Michał Merk - Gimnazjum Nr 2

Transkrypt

Michał Merk - Gimnazjum Nr 2
Michał Merk
Czym aktualnie się zajmujesz?
Aktualnie
studiuje
elektronikę
i
telekomunikacje
na
politechnice we Wrocławiu.
Czy Twoje życie zmieniło się przez sport?
Tak, sport odegrał ważną rolę w moim życiu. Stałem się
pewny siebie, ambitny, poznałem wiele ciekawych osób,
których być może nigdy bym nie poznał, jeśli bym nie grał w
piłkę.
Czy poza sportem masz jeszcze jakieś pasje?
Hmm… Lubię rzeczy związane z moim kierunkiem, w sensie
elektronikę,
często
z
kolegami
z
roku
programujemy, mam wtedy uczucie, że
niczego.
siedzimy
i
powstaje coś z
Jak wspominasz szkołę? Jak sobie w niej radziłeś? Kto
uczył Cię wf?
Lata w gimnazjum wspominam bardzo dobrze nadal mam
sporą grupę znajomych z mojej klasy i szkoły, z którymi się
spotykam jak wracam do Szczecinka. Jak sobie radziłem?
Nie powiem, że jakoś wyśmienicie czasami jakąś jedynkę się
dostało, ale nigdy nie miałem problemów z nauką i głównie
zdobywałem 4. Wf-u uczył mnie Pan Rafał Stasik.
Od kiedy pasjonujesz się sportem? Czy był ktoś, kto Cię
nim zainteresował?
Pasjonuje
się
nim
już
od
przedszkola.
Moja
mama
przyprowadziła mnie na trening do SP7 ,gdzie grałem z
chłopakami starszymi od siebie o 2 lata .Byłem bardzo
wystraszony, ale jakoś to przeżyłem i zacząłem dużo czasu
spędzać biegając z piłką. Duża w tym zasługa również
mojego taty, który wychodził ze mną i z moim bratem na
boisko i graliśmy o to kto komu zrobi śniadanie do łóżka.
Jak się stało, że zostałeś sportowcem w tej właśnie
dyscyplinie?
W sumie to wyszło przypadkiem tak jak wspomniałem
mama mnie przyprowadziła na pierwszy trening a później to
już tak zostało.
Kto pomagał Ci w chwilach zwątpienia, jeżeli takie
miałeś?
Miałem sporo chwil, w których wątpiłem w to czy się nadaje
czy nie jestem za słaby. Ale zazwyczaj wstawałem i szedłem
na trening, gdzie koledzy z drużyny i trener pomagali mi w
tym, żebym przestał użalać się nad sobą i wziął się do
roboty. Mówili, że efekty same przyjdą.
Jak łączysz sport z życiem osobistym (i nauką)?
Czasami to ciężkie, ale dla chcącego nic trudnego! Szedłem
na trening i gdy wracałem otwierałem podręcznik i uczyłem
się. Jak się to dobrze rozplanowało to mogłem jeszcze z
kolegami na dwór wyjść lub obejrzeć telewizje.
Jaki sukces sportowy jest dla Ciebie najważniejszy?
To jak wraz z drużyną Akademii Piłkarskiej Szczecinek
sięgnęliśmy po Mistrzostwo Województwa w Piłce Nożnej.
Czy
dalej
zajmujesz
się
sportem?
Jeśli
nie,
to
dlaczego? Czy aktualnie jesteś w jakimś klubie?
Aktualnie nie jestem w żadnym klubie. Wiązało się to z
przeprowadzką do Wrocławia oraz z tym, że doznałem
poważnej
kontuzji
kolana,
którą
musiałem
spokojnie
wyleczyć. Ale ze sportem ciągle mam kontakt. Często
biegam, czasami pójdę na basen czy siłownię, spotykam się
z kolegami i pogramy w coś. Nie wyobrażam sobie
całkowitego odcięcia od sportu.
Czy wiążesz przyszłość ze sportem ?
Kiedyś wiązałem, ale brakowało mi trochę szczęścia i
umiejętności.
Jak
uważasz:
Czy
uprawianie
sportu
wpływa
korzystnie na zdrowie? Miałeś kiedyś kontuzję, przez
którą nie mogłeś uprawiać sportu na dłuższy czas?
Stosowałeś jakąś dietę?
Uważam, że tak, jak najbardziej! Sport poprawia układ
odpornościowy, sprawia że jestem silniejszy, zwinniejszy czy
nawet odpręża ,co jest ważne dla zdrowia psychicznego.
Dlatego warto ćwiczyć. Jeżeli chodzi o kontuzję to jak już
wspomniałem
więzadła
doznałem
krzyżowego
kontuzji
przedniego.
kolana
To
dokładniej,
bardzo
poważna
kontuzja, która wykluczyła mnie z jakiejkolwiek aktywności
fizycznej na pół roku. Oprócz tego miałem złamany obojczyk
i jakieś pomniejsze kontuzje. Zdarzało się, że stosowałem
jakąś dietę przez
pewny okres czasu, ale tak na dłuższą
metę, to nie.
Prosimy o powiedzenie kilku słów do uczniów naszej
szkoły:
Przez moje 20 lat życia, to może nie jeszcze jakiś długi okres
życia, ale już czegoś można się nauczyć, dowiedziałem się że
ciężka praca daje zawsze efekty, jeśli chcesz coś osiągnąć
musisz temu oddać całego siebie i nie poddawać się i
walczyć do końca póki masz siły żebyś mógł na końcu
powiedzieć, że dałeś z siebie wszystko i niczego nie żałujesz,
jak mówi slogan pewnej firmy „Just do it!”, a może to ty
zostaniesz nowym/ą Robertem Lewandowskim/Agnieszką
Radwańską.
Dziękujemy za rozmowę.
Wywiad przeprowadziły:
1. Katarzyna Kozak
2. Martyna Jaroszewicz