Protokół z posiedzenia Sesji Rady Miejskiej z dnia 4 listopada 2011

Transkrypt

Protokół z posiedzenia Sesji Rady Miejskiej z dnia 4 listopada 2011
PROTOKÓŁ
z Sesji Rady Miejskiej w Radzyminie
z dnia 4 listopada 2011 r.
Porządek obrad:
1. Otwarcie Sesji
2. Przyjęcie porządku obrad
3. Powołanie Komisji Uchwał i Wniosków
4. Przyjęcie protokołu z poprzedniej Sesji
5. Podjęcie Uchwał:
1) w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej;
2) w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej;
3) w sprawie ustalenia stawki procentowej opłaty adiacenckiej z tytułu budowy
urządzeń infrastruktury technicznej;
4) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Arciechów ul.
Jaworowa/;
5) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Słupno ul.
Zachodzącego Słońca /;
6) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Łąki ul.
Babiego Lata /;
7) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Nowe Załubice
ul. Niezapominajki /;
8) w sprawie dowożenia uczniów do Gimnazjum nr 2 w Radzyminie , ul. M.
Konopnickiej 24 w roku szkolnym 2011/2012;
9) w sprawie ustalenia cen urzędowych za usługi przewozowe lokalnego
transportu zbiorowego na terenie Gminy Radzymin, nadzorowanego przez ZTM
w Warszawie;
10) w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości;
11) w sprawie określenia wysokości stawek podatku od środków
transportowych:
12) w sprawie zwolnień od podatku od nieruchomości stanowiących pomoc de
minimis dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy na terenie Gminy
Radzymin;
13) w sprawie poboru podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego w drodze
inkasa oraz określenia inkasentów i wynagrodzenia za inkaso;
14) w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości;
15) w sprawie opłaty od posiadania psów;
16) w sprawie określenia wzorów formularzy informacji i deklaracji
podatkowych;
17) zmieniająca Uchwałę Budżetową Gminy Radzymin na rok 2011;
18) zmieniająca Wieloletnią Prognozę Finansową Gminy Radzymin na lata
2011-2020;
2
19) w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego w roku budżetowym
2011;
20) w sprawie programu współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz
podmiotami wymienionymi w art.3 ustawy o działalności pożytku publicznego i
o wolontariacie na rok 2012;
21) w sprawie wyrażenia zgody na wykonanie drogi dojazdowej do terenów
przemysłowych na terenie miasta Radzymina przez Mennicę - Metale
Szlachetne S.A. w Warszawie ul. Pereca 21;
6. Realizacja wniosków z poprzedniej Sesji
7. Odpowiedzi na interpelacje radnych
8. Sprawy różne:
- w tym wolne wnioski i zapytania
Ad. punktu 1
Posiedzenie otworzyła Przewodnicząca Rady Miejskiej w Radzyminie pani
Elżbieta Darka. Przywitała przybyłych na sesję radnych, Burmistrzów,
pracowników Urzędu, przedstawicieli prasy, sołtysów i mieszkańców gminy.
Ad. punktu 2
Przewodnicząca Rady odczytała proponowany porządek obrad.
Pani Krystyna Pałaszewska zgłosiła wniosek, aby z porządku obrad wycofać
uchwałę oznaczoną numerem 9, ponieważ Burmistrzowie zbyt dużo pracy
włożyli w uruchomienie linii 734, żeby teraz radni ją zlikwidowali. Poświęciła
cały tydzień, żeby przejechać linią 734 i sprawdzić jak by to wyglądało, gdyby
mieszkańcy przesiadali się do linii 750 i okazuje się, że mieszkańcy Załubic i
Nieporętu nie zmieściliby się do autobusu. Uważa, że mieszkańcy Załubic tak
samo płacą podatki jak inni mieszkańcy gminy i dla nich jest to jedyna rzecz,
jaką posiadają na dzień dzisiejszy. Nie wyobraża sobie, żeby ta linia została
zlikwidowana i jeśli ktoś przekazuje taką informację, że to przez nią te autobusy
mają być zlikwidowane to jest w wielkim błędzie. Podawana jest także
informacja we wsi, że Wspólnota Wsi Stare Załubice zalega w podatkach.
Chciałaby poinformować i cieszy się, że w dniu dzisiejszym są obecni
mieszkańcy wsi na sesji, że Wspólnota nie ma zaległości w podatkach. Nie
można robić propagandy wśród mieszkańców i kłócić się, tylko trzeba dojść do
porozumienia i spojrzeć prawdzie w oczy, kto mówi prawdę, a kto jej nie mówi i
rozsiewa kłamstwa. Będąc sołtysem 4 lata temu prosiła o to samo, co
mieszkańcy Łąk czy innych miejscowości, w których nie kursuje bus i nie jest
przeciwko tym miejscowościom, żeby nie miały busa czy jakiegokolwiek środka
transportu, ale nie można kosztem mieszkańców Załubic zabrać tam autobus,
żeby w innych miejscowościach ta komunikacja była.
3
Zastępca Burmistrza Pan Andrzej Siarna stwierdził, że popiera wniosek radnej
Pałaszewskiej i prosi o wycofanie tej uchwały, ponieważ warunki, jakie zostały
przedstawione przez Zakład Transportu Miejskiego nie są zbyt korzystne dla
linii Załubice i dla linii Nadma. Uważa, że należy tę uchwałę wycofać w celu
dalszych negocjacji z ZTM i w oparciu o porozumienie z 2008 r. Ponadto
poprosił o wycofanie z porządku obrad uchwały w sprawie zwolnień od podatku
od nieruchomości stanowiącej pomoc de minimis dla przedsiębiorców
tworzących nowe miejsca pracy na terenie gminy Radzymin, ponieważ ta
uchwała wymaga opinii Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji, stąd
będzie ona przełożona w czasie. Poza tym poprosił o wycofanie uchwały w
sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości.
Skarbnik Gminy pani Stanisława Pachołowska poinformowała odnośnie
uchwały w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości, że ustawowo
nazewnictwa przedmiotów są inne, a w tej uchwale są powtórzone, jak było w
dotychczasowych uchwałach i należy to poprawić.
Odbyło się głosowanie nad wnioskiem p. Krystyny Pałaszewskiej:
za – 19 głosów
Odbyło się głosowanie nad wnioskami p. Andrzeja Siarny:
- aby wycofać uchwałę w sprawie zwolnień od podatku od
nieruchomości stanowiącej pomoc de minimis dla przedsiębiorców
tworzących nowe miejsca pracy na terenie gminy Radzymin
za – 19 głosów
- aby wycofać uchwały w sprawie zwolnień w podatku od
nieruchomości
za – 19 głosów
Skarbnik Gminy zgłosiła wniosek o wprowadzenie dodatkowych zmian do
uchwały zmieniającej budżet, gdyż w okresie od 31.10 do 3.11 otrzymała pięć
zmian dotyczących dotacji celowych tj.:
- dotacja na zwrot części podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju
napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej – 19 889 zł;
- dotacja na pomoc społeczną na dożywianie – 4000 zł;
- dotacja na usługi specjalistyczne 2 250 zł – wynagrodzenia bezosobowe;
- zmniejszenie o 44 270 zł składek na ubezpieczenia zdrowotne opłacanych za
osoby pobierające niektóre świadczenia z pomocy społecznej, a zwiększenie o
100 000 zł świadczeń rodzinnych ze świadczeń alimentacyjnych oraz składek na
ubezpieczenia emerytalne i rentowe;
- dotacja na jednorazowe zasiłki losowe dla dzieci i uczniów na cele edukacyjne
– 66 000 zł.
4
Jest koniec roku i jeśli te dotacje celowe nie zostaną przyjęte to będzie problem
z ich wykorzystaniem.
Pani Halina Bonecka zapytała, jak należy w tym kontekście rozumieć art. 257
ustawy o finansach publicznych, który mówi, że w toku wykonywania budżetu
Burmistrz może dokonywać zmian w planie dochodów i wydatków budżetu
jednostki samorządu terytorialnego polegających na zmianach planu dochodów i
wydatków związanych ze zmianą kwot lub uzyskaniem dotacji przekazanych z
budżetu państwa, z budżetów innych jednostek samorządu terytorialnego oraz
innych jednostek sektora finansów publicznych.
Skarbnik Gminy odpowiedziała, że zarządzeniem Burmistrza można przyjąć
dotację celową, ale w zakresie rzeczowym, natomiast tutaj są elementy
wynagrodzeń, a wynagrodzenia nie są objęte zarządzeniem. Burmistrz nie może
dokonywać zmian w wynagrodzeniach.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że gdyby w ustawie było napisane „z
wyjątkiem wynagrodzeń” to zgodziłaby się z panią Skarbnik, ale tutaj nie ma
tego wyjątku i wie, że zarządzeniem są przyjmowane dotacje z jednostek sektora
finansów publicznych i nie ma potrzeby przyjmowania tych zmian w drodze
uchwały w tym momencie, bo może to być dokonane zarządzeniem Burmistrza.
Trzeba by było znaleźć przepis na to, co mówi pani Skarbnik.
Pani Hanna Żywiecka – Radca Prawny Urzędu – poinformowała, że w samej
treści przepisu tego wyłączenia nie ma, ale być może jest orzecznictwo
wskazujące na odrębne stanowisko. Skoro te dotacje przyszły w toku tworzenia
procedury przygotowania sesji po dacie wysłania do radnych projektów
dokumentów, a przed samym terminem sesji to w ramach autopoprawki brak
jest przeszkód, żeby dokonać takiej poprawki i na dzień dzisiejszy taką uchwałę
podjąć z uwzględnieniem danych, o których informowała pani skarbnik, dlatego
że nie jest to zmiana porządku obrad ani też nie stanowi żadnej głębszej
interwencji w procedurze.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że korzystając z tego przywileju
prawnego, o którym mówi radna pani Halina Bonecka, zostanie uproszczona i
uspokojona sytuacja tych szybkich i doraźnych wpływów na zadania celowe,
które przychodzą z zewnątrz. Burmistrz skorzysta z tego przywileju prawnego i
przeprasza, że spokój Rady został zakłócony tym wystąpieniem. Burmistrz
Radzymina wyda stosowne zarządzenie i dziękuje za tą uwagę.
Odbyło się głosowanie nad porządkiem obrad ze zmianami:
za – 19 głosów
5
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że dobrym obyczajem stało
się, że podczas Sesji Rady Miejskiej składane są wyrazy szacunku i
podziękowania tym wszystkim, którzy promują Radzymin. Nie ma lepszej
promocji niż zdobycie pierwszego miejsca w klasyfikacji szkół podstawowych
podczas IX Indywidualnych i Drużynowych Mistrzostw Polski Szkół i UKS-ów
w warcabach klasycznych.
Burmistrz wręczył nagrodę Martinowi Banaszek, który uzyskał złoty medal.
Burmistrz Piotrowski stwierdził, że Szkoła Podstawowa nr 1 w Słupnie
przyzwyczaiła wszystkich do tego, że wracając z Mistrzostw Polski zawsze
wraca z dużym bagażem nagród i pucharów, dlatego chciałby podziękować
opiekunce i szkole za zajęcie I miejsca w klasyfikacji szkół podstawowych
podczas IX drużynowych Mistrzostw Polski Szkół i UKS-ów w warcabach
klasycznych. Podziękował za promocję miasta i gminy i życzył dalszych
sukcesów.
Ad. punktu 3
Do Komisji Uchwał i Wniosków zgłoszono następujące osoby:
Panią Annę Goryszewską
Panią Halinę Bonecką
Pana Tadeusza Jędrasika
Odbyło się głosowanie nad zaproponowanym składem
Komisji Uchwał i Wniosków:
za – 19 głosów
Ad. punktu 4
Nie zgłoszono uwag do protokołu z poprzedniej sesji.
Ad. punktu 5
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na nabycie
nieruchomości gruntowej.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za - 19 głosów
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na nabycie
nieruchomości gruntowej.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że na załączonej mapce jest wrysowana linia
telefoniczna w środku drogi. Chciałby uzyskać informację, kto poniesie koszty
przebudowy tej linii po przekazaniu drogi na rzecz gminy.
6
Pani Wanda Lisiecka poinformowała, że ul. Konopnickiej w Słupnie jest drogą
o szerokości 4 m, jako pas gminny. Na skutek podziału, który został
wprowadzony decyzją Burmistrza, ten pas zostanie poszerzony do szerokości
łącznie 10 m. Jest to ulica prostopadła do ul. Ceglanej w Słupnie i jest to dosyć
ważny element komunikacyjny w Słupnie. Zdarza się, że w pasie drogi są już
istniejące urządzenia, bo jest tam wodociąg i linia telefoniczna. Zgodnie z
przepisami w momencie, gdy ta droga stanie się drogą gminną wszystkie
urządzenia w pasie drogowym są w zarządzie Burmistrza. Gdyby zaszła
potrzeba przebudowy tej linii, a tego na dzień dzisiejszy nie wiadomo, to trzeba
będzie tę linię przebudować. Ale należy wziąć pod uwagę, że droga, która
obsługuje bardzo duży obszar zurbanizowany, ma tylko 4 m szerokości, czyli
pozyskanie pasa ok. 7 m do szerokości zgodnej z przepisami tj. 10 m jest
niezwykle ważną sprawą, jeśli chodzi o układ komunikacyjny w pojęciu gminy.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że czyli koszt przebudowy urządzeń
kolidujących z planem zagospodarowania tej drogi jest na tyle niski, że nie
warto o tym mówić.
Pan Paweł Sieger – mieszkaniec wsi Łąki – poinformował, że był obecny na
Komisji Budżetowej jak była omawiana ta sprawa i dotyczy to działki o
powierzchni 3 ha z operatem szacunkowym 94 zł/m, a po przekształceniu 97
zł/m. Sam koszt podziału działki jest mniej więcej na poziomie opłaty
adiacenckiej.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że to, o czym mówi pan Sieger nie dotyczy
tej uchwały.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 18 głosów
wstrzymany – 1 głos
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie ustalenia stawki procentowej
opłaty adiacenckiej z tytułu budowy urządzeń infrastruktury technicznej oraz
uzasadnienie do uchwały.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że aby można było debatować
nad tą uchwałą chciałby się odnieść do wysokości stawki. Górna granica wynosi
50% i z tego przywileju korzysta na przykład gmina Wołomin, natomiast realną
stawką, która rozlicza koszty przygotowania całego operatu szacunkowego jest
minimum 20% takiej opłaty, żeby stanowiła ona dochód dla gminy. Przyjęcie
takiej uchwały jest również ważnym elementem składania wniosków
zewnętrznych, kiedy gmina stara się o środki zewnętrzne z różnych funduszy,
bo zawsze jest zapytanie, jak gmina zabezpiecza swoje dochody własne i jakie
7
dochody osiąga z tego tytułu. Jeśli gmina ma taką uchwałę to może ją
przedstawić, że zrobiono wszystko, żeby dochody gminy były wszędzie tam,
gdzie ustawa na to zezwala. Natomiast autonomiczną decyzją Rady jest
przyjęcie lub odrzucenie tej uchwały.
Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że przed chwilą radni zagłosowali za
tym, żeby gmina w ramach rozliczenia opłaty adiacenckiej przyjęła 2 działki
gruntowe i były podane kwoty wyliczenia. Czy radni mogą się dowiedzieć, jaki
był procent opłaty adiacenckiej w tych wyliczeniach w uchwałach, które przed
chwilą podjęto.
Pani Anna Berta – inspektor w Referacie Geodezji i Gospodarki Gruntami –
poinformowała, że opłata adiacencka wyniosła 20%. Zgodnie z uchwałą jest
jedna stawka procentowa dla opłaty adiacenckiej od podziału. Maksymalna
stawka przy podziałach wynosi do 30%. Opłata adiacencka z tytułu podziału, a
opłata z tytułu budowy urządzeń infrastruktury technicznej są to dwie różne
opłaty.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że 20% opłaty adiacenckiej jest to minimum,
jakie trzeba wziąć, żeby się zwróciły koszty wykonania operatu, czyli
uchwalając stawkę 20% gmina właściwie daje pracę rzeczoznawcy
majątkowemu, a żeby przyniosła ona dochody gminie i wyniki finansowe po
stronie dochodów to ta stawka opłaty adiacenckiej powinna wynosić minimum
25%. Taka opłata jest również w gminach sąsiednich i budziła ona dużo emocji
w ostatnim czasie, ponieważ w ustawie jest napisane, że w terminie 3 lat od
wybudowania tych urządzeń gmina może pobierać te opłaty i może się zdarzyć
taka sytuacja, że za te 3 lata gmina będzie chciała zwrotu wartości
nieruchomości z tytułu wybudowanej infrastruktury. Jako infrastrukturę
wymienia się wodociąg, drogę, kanalizację, ale także takie urządzenia jak
przyłącze gazowe, energetyczne czy telekomunikacyjne, czyli coś, w co
faktycznie gmina nie inwestuje, bo inwestują w to zakłady obsługujące gminę i
dostarczające te wszystkie media. W związku z tym ma pytanie, czy budując
przyłącze energetyczne lub telefoniczne do działki zostanie naliczona taka
opłata, pomimo, że gmina nie jest inwestorem. Ponadto chciałaby uzyskać
informację, czy ta opłata jest jednorazowa, jednorazowo pobierana od
wszystkich nieruchomości, czyli jeżeli 3 lata temu został wybudowany
wodociąg w Nadmie to zostanie od wszystkich pobrana taka opłata.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że uchwała nie działa
wstecz, a wejdzie w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym
Województwa Mazowieckiego. Opłata adiacencka jest opłatą za różnicę wzrostu
wartości działki i na przykład działce wartej 100 zł za metr po wybudowaniu
infrastruktury przez gminę jej wartość wzrasta do np. 150 zł, to od tych 50 zł
8
różnicy w wartości naliczana będzie opłata adiacencka w wysokości 20%, jeśli
taka stawka zostanie przyjęta. Jest to pośrednia partycypacja w budowie
infrastruktury. Jest to o tyle precyzyjna uchwała, że beneficjentem tej uchwały
staje się konsument tych dóbr, czyli wszyscy ci, u których wykonano tego typu
infrastrukturę, a nie wszyscy mieszkańcy gminy. Naliczając opłatę trzeba
dokonać stosownej procedury, która jest przy tym wymagana tj. wykonać
operat, wycenę, przygotować całą płaszczyznę ekonomiczną do wyliczenia tych
stawek, ale jednocześnie ustawodawca i Minister Finansów oczekuje od gminy
podjęcia takiej uchwały, co nie znaczy, że radni muszą tę uchwałę przyjąć, bo
mogą wyrazić opinię negatywną i jej nie przyjąć. Na początku była mowa o
stawce 30%, ale proponuje przyjąć stawkę 20%, która jest dla gminy opłacalna,
natomiast o stawce 10% szkoda rozmawiać, bo wtedy gmina dokładałaby do
całego przedsięwzięcia.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że Burmistrz mówi, że prawo nie działa wstecz,
a zapis jest taki, że opłatę można pobrać w terminie 3 lat od stworzenia
warunków. Poprosił o opinię Radcy Prawnego.
Pani Hanna Nowicka - pracownik Referatu Geodezji i Gospodarki Gruntami –
poinformowała, że ustawa o gospodarce nieruchomościami wyraźnie zastrzega,
że można naliczyć opłatę, jeśli obowiązuje w tej sprawie uchwała Rady Gminy.
Do tej pory taka uchwała nie obowiązuje, bo nie została podjęta. Uchwała
będzie obowiązywała dopiero po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym
Województwa Mazowieckiego i takie opłaty wtedy będą mogły być naliczane.
Pan Marek Brodziak poinformował, że czytał w prasie, że gmina Wołomin
niedawno podjęła taką uchwałę, po czym zweryfikowała wszystkie swoje
inwestycje, jakie wykonała w ostatnich trzech latach i z tytułu wykonania
kanalizacji, a była to dosyć duża inwestycja współfinansowana ze środków
unijnych, wszystkim mieszkańcom naliczyła tę opłatę, dlatego zadał takie
pytanie. Dzisiaj będzie podjęta uchwała, a dwa lata temu wybudowano
wodociąg w Nadmie i chciałby wiedzieć, czy mieszkańcy Nadmy zostaną
obciążeni opłatą adiacencką.
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że treść uchwały wejdzie w życie po
określonym terminie i można ją stosować po tym okresie. Ustawa mówi, że
wydanie decyzji może nastąpić w terminie do trzech lat od stworzenia
warunków do podłączenia. To nie jest obowiązywanie ustawy wstecz, tylko to
jest stworzenie prawnych możliwości naliczania opłaty zgodnie z przepisami
ustawy. Ustawa sama wskazuje okres, przez który należy dokonać analizy
urządzeń, które spowodowały wzrost wartości nieruchomości.
9
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że gmina ma trzy lata od 14
dni po opublikowaniu tej uchwały w Dzienniku Urzędowym na naliczenie tej
opłaty, bo dzisiaj podjęcie decyzji rozpoczyna bieg legislacji uchwały, gdyż od
dzisiaj ona nie obowiązuje. Uchwała zostanie przekazana do Wojewody i jeśli
nie będzie zastrzeżeń pójdzie do druku i 14 dni po opublikowaniu rozpoczyna
swoje życie prawne. Od tego czasu gmina ma trzy lata na to, żeby zapukać do
drzwi właściciela nieruchomości, koło którego wykonano bądź do niego
wykonano tego typu infrastrukturę.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że należy rozumieć, że skoro za chwilę
zostanie ukończona budowa kanalizacji w ul. Kilińskiego i 1-go Maja to w ciągu
trzech lat, jako właściciel nieruchomości przy tej ulicy, będzie musiała zapłacić
opłatę adiacencką.
Pani Hanna Nowicka poinformowała, że są to trzy lata od stworzenia
możliwości do podłączenia i w dniu, kiedy ta budowa będzie zakończona ta
uchwała musi obowiązywać.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że jeśli firma zdąży
wykonać kanalizację przed wejściem w życie uchwały to Pani Przewodnicząca
nie będzie musiała zapłacić opłaty adiacenckiej. Warto debatować na ten temat,
ponieważ dotyczy on całej gminy Radzymin i infrastruktury realizowanej w
każdym jej fragmencie. Jest to o tyle sprawiedliwa uchwała, że dotyczy
wyłącznie tych osób, które korzystają z tej infrastruktury.
Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że jeśli dobrze zrozumiała, to, jeśli za
ileś lat będzie budowana kanalizacja w Załubicach to mieszkańcy tej
miejscowości będą objęci tą uchwałą.
Pani Anna Goryszewska zapytała, czy ta uchwała będzie dotyczyła tylko
inwestycji, które zostaną wykonane przez gminę, czyli np. kanalizacja jest
wykonywana przez gminę wówczas mieszkańcy płacą tę opłatę. Natomiast czy
ta uchwała będzie obowiązywała wówczas, jeśli jest doprowadzany gaz czy prąd
do nieruchomości i jest to finansowane przez właściciela nieruchomości.
Pani Hanna Nowicka poinformowała, że warunkiem naliczenia takiej opłaty jest
udział całkowity albo współfinansowanie ze środków Skarbu Państwa, jednostki
samorządu terytorialnego lub ze środków unijnych. Jeśli inwestycja jest
całkowicie prywatna wówczas nie można naliczyć takiej opłaty.
Pani Anna Goryszewska zapytała, czy przy przyłączu energetycznym oraz jeśli
droga jest prywatna będzie obowiązywała ta uchwała.
10
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski odpowiedział, że przyłącze energetyczne
jest prywatną inwestycją. Tutaj jest mowa o infrastrukturze znajdującej się w
drodze przy posesji. Każde przyłącze, czy przykanalik jest inwestycją prywatną
i to jest zupełnie odrębne zadanie niemieszczące się w kategorii zadań Skarbu
Państwa czy gminy. W drodze prywatnej Burmistrz nie ma żadnego interesu
prawnego.
Pan Włodzimierz Stanisławski zapytał, czy są jakieś widełki mówiące o
wielkości posesji, bo może być posesja kilkuhektarowa albo mieć np. 1000 m.
Pani Hanna Nowicka poinformowała, że ta opłata nie ma zastosowania do
nieruchomości rolnych i leśnych.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że jest tutaj napisane, że opłata ma
zastosowanie przy udziale środków Skarbu Państwa, a przedsiębiorstwo
energetyczne jak i gazownia jest spółką akcyjną, gdzie większościowy pakiet
ma Skarb Państwa.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że
ponieważ jakiekolwiek przyłącze jest inwestycją
nieruchomości płaci za przyłącze energetyczne to
chwili nie mówi o budowie linii energetycznej
przyłączach.
mówił na temat przyłącza,
prywatną. Jeśli właściciel
nie płaci Burmistrz. W tej
czy linii gazowej tylko o
Pan Marek Brodziak poprosił o wyjaśnienie, czy gmina pobierze opłatę
adiacencką w przypadku, kiedy np. w drodze wybudowano linię energetyczną i
umożliwiono mu podłączenie się do tej sieci energetycznej.
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że w ustawie jest zapis, że z udziałem
środków Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, środków z
budżetu Unii lub ze źródeł zagranicznych, więc jeśli zostanie wykazane, że
udział w finansowaniu tych środków był faktyczny to wówczas ta opłata będzie
przysługiwała. Ale należy pamiętać, że każdy przypadek jest indywidualny,
każda decyzja, każde usytuowanie, tytuł własności, data wykonania, data
funkcjonowania uchwały i powstanie warunków do podłączenia nieruchomości.
Musi być spełniony cały zespół elementów, a nie można tak krzyknąć, czy ja
będę płacił, czy nie będę płacił i wiążąco czekać na odpowiedź.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że zadał pytanie dość precyzyjne. Na dzień
dzisiejszy infrastrukturę energetyczną typu linia energetyczna niskiego napięcia
lub gazociąg buduje PGiN lub PGE i są to spółki Skarbu Państwa.
11
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że jeśli to są spółki Skarbu Państwa, a to
jest faktem, to oczywiście wówczas taka opłata będzie się należała.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski zwrócił uwagę pana Brodziaka na akapit w
środku uzasadnienia do uchwały, który mówi, że „opłatę, o której mowa wyżej
może ustalić Burmistrz”. Będzie się starał zadać pytanie instytucjom
zewnętrznym, jak wygląda infrastruktura na drogach gminnych realizowana
przez Skarb Państwa.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że chciałby jako radny uchronić Burmistrza
przed słowem „może”, żeby Burmistrz nie miał wątpliwości czy może czy nie
może, gdyż jest to pewnego rodzaju uznaniowość i nie chciałby, żeby Burmistrz
był posądzany o kumoterstwo. Natomiast, żeby mieć pewną jasność, ustalono
opłatę adiacencką z tytułu podziału nieruchomości i chciałby wiedzieć o ile
wzrosła wartość nieruchomości, o której była mowa w poprzedniej uchwale, czy
to były złotówki, dziesiątki czy setki złotych. Przy budowie wodociągu
Burmistrz zakłada wzrost wartości nieruchomości ze 100 zł do 150 zł, czyli to
jest dość duża kwota 50 zł, z tego 20% wynosi 10 zł. W jakiej wysokości będzie
ta jednorazowa opłata przy takiej średniej wielkości działki, czy to będzie 10
tys. zł.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że odniósł się do
wyimaginowanych stawek.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że dlatego intetresuje go, jaki był wzrost
wartości tych nieruchomości w Nadmie i Cegielni przy podziale.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że opłata adiacencka
równoważyła wartość tego fragmentu drogi, która została przekazana na rzecz
gminy.
Pani Anna Berta poinformowała, że różnica na 1m2 wynosiła kilka złotych. Nie
można tego uogólniać, bo to jest indywidualna wycena dla każdej
nieruchomości, która jest poddawana naliczeniu opłaty adiacenckiej.
Przykładowa wycena: przed podziałem 94,43 zł/m2, po podziale 97,10 zł/m2.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że zadaje te pytania po to, żeby mieszkańcy nie
byli zaskoczeni kwitkami z Urzędu w kwocie 10 tys. zł tak jak to było w
Wołominie, bo tam te opłaty wynosiły 5-6 tys. zł.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że wzrost wartości
nieruchomości ze względu na podział ma się zupełnie inaczej niż do tego, że na
działce w szczerym polu wybudowane zostaną ulice i wszelkie media i wtedy ta
12
wartość nie jest dyskusyjna. Opłata, która dzisiaj jest dyskutowana jest
partycypacją w budowie infrastruktury do siebie. Jeśli coś wydarzyło się w
Nadmie nie dotyczy to Załubic, Radzymina czy Słupna. Jest tu mowa o lokalnej
inwestycji i bardzo precyzyjnej lokalizacji mieszkańców znajdujących się przy
tej inwestycji.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie chce, żeby wszyscy byli zaskoczeni
jakimiś niesamowitymi kwotami z tytułu wykonanych inwestycji jak to miało
miejsce w Wołominie. Wycofano uchwałę na temat komunikacji na terenie
gminy Radzymin i nie wie, czy komunikację można zaliczyć do infrastruktury,
ale co będzie w sytuacji, kiedy pogarsza się warunki mieszkańcom, bo w jego
ocenie byłoby to pogorszenie warunków mieszkańcom i obniżenie wartości
nieruchomości. Czy w takiej sytuacji i sytuacji, gdzie np. będzie budowane
wysypisko przy nieruchomości, będzie obniżana wartość nieruchomości.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że zmiana sposobu
użytkowania usługi transportowej nie jest likwidacją. Kiedy autobus 738
pojechał na Osiedle Viktoria właściciel osiedla bardzo szybko poinformował w
prasie, że do osiedla jeździ autobus z dworca wschodniego pod dom. Jest to też
infrastruktura, ponieważ radni decydują o wysokości dofinansowania i
wykładają środki na tę infrastrukturę.
Pan Mirosław Trawicki – mieszkaniec Załubic – stwierdził, że mieszka w
Załubicach i nie zamierza swojej posesji sprzedawać. Jeżeli radni uchwalą taką
uchwałę to opłatę z tytułu wzrostu wartości nieruchomości będzie musiał
zapłacić od razu jutro. Złoto ma coraz większą wartość to czy to oznacza, że
będzie musiał od niego zapłacić podatek, czy dopiero jak będzie je sprzedawał,
tak samo jest z posesją. Jeśli będzie sprzedawał nieruchomość to on na tym
zarobi i musi się z gminą podzielić, ale jeśli tam mieszka i płaci podatki to,
dlaczego ma płacić.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że nie będzie naliczany
podatek za to, że się nosi obrączkę i mieszka. Ale jeśli gmina przyjdzie z
określonym dobrem, które zafunduje Rada Miejska lub Unia Europejska, pod
dom pana Trawickiego i zostanie podniesiony standard jego życia, to w ciągu 3
lat gmina zgłosi się do niego i zapyta, co on na to. Nikt nie chce w tej chwili
szacować nieruchomości, ani naliczać czegokolwiek. Uchwała wejdzie w życie
14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa
Mazowieckiego i dopiero wtedy będzie miała zastosowanie do wykonanej
infrastruktury, a nie za to, że się mieszka od 20 lat.
Pan Mirosław Trawicki stwierdził, że jeśli gmina do niego przyjdzie to powie,
że dobrze mu się mieszka i nie musi pilnować szamba, czy wody, czy ją ma, czy
13
nie ma. W związku z tym mógł pracować dwie godziny dłużej, zarobić uczciwie
pieniądze i zarobić na podatek. W związku z tym, że gmina zainwestowała
również jego pieniądze w wodociąg lub kanalizację nie musiał się martwić o te
dobra w domu i mógł poświęcić się pracy, która dała dochód, od którego
zapłacił podatek. Jeżeli będzie musiał za to zapłacić pieniądze to jego dochód
zmaleje, nie będzie mógł kupić czegoś innego czy zainwestować pieniędzy. Jeśli
w ciągu tych trzech lat będzie sprzedawał nieruchomość to i z gminą się
podzieli.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że wszyscy uczestniczą w
gospodarce rynkowej i sprzedaż nie oznacza, że się zarabia, bo różnie dzisiaj
bywa, można coś kupić za 100 tys. zł, a sprzedać za 80 tys. zł. Na przestrzeni
minionego czasu mieszkańcy Radzymina płacili po 4 – 5 tys. zł za kanalizację,
ale ustawy się zmieniają i partycypacja w tych inwestycjach zupełnie inaczej się
kształtuje. Inaczej się kształtuje budowa przykanalika i inaczej zaangażowanie
w budowę głównej infrastruktury. Podjęcie tej uchwały nie jest wymysłem
Rajców Miejskich tylko ustawodawca daje taki instrument prawny.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że to nie jest wymysł radnych, tylko jest
podstawa prawna wydana przez odpowiedniego ministra.
Pan Paweł Sieger poinformował, że pani z referatu geodezji dysponuje operatem
szacunkowym, który pokazuje, że 3 ha podzielone na działki mają wzrost
wartości 3 zł na metrze. Jest to chory operat szacunkowy i można to sprawdzić.
Jeśli sprzedaje się 3 ha w hurcie to dużo taniej, niż jeśli sprzedałoby się je w
standardowych działkach. Jeśli operat szacunkowy mówi o 94 zł to można sobie
sprawdzić, że po podziale takiej działki za metr jest mniej więcej od 150 do 280
zł, czyli wzrost wartości nie jest 3 zł tylko przynajmniej 60 zł. Jeśli opłata
adiacencka wynosiła 13 tys. zł od wzrostu wartości 3 zł, to ile będzie wynosiła
od 20-krotnie większej kwoty, będzie 20 razy większa. Pani Przesmycka, która
przedstawiała uchwałę na komisji mówiła, że gmina robi zamianę, dlatego że
właściciel darowuje gminie ponad 80 tys. zł, a gdyby gmina musiała wykupić
ten teren to musiałaby zapłacić ok. 100 tys. zł i to się zgadza. Dlatego, że
rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z sierpnia, który zmienia warunki
naliczania wartości nieruchomości przyjętej pod drogę, mówi, że gmina musi
przyjąć kwotę 94 zł zgodnie z operatem. Natomiast opłata adiacencka będzie od
wartości rzeczywistej nieruchomości, a to oznacza 20 razy więcej niż 13 tys. zł,
czyli 260 tys. zł od różnicy wartości. W związku z tym pierwsze pytanie, jakie
powinno się tu pojawić jest to, jakim cudem inwestując kilkanaście tysięcy w
podział nieruchomości wzrost wartości jest o 3%, czyli o 3 zł. Czy gmina
zyskuje 80 tys. zł przyjmując tę nieruchomość, czy traci około 150 tys. zł
godząc się na tę zamianę, należałoby to sprawdzić. Rozumie, że kwota 150 tys.
zł, czyli pensja niektórych osób pracujących w tym urzędzie, czy w spółkach
14
gminnych to jest nic, ale dla innych osób, które czekają na kilka inwestycji i
liczą pieniądze jest to pokaźna kwota.
Pani Anna Berta poprosiła, aby zwrócić uwagę na to, że ten teren jest
rekultywowany, więc trudno tu mówić o jakimkolwiek wzroście wartości
nieruchomości. Poza tym wartość nieruchomości wycenia się dla całej
nieruchomości, a ta cała nieruchomość składa się z szeregu działek.
Pan Paweł Sieger stwierdził, że jeśli kupuje się fabrykę samochodów w całości
to płaci się inną kwotę niż gdyby kupowano wszystkie składniki fabryki na
części.
Pani Anna Berta stwierdziła, że gmina nic nie kupuje.
Pan Paweł Sieger odpowiedział, że gmina kupuje 1000 m drogi nie za 13 tys. zł,
ale najprawdopodobniej za ponad 260 tys. zł.
Pani Anna Berta stwierdziła, że osoba zgodziła się przekazać te nieruchomość
nieodpłatnie.
Pan Paweł Sieger stwierdził, że też by się zgodził, gdyby miał zapłacić 250 tys.
zł.
Pani Anna Berta stwierdziła, że tutaj nie ma mowy o 250 tys. zł.
Pan Paweł Sieger poprosił, aby sprawdzić, jakie są wyceny działek w Słupnie.
Pani Anna Berta poinformowała, że orzecznictwo Samorządowego Kolegium
Odwoławczego w przypadku odwołań od opłaty adiacenckiej odrzuca wszelkie
operaty i kwestionuje je, kiedy właśnie jest wzrost wartości taki, o jakim mówi
pan Siegier. Nie może się różnić opłata od całej nieruchomości o tyle o ile pan
Siegier mówi.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że ma kilka uwag redakcyjnych odnośnie tej
uchwały. Rada podejmuje uchwałę na podstawie określonych artykułów i wtedy
ten artykuł brzmi „Rada Gminy podejmuje uchwałę w sprawie opłat…”i tak jest,
o czym mówi art. 18 ust. 2 pkt 8 i to jest podstawa. Dalej jest napisane „oraz
artykułu”, czyli podstawą prawną ma być art. 146, a on brzmi „ustalenie i
wysokość opłaty adiacenckiej…itd.”, a to nie jest podstawą do podjęcia
uchwały. Zaproponowała, żeby w podstawie prawnej było napisane „w związku
z art. 146”. Jak się poczyta ustawy to na przykład w innej jest napisane, że
„Rada Gminy w drodze uchwały może wprowadzić ….” i to jest artykuł, który
jest podstawą do wydawania prawa miejscowego, a prawo miejscowe tworzy się
15
w związku z czymś. Artykuł 146 mówi jak należy postępować przy ustalaniu
opłaty adiacenckiej, czyli to są jakby wytyczne ustawodawcy do podejmowania
pewnych działań przez gminę. Należy zastanowić się, kiedy wymienia się ileś
artykułów jako podstawę prawną podjęcia uchwały, a kiedy jeden artykuł jest
postawą, a w związku z treścią tego innego, który mówi o tym, co jest zawarte w
uchwale. Zaproponowała, aby zamiast słowa „oraz” postawić przecinek i wpisać
wyrażenie „w związku z art. 146”.
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że bez względu na to, czy będzie
napisane „oraz”, „w związku”, czy podany jeden artykuł to i tak przy
wydawaniu decyzji przez Burmistrza istnieje obowiązek stosowania
wszechstronnie całej ustawy i wszystkich zapisów tak w tym rozdziale jak i
całej ustawy według KPA i przepisów Kodeksu Cywilnego, do których tutaj jest
odniesienie.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że nie neguje tego i tak jest, bo zapewne nie
tylko ten artykuł tej ustawy się stosuje, ale również inne ustawy. Natomiast
chodzi jej o samą konstrukcję podstawy prawnej, bo warto spojrzeć do
rozporządzenia mówiącego o stanowieniu aktów prawa miejscowego. Jak się
patrzy na ustawy i inne rozporządzenia to wyraźnie jest tam powiedziane, że
jeśli jest „w związku” to w związku z artykułem takiej ustawy, a „na podstawie”
stosuje się wtedy, kiedy jest bezpośrednia delegacja do stanowienia prawa
miejscowego.
Przewodnicząca Rady zaproponowała, aby zgodnie z sugestią radnej pani
Haliny Boneckiej słowo „oraz” zastąpić pojęciem „w związku”.
Pan Włodzimierz Stanisławski złożył wniosek o oddalenie tej uchwały na
następną sesję, ponieważ pani Przesmycka na posiedzeniach Komisji Rolnictwa
i Komisji Budownictwa obiecała pokazać kilka rodzajów kalkulacji, żeby można
było zorientować się, jakie są konkretne ceny.
Odbyło się głosowanie nad wnioskiem Pana Włodzimierza
Stanisławskiego:
za – 16 głosów
przeciw – 2 głosy
wstrzymany – 1 głos
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na
terenie gminy Radzymin (ul. Jaworowa).
Pan Marek Brodziak stwierdził, że w Nadmie jest ul. Jaworówka i zastanawia
się, czy te dwie nazwy nie będą mylone.
16
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jest różnica między ul. Jaworową, a ul.
Jaworówka.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 18 głosów
wstrzymany – 1 głos
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na
terenie gminy Radzymin (ul. Zachodzącego Słońca).
Pan Cezary Wnuk zapytał, kiedy się skończą takie dziwolągi. Kiedyś redaktor
Lewandowski na łamach Kuriera Wyszkowskiego pisał, jakie dziwolągi
wprowadza Rada w Radzyminie, a są w zapasie jeszcze bohaterowie
Radzymińscy i inne ładne nazwy, więc dlaczego nie są one nadawane.
Pan Wojciech Chełchowski zapytał, czy są na sali wnioskodawcy nadania takiej
nazwy ulicy, bo chciałby wiedzieć jak powstał pomysł tej nazwy.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że w uzasadnieniu do tej uchwały jest
napisane, że wniosek w sprawie nadania nazwy tej ulicy został złożony przez
właściciela działki położonej przy tej drodze. Skoro mieszkańcy chcą mieszkać
przy ul. Zachodzącego Słońca to ich wybór.
Pani Halina Bonecka zgłosiła wniosek, aby zdjąć tę uchwałę z porządku obrad,
ponieważ wnioskodawcą jest jedna osoba prywatna, gdyż droga jest prywatna i
porozmawiać z wnioskodawcą, żeby się jeszcze zastanowił nad tą nazwą.
Pomysły mogą być różne, natomiast Rada powinna być na tyle odpowiedzialna i
ostrożna, żeby dać szansę przemyśleć tej osobie proponowaną nazwę.
Pani Maria Niegowska poinformowała, że wniosek został złożony przez jednego
mieszkańca, ale poprosiła dodatkowo o opinię pozostałych współwłaścicieli tej
drogi i wszyscy wyrazili zgodę na nazwę „Zachodzącego Słońca”.
Odbyło się głosowanie nad wnioskiem Pani Haliny Boneckiej:
za – 15 głosów
przeciw – 1 głos
wstrzymane – 2 głosy
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na
terenie gminy Radzymin (ul. Babiego Lata).
17
Pan Cezary Wnuk poinformował, że w tym rejonie są ulice o nazwach
Biedronki czy Konika Polnego i ta nazwa tam pasuje.
Pani Krystyna Pałaszewska poprosiła o informację, czy pod wnioskiem
podpisała się tylko jedna osoba, czy więcej osób.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w uzasadnieniu jest napisane, że wniosek o
nadanie tej nazwy został złożony przez właściciela nieruchomości przy tej
drodze, czyli też przez jedną osobę.
Pani Maria Niegowska poinformowała, że wniosek został złożony przez
właściciela, ale są też podpisy mieszkańców, którzy wyrażają zgodę na tę nazwę
ulicy.
Pan Konrad Jankowski stwierdził, że padł tutaj wniosek, żeby nazywać ulice
jakimiś wydarzeniami i nie twierdzi, że nie powinno się o nich pamiętać, bo
powinno, ale nazywanie ulic wydarzeniami czy zasłużonymi osobami może się
okazać niefortunne, ponieważ dzisiaj dana osoba się zasłużyła, ale za jakiś czas
może się okazać inaczej i np. Al. Solidarności w Warszawie już chyba 4 raz
będzie zmieniana.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że drogi prywatne nie mają
parametrów dróg gminnych. Są to 3 – 4 metrowe drogi, dlatego nie powinno się
robić bohaterskich dróg ze ścieżek. To, co powiedział pan Wnuk jest słuszne, bo
jest jeszcze w zanadrzu wiele wydarzeń i bohaterów historycznych, jednak te
nazwy powinny być umieszczane przy ważnych arteriach. Jak przyjęto kiedyś
zasadę, że ulice w określonych rejonach gminy nazwano kamieniami
szlachetnymi, kwiatami czy pisarzami, tak powinno się robić w określonych
kwartałach gminy.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 18 głosów
wstrzymany – 1 głos
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na
terenie gminy Radzymin (ul. Niezapominajki).
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 19 głosów
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie dowożenia uczniów do
Gimnazjum nr 2 w Radzyminie, ul. Konopnickiej 24 w roku szkolnym 2011 –
2012.
18
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 19 głosów
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie określenia stawek podatku
od nieruchomości.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w wielu miejscach jest napisany „m2” tak
jak trzeba z indeksem górnym, natomiast w kilku przypadkach ta dwójka jest
napisana bez indeksu górnego w związku z czym wyszło „m2”, należy to
poprawić. W pkt 3 wymieniony jest art. 4 ust. 1 pkt 3 i ust. 3-7, ale nie
wiadomo, jakiej ustawy. W § 2 brakuje literki „w” przed słowem „sprawie”.
Skarbnik Gminy poinformowała, że określenie wartości budowli jest zapisane w
ustawie o finansach publicznych, jak również w ustawie o rachunkowości. W
tym przypadku należy podać ustawę o finansach publicznych.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w podstawie prawnej nie ma umieszczonej
tej ustawy, więc czy wystarczy, że dopisze się ją w punkcie 3, czy trzeba ją
wpisać do podstawy prawnej.
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że wtedy trzeba włączyć tę ustawę do
podstawy prawnej.
Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że jeśli ktoś prowadzi zwykłą działalność
gospodarczą to płaci 17,47 zł za metr, natomiast, gdy ktoś prowadzi działalność
gospodarczą w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych to płaci 4,05 zł za
metr. Czy w ten sposób Rada wspiera popieranie działalności gospodarczej, bo
tu nie chodzi o Radzymiński Ośrodek Zdrowia tylko o prywatną działalność
gospodarczą. Poprosił o wyjaśnienie, czy jest górna granica na każdą stawkę.
Skarbnik Gminy poinformowała, że górna stawka od budynków związanych z
prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 21,94 zł, a od zajętych na
prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń
zdrowotnych 4,45 zł.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że w uzasadnieniu do uchwały można
przeczytać, że Burmistrz wnioskuje o podwyższenie stawek podatku o 5% do
obecnie obowiązujących stawek. Na przyszłość prosiłby, aby w materiałach
przekazywanych radnym była informacja o widełkach proponowanych przez
Ministra Finansów.
19
Pan Konrad Jankowski poprosił o informację, czy w pozycji d) wchodzi tego
typu świadczenie zdrowotne jak np. prywatny gabinet dentystyczny.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że gabinet dentystyczny wchodzi do tej
pozycji, to będą także hospicja, prywatne domy pomocy społecznej, czyli
wszystko to, co wiąże się ze służbą zdrowia.
Pan Konrad Jankowski zapytał, czy nie można by było takich usług wyłączyć z
tego, bo jest to trochę niesprawiedliwe, ponieważ np. dentysta płaci niższą
stawkę, a firma, która produkuje np. ciasta 17 zł. Jest to nierówne traktowanie.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jeśli Minister Finansów tak to zróżnicował
to Rada nie może wprowadzać swoich stawek.
Pan Konrad Jankowski zapytał, czy nie można z punktu d) wyłączyć firm
prowadzących gabinety dentystyczne i obciążyć je tą najwyższą stawką.
Skarbnik Gminy odpowiedziała, że nie można, jeśli dentysta jest wymieniony w
ustawie o działalności leczniczej.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 19 głosów
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie określenia stawek podatku
od środków transportowych.
Przewodnicząca Rady odczytała pismo, które wpłynęło do niej od Burmistrza
tuż przed sesją cyt.: „ W trosce o przygotowanie dobrej perspektywy finansowej
gminy w roku 2012 jak również w sugestii Rajców Miejskich przeprowadziłem
rozmowę z kompetentnym przedstawicielem firmy leasingowej w sprawie
stawek podatku od środków transportu. Wynikiem tego spotkania jest moja
propozycja przyjęcia w uchwale w sprawie określenia wysokości stawek
podatku od środków transportowych stawek w wysokości zaznaczonej kolorem
na załącznikach 2,4, 6. Propozycja ta powinna usatysfakcjonować wszystkich
zainteresowanych. Proszę Panią Przewodniczącą o zapoznanie się z tą
propozycją i przedłożenie jej wysokiej Radzie”.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski przeprosił, że nie był obecny na
posiedzeniu Komisji Budżetowej, gdyż w tym czasie uczestniczył w spotkaniu
Polsko-Izraelskim młodzieży w Treblince. Sądził, że reprezentacja Zastępcy
Burmistrza na Komisji jest o tyle wystarczająca, ponieważ poprzedniego dnia
rozmawiano na ten temat na posiedzeniu Komisji Budownictwa. Ubolewa nad
tym, że przedłożona kwestia nie została należycie przedstawiona bądź w ogóle
20
nie została zaprezentowana, za co przeprasza. Dlatego pozwolił sobie
uczestniczyć w dwóch spotkaniach w poniedziałek i środę po to, żeby uzupełnić
brak tych wypowiedzi dotyczących ważnego instrumentu, jakim jest podatek od
środków transportu. Na jednym ze spotkań usłyszał, że jest 1 mln 200 tys. zł
dochodu z podatku od środków transportu, co jest częścią prawdy, ponieważ 1
mln 162 tys. zł jest na dzień dzisiejszy wpływów od osób prawnych i 365 tys. zł
od osób fizycznych, czyli razem jest 1,5 mln zł wpływów z podatku od środków
transportu do budżetu gminy. Przed podjęciem uchwały w 2008 r., kiedy
zmniejszano o połowę stawki, było 211 tys. zł dochodów z podatku od środków
transportu. Sytuacja zmieniła się radykalnie, ponieważ wykonano gest, ale
faktycznie wtedy zaryzykowano, bo nie ma 100% gwarancji, że firma zawita do
Radzymina. Dzisiaj zawitała i jest ponad 1000 naczep zarejestrowanych w
Radzyminie. Po tych rozmowach, słuchając wystąpień radnych, w piśmie, które
skierował do pani Przewodniczącej, była sugestia, żeby zachować przynajmniej
wskaźnik inflacyjny. Wczoraj spotkał się z przedstawicielem firmy leasingowej
i wynegocjował takie propozycje, które zabezpieczają w dużej mierze
oczekiwania gminy, a w niektórych przypadkach poszły o wiele dalej niż gmina
chciałaby tego oczekiwać. Bardzo mu zależy na współpracy z tą firmą, gdyż jest
to partner solidny i jest, o co walczyć.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że dokładnie sobie przypomina uchwałę z 2008
r. i wtedy wszyscy mieli wątpliwości, ale jak się okazało opłacało się zrobić taki
ruch. Na ostatnim posiedzeniu komisji budownictwa zaproponował, aby
podnieść te stawki przynajmniej o stopień inflacji i pan Burmistrz wspomniał
wtedy, że firma leasingowa, której samochody jeżdżą po całej Europie,
zastanawia się nad ewentualnym zrezygnowaniem z lokalizacji w Radzyminie.
Rozumie, że odbyły się negocjacje z osobą, która jest umocowana do tego, żeby
prowadzić takie rozmowy. Ale tak naprawdę jest tu negocjowanych tylko kilka
propozycji i ten wzrost jest od 9% do nawet 32%, dlatego chciałby wiedzieć,
czy te propozycje dotyczą tej firmy leasingowej. Wybrano pozycje, w których
tak naprawdę firma leasingowa nie ma pojazdów. Zakłada, że jeśli tak jest, że
firma posiada samochody w tych pozycjach określonych kolorem różowym, to
dochody gminy z tytułu podatku od środków transportu wzrosną minimum 10%.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to było pierwsze pytanie,
które zadał przedstawicielowi firmy, bo sugestie radnych są takie, żeby podnieść
o wskaźnik inflacyjny 2,8% wszystkie stawki. I przedstawiciel firmy
powiedział, że te stawki dotyczą ich samochodów i jeśli zostaną przyjęte to
firma spokojnie będzie operowała na terenie gminy Radzymin. Stawki są
również opracowane w oparciu o wyznacznik Ministra Finansów. Chciałby,
żeby wizerunek tej firmy leasingowej nobilitował do tego, żeby chociaż jeszcze
jedna firma leasingowa ulokowała swoją działalność na terenie gminy
Radzymin. Gmina zabiega o tego typu inwestora, bo jest to bardzo solidna
21
firma, która pomaga w pisaniu budżetu Radzymina i chciałby, żeby dalej
pozostała w Radzyminie, tu inwestowała i rozwijała swoją działalność. Jest to
firma zewnętrzna stąd herb czy historia Radzymina nie robi na niej żadnego
wrażenia, ale już trzeci rok rozwijana jest współpraca z tą firmą, dlatego taką
propozycję stawek przedłożył dzisiaj pani Przewodniczącej i bardzo prosi o ich
przyjęcie.
Pan Konrad Jankowski zgłosił wniosek o odłożenie tej uchwały do następnej
sesji, żeby radni mogli się zapoznać z materiałem, który przed chwilą otrzymali,
bo zapewne część z nich nie wie, o co chodzi.
Pan Cezary Wnuk zgłosił wniosek, żeby nie odkładać tej uchwały. Kiedyś
rozmawiano, żeby pozostawić te stawki takie, jakie były, a przed chwilą
Burmistrz powiedział, że rozmawiał z przedstawicielem firmy leasingowej i
wynegocjował te zaznaczone na kolorowo stawki. Chciałby wiedzieć, ile firm
leasingowych jest w tej chwili w Radzyminie zarejestrowanych i czy ze
wszystkimi firmami były prowadzone rozmowy. Czy nie będzie takiej sytuacji,
że zostanie np. 400 – 500 naczep, a 800 pójdzie z Radzymina do np. sąsiedniej
gminy.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że jego marzeniem jest
ściągnąć do Radzymina wszystkie firmy leasingowe. Jest to jedna firma, która
działa na terenie gminy Radzymin i zarejestrowała ponad 1000 naczep. Trzeba
zdawać sobie sprawę, że w firmie jest jedna osoba, która monitoruje stawki
podatku od środków transportu w całej Polsce. W biznesplanie każdy składnik
ma swoje znaczenie i dlatego propozycja, która jest oparta również o
wyznaczniki Ministra Finansów, musi być realna do tego, żeby uchwały Rady
nie zakwestionował Wojewoda, który ją przyjmuje i analizuje. Dlatego bardzo
by prosił ze względu na dobry klimat i dobry wizerunek gminy oraz Rady, żeby
dzisiaj tę uchwałę przyjąć.
Pan Cezary Wnuk stwierdził, że ma mieszane uczucia, co do tych stawek, bo
rozumie podwyżkę z 1000 zł na 1100 zł, ale są pozycje, gdzie te podwyżki są
dużo większe np. z 1300 zł na 1800 zł, z 2200 zł na 2800 zł, czy z 1550 zł na
1850 zł. Są to spore różnice i obawia się, co nie znaczy, że tak się stanie, że 300
– 400 samochodów pójdzie z gminy.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to jest stanowisko oparte
o widełki Ministra Finansów i firmy, która jest właścicielem całego pakietu
samochodów operujących tablicami WWL i zarejestrowanymi w Radzyminie.
Nie ma żadnych innych partnerów i jest akceptacja tej firmy. Zależy mu na tym,
ponieważ składnikiem budżetu środków transportu w 70% jest właśnie
zaangażowanie tej firmy.
22
Pan Cezary Wnuk zapytał, kiedy te firmy płacą podatki, czy jednorazowo czy w
ratach.
Skarbnik Gminy poinformowała, że podatek od środków transportowych
płacony jest w dwóch ratach tj. do 15 lutego i do 15 września.
Pan Cezary Wnuk poprosił o informację, jaki jest stan podatków od środków
transportu we wrześniu.
Burmistrz przedstawił zestawienie płatności podatku od środków transportu od
osób fizycznych i prawnych w latach 2007 – 2011.
Osoby fizyczne:
- 2007 r. – 383 tys. zł
- 2008 r. – 440 tys. zł
- 2009 r. – 386 tys. zł
- 2010 r. – 382 tys. zł
- 2011 r. – do 30.09.2011 r. – 365 720,04
Osoby prawne (w tym firma lerasingowa):
- 2007 r. – 211 000 zł
- 2008 r. – 1 017 000 zł
- 2009 r. – 1 064 000 zł
- 2010 r. – 1 088 000 zł
- do 30.09.2011 r. – 1 162 000 zł
Pan Cezary Wnuk zapytał, jak propozycja Burmistrza ma się do wysokości
podatków w sąsiednich gminach.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to nie ma żadnego
znaczenia. Analizowano wysokość podatków od środków transportu w 2008 r.,
gdzie była wykładnia wszystkich tych podatków z gmin ościennych i ma to się
nijak, gdyż średnia była jak w gminie Dąbrówka, a po stronie dochodów było
tylko 211 000 zł. Wtedy zaryzykowano obniżając stawki o połowę i pomnożono
4-krotnie dochody do budżetu gminy.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że na jednej z komisji, kiedy dyskutowano na
temat tych stawek zapytał, czy ktoś rozmawiał z firmą, jakie byłoby stanowisko,
gdyby Rada podwyższyła te stawki o pewien procent i żeby znaleźć wspólny
kompromis. Rozmowy zostały przeprowadzone i dziękuje za to, bo nie było to
chyba bardzo trudne zadanie, a skuteczne. Za skuteczność należy się
Burmistrzowi piątka.
23
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że to radni zaprosili tę firmę do
Radzymina swoją decyzją. Wykonanie telefonu do rozmów na ten temat było
dla niego ryzykowane, bo nie są to firmy, które pałają miłością do herbu
Radzymina. Podziękował panu Brodziakowi za słowa uznania.
Pani Halina Bonecka zapytała, dlaczego są podniesione tylko te stawki górne,
ponieważ praktycznie w żadnej pozycji nie są podnoszone stawki niższe tylko i
wyłącznie te najwyższe.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to są te stawki, które
gminę najbardziej interesują. Natomiast na ostatniej stronie są stawki, których w
ogóle już nie ma, jest to fikcja istnienia na rynku, nikt nie zawraca sobie głowy
takimi osiami i tonażami, bo tego już nie ma. Te stawki są to stawki, które były
przedmiotem zainteresowania firmy i gminy.
Pani Anna Goryszewska zapytała, jak to się ma do informacji zawartej w
wykonaniu budżetu za pierwsze półrocze 2011 r., gdzie jest podana pozycja –
podatek od środków transportowych od osób prawnych – plan 1 610 273 zł, a
wykonanie jest na kwotę 574 356 zł. Gdzie są informacje prawdziwe, bo
Burmistrz w tej chwili przekazał informację, że jest to kwota ponad miliona
złotych. Skoro są takie zyski z tej firmy leasingowej, która się ulokowała na
terenie gminy Radzymin, to dlaczego wpływy z podatków od środków
transportowych wyniosły tylko 44,5%, co zostało zapisane w protokole z
Komisji Rewizyjnej za 2010 r.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że nie pamięta czy to było na
posiedzeniu komisji, czy na spotkaniu nieformalnym, ale informował, że
dochody z podatku od środków transportowych wynoszą 1,5 mln zł. Na co jedna
z radnych powiedziała, że jest 1,2 mln zł. Dzisiaj poprosił o zestawienie
podatków na przestrzeni 2007 – 2011 od osób prawnych i od osób fizycznych.
Podatek od środków transportowych do 30.09.2011 r. od osób fizycznych
wyniósł 365 720,04 zł, a podatek od środków transportu do 30.09.2011 r. od
osób prawnych wyniósł 1 162 775 zł, co już stanowi kwotę prawie 1,5 mln zł.
Ta informacja jest podpisana przez panią Kierownik Referatu Finansowego
Janinę Witkowską, która ją przekazała dzisiaj przed sesją. Bierze
odpowiedzialność za informację, która dzisiaj radnym przekazał.
Skarbnik Gminy poinformowała, że to, o czym mówiła pani Goryszewska
dotyczyło wykonania za pół roku, czyli pierwszej raty, a druga rata jest płacona
15 września.
Pani Halina Bonecka poinformowała, że ma wykonanie RB-27S i poprosiła, aby
pani Skarbnik wskazała jej te pozycje.
24
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że w tej chwili mówi się tylko o firmie
leasingowej, a ilu innych przedsiębiorców ma zarejestrowane samochody z
czterema osiami i więcej, bo podniesienie stawek o 600 zł to jest trochę dużo i
być może należałoby je zmniejszyć.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że jest usatysfakcjonowana odpowiedzią pani
Skarbnik, gdyż znalazła te dwie pozycje, o które pytała. Ponadto zgłosiła
poprawki do podstawy prawnej w tej uchwale tj. proponuje zlikwidować
przecinek i zamiast niego wpisać słowo „oraz”, a określenie „w związku”
wstawić przed obwieszczeniem Ministra Finansów.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że radny Konrad Jankowski złożył
wniosek formalny o wycofanie tej uchwały z dzisiejszych obrad, który należy
przegłosować.
Odbyło się głosowanie nad wnioskiem pana Konrada Jankowskiego:
za – 1 głos
przeciw – 18 głosów
Odbyło się głosowanie nad uchwałą z uwzględnieniem stawek
Przedstawionych przez Burmistrza oraz poprawek w podstawie
prawnej zgłoszonych przez panią Halinę Bonecką:
za – 16 głosów
wstrzymane – 3 głosy
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie poboru podatku od
nieruchomości, rolnego i leśnego w drodze inkasa oraz określenia inkasentów i
wynagrodzenia za inkaso.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że artykuł 6b ustawy o podatku rolnym i
wszystkie pozostałe artykuły wymienione w podstawie prawnej stanowią
podstawę prawną do podjęcia tej uchwały, więc nie powinno być określenia „w
związku” tylko powinny być postawione przecinki i wymienione wszystkie te
artykuły.
Pan Cezary Wnuk zapytał, kiedy w końcu radni nie będą musieli słuchać uwag
pani Boneckiej, bo czasami jest to śmieszne i żenujące, a każda uchwała ma
jakieś usterki.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że to pytanie powinno być skierowane to
twórców uchwał.
25
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że gdyby było więcej staranności to nie byłoby
tych uwag.
Pan Wojciech Chełchowski poinformował, że w § 2 ustala się wynagrodzenie za
inkaso w wysokości 10% od sumy podatków zainkasowanych i terminowo
przekazanych do Urzędu Miasta lub na rachunek bankowy. W przypadku, gdy
wpłaty są nieterminowe, czy przysługuje prowizja w wysokości 10% i czy jest
taka wykładnia.
Skarbnik Gminy poinformowała, że jest wyznaczony termin rozliczenia i
wynosi on 3 dni po racie podatkowej.
Przewodnicząca Rady zapytała, czy zdarza się, że sołtysi przychodzą po
terminie i drugi raz wpłacają należności.
Skarbnik Gminy odpowiedziała, że zdarzają się takie sytuacje, że sołtysi
przychodzą dwa i trzy razy, jeśli nie zebrali wszystkich podatków i wtedy też
otrzymują 10% prowizji od całości wpłaconej kwoty.
Pani Halina Bonecka zapytała, czy te podatki są zbierane tylko w drodze inkasa,
bo w uchwale jest napisane, że można je wpłacić na rachunek bankowy.
Rozumie to tak, że sołtys zbiera podatki i wpłaca je albo w kasie Urzędu, albo
na rachunek bankowy. A czy są przypadki, że ten podatek jest płacony przez
zobowiązanego, a w związku z tym sołtys ich nie zbiera, bo określenie „lub na
rachunek bankowy” oznacza, że podatnik może sam dokonać wpłaty podatku na
rachunek bankowy i czy wówczas sołtys też otrzymuje 10% prowizji.
Skarbnik Gminy odpowiedziała, że jeżeli ktokolwiek wpłaci sam podatek do
kasy Urzędu, czy na rachunek bankowy gminy wówczas sołtys nie otrzymuje
prowizji.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że warto by było wspomnieć, że coraz więcej
osób płaci wszelkie swoje zobowiązania przez Internet, a jednak sołtys musi
pójść do podatnika i przekazać mu nakaz zapłaty, żeby wiedział ile musi
zapłacić podatku. Może należałoby nagrodzić sołtysów i od doręczonego
zawiadomienia wypłacić im przynajmniej symboliczną część tego, co by wzięła
Poczta Polska. Trzeba się nad tym zastanowić, ponieważ sołtysi oszczędzają
czas i pieniądze gminy chodząc i prosząc mieszkańców, żeby zapłacili podatek,
a czasami chodzą kilka razy. To, co zbierze i wpłaci sam sołtys powinno być
wynagrodzone 10% prowizją, ale za doręczenie też powinna być ustalona jakaś
stawka.
26
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że chciałby wesprzeć sołtysów i
być może należałoby pomyśleć nad opłatą stałą tak jak jest to w przypadku
inkasenta, który spisuje z liczników zużycie wody. Czasami zużycie wody jest
tak minimalne, że ten inkasent nie miałby z czego wziąć swojej prowizji stąd
jest opłata stała. Być może trzeba się nad tym zastanowić i ta opłata stała byłaby
od każdego nakazu, aby w jakiś sposób zrekompensować sołtysom „zdarte
buty” chodząc od domu do domu. Będzie chciał na stronie internetowej Urzędu
zaapelować do mieszkańców, żeby wpłacali podatki do sołtysów. Oczywiście
dzisiaj konserwatywne, tradycyjne spotkanie przegrywa z internetem, z
przelewami i innymi nowoczesnymi formami, ale skoro jest to dalej utrzymane
to jest to dobrą rzeczą, bo sołtys jest ambasadorem tego miejsca i tych spotkań,
najszybciej jest we wsi i przekazuje informacje, jest także partnerem radnego i
burmistrza. Należy sołtysów wspomóc i wynagradzać, bo bardzo dużo rzeczy
robią społecznie i jeśli można w jakiś sposób to zauważyć to, dlaczego nie.
Pan Marek Brodziak stwierdził odnośnie opłaty stałej za wodę, że należy
rozumieć, że jest to opłata skalkulowana tj. koszt pracy inkasenta, tej osoby,
która pójdzie i odczyta licznik, po czym wróci do biura, wystawi fakturę,
zapakuje ją do koperty i wyśle pocztą. Czy nie można tego zrobić jednorazowo,
czy przy okazji wizyty inkasenta faktura nie może być drukowana na miejscu.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że był czas, kiedy inkasent
zbierał pieniądze, ale prawdopodobnie ze względów bezpieczeństwa to
zbieranie odsunięto. Natomiast opłata stała nie jest opłatą inkasenta.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że chodzi mu o wyeliminowanie jednego kosztu
tj. przesyłu faktury listem. Można by było wyposażyć inkasenta w drukarkę,
który drukowałby fakturę na miejscu i zostawiał ją. Odnośnie sołtysów, nie za
bardzo wie, jak dużo każdy z sołtysów dostarcza nakazów podatkowych w ciągu
roku, czy mógłby prosić, aby pracownicy referatu podatkowego zrobili
zestawienie ile tych nakazów każdy sołtys musi roznieść, żeby ustalić stawkę za
doniesienie każdego pojedynczego nakazu.
Skarbnik Gminy poinformowała, że jeśli chodzi o prowizję dla sołtysów i
inkasentów to taki obowiązek nakazuje ustawa o podatkach i opłatach
lokalnych. Natomiast odnośnie opłaty z tytułu roznoszenia nakazów i upomnień
to proszono sołtysów, aby podpisywali z Urzędem Gminy umowy zlecenia na
taką czynność.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że rozumie, że w przyszłym tygodniu sołtysi
będą mogli zgłosić się do Urzędu i takie umowy zostaną podpisane.
27
Skarbnik Gminy stwierdziła, że tego typu wydatki trzeba zaplanować w
budżecie od nowego roku.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że intencją pana Brodziaka i pewnie nie tylko
jego jest to, żeby te 10% prowizji zwiększyć.
Pan Marek Brodziak odpowiedział, że nie taka była jego intencja.
Skarbnik Gminy poinformowała, że chodziło o to, żeby ustalić kwotę od
doręczenia nakazu.
Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że radny Brodziak zmierzał w dobrym
kierunku. Należałoby tę propozycję przemyśleć, dopracować i przegłosować na
następnej sesji, bo sołtysi naprawdę chodzą do mieszkańców i dobrze, że do
nich docierają, bo mają z nimi kontakt, a to jest bardzo ważne.
Pan Tadeusz Gawroński – sołtys wsi Mokre – stwierdził, że nie zależy mu na
tych paru złotych, ale można by było ustalić symboliczną złotówkę od
doręczonego nakazu. Czasami jest tak, że mieszkańcy nie chcą przyjąć nakazu i
trzeba jeździć do nich kilka razy, albo są dostępni tylko w weekend jak to jest w
przypadku działkowiczów, do których trzeba często daleko jechać i koszt jest
dużo większy niż zysk.
Skarbnik Gminy poinformowała, że Rada Gminy może zarządzić tylko pobór
podatku, a nie dostarczenie nakazu. Jeśli chodzi o inne dodatkowe czynności to
zaprasza od nowego roku do negocjacji odnośnie umów zlecenia.
Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że potwierdza słowa pani skarbnik, bo sprawa
odpłatności za dostarczenie nakazów nie może być przedmiotem tej uchwały,
gdyż są to dwie różne rzeczy.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że czyli należy rozmawiać tylko o ustaleniu
procentu od zebranej kwoty i ten procent dostają sołtysi, natomiast za to, że
wręczają nakazy mogą negocjować i podpisać umowy zlecenia. Prawo nie
pozwala Radzie uchwalić kwoty za roznoszenie nakazów.
Jeden z sołtysów z sali zapytał, dlaczego Straż Miejska rozwoziła upomnienia i
płacenie było 8,80 zł, dlaczego pobierała aż tyle.
Skarbnik Gminy poinformowała, że upomnienia składają się z zaległości i
kosztów upomnienia, czyli m.in. będzie to opłata pocztowa, która jest bardzo
droga i druk upomnień. Te 8,80 zł to są koszty upomnienia i nie są one dla
28
Straży Miejskiej tylko to są dochody gminy. Sołtysi są organem pomocniczym
Burmistrza i wykonują zadania, które są określone w statutach i ustawach.
Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że rok temu jak mówił o dietach i
pieniądzach dla sołtysów, to zaproponował stawki mniejsze dla radnych, żeby
sołtysom pozostawić stawki, które może nie są zbyt wygórowane, niezmienione.
W tej chwili gmina jest biedna, bo jest spory kredyt i czy to by było 2,30 zł czy
8,80 zł to jest to jałowa dyskusja, gdyż nie ma możliwości, żeby radni
zagłosowali i ustalili stawkę za doręczenie nakazu płatniczego. Sołtysi mogą
zawrzeć umowy zlecenia i wtedy w zależności od sytuacji finansowej gminy te
pieniądze będą, albo nie. Sołtysi otrzymują dietę i w tej diecie prowadzą
działalność na terenie wsi i dostarczenie nakazów podatkowych mieści się chyba
w tych obowiązkach, które sołtysi pełnią.
Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że sołtysi raczej nie będą tych umów
zawierali, dlatego zaproponowała, aby podnieść prowizję o 5%. Zgłosiła
wniosek, aby prowizja wynosiła 15%, a nie były zawierane umowy zlecenia.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że chciałby wiedzieć, jakie będą skutki
finansowe takiej decyzji. Podwyższyć nie będzie problemu, ale problem będzie
miała pani Skarbnik, żeby zamknąć budżet. Interesuje go, jakie to będą koszty,
dlatego wolałby, żeby to były umowy za realnie wykonane zadanie i żeby w
budżecie przyszłego roku pani Skarbnik zabezpieczyła środki na ten cel. Łatwo
jest obliczyć ile tych nakazów jest i mniej więcej określić kwotę, żeby to się
gminie opłacało. Wystarczy ilość papierów, którą wyniesiono z Urzędu
pomnożyć przez jakąś stawkę, która będzie niższa od stawki Poczty Polskiej,
czy innej konkurencyjnej firmy świadczącej takie usługi. Taka jest jego
propozycja, bo nie wie, jaka to będzie kwota od 15%. Proponuje tę uchwałę
przegłosować, bo chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do niej powrócić,
jeśli okaże się, że 15% jest dla gminy bardziej opłacalne niż 50 gr od każdego
nakazu.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że zostały zgłoszone dwa wnioski, jeden aby
prowizja wynosiła 15%, a drugi żeby przegłosować uchwałę w wersji
zaproponowanej, czyli 10% prowizji. Najpierw należy przegłosować wniosek
niższy, czyli uchwałę ze stawką 10%, a następnie z 15%.
Pani Krystyna Pałaszewska zaproponowała, żeby tę uchwałę przenieść na
następną sesję i dopracować ją, co będzie bardziej korzystne.
Pan Andrzej Siarna zapytał, czy przeniesienie tej uchwały na następną sesję,
która planowana jest 20.XII.br. nie spowoduje, że ta uchwała nie wejdzie w
29
życie w terminie. Proponuje, aby ten temat przedłożyć na Komisji Budżetowej z
udziałem pani Skarbnik oraz radcy prawnego i przeanalizować go.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że następna sesja odbędzie się 20.XII i
przeniesienie tej uchwały spowoduje, że nie wejdzie ona w życie 1.01.2012 r.
Zgłoszone są trzy wnioski: pierwszy z 10% stawką, drugi z 15% i trzeci o
wycofanie uchwały i przeniesienie jej na następną sesję.
Pan Marek Brodziak poprosił, aby pani Pałaszewska zdecydowała się na jeden
wniosek, albo zmieniła ich kolejność, ponieważ jeśli radni zagłosują nad
wycofaniem uchwały to nie będzie sensu głosowania nad 15 % wzrostem
wynagrodzenia. Stoi na stanowisku, aby przegłosować tę uchwałę w takim
układzie, jak jest zaproponowana tj. z 10% wynagrodzeniem, natomiast
przygotować obliczenia, ile gminę będzie kosztowała obsługa sołtysów za
doręczenie nakazów na następną sesję, a najlepiej komisję.
Pani Krystyna Pałaszewska wycofała swoje wnioski.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 19 głosów
Pani Halina Bonecka zgłosiła wniosek o ogłoszenie 15-minutowej przerwy w
obradach.
Odbyło się głosowanie nad wnioskiem pani Boneckiej:
za – 19 głosów
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie opłaty od posiadania psów.
Skarbnik Gminy poinformowała, że w treści uchwały jest napisany art. 18s, a
powinien być art. 18a.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w podstawie prawnej brakuje art. 19 z tej
ustawy, ponieważ mówi on, że Rada Gminy w drodze uchwały określa zasady
ustalania i poboru płatności, zwolnienia osób itd., czyli według niej
bezwzględnie ten artykuł powinien być w podstawie. Ponadto w § 1 wprowadza
się ustępy i chyba logika wskazuje, że po ustępach stawia się kropki, a nie
przecinki. Poza tym tak naprawdę ten § 1 jest niepotrzebny, ponieważ to
wszystko jest opisane w dalszej części uchwały, więc nie ma sensu mówić, co
się robi w uchwale tylko trzeba w uchwale to zrobić, bo o tym, co się robi mówi
ustawa. § 3 ustęp 1 jest źle sformułowany stylistycznie, nie wynika z niego,
kogo pies ma pilnować, czy emerytów i rencistów, czy gospodarstwo, a w
ustawie brzmi to bardzo ładnie „ zwalnia się osoby powyżej 65 lat
30
prowadzące samodzielnie gospodarstwo domowe – z tytułu posiadania jednego
psa” i nie ma, co ten pies ma pilnować czy nie pilnować. Rada w uchwale
powinna określić, co pies ma pilnować. W ustępie 2 to nie jest art. 18 s tylko
18a, a ponadto jest zapis „wyżej wymienionej ustawy”, a są wymienione dwie
ustawy i nie wiadomo, o którą chodzi, czyli powinno być napisane w/w ustawy
o podatkach i opłatach lokalnych. W § 5 jest napisane, że wpłaty można
dokonać bezpośrednio do kasy Urzędu albo na rachunek, ale wynagrodzenie za
inkaso opłaty od posiadania psów tylko na rachunek bankowy, czyli to oznacza,
że sołtysi, którzy będą tę opłatę pobierać nie mogą jej wpłacić do kasy tylko i
wyłącznie na rachunek bankowy.
Skarbnik Gminy podziękowała za uwagi, które wprowadzi do tej uchwały.
Pani Krystyna Pałaszewska zapytała, czy do tego nie powinna być też umowa
zlecenia.
Skarbnik Gminy poinformowała, że jeżeli ustawa tak określa to nie może być
umowa zlecenia. Chyba, że sołtysi chcieliby roznosić decyzje określające opłatę
za psa.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że chyba nikt nie będzie zaglądał do budy,
czy jest pies, czy go nie ma.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie rozumie zapisu § 5 „wpłaty można
dokonać bezpośrednio do kasy Urzędu lub na rachunek bankowy gminy”. Kto
może dokonać tej wpłaty, rozumie, że ten, kto posiada psa. To, w jaki sposób
gmina zapłaci sołtysowi. Nie bardzo sobie wyobraża, kiedy sołtys z Nadmy
przyjdzie do miasta Radzymin i będzie chodził od domu do domu i zbierał
opłatę za psy, a poza tym nie zostanie z tego tytułu rozliczony, więc jaki będzie
miał w tym interes. Nie widzi tutaj specjalnie żadnego interesu dla osób
wymienionych w załączniku do tej uchwały. Natomiast chciałby widzieć interes
gminy, żeby tutaj był. Prawdopodobnie uchwała jest po to podejmowana, żeby
obsłużyć wszystkie te psy, które są znajdowane na terenie gminy Radzymin. Są
to psy, które rzeczywiście zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, a
szczególnie dzieci, bo sam spotkał się z takim przypadkiem. Latem tego roku
brał udział w spotkaniu z innymi burmistrzami i wojewodami i okazuje się, że
niektórzy nie mają z tym problemu, a niektórzy mają tak jak gmina Radzymin,
która jest gminą przodującą i tak jak Burmistrz powiedział na tym spotkaniu, że
wszyscy z okolicznych miejscowości przywożą psy do Radzymina, żeby się
pozbyć problemu. Rozumie, że ta opłata miała służyć temu, żeby pokryć koszty
przeznaczone na obsługę tych bezpańskich psów. W związku z tym ma pytanie,
31
na jakim poziomie kształtują się te wniesione podatki od psów w roku np. 2010 i
czy nie jest to martwa uchwała.
Skarbnik Gminy poinformowała, że wpływy z tego podatku wynoszą 300 – 400
zł rocznie.
Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że w poprzedniej kadencji była podjęta
uchwała, w której był zapis, że nie płaci się podatku od dwóch psów w
gospodarstwie na wsi i tak powinno się to zostawić, bo to jest sztuczne
naganianie dochodów. Sołtys pójdzie do mieszkańców, ale i tak nikt tego
podatku nie przyniesie do gminy.
Pan Konrad Jankowski stwierdził, że jeśli na wsiach mieszkańcy będą mogli
mieć tylko jednego psa to wtedy dopiero schronisko będzie zapełnione.
Pani Halina Bonecka zapytała, że są jakieś koszty szczepienia tych psów, czy
gmina ponosi te koszty i jakie są to koszty.
Skarbnik Gminy poinformowała, że gmina nie ponosi takich kosztów, ponieważ
psy mają swoich właścicieli i to właściciel ponosi te koszty.
Pani Emilia Paczuska – sołtys wsi Nowy Janków – stwierdziła, że mieszka w
lesie i w ubiegłym roku przygarnęła sukę ze szczeniakami to teraz ma za te psy
płacić. Nie chciała obciążać gminy i sama te psy utrzymuje. Straż Miejska
zabiera psy po kilka w roku. Czy nie byłoby lepiej, gdyby gmina sfinansowała
koszty sterylizacji.
Pan Konrad Jankowski zgłosił wniosek o wycofanie tej uchwały.
Pani Halina Grzelak - Sekretarz Gminy – poinformowała, że problem
bezdomności psów i opłat z tego tytułu, które ponosi gmina jest bardzo istotny.
Urzędnicy opracowywują w tej chwili program zapobiegania bezdomności
psów, gdzie będzie mowa o racjonalnym podejściu do tego obowiązku.
Prawdopodobnie w tym roku zostanie on przedłożony Radzie do uchwalenia.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że radna pani Halina Bonecka wniosła kilka
uwag do tej uchwały, więc jak powinien brzmieć § 1.
Pani Halina Bonecka poinformowała, że nie powinno być § 1, ponieważ w
dalszej treści uchwały wszystko jest określone, należałoby zmienić tylko
numerację paragrafów. § 2 powinien brzmieć tak „wprowadza się opłatę od
posiadania psów w wysokości 21 zł rocznie od jednego psa” i nie powinno być
32
następnych ustępów. Paragraf 2 powinien stać się paragrafem 1, należałoby
zmienić numerację następnych paragrafów i dalej są już określone zasady.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że czyli należy wykreślić § 2 i obecny § 2
stanie się § 1 z zaproponowana zmianą.
Pan Zbigniew Jabłoński zapytał, czy wprowadzając tę uchwałę zmienia się tę
uchwałę sprzed trzech lat, gdzie była mowa, że gospodarstwa rolne mogą mieć
dwa psy, za które nie płaci się podatku.
Skarbnik Gminy poinformowała, że to jest ustawowe zwolnienie.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że nie musi być tego zwolnienia w
uchwale, bo jest to zapisane w ustawie.
Pani Halina Bonecka stwierdział, że w związku z tym § 3 jest również do
przeredagowania, ponieważ nie powinno się powtarzać w uchwale zapisów z
ustawy. Ustawa wymienia, od kogo nie pobiera się podatków i nie ma
powodów, żeby prawo miejscowe powtarzało zapisy czy utwierdzało to, co jest
zapisane w ustawie. W związku z tym w § 3 powinno się napisać to dodatkowe
zwolnienie, ponieważ Rada Gminy zgodnie z art. 19 pkt 3 może wprowadzić
inne niż wymienione w ustawie zwolnienia przedmiotowe od opłat lokalnych,
czyli generalnie i od tej opłaty za psa. W związku z tym w § 3, który stanie się
drugim trzeba tylko i wyłącznie doprecyzować tych emerytów i rencistów, bo
generalnie zwalnia się osoby powyżej 65 roku życia. Natomiast rozumie, że
emeryt czy rencista może mieć mniej lat, dlatego należałoby przeredagować ten
§ 3, żeby pokazać, kogo jeszcze Rada zwalnia oprócz osób wymienionych w
ustawie, ale nie musi powtarzać w uchwale, że to, co jest w ustawie to jest
święte i Rada to sankcjonuje.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że ustęp 2 w obecnym § 3 powinien być
wykreślony, bo jest to powtórzenie z ustawy, natomiast ustęp 1 powinien być
napisany poprawnie stylistycznie.
Pan Zbigniew Jabłoński poprosił o informację, co będzie z osobami, które mają
hodowlę psów.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że te osoby płacą podatek od działalności
gospodarczej i nie są zwolnione z tego podatku. Zwróciła się z pytaniem do pani
Boneckiej, jak powinien brzmieć ustęp 1 w § 3.
33
Pani Halina Bonecka poinformowała, że nie powinno być ustępu i powinien on
brzmieć „ Z opłaty zwalnia się emerytów i rencistów samodzielnie
prowadzących gospodarstwo domowe – z tytułu posiadania jednego psa”.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że w § 6 należy dopisać „w kasie i na
rachunek bankowy”.
Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że rolnicy w dalszym ciągu mogą mieć
dwa psy i nie płaca od nich podatku.
Pani Emilia Paczuska zapytała, a jak jest w przypadku, kiedy nie ma
gospodarstwa rolnego tylko jest siedlisko.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że jeśli jest jeden pies do pilnowania
obejścia to od niego nie płaci się podatku.
Pan Cezary Wnuk zapytał, czy ktoś poniósł do tej pory jakieś konsekwencje z
tytułu nie płacenia podatku od psów.
Przewodnicząca Rady odpowiedziała, że raczej nikt nie poniósł konsekwencji.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 13 głosów
przeciw – 1 głos
wstrzymane – 3 głosy
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie określenia wzorów
formularzy informacji i deklaracji podatkowych.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 19 głosów
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę zmieniającą Uchwałę Budżetową
Gminy Radzymin na 2011 rok.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że niepokoi go kwota 150 000 zł zwiększenia z
tytułu zakupu energii – oświetlenie placów, dróg i placów zbaw, a zmniejszenie
zakupu usług pozostałych. Chciałby wiedzieć, czy tak dużo wybudowano tego
oświetlenia, czy energia elektryczna aż tak bardzo zdrożała, ale raczej tak
dużych różnic w cenach energii nie ma. Chciałby się dowiedzieć, z czego gmina
rezygnuje i co to jest zakup usług pozostałych.
34
Pani Maria Niegowska poinformowała, że przesunięcia w budżecie były
zrobione z pielęgnacji drzew pomnikowych, gdzie z tej pozycji zdjęto 30 tys. zł
z przeznaczeniem na utrzymanie zimowe dróg oraz z pielęgnacji i utrzymania
zieleni miejskiej zdjęto 20 tys. zł również na utrzymanie zimowe dróg. Ponadto
z zakupu usług remontowych zdjęto 150 000 zł na zakup energii.
Pan Marek Brodziak zapytał, co nie zostanie wyremontowane i co gmina chciała
za te 150 000 zł wyremontować.
Pani Maria Niegowska poinformowała, że w tej kwocie znajdowała się m.in.
wymiana opraw oświetlenia drogowego i bieżące remonty.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że widział także zwiększenie na utrzymanie
zimowe dróg. Chciałby uzyskać informację, czy to jest kwota za utrzymanie
zimowe za poprzedni rok i będą za nią regulowane faktury za poprzedni rok, czy
jest to kwota na grudzień. Chciałby wiedzieć, czy pani Skarbnik uregulowała
wszystkie faktury za utrzymanie zimowe dróg za ten rok.
Skarbnik Gminy poinformowała, że faktury zostały zapłacone.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że pani Skarbnik przewiduje, że zima w tym
roku będzie zimniejsza i bardziej śnieżna i została zwiększona kwota o 50 tys. zł
na ten cel, co jest logiczne.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 16 głosów
wstrzymane – 3 głosy
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę zmieniającą wieloletnią prognozę
finansową Gminy Radzymin na lata 2011 – 2020.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 16 głosów
wstrzymane – 3 głosy
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu
długoterminowego w roku budżetowym 2011.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w uzasadnieniu do uchwały jest napisane,
że planowane zadłużenie wraz z odsetkami wynosi 31 502 376 zł, co stanowi
prawie 50% w stosunku do dochodów ogółem i niewykonanie dochodów w
zaplanowanej kwocie spowoduje wzrost zadłużenia. Wiadomo, że dochody nie
35
zostaną wykonane, czy pani Skarbnik przeprowadziła prognozę do ilu procent
wtedy wzrośnie to zadłużenie.
Skarbnik Gminy poinformowała, że jeżeli dochody nie zostaną wykonane w
granicach 5% wówczas zadłużenie wyniesie do 55%.
Pani Halina Bonecka zapytała, a co by było, gdyby Rada się nie zgodziła na
podjęcie tej uchwały.
Skarbnik Gminy stwierdziła, że jeśli ta uchwała nie zostanie podjęta będzie
miała niezapłacone faktury, ponieważ ten kredyt jest zaplanowany i ta kwota
zadłużenia, którą odczytała pani Bonecka obejmuje ten kredyt. Jeżeli ten kredyt
nie zostanie wzięty zadłużenie będzie mniejsze na następny rok o tę kwotę.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że zależy mu, żeby
wszystkie zewnętrzne zobowiązania z roku 2011 były zamknięte w roku 2011,
żeby nie zrobić tego, co z budżetem 2010 r., kiedy w pierwszym kwartale 2011
r. wyasygnowano z dochodów gminy Radzymin ponad 5 mln zł, które idą przez
cały rok. Nie można tej sytuacji powtórzyć tym bardziej, że realizowane jest
bardzo ważne zadanie, jakim jest fundusz spójności i bardzo mu zależy, żeby
decyzje, które są jeszcze przed gminą tj. kredyt 1 700 000 zł, refundacja 700 tys.
zł i 300 tys. zł subwencji oświatowej, uporządkowały wszystkie zobowiązania, a
przede wszystkim zobowiązania wobec oświaty i wszystkich partnerów gminy
Radzymin. Są także prowadzone rozmowy z Wojewódzkim Funduszem
Ochrony Środowiska, bo są propozycje prezesa WFOŚ, żeby zrobić dobry
montaż zaangażowania gminy w program funduszu spójności. Bardzo by prosił
o podjęcie tej uchwały.
Pan Andrzej Siarna poinformował, że była bardzo ciężka zima i trudny okres,
gdzie prowadzone były w ramach sztabu kryzysowego działania powodziowe.
Wszyscy radni i sołtysi prosili o różnego rodzaju działania i gmina jak mogła
tak służyła pomocą stąd środki, które nie były zaplanowane na ten cel, a zostały
wydane, sięgają blisko miliona złotych i większość faktur jest związanych z
tymi sprawami. Bardzo by prosił, żeby ten temat zamknąć, bo za chwilę będzie
następna zima, żeby gmina mogła prowadzić normalnie takie usługi, ale lepiej,
żeby więcej ich nie było.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że nikt nie kwestionuje tego, że te pieniądze
zostały spożytkowane w sposób słuszny tylko radni mają obawy, co będzie
dalej.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że po wypowiedzi, jaką usłyszał od pana
Burmistrza Piotrowskiego jak najbardziej zasadne jest, żeby uregulować
36
wszystkie zobowiązania i dlatego jest skłonny zagłosować nad tym, żeby tę
uchwałę podjąć. Natomiast po tym, co usłyszał od Burmistrza Siarny ma
mieszane uczucia, ponieważ kwota 1 mln zł została mocno przeszacowana i
przesadzona i chyba w tej chwili Burmistrz gra na emocjach radnych, a emocje
przy podejmowaniu takich decyzji są niepotrzebne. Po przeczytaniu
uzasadnienia do tej uchwały słowa „niewykonanie dochodów w zaplanowanej
kwocie spowoduje wzrost procentowego zadłużenia” brzmią dla niego jak
ostrzeżenie, żeby nie podejmować tej uchwały. Po przeanalizowaniu
wieloletniej prognozy finansowej może stwierdzić, że wszyscy są optymistami.
Niestety widzi tu pewne zagrożenia i chciałby, jak pewnie większość osób na tej
sali, żeby gmina nie wpadła w spiralę spłaty kredytów kredytami, na co w tej
chwili się zanosi. Po analizie wieloletniej prognozy finansowej gminy,
zakładany wzrost dochodów wahał się na poziomie 4 do 5 mln zł między rokiem
2008 – 2009, między 2009 – 2010 i taki sam wzrost ok. 5 mln zł założono na
rok 2011, ale już wiadomo, że to nie będzie wykonane. Zaskoczyło go, że
wydatki bieżące wzrastały w latach 2008 – 2009 o 5 mln zł, w 2009 – 2010 r. o
3,5 mln zł, w 2010 – 2011 r. o 3 mln zł i nagle wydatki spadają do 700 tys. zł
między rokiem 2011 – 2012. Ta analiza jest dla niego niezrozumiała i jest to
dorabianie cyferek do tego, żeby wyjść jeszcze na plus. Mocno się zastanawia,
ponieważ już wiadomo, że dochody nie zostaną wykonane i słyszał, że Minister
Finansów poprosił gminy, żeby szacować dochody na poziomie średniej z trzech
ostatnich lat, czy po podjęciu tej uchwały gmina nie przekroczy magicznej
liczby 60% zadłużenia i czy kwota 1,7 mln zł spowoduje uregulowanie
wszystkich zobowiązań z tego roku. Nie zapytał bez powodu o zwiększenie
kwoty na utrzymanie dróg, bo docierają do niego informacje, że jeszcze nie ma
uregulowanych zaległości z tytułu utrzymania dróg. Poza tym z tego, co wie, to
co zostało wykonane z funduszu sołeckiego tj. poprawa nawierzchni na boisku
szkolnym w Nadmie również od kwietnia nie zostało uregulowane. Dlatego
zwraca się z pytaniem do Burmistrza, czy kwota 1,7 mln zł wyprowadzi gminę
na przysłowiowe „zero”, żeby radni mogli dać szansę Burmistrzowi
wprowadzenia ich w 2012 r. z czystym kontem nie licząc wszystkich kredytów,
jakie zostały zaciągnięte i zobowiązań. Ponadto zwrócił się z pytaniem do pani
Skarbnik, jakie jest wykonanie dochodów na dzień dzisiejszy.
Skarbnik Gminy poinformowała, że planowane jest wykonanie dochodów o 5%
mniejsze, czyli to będzie w granicach 59 mln zł. Jeżeli będzie 30 mln zł
zadłużenia w stosunku do 59 mln zł dochodów to będzie nie całe 50 %
zadłużenia.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że zobowiązania w prognozie na 2011 r.
wynoszą 29,9 mln zł, czy w tych środkach jest uwzględniona wartość kredytu
1,7 mln zł.
37
Skarbnik Gminy odpowiedziała, że ten kredyt jest ujęty w kwocie 29,9 mln zł.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że ten kredyt był ujęty w
planie i tylko żałuje, że nie został on wcześniej zrealizowany, po to żeby nie
wprowadzać nerwowej sytuacji w obrocie zobowiązań, jakie gmina ma wobec
partnerów, czy innych jednostek podległych gminie. Otwarta była linia na
kredyt w wysokości ponad 2 mln zł, ale prosi radnych o kredyt w wysokości 1,7
mln zł i do tego dojdzie ok. 1 mln zł refundacji za wykonane inwestycje oraz
subwencji oświatowej i te 2,7 mln zł plus dochody, które nadal trwają zakładają,
że przy racjonalnej gospodarce gmina jest w stanie wyjść na zero. Chciałby,
żeby nie przenoszono żadnych zobowiązań na rok następny mimo tego, że
ustawa dopuszcza, że zobowiązania z grudnia można płacić do stycznia
następnego roku. Był taki spokojny rok 2009, gdzie wchodzono w rok 2010 w
komfortowej sytuacji i przesadzono wówczas z prognozami budżetowymi, a
dodatkowo był to rok wyborczy i apetyty wszystkich miały się nijak do
dochodów i ponad 5 mln zł w pierwszym kwartale tego roku zapłacono
zobowiązań. Bardzo mu zależy, żeby zastosowano takie działania, żeby wejść w
rok 2012 spokojnie. Tym bardziej, że jest zapewnienie z Ministerstwa Edukacji i
wyliczenie, że subwencja oświatowa będzie wynosiła 15 mln zł, ale istnieje
również niepokój, że późniejsza weryfikacja Ministra Edukacji może
zmniejszyć tę subwencję. Dzisiaj wszystkie gminy w Polsce są pod pręgierzem
oświaty. Przybywa zadań z góry dla gmin, ale nie idą za tym subwencje
oświatowe. Przybywa też przedszkoli prywatnych i prowadzi analizę, czy nie
opłaca się bardziej wspierać i zwiększać dotacje dla tych przedszkoli niż
budować przedszkola publiczne, w bilansie ekonomicznym trzeba będzie to
rozważyć. Ma nadzieję, że dochody budżetu 2012 r. nawet na tym samym
poziomie równoważyć będą te instytucje, które w Radzyminie już są i
rozpoczynają działalność, bo te, które będą to będą w perspektywie czasowej.
Przybywa mieszkańców, którzy się meldują i ma nadzieję, że to gminie pomoże.
PIT z Ministerstwa Finansów to nie jest żadne widzi mi się Ministra Finansów,
tylko to są procenty dochodów zameldowanych mieszkańców gminy Radzymin
pracujących wszędzie. Jeżeli mieszkaniec wypełni NIP 3 i zadeklaruje swoje
dochody dla gminy Radzymin wtedy wpływa to do budżetu gminy. Dlatego
prosi, aby wszyscy pracowali nad tym, żeby ten budżet Radzymina był
bezpieczny.
Przewodnicząca Rady zwróciła się z pytaniem do Księgowej Gminnego Zespołu
Ekonomiczno-Administarcyjnego Szkół, jakie zadłużenie szkół jest na dzień
dzisiejszy.
Pani Anna Adamska poinformowała, że zadłużenie wynosi ponad 800 tys. zł, są
to ZUS-y, rachunki i odpis na fundusz świadczeń socjalnych.
38
Przewodnicząca Rady zapytała, co będzie z długami, które są w oświacie, czy
one przejdą na rok następny. Gmina weźmie kredyt i bardzo się zadłuży.
Skarbnik Gminy poinformowała, że plan oświaty i edukacyjnej opieki
wychowawczej wynosi na cały rok 17 099 960 zł. Gmina przekazuje transzami
środki do GZEASz-u i na koniec 3.11.br. przekazano 14 443 735 zł, czyli
pozostało jeszcze do przekazania 2 656 225 zł. Pozostało do przekazania 1,3
mln zł w listopadzie i 1,3 mln zł w grudniu. Jak gmina otrzyma w najbliższym
czasie udziały z PIT-ów wówczas zostanie przekazana pewna kwota, ale to nie
będzie 1,3 mln zł tylko np. 400 – 500 tys. zł. Subwencja oświatowa wpływa pod
koniec miesiąca.
Przewodnicząca Rady zapytała, czy gmina jest w stanie do końca roku spłacić
800 tys. zł oświacie.
Skarbnik Gminy poinformowała, że są to wydatki, które przekraczają plan, czyli
trzeba zwiększyć plan.
Przewodnicząca Rady zapytała, dlaczego te wydatki przekraczają plan.
Pani Anna Adamska poinformowała, że z poprzedniego roku było ponad 460
tys. zł zobowiązań grudniowych do zapłacenia, a budżet oświaty na wydatki
bieżące na rok 2011 jest o około 600 tys. zł mniejszy niż był w 2010 r., czyli w
rezultacie brakuje 1 mln zł.
Pan Cezary Wnuk zapytał, dlaczego budżet oświaty jest zmniejszony.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że zapewne dlatego, żeby spiąć budżet
gminy.
Pani Anna Adamska stwierdziła, że żadna placówka nie została zmniejszona, a
wręcz jeszcze zostały powiększone. W tej chwili jest o 123 uczniów więcej i
wystąpiono o zwiększenie subwencji oświatowej. Budżet oświaty w rezultacie
jest mniejszy w stosunku do roku 2010 o 1 mln zł, dlatego ciągle brakuje
pieniędzy.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jest mowa o dwóch rzeczach o długach,
które są jeszcze w oświacie i długach tych urzędowych, są to duże pieniądze i
chciałaby wiedzieć, co z tego kredytu zostanie zapłacone. Chciałaby
jednoznacznej odpowiedzi, z jakimi niezapłaconymi fakturami i w jakiej kwocie
w całym budżecie gminy, gmina wejdzie w 2012 r.
39
Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że na ostatniej sesji w tym roku na pewno
będą szczegółowsze informacje.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że w dniu wczorajszym
przeprowadził konfrontację dwóch księgowych tj. pani Skarbnik i księgowej z
GZEASz-u, po to żeby sprecyzować te liczby. Burmistrz nie może uważać, że
wszystko jest w porządku i wypełnił plan, jaki miał w budżecie zobowiązań
wobec oświaty, bo oświata już z zeszłego roku przeniosła zobowiązania i będzie
je realizowała dotacjami z gminy. Te 800 tys. zł to są niezbędne pieniądze do
płynności finansowej oświaty, bo jest jeszcze subwencja oświatowa w
listopadzie i grudniu. Te zobowiązania bieżące to nie jest dziura budżetowa, to
są zobowiązania, które będą w subwencji oświatowej. Natomiast cały czas tak
jak te 5 mln zł idzie zobowiązanie gminy w kwocie ok. 500 tys. zł, bo budżet
był rzeczywisty i zdjęto z niego środki, żeby to wszystko poskładać i z tego
wyszła kwota 800 tys. zł, która idzie cały rok. Subwencja oświatowa i
uzupełnienie tej subwencji o zmianę ilość dzieci w ciągu roku powinna
spowodować uspokojenie sytuacji. Jest to największe zobowiązanie gminy i nie
można pozwolić sobie na to, żeby szkoły i nauczycieli wprowadzać w rok 2012
pełnych niepokoju, jak to dalej będzie. Trzeba nadać tej kwestii priorytet i
dlatego prosi o przyjęcie mimo wszystko spóźnionego kredytu, bo skoro był on
umieszczony w budżecie to powinien być zaciągnięty wcześniej, żeby
uporządkować sytuację. Wczoraj na odprawie kierowników referaty
zadeklarowały, jakie zwolnią środki, żeby przesunąć je na oświatę i będzie
prosił o podjęcie uchwały uzupełniającej budżet oświaty do tego stanu, jaki był
zaplanowany pierwotnie. To, że skredytowano oświatę na początku roku nie
zwalnia gminy z tego, że dzisiaj trzeba to uzupełnić i rozliczyć.
Przewodnicząca Rady zapytała, czy gmina ma jeszcze jakieś zobowiązania,
które musi w najbliższym czasie spłacić spółce komunalnej.
Pani Małgorzata Klimkiewicz poinformowała, że gmina musi wpłacić spółce do
końca roku 3,3 mln zł na budowę kanalizacji. W przyszłym roku gmina ma
przekazać ponad 9 mln zł, co jest ujęte w prognozie finansowej.
Pani Halina Bonecka zwróciła się do pani Adamskiej o udzielenie informacji,
jakie są faktyczne potrzeby oświaty na listopad i grudzień, bo zarówno pani
Adamska, jaki i pani Skarbnik mogą wyliczyć, jaka będzie subwencja, a jakie
rzeczywiste potrzeby biorąc również pod uwagę zaległe zus-y, które powinno
się jak najszybciej zapłacić. Jakie są faktyczne potrzeby oświaty do końca roku.
Pani Anna Adamska poinformowała, że do końca roku potrzeba 3,6 mln zł, a
subwencji będzie ok. 1,8 mln zł.
40
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że
subwencji będzie 1,8 mln zł, a potrzeby są na 3,6 mln zł, a na co nie będzie
subwencji to pieniądze musi dołożyć gmina.
Pani Anna Adamska poinformowała, że wystąpiono także o zwiększenie
subwencji o 500 tys. zł, ale czy tyle będzie przekazane tego nie wiadomo.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że próbuje policzyć wszystkie zobowiązania
gminy, jakie trzeba uregulować do końca roku i te 1,7 mln zł to jest dużo za
mało niż powinno się przeznaczyć choćby na GZEASz. Pani Skarbnik chce
przekazać księgowej GZEASz-u 2,6 mln zł łącznie z subwencjami, gdzie pani z
GZEASz ma jeszcze 800 tys. zł zobowiązań, czyli pozostaje jej na dwa miesiące
szczególne, bo zimowe, 1,8 mln zł na uregulowanie wszystkich opłat z tytułu
wynagrodzeń nauczycieli, utrzymania szkół itd. I księgowa z GZEAS-u mówi,
że do końca roku potrzebuje 3,6 mln zł, czyli nadal 1,8 mln zł brakuje.
Pani Anna Adamska poinformowała, że te 3,6 mln zł obejmuje dług 800 tys. zł.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że w szkołach brakuje 1mln zł, pani prezes
spółki komunalnej chce od gminy 3,3 mln zł, czyli w sumie potrzeba 4,3 mln zł,
a zaciąga się kredyt w wysokości 1,7 mln zł na spłatę zobowiązań, obsługę
długów i wyemitowanych wcześniej obligacji. Co gmina zrobi z tymi 4 mln zł
długu, bo nie widzi możliwości skąd je wziąć, nawet biorąc pod uwagę wpływy
z podatku i wszelkich innych rzeczy, bo to wszystko będzie za mało.
Skarbnik Gminy poinformowała, że są jeszcze dwa miesiące. 15.11 jest rata
podatkowa, która przyniesie ok. 1 mln zł, poza tym będą jeszcze wpływy z PITów i CIT-ów z Urzędu Skarbowego na kwotę około 2 mln zł i będzie także
zwrot dotacji w kwocie 700 tys. zł, o której mówił pan Burmistrz oraz kredyt na
1,7 mln zł.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że kredyt w kwocie 1,7 mln zł jest
przeznaczony na spłatę długów, które są zaciągnięte, a przynajmniej tak jest
napisane w uchwale.
Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że teraz wszyscy się zastanawiają nad takimi
sprawami, jak do końca roku pozostało dwa miesiące. Trzeba się było
zastanawiać od marca, gdzie oszczędzać. Faktury są nieuregulowane, ludzie
wykonali jakąś pracę i trzeba im zapłacić. Poza tym były powodzie, których się
nikt nie spodziewał i stąd przeznaczono pewne pieniądze na ten cel, żeby
ratować ludzi i ich dobytek. Za chwilę koniec roku, a wszyscy się zastanawiają,
czy wziąć kredyt, czy nie go nie brać. Sygnalizowano już w marcu i kwietniu,
żeby robić oszczędności.
41
Przewodnicząca Rady poinformowała, że w kwietniu radni spotkali się, żeby
rozmawiać o programie naprawczym.
Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że jeśli program naprawczy polegał na
zatrudnieniu trzeciego Wice Burmistrza, to on dziękuje za taki program.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że szkoda, że z tego programu pan Jabłoński
zapamiętał tylko jedno.
Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że nie za bardzo jest, z czego
zaoszczędzić jak żadna inwestycja w tym roku nie jest wykonywana, a to są
wszystko zaległości z poprzedniej kadencji. W 2008 i 2009 r. nie było żadnych
zaległości, a w 2010 r. jest ich aż na 5,5 mln zł.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 14 głosów
przeciw – 1 głos
wstrzymane – 3 głosy
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie programu współpracy z
organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3
ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie na rok 2012.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 18 głosów
wstrzymany – 1 głos
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na
wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta
Radzymin przez Mennicę - Metale Szlachetne S.A. w Warszawie ul. Pereca 21.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że jadąc dzisiaj ul. Weteranów do myjni
samochodowej jej uwagę zwróciły palety kostki, które znajdują się na drodze
dojazdowej do Mennicy. Zaczęła się zastanawiać, czy przeniosła się w czasie,
bo ma projekt uchwały, która jest do czegoś, co jest na etapie projektowania i
ogłoszonego przetargu w internecie. 21.10 został ogłoszony przetarg, a dzisiaj
jest 4 listopada i będzie podejmowana uchwała. Droga, jej zdaniem, zrobiona
jest w 90%. Zatrzymała się i wykonała zdjęcia. Znając etapy wykonywania
przetargu, a na pewno wie, że urzędnicy też o tym wiedzą, wykonanie
inwestycji jest kolejnym etapem, a nie pierwszym. Rada w dniu dzisiejszym ma
przyjąć uchwałę na coś, co jest już wykonane. Domniema przestępstwa, bo jest
coś wykonane, a prosi się 21 radnych o podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia
42
zgody na zrobienie tego. Być może nie rozumie, co tutaj jest napisane, ale chyba
jej obowiązkiem, jako Przewodniczącej Rady, jest złożenie doniesienia o
domniemanym przestępstwie odpowiednim organom ścigania. Mówi to z
ogromną przykrością, bo jeszcze dwa dni temu była na nieformalnym spotkaniu,
o którym wspominał tutaj Burmistrz, i nikt jej nie powiedział, że droga w 90%
jest wykonana. Chciałaby usłyszeć, dlaczego tak się stało. Nie zagłosuje za
przyjęciem tej uchwały, bo boi się współodpowiedzialności za jej zdaniem
domniemane przestępstwo.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poprosił, aby pani Przewodnicząca
sprecyzowała, co jest przestępstwem.
Przewodnicząca Rady zapytała, czy ogłoszenie przetargu na coś, co jest już w
90% wykonane jest prawidłowe. Jest wykonane około 90% tej drogi i zostało
około 30 m długości do wykonania na odcinku od kostki do asfaltu. Najpierw
ogłasza się przetarg, wybiera wykonawcę, a wcześniej podejmuje uchwałę, a w
tym wypadku najpierw coś zrobiono i teraz trzeba powiedzieć wykonawcy, że
ma zrobioną drogę i dopasować się do tego.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że tą sprawą zajmował się
referat, który nie podlega jemu, ale zabiera głos, bo czuje się odpowiedzialny.
Podobnie na Komisji Budżetowej była pełna ignorancja, żeby poinformować o
działaniach gminy i wyjaśnić, dlaczego przyjęto taką strukturę. Pomija to, że jest
realizowana inwestycja, bo jej nie przyjął do wiadomości. Pani Kierownik
Niegowska wystąpiła do Mennicy o zwrot dokumentacji i zwrot drogi, ponieważ
to jest droga gminna i nie wchodzi w grę takie działanie, że droga jest
wykonana, a gmina ogłasza przetarg. Zawarto porozumienie z Mennicą - Metale
Szlachetne na finansowanie tego przedsięwzięcia i ustalono, że skoro jest droga
finansowania tego przedsięwzięcia i finansuje je Mennica - Metale Szlachetne, a
gmina od 2012 r. będzie spłacać zobowiązania w cenach netto, to gmina
pozwoliła sobie ogłosić przetarg warunkując jego rozstrzygnięcie pomyślną
decyzją Rady Miejskiej w formie uchwały. Pracuje już 9 lat i doskonale zdaje
sobie sprawę, na czym polegają struktury odpowiedzialności i zobowiązań
wobec partnerów zewnętrznych. W budżecie 2009 r. było zaplanowane 150 tys.
zł i na tej podstawie wykonano projekt tej drogi. Ze względu na małe
zaangażowanie inwestycji i inne potrzeby budżetu gminy Radzymin, te środki
finansowe zostały zdjęte, bo i Mennica była bardzo słabo zaangażowana w
inwestycji i nie chciano wykonywać czegoś, co mogło stać się hipotetycznie
inwestycją nietrafioną. W momencie, kiedy dobiega końca realizacja tej
inwestycji Mennica - Metale Szlachetne zwróciła się do gminy. W związku z
tym, że sytuacja gminy jest złożona, Pan Prezes Mennicy złożył propozycję, że
Mennica sfinansuje wykonanie tej drogi, a gmina poniesione koszty przez
Mennicę spłaci w latach i zapytał w ilu. Odpowiedział, że w pięciu i tak zostało
43
uzgodnione, ale uwarunkowano to wszystko pomyślną decyzją Rady. Dzisiaj
jest 4 listopada i terminy na realizacje inwestycji są bardzo krótkie. W
międzyczasie, kiedy podjęto to porozumienie był na tygodniowym zwolnieniu
lekarskim i była cisza, nie ogłoszono przetargu, nie kontaktowano się i nie
podjęto żadnych działań w tej sprawie. Czuł się zobowiązany respektować
porozumienie zawarte z Mennicą - Metale Szlachetne. Pan Jabłoński jadąc na
spotkanie informował go, że na drodze coś się dzieje, dzisiaj pani
Przewodnicząca informuje, że budowa drogi dobiega końca, ale to jest decyzja
Mennicy. Prawdopodobnie Mennica spodziewa się tego, że Rada podejmie
decyzję negatywną i wystąpi z roszczeniem sądowym wobec zwrotu należności
za zastępcze wykonanie inwestycji. Nie wie, czy tak będzie, ale tak może być.
Nie ma szans na realizację inwestycji i na otwarcie ofert złożonych na przetarg,
kiedy firma trzecia, czy inwestor zastępczy wykonał tę inwestycję. Musiałby
być bardzo nieostrożny i nieroztropny, a doświadczenia wieloletnie nie
pozwalają mu na to, żeby narażać Radę i swój autorytet na to, żeby takie decyzje
podejmować. Zależało mu na tym, żeby do końca wypełnić honorowe
zobowiązanie wobec Mennicy, czyli podjąć uchwałę. Pani Niegowska
informowała go, że Mennica się kontaktuje, ale powiedział, że nie ma żadnych
kontaktów do czasu uchwały Rady Miejskiej, bo wtedy dopiero będzie miał
instrument prawny do podejmowania decyzji. W ogóle nie kontaktuje się z
Mennicą i nie rozmawia, bo nie ma instrumentu prawnego do tego, żeby
rozmawiać. Jeśli ktoś działa wbrew porozumieniu, ale można rozumieć ich
terminy, że Rada Nadzorcza napiera na to, żeby przewozić sprzęt, maszyny i
urządzenia, a gminie bardzo zależało na terminach, bo jeżeli firma rozpocznie
działalność nawet 31.XII to wpływają należności podatkowe od 1 stycznia do
budżetu gminy. Jest to powierzchnia 3,33 ha z tego 1,5 ha przeznaczone pod
inwestycję oznaczoną w ewidencjach jako podatek od nieruchomości 90 200 zł i
wybudowany budynek o powierzchni 4 250 m daje podatek 99 350 zł rocznie.
Jest to partner istotny dla gminy, żeby go godnie przyjąć w Radzyminie.
Rozumie obawy pani Przewodniczącej i radnych, bo słyszy w kuluarach o
rozmowach na ten temat. Zdaje sobie sprawę, że dla pani Przewodniczącej
sytuacja jest nielogiczna, bo taka jest, ale przestępstwo byłoby na pewno wtedy,
gdyby uruchomiono przetarg, kiedy inwestycja została zrealizowana.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że ten przetarg zostanie uruchomiony, bo
7.11 oferenci przyniosą swoje oferty, a oni nie wiedzą o tym, że ta droga jest
wykonana.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że jest klauzula, w której
Burmistrz może unieważnić przetarg bez podania przyczyny.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że nie rozumie, dlaczego gmina ogłasza
przetarg, jeżeli tę inwestycję w tej chwili wykonuje Mennica. Przecież Mennicę
44
obowiązują te same przepisy co gminę tj. ustawa o zamówieniach publicznych
oraz o finansach publicznych. Czy Mennica nie ogłosiła przetargu w
odpowiednim terminie z zachowaniem wszystkich etapów, a gmina nie dubluje
sprawy. We środę miała wiele wątpliwości, ale nie wiedziała, że ta droga jest
wybudowana i dlatego o nic nie pytała, bo treść porozumienia była dla niej
zrozumiała. Rozumiała także, że termin i pogoda spowodowały, co jest w stanie
wybaczyć, że wcześniej przed uchwałą Rady została umieszczona na stronie
internetowej informacja o przetargu. Ale o ile dobrze przeczytała to w tej
informacji nie jest napisane, że jeżeli uchwała nie zostanie pozytywnie
zaopiniowana to przetarg będzie unieważniony, a jest to w uzasadnieniu do
uchwały. Dlaczego mówi o przestępstwie, ponieważ została wprowadzona w
błąd przez Burmistrza i to jest przestępstwo, gdyż ma napisane, że ma podjąć
uchwałę o przetargu.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie ma takiej uchwały. Przewodnicząca ma
podjąć uchwałę na wykonanie drogi przez Mennicę.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że na wykonanie tej drogi musi być
ogłoszony przetarg, bo jest to droga gminna. Kwota jest 150 tys. zł netto plus
podatek VAT i to są spore pieniądze. Czuje się wprowadzona w błąd i dzisiaj
przez zupełny przypadek zauważyła stojąca kostkę oraz że droga jest wykonana.
Dla niej wprowadzenie w błąd radnego i mieszkańców to jest świadoma
działalność na niekorzyść budżetu gminy. Obowiązują etapy wykonywania
przetargów i pierwszym etapem jest weryfikacja dokumentacji. Nie wyobraża
sobie sytuacji, że przyjdzie jakiś przedsiębiorca z ofertą do przetargu na kwotę
np. 120 tys. zł i czy zostanie on wybrany i kto mu zapłaci te pieniądze. Nie
może zrozumieć tego mechanizmu, dlatego doszukuje się tu jakiegoś
„podwójnego dna”.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że trzeba doprowadzić do etapu,
że przetarg jest unieważniony, bo nie może być inaczej. W obecnej sytuacji,
jaka jest na gruncie, niemożliwością jest rozstrzygnięcie przetargu. Niech pani
Niegowska powie, jakie były ustalenia z Mennicą. Prosił o przedstawienie
tematu na posiedzeniach Komisji Budownictwa i Budżetowej i była cisza. To
nie jest partnerstwo do pracy, to jest pozostawienie w ogromnym stresie
wszystkich tych, którzy dzisiaj słuchają takich interpretacji. Ale nie pozwoli,
żeby rozmawiano o przestępstwie, dlatego że podjęcie uchwały warunkuje, że
można konsumować przetarg. Sytuacja na gruncie jest drugim czynnikiem
eliminującym rozstrzygnięcie przetargu, bo nie można rozstrzygać czegoś, gdy
w między czasie nastąpiło samowolne wykonanie inwestycji przez Mennicę.
Domniema, że przez Mennicę, bo nie kontaktuje się, gdyż nie pozwolił na
kontakt, dopóki nie będzie uchwały Rady Miejskiej.
45
Pani Halina Bonecka poinformowała, że zgodnie z zasadą wydatkowania
środków publicznych, a Burmistrz wydatkuje środki publiczne, żeby
wydatkować takie środki konieczne jest posiadanie tytułu prawnego. Dlatego ma
pytanie o wskazanie tytułu prawnego do ogłoszenia tego przetargu i gdzie ten
tytuł powinien się znajdować. Kierownik jednostki finansów publicznych, czy
Burmistrz Gminy stojący na czele Urzędu Miasta i Gminy powinien
wydatkować środki zgodnie z uchwałą budżetową. W związku z tym w
załączniku do uchwały budżetowej powinien być podjęty taki tytuł, czyli
wykonanie określonej drogi i określona kwota. Jeśli w załączniku do uchwały
budżetowej, czy potem w zmianach do budżetu jest zawarty tytuł to dopiero
wtedy można ogłosić przetarg. Dlatego prosi o wskazanie radnym tytułu do
wykonania tej drogi.
Skarbnik Gminy poinformowała, że w budżecie nie ma takiego tytułu.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w załączniku do uchwały budżetowej, w
załączniku inwestycyjnym nie ma tytułu i nie ma kwoty to nie można ogłosić
przetargu na realizację zadania inwestycyjnego. Ponadto zwróciła się z pytaniem
do pani Skarbnik, czy parafowała przetarg. Zanim przetarg zostanie ogłoszony
na Biuletynie Informacji Publicznej, bo jest ogłoszony i kto chciał mógł sobie
przeczytać i zgadza się z Panią Przewodniczącą, że nigdzie nie jest napisane, że
rozstrzygnięcie przetargu jest uwarunkowane podjęciem dzisiejszej uchwały,
która jest tak zredagowana, że nie wie, o co chodzi, to zadanie inwestycyjne
powinno być opatrzone kontrasygnatą skarbnika, że są na nie środki w budżecie.
Nie wolno wykonywać zapisów uchwały i wydatkować środków publicznych
bez kontrasygnaty Skarbnika Gminy. Również prawnik musi postawić swoją
parafkę, którą stwierdza, że jest wybrany właściwy tryb z ustawy prawo
zamówień publicznych.
Skarbnik Gminy poinformowała, że nie podpisywała przetargu na budowę tej
drogi i w uchwale budżetowej nie ma środków przeznaczonych na to zadanie.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że aby Burmistrz mógł ogłosić przetarg
muszą być spełnione dwa warunki to jest musi być tytuł inwestycji w
załączniku inwestycyjnym i zapewnione na nią środki w budżecie, a zanim
zostanie umieszczony na Biuletynie Informacji Publicznej kontrasygnata
skarbnika gminy. I to są warunki konieczne bez względu na to, co dalej
będzie się działo, czy to będzie wykonane tak czy inaczej. Nie kwestionuje
potrzeby wykonania tej drogi, czy tego, że powinno się ją zrobić, bo
bardzo dobrze, że będzie Mennica, gdyż będą dochody dla gminy. Chce
tylko prześledzić drogę prawną podejmowanych działań. I w tym
kontekście prawdopodobnie pani Przewodnicząca powiedziała o
naruszeniu prawa. Pani Halina Bonecka powiedziała, że
ani pani
Przewodnicząca, ani ona nie są od stwierdzenia tego, tylko są od tego
odpowiednie organy. Nie ma co się denerwować, tylko normalnie i
46
logicznie rozmawiać. Momentami czuje się tak traktowana, jakby nie miała o
niczym pojęcia i pierwszy raz siedziała za tym stołem, a naprawdę wie, o czym
mówi i oczekuje konkretnych odpowiedzi.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że jest zdziwiony słowami Przewodniczącej
rady. Nie był na ulicy, która ma się wybudować. Pan Burmistrz rzeczywiście
mówił, że jest ogłoszony przetarg. Nie analizował tej sprawy pod kątem, czy jest
to zgodne z prawem czy nie, ponieważ zakładał, że od tego są służby urzędu i
prawnicy, którzy nad tym czuwają. On jak ogłasza przetarg musi mieć asygnatę
swojego księgowego oraz prawnika, który parafuje umowę, dlatego nie brał tego
pod uwagę. Analizował tę sprawę pod kątem tego, czy to się gminie opłaca czy
nie. I jeśli widzi kogoś, kto chce gminie podarować kredyt, który w ogóle nie
jest oprocentowany, a tak naprawdę pomniejszony o wartość podatku VAT to
jak najbardziej chciałby z niego skorzystać. Kredyt, który jest rozłożony zgodnie
z jego oczekiwaniami na okres 5 lat i spłacany z tego, co gmina dostanie od
inwestora tej drogi to jest dość ciekawa propozycja i jest skłonny do niej
przystąpić pod warunkiem, że w porozumieniu będzie wpisane, że Mennica
wpłaci całą kwotę określoną w przetargu, którą zaoferował najkorzystniejszy
oferent przed podpisaniem umowy z tym wybranym wykonawcą. Na chwilę
obecna należałoby się skupić nad tym, czy to rzeczywiście jest w interesie
gminy i czy się opłaca. Jak rozumie, Pani Przewodnicząca i pani Bonecka mają
wątpliwości, co do samej procedury wyłonienia i wykonania tej drogi.
Rzeczywiście jest ona dziwna i nietypowa, natomiast nie powinna rzutować na
to, jaką decyzję podejmą radni przy przyjmowaniu tej uchwały. Uważa, że
powinno się przyjąć propozycję Mennicy i zagłosować za przyjęciem tej
uchwały. Natomiast, jeśli Przewodnicząca Rady ma wątpliwości to powinna je
zgłosić odpowiednim organom, które rozstrzygną, czy sposób postępowania
narusza prawo. Wypowiada się w tym momencie tylko i wyłącznie na temat
uchwały, bo dla niego propozycja bilansowa Mennicy jest jak najbardziej do
przyjęcia.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że we środę też tak myślała. Cały czas się
zastanawia, jak by się zachowała jako inwestor, kiedy składa ofertę
przetargową, kupuje materiały, zbiera robotników i idzie na budowę, a tam
droga jest wykonana. Nie może tego zrozumieć i nie może także zrozumieć,
dlaczego gmina ogłasza przetarg, a nie Mennica.
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że w tej sprawie jest szczególna sytuacja,
ale przyjęta konstrukcja prawna wykonania tej inwestycji zgodnie z wcześniej
ustalonymi planami budżetowymi w latach 2009 – 2010 jest zgodna z
przepisami i nie narusza obowiązujących przepisów. W momencie, kiedy były
prowadzone rozmowy z dyrekcją Mennicy, gdzie rodziły się warunki
współpracy, w jaki sposób to wykonać, żeby Mennica mogła uruchomić swoją
47
produkcję, co by dało gminie podatek i 100 miejsc pracy, były rozmowy na
różnych płaszczyznach i wszechstronnie konsultowane. Ostatecznie
uwzględniając sytuację prawną gminy, która ma obowiązek stosowania ustawy
o finansach publicznych i nie interesuje jej, czy Mennica ma również taki
obowiązek, bo nie widziała ich wypisu z KRS i nie wie, czy są Spółką Skarbu
Państwa, czy są sprywatyzowani, bo to jest „córka” tej podstawowej Mennicy z
ul. Pereca w Warszawie, wspólnie ustalono, że nastąpi wykonanie tej inwestycji
wspólnymi siłami poprzez przyjęcie takiej właśnie konstrukcji prawnej, że Rada
Miejska podejmie uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wykonanie tej drogi
dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta w zakresie numerów
działek tu wskazanych. Mennica chciała nawet kupić ten teren, ale jest to
niemożliwe, gdyż w planie zagospodarowania przestrzennego działka ta jest
drogą gminną, a ponieważ jest taką drogą wykluczona jest współwłasność jak i
sprzedaż. W związku z tym liczne ograniczenia prawne pozwoliły wyłącznie na
przyjęcie takiej właśnie konstrukcji. W momencie, kiedy prowadzone są
rozmowy i ustalane warunki nie ma mowy o żadnych poczynaniach na gruncie.
Dopiero dzisiaj ona również dowiedziała się o tym fakcie i z tego, co jej się
wydaje Mennica podejmowała absolutnie samowolnie te decyzje biorąc
całkowicie na siebie całą odpowiedzialność za wszystko, ponieważ jeśli nie
kontaktowała się z Burmistrzem ani Przewodniczącą Rady to znaczy, że jest to z
ich strony samowola, jeżeli oni są autorem tego wykonawstwa, bo trudno jest
powiedzieć, jaka jest prawda faktyczna i prawna. Sytuacja jest taka, że Rada
podejmuje uchwałę, która stanowi przyzwolenie na zawarcie porozumienia
pomiędzy gminą, a dyrekcją Mennicy, co pozwoli na sfinansowanie w sposób
dla gminy korzystny. Gmina musi ogłosić przetarg na tę inwestycję, ponieważ
jest to nieruchomość gminy i gmina ma obowiązek jako inwestor wykonać na
niej swoją inwestycję budowlaną. Nie można polegać na tym, żeby Mennica
ogłosiła przetarg, a wykonawca wykonał według ich wyboru i oni ponieśliby
koszty, a gmina płaciłaby, bo to jest nie do przyjęcia i niezgodne z finansami
publicznymi, ponieważ gmina nie może na nikogo scedować przeprowadzenia
tego przetargu, dlatego też ten przetarg pojawił się w odpowiednim czasie. W
momencie, kiedy był ogłaszany przetarg na gruncie na pewno nic się nie działo.
Porozumienie jest lapidarnie napisane, ale w sposób bardzo jasny, a chodzi po
prostu o to, że gmina ogłasza przetarg, bo nie udało się w tym porozumieniu
wyrazić wszystkiego tym bardziej, że w momencie, kiedy rodziły się te przepisy
jeszcze nie do końca powstały te stany faktyczno-prawne, które w kolejności
miały być realizowane. A więc gmina zawiera porozumienie za przyzwoleniem
Rady i to porozumienie tylko wówczas wejdzie w życie i będzie podpisane,
jeżeli będzie pozytywna uchwała Rady w tym względzie. A porozumienie
dotyczy tego, że gmina ogłasza przetarg, a Mennica będzie niejako płaciła
wykonawcy wybranemu przez gminę. Ten przetarg jest ogłoszony w sposób
uniwersalny i zawiera wszystkie niezbędne elementy, które są potrzebne do
ogłoszenia przetargu w sposób zgodny z przepisami. Istotne w tym momencie
48
jest to, że ustawa o zamówieniach publicznych nie wskazuje na to, że
zamawiający ma obowiązek mieć na kupce pieniądze, które będzie wydatkował
dla wykonawcy na ten cel. Jest to potwierdzone tak w doktrynie jak i
orzecznictwach oraz stanowiskach Izb Obrachunkowych na terenie kraju.
Ustawa o finanach publicznych również nie wskazuje, że ma być obowiązek ze
strony zamawiającego pełnego zabezpieczenia środków, jeśli chodzi o samo
ogłoszenie przetargu, bo nie ma w finansach publicznych przepisu takiego
lapidarnie brzmiącego w sposób jasny, że wskazuje się na zakaz ogłoszenia
postępowania o udzielenie zamówienia w przypadku braku środków
finansowych. Oczywiści można w aspekcie takich kroków i takich czynności
prawnych z uwzględnieniem zapisów ustawy mówić o naruszeniu dyscypliny
finansowej, ale nie każde naruszenie musi zaraz rodzić za sobą jakieś środki
daleko idące poprzez tworzenie atmosfery przestępstwa, czy też pełnego
naruszenia, bo odpowiedzialność istnieje zawsze po stronie burmistrza jak i
skarbnika. Fakt, że powinny być zaparafowane te postanowienia o przetargu to
nie ulega wątpliwości, ale osobiście nie mała na to wpływu, dlatego na dzień
dzisiejszy chwila, w której powstawały te projekty i kiedy zostały przesłane do
radnych jest jak najbardziej właściwa i ten stan jest radnym przedstawiony.
Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że jak wytłumaczyć to, że przetarg został
ogłoszony 21 października, a Komisje odbywają się 24 i 25 października. Jak
wytłumaczyć to, że dzisiaj Rada podejmie uchwałę, a droga jest zrobiona i kto tę
drogę zrobił. Właściwie w tej chwili powinno się nie podejmować tej uchwały, a
droga powinna być rozebrana, bo Rada nie może się „podkładać”. Nie można
tak robić, bo jest jeszcze wiele spraw do zrobienia w Radzyminie np. kolektor w
ul. Głowackiego od 9 lat nie jest zrobiony i mieszkańcy się topią. Nie można tak
robić, że wykonano drogę i ogłosić przetarg, i jeszcze twierdzić, że nic się nie
wie. Jak to nikt nic nie wie, to gdzie wszyscy mieszkają.
Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że w momencie, kiedy był ogłoszony
przetarg nie było komisji, a poza tym skąd wynika, że przed ogłoszeniem
przetargu ma być komisja, z nikąd to nie wynika.
Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że chodzi o szacunek radnych.
Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że szacunek jest w tej chwili, jest normalną
procedurą, a jednocześnie należy też uwzględnić interes Mennicy. A fakty, które
istnieją na gruncie są pełnym zaskoczeniem.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że jest zszokowana wypowiedzią pani
prawnik, która albo próbuje robić radnym wodę z mózgu, albo nie wie, o czym
mówi. Pani mecenas przede wszystkim twierdzi najpierw, że to jest prawo z
budżetów 2009 – 2010 i pierwszy raz słyszy, żeby mieć tytuły zawarte w
49
budżetach, które są dawno zamknięte i wykonane, a tam były tytuły prawne do
wydatkowania środków publicznych z budżetu 2011, jest to nowość, której
spróbuje się nauczyć. Ale jest jeszcze ustawa, której być może pani mecenas nie
zna, o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych i
artykuł 11 tej ustawy mówi „naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest
dokonanie wydatków ze środków publicznych bez upoważnienia albo z
przekroczeniem zakresu upoważnienia”. Zadała pytanie, czy jest tytuł, czyli czy
Burmistrz ma upoważnienie, bo to upoważnienie ma być zawarte w uchwale.
Pani mecenas już wie, że droga w iluś procentach jest wykonana, to czy nadal
uważa, że projekt tej uchwały, który mówi o ogłoszeniu przetargu na coś, co jest
już prawie wykonane i w porozumieniu też jest mowa o przetargu, w świetle
prawa jest prawidłowy.
Pani Małgorzata Śmiałkowska poprosiła o wyjaśnienie, w jaki sposób Urząd
Gminy rozliczy się po wykonaniu tej drogi z Mennicą.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że trzeba mieć na uwadze pewną
odpowiedzialność za słowa i czyny oraz za zobowiązania, jakie są podejmowane
na przestrzeni minionego czasu. Okoliczności, jakie powstały na przestrzeni
tygodnia, czy dwóch tygodni diametralnie zmieniły położenie całej sytuacji, ale
nie zmieniły zobowiązań. Siadając do stołu i do rokowań z Mennicą - Metale
Szlachetne bardzo mu zależało, żeby wypełnić do końca to, co jest po stronie
gminy tj. podjęcie uchwały, ale nie rozstrzygnięcie przetargu w obecnej sytuacji,
oznaczającej akceptację radnych dla tej inwestycji na drodze gminnej. Mennica
zapewne w desperacji piętrzących się terminów odbioru i ostatecznego otwarcia
podjęła tę decyzję. Trudno mu powiedzieć, czy się obrazili, czy zastosują inną
drogę egzekwowania tego przedsięwzięcia, bo nastąpiło opóźnienie ze strony
gminy, jeżeli chodzi o rozpoczęcie realizacji zobowiązań i Mennica podjęła tę
decyzję. Chciałby zapewnić, że nawet gdyby wykonano 10% tej drogi ten
przetarg już byłby unieważniony, a jedynie, co zrobiono, to usunięto płyty
betonowe, które tam leżały i zostawiono drogę do wykonania. Projekt został
wykonany przez gminę w 2009 r., a skoro jest to droga gminna to żeby
kontrolować przebieg tego zobowiązania, żeby rzeczywiście wziąć potem
odpowiedzialność za zobowiązania, jakie pozostaną po stronie gminy musiała to
realizować gmina. W obecnej chwili, kiedy zaistniała nadzwyczajna sytuacja
zapewnił radnych, że tylko uchwała Rady Gminy kończy praktycznie całą
procedurę, po to, żeby zachować twarz przed Mennicą i o to mu przede
wszystkim chodziło. Natomiast słusznie pani Przewodnicząca zauważyła, że
gdyby Burmistrz otworzył koperty z przetargiem, wtedy rozpoczyna działania
przestępcze. Kiedy inwestycja jest praktycznie na finale, wtedy rozpoczyna się
droga łamania prawa. Natomiast, dlaczego ogłoszono przetarg, ogłoszono go nie
tylko ze względu na krótkie terminy, ale także dlatego, że Mennica pokazała
50
finansowanie tej inwestycji i do budżetu 2012 r. oraz następnych trzeba
wprowadzić takie zobowiązanie w momencie konsumowania tej decyzji. Jak już
wcześniej mówił pani Niegowska informowała go, że Mennica chce rozmawiać,
ale on odmawiał wszelkich rozmów, bo dopóki nie ma uchwały to nie ma
rozmów, bo z jakim upoważnieniem miałby usiąść do stołu. Zapewne Mennica
chciała rozmawiać, jak wyjść z tej sytuacji. Jeżeli ta uchwała nie zostanie
podjęta, to Mennica będzie twierdziła, że dobrze, że wykonała tę drogę, bo Rada
odmówiła uchwały. A jeśli będzie uchwała to chciałby zadać pytanie Mennicy,
dlaczego wykonali tę drogę pomimo pisma z gminy, żeby zwrócili działkę, która
stanowi drogę gminną. To jest sytuacja złożona, ale daleki jest od tego, żeby
inwestycję wykonaną ubierać w rozpoczęcie przetargu, bo jest to prosta droga
do więzienia. Burmistrz nie ma prawa otworzyć przetargu na inwestycję
zrealizowaną. Nie naraziłby przede wszystkim autorytetu radnych na
pośmiewisko. To by nie było łamanie prawa, ale kompromitacja.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jej domniemanie przestępstwa chyba jest
prawdziwe, bo rozumie, że Mennica weszła na teren gminy i zrobiła gminie
prezent bez jej zgody. Gdyby ktoś zrobił coś na jej podwórku bez jej zgody
pewnie nie byłaby zadowolona, ale w tym wypadku wszyscy powinni być
zadowoleni, bo droga zostanie, a jest przyzwoicie wykonana, ale nikt nie zapytał
o zgodę. Być może szkoda, że Burmistrz nie podjął dialogu z Mennicą, bo
dzisiaj nie byłoby tej sytuacji. Nie mówiono by o domniemanym przestępstwie i
nie padałoby być może tyle niepotrzebnych słów. Poprosiła, aby nie dziwić się
jej ogromnemu zaskoczeniu i zdenerwowaniu, bo nie tylko ona to widzi i woli,
żeby to dzisiaj wyszło od niej niż ma się to ukazać w prasie, że Burmistrz robi
coś bez zgody Rady i że są wydawane duże publiczne pieniądze bez zgody, że
nie ma pieniędzy i gmina stoi na skraju bankructwa, a robi się takie samowolki.
Takie działania nie podobają się radnym i dlatego trzeba rozmawiać, tylko
szkoda, że w takim klimacie. Jest ostatnią osobą, która chciałaby na swoją
gminę donieść do organów ścigania, ale okoliczności zmuszają ją do tego.
Skonsultuje ten temat jutro z prokuratorem i jeśli on powie, że to jest
przestępstwo to na pewno złoży odpowiednie doniesienie i prosi nie mieć o to
do niej pretensji.
Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że kiedy Mennica przychodziła do
gminy Radzymin trzeba było sobie zdawać sprawę, że będzie chciała wykonania
drogi, bo jest to droga gminna. Uważa, że nie należy utrudniać ludziom pracy i
jeśli chcą zrobić prezent gminie to niech go zrobią.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że w prawie jest oczywiste, że
czyja ziemia tego na ziemi. Droga bez względu, o jakiej nawierzchni jest drogą
gminną i nikt jej nie zabrał. Cztery gminy z drugiej strony Warszawy ubiegały
się o Mennicę - Metale Szlachetne, ale Radzyminowi udało się wygrać tę
51
siedzibę. Mennica to nie jest jakieś wysypisko śmieci, czy jakaś firma, która
przynosi wstyd. Uważał, że jest to bardzo dobra inwestycja, która przyciągnie
innych inwestorów. O tym rozmawiano w latach 2009 – 2010, sytuacja się
zmieniła, budowa szła bardzo powoli, ale przyszedł finał. Ostatnie rozmowy,
które gmina finalizowała, były cały czas prowadzone przez prawników jednej i
drugiej strony, bo chodziło o to, żeby oprawić porozumienie w bezpieczne
zachowania jednej i drugiej strony. Dlatego główna księgowa z Mennicy
powiedziała, że to jest o tyle bardzo dobra oferta, że wystawia gminie notę za 30
tys. zł, a VAT pozostaje w ich kosztach. Gmina płaci tylko zobowiązania netto.
Jeszcze raz chce zapewnić, że przetarg nie będzie uruchomiony, bo nie ma takiej
sytuacji prawnej, żeby można było go realizować i kontynuować. Natomiast
chce usiąść do stołu z Mennicą, ale sądził, że będzie uposażony w uchwałę Rady
i pokazać wspólne porozumienie po to, żeby zabezpieczyć ich roszczenia. Nie
otworzyłby ofert, gdyby nawet 10% robót zostało wykonane przez nieznanego
wykonawcę. Nieznanym wykonawcą jest dla niego każdy, kto wchodzi na plac
budowy, na działkę gminną, kiedy przetarg jest ogłoszony przez gminę
Radzymin. Jest to wspólne przedsięwzięcie z montażem finansowym, ale
wiodąca stroną jest gmina Radzymin i dlatego chce raz jeszcze wszystkich
uspokoić, że uchwała Rady Miejskiej, która dawała instrument honorowego
zachowania się rajców gminy, że gmina stanęła na wysokości zadania, jest to
ostatni akt realizacji porozumienia z Mennicą, bo dalej Burmistrz nie ma
uprawnień i zdaje sobie z tego sprawę. Jest mu przykro, kiedy słyszy o
domniemanym popełnieniu przestępstwa w sytuacji, w której uważa, że idzie
prostą drogą. Bardzo mu zależało, żeby na Komisji Budżetowej wyjaśnić,
dlaczego zrobiono takie bardzo szybkie i nakładające się działania. Poprosił, aby
zwrócić uwagę, że przetarg nie został wczoraj uruchomiony, przetarg czeka na
decyzję Rady i to jest święta rzecz dla Burmistrza. Jeśli sprawił radnym
przykrość i ich zawiódł to bardzo z tego powodu przeprasza.
Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że wskazuje na przepisy ustawy o finansach
publicznych, które nie mówią w sposób literalny, że zamawiający musi mieć
pieniądze i to jest prawdą. Z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych
nie trzeba mieć pieniędzy, a o zamówieniach publicznych, że nie jest zakazem
ogłoszenie przetargu bez posiadania tych pieniędzy. Ale wskazała również na
okoliczność naruszenia dyscypliny finansów publicznych, co jest bezsporne, ale
właśnie ta dzisiejsza uchwała miała ten moment przerwać. Tylko pozornie jest
to naruszenie, ponieważ podjęcie tej uchwały niweluje to, gdyż daje
przyzwolenie Burmistrzowi do podjęcia dalszych kroków poprzez podpisanie
porozumienia i pozyskania źródła pieniędzy w sposób legalny poprzez
prawidłowe ogłoszenie przetargu, uzyskanie prawidłowego wykonawcy i
wartości, jaka zostanie wyłoniona z przetargu.
52
Pan Cezary Wnuk stwierdził, że dość długo trwała ta dyskusja i przysłuchiwał
się jej z uwagą. Każdy zabierający głos, a przede wszystkim Przewodnicząca
Rady, Radca Prawny i pani Bonecka uważa, że ma rację. Decyzja będzie
należała do radnych, czy ta uchwała zostanie podjęta łamiąc prawo czy nie.
Według niego jest to dyskusyjne łamanie prawa, ale jest to indywidualna sprawa
każdego radnego. Na tej sali zasiada już parę lat i przez ten czas było kilka
podobnych przykładów i jakoś nikomu nic się nie stało, nikt nie straszył
prokuratorem, zrobiono wiele rzeczy dla tej gminy na krawędzi prawa, albo
łamiąc to prawo. Przykładem może być ul. Marszała, gdzie nie było przetargu,
ani uchwały, ale była taka potrzeba, bo mieszkańcy się topili. Tam nic nie było
podobnie jak w tym momencie i zrobiono tę ulicę. Przejrzał uchwałę budżetową
na 2010 r. jak również sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2010 i nie
zauważył żadnego punktu, który mówi o inwestycji pn. budowa kolektora
deszczowego w ul. Wróblewskiego, który był wart około 300 tys. zł. Nie był ten
temat omawiany na komisji, a był członkiem Komisji Budżetowej, ale
wykonano tę inwestycję, bo uważał, że jest ona potrzebna. Następnym
przykładem może być zakup samochodu strażackiego w ciągu roku
budżetowego, który nie był w nim ujęty, ale była taka potrzeba, bo przyszła
promesa i trzeba było dołożyć środki z budżetu kosztem innych inwestycji i
Rada podjęła taką uchwałę. W tej chwili rozbija się kopie o 150 tys. zł, które
wykłada Mennica oraz inne korzyści, które gmina może mieć z tego. Zastanawia
się nad tym, jakim tokiem będzie się rozmawiać opiniując i głosując za innymi
uchwałami, czy wszyscy będą się zatrzetrzewiać, bo akurat ten przetarg nie
powinien być ogłoszony dzisiaj tylko jutro po sesji. A jakby Mennica budowała
się w lesie i nikt tam nie jeździł, to droga wykonana by była w całości i nikt by o
tym nie wiedział, a że akurat jest przy głównej drodze to zostało to zauważone.
Nie przejeżdżał tam ostatnio to tej drogi nie widział, ale po sesji specjalnie
pojedzie i zobaczy jak to wygląda.
Przewodnicząca Rady zapytała, czy pan Wnuk sugeruje, że powinna zamknąć
buzię i o nic dzisiaj nie pytać. Ona teraz zrozumiała, że pan Wnuk wiedział o ul.
Lubomirskiego, bo ona nie wiedziała, pomimo, że też była radną, że jest robiona
niezgodnie z prawem i dlatego tego nie zgłosiła. Dzisiaj jest świadoma, że coś
się dzieje nie tak jak powinno, nie w tej kolejności i swoimi wątpliwościami
dzieli się z radnymi, czyli z najważniejszymi osobami w gminie. Czułaby się
współwinna, bo tylko domniema, że być może jest to przestępstwo, ale tego nie
wie. Nikogo nie straszy prokuratorem, ale tak się złożyło, że ma kolegów
prokuratorów, z którymi się jutro spotka i porozmawia z nimi na ten temat. Jeśli
powiedzą, że to jest przestępstwo to złoży doniesienie do prokuratury, a jeśli
powiedzą, że nie, to na pewno nie dołoży dodatkowej pracy prokuratorom.
Pan Cezary Wnuk stwierdził, że pełniąc funkcję Przewodniczącego Rady i
patrząc na to, co się wtedy działo, przypuszczał mając obok dwie panie mecenas
53
i kierowników referatów, którzy znają prawo i wiedzą, jak się poruszać w tym
prawie, że wszystko było wykonywane zgodnie z procedurami, ale nikogo o nic
nie podejrzewa.
Pani Elżbieta Wołynko stwierdziła, że zgadza się z wypowiedzią pana
Brodziaka, że porozumienie z Mennicą jest korzystne dla gminy Radzymin. Nie
zgadza się natomiast z panią Pałaszewską, że radni są przeciwni Mennicy, czy
wybudowaniu drogi do tej Mennicy. Ponieważ ta sprawa nabrała już takiego
rozgłosu, a można wyjść z tego problemu zgodnie z prawem, prosi o
unieważnienie tego przetargu i to będzie najbezpieczniejsza droga, która nie
pociągnie za sobą żadnych konsekwencji i zarówno Burmistrz jak i Rada nie
będą musieli się tłumaczyć z żadnych zarzutów. Nie neguje tego, że zapisy w
porozumieniu są korzystne dla gminy, ale natychmiast trzeba unieważnić
przetarg. Trzeba zwołać sesję nadzwyczajną za dwa dni i podjąć uchwałę wraz z
porozumieniem. Zaraz po podjęciu uchwały można bezpiecznie ogłosić
przetarg, a wówczas ani Regionalna Izba Obrachunkowa ani nikt inny nie
zarzuci, że było to wykonane niezgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych.
Nie jest przeciwko tej uchwale, ale jeśli dzisiaj zostanie podjęta uchwała to
każdy, kto przyjdzie na kontrolę do gminy stwierdzi, że przetarg był ogłoszony
bez podjętej wcześniej uchwały Rady i nikt się z tego nie wytłumaczy i nie
obroni.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że przetarg unieważniła firma,
która weszła na budowę tej drogi.
Pani Elżbieta Wołynko stwierdziła, że Burmistrz musi mieć w dokumentach, że
Urząd unieważnił przetarg.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski podziękował za to, że rozmowa odbywa się
przy otwartej kurtynie, żeby wszyscy mogli wypowiedzieć swoje stanowisko.
Zapewnia, że zgodnie z prawem, a zależy mu na respektowaniu i przestrzeganiu
prawa, przetarg został unieważniony poprzez firmę, która weszła na budowę.
Wypełnia tylko swój obowiązek unieważnienia przetargu. Z uchwałą Rady
chciał iść do stołu negocjacyjnego z Mennicą, żeby określić, co dalej. Jeśli nie
będzie miał uchwały wówczas Mennica stwierdzi, że bardzo dobrze, że
samoczynnie wykonali tę drogę, ale trzeba będzie usiąść do rozmów z Mennicą,
bez względu na to, jaka będzie decyzja Rady. Przetarg jest automatycznie
unieważniony i to nie podlega najmniejszej dyskusji. Zastanawia się ciągle, czy
prowadzenie tej dyskusji i jego prośba o przyjęcie tej uchwały jest racjonalna,
bo będzie to tylko komfort psychiczny dla gminy, że będzie podjęta uchwała.
Księgowa i Prezes Mennicy doskonale zdają sobie sprawę, że Burmistrz nie
rozstrzygnie przetargu, kiedy idzie prostą drogą do więzienia, bo taka byłaby
procedura i to nie ulega wątpliwości. Po to pracuje 9 lat razem z radnymi, żeby
54
brać odpowiedzialność za słowa i żeby prosić radnych o zaufanie do niego, tak
jak on ma zaufanie do radnych.
Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że uwzględniając naniesienia na gruncie
poczynione przez osoby trzecie bez wiedzy gminy treść tej uchwały musi ulec
modyfikacji tzn. należy usunąć postanowienia dotyczące przetargu
nieograniczonego i w związku z tym w § 1 będzie tylko zapis, że wyraża się
zgodę na wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych określonych
w planie zagospodarowania przestrzennego na terenie miasta Radzymin,
stanowiących działki ewidencyjne nr 18/1, 19/1, 19/3, 20/1, 22, 43, 51, 55, 56
przez firmę Mennica – Metale Szlachetne w Warszawie, a § 2 pozostanie bez
zmian. I w porozumieniu również należy usunąć te postanowienia, które wiążą
się z samym przetargiem. Jeżeli chodzi o unieważnienie przetargu to
uwzględniając całokształt sytuacji tak faktycznej jak prawnej, jak również ten
moment, że ta uchwała jest ostatnia, wystarczy pięć minut przerwy, żeby przejść
do internetu i na BIP-ie zaznaczyć unieważnienie tego przetargu, a po uzyskaniu
dokumentu wskazującego na naniesione zmiany podjąć uchwałę zgodnie z wolą
radnych, ponieważ zwoływanie dodatkowej sesji nadzwyczajnej jest o wiele
bardziej skomplikowane. Dzisiaj w samo południe dowiedziała się na zasadzie
przypadku o fakcie istnienia tych naniesień.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że pani mecenas przez wykreślenie ostatniej
części zdania „zgodnie z rozstrzygniętym przetargiem nieograniczonym
ogłoszonym przez gminę Radzymin zgodnie z ustawą zamówień publicznych”
chce udzielić zamówienia z wolnej ręki. Mennica może powiedzieć, że na
budowę drogi poniosła koszty w wysokości 2 mln zł i gmina tyle pieniędzy
zwróci, czy do tego chce doprowadzić pani mecenas.
Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że w momencie, kiedy przetarg będzie
unieważniony, będzie szukane inne rozwiązanie zgodnie z przepisami i
ponownie ogłoszony przetarg, bo nie ma innej wersji jak tylko ogłoszenie
przetargu przez gminę na wyłonienie wykonawcy w wysokości wartości przez
gminę określonej, bo nie można w tym zakresie prawnym posługiwać się
Mennicą. Ponadto ta inwestycja była ujęta w poprzednich budżetach i były
przeznaczone pieniądze na jej wykonanie oraz są wykonane kosztorysy na
kwotę ponad 200 tys. zł.
Pani Halina Bonecka poinformowała, że droga w iluś procentach jest wykonana
i to jest fakt, czyli podejmowanie uchwały o przetargu, który już został
ogłoszony na BIP-ie jest bezprzedmiotowe. Pani mecenas powiedziała, że ta
uchwała w takiej postaci sankcjonowałaby złamanie prawa. Niektórzy uważają,
że trzeba to usankcjonować, bo już tak było robione w poprzednich kadencjach.
Jeśli to jest wykładnią w gminie Radzymin, czyli łamanie prawa, bo tak się
55
robiło i tak było, i potwierdza to pani mecenas to dziękuje bardzo, ale nie chce
brać w tym udziału. Po pierwsze należałoby przeredagować dokładnie tę
uchwałę i dostosować ją do faktów, bo fakt jest taki, że droga jest wykonana.
Nie twierdzi, żeby nie wyrazić zgody i nie zwrócić Mennicy poniesionych
kosztów, ale trzeba to zrobić w świetle prawa. W tej chwili pan Burmistrz
manipuluje informacją – również emocjonalnie - że Mennica to taka ważna
firma. Również pani mecenas manipuluje, że trzeba podjąć taką uchwałę, bo
będzie problem i trzeba usankcjonować, co złego się wydarzyło. Fakt jest taki,
że droga została prawie wykonana i nikt nie chce tego widzieć i słyszeć. Czy
radni wiedząc, że droga jest prawie wykonana i że jest to niezgodne z prawem,
albo jest sankcjonowaniem łamania prawa nadal chcą taką uchwałę podjąć.
Należałoby zdjąć tę uchwałę z porządku obrad i przygotować ją w świetle
obowiązującego stanu faktycznego i zgodnie z przepisami prawa. Nikt nie jest
przeciwny tylko niech będzie dokładnie określone, ile gmina będzie oddawać i
w porozumieniu powinno być dokładnie określone, do jakiej kwoty ta droga
może być wykonana. Może jest takie prawo, że Mennica sama wykonuje
inwestycję bez przetargu, może niech wykona drogę, a gmina jej odda pieniądze
w taki czy inny sposób. Trzeba szukać drogi może nie tylko na podstawie
porozumienia. Podjecie tej uchwały jest jeszcze większym łamaniem prawa niż
zawieranie porozumienia, więc jeśli ktoś chce łamać prawo to może to robić, ale
bez niej.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że poprosił informatyka, aby
otworzył stronę BIP, żeby unieważnić przetarg. Ponadto zaproponował
wykreślenie akapitu o przetargu z uchwały, a wprowadzenie zobowiązania
Burmistrza do zawarcia porozumienia z Mennicą na refundację kosztów
zawartych w specyfikacji przetargowej, jaka została przygotowana do
ogłoszenia przetargu tj. 150 tys. zł netto. Na podstawie kosztorysu ofertowego,
jaki został opracowany przez gminę, gmina chciałaby zawrzeć porozumienie
skoro właściciel Mennicy wykonał inwestycję. Podziękował pani Boneckiej za
stanowisko, które otwiera drogę do tego, żeby zachować twarz. Dlatego dla
niego ważną kwestią jest postępowanie krok po kroku, ale prawnie i dlatego
konieczne staje się unieważnienie przetargu w związku z zaistniałą sytuacją, w
której zostanie zaznaczone, że przez samowolną realizację inwestycji przez
Mennicę Metale Szlachetne, Rada Miejska w Radzyminie zobowiązuje
Burmistrza do zawarcia porozumienia i rozliczenia tej inwestycji w określonym
terminie według kosztorysu ofertowego przygotowanego w zamówieniach
publicznych. Zwrócił się do radnych z pytaniem, czy takie rozwiązanie jest do
przyjęcia.
Pani Halina Bonecka poinformowała, że art. 9 ust. 1 ustawy o samorządzie
gminnym mówi bardzo wyraźnie, że w celu wykonywania zadań, gmina może
tworzyć jednostki, a także zawierać umowy z innymi podmiotami i tym innym
56
podmiotem jest Mennica, więc nie sądzi, żeby trzeba było nawet jakąś drogę
przetargową wybierać. Uchwała powinna być tak zmieniona i podstawa prawna
do porozumienia wprowadzona, żeby teraz była to tylko uchwała upoważniająca
Burmistrza do zawarcia porozumienia w celu zwrotu środków, które wyłożyła
Mennica na wykonanie drogi.
Pani Elżbieta Wołynko zgłosiła wniosek o ogłoszenie 10 minutowej przerwy w
obradach na przygotowanie prawidłowej uchwały.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie zgadza się z tą propozycją, bo pani
Żywiecka mówi, że to jest na podstawie kosztorysu inwestorskiego, a kosztorys
jest zwykle przeszacowany po to, żeby zabezpieczyć środki na rozstrzygnięcie
przetargu, czyli gmina przepłaca w ten sposób. Jest to dla niego cały czas
zamówienie z wolnej ręki.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że wszyscy są zgodni, co do tego, że droga i
porozumienie z Mennicą jest czymś ważnym. Nie jest przeciwna, ale wszystko
powinno się odbywać w świetle prawa, dlatego nie zagłosuje nad uchwałą, która
jest przygotowana w obecnej formie. Natomiast odrzucenie całkowicie
propozycji Mennicy jest też czymś złym.
Ogłoszono półgodzinną przerwę w obradach.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że pani mecenas pracuje jeszcze nad
uchwałą, dlatego proponuje, aby przejść do następnego punktu porządku obrad,
a jak uchwała będzie gotowa wówczas się do niej powróci.
Odbyło się głosowanie nad propozycją Przewodniczącej Rady:
za – 19 głosów
Ad. punktu 6
Pan Andrzej Siarna przedstawił informację z pracy referatów w okresie między
sesjami.
Referat Inwestycji
- Trwa budowa sali gimnastycznej przy Zespole Szkół im. Eleonory
Czartoryskiej w Radzyminie – wykonawca obiecał, że do końca listopada
uruchomi trzon kuchenny.
- Trwają prace projektowe na opracowanie dokumentacji dla potrzeb rozbudowy
drogi wojewódzkiej 635 na odcinku od ul. Konstytucji 3 Maja do skrzyżowania
z droga gminną w Ciemnem – dokumentacja jest w tej chwili na ZUD-zie.
- Trwa budowa sieci wodociągowej we wsi Słupno Al. Jana Pawła II (271 m).
57
- Są wykonywane czynności administracyjne dotyczące uzyskania pozwolenia
na budowę sieci wodociągowej w miejscowościach Łąki i Nowy Janków.
- Złożono wniosek o płatność w ramach działania 321 podstawowe usługi dla
gospodarki ludności wiejskiej dla zadania budowa sieci kanalizacji sanitarnej
wraz z przepompownią, rurociągiem tłocznym i przyłączem energetycznym w
miejscowościach Cegielnia i Ciemne gmina Radzymin – jest złożony wniosek o
płatność, żeby jak najszybciej zwrot tych kosztów był zrealizowany.
- Trwa rozliczenie umorzeń pożyczek z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Odnośnie gospodarki komunalnej, żadna inwestycja nie jest obecnie
realizowana, w tej chwili wykonywane są głównie podstawowe prace z zakresu
porządków typu zbieranie śmieci, koszenie traw w rowach i chaszczy. W tym
referacie nie było zaplanowanych znaczących inwestycji w budżecie.
Ad. punktu 7
Przewodnicząc Rady odczytała odpowiedzi na interpelację oraz zapytanie
złożone przez panią Halinę Bonecką (odpowiedzi znajdują się w korespondencji
Przewodniczącej Rady).
Pani Halina Bonecka podziękowała za pracę, jaką wykonała pani Skarbnik, ale
nie są to odpowiedzi na zapytania, ponieważ pani Skarbnik przytoczyła liczby
ze sprawozdania, które wszyscy znają, natomiast nadwyżka operacyjna albo
deficyt to jest zupełnie coś innego. Już więcej nie będzie stawiała pytań, bo nie
uzyska na nie odpowiedzi. Może przyjdzie taki czas, że będzie wiadomo, co to
jest nadwyżka operacyjna, bo tak sobie myśli, że jej na pewno nie ma.
Pani Skarbnik stwierdziła, że nie ma nadwyżki operacyjnej.
Pani Halina Bonecka stwierdziła, że tak należało odpowiedzieć na jej zapytanie,
że jest deficyt, a nie nadwyżka.
Ad. punktu 8
Przewodnicząca Rady poinformowała, że Naczelnik Urzędu Skarbowego w
Wołominie przysłał informację o złożonych przez radnych oświadczeniach
majątkowych. Wszyscy radni złożyli oświadczenia, ale nie do końca te
oświadczenia są poprawnie wypełnione, jednak nie są to uchybienia, które
byłyby niezgodne czy wskazujące na zatajenie ważnej informacji. Ma prośbę,
aby składając oświadczenia majątkowe w kwietniu dokładnie wypełnić
wszystkie punkty. Również Wojewoda Mazowiecki przysłał informację o
złożonych oświadczeniach majątkowych przez Burmistrza i Przewodniczącą
Rady. Oba oświadczenia zostały złożone w komplecie i bez uwag. Pan
Burmistrz także złożył sprawozdanie z analizy oświadczeń majątkowych za rok
2010 przez osoby zobowiązane do ich złożenia na mocy art. 24 ustawy z dnia
58
8.03.1990 r. o samorządzie gminnym o ograniczeniu prowadzenia działalności
gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Wszystkie oświadczenia
zostały złożone w wymaganym terminie i też nie ma w nich niezgodności z
prawdą.
Pan Paweł Sieger poinformował, że w przewidzianym terminie został złożony
wniosek o uwzględnienie w budżecie inwestycji pt. wodociąg do Łąk.
Mieszkańcy wierzą, że ta inwestycja zostanie rozpoczęta w przyszłym roku, a
nie jak to jest zapisane w wieloletnim planie inwestycyjnym w latach 2018, 19 i
20. Jednym z argumentów przeciwko realizacji inwestycji w Łąkach jest to, że
gmina jest w takiej, a nie innej sytuacji finansowej w związku z czym nie może
pozwolić sobie na jakiekolwiek inwestycje. Przeanalizował opłaty za wodę i
ścieki w sąsiednich gminach i z prostej analizy wyszło, że tylko dostosowując te
wysokości opłat do stawek, które obowiązują w sąsiednich gminach, można
uzyskać prawie 2 a nawet 4 mln zł dodatkowych wpływów. Do tej pory jest tak,
że mimo, że z dobrodziejstwa wodociągów i kanalizacji w gminie Radzymin
korzysta mniej niż połowa mieszkańców, wszyscy nawet ci, którzy nie mają
tych mediów muszą ponosić koszty tych usług. W związku z czym zasadne
byłoby, żeby płacili tylko ci mieszkańcy, którzy korzystaj z tych mediów, na
tym między innymi polega urealnienie stawek. Ma nadzieję, że Burmistrz
konstruując budżet na 2012 r. uwzględni te sugestie, a także pani Prezes
uwzględni te informacje i skieruje odpowiednie wnioski do Rady, by stawki za
wodę i kanalizację zostały urealnione, dzięki czemu będzie można rozpocząć w
przyszłym roku inwestycję w Łąkach. Ponadto zgodnie z uchwałą Zarządu
Województwa
Mazowieckiego
istnieje
możliwość
wystąpienia
o
dofinansowanie z programu operacyjnego dotyczącego gospodarki wodnej i
ściekowej na Mazowszu, a także otrzymania preferencyjnego kredytu na taką
inwestycję. Jednocześnie, ponieważ mieszkańcy Łąk mają dosyć sytuacji, w
której dostarczającą pieniądze na różne inwestycje w innych miejscowościach i
kilkadziesiąt osób, z którymi rozmawiał jest gotowych złożyć wniosek o
przeprowadzenie referendum o odłączenie Łąk z gminy Radzymin. Jeśli tej
inwestycji nie będzie w przyszłym roku to będzie trzeba przeprowadzić
referendum.
Przewodnicząca Rady podziękowała panu Mariuszowi Szewczykowi za
wyszukiwanie różnych konkursów i przesyłanie ich ma e-maile radnych, Urzędu
i Biura Rady.
Pan Mariusz Szewczyk poinformował, że jest to program rozwoju obszarów
wiejskich w okresie od 2007 do 2013 r. Jest to program, w ramach którego
gmina Radzymin już realizowała projekt tj. budowę wodociągów i kanalizacji
we wsiach Cegielnia i Ciemne. Decyzją Wojewody Mazowieckiego został
ogłoszony kolejny termin naboru i w dniach od 4.11.br. do 20.12.br. taki
59
wniosek powinien wpłynąć do Urzędu Wojewódzkiego. Poziom finansowania
wynosi do 70% kosztów kwalifikowanych inwestycji, a to, co jest niezbędne to
zabezpieczenie wkładu własnego w wysokości przynajmniej 20%. Wniosek
mieszkańców jest taki, żeby gmina przystąpiła do tego konkursu, a radni ze
swojej strony zabezpieczyli odpowiednią uchwałę, którą będzie można załączyć
do takiego wniosku. Są to pieniądze, które warto wykorzystać, bo nie wiadomo,
czy w tym okresie proponowany będzie jeszcze kolejny nabór w ramach tego
programu.
Pan Andrzej Siarna poinformował, że dwa dni temu była z Burmistrzem w
Urzędzie Wojewódzkim w sprawie zwrotu środków za Cegielnię i rozmawiali z
dyrektorem, który jest odpowiedzialny za PROF i jest taka możliwość, ale
najpierw trzeba całe zadanie zrealizować za własne pieniądze, a potem jest
zwrot kosztów. Rozważana jest obecnie przy montażu budżetu sprawa tego
wniosku. Priorytetowe inwestycje są to wodociągi w Nowym Jankowie i
Łąkach, ale koszt całego zadania w Łąkach wynosi 3,5 mln zł, a Nowym
Jankowie 900 tys. zł. Ponieważ do 15.11 trzeba złożyć prowizorium budżetowe
do Regionalnej Izby Obrachunkowej w pierwszej kolejności muszą być
zabezpieczone środki na sprawy bieżące i spłatę zadłużenia, a wówczas będzie
można stwierdzić, jaką kwotę gmina może wyasygnować do budżetu na te
zadania.
Pan Marek Markowski – Stowarzyszenie Rozwoju wsi Łąki – poinformował, że
faktycznie zgromadzone środki przez Komitet są miej więcej w wysokości 200
tys. zł plus to, co już gmina wydała na ten wodociąg w postaci projektów, czyli
ponad 100 tys. zł i te 5 mln zł, o których mówił pan Siegier załatwiłyby
wodociąg w Łąkach i Jankowie i jeszcze trochę zostałoby na drobne wydatki.
Przewodnicząca Rady odczytała pismo, w którym Rada Miasta Ząbki zwraca się
do gminy Radzymin o zabezpieczenie w budżecie 2012 r. kwoty do 50 000 zł z
przeznaczeniem na jednorazowe dofinansowanie rozbudowy i wyposażenia
przedszkola specjalnego w Markach. Faktem jest, że nie ma przedszkola
specjalnego na terenie powiatu. Jako pedagog specjalny uważa, że dzieci
specjalnej troski powinny uczyć się w specjalnie przygotowanych obiektach i
placówkach, ale trzeba się nad tym zastanowić, czy jest w ogóle potrzeba
budowania przedszkola specjalnego w powiecie.
Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że na budowę wodociągu do Jankowa
potrzeba 900 tys. zł, a do Łąk 3,3 mln zł. Odległość do Jankowa to 6 km, a do
Łąk 4 km, skąd tak wysokie koszty poprowadzenia wodociągu do Łąk. Nie jest
członkiem Komisji Budownictwa, ale chętnie by się wybrał na taką komisję,
żeby zanalizować koszt tych 3,3 mln zł, bo to jest wielka liczba.
60
Pani Marlena Kondtarczyk zaprosiła pana Chełchowskiego do referatu
inwestycji, gdzie jest cała dokumentacja i kosztorysy inwestorskie i może
dokładnie opowiedzieć, co generuje tak duże koszty.
Pan Andrzej Pawlak zapytał, jak gmina zamierza zrobić porządek ze śmieciami.
Niedawno była akcja porządkowa na Wolicy i zbierano śmieci wzdłuż drogi do
Arciechowa oraz sprzątano las. Tam są zakopywane śmieci, działkowicze kopią
doły w prywatnym lesie i sypią śmieci. Co gmina zamierza w tym temacie
zrobić, bo wszystkie śmieci w gminie należą do gminy. To samo jest w
Rejentówce, firma nie odbiera śmieci w czwartki. Lisy i psy rozrywają te worki
i taką wizytówkę na drodze powiatowej wystawiają sobie mieszkańcy gminy.
Budżet gminy jest w długach, dlatego chciałby wiedzieć, jakie są środki
kryzysowe, bo jeśli nie zostanie zrobiony porządek z bobrami to woda z zalewu
zaleje cały Arciechów do Popielarzy i Nowe Załubice. Tam jest drastyczny
odcinek wałów, który jest usypany z iłów i gliny, że ciągnikiem tam nie wolno
wjechać, a tam jest najwyższe ciśnienie zalewu i jak woda ruszy na Myszyniec
w istniejący tam rów odwadniający to Arciechów i Wolica zostaną zdmuchnięte
z powierzchni ziemi. Chciałby wiedzieć, czy gmina zabezpieczyła dziury po
bobrach, bo jeździł w tamte rejony i zauważył, że nic się zmieniło, nawet folia i
worki z piskiem nie są posprzątane. Ponadto chciałby wiedzieć, kto dał
zezwolenie urzędnikom z gminy, żeby przeglądali prywatne dokumenty tj.
księgi wieczyste i dokonywali zapisów. Mimo, że gmina miała obowiązek
powiadomienia go o takich działaniach to tego nie zrobiła, ale sąd przysłał mu
taką informację. Pojechał do wydziału ksiąg wieczystych i okazało się, że jest
kasacja księgi wieczystej, czyli dwie działki pod drogi o powierzchni 1200 m,
które kiedyś miał przepisać gminie za darmo, bez jego zgody i zgody
rodzeństwa dokonano sfałszowania podpisów i wpisano w księgę wieczystą.
Mógł to za darmo przepisać gminie, ale gmina powinna wezwać go do
notariusza, bo to jest prywatna własność i jedna oraz druga droga powinny być
przepisane notarialnie. Nie zrobiono tego tylko zmieniono zapis w księdze. Ani
on ani jego rodzeństwo nie przepiszą gminie tych dróg, ponieważ brata
oskarżono i nasłano policję, że chce wyłudzić od działkowiczy pieniądze, żeby
wykupili drogę. Gmina nie powinna ani wykupywać, ani przyjmować tych dróg,
bo ta są drogi wewnątrz działek, a działki są ogrodzone i działkowicze powinni
wykupić swój udział i zagrodzić drogi dla własnego bezpieczeństwa. Gmina
postąpiła z nim jak postąpiła i teraz chce, żeby przekazał prawie 1300 m za
darmo. Tylko Rada powinna podjąć decyzję o tym, a on powinien zostać
powiadomiony.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że sprawa zostanie zbadana i zostanie panu
Pawlakowi udzielona odpowiedź, bo w tej chwili nie jest w stanie mu
odpowiedzieć.
61
Pan Konrad Jankowski stwierdził, że jeśli gmina weźmie dofinansowanie w
wysokości 70% to z 3 mln zł będzie tyle, że wystarczy na zrobienie wodociągu
w Jankowie bez pieniędzy, więc opłaca się najpierw wykonać wodociąg w
Łąkach i dostać dofinansowanie, a jak zostaną zwrócone pieniądze zrobić
wodociąg w Jankowie.
Pani Małgorzata Bednarczyk – sołtys wsi Dybów Kolonia – poinformowała, że
zapadł się przepust na drodze lokalnej, oprócz tego są jeszcze dwa przepusty,
które są całkowicie obsunięte. Na zebraniu wiejskim pytała mieszkańców, czy z
funduszu sołeckiego można by było naprawić chociaż jeden przepust, ale nie
wyrazili zgody.
Pani Małgorzata Dyniewicz zgłosiła wniosek o naprawę dwóch przepustów na
skrzyżowaniu w Dybowie Kolonii. Przepusty te są w katastrofalnym stanie, a
tam jeżdżą autobusy szkolne i może dojść do tragedii, jeśli przepust całkowicie
się zarwie. Ponadto złożyła wniosek o uzupełnienie asfaltem ul. Myśliwskiej w
Starym Dybowie przy szkole. Mieszkańcy ul. Ułańskiej nie mogą się doprosić
dowieszenia jednej lampy na słupie, od 4 lat nic w tej sprawie nie zostało
zrobione.
Pan Marek Brodziak zapytał, kiedy będzie następna powódź w Nadmie.
Ostatnio takie pytanie zadał mu jeden mieszkaniec i prosił, żeby przekazać je
Burmistrzowi, ponieważ od dłuższego czasu są ułożone worki wzdłuż drogi
powiatowej. Kto te worki ma uprzątnąć, czy mieszkańcy mają to zrobić, czy
czekać na następną powódź. Liczy, że te worki znikną z ulic, żeby nie straszyły
gości jak i samych mieszkańców, że ta powódź już minęła. Przeczytał w jednej z
lokalnych gazet artykuł, że gmina jest lepiej przygotowana na opady deszczów i
już myślał, że chodzi o gminę Radzymin, ale niestety chodziło o gminę
Kobyłka, gdzie Burmistrz mówi, że zrezygnował z organizacji dni Kobyłki, a
także z programu „Radosna szkoła” i innych rzeczy, a zaoszczędzone pieniądze
przeznaczył na melioracje. I rzeczywiści tam widać te meliorację, stąd jego
obawy, ponieważ niedawno był świadkiem rozmów z przedstawicielami firmy
Bonagra z Nadmy, która zaoferowała pomoc w udrażnianiu rowów. Ich oferta w
wysokości 50 tys. zł została odrzucona i prosił, żeby pan Burmistrz jeszcze raz
przeanalizował tę sprawę. Zaproponował, żeby jeszcze raz spotkać się z panem
meliorantem Andrzejem Makiełą i wrócić do tematu, bo być może warto do
niego wrócić, jeżeli gmina nie ma pieniędzy na udrażnianie rowów. Lepiej
chyba teraz zainwestować 100 – 200 tys. zł w udrażnianie rowów niż
przeznaczać 1 mln zł na ratowanie się w sytuacji kryzysowej. Proponuje już
teraz rozpocząć te działania, a nie w sytuacji podbramkowej.
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że właściciele posesji po
drodze rowu do Bonagry na spotkaniu wyrazili się pozytywnie odwrotnie niż
62
pismo, które wyszło z urzędu i to spowodowało, że zaprosił pana Brodziaka i
Prezesa firmy Bonagra, żeby przystąpić do określenia projektu całości drogi i
sfinalizowania tej kwestii przed zimą. Bonagrze zależy na tym, żeby
uporządkować swoją gospodarkę wodną na posesji, dlatego chce zapewnić takie
przekroje, żeby zbierały wody z Bonagry i przyległych działek do Kanału
Kobyłkowskiego i uporządkować wejścia pod ulicą. Prosił, żeby pan Brodziak
zechciał być promotorem tego przedsięwzięcia.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że woda w lesie przy Caritasie jest taka,
jak była w sierpniu, więc problem jest duży i trzeba o tym myśleć teraz.
Pan Marek Brodziak stwierdził, że do spotkania z inżynierem Makiełą i firmą
Bonagra miał doprowadzić urząd, dlatego dzisiaj zapytał o to, ponieważ
pracownik urzędu odpowiedzialny za melioracje zapytał go, jak Bonagra
zareagowała na pismo i w tym momencie ręce mu opadły, bo wygląda, że w
urzędzie nie ma żadnej komunikacji. Wytłumaczył mu, że było to spotkanie i co
ustalono i poprosił o zorganizowanie spotkania. Dlatego warto by było, aby te
informacje, które są ustalane u Burmistrza docierały do pracowników. Ponadto
chciałby wiedzieć, jak gmina przygotowywuje się do programu, który ma być
wprowadzony odnośnie przejęcia przez gminę gospodarki śmieciami, bo to jest
istotny problem i znowu ten obowiązek zostanie przerzucony na gminę. Być
może dzięki temu zostanie uporządkowany teren lasów, bo nie będzie się
opłacało mieszkańcom wyrzucanie swoich nieczystości do lasu i być może pan
Pawlak i pan Jabłoński nie będą musieli zbierać śmieci po lasach podobnie jak
on to robi ze swoimi mieszkańcami.
Pan Jan Gawroński – sołtys wsi Słupno – poprosił o udrożnienie przepustów
znajdujących się na drogach gminnych tj. na ul. Norwida i na ul. Gościniec, bo
jeśli w tym tempie będą prowadzone te roboty to obawia się, że tej kadencji
zabraknie na ich wykonanie. Tam były cztery przepusty do udrożnienia, a tylko
jeden został przebudowany i to tylko dlatego, że często interweniował, ponieważ
była ogromna dziura po środku jezdni. Poza tym nie ma, co czekać na
ewentualne następne podtopienia, bo znów będą koszty, dlatego prosiłby o
realizację tego wniosku. Ponadto powiat obiecał udrożnić cztery przepusty na
drogach powiatowych tj. jeden przepust na ul. Polnej i trzy na ul. Żeromskiego i
wykonali tylko jeden, a na następne twierdzą, że nie mają środków. Był w
kontakcie z Naczelnikiem Wydziału Dróg, dwa razy jeździł z panią
Goryszewską, później próbował telefonicznie się kontaktować, ale Naczelnik
ciągle jest nieobecny. Udało mu się jednak spotkać z Naczelnikiem, który
poinformował, że jeden przepust został wykonany i następne będą robione, ale
nie jest to wykonywane, dlatego prosiłby o interwencję do powiatu.
63
Pani Małgorzata Dyniewcz stwierdziła, że Przewodnicząca Rady brała udział w
spotkaniu z Dyrektorem Dróg Powiatowych i chciałaby zapytać, czy pytała
może, co zostanie zrobione w sprawie dziury w moście na ul. Wyszyńskiego.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że była na spotkaniu u pana Starosty, ale
w zupełnie innej sprawie i na temat tego mostu nie rozmawiała. Przekaże na
pewno te sprawę radnej powiatowej pani Marcie Rajchert.
Pan Tadeusz Jędrasik złożył skargę mieszkańców ul. Broniewskiego, ponieważ
firma, która wykonuje kanalizację w tej ulicy i ul. Szkolnej mimo jego
wcześniejszych wniosków, żeby zwrócić uwagę firmie, żeby przy budowie
kanalizacji odtworzyła sieć odwodnień, bo została zniszczona, nie zrobiła tego.
Poprosił, aby wpłynąć na firmę, żeby tę sieć odtworzyła, bo w tym całym
kwadracie między ul. Konopnickiej, Broniewskiego i Szkolną wszyscy będą
podtopieni. W chwili obecnej trwają prace przy kanalizacji na tych ulicach,
natomiast nawierzchnie ul. Maczka i Konopnickiej są praktycznie zupełnie
zniszczone, dlatego proponuje, żeby przy konstrukcji budżetu zapewnić środki i
negocjować z firmą, która wykonuje kanalizację i będzie odtwarzała
nawierzchnię drogi w tym miejscu, w którym były wykopy, żeby dodatkowo
sfinansować położenie całej nakładki, żeby te drogi pozostawić w dobrym stanie
na kilka lat. Naprawienie drogi tylko w miejscu, gdzie były wykopy i
pozostawienie części połamanej i zniszczonej jest niezasadne, gdyż za pół roku
trzeba będzie robić całą nakładkę. Podziękował pani Niegowskiej i
pracownikom referatu gospodarki komunalnej za pracę przy czyszczeniu rowów
na terenie Aleksandrowa między ul. Maczka a ul. Armii Krajowej, które zostały
bardzo ładnie wykonane.
Przewodnicząca Rady zwróciła się do pani Klimkiewicz, żeby inspektorzy
nadzoru częściej bywali na budowach, ponieważ jest sporo zastrzeżeń do
wykonawców.
Pani Halina Bonecka zwróciła się radnych, aby zechcieli się zapoznać z opinią
Regionalnej Izby Obrachunkowej o wykonaniu budżetu za pól roku. Zacytowała
fragmenty opinii, że np. nie wyjaśniono przyczyn, nie wyjaśniono przyczyn i
okoliczności, jest zagrożenie, że będzie łamana ustawa o przekroczeniu
dyscypliny finansów publicznych, nie przekazano żadnych środków tytułem
odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych i negatywnie ocenia się taki
stan rzeczy, ponieważ jest to niezgodne z ustawą o zakładowym funduszu
świadczeń socjalnych, stwierdzono rozbieżności między danymi wykazanymi w
poszczególnych zdaniach, szczegółowość i zakres informacji o przebiegu
wykonania budżetu nie w pełni odpowiada wymogom określonym w uchwale,
nie omówiono odchyleń od planu wydatków, nie wykazano planu przychodów
budżetu, a ich wykonanie zaprezentowano bez wyszczególnienia podziału
64
klasyfikacji budżetowej, nie wykazano należności wymaganych na koniec roku,
co jest sprzeczne z artykułem 265, nie wykazano kwot wykonanych wpływów
na poszczególne przedsięwzięcia – wykazano „0” i w konsekwencji RIO wydaje
opinię pozytywną, ale na zakończenie jest napisane, że należy urealnić plan
dochodów, a co za tym idzie dokonać korekty wydatków budżetowych. Ta
informacja jest do uzyskania u pani Skarbnik i u pani Przewodniczącej.
Pozwoliła sobie przeprowadzić pobieżną analizę sprawozdania RB-27S tj.
wykonania dochodów i chciałaby zwrócić uwagę na pewne kwoty. Plan, a to, co
może być osiągnięte to jest duża rozbieżność choćby w dziale 756, gdzie plan
jest bardzo życzeniowy na prawie 38 mln zł, a należności, czyli to, czego można
się spodziewać są w kwocie 29 mln zł. W tym dziale są również należności na 6
mln zł, a w tym zaległości prawie 3 mln zł. Zwraca również uwagę kwota, która
powstaje w wyniku skutków obniżenia górnych stawek podatków liczonych za
okres sprawozdawczy i to jest 4 626 000 zł, a skutki udzielonych ulg 600 000 zł.
Jakby wziąć globalnie to wykonanie wydatków do końca września, czyli za 9
miesięcy jest zaledwie na poziomie 67%, a powinno być planowe 75%.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że miała przygotowaną informację o
wykonaniu budżetu za pierwsze półrocze i uwagi RIO, żeby zapoznać z nimi
radnych, a także chciała prosić panią Skarbnik o bardziej rzetelne wykonywanie
tych sprawozdań.
Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na
wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta
Radzymin przez Mennicę – Metale Szlachetne S.A. w Warszawie ul. Pereca 21.
Przewodnicząca Rady poinformowała, że do tej uchwały zostało dołączone
zawiadomienie o unieważnieniu przetargu i odczytała jego treść.
Odbyło się głosowanie nad uchwałą:
za – 18 głosów
przeciw – 1 głos
Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że te spory i dywagacje
prowadziły do jednego celu, żeby przyjąć tę uchwałę z takim sukcesem. Jest
bardzo za to radnym zobowiązany. Pokazał radnym wydruk za strony urzędu o
zawiadomieniu o unieważnieniu przetargu. Decyzja radnych upoważnia do tego,
żeby w rozmowie z Mennicą być ciągle partnerami. To wszystko wydarzyło się
bardzo szybko, dlatego te wszystkie procedury ogłoszenia nakładały się jedne na
drugie, bo czas naglił z przyczyny bardzo prozaicznej, bo późno się do tego
zabrano, a można było te decyzje zrealizować o wiele wcześniej. Myśli, że te
dyspozycje zawarte w uchwale i dane Burmistrzowi będą dla radnych dużą
satysfakcją. Burmistrz poinformował, że 11 listopada o godz. 11.30 odbędzie się
65
Msza za Ojczyznę, którą celebrować będzie Biskup Nominat i wszystkich
zaprasza na tę uroczystość. Ponadto Radzymin został wybrany na to, żeby tutaj
odbyły się Mistrzostwa Polski rodzin myśliwskich. Są one spowodowane tym,
że dotychczasowa organizacja i zaangażowanie otrzymały najwyższą ocenę.
Przewodnicząca Rady stwierdziła, że żeby nie dochodziło do takiej wymiany
zdań to musi być bardzo dobra informacja. Zabrakło przepływu informacji i po
raz kolejny dostał Burmistrz od Rady ogromny kredyt zaufania.
Przewodnicząca Rady zaprosiła wszystkich radnych na wieczór patriotyczny w
93 rocznicę odzyskania niepodległości organizowany przez Towarzystwo
Przyjaciół Radzymina i Bibliotekę Publiczną, który odbędzie się 10.11 o godz.
18.00 w sali koncertowej w Radzyminie.
Na tym posiedzenie zakończono.
Sesja odbyła się w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy w Radzyminie w
godzinach 13.00 – 2015.

Podobne dokumenty