012-015 TT Com:Layout 1
Transkrypt
012-015 TT Com:Layout 1
Polski przemysł obronny kryzys przeszedł bokiem Od 1997 r. TTcomm SA łączy czas i przestrzeń – początkowo w Polsce, potem w Europie i na całym świecie. Firma pracuje głównie na potrzeby Wojska Polskiego i NATO, zgodnie z wymogami UE i koniecznymi certyfikacjami jakościowymi, wymaganymi w sojuszu wojskowym. Ta najwyższa jakość przenosi się także na sektor cywilny – do sieci największych operatorów stacjonarnych oraz służb mundurowych, którym spółka zapewnia wszelkie usługi satelitarne Ryszard Naleszkiewicz ozwój i ekspansja TTcomm są trudno porównywalne z innymi branżami i firmami. W ciągu ostatnich 3 lat działalności prezesa Tomasza Chalimoniuka przychód i zysk firmy wzrósł znacząco. Zakres działań obejmuje dziś: budowę, instalację i eksploatacje stacji nadawczo-odbiorczych dla transmisji kanałów telewizyjnych i radiowych; budowę i utrzymanie sieci satelitarnych transmisji danych o zasięgu globalnym; dostawę urządzeń satelitarnych, które pracują na lądzie, wodzie i w powietrzu; dostawę mobilnych stacji satelitarnych do pracy w ekstremalnych warunkach; dostarczanie najwyższej jakości Internetu; usługi multimedialne: wideokonferencje, transmisje live, webcast, postprodukcję; tworzenie zapasowych centrów transmisji sate- R 12 VIP litarnej nadawcom radiowym i telewizyjnym w zasobach własnych TTcomm SA; hosting urządzeń klienta; Virtual Network Operator (klient zarządza własną siecią). Wojsko kluczowym partnerem Najważniejszym klientem TTcomm SA jest Wojsko Polskie. Spółka – jej sprzęt i pracownicy – towarzyszyli i nadal towarzyszą żołnierzom podczas najtrudniejszych misji w Kongo, Pakistanie, Czadzie, Iraku czy Afganistanie. Obsługiwali tam specjalistyczny sprzęt, który sprawdza się także podczas operacji wojsk specjalnych w często trudno przewidywalnych przez producentów warunkach. W działalności handlowo-produkcyjnej na rzecz wojska kluczowe zna- czenie mają procedury jakościowe w zakresie usług i dostaw sprzętu dla armii NATO, którym sprostać jest o wiele trudnej niż kryteriom jakościowym, jakie stosuje się w działalności na komercyjnym rynku cywilnym. Procedury związane z wymogami AQAP, WSK, czy wynikające z „Ustawy o systemie oceny zgodności wyrobów przeznaczonych na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa” nakładają na firmę dodatkowe obowiązki, które wymuszają zatrudnianie najwyżej kwalifikowanej kadry inżynierów i techników. Czy to się opłaca? Sądząc po wzroście obrotów – tak. W skład kilkudziesięcioosobowej załogi wchodzą osoby, które pracują w tej branży od kilkunastu lat. Zespół tych ludzi to najcenniejszy składnik całej firmy. Dlaczego? Bo są najlepsi na rynku. Po paru latach pracy przesta- Polski przemysł obronny je się tu pytać o dyplomy – gwarancją jest jakość pracy, szybkość przyswajania najnowszych technologii i podejście do działalności firmy. Istotne jest ciągłe podnoszenie kwalifikacji, a co za tym idzie, liczą się umiejętności, potwierdzane zdanymi egzaminami i stosownymi dokumentami. Trzeba zdobywać coraz to nowe certyfikaty techniczne i jakościowe, bez których nie da się budować stacji satelitarnych najlepszych światowych producentów. I takie certyfikaty inżynierowie TTcomm SA zdobywają, będąc czasem w gronie 2–3 osób w Polsce, które mają tego typu potwierdzone kwalifikacje. Polskie okno na świat Szczególnym dowodem uznania firmy jako podmiotu, który reprezentuje najwyższy poziom techniczny na rynku europejskim, jest powstające w Mińsku Mazowieckim Europejskie Centrum Szkolenia Skywan, które będzie szkoliło użytkowników sprzętu ND SatCom z całej Europy Wschodniej i Azji. ND SatCom jest wytwórcą sprzętu łączności satelitarnej najwyższej klasy. Powierzenie TTcommowi szkolenia kontynentalnego jest wyrazem najwyższego uznania ze strony tego światowego producenta. Nic zatem dziwnego, że firma o takim potencjale osobowym i technicznym wygrywa europejskie przetargi, związane z budową i eksploatacją zintegrowanych systemów łączności satelitarnej. W Polsce, wspólnie z TPSA, TTcomm SA uruchomił kilkaset lokalizacji dla służb mundurowych. Obsługiwany jest m.in.: Międzynarodowy Korpus NATO w Szczecinie (MNC NE), Państwowa Straż Pożarna czy Służba Więzienna. Firma świadczyła także usługi satelitarne na potrzeby armii amerykańskiej w Iraku i Afganistanie. Stacja Centralna w Mińsku Mazowieckim, której część stanowi 20 wielkich, widocznych z daleka anten satelitarnych, jest polskim oknem na świat. Nie jedynym, ale ważnym. W ciągu ostatnich lat w ramach polskiego TTcommu wyodrębniła się grupa, posiadająca oddziały na Ukrainie, w Niemczech i w Stanach Zjednoczonych. Dzięki niej możliwa jest obsługa klientów w zasadzie na całym świecie. Jednym z najtrudniejszych realizowanych obecnie projektów jest instalacja systemu łączności satelitarnej w stacji polarnej Polskiej Akademii Nauk na Szpicbergenie. Stacja na Szpicbergenie Teleport dumą firmy Najważniejszym klientem TTcomm SA jest Wojsko Polskie. Spółka – jej sprzęt i pracownicy – towarzyszyli i nadal towarzyszą żołnierzom podczas najtrudniejszych misji w Kongo, Pakistanie, Czadzie, Iraku czy Afganistanie. Niewątpliwą wizytówką firmy jest Teleport. To właśnie dzięki niemu firma zapewnia swoim klientom nowoczesne wyposażenie, którego podstawą jest niezawodność połączeń. Zasilanie energetyczne zapewniają 2 niezależne przyłącza od różnych dostawców. Dodatkowo Teleport posiada kilka generatorów zasilających, które w przypadku zakłóceń w zasilaniu stanowią jego automatyczną rezerwę do czasu osiągnięcia przez generatory pełnej potrzebnej mocy. Wspierają ją UPS-y, zabezpieczające bezawaryjne zasilanie wszystkich urządzeń Teleportu (baseband, serwery, infrastruktura sieci i zewnętrznych systemów satelitarnych – urządzeń RF). W Teleporcie – Stacji Centralnej znajduje się też specjalnie zabezpieczone Centrum Danych, zarządzane przez doświadczonych inżynierów telekomunikacji. Cały budynek, a w szczególności część techniczna, chroniony jest przez urządzenia i oprogramowanie, które spełniają najwyższe wymogi technologii informatycznych. TTcomm SA posiada umowy z najważniejszymi światowymi operatorami satelitarnymi. Główną, ale nie jedyną, platformą satelitarną w Teleporcie jest najnowszy system firmy iDirect, stosowany powszechnie zarówno w aplikacjach komercyjnych, jak i militarnych. TTcomm posiada i obsługuje ¯ także system satelitarny SKYWan. VIP 13 Polski przemysł obronny ¯ Szczególnym dowodem uznania firmy jako podmiotu, który reprezentuje najwyższy poziom techniczny na rynku europejskim, jest powstające w Mińsku Mazowieckim Europejskie Centrum Szkolenia Skywan, które będzie szkoliło użytkowników sprzętu ND SatCom z całej Europy Wschodniej i Azji. Systemy satelitarne RANGER Jakość i dyspozycyjność gwarancją sukcesu TTcomm dysponuje jednym z najnowocześniejszych systemów multicastowych, dzięki któremu oferuje także satelitarne transmisje sygnałów radiowych i telewizyjnych. System ten umożliwia ponadto pełną obsługę satelitarnych platform telewizyjnych. W ostatnich latach firma stała się ważnym graczem także i w tym sektorze działalności satelitarnej. Centrum Zarządzania Siecią działa w systemie 24h/dobę i 365 dni w roku, a jego załoga wsparta jest w sposób stały przez kadrę inżynierską pionu technicznego. Operatorzy tego Teleport 14 VIP Centrum prowadzą nadzór nad transmisją na łączach satelitarnych, monitorują naziemne połączenia telekomunikacyjne, kontrolują całą infrastrukturę Teleportu. A jest co nadzorować, gdyż posiada on niezależne geograficznie łącza światłowodowe i radioliniowe. Z Centrum Zarządzania Siecią systemy monitorujące nadzorują jakościową pracę każdej stacji. Możliwe jest także wydzielenie monitoringu sieci dedykowanych dla każdego klienta. W razie zakłóceń operatorzy nawiązują natychmiastowy kontakt z klientem i wysyłają serwis naprawczy celem usunięcia problemu. W ciągu ostatnich 3 lat nie zdarzyła się ani jedna reklamacja lub skarga na jakość działania spółki lub naruszenie terminów zawartych w umowach z klientami. TTcomm to także silny ośrodek prac badawczo-rozwojowych, współpracujący z wyższymi uczelniami technicznymi oraz posiadający patenty w zakresie nowatorskich rozwiązań technologicznych. Załoga TTcomm SA ostatnio wiele czytała i słuchała o kryzysie gospodarczym, który rozszalał się w świecie i w Europie. Nikt jednak z pracujących w Warszawie, Mińsku, Stuttgarcie, Providence czy Kijowie kryzysu tego nie odczuł na własnej skórze. I