3-Murat-Kryptoprawotwórstwo
Transkrypt
3-Murat-Kryptoprawotwórstwo
Transport Samochodowy 1-2013 Leszek Murat State University of New York KRYPTOPRAWOTWÓRSTWO ADMINISTRACYJNE W ZARZĄDZANIU RUCHEM NA DROGACH. RZECZ O TYM, CZYM JEST PROJEKT ORGANIZACJI RUCHU. „(…) projekt organizacji ruchu nie jest aktem prawa miejscowego” Starosta Powiatu Kutnowskiego [1] W artykule omówiono charakter normatywny lokalnych przepisów ruchu drogowego w Polsce. Twierdzi się, że wbrew powszechnemu przekonaniu, przepisy ruchu zawierają normy prawne i jako takie powinny być traktowane, jako prawa miejscowe. Jednak przeważająca opinia wśród urzędników administracyjnych i sędziów jest to, że przepisy ruchu są jedynie "technicznymi aktami prawnymi". Artykuł dowodzi, że to przekonanie jest nieuzasadnione: w rzeczywistości, charakter działań tworzących prawo ruchu drogowego, pomimo jego specyficznego sposobu kodowania norm, nie różni się od innych działań legislacyjnych. W konsekwencji, kontynuacja działań przy prawie o ruchu drogowym bez spełnienia wszystkich standardów poprawnej legislacji wystawia nakazy ruchu drogowego na niebezpieczeństwo uznania ich za nieważne. ADMINISTRATIVE LAWMAKING IN THE ROAD TRAFFIC MANAGEMENT, WHAT IS TRAFFIC ORGANIZATION PROJECT The article discusses the normative nature of local traffic ordinances in Poland. It is argued that, contrary to the popular belief, traffic ordinances contain legal norms and as such should be regarded as local law. However, the prevailing opinion raised among administrative officials and judges is that traffic ordinances are mere “technical acts”. The article proves that this belief is unjustified: in fact, the character of traffic law-making, despite its peculiar way of coding norms, does not differ from other legislative activities. In consequence, the continuation of traffic law making without meeting all standards of proper legislation places traffic ordinances in danger of being declared void. 27 Kryptoprawotwórstwo… Wstęp Fakt, że organizowanie ruchu na drogach odbywa się za pomocą generalnych i abstrakcyjnych norm prawnych wiąże się z koniecznością uznania tego rodzaju działalności za prawotwórczą.[2] Tymczasem pomimo tego, że akty za pomocą których organizuje się ruch drogowy zawierają normy prawne, ich prawotwórczy charakter nie jest uznawany ani przez prawodawcę ani przez organy stosujące prawo. Artykuł porusza jak dotąd pomijany przez naukę prawa problem konsekwencji prawnych normatywnej natury projektów organizacji ruchu drogowego, tj. aktów, za pomocą organizuje się ruch na drogach.[3] Analiza obowiązujących w Polsce zasad konstytucyjnych prowadzi do wniosku, że ustanawianie regulacji drogowej następuje w formie de facto aktu prawa miejscowego, a w związku z tym błędne jest rozpowszechnione wśród zarządzających ruchem twierdzenie, że projekty organizacji ruchu nie są aktami prawotwórczymi.[4] Konsekwencją nieprawidłowej klasyfikacji projektów organizacji ruchu jest podejmowanie przez wielu zarządców ruchu czynności prawotwórczych z rażącym naruszeniem prawa, co może skutkować ich nieważnością ex tunc. W artykule wyszczególniono szczególnie istotne typy nieprawidłowości i zaproponowano konkretne wnioski de lege ferenda. Analiza stanu prawnego oparta została na konwencji terminologicznej przyjętej w tzw. „poznańskiej szkole teoretycznej” skupionej wokół idei Zygmunta Ziembińskiego stanowiącą spójną i precyzyjną aparaturą pojęciową powszechnie przyjmowaną przez polską jurysprudencję.[5] Formy organizowania ruchu na drogach Zasady poruszania się na drogach wyznaczane są przez różne rodzaje aktów prawnych, a także za pomocą działań faktycznych upoważnionych do tego podmiotów. Z tego względu należy zaznaczyć, że zbiór norm prawa ruchu drogowego składa się z norm różnego pochodzenia. Najbardziej ogólny i zarazem kompleksowy zakres zastosowania posiadają normy prawne zakodowane w Dziale II ustawy prawo o ruchu drogowym. Normy te kształtują ogólny ustrój ruchu drogowego w Polsce, na przykład zasady poruszania się pieszych, włączania się do ruchu, zmiany kierunku jazdy czy pasa ruchu. Reguły te nie wymagają specjalnej promulgacji za pomocą oznakowania drogowego, a obowiązek ich znajomości wymagany jest przy wydawaniu pozwolenia na kierowanie pojazdami.[6] Normatywny charakter przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym nie budzi wątpliwości ani judykatury ani jurysprudencji, stąd nie wymaga dalszych analiz. Projekty organizacji ruchu to natomiast akty za pomocą których organizuje się ruch na określonym obszarze, zwykle w stosunku do drogi lub dróg o tej samej kategorii. W sensie prawnym, zapisy projektów organizacji ruchu uchylają ogólne postanowienia prawa drogowego na danym odcinku drogi i wprowadzają regulacje szczególne. Organizowanie ruchu drogowego poprzez projekty organizacji ruchu to więc zbiór leges speciales w stosunku do ustawowych leges generales. Spełnione zostały bowiem po temu dwie konieczne przesłanki: 1. Mamy do czynienia z dwiema normami; 2. Relacja lex specialis - lex generalis zachodzi między normami tego samego rodzaju normami merytorycznymi. Transport Samochodowy 1-2013 Rys. 1. Relacje między zakresami normowania norm prawa drogowego, oznakowania drogowego oraz poleceń osób kierujących ruchem.[7] (wykonanie autora) Fig. 1. Relations between the scopes of the standardization of road traffic regulations, road signing and traffic controllers commands (author’s) Warto zaznaczyć, że powyższe stosunki nie są skorelowane z rangą prawną aktów prawnych, ponieważ nie stosuje się tutaj reguły lex superior derogat legi inferiori. Ustawa regulująca ogólny ruch drogowy stoi hierarchicznie wyżej od aktów dających podstawę oznakowaniu drogowemu (akty terenowe). Zasada lex specialis derogat legi generali nie znajduje swojego zastosowania także w stosunku do osób kierujących ruchem, ponieważ nie są one podmiotami prawodawczymi. Bezpieczne poruszanie się na drodze, a w szczególności kierowanie pojazdami, wymaga znajomości reguł kolizyjnych, czyli rozstrzygania, która dyrektywa ma pierwszeństwo w przypadku konfliktu dwóch lub więcej z nich. Istnieje następująca hierarchia dyrektyw: 1. polecenia dawane przez osoby kierujące ruchem mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi; 2. sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed oznakowaniem drogowym; 3. oznakowanie drogowe ma pierwszeństwo przed ogólnymi zasadami ruchu drogowego.[8] Nie do końca można traktować wszystkie powyższe reguły jako reguły kolizyjne w znaczeniu przyjętym w teorii prawa, tzn. służące wyeliminowaniu niezgodności między normami prawnymi.[9] O ile bowiem znaczna część znaków drogowych wyraża normy prawne, o tyle sygnały świetlne są już sporne, a polecenia kierujących ruchem zapewne do norm prawnych nie należą. Typowa sygnalizacja świetlna, a więc taka, która reguluje ruch na drogach poprzez stosunkowo szybką alternację powinnego zachowania, konkretyzuje nakazany/zakazany czyn w indywidualnych okolicznościach. W typowej postaci, sygnalizacja świetlna nakazuje zatrzymanie się wszystkim uczestnikom ruchu drogowego znajdującym się na drodze, do której się odnosi, na stosunkowo krótki czas, powiedzmy 40 sekund. Nakazuje więc czyn konkretny dlatego, że nie może on być spełniony przez adresata wielokrotnie w tych konkretnych okolicznościach, ponieważ działanie to należy zrealizować w bardzo krótkim czasie.[10] Podobnie rzecz ma się z działaniem osób kierujących ruchem. Ich polecenia przypominają, co może wydawać się nieco osobliwe, konstytutywny akt administracyjny. Wydawanie poleceń spełnia bowiem cechy definicji aktu administracyjnego: ma charakter twórczy, a jego skutek prawny następuje na podstawie przepisów ustawy.[11] Kierujący ruchem władczo znosi (uchyla) normy prawne istniejące na danym terenie z mocy ustawy oraz wyrażane przez oznakowanie drogowe. 29 Kryptoprawotwórstwo… Jego działanie nie ma charakteru stricte prawotwórczego, ponieważ kieruje polecenia do konkretnych osób w indywidualnej sytuacji. Takie stanowisko wyraża na przykład administratywista Eugeniusz Ochendowski, który ponadto słusznie zauważa, że kierowanie ruchem drogowym musi spełnić pewne minimum formy, a więc zalicza się do aktów formalnych.[12] Można powiedzieć, że sygnalizacja świetlna oraz kierowanie ruchem są formami aktu administracyjnego, to znaczy władczym działaniem prawnym organu skierowanym na wywołanie konkretnych, indywidualnie oznaczonych skutków prawnych. Kwalifikacja ta może jednak budzić wątpliwości w przypadkach szczególnych, takich jak permanentne zamknięcie ruchu drogowego. Projekty organizacji ruchu drogowego Projekty organizacji ruchu są jedynymi terenowymi aktami prawnymi za pomocą których organizuje się ruch na drogach. Zasady ich przygotowywania oraz zatwierdzania ustalone zostały w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz.U. 2003 nr 177 poz. 1729) – dalej: “rozporządzenie w sprawie zarządzania ruchem”. Zgodnie paragrafem 1 ust. 1 wprowadzanie oznakowania drogowego mieści się w pojęciu zarządzania ruchem na drogach publicznych. Ponadto, wszystkie znaki i sygnały drogowe powinny być zgodne z projektem organizacji ruchu (paragraf 3 ust. 1 pkt 7).[13] W paragrafie 2 punkcie 1 postanowiono zaś, że sporządzanie projektów organizacji ruchu, ich rozpatrywanie, zatwierdzanie organizacji ruchu oraz przekazywanie zatwierdzonej organizacji ruchu do realizacji jest podejmowaniem czynności organizacyjno-technicznych. Organy zarządzające ruchem Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie zarządzania ruchem organizowanie ruchu na drogach odbywa się poprzez „zatwierdzanie” projektu organizacji ruchu przez organ zarządzający ruchem na drodze (drogach), której ten projekt dotyczy.[14] Pełną klasyfikację organów zarządzających ruchem wraz z ich przyporządkowaniem do kategorii dróg [15] podaje art. 10 ustawy prawo o ruchu drogowym. Wygląda to następująco: 1. Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad zarządza ruchem na drogach krajowych; 2. Marszałek województwa zarządza ruchem na drogach wojewódzkich; 3. Starosta zarządza ruchem na drogach powiatowych i gminnych; 4. Prezydent miasta zarządza ruchem na drogach publicznych położonych w miastach na prawach powiatu. Mając na uwadze fakt, że projekty organizacji ruchu zawierają normy generalne i abstrakcyjne, należy przyjrzeć się powyższym przepisom kompetencyjnym z punktu widzenia legalności upoważnienia do dokonywania czynności prawotwórczych przez wskazane organy jednoosobowe. W polskim prawie przyjmuje się bowiem, że stanowienie prawa (w tym prawa miejscowego) należy do organów kolegialnych (np. rad powiatów).[16] Odpowiedź na pytanie o legalność ustawowego upoważnienia do organizowania ruchu drogowego wymaga zbadania standardów, jakie powinny spełniać akty normatywne. Zgodnie z art. 94 Konstytucji terenowe źródła prawa ustanawiane są przez organy samorządu terytorialnego oraz terenowe organy administracji rządowej: Transport Samochodowy 1-2013 Art. 94. Organy samorządu terytorialnego oraz terenowe organy administracji rządowej, na podstawie i w granicach upoważnień zawartych w ustawie, ustanawiają akty prawa miejscowego obowiązujące na obszarze działania tych organów. Zasady i tryb wydawania aktów prawa miejscowego określa ustawa. Tak więc zgodnie z art. 94 Konstytucji kompetencja do ustanawiania prawa należy do organów samorządu terytorialnego. Ustawa zasadnicza nie precyzuje jednak pojęcia „organu.” Z całą pewnością organem jest prezydent miasta, co wynika z ustawy o samorządzie gminnym.[17] Nie ma co do tego już takiej pewności jeśli chodzi o starostę powiatu (ustawa o samorządzie powiatowym nie wymienia go explicite jako organ powiatu) [18] ani marszałka województwa (on także nie jest wymieniony jako organ przez ustawę o samorządzie województwa).[19] Skoro ustawy nie rozstrzygają więc tej kwestii, to odpowiedzi należy szukać u przedstawicieli nauki o administracji. Tu z kolei wąskie pojmowanie organu, reprezentowane przez m.in. Andrzeja Szewca,[20] ustępuje coraz bardziej rozpowszechnionemu poglądowi, który nakazuje zaliczać do organów także starostów i marszałków województw.[21] Odpowiada to duchowi kodeksu postępowania administracyjnego, który stanowi, że to organ administracji publicznej wydaje decyzje.[22] Idąc tym tropem można wnioskować, że skoro marszałek województwa, starosta powiatu oraz Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad wydają z mocy prawa decyzje administracyjne, to muszą być tym samym „organami” administracji publicznej. Polska administratywistyka stoi ponadto na stanowisku, że organ to wewnętrzna jednostka organizacyjna danego podmiotu prawa, która wyposażona jest w uprawnienia wyrażania woli tego podmiotu. Uprawnienie to musi wynikać z litery prawa, nie zaś z upoważnienia.[23] Tak szeroka interpretacja pozwala więc objąć zakresem jej denotowania wszystkie podmioty wymienione w art. 10 ustawy prawo o ruchu drogowym. Podmioty upoważnione do zatwierdzania projektów organizacji ruchu mogą być uznawane za organy, to jest spełniają wymóg podmiotowy art. 94 Konstytucji. Treść projektu organizacji ruchu drogowego Już pobieżne zapoznanie się z dowolnym projektem organizacji ruchu drogowego pozwala zauważyć, że pod względem budowy różni się on od innych aktów normatywnych. Dotyczy to części merytorycznej, która wyrażona jest w swoistym języku sztucznym, nie w języku powszechnym, jak to ma miejsce w typowym akcie normatywnym (por. rys. 2). Skupmy się jednak najpierw na podobieństwach, do których należy posiadanie: 1. nazwy rodzajowej aktu („projekt organizacji ruchu”); 2. daty zatwierdzenia aktu; 3. tytułu aktu określający jego zakres przedmiotowy (na przykład „w rejonie ulicy x”); 4. części ogólnej, która w przypadku projektów organizacji ruchu jest legendą objaśniającą przyjęte oznaczenia; 5. części końcowej określającą datę wejścia w życie (obowiązywania); 6. podpisu tego kto wydał akt (zarządcy drogi lub osoby do tego upoważnionej).[24] Podstawową różnicą jest, jak wyżej nadmieniono, język wyrażenia organizacji ruchu drogowego, mający charakter stricte techniczny, typowy dla aktów planowania.[25] W tym sensie projekty przypominają miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, w których najważniejsze treści zwarte są w części rysunkowej.[26] Jednak pomimo tego, że plany zagospodarowania przestrzennego opierają się na różnego rodzaju szkicach, 31 Kryptoprawotwórstwo… a więc tak jak projekty organizacji ruchu różnią się od typowych aktów prawa miejscowego, ustawodawca zalicza je explicite do aktów normatywnych.[27] Skoro więc aktem prawotwórczym jest zgodnie z polskim prawem plan zagospodarowania przestrzennego,[28] który odznacza się cechą generalności i konkretności,[29] tym bardziej aktem prawotwórczym musi być projekt organizacji ruchu, który odznacza się generalnością i abstrakcyjnością. Rys. 2. Wzorcowy projekt organizacji ruchu drogowego wraz z objaśnieniami (wykonanie autora) Fig. 2. Model project of the road traffic organization with explanations (author’s) Stosując regułę analogia legis, można bowiem powiedzieć, że: Jeśli obowiązuje norma nakazująca przyjąć, że akt o cechach generalności i konkretności jest aktem prawa miejscowego, to odwołując się do założenia o konsekwencji ocen prawodawcy należy wnosić, że obowiązuje też norma niewyrażona w tekście prawnym, która nakazuje przyjąć, że aktem prawa miejscowego jest także akt o cechach generalności i abstrakcyjności, jakim jest projekt organizacji ruchu drogowego.[30] Projekty organizacji ruchu drogowego a czynności organizacyjno-techniczne Zgodnie z paragrafem 1 rozporządzenia w sprawie zarządzania ruchem projekt organizacji ruchu to „dokumentacja sporządzona w celu zatwierdzenia organizacji ruchu przez właściwy organ zarządzający ruchem.”[31] W paragrafie 2 postanowiono, że zatwierdzanie projektów organizacji ruchu należy do czynności „organizacyjnotechnicznych,”[32] nie wyjaśniając jednak, co należy przez ten termin rozumieć. Ani Transport Samochodowy 1-2013 prawodawca ani nauka o administracji nie definiują pojęcia czynności organizacyjnotechnicznej. Kontekst sytuacyjny użycia tego terminu wskazuje, że chodzi o działania faktyczne przypominające znane doktrynie pojęcie czynności materialno-technicznych. Nazwą tą określa się takie czynności jak utrzymanie czystości na ulicach oraz prowadzenie rejestrów[33], a ich cechą charakterystyczną jest wywołanie określonych skutków prawnych drogą działań faktycznych. Czynności materialno-techniczne, z czym zgadza się administratywistyka, mają co prawda charakter norm władczych, pojawiających się jako rzeczywiste zdarzenia, ale nie są to normy postępowania i nie powodują też powstania żadnej normy postępowania.[34] Nie wydaje się, aby Minister do spraw transportu nadał projektom organizacji ruchu zupełnie różne znaczenie od tego znaczenia czynności materialno-technicznej. W istocie, uwzględniając kontekst paragrafu 1 rozporządzenia nasuwa się wniosek, że zatwierdzanie projektów organizacji ruchu potraktowane zostało jako „techniczne” działanie administracji, a same akty sprowadzone zostały do „dokumentacji technicznej.” Minister nie uznaje prawotwórczego charakteru projektów organizacji ruchu, podobnie jak zdecydowana większość zarządzających ruchem. Na przykład Wojewoda Podlaski stwierdził, że „działania w zakresie zarządzania ruchem, a w tym i zatwierdzania projektów organizacji ruchu nie następują w formie przepisów prawa miejscowego – są to czynności organizacyjno-techniczne (…).”[35] Podobne stanowisko zajął także Starosta Powiatu Malborskiego pisząc, że „jako czynność organizacyjno-techniczna, zatwierdzenie organizacji ruchu nie może być także zaliczone do aktów prawa miejscowego (…), przez które należy rozumieć akty normatywne zawierające przepisy powszechnie obowiązujące na określonej części terytorium państwa.”[36] Logika tej i wielu innych odpowiedzi opiera się na słusznym skądinąd założeniu, że pojęcie czynności organizacyjno-technicznej oraz czynności prawotwórczej (konstytuującej akt prawa miejscowego) są pojęciami różnymi. Problem ten podniósł autor w piśmie skierowanym do Ministra do spraw transportu w trybie art. 241 k.p.a., na które nie otrzymał odpowiedzi.[37] Zakwalifikowanie w rozporządzeniu projektu organizacji ruchu drogowego jako „dokumentacji” powstającej w wyniku czynności organizacyjno-technicznej nie może być samo w sobie wyznacznikiem normatywnego charakteru aktu. Sam Trybunał Konstytucyjny zauważył bowiem, że o charakterystyce aktu prawnego świadczy nie zespół jego cech formalnych, jak na przykład nazwa, lecz zespół cech materialnych, to znaczy treść, którą ze sobą niesie.[38] Jest to absolutnie trafne spostrzeżenie rozpowszechnione w polskiej judykaturze[39] i stanowiące fundament państwa prawnego. Bez niego mogłoby szerzyć się kryptoprawotwórstwo pod pozorem „innych czynności,” takich jak na przykład czynności organizacyjno-techniczne. Sędziowie od wielu lat wyrażali wątpliwości co do natury oznakowania drogowego. Pierwsze orzeczenie, które wywarło znaczny wpływ na kolejne, pochodzi z 1987 roku. Zauważono w nim, że „sprawy dotyczące ustawiania znaków drogowych nie są sprawami indywidualnymi z zakresu administracji państwowej i nie są rozstrzygane w drodze decyzji administracyjnej”.[40] Należy się zgodzić, że projekt organizacji ruchu nie jest rozstrzygnięciem indywidualnej sprawy w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego. Jako charakteryzująca się jednostronnością, zewnętrznością, indywidualnością i konkretnością,[41] decyzją administracyjną może być co najwyżej jednorazowe zezwolenie na wjazd na ulicę dla określonego podmiotu, a nie regulowanie ruchu drogowego in extenso. Jest rzeczą znamienną, że sędziowie zwykli wypowiadać się, czym projekty organizacji ruchu drogowego nie są, aniżeli czym są. Najczęściej orzekali właśnie, że projekty nie są decyzjami administracyjnymi, co służyło przede wszystkim 33 Kryptoprawotwórstwo… odrzuceniu skarg osób żądających od zarządzających ruchem przyjęcia określonej regulacji drogowej. Sądy mogły dzięki temu oddalać skargi obywateli na nieuwzględnienie ich wniosku o „ustawienie lub usunięcie znaku drogowego.”[42] Jak dotychczas najdalej idące orzeczenia zatrzymały się na spostrzeżeniu katowickiego WSA, że projekty organizacji ruchu są „ustanowieniem powszechnie obowiązującej normy określonego zachowania się dla wszystkich użytkowników drogi nieokreślonego kręgu potencjalnych jej użytkowników,” a więc norm prawnych.[43] Warto zwrócić uwagę, że katowiccy sędziowie użyli tu określenia „ustanowienie,” a nie „zatwierdzenie,” przez co podkreślili prawotwórczy charakter organizowania ruchu na drogach. Orzeczenie to, wydane już w 1992 roku było wielokrotnie potwierdzane przez inne sądy lecz nie wpłynęło jednak na treść czterech kolejnych ministerialnych rozporządzeń regulujących zarządzanie ruchem drogowym (wydanych w latach 1992, 1999, 2000, 2003).[44] Obowiązujące rozporządzenie z 2003 roku wciąż nie rozróżnia ustanawiania organizacji ruchu drogowego oraz ustawiania znaku drogowego, stojąc w sprzeczności z coraz klarowniejszą opinią judykatury w tej kwestii.[45] Obecnie coraz więcej sędziów twierdzi, że ustalanie reguł na danej drodze jest ustanowieniem powszechnie obowiązujących norm prawnych.[46] Mimo doszukania się cech prawotwórstwa, sędziowie jednak nie decydują się na wyciągnięcie ostatecznego wniosku, jakim jest zaliczenie projektów organizacji ruchu do aktów prawa miejscowego, lecz albo pomijają w swych orzeczeniach dyskusję nad ich klasyfikacją, albo odwołują się do bardzo ogólnych stwierdzeń, które nie dotykają istoty problemu.[47] Tak na przykład miało miejsce w 2009 roku, kiedy bydgoski WSA orzekł lapidarnie, że „zatwierdzenie projektu organizacji ruchu ma charakter sprawy administracyjnej [pogrubienie autora].”[48] Jest to niezręczne stwierdzenie, szczególnie w pryzmacie równoległego orzecznictwa dotyczącego istoty aktów prawa miejscowego, mówiącego, że: (..,) o zaliczeniu określonego aktu normatywnego do kategorii aktów prawa miejscowego nie decyduje samo przekonanie normodawcy, lecz faktyczny charakter norm. Jeśli choćby jedna norma takiego aktu ma charakter generalny i abstrakcyjny oraz spełnia pozostałe elementy definicji, to mamy do czynienia z aktem prawa miejscowego[49] Istnieją jednak jeszcze inne punkty widzenia. Chodzi przede wszystkim o orzeczenie WSA w Warszawie z 2007 roku, w którym sędziowie wyrazili pogląd, że projekt organizacji ruchu nie tworzy bezpośrednio obowiązków dla obywateli, a czyni to oznakowanie drogowe; natomiast sama czynność ustawienia znaków drogowych ma charakter czynności materialno-technicznej z zakresu administracji publicznej.[50] Argumentacja ta potwierdzona przez dwa inne sądy (WSA w Łodzi z 2007 roku, WSA we Wrocławiu z 2010 roku)[51] jest jednak niezgodna z zasadami państwa prawnego. Nie można zgodzić się z twierdzeniem, że „projekt organizacji ruchu, o którym mowa w powołanym rozporządzeniu nie tworzy bezpośrednio obowiązków dla obywateli, albowiem nie mają oni obowiązku podporządkowania się planowi, lecz ustawionemu znakowi.” Jest to myślenie błędne, gdyż czynność ustawiania znaków drogowych nie jest czynnością samodzielną ale musi być oparta zawsze na projekcie organizacji ruchu (akcie stanowienia prawa). Poza tym nie można podporządkować się znakowi, tylko treści dyrektywalnej, którą ten znak wyraża. Treść tą w całości kształtuje organizator (tj. zarządzający ruchem) w projekcie organizacji ruchu. Nawiasem mówiąc, wielogłos w sprawie natury prawnej znaków drogowych wydaje się być symptomatyczny dla sposobu funkcjonowania polskiego orzecznictwa, w którym nie obowiązuje zasada precedensu wiążącego. W polskim prawie praktyka różnych interpretacji jest dopuszczalna, choć budzi wątpliwości natury logicznej. Jeśli sąd a ustalił, że czynność x Transport Samochodowy 1-2013 ma cechę k, a potem sąd b ustalił, że czynność x na cechę ~k, to zgodnie z zasadą niesprzeczności ~ (p^~ p) nie mogą mieć racji jednocześnie. Inaczej mówiąc, co najmniej jedno z tych orzeczeń jest błędne. Projekty organizacji ruchu jako akty prawa miejscowego W polskim prawie, podobnie jak w wielu innych krajach civil law przyjęto zamknięty system źródeł prawa. Wynika to z postanowień Konstytucji oraz stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, który już w rok po wejściu w życie ustawy zasadniczej orzekł, że system aktów będących źródłem prawa powszechnie obowiązującego ma charakter systemu zamkniętego.[52] Zagadnienie to można rozpatrywać w aspekcie podmiotowym (w stosunku do podmiotów upoważnionych do tworzenia prawa, co było wyżej analizowane) oraz przedmiotowym (co do form tworzenia prawa).[53] Zamkniętość systemu oznacza, że źródłem prawa powszechnie obowiązującego w Polsce może być jedynie akt rodzajowo wymieniony w przepisach konstytucyjnych. W przypadku prawa wiążącego na określonym terytorium jest nim akt prawa miejscowego. Co prawda art. 87 ust. 2 nie precyzuje, czym jest ten akt, jednak nie ma żadnej wątpliwości, że chodzi tu o wszelkie akty zawierające przepisy powszechnie obowiązujące na oznaczonej części terytorium państwa.[54] Akty te charakteryzują się takimi cechami jak możliwość normowania wszystkich kategorii adresatów, niezbędnością wyraźnego upoważnienia ustawowego do ich wydania, oraz obowiązkiem ogłoszenia.[55] Do cech aktów prawa miejscowego orzecznictwo zalicza cztery elementy: 1. oznaczenie adresata norm prawnych pozostającego poza strukturą administracji (akty prawa miejscowego są prawem dla wszystkich, którzy znajdą się w przewidzianej przez nie sytuacji); 2. terytorialny zasięg aktu prawa miejscowego (obowiązują one tylko na obszarze działania organów, które je ustanowiły. Z reguły ich zasięg pokrywa się z obszarem danej jednostki samorządu terytorialnego ale mogą być jednak także stanowione dla mniejszych terenów); 3. normatywny charakter (zawierają one wypowiedzi wyznaczające adresatom pewien sposób zachowania się: mogą to być nakazy, zakazy lub uprawnienia. Akty o charakterze jedynie opisowym, ocennym czy też wyrażające jedynie postulaty - nie są aktami prawa miejscowego); 4. generalny i abstrakcyjnych charakter norm prawnych zawartych w takich aktach (charakter generalny mają te normy, które definiują adresata poprzez wskazanie cech, a nie poprzez wymienienie z nazwy. Abstrakcyjność normy wyraża się w tym, że nakazywane, zakazywane lub dozwolone zachowanie ma mieć miejsce w pewnych, z reguły powtarzalnych okolicznościach, nie zaś w jednej konkretnej sytuacji. Akty muszą być powtarzalne, nie mogą konsumować się przez jednorazowe zastosowanie).[56] Projekty organizacji ruchu spełniają warunek 1 ponieważ odnoszą się do podmiotów pozostających poza strukturą administracji (uczestników ruchu drogowego). Biorąc pod uwagę kryterium 2, tj. „terenowości” nie ma żadnych przeszkód, aby zakwalifikować jako akty prawa miejscowego projekty organizacji ruchu zatwierdzane przez prezydentów miast, starostów oraz marszałków województw. Projekty organizacji ruchu posiadają także cechy wskazane pod nr 3 i 4 [57], są więc aktami prawa miejscowego. Tymczasem żadna ustawa nie nazywa projektów organizacji ruchu drogowego wprost aktami prawa miejscowego. Nie czynią tego zwłaszcza ustawy samorządowe, które 35 Kryptoprawotwórstwo… wypowiadają się jedynie co do prawotwórstwa organów kolegialnych. Na przykład, art. 42 ustawy o samorządzie powiatowym stanowi, że „akty prawa miejscowego powiatu stanowi rada powiatu w formie uchwały, jeżeli ustawa upoważniająca nie stanowi inaczej.” Ustawa natomiast milczy na temat tworzenia prawa oraz tym bardziej formy jego ustanawiania przez starostę. Można stąd wnioskować, że starosta może być upoważniony do tworzenia prawa przez odrębne ustawy, czego ustawa o samorządzie powiatu przecież nie wyklucza. Inaczej jest w stosunku do samorządu województwa. Zgodnie z omawianą już ustawą prawo o ruchu drogowym, to marszałek województwa zarządza ruchem na drogach wojewódzkich.[58] Jednakże według ustawy o samorządzie województwa, stanowienie aktów prawa miejscowego należy do wyłącznej właściwości sejmiku województwa.[59] Niemniej jednak także i w tym wypadku kompetencje do zarządzania ruchem na drogach można by potraktować jako normę lex specialis w stosunku do ogólnych postanowień art. 18 ustawy o samorządzie województwa. Nie byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby klauzula wyłączności stanowienia prawa przez sejmik wojewódzki wynikała wprost w ustawy zasadniczej, co nie ma miejsca. Tak więc, z konstytucyjnego punktu widzenia jest możliwe, aby organ jednoosobowy samorządu terytorialnego, taki jak starosta powiatu lub marszałek województwa, mógł stanowić prawo na podstawie odrębnych upoważnień ustawowych, na przykład ustawy prawo o ruchu drogowym. Przykład holistycznego podejścia do prawa daje Trybunał Konstytucyjny w stosunku do samej Konstytucji. Sędziowie orzekli, że wyliczenie kategorii aktów prawa powszechnie obowiązującego w art. 87 Konstytucji, choć wydaje się być wyczerpujące, jest w rzeczywistości niepełne, gdyż ustawa zasadnicza wymienia ponadto dwa inne rodzaje aktów prawotwórczych w art. 91 oraz art. 234. Jeden z nich, a konkretnie akt normatywny stanowiony przez organizację międzynarodową, nie został wyraźnie zakwalifikowany jako prawotwórczy, a mimo to jego normatywny charakter nie budzi wątpliwości sędziów Trybunału.[60] Tak też powinno się czytać ustawy samorządowe – szeroko, z uwzględnieniem całości systemu prawa i jego aksjologii. Holistyczne podejście nie jest niestety praktykowane przez większość polskich urzędników, których cechują wąskie horyzonty interpretacyjne. Może to prowadzić do sprzeczności logicznych i absurdów. Na przykład koronnym kontrargumentem Przewodniczącego Rady Miejskiej Wałbrzycha co do prawotwórczej natury projektów organizacji ruchu było to, że prezydent miasta nie był wtenczas organem w myśl przepisów ustawy samorządowej.[61] Czy jednak zmiana ustawy, która została wprowadzona rok później, a polegająca na dodaniu przepisu zakwalifikowującego prezydent miasta jako „organu”[62] zmienia tym samym kwalifikację wydawanych przez niego od lat projektów organizacji ruchu? Odpowiedź twierdząca byłaby absurdalna z punktu widzenia dotychczasowych rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego i zdrowego rozsądku. Osobliwy jest także pogląd Wojewody Dolnośląskiego, który stwierdził, że „projekty organizacji ruchu nie są decyzjami administracyjnymi, w związku z czym nie można wnieść od nich odwołania zgodnie z k.p.a., nie są również aktami prawa miejscowego (…).”[63] Zarządzający ruchem nie widzą żadnej sprzeczności w jednoczesnym twierdzeniu, że projekty organizacji ruchu zawierają normy generalne i abstrakcyjne,[64] a więc mają naturę prawotwórczą, oraz że są one „jedynie” czynnościami organizacyjno-technicznymi, czyli, że nie są prawotwórcze. Tymczasem każdy akt prawotwórczy niezależnie od nazwy, któremu przypisuje się cechę legalności musi być ustanowiony zgodnie z przepisami Konstytucji. Zamknięcie systemu źródeł prawa było przecież celowym założeniem nowego prawotwórstwa, którego nie można lekceważyć[65] – miało ono służyć uporządkowaniu polskiego prawotwórstwa, Transport Samochodowy 1-2013 zwiększaniu poczucia bezpieczeństwa prawnego, oraz utrzymaniu spójności systemu prawa.[66] Stąd konkluzja, że każdy akt normatywny o ograniczonym zasięgu terytorialnym i wydawany przez organ samorządu terytorialnego, który nie jest aktem prawa miejscowego jest tym samym niekonstytucyjny. Tak więc jedyną możliwością wylegitymowania projektów organizacji ruchu (zgodnie z zasadą praesumitur pro legitimatione), jest uznanie, że są one aktami prawa miejscowego – tertium non datur — trzeciej możliwości nie ma. Cedowanie kompetencji do zatwierdzania projektów organizacji ruchu Jak wykazały badania autora, powszechną praktyką stosowaną przez zarządzających ruchem jest cedowanie kompetencji do zatwierdzania projektów organizacji ruchu na urzędników odpowiedzialnych za drogownictwo (zarządy dróg).[67] Wynika to z przekonania, że projekty organizacji ruchu należą do kategorii czynności (organizacyjnotechnicznych), do których nie stosuje się wymogów i standardów aktów normatywnych. „Z tego względu” – odpowiada Wojewoda Podlaski –„zatwierdzony projekt (…) nie musiał i nie musi być >własnoręcznie zatwierdzony< przez Prezydenta, może to wykonywać inny podmiot posiadający do tego upoważnienie zarządcy ruchu.”[68] Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego napisał natomiast, że „teza o zakazie subdelegowania ww. kompetencji byłaby słuszna tylko przy założeniu, że omawiane czynności mają charakter aktów prawa miejscowego.”[69] Ta logiczna uwaga poprzedza nielogiczną konkluzję: „zatwierdzanie projektów organizacji ruchu ma charakter czynności organizacyjno-technicznej (o czym przesądza § 2 ust.1 cytowanego wyżej rozporządzenia).”[70] Podstawowy błąd tego rozumowaniu tkwi w formalistycznym podejściu do zagadnienia – o charakterze czynności organizacyjno-technicznej tak jak każdej innej czynności przesądza nie nazwa, ale jej treść, której Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego w ogóle nie zanalizował w swym piśmie. Podobnie postąpił Starosta Powiatu Malborskiego całkowicie poddający się rozporządzeniu Ministra Infrastruktury jako jedynemu źródłu wiedzy o charakterze prawnym czynności organizowania ruchu drogowego.[71] Jeszcze bardziej niezrozumiałym jest pismo Wojewody Lubuskiego, który ignorując wieloletnie orzecznictwo NSA (niezmienne od 1987 roku), napisał, że Prezydent Miasta Zielona Góra ma prawo „udzielania upoważnień do wydawania w jego imieniu decyzji administracyjnych [pogrubienie autora],”[72] czym zasugerował, że projekty organizacji ruchu należą do tej grupy aktów. Uczynił to również pośrednio Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Zgierskiego pouczając, że „art. 268a k.p.a. wyraźnie stanowi, że organ administracji publicznej może w formie pisemnej upoważnić pracowników kierowanej jednostki organizacyjnej do załatwiania spraw w jego imieniu w ustalonym zakresie.”[73] Art. 268a k.p.a. odnosi się tymczasem do decyzji administracyjnych, postanowień i zaświadczeń, czyli do czynności administracyjnych a nie do działalności prawotwórczej.[74] Stosunkowo najpowściągliwsza była odpowiedź Prezydenta BielskoBiałej, w której uznano, że kwestia subdelegacji „może budzić wątpliwości,” a po szerszym zbadaniu sprawy ustalono, że cedowanie kompetencji ma miejsce w wielu innych miastach.[75] Tymczasem subdelegowanie kompetencji prawotwórczych jest niedopuszczalne w polskim prawie. Orzeczenie w tej sprawie, wydane przez NSA w styczniu 2010 roku, potwierdza jednoznaczne niezmienne stanowisko doktryny:[76] (…) Gdyby uprawnienie, o którym mowa w art. 4 ust. 1 pkt 2 ustawy o gospodarce komunalnej, realizowałoby się w trybie aktu prawa miejscowego, uprawnienie to nie 37 Kryptoprawotwórstwo… mogłoby być skutecznie scedowane na organ wykonawczy danej jednostki. Zasadą jest bowiem brak możliwości subdelegacji dla wydania aktu normatywnego. W świetle art. 92 ust.2 Konstytucji RP subdelegacja jest prawnie zakazana.[77] Nieco wcześniej, bo w 2008 roku, NSA stwierdził, że subdelegacja kompetencji „w swej istocie prawotwórczych” nie jest dopuszczalna w demokratycznym państwie prawnym. Znamienne, że dotyczyło to planów zagospodarowania przestrzennego – aktów, które jak wcześniej zaznaczono, są „mniej prawotwórcze” od projektów organizacji ruchu.[78] Analogicznie należy traktować zarządzanie ruchem na drogach. Jest to sprawa poważna, bowiem zatwierdzanie projektów organizacji ruchu drogowego na zasadzie subdelegacji jest procederem rażąco naruszającym zasadę państwa prawnego i może skutkować nieważnością tych aktów, a co się z tym wiąże oznakowania drogowego ustawionego na ich podstawie. Ogłaszanie projektów organizacji ruchu Każdy akt normatywny winien być prawidłowo promulgowany. Według art. 88 Konstytucji RP bezwzględnym warunkiem wejścia w życie źródeł prawa powszechnie obowiązującego, a w tym aktów prawa miejscowego jest ich ogłoszenie (ust. 1). Stosownie do ustaw samorządowych oraz ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych,[79] akty prawa miejscowego stanowione przez organy gmin, powiatów i województw ogłasza się w wojewódzkim dzienniku urzędowym, co jest warunkiem wejścia ich w życie.[80] Ponadto ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych wyraźnie stanowi, że ogłaszanie aktów normatywnych jest obowiązkowe, a wyjątki od tego mogą dotyczyć jedynie aktu normatywnego „niezawierającego przepisów powszechnie obowiązujących” (art. 2). A contrario, każdy akt normatywny zawierający choćby jeden przepis powszechnie obowiązujący musi być bezwzględnie ogłoszony, a wyjątków od tego nie może wprowadzić nawet ustawa. Nie zgadzają się z tym twierdzeniem zarządzający ruchem na drogach. Przewodniczący Rady Miejskiej Wałbrzycha twierdzi na przykład, że: „(…) niemniej to, że akt prawny zawiera normy abstrakcyjne nie jest wyznacznikiem, iż być winien ogłoszony w dzienniku urzędowym (…). Ustawa prawo o ruchu drogowym – co należy mocno podkreślić – nie wprowadza obowiązku publikowania projektów organizacji ruchu w dzienniku urzędowym województwa.”[81] Z tym poglądem nie należy się zgodzić. Byłby on uzasadniony tylko wówczas, gdyby ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych zawierała przepis uzależniający ogłaszanie aktu normatywnego od istnienia takiego obowiązku z innych ustaw.[82] Tymczasem obowiązek ogłaszania wynika wprost z Konstytucji oraz przedmiotowej ustawy i stosuje się do wszystkich aktów normatywnych zawierających przepisy powszechnie obowiązujące. Tak właśnie orzekli sędziowie krakowskiego WSA w 2009 roku, uznając, że wymóg publikacji w dzienniku urzędowym wypływa nie tylko z nazwy aktu, ale z jego normatywnej treści.[83] Projekty organizacji ruchu drogowego nie są jednak ogłaszane w wojewódzkich dziennikach urzędowych. Specyficzna natura organizowania ruchu na drogach polegająca m.in. na ustawianiu znaków i sygnałów drogowych na podstawie zatwierdzonych projektów organizacji ruchu może być uznana za namiastkę promulgacji tych aktów. Zdrowy rozsądek podpowiada bowiem, że projekt organizacji ruchu, który nie został „zobrazowany” na drogach za pomocą oznakowania drogowego nie może być przestrzegany. Stąd należy się zastanowić czy ustawianie znaku drogowego jest formą promulgacji projektu organizacji ruchu. Aby Transport Samochodowy 1-2013 to rozstrzygnąć, trzeba wpierw rozróżnić ogłaszanie promulgacyjne od ogłaszania informacyjnego. Ogłaszanie promulgacyjne jest niezbędne aby akt normatywny mógł obowiązywać. Zwykle następuje to w dziennikach urzędowych. W przypadku przepisów porządkowych jest to publikacja w środkach masowego przekazu, za pomocą obwieszczenia lub w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie.[84] Ogłaszanie informacyjne ma natomiast charakter dodatkowy, a jego przykładem jest ogłaszanie przepisów porządkowych w dzienniku urzędowym. Projekty organizacji ruchu „ogłaszane są” poprzez umieszczanie i utrzymywanie znaków drogowych oraz różnego rodzaju urządzeń,[85] ale mimo tego nie należy uznawać tego za szczególną postać przepisów porządkowych, gdyż te z kolei wydane są w sytuacjach nadzwyczajnych, np. jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego, i to wyłącznie w zakresie nieuregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących.[86] Wydaje się wobec tego, że w obecnej sytuacji prawnej, projekty organizacji ruchu, pomimo, że są ogłaszane przez oznakowanie drogowe, winny być także promulgowane w dziennikach wojewódzkich. Publiczny dostęp do projektów organizacji ruchu Jedną z przesłanek publikacji aktów normatywnych w dziennikach urzędowych jest umożliwienie dostępu do nich wszystkim zainteresowanym. Ponieważ projekty organizacji nie są ogłaszane w żadnym dzienniku promulgacyjnym, każdy obywatel powinien mieć szczególną łatwość zbadania prawidłowości ustawienia określonego oznakowania drogowego. Organy samorządu terytorialnego mają obowiązek gromadzenia i udostępniania zbiorów aktów prawa miejscowego i dodatkowo obowiązek ich archiwizacji.[87] Jednak powszechny dostęp do projektów organizacji ruchu nie zawsze jest zapewniony. Co prawda Konstytucja (art. 61) oraz ustawa o dostępie do informacji publicznej zdają się gwarantować obywatelskie prawo do wiedzy o sposobie funkcjonowania organów administracji publicznej,[88] ale w praktyce udostępnianie projektów organizacji ruchu uzależnione bywa od podania „celu zapoznania się z nimi,” a więc od uznania administracyjnego. I tak, Starosta Powiatu Kutnowskiego odmówił dostępu do projektu organizacji ruchu uzasadniając to tym, że „procedura zatwierdzania organizacji ruchu nie przewiduje udziału stron (…).”[89] Powyższe stanowisko zasadniczo potwierdził Minister Transportu i Gospodarki Morskiej twierdząc, że „prowadziłoby to w wielu przypadkach do impasu i niemożliwości wprowadzania zmian również w sytuacjach niezbędnych (…).”[90] Trudno sobie jednak wyobrazić, aby publiczny wgląd w projekty organizacji ruchu mógł spowolnić prace planistyczne. Nie narusza to także niczyjego prawa do prywatności, ponieważ akty te, będąc generalnymi, nie dotyczą konkretnych osób. Dostęp do projektów powinien być całkowicie swobodny jako gwarancja transparentności administracji publicznej.[91] Warto nadmienić, że w przypadku aktów normatywnych idea jawności nie musi być poddana procesowi odrębnej jurydyzacji, czego nie dostrzegają zarządcy dróg oraz Minister Transportu. Publiczny wgląd do projektów to nie tyle prawo obywatelskie, ile konstytucyjny obowiązek leżący po stronie organu ustanawiającego normy prawne. Agnieszka Piskorz-Ryń w artykule o nadużywaniu prawa do informacji publicznej trafnie zauważyła, że jawność to sposób funkcjonowania organów władzy publicznej, w którym jej działanie jest przejrzyste dla podmiotów spoza administracji, a owa przejrzystość może być ograniczona tylko wówczas, gdy leży to 39 Kryptoprawotwórstwo… w interesie publicznym.[92] Trudno tymczasem podać poważne argumenty na poparcie tezy, że wgląd do projektów organizacji ruchu służyć może nadużywaniu interesu publicznego, nawet przyjąwszy, że nie są one aktami normatywnymi. Najprawdopodobniej stanowisko Ministra do spraw transportu i Starosty Powiatu Kutnowskiego wynika z wciąż niezmienionej mentalności administracji, która nakazuje z podejrzliwością reagować na wszelkie postulaty administrowania „w pełnym świetle” jako na nieuprawnioną kontrolę obywatelską. W rzeczywistości prawne i faktyczne możliwości jakimi dysponuje jednostka do sygnalizowania nieprawidłowości, a tym samym wpływania na treść projektów organizacji ruchu, są stosunkowo ograniczone. Ponadto nie można całkowicie negować sensu jawności dokumentacji dotyczącej organizacji ruchu mając na względzie potencjalnie katastrofalne konsekwencje przyjęcia nieprawidłowych rozwiązań, które w przypadku transparentności mogłyby zostać odpowiednio wcześnie zasygnalizowane przez obywateli.[93] Osobnym zagadnieniem jest kwestia obywatelskiej inicjatywy prawodawczej w dziedzinie regulacji drogowych. Mieszkańcy jednostek samorządu terytorialnego mają ogólnie określone prawo bezpośredniego udziału w podejmowaniu rozstrzygnięć przez organy jednostek samorządu terytorialnego,[94] lecz trudno ocenić czy dotyczy ono także sfery organizowania ruchu drogowego. Prawodawcza dopuszcza wyposażenie mieszkańców w możliwość zgłaszania projektów uchwał,[95] ale projekty organizacji ruchu nie należą do tej kategorii aktów normatywnych. Ponadto sposób zredagowania przepisów wykonawczych dotyczących ustanawiania oznakowania drogowego skłania do wniosku, że prawodawca dążył do maksymalnego ograniczenia udziału społecznego w powstawaniu projektów. Zarządzanie ruchem przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Osobnej analizie należy poddać projekty organizacji ruchu wydawane przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, który jako organ administracji centralnej nie może wydawać aktów prawa miejscowego.[96] Trudno jest wskazać do jakiej kategorii aktów normatywnych zaliczyć wydawane przez niego projekty organizacji ruchu. Problem konstytucyjności zarządzania ruchem przez ten podmiot zostanie przedstawiony w odrębnym opracowaniu. Propozycje zmian Projekty organizacji ruchu są aktami prawa miejscowego ponieważ zawierają normy o charakterze generalnym i abstrakcyjnym.[97] Wiążą się z tym określone konsekwencje, takie jak obowiązek publikacji w dzienniku urzędowym, zakaz subdelegacji oraz swobodny dostęp obywateli. Jak wynika a przytoczonych przykładów, praktyka jest zdecydowanie różna od standardów konstytucyjnych i spowodowana jest w dużej mierze nieprecyzyjnie lub błędnie sformułowanymi przepisami. Dlatego należy dokonać niezwłocznie następujących zmian w prawie: 1. Odróżnić ustanawianie prawa od ustawiania oznakowania drogowego poprzez dodanie do rozporządzenia w sprawie warunków zarządzania ruchem paragrafu 2 ust. 4 o treści: „projekty organizacji ruchu są aktami prawa miejscowego. Ich treść ogłasza się w wojewódzkim dzienniku urzędowym. Subdelegowanie kompetencji do zarządzania ruchem jest zakazane.” Transport Samochodowy 1-2013 2. Umożliwić publiczny wgląd w treść projektów organizacji ruchu poprzez dodanie do rozporządzenia w sprawie warunków zarządzania ruchem paragrafu 9 ust. 5 w brzmieniu: „Projekty organizacji ruchu udostępniane są wszystkim osobom zainteresowanym.” 3. Zalegalizować organizowanie ruchu na drogach przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad poprzez wykreślenie z art. 94 Konstytucji RP wyrazu „terenowe.” Wprowadzenie powyższych zmian powinno wyjaśnić wszystkie poruszone wątpliwości i ujednolicić standardy tworzenia prawa drogowego. Dalsze utrzymywanie przez prawodawcę stanu niepewności co do normatywnego charakteru projektów organizacji ruchu jest groźne nie tylko z punktu widzenia osłabiania zasady pewności prawa, ale również z powodu dalekosiężnych skutków jakie może to wywołać dla budżetu państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego. Skutkiem stwierdzenia przez sąd naruszenia prawa poprzez niedopuszczalną subdelegację czy też niedopełnienie obowiązku ogłaszania zgodnie z ustawą o ogłaszaniu aktów normatywnych może być uznanie aktu za nieważny. W interesie ministra do spraw transportu powinno być wobec tego szybkie zharmonizowanie rozporządzenia w sprawie warunków zarządzania ruchem z konstytucyjnymi zasadami prawidłowej legislacji. LITERATURA: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] Pismo Starosty Powiatu Kutnowskiego BRM-0560-2/10/12/2001. dowód w artykule Por. rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem (Dz.U. 2003 nr 177 poz. 1729). W dalszej części powołuję się na szereg pism, w których zarządzający ruchem na drogach nie zgadzają się z tezą, że projekty organizacji ruchu są aktami prawotwórczymi, por.: “(…) projekt organizacji ruchu drogowego (…) nie jest to akt prawa miejscowego”: Starosta Powiatu Malborskiego, pismo O.R.I-0551/4/10-1; por. także pismo Starosty Powiatowego w Pucku, KO-0551-1/2010; oraz uchwałę powiatu zgierskiego z dnia 28 maja 2010 r.: „W tym stanie rzeczy nie stanowią one aktów normatywnych (…)”: BR.0551-3/10. Jest to rozpowszechniona w Polsce szkoła teoretycznoprawna; jej główne postulaty zawarte zostały w monografii Sławomiry Wronkowskiej oraz Zygmunta Ziembińskiego pt.: Zarys teorii prawa (Poznań: "Ars Boni et Aequi", 1997); por. także Zygmunt Ziembiński, Maciej Zieliński, Dyrektywy i sposób ich wypowiadania wypowiadania (Warszawa: Zakład Semiotyki Logicznej Uniwersytetu Warszawskiego „Znak, Język, Rzeczywistość”: Polskie Towarzystwo Semiotyczne, 1992); Zygmunt Ziembiński, Metodologiczne zagadnienia prawoznawstwa prawoznawstwa (Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 1974); Zygmunt Ziembiński, Problemy podstawowe prawoznawstwa prawoznawstwa (Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 1980). Por. dział IV ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602 z późn. zm.) oraz §23 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 27 października 2005 r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów (Dz.U. 2005 nr 217 poz. 1834 z późn. zm.). Por. wykres relacji między zakresem zastosowania i zakresem normowania normy prawnej w Zarysie teorii prawa, s. 32. „Art. 5. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego 41 Kryptoprawotwórstwo… [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe 2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi. 3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu”: ustawa prawo o ruchu drogowym. Sławomira Wronkowska, Zygmunt Ziembiński, Zarys teorii prawa, s. 155. W o wiele krótszym czasie niż na przykład podany przez Sławomirę Wronkowską i Zygmunta Ziembińskiego dla okoliczności określonych indywidualnie: „dane działanie należy zrealizować o godz. 23.00 dnia 6.XII.1992),” Zarys teorii prawa, s. 26. Por. Eugeniusz Ochendowski, Prawo administracyjne (Toruń: Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa „Dom Organizatora”, 2009), s. 165. „To minimum formy musi być zawsze zachowane (np. przez policjanta regulującego ruchem ulicznym, dającego określone prawem o ruchu drogowym znaki)”: Eugeniusz Ochendowski, Prawo administracyjne, s. 165. Wszystkie znaki drogowe oraz sygnały świetlne muszą mieć bowiem podstawę w odpowiednio przygotowanym i zatwierdzonym projekcie organizacji ruchu: Organ zarządzający ruchem ma prawo przeprowadzać kontrole zgodności oznakowania z zatwierdzoną przez niego organizacją ruchu, por. § 3.1 punkt 7 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem, §2. Kategorie dróg określa art. 2 ustawy o drogach publicznych (Dz.U. 1985 nr 14 poz. 60 z późn. zm.). Por. Sławomira Wronkowska, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, część I (Poznań: "Ars boni et aequi", 2005), s. 55. „Organami gminy są: 1) rada gminy, 2) wójt (burmistrz, prezydent miasta)”: art. 11a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym (Dz.U. 1990 nr 16 poz. 95 z późn. zm.). „Organami powiatu są: 1) rada powiatu, 2) zarząd powiatu”: art. 8 ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym (Dz.U. 1998 nr 91 poz. 578 z późn. zm.). „Organami samorządu województwa są: 1) sejmik województwa, 2) zarząd województwa”: art. 15 ustawy o samorządzie województwa (Dz.U. 1998 nr 91 poz. 576 z późn. zm.). Andrzej Szewc, Uchwałodawcza działalność organów samorządu terytorialnego (Warszawa: "Difin", 1999), s. 14. Por. Marek Wierzbowski, Prawo administracyjne (Warszawa : LexisNexis Polska, 2009), s. 116. Por. art. 104 § 1 kodeksu postępowania administracyjnego. Ewolucja kodeksu postępowania administracyjnego potwierdziła ostatecznie odejście od opierania definicji organu na cechach podmiotu wykonującego władztwo administracyjne i przejście na kryterium funkcjonalne, por. Marek Wierzbowski, Prawo administracyjne, s. 113, 115. Por. elementy składowe aktu normatywnego wymienione i zanalizowane przez Sławomirę Wronkowską [w] Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, częśc I, s. 39-47. Eugeniusz Ochendowski uznaje akty planowania za akty o skomplikowanym statusie: „w systemie źródeł prawa występują akty, których charakter prawny nie zawsze łatwo jest ustalić. Chodzi tu o akty, które z różnych przyczyn nie w pełni odpowiadają przyjętemu powszechnie określeniu aktu normatywnego. Dotyczy to zwłaszcza aktów planowania (planów, programów), aktów budżetowych oraz aktów ustanawiających normy techniczne”: Prawo administracyjne, s. 125-126. Autor pomija projekty organizacji ruchu drogowego, ale można sądzić, że zaliczone by zostały właśnie do tej kategorii. Transport Samochodowy 1-2013 [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] Por. ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. 2003 nr 80 poz. 717 z późn. zm.). Zbigniew Leoński, Marek Szewczyk, Podstawowe instytucje planowania przestrzennego i prawa budowlanego (Poznań: Wydaw. Wyższej Szkoły Bankowej, 1997), s. 91. „Plan miejscowy jest aktem prawa miejscowego”: art. 14 ust. 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Eugeniusz Ochendowski, Prawo administracyjne, s. 127. Szerzej reguły inferencyjne omawia Leszek Nowak w książce pt.: Interpretacja prawnicza (Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1973), szczególnie rozdz. V, VI, VII. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem, §1.2.2. „Działania w zakresie zarządzania ruchem realizowane są przez: 1) podejmowanie czynności organizacyjno technicznych, w szczególności: d) zatwierdzanie organizacji ruchu”: §2.1. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem. Por. Eugeniusz Ochendowski, Prawo administracyjne, s. 155. Marek Wierzbowski, Prawo administracyjne, s. 322-324. Pismo z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego: WS.V 5310/12/2001 w odpowiedzi na skargę autora. Pismo Starosty Powiatu Malborskiego, O.R.I-0551/4/10-1. Odpowiedź Ministra na zarzuty autora nie odnosiła się do kwestii prawotwórstwa projektów organizacji ruchu drogowego: pismo TS11-4415/21/01. Jerzy Oniszczuk, Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w latach 1986-1996 (Warszawa: Wydaw. Sejmowe: Kancelaria Sejmu, 1998), s. 22-28. „O dopuszczalności skargi nie decyduje nazwa aktu, ale jego zawartość”: wyrok NSA z dnia 28 kwietnia 1997 r. (II SA/Kr 2021/96). Postanowienie NSA z dnia 21 grudnia 1987 r. (SAB/Wr 87), oraz postanowienie WSA w Gorzowie Wlkp. z dnia 14 czerwca 2006 r. (II SAB/Go 25/05). Jan Zimmermann, Prawo administracyjne (Kraków: Zakamycze, 2005), s. 343. Por. postanowienie WSA w Krakowie z dnia 24 listopada 2009 r. (III SA/Kr 107/09). Orzeczenie NSA w Katowicach z dnia 11 marca 1992 r. (SA/Ka 117/92). Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 12 listopada 1992 r. w sprawie zarządzania ruchem na drogach (Dz.U. 1992 nr 97 poz. 485); rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach (Dz.U. 1999 nr 66 poz. 748); rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 10 października 2000 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach (Dz.U. 2000 nr 90 poz. 1006). Jest to o tyle zagadkowe, że już w 2001 roku Minister zapewnił, że rozporządzenie jest szczegółowo analizowane m.in. pod kątem zgodności z Konstytucją przez Rządowe Centrum Legislacji, por. pismo Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej: TS11-4415/21/01. Por. postanowienie WSA w Kielcach z dnia 21 kwietnia 2010 r. (II SAB/Ke 14/10); wyrok NSA we Wrocławiu z dnia 10 lipca 1992 r. (SA/Wr 660/92); orzeczenie NSA w Krakowie z dnia 28 kwietnia 1997 r. (II SA/Kr 2021/96). Ta swoista niekonsekwencja budzi krytykę doktryny, por. glosę W. Chróścielewskiego do wyroku NSA z dnia 28 kwietnia 1997 r. (II SA/Kr 2021/96). Wyrok WSA w Bydgoszczy z dnia 22 września 2009 r. (II SA/Bd 484/09). Por. wyrok NSA z dnia 18 lipca 2006 r. (I OSK 669/06) oraz wyrok WSA w Olsztynie z dnia 21 lutego 2008 r. (II SA/Ol 29/08). 43 Kryptoprawotwórstwo… [50] [51] [52] [53] [54] [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66] [67] [68] [69] [70] [71] [72] [73] [74] „Projekt organizacji ruchu, o którym mowa w rozporządzeniu z dnia 23 września 2003 r. nie tworzy jednak bezpośrednio obowiązków dla obywateli czy innych podmiotów usytuowanych w sferze zewnętrznej organu. Nie mają oni zatem obowiązku podporządkowania się zatwierdzonemu projektowi”: postanowienie WSA w Warszawie z dnia 15 maja 2007 r. (VI SAB/Wa 36/06); Postanowienie WSA w Łodzi z dnia 29 listopada 2007 r. (III SA/Łd 415/07) oraz wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 27 kwietnia 2010 r. (III SA/Wr 445/09). Wyrok TK z dnia 1 grudnia 1998 r. (K 21/98). Sławomira Wronkowska, Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, część I, s. 26. Szerzej porusza to Marek Szewczyk w artykule „Prawo miejscowe w świetle przepisów Konstytucji,” Przegląd Legislacyjny, 1997, nr 4. Eugeniusz Ochendowki, Prawo administracyjne, s. 101-102. Przedstawione stanowisko co do zakwalifikowania tego typu uchwał do aktów prawa miejscowego znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego i wojewódzkich sądów administracyjnych (por. m.in. uzasadnienie wyroków: NSA z dnia 27 września 2007 r. w sprawie II OSK 1046/07, Lex Nr 384291, NSA z dnia 16 lutego 2006 r. w sprawie I OSK 1336/05, Lex nr 194876, WSA w Lublinie z dnia 9 marca 2007r., sygn. akt II SA/Lu 965/06, LEX nr 475567, WSA we Wrocławiu z dnia 15 marca 2007r., sygn. akt II SA/Wr 745/06; II SA/Kr 1688/11 - Wyrok WSA w Krakowie2012-01-23 artykuł Por. ustawę prawo o ruchu drogowym, art. 10. Ustawa o samorządzie województwa, art. 18. Wyrok TK z dnia 1 dnia grudnia 1998 r. (K 21/98). “(…) Zatwierdzenie projektów organizacji ruchu należy do kompetencji Prezydenta Miasta Wałbrzycha, a nie do Rady Miejskiej Wałbrzycha. Prezydent – w myśl obowiązujących przepisów – nie tworzy prawa miejscowego”: Pismo Przewodniczącego Rady Miejskiej Wałbrzycha z dnia 28 marca 2001 r.: Ldz. BRM. 0562-09/2001. Art. 11a zmieniony przez art. 43 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 20002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (Dz.U. 2002 nr 113 poz. 984). Pismo Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego z dnia 28 lutego 2001 r., IIE/NO/0717/01. „Projekt organizacji ruchu zawiera normy abstrakcyjne i generalne, ponieważ skierowany jest do uczestników ruchu drogowego, czyli do nieograniczonej liczby osób”: Pismo Przewodniczącego Rady Miejskiej Wałbrzycha: Ldz. BRM. 0562-09/2001. Por. Biuletyn KKZN nr XL, s. 12. Szerzej na temat źródeł prawa pisze na przykład Sławomira Wronkowska, „Koncepcje źródeł prawa,” Rzeczpospolita, nr 157, s. 15; oraz „System źródeł prawa w nowej Konstytucji,” Biuletyn RPO, 2000, nr 38. Czynią tak na przykład Prezydent Warszawy, Bydgoszczy, Szczecina, Starosta Kutnowski, Wojewoda Podlaski i Lubuski. Pismo z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, WS.V 5310/12/2001, w odpowiedzi na skargę autora. Pismo B.S.I.0551-5/2001. Pismo B.S.I.0551-5/2001. „Określony w rozporządzeniu charakter czynności zatwierdzającej organizację ruchu jako organizacyjno-technicznej, wyłącza zakwalifikowanie go do jednego z aktów lub czynności (prawotwórcze – przyp. autora)”: Pismo Starosty Powiatowego w Malborku: O.R.I.-0551/4/10-1. Pismo PON.III.0551A-11/01. Pismo Przewodniczącego Rady Powiatu Zgierskiego: BR.0551-3/10. „Organ administracji publicznej może w formie pisemnej upoważniać pracowników kierowanej jednostki organizacyjnej do załatwiania spraw w jego imieniu w ustalonym zakresie, a w szczególności do wydawania decyzji administracyjnych, postanowień Transport Samochodowy 1-2013 [75] [76] [77] [78] [79] [80] [81] [82] [83] [84] [85] [86] [87] [88] [89] [90] [91] [92] [93] [94] [95] [96] i zaświadczeń”: art. 268a kodeksu postępowania administracyjnego (Dz.U. 1960 nr 30 poz. 168 z póżn. zm.). Pismo L.dz. 901/01. Por. na przykład stanowisko Zbigniewa Leońskiego [w] Rola materialnego prawa administracyjnego a ochrona praw jednostki (Poznań: Wydawnictwo Wyższej Szkoły Bankowej, 1998), s. 35. Wyrok NSA z dnia 6 stycznia 2010 r. (II GSK 273/09); por. także wyrok TK z dnia 19 maja 1998 r. (U 5/97, OTK ZU 1998, nr 4, poz. 46); wyrok NSA z dnia 15 marca 1999 r. (II SA/Kr 1014/98); wyrok NSA z dnia 25 kwietnia 1996 r. (II SA 315/95); wyrok NSA z dnia 10 stycznia 1995 r. (SA.Kr2564/94); wyrok NSA z dnia 9 stycznia 1995 r. (II SA 1673/93). W przedmiotowej sprawie, rada gminy subdelegowała uprawnienia prawotwórcze na organ wykonawczy (prezydenta miasta), co zostało unieważnione przez sąd: wyrok NSA z dnia 7 listopada 2008 r. (II OSK 1209/08). Ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych (Dz.U. 2000 nr 62 poz. 718 z późn. zm.). Por. wyrok WSA w Szczecinie z dnia 25 marca 2010 r. (II SA/Sz 58/10). Pismo L.dz. BRM. 0562-09/2001. Pomijam tutaj problemy konstytucyjne związane z art. 88 ustawy zasadniczej. „(…) akt prawa miejscowego nie staje się aktem kierownictwa wewnętrznego przez sam fakt braku publikacji przepisanej dla prawa miejscowego, lecz pozostaje aktem prawa miejscowego, który nie wszedł w życie z braku prawidłowej publikacji”: wyrok WSA w Krakowie z dnia 23 kwietnia 2009 r. (III SA/Kr 1090/08). Ustawa o samorządzie powiatowym, art. 44 ust. 1 (obowiązujący do dnia 31 grudnia 2000 r.), obecnie art. 14 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych. Por. § 11 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem. Por. na przykład art. 40 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym. § 9.1. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem. Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Pismo BRM-0560-2/10/12/2001. Pismo TS11-4415/21/01. “Aktom prawnym właściwie opublikowanym przysługuje cecha jawności i powszechnej dostępności a w stosunku do takich aktów strony nie mogą podnosić skutecznie zarzutu nieznajomości prawa”: wyrok WSA w Gliwicach z dnia 15 lipca 2010 r. (II SA/Gl 365/10). Agnieszka Piskorz-Ryń, „Nadużywanie prawa do informacji publicznej –uwagi de lege lata i de lege ferenda,” Kontrola Państwowa nr 6 (323), listopad-grudzień 2008, s. 39. Szerzej o kontroli społecznej działania administracji pisze Jacek Jagielski [w] „Współczesna kontrola społeczna (obywatelska) nad administracją publiczną,” Kontrola Państwowa nr 1 (300), styczeń-luty 2005, s. 39-56. Por. Kazimierz Bandarzewski, Paweł Chmielnicki, Wiesław Kisiel, Prawo samorządu terytorialnego w Polsce (Warszawa: LexisNexis, 2006), s. 123-130. Szerzej pisze o tym Alina Miru w artykule „Obywatelska inicjatywa ustawodawcza,” Samorząd Terytorialny 1-2/2010, s. 33. W świetle art. 94 Konstytucji RP, organami upoważnionymi do stanowienia aktów prawa miejscowego są organy samorządu terytorialnego oraz terenowe organy administracji rządowej. Tym samym wyłączono organy centralne z kręgu uprawnionych do stanowienia prawa miejscowego. 45 Kryptoprawotwórstwo… [97] „(…) Jeżeli akt prawmy (…) (o zasięgu terenowym -przyp. autora) zawiera co najmniej jedną normę postępowania o charakterze generalnym i abstrakcyjnym, to jest to akt prawa miejscowego": orzeczenie NSA z dnia 5 kwietnia 2002 r. (SA 2160/01).