Protokół z posiedzenia Sesji Rady Miejskiej z dnia 4 listopada 2011
Transkrypt
Protokół z posiedzenia Sesji Rady Miejskiej z dnia 4 listopada 2011
PROTOKÓŁ z Sesji Rady Miejskiej w Radzyminie z dnia 4 listopada 2011 r. Porządek obrad: 1. Otwarcie Sesji 2. Przyjęcie porządku obrad 3. Powołanie Komisji Uchwał i Wniosków 4. Przyjęcie protokołu z poprzedniej Sesji 5. Podjęcie Uchwał: 1) w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej; 2) w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej; 3) w sprawie ustalenia stawki procentowej opłaty adiacenckiej z tytułu budowy urządzeń infrastruktury technicznej; 4) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Arciechów ul. Jaworowa/; 5) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Słupno ul. Zachodzącego Słońca /; 6) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Łąki ul. Babiego Lata /; 7) w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin / Nowe Załubice ul. Niezapominajki /; 8) w sprawie dowożenia uczniów do Gimnazjum nr 2 w Radzyminie , ul. M. Konopnickiej 24 w roku szkolnym 2011/2012; 9) w sprawie ustalenia cen urzędowych za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego na terenie Gminy Radzymin, nadzorowanego przez ZTM w Warszawie; 10) w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości; 11) w sprawie określenia wysokości stawek podatku od środków transportowych: 12) w sprawie zwolnień od podatku od nieruchomości stanowiących pomoc de minimis dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy na terenie Gminy Radzymin; 13) w sprawie poboru podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego w drodze inkasa oraz określenia inkasentów i wynagrodzenia za inkaso; 14) w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości; 15) w sprawie opłaty od posiadania psów; 16) w sprawie określenia wzorów formularzy informacji i deklaracji podatkowych; 17) zmieniająca Uchwałę Budżetową Gminy Radzymin na rok 2011; 18) zmieniająca Wieloletnią Prognozę Finansową Gminy Radzymin na lata 2011-2020; 2 19) w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego w roku budżetowym 2011; 20) w sprawie programu współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami wymienionymi w art.3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie na rok 2012; 21) w sprawie wyrażenia zgody na wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta Radzymina przez Mennicę - Metale Szlachetne S.A. w Warszawie ul. Pereca 21; 6. Realizacja wniosków z poprzedniej Sesji 7. Odpowiedzi na interpelacje radnych 8. Sprawy różne: - w tym wolne wnioski i zapytania Ad. punktu 1 Posiedzenie otworzyła Przewodnicząca Rady Miejskiej w Radzyminie pani Elżbieta Darka. Przywitała przybyłych na sesję radnych, Burmistrzów, pracowników Urzędu, przedstawicieli prasy, sołtysów i mieszkańców gminy. Ad. punktu 2 Przewodnicząca Rady odczytała proponowany porządek obrad. Pani Krystyna Pałaszewska zgłosiła wniosek, aby z porządku obrad wycofać uchwałę oznaczoną numerem 9, ponieważ Burmistrzowie zbyt dużo pracy włożyli w uruchomienie linii 734, żeby teraz radni ją zlikwidowali. Poświęciła cały tydzień, żeby przejechać linią 734 i sprawdzić jak by to wyglądało, gdyby mieszkańcy przesiadali się do linii 750 i okazuje się, że mieszkańcy Załubic i Nieporętu nie zmieściliby się do autobusu. Uważa, że mieszkańcy Załubic tak samo płacą podatki jak inni mieszkańcy gminy i dla nich jest to jedyna rzecz, jaką posiadają na dzień dzisiejszy. Nie wyobraża sobie, żeby ta linia została zlikwidowana i jeśli ktoś przekazuje taką informację, że to przez nią te autobusy mają być zlikwidowane to jest w wielkim błędzie. Podawana jest także informacja we wsi, że Wspólnota Wsi Stare Załubice zalega w podatkach. Chciałaby poinformować i cieszy się, że w dniu dzisiejszym są obecni mieszkańcy wsi na sesji, że Wspólnota nie ma zaległości w podatkach. Nie można robić propagandy wśród mieszkańców i kłócić się, tylko trzeba dojść do porozumienia i spojrzeć prawdzie w oczy, kto mówi prawdę, a kto jej nie mówi i rozsiewa kłamstwa. Będąc sołtysem 4 lata temu prosiła o to samo, co mieszkańcy Łąk czy innych miejscowości, w których nie kursuje bus i nie jest przeciwko tym miejscowościom, żeby nie miały busa czy jakiegokolwiek środka transportu, ale nie można kosztem mieszkańców Załubic zabrać tam autobus, żeby w innych miejscowościach ta komunikacja była. 3 Zastępca Burmistrza Pan Andrzej Siarna stwierdził, że popiera wniosek radnej Pałaszewskiej i prosi o wycofanie tej uchwały, ponieważ warunki, jakie zostały przedstawione przez Zakład Transportu Miejskiego nie są zbyt korzystne dla linii Załubice i dla linii Nadma. Uważa, że należy tę uchwałę wycofać w celu dalszych negocjacji z ZTM i w oparciu o porozumienie z 2008 r. Ponadto poprosił o wycofanie z porządku obrad uchwały w sprawie zwolnień od podatku od nieruchomości stanowiącej pomoc de minimis dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy na terenie gminy Radzymin, ponieważ ta uchwała wymaga opinii Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji, stąd będzie ona przełożona w czasie. Poza tym poprosił o wycofanie uchwały w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości. Skarbnik Gminy pani Stanisława Pachołowska poinformowała odnośnie uchwały w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości, że ustawowo nazewnictwa przedmiotów są inne, a w tej uchwale są powtórzone, jak było w dotychczasowych uchwałach i należy to poprawić. Odbyło się głosowanie nad wnioskiem p. Krystyny Pałaszewskiej: za – 19 głosów Odbyło się głosowanie nad wnioskami p. Andrzeja Siarny: - aby wycofać uchwałę w sprawie zwolnień od podatku od nieruchomości stanowiącej pomoc de minimis dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy na terenie gminy Radzymin za – 19 głosów - aby wycofać uchwały w sprawie zwolnień w podatku od nieruchomości za – 19 głosów Skarbnik Gminy zgłosiła wniosek o wprowadzenie dodatkowych zmian do uchwały zmieniającej budżet, gdyż w okresie od 31.10 do 3.11 otrzymała pięć zmian dotyczących dotacji celowych tj.: - dotacja na zwrot części podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej – 19 889 zł; - dotacja na pomoc społeczną na dożywianie – 4000 zł; - dotacja na usługi specjalistyczne 2 250 zł – wynagrodzenia bezosobowe; - zmniejszenie o 44 270 zł składek na ubezpieczenia zdrowotne opłacanych za osoby pobierające niektóre świadczenia z pomocy społecznej, a zwiększenie o 100 000 zł świadczeń rodzinnych ze świadczeń alimentacyjnych oraz składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe; - dotacja na jednorazowe zasiłki losowe dla dzieci i uczniów na cele edukacyjne – 66 000 zł. 4 Jest koniec roku i jeśli te dotacje celowe nie zostaną przyjęte to będzie problem z ich wykorzystaniem. Pani Halina Bonecka zapytała, jak należy w tym kontekście rozumieć art. 257 ustawy o finansach publicznych, który mówi, że w toku wykonywania budżetu Burmistrz może dokonywać zmian w planie dochodów i wydatków budżetu jednostki samorządu terytorialnego polegających na zmianach planu dochodów i wydatków związanych ze zmianą kwot lub uzyskaniem dotacji przekazanych z budżetu państwa, z budżetów innych jednostek samorządu terytorialnego oraz innych jednostek sektora finansów publicznych. Skarbnik Gminy odpowiedziała, że zarządzeniem Burmistrza można przyjąć dotację celową, ale w zakresie rzeczowym, natomiast tutaj są elementy wynagrodzeń, a wynagrodzenia nie są objęte zarządzeniem. Burmistrz nie może dokonywać zmian w wynagrodzeniach. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że gdyby w ustawie było napisane „z wyjątkiem wynagrodzeń” to zgodziłaby się z panią Skarbnik, ale tutaj nie ma tego wyjątku i wie, że zarządzeniem są przyjmowane dotacje z jednostek sektora finansów publicznych i nie ma potrzeby przyjmowania tych zmian w drodze uchwały w tym momencie, bo może to być dokonane zarządzeniem Burmistrza. Trzeba by było znaleźć przepis na to, co mówi pani Skarbnik. Pani Hanna Żywiecka – Radca Prawny Urzędu – poinformowała, że w samej treści przepisu tego wyłączenia nie ma, ale być może jest orzecznictwo wskazujące na odrębne stanowisko. Skoro te dotacje przyszły w toku tworzenia procedury przygotowania sesji po dacie wysłania do radnych projektów dokumentów, a przed samym terminem sesji to w ramach autopoprawki brak jest przeszkód, żeby dokonać takiej poprawki i na dzień dzisiejszy taką uchwałę podjąć z uwzględnieniem danych, o których informowała pani skarbnik, dlatego że nie jest to zmiana porządku obrad ani też nie stanowi żadnej głębszej interwencji w procedurze. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że korzystając z tego przywileju prawnego, o którym mówi radna pani Halina Bonecka, zostanie uproszczona i uspokojona sytuacja tych szybkich i doraźnych wpływów na zadania celowe, które przychodzą z zewnątrz. Burmistrz skorzysta z tego przywileju prawnego i przeprasza, że spokój Rady został zakłócony tym wystąpieniem. Burmistrz Radzymina wyda stosowne zarządzenie i dziękuje za tą uwagę. Odbyło się głosowanie nad porządkiem obrad ze zmianami: za – 19 głosów 5 Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że dobrym obyczajem stało się, że podczas Sesji Rady Miejskiej składane są wyrazy szacunku i podziękowania tym wszystkim, którzy promują Radzymin. Nie ma lepszej promocji niż zdobycie pierwszego miejsca w klasyfikacji szkół podstawowych podczas IX Indywidualnych i Drużynowych Mistrzostw Polski Szkół i UKS-ów w warcabach klasycznych. Burmistrz wręczył nagrodę Martinowi Banaszek, który uzyskał złoty medal. Burmistrz Piotrowski stwierdził, że Szkoła Podstawowa nr 1 w Słupnie przyzwyczaiła wszystkich do tego, że wracając z Mistrzostw Polski zawsze wraca z dużym bagażem nagród i pucharów, dlatego chciałby podziękować opiekunce i szkole za zajęcie I miejsca w klasyfikacji szkół podstawowych podczas IX drużynowych Mistrzostw Polski Szkół i UKS-ów w warcabach klasycznych. Podziękował za promocję miasta i gminy i życzył dalszych sukcesów. Ad. punktu 3 Do Komisji Uchwał i Wniosków zgłoszono następujące osoby: Panią Annę Goryszewską Panią Halinę Bonecką Pana Tadeusza Jędrasika Odbyło się głosowanie nad zaproponowanym składem Komisji Uchwał i Wniosków: za – 19 głosów Ad. punktu 4 Nie zgłoszono uwag do protokołu z poprzedniej sesji. Ad. punktu 5 Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za - 19 głosów Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej. Pan Marek Brodziak stwierdził, że na załączonej mapce jest wrysowana linia telefoniczna w środku drogi. Chciałby uzyskać informację, kto poniesie koszty przebudowy tej linii po przekazaniu drogi na rzecz gminy. 6 Pani Wanda Lisiecka poinformowała, że ul. Konopnickiej w Słupnie jest drogą o szerokości 4 m, jako pas gminny. Na skutek podziału, który został wprowadzony decyzją Burmistrza, ten pas zostanie poszerzony do szerokości łącznie 10 m. Jest to ulica prostopadła do ul. Ceglanej w Słupnie i jest to dosyć ważny element komunikacyjny w Słupnie. Zdarza się, że w pasie drogi są już istniejące urządzenia, bo jest tam wodociąg i linia telefoniczna. Zgodnie z przepisami w momencie, gdy ta droga stanie się drogą gminną wszystkie urządzenia w pasie drogowym są w zarządzie Burmistrza. Gdyby zaszła potrzeba przebudowy tej linii, a tego na dzień dzisiejszy nie wiadomo, to trzeba będzie tę linię przebudować. Ale należy wziąć pod uwagę, że droga, która obsługuje bardzo duży obszar zurbanizowany, ma tylko 4 m szerokości, czyli pozyskanie pasa ok. 7 m do szerokości zgodnej z przepisami tj. 10 m jest niezwykle ważną sprawą, jeśli chodzi o układ komunikacyjny w pojęciu gminy. Pan Marek Brodziak stwierdził, że czyli koszt przebudowy urządzeń kolidujących z planem zagospodarowania tej drogi jest na tyle niski, że nie warto o tym mówić. Pan Paweł Sieger – mieszkaniec wsi Łąki – poinformował, że był obecny na Komisji Budżetowej jak była omawiana ta sprawa i dotyczy to działki o powierzchni 3 ha z operatem szacunkowym 94 zł/m, a po przekształceniu 97 zł/m. Sam koszt podziału działki jest mniej więcej na poziomie opłaty adiacenckiej. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że to, o czym mówi pan Sieger nie dotyczy tej uchwały. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 18 głosów wstrzymany – 1 głos Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie ustalenia stawki procentowej opłaty adiacenckiej z tytułu budowy urządzeń infrastruktury technicznej oraz uzasadnienie do uchwały. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że aby można było debatować nad tą uchwałą chciałby się odnieść do wysokości stawki. Górna granica wynosi 50% i z tego przywileju korzysta na przykład gmina Wołomin, natomiast realną stawką, która rozlicza koszty przygotowania całego operatu szacunkowego jest minimum 20% takiej opłaty, żeby stanowiła ona dochód dla gminy. Przyjęcie takiej uchwały jest również ważnym elementem składania wniosków zewnętrznych, kiedy gmina stara się o środki zewnętrzne z różnych funduszy, bo zawsze jest zapytanie, jak gmina zabezpiecza swoje dochody własne i jakie 7 dochody osiąga z tego tytułu. Jeśli gmina ma taką uchwałę to może ją przedstawić, że zrobiono wszystko, żeby dochody gminy były wszędzie tam, gdzie ustawa na to zezwala. Natomiast autonomiczną decyzją Rady jest przyjęcie lub odrzucenie tej uchwały. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że przed chwilą radni zagłosowali za tym, żeby gmina w ramach rozliczenia opłaty adiacenckiej przyjęła 2 działki gruntowe i były podane kwoty wyliczenia. Czy radni mogą się dowiedzieć, jaki był procent opłaty adiacenckiej w tych wyliczeniach w uchwałach, które przed chwilą podjęto. Pani Anna Berta – inspektor w Referacie Geodezji i Gospodarki Gruntami – poinformowała, że opłata adiacencka wyniosła 20%. Zgodnie z uchwałą jest jedna stawka procentowa dla opłaty adiacenckiej od podziału. Maksymalna stawka przy podziałach wynosi do 30%. Opłata adiacencka z tytułu podziału, a opłata z tytułu budowy urządzeń infrastruktury technicznej są to dwie różne opłaty. Pan Marek Brodziak stwierdził, że 20% opłaty adiacenckiej jest to minimum, jakie trzeba wziąć, żeby się zwróciły koszty wykonania operatu, czyli uchwalając stawkę 20% gmina właściwie daje pracę rzeczoznawcy majątkowemu, a żeby przyniosła ona dochody gminie i wyniki finansowe po stronie dochodów to ta stawka opłaty adiacenckiej powinna wynosić minimum 25%. Taka opłata jest również w gminach sąsiednich i budziła ona dużo emocji w ostatnim czasie, ponieważ w ustawie jest napisane, że w terminie 3 lat od wybudowania tych urządzeń gmina może pobierać te opłaty i może się zdarzyć taka sytuacja, że za te 3 lata gmina będzie chciała zwrotu wartości nieruchomości z tytułu wybudowanej infrastruktury. Jako infrastrukturę wymienia się wodociąg, drogę, kanalizację, ale także takie urządzenia jak przyłącze gazowe, energetyczne czy telekomunikacyjne, czyli coś, w co faktycznie gmina nie inwestuje, bo inwestują w to zakłady obsługujące gminę i dostarczające te wszystkie media. W związku z tym ma pytanie, czy budując przyłącze energetyczne lub telefoniczne do działki zostanie naliczona taka opłata, pomimo, że gmina nie jest inwestorem. Ponadto chciałaby uzyskać informację, czy ta opłata jest jednorazowa, jednorazowo pobierana od wszystkich nieruchomości, czyli jeżeli 3 lata temu został wybudowany wodociąg w Nadmie to zostanie od wszystkich pobrana taka opłata. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że uchwała nie działa wstecz, a wejdzie w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. Opłata adiacencka jest opłatą za różnicę wzrostu wartości działki i na przykład działce wartej 100 zł za metr po wybudowaniu infrastruktury przez gminę jej wartość wzrasta do np. 150 zł, to od tych 50 zł 8 różnicy w wartości naliczana będzie opłata adiacencka w wysokości 20%, jeśli taka stawka zostanie przyjęta. Jest to pośrednia partycypacja w budowie infrastruktury. Jest to o tyle precyzyjna uchwała, że beneficjentem tej uchwały staje się konsument tych dóbr, czyli wszyscy ci, u których wykonano tego typu infrastrukturę, a nie wszyscy mieszkańcy gminy. Naliczając opłatę trzeba dokonać stosownej procedury, która jest przy tym wymagana tj. wykonać operat, wycenę, przygotować całą płaszczyznę ekonomiczną do wyliczenia tych stawek, ale jednocześnie ustawodawca i Minister Finansów oczekuje od gminy podjęcia takiej uchwały, co nie znaczy, że radni muszą tę uchwałę przyjąć, bo mogą wyrazić opinię negatywną i jej nie przyjąć. Na początku była mowa o stawce 30%, ale proponuje przyjąć stawkę 20%, która jest dla gminy opłacalna, natomiast o stawce 10% szkoda rozmawiać, bo wtedy gmina dokładałaby do całego przedsięwzięcia. Pan Marek Brodziak stwierdził, że Burmistrz mówi, że prawo nie działa wstecz, a zapis jest taki, że opłatę można pobrać w terminie 3 lat od stworzenia warunków. Poprosił o opinię Radcy Prawnego. Pani Hanna Nowicka - pracownik Referatu Geodezji i Gospodarki Gruntami – poinformowała, że ustawa o gospodarce nieruchomościami wyraźnie zastrzega, że można naliczyć opłatę, jeśli obowiązuje w tej sprawie uchwała Rady Gminy. Do tej pory taka uchwała nie obowiązuje, bo nie została podjęta. Uchwała będzie obowiązywała dopiero po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego i takie opłaty wtedy będą mogły być naliczane. Pan Marek Brodziak poinformował, że czytał w prasie, że gmina Wołomin niedawno podjęła taką uchwałę, po czym zweryfikowała wszystkie swoje inwestycje, jakie wykonała w ostatnich trzech latach i z tytułu wykonania kanalizacji, a była to dosyć duża inwestycja współfinansowana ze środków unijnych, wszystkim mieszkańcom naliczyła tę opłatę, dlatego zadał takie pytanie. Dzisiaj będzie podjęta uchwała, a dwa lata temu wybudowano wodociąg w Nadmie i chciałby wiedzieć, czy mieszkańcy Nadmy zostaną obciążeni opłatą adiacencką. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że treść uchwały wejdzie w życie po określonym terminie i można ją stosować po tym okresie. Ustawa mówi, że wydanie decyzji może nastąpić w terminie do trzech lat od stworzenia warunków do podłączenia. To nie jest obowiązywanie ustawy wstecz, tylko to jest stworzenie prawnych możliwości naliczania opłaty zgodnie z przepisami ustawy. Ustawa sama wskazuje okres, przez który należy dokonać analizy urządzeń, które spowodowały wzrost wartości nieruchomości. 9 Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że gmina ma trzy lata od 14 dni po opublikowaniu tej uchwały w Dzienniku Urzędowym na naliczenie tej opłaty, bo dzisiaj podjęcie decyzji rozpoczyna bieg legislacji uchwały, gdyż od dzisiaj ona nie obowiązuje. Uchwała zostanie przekazana do Wojewody i jeśli nie będzie zastrzeżeń pójdzie do druku i 14 dni po opublikowaniu rozpoczyna swoje życie prawne. Od tego czasu gmina ma trzy lata na to, żeby zapukać do drzwi właściciela nieruchomości, koło którego wykonano bądź do niego wykonano tego typu infrastrukturę. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że należy rozumieć, że skoro za chwilę zostanie ukończona budowa kanalizacji w ul. Kilińskiego i 1-go Maja to w ciągu trzech lat, jako właściciel nieruchomości przy tej ulicy, będzie musiała zapłacić opłatę adiacencką. Pani Hanna Nowicka poinformowała, że są to trzy lata od stworzenia możliwości do podłączenia i w dniu, kiedy ta budowa będzie zakończona ta uchwała musi obowiązywać. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że jeśli firma zdąży wykonać kanalizację przed wejściem w życie uchwały to Pani Przewodnicząca nie będzie musiała zapłacić opłaty adiacenckiej. Warto debatować na ten temat, ponieważ dotyczy on całej gminy Radzymin i infrastruktury realizowanej w każdym jej fragmencie. Jest to o tyle sprawiedliwa uchwała, że dotyczy wyłącznie tych osób, które korzystają z tej infrastruktury. Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że jeśli dobrze zrozumiała, to, jeśli za ileś lat będzie budowana kanalizacja w Załubicach to mieszkańcy tej miejscowości będą objęci tą uchwałą. Pani Anna Goryszewska zapytała, czy ta uchwała będzie dotyczyła tylko inwestycji, które zostaną wykonane przez gminę, czyli np. kanalizacja jest wykonywana przez gminę wówczas mieszkańcy płacą tę opłatę. Natomiast czy ta uchwała będzie obowiązywała wówczas, jeśli jest doprowadzany gaz czy prąd do nieruchomości i jest to finansowane przez właściciela nieruchomości. Pani Hanna Nowicka poinformowała, że warunkiem naliczenia takiej opłaty jest udział całkowity albo współfinansowanie ze środków Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub ze środków unijnych. Jeśli inwestycja jest całkowicie prywatna wówczas nie można naliczyć takiej opłaty. Pani Anna Goryszewska zapytała, czy przy przyłączu energetycznym oraz jeśli droga jest prywatna będzie obowiązywała ta uchwała. 10 Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski odpowiedział, że przyłącze energetyczne jest prywatną inwestycją. Tutaj jest mowa o infrastrukturze znajdującej się w drodze przy posesji. Każde przyłącze, czy przykanalik jest inwestycją prywatną i to jest zupełnie odrębne zadanie niemieszczące się w kategorii zadań Skarbu Państwa czy gminy. W drodze prywatnej Burmistrz nie ma żadnego interesu prawnego. Pan Włodzimierz Stanisławski zapytał, czy są jakieś widełki mówiące o wielkości posesji, bo może być posesja kilkuhektarowa albo mieć np. 1000 m. Pani Hanna Nowicka poinformowała, że ta opłata nie ma zastosowania do nieruchomości rolnych i leśnych. Pan Marek Brodziak stwierdził, że jest tutaj napisane, że opłata ma zastosowanie przy udziale środków Skarbu Państwa, a przedsiębiorstwo energetyczne jak i gazownia jest spółką akcyjną, gdzie większościowy pakiet ma Skarb Państwa. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że ponieważ jakiekolwiek przyłącze jest inwestycją nieruchomości płaci za przyłącze energetyczne to chwili nie mówi o budowie linii energetycznej przyłączach. mówił na temat przyłącza, prywatną. Jeśli właściciel nie płaci Burmistrz. W tej czy linii gazowej tylko o Pan Marek Brodziak poprosił o wyjaśnienie, czy gmina pobierze opłatę adiacencką w przypadku, kiedy np. w drodze wybudowano linię energetyczną i umożliwiono mu podłączenie się do tej sieci energetycznej. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że w ustawie jest zapis, że z udziałem środków Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego, środków z budżetu Unii lub ze źródeł zagranicznych, więc jeśli zostanie wykazane, że udział w finansowaniu tych środków był faktyczny to wówczas ta opłata będzie przysługiwała. Ale należy pamiętać, że każdy przypadek jest indywidualny, każda decyzja, każde usytuowanie, tytuł własności, data wykonania, data funkcjonowania uchwały i powstanie warunków do podłączenia nieruchomości. Musi być spełniony cały zespół elementów, a nie można tak krzyknąć, czy ja będę płacił, czy nie będę płacił i wiążąco czekać na odpowiedź. Pan Marek Brodziak stwierdził, że zadał pytanie dość precyzyjne. Na dzień dzisiejszy infrastrukturę energetyczną typu linia energetyczna niskiego napięcia lub gazociąg buduje PGiN lub PGE i są to spółki Skarbu Państwa. 11 Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że jeśli to są spółki Skarbu Państwa, a to jest faktem, to oczywiście wówczas taka opłata będzie się należała. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski zwrócił uwagę pana Brodziaka na akapit w środku uzasadnienia do uchwały, który mówi, że „opłatę, o której mowa wyżej może ustalić Burmistrz”. Będzie się starał zadać pytanie instytucjom zewnętrznym, jak wygląda infrastruktura na drogach gminnych realizowana przez Skarb Państwa. Pan Marek Brodziak stwierdził, że chciałby jako radny uchronić Burmistrza przed słowem „może”, żeby Burmistrz nie miał wątpliwości czy może czy nie może, gdyż jest to pewnego rodzaju uznaniowość i nie chciałby, żeby Burmistrz był posądzany o kumoterstwo. Natomiast, żeby mieć pewną jasność, ustalono opłatę adiacencką z tytułu podziału nieruchomości i chciałby wiedzieć o ile wzrosła wartość nieruchomości, o której była mowa w poprzedniej uchwale, czy to były złotówki, dziesiątki czy setki złotych. Przy budowie wodociągu Burmistrz zakłada wzrost wartości nieruchomości ze 100 zł do 150 zł, czyli to jest dość duża kwota 50 zł, z tego 20% wynosi 10 zł. W jakiej wysokości będzie ta jednorazowa opłata przy takiej średniej wielkości działki, czy to będzie 10 tys. zł. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że odniósł się do wyimaginowanych stawek. Pan Marek Brodziak stwierdził, że dlatego intetresuje go, jaki był wzrost wartości tych nieruchomości w Nadmie i Cegielni przy podziale. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że opłata adiacencka równoważyła wartość tego fragmentu drogi, która została przekazana na rzecz gminy. Pani Anna Berta poinformowała, że różnica na 1m2 wynosiła kilka złotych. Nie można tego uogólniać, bo to jest indywidualna wycena dla każdej nieruchomości, która jest poddawana naliczeniu opłaty adiacenckiej. Przykładowa wycena: przed podziałem 94,43 zł/m2, po podziale 97,10 zł/m2. Pan Marek Brodziak stwierdził, że zadaje te pytania po to, żeby mieszkańcy nie byli zaskoczeni kwitkami z Urzędu w kwocie 10 tys. zł tak jak to było w Wołominie, bo tam te opłaty wynosiły 5-6 tys. zł. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że wzrost wartości nieruchomości ze względu na podział ma się zupełnie inaczej niż do tego, że na działce w szczerym polu wybudowane zostaną ulice i wszelkie media i wtedy ta 12 wartość nie jest dyskusyjna. Opłata, która dzisiaj jest dyskutowana jest partycypacją w budowie infrastruktury do siebie. Jeśli coś wydarzyło się w Nadmie nie dotyczy to Załubic, Radzymina czy Słupna. Jest tu mowa o lokalnej inwestycji i bardzo precyzyjnej lokalizacji mieszkańców znajdujących się przy tej inwestycji. Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie chce, żeby wszyscy byli zaskoczeni jakimiś niesamowitymi kwotami z tytułu wykonanych inwestycji jak to miało miejsce w Wołominie. Wycofano uchwałę na temat komunikacji na terenie gminy Radzymin i nie wie, czy komunikację można zaliczyć do infrastruktury, ale co będzie w sytuacji, kiedy pogarsza się warunki mieszkańcom, bo w jego ocenie byłoby to pogorszenie warunków mieszkańcom i obniżenie wartości nieruchomości. Czy w takiej sytuacji i sytuacji, gdzie np. będzie budowane wysypisko przy nieruchomości, będzie obniżana wartość nieruchomości. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że zmiana sposobu użytkowania usługi transportowej nie jest likwidacją. Kiedy autobus 738 pojechał na Osiedle Viktoria właściciel osiedla bardzo szybko poinformował w prasie, że do osiedla jeździ autobus z dworca wschodniego pod dom. Jest to też infrastruktura, ponieważ radni decydują o wysokości dofinansowania i wykładają środki na tę infrastrukturę. Pan Mirosław Trawicki – mieszkaniec Załubic – stwierdził, że mieszka w Załubicach i nie zamierza swojej posesji sprzedawać. Jeżeli radni uchwalą taką uchwałę to opłatę z tytułu wzrostu wartości nieruchomości będzie musiał zapłacić od razu jutro. Złoto ma coraz większą wartość to czy to oznacza, że będzie musiał od niego zapłacić podatek, czy dopiero jak będzie je sprzedawał, tak samo jest z posesją. Jeśli będzie sprzedawał nieruchomość to on na tym zarobi i musi się z gminą podzielić, ale jeśli tam mieszka i płaci podatki to, dlaczego ma płacić. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że nie będzie naliczany podatek za to, że się nosi obrączkę i mieszka. Ale jeśli gmina przyjdzie z określonym dobrem, które zafunduje Rada Miejska lub Unia Europejska, pod dom pana Trawickiego i zostanie podniesiony standard jego życia, to w ciągu 3 lat gmina zgłosi się do niego i zapyta, co on na to. Nikt nie chce w tej chwili szacować nieruchomości, ani naliczać czegokolwiek. Uchwała wejdzie w życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego i dopiero wtedy będzie miała zastosowanie do wykonanej infrastruktury, a nie za to, że się mieszka od 20 lat. Pan Mirosław Trawicki stwierdził, że jeśli gmina do niego przyjdzie to powie, że dobrze mu się mieszka i nie musi pilnować szamba, czy wody, czy ją ma, czy 13 nie ma. W związku z tym mógł pracować dwie godziny dłużej, zarobić uczciwie pieniądze i zarobić na podatek. W związku z tym, że gmina zainwestowała również jego pieniądze w wodociąg lub kanalizację nie musiał się martwić o te dobra w domu i mógł poświęcić się pracy, która dała dochód, od którego zapłacił podatek. Jeżeli będzie musiał za to zapłacić pieniądze to jego dochód zmaleje, nie będzie mógł kupić czegoś innego czy zainwestować pieniędzy. Jeśli w ciągu tych trzech lat będzie sprzedawał nieruchomość to i z gminą się podzieli. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że wszyscy uczestniczą w gospodarce rynkowej i sprzedaż nie oznacza, że się zarabia, bo różnie dzisiaj bywa, można coś kupić za 100 tys. zł, a sprzedać za 80 tys. zł. Na przestrzeni minionego czasu mieszkańcy Radzymina płacili po 4 – 5 tys. zł za kanalizację, ale ustawy się zmieniają i partycypacja w tych inwestycjach zupełnie inaczej się kształtuje. Inaczej się kształtuje budowa przykanalika i inaczej zaangażowanie w budowę głównej infrastruktury. Podjęcie tej uchwały nie jest wymysłem Rajców Miejskich tylko ustawodawca daje taki instrument prawny. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że to nie jest wymysł radnych, tylko jest podstawa prawna wydana przez odpowiedniego ministra. Pan Paweł Sieger poinformował, że pani z referatu geodezji dysponuje operatem szacunkowym, który pokazuje, że 3 ha podzielone na działki mają wzrost wartości 3 zł na metrze. Jest to chory operat szacunkowy i można to sprawdzić. Jeśli sprzedaje się 3 ha w hurcie to dużo taniej, niż jeśli sprzedałoby się je w standardowych działkach. Jeśli operat szacunkowy mówi o 94 zł to można sobie sprawdzić, że po podziale takiej działki za metr jest mniej więcej od 150 do 280 zł, czyli wzrost wartości nie jest 3 zł tylko przynajmniej 60 zł. Jeśli opłata adiacencka wynosiła 13 tys. zł od wzrostu wartości 3 zł, to ile będzie wynosiła od 20-krotnie większej kwoty, będzie 20 razy większa. Pani Przesmycka, która przedstawiała uchwałę na komisji mówiła, że gmina robi zamianę, dlatego że właściciel darowuje gminie ponad 80 tys. zł, a gdyby gmina musiała wykupić ten teren to musiałaby zapłacić ok. 100 tys. zł i to się zgadza. Dlatego, że rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z sierpnia, który zmienia warunki naliczania wartości nieruchomości przyjętej pod drogę, mówi, że gmina musi przyjąć kwotę 94 zł zgodnie z operatem. Natomiast opłata adiacencka będzie od wartości rzeczywistej nieruchomości, a to oznacza 20 razy więcej niż 13 tys. zł, czyli 260 tys. zł od różnicy wartości. W związku z tym pierwsze pytanie, jakie powinno się tu pojawić jest to, jakim cudem inwestując kilkanaście tysięcy w podział nieruchomości wzrost wartości jest o 3%, czyli o 3 zł. Czy gmina zyskuje 80 tys. zł przyjmując tę nieruchomość, czy traci około 150 tys. zł godząc się na tę zamianę, należałoby to sprawdzić. Rozumie, że kwota 150 tys. zł, czyli pensja niektórych osób pracujących w tym urzędzie, czy w spółkach 14 gminnych to jest nic, ale dla innych osób, które czekają na kilka inwestycji i liczą pieniądze jest to pokaźna kwota. Pani Anna Berta poprosiła, aby zwrócić uwagę na to, że ten teren jest rekultywowany, więc trudno tu mówić o jakimkolwiek wzroście wartości nieruchomości. Poza tym wartość nieruchomości wycenia się dla całej nieruchomości, a ta cała nieruchomość składa się z szeregu działek. Pan Paweł Sieger stwierdził, że jeśli kupuje się fabrykę samochodów w całości to płaci się inną kwotę niż gdyby kupowano wszystkie składniki fabryki na części. Pani Anna Berta stwierdziła, że gmina nic nie kupuje. Pan Paweł Sieger odpowiedział, że gmina kupuje 1000 m drogi nie za 13 tys. zł, ale najprawdopodobniej za ponad 260 tys. zł. Pani Anna Berta stwierdziła, że osoba zgodziła się przekazać te nieruchomość nieodpłatnie. Pan Paweł Sieger stwierdził, że też by się zgodził, gdyby miał zapłacić 250 tys. zł. Pani Anna Berta stwierdziła, że tutaj nie ma mowy o 250 tys. zł. Pan Paweł Sieger poprosił, aby sprawdzić, jakie są wyceny działek w Słupnie. Pani Anna Berta poinformowała, że orzecznictwo Samorządowego Kolegium Odwoławczego w przypadku odwołań od opłaty adiacenckiej odrzuca wszelkie operaty i kwestionuje je, kiedy właśnie jest wzrost wartości taki, o jakim mówi pan Siegier. Nie może się różnić opłata od całej nieruchomości o tyle o ile pan Siegier mówi. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że ma kilka uwag redakcyjnych odnośnie tej uchwały. Rada podejmuje uchwałę na podstawie określonych artykułów i wtedy ten artykuł brzmi „Rada Gminy podejmuje uchwałę w sprawie opłat…”i tak jest, o czym mówi art. 18 ust. 2 pkt 8 i to jest podstawa. Dalej jest napisane „oraz artykułu”, czyli podstawą prawną ma być art. 146, a on brzmi „ustalenie i wysokość opłaty adiacenckiej…itd.”, a to nie jest podstawą do podjęcia uchwały. Zaproponowała, żeby w podstawie prawnej było napisane „w związku z art. 146”. Jak się poczyta ustawy to na przykład w innej jest napisane, że „Rada Gminy w drodze uchwały może wprowadzić ….” i to jest artykuł, który jest podstawą do wydawania prawa miejscowego, a prawo miejscowe tworzy się 15 w związku z czymś. Artykuł 146 mówi jak należy postępować przy ustalaniu opłaty adiacenckiej, czyli to są jakby wytyczne ustawodawcy do podejmowania pewnych działań przez gminę. Należy zastanowić się, kiedy wymienia się ileś artykułów jako podstawę prawną podjęcia uchwały, a kiedy jeden artykuł jest postawą, a w związku z treścią tego innego, który mówi o tym, co jest zawarte w uchwale. Zaproponowała, aby zamiast słowa „oraz” postawić przecinek i wpisać wyrażenie „w związku z art. 146”. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że bez względu na to, czy będzie napisane „oraz”, „w związku”, czy podany jeden artykuł to i tak przy wydawaniu decyzji przez Burmistrza istnieje obowiązek stosowania wszechstronnie całej ustawy i wszystkich zapisów tak w tym rozdziale jak i całej ustawy według KPA i przepisów Kodeksu Cywilnego, do których tutaj jest odniesienie. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że nie neguje tego i tak jest, bo zapewne nie tylko ten artykuł tej ustawy się stosuje, ale również inne ustawy. Natomiast chodzi jej o samą konstrukcję podstawy prawnej, bo warto spojrzeć do rozporządzenia mówiącego o stanowieniu aktów prawa miejscowego. Jak się patrzy na ustawy i inne rozporządzenia to wyraźnie jest tam powiedziane, że jeśli jest „w związku” to w związku z artykułem takiej ustawy, a „na podstawie” stosuje się wtedy, kiedy jest bezpośrednia delegacja do stanowienia prawa miejscowego. Przewodnicząca Rady zaproponowała, aby zgodnie z sugestią radnej pani Haliny Boneckiej słowo „oraz” zastąpić pojęciem „w związku”. Pan Włodzimierz Stanisławski złożył wniosek o oddalenie tej uchwały na następną sesję, ponieważ pani Przesmycka na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Komisji Budownictwa obiecała pokazać kilka rodzajów kalkulacji, żeby można było zorientować się, jakie są konkretne ceny. Odbyło się głosowanie nad wnioskiem Pana Włodzimierza Stanisławskiego: za – 16 głosów przeciw – 2 głosy wstrzymany – 1 głos Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin (ul. Jaworowa). Pan Marek Brodziak stwierdził, że w Nadmie jest ul. Jaworówka i zastanawia się, czy te dwie nazwy nie będą mylone. 16 Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jest różnica między ul. Jaworową, a ul. Jaworówka. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 18 głosów wstrzymany – 1 głos Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin (ul. Zachodzącego Słońca). Pan Cezary Wnuk zapytał, kiedy się skończą takie dziwolągi. Kiedyś redaktor Lewandowski na łamach Kuriera Wyszkowskiego pisał, jakie dziwolągi wprowadza Rada w Radzyminie, a są w zapasie jeszcze bohaterowie Radzymińscy i inne ładne nazwy, więc dlaczego nie są one nadawane. Pan Wojciech Chełchowski zapytał, czy są na sali wnioskodawcy nadania takiej nazwy ulicy, bo chciałby wiedzieć jak powstał pomysł tej nazwy. Przewodnicząca Rady poinformowała, że w uzasadnieniu do tej uchwały jest napisane, że wniosek w sprawie nadania nazwy tej ulicy został złożony przez właściciela działki położonej przy tej drodze. Skoro mieszkańcy chcą mieszkać przy ul. Zachodzącego Słońca to ich wybór. Pani Halina Bonecka zgłosiła wniosek, aby zdjąć tę uchwałę z porządku obrad, ponieważ wnioskodawcą jest jedna osoba prywatna, gdyż droga jest prywatna i porozmawiać z wnioskodawcą, żeby się jeszcze zastanowił nad tą nazwą. Pomysły mogą być różne, natomiast Rada powinna być na tyle odpowiedzialna i ostrożna, żeby dać szansę przemyśleć tej osobie proponowaną nazwę. Pani Maria Niegowska poinformowała, że wniosek został złożony przez jednego mieszkańca, ale poprosiła dodatkowo o opinię pozostałych współwłaścicieli tej drogi i wszyscy wyrazili zgodę na nazwę „Zachodzącego Słońca”. Odbyło się głosowanie nad wnioskiem Pani Haliny Boneckiej: za – 15 głosów przeciw – 1 głos wstrzymane – 2 głosy Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin (ul. Babiego Lata). 17 Pan Cezary Wnuk poinformował, że w tym rejonie są ulice o nazwach Biedronki czy Konika Polnego i ta nazwa tam pasuje. Pani Krystyna Pałaszewska poprosiła o informację, czy pod wnioskiem podpisała się tylko jedna osoba, czy więcej osób. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w uzasadnieniu jest napisane, że wniosek o nadanie tej nazwy został złożony przez właściciela nieruchomości przy tej drodze, czyli też przez jedną osobę. Pani Maria Niegowska poinformowała, że wniosek został złożony przez właściciela, ale są też podpisy mieszkańców, którzy wyrażają zgodę na tę nazwę ulicy. Pan Konrad Jankowski stwierdził, że padł tutaj wniosek, żeby nazywać ulice jakimiś wydarzeniami i nie twierdzi, że nie powinno się o nich pamiętać, bo powinno, ale nazywanie ulic wydarzeniami czy zasłużonymi osobami może się okazać niefortunne, ponieważ dzisiaj dana osoba się zasłużyła, ale za jakiś czas może się okazać inaczej i np. Al. Solidarności w Warszawie już chyba 4 raz będzie zmieniana. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że drogi prywatne nie mają parametrów dróg gminnych. Są to 3 – 4 metrowe drogi, dlatego nie powinno się robić bohaterskich dróg ze ścieżek. To, co powiedział pan Wnuk jest słuszne, bo jest jeszcze w zanadrzu wiele wydarzeń i bohaterów historycznych, jednak te nazwy powinny być umieszczane przy ważnych arteriach. Jak przyjęto kiedyś zasadę, że ulice w określonych rejonach gminy nazwano kamieniami szlachetnymi, kwiatami czy pisarzami, tak powinno się robić w określonych kwartałach gminy. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 18 głosów wstrzymany – 1 głos Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy na terenie gminy Radzymin (ul. Niezapominajki). Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 19 głosów Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie dowożenia uczniów do Gimnazjum nr 2 w Radzyminie, ul. Konopnickiej 24 w roku szkolnym 2011 – 2012. 18 Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 19 głosów Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie określenia stawek podatku od nieruchomości. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w wielu miejscach jest napisany „m2” tak jak trzeba z indeksem górnym, natomiast w kilku przypadkach ta dwójka jest napisana bez indeksu górnego w związku z czym wyszło „m2”, należy to poprawić. W pkt 3 wymieniony jest art. 4 ust. 1 pkt 3 i ust. 3-7, ale nie wiadomo, jakiej ustawy. W § 2 brakuje literki „w” przed słowem „sprawie”. Skarbnik Gminy poinformowała, że określenie wartości budowli jest zapisane w ustawie o finansach publicznych, jak również w ustawie o rachunkowości. W tym przypadku należy podać ustawę o finansach publicznych. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w podstawie prawnej nie ma umieszczonej tej ustawy, więc czy wystarczy, że dopisze się ją w punkcie 3, czy trzeba ją wpisać do podstawy prawnej. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że wtedy trzeba włączyć tę ustawę do podstawy prawnej. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że jeśli ktoś prowadzi zwykłą działalność gospodarczą to płaci 17,47 zł za metr, natomiast, gdy ktoś prowadzi działalność gospodarczą w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych to płaci 4,05 zł za metr. Czy w ten sposób Rada wspiera popieranie działalności gospodarczej, bo tu nie chodzi o Radzymiński Ośrodek Zdrowia tylko o prywatną działalność gospodarczą. Poprosił o wyjaśnienie, czy jest górna granica na każdą stawkę. Skarbnik Gminy poinformowała, że górna stawka od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 21,94 zł, a od zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych 4,45 zł. Pan Marek Brodziak stwierdził, że w uzasadnieniu do uchwały można przeczytać, że Burmistrz wnioskuje o podwyższenie stawek podatku o 5% do obecnie obowiązujących stawek. Na przyszłość prosiłby, aby w materiałach przekazywanych radnym była informacja o widełkach proponowanych przez Ministra Finansów. 19 Pan Konrad Jankowski poprosił o informację, czy w pozycji d) wchodzi tego typu świadczenie zdrowotne jak np. prywatny gabinet dentystyczny. Przewodnicząca Rady poinformowała, że gabinet dentystyczny wchodzi do tej pozycji, to będą także hospicja, prywatne domy pomocy społecznej, czyli wszystko to, co wiąże się ze służbą zdrowia. Pan Konrad Jankowski zapytał, czy nie można by było takich usług wyłączyć z tego, bo jest to trochę niesprawiedliwe, ponieważ np. dentysta płaci niższą stawkę, a firma, która produkuje np. ciasta 17 zł. Jest to nierówne traktowanie. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jeśli Minister Finansów tak to zróżnicował to Rada nie może wprowadzać swoich stawek. Pan Konrad Jankowski zapytał, czy nie można z punktu d) wyłączyć firm prowadzących gabinety dentystyczne i obciążyć je tą najwyższą stawką. Skarbnik Gminy odpowiedziała, że nie można, jeśli dentysta jest wymieniony w ustawie o działalności leczniczej. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 19 głosów Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie określenia stawek podatku od środków transportowych. Przewodnicząca Rady odczytała pismo, które wpłynęło do niej od Burmistrza tuż przed sesją cyt.: „ W trosce o przygotowanie dobrej perspektywy finansowej gminy w roku 2012 jak również w sugestii Rajców Miejskich przeprowadziłem rozmowę z kompetentnym przedstawicielem firmy leasingowej w sprawie stawek podatku od środków transportu. Wynikiem tego spotkania jest moja propozycja przyjęcia w uchwale w sprawie określenia wysokości stawek podatku od środków transportowych stawek w wysokości zaznaczonej kolorem na załącznikach 2,4, 6. Propozycja ta powinna usatysfakcjonować wszystkich zainteresowanych. Proszę Panią Przewodniczącą o zapoznanie się z tą propozycją i przedłożenie jej wysokiej Radzie”. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski przeprosił, że nie był obecny na posiedzeniu Komisji Budżetowej, gdyż w tym czasie uczestniczył w spotkaniu Polsko-Izraelskim młodzieży w Treblince. Sądził, że reprezentacja Zastępcy Burmistrza na Komisji jest o tyle wystarczająca, ponieważ poprzedniego dnia rozmawiano na ten temat na posiedzeniu Komisji Budownictwa. Ubolewa nad tym, że przedłożona kwestia nie została należycie przedstawiona bądź w ogóle 20 nie została zaprezentowana, za co przeprasza. Dlatego pozwolił sobie uczestniczyć w dwóch spotkaniach w poniedziałek i środę po to, żeby uzupełnić brak tych wypowiedzi dotyczących ważnego instrumentu, jakim jest podatek od środków transportu. Na jednym ze spotkań usłyszał, że jest 1 mln 200 tys. zł dochodu z podatku od środków transportu, co jest częścią prawdy, ponieważ 1 mln 162 tys. zł jest na dzień dzisiejszy wpływów od osób prawnych i 365 tys. zł od osób fizycznych, czyli razem jest 1,5 mln zł wpływów z podatku od środków transportu do budżetu gminy. Przed podjęciem uchwały w 2008 r., kiedy zmniejszano o połowę stawki, było 211 tys. zł dochodów z podatku od środków transportu. Sytuacja zmieniła się radykalnie, ponieważ wykonano gest, ale faktycznie wtedy zaryzykowano, bo nie ma 100% gwarancji, że firma zawita do Radzymina. Dzisiaj zawitała i jest ponad 1000 naczep zarejestrowanych w Radzyminie. Po tych rozmowach, słuchając wystąpień radnych, w piśmie, które skierował do pani Przewodniczącej, była sugestia, żeby zachować przynajmniej wskaźnik inflacyjny. Wczoraj spotkał się z przedstawicielem firmy leasingowej i wynegocjował takie propozycje, które zabezpieczają w dużej mierze oczekiwania gminy, a w niektórych przypadkach poszły o wiele dalej niż gmina chciałaby tego oczekiwać. Bardzo mu zależy na współpracy z tą firmą, gdyż jest to partner solidny i jest, o co walczyć. Pan Marek Brodziak stwierdził, że dokładnie sobie przypomina uchwałę z 2008 r. i wtedy wszyscy mieli wątpliwości, ale jak się okazało opłacało się zrobić taki ruch. Na ostatnim posiedzeniu komisji budownictwa zaproponował, aby podnieść te stawki przynajmniej o stopień inflacji i pan Burmistrz wspomniał wtedy, że firma leasingowa, której samochody jeżdżą po całej Europie, zastanawia się nad ewentualnym zrezygnowaniem z lokalizacji w Radzyminie. Rozumie, że odbyły się negocjacje z osobą, która jest umocowana do tego, żeby prowadzić takie rozmowy. Ale tak naprawdę jest tu negocjowanych tylko kilka propozycji i ten wzrost jest od 9% do nawet 32%, dlatego chciałby wiedzieć, czy te propozycje dotyczą tej firmy leasingowej. Wybrano pozycje, w których tak naprawdę firma leasingowa nie ma pojazdów. Zakłada, że jeśli tak jest, że firma posiada samochody w tych pozycjach określonych kolorem różowym, to dochody gminy z tytułu podatku od środków transportu wzrosną minimum 10%. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to było pierwsze pytanie, które zadał przedstawicielowi firmy, bo sugestie radnych są takie, żeby podnieść o wskaźnik inflacyjny 2,8% wszystkie stawki. I przedstawiciel firmy powiedział, że te stawki dotyczą ich samochodów i jeśli zostaną przyjęte to firma spokojnie będzie operowała na terenie gminy Radzymin. Stawki są również opracowane w oparciu o wyznacznik Ministra Finansów. Chciałby, żeby wizerunek tej firmy leasingowej nobilitował do tego, żeby chociaż jeszcze jedna firma leasingowa ulokowała swoją działalność na terenie gminy Radzymin. Gmina zabiega o tego typu inwestora, bo jest to bardzo solidna 21 firma, która pomaga w pisaniu budżetu Radzymina i chciałby, żeby dalej pozostała w Radzyminie, tu inwestowała i rozwijała swoją działalność. Jest to firma zewnętrzna stąd herb czy historia Radzymina nie robi na niej żadnego wrażenia, ale już trzeci rok rozwijana jest współpraca z tą firmą, dlatego taką propozycję stawek przedłożył dzisiaj pani Przewodniczącej i bardzo prosi o ich przyjęcie. Pan Konrad Jankowski zgłosił wniosek o odłożenie tej uchwały do następnej sesji, żeby radni mogli się zapoznać z materiałem, który przed chwilą otrzymali, bo zapewne część z nich nie wie, o co chodzi. Pan Cezary Wnuk zgłosił wniosek, żeby nie odkładać tej uchwały. Kiedyś rozmawiano, żeby pozostawić te stawki takie, jakie były, a przed chwilą Burmistrz powiedział, że rozmawiał z przedstawicielem firmy leasingowej i wynegocjował te zaznaczone na kolorowo stawki. Chciałby wiedzieć, ile firm leasingowych jest w tej chwili w Radzyminie zarejestrowanych i czy ze wszystkimi firmami były prowadzone rozmowy. Czy nie będzie takiej sytuacji, że zostanie np. 400 – 500 naczep, a 800 pójdzie z Radzymina do np. sąsiedniej gminy. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że jego marzeniem jest ściągnąć do Radzymina wszystkie firmy leasingowe. Jest to jedna firma, która działa na terenie gminy Radzymin i zarejestrowała ponad 1000 naczep. Trzeba zdawać sobie sprawę, że w firmie jest jedna osoba, która monitoruje stawki podatku od środków transportu w całej Polsce. W biznesplanie każdy składnik ma swoje znaczenie i dlatego propozycja, która jest oparta również o wyznaczniki Ministra Finansów, musi być realna do tego, żeby uchwały Rady nie zakwestionował Wojewoda, który ją przyjmuje i analizuje. Dlatego bardzo by prosił ze względu na dobry klimat i dobry wizerunek gminy oraz Rady, żeby dzisiaj tę uchwałę przyjąć. Pan Cezary Wnuk stwierdził, że ma mieszane uczucia, co do tych stawek, bo rozumie podwyżkę z 1000 zł na 1100 zł, ale są pozycje, gdzie te podwyżki są dużo większe np. z 1300 zł na 1800 zł, z 2200 zł na 2800 zł, czy z 1550 zł na 1850 zł. Są to spore różnice i obawia się, co nie znaczy, że tak się stanie, że 300 – 400 samochodów pójdzie z gminy. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to jest stanowisko oparte o widełki Ministra Finansów i firmy, która jest właścicielem całego pakietu samochodów operujących tablicami WWL i zarejestrowanymi w Radzyminie. Nie ma żadnych innych partnerów i jest akceptacja tej firmy. Zależy mu na tym, ponieważ składnikiem budżetu środków transportu w 70% jest właśnie zaangażowanie tej firmy. 22 Pan Cezary Wnuk zapytał, kiedy te firmy płacą podatki, czy jednorazowo czy w ratach. Skarbnik Gminy poinformowała, że podatek od środków transportowych płacony jest w dwóch ratach tj. do 15 lutego i do 15 września. Pan Cezary Wnuk poprosił o informację, jaki jest stan podatków od środków transportu we wrześniu. Burmistrz przedstawił zestawienie płatności podatku od środków transportu od osób fizycznych i prawnych w latach 2007 – 2011. Osoby fizyczne: - 2007 r. – 383 tys. zł - 2008 r. – 440 tys. zł - 2009 r. – 386 tys. zł - 2010 r. – 382 tys. zł - 2011 r. – do 30.09.2011 r. – 365 720,04 Osoby prawne (w tym firma lerasingowa): - 2007 r. – 211 000 zł - 2008 r. – 1 017 000 zł - 2009 r. – 1 064 000 zł - 2010 r. – 1 088 000 zł - do 30.09.2011 r. – 1 162 000 zł Pan Cezary Wnuk zapytał, jak propozycja Burmistrza ma się do wysokości podatków w sąsiednich gminach. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to nie ma żadnego znaczenia. Analizowano wysokość podatków od środków transportu w 2008 r., gdzie była wykładnia wszystkich tych podatków z gmin ościennych i ma to się nijak, gdyż średnia była jak w gminie Dąbrówka, a po stronie dochodów było tylko 211 000 zł. Wtedy zaryzykowano obniżając stawki o połowę i pomnożono 4-krotnie dochody do budżetu gminy. Pan Marek Brodziak stwierdził, że na jednej z komisji, kiedy dyskutowano na temat tych stawek zapytał, czy ktoś rozmawiał z firmą, jakie byłoby stanowisko, gdyby Rada podwyższyła te stawki o pewien procent i żeby znaleźć wspólny kompromis. Rozmowy zostały przeprowadzone i dziękuje za to, bo nie było to chyba bardzo trudne zadanie, a skuteczne. Za skuteczność należy się Burmistrzowi piątka. 23 Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że to radni zaprosili tę firmę do Radzymina swoją decyzją. Wykonanie telefonu do rozmów na ten temat było dla niego ryzykowane, bo nie są to firmy, które pałają miłością do herbu Radzymina. Podziękował panu Brodziakowi za słowa uznania. Pani Halina Bonecka zapytała, dlaczego są podniesione tylko te stawki górne, ponieważ praktycznie w żadnej pozycji nie są podnoszone stawki niższe tylko i wyłącznie te najwyższe. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że to są te stawki, które gminę najbardziej interesują. Natomiast na ostatniej stronie są stawki, których w ogóle już nie ma, jest to fikcja istnienia na rynku, nikt nie zawraca sobie głowy takimi osiami i tonażami, bo tego już nie ma. Te stawki są to stawki, które były przedmiotem zainteresowania firmy i gminy. Pani Anna Goryszewska zapytała, jak to się ma do informacji zawartej w wykonaniu budżetu za pierwsze półrocze 2011 r., gdzie jest podana pozycja – podatek od środków transportowych od osób prawnych – plan 1 610 273 zł, a wykonanie jest na kwotę 574 356 zł. Gdzie są informacje prawdziwe, bo Burmistrz w tej chwili przekazał informację, że jest to kwota ponad miliona złotych. Skoro są takie zyski z tej firmy leasingowej, która się ulokowała na terenie gminy Radzymin, to dlaczego wpływy z podatków od środków transportowych wyniosły tylko 44,5%, co zostało zapisane w protokole z Komisji Rewizyjnej za 2010 r. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że nie pamięta czy to było na posiedzeniu komisji, czy na spotkaniu nieformalnym, ale informował, że dochody z podatku od środków transportowych wynoszą 1,5 mln zł. Na co jedna z radnych powiedziała, że jest 1,2 mln zł. Dzisiaj poprosił o zestawienie podatków na przestrzeni 2007 – 2011 od osób prawnych i od osób fizycznych. Podatek od środków transportowych do 30.09.2011 r. od osób fizycznych wyniósł 365 720,04 zł, a podatek od środków transportu do 30.09.2011 r. od osób prawnych wyniósł 1 162 775 zł, co już stanowi kwotę prawie 1,5 mln zł. Ta informacja jest podpisana przez panią Kierownik Referatu Finansowego Janinę Witkowską, która ją przekazała dzisiaj przed sesją. Bierze odpowiedzialność za informację, która dzisiaj radnym przekazał. Skarbnik Gminy poinformowała, że to, o czym mówiła pani Goryszewska dotyczyło wykonania za pół roku, czyli pierwszej raty, a druga rata jest płacona 15 września. Pani Halina Bonecka poinformowała, że ma wykonanie RB-27S i poprosiła, aby pani Skarbnik wskazała jej te pozycje. 24 Przewodnicząca Rady stwierdziła, że w tej chwili mówi się tylko o firmie leasingowej, a ilu innych przedsiębiorców ma zarejestrowane samochody z czterema osiami i więcej, bo podniesienie stawek o 600 zł to jest trochę dużo i być może należałoby je zmniejszyć. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że jest usatysfakcjonowana odpowiedzią pani Skarbnik, gdyż znalazła te dwie pozycje, o które pytała. Ponadto zgłosiła poprawki do podstawy prawnej w tej uchwale tj. proponuje zlikwidować przecinek i zamiast niego wpisać słowo „oraz”, a określenie „w związku” wstawić przed obwieszczeniem Ministra Finansów. Przewodnicząca Rady poinformowała, że radny Konrad Jankowski złożył wniosek formalny o wycofanie tej uchwały z dzisiejszych obrad, który należy przegłosować. Odbyło się głosowanie nad wnioskiem pana Konrada Jankowskiego: za – 1 głos przeciw – 18 głosów Odbyło się głosowanie nad uchwałą z uwzględnieniem stawek Przedstawionych przez Burmistrza oraz poprawek w podstawie prawnej zgłoszonych przez panią Halinę Bonecką: za – 16 głosów wstrzymane – 3 głosy Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie poboru podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego w drodze inkasa oraz określenia inkasentów i wynagrodzenia za inkaso. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że artykuł 6b ustawy o podatku rolnym i wszystkie pozostałe artykuły wymienione w podstawie prawnej stanowią podstawę prawną do podjęcia tej uchwały, więc nie powinno być określenia „w związku” tylko powinny być postawione przecinki i wymienione wszystkie te artykuły. Pan Cezary Wnuk zapytał, kiedy w końcu radni nie będą musieli słuchać uwag pani Boneckiej, bo czasami jest to śmieszne i żenujące, a każda uchwała ma jakieś usterki. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że to pytanie powinno być skierowane to twórców uchwał. 25 Pani Halina Bonecka stwierdziła, że gdyby było więcej staranności to nie byłoby tych uwag. Pan Wojciech Chełchowski poinformował, że w § 2 ustala się wynagrodzenie za inkaso w wysokości 10% od sumy podatków zainkasowanych i terminowo przekazanych do Urzędu Miasta lub na rachunek bankowy. W przypadku, gdy wpłaty są nieterminowe, czy przysługuje prowizja w wysokości 10% i czy jest taka wykładnia. Skarbnik Gminy poinformowała, że jest wyznaczony termin rozliczenia i wynosi on 3 dni po racie podatkowej. Przewodnicząca Rady zapytała, czy zdarza się, że sołtysi przychodzą po terminie i drugi raz wpłacają należności. Skarbnik Gminy odpowiedziała, że zdarzają się takie sytuacje, że sołtysi przychodzą dwa i trzy razy, jeśli nie zebrali wszystkich podatków i wtedy też otrzymują 10% prowizji od całości wpłaconej kwoty. Pani Halina Bonecka zapytała, czy te podatki są zbierane tylko w drodze inkasa, bo w uchwale jest napisane, że można je wpłacić na rachunek bankowy. Rozumie to tak, że sołtys zbiera podatki i wpłaca je albo w kasie Urzędu, albo na rachunek bankowy. A czy są przypadki, że ten podatek jest płacony przez zobowiązanego, a w związku z tym sołtys ich nie zbiera, bo określenie „lub na rachunek bankowy” oznacza, że podatnik może sam dokonać wpłaty podatku na rachunek bankowy i czy wówczas sołtys też otrzymuje 10% prowizji. Skarbnik Gminy odpowiedziała, że jeżeli ktokolwiek wpłaci sam podatek do kasy Urzędu, czy na rachunek bankowy gminy wówczas sołtys nie otrzymuje prowizji. Pan Marek Brodziak stwierdził, że warto by było wspomnieć, że coraz więcej osób płaci wszelkie swoje zobowiązania przez Internet, a jednak sołtys musi pójść do podatnika i przekazać mu nakaz zapłaty, żeby wiedział ile musi zapłacić podatku. Może należałoby nagrodzić sołtysów i od doręczonego zawiadomienia wypłacić im przynajmniej symboliczną część tego, co by wzięła Poczta Polska. Trzeba się nad tym zastanowić, ponieważ sołtysi oszczędzają czas i pieniądze gminy chodząc i prosząc mieszkańców, żeby zapłacili podatek, a czasami chodzą kilka razy. To, co zbierze i wpłaci sam sołtys powinno być wynagrodzone 10% prowizją, ale za doręczenie też powinna być ustalona jakaś stawka. 26 Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że chciałby wesprzeć sołtysów i być może należałoby pomyśleć nad opłatą stałą tak jak jest to w przypadku inkasenta, który spisuje z liczników zużycie wody. Czasami zużycie wody jest tak minimalne, że ten inkasent nie miałby z czego wziąć swojej prowizji stąd jest opłata stała. Być może trzeba się nad tym zastanowić i ta opłata stała byłaby od każdego nakazu, aby w jakiś sposób zrekompensować sołtysom „zdarte buty” chodząc od domu do domu. Będzie chciał na stronie internetowej Urzędu zaapelować do mieszkańców, żeby wpłacali podatki do sołtysów. Oczywiście dzisiaj konserwatywne, tradycyjne spotkanie przegrywa z internetem, z przelewami i innymi nowoczesnymi formami, ale skoro jest to dalej utrzymane to jest to dobrą rzeczą, bo sołtys jest ambasadorem tego miejsca i tych spotkań, najszybciej jest we wsi i przekazuje informacje, jest także partnerem radnego i burmistrza. Należy sołtysów wspomóc i wynagradzać, bo bardzo dużo rzeczy robią społecznie i jeśli można w jakiś sposób to zauważyć to, dlaczego nie. Pan Marek Brodziak stwierdził odnośnie opłaty stałej za wodę, że należy rozumieć, że jest to opłata skalkulowana tj. koszt pracy inkasenta, tej osoby, która pójdzie i odczyta licznik, po czym wróci do biura, wystawi fakturę, zapakuje ją do koperty i wyśle pocztą. Czy nie można tego zrobić jednorazowo, czy przy okazji wizyty inkasenta faktura nie może być drukowana na miejscu. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że był czas, kiedy inkasent zbierał pieniądze, ale prawdopodobnie ze względów bezpieczeństwa to zbieranie odsunięto. Natomiast opłata stała nie jest opłatą inkasenta. Pan Marek Brodziak stwierdził, że chodzi mu o wyeliminowanie jednego kosztu tj. przesyłu faktury listem. Można by było wyposażyć inkasenta w drukarkę, który drukowałby fakturę na miejscu i zostawiał ją. Odnośnie sołtysów, nie za bardzo wie, jak dużo każdy z sołtysów dostarcza nakazów podatkowych w ciągu roku, czy mógłby prosić, aby pracownicy referatu podatkowego zrobili zestawienie ile tych nakazów każdy sołtys musi roznieść, żeby ustalić stawkę za doniesienie każdego pojedynczego nakazu. Skarbnik Gminy poinformowała, że jeśli chodzi o prowizję dla sołtysów i inkasentów to taki obowiązek nakazuje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych. Natomiast odnośnie opłaty z tytułu roznoszenia nakazów i upomnień to proszono sołtysów, aby podpisywali z Urzędem Gminy umowy zlecenia na taką czynność. Pan Marek Brodziak stwierdził, że rozumie, że w przyszłym tygodniu sołtysi będą mogli zgłosić się do Urzędu i takie umowy zostaną podpisane. 27 Skarbnik Gminy stwierdziła, że tego typu wydatki trzeba zaplanować w budżecie od nowego roku. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że intencją pana Brodziaka i pewnie nie tylko jego jest to, żeby te 10% prowizji zwiększyć. Pan Marek Brodziak odpowiedział, że nie taka była jego intencja. Skarbnik Gminy poinformowała, że chodziło o to, żeby ustalić kwotę od doręczenia nakazu. Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że radny Brodziak zmierzał w dobrym kierunku. Należałoby tę propozycję przemyśleć, dopracować i przegłosować na następnej sesji, bo sołtysi naprawdę chodzą do mieszkańców i dobrze, że do nich docierają, bo mają z nimi kontakt, a to jest bardzo ważne. Pan Tadeusz Gawroński – sołtys wsi Mokre – stwierdził, że nie zależy mu na tych paru złotych, ale można by było ustalić symboliczną złotówkę od doręczonego nakazu. Czasami jest tak, że mieszkańcy nie chcą przyjąć nakazu i trzeba jeździć do nich kilka razy, albo są dostępni tylko w weekend jak to jest w przypadku działkowiczów, do których trzeba często daleko jechać i koszt jest dużo większy niż zysk. Skarbnik Gminy poinformowała, że Rada Gminy może zarządzić tylko pobór podatku, a nie dostarczenie nakazu. Jeśli chodzi o inne dodatkowe czynności to zaprasza od nowego roku do negocjacji odnośnie umów zlecenia. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że potwierdza słowa pani skarbnik, bo sprawa odpłatności za dostarczenie nakazów nie może być przedmiotem tej uchwały, gdyż są to dwie różne rzeczy. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że czyli należy rozmawiać tylko o ustaleniu procentu od zebranej kwoty i ten procent dostają sołtysi, natomiast za to, że wręczają nakazy mogą negocjować i podpisać umowy zlecenia. Prawo nie pozwala Radzie uchwalić kwoty za roznoszenie nakazów. Jeden z sołtysów z sali zapytał, dlaczego Straż Miejska rozwoziła upomnienia i płacenie było 8,80 zł, dlaczego pobierała aż tyle. Skarbnik Gminy poinformowała, że upomnienia składają się z zaległości i kosztów upomnienia, czyli m.in. będzie to opłata pocztowa, która jest bardzo droga i druk upomnień. Te 8,80 zł to są koszty upomnienia i nie są one dla 28 Straży Miejskiej tylko to są dochody gminy. Sołtysi są organem pomocniczym Burmistrza i wykonują zadania, które są określone w statutach i ustawach. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że rok temu jak mówił o dietach i pieniądzach dla sołtysów, to zaproponował stawki mniejsze dla radnych, żeby sołtysom pozostawić stawki, które może nie są zbyt wygórowane, niezmienione. W tej chwili gmina jest biedna, bo jest spory kredyt i czy to by było 2,30 zł czy 8,80 zł to jest to jałowa dyskusja, gdyż nie ma możliwości, żeby radni zagłosowali i ustalili stawkę za doręczenie nakazu płatniczego. Sołtysi mogą zawrzeć umowy zlecenia i wtedy w zależności od sytuacji finansowej gminy te pieniądze będą, albo nie. Sołtysi otrzymują dietę i w tej diecie prowadzą działalność na terenie wsi i dostarczenie nakazów podatkowych mieści się chyba w tych obowiązkach, które sołtysi pełnią. Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że sołtysi raczej nie będą tych umów zawierali, dlatego zaproponowała, aby podnieść prowizję o 5%. Zgłosiła wniosek, aby prowizja wynosiła 15%, a nie były zawierane umowy zlecenia. Pan Marek Brodziak stwierdził, że chciałby wiedzieć, jakie będą skutki finansowe takiej decyzji. Podwyższyć nie będzie problemu, ale problem będzie miała pani Skarbnik, żeby zamknąć budżet. Interesuje go, jakie to będą koszty, dlatego wolałby, żeby to były umowy za realnie wykonane zadanie i żeby w budżecie przyszłego roku pani Skarbnik zabezpieczyła środki na ten cel. Łatwo jest obliczyć ile tych nakazów jest i mniej więcej określić kwotę, żeby to się gminie opłacało. Wystarczy ilość papierów, którą wyniesiono z Urzędu pomnożyć przez jakąś stawkę, która będzie niższa od stawki Poczty Polskiej, czy innej konkurencyjnej firmy świadczącej takie usługi. Taka jest jego propozycja, bo nie wie, jaka to będzie kwota od 15%. Proponuje tę uchwałę przegłosować, bo chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do niej powrócić, jeśli okaże się, że 15% jest dla gminy bardziej opłacalne niż 50 gr od każdego nakazu. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że zostały zgłoszone dwa wnioski, jeden aby prowizja wynosiła 15%, a drugi żeby przegłosować uchwałę w wersji zaproponowanej, czyli 10% prowizji. Najpierw należy przegłosować wniosek niższy, czyli uchwałę ze stawką 10%, a następnie z 15%. Pani Krystyna Pałaszewska zaproponowała, żeby tę uchwałę przenieść na następną sesję i dopracować ją, co będzie bardziej korzystne. Pan Andrzej Siarna zapytał, czy przeniesienie tej uchwały na następną sesję, która planowana jest 20.XII.br. nie spowoduje, że ta uchwała nie wejdzie w 29 życie w terminie. Proponuje, aby ten temat przedłożyć na Komisji Budżetowej z udziałem pani Skarbnik oraz radcy prawnego i przeanalizować go. Przewodnicząca Rady poinformowała, że następna sesja odbędzie się 20.XII i przeniesienie tej uchwały spowoduje, że nie wejdzie ona w życie 1.01.2012 r. Zgłoszone są trzy wnioski: pierwszy z 10% stawką, drugi z 15% i trzeci o wycofanie uchwały i przeniesienie jej na następną sesję. Pan Marek Brodziak poprosił, aby pani Pałaszewska zdecydowała się na jeden wniosek, albo zmieniła ich kolejność, ponieważ jeśli radni zagłosują nad wycofaniem uchwały to nie będzie sensu głosowania nad 15 % wzrostem wynagrodzenia. Stoi na stanowisku, aby przegłosować tę uchwałę w takim układzie, jak jest zaproponowana tj. z 10% wynagrodzeniem, natomiast przygotować obliczenia, ile gminę będzie kosztowała obsługa sołtysów za doręczenie nakazów na następną sesję, a najlepiej komisję. Pani Krystyna Pałaszewska wycofała swoje wnioski. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 19 głosów Pani Halina Bonecka zgłosiła wniosek o ogłoszenie 15-minutowej przerwy w obradach. Odbyło się głosowanie nad wnioskiem pani Boneckiej: za – 19 głosów Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie opłaty od posiadania psów. Skarbnik Gminy poinformowała, że w treści uchwały jest napisany art. 18s, a powinien być art. 18a. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w podstawie prawnej brakuje art. 19 z tej ustawy, ponieważ mówi on, że Rada Gminy w drodze uchwały określa zasady ustalania i poboru płatności, zwolnienia osób itd., czyli według niej bezwzględnie ten artykuł powinien być w podstawie. Ponadto w § 1 wprowadza się ustępy i chyba logika wskazuje, że po ustępach stawia się kropki, a nie przecinki. Poza tym tak naprawdę ten § 1 jest niepotrzebny, ponieważ to wszystko jest opisane w dalszej części uchwały, więc nie ma sensu mówić, co się robi w uchwale tylko trzeba w uchwale to zrobić, bo o tym, co się robi mówi ustawa. § 3 ustęp 1 jest źle sformułowany stylistycznie, nie wynika z niego, kogo pies ma pilnować, czy emerytów i rencistów, czy gospodarstwo, a w ustawie brzmi to bardzo ładnie „ zwalnia się osoby powyżej 65 lat 30 prowadzące samodzielnie gospodarstwo domowe – z tytułu posiadania jednego psa” i nie ma, co ten pies ma pilnować czy nie pilnować. Rada w uchwale powinna określić, co pies ma pilnować. W ustępie 2 to nie jest art. 18 s tylko 18a, a ponadto jest zapis „wyżej wymienionej ustawy”, a są wymienione dwie ustawy i nie wiadomo, o którą chodzi, czyli powinno być napisane w/w ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. W § 5 jest napisane, że wpłaty można dokonać bezpośrednio do kasy Urzędu albo na rachunek, ale wynagrodzenie za inkaso opłaty od posiadania psów tylko na rachunek bankowy, czyli to oznacza, że sołtysi, którzy będą tę opłatę pobierać nie mogą jej wpłacić do kasy tylko i wyłącznie na rachunek bankowy. Skarbnik Gminy podziękowała za uwagi, które wprowadzi do tej uchwały. Pani Krystyna Pałaszewska zapytała, czy do tego nie powinna być też umowa zlecenia. Skarbnik Gminy poinformowała, że jeżeli ustawa tak określa to nie może być umowa zlecenia. Chyba, że sołtysi chcieliby roznosić decyzje określające opłatę za psa. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że chyba nikt nie będzie zaglądał do budy, czy jest pies, czy go nie ma. Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie rozumie zapisu § 5 „wpłaty można dokonać bezpośrednio do kasy Urzędu lub na rachunek bankowy gminy”. Kto może dokonać tej wpłaty, rozumie, że ten, kto posiada psa. To, w jaki sposób gmina zapłaci sołtysowi. Nie bardzo sobie wyobraża, kiedy sołtys z Nadmy przyjdzie do miasta Radzymin i będzie chodził od domu do domu i zbierał opłatę za psy, a poza tym nie zostanie z tego tytułu rozliczony, więc jaki będzie miał w tym interes. Nie widzi tutaj specjalnie żadnego interesu dla osób wymienionych w załączniku do tej uchwały. Natomiast chciałby widzieć interes gminy, żeby tutaj był. Prawdopodobnie uchwała jest po to podejmowana, żeby obsłużyć wszystkie te psy, które są znajdowane na terenie gminy Radzymin. Są to psy, które rzeczywiście zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, a szczególnie dzieci, bo sam spotkał się z takim przypadkiem. Latem tego roku brał udział w spotkaniu z innymi burmistrzami i wojewodami i okazuje się, że niektórzy nie mają z tym problemu, a niektórzy mają tak jak gmina Radzymin, która jest gminą przodującą i tak jak Burmistrz powiedział na tym spotkaniu, że wszyscy z okolicznych miejscowości przywożą psy do Radzymina, żeby się pozbyć problemu. Rozumie, że ta opłata miała służyć temu, żeby pokryć koszty przeznaczone na obsługę tych bezpańskich psów. W związku z tym ma pytanie, 31 na jakim poziomie kształtują się te wniesione podatki od psów w roku np. 2010 i czy nie jest to martwa uchwała. Skarbnik Gminy poinformowała, że wpływy z tego podatku wynoszą 300 – 400 zł rocznie. Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że w poprzedniej kadencji była podjęta uchwała, w której był zapis, że nie płaci się podatku od dwóch psów w gospodarstwie na wsi i tak powinno się to zostawić, bo to jest sztuczne naganianie dochodów. Sołtys pójdzie do mieszkańców, ale i tak nikt tego podatku nie przyniesie do gminy. Pan Konrad Jankowski stwierdził, że jeśli na wsiach mieszkańcy będą mogli mieć tylko jednego psa to wtedy dopiero schronisko będzie zapełnione. Pani Halina Bonecka zapytała, że są jakieś koszty szczepienia tych psów, czy gmina ponosi te koszty i jakie są to koszty. Skarbnik Gminy poinformowała, że gmina nie ponosi takich kosztów, ponieważ psy mają swoich właścicieli i to właściciel ponosi te koszty. Pani Emilia Paczuska – sołtys wsi Nowy Janków – stwierdziła, że mieszka w lesie i w ubiegłym roku przygarnęła sukę ze szczeniakami to teraz ma za te psy płacić. Nie chciała obciążać gminy i sama te psy utrzymuje. Straż Miejska zabiera psy po kilka w roku. Czy nie byłoby lepiej, gdyby gmina sfinansowała koszty sterylizacji. Pan Konrad Jankowski zgłosił wniosek o wycofanie tej uchwały. Pani Halina Grzelak - Sekretarz Gminy – poinformowała, że problem bezdomności psów i opłat z tego tytułu, które ponosi gmina jest bardzo istotny. Urzędnicy opracowywują w tej chwili program zapobiegania bezdomności psów, gdzie będzie mowa o racjonalnym podejściu do tego obowiązku. Prawdopodobnie w tym roku zostanie on przedłożony Radzie do uchwalenia. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że radna pani Halina Bonecka wniosła kilka uwag do tej uchwały, więc jak powinien brzmieć § 1. Pani Halina Bonecka poinformowała, że nie powinno być § 1, ponieważ w dalszej treści uchwały wszystko jest określone, należałoby zmienić tylko numerację paragrafów. § 2 powinien brzmieć tak „wprowadza się opłatę od posiadania psów w wysokości 21 zł rocznie od jednego psa” i nie powinno być 32 następnych ustępów. Paragraf 2 powinien stać się paragrafem 1, należałoby zmienić numerację następnych paragrafów i dalej są już określone zasady. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że czyli należy wykreślić § 2 i obecny § 2 stanie się § 1 z zaproponowana zmianą. Pan Zbigniew Jabłoński zapytał, czy wprowadzając tę uchwałę zmienia się tę uchwałę sprzed trzech lat, gdzie była mowa, że gospodarstwa rolne mogą mieć dwa psy, za które nie płaci się podatku. Skarbnik Gminy poinformowała, że to jest ustawowe zwolnienie. Przewodnicząca Rady poinformowała, że nie musi być tego zwolnienia w uchwale, bo jest to zapisane w ustawie. Pani Halina Bonecka stwierdział, że w związku z tym § 3 jest również do przeredagowania, ponieważ nie powinno się powtarzać w uchwale zapisów z ustawy. Ustawa wymienia, od kogo nie pobiera się podatków i nie ma powodów, żeby prawo miejscowe powtarzało zapisy czy utwierdzało to, co jest zapisane w ustawie. W związku z tym w § 3 powinno się napisać to dodatkowe zwolnienie, ponieważ Rada Gminy zgodnie z art. 19 pkt 3 może wprowadzić inne niż wymienione w ustawie zwolnienia przedmiotowe od opłat lokalnych, czyli generalnie i od tej opłaty za psa. W związku z tym w § 3, który stanie się drugim trzeba tylko i wyłącznie doprecyzować tych emerytów i rencistów, bo generalnie zwalnia się osoby powyżej 65 roku życia. Natomiast rozumie, że emeryt czy rencista może mieć mniej lat, dlatego należałoby przeredagować ten § 3, żeby pokazać, kogo jeszcze Rada zwalnia oprócz osób wymienionych w ustawie, ale nie musi powtarzać w uchwale, że to, co jest w ustawie to jest święte i Rada to sankcjonuje. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że ustęp 2 w obecnym § 3 powinien być wykreślony, bo jest to powtórzenie z ustawy, natomiast ustęp 1 powinien być napisany poprawnie stylistycznie. Pan Zbigniew Jabłoński poprosił o informację, co będzie z osobami, które mają hodowlę psów. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że te osoby płacą podatek od działalności gospodarczej i nie są zwolnione z tego podatku. Zwróciła się z pytaniem do pani Boneckiej, jak powinien brzmieć ustęp 1 w § 3. 33 Pani Halina Bonecka poinformowała, że nie powinno być ustępu i powinien on brzmieć „ Z opłaty zwalnia się emerytów i rencistów samodzielnie prowadzących gospodarstwo domowe – z tytułu posiadania jednego psa”. Przewodnicząca Rady poinformowała, że w § 6 należy dopisać „w kasie i na rachunek bankowy”. Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że rolnicy w dalszym ciągu mogą mieć dwa psy i nie płaca od nich podatku. Pani Emilia Paczuska zapytała, a jak jest w przypadku, kiedy nie ma gospodarstwa rolnego tylko jest siedlisko. Przewodnicząca Rady poinformowała, że jeśli jest jeden pies do pilnowania obejścia to od niego nie płaci się podatku. Pan Cezary Wnuk zapytał, czy ktoś poniósł do tej pory jakieś konsekwencje z tytułu nie płacenia podatku od psów. Przewodnicząca Rady odpowiedziała, że raczej nikt nie poniósł konsekwencji. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 13 głosów przeciw – 1 głos wstrzymane – 3 głosy Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie określenia wzorów formularzy informacji i deklaracji podatkowych. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 19 głosów Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę zmieniającą Uchwałę Budżetową Gminy Radzymin na 2011 rok. Pan Marek Brodziak stwierdził, że niepokoi go kwota 150 000 zł zwiększenia z tytułu zakupu energii – oświetlenie placów, dróg i placów zbaw, a zmniejszenie zakupu usług pozostałych. Chciałby wiedzieć, czy tak dużo wybudowano tego oświetlenia, czy energia elektryczna aż tak bardzo zdrożała, ale raczej tak dużych różnic w cenach energii nie ma. Chciałby się dowiedzieć, z czego gmina rezygnuje i co to jest zakup usług pozostałych. 34 Pani Maria Niegowska poinformowała, że przesunięcia w budżecie były zrobione z pielęgnacji drzew pomnikowych, gdzie z tej pozycji zdjęto 30 tys. zł z przeznaczeniem na utrzymanie zimowe dróg oraz z pielęgnacji i utrzymania zieleni miejskiej zdjęto 20 tys. zł również na utrzymanie zimowe dróg. Ponadto z zakupu usług remontowych zdjęto 150 000 zł na zakup energii. Pan Marek Brodziak zapytał, co nie zostanie wyremontowane i co gmina chciała za te 150 000 zł wyremontować. Pani Maria Niegowska poinformowała, że w tej kwocie znajdowała się m.in. wymiana opraw oświetlenia drogowego i bieżące remonty. Pan Marek Brodziak stwierdził, że widział także zwiększenie na utrzymanie zimowe dróg. Chciałby uzyskać informację, czy to jest kwota za utrzymanie zimowe za poprzedni rok i będą za nią regulowane faktury za poprzedni rok, czy jest to kwota na grudzień. Chciałby wiedzieć, czy pani Skarbnik uregulowała wszystkie faktury za utrzymanie zimowe dróg za ten rok. Skarbnik Gminy poinformowała, że faktury zostały zapłacone. Pan Marek Brodziak stwierdził, że pani Skarbnik przewiduje, że zima w tym roku będzie zimniejsza i bardziej śnieżna i została zwiększona kwota o 50 tys. zł na ten cel, co jest logiczne. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 16 głosów wstrzymane – 3 głosy Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę zmieniającą wieloletnią prognozę finansową Gminy Radzymin na lata 2011 – 2020. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 16 głosów wstrzymane – 3 głosy Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego w roku budżetowym 2011. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w uzasadnieniu do uchwały jest napisane, że planowane zadłużenie wraz z odsetkami wynosi 31 502 376 zł, co stanowi prawie 50% w stosunku do dochodów ogółem i niewykonanie dochodów w zaplanowanej kwocie spowoduje wzrost zadłużenia. Wiadomo, że dochody nie 35 zostaną wykonane, czy pani Skarbnik przeprowadziła prognozę do ilu procent wtedy wzrośnie to zadłużenie. Skarbnik Gminy poinformowała, że jeżeli dochody nie zostaną wykonane w granicach 5% wówczas zadłużenie wyniesie do 55%. Pani Halina Bonecka zapytała, a co by było, gdyby Rada się nie zgodziła na podjęcie tej uchwały. Skarbnik Gminy stwierdziła, że jeśli ta uchwała nie zostanie podjęta będzie miała niezapłacone faktury, ponieważ ten kredyt jest zaplanowany i ta kwota zadłużenia, którą odczytała pani Bonecka obejmuje ten kredyt. Jeżeli ten kredyt nie zostanie wzięty zadłużenie będzie mniejsze na następny rok o tę kwotę. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że zależy mu, żeby wszystkie zewnętrzne zobowiązania z roku 2011 były zamknięte w roku 2011, żeby nie zrobić tego, co z budżetem 2010 r., kiedy w pierwszym kwartale 2011 r. wyasygnowano z dochodów gminy Radzymin ponad 5 mln zł, które idą przez cały rok. Nie można tej sytuacji powtórzyć tym bardziej, że realizowane jest bardzo ważne zadanie, jakim jest fundusz spójności i bardzo mu zależy, żeby decyzje, które są jeszcze przed gminą tj. kredyt 1 700 000 zł, refundacja 700 tys. zł i 300 tys. zł subwencji oświatowej, uporządkowały wszystkie zobowiązania, a przede wszystkim zobowiązania wobec oświaty i wszystkich partnerów gminy Radzymin. Są także prowadzone rozmowy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska, bo są propozycje prezesa WFOŚ, żeby zrobić dobry montaż zaangażowania gminy w program funduszu spójności. Bardzo by prosił o podjęcie tej uchwały. Pan Andrzej Siarna poinformował, że była bardzo ciężka zima i trudny okres, gdzie prowadzone były w ramach sztabu kryzysowego działania powodziowe. Wszyscy radni i sołtysi prosili o różnego rodzaju działania i gmina jak mogła tak służyła pomocą stąd środki, które nie były zaplanowane na ten cel, a zostały wydane, sięgają blisko miliona złotych i większość faktur jest związanych z tymi sprawami. Bardzo by prosił, żeby ten temat zamknąć, bo za chwilę będzie następna zima, żeby gmina mogła prowadzić normalnie takie usługi, ale lepiej, żeby więcej ich nie było. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że nikt nie kwestionuje tego, że te pieniądze zostały spożytkowane w sposób słuszny tylko radni mają obawy, co będzie dalej. Pan Marek Brodziak stwierdził, że po wypowiedzi, jaką usłyszał od pana Burmistrza Piotrowskiego jak najbardziej zasadne jest, żeby uregulować 36 wszystkie zobowiązania i dlatego jest skłonny zagłosować nad tym, żeby tę uchwałę podjąć. Natomiast po tym, co usłyszał od Burmistrza Siarny ma mieszane uczucia, ponieważ kwota 1 mln zł została mocno przeszacowana i przesadzona i chyba w tej chwili Burmistrz gra na emocjach radnych, a emocje przy podejmowaniu takich decyzji są niepotrzebne. Po przeczytaniu uzasadnienia do tej uchwały słowa „niewykonanie dochodów w zaplanowanej kwocie spowoduje wzrost procentowego zadłużenia” brzmią dla niego jak ostrzeżenie, żeby nie podejmować tej uchwały. Po przeanalizowaniu wieloletniej prognozy finansowej może stwierdzić, że wszyscy są optymistami. Niestety widzi tu pewne zagrożenia i chciałby, jak pewnie większość osób na tej sali, żeby gmina nie wpadła w spiralę spłaty kredytów kredytami, na co w tej chwili się zanosi. Po analizie wieloletniej prognozy finansowej gminy, zakładany wzrost dochodów wahał się na poziomie 4 do 5 mln zł między rokiem 2008 – 2009, między 2009 – 2010 i taki sam wzrost ok. 5 mln zł założono na rok 2011, ale już wiadomo, że to nie będzie wykonane. Zaskoczyło go, że wydatki bieżące wzrastały w latach 2008 – 2009 o 5 mln zł, w 2009 – 2010 r. o 3,5 mln zł, w 2010 – 2011 r. o 3 mln zł i nagle wydatki spadają do 700 tys. zł między rokiem 2011 – 2012. Ta analiza jest dla niego niezrozumiała i jest to dorabianie cyferek do tego, żeby wyjść jeszcze na plus. Mocno się zastanawia, ponieważ już wiadomo, że dochody nie zostaną wykonane i słyszał, że Minister Finansów poprosił gminy, żeby szacować dochody na poziomie średniej z trzech ostatnich lat, czy po podjęciu tej uchwały gmina nie przekroczy magicznej liczby 60% zadłużenia i czy kwota 1,7 mln zł spowoduje uregulowanie wszystkich zobowiązań z tego roku. Nie zapytał bez powodu o zwiększenie kwoty na utrzymanie dróg, bo docierają do niego informacje, że jeszcze nie ma uregulowanych zaległości z tytułu utrzymania dróg. Poza tym z tego, co wie, to co zostało wykonane z funduszu sołeckiego tj. poprawa nawierzchni na boisku szkolnym w Nadmie również od kwietnia nie zostało uregulowane. Dlatego zwraca się z pytaniem do Burmistrza, czy kwota 1,7 mln zł wyprowadzi gminę na przysłowiowe „zero”, żeby radni mogli dać szansę Burmistrzowi wprowadzenia ich w 2012 r. z czystym kontem nie licząc wszystkich kredytów, jakie zostały zaciągnięte i zobowiązań. Ponadto zwrócił się z pytaniem do pani Skarbnik, jakie jest wykonanie dochodów na dzień dzisiejszy. Skarbnik Gminy poinformowała, że planowane jest wykonanie dochodów o 5% mniejsze, czyli to będzie w granicach 59 mln zł. Jeżeli będzie 30 mln zł zadłużenia w stosunku do 59 mln zł dochodów to będzie nie całe 50 % zadłużenia. Pan Marek Brodziak stwierdził, że zobowiązania w prognozie na 2011 r. wynoszą 29,9 mln zł, czy w tych środkach jest uwzględniona wartość kredytu 1,7 mln zł. 37 Skarbnik Gminy odpowiedziała, że ten kredyt jest ujęty w kwocie 29,9 mln zł. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że ten kredyt był ujęty w planie i tylko żałuje, że nie został on wcześniej zrealizowany, po to żeby nie wprowadzać nerwowej sytuacji w obrocie zobowiązań, jakie gmina ma wobec partnerów, czy innych jednostek podległych gminie. Otwarta była linia na kredyt w wysokości ponad 2 mln zł, ale prosi radnych o kredyt w wysokości 1,7 mln zł i do tego dojdzie ok. 1 mln zł refundacji za wykonane inwestycje oraz subwencji oświatowej i te 2,7 mln zł plus dochody, które nadal trwają zakładają, że przy racjonalnej gospodarce gmina jest w stanie wyjść na zero. Chciałby, żeby nie przenoszono żadnych zobowiązań na rok następny mimo tego, że ustawa dopuszcza, że zobowiązania z grudnia można płacić do stycznia następnego roku. Był taki spokojny rok 2009, gdzie wchodzono w rok 2010 w komfortowej sytuacji i przesadzono wówczas z prognozami budżetowymi, a dodatkowo był to rok wyborczy i apetyty wszystkich miały się nijak do dochodów i ponad 5 mln zł w pierwszym kwartale tego roku zapłacono zobowiązań. Bardzo mu zależy, żeby zastosowano takie działania, żeby wejść w rok 2012 spokojnie. Tym bardziej, że jest zapewnienie z Ministerstwa Edukacji i wyliczenie, że subwencja oświatowa będzie wynosiła 15 mln zł, ale istnieje również niepokój, że późniejsza weryfikacja Ministra Edukacji może zmniejszyć tę subwencję. Dzisiaj wszystkie gminy w Polsce są pod pręgierzem oświaty. Przybywa zadań z góry dla gmin, ale nie idą za tym subwencje oświatowe. Przybywa też przedszkoli prywatnych i prowadzi analizę, czy nie opłaca się bardziej wspierać i zwiększać dotacje dla tych przedszkoli niż budować przedszkola publiczne, w bilansie ekonomicznym trzeba będzie to rozważyć. Ma nadzieję, że dochody budżetu 2012 r. nawet na tym samym poziomie równoważyć będą te instytucje, które w Radzyminie już są i rozpoczynają działalność, bo te, które będą to będą w perspektywie czasowej. Przybywa mieszkańców, którzy się meldują i ma nadzieję, że to gminie pomoże. PIT z Ministerstwa Finansów to nie jest żadne widzi mi się Ministra Finansów, tylko to są procenty dochodów zameldowanych mieszkańców gminy Radzymin pracujących wszędzie. Jeżeli mieszkaniec wypełni NIP 3 i zadeklaruje swoje dochody dla gminy Radzymin wtedy wpływa to do budżetu gminy. Dlatego prosi, aby wszyscy pracowali nad tym, żeby ten budżet Radzymina był bezpieczny. Przewodnicząca Rady zwróciła się z pytaniem do Księgowej Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administarcyjnego Szkół, jakie zadłużenie szkół jest na dzień dzisiejszy. Pani Anna Adamska poinformowała, że zadłużenie wynosi ponad 800 tys. zł, są to ZUS-y, rachunki i odpis na fundusz świadczeń socjalnych. 38 Przewodnicząca Rady zapytała, co będzie z długami, które są w oświacie, czy one przejdą na rok następny. Gmina weźmie kredyt i bardzo się zadłuży. Skarbnik Gminy poinformowała, że plan oświaty i edukacyjnej opieki wychowawczej wynosi na cały rok 17 099 960 zł. Gmina przekazuje transzami środki do GZEASz-u i na koniec 3.11.br. przekazano 14 443 735 zł, czyli pozostało jeszcze do przekazania 2 656 225 zł. Pozostało do przekazania 1,3 mln zł w listopadzie i 1,3 mln zł w grudniu. Jak gmina otrzyma w najbliższym czasie udziały z PIT-ów wówczas zostanie przekazana pewna kwota, ale to nie będzie 1,3 mln zł tylko np. 400 – 500 tys. zł. Subwencja oświatowa wpływa pod koniec miesiąca. Przewodnicząca Rady zapytała, czy gmina jest w stanie do końca roku spłacić 800 tys. zł oświacie. Skarbnik Gminy poinformowała, że są to wydatki, które przekraczają plan, czyli trzeba zwiększyć plan. Przewodnicząca Rady zapytała, dlaczego te wydatki przekraczają plan. Pani Anna Adamska poinformowała, że z poprzedniego roku było ponad 460 tys. zł zobowiązań grudniowych do zapłacenia, a budżet oświaty na wydatki bieżące na rok 2011 jest o około 600 tys. zł mniejszy niż był w 2010 r., czyli w rezultacie brakuje 1 mln zł. Pan Cezary Wnuk zapytał, dlaczego budżet oświaty jest zmniejszony. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że zapewne dlatego, żeby spiąć budżet gminy. Pani Anna Adamska stwierdziła, że żadna placówka nie została zmniejszona, a wręcz jeszcze zostały powiększone. W tej chwili jest o 123 uczniów więcej i wystąpiono o zwiększenie subwencji oświatowej. Budżet oświaty w rezultacie jest mniejszy w stosunku do roku 2010 o 1 mln zł, dlatego ciągle brakuje pieniędzy. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jest mowa o dwóch rzeczach o długach, które są jeszcze w oświacie i długach tych urzędowych, są to duże pieniądze i chciałaby wiedzieć, co z tego kredytu zostanie zapłacone. Chciałaby jednoznacznej odpowiedzi, z jakimi niezapłaconymi fakturami i w jakiej kwocie w całym budżecie gminy, gmina wejdzie w 2012 r. 39 Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że na ostatniej sesji w tym roku na pewno będą szczegółowsze informacje. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że w dniu wczorajszym przeprowadził konfrontację dwóch księgowych tj. pani Skarbnik i księgowej z GZEASz-u, po to żeby sprecyzować te liczby. Burmistrz nie może uważać, że wszystko jest w porządku i wypełnił plan, jaki miał w budżecie zobowiązań wobec oświaty, bo oświata już z zeszłego roku przeniosła zobowiązania i będzie je realizowała dotacjami z gminy. Te 800 tys. zł to są niezbędne pieniądze do płynności finansowej oświaty, bo jest jeszcze subwencja oświatowa w listopadzie i grudniu. Te zobowiązania bieżące to nie jest dziura budżetowa, to są zobowiązania, które będą w subwencji oświatowej. Natomiast cały czas tak jak te 5 mln zł idzie zobowiązanie gminy w kwocie ok. 500 tys. zł, bo budżet był rzeczywisty i zdjęto z niego środki, żeby to wszystko poskładać i z tego wyszła kwota 800 tys. zł, która idzie cały rok. Subwencja oświatowa i uzupełnienie tej subwencji o zmianę ilość dzieci w ciągu roku powinna spowodować uspokojenie sytuacji. Jest to największe zobowiązanie gminy i nie można pozwolić sobie na to, żeby szkoły i nauczycieli wprowadzać w rok 2012 pełnych niepokoju, jak to dalej będzie. Trzeba nadać tej kwestii priorytet i dlatego prosi o przyjęcie mimo wszystko spóźnionego kredytu, bo skoro był on umieszczony w budżecie to powinien być zaciągnięty wcześniej, żeby uporządkować sytuację. Wczoraj na odprawie kierowników referaty zadeklarowały, jakie zwolnią środki, żeby przesunąć je na oświatę i będzie prosił o podjęcie uchwały uzupełniającej budżet oświaty do tego stanu, jaki był zaplanowany pierwotnie. To, że skredytowano oświatę na początku roku nie zwalnia gminy z tego, że dzisiaj trzeba to uzupełnić i rozliczyć. Przewodnicząca Rady zapytała, czy gmina ma jeszcze jakieś zobowiązania, które musi w najbliższym czasie spłacić spółce komunalnej. Pani Małgorzata Klimkiewicz poinformowała, że gmina musi wpłacić spółce do końca roku 3,3 mln zł na budowę kanalizacji. W przyszłym roku gmina ma przekazać ponad 9 mln zł, co jest ujęte w prognozie finansowej. Pani Halina Bonecka zwróciła się do pani Adamskiej o udzielenie informacji, jakie są faktyczne potrzeby oświaty na listopad i grudzień, bo zarówno pani Adamska, jaki i pani Skarbnik mogą wyliczyć, jaka będzie subwencja, a jakie rzeczywiste potrzeby biorąc również pod uwagę zaległe zus-y, które powinno się jak najszybciej zapłacić. Jakie są faktyczne potrzeby oświaty do końca roku. Pani Anna Adamska poinformowała, że do końca roku potrzeba 3,6 mln zł, a subwencji będzie ok. 1,8 mln zł. 40 Pani Halina Bonecka stwierdziła, że trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że subwencji będzie 1,8 mln zł, a potrzeby są na 3,6 mln zł, a na co nie będzie subwencji to pieniądze musi dołożyć gmina. Pani Anna Adamska poinformowała, że wystąpiono także o zwiększenie subwencji o 500 tys. zł, ale czy tyle będzie przekazane tego nie wiadomo. Pan Marek Brodziak stwierdził, że próbuje policzyć wszystkie zobowiązania gminy, jakie trzeba uregulować do końca roku i te 1,7 mln zł to jest dużo za mało niż powinno się przeznaczyć choćby na GZEASz. Pani Skarbnik chce przekazać księgowej GZEASz-u 2,6 mln zł łącznie z subwencjami, gdzie pani z GZEASz ma jeszcze 800 tys. zł zobowiązań, czyli pozostaje jej na dwa miesiące szczególne, bo zimowe, 1,8 mln zł na uregulowanie wszystkich opłat z tytułu wynagrodzeń nauczycieli, utrzymania szkół itd. I księgowa z GZEAS-u mówi, że do końca roku potrzebuje 3,6 mln zł, czyli nadal 1,8 mln zł brakuje. Pani Anna Adamska poinformowała, że te 3,6 mln zł obejmuje dług 800 tys. zł. Pan Marek Brodziak stwierdził, że w szkołach brakuje 1mln zł, pani prezes spółki komunalnej chce od gminy 3,3 mln zł, czyli w sumie potrzeba 4,3 mln zł, a zaciąga się kredyt w wysokości 1,7 mln zł na spłatę zobowiązań, obsługę długów i wyemitowanych wcześniej obligacji. Co gmina zrobi z tymi 4 mln zł długu, bo nie widzi możliwości skąd je wziąć, nawet biorąc pod uwagę wpływy z podatku i wszelkich innych rzeczy, bo to wszystko będzie za mało. Skarbnik Gminy poinformowała, że są jeszcze dwa miesiące. 15.11 jest rata podatkowa, która przyniesie ok. 1 mln zł, poza tym będą jeszcze wpływy z PITów i CIT-ów z Urzędu Skarbowego na kwotę około 2 mln zł i będzie także zwrot dotacji w kwocie 700 tys. zł, o której mówił pan Burmistrz oraz kredyt na 1,7 mln zł. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że kredyt w kwocie 1,7 mln zł jest przeznaczony na spłatę długów, które są zaciągnięte, a przynajmniej tak jest napisane w uchwale. Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że teraz wszyscy się zastanawiają nad takimi sprawami, jak do końca roku pozostało dwa miesiące. Trzeba się było zastanawiać od marca, gdzie oszczędzać. Faktury są nieuregulowane, ludzie wykonali jakąś pracę i trzeba im zapłacić. Poza tym były powodzie, których się nikt nie spodziewał i stąd przeznaczono pewne pieniądze na ten cel, żeby ratować ludzi i ich dobytek. Za chwilę koniec roku, a wszyscy się zastanawiają, czy wziąć kredyt, czy nie go nie brać. Sygnalizowano już w marcu i kwietniu, żeby robić oszczędności. 41 Przewodnicząca Rady poinformowała, że w kwietniu radni spotkali się, żeby rozmawiać o programie naprawczym. Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że jeśli program naprawczy polegał na zatrudnieniu trzeciego Wice Burmistrza, to on dziękuje za taki program. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że szkoda, że z tego programu pan Jabłoński zapamiętał tylko jedno. Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że nie za bardzo jest, z czego zaoszczędzić jak żadna inwestycja w tym roku nie jest wykonywana, a to są wszystko zaległości z poprzedniej kadencji. W 2008 i 2009 r. nie było żadnych zaległości, a w 2010 r. jest ich aż na 5,5 mln zł. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 14 głosów przeciw – 1 głos wstrzymane – 3 głosy Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie programu współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie na rok 2012. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 18 głosów wstrzymany – 1 głos Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta Radzymin przez Mennicę - Metale Szlachetne S.A. w Warszawie ul. Pereca 21. Przewodnicząca Rady poinformowała, że jadąc dzisiaj ul. Weteranów do myjni samochodowej jej uwagę zwróciły palety kostki, które znajdują się na drodze dojazdowej do Mennicy. Zaczęła się zastanawiać, czy przeniosła się w czasie, bo ma projekt uchwały, która jest do czegoś, co jest na etapie projektowania i ogłoszonego przetargu w internecie. 21.10 został ogłoszony przetarg, a dzisiaj jest 4 listopada i będzie podejmowana uchwała. Droga, jej zdaniem, zrobiona jest w 90%. Zatrzymała się i wykonała zdjęcia. Znając etapy wykonywania przetargu, a na pewno wie, że urzędnicy też o tym wiedzą, wykonanie inwestycji jest kolejnym etapem, a nie pierwszym. Rada w dniu dzisiejszym ma przyjąć uchwałę na coś, co jest już wykonane. Domniema przestępstwa, bo jest coś wykonane, a prosi się 21 radnych o podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia 42 zgody na zrobienie tego. Być może nie rozumie, co tutaj jest napisane, ale chyba jej obowiązkiem, jako Przewodniczącej Rady, jest złożenie doniesienia o domniemanym przestępstwie odpowiednim organom ścigania. Mówi to z ogromną przykrością, bo jeszcze dwa dni temu była na nieformalnym spotkaniu, o którym wspominał tutaj Burmistrz, i nikt jej nie powiedział, że droga w 90% jest wykonana. Chciałaby usłyszeć, dlaczego tak się stało. Nie zagłosuje za przyjęciem tej uchwały, bo boi się współodpowiedzialności za jej zdaniem domniemane przestępstwo. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poprosił, aby pani Przewodnicząca sprecyzowała, co jest przestępstwem. Przewodnicząca Rady zapytała, czy ogłoszenie przetargu na coś, co jest już w 90% wykonane jest prawidłowe. Jest wykonane około 90% tej drogi i zostało około 30 m długości do wykonania na odcinku od kostki do asfaltu. Najpierw ogłasza się przetarg, wybiera wykonawcę, a wcześniej podejmuje uchwałę, a w tym wypadku najpierw coś zrobiono i teraz trzeba powiedzieć wykonawcy, że ma zrobioną drogę i dopasować się do tego. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że tą sprawą zajmował się referat, który nie podlega jemu, ale zabiera głos, bo czuje się odpowiedzialny. Podobnie na Komisji Budżetowej była pełna ignorancja, żeby poinformować o działaniach gminy i wyjaśnić, dlaczego przyjęto taką strukturę. Pomija to, że jest realizowana inwestycja, bo jej nie przyjął do wiadomości. Pani Kierownik Niegowska wystąpiła do Mennicy o zwrot dokumentacji i zwrot drogi, ponieważ to jest droga gminna i nie wchodzi w grę takie działanie, że droga jest wykonana, a gmina ogłasza przetarg. Zawarto porozumienie z Mennicą - Metale Szlachetne na finansowanie tego przedsięwzięcia i ustalono, że skoro jest droga finansowania tego przedsięwzięcia i finansuje je Mennica - Metale Szlachetne, a gmina od 2012 r. będzie spłacać zobowiązania w cenach netto, to gmina pozwoliła sobie ogłosić przetarg warunkując jego rozstrzygnięcie pomyślną decyzją Rady Miejskiej w formie uchwały. Pracuje już 9 lat i doskonale zdaje sobie sprawę, na czym polegają struktury odpowiedzialności i zobowiązań wobec partnerów zewnętrznych. W budżecie 2009 r. było zaplanowane 150 tys. zł i na tej podstawie wykonano projekt tej drogi. Ze względu na małe zaangażowanie inwestycji i inne potrzeby budżetu gminy Radzymin, te środki finansowe zostały zdjęte, bo i Mennica była bardzo słabo zaangażowana w inwestycji i nie chciano wykonywać czegoś, co mogło stać się hipotetycznie inwestycją nietrafioną. W momencie, kiedy dobiega końca realizacja tej inwestycji Mennica - Metale Szlachetne zwróciła się do gminy. W związku z tym, że sytuacja gminy jest złożona, Pan Prezes Mennicy złożył propozycję, że Mennica sfinansuje wykonanie tej drogi, a gmina poniesione koszty przez Mennicę spłaci w latach i zapytał w ilu. Odpowiedział, że w pięciu i tak zostało 43 uzgodnione, ale uwarunkowano to wszystko pomyślną decyzją Rady. Dzisiaj jest 4 listopada i terminy na realizacje inwestycji są bardzo krótkie. W międzyczasie, kiedy podjęto to porozumienie był na tygodniowym zwolnieniu lekarskim i była cisza, nie ogłoszono przetargu, nie kontaktowano się i nie podjęto żadnych działań w tej sprawie. Czuł się zobowiązany respektować porozumienie zawarte z Mennicą - Metale Szlachetne. Pan Jabłoński jadąc na spotkanie informował go, że na drodze coś się dzieje, dzisiaj pani Przewodnicząca informuje, że budowa drogi dobiega końca, ale to jest decyzja Mennicy. Prawdopodobnie Mennica spodziewa się tego, że Rada podejmie decyzję negatywną i wystąpi z roszczeniem sądowym wobec zwrotu należności za zastępcze wykonanie inwestycji. Nie wie, czy tak będzie, ale tak może być. Nie ma szans na realizację inwestycji i na otwarcie ofert złożonych na przetarg, kiedy firma trzecia, czy inwestor zastępczy wykonał tę inwestycję. Musiałby być bardzo nieostrożny i nieroztropny, a doświadczenia wieloletnie nie pozwalają mu na to, żeby narażać Radę i swój autorytet na to, żeby takie decyzje podejmować. Zależało mu na tym, żeby do końca wypełnić honorowe zobowiązanie wobec Mennicy, czyli podjąć uchwałę. Pani Niegowska informowała go, że Mennica się kontaktuje, ale powiedział, że nie ma żadnych kontaktów do czasu uchwały Rady Miejskiej, bo wtedy dopiero będzie miał instrument prawny do podejmowania decyzji. W ogóle nie kontaktuje się z Mennicą i nie rozmawia, bo nie ma instrumentu prawnego do tego, żeby rozmawiać. Jeśli ktoś działa wbrew porozumieniu, ale można rozumieć ich terminy, że Rada Nadzorcza napiera na to, żeby przewozić sprzęt, maszyny i urządzenia, a gminie bardzo zależało na terminach, bo jeżeli firma rozpocznie działalność nawet 31.XII to wpływają należności podatkowe od 1 stycznia do budżetu gminy. Jest to powierzchnia 3,33 ha z tego 1,5 ha przeznaczone pod inwestycję oznaczoną w ewidencjach jako podatek od nieruchomości 90 200 zł i wybudowany budynek o powierzchni 4 250 m daje podatek 99 350 zł rocznie. Jest to partner istotny dla gminy, żeby go godnie przyjąć w Radzyminie. Rozumie obawy pani Przewodniczącej i radnych, bo słyszy w kuluarach o rozmowach na ten temat. Zdaje sobie sprawę, że dla pani Przewodniczącej sytuacja jest nielogiczna, bo taka jest, ale przestępstwo byłoby na pewno wtedy, gdyby uruchomiono przetarg, kiedy inwestycja została zrealizowana. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że ten przetarg zostanie uruchomiony, bo 7.11 oferenci przyniosą swoje oferty, a oni nie wiedzą o tym, że ta droga jest wykonana. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że jest klauzula, w której Burmistrz może unieważnić przetarg bez podania przyczyny. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że nie rozumie, dlaczego gmina ogłasza przetarg, jeżeli tę inwestycję w tej chwili wykonuje Mennica. Przecież Mennicę 44 obowiązują te same przepisy co gminę tj. ustawa o zamówieniach publicznych oraz o finansach publicznych. Czy Mennica nie ogłosiła przetargu w odpowiednim terminie z zachowaniem wszystkich etapów, a gmina nie dubluje sprawy. We środę miała wiele wątpliwości, ale nie wiedziała, że ta droga jest wybudowana i dlatego o nic nie pytała, bo treść porozumienia była dla niej zrozumiała. Rozumiała także, że termin i pogoda spowodowały, co jest w stanie wybaczyć, że wcześniej przed uchwałą Rady została umieszczona na stronie internetowej informacja o przetargu. Ale o ile dobrze przeczytała to w tej informacji nie jest napisane, że jeżeli uchwała nie zostanie pozytywnie zaopiniowana to przetarg będzie unieważniony, a jest to w uzasadnieniu do uchwały. Dlaczego mówi o przestępstwie, ponieważ została wprowadzona w błąd przez Burmistrza i to jest przestępstwo, gdyż ma napisane, że ma podjąć uchwałę o przetargu. Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie ma takiej uchwały. Przewodnicząca ma podjąć uchwałę na wykonanie drogi przez Mennicę. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że na wykonanie tej drogi musi być ogłoszony przetarg, bo jest to droga gminna. Kwota jest 150 tys. zł netto plus podatek VAT i to są spore pieniądze. Czuje się wprowadzona w błąd i dzisiaj przez zupełny przypadek zauważyła stojąca kostkę oraz że droga jest wykonana. Dla niej wprowadzenie w błąd radnego i mieszkańców to jest świadoma działalność na niekorzyść budżetu gminy. Obowiązują etapy wykonywania przetargów i pierwszym etapem jest weryfikacja dokumentacji. Nie wyobraża sobie sytuacji, że przyjdzie jakiś przedsiębiorca z ofertą do przetargu na kwotę np. 120 tys. zł i czy zostanie on wybrany i kto mu zapłaci te pieniądze. Nie może zrozumieć tego mechanizmu, dlatego doszukuje się tu jakiegoś „podwójnego dna”. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że trzeba doprowadzić do etapu, że przetarg jest unieważniony, bo nie może być inaczej. W obecnej sytuacji, jaka jest na gruncie, niemożliwością jest rozstrzygnięcie przetargu. Niech pani Niegowska powie, jakie były ustalenia z Mennicą. Prosił o przedstawienie tematu na posiedzeniach Komisji Budownictwa i Budżetowej i była cisza. To nie jest partnerstwo do pracy, to jest pozostawienie w ogromnym stresie wszystkich tych, którzy dzisiaj słuchają takich interpretacji. Ale nie pozwoli, żeby rozmawiano o przestępstwie, dlatego że podjęcie uchwały warunkuje, że można konsumować przetarg. Sytuacja na gruncie jest drugim czynnikiem eliminującym rozstrzygnięcie przetargu, bo nie można rozstrzygać czegoś, gdy w między czasie nastąpiło samowolne wykonanie inwestycji przez Mennicę. Domniema, że przez Mennicę, bo nie kontaktuje się, gdyż nie pozwolił na kontakt, dopóki nie będzie uchwały Rady Miejskiej. 45 Pani Halina Bonecka poinformowała, że zgodnie z zasadą wydatkowania środków publicznych, a Burmistrz wydatkuje środki publiczne, żeby wydatkować takie środki konieczne jest posiadanie tytułu prawnego. Dlatego ma pytanie o wskazanie tytułu prawnego do ogłoszenia tego przetargu i gdzie ten tytuł powinien się znajdować. Kierownik jednostki finansów publicznych, czy Burmistrz Gminy stojący na czele Urzędu Miasta i Gminy powinien wydatkować środki zgodnie z uchwałą budżetową. W związku z tym w załączniku do uchwały budżetowej powinien być podjęty taki tytuł, czyli wykonanie określonej drogi i określona kwota. Jeśli w załączniku do uchwały budżetowej, czy potem w zmianach do budżetu jest zawarty tytuł to dopiero wtedy można ogłosić przetarg. Dlatego prosi o wskazanie radnym tytułu do wykonania tej drogi. Skarbnik Gminy poinformowała, że w budżecie nie ma takiego tytułu. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że w załączniku do uchwały budżetowej, w załączniku inwestycyjnym nie ma tytułu i nie ma kwoty to nie można ogłosić przetargu na realizację zadania inwestycyjnego. Ponadto zwróciła się z pytaniem do pani Skarbnik, czy parafowała przetarg. Zanim przetarg zostanie ogłoszony na Biuletynie Informacji Publicznej, bo jest ogłoszony i kto chciał mógł sobie przeczytać i zgadza się z Panią Przewodniczącą, że nigdzie nie jest napisane, że rozstrzygnięcie przetargu jest uwarunkowane podjęciem dzisiejszej uchwały, która jest tak zredagowana, że nie wie, o co chodzi, to zadanie inwestycyjne powinno być opatrzone kontrasygnatą skarbnika, że są na nie środki w budżecie. Nie wolno wykonywać zapisów uchwały i wydatkować środków publicznych bez kontrasygnaty Skarbnika Gminy. Również prawnik musi postawić swoją parafkę, którą stwierdza, że jest wybrany właściwy tryb z ustawy prawo zamówień publicznych. Skarbnik Gminy poinformowała, że nie podpisywała przetargu na budowę tej drogi i w uchwale budżetowej nie ma środków przeznaczonych na to zadanie. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że aby Burmistrz mógł ogłosić przetarg muszą być spełnione dwa warunki to jest musi być tytuł inwestycji w załączniku inwestycyjnym i zapewnione na nią środki w budżecie, a zanim zostanie umieszczony na Biuletynie Informacji Publicznej kontrasygnata skarbnika gminy. I to są warunki konieczne bez względu na to, co dalej będzie się działo, czy to będzie wykonane tak czy inaczej. Nie kwestionuje potrzeby wykonania tej drogi, czy tego, że powinno się ją zrobić, bo bardzo dobrze, że będzie Mennica, gdyż będą dochody dla gminy. Chce tylko prześledzić drogę prawną podejmowanych działań. I w tym kontekście prawdopodobnie pani Przewodnicząca powiedziała o naruszeniu prawa. Pani Halina Bonecka powiedziała, że ani pani Przewodnicząca, ani ona nie są od stwierdzenia tego, tylko są od tego odpowiednie organy. Nie ma co się denerwować, tylko normalnie i 46 logicznie rozmawiać. Momentami czuje się tak traktowana, jakby nie miała o niczym pojęcia i pierwszy raz siedziała za tym stołem, a naprawdę wie, o czym mówi i oczekuje konkretnych odpowiedzi. Pan Marek Brodziak stwierdził, że jest zdziwiony słowami Przewodniczącej rady. Nie był na ulicy, która ma się wybudować. Pan Burmistrz rzeczywiście mówił, że jest ogłoszony przetarg. Nie analizował tej sprawy pod kątem, czy jest to zgodne z prawem czy nie, ponieważ zakładał, że od tego są służby urzędu i prawnicy, którzy nad tym czuwają. On jak ogłasza przetarg musi mieć asygnatę swojego księgowego oraz prawnika, który parafuje umowę, dlatego nie brał tego pod uwagę. Analizował tę sprawę pod kątem tego, czy to się gminie opłaca czy nie. I jeśli widzi kogoś, kto chce gminie podarować kredyt, który w ogóle nie jest oprocentowany, a tak naprawdę pomniejszony o wartość podatku VAT to jak najbardziej chciałby z niego skorzystać. Kredyt, który jest rozłożony zgodnie z jego oczekiwaniami na okres 5 lat i spłacany z tego, co gmina dostanie od inwestora tej drogi to jest dość ciekawa propozycja i jest skłonny do niej przystąpić pod warunkiem, że w porozumieniu będzie wpisane, że Mennica wpłaci całą kwotę określoną w przetargu, którą zaoferował najkorzystniejszy oferent przed podpisaniem umowy z tym wybranym wykonawcą. Na chwilę obecna należałoby się skupić nad tym, czy to rzeczywiście jest w interesie gminy i czy się opłaca. Jak rozumie, Pani Przewodnicząca i pani Bonecka mają wątpliwości, co do samej procedury wyłonienia i wykonania tej drogi. Rzeczywiście jest ona dziwna i nietypowa, natomiast nie powinna rzutować na to, jaką decyzję podejmą radni przy przyjmowaniu tej uchwały. Uważa, że powinno się przyjąć propozycję Mennicy i zagłosować za przyjęciem tej uchwały. Natomiast, jeśli Przewodnicząca Rady ma wątpliwości to powinna je zgłosić odpowiednim organom, które rozstrzygną, czy sposób postępowania narusza prawo. Wypowiada się w tym momencie tylko i wyłącznie na temat uchwały, bo dla niego propozycja bilansowa Mennicy jest jak najbardziej do przyjęcia. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że we środę też tak myślała. Cały czas się zastanawia, jak by się zachowała jako inwestor, kiedy składa ofertę przetargową, kupuje materiały, zbiera robotników i idzie na budowę, a tam droga jest wykonana. Nie może tego zrozumieć i nie może także zrozumieć, dlaczego gmina ogłasza przetarg, a nie Mennica. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że w tej sprawie jest szczególna sytuacja, ale przyjęta konstrukcja prawna wykonania tej inwestycji zgodnie z wcześniej ustalonymi planami budżetowymi w latach 2009 – 2010 jest zgodna z przepisami i nie narusza obowiązujących przepisów. W momencie, kiedy były prowadzone rozmowy z dyrekcją Mennicy, gdzie rodziły się warunki współpracy, w jaki sposób to wykonać, żeby Mennica mogła uruchomić swoją 47 produkcję, co by dało gminie podatek i 100 miejsc pracy, były rozmowy na różnych płaszczyznach i wszechstronnie konsultowane. Ostatecznie uwzględniając sytuację prawną gminy, która ma obowiązek stosowania ustawy o finansach publicznych i nie interesuje jej, czy Mennica ma również taki obowiązek, bo nie widziała ich wypisu z KRS i nie wie, czy są Spółką Skarbu Państwa, czy są sprywatyzowani, bo to jest „córka” tej podstawowej Mennicy z ul. Pereca w Warszawie, wspólnie ustalono, że nastąpi wykonanie tej inwestycji wspólnymi siłami poprzez przyjęcie takiej właśnie konstrukcji prawnej, że Rada Miejska podejmie uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wykonanie tej drogi dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta w zakresie numerów działek tu wskazanych. Mennica chciała nawet kupić ten teren, ale jest to niemożliwe, gdyż w planie zagospodarowania przestrzennego działka ta jest drogą gminną, a ponieważ jest taką drogą wykluczona jest współwłasność jak i sprzedaż. W związku z tym liczne ograniczenia prawne pozwoliły wyłącznie na przyjęcie takiej właśnie konstrukcji. W momencie, kiedy prowadzone są rozmowy i ustalane warunki nie ma mowy o żadnych poczynaniach na gruncie. Dopiero dzisiaj ona również dowiedziała się o tym fakcie i z tego, co jej się wydaje Mennica podejmowała absolutnie samowolnie te decyzje biorąc całkowicie na siebie całą odpowiedzialność za wszystko, ponieważ jeśli nie kontaktowała się z Burmistrzem ani Przewodniczącą Rady to znaczy, że jest to z ich strony samowola, jeżeli oni są autorem tego wykonawstwa, bo trudno jest powiedzieć, jaka jest prawda faktyczna i prawna. Sytuacja jest taka, że Rada podejmuje uchwałę, która stanowi przyzwolenie na zawarcie porozumienia pomiędzy gminą, a dyrekcją Mennicy, co pozwoli na sfinansowanie w sposób dla gminy korzystny. Gmina musi ogłosić przetarg na tę inwestycję, ponieważ jest to nieruchomość gminy i gmina ma obowiązek jako inwestor wykonać na niej swoją inwestycję budowlaną. Nie można polegać na tym, żeby Mennica ogłosiła przetarg, a wykonawca wykonał według ich wyboru i oni ponieśliby koszty, a gmina płaciłaby, bo to jest nie do przyjęcia i niezgodne z finansami publicznymi, ponieważ gmina nie może na nikogo scedować przeprowadzenia tego przetargu, dlatego też ten przetarg pojawił się w odpowiednim czasie. W momencie, kiedy był ogłaszany przetarg na gruncie na pewno nic się nie działo. Porozumienie jest lapidarnie napisane, ale w sposób bardzo jasny, a chodzi po prostu o to, że gmina ogłasza przetarg, bo nie udało się w tym porozumieniu wyrazić wszystkiego tym bardziej, że w momencie, kiedy rodziły się te przepisy jeszcze nie do końca powstały te stany faktyczno-prawne, które w kolejności miały być realizowane. A więc gmina zawiera porozumienie za przyzwoleniem Rady i to porozumienie tylko wówczas wejdzie w życie i będzie podpisane, jeżeli będzie pozytywna uchwała Rady w tym względzie. A porozumienie dotyczy tego, że gmina ogłasza przetarg, a Mennica będzie niejako płaciła wykonawcy wybranemu przez gminę. Ten przetarg jest ogłoszony w sposób uniwersalny i zawiera wszystkie niezbędne elementy, które są potrzebne do ogłoszenia przetargu w sposób zgodny z przepisami. Istotne w tym momencie 48 jest to, że ustawa o zamówieniach publicznych nie wskazuje na to, że zamawiający ma obowiązek mieć na kupce pieniądze, które będzie wydatkował dla wykonawcy na ten cel. Jest to potwierdzone tak w doktrynie jak i orzecznictwach oraz stanowiskach Izb Obrachunkowych na terenie kraju. Ustawa o finanach publicznych również nie wskazuje, że ma być obowiązek ze strony zamawiającego pełnego zabezpieczenia środków, jeśli chodzi o samo ogłoszenie przetargu, bo nie ma w finansach publicznych przepisu takiego lapidarnie brzmiącego w sposób jasny, że wskazuje się na zakaz ogłoszenia postępowania o udzielenie zamówienia w przypadku braku środków finansowych. Oczywiści można w aspekcie takich kroków i takich czynności prawnych z uwzględnieniem zapisów ustawy mówić o naruszeniu dyscypliny finansowej, ale nie każde naruszenie musi zaraz rodzić za sobą jakieś środki daleko idące poprzez tworzenie atmosfery przestępstwa, czy też pełnego naruszenia, bo odpowiedzialność istnieje zawsze po stronie burmistrza jak i skarbnika. Fakt, że powinny być zaparafowane te postanowienia o przetargu to nie ulega wątpliwości, ale osobiście nie mała na to wpływu, dlatego na dzień dzisiejszy chwila, w której powstawały te projekty i kiedy zostały przesłane do radnych jest jak najbardziej właściwa i ten stan jest radnym przedstawiony. Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że jak wytłumaczyć to, że przetarg został ogłoszony 21 października, a Komisje odbywają się 24 i 25 października. Jak wytłumaczyć to, że dzisiaj Rada podejmie uchwałę, a droga jest zrobiona i kto tę drogę zrobił. Właściwie w tej chwili powinno się nie podejmować tej uchwały, a droga powinna być rozebrana, bo Rada nie może się „podkładać”. Nie można tak robić, bo jest jeszcze wiele spraw do zrobienia w Radzyminie np. kolektor w ul. Głowackiego od 9 lat nie jest zrobiony i mieszkańcy się topią. Nie można tak robić, że wykonano drogę i ogłosić przetarg, i jeszcze twierdzić, że nic się nie wie. Jak to nikt nic nie wie, to gdzie wszyscy mieszkają. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że w momencie, kiedy był ogłoszony przetarg nie było komisji, a poza tym skąd wynika, że przed ogłoszeniem przetargu ma być komisja, z nikąd to nie wynika. Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że chodzi o szacunek radnych. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że szacunek jest w tej chwili, jest normalną procedurą, a jednocześnie należy też uwzględnić interes Mennicy. A fakty, które istnieją na gruncie są pełnym zaskoczeniem. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że jest zszokowana wypowiedzią pani prawnik, która albo próbuje robić radnym wodę z mózgu, albo nie wie, o czym mówi. Pani mecenas przede wszystkim twierdzi najpierw, że to jest prawo z budżetów 2009 – 2010 i pierwszy raz słyszy, żeby mieć tytuły zawarte w 49 budżetach, które są dawno zamknięte i wykonane, a tam były tytuły prawne do wydatkowania środków publicznych z budżetu 2011, jest to nowość, której spróbuje się nauczyć. Ale jest jeszcze ustawa, której być może pani mecenas nie zna, o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych i artykuł 11 tej ustawy mówi „naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie wydatków ze środków publicznych bez upoważnienia albo z przekroczeniem zakresu upoważnienia”. Zadała pytanie, czy jest tytuł, czyli czy Burmistrz ma upoważnienie, bo to upoważnienie ma być zawarte w uchwale. Pani mecenas już wie, że droga w iluś procentach jest wykonana, to czy nadal uważa, że projekt tej uchwały, który mówi o ogłoszeniu przetargu na coś, co jest już prawie wykonane i w porozumieniu też jest mowa o przetargu, w świetle prawa jest prawidłowy. Pani Małgorzata Śmiałkowska poprosiła o wyjaśnienie, w jaki sposób Urząd Gminy rozliczy się po wykonaniu tej drogi z Mennicą. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że trzeba mieć na uwadze pewną odpowiedzialność za słowa i czyny oraz za zobowiązania, jakie są podejmowane na przestrzeni minionego czasu. Okoliczności, jakie powstały na przestrzeni tygodnia, czy dwóch tygodni diametralnie zmieniły położenie całej sytuacji, ale nie zmieniły zobowiązań. Siadając do stołu i do rokowań z Mennicą - Metale Szlachetne bardzo mu zależało, żeby wypełnić do końca to, co jest po stronie gminy tj. podjęcie uchwały, ale nie rozstrzygnięcie przetargu w obecnej sytuacji, oznaczającej akceptację radnych dla tej inwestycji na drodze gminnej. Mennica zapewne w desperacji piętrzących się terminów odbioru i ostatecznego otwarcia podjęła tę decyzję. Trudno mu powiedzieć, czy się obrazili, czy zastosują inną drogę egzekwowania tego przedsięwzięcia, bo nastąpiło opóźnienie ze strony gminy, jeżeli chodzi o rozpoczęcie realizacji zobowiązań i Mennica podjęła tę decyzję. Chciałby zapewnić, że nawet gdyby wykonano 10% tej drogi ten przetarg już byłby unieważniony, a jedynie, co zrobiono, to usunięto płyty betonowe, które tam leżały i zostawiono drogę do wykonania. Projekt został wykonany przez gminę w 2009 r., a skoro jest to droga gminna to żeby kontrolować przebieg tego zobowiązania, żeby rzeczywiście wziąć potem odpowiedzialność za zobowiązania, jakie pozostaną po stronie gminy musiała to realizować gmina. W obecnej chwili, kiedy zaistniała nadzwyczajna sytuacja zapewnił radnych, że tylko uchwała Rady Gminy kończy praktycznie całą procedurę, po to, żeby zachować twarz przed Mennicą i o to mu przede wszystkim chodziło. Natomiast słusznie pani Przewodnicząca zauważyła, że gdyby Burmistrz otworzył koperty z przetargiem, wtedy rozpoczyna działania przestępcze. Kiedy inwestycja jest praktycznie na finale, wtedy rozpoczyna się droga łamania prawa. Natomiast, dlaczego ogłoszono przetarg, ogłoszono go nie tylko ze względu na krótkie terminy, ale także dlatego, że Mennica pokazała 50 finansowanie tej inwestycji i do budżetu 2012 r. oraz następnych trzeba wprowadzić takie zobowiązanie w momencie konsumowania tej decyzji. Jak już wcześniej mówił pani Niegowska informowała go, że Mennica chce rozmawiać, ale on odmawiał wszelkich rozmów, bo dopóki nie ma uchwały to nie ma rozmów, bo z jakim upoważnieniem miałby usiąść do stołu. Zapewne Mennica chciała rozmawiać, jak wyjść z tej sytuacji. Jeżeli ta uchwała nie zostanie podjęta, to Mennica będzie twierdziła, że dobrze, że wykonała tę drogę, bo Rada odmówiła uchwały. A jeśli będzie uchwała to chciałby zadać pytanie Mennicy, dlaczego wykonali tę drogę pomimo pisma z gminy, żeby zwrócili działkę, która stanowi drogę gminną. To jest sytuacja złożona, ale daleki jest od tego, żeby inwestycję wykonaną ubierać w rozpoczęcie przetargu, bo jest to prosta droga do więzienia. Burmistrz nie ma prawa otworzyć przetargu na inwestycję zrealizowaną. Nie naraziłby przede wszystkim autorytetu radnych na pośmiewisko. To by nie było łamanie prawa, ale kompromitacja. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że jej domniemanie przestępstwa chyba jest prawdziwe, bo rozumie, że Mennica weszła na teren gminy i zrobiła gminie prezent bez jej zgody. Gdyby ktoś zrobił coś na jej podwórku bez jej zgody pewnie nie byłaby zadowolona, ale w tym wypadku wszyscy powinni być zadowoleni, bo droga zostanie, a jest przyzwoicie wykonana, ale nikt nie zapytał o zgodę. Być może szkoda, że Burmistrz nie podjął dialogu z Mennicą, bo dzisiaj nie byłoby tej sytuacji. Nie mówiono by o domniemanym przestępstwie i nie padałoby być może tyle niepotrzebnych słów. Poprosiła, aby nie dziwić się jej ogromnemu zaskoczeniu i zdenerwowaniu, bo nie tylko ona to widzi i woli, żeby to dzisiaj wyszło od niej niż ma się to ukazać w prasie, że Burmistrz robi coś bez zgody Rady i że są wydawane duże publiczne pieniądze bez zgody, że nie ma pieniędzy i gmina stoi na skraju bankructwa, a robi się takie samowolki. Takie działania nie podobają się radnym i dlatego trzeba rozmawiać, tylko szkoda, że w takim klimacie. Jest ostatnią osobą, która chciałaby na swoją gminę donieść do organów ścigania, ale okoliczności zmuszają ją do tego. Skonsultuje ten temat jutro z prokuratorem i jeśli on powie, że to jest przestępstwo to na pewno złoży odpowiednie doniesienie i prosi nie mieć o to do niej pretensji. Pani Krystyna Pałaszewska stwierdziła, że kiedy Mennica przychodziła do gminy Radzymin trzeba było sobie zdawać sprawę, że będzie chciała wykonania drogi, bo jest to droga gminna. Uważa, że nie należy utrudniać ludziom pracy i jeśli chcą zrobić prezent gminie to niech go zrobią. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że w prawie jest oczywiste, że czyja ziemia tego na ziemi. Droga bez względu, o jakiej nawierzchni jest drogą gminną i nikt jej nie zabrał. Cztery gminy z drugiej strony Warszawy ubiegały się o Mennicę - Metale Szlachetne, ale Radzyminowi udało się wygrać tę 51 siedzibę. Mennica to nie jest jakieś wysypisko śmieci, czy jakaś firma, która przynosi wstyd. Uważał, że jest to bardzo dobra inwestycja, która przyciągnie innych inwestorów. O tym rozmawiano w latach 2009 – 2010, sytuacja się zmieniła, budowa szła bardzo powoli, ale przyszedł finał. Ostatnie rozmowy, które gmina finalizowała, były cały czas prowadzone przez prawników jednej i drugiej strony, bo chodziło o to, żeby oprawić porozumienie w bezpieczne zachowania jednej i drugiej strony. Dlatego główna księgowa z Mennicy powiedziała, że to jest o tyle bardzo dobra oferta, że wystawia gminie notę za 30 tys. zł, a VAT pozostaje w ich kosztach. Gmina płaci tylko zobowiązania netto. Jeszcze raz chce zapewnić, że przetarg nie będzie uruchomiony, bo nie ma takiej sytuacji prawnej, żeby można było go realizować i kontynuować. Natomiast chce usiąść do stołu z Mennicą, ale sądził, że będzie uposażony w uchwałę Rady i pokazać wspólne porozumienie po to, żeby zabezpieczyć ich roszczenia. Nie otworzyłby ofert, gdyby nawet 10% robót zostało wykonane przez nieznanego wykonawcę. Nieznanym wykonawcą jest dla niego każdy, kto wchodzi na plac budowy, na działkę gminną, kiedy przetarg jest ogłoszony przez gminę Radzymin. Jest to wspólne przedsięwzięcie z montażem finansowym, ale wiodąca stroną jest gmina Radzymin i dlatego chce raz jeszcze wszystkich uspokoić, że uchwała Rady Miejskiej, która dawała instrument honorowego zachowania się rajców gminy, że gmina stanęła na wysokości zadania, jest to ostatni akt realizacji porozumienia z Mennicą, bo dalej Burmistrz nie ma uprawnień i zdaje sobie z tego sprawę. Jest mu przykro, kiedy słyszy o domniemanym popełnieniu przestępstwa w sytuacji, w której uważa, że idzie prostą drogą. Bardzo mu zależało, żeby na Komisji Budżetowej wyjaśnić, dlaczego zrobiono takie bardzo szybkie i nakładające się działania. Poprosił, aby zwrócić uwagę, że przetarg nie został wczoraj uruchomiony, przetarg czeka na decyzję Rady i to jest święta rzecz dla Burmistrza. Jeśli sprawił radnym przykrość i ich zawiódł to bardzo z tego powodu przeprasza. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że wskazuje na przepisy ustawy o finansach publicznych, które nie mówią w sposób literalny, że zamawiający musi mieć pieniądze i to jest prawdą. Z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych nie trzeba mieć pieniędzy, a o zamówieniach publicznych, że nie jest zakazem ogłoszenie przetargu bez posiadania tych pieniędzy. Ale wskazała również na okoliczność naruszenia dyscypliny finansów publicznych, co jest bezsporne, ale właśnie ta dzisiejsza uchwała miała ten moment przerwać. Tylko pozornie jest to naruszenie, ponieważ podjęcie tej uchwały niweluje to, gdyż daje przyzwolenie Burmistrzowi do podjęcia dalszych kroków poprzez podpisanie porozumienia i pozyskania źródła pieniędzy w sposób legalny poprzez prawidłowe ogłoszenie przetargu, uzyskanie prawidłowego wykonawcy i wartości, jaka zostanie wyłoniona z przetargu. 52 Pan Cezary Wnuk stwierdził, że dość długo trwała ta dyskusja i przysłuchiwał się jej z uwagą. Każdy zabierający głos, a przede wszystkim Przewodnicząca Rady, Radca Prawny i pani Bonecka uważa, że ma rację. Decyzja będzie należała do radnych, czy ta uchwała zostanie podjęta łamiąc prawo czy nie. Według niego jest to dyskusyjne łamanie prawa, ale jest to indywidualna sprawa każdego radnego. Na tej sali zasiada już parę lat i przez ten czas było kilka podobnych przykładów i jakoś nikomu nic się nie stało, nikt nie straszył prokuratorem, zrobiono wiele rzeczy dla tej gminy na krawędzi prawa, albo łamiąc to prawo. Przykładem może być ul. Marszała, gdzie nie było przetargu, ani uchwały, ale była taka potrzeba, bo mieszkańcy się topili. Tam nic nie było podobnie jak w tym momencie i zrobiono tę ulicę. Przejrzał uchwałę budżetową na 2010 r. jak również sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2010 i nie zauważył żadnego punktu, który mówi o inwestycji pn. budowa kolektora deszczowego w ul. Wróblewskiego, który był wart około 300 tys. zł. Nie był ten temat omawiany na komisji, a był członkiem Komisji Budżetowej, ale wykonano tę inwestycję, bo uważał, że jest ona potrzebna. Następnym przykładem może być zakup samochodu strażackiego w ciągu roku budżetowego, który nie był w nim ujęty, ale była taka potrzeba, bo przyszła promesa i trzeba było dołożyć środki z budżetu kosztem innych inwestycji i Rada podjęła taką uchwałę. W tej chwili rozbija się kopie o 150 tys. zł, które wykłada Mennica oraz inne korzyści, które gmina może mieć z tego. Zastanawia się nad tym, jakim tokiem będzie się rozmawiać opiniując i głosując za innymi uchwałami, czy wszyscy będą się zatrzetrzewiać, bo akurat ten przetarg nie powinien być ogłoszony dzisiaj tylko jutro po sesji. A jakby Mennica budowała się w lesie i nikt tam nie jeździł, to droga wykonana by była w całości i nikt by o tym nie wiedział, a że akurat jest przy głównej drodze to zostało to zauważone. Nie przejeżdżał tam ostatnio to tej drogi nie widział, ale po sesji specjalnie pojedzie i zobaczy jak to wygląda. Przewodnicząca Rady zapytała, czy pan Wnuk sugeruje, że powinna zamknąć buzię i o nic dzisiaj nie pytać. Ona teraz zrozumiała, że pan Wnuk wiedział o ul. Lubomirskiego, bo ona nie wiedziała, pomimo, że też była radną, że jest robiona niezgodnie z prawem i dlatego tego nie zgłosiła. Dzisiaj jest świadoma, że coś się dzieje nie tak jak powinno, nie w tej kolejności i swoimi wątpliwościami dzieli się z radnymi, czyli z najważniejszymi osobami w gminie. Czułaby się współwinna, bo tylko domniema, że być może jest to przestępstwo, ale tego nie wie. Nikogo nie straszy prokuratorem, ale tak się złożyło, że ma kolegów prokuratorów, z którymi się jutro spotka i porozmawia z nimi na ten temat. Jeśli powiedzą, że to jest przestępstwo to złoży doniesienie do prokuratury, a jeśli powiedzą, że nie, to na pewno nie dołoży dodatkowej pracy prokuratorom. Pan Cezary Wnuk stwierdził, że pełniąc funkcję Przewodniczącego Rady i patrząc na to, co się wtedy działo, przypuszczał mając obok dwie panie mecenas 53 i kierowników referatów, którzy znają prawo i wiedzą, jak się poruszać w tym prawie, że wszystko było wykonywane zgodnie z procedurami, ale nikogo o nic nie podejrzewa. Pani Elżbieta Wołynko stwierdziła, że zgadza się z wypowiedzią pana Brodziaka, że porozumienie z Mennicą jest korzystne dla gminy Radzymin. Nie zgadza się natomiast z panią Pałaszewską, że radni są przeciwni Mennicy, czy wybudowaniu drogi do tej Mennicy. Ponieważ ta sprawa nabrała już takiego rozgłosu, a można wyjść z tego problemu zgodnie z prawem, prosi o unieważnienie tego przetargu i to będzie najbezpieczniejsza droga, która nie pociągnie za sobą żadnych konsekwencji i zarówno Burmistrz jak i Rada nie będą musieli się tłumaczyć z żadnych zarzutów. Nie neguje tego, że zapisy w porozumieniu są korzystne dla gminy, ale natychmiast trzeba unieważnić przetarg. Trzeba zwołać sesję nadzwyczajną za dwa dni i podjąć uchwałę wraz z porozumieniem. Zaraz po podjęciu uchwały można bezpiecznie ogłosić przetarg, a wówczas ani Regionalna Izba Obrachunkowa ani nikt inny nie zarzuci, że było to wykonane niezgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Nie jest przeciwko tej uchwale, ale jeśli dzisiaj zostanie podjęta uchwała to każdy, kto przyjdzie na kontrolę do gminy stwierdzi, że przetarg był ogłoszony bez podjętej wcześniej uchwały Rady i nikt się z tego nie wytłumaczy i nie obroni. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że przetarg unieważniła firma, która weszła na budowę tej drogi. Pani Elżbieta Wołynko stwierdziła, że Burmistrz musi mieć w dokumentach, że Urząd unieważnił przetarg. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski podziękował za to, że rozmowa odbywa się przy otwartej kurtynie, żeby wszyscy mogli wypowiedzieć swoje stanowisko. Zapewnia, że zgodnie z prawem, a zależy mu na respektowaniu i przestrzeganiu prawa, przetarg został unieważniony poprzez firmę, która weszła na budowę. Wypełnia tylko swój obowiązek unieważnienia przetargu. Z uchwałą Rady chciał iść do stołu negocjacyjnego z Mennicą, żeby określić, co dalej. Jeśli nie będzie miał uchwały wówczas Mennica stwierdzi, że bardzo dobrze, że samoczynnie wykonali tę drogę, ale trzeba będzie usiąść do rozmów z Mennicą, bez względu na to, jaka będzie decyzja Rady. Przetarg jest automatycznie unieważniony i to nie podlega najmniejszej dyskusji. Zastanawia się ciągle, czy prowadzenie tej dyskusji i jego prośba o przyjęcie tej uchwały jest racjonalna, bo będzie to tylko komfort psychiczny dla gminy, że będzie podjęta uchwała. Księgowa i Prezes Mennicy doskonale zdają sobie sprawę, że Burmistrz nie rozstrzygnie przetargu, kiedy idzie prostą drogą do więzienia, bo taka byłaby procedura i to nie ulega wątpliwości. Po to pracuje 9 lat razem z radnymi, żeby 54 brać odpowiedzialność za słowa i żeby prosić radnych o zaufanie do niego, tak jak on ma zaufanie do radnych. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że uwzględniając naniesienia na gruncie poczynione przez osoby trzecie bez wiedzy gminy treść tej uchwały musi ulec modyfikacji tzn. należy usunąć postanowienia dotyczące przetargu nieograniczonego i w związku z tym w § 1 będzie tylko zapis, że wyraża się zgodę na wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych określonych w planie zagospodarowania przestrzennego na terenie miasta Radzymin, stanowiących działki ewidencyjne nr 18/1, 19/1, 19/3, 20/1, 22, 43, 51, 55, 56 przez firmę Mennica – Metale Szlachetne w Warszawie, a § 2 pozostanie bez zmian. I w porozumieniu również należy usunąć te postanowienia, które wiążą się z samym przetargiem. Jeżeli chodzi o unieważnienie przetargu to uwzględniając całokształt sytuacji tak faktycznej jak prawnej, jak również ten moment, że ta uchwała jest ostatnia, wystarczy pięć minut przerwy, żeby przejść do internetu i na BIP-ie zaznaczyć unieważnienie tego przetargu, a po uzyskaniu dokumentu wskazującego na naniesione zmiany podjąć uchwałę zgodnie z wolą radnych, ponieważ zwoływanie dodatkowej sesji nadzwyczajnej jest o wiele bardziej skomplikowane. Dzisiaj w samo południe dowiedziała się na zasadzie przypadku o fakcie istnienia tych naniesień. Pan Marek Brodziak stwierdził, że pani mecenas przez wykreślenie ostatniej części zdania „zgodnie z rozstrzygniętym przetargiem nieograniczonym ogłoszonym przez gminę Radzymin zgodnie z ustawą zamówień publicznych” chce udzielić zamówienia z wolnej ręki. Mennica może powiedzieć, że na budowę drogi poniosła koszty w wysokości 2 mln zł i gmina tyle pieniędzy zwróci, czy do tego chce doprowadzić pani mecenas. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że w momencie, kiedy przetarg będzie unieważniony, będzie szukane inne rozwiązanie zgodnie z przepisami i ponownie ogłoszony przetarg, bo nie ma innej wersji jak tylko ogłoszenie przetargu przez gminę na wyłonienie wykonawcy w wysokości wartości przez gminę określonej, bo nie można w tym zakresie prawnym posługiwać się Mennicą. Ponadto ta inwestycja była ujęta w poprzednich budżetach i były przeznaczone pieniądze na jej wykonanie oraz są wykonane kosztorysy na kwotę ponad 200 tys. zł. Pani Halina Bonecka poinformowała, że droga w iluś procentach jest wykonana i to jest fakt, czyli podejmowanie uchwały o przetargu, który już został ogłoszony na BIP-ie jest bezprzedmiotowe. Pani mecenas powiedziała, że ta uchwała w takiej postaci sankcjonowałaby złamanie prawa. Niektórzy uważają, że trzeba to usankcjonować, bo już tak było robione w poprzednich kadencjach. Jeśli to jest wykładnią w gminie Radzymin, czyli łamanie prawa, bo tak się 55 robiło i tak było, i potwierdza to pani mecenas to dziękuje bardzo, ale nie chce brać w tym udziału. Po pierwsze należałoby przeredagować dokładnie tę uchwałę i dostosować ją do faktów, bo fakt jest taki, że droga jest wykonana. Nie twierdzi, żeby nie wyrazić zgody i nie zwrócić Mennicy poniesionych kosztów, ale trzeba to zrobić w świetle prawa. W tej chwili pan Burmistrz manipuluje informacją – również emocjonalnie - że Mennica to taka ważna firma. Również pani mecenas manipuluje, że trzeba podjąć taką uchwałę, bo będzie problem i trzeba usankcjonować, co złego się wydarzyło. Fakt jest taki, że droga została prawie wykonana i nikt nie chce tego widzieć i słyszeć. Czy radni wiedząc, że droga jest prawie wykonana i że jest to niezgodne z prawem, albo jest sankcjonowaniem łamania prawa nadal chcą taką uchwałę podjąć. Należałoby zdjąć tę uchwałę z porządku obrad i przygotować ją w świetle obowiązującego stanu faktycznego i zgodnie z przepisami prawa. Nikt nie jest przeciwny tylko niech będzie dokładnie określone, ile gmina będzie oddawać i w porozumieniu powinno być dokładnie określone, do jakiej kwoty ta droga może być wykonana. Może jest takie prawo, że Mennica sama wykonuje inwestycję bez przetargu, może niech wykona drogę, a gmina jej odda pieniądze w taki czy inny sposób. Trzeba szukać drogi może nie tylko na podstawie porozumienia. Podjecie tej uchwały jest jeszcze większym łamaniem prawa niż zawieranie porozumienia, więc jeśli ktoś chce łamać prawo to może to robić, ale bez niej. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że poprosił informatyka, aby otworzył stronę BIP, żeby unieważnić przetarg. Ponadto zaproponował wykreślenie akapitu o przetargu z uchwały, a wprowadzenie zobowiązania Burmistrza do zawarcia porozumienia z Mennicą na refundację kosztów zawartych w specyfikacji przetargowej, jaka została przygotowana do ogłoszenia przetargu tj. 150 tys. zł netto. Na podstawie kosztorysu ofertowego, jaki został opracowany przez gminę, gmina chciałaby zawrzeć porozumienie skoro właściciel Mennicy wykonał inwestycję. Podziękował pani Boneckiej za stanowisko, które otwiera drogę do tego, żeby zachować twarz. Dlatego dla niego ważną kwestią jest postępowanie krok po kroku, ale prawnie i dlatego konieczne staje się unieważnienie przetargu w związku z zaistniałą sytuacją, w której zostanie zaznaczone, że przez samowolną realizację inwestycji przez Mennicę Metale Szlachetne, Rada Miejska w Radzyminie zobowiązuje Burmistrza do zawarcia porozumienia i rozliczenia tej inwestycji w określonym terminie według kosztorysu ofertowego przygotowanego w zamówieniach publicznych. Zwrócił się do radnych z pytaniem, czy takie rozwiązanie jest do przyjęcia. Pani Halina Bonecka poinformowała, że art. 9 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym mówi bardzo wyraźnie, że w celu wykonywania zadań, gmina może tworzyć jednostki, a także zawierać umowy z innymi podmiotami i tym innym 56 podmiotem jest Mennica, więc nie sądzi, żeby trzeba było nawet jakąś drogę przetargową wybierać. Uchwała powinna być tak zmieniona i podstawa prawna do porozumienia wprowadzona, żeby teraz była to tylko uchwała upoważniająca Burmistrza do zawarcia porozumienia w celu zwrotu środków, które wyłożyła Mennica na wykonanie drogi. Pani Elżbieta Wołynko zgłosiła wniosek o ogłoszenie 10 minutowej przerwy w obradach na przygotowanie prawidłowej uchwały. Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie zgadza się z tą propozycją, bo pani Żywiecka mówi, że to jest na podstawie kosztorysu inwestorskiego, a kosztorys jest zwykle przeszacowany po to, żeby zabezpieczyć środki na rozstrzygnięcie przetargu, czyli gmina przepłaca w ten sposób. Jest to dla niego cały czas zamówienie z wolnej ręki. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że wszyscy są zgodni, co do tego, że droga i porozumienie z Mennicą jest czymś ważnym. Nie jest przeciwna, ale wszystko powinno się odbywać w świetle prawa, dlatego nie zagłosuje nad uchwałą, która jest przygotowana w obecnej formie. Natomiast odrzucenie całkowicie propozycji Mennicy jest też czymś złym. Ogłoszono półgodzinną przerwę w obradach. Przewodnicząca Rady poinformowała, że pani mecenas pracuje jeszcze nad uchwałą, dlatego proponuje, aby przejść do następnego punktu porządku obrad, a jak uchwała będzie gotowa wówczas się do niej powróci. Odbyło się głosowanie nad propozycją Przewodniczącej Rady: za – 19 głosów Ad. punktu 6 Pan Andrzej Siarna przedstawił informację z pracy referatów w okresie między sesjami. Referat Inwestycji - Trwa budowa sali gimnastycznej przy Zespole Szkół im. Eleonory Czartoryskiej w Radzyminie – wykonawca obiecał, że do końca listopada uruchomi trzon kuchenny. - Trwają prace projektowe na opracowanie dokumentacji dla potrzeb rozbudowy drogi wojewódzkiej 635 na odcinku od ul. Konstytucji 3 Maja do skrzyżowania z droga gminną w Ciemnem – dokumentacja jest w tej chwili na ZUD-zie. - Trwa budowa sieci wodociągowej we wsi Słupno Al. Jana Pawła II (271 m). 57 - Są wykonywane czynności administracyjne dotyczące uzyskania pozwolenia na budowę sieci wodociągowej w miejscowościach Łąki i Nowy Janków. - Złożono wniosek o płatność w ramach działania 321 podstawowe usługi dla gospodarki ludności wiejskiej dla zadania budowa sieci kanalizacji sanitarnej wraz z przepompownią, rurociągiem tłocznym i przyłączem energetycznym w miejscowościach Cegielnia i Ciemne gmina Radzymin – jest złożony wniosek o płatność, żeby jak najszybciej zwrot tych kosztów był zrealizowany. - Trwa rozliczenie umorzeń pożyczek z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Odnośnie gospodarki komunalnej, żadna inwestycja nie jest obecnie realizowana, w tej chwili wykonywane są głównie podstawowe prace z zakresu porządków typu zbieranie śmieci, koszenie traw w rowach i chaszczy. W tym referacie nie było zaplanowanych znaczących inwestycji w budżecie. Ad. punktu 7 Przewodnicząc Rady odczytała odpowiedzi na interpelację oraz zapytanie złożone przez panią Halinę Bonecką (odpowiedzi znajdują się w korespondencji Przewodniczącej Rady). Pani Halina Bonecka podziękowała za pracę, jaką wykonała pani Skarbnik, ale nie są to odpowiedzi na zapytania, ponieważ pani Skarbnik przytoczyła liczby ze sprawozdania, które wszyscy znają, natomiast nadwyżka operacyjna albo deficyt to jest zupełnie coś innego. Już więcej nie będzie stawiała pytań, bo nie uzyska na nie odpowiedzi. Może przyjdzie taki czas, że będzie wiadomo, co to jest nadwyżka operacyjna, bo tak sobie myśli, że jej na pewno nie ma. Pani Skarbnik stwierdziła, że nie ma nadwyżki operacyjnej. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że tak należało odpowiedzieć na jej zapytanie, że jest deficyt, a nie nadwyżka. Ad. punktu 8 Przewodnicząca Rady poinformowała, że Naczelnik Urzędu Skarbowego w Wołominie przysłał informację o złożonych przez radnych oświadczeniach majątkowych. Wszyscy radni złożyli oświadczenia, ale nie do końca te oświadczenia są poprawnie wypełnione, jednak nie są to uchybienia, które byłyby niezgodne czy wskazujące na zatajenie ważnej informacji. Ma prośbę, aby składając oświadczenia majątkowe w kwietniu dokładnie wypełnić wszystkie punkty. Również Wojewoda Mazowiecki przysłał informację o złożonych oświadczeniach majątkowych przez Burmistrza i Przewodniczącą Rady. Oba oświadczenia zostały złożone w komplecie i bez uwag. Pan Burmistrz także złożył sprawozdanie z analizy oświadczeń majątkowych za rok 2010 przez osoby zobowiązane do ich złożenia na mocy art. 24 ustawy z dnia 58 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Wszystkie oświadczenia zostały złożone w wymaganym terminie i też nie ma w nich niezgodności z prawdą. Pan Paweł Sieger poinformował, że w przewidzianym terminie został złożony wniosek o uwzględnienie w budżecie inwestycji pt. wodociąg do Łąk. Mieszkańcy wierzą, że ta inwestycja zostanie rozpoczęta w przyszłym roku, a nie jak to jest zapisane w wieloletnim planie inwestycyjnym w latach 2018, 19 i 20. Jednym z argumentów przeciwko realizacji inwestycji w Łąkach jest to, że gmina jest w takiej, a nie innej sytuacji finansowej w związku z czym nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek inwestycje. Przeanalizował opłaty za wodę i ścieki w sąsiednich gminach i z prostej analizy wyszło, że tylko dostosowując te wysokości opłat do stawek, które obowiązują w sąsiednich gminach, można uzyskać prawie 2 a nawet 4 mln zł dodatkowych wpływów. Do tej pory jest tak, że mimo, że z dobrodziejstwa wodociągów i kanalizacji w gminie Radzymin korzysta mniej niż połowa mieszkańców, wszyscy nawet ci, którzy nie mają tych mediów muszą ponosić koszty tych usług. W związku z czym zasadne byłoby, żeby płacili tylko ci mieszkańcy, którzy korzystaj z tych mediów, na tym między innymi polega urealnienie stawek. Ma nadzieję, że Burmistrz konstruując budżet na 2012 r. uwzględni te sugestie, a także pani Prezes uwzględni te informacje i skieruje odpowiednie wnioski do Rady, by stawki za wodę i kanalizację zostały urealnione, dzięki czemu będzie można rozpocząć w przyszłym roku inwestycję w Łąkach. Ponadto zgodnie z uchwałą Zarządu Województwa Mazowieckiego istnieje możliwość wystąpienia o dofinansowanie z programu operacyjnego dotyczącego gospodarki wodnej i ściekowej na Mazowszu, a także otrzymania preferencyjnego kredytu na taką inwestycję. Jednocześnie, ponieważ mieszkańcy Łąk mają dosyć sytuacji, w której dostarczającą pieniądze na różne inwestycje w innych miejscowościach i kilkadziesiąt osób, z którymi rozmawiał jest gotowych złożyć wniosek o przeprowadzenie referendum o odłączenie Łąk z gminy Radzymin. Jeśli tej inwestycji nie będzie w przyszłym roku to będzie trzeba przeprowadzić referendum. Przewodnicząca Rady podziękowała panu Mariuszowi Szewczykowi za wyszukiwanie różnych konkursów i przesyłanie ich ma e-maile radnych, Urzędu i Biura Rady. Pan Mariusz Szewczyk poinformował, że jest to program rozwoju obszarów wiejskich w okresie od 2007 do 2013 r. Jest to program, w ramach którego gmina Radzymin już realizowała projekt tj. budowę wodociągów i kanalizacji we wsiach Cegielnia i Ciemne. Decyzją Wojewody Mazowieckiego został ogłoszony kolejny termin naboru i w dniach od 4.11.br. do 20.12.br. taki 59 wniosek powinien wpłynąć do Urzędu Wojewódzkiego. Poziom finansowania wynosi do 70% kosztów kwalifikowanych inwestycji, a to, co jest niezbędne to zabezpieczenie wkładu własnego w wysokości przynajmniej 20%. Wniosek mieszkańców jest taki, żeby gmina przystąpiła do tego konkursu, a radni ze swojej strony zabezpieczyli odpowiednią uchwałę, którą będzie można załączyć do takiego wniosku. Są to pieniądze, które warto wykorzystać, bo nie wiadomo, czy w tym okresie proponowany będzie jeszcze kolejny nabór w ramach tego programu. Pan Andrzej Siarna poinformował, że dwa dni temu była z Burmistrzem w Urzędzie Wojewódzkim w sprawie zwrotu środków za Cegielnię i rozmawiali z dyrektorem, który jest odpowiedzialny za PROF i jest taka możliwość, ale najpierw trzeba całe zadanie zrealizować za własne pieniądze, a potem jest zwrot kosztów. Rozważana jest obecnie przy montażu budżetu sprawa tego wniosku. Priorytetowe inwestycje są to wodociągi w Nowym Jankowie i Łąkach, ale koszt całego zadania w Łąkach wynosi 3,5 mln zł, a Nowym Jankowie 900 tys. zł. Ponieważ do 15.11 trzeba złożyć prowizorium budżetowe do Regionalnej Izby Obrachunkowej w pierwszej kolejności muszą być zabezpieczone środki na sprawy bieżące i spłatę zadłużenia, a wówczas będzie można stwierdzić, jaką kwotę gmina może wyasygnować do budżetu na te zadania. Pan Marek Markowski – Stowarzyszenie Rozwoju wsi Łąki – poinformował, że faktycznie zgromadzone środki przez Komitet są miej więcej w wysokości 200 tys. zł plus to, co już gmina wydała na ten wodociąg w postaci projektów, czyli ponad 100 tys. zł i te 5 mln zł, o których mówił pan Siegier załatwiłyby wodociąg w Łąkach i Jankowie i jeszcze trochę zostałoby na drobne wydatki. Przewodnicząca Rady odczytała pismo, w którym Rada Miasta Ząbki zwraca się do gminy Radzymin o zabezpieczenie w budżecie 2012 r. kwoty do 50 000 zł z przeznaczeniem na jednorazowe dofinansowanie rozbudowy i wyposażenia przedszkola specjalnego w Markach. Faktem jest, że nie ma przedszkola specjalnego na terenie powiatu. Jako pedagog specjalny uważa, że dzieci specjalnej troski powinny uczyć się w specjalnie przygotowanych obiektach i placówkach, ale trzeba się nad tym zastanowić, czy jest w ogóle potrzeba budowania przedszkola specjalnego w powiecie. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że na budowę wodociągu do Jankowa potrzeba 900 tys. zł, a do Łąk 3,3 mln zł. Odległość do Jankowa to 6 km, a do Łąk 4 km, skąd tak wysokie koszty poprowadzenia wodociągu do Łąk. Nie jest członkiem Komisji Budownictwa, ale chętnie by się wybrał na taką komisję, żeby zanalizować koszt tych 3,3 mln zł, bo to jest wielka liczba. 60 Pani Marlena Kondtarczyk zaprosiła pana Chełchowskiego do referatu inwestycji, gdzie jest cała dokumentacja i kosztorysy inwestorskie i może dokładnie opowiedzieć, co generuje tak duże koszty. Pan Andrzej Pawlak zapytał, jak gmina zamierza zrobić porządek ze śmieciami. Niedawno była akcja porządkowa na Wolicy i zbierano śmieci wzdłuż drogi do Arciechowa oraz sprzątano las. Tam są zakopywane śmieci, działkowicze kopią doły w prywatnym lesie i sypią śmieci. Co gmina zamierza w tym temacie zrobić, bo wszystkie śmieci w gminie należą do gminy. To samo jest w Rejentówce, firma nie odbiera śmieci w czwartki. Lisy i psy rozrywają te worki i taką wizytówkę na drodze powiatowej wystawiają sobie mieszkańcy gminy. Budżet gminy jest w długach, dlatego chciałby wiedzieć, jakie są środki kryzysowe, bo jeśli nie zostanie zrobiony porządek z bobrami to woda z zalewu zaleje cały Arciechów do Popielarzy i Nowe Załubice. Tam jest drastyczny odcinek wałów, który jest usypany z iłów i gliny, że ciągnikiem tam nie wolno wjechać, a tam jest najwyższe ciśnienie zalewu i jak woda ruszy na Myszyniec w istniejący tam rów odwadniający to Arciechów i Wolica zostaną zdmuchnięte z powierzchni ziemi. Chciałby wiedzieć, czy gmina zabezpieczyła dziury po bobrach, bo jeździł w tamte rejony i zauważył, że nic się zmieniło, nawet folia i worki z piskiem nie są posprzątane. Ponadto chciałby wiedzieć, kto dał zezwolenie urzędnikom z gminy, żeby przeglądali prywatne dokumenty tj. księgi wieczyste i dokonywali zapisów. Mimo, że gmina miała obowiązek powiadomienia go o takich działaniach to tego nie zrobiła, ale sąd przysłał mu taką informację. Pojechał do wydziału ksiąg wieczystych i okazało się, że jest kasacja księgi wieczystej, czyli dwie działki pod drogi o powierzchni 1200 m, które kiedyś miał przepisać gminie za darmo, bez jego zgody i zgody rodzeństwa dokonano sfałszowania podpisów i wpisano w księgę wieczystą. Mógł to za darmo przepisać gminie, ale gmina powinna wezwać go do notariusza, bo to jest prywatna własność i jedna oraz druga droga powinny być przepisane notarialnie. Nie zrobiono tego tylko zmieniono zapis w księdze. Ani on ani jego rodzeństwo nie przepiszą gminie tych dróg, ponieważ brata oskarżono i nasłano policję, że chce wyłudzić od działkowiczy pieniądze, żeby wykupili drogę. Gmina nie powinna ani wykupywać, ani przyjmować tych dróg, bo ta są drogi wewnątrz działek, a działki są ogrodzone i działkowicze powinni wykupić swój udział i zagrodzić drogi dla własnego bezpieczeństwa. Gmina postąpiła z nim jak postąpiła i teraz chce, żeby przekazał prawie 1300 m za darmo. Tylko Rada powinna podjąć decyzję o tym, a on powinien zostać powiadomiony. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że sprawa zostanie zbadana i zostanie panu Pawlakowi udzielona odpowiedź, bo w tej chwili nie jest w stanie mu odpowiedzieć. 61 Pan Konrad Jankowski stwierdził, że jeśli gmina weźmie dofinansowanie w wysokości 70% to z 3 mln zł będzie tyle, że wystarczy na zrobienie wodociągu w Jankowie bez pieniędzy, więc opłaca się najpierw wykonać wodociąg w Łąkach i dostać dofinansowanie, a jak zostaną zwrócone pieniądze zrobić wodociąg w Jankowie. Pani Małgorzata Bednarczyk – sołtys wsi Dybów Kolonia – poinformowała, że zapadł się przepust na drodze lokalnej, oprócz tego są jeszcze dwa przepusty, które są całkowicie obsunięte. Na zebraniu wiejskim pytała mieszkańców, czy z funduszu sołeckiego można by było naprawić chociaż jeden przepust, ale nie wyrazili zgody. Pani Małgorzata Dyniewicz zgłosiła wniosek o naprawę dwóch przepustów na skrzyżowaniu w Dybowie Kolonii. Przepusty te są w katastrofalnym stanie, a tam jeżdżą autobusy szkolne i może dojść do tragedii, jeśli przepust całkowicie się zarwie. Ponadto złożyła wniosek o uzupełnienie asfaltem ul. Myśliwskiej w Starym Dybowie przy szkole. Mieszkańcy ul. Ułańskiej nie mogą się doprosić dowieszenia jednej lampy na słupie, od 4 lat nic w tej sprawie nie zostało zrobione. Pan Marek Brodziak zapytał, kiedy będzie następna powódź w Nadmie. Ostatnio takie pytanie zadał mu jeden mieszkaniec i prosił, żeby przekazać je Burmistrzowi, ponieważ od dłuższego czasu są ułożone worki wzdłuż drogi powiatowej. Kto te worki ma uprzątnąć, czy mieszkańcy mają to zrobić, czy czekać na następną powódź. Liczy, że te worki znikną z ulic, żeby nie straszyły gości jak i samych mieszkańców, że ta powódź już minęła. Przeczytał w jednej z lokalnych gazet artykuł, że gmina jest lepiej przygotowana na opady deszczów i już myślał, że chodzi o gminę Radzymin, ale niestety chodziło o gminę Kobyłka, gdzie Burmistrz mówi, że zrezygnował z organizacji dni Kobyłki, a także z programu „Radosna szkoła” i innych rzeczy, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczył na melioracje. I rzeczywiści tam widać te meliorację, stąd jego obawy, ponieważ niedawno był świadkiem rozmów z przedstawicielami firmy Bonagra z Nadmy, która zaoferowała pomoc w udrażnianiu rowów. Ich oferta w wysokości 50 tys. zł została odrzucona i prosił, żeby pan Burmistrz jeszcze raz przeanalizował tę sprawę. Zaproponował, żeby jeszcze raz spotkać się z panem meliorantem Andrzejem Makiełą i wrócić do tematu, bo być może warto do niego wrócić, jeżeli gmina nie ma pieniędzy na udrażnianie rowów. Lepiej chyba teraz zainwestować 100 – 200 tys. zł w udrażnianie rowów niż przeznaczać 1 mln zł na ratowanie się w sytuacji kryzysowej. Proponuje już teraz rozpocząć te działania, a nie w sytuacji podbramkowej. Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski poinformował, że właściciele posesji po drodze rowu do Bonagry na spotkaniu wyrazili się pozytywnie odwrotnie niż 62 pismo, które wyszło z urzędu i to spowodowało, że zaprosił pana Brodziaka i Prezesa firmy Bonagra, żeby przystąpić do określenia projektu całości drogi i sfinalizowania tej kwestii przed zimą. Bonagrze zależy na tym, żeby uporządkować swoją gospodarkę wodną na posesji, dlatego chce zapewnić takie przekroje, żeby zbierały wody z Bonagry i przyległych działek do Kanału Kobyłkowskiego i uporządkować wejścia pod ulicą. Prosił, żeby pan Brodziak zechciał być promotorem tego przedsięwzięcia. Przewodnicząca Rady poinformowała, że woda w lesie przy Caritasie jest taka, jak była w sierpniu, więc problem jest duży i trzeba o tym myśleć teraz. Pan Marek Brodziak stwierdził, że do spotkania z inżynierem Makiełą i firmą Bonagra miał doprowadzić urząd, dlatego dzisiaj zapytał o to, ponieważ pracownik urzędu odpowiedzialny za melioracje zapytał go, jak Bonagra zareagowała na pismo i w tym momencie ręce mu opadły, bo wygląda, że w urzędzie nie ma żadnej komunikacji. Wytłumaczył mu, że było to spotkanie i co ustalono i poprosił o zorganizowanie spotkania. Dlatego warto by było, aby te informacje, które są ustalane u Burmistrza docierały do pracowników. Ponadto chciałby wiedzieć, jak gmina przygotowywuje się do programu, który ma być wprowadzony odnośnie przejęcia przez gminę gospodarki śmieciami, bo to jest istotny problem i znowu ten obowiązek zostanie przerzucony na gminę. Być może dzięki temu zostanie uporządkowany teren lasów, bo nie będzie się opłacało mieszkańcom wyrzucanie swoich nieczystości do lasu i być może pan Pawlak i pan Jabłoński nie będą musieli zbierać śmieci po lasach podobnie jak on to robi ze swoimi mieszkańcami. Pan Jan Gawroński – sołtys wsi Słupno – poprosił o udrożnienie przepustów znajdujących się na drogach gminnych tj. na ul. Norwida i na ul. Gościniec, bo jeśli w tym tempie będą prowadzone te roboty to obawia się, że tej kadencji zabraknie na ich wykonanie. Tam były cztery przepusty do udrożnienia, a tylko jeden został przebudowany i to tylko dlatego, że często interweniował, ponieważ była ogromna dziura po środku jezdni. Poza tym nie ma, co czekać na ewentualne następne podtopienia, bo znów będą koszty, dlatego prosiłby o realizację tego wniosku. Ponadto powiat obiecał udrożnić cztery przepusty na drogach powiatowych tj. jeden przepust na ul. Polnej i trzy na ul. Żeromskiego i wykonali tylko jeden, a na następne twierdzą, że nie mają środków. Był w kontakcie z Naczelnikiem Wydziału Dróg, dwa razy jeździł z panią Goryszewską, później próbował telefonicznie się kontaktować, ale Naczelnik ciągle jest nieobecny. Udało mu się jednak spotkać z Naczelnikiem, który poinformował, że jeden przepust został wykonany i następne będą robione, ale nie jest to wykonywane, dlatego prosiłby o interwencję do powiatu. 63 Pani Małgorzata Dyniewcz stwierdziła, że Przewodnicząca Rady brała udział w spotkaniu z Dyrektorem Dróg Powiatowych i chciałaby zapytać, czy pytała może, co zostanie zrobione w sprawie dziury w moście na ul. Wyszyńskiego. Przewodnicząca Rady poinformowała, że była na spotkaniu u pana Starosty, ale w zupełnie innej sprawie i na temat tego mostu nie rozmawiała. Przekaże na pewno te sprawę radnej powiatowej pani Marcie Rajchert. Pan Tadeusz Jędrasik złożył skargę mieszkańców ul. Broniewskiego, ponieważ firma, która wykonuje kanalizację w tej ulicy i ul. Szkolnej mimo jego wcześniejszych wniosków, żeby zwrócić uwagę firmie, żeby przy budowie kanalizacji odtworzyła sieć odwodnień, bo została zniszczona, nie zrobiła tego. Poprosił, aby wpłynąć na firmę, żeby tę sieć odtworzyła, bo w tym całym kwadracie między ul. Konopnickiej, Broniewskiego i Szkolną wszyscy będą podtopieni. W chwili obecnej trwają prace przy kanalizacji na tych ulicach, natomiast nawierzchnie ul. Maczka i Konopnickiej są praktycznie zupełnie zniszczone, dlatego proponuje, żeby przy konstrukcji budżetu zapewnić środki i negocjować z firmą, która wykonuje kanalizację i będzie odtwarzała nawierzchnię drogi w tym miejscu, w którym były wykopy, żeby dodatkowo sfinansować położenie całej nakładki, żeby te drogi pozostawić w dobrym stanie na kilka lat. Naprawienie drogi tylko w miejscu, gdzie były wykopy i pozostawienie części połamanej i zniszczonej jest niezasadne, gdyż za pół roku trzeba będzie robić całą nakładkę. Podziękował pani Niegowskiej i pracownikom referatu gospodarki komunalnej za pracę przy czyszczeniu rowów na terenie Aleksandrowa między ul. Maczka a ul. Armii Krajowej, które zostały bardzo ładnie wykonane. Przewodnicząca Rady zwróciła się do pani Klimkiewicz, żeby inspektorzy nadzoru częściej bywali na budowach, ponieważ jest sporo zastrzeżeń do wykonawców. Pani Halina Bonecka zwróciła się radnych, aby zechcieli się zapoznać z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej o wykonaniu budżetu za pól roku. Zacytowała fragmenty opinii, że np. nie wyjaśniono przyczyn, nie wyjaśniono przyczyn i okoliczności, jest zagrożenie, że będzie łamana ustawa o przekroczeniu dyscypliny finansów publicznych, nie przekazano żadnych środków tytułem odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych i negatywnie ocenia się taki stan rzeczy, ponieważ jest to niezgodne z ustawą o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, stwierdzono rozbieżności między danymi wykazanymi w poszczególnych zdaniach, szczegółowość i zakres informacji o przebiegu wykonania budżetu nie w pełni odpowiada wymogom określonym w uchwale, nie omówiono odchyleń od planu wydatków, nie wykazano planu przychodów budżetu, a ich wykonanie zaprezentowano bez wyszczególnienia podziału 64 klasyfikacji budżetowej, nie wykazano należności wymaganych na koniec roku, co jest sprzeczne z artykułem 265, nie wykazano kwot wykonanych wpływów na poszczególne przedsięwzięcia – wykazano „0” i w konsekwencji RIO wydaje opinię pozytywną, ale na zakończenie jest napisane, że należy urealnić plan dochodów, a co za tym idzie dokonać korekty wydatków budżetowych. Ta informacja jest do uzyskania u pani Skarbnik i u pani Przewodniczącej. Pozwoliła sobie przeprowadzić pobieżną analizę sprawozdania RB-27S tj. wykonania dochodów i chciałaby zwrócić uwagę na pewne kwoty. Plan, a to, co może być osiągnięte to jest duża rozbieżność choćby w dziale 756, gdzie plan jest bardzo życzeniowy na prawie 38 mln zł, a należności, czyli to, czego można się spodziewać są w kwocie 29 mln zł. W tym dziale są również należności na 6 mln zł, a w tym zaległości prawie 3 mln zł. Zwraca również uwagę kwota, która powstaje w wyniku skutków obniżenia górnych stawek podatków liczonych za okres sprawozdawczy i to jest 4 626 000 zł, a skutki udzielonych ulg 600 000 zł. Jakby wziąć globalnie to wykonanie wydatków do końca września, czyli za 9 miesięcy jest zaledwie na poziomie 67%, a powinno być planowe 75%. Przewodnicząca Rady poinformowała, że miała przygotowaną informację o wykonaniu budżetu za pierwsze półrocze i uwagi RIO, żeby zapoznać z nimi radnych, a także chciała prosić panią Skarbnik o bardziej rzetelne wykonywanie tych sprawozdań. Pani Halina Bonecka odczytała uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wykonanie drogi dojazdowej do terenów przemysłowych na terenie miasta Radzymin przez Mennicę – Metale Szlachetne S.A. w Warszawie ul. Pereca 21. Przewodnicząca Rady poinformowała, że do tej uchwały zostało dołączone zawiadomienie o unieważnieniu przetargu i odczytała jego treść. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 18 głosów przeciw – 1 głos Burmistrz Pan Zbigniew Piotrowski stwierdził, że te spory i dywagacje prowadziły do jednego celu, żeby przyjąć tę uchwałę z takim sukcesem. Jest bardzo za to radnym zobowiązany. Pokazał radnym wydruk za strony urzędu o zawiadomieniu o unieważnieniu przetargu. Decyzja radnych upoważnia do tego, żeby w rozmowie z Mennicą być ciągle partnerami. To wszystko wydarzyło się bardzo szybko, dlatego te wszystkie procedury ogłoszenia nakładały się jedne na drugie, bo czas naglił z przyczyny bardzo prozaicznej, bo późno się do tego zabrano, a można było te decyzje zrealizować o wiele wcześniej. Myśli, że te dyspozycje zawarte w uchwale i dane Burmistrzowi będą dla radnych dużą satysfakcją. Burmistrz poinformował, że 11 listopada o godz. 11.30 odbędzie się 65 Msza za Ojczyznę, którą celebrować będzie Biskup Nominat i wszystkich zaprasza na tę uroczystość. Ponadto Radzymin został wybrany na to, żeby tutaj odbyły się Mistrzostwa Polski rodzin myśliwskich. Są one spowodowane tym, że dotychczasowa organizacja i zaangażowanie otrzymały najwyższą ocenę. Przewodnicząca Rady stwierdziła, że żeby nie dochodziło do takiej wymiany zdań to musi być bardzo dobra informacja. Zabrakło przepływu informacji i po raz kolejny dostał Burmistrz od Rady ogromny kredyt zaufania. Przewodnicząca Rady zaprosiła wszystkich radnych na wieczór patriotyczny w 93 rocznicę odzyskania niepodległości organizowany przez Towarzystwo Przyjaciół Radzymina i Bibliotekę Publiczną, który odbędzie się 10.11 o godz. 18.00 w sali koncertowej w Radzyminie. Na tym posiedzenie zakończono. Sesja odbyła się w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy w Radzyminie w godzinach 13.00 – 2015.