., co spowodowało dalszą redukcję stanu osobowego o 650 etatów, a do
końca okresu budżetowego z tego roku o ok. 1850 etatów42. W latach 1936–1938
ogólna liczba funkcjonariuszy P.P. wynosiła kolejno: 1936 r. – 31362, 1937 r. –
32264, 1938 r. – 3251343. Nigdy już nie osiągnięto maksymalnego stanu etatowego
z 1923 roku.
Nie ulega wątpliwości, że na sprawność działania policji na wszystkich szczeblach organizacyjnych, oprócz jej stanu liczebnego, wyposażenia technicznego,
operatywności procedur działania, stanu łączności decydujący wpływ miał poziom
intelektualny funkcjonariuszy. Od poziomu wykształcenia ogólnego zależała efektywność szkolenia i doskonalenia zawodowego. Ustawowe kryteria dotyczące tych
kwestii były jasno sformułowane. Jednak praktyka wykazała, że do służby policyjnej dość rzadko trafiali ludzie o odpowiednim wysokim poziomie intelektualnym,
dysponujący pewnym zasobem wiedzy ogólnej, zdolni do szybkiego przyswajania
niezbędnych wiadomości i umiejętności zawodowych. Lektura odnośnych materiałów archiwalnych na temat poziomu wykształcenia świadczy o tym, że w korpusie
policyjnym dominowali ludzie z niskim wykształceniem ogólnym. Dotyczyło to
zwłaszcza szeregowych P.P. Praktycznie przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego kadry policyjne uczono czytać, pisać i wykonywać podstawowe działania arytmetyczne.
Faktyczny poziom wykształcenia policjantów w Polsce przedwrześniowej był
niski. Starano się zmienić tę sytuację poprzez organizowanie różnych form edukacji ogólnej (kursy dokształcające). Jak podaje R. Hausner, w 1923 r. struktura wykształcenia oficerów policji przedstawiała się następująco: na liczbę 1001 oficerów
97 legitymowało się wykształceniem wyższym, głównie prawniczym (84 osoby),
a co interesujące, jedna osoba posiadała wykształcenie wyższe filozoficzne (absolutorium, kursy na poziomie wyższym); 179 osób – wykształcenie średnie (7–8
klas); 317 – wykształcenie średnie (4–6 klas); 205 – elementarne; 5 – domowe; 6
osób inne44. Natomiast poziom wykształcenia niższych funkcjonariuszy P.P. był
41
Z referatu posła sprawozdawcy w debacie nad budżetem na rok 1934/1935 [w:] Ibidem, s. 67.
Ibidem.
Mączyński M., Policja Państwowa w II Rzeczypospolitej. Organizacyjno-prawne podstawy
funkcjonowania, Kraków 1997, s. 99.
44
Hausner R., Pierwsze dwudziestolecie administracji spraw wewnętrznych, Warszawa 1939,
s. 182.
42
43
72
zdecydowanie niższy, obejmował: 2548 osób z wykształceniem wyższym niż elementarne; 30280 – z elementarnym i 4027 – wykształceniem domowym45.
W strukturze służbowej specjalizacji korpusu szeregowych P.P. najwięcej funkcjonariuszy z wykształceniem „wyższym niż elementarne” było w policji ogólnej –
2067 osób (81,12%), pozostali policjanci pracowali w służbie śledczej – 481 osób
(18,88%).
Najwięcej policjantów z „wykształceniem domowym” również zasilało szeregi
policji ogólnej – 3853 (96,30%) na ogólną liczbę 4027 osób z tego typu wykształceniem. Największą liczbę policjantów z wykształceniem „wyższym niż elementarne” zgrupowano w województwach Centralnych – 1231 z ogólnej liczby 2548
(48,31%), Wschodnich – 817 osób (32,06%), zaś najniższy wskaźnik wykształcenia tej kategorii zanotowano w województwach Zachodnich – 40 policjantów
(0,16%) i w województwie Śląskim – 68 osób (2,66%). Z kolei w województwach
Centralnych znajdowała się w tym czasie największa liczba funkcjonariuszy posiadających „wykształcenie domowe” – 2935 na 40287, co stanowiło 72,88% ogółu
policjantów legitymujących się tą najniższą formą edukacji. Pod tym względem
najlepsza sytuacja była w woj. Śląskim, gdzie tylko 1 policjant miał wykształcenie
domowe. Dobrze w tym zakresie przedstawiały się również korpusy szeregowych
z województw Zachodnich – 30 policjantów i Południowych – 58 funkcjonariuszy.
Jak wynika z podanych informacji, poziom wykształcenia cywilnego w korpusie szeregowych P.P. nie był imponujący. Prawie 11% stanu legitymowało się
wykształceniem „domowym”, a 82,15% z nich posiadało tylko wykształcenie elementarne.
Lepiej pod tym względem wyglądała sytuacja w korpusie oficerskim, której
szczegóły liczbowe ujęto w tabeli nr 4.
Z tabeli wynika, że na 1001 oficerów policji: 9,69% deklarowało posiadanie
wykształcenia wyższego, 17,88% – średniego (7–8 klas) i 17,48% – średniego (6
klas), a pozostałych 54,95% pod tym względem nie spełniało kryterium ustawowego, ponieważ nie udokumentowało ukończenia średniej szkoły. W późniejszym
okresie spora część korpusu szeregowych P.P. i oficerskiego uzupełniała swoje
wykształcenie ogólne w państwowych i prywatnych szkołach. Niestety brak danych uniemożliwia ponowne zweryfikowanie stanu wykształcenia w P.P. Prowadzona przez rząd RP polityka oszczędnościowa sprawiła, że w trakcie licznych
redukcji pozbywano się funkcjonariuszy z niskim wykształceniem, przyjmując na
ich miejsce młodych odpowiednio wykształconych kandydatów na policjantów, np.
szeregowych z tzw. cenzusem naukowym (czyli posiadających wykształcenie
średnie).
45
Ibidem, s. 183. Określenie „wykształcenie domowe” oznaczało, że dana osoba posiadała przynajmniej umiejętności czytania, pisania i liczenia w trakcie nauki prowadzonej przez rodziców lub
zatrudnionego przez nich nauczyciela. (Ibidem).
73
Domowe
2
178
34
103 5
36 242 526 634 60
2
26
23
156
10
179
64
29
63 175 142 205 5
6
Inne
Nieznane
Elementarne
Średnie 4 klasy
Średnie 6 klas
Realne
67
Handlowe
3
Razem
Filologiczne
Kursy o poziomie
wyższym
Inne
Średnie 7–8 klas
4
Razem
Rolnicze
Techniczne
Lekarskie
Weterynryjne
Filozoficzne
Pracownicze
i filozoficzne
Ogółem
Razem
Wyszczególnienie
W tym prawnicze
i ekonomiczne
Wyższe
absolutorium
Wyższe ukończone
Wyższe ukończone
Tabela 4. Wykształcenie (według ankiety ze stycznia 1923 r.)
wyższych funkcjonariuszy i urzędników P.P.
Urzędnicy,
urzędnicy policyjni, policjanci
1727 12
9
1
2
Wyżsi funkcjonariusze
Mężczyźni i kobiety razem
1001 97
84
1
1
2
7
2
23
Źródło: Hausner R., Pierwsze dwudziestolecie..., op. cit., s. 182.
Należy stwierdzić, że stan wykształcenia ogólnego funkcjonariuszy korpusu szeregowych P.P. nie był zadawalający. Istniejące braki w poziomie wiedzy ogólnej
funkcjonariuszy, pojawiały się następnie podczas realizacji różnych form szkolenia
i doskonalenia zawodowego w P.P. i to przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego46.
Korzeni systemu szkolnictwa policyjnego należy doszukiwać się w polskich
formacjach bezpieczeństwa funkcjonujących przed i w trakcie I wojny światowej.
Kadry tych organizacji były różnie przygotowane do czekających ich zadań w zakresie ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego. Najlepiej pod tym względem była wyszkolona żandarmeria wojskowa i Milicja Miejska miasta stołecznego
46
Na przykład: „Wykaz niższych funkcjonariuszy w P.P. z okręgu IV–lubelskiego” z 1925 r.,
zwolnionych od egzaminu praktycznego na podstawie pkt. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 X
1925 r. (Dz.U.P.P., nr 109, poz. 774) zawierał 475 nazwisk. Z tej liczby: 126 posiadało „wykształcenie domowe” (tzn. samouk, który umiał czytać i pisać, ale nie uczęszczał do żadnej szkoły), co
stanowiło 26,52 % samouków. Pozostali posterunkowi legitymowali się wykształceniem w granicach 2–3 klas szkoły ludowej lub powszechnej, a tylko w kilku przypadkach (4) funkcjonariusze
ukończyli 6 klas szkoły powszechnej. Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej: APL), zespół:
Komenda Wojewódzka Policji Państwowej w Lublinie (dalej: KWPP L-in), sygn. 1608, k. 188–
187.
74
Warszawy47, gdzie funkcjonowała nawet Szkoła Milicyjna. W służbie policyjnej
było również przydatne wyszkolenie wojskowe zdobyte w armiach państw zaborczych i Legionach Polskich48. To pokolenie Polaków, które walczyło o odrodzenie
Polski, m.in. w formacjach konspiracyjno-niepodległościowych, przeszło do dalszej
służby policyjnej w Polsce niepodległej.
Należy stwierdzić, że na poziom realizacji zadań służbowych powierzonych
P.P. w okresie II RP wpłynęło kilka czynników, wśród których należy wymienić:
liczebność korpusu oraz poziom intelektualny (w tym wykształcenie) tworzących
go funkcjonariuszy.
Zważywszy, że liczebność korpusu była „ustawicznie” redukowana, a poziom
wykształcenia policjantów (w początkowym okresie działalności P.P.) nie był za
wysoki, za spory sukces można uznać skuteczność tej formacji w zwalczaniu przestępstw i ściganiu ich sprawców, co potwierdzają statystyki z tego okresu49.
Bibliografia
Abramski A., Konieczny J., Justycjariusze, hutmani, policjanci, „Śląsk”, Katowice
1988, ISBN 83-216-0712-8.
2. Długajczyk E., Sanacja Śląska 1926–1939. Zarys dziejów politycznych, „Śląsk”, Katowice 1983, ISBN 83-216-0308-4.
3. Długocki W., Adelstein J., Zbiór przepisów administracyjnych dotyczących organizacji
Policji Państwowej, Warszawa 1925.
4. Drozdowski M. M., Dzieje II Rzeczypospolitej [w:] Zarys historii Polski, (red.) J. Tazbir, PIW, Warszawa 1980, ISBN 83-06-00377-2.
5. Filipow K., Komendanci Główni Policji Państwowej 1919–1939, Muzeum Wojska
w Białymstoku, Białystok 1997, ISBN 83-86232-75-7.
6. Garlicki A., Józef Piłsudski 1867–1935, „Czytelnik”, Warszawa 1988, ISBN 83-0701715-7.
7. Gryz G., Milicja Miejska m. st. Warszawy, „Gazeta policyjna” 2004, nr 27.
8. Gryz G., Specyficzna służba przedwojennego policjanta, „Gazeta policyjna” 2004, nr 13.
9. Hausner R., Pierwsze dwudziestolecie administracji spraw wewnętrznych, Warszawa
1939.
10. Karwacki W. L., Łódzka organizacja Polskiej Partii Socjalistycznej – Lewicy 1906–
1918, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1964.
11. Kayzer B., Majer P., Siemak Z., Historia służb policyjnych na ziemiach polskich, Staszów: Zakład Poligraficzny Szostakdruk, Szczytno 1995, ISBN 83-904114-0-7.
12. Kozolubski J., Dwudziestolecie Policji Państwowej w Polsce, „Przegląd Policyjny”
1.
47
Gryz G., Specyficzna służba przedwojennego policjanta, „Gazeta policyjna” 2004, nr 13, s. 12.
Garlicki A., Józef Piłsudski 1867–1935, Warszawa 1988, passim.
49
Pepłoński A., Organizacja policji kryminalnej w II Rzeczypospolitej, „Problemy Kryminalistyki” 1984, nr 165, s. 466–474.
48
75
1938, nr 6.
13. Kutta J., Policja w Polsce Odrodzonej. Wielkopolska i Pomorze 1918–1922. Geneza –
organizacja – funkcjonowanie, Inowrocław: Zakład Poligraficzno-Wydawniczy „Pozkal”, Bydgoszcz 1994, ISBN 83-86248-60-2.
14. Litwiński R., Policja Państwowa w województwie lubelskim w latach 1919–1939,
Wyd. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2001, ISBN 83-227-1759-8.
15. Mączyński M., Policja Państwowa w II Rzeczypospolitej. Organizacyjno – prawne
podstawy funkcjonowania, Wyższa Szkoła Biznesu: Księgarnia Akademicka. Wydawnictwo naukowe, Kraków 1997, ISBN 83-7188-184-3.
16. Misiuk A., Miejsce Policji Państwowej w strukturze aparatu państwowego II Rzeczypospolitej w okresie 1919–1926, „Dzieje Najnowsze” 1991, nr 2.
17. Misiuk A., Milicja Ludowa na tle ogólnej sytuacji politycznej w Polsce w latach 1918–
1919, „Zeszyty Naukowe WSO MSW w Szczytnie”, Szczytno 1986, nr 1.
18. Misiuk A., Pepłoński A., Organizacja instytucji policyjnych w II Rzeczypospolitej
1918–1926. Wybór źródeł i dokumentów, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Policji,
Szczytno 1994, ISBN 83-85703-21-7.
19. Misiuk A., Policja kobieca w II Rzeczypospolitej na tle międzynarodowym, „Przegląd
Policyjny” 1992, nr 4.
20. Misiuk A., Policja Komunalna – instytucja chroniąca porządek publiczny w Polsce
w okresie styczeń–lipiec 1919 r., „Zeszyty Naukowe WSO MSW w Szczytnie”, Szczytno
1989, nr 2.
21. Misiuk A., Policja Państwowa 1919–1939. Powstanie, organizacja, kierunki działania,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996, ISBN 83-01-12037-1.
22. Pepłoński A., Organizacja policji kryminalnej w II Rzeczypospolitej, „Problemy Kryminalistyki” 1984, nr 165.
23. Robaczewski A., Budżety Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w okresie 12-lecia tj. od
r. 1927/28 do r. 1938/39, Warszawa 1938.
24. Siemak Z., Wynagrodzenie, uzbrojenie i wyposażenie Policji Państwowej, część III,
„IPA Wiadomości Sekcji Polskiej”, 2001, nr 1–2 (16–17).
25. Sieradzka D., Prezydent Katowic w latach 1928–1939 Adam Kocur, Muzeum Historii
Katowic, na zlec. Urzędu Miasta, Katowice 1992.
26. Stadler K., Liczebność naszej policji, „Na Posterunku” 1928, nr 24.
27. Szczurek J., Z wielkich dni Śląska Cieszyńskiego. V. O Milicjach Ludowych w latach
1918–1920, Cieszyn 1933.
28. Ustawa o Policji Państwowej z dnia 24 lipca 1919 r. oraz instrukcja służbowa. Pyta-
nia i odpowiedzi, Warszawa 1921.
Inne źródła
1.
2.
3.
4.
76
„Na Posterunku”, 1924, nr 2.
Archiwum Akt Nowych, zespół: Komenda Główna Policji Państwowej.
Archiwum Państwowe Katowice, zespół: Policja Województwa Śląskiego.
Archiwum Państwowe w Krakowie, zespół: Komenda Wojewódzka Policji Państwowej w Krakowie.
5.
6.
7.
8.
9.
Archiwum Państwowe w Lublinie, zespół: Komenda Wojewódzka Policji Państwowej
w Lublinie.
Kalendarzyk Policji Województwa Śląskiego 1927.
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 25 maja 1928 r. o organizacji
szkół Policji Państwowej (M.P. z 1928 r. Nr 143, poz. 257)
Ustawa Konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego w Warszawie z dnia 15 lipca 1920 r.
zawierająca Statut Organiczny Województwa Śląskiego (Dz.U.R.P. z 1920 r. Nr 73,
poz. 497).
Ustawa z dnia 24 lipca 1919 r. o Policji Państwowej (Dziennik Praw Państwa Polskiego, dalej: Dz.Pr.P.P. z 1919 r. Nr 61, poz. 363).
Abstrakt
Policja Państwowa w II RP (wybrane zagadnienia)
Słowa klucze: Policja Państwowa, bezpieczeństwo, porządek publiczny, okres
międzywojenny.
Artykuł przedstawia (w zarysie) organizację i funkcjonowanie Policji Państwowej (P.P.), która w okresie dwudziestolecia międzywojennego była jedną z
dwóch państwowych, policyjnych formacji mundurowych w Polsce, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny obywateli. W materiale opisano
działania zmierzające do utworzenia tej instytucji na terenie odradzającego się
państwa polskiego, przedstawiono organizację Komendy Głównej P.P. i jej kierownictwo oraz zaprezentowano elementy pozwalające na scharakteryzowanie
formacji m.in. liczebność, proces szkolenia, piony służbowe czy wykształcenie
funkcjonariuszy.
Abstract
State Police in the Second Republic of Poland (selected issues)
Key words: State Police, security, public order, the interwar period.
This article presents (in outline) organization and functioning of the State
Police (P.P.), which in the interwar period was one of the two state-uniformed
police formations in Poland, responsible for public order and national security. The
material also describes the aim of establishing this institution in the reborn Polish
state, the Headquarters of the P.P. and its executives and presents particular data
needed to characterize the formation, that is numerical forces, the training process,
official sections or education of its officers.
77
Część II
Rodzaje zagrożeń i sposoby przeciwdziałania
zagrożeniom bezpieczeństwa
JANINA ZIĘBA-PALUS
Kryminologia i kryminalistyka wobec współczesnych
wyzwań zagrożenia bezpieczeństwa
Kryminologia i kryminalistyka mogą być uznane za dyscypliny w pewnym
sensie „siostrzane”. Ich pokrewieństwo sięga tak daleko, że często są one ze sobą
mylone. Niejednokrotnie termin „kryminologia” jest używany w stosunku do tych
dziedzin wiedzy i działalności, które niewątpliwie należą do obszaru kryminalistyki. Klasycznym tego przykładem jest wielokrotne określanie w opowiadaniach
Artura Conan Doyle’a Sherlocka Holmesa jako kryminologa. Dziś wiadomo, że
był on specjalistą w dziedzinie kryminalistyki, a nie kryminologii. Jego metoda
dedukcji stanowi bowiem przykład metody o specyficznie kryminalistycznym
charakterze. Różnego rodzaju cechy i ślady służyły Holmesowi do wyciągania
wniosków na temat osób i rzeczy oraz roli, jaką te osoby i rzeczy odegrały w popełnieniu przestępstwa lub w innych zdarzeniach będących przedmiotem badania
detektywa1.
Dziś przyjmuje się najczęściej, że kryminologia jest nauką o przestępstwie
przestępcy, objawach oraz przyczynach przestępczości i innych związanych z nią
zjawiskach patologii społecznej oraz o ich zapobieganiu. Kryminologia zajmuje się
też funkcjonowaniem systemu wymiaru sprawiedliwości karnej. Kryminalistyka
natomiast jest nauką o metodach ustalania faktu przestępstwa, sposobu jego popełnienia, o wykrywaniu sprawców i dowodzenia im winy oraz zapobieganiu przestępstwom i innym ujemnym zjawiskom społecznym. Obie dyscypliny mają przynajmniej jeden obszar wspólny, a mianowicie problematykę zapobiegania przestępczości, chociaż podchodzą do tego zagadnienia w nieco odmienny sposób.
Nie ma wyraźnych granic pomiędzy kryminalistyką a kryminologią. Wielokrotnie mamy do czynienia z krzyżowaniem się obszarów i przedmiotu zainteresowania obu dyscyplin. I tak profilaktyka w kryminalistyce – np. opracowanie
skutecznych metod zabezpieczania obiektów przed włamaniami czy dokumentów
przed fałszerstwami – to obszar prewencji w kryminologii. Symptomatologia kryminalistyczna – np. kwestia modus operandi – to obszar fenomenologii przestępczości w kryminologii.
Obszarem czysto kryminalistycznym jest taktyka i technika kryminalistyczna.
Obszarem specyficznie kryminologicznym natomiast jest problematyka etiologii
1
Nauka wobec przestępczości, (red.) J. Błachut, M. Szewczyk, J. Wójcikiewicz, Wydawnictwo
IES, Kraków 2001.
79
przestępczości oraz charakterystyczna dla współczesnej kryminologii problematyka funkcjonowania instytucji i mechanizmów kontroli społecznej.
Generalnie, obie dyscypliny (zwłaszcza kryminalistyka) istniały od chwili,
w której w społeczeństwie podjęto pierwsze zorganizowane działania ukierunkowane na walkę z przestępczością, a w szczególności na wykrywanie sprawców
przestępstw oraz udowadnianie im winy.
Dziś obie dyscypliny usiłują dbać o bezpieczeństwo obywateli na dwóch polach
–prewencji oraz dostarczenia skutecznych metod wykrywania sprawców na podstawie pozostawionych przez nich na miejscu przestępstwa śladów. Ten drugi obszar
zwłaszcza bardzo intensywnie rozwijał się w ostatnich dwóch dziesiątkach lat.
Gwałtowny wzrost przestępczości z jednej strony i szybki rozwój techniki
i nauk przyrodniczych z drugiej, sprawiły, że technika kryminalistyczna osiągnęła
wielki postęp. Eksperci z różnych dziedzin kryminalistyki są w stanie udzielić
odpowiedzi na wiele pytań organu procesowego, a tym samym dostarczyć istotnych dowodów dla potrzeb śledztwa. Nie ma jednak dziś kryminalistyków ogarniających wszystkie dziedziny, przeciwnie coraz więcej ekspertów specjalizuje się
w wąskich zakresach i dyscyplinach.
Oto kilka przykładów pozwalających zrozumieć, jak współczesna kryminalistyka skutecznie rozwiązuje problem identyfikacji sprawców przestępstw.
Badania genetyczne
Odkrycie i ustalenie struktury DNA stanowi najbardziej spektakularne osiągniecie w dziedzinie nauk przyrodniczych końca XX wieku. Zostało ono wykorzystane w kryminalistyce do opracowania bardzo precyzyjnych, czułych i skutecznych metod identyfikacji osób na podstawie pozostawionych przez nie śladów
biologicznych takich jak kropelki krwi, śliny lub spermy, pojedyncze włosy, fragmenty kości i naskórka. Badania DNA pozwalają na obiektywne odtworzenie
przebiegu zdarzenia oraz powiązanie ofiary lub podejrzanego z konkretnym przestępstwem. Badania identyfikacyjne śladów biologicznych prowadzone są dziś
najczęściej techniką PCR (reakcja łańcuchowa polimerazy). Pozwala ona na wyizolowanie, namnożenie i oznaczenie DNA ze śladowej, często niewidocznej gołym okiem ilości materiału biologicznego, a także z materiału uszkodzonego bądź
częściowo zdegenerowanego np. wskutek działania ognia czy biegnącego rozkładu
gnilnego. Teoretycznie każda próbka zawierająca nawet jedną jądrzastą komórkę
nadaje się do badań identyfikacyjnych. Najbardziej dogodnymi do badania są bogate w komórki, a tym samym w DNA, ślady krwi, nasienia, śliny. Szansę na identyfikację dają też ślady będące efektem kontaktu różnych przedmiotów z ciałem
ludzkim np. uchwyty narzędzi, odcisk palca, guma do żucia, czapka itp. W praktyce wystarcza kilkanaście komórek jądrzastych do wykonania badania. Przy rozszerzonym zakresie oznaczeń badania genetyczne dają prawie 100% pewność wskazania osoby, od której dany ślad pochodzi. Dla porównania: prawdopodobieństwo
80
powtórzenia się w populacji wzorca DNA obliczone dla jednej z identyfikowanych
osób w siedmiu układach genetycznych wynosi 1: 35 000 000, natomiast w siedmiu klasycznych układach serologicznych (ABO i enzymatycznych) 1: 200.
Pracownie genetyczne laboratoriów kryminalistycznych są dziś wyposażone
w specjalistyczny sprzęt, taki jak aparatura do powielania fragmentów DNA
i komputerowy system do analizy długości tych łańcuchów. W poszczególnych
krajach są tworzone banki danych genetycznych. Analiza DNA zastąpiła w dużym
stopniu konwencjonalne metody serologiczne stosowane od dziesiątków lat, ale
posiadające ograniczoną moc dowodową. Jednak z uwagi na koszty tych badań,
analizę DNA wykorzystuje się tylko w sprawach dotyczących ciężkich przestępstw. Wiele trudnych rodzajów spraw można rozstrzygnąć dzięki analizie DNA
np. identyfikacja płci na podstawie znalezionego włosa, identyfikacja gwałciciela
na podstawie ujawnionego nabłonka w wymazie z pochwy pokrzywdzonej, ustalenie osoby zabójcy.
Badania GSR
Wykorzystanie w kryminalistyce mikroskopii elektronowej połączonej
z mikroanalizą rentgenowską umożliwiło wykrywanie i efektywne badanie tzw.
śladów powystrzałowych (GSR). Dziś można jednoznacznie stwierdzić, czy dana
osoba miała kontakt z bronią palną, z której oddano strzał. Wydostające się podczas wystrzału z lufy broni palnej gazy prochowe zawierają bowiem cząstki metaliczne, które osiadają nie tylko na przestrzelinie, ale również na ciele (rękach, twarzy, włosach) i odzieży osoby oddającej strzał. Są to stopione cząstki materiału
spłonki użytej amunicji. Mają one charakterystyczny kształt (w przybliżeniu kulisty), wielkość (rzędu kilku mikrometrów) i skład pierwiastkowy, który jest na tyle
swoisty, że pozwala na jednoznaczną identyfikację. Dzięki mikroskopowi elektronowemu możliwa jest pełna wizualizacja pojedynczych cząstek powstających po
użyciu broni palnej (na ekranie monitora), a sprzężony z mikroskopem analizator
rentgenowski umożliwia określenie ich składu pierwiastkowego. W praktyce pozwala to na ustalenie, czy podejrzany ostatnio strzelał z broni palnej lub miał z nią
kontakt. Specjalne zestawy do zbierania śladów GSR, przypominające wyglądem
stempel, umożliwiają zarówno prawidłowe ich zabezpieczanie z rąk, twarzy, włosów i odzieży podejrzanego, jak również bezpieczne ich dostarczenie do badań.
Stempel ten pokryty folią samoprzylepną przykłada się do miejsc poszukiwania
śladów powystrzałowych kilkadziesiąt razy, a po zabezpieczeniu jego powierzchni
folią ochronną przesyła do laboratorium.
Stosowane metody pozwalają nie tylko na stwierdzenie, że dana osoba niedawno posługiwała się bronią, ale też na identyfikację rodzaju użytej amunicji.
Umożliwiają potwierdzenie bądź odrzucenie wersji zdarzenia z udziałem broni
palnej, tj. udziału danej osoby podejrzanej w zdarzeniu, odróżnienie zabójstwa od
samobójstwa oraz wytypowanie sprawcy, gdy jest kilku podejrzanych.
81
Ślady po wybuchu
Skutki działania materiałów wybuchowych są zwykle oczywiste i nie wymagają specjalnego ujawniania, natomiast ujawnianie pozostałości użytych materiałów po wybuchu jest szczególnie trudną czynnością. Wszystkie materiały wybuchowe i pirotechniczne ze względu na swój skład chemiczny ulegają w wyniku
wybuchu całkowitemu lub częściowemu spaleniu. Wojskowe materiały wybuchowe pozostawiają wyraźne ślady osmaleń, a górnicze niewielki, trudno zauważalny
nalot. Natomiast po wybuchu materiałów pirotechnicznych ujawniane są zwykle
niespalone, stopione cząsteczki tego materiału2.
W ostatnim dziesięcioleciu zanotowano istotny postęp w wykrywaniu i analizie śladów materiałów wybuchowych. Ślady te nigdy nie pozostają w czystej postaci lecz są zmieszane z innymi substancjami, zatem przed poddaniem badaniom
muszą być od nich oddzielone. Stosowana aparatura wykrywcza jest tak czuła, że
umożliwia identyfikację mikrogramów, a nawet i mniejszych ilości substancji.
W praktyce pozwala np. na identyfikację torby, która stała w pobliżu przedmiotów
z osadem materiału wybuchowego (przenośny jonowy wykrywacz materiałów
wybuchowych i narkotyków – ITMS). Można też udowodnić transport materiałów
wybuchowych w pojazdach nawet wtedy, gdy zostaną one starannie oczyszczone.
Ujawnienie zaś występujących w śladowych ilościach produktów przemiany materiałów wybuchowych pozwala ustalić ich rodzaj i przyczynę wybuchu, a ich wykrycie na odzieży podejrzanego pozwala wytypować sprawcę.
W związku z tragicznymi w skutkach, powtarzającymi się zamachami bombowymi w lotnictwie cywilnym, na całym świecie prowadzi się działania mające
na celu skuteczną kontrolę bagaży podróżnych. Opracowano m.in. aparaturę wykorzystującą dyfrakcję promieni rentgenowskich, która umożliwia wykrycie, dokładną lokalizację i identyfikację materiałów wybuchowych w bagażu.
Badania lakierów
Dziś możliwa jest szybka identyfikacja pojazdów na podstawie badania ich
oryginalnych powłok lakierniczych. Ślady w postaci odłamków powłoki lakierowej pochodzące z karoserii pojazdu są zabezpieczone w czasie oględzin miejsc
wypadków i kolizji drogowych. Szczególne znaczenie mają ślady lakieru w tych
przypadkach, gdy sprawca kolizji zbiegł z miejsca zdarzenia. Zabezpieczone
z jezdni lub odzieży ofiary wypadku mikroodłamki powłoki lakierowej mogą być
wykorzystane do ustalenia marki i modelu samochodu biorącego udział w wypadku oraz określenia jego rocznika. Konieczne jest wykonanie badań fizykochemicznych tj. ustalenie budowy i składu chemicznego zabezpieczonych odłamków la2
Ekspertyza Sądowa, (red.) J. Wójcikiewicz, Oficyna a Wolters Kluwer business, Warszawa
2007.
82
kiem oraz porównanie uzyskanych wyników z odpowiednią bazą danych. Baza
taka zawiera oprócz danych analitycznych także informacje technologiczne pochodzące od producentów samochodów, a dotyczące budowy powłok lakierowych na
karoserii różnych samochodów jeżdżących po naszych szosach. Duża liczba producentów samochodów, oferowanych modeli, a także ciągłe zmiany składu lakierów samochodowych sprawiają, że żadne laboratorium kryminalistyczne nie jest
w stanie stworzyć i systematycznie uaktualniać bazy danych. Utworzona zatem
została w Europie międzynarodowa baza danych, do której mają dostęp poszczególne laboratoria sądowe w zamian za gromadzenie i przesyłanie do bazy próbek
lakierów samochodowych produkowanych w danym państwie oraz wyników analizy chemicznej próbek dostarczonych przez producentów. Baza ta jest przykładem
współpracy wielu laboratoriów w rozwiązywaniu skomplikowanych problemów
opiniodawczych zmierzających do odtworzenia wypadku drogowego i identyfikacji sprawcy.
Ślady z miejsc pożaru
Podpalenie jest umyślnym spowodowaniem pożaru i może być dokonane przy
normalnym dla danych warunków skupieniu materiałów łatwopalnych (np. stodoła,
skład materiałów opałowych), niewymagającym specjalnego, znacznego impulsu
ogniowego lub też z zastosowaniem materiałów łatwo zapalnych albo urządzeń
i środków zapalających. Planując podpalenie, sprawca dobiera takie miejsca
i środki, aby ślady podpalenia uległy całkowitemu zniszczeniu. Dla ustalenia przyczyny pożaru w przypadku podpaleń szczególnego znaczenia nabiera kryminalistyczne badanie miejsca pożaru, a także informacje płynące z zeznań świadków i z
ustaleń straży pożarnej3.
Podpalenia za pomocą środków zapalających i cieczy łatwopalnych mogą pozostawić na miejscu pożaru ślady możliwe do ujawnienia. Ich identyfikacja
w szczątkach pożarowych jest możliwa przy wykorzystaniu czułych technik
chromatografii gazowej. Natomiast podpalenia za pomocą zapałki czy papierosa
nie dają prawie żadnej szansy na ujawnienie środka inicjującego. Wówczas tylko
analiza przebiegu pożaru może wpłynąć na ustalenie jego przyczyny. Ślady cieczy
łatwopalnych użytych do zainicjowania pożaru można również wykryć na odzieży
podpalacza, a zatem w wielu przypadkach możliwe jest powiązanie konkretnej
osoby z faktem podpalenia.
Profilowanie amfetaminy
Wzrost liczby osób w różnym wieku uzależnionych od środków psychoaktywnych, a także niechlubne miejsce Polski w czołówce producentów niektórych
3
Ibidem.
83
narkotyków (amfetaminy) sprawił, że zintensyfikowano w naszym kraju działania
zmierzające do przeciwdziałania narkomanii. W laboratoriach kryminalistycznych
zastosowano najczulsze techniki analityczne do analizy chemicznej i wypracowano
procedury umożliwiające identyfikację pochodzenia narkotyku, ustalenia miejsca
jego nielegalnej produkcji.
Profilowanie amfetaminy polega na analizie jakościowej i ilościowej zanieczyszczeń obecnych w jej próbkach. Jest to specyficzny chemiczny „odcisk palca”,
na podstawie którego można ustalić nie tylko metodę syntezy, odczynniki i warunki stosowane przy jej produkcji, ale również przeprowadzić efektywne porównanie
różnych próbek tego samego narkotyku.
Na poziomie krajowym i międzynarodowym możliwe jest dziś zarówno gromadzenie informacji o sposobie produkcji i typie narkotyku, jak również przypisanie ich poszczególnym, nielegalnym pracowniom chemicznym. Wyniki profilowania mogą być wykorzystane do oszacowania czasu działania i wielkości nielegalnej
wytwórni, ułatwiają także określenie związku między handlarzami a narkomanami,
sieci dystrybucji narkotyków i pochodzenie próbek narkotyku (tajne laboratorium).
Przestępczość komputerowa
Internet jest zarówno dobrodziejstwem, jak i przekleństwem naszych czasów.
Jest on bowiem wykorzystywany do szybkiego porozumiewania się i przekazywania wiadomości na znaczne odległości oraz łatwego zdobywania informacji na
wybrany temat. Jednak jest również stosowany w popełnianiu wielu przestępstw,
takich jak np. oszustwa, kradzież praw autorskich, handel bronią i narkotykami,
nadużycia kart kredytowych, „pranie brudnych pieniędzy”, szpiegostwo komputerowe, pornografia dziecięca. Nie jest łatwe wyśledzenie wszelkich transakcji dokonywanych poprzez Internet, wyeliminowanie pornografii czy innych karalnych
ofert. Konieczna jest kryminalistykom szeroka wiedza w zakresie techniki komputerowej i internetowej4. Utrudnieniem pracy kryminalistyka jest fakt, że często
włamania komputerowe hakerów i sabotaż nie są zgłaszane. Włamywacze komputerowi są w stanie pokonać najbardziej wyrafinowane zabezpieczenia systemów
komputerowych. Tymczasem dokonywanie płatności przy pomocy „cyfrowych
pieniędzy” oraz elektroniczne transakcje handlowe będą coraz bardziej powszechnym zjawiskiem i zapewne znajdą się one również w centrum zainteresowania
świata przestępczego. Wiąże się z tym również konieczność zabezpieczenia cyfrowego podpisu. Dotychczas tożsamość autora podpisu cyfrowego była możliwa do
ustalenia na podstawie posiadania przez niego specjalnego kodu np. karta chipowa,
numer PIN. Dziś dodatkowe zabezpieczenia uzyskuje się również dzięki indywidualnym i niezmiennym cechom biologicznym człowieka tzw. cechom biome4
Nauka wobec przestępczości, op. cit.
84
trycznym. Metody rozpoznawania wzorców biometrycznych są od lat znane
i wciąż udoskonalane. Wymagają jednak ciągłej aktualizacji w związku ze zmianami wyglądu twarzy, głosu lub wskutek zabrudzenia bądź uszkodzenia.
Badania autentyczności dokumentów
Do identyfikacji autora podpisu lub dokumentu, a także stwierdzenie ich autentyczności nie wystarcza już sam mikroskop. Konieczna jest kryminalistykowi
wiedza z zakresu materiałoznawstwa (analiza papieru, środków pisarskich), fizyki
(znaki optycznie zmienne), chemii (porównanie środków pisarskich), poligrafii
(wiadomości na temat technik drukarskich), elektroniki (zapisy magnetyczne) czy
informatyki (komputery i sprzęt peryferyjny). Powszechnie dostępne techniki
pomnażania dokumentów sprzyjają fałszerzom i jednocześnie wymagają wprowadzenia nowych rozwiązań w zakresie zabezpieczania dokumentów przed fałszerstwem. W pracy eksperta badającego dokumenty coraz większe znaczenie mają
wzorce różnorodnych dokumentów używanych w naszym państwie.
Nową dziedziną jest badanie kart płatniczych zarówno od strony ich wykonania, imitacji zabezpieczenia, jak i fałszerstw elektronicznych dotyczących zmian
zawartości paska magnetycznego.
W badaniach autentyczności dokumentów ważne jest, by z postępu technicznego w większej mierze korzystała kryminalistyka niż przestępcy. Przykład wysokosprawnych kserokopiarek barwnych używanych do produkowania fałszywych
pieniędzy lub paszportów świadczy, że przestępcy byli tu szybsi od policji. Pojawiają się nawet głosy, by pewne urządzenia techniczne zabezpieczyć przed możliwością wykorzystania ich do działań przestępnych.
Podsumowanie
Współczesna kryminalistyka wykorzystuje w walce z przestępczością cały arsenał złożonych metod i technik wykrywczych. Czerpie również z doświadczenia
innych dziedzin nauki. Możliwości wykrycia i ujawnienia śladów oraz powiązanie
ich ze sprawcą czynu przestępnego są coraz większe. Rozwój techniczny pomaga
jednak nie tylko kryminalistykom. Przemiany cywilizacyjne, społecznoekonomiczne i kulturowe stają się podłożem nie tylko pojawiania się nowych nieznanych wcześniej zjawisk kryminalnych, ale także przeobrażenia form i przejawów przestępczości „tradycyjnej”, ujawniania się nowych sposobów i technik
przestępczych. Zapewnienie bezpieczeństwa jest więc trudnym i złożonym wyzwaniem dla współczesnej kryminalistyki i kryminologii.
85
Bibliografia
1.
2.
Nauka wobec przestępczości, (red.) J. Błachut, M. Szewczyk, J. Wójcikiewicz,
Wydawnictwo IES, Kraków 2001, ISBN 83-87425-60-5.
Ekspertyza Sądowa, (red.) J. Wójcikiewicz, Oficyna a Wolters Kluwer business, Warszawa 2007, ISBN 978-83-7526-214-8.
Abstrakt
Kryminologia i kryminalistyka wobec współczesnych wyzwań
zagrożenia bezpieczeństwa
Kryminologia i kryminalistyka istniały od chwili, w której w społeczeństwie
podjęto po raz pierwszy zorganizowane działania ukierunkowane na walkę z przestępczością, a w szczególności na wykrywanie sprawców przestępstw oraz udowadnianie im winy.
Dziś obie dyscypliny usiłują dbać o bezpieczeństwo obywateli na dwóch polach –prewencji oraz dostarczania skutecznych metod wykrywania sprawców na
podstawie pozostawionych przez nich na miejscu przestępstwa śladów.
Gwałtowny wzrost przestępczości z jednej strony i szybki rozwój techniki
i nauk przyrodniczych z drugiej, sprawiły, że technika kryminalistyczna osiągnęła
wielki postęp. Eksperci z różnych dziedzin kryminalistyki są w stanie udzielić
odpowiedzi na wiele pytań organu procesowego, a tym samym dostarczyć istotnych dowodów dla potrzeb śledztwa. Arsenał technik wykrywczych, jakimi dysponuje współczesna kryminalistyka pozwala w sposób skuteczny walczyć z przestępczością, zważywszy na to, że przemiany cywilizacyjne, społeczno-ekonomiczne i kulturowe stają się podłożem nie tylko pojawiania się nowych nieznanych
wcześniej zjawisk kryminalnych, ale także przeobrażenia form i przejawów przestępczości „tradycyjnej”, ujawniania się nowych sposobów i technik przestępczych.
86
JANINA CZAPSKA
Lokalna koordynacja działań na rzecz
bezpieczeństwa publicznego
I
Przedmiotem rozważań w niniejszym artykule będzie lokalne zarządzanie
bezpieczeństwem, a w szczególności jednym z elementów, jakim jest prewencja
kryminalna. Analiza dotyczyć będzie rozwiązań prawnych i praktyki funkcjonowania wybranych instytucji w Polsce na tle innych krajów, w szczególności dwóch
odmiennych rozwiązań z RFN i Wielkiej Brytanii. Mimo szeregu różnic natury
ustrojowej, prawnej i kulturowej, rozwiązania te mogą stanowić punkt odniesienia
do analizy sytuacji w Polsce i formułowania postulatów de lege ferenda.
Współczesny podział zadań w zakresie bezpieczeństwa w Polsce bardzo krytycznie ocenił M. Lisiecki. Uznał, że istnienie wielu instytucji odpowiedzialnych
za bezpieczeństwo o nakładających się kompetencjach, słabe skoordynowanie
działań między instytucjami, szczególnie w układzie międzyresortowym oraz duża
w porównaniu z innymi państwami centralizacja działań, wywołuje tworzenie
złych, często zbędnych struktur organizacyjnych, powstawanie sporów kompetencyjnych czy niewłaściwe finansowanie tej sfery. Każda instytucja postrzega bezpieczeństwo przez pryzmat własnego działania, często rywalizując z innymi. Próbuje wykazywać potrzebę swojego istnienia. Uzasadnia, że jest „znaczącym elementem w systemie, a efekty działań przedstawia często w sposób subiektywny.
Potwierdzają to rozbieżne informacje o stanie bezpieczeństwa przedstawiane przez
te instytucje i wynikające z badań weryfikujących”1.
Wśród instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo tradycyjnie wiodącą
rolę pełniła Policja. Dążenie do poprawy bezpieczeństwa przy rosnącej świadomości ograniczonych możliwości policji przyczyniło się do poszukiwania nowych
form działania (przede wszystkim wzrost znaczenia prewencji kryminalnej) oraz
poszerzenia kręgu partnerów, którzy działają na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa i poczucia bezpieczeństwa obywateli. Jednym z kluczowych dla Policji partnerów okazały się być w ostatnich 20 latach lokalne władze samorządowe.
Lokalna kooperacja obejmuje wszystkie podmioty, które z racji swoich zainteresowań, kompetencji lub możliwości (materialnych, finansowych itp.) mogą/chcą/powinny (różne możliwości w zależności od regulacji prawnych obowią1
Lisiecki M., System bezpieczeństwa publicznego państwa, „Przegląd Policyjny” 1995, nr 4, s. 7.
87
zujących w poszczególnych krajach) wspólnie działać na rzecz lokalnego bezpieczeństwa. Najogólniej mówiąc, może przyjmować formę na kontinuum od partnerstw spontanicznych, przez zinstytucjonalizowane w drodze pozaprawnej, po
uregulowane w obowiązującym prawie. Przez „partnerstwo” rozpoczęło się współcześnie rewidowanie zasad odpowiedzialności za bezpieczeństwo pomiędzy rządem, policją i lokalnym samorządem, a na poziomie lokalnym między publicznymi
i prywatnymi instytucjami i grupami2. Lokalne partnerstwo dla bezpieczeństwa
stanowi rezultat rozwoju dwóch strategii: wysiłków, aby odpowiedzialność za
prewencję przenieść w dół, poprzez społeczności lokalne do obywateli, oraz drugiej – aby umieścić ją wewnątrz lokalnych struktur.
Trudności partnerstwa dla bezpieczeństwa mogą wiązać się z samą instytucją
albo z jej formą. Doświadczeniom z dobrowolnym partnerstwem towarzyszyły
ostrzeżenia przed zagrożeniami związanymi z taką metodą organizacji; kooperacja
wielu instytucji jest z natury swojej niedookreślona, charakteryzuje się otwartą
strukturą, jest w dużym stopniu nastawiona pragmatycznie na interwencje krótkoterminowe o sytuacyjnym charakterze. Przy istniejącym kryzysie socjalnym dochodzi też do „kryminalizacji polityki socjalnej”; problemy socjalne są marginalizowane przez problemy przestępczości i prewencji z wyjątkiem tych, które mogą
być definiowane w kategoriach ich kryminogennej ważności. Skuteczność takich
instytucji, jak każda dobrowolna współpraca, jest wyznaczona gotowością i zdolnością członków do współdziałania. W związku z dobrowolnością rad powstaje
zagrożenie, w szczególności po pierwszym okresie entuzjazmu, że trwanie kooperacji utrwali się w postaci stagnacji na możliwie najniższym poziomie współpracy.
Problemy generalne mogą wynikać z dążeń członków takiego gremium do
ochrony za wszelką cenę swojej dotychczasowej samodzielności i niezależności,
jak też z braku umiejętności wyjścia poza własne interesy i rozwiązywania konfliktów powstających na tym tle. Taki konflikt może powstać np. między organizacją
społeczną pomagającą narkomanom i kupcami, których sklepy usytuowane są
w rejonie spotkań narkomanów. Możliwe są też napięcia między mieszkańcami
a młodzieżą gromadzącą się wieczorami w parkach czy pod domami. Dochodzić
może do rozbieżności między dyrekcjami szkół, dla których przemoc szkolna ma
źródła głównie w środowisku zewnętrznym a podmiotami, które dostrzegają bardziej niebezpieczną przemoc wewnątrz szkoły. Choć wszystkim – policji, pracownikom socjalnym, samorządowi, mieszkańcom, organizacjom pozarządowym zależy na lokalnym bezpieczeństwie, różne środki mogą być uznawane za skuteczne
w osiąganiu tego celu. Zapewne wszyscy się zgadzają, że niezbędne są środki
prewencyjne i represyjne. Hierarchia tych celów w konkretnym przypadku może
2
Hope T., Zapobieganie przestępczości w społecznościach lokalnych w Wielkiej Brytanii – przegląd strategii [w:] Czapska J., H. Kury (red.), Mit represyjności, albo o znaczeniu prewencji
kryminalnej, Zakamycze, Kraków 2002, s. 483.
88
być natomiast inaczej wyznaczana przez poszczególne podmioty, co powoduje
trudności w osiągnięciu porozumienia3.
Sprzeczne interesy aktorów działających wspólnie dla lokalnego bezpieczeństwa mogą prowadzić do generalnego kwestionowania poprawności i klarowności
konstrukcji „partnerstwa” i uznania, że jest to pojęcie często i chętnie stosowane
w ramach politycznej retoryki, w praktyce jednak bardzo problematyczne. Nie
można wykluczyć w toku współpracy między instytucjami poważnych sprzeczności, które wynikają z nierównych pozycji partnerów biorących udział w działaniach4 i kończą się „kolonizowaniem” współpracy przez najsilniejszych partnerów.
Takim partnerem niejednokrotnie jest policja. Policjanci z racji swych ustawowych
obowiązków są ekspertami w zakresie bezpieczeństwa, mają też w tej dziedzinie
szczególnie bogate doświadczenia. Jeśli policja w takim gremium podkreśla swe
represyjne możliwości i kompetencje, może zyskać silne wsparcie niektórych
mieszkańców, dla których represja i wykluczanie niepożądanych grup stanowią
najlepszy sposób realizacji celu5. W ten sposób wzmocni swą pozycję, zakłócając
realizację prewencyjnych zadań partnerstwa.
II
Lokalna koordynacja prewencji w Europie ewoluuje od spontanicznej pracy wolontariuszy w stronę prawnie określonych, zinstytucjonalizowanych form partnerstwa
(community safety partnership). Na początku XXI wieku poszczególne kraje osiągnęły jednakże różny poziom instytucjonalizacji prawnej w tym względzie.
W rozwoju prewencji kryminalnej w Europie istotną rolę odgrywa współcześnie Wielka Brytania. Na tym państwie wzoruje się szereg krajów, w tym częściowo także Polska. Historia prewencji w Wielkiej Brytanii wiedzie od erupcji intensywnie rozwijających się, niekiedy przypadkowych inicjatyw prewencyjnych,
eksperymentowania, zachęcania do prewencji i rozwój ad hoc, przez powolną
instytucjonalizację, kompleksowe lokalne programy takie jak Five Towns albo
Safer cities, dobrowolne lokalne partnerstwa, aż po uchwalenie w 1998 roku ustawy Crime and disorder Act6. Na jej podstawie partnerstwo stało się obowiązkowe
i prawnie uregulowane. To partnerstwo wielu instytucji dla bezpieczeństwa wywodzi się z założenia, że przestępczość jest zjawiskiem kompleksowym, charaktery3
Czapska J., Zapobieganie przestępczości w społecznościach lokalnych – możliwości i granice
[w:] J. Czapska, W. Krupiarz (red.), Zapobieganie przestępczości w społecznościach lokalnych,
Warszawa–Kraków 1999, s. 72.
4
Goris P., Zapobieganie przestępczości w społeczności lokalnej i „podejście partnerskie”; między
restytucją a społeczną izolacją. Analiza sytuacji w Belgii [w:] J. Czapska, H. Kury, (red.), Mit…,
op. cit., s. 505.
5
Por. P. von Kodolitsch, Grenzen kommunaler Kriminalprävention [w:] H. Kury (red.), Konzepte
kommunaler Kriminalprävention, Freiburg: iuscrim, 1997, s. 685–686.
6
Por. np. http://www.opsi.gov.uk/acts/acts1998/ukpga_19980037_en_1 (02.02.2008).
89
zującym się różnorodnymi przyczynami, motywacjami i warunkami. Nie ma jednej
instytucji, która mogłaby skutecznie walczyć z przestępczością i jej najróżniejszymi typami. Stąd też prewencję trzeba przykroić do konkretnych lokalnych warunków. Community safety, podejście kluczowe dla polityki bezpieczeństwa, opiera
się na trzech podstawowych zasadach: ta polityka musi być dostosowywana do
lokalnych warunków, koncentruje się na szerokiej gamie społecznych problemów,
a nie po prostu na przestępczości i nieporządku i może być realizowana za pośrednictwem „partnerstwa”7.
Kilka lat po wejściu przepisów w życie Home Office dokonał przy udziale
ekspertów analizy funkcjonowania partnerstw. Na tej podstawie wprowadzono
zmiany, m.in. rozwinięto nową strategię partnerstwa, zgodnie z zasadą, że obok
minimum obowiązkowego partnerstwa społeczności lokalne rozwijają partnerstwo
na swój własny, dostosowany do lokalnych warunków sposób. Znalazła ona formalny wyraz w zmianach w prawie, które weszły w życie w sierpniu 2007 w Anglii oraz w listopadzie tego roku w Walii. Obecnie obowiązuje też nowa strategia
„Cutting crime – New partnership 2008–2011”8.
Ustawa z 1998 roku oznaczała przyjęcie menadżerskiej filozofii partnerstwa9,
współpracy wielu instytucji oraz „quasi-komunitarystycznej” promocji aktywnego
uczestnictwa w społeczności lokalnej10, czyniąc policję, lokalne władze, służby
ratownicze i pożarnicze, jak też służby zdrowotne w partnerstwie wspólnie odpowiedzialnymi za lokalne bezpieczeństwo. Odpowiedzialni za lokalne bezpieczeństwo mogą zaprosić do współpracy również inne podmioty. Tym samym rozłożono
tę odpowiedzialność na obowiązkowo współpracujące podmioty, co wymaga odmiennego stylu pracy11. Nacisk położony został na konsultacje, partycypację, kon7
Crawford A., cyt. za: Newburn T., Community safety and policing: some implications of the
Crime and Disorder Act 1998 [w:] G. Hughes, E. McLaughlin, J. Muncie (ed.), Crime prevention
and community safety, London, Sage, 2002, s. 108.
8
W sprawie szczegółów por. http://www.crimereduction.homeoffice.gov.uk/regions/regions00.
htm (02.02.2008) oraz powoływane na stronie źródła.
9
W literaturze angielskiej używa się w tym kontekście pojęcia „managerialism”, które oznaczać
może kulturę zarządzania, polegającą na profesjonalnym zarządzaniu współpracą różnych podmiotów. Może mieć też negatywne znaczenie i oznaczać rozbudowanie hierarchicznego aparatu,
który orientuje się wyłącznie na wyraźne, dające się zdyskontować sukcesy i odchodzi od rzeczywistego celu, jakim jest zwalczanie przestępczości.
10
Hughes G., Crime and disorder reduction partnership: the future of community safety? [w:]
G. Hughes, E. McLaughlin, J. Muncie (ed.), Crime…, op. cit., pp. 127–128.
11
Wg A. Crawforda, dochodzi tutaj do nowej formy partnerstwa. We wcześniejszej formie multiagency partnership instytucje partnerskie wspólnie angażowały się w rozwiązanie problemów, ale
to nie wpływało nadmiernie na ich pracę. Aktualny styl, określany jako inter-agency partnership
oznacza natomiast formę współpracy, która ingeruje w codzienną pracę współpracujących instytucji, co oznacza np. dla policji, że nie tylko będzie współpracować, ale jej działanie będzie
współzależne z działaniami innych, cyt. za Newburn T., Community safety and policing: some
implications of the Crime and Disorder Act 1998, op. cit., pp. 108–109.
90
trolę oraz wymianę informacji. Zobowiązano te organy do udzielania porad grupom komunalnym, wolontariuszom i sektorowi prywatnemu, do ułatwienia przepływu informacji, które są niezbędne do realizacji prewencji przez podejście problemowe (Problem-solving approach), a wszystkim lokalnym władzom nakazano
uwzględniać w ich praktyce i polityce okoliczności istotne dla powstawania przestępczości i jej zapobiegania.
Wprowadzenie ustawy o przestępczości i nieporządku prowadzi w gruncie
rzeczy do obowiązkowej prewencji sponsorowanej przez państwo. Zachodzące
procesy są niejednolicie oceniane przez naukę. Niektórzy autorzy aprobują wybrane elementy nowej legislacji za uznanie przez ustawodawcę, że „poziom i przyczyny przestępczości leżą daleko od tradycyjnie osiągalnych przez wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych”12. Inni oceniają te przemiany krytycznie, uznając, że w ten sposób samorząd i jego dobrowolni partnerzy stają się wyłącznie
statystami policji i wymiaru sprawiedliwości (T. Hope). Jednym z zarzutów stawianych brytyjskiej polityce prewencyjnej jest utożsamienie bezpieczeństwa lokalnego ze strategiami redukcji przestępczości albo nieporządku, a zatem zawężenie community safety do redukcji określonych typów przestępstw i wykroczeń.
Wskazana przez Hope’a civilianization to konsekwencja mobilizowania prawa
jako instrumentu regulacji antyspołecznych, choć niekoniecznie przestępczych
zachowań, jak awanturujący się sąsiedzi czy młodzi ludzie wałęsający się po ulicach. Przesłanie ustawy może być scharakteryzowane następująco: „Zostaniesz
społecznie zintegrowany, jeśli będzie to konieczne, za pośrednictwem przymusu
stosowanego przez »nieustępliwie kochające cię« państwo”13. Polega to w istocie
na strategii niebezpiecznego moralizowania łączącego się nieuchronnie z kontrolą,
w szczególności nadzorowaniem mieszkańców budynków socjalnych z najbardziej
zaniedbanych i najbiedniejszych obszarów. Jest to w istocie kontrowersyjna próba
komunitarystycznej rewitalizacji społecznej solidarności14. Skuteczny menadżer
w postaci samorządu terytorialnego otrzymał „moralne zadanie” wychowania ludzi
nieporządnych (disorderly) na porządnych obywateli. Stąd – zdaniem niektórych –
bardzo już niedaleko do koncepcji zero tolerancji15.
W krytyce obowiązkowego partnerstwa dla bezpieczeństwa według brytyjskiego modelu podnoszono także, że nieustanna kontrola efektów realizacji prewencyjnych zadań może prowadzić do wybierania tylko takich zadań, w których
można szybko i wyraźnie (widocznie dla innych) osiągnąć efekty. Zadania, które
nie przynoszą natychmiastowych, dających się stosunkowo łatwo zmierzyć rezultatów, mogą być pomijane i lekceważone. Zmiana kryteriów efektywności i mierze12
Cyt. za Hughes G., Crime…, op. cit., p. 128.
You will be socially included, if necessary trough the coercive responses of a „tough love
state”, cyt. za Hughes G., Crime..., op. cit., p. 129.
14
Ibidem.
15
Ibidem.
13
91
nie skuteczności poprzez podjęte działania zamiast rezultatów, również nie stanowi
dobrego rozwiązania, ponieważ grozi podejmowaniem działań niepotrzebnych
w określonej społeczności, a przekonywająco wyglądających w statystyce16. Biurokratyzacja może opóźniać tempo podejmowania decyzji i utrudniać dostosowanie do zmieniających się warunków. Niezależnie od tych wszystkich wątpliwości
i zastrzeżeń, prewencja w Wielkiej Brytanii, jak zauważono na wstępie, rozwija się
niesłychanie intensywnie. Nie bez znaczenia są olbrzymie nakłady finansowe przeznaczone na ten cel i ścisły związek polityki prewencyjnej z opłacanymi przez
państwo badaniami naukowymi.
Rozwijająca się intensywnie od połowy lat 90. komunalna prewencja
w Niemczech realizowana niejako „w poprzek” dotychczasowych kompetencji
i celów, mogła być organizowana na jeden z trzech sposobów: przejęcie koordynacji i organizacji przez jeden organ, powołanie specjalnego pełnomocnika czy
rzecznika do tych spraw, powołanie gremium koordynacyjnego, w którym wszystkie zainteresowane strony omawiają (ew. ustalają) pożądane działania. Można też
łączyć w różny sposób te możliwości. Niemiecka policja nie przejawiała inicjatywy do koordynacji lokalnej prewencji, nie pojawił się też żaden wyraźny ruch
polityczny w kierunku przekazania jej tego zadania. Na przeszkodzie stał również
podział kompetencji między organami w państwie. Powołanie specjalnego pełnomocnika było wielką rzadkością. W Niemczech masowo wybrano trzecie rozwiązanie – powoływanie rad prewencyjnych.
Rady wzbudzały szereg kontrowersji. W połowie lat 90. niektóre zarządy
miast broniły się przed sugestiami organów krajowych w sprawie ich powoływania. Nie występowano przy tym otwarcie przeciw założeniu, że prewencja kryminalna jest ogólnospołecznym zadaniem, ani nie protestowano przeciw włączaniu
komun w działania prewencyjne. Jest to zresztą reakcja typowa; trudno otwarcie
(nie wypada) przeciwstawiać się inicjatywom, które służą poprawie bezpieczeństwa. Protestowano natomiast przeciw przypisaniu samorządom lokalnym wiodącej roli w realizacji tego zadania. Interpretowano to jako próbę komunalizowania
zadań państwa w ramach dążenia do „szczupłego państwa” oraz krajowych strategii oszczędnościowych. Przywoływano szereg podstawowych zadań, jakie, zgodnie z obowiązującym prawem, samorządy muszą już realizować oraz nieustanne
problemy finansowe, jakich doświadczają. Zarzucano także, że skłaniając komuny
do dobrowolnego powoływania rad prewencyjnych, próbuje się unikać w ten sposób ustawowego przekazania i obligatoryjnego finansowania tego zadania przez
państwo17.
16
Tilley N., Crime prevention in Britain 1975–2010, breaking out, breaking in and breaking
down [w:] G. Hughes, E. McLaughlin, J. Muncie (ed.), Crime..., op. cit., p. 24.
17
P. von Kodolitsch, Grenzen kommunaler Kriminalprävention [w:] H. Kury (red.), Konzepte
kommunaler Kriminalprävention, Freiburg: edition iuscrim, 1997, s. 678.
92
Mimo tych zastrzeżeń i protestów, rady prewencyjne powstały w wielu miastach (w 2001 roku – 1749)18. Prawnie przyjmują różne formy (stowarzyszenia,
grupy robocze, w administracji zakotwiczone grupy ekspertów (Expertenrunden),
ale z reguły mają charakter dobrowolnego, nieuregulowanego prawem porozumienia organów państwa i innych instytucji. Funkcjonowanie rad opiera się zatem na
normach organizacyjnych, nie prawnych. Rady prewencyjne realizują cztery podstawowe zadania: rozwój programów prewencyjnych, poprawa kooperacji między
urzędami zainteresowanymi zwalczaniem przestępczości, ofiarami i wszystkimi
zainteresowanymi siłami społecznymi, koordynacja działań tych podmiotów, praca
publiczna celem mobilizowania obywateli do udziału w programach. Rady stanowią co najmniej platformę wymiany informacji między uczestniczącymi instytucjami. Trudno ocenić skuteczność realizacji założonych celów. Niewątpliwie czasami jest to wyłącznie forum dyskusyjne, którego zadanie polega na „zademonstrowaniu faktu, iż »problem przestępczości« został dostrzeżony i potraktowany
z należytą uwagą”19. Jednakże szereg rad realizuje aktywnie oraz w oryginalny
sposób swoje zadania.
Rady są wspierane przez organy na szczeblu krajowym. W landach działają
specjalne międzyresortowe grupy robocze, komisje albo rady prewencyjne. Są
usytuowane przede wszystkim przy krajowych ministerstwach spraw wewnętrznych lub sprawiedliwości. Spełniają rolę inicjującą i koordynującą. Niejednokrotnie w ich skład wchodzą też naukowcy zajmujący się profesjonalnie zagadnieniami
bezpieczeństwa. Rady (komisje) mogą być podzielone na grupy robocze zajmujące
się poszczególnymi typami zagrożeń. Z reguły nie mają dodatkowego, specjalnego
umocowania prawnego, a podstawę ich działalności stanowią wewnętrzne uchwały20. Przykładowo, Krajowa Rada ds. Zapobiegania Przestępczości w Meklenburgii-Przedpomorzu istnieje od 1994 roku, skupia ok. 90 różnych urzędów, organizacji, stowarzyszeń i osób prywatnych, dysponuje własnymi środkami finansowymi
na prowadzenie działalności w zakresie planowania, inicjowania i wspierania inicjatyw prewencyjnych21. Krajowa Rada Prewencyjna w Hesji została powołana
w 1992 roku na wniosek ministerstwa Sprawiedliwości w drodze rządowej uchwały. Podobnie w Dolnej Saksonii (uchwała rządu z 1995 roku).
18
Bundeskriminalamt (red.), Kriminalprävention in Deutschland, Präventionsgremien, Wiesbaden 2001.
19
Kury H., Obergfell-Fuchs J., Komunalna prewencja kryminalna w Europie [w:] J. Czapska,
H. Kury, Mit…, op. cit., s. 377.
20
Generalnie prewencja w landach niemieckich regulowana jest (z wyjątkiem ustaw o Sicherheitswacht i ew. policjach pomocniczych) przez akty normatywne o charakterze organizacyjnym, por.
Ostendorf H. (2000), Rechtliche Grundlagen und kriminalpolitische Aspekte der Kriminalprävention in Deutschland, http://www.kriminalpraevention.de/download.htm (02.02.2008).
21
Na temat szczegółów por. http://www.kriminalpraevention-mv-de (02.02.2008).
93
III
Wstępny etap organizowania (się) społeczeństwa wokół lokalnego bezpieczeństwa w historii polskiej prewencji kryminalnej w latach 90. stanowiły grupy
sąsiedzkiej czujności. W kierunku współdziałania różnych podmiotów w organizacji prewencji kryminalnej ewoluowały niejednokrotnie grupy w ramach policyjnego programu „Bezpieczne miasto”, zainaugurowanego w całej Polsce w 1995 roku
po kilkuletnich przygotowaniach i programach pilotażowych. Z biegiem czasu
spontaniczny rozwój lokalnych programów wymusił tworzenie różnych rad koordynacyjnych, które miały kompleksowo zajmować się bezpieczeństwem na określonym terenie. Po dwóch latach wdrażania programu „Bezpieczne miasto” w 43
województwach policyjnym programom lokalnym (wojewódzkim, miejskim,
gminnym) patronowały rady miast lub gmin, które uchwałami decydowały o przystąpieniu do programu. Powoływano Rady Programowe (Koordynacyjne). Oprócz
patronatu i udziału w radach programowych, samorządy wspierały programy
przede wszystkim finansowo22.
W niektórych województwach podpisywane były porozumienia między komendantem policji a przedstawicielem lokalnego samorządu w sprawie poprawy
lokalnego bezpieczeństwa. W połowie roku 2000 jedynie w 6 województwach
komendanci wojewódzcy podpisali z władzami samorządowymi porozumienia
w zakresie kształtowania lokalnej polityki bezpieczeństwa. Takie porozumienia,
mimo zaleceń Komendy Głównej Policji, podpisało tylko 275 komendantów powiatowych i miejskich23. Ich podstawę stanowiły programy poprawy bezpieczeństwa przyjmowane uchwałą rady miasta. W innych miastach współpraca z policją
odbywała się bez dodatkowych porozumień. Czasem uchwałą Rady Miasta przyjmowano kompleksowy program, obejmujący współdziałanie instytucji państwowych, samorządowych, organizacji pozarządowych, Kościoła itp.
Istotne zmiany w zakresie instytucjonalizacji prewencji w Polsce wprowadzono wraz z reformą administracyjną kraju w 1998 roku. Polegały one na nadaniu
nowych uprawnień samorządowi terytorialnemu i silniejszym związaniu policji
z samorządem. Rozwinięciem i potwierdzeniem praktyki włączania samorządu do
działań na rzecz lokalnego bezpieczeństwa stały się dwie nowelizacje ustawy
o samorządzie powiatowym z 2001 roku (Dz.U. nr 100 poz. 1084): do wyłącznej
właściwości rady powiatu należy uchwalanie powiatowego programu zapobiegania
przestępczości oraz ochrony bezpieczeństwa obywateli i porządku publicznego
(art. 12 pkt. 9b); obligatoryjnie powoływane są komisje bezpieczeństwa i porządku
przy staroście (art. 38a–c). Powołanie komisji miało wyjść „naprzeciw pragma22
Woźniak B., Policja a społeczeństwo. Działania dotyczące prewencji kryminalnej [w:] P. Majer, A. Misiuk (red.), Policja a społeczeństwo, wybrane problemy, Wydawnictwo Wyższej Szkoły
Policji, Szczytno 1997, s. 113.
23
Gral J., Community policing w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem instytucji dzielnicowego
[w:] J. Czapska, H. Kury (red.), Mit…, op. cit., s. 286.
94
tycznej konieczności zarządzania bezpieczeństwem w społeczeństwie obywatelskim przez interdyscyplinarne gremia lokalnych reprezentantów. Ustawowy obowiązek współpracy w ramach komisji starosty, radnych, przedstawicieli Policji,
prokuratury tworzy warunki do zwiększenia skuteczności działań na rzecz bezpieczeństwa oraz uwzględniania potrzeb i założeń sygnalizowanych przez lokalne
społeczności”24.
Sposób i czas wprowadzenia komisji skłaniały do bardzo pesymistycznych
prognoz. W projekcie rządowym z 2000 r. o zmianie ustawy o Policji, ustawy
o działalności gospodarczej oraz ustawy prawo bankowe nie przedstawiono propozycji wprowadzenia powiatowej komisji bezpieczeństwa i porządku. Wprowadzenie komisji zaproponowano w czasie II czytania ustawy w dniu 25 kwietnia 2001
(łącznie zaproponowano wtedy 16 poprawek). Połączone komisje sejmowe (Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, Komisji Samorządu Terytorialnego
i Polityki Regionalnej oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka) w dodatkowym sprawozdaniu zaproponowały, aby poprawki dotyczące komisji odrzucić
(brak uzasadnienia). W trakcie trzeciego czytania ustawy w dniu 24 maja 2001
poseł sprawozdawca wyjaśnił, że komisje bezpieczeństwa i porządku miałyby
zostać utworzone w celu realizacji zadań starosty w zakresie zwierzchnictwa nad
powiatowymi służbami, inspekcjami i strażami oraz zadań w zakresie porządku
publicznego i bezpieczeństwa obywateli. Scharakteryzował te komisje jako podmiot doradczy, opiniujący, a przede wszystkim oceniający zagrożenia porządku
publicznego i bezpieczeństwa obywateli na terenie powiatu. Podkreślił też, że
większość członków połączonych komisji negatywnie zaopiniowała te poprawki,
chociaż inicjatywa utworzenia specjalnej komisji bezpieczeństwa i porządku na
szczeblu powiatu spotkała się z wieloma głosami poparcia.
W dyskusji sejmowej wyrażano wątpliwość, czy „utworzenie tej komisji nie
będzie zdublowaniem zadań istniejącej już przecież w każdym powiecie, w każdym samorządzie powiatowym komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego?
Czy to nie jest tworzenie dodatkowego ciała z dodatkową obsługą, z dodatkowymi
dietami? Czy to jest w ogóle potrzebne?”. Sprawozdawca przyznał, że także
w komisjach argument o tworzeniu dodatkowych instytucji był wymieniany, jednakże zauważył, że koszty wprowadzenia takich komisji nie będą duże. Podkreślał
zagrożenie nakładania się kompetencji. W głosowaniu poprawka wprowadzająca
komisje bezpieczeństwa i porządku została przyjęta niewielką większością głosów.
Zaczęła obowiązywać od dnia 19 października 2001 roku. Zgodnie z art. 6 rady
powiatu i komendanci powiatowi mieli obowiązek delegować, a starostowie powołać członków komisji nie później niż w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia
w życie ustawy, tj. do 19 stycznia 2002. W tym samym terminie właściwy prokurator okręgowy miał obowiązek wskazać prokuratora uczestniczącego w pracach komisji.
24
Funkcjonowanie komisji bezpieczeństwa i porządku, Wydawnictwo WSPol, Szczytno, s. 11, 12.
95
Według założeń stanowiących podstawę regulacji w ustawie o samorządzie
powiatowym, starosta przy pomocy komisji ma koordynować działania służące
zapewnieniu bezpieczeństwa na podległym mu terenie. W skład komisji wchodzą
(art. 38a ust. 5 ustawy o samorządzie powiatowym): starosta jako przewodniczący,
dwóch radnych delegowanych przez radę powiatu, trzy osoby wyróżniające się
wiedzą o problemach bezpieczeństwa i cieszące się osobistym autorytetem i zaufaniem publicznym (ustawa wymienia tu przykładowo przedstawicieli samorządów
gminnych, organizacji pozarządowych, pracowników oświaty oraz instytucji zajmujących się zwalczaniem zjawisk patologii społecznej), dwóch przedstawicieli
delegowanych przez komendanta powiatowego (miejskiego) policji. W pracach
komisji uczestniczy także prokurator (art. 38a ust. 6).
Starosta może powołać do udziału w pracach komisji funkcjonariuszy i pracowników innych niż policja powiatowych służb, inspekcji i straży oraz pracowników innych organów administracji publicznej wykonujących zadania z zakresu
porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli na terenie powiatu. Uczestniczą
oni z głosem doradczym. W niektórych powiatach przyjęto słuszną praktykę, że
starosta zaprasza przedstawicieli wszystkich gmin ze swego terenu. Zapewnia tym
samym kooperację w powiecie, niezbędny obieg informacji na temat działań podejmowanych w gminach oraz możliwość inspirowania działań na najniższym
szczeblu organizacji. Oczywiście, chodzi tutaj o działania o niewładczym charakterze. Potwierdzeniem takiej funkcji komisji jest art. 38b ust. 2 ustawy, zgodnie
z którym „komisja przy wykonywaniu swoich zadań może współpracować z samorządami gmin z terenu powiatu, a także ze stowarzyszeniami, fundacjami, kościołami i związkami wyznaniowymi oraz innymi organizacjami i instytucjami”.
Powiaty nie zostały przygotowane do wprowadzenia tej instytucji. Realizację
ustawowych obowiązków można prześledzić na podstawie wyników ankiet rozesłanych do wszystkich komisji na początku 2008 roku przez Departament Bezpieczeństwa Publicznego MSWiA i opracowanych przez WSPol w Szczytnie. Uzyskano dane z 378 powiatów (których jest 379). Okazało się, że nawet 4 lata od
wprowadzenia przepisu nie wszystkie powiaty utworzyły komisje; 251 – w 2002,
50 – w 2003, 2 – w 2004, 4 – w 2005, 7 – brak odp.25 Ponadto, mimo wyraźnego
przepisu o powoływaniu komisji na 3 lata (co zostało dotrzymane przez większość
– 332 powiaty), w 5 przypadkach powołano je na 4 lata, w jednym na 5, a w 3 –
bezterminowo26.
Większość wymienionych w ustawie zadań komisji ma charakter opiniodawczy i oceniający. Jednym z podstawowych jest ocena zagrożeń porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli na terenie powiatu. Ustawodawca nie określa
jednak, jak często komisja powinna dokonywać takiej oceny. Okazało się, że
w większości przypadków (155 komisji) – takie diagnozy dokonywane są jeden raz
25
26
Ibidem, s. 17.
Ibidem, s. 19.
96
w roku, w 69 przypadkach – dwa razy (91 przypadków – brak odpowiedzi),
w pozostałych – trochę częściej. 298 komisji realizuje ustawowy obowiązek polegający na opiniowaniu pracy Policji i innych powiatowych służb, inspekcji i straży,
a także jednostek organizacyjnych wykonujących na terenie powiatu, 53 komisje
nie wywiązują się z tego obowiązku. 141 komisji zaopiniowało zgłoszone do nich
projekty programów, natomiast 200 komisji udzieliło przeczącej odpowiedzi. Wynikać to może z braku zainteresowania podmiotów przygotowujących powyższe
programy oceną komisji lub brakiem wiedzy o takiej możliwości.
Stosunkowo często komisje opiniowały projekt budżetu powiatu pod kątem
zapewnienia środków na likwidację zagrożeń porządku i poprawę bezpieczeństwa
obywateli (268 przypadków, 91 respondentów udzieliło na to pytanie odpowiedzi
negatywnej). Zgodnie z art. 38a ust. 2 pkt. 6 ustawy do zadań komisji należy opiniowanie projektów prawa miejscowego i innych dokumentów w sprawach związanych z wykonywaniem zadań, o których mowa w pkt. 1, 2 i 4 tejże ustawy.
W tym kontekście zaskakująca jest pozytywna odpowiedź 84 respondentów na
pytanie: Czy w trakcie pracy komisji wytworzono akty prawa miejscowego lub inne
dokumenty dotyczące porządku i bezpieczeństwa obywateli? Świadczyć to może
o dużym zaangażowaniu członków komisji w prace związane z zapewnieniem
bezpieczeństwa, którzy nie ograniczyli się jedynie do oczekiwania na przedstawienie im projektów, ale zaangażowali się w pomoc przy ich przygotowaniu27.
Ustawodawca przewidział jedno zadanie, które nie ma charakteru opiniodawczego – jest nim przygotowanie projektu powiatowego programu zapobiegania
przestępczości oraz ochrony bezpieczeństwa obywateli i porządku publicznego.
Przy przygotowaniu tego projektu oraz wykonywaniu innych zadań komisja może
współpracować z samorządami gmin z terenu powiatu, a także ze stowarzyszeniami, fundacjami, kościołami i związkami wyznaniowymi oraz innymi organizacjami
i instytucjami (art. 38b). Kolejny brak precyzji ustawodawcy w regulacji komisji
polegał na tym, że z ustawy nie wynikało jasno, jaki okres powinien objąć powiatowy program zapobiegania przestępczości oraz porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli, jaki powinna przygotować komisja – jeden rok czy też okres
kadencji tej komisji, tj. trzy lata (art. 38a ust. 9). W związku z tym, że ustawę można było interpretować w ten sposób, iż chodzi o trzy lata, program uchwalony
przez radę na wniosek komisji byłby realizowany przez następną radę, stąd zapewne dodatkowy powód niechęci do terminowego wypełniania ustawowych wymogów. Ten podstawowy obowiązek także nie jest dostatecznie realizowany. Plany
takie przygotowało od 100% powiatów w województwie lubuskim do 62% w podkarpackim.
Plany pracy komisji zostały przygotowane przez 249 komisji (reszta nie miała
planu działania). Spośród tych, które takie plany miały, 169 zadeklarowało wykonanie zaplanowanych przedsięwzięć. Niezrealizowane zadania dotyczyły m.in.
27
Ibidem, s. 55.
97
trudności z wyłapywaniem bezpańskich zwierząt, przygotowaniem schronisk,
tworzenia ewidencji psów, budowy i rozbudowy monitoringu, uruchomienia powiatowego centrum zarządzania kryzysowego oraz opracowania map zagrożeń czy
powiatowego programu zapobiegania przestępczości28.
Trzeba przyznać, że zasadnicza część komisji wypełniała ustawowy obowiązek publikowania przez starostę corocznych sprawozdań w wojewódzkim dzienniku urzędowym (po wcześniejszym przedstawieniu ich radzie). Takie działanie
zadeklarowało 325 komisji (25 – nie, 9 – brak danych). Zupełnie inny problem
stanowi jakość, zupełność i oryginalność tych sprawozdań, co powinno stać się
przedmiotem odrębnych badań naukowych.
Wydaje się, że trochę inaczej powinny zostać określone zadania i kompetencje
komisji, aby koordynacja i inspirowanie działań w zakresie lokalnego bezpieczeństwa było skuteczniejsze (por. punkt 4). Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie trzykrotnie przeprowadziła badania ankietowe wśród wszystkich komendantów miejskich i powiatowych policji, wykorzystując coroczne odprawy służbowe i pytając
o ocenę rozwiązań dotyczących bezpieczeństwa i porządku publicznego. Badania
przeprowadzone były w roku 2002 i dwukrotnie w roku 200629. Jak podkreśla
A. Urban, „komendanci miejscy i powiatowi policji byli zgodni w swoich ocenach
i wierzyli, że działalność komisji bezpieczeństwa i porządku zwiększy skuteczność
działań profilaktycznych w społecznościach lokalnych. Przy czym w roku 2002
wierzyło w to ponad 74%, a w roku 2006 już tylko nieco ponad 66%. Zaznaczyć
należy także znaczący wzrost negatywnych ocen działalności komisji w zakresie
działań zapobiegawczych z 21% w roku 2002 do ponad 32% w roku 2006”30.
IV
Powiatowe komisje bezpieczeństwa i porządku mogłyby stanowić punkt wyjścia do budowy lokalnego gremium kooperacyjnego, choć należałoby zmodyfikować niektóre przepisy, a w szczególności praktykę stosowania obowiązujących
norm. Trzeba przy tym uwzględnić okoliczność, że faktycznie olbrzymi ciężar
działań zapobiegawczych przejmują na siebie samorządy gminne, które w zakresie
zapobiegania przestępczości nie mają tak precyzyjnie określonych zadań jak samorządy powiatowe31. Jednocześnie jednak prezydent miasta na prawach powiatu
i starosta powiatu graniczącego z takim miastem mogą utworzyć w drodze porozumienia wspólną komisję bezpieczeństwa, ponadto starosta może gminy zaprosić
28
Ibidem, s. 89.
Głowacki G., Łojek K., Urban A., Opinie komendantów powiatowych policji na temat funkcjonowania powiatowych komisji bezpieczeństwa i porządku oraz współpracy z samorządem terytorialnym w dziedzinie ochrony bezpieczeństwa i porządku, Wyd. WSPol., Szczytno 2007.
30
Urban A., Bezpieczeństwo społeczności lokalnych, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne,
Warszawa 2009, s. 56.
31
Ibidem, s. 46.
29
98
do komisji. Tylko empirycznie można sprawdzić, czy to wystarczy do pokonania
możliwych trudności.
Autorka uważa, że dla wszechstronnej kooperacji dla bezpieczeństwa na lokalnej płaszczyźnie w Polsce korzystne jest powołanie (istnienie) instytucji uregulowanej prawnie. Lokalne gremium kooperacyjne powinno służyć poprawie warunków życia w określonej społeczności lokalnej; od ochrony mieszkań, organizacji wolnego czasu, przez sport, integrację grup marginalnych po prewencję techniczną. Powinno stanowić możliwie najszerszą, ale ciągle jeszcze sprawnie funkcjonującą grupę. Powinno składać się z przedstawicieli gmin, policji, służb socjalnych, szkoły, organizacji zajmujących się organizacją czasu wolnego, zdrowiem,
pracą, pomocą w przypadku problemów z alkoholem i narkotykami. Powinno
łączyć osoby, zrzeszenia, organizacje posiadające kompetencje i zasoby, aby włączyć się w pracę prewencyjną. Należałoby zaangażować wspólnoty mieszkaniowe,
związki zawodowe, przedstawicieli towarzystw ubezpieczeniowych, handlu
i przemysłu. Szeroka reprezentacja różnych grup interesów wzmacniałaby ich
kompetencje. W jej skład powinien też wchodzić prokurator.
Komisja powinna pełnić rolę koordynacyjną, inspirować do podejmowania
działań na swym terenie i kontrolować wykonanie przyjętych programów. W tym
celu powinna realizować następujące zadania:
•
•
•
•
•
•
Przygotować plany poprawy bezpieczeństwa z uwzględnieniem krótko- i długoterminowych planów działania na określonym terenie;
Tworzyć konkretne programy prewencyjne;
Koordynować różne działania na rzecz bezpieczeństwa i pośredniczyć w przekazywaniu informacji o potrzebach i sposobach działania między różnymi
podmiotami;
Inspirować lokalne inicjatywy oraz wspierać je w działaniu;
Zapewnić ocenę różnych metod działania prewencyjnego;
Posiadać uprawnienia kontrolne w zakresie realizacji powiatowego programu
zapobiegania przestępczości oraz porządku publicznego i bezpieczeństwa
obywateli.
Według M. Mączyńskiego, komisje mogłyby gwarantować „sprawne tworzenie programów, planów i harmonogramów działania, istnienie trwałej struktury
organizacyjnej gwarantującej działania stałe a nie doraźne (akcyjne), możliwość
wspólnego opracowywania programu na okresy 1-roczne i dłuższe, gwarancję
uwzględnienia konieczności poszukiwania swoistej równowagi pomiędzy potrzebami ogólnokrajowymi wynikającymi z centralnych programów, a specyfiką
i potrzebami lokalnymi w tej materii, zaangażowanie do budowy programu większej liczby podmiotów i instytucji, wzmacnianie programu poprzez zawieranie
stosownych porozumień, np. pomiędzy właściwymi komendantami Policji a staro99
stami, prezydentami miast, burmistrzami, wójtami itd.”32. Mączyński M. uważa, że
komisje mogą realizować te zadania już w obecnym stanie prawnym. Autorka
niniejszego tekstu uważa jednak, że do pełnego wypełnienia tych oczekiwań niezbędne są zmiany prawa.
W podejściu do problemu organizacji prewencji kryminalnej powinno dominować ujęcie systemowe. Jak słusznie podkreśla M. Mączyński, takie podejście
powinno być realizowane nie tylko na szczeblu centralnym, ale też lokalnym33. Do
tego potrzeba określenia nie tylko celu, ale także organu odpowiedzialnego za
podejmowane czynności, ich charakteru i ostatecznego skutku. Powiatowa komisja
bezpieczeństwa i porządku może pełnić taką rolę. Jako gremium fachowców działające pod przewodnictwem starosty – powinna realizować w powiecie nie tylko
funkcję opiniodawczą, ale i inspirującą w dziedzinie ochrony bezpieczeństwa
i porządku. Zaletą proponowanego rozwiązania byłoby stworzenie jednego podmiotu, koncentrującego w powiecie zadania (niewładcze) z zakresu bezpieczeństwa i porządku. W tej sytuacji należałoby tylko rozważyć, czy powinno zostać
utrzymane takie ścisłe powiązanie komisji ze starostą i brak jakichkolwiek własnych inicjatyw. Z tej perspektywy zbyt wąsko zakreślone zostały też zadania
komisji. Krytycznie należy odnieść się bowiem do braku uprawnień do podejmowania przez komisję własnych inicjatyw34.
Do skutecznej realizacji zadań komisji konieczne jest fachowe i finansowe
wsparcie państwa, jakie mógłby zapewnić program „Razem bezpieczniej”. Systemowa współpraca w zakresie bezpieczeństwa stanowiła jeden z priorytetów już
w rządowym programie „Bezpieczna Polska” z 2002 roku. Ten problem podkreślany jest równie silnie w aktualnym rządowym programie ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań „Razem bezpieczniej” z 2006 roku (Uchwała RM
nr 218 z 18 grudnia 2006 roku), przewidzianym na lata 2007–2015. Zgodnie
z ogólnymi założeniami programu, „konieczne jest (…) zapewnienie mechanizmów stałej współpracy Policji, administracji rządowej i samorządowej, organizacji społecznych, ludzi aktywnych, aby poprawić bezpieczeństwo”35. Program odwołuje się do Strategii Rozwoju Kraju 2007–2015, w którym jednym z priorytetów
jest „Budowa zintegrowanej wspólnoty społecznej i jej bezpieczeństwa” oraz
wskazuje, że „przy współpracy z lokalnymi społecznościami należy dążyć do tworzenia efektywnych lokalnych systemów bezpieczeństwa oraz wspierać działania
32
Mączyński M., Powiat w ochronie bezpieczeństwa i porządku publicznego [w:] Samorząd
a Policja. Kształtowanie bezpieczeństwa lokalnego, red. A. Szymaniak, Wydawnictwo Naukowe
INPiD UAM, Poznań 2007, s. 76.
33
Ibidem, s. 72.
34
Podobnie M. Mączyński, ibidem.
35
MSWiA, Rządowy Program Ograniczania Przestępczości i Aspołecznych Zachowań „Razem
bezpieczniej”, Warszawa 2007, s. 5.
100
na rzecz poprawy bezpieczeństwa lokalnego, w szczególności mając na celu ograniczenie najbardziej dokuczliwej dla obywateli przestępczości pospolitej”36.
Jednostki samorządu terytorialnego na poziomie powiatu i gminy powinny
włączać się w realizację zadań rządowego programu na zasadzie dobrowolności
(działania promocyjne i informacyjne mają zmierzać do wytworzenia wśród jednostek samorządu terytorialnego mody na program37). W powiecie „wiodącą rolę
w realizacji programu powinien mieć starosta jako przewodniczący komisji bezpieczeństwa i porządku”38, która we współpracy z przedstawicielami policji, straży
pożarnej, prokuratury, a także przedstawicieli służb powiatowych powinna być
dominującą siłą w lokalnych działaniach na rzecz bezpieczeństwa.
Finansowe wspieranie jest dokonywane przez dofinansowanie zadań realizowanych przez organizacje pożytku publicznego w ramach dotacji oraz przez samorząd terytorialny – dzięki porozumieniom administracyjnym. W programie podkreśla się jego ramowy charakter i konieczność każdorazowego uwzględnienia uwarunkowań lokalnych39.
Jak wspomniano wcześniej, powiaty mogą na zasadzie dobrowolności przyłączyć się do rządowego programu „Razem bezpieczniej”. Jak wynika ze wspomnianych badań opublikowanych przez WSPol w Szczytnie, w 226 przypadkach powiaty skorzystały z tej możliwości, w 99 – nie (w 34 – brak odpowiedzi)40. Najwięcej powiatów przystąpiło w województwie warmińsko-mazurskim (86%), najmniej – w lubelskim (48%)41.
Odpowiedź na pytanie, czy i w jakim stopniu ten program może poprawić zarządzanie bezpieczeństwem w Polsce? pozostanie w tej pracy bez odpowiedzi. Dla
dalszych rozważań i badań podjętych w tym opracowaniu ważne jest podkreślenie,
że na poziomie powiatu za najważniejszy organ został uznany starosta z komisją
ds. bezpieczeństwa i porządku. Aby komisje mogły wypełniać postulowane tu
zadania i pełnić rolę koordynatora lokalnych działań na rzecz bezpieczeństwa,
konieczne jest jednakże podjęcie dyskusji nad niezbędnymi zmianami ustawodawczymi oraz słabościami w dotychczasowej praktyce ich funkcjonowania.
36
Cyt. za Rządowy…, op. cit., s. 5.
Ibidem, s. 7.
Ibidem.
39
Ibidem, s. 8.
40
Funkcjonowanie…, op. cit., s. 99.
41
Ibidem, s. 108.
37
38
101
Bibliografia
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
102
Bundeskriminalamt (red.), Kriminalprävention in Deutschland, Präventionsgremien,
Wiesbaden 2001.
Czapska J., Zapobieganie przestępczości w społecznościach lokalnych – możliwości
i granice [w:] Czapska J., Krupiarz W. (red.), Zapobieganie przestępczości w społecznościach lokalnych, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa–Kraków 1999, ISBN 8386917-13-X.
Funkcjonowanie komisji bezpieczeństwa i porządku, Figurska I, Ocipiński R. (red.),
Wydawnictwo Wyższej Szkoły Policji, Szczytno 2008, ISBN 978-83-7462-199-1.
Głowacki G., Łojek K., Urban A., Opinie komendantów powiatowych policji na temat
funkcjonowania powiatowych komisji bezpieczeństwa i porządku oraz współpracy
z samorządem terytorialnym w dziedzinie ochrony bezpieczeństwa i porządku, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Policji, Szczytno 2007, ISBN 978-83-7462-127-4.
Goris P., Zapobieganie przestępczości w społeczności lokalnej i „podejście partnerskie”; między restytucją a społeczną izolacją. Analiza sytuacji w Belgii [w:] Czapska
J., Kury H. (red.), Mit represyjności, albo o znaczeniu prewencji kryminalnej, Kantor
Wydawniczy „Zakamycze”, Kraków 2002, ISBN 83-7333-016-X.
Gral J., „Community policing” w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem instytucji
dzielnicowego [w:] Czapska J., Kury H. (red.), Mit represyjności, albo o znaczeniu
prewencji kryminalnej, Kantor Wydawniczy „Zakamycze”, Kraków 2002, ISBN 837333-016-X.
Hope T., Zapobieganie przestępczości w społecznościach lokalnych w Wielkiej Brytanii
– przegląd strategii [w:] Czapska J., Kury H. (red.), Mit represyjności, albo o znaczeniu prewencji kryminalnej, Kantor Wydawniczy „Zakamycze”, Kraków 2002, ISBN
83-7333-016-X.
http://www.crimereduction.homeoffice.gov.uk/regions/regions00.htm.
http://www.kriminalpraevention.de/download.htm.
http://www.kriminalpraevention-mv-de.
http://www.opsi.gov.uk/acts/acts1998/ukpga_19980037_en_1.
Hughes G., Crime and disorder reduction partnership: the future of community safety?
[w:] Hughes G., McLaughlin E., Muncie J. (ed.), Crime prevention and community
safety: new directions, London: Sage 2002.
Kodolitsch P. von, Grenzen kommunaler Kriminalprävention [w:] Kury H. (red.),
Konzepte kommunaler Kriminalprävention, Freiburg: edition iuscrim, 1997.
Kury H., Obergfell-Fuchs J., Komunalna prewencja kryminalna w Europie [w:] Czapska J., Kury H. (red.), Mit represyjności, albo o znaczeniu prewencji kryminalnej, Kantor Wydawniczy „Zakamycze”, Kraków 2002, ISBN 83-7333-016-X.
Lisiecki M., System bezpieczeństwa publicznego państwa, „Przegląd Policyjny”
4/1995, ISSN 0867-5708.
Mączyński M., Powiat w ochronie bezpieczeństwa i porządku publicznego [w:] Samorząd a Policja. Kształtowanie bezpieczeństwa lokalnego, Szymaniak A. (red.), Wydawnictwo Naukowe INPiD UAM, Poznań 2007, ISBN 978-83-60677-13-1.
17. Newburn T., Community safety and policing: some implications of the Crime and
Disorder Act 1998 [w:] Hughes G., McLaughlin E., Muncie J. (ed.), Crime prevention
and community safety: new directions, London: Sage 2002.
18. Rządowy Program Ograniczania Przestępczości i Aspołecznych Zachowań „Razem
bezpieczniej”, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Warszawa 2007.
19. Tilley N., Crime prevention in Britain 1975–2010, breaking out, breaking in and
breaking down [w:] Hughes G., McLaughlin E., Muncie J. (ed.), Crime prevention and
community safety: new directions, London: Sage 2002.
20. Urban A., Bezpieczeństwo społeczności lokalnych, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2009, ISBN 978-83-60807-72-9.
21. Woźniak B., Policja a społeczeństwo. Działania dotyczące prewencji kryminalnej [w:]
Majer P., Misiuk A. (red.), Policja a społeczeństwo, wybrane problemy, Wydawnictwo
Wyższej Szkoły Policji, Szczytno 1997, ISBN 83-85703-61-6.
Abstrakt
Lokalna koordynacja działań na rzecz bezpieczeństwa publicznego
W artykule podjęto rozważania na temat lokalnego zarządzania bezpieczeństwem, które w przeważającej części dotyczą jednego z elementów, jakim jest
prewencja kryminalna. Przeprowadzono również analizę rozwiązań prawnych
i praktyki funkcjonowania wybranych instytucji w Polsce na tle innych krajów,
w szczególności dwóch odmiennych rozwiązań z RFN i Wielkiej Brytanii. Mimo
szeregu różnic natury ustrojowej, prawnej i kulturowej, rozwiązania te mogą stanowić punkt odniesienia do analizy sytuacji w Polsce i formułowania postulatów
de lege ferenda.
103
JERZY DEPO
Terroryzm międzynarodowy. Polska w koalicji
antyterrorystycznej
Jednym z najpoważniejszych niebezpieczeństw dla współczesnego świata,
w tym i dla Polski, jest terroryzm międzynarodowy1.
Obecnie odnotowuje się przeciętnie ok. 300 aktów terroryzmu międzynarodowego rocznie. Oczywiście liczba ta ciągle się zmienia. Jak podaje „Raport
o terroryzmie” amerykańskiego Departamentu Stanu z 2005 roku, w 1996 r.
odnotowano 296 tego typu aktów, w 1997 r. – 304 akty terrorystyczne, w 2003 r.
w 208 atakach terrorystycznych zginęło 625 osób, a w 2004 – ofiarami 650
zamachów było ok. 1,9 tys. osób, a ponad 7000 zostało rannych2.
Niepokojący jest nie tylko wzrost liczby ataków terrorystycznych i liczby
ofiar, ale także wzrost liczby państw dotkniętych tą zbrodnią, i to zarówno
bogatych, jak i słabych pod względem ekonomicznym. Ten sam raport podaje, że
do grona państw o wysokiej skali zagrożenia terrorystycznego (Irak, Afganistan
i Pakistan) dołączyły Indie, gdzie w ciągu ostatnich czterech lat doszło do ponad 4
tys. incydentów o różnej intensywności, w których zginęło prawie 5 tys. osób,
a ponad 10 tys. zostało rannych.
Zdaniem Marka Boruckiego, „terroryści naszych czasów są coraz bardziej
bezwzględni, sięgają po nowe rodzaje broni, działają na oślep, aby zamanifestować
swoją srogość i zdeterminowanie. Są gotowi zniszczyć wszystko i wszystkich, aby
nagłośnić swoje istnienie i problemy”3.
Obecnie, po bezprecedensowych i krwawych zamachach w Nowym Jorku
1
Według literatury przedmiotu, terroryzm międzynarodowy ma miejsce wówczas, gdy jego
związek przyczynowo-skutkowy łączy się z działalnością osób na terytorium więcej niż jednego
państwa, mają wpływ na stosunki międzypaństwowe i ogólną sytuację międzynarodową, bądź
mają charakter przemocy stosowanej wobec osób chronionych przez prawo międzynarodowe,
lotnictwa cywilnego lub środków komunikacji masowej.
2
Obliczenia te wydają się być dyskusyjne, gdyż np. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy
obliczyło, że tylko w państwach członkowskich w latach 1987–1991 odnotowano 9 tys.
zamachów o znamionach terroryzmu. Za: Z. Cesarz, E. Stadtmuller, Problemy polityczne
współczesnego świata, Wrocław 1998, s. 355. Z kolei, według raportu Europolu z marca 2007
roku, w 2006 r. na terenie Unii Europejskiej odnotowano 498 ataków terrorystycznych – w tym
jeden w Polsce. Za akt terroru w RP uznano zranienie, w maju 2008 r. w Warszawie, przez dwóch
studentów członka ruchu antynazistowskiego.
3
Cyt. za: M. Borucki, Terroryzm – zło naszych czasów, Warszawa 2002, s. 16.
104
i Waszyngtonie (11 września 2001), na indonezyjskiej wyspie Bali (1 października
2002), w Madrycie (11 marca 2004), w Londynie (7 lipca 2005), czy w Bombaju
(26–29 listopada 2008), pojawiła się nowa, bardziej groźna refleksja, mianowicie –
że o naszych losach w kolejnych stuleciach mogą decydować wielkie, a zarazem
tragiczne wydarzenia, gdyż nie sposób wskazać na kuli ziemskiej miejsce
charakteryzujące się względną stabilizacją, a przede wszystkim „wolne” od działań
terrorystycznych.
Terroryzm międzynarodowy w obecnej skali określany jest dzieckiem
nierozwiązanych problemów końca XX wieku4. Członkowie współczesnych
międzynarodowych organizacji terrorystycznych działają w skali ponadnarodowej.
Ich akty łączą w sobie jednocześnie elementy działań wojennych, polityki
i propagandy, a wspólnym ich celem jest destabilizowanie życia społecznopolitycznego określonego regionu i doprowadzenie do zmian w stosunkach
międzynarodowych.
Grupy terrorystyczne są dziś rozproszone w różnych regionach świata i mogą
prowadzić działalność ponad ustalonymi granicami państw5. Dzięki nowoczesnym
technologiom komunikacyjnym, takim jak np. Internet czy telefonia komórkowa,
terroryści mogą zaatakować w dowolnym czasie, miejscu i za pomocą różnych
środków. Na świecie jest dziś dostępna broń chemiczna, biologiczna, radiologiczna
i jądrowa. Z wyjątkiem tej ostatniej, wszystkie rodzaje broni są stosunkowo
niedrogie, a tradycyjny sprzęt wojskowy i inne technologie wykrywcze, są –
niestety – wobec nich mało skuteczne.
Stąd niezwykle istotna jest ogólnoświatowa i kompleksowa współpraca
wszystkich podmiotów stosunków międzynarodowych. Nie możemy przyjąć, że
nasze wartości i nasz styl życia są nam dane raz na zawsze, lecz stanowią delikatną
materię, którą nieustannie musimy chronić. Niezbędne jest przede wszystkim
stworzenie globalnego systemu bezpieczeństwa antyterrorystycznego, czyli
przyjęcie takich procedur i mechanizmów, w których możliwości poszczególnych
krajów zostaną optymalnie wykorzystane na wszystkich etapach działań (wymiany
4
Terroryzm międzynarodowy nie jest zjawiskiem jednorodnym. W jego historii można wyróżnić
kilka etapów. Pierwszy z nich łączy się z wydarzeniami ostatniego dwudziestolecia XIX wieku do
lat dwudziestych wieku ubiegłego. Jego cechą charakterystyczną było istnienie wielu tajnych
organizacji skupiających się na walce o wyzwolenie społeczne i narodowe. Kolejny etap to
terroryzm począwszy od skrajnej lewicy poprzez narodowych socjalistów do ataków inspirowanych ideologią nacjonalistyczną. Trzeci etap to akcje terrorystyczne lat sześćdziesiątych
i siedemdziesiątych XX w. Następnym, czwartym etapem, widocznym od lat osiemdziesiątych
ubiegłego stulecia, to działalność organizacji mniejszości etnicznych. Przykładami mogą być
Kurdowie w Turcji, Ormianie w Rosji czy Sikhowie w Indiach.
5
O tzw. globalizacji terroryzmu świadczą również informacje o tym, że Al-Kaida przeszkoliła
w Afganistanie ponad 11 tys. swoich bojowników z wielu państw świata, o zablokowaniu ich
kont w 147 krajach oraz aresztowaniach (po 11 IX 2001) członków lub sympatyków tej
organizacji w ponad 50 państwach.
105
informacji i wywiadu, zapobiegania atakom, ochrony obywateli, ścigania
terrorystów oraz reagowania i ograniczania skutków ich ataku).
Współczesny terroryzm międzynarodowy reprezentowany jest głównie przez
wyrosły na bazie fundamentalizmu ekstremizm islamski, a to: libański Hezbollah,
egipski Dżihad oraz Al-Kaidę i Zbrojne Grupy Islamskie. Należy tu jednak
zauważyć, że najpoważniejszym dla nas i światowego pokoju niebezpieczeństwem
jest zasięg konfliktów wzniecanych przez radykalnych islamistów, do których
należą:
wojna w Afganistanie;
konflikt w byłej Jugosławii (Bośniacy kontra Serbowie);
konflikt w Kosowie (Serbowie kontra kosowscy Albańczycy);
konflikt pomiędzy Grecją a Turcją (o Cypr);
konflikt w byłych republikach radzieckich (Azerbejdżan kontra Armenia);
wojna w Czeczenii (Rosja kontra muzułmańscy separatyści czeczeńscy);
wojna w Sudanie (chrześcijanie kontra muzułmanie);
wojna w Etiopii (chrześcijańscy Etiopczycy kontra muzułmanie z Erytrei);
konflikt w Macedonii (chrześcijanie kontra muzułmańscy Albańczycy);
konflikt w zachodniej części Chin (działania wywrotowe chińskich muzułmańskich separatystów);
• konflikt na Filipinach (chrześcijanie kontra muzułmańscy separatyści);
• konflikt w Indonezji – wschodni Timor (chrześcijanie kontra muzułmańscy separatyści);
• konflikt arabsko-izraelski (fundamentaliści islamscy kontra zachodnia cywilizacja).
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Niepokojąca jest również sytuacja w rejonach stanowiących swoistą
bezpieczną przystań dla międzynarodowego terroryzmu islamskiego, głównie
w Somalii, gdzie istnieje obecnie największa po Afganistanie i Pakistanie struktura
szkoleniowo-logistyczna Al-Kaidy.
Innym źródłem zagrożenia jest terroryzm narodowo-separatystyczny, mimo iż
w ostatnim czasie jego natężenie wyraźnie zmalało. Postępuje też, choć nie bez
oporów, proces rozbrajania IRA w Północnej Irlandii, zaś ETA w Baskonii i FLNC
na Korsyce pozostają w defensywie. Niemniej tego typu problemów nie można
jeszcze uznać za uleczone. W dziejach irlandzkiego ruchu nacjonalistycznego
bowiem kilkakrotnie byliśmy świadkami, jak w sprzyjających warunkach feniks
terroryzmu odradzał się z marginalnych grup Irlandzkiej Armii Republikańskiej.
Tli się też nadal, choć na mniejszą niż przed laty skalę, rodzimy terroryzm
o motywacji ideologicznej. Obecnie „czarny terror” neofaszystów został zepchnięty w Europie do głębokiej defensywy, przemoc ultraprawicy ma charakter żywiołowy i rozproszony: są to najczęściej uliczne ataki skinheadów na imigrantów,
gejów i lewicowców, zorganizowane akcje terrorystyczne mają charakter incyden106
talny. Nie można jednak wykluczyć, że zaostrzenie się w Europie konfliktu „cywilizacyjnego”, którego stroną byliby afroazjatyccy imigranci, zdynamizowałoby
terroryzm skrajnej prawicy. Zjawisko takiego rykoszetu występowało w przeszłości, np. w Algierii (Organizacja Tajnej Armii – OAS, Organisation de l’Armée
Secrète) oraz w Ulsterze (Stowarzyszenie Obrony Ulsteru – UDA, Ulster Defence
Association). Współcześnie jego świadkami byliśmy po zabójstwie (2 listopada
2004 r.) holenderskiego filmowca Theo Van Gogha, prawnuka brata słynnego
malarza.
Należy się również liczyć ze zwiększoną aktywnością terrorystyczną skrajnej
lewicy. Pogrobowcy terrorystów lat 70. próbują na nowo podjąć walkę (jak np.
Komórki Antyimperialistyczne w Niemczech 1994–1996 czy ostatnio Czerwone
Brygady we Włoszech) i ci „generałowie bez armii” mogą w niedługim czasie
zyskać nowych rekrutów.
W ostatnich latach jesteśmy też świadkami rozwoju masowego ruchu
społecznego zwanego antyglobalistycznym lub alterglobalistycznym, na
marginesie którego działają grupy stosujące uliczną przemoc. Historia uczy, że
terroryzm najczęściej pojawiał się w momencie opadania fali ruchu masowego,
gdy po przemoc zaczynali sięgać najbardziej zdeterminowani jego aktywiści,
rozczarowani nieskutecznością dotychczasowych działań.
Dużą dynamikę – choć głównie w Wielkiej Brytanii – ma także terroryzm
ekologistyczny i animalistyczny, którego grupy w 1991 roku dokonały 1718 akcji
(w tym w ponad 250 przypadkach z użyciem bomb zapalających), co spowodowało straty wysokości 8,5 miliona funtów.
Warto też zwrócić uwagę na rozszerzanie się zakresu celów radykalnego ruchu
ekologicznego (organizacji typu Earth Liberation Front – ELF), prowadzącego
działalność sabotażową wymierzoną w niszczycieli środowiska. Doświadczenia
związane z jego działalnością skłaniają do przypuszczenia, że mogą się pojawić
także formacje terrorystyczne związane z innymi „nowymi ruchami społecznymi”
– feministycznym czy gejowskim.
Niewiadomą jest również rozwój sytuacji w nowo przyjętych do UE i NATO
krajach Europy Środkowo-Wschodniej, które do tej pory były w zasadzie wolne od
terroryzmu, gdzie akty terroru – np. ultralewicy w Czechach (Ludowa Armia
Obrony i Odnowy Czechosłowacji) lub w Polsce (Ludowy Front Wyzwolenia) –
miały raczej humorystyczny charakter i nie stosowały broni palnej ani materiałów
wybuchowych, a liczne w latach 1997–1998 zamachy bombowe na Węgrzech,
wydawały się mieć głównie kryminalne tło.
Współpraca międzynarodowa państw w dziedzinie zwalczania terroryzmu nie
jest czymś nowym. Walka z terroryzmem jest bowiem integralną częścią mandatu
Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgodnie z art. 1 Karty Narodów Zjednoczonych, celem ONZ jest „utrzymać międzynarodowy pokój i bezpieczeństwo,
stosując w tym celu skuteczne środki zbiorowe dla zapobiegania zagrożeniom
107
pokoju i ich usuwania, tłumienia wszelkich aktów agresji i innych naruszeń
pokoju”.
Po raz pierwszy stanęła ona na forum ONZ na początku lat 70., a impulsem do
tego stały się coraz częstsze uprowadzenia samolotów przez organizacje
palestyńskie oraz zamach terrorystyczny podczas Igrzysk Olimpijskich
w Monachium. Od tego też czasu opiera się ona głównie na wiążących swymi
postanowieniami państwa–strony międzynarodowych konwencjach, umowach
regionalnych i rezolucjach6.
Poszukując pierwszych regulacji prawnych dotyczących terroryzmu, należy
sięgnąć do początków XX wieku. W konwencjach haskich podpisanych 18
października 1907 r., zwłaszcza w konwencji IV dotyczącej praw i zwyczajów
wojny lądowej, a dokładnie w jej załączniku – Regulaminie praw i zwyczajów
wojny lądowej, stanowi się, że strony wojujące nie mają nieograniczonego prawa
wyboru środków szkodzenia przeciwnikowi (art. 22) oraz że wzbronione jest
atakowanie w jaki bądź sposób bezbronnych miast, wsi, domów mieszkalnych
i budowli (art. 25)7.
Jest to szerokie, najogólniejsze potraktowanie problemu, bowiem wprost do
zjawiska terroru jeszcze wówczas nie odnoszono się z oczywistego powodu –
terror nie miał tak powszechnego charakteru, jak to ma miejsce w ostatnich
dziesięcioleciach.
Na gruncie prawa międzynarodowego bardziej bezpośrednie próby
rozpatrywania spraw dotyczących terroryzmu zostały podjęte w trakcie międzynarodowych konferencji zajmujących się unifikacją prawa karnego, które odbywały się w latach 1927–1935. Inicjatorką międzynarodowej dyskusji nad zagrożeniem
terrorystycznym na świecie była wówczas Komisja Prawa, która ukonstytuowała
się w trakcie konferencji naukowej w La Paz, obradującej w 1919 r. Jej prace
przyniosły rezultaty w postaci konferencji w Brukseli, zorganizowanej w 1926 r.
pod auspicjami Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawa Karnego (International
Association Penal Law). Wówczas po raz pierwszy zaproponowano i przyjęto
definicję terroryzmu międzynarodowego, określając go jako „czyn bezprawny
6
Jak wiemy, zalety wszystkich tych konwencji polegają na stworzeniu warunków do ścigania
osób winnych popełnienia aktów terroryzmu międzynarodowego, zobowiązanie do zatrzymania
i albo dokonania ekstradycji, albo przekazania ich organom ścigania własnego kraju. Słabą stroną
konwencji jest natomiast brak obligatoryjności w postawieniu sprawcy przed sądem –
w większości przypadków decydują o tym często względy polityczne i trudności w uzyskaniu
dowodów potrzebnych do skazania. Ponadto wiele państw, które ratyfikowały konwencje nie
stosuje ich w praktyce, gdyż zawarte w nich postanowienia nie są dostosowane do ich
ustawodawstwa wewnętrznego. W tej sytuacji, jak najszybszego uregulowania wymagają takie
sprawy, jak odpowiedzialność państwa za niewykonywanie zobowiązań międzynarodowych,
działalność zakazana przez prawo międzynarodowe, handel bronią itp.
7
Zob.: Międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych. Prawo przeciwwojenne. Zbiór dokumentów, Warszawa 1991, s. 23.
108
i polegający na pogwałceniu porządku międzynarodowego”. W rok później, na
podobnej konferencji w Warszawie definicje terroryzmu rozszerzono o element
umyślnego środka mogącego prowadzić do wywołania powszechnego zagrożenia.
Europejskie środowiska naukowe próbowały ustalić wspólny punkt widzenia
w trakcie kolejnych konferencji, które odbywały się w Brukseli, Paryżu,
Kopenhadze, Madrycie. W rezultacie na konferencji kopenhaskiej w 1935 r.
zdołano przedstawić pierwszy pełniejszy raport na temat terroryzmu, w którym
m.in. zwrócono uwagę na jego ponadpaństwowy i ponadnarodowy charakter.
Z kolei 10 października 1936 r. w Lidze Narodów przyjęto rezolucję, zakazującą jakichkolwiek form „przygotowywania lub dokonania zamachu terrorystycznego na życie lub wolność osoby uczestniczącej w pracach zagranicznych
przedstawicielstw oficjalnych i służb”, a także wezwano państwa „do zapewnienia
karania takich zamachów, mających międzynarodowy charakter, niezależnie od
miejsca przebywania sprawcy, miejsca dopuszczenia się tego zamachu lub obywatelstwa współdziałającego albo pokrzywdzonego”.
W rok później (16 listopada 1937 r.), w Genewie została podpisana przez 24
państwa Ligi Narodów (w tym Polskę) Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu
terroryzmu (Convention on the Prevention and Punishment Terrorism). Powstała
ona głównie w wyniku powszechnego oburzenia, wywołanego zamachem na króla
Jugosławii Aleksandra I i ministra spraw zagranicznych Francji Louisa Barthou8.
Niestety, nie weszła ona w życie, gdyż nie została ratyfikowana przez wymaganą
liczbę państw9.
Dziś do grupy organizacji podejmujących globalne bądź regionalne wysiłki na
rzecz zapobiegania i zwalczania aktów terroryzmu oraz innych poważnych
przestępstw im towarzyszących należą:
•
•
•
•
•
•
•
•
8
9
Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ – z ang. United Nations),
Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO – North Atlantic Treaty
Organisation),
Unia Zachodnioeuropejska (WEU – Western European Union),
Rada Europy (CoE – Council of Europe),
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OSCE – Organisation
for Security and Cooperation in Europe),
Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO – International
Civil Aviation Organisation),
Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO – International Maritime Organisation),
Organizacja Państw Amerykańskich (OPA – Organisation of American States)
W Marsylii, 9 października 1934 roku.
Konkretnie, ratyfikowało ją tylko jedno państwo – Indie.
109
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Liga Państw Arabskich (LPA, LAS – League of Arab States; Arab League),
Organizacja Konferencji Islamskiej (OIC – Organisation of the Islamic Conference),
Grupa Specjalna ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF – Financial
Action Task Force),
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (INF – International Monetary Fund),
Bank Światowy (WB – World Bank),
Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej(ASEAN – Association of South East Asian Nations),
Rada Współpracy Państw Arabskich Zatoki Perskiej (GCC – Gulf Cooperation Council),
Wspólny Rynek Południa (MERCOSUR – Mercado Comun del Sur),
Unia Afrykańska (OAU – Organisation of African Union)10, oraz
Grupa G-8 (zespół Rzym/Lion, z ang. Roma/Lyon Group)11.
Szczególną jednak rolę i najbogatszy dorobek w dziedzinie prawodawczej
i opiniotwórczej mają Rada Europy oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Powstałe po II wojnie światowej i obowiązujące do dziś konwencje i protokoły
międzynarodowe związane z terroryzmem można (biorąc pod uwagę ich treści
merytoryczne) podzielić na cztery grupy:
1.
10
Normy uznające dane zjawisko za przestępstwo terroryzmu lub związane
z terroryzmem, i dające podstawy do ścigania jego sprawców:
• Europejska konwencja o zwalczaniu terroryzmu (Convention on
Suppression of Terrorism), sporządzona w Strasburgu 21 stycznia 1977 r.,
• Konwencja Rady Europy w sprawie prania brudnych pieniędzy, poszukiwania, zajmowania i konfiskaty dochodów pochodzących z przestępstwa
(Convention on Laundering, Search, Seizure and Confiscation of the Proceeds from Crime), podpisana 8 listopada 1990 r. w Strasburgu, oraz tożsama Konwencja Rady Europy, przyjęta w czasie III Szczytu Rady Europy
w dniu 16 maja 2005 r. w Warszawie,
Powstała w 2002 roku w miejsce Organizacji Jedności Afrykańskiej istniejącej od 1963 r.
Z regionalnych inicjatyw warto wymienić: Konwencję Ligii Państw Arabskich w sprawie
zwalczania terroryzmu, podpisaną w Kairze 22 kwietnia 1998 r., Konwencję Organizacji
Konferencji Islamskiej w sprawie walki z międzynarodowym terroryzmem, przyjętą w Wagadugu
1 lipca 1999 r., oraz dwie decyzje państw Grupy Szanghajskiej (Rosja, Chiny, Tadżykistan,
Kirgistan i Kazachstan) z 5 lipca 2005 r. o utworzeniu centrum antyterrorystycznego do walki
z handlem bronią i narkotykami.
11
110
2.
3.
• Konwencja w sprawie zwalczania terrorystycznych zamachów bombowych
(International Convention for the Suppression of Terrorism Bombing), zawarta 15 grudnia 1997 r. w Nowym Jorku,
• Konwencja w sprawie zwalczania finansowania terroryzmu (International
Convention for the Suppression of the Financing of Terrorism), przyjęta
przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w dniu 9 grudnia
1999 r.,
• Konwencja o cyberprzestępczości (Convention on Cybercrime), z dnia 23 listopada 2001 r., wraz z Protokołem dodatkowym dotyczącym kryminalizacji działań o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym, popełnianych przy
użyciu systemów komputerowych, sporządzonym 21 lipca 2003 r.;
Umowy uznające określone działania za akty terrorystyczne skierowane przeciwko bezpieczeństwu komunikacji lotniczej, a mianowicie:
• Konwencja w sprawie przestępstw i niektórych innych czynów popełnionych na pokładzie statków powietrznych (Convention on Offences and Certain Other Acts Committed on Board Aircraft), podpisana 14 września 1963
r. w Tokio,
• Konwencja o zwalczaniu bezprawnego zawładnięcia statkami powietrznymi
(Convention for the Suppression of Unlawful Seizure of Aircraft), sporządzona w Hadze w dniu 16 grudnia 1970 r.,
• Konwencja o zwalczaniu bezprawnych czynów skierowanych przeciwko
bezpieczeństwu lotnictwa cywilnego (Convention for the Suppression of
Unlawful Acts Against the Safety of Civil Aviation), sporządzona w Montrealu 23 września 1971 r.,
• Protokół montrealski z 24 grudnia 1988 r. w sprawie zwalczania bezprawnych aktów przemocy w portach lotniczych służących międzynarodowemu
lotnictwu cywilnemu (Protocol for the Suppression of Unlawful Acts of Violence at Airports Serving International Civil Aviation);
Umowy o przestępstwach mających znamiona terroryzmu na morzach i oceanach:
• Międzynarodowa Konwencja o prawie morza (United Nations Convention
on the Law of the Sea) z Montego Bay z 10 grudnia 1982 roku,
• Konwencja w sprawie przeciwdziałania bezprawnym czynom przeciwko
bezpieczeństwu żeglugi morskiej (Convention for the Suppression of Unlawful Acts Against the Safety of Maritime Navigation), wraz z protokołem
dodatkowym w sprawie przeciwdziałania bezprawnym czynom skierowanych przeciwko bezpieczeństwu stałych platform wiertniczych umieszczonych na szelfie kontynentalnym (Protocol for the Suppression of Unlawful
Acts Against the Safety of Fixed Platforms Located on the Continental
Shelf), przyjęte 10 marca 1988 r. w Rzymie;
111
4.
Postanowienia dotyczące aktów terrorystycznych skierowanych przeciwko
życiu, zdrowiu lub wolności osób korzystających z ochrony międzynarodowej
(głowom państw, szefom rządów, dyplomatom i ich rodzinom oraz siedzibom
i środkom komunikacji przez nich używanym), zawarte w:
• Konwencji o zapobieganiu przestępstwom i karaniu sprawców przestępstw
przeciwko osobom korzystającym z ochrony międzynarodowej, w tym przeciwko dyplomatom (Convention on the Prevention and Punishment of Crimes Against Internationally Protected Persons), przyjętej 14 grudnia 1973 r.
w Nowym Jorku, oraz Konwencji o bezpieczeństwie personelu ONZ i personelu współdziałającego, podpisanej 9 grudnia 1994 r. w Nowym Jorku;
• postanowienia zakazujące brania zakładników, które zawiera Konwencja
ONZ przeciwko braniu zakładników (International Convention Against the
Taking of Hostages), sporządzona w Nowym Jorku 18 grudnia 1979 r.;
• ustalenia dotyczące ochrony materiałów rozszczepialnych, zawarte w:
• Konwencji o ochronie fizycznej materiałów jądrowych (Convention on the
Physical Protection of Nuclear Material), podpisanej w Wiedniu 3 marca
1980 r., pod auspicjami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, oraz
w
• Konwencji w sprawie zakazu aktów terroryzmu nuklearnego (International
Convention for the Suppression of Acts of Nuclear Terrorism), przyjętej
przez Zgromadzenie Ogólne i przedłożonej do podpisu 14 września 2005 r.
Obecnie w ramach ONZ w Komitecie Ad Hoc do Spraw Terroryzmu, powołanym w ramach VI Komitetu na mocy rezolucji Zgromadzenia Ogólnego NZ nr
51/210 z 17 grudnia 1996 r., trwają prace nad sformułowaniem całościowej
konwencji antyterrorystycznej mającej objąć całkowicie zagadnienie międzynarodowego terroryzmu (inicjatywa Indii)12.
Główne elementy, które są negocjowane to waga uznawania aktów terrorystycznych za przestępstwa kryminalne, karanie aktów terroru i ich sprawców,
ściganie i ekstradycja autorów zamachów terrorystycznych. Traktat ten w swoich
zamierzeniach ma również zacieśnienie współpracy w ramach wymiany informacji
i udzielania wzajemnej pomocy między państwami członkowskimi w zapobieganiu, wykrywaniu i ściganiu terrorystów.
Natomiast spośród rezolucji międzynarodowych traktujących o walce z terroryzmem najważniejszymi są13:
12
W Rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie zewnętrznych aspektów walki z międzynarodowym terroryzmem (2006/2032-INI) podano, że tylko dwa państwa ratyfikowały 13
globalnych konwencji ONZ w zakresie walki z terroryzmem, 78 innych państw ratyfikowało lub
przystąpiło już do dwunastu z nich, a 33 kraje ratyfikowało nie więcej niż 6 z nich.
13
Za: Szlachter D., Walka z terroryzmem w Unii Europejskiej – nowy impuls, Toruń 2006, s. 85.
112
1) Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego nr 2625 z 24 października 1970 roku,
w której stwierdzono, że „każde państwo ma obowiązek powstrzymywania się
od organizowania, podżegania, wspomagania lub uczestnictwa w aktach terrorystycznych w innym państwie lub godzić się na zorganizowanie na jego terytorium działalności mającej na celu dokonywanie takich aktów”.
2) Rezolucja z 17 grudnia 1979 r. stwierdzająca m.in., że międzynarodowy terroryzm stanowi niebezpieczeństwo dla porządku światowego z tego powodu, iż
naraża na niebezpieczeństwo lub pozbawia życia ludzi oraz zagraża ich podstawowym wolnościom;
3) Rezolucja przyjęta na 42. sesji Zgromadzenia Ogólnego w dniu 7 grudnia
1987 r., wskazująca przyczyny wywołujące terroryzm;
4) Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1267 z 1999 r., wdrożona na szczeblu UE jako rozporządzenie Rady (WE) nr 881/2002 z 27 maja 2002 r. wprowadzające niektóre szczególne środki ograniczające skierowane przeciwko
niektórym osobom i podmiotom związanym z Osamą bin Ladenem, siecią al.Kaida i talibami;
5) Rezolucja nr 1269 z 19 października 1999 r. wzywająca państwa do zintensyfikowania walki z terroryzmem i podjęcia właściwych kroków dla zapobiegania oraz zwalczania terroryzmu, a w tym m.in. karania sprawców aktów terrorystycznych, starannego przyznawania azylu właściwym jednostkom, wymiany informacji, kooperacji administracyjnej i sądowniczej, jak również
przeciwdziałania finansowaniu tego zjawiska;
6) Rezolucja nr 1373 uchwalona 28 września 2001 r., zobowiązująca państwa
członkowskie do:
• pociągania do odpowiedzialności karnej osoby lub organizacje finansujące terroryzm,
• zamrożenia rachunków bankowych osób, co do których istnieją uzasadnione podejrzenia, iż są zaangażowane w działalność terrorystyczną,
• powstrzymania się od udzielenia pomocy podmiotom lub osobom zaangażowanym w działalność terrorystyczną,
• dzielenia się informacjami dotyczącymi działalności terrorystycznej
z innymi państwami;
7) Rezolucja 1377 z 12 października 2001 r. zawierająca postanowienia Rady
Bezpieczeństwa o przyjęciu przez kraje członkowskie ONZ deklaracji o powszechnym wysiłku w walce z terroryzmem, który jest jednym z największych zagrożeń dla globalnego pokoju i bezpieczeństwa;
8) Rezolucja 1455 z 17 stycznia 2003 r. – dotyczy wzmocnienia reżimu sankcji
wobec talibów i al-Kaidy;
9) Rezolucja 1456 z 20 stycznia 2003 r. – to kolejna deklaracja Rady Bezpieczeństwa dotycząca zmagania się z terroryzmem m.in. poprzez powstrzymanie
się od udzielania terrorystom jakiegokolwiek wsparcia. W dokumencie do113
strzeżono jednocześnie – co zasługuje na szczególne podkreślenie – wagę dialogu i zrozumienia między cywilizacjami;
10) Rezolucja 1540 z 28 kwietnia 2004 r. – Rada Bezpieczeństwa wzywa w niej
państwa członkowskie do intensywnej i efektywnej kontroli rozprzestrzeniania
broni nuklearnej, chemicznej i biologicznej wraz z materiałami powiązanymi
(np. sprzęt, technologia). Jednocześnie w tym celu RB nakazuje m.in. przyjęcie odpowiednich środków ochrony fizycznej (w czasie składowania, transportu) oraz prawnej (obostrzenia eksportowe, transportowe, zwalczanie przemytu)
broni masowego rażenia.
Wszystkie wymienione tu dokumenty są dziś ważnym elementem Globalnej
Strategii Zwalczania Terroryzmu (the UN Counter Terrorism Strategy), przyjętej 8
września 2006 r. przez Zgromadzenie Ogólne (192 państwa członkowskie
Narodów Zjednoczonych) wraz ze wspólną definicją terroryzmu.
Podstawą tej strategii jest jednoznaczne, bezwarunkowe i silne potępienie
terroryzmu we wszelkich jego formach – stosowanego przez kogokolwiek,
gdziekolwiek i z jakichkolwiek powodów. Strategia ustanawia też konkretne środki, które mają być podejmowane w celu eliminowania przyczyn rozprzestrzeniania
się terroryzmu oraz dla wzmacniania indywidualnej i wspólnej zdolności państw
i Narodów Zjednoczonych w zapobieganiu i zwalczaniu terroryzmu, chroniąc
jednocześnie prawa człowieka i strzegąc rządów prawa.
Założenia wspólnych działań mających na celu zwalczanie terroryzmu
powstały również w ramach Unii Europejskiej. Do najważniejszych w tej dziedzinie dokumentów należą:
1) Kodeks Postępowania w kwestii eksportu broni z dnia 8 czerwca 1998 r.,
w którym jedno z kryteriów działania stanowi o konieczności badania, czy
państwo importer uzbrojenia nie popiera działań terrorystycznych oraz czy ratyfikowało większość globalnych konwencji odnoszących się do przeciwdziałania i zwalczania terroryzmu;
2) Decyzja ramowa Rady dotycząca prania brudnych pieniędzy, identyfikacji,
śledzenia, zamrażania i konfiskaty środków popełnienia przestępstw lub przychodów z przestępstw;
3) Plan działania przeciwko terroryzmowi (tzw. Action Plan), przyjęty przez
Radę Europy w czasie nadzwyczajnego spotkania w dniu 21 września 2001 r.,
i uzupełniony „mapą drogową” (road map) na nadzwyczajnym szczycie unijnym w Gandawie 19 października 2001;
4) Decyzja ramowa Rady UE nr 187 z 28 lutego 2002 r. w sprawie utworzenia
Eurojustu;
5) Decyzja ramowa Rady UE nr 465 z 13 czerwca 2002 r. w sprawie wspólnych
zespołów dochodzeniowo-śledczych;
114
6) Decyzja ramowa Rady UE nr 475 z 13 czerwca 2002 r., w sprawie zwalczania
terroryzmu (Dz.U. nr 264 z 22 czerwca 2002 r.)14;
7) Decyzja ramowa Rady UE nr 584 z 13 czerwca 2002 r. w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i procedur jego wydawania między państwami
członkowskimi;
8) Deklaracja w sprawie współpracy w zwalczaniu terroryzmu (Joint Declaration
on Cooperation to Combat Terrorism), podpisana w Brukseli 28 stycznia 2003 r.;
9) Decyzja ramowa Rady UE nr 577 z 22 lipca 2003 r. w sprawie wykonywania
w UE nakazów zamrażania własności lub dowodów (Asset Freezing Order)15;
10) Europejska Strategia Bezpieczeństwa (European Security Strategy – ESS),
zatytułowana „Bezpieczna Europa w lepszym świecie”, przyjęta przez Radę
Europejską w Brukseli 12 grudnia 2003 r.16;
14
Zapisano w niej m.in.: „czynami terrorystycznymi są działania polegające na: 1) ataku na życie
osoby, mogącym spowodować śmierć; 2) ataku na nietykalność osobistą osoby, porwaniu lub
wzięciu zakładnika; 3) spowodowaniu poważnych zniszczeń w stosunku do własności rządowej
lub administracji państwowej, systemu transportowego, infrastruktury z włączeniem systemu
informacyjnego, platformy wiertniczej umieszczonej na szelfie kontynentalnym, prywatnej bądź
publicznej własności, co może zagrozić życiu ludzkiemu lub spowodować znaczne straty
ekonomiczne; 4) zajęciu statku powietrznego, statku bądź innego środka transportu publicznego
albo transportu towarów; 5) produkcji, posiadaniu, nabywaniu, transporcie, dostarczaniu albo
użyciu broni, materiałów wybuchowych, materiałów jądrowych, broni chemicznej, biologicznej
oraz prowadzeniu badań odnośnie ostatnich; 6) uwalnianiu niebezpiecznych substancji,
powodowaniu pożarów, powodzi bądź eksplozji, których skutkiem może być zagrożenie
ludzkiego życia; 7) zakłócaniu lub przerywaniu dostaw wody, energii elektrycznej oraz innych
podstawowych zasobów naturalnych, czego skutkiem może być zagrożenie ludzkiego życia; 8)
groźbie popełnienia któregokolwiek z wyżej wymienionych czynów; 9) poważnym zastraszeniu
społeczeństwa; 10) bezprawnym zmuszeniu rządu lub organizacji międzynarodowej do podjęcia
lub zaniechania podjęcia jakiegokolwiek działania; 11) poważnym destabilizowaniu lub
zniszczeniu podstawowych politycznych, konstytucyjnych, ekonomicznych lub społecznych
struktur kraju lub organizacji oraz działania, których popełnienie wyrządzić może poważną
szkodę krajowi lub organizacji międzynarodowej”.
15
Umożliwia ona „zamrażanie” własności w celu zabezpieczenia dowodów lub wynikającej
z dalszego postępowania konfiskaty mienia, nawet w przypadku wydania nakazu sądowego przez
organ sądu innego państwa. Określono w niej listę przestępstw, w odniesieniu do których istnieje
obowiązek nałożenia takiej sankcji, bez konieczności weryfikacji tzw. faktu „podwójnej
przestępczości” czynu. Jedynym wymogiem jest tu wysokość sankcji karnej za jego popełnienie
na obszarze państwa występującego, określona na co najmniej 3 lata pozbawienia wolności.
16
Dokument ten zwany potocznie „Strategią Solany”, uznaje terroryzm za jedno z podstawowych
zagrożeń dla bezpieczeństwa i interesów Unii, mówi, że aby wygrać z terroryzmem w UE
konieczna jest: międzynarodowa współpraca, ze szczególnym uwzględnieniem roli, jaką pełni na
europejskim kontynencie NATO i ONZ, przeciwdziałanie i tłumienie w zarodku różnych
konfliktów o charakterze lokalnym lub regionalnym, stanowcza walka z proliferacją broni BMR,
promowanie zasad demokracji i praw człowieka w państwach trzecich oraz wzmocnienie
obecnego unijnego systemu reagowania kryzysowego, z wykorzystywaniem źródeł militarnych.
Wraz z ESS została przyjęta Strategia przeciwko proliferacji BMR.
115
11) Deklaracja Rady Europejskiej w sprawie zwalczania terroryzmu (Declaration
on Combating Terrorism), przyjęta na brukselskim szczycie szefów państw
i rządów w dniu 25 marca 2004 r. wraz z klauzulą solidarności17;
12) Plan działania w sprawie zwalczania terroryzmu z 18 czerwca 2004 r. (zmodyfikowany w grudniu 2005), którego wszystkie zadania są przypisane do czterech głównych poziomów/filarów: 1) zapobieganie, 2) ochrona, 3) ściganie, 4)
reagowanie;
13) Strategia z 14 grudnia 2004 r. wobec zwalczania finansowania terrorystów,
dokument ujednolicający i ukierunkowujący wszelkie działania organów UE
oraz jej państw w powyższym obszarze;
14) Decyzja Rady nr 671 z 20 września 2005 r. w sprawie wymiany informacji
i kooperacji przy przestępstwach terrorystycznych;
15) Decyzja 2005/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 26 października
2005 r. w sprawie przeciwdziałania korzystaniu z systemu finansowego w celu
prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu18;
16) Program Haski dotyczący Zewnętrznych Aspektów Obszarów Wolności, Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości z 5 listopada 2005 r.;
17) Europejsko-śródziemnomorski kodeks postępowania w zakresie walki z terroryzmem, przyjęty na szczycie europejsko-śródziemnomorskim, który odbył się
w Barcelonie w dniach 27 i 28 listopada 2005 r.;
18) Strategia w sprawie zwalczania radykalizacji postaw i rekrutacji do ugrupowań terrorystycznych (The European Union Strategy for Combating Radicalisation and Recruitment to Terrorism), przyjęta na szczycie Rady Europejskiej
w Brukseli 14 i 15 grudnia 2005 r.;
19) Strategia dotycząca zewnętrznych aspektów przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości (Strategy for the External Dimension of JHA: Global
Freedom, Security and Justice), przyjęta przez Radę UE ds. Wymiaru Spra-
17
Do najważniejszych postanowień tego dokumentu należą m.in. zapisy dotyczące zewnętrznego
wymiaru walki z terroryzmem, zawarte w pięciu blokach tematycznych: 1) skierowanie impulsu
na realizację zadań Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa w kontekście walki z terroryzmem
(plan wdrażania) oraz opracowanie ram koncepcyjnych wkładu Europejskiej Polityki
Bezpieczeństwa i Obrony (ESDP) w to zagadnienie, 2) ochrona bezpieczeństwa międzynarodowego transportu, 3) pogłębienie międzynarodowego dialogu i wzmacnianie współpracy
w dziedzinie zwalczania terroryzmu, ze szczególnym naciskiem na stosunki zewnętrzne
z priorytetowymi krajami trzecimi, 4) walka z dostępem terrorystów do źródeł finansowych, 5)
działanie wpływające na zmniejszenie wspierania i rekrutacji do terroryzmu.
18
W opinii Interpolu, istotnym źródłem finansowania współczesnej aktywności terrorystycznej
takich grup jak al.-Kaida, Hezbollah, albańscy ekstremiści z Kosowa lub oddziały paramilitarne
z Irlandii Północnej staje się fałszerstwo dóbr, m.in. własności intelektualnej, markowych ubrań
oraz kosmetyków, medykamentów, a nawet części do samochodów czy samolotów. Za: Szlachter
D., op. cit., s. 151.
116
wiedliwości i Spraw Wewnętrznych w dniach 1–2 grudnia i zatwierdzona
przez Radę ds. Ogólnych i stosunków zewnętrznych dnia 12 grudnia 2005 r.
Problem walki z międzynarodówką terrorystyczną jest obecny w polskiej
polityce od roku 1990, przy czym zaangażowanie to miało w minionym okresie
charakter defensywny i ograniczało się do budowy regionalnego systemu przeciwdziałania zagrożeniu terrorystycznemu, a jego efektem było podpisanie przez
Polskę 19 traktatów i umów bilateralnych19.
Dziś po polskiej stronie w realizację działań podejmowanych na forum ONZ,
UE i NATO zaangażowanych jest szereg instytucji i służb (ABW, AW, MSWiA
i podległe mu Policja, Straż Graniczna, BOR, Państwowa Straż Pożarna, Urząd
Repatriacji i Cudzoziemców, MSZ, MON, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo
Infrastruktury, Ministerstwo Zdrowia i inne).
Podpisanie 7 lutego 1992 r. Traktatu z Maastricht zobowiązało nas m.in. do
stworzenia prawnych mechanizmów zapobiegania finansowania terroryzmu.
I dlatego nowelą z 27 września 2002 r. zmieniono ustawę z dnia 16 listopada
2000 r. o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł.
Tym samym akt ten znalazł swe zastosowanie nie tylko do procederu „prania
brudnych pieniędzy”, ale także do zapobiegania finansowaniu terroryzmu. Ustawa,
która aktualnie nosi tytuł „O przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych
źródeł oraz o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu” ustanowiła organy
właściwe w tych sprawach. Są to minister finansów i powołany na jego wniosek
przez Prezesa Rady Ministrów Generalny Inspektor Informacji Finansowej, który
swoje zadania wykonuje przy pomocy wyodrębnionej w strukturze Ministerstwa
Finansów jednostki organizacyjnej.
Do zadań Generalnego Inspektora należy uzyskiwanie, gromadzenie, przetwarzanie i analizowanie informacji, jakie uzyskał, i podejmowanie na ich podstawie
działań zapobiegających „praniu brudnych pieniędzy” i finansowaniu terroryzmu.
Art. 4 ustawy przykładowo wymienia takie działania jak:
•
•
badanie przebiegu transakcji, o których Generalny Inspektor został powiadomiony na zasadach określonych w ustawie; przeprowadzanie procedury
wstrzymania transakcji lub blokady rachunku;
przekazywanie instytucjom obowiązanym informacji o podmiotach, co do
których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mają one związek z popełnia-
19
Za: Śmiałek W., Zobowiązania traktatowe Polski w dziedzinie zwalczania terroryzmu [w:]
Terroryzm w świecie współczesnym, (red.) E. Haliżak, W. Lizak, L. Łukaszuk, E. Śliwka,
Warszawa–Pieniężno 2004, s. 356.
117
•
•
•
niem aktów terrorystycznych; opracowywanie i przekazywanie uprawnionym
organom dokumentów uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa;
inicjowanie i podejmowanie innych działań obejmujących przeciwdziałanie
wykorzystywaniu polskiego systemu finansowego do legalizacji dochodów
pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł, w tym szkolenie
pracowników instytucji w zakresie zadań nałożonych na te instytucje;
sprawowanie kontroli przestrzegania przepisów ustawy;
współpraca z zagranicznymi instytucjami zajmującymi się zapobieganiem
wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących
z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł lub przeciwdziałaniem finansowaniu terroryzmu.
Na podstawie ustawy obowiązkowi rejestracji przez instytucję finansową
podlegają trojakiego rodzaju transakcje:
•
•
•
gdy ich wartość przekracza 15 tys. euro przy operacji pojedynczej;
w ramach kilku operacji, gdy pojedyncze operacje wprawdzie nie przekraczają
powyższej kwoty, ale okoliczności wskazują, że są ze sobą powiązane;
bez względu na wartość transakcji, gdy okoliczności jej dokonania wskazują,
że środki mogą pochodzić z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł.
Na podstawie art. 8 transakcje te podlegają ewidencjonowaniu w specjalnym
rejestrze, który przechowywany jest przez okres 5 lat. Prócz rejestrowania transakcji instytucje, w których przeprowadza się operacje finansowe, dokonują
identyfikacji swoich klientów w każdym przypadku złożenia pisemnej, ustnej lub
elektronicznej dyspozycji (zlecenia).
Nowelizacja ta wprowadziła również do ustawy z 16 listopada 2000 r. pojęcie
aktu terrorystycznego. Zgodnie z art. 2 pkt 7, rozumie się przez to przestępstwa
przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne, przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu oraz przestępstwa określone w art. 134 i 136
Kodeksu karnego.
Art. 16a omawianej ustawy stanowi, iż Generalny Inspektor na podstawie
posiadanych informacji, przekazuje instytucji zobowiązanej informacje o podmiotach, co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mają one związek
z popełnianiem aktu terrorystycznego. Instytucja zobowiązana z kolei niezwłocznie
informuje Generalnego Inspektora o prowadzeniu rachunku na rzecz podmiotu, co
do którego zachodzi owe uzasadnione podejrzenie oraz o transakcjach, w których
taki podmiot występuje jako strona.
W przypadku uzyskania informacji, o których mowa powyżej Generalny
Inspektor może przekazać instytucji obowiązanej pisemne żądanie blokady rachunku. Równocześnie Generalny Inspektor zawiadamia właściwego prokuratora
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i przekazuje mu informacje i dokumenty
118
dotyczące blokowanego rachunku. Prokurator może postanowieniem dokonać
blokady rachunku na czas oznaczony, nie dłuższy jednak niż 3 miesiące od
otrzymania niniejszego zawiadomienia. Czas trwania wstrzymania transakcji nie
może przekroczyć trzech miesięcy. W tym czasie musi nastąpić ustalenie osoby
podejrzanej i postawienie jej zarzutu popełnienia przestępstwa.
W celu zabezpieczenia wykonania przepisów ustawy penalizuje ona następujące zachowania:
•
•
•
czynem zabronionym jest niedopełnienie podstawowych obowiązków wynikających z ustawy, a spoczywających na instytucji zobowiązanej, jak: rejestracja
transakcji lub przechowywania rejestrów transakcji, identyfikacja klientów lub
przechowywanie informacji objętych identyfikacją, zawiadomienie o transakcji i wstrzymywanie transakcji zarządzonej przez Generalnego Inspektora.
Karalne jest także ujawnienie informacji gromadzonych na podstawie ustawy
osobom nieuprawnionym lub osobom, których transakcja dotyczy, albo wykorzystanie tych informacji w sposób niezgodny z przepisami ustawy.
Art. 36 penalizuje zaś odmowę przekazania Generalnemu Inspektorowi innych
dokumentów transakcji oraz przekazania mu umyślnie nieprawdziwych danych lub zatajenie prawdziwych danych związanych z obowiązkami wynikającymi z ustawy. Oba te przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności
od 3 miesięcy do 5 lat. W wypadku, gdy czynami tymi wyrządzono istotną
szkodę, sprawca popełnia przestępstwo kwalifikowane zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Wypełnieniem określonych wymagań umów międzynarodowych było również
wprowadzenie do kodeksu karnego definicji przestępstwa o charakterze terrorystycznym (art. 115 § 20), bez którego trudno wyobrazić sobie jakikolwiek spójny
system przeciwdziałania temu zjawisku20.
Konsekwencją implementacji przyjętych postanowień była także konieczność
przekonstruowania przepisu penalizującego udział w zorganizowanej grupie
przestępczej21.
20
Art. 115 § 20 kk. stanowi, że: „Przestępstwem o charakterze terrorystycznym jest czyn
zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 5 lat,
popełniony w celu: poważnego zastraszenia wielu osób, zmuszenia organu władzy publicznej
Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do
podjęcia lub zaniechania określonych czynności, wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub
gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej – a także
groźba popełnienia takiego czynu”.
21
Poprzez nowelizację z kwietnia 2004 roku art. 258 kk. uzyskał następujące brzmienie: „Art.
258 § 1. Kto bierze udział w zorganizowanej grupie albo związku mających na celu popełnienie
przestępstwa lub przestępstwa skarbowego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy
do lat 5. § 2. Jeżeli grupa albo związek określone w § l ma charakter zbrojny albo mają na celu
popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym sprawca podlega karze pozbawienia
119
Ponadto, aby przeciwdziałać terroryzmowi znowelizowano także ustawę
o cudzoziemcach22, ustalając dokładne procedury prawne związane z odmową wizy, wydaleniem lub zakazem wjazdu na terytorium RP osoby podejrzanej o współpracę z terrorystami.
Szczególnym wkładem Polski w przeciwdziałaniu terroryzmowi miał być
udział wybranych jednostek WP w kampanii wojennej podjętej przez rząd amerykański przeciwko Al-Kaidzie, określanej mianem „wojny z terroryzmem”23. Już 11
września przedstawiciele władz polskich przesłali na ręce prezydenta G.W. Busha
wyrazy współczucia i zapewnienia o poparciu dla działań Ameryki, zaś 19
września ówczesny sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec
stwierdził, że Polska jest w stanie wojny, gdyż został zaatakowany sojusznik
Polski. Wkrótce potem oznajmił, że nasz kraj poparł decyzję NATO dopuszczającą
odpowiedź na ten atak, i kiedy będzie już wiadomo, kto jest przeciwnikiem, Polska
wszelkimi siłami będzie starała się go zwalczać.
Dwa miesiące później, zgodnie z postanowieniem prezydenta RP z dnia 20
listopada 2001 roku24, Polska zadeklarowała udział własnych sił zbrojnych
w wojnie z islamskim fundamentalizmem i ekstremizmem. Do udziału w składzie
sił sojuszniczych w Islamskim Państwie Afganistanu, Republice Uzbekistanu oraz
na Morzu Arabskim i Oceanie Indyjskim postanowiono przygotować 300-osobowy
kontyngent25.
wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Kto grupę albo związek określone w § l w tym mające
charakter zbrojny zakłada lub taką grupą albo związkiem kieruje, podlega karze pozbawienia
wolności od roku do lat 10. § 4. Kto grupę albo związek mające na celu popełnienie przestępstwa
o charakterze terrorystycznym zakłada lub taką grupą lub związkiem kieruje, podlega karze
pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3”.
22
Zob. Dz.U. z 2003 r., nr 128 poz. 1175.
23
Autorem określenia wojna z terroryzmem jest administracja prezydenta G. W. Busha, która
wprowadziła ten termin do codziennego języka polityki po zamachach z 11 września 2001 r.
W jej zamyśle, termin ten miał oznaczać ogół działań, zwłaszcza militarnych, podejmowanych
w ramach operacji prowadzonych przeciwko terrorystom. Wśród największych pól bitewnych tej
„wojny” znalazły się Afganistan i Irak, a także północny Pakistan, Kolumbia, wybrzeża Somalii
i Filipiny.
24
Monitor Polski z 2001 r. nr 42 poz. 674 z późn. zm. oraz postanowienie Prezydenta RP z 9
października 2007 r. o przedłużeniu okresu użycia PKW w Islamskim Państwie Afganistanu (MP
nr 72, poz. 774).
25
Gdy 20 marca 2003 r. wojska amerykańskie wspomagane przez sojuszników, m.in. Polskę,
zaatakowały Irak, Waszyngton uzasadniał inwazję rzekomym posiadaniem przez Irak broni
masowego rażenia, powiązaniami Bagdadu z siatką terrorystyczną Al.-Kaidy oraz niewykonywaniem postanowień rezolucji Rady Bezpieczeństwa przez dyktaturę Saddama, oskarżanego
także o łamanie praw człowieka i ludobójstwo, nie wszystkich te argumenty przekonały. Operację
„Iracka Wolność” przeprowadzono więc bez mandatu ONZ. Rada Bezpieczeństwa była bowiem
w tej sprawie podzielona – Rosja i Chiny opowiedziały się przeciwko rozwiązaniu militarnemu,
a oprócz USA za użyciem siły opowiedziała się jedynie Wlk. Brytania. Podobnie było w NATO –
Niemcy, Francja, Belgia i Luksemburg zablokowały udzielenie przez Sojusz zbiorowej pomocy.
120
Polscy żołnierze stacjonowali w Iraku od września 2003 do października 2008
roku. W trakcie trzech pierwszych zmian (do stycznia 2005 r.) Polski Kontyngent
Wojskowy liczył ok. 2500 żołnierzy, później systematycznie malał, by w trakcie
pięciu ostatnich zmian (od stycznia 2006 do października 2008) liczyć 900
żołnierzy26.
Charakter działań wojskowych trzech pierwszych zmian Polskiego Kontyngentu Wojskowego w ramach koalicyjnej operacji wojskowej pk. „Iracka Wolność” (Iraqi Freedom)27 można określić jako stabilizacyjny. Do jego zadań
należało przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej, wojskom koalicji, liniom komunikacyjnym oraz organizacjom humanitarnym. Polscy
żołnierze przyczynili się także do stworzenia warunków powstania nowych
struktur irackiej administracji (centralnej i lokalnej). Czwarta zmiana realizowała
zadania stabilizacyjno-szkoleniowe, kładąc główny nacisk na szkolenie i wsparcie
irackich Sił Bezpieczeństwa oraz działania interwencyjne i manewrowe. Zmiana
szósta określona została jako szkoleniowo-doradcza, zaś VII i następne miały
charakter doradczo-szkoleniowy.
Początkom polskiej wyprawy do Iraku towarzyszył nie tylko huk eksplozji, ale
też medialny i polityczny gwar. Jej koniec zaś rozgrywał się niemal w milczeniu.
Wyszliśmy stamtąd prawie niezauważalnie. W Iraku poległo 22 żołnierzy,
dziesiątki odniosło rany, a co najmniej kilkuset innych cierpi na tzw. szok bojowy.
Nie podpisaliśmy intratnych kontraktów, na które liczyliśmy. Nie sprzedajemy też
do Iraku wozów bojowych Rosomak, czołgów T-72, samochodów pancernych
„Dzik”, maszyn rolniczych i nie wyprodukujemy już w tym kraju ani fabryki
mleka w proszku, ani pomp dla rolnictwa28. Ponadto nie zmniejszyła się widoczna
asymetria w relacjach Warszawy z Waszyngtonem. Udzielone przez Polskę
wsparcie polityczne oraz legitymizacja amerykańskich działań zbrojnych w Iraku
nie zostały odwzajemnione przez Waszyngton, wręcz odwrotnie – zaangażowanie
po stronie USA w ekspedycję zbrojną bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ
Mimo tego, Amerykanów wsparli militarnie inni sojusznicy (Australia, Dania i Polska). Podstawą
prawną misji irackiej stała się dopiero rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1723 z 28
listopada 2006 r.
26
W sumie doświadczenia bojowe odbyło 15 tys. żołnierzy z około 60 tys. przeszkolonych do
udziału w misji.
27
Podstawą prawną operacji „Iraqi Freedom” jest Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1723
z 28 listopada 2006 roku. Polscy żołnierze stacjonowali w Iraku od września 2003 roku.
W trakcie trzech pierwszych zmian (do stycznia 2005) Polski Kontyngent Wojskowy liczył ok.
2500 żołnierzy, później systematycznie malał, by w trakcie pięciu ostatnich zmian (od stycznia
2006 do października 2008) liczyć 900 żołnierzy.
28
W sumie polska misja w Iraku kosztowała polskiego podatnika 1 mld 64 mln 991 tys. złotych.
Do tego doliczyć trzeba jeszcze pomoc rozwojową dla Iraku wartości 6 mln 324 tys. zł, którą
przekazała Polska od roku 2003 do 2007 oraz ufundowane przez MSWiA stypendia naukowe
i bezpłatne przekazane nadwyżki sprzętowe z MON. Zob. http://www.pkwirak.wp.mil.pl/pl/28.
html.
121
i aprobaty NATO wywołało głęboki kryzys w płaszczyźnie międzynarodowej
i wewnątrz Sojuszu, narażając nas na krytykę ze strony bliskich europejskich
partnerów, zwłaszcza Francji i Niemiec.
Jak oceniają specjaliści, prawdziwym zyskiem misji irackiej ma być jednak
zmodernizowanie naszej armii. Dopiero nad Eufratem nasi żołnierze uczyli się
działać w prawdziwych warunkach bojowych, opanowywali trudną sztukę koordynowania operacji z najpotężniejszymi siłami zbrojnymi na świecie – US Army.
Tam też polscy sztabowcy wdrożyli się w zachodnie systemy dowodzenia dużymi
zgrupowaniami. Ponadto misja iracka ukazała nowe wyzwania dla wojska i taktyki
jego działania w operacjach ekspedycyjnych, realizowanych w warunkach wojny
domowej czy partyzanckiej oraz w nieprzyjaznym środowisku bezpieczeństwa.
Zaangażowanie się Polski w operację afgańską jest z kolei następstwem
powołania koalicji antyterrorystycznej dla ukarania sprawców zamachów terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych z 11 września 2001 r.
Polska, podobnie jak wszyscy członkowie Sojuszu, przyłączyła się do interwentcji amerykańskiej, powołując się na Artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego.
Był to pierwszy przypadek w historii NATO, w którym nie tylko przywołano
prawo do kolektywnej obrony w sytuacji ataku na jedno z państw sojuszniczych,
ale również dokonano ad hoc adaptacji tego prawa do zagrożenia ze strony
terroryzmu międzynarodowego.
Polska uczestniczy w działaniach stabilizacyjnych w Afganistanie od marca
2002 roku. Początkowo włączyła się tylko w dowodzoną przez USA operację
koalicyjną pk. „Trwała wolność” (Enduring Freedom), mającą na celu obalenie
reżimu Talików oraz likwidację działających na obszarze tego państwa organizacji
terrorystycznych, zwłaszcza Al-Kaidy. Pierwszą grupę polskich żołnierzy, w sile
około 300 ludzi, skierowano do tego kraju 16 marca 2002 r. W misji pod
kryptonimem „Trwała wolność” polscy żołnierze nie biorą udziału w zadaniach
bojowych. Zajmują się rozminowywaniem terenów, przygotowywaniem przepraw
przez pola minowe, budową fortyfikacji i infrastruktury bazy (m.in. dróg
i schronów), zabezpieczeniem działań sił sojuszniczych w rejonie stacjonowania
oraz ochroną lotniska w Bagram.
Drugim obszarem zaangażowania RP w Afganistanie są dowodzone przez
NATO Międzynarodowe Siły Wspierania Bezpieczeństwa (International Security
Assistance Force – ISAF) w Afganistanie29.
Obecnie w ramach ISAF służy około 62 tys. żołnierzy z 42 krajów, w tym
1600 z Polski30.
29
Misja ISAF prowadzona jest na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ (nr 1386 z 20
grudnia 2001 r., nr 1510 z 13 października 2003 r., nr 1563 z 17 września 2004 r., nr 1623 z 13
września 2005 r. i nr 1707 z dnia 13 września 2006 r.) oraz porozumienia z Bonn z 5 grudnia
2001 r.
30
Zwiększenie PKW o kolejnych 400 żołnierzy sprawi, że będzie on siódmy pod względem
122
Operacja stabilizacyjna w Afganistanie stanowi dla Sił Zbrojnych RP jedno
z największych wyzwań wojskowych ostatnich lat. Misja realizowana jest w warunkach, które pod względem kulturowym, cywilizacyjnym i klimatycznym całkowicie odbiegają od realiów europejskich.
Także sytuacja wewnętrzna w Afganistanie jest wciąż niestabilna. Mimo
znaczących postępów w dziedzinie politycznej, poziom bezpieczeństwa prowincji
afgańskich ciągle jest niezadowalający. Głównymi czynnikami generującymi zagrożenia zbrojne w Afganistanie nadal pozostają działania terrorystyczne talibów,
radykalnej frakcji Hizb–i–Islami Gulbuddina Hekmatjara oraz nieliczne, ale
jeszcze aktywne bojówki Al-Kaidy. Na terenie Afganistanu działa około 1800
nielegalnych formacji zbrojnych, skupiających ponad 70 000 bojowników. Oprócz
grup terrorystycznych, funkcjonują też „prywatne” armie tzw. „baronów narkotykowych” oraz regionalnych przywódców, które również podejmują działania
antykoalicyjne.
Ewentualne zwiększenie poziomu naszego zaangażowania w misję ISAF ma
być kolejnym potwierdzeniem realizacji przez Polskę sojuszniczych zobowiązań
w zakresie stabilizacji i odbudowy Afganistanu, ma również ugruntować wizerunek
naszego państwa jako wiarygodnego uczestnika stosunków międzynarodowych
i aktywnego partnera w ramach Sojuszu Północnoatlantyc kiego.
Bibliografia
Borucki M., Terroryzm zło naszych czasów, MADA, Warszawa 2002, ISBN 83-8617078-6.
2. Cesarz Z., Stadtmüller E., Problemy polityczne współczesnego świata, wyd. II, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998, ISBN 83-229-1801-1.
3. Dz.U. z 2003 r., nr 128 poz. 1175.
4. Międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych. Prawo przeciwwojenne. Zbiór dokumentów, wybór, wstęp i przyp. M. Fleming, Artekon, Warszawa 1991, ISBN 83-00-0398-2.
5. „Monitor Polski” z 2001 r. nr 42 poz. 674 z późn. zm.
6. Postanowienie Prezydenta RP z 9 października 2007 r. o przedłużeniu okresu użycia
PKW w Islamskim Państwie Afganistanu (MP nr 72, poz. 774).
7. Rezolucja Parlamentu Europejskiego ws. zewnętrznych aspektów walki z międzynarodowym terroryzmem (2006/2032-INI).
8. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ (nr 1386 z 20 grudnia 2001 r., nr 1510 z 13
października 2003 r., nr 1563 z 17 września 2004 r., nr 1623 z 13 września 2005 r. i nr
1707 z dnia 13 września 2006 r.).
9. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1723 z 28 listopada 2006 r.
10. Szlachter D., Walka z terroryzmem w Unii Europejskiej – nowy impuls, Toruń 2006,
ISBN 83-7441-477-4, ISBN 978-83-7441-477-7.
1.
wielkości kontyngentem w ISAF.
123
11. Śmiałek W., Zobowiązania traktatowe Polski w dziedzinie zwalczania terroryzmu [w:]
Terroryzm w świecie współczesnym, (red.) E. Haliżak, W. Lizak, L. Łukaszuk, E. Śliwka, Fundacja Studiów Międzynarodowych, Fundacja Misyjno-Charytatywna Księży
Werbistów im. Błogosławionego Józefa z Szantungu, Warszawa–Pieniężno 2004,
ISBN 83-89050-08-0.
Abstrakt
Terroryzm międzynarodowy. Polska w koalicji antyterrorystycznej
Jednym z największych zagrożeń dla współczesnego świata, w tym i dla Polski, jest terroryzm międzynarodowy. Co roku odnotowuje się wzrost aktów terroryzmu międzynarodowego. Niepokojący jest więc nie tylko wzrost liczby ataków
terrorystycznych i liczby ofiar, ale także wzrost ilości państw dotkniętych tą
zbrodnią, i to zarówno bogatych, jak i tych słabych pod względem ekonomicznym.
Do grona państw o wysokiej skali zagrożenia terrorystycznego (Irak, Afganistan
i Pakistan) dołączyły także Indie.
Terroryzm międzynarodowy w obecnej skali określany jest dzieckiem nierozwiązanych problemów końca XX wieku. Akty grup terrorystycznych łączą w sobie
jednocześnie elementy działań wojennych, polityki i propagandy, a wspólnym ich
celem jest destabilizowanie życia społeczno-politycznego określonego regionu
i doprowadzenie do zmian w stosunkach międzynarodowych. Nie sposób wskazać
na kuli ziemskiej miejsce charakteryzujące się względną stabilizacją, a przede
wszystkim „wolne” od działań terrorystycznych. Dlatego należy wciąż podejmować nowe działania mające na celu walkę z międzynarodowym terroryzmem
poprzez zawiązywanie nowych i umacnianie już istniejących koalicji antyterrorystycznych z innymi państwami.
124
PAWEŁ PAJORSKI
Możliwość współpracy agencji ochrony osób i mienia
posiadającej status SUFO w przygotowaniu
kadr dla Sił Zbrojnych RP
(na przykładzie Biura Ochrony „PROTECTOR” w Krakowie)
„Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny”1. Ten konstytucyjny obowiązek oraz obowiązek wynikający z ustawy z dnia 21 listopada 1967 r.
o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej2, jak również zapisy,
między innymi art. 5 ustawy o ochronie osób i mienia3, podającego katalog obiektów i ich cech, których występowanie decyduje o zaliczeniu danego obiektu czy też
obszaru do kategorii podlegających obowiązkowej ochronie4, determinują odpowiednie przygotowanie zawodowe pracowników ochrony5 zarówno do współdziałania z Siłami Zbrojnymi RP6, jak i do stanowienia zaplecza kadrowego dla nich.
Warto tutaj zauważyć, że zakres usług świadczonych przez agencje ochrony osób
1
Art. 85 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Ustawa z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej
(Dz.U. Nr 21, poz. 205, z późn. zm.).
3
Art. 5. 1. Obszary, obiekty, urządzenia i transporty ważne dla obronności, interesu gospodarczego państwa, bezpieczeństwa publicznego i innych ważnych interesów państwa podlegają obowiązkowej ochronie przez specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne lub odpowiednie zabezpieczenie techniczne.
4
Art. 5. 2. Do obszarów, obiektów i urządzeń, o których mowa w ust. 1, należą:
1) w zakresie obronności państwa w szczególności:
a) zakłady produkcji specjalnej oraz zakłady, w których prowadzone są prace naukowobadawcze lub konstruktorskie w zakresie takiej produkcji,
b) zakłady produkujące, remontujące i magazynujące uzbrojenie, urządzenia i sprzęt wojskowy,
c) magazyny rezerw państwowych.
5
Pracownik ochrony – osoba posiadająca licencję pracownika ochrony fizycznej lub licencję
pracownika zabezpieczenia technicznego i wykonująca zadania ochrony w ramach wewnętrznej
służby ochrony albo na rzecz przedsiębiorcy, który uzyska koncesję na prowadzenie działalności
gospodarczej w zakresie ochrony osób i mienia, lub osobę wykonującą zadania ochrony w zakresie niewymagającym licencji, (art. 2, pkt. 6 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób
i mienia, Dz.U. Nr 114, poz. 740 z późn. zm.).
6
Siły Zbrojne – wyspecjalizowany organ państwa przeznaczony do ochrony i obrony jego interesów przez wykorzystanie go jako czynnika odstraszania przed agresją lub, w razie konieczności,
prowadzenia walki zbrojnej, aż do osiągnięcia założonego celu politycznego.
2
125
i mienia (w tym np. tzw. „warty cywilne7”) wymaga odpowiedniego szkolenia,
które jest, bądź powinno być realizowane przez te podmioty gospodarcze. Niestety
program kursów8, jakie zostały „zaordynowane” pracownikom ochrony fizycznej
przez ustawodawcę, a w zasadzie przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w porozumieniu z Ministrem Edukacji Narodowej w postaci rozporządzenia
z dnia 7 sierpnia 1998 r. w sprawie rodzajów dyplomów i świadectw wydawanych
przez szkoły i inne placówki oświatowe, które potwierdzają uzyskanie specjalistycznych kwalifikacji w zakresie ochrony osób i mienia, minimalnego zakresu
programów kursów pracowników ochrony fizycznej pierwszego i drugiego stopnia
oraz zakresu obowiązujących tematów egzaminów i trybu ich składania, składu
komisji egzaminacyjnej i sposobu przeprowadzania egzaminu (Dz.U. Nr 113, poz.
731) nie wyczerpuje, zdaniem autora, potrzeb szkoleniowych w stosunku do wyzwań, jakie stoją przed SUFO9 w obecnym czasie. Szkolenia takie winny mieć
dużo szerszy zakres i winny być prowadzone systematycznie.
Biorąc pod uwagę, że spora część obiektów, obszarów i urządzeń podlegających obowiązkowej ochronie znajduje się w strukturach organizacyjnych systemu
obronności państwa – ogniw gospodarczo-obronnych, ogniw społeczno-politycznych i również w ogniwach ochrony struktur państwa i ogniwach ochrony ludności10, zgodnie z art. 5 ustawy o ochronie osób i mienia, musi być chroniona przez
podmioty posiadające status SUFO, których pracownicy zatrudnieni na stanowiskach pracowników ochrony winni posiadać zarówno kwalifikacje, jak i umiejętności umożliwiające płynne przejście z zadań ochronnych do zadań obronnych
tych obiektów, obszarów i urządzeń. Aby takie przejście było możliwe, powinni
oni ukończyć szereg odpowiednich szkoleń. Cel tych szkoleń niejednokrotnie jest
zbieżny z celem szkoleń prowadzonych w ramach struktur Sił Zbrojnych RP, po
odbyciu których pracownik ochrony nabywa określonych umiejętności i pogłębia
swój zasób wiedzy. Duża liczba szkoleń, które winny być organizowane dla pracowników ochrony zatrudnianych w agencjach ochrony osób i mienia, stanowi
bądź to podbudowę pod szkolenia w ramach struktur Sił Zbrojnych RP, bądź jest
7
Warty Cywilne – wewnętrzne służby ochrony komórek i jednostek organizacyjnych powołane
do ochrony mienia wojskowego i osób (na podstawie rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej
z dnia 2 czerwca 1999 r. w sprawie wewnętrznych służb ochrony działających na terenach komórek i jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej, Dz.U. Nr 58, poz. 619).
8
Art. 35 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (Dz.U. Nr 114, poz. 740
z późn. zm.).
9
Specjalistyczne Uzbrojone Formacje Ochronne – wewnętrzne służby ochrony oraz przedsiębiorcy, którzy uzyskali koncesje na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony
osób i mienia, posiadający pozwolenie na broń na okaziciela, wydane na podstawie odrębnych
przepisów (art. 2 pkt. 7 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia, Dz.U. Nr 114,
poz. 740 z późn. zm).
10
Wiłun K., Ochrona osób i mienia. Organizacja i przygotowanie specjalistycznych uzbrojonych
formacji ochronnych do działań w systemie obronności państwa, Bielsko-Biała 2005, s. 63.
126
tematycznie z nimi związana i stanowi poszerzenie posiadanej wiedzy i umiejętności oraz ich utrwalenie.
Niestety w polskich warunkach prawno-ekonomicznych prowadzenia działalności gospodarczej tylko niektóre, te naprawdę profesjonalne agencje ochrony
osób i mienia skłonne są własnymi siłami prowadzić tego typu szkolenia lub wysyłać swój personel na szkolenia organizowane przez inne podmioty. W większości
agencji ochrony, nawet tych posiadających status Specjalistycznych Uzbrojonych
Formacji Ochronnych, na których spoczywa obowiązek realizacji określonych
ustawowo zadań w sytuacjach zagrożeń militarnych i pozamilitarnych, poziom
wyszkolenia zarówno ogólnego, jak i specjalistycznego, które może być przydatne
czy to w ramach współpracy z Siłami Zbrojnymi RP, Policją, Strażą Miejską
i odpowiednimi służbami ratowniczymi, czy to w ramach stanowienia zaplecza
kadrowego zarówno dla wojsk operacyjnych, stanowiących zasadniczą część sił
zbrojnych przeznaczonych do prowadzenia działań bojowych niezależnie od istniejących podziałów terytorialnych11, jak i wojsk obrony terytorialnej, będących częścią sił zbrojnych przewidzianą do realizacji zadań obronnych określonych obszarów na terytorium kraju12, jest wręcz dramatyczny. Nie zmienia niestety tego obrazu garstka firm ochrony, a właściwie ich właścicieli, którym przyświeca motto:
Deceat cariorem nobis esse patriam quam nosmet ipsos13, i którzy, myśląc perspektywicznie, potrafią pogodzić szkolenia przydatne w ochronie ze szkoleniami,
które mogą być użyteczne w ramach służby w Siłach Zbrojnych RP lub przy
współpracy z nimi.
Tego typu szkolenia i kursy organizowało dla swoich pracowników ochrony
lub też wysyłało ich na kursy organizowane przez inne podmioty lub instytucje
Biuro Ochrony „PROTECTOR” z Krakowa.
Tematyka tych szkoleń była bardzo szeroka, począwszy od szkoleń uwzględniających możliwe aspekty fizycznego i technicznego zabezpieczenia przed takimi
zagrożeniami jak: awarie techniczne, klęski żywiołowe, działania grup terrorystycznych, działania grup przestępczych, działania grup dywersyjno-rozpoznawczych, sabotaże wewnętrzne i zewnętrzne, skończywszy na szkoleniach w zakresie
CQLS14.
Należy tutaj zaznaczyć, że zadania tego typu mogą być wykonywane przez
SUFO na szczeblu lokalnym w rejonach dyslokacji obszarów, obiektów i urządzeń
11
Słownik terminów z zakresu Bezpieczeństwa Narodowego, red. płk dr hab. J. Pawłowski, Warszawa 2002, s. 157.
12
Ibidem, s. 156.
13
(łac.) Przystoi, aby Ojczyzna droższa nam była niż my sami sobie [w:] Cyceron, De finibus, III,
64, 14; Cyceron (właśc. Marcus Tullius Cicero; 106–43 p.n.e.) – mówca, filozof i polityk rzymski.
14
Close Quarters Life Support (ang.) – podtrzymywanie funkcji życiowych w ciasnych przestrzeniach – szkolenie opracowane przez Grzegorza Michalczyka, właściciela FHU Rat-Med. i Pawła
Pajorskiego właściciela Biura Ochrony „PROTECTOR”, początkowo na użytek pracowników
PROTECTOR’a, a obecnie dostępne także dla innych służb mundurowych.
127
podlegających obowiązkowej ochronie i będą one wykonywane przy współdziałaniu z Policją, Strażą Graniczną, Strażą Miejską (Gminną), Strażą Pożarną, Obroną
Cywilną oraz Siłami Zbrojnymi RP (wojska operacyjne i obrona terytorialna).
Mając powyższe na uwadze, pracownicy Biura Ochrony „PROTECTOR”
uczestniczyli w następujących szkoleniach:
•
•
•
•
•
•
15
szkolenia strzeleckie, obejmujące nie tylko budowę i zasady działania różnych
rodzajów i typów broni palnej, ale także zasady taktyki i technikę posługiwania się15 tą bronią,
szkolenia w zakresie taktyki i technik interwencyjnych, obejmujące nie tylko
współpracę członków zespołów interwencyjnych, posługiwanie się pałką wieloczynnościową typu „tonfa” oraz „baton”16, kajdankowanie, legitymowanie
itp., ale również taktykę działań kontrterrorystycznych (CT) i antyterrorystycznych (AT), w tym wchodzenia do pomieszczeń, przeszukiwania pomieszczeń, zabezpieczenia realizacji zadań AT i CT, umundurowanie, wyposażenie i uzbrojenie grup interwencyjnych, tzw. taktyka „czarna”, „zielona”,
„niebieska” i „czerwona”,
szkolenia w zakresie taktyki i technik rozpoznania i zabezpieczenia pirotechnicznego, począwszy od znajomości cywilnych i wojskowych materiałów wybuchowych, improwizowanych materiałów wybuchowych, po sposoby przeszukiwania obiektów ruchomych i nieruchomych, sposoby zabezpieczania
i znakowania obiektów przeszukanych oraz sposoby znakowania i zabezpieczania przedmiotów podejrzanych i wykrytych pewnych, a także procedury
powiadamiania odpowiednich służb,
szkolenia w zakresie taktyki i technik rozpoznania obiektów zagrożonych
działaniem bojowych środków trujących, używanego sprzętu i wyposażenia do
ich wykrywania i neutralizacji,
szkolenia w zakresie taktyki i technik walki wręcz opartych na bazie ju-jitsu,
karate, krav maga, combat 56, kalaki, sambo, kick-boksingu oraz technik walki bronią białą,
szkolenia w zakresie udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, począwszy od podstawowych wiadomości związanych z budową i funkcjonowaniem
organizmu człowieka, po techniki triage’u17, taktykę i techniki doraźnego opatrywania ran postrzałowych, kłutych, szarpanych, tłuczonych, ciętych, prowa-
Przez posługiwanie się bronią autor tekstu rozumie nie tylko samą technikę strzelania i obsługę
broni, ale również sposoby noszenia i przenoszenia broni oraz walkę bronią bez oddawania strzału, używając jej np. jako narzędzia impactowego.
16
baton (ang.) – potoczna nazwa wielofunkcyjnej, prostej pałki teleskopowej.
17
triage (franc.) – segregacja medyczna, szybka ocena stopnia zagrożenia życia poszkodowanych,
wybrania spośród nich tych, którzy wymagają najpilniejszej pomocy dla ratowania ich rzeczywiście zagrożonego, życia, a w następnej kolejności zdrowia.
128
•
•
•
•
•
•
dzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej, zasad użycia automatycznego defibrylatora zewnętrznego, po zwięzłe przekazanie wstępnej opinii o stanie poszkodowanego, a także zasady współpracy pracownika ochrony z samolotem
i śmigłowcem medycznym, czy też szkolenia CQLS przeznaczonego dla
członków zmotoryzowanych patroli kontrolno-interwencyjnych, zespołów
konwojowych czy też zespołów ochrony osób,
szkolenia z taktyki i techniki jazdy ochronnej wykorzystywane przy prowadzeniu m.in.: pojazdów przystosowanych i specjalnych przeznaczonych do
transportu wartości pieniężnych i przedmiotów wartościowych, pojazdów pancernych i opancerzonych przeznaczonych do ochrony VIP18, pojazdów wykorzystywanych w działaniach grup interwencyjnych (samochody osobowe, terenowe, motory, kłady),
szkolenia z zakresu spadochroniarstwa i nurkowania obejmujące nie tylko
podstawy tego wyszkolenia, ale również (w przypadku nurkowania) zasady
prowadzenia podwodnych prac inżynieryjnych, rozpoznania pirotechnicznego
obiektów pływających oraz podwodnej infrastruktury krytycznej, wykorzystania podwodnych środków transportowych (głównie skuterów podwodnych),
szkolenia z zakresu taktyki i techniki działań rozpoznawczych, inwigilacyjnych i kontrinwigilacyjnych z wykorzystaniem przydatnego do tego celu
sprzętu,
szkolenia z zakresu ochrony osób (VIP) obejmujące historię powstawania
służb ochronnych,
przyczyny zamachów, sposoby przeprowadzania zamachów, taktykę działania
w szykach ochronnych, planowanie przedsięwzięć, operacji i akcji ochronnych
oraz ich realizację, tworzenie szyków ochronnych pieszych i samochodowych,
poruszanie się w szykach ochronnych, tworzenie i poruszanie się w kolumnach pojazdów, prowadzenie walki pojazdem i z pojazdu, wyposażenie
i uzbrojenie pracownika ochrony osobistej, taktykę i technikę wykorzystania
posiadanego przez pracownika ochrony uzbrojenia i wyposażenia, rozpoznanie
zagrożeń i metody ich minimalizacji lub przeciwdziałania im,
szkolenie z zakresu taktyki i techniki działania sekcji snajperskich i kontrsnajperskich wraz ze znajomością używanego przez te sekcje sprzętu i uzbrojenia.
Zaznaczyć należy, że wszystkie powyższe szkolenia pomogły pracownikom
ochrony w uzyskaniu specjalistycznych kwalifikacji zawodowych, które są wykorzystywane do realizacji zadań ochronnych, ale jednocześnie mogą być przydatne
w przygotowaniu kadr dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Przekonwertowanie umiejętności i wiedzy paramilitarnej pracowników ochrony na potrzeby
18
Very Important Person (ang.) – bardzo ważna osoba.
129
Sił Zbrojnych nie wymaga już tak dużego wysiłku i czasu, jak szkolenie od podstaw w danej dziedzinie.
O tym, że pogląd ten nie jest odosobniony świadczą chociażby badania prowadzone przez dra płk Karola Wiłuna. Wprawdzie jego spojrzenie na problem wykorzystania Specjalistycznych Uzbrojonych Formacji Ochronnych w ramach działań
związanych z obronnością państwa ma inne podstawy wynikające z obowiązującego wówczas poboru i obowiązkowej służby wojskowej, a zatem wykorzystania do
obrony obiektów personelu ochronnego wyszkolonego dzięki służbie w Wojsku
Polskim, to jednak myśl zasadnicza jest ta sama: wykorzystanie w działaniach
obronnych odpowiednio wyszkolonego personelu ochronnego – pracowników
ochrony fizycznej osób i mienia.
Bibliografia
1.
2.
Słownik terminów z zakresu Bezpieczeństwa Narodowego, (red.) J. Pawłowski, AON,
Warszawa 2002, ISBN 83-88062-23-9.
Wiłun K., Ochrona osób i mienia. Organizacja i przygotowanie specjalistycznych
uzbrojonych formacji ochronnych do działań w systemie obronności państwa, „Sto”,
Bielsko- Biała 2005, ISBN 83-60003-67-6.
Akty prawne
1.
2.
3.
4.
5.
130
Ustawa z dnia 2 kwietnia 1997 r. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 78,
poz. 483).
Ustawa z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 21, poz. 205, z późn. zm.).
Ustawa z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (Dz.U. Nr 114, poz. 740,
z późn. zm.).
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 sierpnia 1998
r. w sprawie rodzajów dyplomów i świadectw wydawanych przez szkoły i inne placówki oświatowe, które potwierdzają uzyskanie specjalistycznych kwalifikacji w zakresie ochrony osób i mienia, minimalnego zakresu programów kursów pracowników
ochrony fizycznej pierwszego i drugiego stopnia oraz zakresu obowiązujących tematów egzaminów i trybu ich składania, składu komisji egzaminacyjnej i sposobu przeprowadzania egzaminu (Dz.U. Nr 113, poz. 731).
Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 2 czerwca 1999 r. w sprawie
wewnętrznych służb ochrony działających na terenach komórek i jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej (Dz.U. Nr 58, poz. 619).
MAREK PAWLIK
Strukturowanie agresji jako element budowania
poczucia bezpieczeństwa w grupie
Agresja jest zachowaniem destrukcyjnym. Bezpośrednie wywieranie nacisku
na inne osoby bądź organizacje wiąże się z wykorzystywaniem takich zachowań
w różnych formach. Zaatakowana grupa lub jednostka jest zmuszona do odpowiedzi zachowaniem agresywnym.
Strukturowanie zachowania agresywnego powinno opierać się na wykorzystywaniu pozytywnych emocji i stanowić skuteczną obronę. Istnieje pojęcie obrony
koniecznej, kiedy zachowania agresywne nie są karane. W ten sposób społeczeństwo wyznacza zasady i ramy stosowania agresji przez poszczególnych jej członków. Formacje zbrojne czy specjalne uprawnione są do wykorzystywania agresji
w celach ochrony. W tym wypadku poczucie afiliacji z innymi członkami grupy,
poczucie współodpowiedzialności za wykonywanie nałożonych zadań oraz wzajemna pomoc stanowią o sile wspólnego wykorzystywania agresji.
Zachowania agresywne mogą przejawiać się w różnorodnych formach. Kierowane są zasadniczo działaniem procesów emocjonalnych, co powoduje, że często stają się bezkierunkowe. W behawioryzmie znane jest zjawisko generalizacji
bodźca oraz generalizacji reakcji1. Tworzone łańcuchy bodźców i reakcji, przebiegające w postaci ciągów w obszarze umysłu, stanowią model, opisujący generowanie różnorodnych zachowań. Trudno określić, które konkretnie obszary mózgu
odpowiadają za pojawienie się zachowań agresywnych2, niemniej można przyjąć,
że są one spowodowane nie tylko działaniem bodźców zewnętrznych, ale także
wewnętrznych. Agresja może być wynikiem przeżywania silnego napięcia psychicznego, często związanego z wyobrażaniem sobie konkretnych sytuacji, poczuciem zaniepokojenia, czy wynikiem rzeczywistego zagrożenia. Wiadomo, że aktywacja określonych ośrodków mózgowych prowadzi do wzrostu ryzyka wystąpienia
zachowań agresywnych3. W trakcie wytwarzania połączenia w warunkowaniu
instrumentalnym jeden z bodźców może wywołać kilka różnorodnych reakcji.
Część z tych zachowań jest wygaszana, pozostają te, które podlegają stałemu
wzmacnianiu. Mają one tę właściwość, że są ukierunkowane na cel, stanowią ze1
Berlyne D. E., Struktura i kierunek myślenia, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1969.
Verona E., Sadeh N., Curtin J.J., Stress-Induced Asymmetric Frontal Brain Activity and
Aggression Risk, Journal of Abnormal Psychology 2009, Vol. 118, No 1, 131–145.
3
Ibidem.
2
spół molarnych i molekularnych aktów4. Taki model obserwujemy również
w powstawaniu zachowań agresywnych, które ponadto mogą występować w formie instrumentalnej i emocjonalnej. Jednym z czynników wywołujących zachowanie agresywne jest frustracja5. Pojawia się ona, kiedy aktywność czy działanie
napotyka na przeszkodę, której nie można pokonać. Pojawia się wówczas zachowanie agresywne, które w wypadku realizowania celów konkretnych, niezwiązanych z celami grupy, może prowadzić do zaburzenia więzi w tej grupie. Również
zachowanie wszystkich członków grupy w wypadku pojawienia się przeszkody
w realizacji wspólnego celu spowoduje frustrację, jednak każdy z członków grupy
będzie ją przeżywał inaczej. Mogą też pojawić się zachowania agresywne godzące
w spójność grupy. Celem zachowania agresywnego jest spowodowanie destrukcji,
zniszczenia. Cel taki może stawiać przed sobą zarówno jednostka, jak i grupa społeczna. Nie zawsze cele poszczególnych członków grupy są tymi celami, które
determinują zachowanie całej grupy6. Często kierujący się własnymi celami członek grupy działa wbrew konieczności realizacji głównego, wyznaczonego dla całej
grupy zadania. Jego struktura zachowań agresywnych, wyrażanych najczęściej
w formie pośredniej, stwarza poczucie zagrożenia w całej grupie, zagraża jej spoistości. Grupa w sposób naturalny będzie więc dążyła do rozwiązania takiego problemu. Występowanie zachowań dewiacyjnych zwiększa prawdopodobieństwo
rozpadu grupy. Zachowania dewiacyjne prowadzą do nieprzestrzegania norm zarówno kulturowych, jak i naturalnych, wywołując w konsekwencji między innymi
rozpad więzi grupowych. Stopień zagrożenia może nie być na tyle znaczący, aby
spowodować całkowity rozpad grupy, ale może wywołać osłabienie wewnętrznych
więzi grupowych, zmniejszając poczucie bezpieczeństwa.
Z tego powodu zachowania agresywne są w różnych grupach społecznych
kontrolowane poprzez różnorodne oddziaływania. Przede wszystkim grupy usuwają ze swojej struktury osoby wykazujące dewiacje od obowiązujących norm. Usuwanie dewianta odbywa się najczęściej stopniowo za pomocą postępującego nasilania kar. Grupa nie dąży do usunięcia za wszelką cenę ze swojej struktury osoby,
która nie przestrzega obowiązujących norm: kary są stopniowane, początkowo
najczęściej celem jest przekonanie dewianta do zmiany swojej postawy. Zachowania agresywne pojawiają się w zróżnicowaniu swojego natężenia: początkowo jest
to zwracanie uwagi na nieprawidłowe zachowanie, potem zwiększanie nacisku
poprzez kierowanie do niego poleceń ze strony kierownika grupy lub innych osób,
upoważnionych do regulowania relacji w grupie, w końcu, jeżeli żadne metody
perswazji nie poskutkują, dewiant zastaje usunięty ostatecznie. Grupa odzyskuje
4
Tolman E. C., Principles of purposive behavior [in:] S. Koch (ed.), Psychology: a study of
science, Vol. 2, New York, McGraw–Hill 1959.
5
Dollard J., Miller N. E., Doob N. E., Mowrer O. H., Sears R. R., Frustration and aggression,
Copyright 1939 by Yale University Press, New Haven 1961.
6
Mika S., Psychologia społeczna, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1981.
132
wówczas poczucie bezpieczeństwa, unika groźby rozpadu. Jak widać z powyższego przykładu, zachowanie agresywne jest ustrukturowane i stopniowo zmienia się
w zależności od wcześniejszych zachowań osoby poddanej takim oddziaływaniom.
W analizie struktury zachowań agresywnych można wskazać bardziej drastyczne
sposoby regulacji relacji w grupie. Kontrolowanie dewianta w grupie, na przykład
przestępczej, bardzo często prowadzi do jego fizycznego unicestwienia.
Formy agresji bezpośredniej, ustrukturowanej przez grupę w różny sposób, jak
na przykład zabójstwo, częstokroć stosowanie tortur, różnorodne formy znęcania
się, ostracyzm, mają na celu szybką zmianę zachowania osoby nieprzestrzegającej
norm. Zwraca tu uwagę przede wszystkim kryterium czasowe: im krótszy czas,
jakim dysponuje grupa w celu modyfikacji zachowania poprzez agresję, tym bardziej drastyczne formy zachowania agresywnego. Rozstrzygnięcie kwestii, czy
zachowania agresywne, wynikające z poczucia zagrożenia zewnętrznego, wpływają na drastyczność sposobu reagowania, wymaga dalszych badań. Wydaje się, że
podstawowym czynnikiem, który powoduje nasilenie agresji jest lęk i poczucie
zagrożenia. W przypadkach grup dysponujących sformalizowanymi normami oddziaływania agresywnego, zachowania takie są zgodne z obowiązującym kodeksem: na przykład kara jest wymierzana zgodnie z obowiązującymi przepisami
prawnymi. Wypracowano sposoby oddziaływania, w których istnieje silna presja
na unikanie agresji: wpływ na zachowanie dewianta polega na stopniowaniu kary
tak, aby działać w sposób adekwatny do powstałego zagrożenia bezpieczeństwa
i poczucia spójności całej grupy. W porównaniu do norm reprezentowanych przez
środowiska podkulturowe pojawia się skłonność do łagodniejszego traktowania
osób wykazujących odchylenia (kiedy mamy na myśli państwo lub naród).
W przypadku wykrycia, że zachowanie przestępcze było wynikiem zmian chorobowych, w pewnych wypadkach zupełnie odstępuje się od stosowania kar, kierując
osobę wykazującą odchylenia do leczenia.
Można spodziewać się, że im grupa czuje się słabsza, tym bardziej dopuszcza
drastyczne formy zachowań agresywnych. Można to wyjaśnić odczuwaniem silniejszego lęku przez jej członków, mających świadomość mniejszych możliwości
przetrwania. Wielkość grupy jest następnym czynnikiem wpływającym na pojawienie się w niej agresji: im mniejsza grupa, tym wyższa skłonność do zachowań
agresywnych. Następnym czynnikiem jest poziom zagrożenia spójności i możliwości istnienia grupy poprzez działające z zewnątrz czynniki: na przykład w wojsku
w sytuacji zagrożenia w trakcie wykonywania operacji bojowych. W nowoczesnej
wojnie sytuacja grupy żołnierzy na polu bitwy zmienia się w sposób dynamiczny.
Wielokrotnie walka musi toczyć się w sytuacji, kiedy oddziały wojskowe znajdują
się w okrążeniu, przez co silnie wzrasta poczucie zagrożenia bezpieczeństwa
w pododdziałach i oddziałach. Poddana presji sytuacji osoba może nie wytrzymać
napięcia psychicznego i zacząć zachowywać się w sposób nieskoordynowany,
ulegać panice. Sytuacja taka jest wysoce niebezpieczna dla całej grupy żołnierzy,
133
ponieważ może wprowadzić chaos w szeregach i spowodować zagrożenie dla całej
grupy walczących.
Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zapobiegania takim sytuacjom
jest kierowanie agresji żołnierzy w kierunku nieprzyjaciela, co często zmniejsza
ich lęk przed sytuacją, w jakiej się znajdują. Lęk przed starciem z przeciwnikiem
wywołuje silny dysonans poznawczy7, spowodowany między innymi brakiem
pewności, co do wyniku starcia i co do tego, czy sytuacja taka nie doprowadzi do
śmierci lub kalectwa żołnierza. W takim momencie wzbudzenie agresji redukuje
wpływ lęku na procesy poznawcze: zachowane agresywne jest ustrukturowane
w taki sposób, aby nie pozostawiać wątpliwości co do swojej skuteczności i trafności podejmowanych decyzji; pozwala działać w sposób czynny, nie pozostawiając
wątpliwości. Agresja jest czynnikiem tłumiącym lęk, jednak wydaje się, że siła tej
emocji musi być większa od odczuwanego napięcia lękowego. W takiej sytuacji
strukturowanie agresji musi prowadzić do zachowań skoordynowanych, często
przypisujących różnorodne sposoby zachowania agresywnego poszczególnym
żołnierzom.
W procesie tym pojawiają się następujące zagadnienia wymagające dalszych
badań: inaczej ustrukturowana będzie agresja wśród na przykład załogi pancernego
wozu bojowego, gdzie kilku ludzi będzie odczuwało większy związek pomiędzy
sobą niż pomiędzy osobami z innych wozów bojowych. Piloci samolotów bojowych będą czuli się w grupie poprzez możliwość zachowania łączności z ośrodkami dowodzenia znajdującymi się na ziemi, natomiast mogą odczuwać samotność
i niepewność z powodu pozostawania jako pojedynczy członkowie załogi samolotu
bojowego. W tym wypadku nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z przeciwnikiem; pojawia się konieczność stawienia czoła problemowi pośredniego kontaktu z wrogiem, często w momencie ataku samolotów przeciwnika zachodzi konieczność podejmowania działań bojowych w poczuciu samotności. W takiej sytuacji poczucie tożsamości z innymi osobami, szczególnie świadomość wykonywania wspólnego zadania obniżają lęk i niepewność, wzmacniają zatem poczucie
bezpieczeństwa. Skuteczne wykonanie zadania – jest ono formą zachowania agresywnego – spowoduje wzrost poczucia bezpieczeństwa u wszystkich członków
grupy.
Strukturowanie agresji będzie więc w ścisłej zależności od rodzaju sprzętu bojowego, jakim dysponuje żołnierz: inaczej sytuacja będzie przedstawiała się
w wypadku piechoty, kiedy żołnierz może w bezpośrednim kontakcie oddziaływać
na przeciwnika, niż w wypadku dowódcy okrętu podwodnego, który otrzymał
rozkaz wystrzelenia pocisków nuklearnych. W tym drugim przypadku kontakt z
wrogiem jest całkowicie pośredni, praktycznie sprowadza się do zachowań opartych wyłącznie na przebiegu abstrakcyjnych procesów myślenia. Niemniej, zarówno żołnierz piechoty, jak i dowódca łodzi podwodnej są osobami pozostającymi w
7
Festinger L., A theory of cognitive dissonance, Stanford, CA: Stanford University Press 1957.
134
określonej grupie, przed którą postawiono konkretne zdania. Skuteczność działania
zależy od współpracy członków takiej grupy, a wykonanie powierzonych zadań
będzie wpływało na wzrost poczucia bezpieczeństwa wszystkich członków tej
grupy.
Wydaje się więc rzeczą istotną, że zarówno żołnierz, używający karabinu, pilot samolotu bojowego, jak i dowódca łodzi podwodnej należą do grupy społecznej, przed którą postawiono określony cel i która musi wspólnie wykonać powierzone jej zadanie. Jednym z czynników, powodujących osłabienie poczucia bezpieczeństwa jest świadomość zagrożeń, które płyną z kontaktu z przeciwnikiem.
Wszyscy mają świadomość, że do czasu, do kiedy istnieje możliwość kontrataku,
zagrożenie życia i zdrowia każdego członka grupy jest dużo wyższe. Wspólne
i skuteczne kierowanie agresji w celu wykonania powierzonego zdania wzmacnia
więzi grupowe oraz podwyższa poczucie bezpieczeństwa u członków grupy.
Podsumowanie
Strukturowanie agresji jest istotnym elementem takiego kierowania zachowaniem, aby obniżyć poczucie lęku w sytuacji zagrożenia. Ponadto musi być akceptowane przez innych członków grupy, aby wzmacniać poczucie bezpieczeństwa.
Polega ono na kierowaniu zachowaniem w taki sposób, aby forma zachowania
agresywnego wykazywała jak największą skuteczność, zależnie od poczucia bezpieczeństwa w grupie i innych czynników psychologicznych. Zachowania agresywne są z punktu widzenia grupy społecznej nieprzystosowawcze, jeżeli prowadzą do rozpadu więzi grupowych, natomiast mogą stanowić ważny czynnik
w procesie przetrwania, jeżeli służą wzmacnianiu spoistości grupy lub zwiększają
szanse jej przetrwania w niekorzystnych warunkach zewnętrznych. Wydaje się, że
im większa grupa, tym silniejsze jest w niej poczucie bezpieczeństwa i tym mniej
agresywne zachowania są w niej stosowane wobec dewiantów. Z kolei, na przykład, w sytuacji prowadzenia wojny zachowania agresywne muszą zostać dostosowane do posiadanych możliwości i środków technicznych, ale również do celów
stawianych przed grupami żołnierzy. Nasilenie zachowań agresywnych powinno
być stopniowane w celu uzyskania najbardziej skutecznej formy zachowania prowadzącego do osiągnięcia przez grupę wyznaczonych celów.
Bibliografia
1.
2.
Berlyne D. E., Struktura i kierunek myślenia, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1969.
DeWall C. N., Twenge J. M., Ginter S. A., Baumeister R. F., It’s the Thought That
Counts: The Role of Hostile Cognition in Shaping Aggressive Responses to Social Exclusion, Journal of Personality and Social Psychology 2009, Vol. 96, No. 1, 45–59.
135
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Dollard J., Miller N. E., Doob N. E., Mowrer O. H., Sears R. R., Frustration and
aggression, Copyright 1939 by Yale University Press, New Haven 1961.
Festinger L., A theory of cognitive dissonance, Stanford, CA: Stanford University Press
1957.
http://search.apa.org/search?query=&facet=allcontributors:Shaver,%20Phillip%20R
Mika S., Psychologia społeczna, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1981,
ISBN 83-01-02130-6, s. 328–515.
Shaver Ph. R., Mikulincer M. (ed.), Human Aggression and Violence: Causes, Manifestations, and Consequences, American Psychological Association (APA); 1 edition
(August 15, 2010), ISBN- 978-1-4338-0859-3.
Tolman E. C., Principles of purposive behavior [in:] S. Koch (ed.), Psychology: a study
of science, Vol. 2, New York, McGraw–Hill 1959.
Verona E., Sadeh N., Curtin J.J., Stress-Induced Asymmetric Frontal Brain Activity and
Aggression Risk, Journal of Abnormal Psychology 2009, Vol. 118, No 1, 131–145.
Abstrakt
Strukturowanie agresji jako element budowania
poczucia bezpieczeństwa w grupie
Agresja jest zachowaniem destrukcyjnym. Bezpośrednie wywieranie nacisku
na inne osoby bądź organizacje wiąże się z wykorzystywaniem takich zachowań
w różnych formach. Zaatakowana grupa lub jednostka jest zmuszona do odpowiedzi zachowaniem agresywnym.
Wnioski płynące z teorii Frustracja – Agresja wskazują na działanie negatywnych emocji na wywoływanie zachowania agresywnego o charakterze destrukcyjnym. Można zatem przyjąć, że pojawienie się pozytywnych postaw i emocji będzie
wpływało konstruktywnie na zachowania osób zaangażowanych w generowanie
zachowań agresywnych. Do takich elementów należy m.in. potrzeba afiliacji, rozumienia zachowania innych osób, czy nastawienie na udzielanie wsparcia.
136
Noty o Autorach artykułów
opublikowanych w niniejszym tomie
Prof. dr hab. Wiesław Kozub-Ciembroniewicz – prawnik i historyk; członek Izby
Adwokackiej w Krakowie; prof. zw. Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie, Wydział Nauk Społeczno-Prawnych;
specjalność: historia doktryn politycznych i prawnych oraz historia państwa i prawa konstytucyjnego.
Prof. dr hab. Teodor Szymanowski – prof. zw. Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji; Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji; specjalności: kryminologia, prawo karne.
Prof. dr hab. Łukasz Trzciński – prof. zw. Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie, Wydział Nauk SpołecznoPrawnych; specjalności: antropologia filozoficzna, historia filozofii, religioznawstwo.
Prof. dr hab. Adam Węgrzecki – prof. zw. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Wydział Ekonomii i Stosunków Międzynarodowych; Katedra Filozofii; członek Polskiej Akademii Umiejętności; specjalności: filozofia człowieka, filozofia
wartości.
Dr hab. Janina Czapska – prof. nadzw. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydział
Prawa i Administracji, Katedra Socjologii Prawa; Katedra Kryminalistyki i Bezpieczeństwa Publicznego; specjalności: nauka o policji, psychologia prawa, socjologia
prawa.
Dr hab. Aleksandra Korwin-Szymanowska – prof. nadzw. Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji; Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji; specjalności: psychologia kliniczna, psychologia sądowa i penitencjarna, kryminologia.
Dr hab. Janina Zięba-Palus – docent, Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana
Sehna w Krakowie; specjalności: chemia analityczna, fizykochemia kryminalistyczna, spektrometria w podczerwieni.
Dr Jerzy Depo – wykładowca Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie, Wydział Nauk Społeczno-Prawnych;
specjalności: terroryzm.
137
Dr Jacek Dworzecki – wykładowca Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie, Wydział Nauk Społeczno-Prawnych,
Katedra Filozofii Bezpieczeństwa; specjalności: historia Polski XX w., historia
wojen, historia policji.
Dr Marek Pawlik – biegły sądowy Sądu Okręgowego w Katowicach w zakresie
psychologii; specjalność: psychologia kliniczna.
Dr Juliusz Piwowarski – Rektor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego
i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie; specjalności: religioznawstwo, filozofia
bezpieczeństwa.
Mgr inż. Paweł Pajorski – Dziekan Wydziału Nauk Społeczno-Prawnych Wyższej
Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie;
specjalności: bezpieczeństwo oraz ochrona fizyczna i techniczna osób i mienia.
Mgr Agnieszka Malczewska-Błaszczyk – pedagog terapeutyczny; doktorantka
z dziedziny nauk społecznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego
w Warszawie, filia w Rzeszowie, Instytut Jana Pawła II.
138
Instrukcje dla autorów prac
– Artykuł w języku polskim lub angielskim wraz z pełną bibliografią.
– Słowa kluczowe w języku polskim i angielskim (4–6).
– Streszczenia (abstrakty) w języku polskim i angielskim (ok. 100 słów), zawierające opis materiału tekstowego, wyniki badań oraz wnioski. Tłumaczeniu podlega również tytuł artykułu.
– Tekst: edytor Word, czcionka 12 Times New Roman, interlinia 1,5 wiersza, marginesy standardowe, pełna bibliografia alfabetyczna na końcu pracy, według
wzoru: nazwisko autora, inicjał imienia autora, tytuł kursywą, wydawnictwo,
miejsce wydania i rok wydania, nr ISBN. Tytuł czasopisma zapisujemy w cudzysłowie, następnie rok wydania, numer wydania, nr ISSN.
– Zdjęcia i wykresy: rozdzielczość 600 dpi.; dodatkową kopię występujących
w artykule zdjęć, wykresów, tabel i in. należy dostarczyć w odrębnym pliku.
– W tekście odmiana przypisów klasycznych (tradycyjnych), dolnych, wg wzoru:
¹ Rosa R., Filozofia bezpieczeństwa, Bellona, Warszawa 1995, ISBN 83-1108458-0.
² Kudelska M., Filozofia Indii – kilka uwag wstępnych [w:] Filozofia Wschodu,
t. I, red. B. Szymańska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków
2001, ISBN 83-233-1487-X.
³ Koziej S., Bezpieczeństwo i obronność Unii Europejskiej, „Myśl Wojskowa”
2005, nr 1, ISSN 0209-3111.
Do artykułu należy dołączyć informację o autorze (stopień naukowy, tytuł naukowy, miejsce pracy, stanowisko, specjalność naukowa).
Prawa autorskie po opublikowaniu artykułu przechodzą na Wydawnictwo
Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego „Apeiron” w Krakowie.
(JP)
Zapraszamy do współpracy.
139
140

Podobne dokumenty