3. Janusz Barański - Antropologia techniki

Transkrypt

3. Janusz Barański - Antropologia techniki
Janusz Barański - adiunkt
JANUSZ
BARAŃSKI
w Instytucie Etnologii
i Antropologii Kulturowej
Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Autor prac z zakresu mitologii
słowiańskiej, teorii kultury,
metodologii nauki, retoryki
słowa publicznego, kultury
materialnej. Członek Komitetu
Redakcyjnego Serii Cultura
Wydawnictwa UJ. Orędownik
korzystania z potencjału
ANTROPOLOGIA
TECHNIKI
poznawczego klasyki
antropologicznej. Autor książek
Socjotechnika
a
analogią.
między
Szkice o
magią
masowej
perswazji w PRL-u i III RP
(2001)
i Świat rzeczy.
antropologiczny
Zarys
(2007).
Nic
do
wet
tylko
istoty
jej
technicznego
techniki.
Nie
nigdy
zdoła
nie
dotrze
poznać
na-
przedsionka.
Martin Heidegger
T r u d n o mierzyć się z materią, z którą
zmagał się jeden z w i ę k s z y c h myślicieli XX w i e k u , a tym bardziej nie sposób
w y c z e r p u j ą c o o m ó w i ć z j a w i s k a techniki w n i e w i e l k i m artykule. Nieczęsto
p r o b l e m a t y k a ta cieszyła się uwagą filoz o f ó w , l e c z H e i d e g g e r z a j m u j e - w perspektywie zainteresowań antropologii miejsce szczególne. Myśl jego b o w i e m
nieustannie d r y f o w a ł a w rejony bliskie
heurystyce
antropologicznej,
czego
n a j l e p s z y m bodaj w y r a z e m jest słynny
o b r a z h a r m o n i i Z i e m i i N i e b a , Istot B o Warszawa
2008
22
ANTROPOLOGIA TECHNIKI
1
skich i Ś m i e r t e l n y c h , idei p r z y w o d z ą c e j na myśl rozmaite d a w n i e j s z e i w s p ó ł c z e s n e k o s m o l o g i e , w obrębie których to, co z i e m s k i e , d o c z e s n e i l u d z k i e przenika się z t y m , co boskie, udzielając sobie n a w z a j e m racji istnienia. Heidegger
w y c z u l o n y z a w s z e na w y m i a r ludzkiej egzystencji, bliski w tym także w r a ż l i w o ści a n t r o p o l o g i c z n e j , dostrzegał ważność techniki w w i e k u t e c h n i k i .
W eseju p o ś w i ę c o n y m t e c h n i c e p r z y z n a j e , że w p o t o c z n y m r o z u m i e n i u jest o n a
rodzaj em instrumentu, materialnym ś r o d k i e m , który p r o w a d z i do osiągnięcia
jakiegoś c e l u - na przykład w y t w o r z e n i e d z b a n a służy p r z e c h o w y w a n i u w nim
p ł y n ó w . C z y to jednak stanowi o istocie t e c h n i k i , o jej p r a w d z i e ? O t ó ż nie, a l b o 2
w i e m „ t e c h n i k a nie jest tym s a m y m , co istota t e c h n i k i " . F i l o z o f sięga przy tym
po analogię sformułowaną w p r a w o w i e r n i e f e n o m e n o l o g i c z n y m d u c h u : „Jeśli
s z u k a m y istoty d r z e w a , trzeba nam z a u w a ż y ć , iż o w o coś, co w ł a d a w każdym
d r z e w i e jako d r z e w i e , samo nie jest d r z e w e m , które m o ż n a by spotkać w ś r ó d
3
i n n y c h " . Stąd też „instrumentalne określenie t e c h n i k i , choć słuszne, nie u k a z u je nam j e s z c z e jej istoty. A b y dotrzeć do niej lub przynajmniej w jej p o b l i ż e ,
4
w i n n i ś m y wskroś tego, c o słuszne, szukać p r a w d z i w e g o " . C o jednak z n a c z y
„ p r a w d z i w e " w o p o z y c j i do tylko „słusznego"? C z y m o ż e c h o d z i o przeciwstaw i e n i e ugruntowanej i d o b r z e uzasadnionej p r a w d y o d k r y w a n e j p r z e z f i l o z o f a
zdroworozsądkowemu mniemaniu? Można właściwie zaryzykować odpowiedź
twierdzącą, choć oznaczałoby to przypisanie systemowi f i l o z o f a z Fryburga
bardziej b e z w z g l ę d n e g o stanowiska w o b e c krytykowanej p r z e z niego tradycji
myśli m e t a f i z y c z n e j , niż się na o g ó ł sądzi. O z n a c z a ł o b y to zatem postawienie
z n a k u równości m i ę d z y nią a z d r o w y m rozsądkiem właśnie. Przyjrzyjmy się
z a t e m , p r z e c i w c z e m u z w r ó c o n e b y ł o ostrze Heidegger owskiej krytyki.
U w a g i w p r o w a d z a j ą c e w tematykę techniki silnie wiążą się z w y k ł a d n i ą H e i deggerowskiej ontologii fundamentalnej, która powstała po części jako rezultat
krytyki f e n o m e n o l o g i i Husserla. P r z e d e w s z y s t k i m z a t e m Heidegger p r z e s u w a
rolę redukcji f e n o m e n o l o g i c z n e j z b a d a n i a bytu {Seiende) na badanie b y c i a
(Se/n), w obrębie którego szczególną rolę o d g r y w a Dasein, c z ł o w i e k , p o d m i o t
rozumiejący. Korekta ta jest w e d ł u g niego u p r a w n i o n a , p o n i e w a ż b y c i e jest
1
M. Heidegger, Budować, mieszkać, myśleć, przeł. K. Michalski, [w:]
M. Heidegger, Budować, mieszkać, myśleć. Eseje wybrane, Czytelnik,
Warszawa 1977, s. 316-334.
2
M. Heidegger, Pytanie o technikę, przeł. K. Michalski, [w:] M. Heidegger,
Budować, mieszkać, myśleć..., s. 224.
3
Tamże.
4
Tamże, s. 226.
23
JANUSZ
BARAŃSKI
czymś p i e r w o t n i e j s z y m od bytu, co w y r a ż a się c h o ć b y w pytaniu, które zadajemy o byt: „ C z y m jest byt?", w którym s ł o w o „jest" p o p r z e d z a s ł o w o „ b y t " . Stąd
też n i e z r o z u m i e n i e istoty b y c i a skut ecznie u n i e m o ż l i w i a z r o z u m i e n i e bytu jako
takiego. M o ż n a dodać: ma tutaj miejsce n i e u p r a w n i o n a z a m i a n a l o g i c z n e g o porządku r o z u m o w a n i a . D o t y c z y to zresztą i pytań „ K i m jest c z ł o w i e k ? " , „ C z y m
jest r z e c z ? " , a c h o ć b y „ C z y m jest d z b a n ? " . W s z ę d z i e s ł o w o „jest" p o p r z e d z a
obiekt, o który pytamy. P r o p o z y c j a H e i d e g g e r a przenosi tym s a m y m uwagę na
procesualny, w r ę c z p r a g m a t y c z n y w y m i a r l u d z k i e g o b y c i a w świecie. K ons ek w e n t n i e z a t e m - w r a z ze z n i e s i e n i e m H u s s e r l o w s k i e g o Ja transcendentalnego,
którego k o r z e n i należy upatrywać j e s z c z e w Kartezjańskim „ m y ś l ę , w i ę c j e s t e m "
- punkt ciężkości k o n c e p t u a l i z a c j i p r z e s u w a się z e p i s t e m o l o g i i na samą o n t o l o gię. Jak z a u w a ż a Janusz M i z e r a , kładąc nacisk na s ł o w o „jest", w s k a z u j e H e i d e g ger na pierwotność r o z u m i e n i a tegoż b y c i a , co d o p i e r o w następnej kolejności
daje szansę spotkania bytu, w tym ś w i a d o m o ś c i w y r a ż o n e j p r z e z Kartezjusza
5
poprzez analogon „myślenia" .
To przesunięcie punktu ciężkości z r e f o r m o w a n e j metafizyki d o t y c z y i samej
t e c h n i k i . By z a t e m u c h w y c i ć istotę t e c h n i k i , należy p o s z u k i w a ć nie jej „ b i e r n e g o " , instrumentalnego w y m i a r u ( „ c z y m jest technika?"), l e c z jej aspektu c z y n n e go, co m o ż n a by ująć w c o k o l w i e k na p i e r w s z y rzut o k a a n t r o p o m o r f i z u j ą c y m
pytaniu: „ c z y m jest b y c i e t e c h n i k i ? " . M o ż n a by r z e c , iż t e c h n i k a zostaje niejako „ o ż y w i o n a " , staje się partnerem Dasein, Śmiertelnych. P o w i a d a H e i d e g g e r :
„ D z b a n nie dlatego jest n a c z y n i e m , że został w y t w o r z o n y , l e c z d z b a n musiał
6
zostać w y t w o r z o n y , p o n i e w a ż jest właśnie tym n a c z y n i e m " . O t o zgoła platońskie r o z u m i e n i e samoistności r z e c z y i swoistej podległości w y t w ó r c y , a p o m i ę d z y nimi t e c h n i c z n y proces w y t w a r z a n i a tego, c o j u ż da ne. . .
P o p a t r z m y z a t e m , co jest istotą o w e g o d z b a n a , obiektu będącego przecież wyt w o r e m t e c h n i k i . C z y jest nią p r z e c h o w y w a n i e p ł y n ó w - w o d y lub w i n a ? N i e ,
z d a j e się m ó w i ć Heidegger, nie c h o d z i b o w i e m przecież o funkcję instrumentalną, faktycznie przygodną. Istotą d z b a n a jest m i a n o w i c i e o b d a r z a n i e : „bogatsze niż s a m o tylko n a l e w a n i e z n a c z y n i a [...] D z b a n o w o ś ć d z b a n a istoczy się
w d a r z e napełniania. Także pusty d z b a n o t r z y m u j e swoją istotę z d a r u . [...] Dar
napełniania jest n a p o j e m d l a Śmiertelnych. G a s i ich pragnienie. N a s y c a w o l n y
c z a s . U m i l a ż y c i e t o w a r z y s k i e . N i e k i e d y jednak dar d z b a n a o b d a r z a natchnie-
24
5
J. Mizera, Ontologia fundamentalna Martina Heideggera, [w:] Filozofia
współczesna, red. Z. Kuderowicz, t. 1, Wiedza Powszechna, Warszawa
1983, s. 208.
6
M. Heidegger, Rzecz, przeł. J. Mizera, „Principia" XVI-XVII, 1996-97,
s. 10.
ANTROPOLOGIA
TECHNIKI
n i e m . Napełniając n a t c h n i e n i e m , nie koi pragnienia. Koi uroczystość świąteczną
na wysokościach [...] W d a r z e napełniania napoj em przebywają na swój sposób
Śmiertelni. W d a r z e napełniania ambrozją przebywają na swój sposób B o g o w i e ,
którzy przyjmują dar o b d a r z a n i a jako dar u d z i e l a n i a . [...] W darze napełniania
7
przebywają z a r a z e m Z i e m i a i N i e b o , B o g o w i e i Ś m i e r t e l n i " .
To nie j e d y n a w y p o w i e d ź H e i d e g g e r a , w której uder z a połączenie w r a ż l i w o ś c i
a n t r o p o l o g i c z n e j z rysem h i s t o r y c z n y m . To w perspektywie d z i e j o w e j lokuje on
szereg przeciwstawień dotyczących l u d z k i c h technik, jak na p r z y k ł a d : „naturaln e " s p o s o b y uprawy z i e m i - w y k o r z y s t y w a n i e n a w o z ó w s z t u c z n y c h ; przekształc a n i e ź r ó d e ł energii, np. węgla, w c i e p ł o - w y k o r z y s t y w a n i e ich w produkcji
p r z e m y s ł o w e j ; w y t w a r z a n i e ręczne, np. glinianego d z b a n a - z m e c h a n i z o w a n a
p r o d u k c j a taśmowa. Szczególnie eksploatuje przykład mostu, w y t w o r u t e c h n i k i ,
który służy m u z a e m b l e m a t miejsca udzielającego przestrzeni otwartej d l a Z i e mi i N i e b a , Istot B o s k i c h i Śmiertelnych. P r z e c i w s t a w i a go elektrowni w o d n e j ,
choć łączy ją z mostem przynajmniej część funkcji. Jednak: „ S i ł o w n i a w o d n a
nie tak jest z b u d o w a n a na Renie jak stary most d r e w n i a n y , który od stuleci łą8
c z y jego b r z e g i . To raczej rzeka jest w b u d o w a n a w s i ł o w n i ę " . Skupiają zresztą
w s p o m n i a n e cztery sfery w s z e l k i e b u d o w l e .
C z y ż b y H e i d e g g e r dostrzegł to, co praktykowali - na przykład - od niepamiętnych czasów b u d o w n i c z o w i e (Śmiertelni) zakładający kamień w ę g i e l n y (Ziemia), stawiający w i e c h ę (Niebo) i oczekujący błogosławieństwa d l a w z n o s z o n e j
b u d o w l i (Bogowie)? „ P o m y ś l m y p r z e z c h w i l ę o jakiejś z a g r o d z i e w S c h w a r z w a l d z i e , którą j e s z c z e przed d w u s t u laty b u d o w a ł o chłopskie z a m i e s z k i w a n i e . D o m
urządziła tu m o c otwierania r z e c z y d l a prostoty Z i e m i i N i e b a , Istot B o s k i c h
i Śmiertelnych. Postawiła o n a zagrodę na osłoniętym od wiatru, p o ł u d n i o w y m
z b o c z u góry, pośród h a l , w p o b l i ż u źródła. Dała mu szerokoskrzydły g o n t o w y
d a c h , stosownie ukośny, by m ó g ł u d ź w i g n ą ć ciężary śniegu, nisko opadający,
by o c h r o n i ć i z b y przed b u r z a m i w długie z i m o w e n o c e . N i e z a p o m n i a ł a o kącie
ze ś w i ę t y m i o b r a z a m i nad w s p ó l n y m stołem, przyznała w i z b a c h uświęcone
miejsce p o ł o g o w i i „ d r z e w u u m a r ł y c h "
(Totenbaum)
- tak w tamtych stronach
nazywają t r u m n ę - i w ten sposób r ó ż n y m p o r o m życia w y t y c z y ł a p o d j e d n y m
d a c h e m tor ich w ę d r ó w k i p r z e z c z a s . Zagrodę tę z b u d o w a ł o rękodzieło, które
7
Tamże, s. 13-14.
8
M. Heidegger, Pytanie o technikę..., s. 234.
2 5
JANUSZ
BARAŃSKI
samo m i a ł o ź r ó d ł o w z a m i e s z k i w a n i u i u ż y w a j e s z c z e s w y c h narzędzi i p r z y b o 9
r ó w jako r z e c z y " .
„ W s z y s t k i e cztery: Z i e m i a i N i e b o , Istoty Boskie i Śmiertelni mocą jakiejś pierwotnej jedności są j e d n y m "
1 0
- dodaje Heidegger, prz y c z y m rola Śmiertelnych
to nie tyle o b e j m o w a n i e w posiadanie, w y k o r z y s t y w a n i e , przekształcanie, z u ż y w a n i e , l e c z nade w s z y s t k o branie w opiek ę i w y z w a l a n i e istoty. Podkreśla przy
t y m , że „ w e w ł a ś c i w y m b u d o w a n i u , w z a m i e s z k i w a n i u , zawarte są o b a s p o s o b y
b u d o w a n i a - o p i e k a , po ł a c i n i e colere, cultura i w z n o s z e n i e b u d o w l i , aedifica11
r e " . T o b u d o w a n i e odnieść m o ż n a d o w s z e l k i e j techniki i jej w y t w o r ó w , d o
1 2
„wznoszenia rzeczy" .
Taką rolę pełni na przykład i ów o m ó w i o n y wcześniej d z b a n , i most, który „sku13
pia na swój sposób przy s o b i e Z i e m i ę i N i e b o , Istoty B o s k i e i Ś m i e r t e l n y c h " .
H e i d e g g e r z a u w a ż a , iż na s ł o w o t w ó r c z e k o r z e n i e techni ki składa się - z greckiego techne - nie tylko sztuka, n a u k a , rzemiosło, biegłość, l e c z nade w s z y s t k o
w y d o b y w a n i e : „ p o z w o l i ć czemuś - jako t e m u lub tamtemu, tak lub inaczej 1 4
z j a w i ć się jako o b e c n e " .
Z a u w a ż m y , ż e część p r o d u k t ó w p i e r w s z e g o porządku t e c h n i k i , o w e d z b a n y
c z y - dalej - rozmaite w y t w o r y z n a n e e t n o l o g i i , historii kultury c z y a r c h e o l o g i i :
tekstylia, narzędzia d r e w n i a n e , p l e c i o n e p o j e m n i k i , d ł u b a n e ł o d z i e , b u d o w l e
z d r e w n a - jak o w a chata w S c h w a r z w a l d z i e - c z y z c i o s a n e g o k a m i e n i a , z w y k ł o
się często określać m i a n e m rękodzieła, które posiada część w s p ó l n ą ze sztuką.
Tu zresztą - spekuluje H e i d e g g e r - należałoby m o ż e p o s z u k i w a ć s p o s o b u z r o z u m i e n i a istoty t e c h n i k i : „ P o n i e w a ż istota techniki nie jest n i c z y m t e c h n i c z n y m ,
przeto istotny namysł nad techniką i decydująca dyskusja z nią dziać się muszą
w o b s z a r z e z jednej strony s p o k r e w n i o n y m z istotą t e c h n i k i , z drugiej wszakże
1 5
z gruntu o d m i e n n y m " . Z a u w a ż m y jednak dalej, że intuicja ta o k a z u j e się trafna
nie tylko w o b e c utraconego, nieskażonego, solidarnego ze światem rękodzieła.
Z w i ą z a n y z n i m rys artystyczny to także r z e c z m a s o w e j produkcji „współczes-
9
M. Heidegger, Budować, mieszkać, myśleć..., s. 332-333.
10 Tamże, s. 321.
11 Tamże, s. 319.
12 Tamże, s. 323-324.
13 Tamże, s. 325.
14 Tamże, s. 332.
15 M. Heidegger, Pytanie o techniką..., s. 255.
26
ANTROPOLOGIA TECHNIKI
n e j " , to d e s i g n , c o r a z bardziej o b e c n y w późnej nowoczesności, w p ł y w a j ą c y
na postępującą estetyzację życia c o d z i e n n e g o . W y t w o r y techniki c o r a z częściej
o c e n i a n e są na podstawie w a l o r ó w z porządku estetyki, zatem p r z e k o n a ń , idea ł ó w i w y o b r a ż e ń , a nie z m y s ł o w o p o z n a w a l n y c h w ł a ś c i w o ś c i . D o t y c z y to nie
tylko p r o d u k t ó w , które posiadają w y r a ź n y k o m p o n e n t estetyczny (jak m u z y k a
p o p u l a r n a , k ino c z y turystyka), lecz także materialnych p r z e d m i o t ó w c o d z i e n nego u ż y t k u : u b i o r ó w , m e b l i , d o m ó w i s a m o c h o d ó w . Stąd też wzrastająca rola
d e s i g n u , reklamy c z y o p a k o w a n i a i w s z e l k i c h form ekspresji z w i ą z a n y c h ze
stylistyką, kolorystyką i i n n y m i w ł a ś c i w o ś c i a m i r z e c z y . Ten wzrastający proces
każe i we współczesnej architekturze, i w p r z e d m i o t a c h c o d z i e n n e g o u ż y t k u ,
nie m ó w i ą c j u ż o samej sztuce, poszukiwać rysu c z w ó r n i wyrażającej ogólną
istotę H e i d e g g e r o w s k i e g o b y c i a oraz c z ł o w i e k a jako „pasterza b y c i a " .
A zatem t e c h n i k a nie jest tylko nar z ędz iem , instrumentem, a l b o w i e m jest - jak
16
to wprost ujmuje Heidegger - „sposobem o d k r y w a n i a " p r a w d y . Inna jest jednak - upiera się f i l o z o f - p r a w d a techniki d a w n i e j s z e j , która służyła w y d o b y w a niu j e d y n i e , p o ż y t k o w a n i u i p i e l ę g n o w a n i u sił i zas obów natury, inna zaś techniki n o w o c z e s n e j , która nastawiona jest na eksploatację. O d p o w i e d n i o , p r a w d a
techniki i p r a w d a c z ł o w i e k a z a r a z e m ujawniają się tutaj w różnych postaciach:
p i e r w s z a p r a w d a ukazuje rodzaj współistnienia, swoistej solidarności c z ł o w i e k a
i świata; druga - u p r z e d m i o t o w i e n i e świata, a tym s a m y m u p r z e d m i o t o w i e n i e
człowieka.
W y d a j e się, że d i a g n o z a H e i d e g g e r a dotycząca jego czasów jest zanadto pesym i s t y c z n a , podszyta nostalgią za t y m , co m i n i o n e i - do p e w n e g o stopnia z r o zumiałą - niechęcią w o b e c t e c h n i k i ; nie b e z z n a c z e n i a była z a p e w n e jej niszc z y c i e l s k a m o c w w o j n a c h XX w i e k u . N i e m n i e j , tak z a r y s o w a n a istota techniki
w s p ó ł t w o r z y istotny aspekt podkreślanej wcześniej antropologizacji metafizyki
H e i d e g g e r a i jego ...antropologii, a l b o w i e m technika „ w w o d z i c z ł o w i e k a w coś
takiego, c z e g o sam z siebie nie potrafi on ani w y n a l e ź ć , ani c h o ć b y z r o b i ć , gdyż
nie ma czegoś takiego jak c z ł o w i e k , który w y ł ą c z n i e z siebie tylko jest c z ł o 1 7
w i e k i e m " . W r z e c z y samej, p o n i e w a ż . H e i d e g g e r o w s k i e b y c i e , n i c z y m S c h u t z o w s k i e „światy ż y c i a " (bycie-życie), przyjmuje postaci o b l e c z o n e w rozmaite
nie tylko b i o l o g i c z n e c z y konceptualne, lecz r ó w n i e ż kulturowe szaty. M i z e r a
t w i e r d z i w r ę c z , że w świetle takiego usytuowania p o d m i o t u poznającego oraz
16 Tamże, s. 232.
17 Tamże, s. 251.
27
J A N U S Z BARAŃSKI
p r z e d m i o t u p o z n a n i a należałoby w r ę c z przyjąć perspektywę a n t r o p o o n t o l o g i i !
18
B e z w ą t p i e n i a , skoro H e i d e g g e r p r z y z n a j e antropologii p r a w o określania, co
znaczy prawda.
K o n c e p t u a l i z a c j e H e i d e g g e r a , nie wsparte d r o b i a z g o w ą w i e d z ą k u l t u r o w o - h i storyczną, d o p r o w a d z a j ą nas do p e w n e g o punktu b a r d z o istotnego, niedostat e c z n i e m o c n o jednak opartego na d a n y c h e m p i r y c z n y c h . Bo i skąd? D o b r y m
p r a w e m f i l o z o f a jest sięganie po to, co p o d s u w a mu c o d z i e n n e d o ś w i a d c z e nie. Jednak ceną tego b y w a brak o d p o w i e d z i na l i c z n e pytania, które w y c h o d z ą
p o z a ogląd rzeczywistości i domagają się użycia z ł o ż o n y c h i d r o b i a z g o w y c h
metod e m p i r y c z n y c h . To dlatego w k o ń c u H e i d e g g e r nie daje o d p o w i e d z i na
pytanie o istotę t e c h n i k i , zauważając, że - paradoksalnie - „szaleństwo techniki [ przemysłowej - p r z y p . J.B.] zagospodaruje w s z y s t k o , aż w r e s z c i e p e w n e g o
d n i a , p o p r z e z wszelką techniczność, istota techniki z i s t o c z y się w w y d a r z e n i u
19
p r a w d y " . Tu s k r y w a się paradoks myśli H e i d e g g e r a w y r a ż o n y w z d a n i u jego
u l u b i o n e g o poety, H ö l d e r l i n a : „ T a m , g d z i e jest nieb ezpieczeństwo, rośnie też
to, co niesie ratunek".
T e c h n i k a jest dziedziną r ó w n i e „ a n t r o p o l o g i c z n ą " co sztuka, stosunki społeczne
c z y m e d y c y n a , stąd b y w a ł a p r z e d m i o t e m z a i n t e r e s o w a n i a p o k o l e ń a n t r o p o l o g ó w . C z a s przeszły nie p o j a w i ł się w p o w y ż s z y m z d a n i u p r z y p a d k o w o - n o w e
p o k o l e n i a , jak się z d a j e , nie darzą jej szczególną uwagą. N i e d o t y c z y to r z e c z
jasna p r z y p a d k u techniki łączonej z tradycyjnym zakr esem etnografii, e t n o l o g i i ,
antropologii kulturowej c z y społecznej. D r e w n i a n e s o c h y , gliniane d z b a n y c z y
żeiazne półkoski w y d a j ą się e m b l e m a t y c z n y m i w y t w o r a m i tak pojętej techniki
interesującej d l a a n t r o p o l o g i i .
D o w o d ó w z a i n t e r e s o w a n i a tą „tradycyjną" techniką jest w i e l e , choć ostatnie
d e k a d y - w r a z z postępującą modernizacją, mechanizacją i, paradoksalnie,
technicyzacją współczesnych społeczeństw - okazują się c o r a z uboższe w tej
d z i e d z i n i e . J e d n y m z ostatnich p r z y k ł a d ó w eksploratorskiej i klasyfikacyjnej pracy b a d a w c z e j dotyczącej tradycyjnie r o z u m i a n e j techniki jest d z i e ł o p o l s k i e g o
b a d a c z a pierwszej p o ł o w y X X w i e k u , K a z i m i e r z a Moszyń skiego. W m o n u m e n talnej
Kulturze ludowej Słowian
przedstawia on
między
innymi
drobiazgowy
opis przyrządu d o p o ł o w u ryb, z n a n e g o n i e l i c z n y m w s p ó ł c z e s n y m l a i k o m p o d
nazwą w i ę c i e r z a . Jego t a k s o n o m i a i nom enk lat ur a była w ó w c z a s b a r d z o b o g a ta. W e t n o g r a f i c z n y m z b i o r z e tych p r z y r z ą d ó w Moszyński w y r ó ż n i a „ w i e r s z ę " ,
18 J. Mizera, Ontologia fundamentalna..., s. 212.
19 M. Heidegger, Pytanie o technikę..., s. 255.
28
ANTROPOLOGIA TECHNIKI
która ma j e s z c z e o d m i a n y : bezsercową i sercową; dalej m o ż n a wskazać w i e r szę sercową złożoną i wierszę sercową prostą - wszystkie o n e są p l e c i o n e . Od
p l e c i o n y c h pochodzą natomiast w i e r s z e ż e b e r k o w e , kryte siatką i siatkowe bezż e b e r k o w e (to jest w ł a ś c i w y więcierz). K o s z y k i - w i ę c i e r z e (słowa z języka po20
tocznego) p r z y p o m i n a j ą także lasy, nastawki, z a r z u t n i e , kłonię i t d . . W s z y s t k o
to są p l e c i o n e obiekty o kształcie k o s z y k a , których klasyfikacja ma się w żaden
sposób do p o t o c z n e g o pojęcia o tej sferze kultury materialnej.
W s z e l a k o Moszyńskiego, jak i innych mu p o d o b n y c h b a d a c z y , n i e z w y k l e rzadko interesowały p o z a t e c h n i c z n e , pozainstrumentalne funkcje k o s m o s u r z e c z y .
T y m c z a s e m te i inne n i e w s k a z a n e p o w y ż e j p r z e d m i o t y w p i s a n e b y ł y na o g ó ł
w szerszy kontekst kulturowy, wkraczający w sferę k o s m o l o g i i , stosunków społ e c z n y c h c z y estetyki. N a t o w z a j e m n e z h a r m o n i z o w a n i e techniki i p r z e d m i o t ó w
materialnych ze sferą pozamaterialną zwracał uwagę inny ant r opolog , Bronisław
M a l i n o w s k i . W d r o b i a z g o w o ś c i o p i s ó w r o z m a i t y c h technik i p r z e d m i o t ó w materialnych nie ustępował M o s z y ń s k i e m u , z w r a c a ł jednak uwagę na „społeczne,
ekonomiczne i magiczne"
21
o d n i e s i e n i a tej sfery. W s z e l k i e czynności b u d o w l a -
ne i eksploatacyjne - związane z ł o d z i a m i T r o b r i a n d c z y k ó w , którym M a l i n o w ski p o ś w i ę c i ł całe lata badań, c z y z ich d o m o s t w a m i lub s p i c h l e r z a m i na jam
- o b w a r o w a n e b y ł y o c z y w i ś c i e z a b i e g a m i m a g i c z n y m i . Jednak ich z n a c z e n i a
22
nie sposób z r o z u m i e ć b e z u w z g l ę d n i e n i a „całościowośc i f u n k c j o n a l n e j " . N a
przykład w i e l k o ś ć , p o ł o ż e n i e , struktura w e w n ę t r z n a i estetyka s p i c h l e r z y wiązały się z pozycją społeczną właściciela i jednocześnie ją d e t e r m i n o w a ł y . I odwrot nie, w y m i e n i o n e c e c h y - i parę i n n y c h - określać miały z kolei ich funkcję
społeczną i e k o n o m i c z n ą , z u w z g l ę d n i e n i e m s t o s o w n y c h różnic w zależności
o d tego, c z y b y ł y t o z w y k ł e s p i c h l e r z e d o p r z e c h o w y w a n i a j a m u (bwayma),
c z y o b w a r o w a n y tabu s p i c h l e r z w o d z a (bomilala), czy też ten p r z e z n a c z o n y
23
do p r z e c h o w y w a n i a sadzeniaków (sokwaypa) . A s p e k t k o s m o l o g i c z n y tych w y d a w a ł o b y się - tak z w y c z a j n y c h sfer ludzkiej a k t y w n o ś c i , to o d n i e s i e n i e do
H e i d e g g e r o w s k i e j c z w ó r n i , jest szczególnie g o d n y u w a g i , p o n i e w a ż - c z y dot y c z y to b u d o w y c z ó ł n a i p o ł o w u ryb, c z y u p r a w y j a m u i jego p r z e c h o w y w a n i a
20 K. Moszyński, Kultura ludowa Słowian, t. 1, Kultura materialna, Książka
i Wiedza, Warszawa 1967, s. 89.
21 B. Malinowski, Ogrody koralowe i ich magia. Studium metod uprawy
ziemi oraz obrzędów towarzyszących rolnictwu na Wyspach Trobrianda,
t. 2, Opis ogrodnictwa, przeł. A. Bydłoń, P W N , Warszawa 1986, s. 365.
22 Tamże, s. 367.
23 Tamże, s. 390-391.
2 9
JANUSZ
BARAŃSKI
- w jakimś stopniu te działania i ich w y t w o r y n a w i ą z y w a ł y do p i e r w o t n y c h , inicjalnych a k t ó w s t w ó r c z y c h , sankcjonujących r ó w n o c z e ś n i e istniejący porządek
społeczny i a k s j o l o g i c z n y . W y r a z z e w n ę t r z n y z y s k i w a ł o to najczęściej w postaci s t o s o w n y c h z a b i e g ó w m a g i c z n y c h : „[...] prz y b u d o w i e c z ó ł n a nie tylko
występuje k i l k a t y p ó w magii [...], ale z kolei w obrębie każdego z tych t y p ó w
spotykamy różne systemy m a g i i , z których każdy posiada własną bazę mitologiczną, jest z l o k a l i z o w a n y w i n n y m okręgu i charakteryzuje się o c z y w i ś c i e
24
różnymi formułami magicznymi i nieco odmiennymi porządkami" .
M a l i n o w s k i należał d o n i e l i c z n y c h , którzy dostrzegali w s k a z a n e u w i k ł a n i e sfery
techniki w szersze konteksty. Ten m e c h a n i z m w z a j e m n e g o z h a r m o n i z o w a n i a
oraz w i e l o f u n k c y j n o ś c i i w y t w o r ó w , i praktyk k u l t u r o w y c h m o ż n a znaleźć we
w s z e l k i c h okresach h i s t o r y c z n y c h i o b s z a r a c h g e o g r a f i c z n y c h . D o t y c z y to także
szczególnego p r z y p a d k u - p r o d u k c j i , c z y l i w y t w a r z a n i a p r z e d m i o t ó w c o d z i e n nego i n i e c o d z i e n n e g o u ż y t k u , w którym m o ż n a wskazać i aspekt p o z a t e c h n i c z n y , pozainstrumentalny i - paradoksalnie - p o z a p r o d u k c y j n y . Produkcję tę
należałoby b o w i e m r o z u m i e ć w sposób szczególny, o d n i e s i o n y do jej kulturow y c h u w a r u n k o w a ń . Często proces ó w w y k r a c z a ł p o z a proste p r z e t w o r z e n i e
s u r o w c ó w p i e r w o t n y c h w postać produktu d o c e l o w e g o - kawałek płótna c z y
g l i n i a n y d z b a n . P r o d u k c j a b y w a ł a b o w i e m n a o g ó ł postrzegana jako nieodłączny element k o s m o l o g i i , w szczególności była częścią k o s m o g o n i i , m i t o l o g i c z n e go procesu stwarzania świata, stąd szereg z a k a z ó w i n a k a z ó w towarzyszących
jej p r a k t y k o w a n i u .
Z a e m b l e m a t y c z n y literacki o b r a z , element europejskiej tradycji k u l t u r o w ej , ilustrujący rolę procesu p r o d u k c j i , n i e c h posłuży o p i s a n a p r z e z H o m e r a w i e r n a
m a ł ż o n k a O d y s e u s z a , P e n e l o p a , która odkładała w y b ó r n o w e g o męża do zakończenia tkania c a ł u n u śmiertelnego d l a teścia, Laertesa. W ciągu d n i a tkała, by
pruć w ciągu n o c y , w c z y m C h r i s t o p h e r Ti Hey upatruje próbę z a t r z y m a n i a c z a s u
25
i odsunięcia konieczności w y b o r u spośród grona starających się o jej r ę k ę .
T e n m i t o l o g i c z n y o b r a z w y r a ż a s y m b o l i c z n e z w i ą z k i m i ę d z y tkaniem a stwar z a n i e m , prokreacją i reprodukcją społeczną, a z a r a z e m śmiercią - tkanie o k a z u j e się b o w i e m procesem o d w r a c a l n y m . Pamiętamy, że w s w y m r o z u m i e n i u
c z w ó r n i o b e c n e j w procesie w y t w ó r c z y m , H e i d e g g e r r ó w n i e ż śmierć w p i s a ł
w „bycie domu"...
24 B. Malinowski, Argonauci Zachodniego Pacyfiku. Relacje o poczynaniach
i przygodach krajowców z Nowej Gwinei, przeł. B. Olszewska-Dyoniziak,
Sł. Szymkiewicz, P W N , Warszawa 1981, s. 192.
25 C. Tilley, Metaphor and Material Culture, Blackwell Publishing, Oxford
1999, s. 57.
3 0
ANTROPOLOGIA
TECHNIKI
Inny o b r a z , wiążący się jednak z faktami p o t w i e r d z a n y m i p r z e z b a d a n i a ant r o p o l o g ó w , p r z y t a c z a Steve C i s l e r w w y p o w i e d z i na temat d a w n y c h i w s p ó ł c z e s n y c h procesów p r o d u k c y j n y c h . P r z y w o ł u j e z d a r z e n i e z n o w e l i Travena,
w której bohater, przedsiębiorca i p o d r ó ż n i k , o d k r y w a rzemieślnika z O a x a c a
w M e k s y k u wytwarzającego w s p a n i a l e z d o b i o n e k o s z y k i . Istotna jest tu w y p o w i e d ź rzemieślnika, który o d m a w i a w y p r o d u k o w a n i a w miejsce dziesięciu kos z y k ó w - dziesięciu tysięcy, tak uzasadniając o d m o w ę : „ W i d z i c i e , caballero,
muszę robić moje canastitas p o d ł u g własnej piosenki i wpleść w każdy cząstkę własnej d u s z y . Jeśli p r z y j d z i e mi upleść ich dziesięć tysięcy, nie będzie j u ż
w n i c h d u s z y ani p i o s e n k i . Każdy będzie taki sam i p o w o l i wyjedzą mi serce.
T y m c z a s e m w każdym p o w i n n a być inna p i o s e n k a , co ją słyszę, k i e d y wstaję
rano, patrzę na wschodzące słońce i słyszę śpiew ptaków. Na k o s z y k a c h siadają motyle, a ja w t e d y dostrzegam ich p i ę k n o , bo w i d z i c i e , motyle lubią m oj e
k o l o r o w e k o s z y k i , dlatego na nich przysiadają, a ja mogę robić moje canastitas
26
podług motyli" .
T o j e d y n i e bardziej reprezentatywne przykłady. P o w i e d z m y g w o l i p o r z ą d k u ,
że r ó w n i e l i c z n i e reprezentowane są przykłady nie tyle techniki p r o d u k c j i , co
techniki posługiwania się w y t w o r z o n y m i narzędziami: od w ł ó c z n i N u e r ó w , bad a n y c h p r z e z Evans-Pritcharda, które służą nie tyle d o w a l k i c z y p o l o w a n i a , c o
27
w y r a ż a n i a siły i z n a c z e n i a p o s i a d a c z a , p r z e z „ p e c e t y " i „ m a k i " , po s a m o c h o d y
u ż y w a n e p r z e z współczesnych A b o r y g e n ó w australijskich służące nie tylko do
j a z d y , l e c z także do określania społecznych praw i o b o w i ą z k ó w oraz p o z y c j i
28
p o l i t y c z n e j . U j a w n i a się tutaj w z a j e m n e z h a r m o n i z o w a n i e , m o n o k u l t u r o w o ś ć
i w i e l o f u n k c y j n o ś ć w y t w o r ó w kultury, co pociąga za sobą r ó w n i e ż brak rozróżn i e n i a na sfery: techniczną c z y kosmologiczną, oraz: ekonomiczną, społeczną,
polityczną. Jest to c e c h a charakterystyczna „ z i m n y c h " społeczności d a w n e j ant r o p o l o g i i . Jak s t w i e r d z a Ti Hey, nie sposób tych sfer zamknąć w tym p r z y p a d k u
29
w oddzielnych klasach .
26 S. Cisler, Rzemiosło artystyczne i globalizacja, przeł. E. Mikina,
http://www.magazynsztuki.pl, dostęp 09 marca 2006.
27 E. E. Evans-Pritchard, Nuer Religion, Oxford University Press, New York
1974, s. 233.
28 D. Young, The Life and Death of Cars: Private Vehicles on the
Pitjantjantjara Lands, South Australia, [w:] Car Cultures, red. D. Miller,
Berg, Oxford 2001, s. 37.
29 C. Tilley, Metaphor and Material Culture..., s. 59.
31
JANUSZ
BARAŃSKI
M o ż n a by z a u w a ż y ć , że te i inne p r z y k ł a d y mają a l b o charakter historyczny,
a l b o - w perspektywie kultury współczesnej - m a r g i n e s o w y . Co w i ę c e j , że należałoby te i inne świadectwa rozpatrywać w świetle nie d a w n e g o p o d z i a ł u na
kultury z i m n e i gorące, lecz w perspektywie współczesnej globalnej i hybryd y c z n e j z a r a z e m kultury światowej (kultur ś w i a t o w y c h ) . C z y - na przykład fakt p o l i t y c z n e j roli s a m o c h o d u u r d z e n n y c h A u s t r a l i j c z y k ó w b y ł b y j e d y n y m
p r z y k ł a d e m z n a c z e n i a tego artefaktu, z n a c z e n i a d a l e c e wykraczającego p o z a
techniczną użyteczność? Z całą pewnością nie - s a m o c h o d y pozostają w s z a k
w u ż y c i u w s z e l k i c h współczesnych społeczeństw i pełnią w nich funkcje nie
tylko związane z techniką i użytecznością. Z w r a c a ł na to uwagę klasyk badań
kultury współczesnej, R o l a n d Barthes, gdy pisał o tej ikonie świata industrialne3 0
g o jako o p r z e d m i o c i e „doskonale m a g i c z n y m " . D o p o w i e d z m y , ż e o w a magia
nie d o t y c z y tylko „ i r r a c j o n a l n e g o " z a c h w y t u nad p i ę k n e m c z y „ n i e z w y k ł y m i "
w ł a ś c i w o ś c i a m i t e c h n i c z n y m i s a m o c h o d u , dzięki k t ó r y m m o ż e m y się znaleźć
w ciągu k i l k u g o d z i n w m i e j s c a c h , do których dotarcie z a j m o w a ł o n a s z y m
p r z o d k o m w i e l e d n i c z y t y g o d n i . T a magia t o r ó w n i e ż „ r e a l n a " m o c s t a n o w i e n i a
za pomocą samochodu podziałów społecznych/zawodowych, w i e k o w y c h , ze
w z g l ę d u na płeć c z y miejsce z a m i e s z k a n i a , nie m ó w i ą c j u ż o u p o d o b a n i a c h
e s t e t y c z n y c h ; ta magia to w p ł y w na współczesną urbanistykę (eksplozja miast,
r o z w ó j usług typu Drive-In, system d r ó g opasających krajobraz itd.), praktyki
j e d n o s t k o w e ( c z ł o w i e k / s a m o c h ó d jako rodzaj hybrydy) c z y nawet w y o b r a ź n i ę
artystyczną (sztuka pop-artu, literackie/filmowe utwory w rodzaju Christine Johna Carpentera).
N a j b a r d z i e j bodaj w n i k l i w i e w z a j e m n e relacje t e c h n i k i , p ł c i , grupy społecznej,
idei i i d e a ł ó w w d z i e d z i n i e motoryzacji przedstawił Paul W i l l i s w swojej a n a l i z i e
z n a c z e n i a m o t o c y k l i w subkulturze h a r l e y o w c ó w : „Brak kasku p o z w a l a ł d ł u g i m
w ł o s o m p o w i e w a ć na w i e t r z e , a to - w r a z z o z d o b n y m i kurtkami nabijanymi
ć w i e k a m i oraz a g r e s y w n y m stylem j a z d y - d a w a ł o m o t o c y k l i s t o m w y g l ą d na-
30 R. Barthes, Mitologie codzienne, przeł. J. Błoński, [w:] tegoż, Mit
i znak. Eseje, PIW, Warszawa 1970, s. 78. Tekst dotyczący znaczenia
samochodu w kulturze Aborygenów pochodzi z pracy pod redakcją
- niezmordowanego w poszukiwaniu nowych terenów eksploracji
antropologicznej - Daniela Millera, wydanej pod znamiennym tytułem
Car Cultures (2001). Nie ma tu miejsca na jej choćby pobieżne
omówienie, warto jednak odnotować, że pomieszczone w niej
teksty dotyczą między innymi: piractwa drogowego jako zjawiska
kultury, samochodu jako atrybutu subkulturowego w społeczności
afroamerykańskiej, samochodu jako uosobienia kultury amerykańskiej
w powojennej Szwecji, znaczenia samochodu w sieci relacji dom-miasto-państwo we współczesnej Norwegii, duchowych treści przypisywanych
samochodowi w Ghanie, samochodu traktowanego jako forma domu.
32
ANTROPOLOGIA
TECHNIKI
pawający l ę k i e m , w z m a c n i a n y j e s z c z e p r z e z dzikość, hałas, element z a s k o c z e nia i onieśmielenia m o t o c y k l e m . [...] M o t o c y k l e m o d y f i k o w a n o w taki sposób,
by podkreślić te c e c h y . W y s o k i e k i e r o w n i c e , c h r o m o w a n e b ł o t n i k i p r z y d a w a ł y
- z pewną przesadą - m o t o c y k l i s t o m w z b u d z a j ą c e j lęk m o c y . [...] Połączenie
w
r u c h u m o t o r u , hałasu, k i e r o w c y , ubrań d a w a ł o efekt silnej ekspresji tożsa-
mości tej kultury i skutecznie s t y m u l o w a ł o wykształcanie się w i e l u k l u c z o w y c h
31
d l a niej w a r t o ś c i " .
W s z e l a k o refleksja na temat s a m o c h o d ó w c z y m o t o c y k l i , k o m p u t e r ó w c z y kamer f i l m o w y c h , d o m ó w c z y znajdującego się w n i m sprzętu służącego do sied z e n i a , leżenia, g o t o w a n i a , prania itd. itp. nie została w ł a ś c i w i e w ostatnich
d e k a d a c h - z n i e l i c z n y m i w y j ą t k a m i - podjęta p r z e z a ntropologię, a za to skut e c z n i e przejęta p r z e z inne d y s c y p l i n y , jak historia techniki c z y podejścia interd y s c y p l i n a r n e (np. science and technology studies); w n a j l e p s z y m razie zajmują
się nią c o k o l w i e k z m a r g i n a l i z o w a n i m u z e a l n i c y i to g ł ó w n i e w klasie o w y c h
32
historycznych już soch, więcierzy c z y półkosków . Szkoda, bo porównawcze
b a d a n i a techniki i kultury materialnej j e s z c z e k i l k a dziesiątków lat temu kojarzone b y ł y właśnie z antropologią.
Do w y j ą t k ó w należy głos Bryana Pfaffenbergera, który - za punkt wyjścia o b i e rając c a ł o ś c i o w e podejście antropologii - z a u w a ż a , iż t e c h n i k a postrzegana
jest w nowoczesności w sposób szczególny, bo c o k o l w i e k kontradyktoryczny,
określany p r z e z niego za p o m o c ą terminu standard view of technology. Z g o d nie z tym poglądem charakterystyczna d l a nowoczesności e k s p l o z j a techniki
jest siłą, którą z jednej strony się z a c h w y c a m y i którą c e n i m y , bo daje nam
w i ę k s z y komfort życia materialnego, z drugiej jednak - jest siłą niszczącą, prowadzącą do degradacji środowiska naturalnego i ubez własnowolniającą c z ł o 33
w i e k a ; n i c z y m h i n d u s k a Ś i w a to m o c równocześnie t w ó r c z a i n i s z c z y c i e l s k a .
Z tego w y n i k a j ą inne p o t o c z n e m n i e m a n i a , p o d z i e l a n e p r z e z część b a d a c z y
f o r m u ł u j ą c y c h stosowne definicje t e c h n i k i , jak to, że służy o n a o p a n o w a n i u
31 P. Willis, Profane Culture, Routledge and Kegan Paul, London-Boston
1978, s. 297-299.
32 Por. np. B. Pfaffenberger, Social Anthropology of Technology, „Annual
Review of Anthropology" vol. 21 (1992), s. 492. Ilustracją tego zjawiska
niech będzie przygoda, jaką miałem przed kilkoma laty, poszukując
w polskich księgozbiorach socjosemiotycznej pracy Marka Gottdienera
Postmodern Semiotics: Material Culture and the Forms of Postmodern Life
(Oxford 1995). Wypożyczalnia międzybiblioteczna Biblioteki Narodowej
wskazała miejsce, gdzie ta praca się znajduje - była to bibliotek?
Wydziału Metalurgii Politechniki Szczecińskiej.
33 Zob. B. Pfaffenberger, Social Anthropology of Technology..., s; 495.
33
JANUSZ
BARAŃSKI
i p o d p o r z ą d k o w a n i u natury p r z e z c z ł o w i e k a . T y m c z a s e m każdy e t n o l o g c z y
r e l i g i o z n a w c a p o d a od ręki szereg p r z y k ł a d ó w p o d w a ż a j ą c y c h zasadność tej
o p i n i i , która z p e w n y m i zastrzeżeniami okazałaby się trafna tylko w kontekście
techniki kultur z a k o r z e n i o n y c h w tradycji chrześcijańskiej, g d z i e starotestament o w e p r z y k a z a n i e c z y n i e n i a z i e m i poddaną w p r o w a d z i ł o - d o p e w n e g o tylko
stopnia - relację subordynacji jej i jej b o g a c t w w o b e c eksploratorskich aspiracji
c z ł o w i e k a . Jest to w o c z y w i s t y sposób e u r o p o c e n t r y c z n y punkt w i d z e n i a , który
należy poddać dekonstrukcji.
Pfaffenberger stwierdza tedy, że technika to tylko jeden z c z ł o n ó w trójkąta; aby
z r o z u m i e ć kulturową rolę działań c z ł o w i e k a , które przekształcają otaczające go
środowisko materialne, należy uwzględnić wszystkie jego elementy. Pierwszy z
nich to z a s o b y materialne, narzędzia i umiejętności składające się na proces produkcyjny. Drugi to system społeczno-techniczny, który tworzą czynności produkcyjne wynikające ze społecznego podziału pracy. Trzeci natomiast to w y t w ó r ,
określany o g ó l n y m terminem kultury materialnej. D o p i e r o całość daje pełny obraz
tego, co p o t o c z n i e określa się jako technikę, i jedynie w tej teoretycznej perspekty34
w i e m o ż n a o d p o w i e d z i a l n i e uprawiać antropologię t e c h n i k i . W y d a j e się w s z a k że, iż p o w i n n i ś m y dodać j e s z c z e p r z y w o ł y w a n y j u ż w y m i a r k o s m o l o g i c z n y , na
który składa się i mitologia, i aksjologia, teodycea i eschatologia, a który Heidegger
ujął w postaci obr az u c z w ó r n i Z i e m i i N i e b a , Śmiertelnych i Bogów.
To u z u p e ł n i e n i e nie p o d w a ż a j e d n a k zasadności z a p r o p o n o w a n e g o p r z e z Pfaffenbergera ujęcia. Potwierdzają je na przykład p r z y p a d k i o p o r u w o b e c n o w o ś c i
t e c h n i c z n y c h , w y n i k a j ą c e z c z y n n i k ó w p o z a t e c h n i c z n y c h . B a d a c z podaje p r z y kład trudności, jakie napotkał Edison przy w p r o w a d z a n i u w miejsce g a z o w e g o d u ż o bardziej e k o n o m i c z n e g o oświetlenia e l e k t r y c z n e g o . Przyczynił się do nich
nie tylko charakter sieci energetycznej, l e c z i społeczna organizacja jej dystrybu35
cji, w r e s z c i e - p r z y z w y c z a j e n i e i n i e u z a s a d n i o n e o b a w y o c e c h a c h p r z e s ą d u .
N o w e w k o ń c u jednak p r z e w a ż y ł o , p o d o b n i e jak wcześniejsze w p r o w a d z e n i e
k o m p a s u , u m o ż l i w i a j ą c e s w o b o d n e ż e g l o w a n i e p o o c e a n a c h . N i e b y ł jednak
k o m p a s - w b r e w p o t o c z n y m w y o b r a ż e n i o m - j e d y n y m istotnym e l e m e n t e m
w ó w c z e s n y m systemie s p o ł e c z n o - t e c h n i c z n y m . R ó w n i e w a ż n a była w i e d z a
34 Tamże, s. 497.
35 Tamże, s. 498. Ciekawe, czy w tym świetle istnieje istotna różnica między
opisywanymi wielekroć obawami polskich wieśniaków z końca XIX
wieku przed bicyklami, jako urządzeniami z piekła rodem, a współczesną
niechęcią, niezrozumiałą dla promotorów tej techniki, do korzystania
z półprzewodników ceramicznych, które są doskonalsze od innych
materiałów wykorzystywanych w elektronice.
34
ANTROPOLOGIA
TECHNIKI
n a w i g a c y j n a i znajomość cyrkulacji w i a t r ó w . I, co ważniejsze, b e z w s z y s t k i c h
a k t o r ó w uczestniczących w żeglarstwie - marynarzy, b u d o w n i c z y c h statków,
k r ó l ó w i k u p c ó w - oraz b e z i n n y c h urządzeń n a w i g a c y j n y c h kompas okazałby
36
się rzeczą zgoła nieużyteczną . Pfaffenberger kładzie szczególny nacisk właśnie
na system społeczno-techniczny, w y d a j e się wszakże, iż należałoby raczej mów i ć o systemie k u l t u r o w o - t e c h n i c z n y m - pojęcie kultury pełniej ujmuje szereg
d e t e r m i n a n t ó w dotyczących nie tylko p o d z i a ł u pracy c z y stosunków społeczn y c h , l e c z i w s p o m n i a n e j k o s m o l o g i i . P r z y w o ł a j m y p o n o w n i e d w i e historyczne
ilustracje, z n ó w - odległą, egzotyczną i bliską, europejską.
Pierwszy opis, autorstwa lana H o g b i n a , dotyczy ludu Y ir Yirout z półwyspu Jork
w Australii i stalowych siekier, które w p e w n y m m o m e n c i e tubylcy zaczęli nabywać od białych misjonarzy. Narzędzia te zastąpiły wcześniejsze, kamienne, mające
swe miejsce w lokalnym systemie totemicznym oraz pełniące bardzo istotne funkcje
obrzędowe, między innymi związane z rytuałami inicjacji. Kamienne siekiery były
dobrem rzadkim, przynależnym wyłącznie plemiennej starszyźnie, co było również
jednym z materialnych świadectw panującej tam gerontokracji. Pojawienie się siekier stalowych, które młodzi ludzie otrzymywali od misjonarzy jako formę zapłaty za pracę, doprowadziło do załamania się dotychczasowej hierarchii społecznej
i upadku prestiżu starszej generacji. Zanikła też ceremonialna rola siekier kamiennych, a kłopoty ze wskazaniem miejsca dla nowego przedmiotu w totemicznej tak37
sonomii dały impuls do zaniku przekonania o zasadności całego systemu .
Drugi przykład d o t y c z y opisanej p r z e z Stefana C z a r n o w s k i e g o i n n o w a c j i , jaką
w p o ł o w i e XIX w i e k u w Bretanii stało się w p r o w a d z e n i e pługa w miejsce radła; przyniosło o n o istotne społeczne z m i a n y . „Praca starym radłem była nie
i n d y w i d u a l n ą , ale z b i o r o w ą pracą kilku l u d z i - o r a c z a g o s p o d a r z a , kierującego
całym z e s p o ł e m , jego s y n ó w i p a r o b k ó w , p r o w a d z ą c y c h w o ł y , w r e s z c i e s a m y c h
38
w o ł ó w i orackiego n a r z ę d z i a " . Był to o c z y w i ś c i e w y r a z patriarchalnych stosunk ó w r o d z i n n y c h , które u j a w n i a ł y się także p o p r z e z organizację pracy. W p r o w a d z e n i e pługa nie tylko u c z y n i ł o zbędną tak liczną*grupę o r a c z y , l e c z — co
w i ę c e j - p r o w a d z i ł o w k o n s e k w e n c j i do z a t r u d n i a n i a się p o z a o j c o w i z n ą . „Sy39
n o w i e i p a r o b c y zaczęli im się w y m y k a ć z r ą k " , jak o b r a z o w o u j m o w a ł C z a r -
36 Tamże.
37 I. Hogbin, Łańcuchowa reakcja zmiany społecznej, przeł. Z. Sokolewicz,
K. Małkowska, [w.] Etnologia. Wybór tekstów, red. Z. Sokolewicz, P W N ,
Warszawa 1969, s. 294-297.
38 S. Czarnowski, Kultura, P W N , Warszawa 1958, s. 122.
39 Tamże.
3 5
JANUSZ
BARAŃSKI
n o w s k i proces erozji d o t y c h c z a s o w y c h stosunków społecznych. B a d a c z a , jako
p r a w o w i e r n e g o durkheimistę, szczególnie interesował ten właśnie, społeczny
w y m i a r z a g a d n i e n i a . A n t r o p o l o d z y w i e d z ą jednak, że w p o d o b n e j sytuacji - jak
i w p r z y p a d k u o w e g o ludu Y i r Yirout - z m i a n a w stosowanej t e c h n i c e w y w o ł u je częstokroć upadek lub c h o ć b y korektę d o t y c h c z a s o w y c h wartości, w i e r z e ń ,
w y o b r a ż e ń o c z ł o w i e k u i świecie.
Taka z ł o ż o n o ś ć u m y k a jednak o g l ą d o w i p o t o c z n e m u , w perspektywie którego
t e c h n i k a funkcjonuje w kategoriach instrumentalności i użyteczności. O w a użyteczność jednak ma charakter w z g l ę d n y i k u l t u r o w o z d e t e r m i n o w a n y . W y d a j e
się przecież, że w s z e l k i o p ó r w o b e c z m i a n t e c h n i c z n y c h w y w o d z i się z o b a w
o ubytki p o z a t e c h n i c z n e w systemie k u l t u r o w o - t e c h n i c z n y m , o mniejszą w tej
sferze „skuteczność". O t , w p r o w a d z e n i e pługa pociąga za sobą degradację roli
g ł o w y r o d z i n y oraz wartości r o d z i n n y c h , erozję systemu o b r z ę d o w e g o regulującego prace p o l o w e , usunięcie estetyki pracy, która towarzyszyła m o z o l n e m u
s p u l c h n i a n i u z i e m i radłem oraz z b i e r a n i u jej o w o c ó w . W to puste miejsce w tych i w i n n y c h p o d o b n y c h p r z y p a d k a c h - w r a z z nowoczesnością w c h o d z i
40
„ m e t a f i z y k a u ż y t e c z n o ś c i " , by użyć określenia Jeana Baudrillarda. Popełnia on
jednak n i e d o p u s z c z a l n y błąd, posługując się - w istocie - nie tylko e u r o p o c e n t r y c z n y m , l e c z r ó w n o c z e ś n i e p o t o c z n y m z n a c z e n i e m tego pojęcia. A l b o w i e m
- jak utrzymują Sø ren Askegaard i Fuat Firat - kategoria użyteczności nie m o ż e
być w o l n a od treści o charakterze k u l t u r o w y m z tego prostego p o w o d u , że form u ł u j e się ją ze w z g l ę d u na jakiś c e l , który w i ą ż e się z r o z m a i t y m i ideałami
41
rodzącymi się w ł o n i e konkretnej k u l t u r y . S ł o w e m , użyteczność użyteczności
nierówna - kulturowo zrelatywizowana.
Tak k u l t u r o w o r o z u m i a n a użyteczność rolls-royce'a nie s p r o w a d z a się do jego
w a l o r ó w t e c h n i c z n y c h , l e c z koncentruje się na społecznych - mają n i m j e ź d z i ć
k o r o n o w a n e g ł o w y , w najgorszym razie elity społeczne i b i z n e s o w e ; n i e z a p r z e c z a l n e w a l o r y t e c h n i c z n e wydają się j e d y n i e d o d a t k i e m . P o d o b n i e użyteczność
m i e s z k a n i a w j e d n y m z apartamentów w y s o k o ś c i o w c a da się przedstawić w form i e prostej metafory supremacji społecznej, n i c z y m s i e d z e n i e m o n a r c h y na p o d w y ż s z e n i u lub p o z d r a w i a n i e z trybuny maszerujących t ł u m ó w . W k a ż d y m razie
r z e k o m a f u n k c j o n a l n a użyteczność jest nią j e d y n i e w kontekście p o t o c z n y m .
40 J. Baudrillard, For a Critique of the Political Economy of the Sign, Telos
Press, St. Louis 1981.
41 S. Askegaard, F. Firat, Towards a Critique of Material Culture,
Consumption and Markets, [w:] Experiencing Material Culture in the
Western World, red. S. Pearce, Leicester University Press, LondonWashington 1997, s. 126.
36
ANTROPOLOGIA TECHNIKI
Pojęcie użyteczności/instrumentalności, s y n o n i m t e c h n i k i , jest t w o r e m kultury,
w tym p r z y p a d k u - europejskiej. Fakt ten będzie tak d ł u g o niedostrzegany, jak
d ł u g o nie zostanie u w z g l ę d n i o n a p r z e m o ż n a rola systemu k u l t u r o w o - t e c h n i c z nego, napełniającego to pojęcie pełniejszą treścią. N i e należy się zatem d z i w i ć ,
że p i e w c y „ p o s t ę p u " tak często d z i w i ą się o p o r o m w o b e c jego d o b r o d z i e j s t w ,
w i d z ą c w nich p r z e j a w z a c o f a n i a , ograniczoności, niedostatków myśli racjonalnej. N i e w i d z ą , że - z n ó w - postęp postępowi n i e r ó w n y , że - w skrajnym przyp a d k u - „ p o s t ę p " w t e c h n i c e w o j s k o w e j p r o w a d z i do „ p o s t ę p u " w skuteczności
z a b i j a n i a . C z y o to c h o d z i „pasterzom b y c i a " , pielęgnującym współistnienie
c z w ó r n i Z i e m i i N i e b a , Istot B o s k i c h i Śmiertelnych?
Pojęcie postępu o k a z u j e się - n a w i a s e m m ó w i ą c - po raz kolejny nie tylko łat w y m o b i e k t e m krytyki, lecz r ó w n i e ż dobrą ilustracją tego, jak w y n i k a j ą c e z niego i d e o l o g i e w p ł y w a j ą na samą technikę. Przykład idei militarystycznych na
usługach „ p o s t ę p u " każe z w r ó c i ć uwagę na p r z y p a d k i r o z w o j u w w i e l u i n n y c h
d z i e d z i n a c h techniki - jak w p o d b o j u k o s m o s u lub w m e d y c y n i e - które z w y k l e
nie noszą negatywnego piętna. Bywają o n e „ p r o d u k t e m u b o c z n y m " i d e o l o g i i ,
które często za naczelną wartość uznają p o d b ó j i n n y c h przestrzeni, lądów c z y
l u d z i , jednak prowadzą - z d a r z a się - do całkiem z b o ż n y c h , choć p r z y g o d n y c h
rezultatów. W skali makro d o b r y m przykładem m o ż e być historia d w u d z i e s t o w i e c z n y c h t o t a l i t a r y z m ó w - n a z i z m u i k o m u n i z m u . W o b u p r z y p a d k a c h to
i d e o l o g i a właśnie w y d a j e się b o d ź c e m g ł ó w n y m d l a r o z w o j u industrializacji,
m o t o r y z a c j i , c z y w s p o m n i a n y c h technik z a b i j a n i a . M a s o w e sposoby z a b i j a n i a
nie są zresztą p i e r w o r o d n y m d z i e c k i e m m i n i o n e g o w i e k u - podstawy d l a nich
42
stworzyła i d e o l o g i a d u ż o wcześniejsza, z której z r o d z i ł a się g i l o t y n a .
T r u d n o jednak zaprzeczyć, ż e pojęcie postępu m o ż n a j e d n o z n a c z n i e z d e f i n i o w a ć , choć ograniczając się k a ż d o r a z o w o do j e d n e g o tylko aspektu l u d z kiej a k t y w n o ś c i . Tak też jest z postępem t e c h n i c z n y m , który m o ż n a mierzyć
i l o ś c i o w o - p o r ó w n u j ą c o w e radło C z a r n o w s k i e g o z p ł u g i e m , nie m ó w i ą c j u ż
o współczesnych w i e l o f u n k c y j n y c h m a s z y n a c h r o l n i c z y c h . W y d a w a ć by się
m o g ł o , że tak pojęty postęp t e c h n i c z n y w o l n y jest od w s z e l k i c h d e t e r m i n a n t ó w
z porządku systemu k u l t u r o w o - t e c h n i c z n e g o . N i c bardziej m y l n e g o - w k o ń c u
firmy rywalizujące w branży s a m o c h o d o w e j c z y k o m p u t e r o w e j dążą do p o z y skania maksymalnej l i c z b y o d b i o r c ó w , k t ó r y m i są l u d z i e , całe narody i subkultu-
42 Można wskazać również szereg rozmaitych „pomniejszych" ideologii
wpływających na technikę, jak na przykład współczesny kult ciała,
który każe specom od techniki wymyślać coraz bardziej wielofunkcyjne
i skomplikowane urządzenia dla tysięcy fanów body building
spędzających czas w tysiącach siłowni.
37
JANUSZ
BARAŃSKI
ry, p l e m i o n a r y n k o w e i poszczególne jednostki. Na przykład pojemnoś ć s i l n i k a
s a m o c h o d o w e g o , typ zasilającego go p a l i w a c z y m o m e n t o b r o t o w y wiążą się
n i e m a l bezpośrednio z e z r ó ż n i c o w a n y m i o c z e k i w a n i a m i o d b i o r c ó w : m i ł o ś n i k ó w „garbusa" c z y forda mustanga, lekarzy c z y r o b o t n i k ó w , a m a t o r ó w tuning o w a n i a , tylnego napędu itd. itp. Takie preferencje m o ż n a wskazać r ó w n i e ż
odnośnie i n n y c h aspektów techniki s a m o c h o d o w e j : o d układu h a m u l c o w e g o p o
k o l o r lakieru, nie m ó w i ą c j u ż o stylistyce, g d z i e - w zależności od nastawienia
grup k l i e n t ó w - r ó w n i e pożądane są w y t w o r y k o m p u t e r o w e g o sterowania proc e s e m p r o d u k c y j n y m , c o ręcznej produkcji całych e l e m e n t ó w .
T r z e c i m aspektem u m i e j s c o w i e n i a techniki w systemie k u l t u r o w o - t e c h n i c z n y m
jest - jak utrzymuje Pfaffenberger - sam produkt: rolls-royce, ford c z y fiat, w r a z
z w s z y s t k i m i s w o i m i w a r i a n t a m i . W tym kontekście u j a w n i a się rytualna rola
samochodu - stanowienia i utrzymywania stosownych podziałów społecznych,
i d e o w y c h , e s t e t y c z n y c h . L e c z i ten produkt techniki nie służy j e d y n i e k r e o w a n i u
społecznej różnicy. I s a m o c h ó d , i n i e m a l w s z y s t k i e inne p r z e d m i o t y , k t ó r y m i
c z ł o w i e k się posługuje, m o ż n a przekształcić, udoskonalić, upiększyć na m o d ł ę
u ż y t k o w n i k a , co j ę z y k współczesnego rynku e k o n o m i c z n e g o określa jako customizing (nie m a , jak się z d a j e , o d p o w i e d n i k a polskiego). M o ż n a z a t e m w y b r a ć
k o l o r w o z u , materiał n a o b i c i a , różne wersje siedzeń, liczbę p o d u s z e k p o w i e t r z n y c h , z d e c y d o w a ć się na klimatyzację, reflektory, specjalnego typu amortyzatory, ba - m o ż n a kazać z a m o n t o w a ć l o d ó w k ę , barek, t e l e w i z o r , a j e d n a z g w i a z d
f i l m u sprawiła sobie nawet w l i m u z y n i e basen (tak to o p i s a n o w prasie; z a p e w n e
c h o d z i o z w y k ł ą - niezwykłą? - wannę). T h o m a s Schlereth p o w i a d a , że produkt
w y r a ż a w ó w c z a s „drugą k u l t u r ę " . Pierwszą była kultura p r o d u c e n t a , drugą m o ż e
być kultura u ż y t k o w n i k a , którego działalność b a d a c z uznaje za p r a w d z i w y akt
t w ó r c z y . Dlatego s a m o c h o d y , ubrania, sprzęty w y p e ł n i a j ą c e nasze d o m y S c h l e reth określa jako „materialną kulturę l u d o w ą c y w i l i z a c j i p r z e m y s ł o w e j " (the material
folk
culture
of industrial
43
civilization) .
Co w i ę c e j , te i inne elementy systemu kulturowo-technicznego uwzględnia się j u ż
na etapie projektowania produktu oraz procesu produkcji, również w o d n i e s i e n i u
do jego parametrów t e c h n i c z n y c h , które traktowane są drugorzędnie. N i e c h za
przykład posłuży p o r ó w n a n i e s a m o c h o d ó w z n a n y c h marek A l f a - R o m e o i Toyota.
Ten pierwszy z w y k l e jest droższy, choć t e c h n i c z n i e mniej n i e z a w o d n y niż drugi.
Skąd ta nierówność? Właśnie z p r z y c z y n p o z a t e c h n i c z n y c h - marka A l f a - R o m e o
43 T. Schlereth, Material Culture or Material Life. Discipline or Field? Theory
or Method?, [w:] Living in a Material World. Canadian and American
Approaches to Material Culture, red. G.L. Pocius, „Social and Economic
Papers" vol. 19 (1991), s. 264.
38
ANTROPOLOGIA
TECHNIKI
zyskała w ciągu długiej historii produkcji i użytkowania pozycję jednej z ikon
przemysłu motoryzacyjnego; etykieta auta kultowego nie odnosi się do kulturowej
(nietechnicznej) funkcji pojazdu w sposób li tylko metaforyczny.
N i e k t ó r z y b a d a c z e wskazują zresztą na pewną stałą tendencję do u s u w a n i a
techniki w cień kultury. Na przykład Leiss, Kline i Jhally zestawiają z m i a n y
w charakterze reklam ze z m i a n a m i w organizacji produkcji oraz śledzą r o z w ó j
społecznych znaczeń p r o d u k t ó w , co p o z w a l a im dostrzec kierunek z m i a n w ciągu całego XX w i e k u . Z początkiem w i e k u reklamy k o n c e n t r o w a ł y się na s a m y m
p r o d u k c i e , jego t e c h n i c z n e j f u n k c j o n a l n o ś c i , jakości w y k o n a n i a c z y p r z e z n a c z e n i u . W okresie m i ę d z y w o j e n n y m nastąpiło przesunięcie uwagi z produktu
na n a b y w c ę ; reklamy zaczęły e k s p o n o w a ć p o z a t e c h n i c z n y aspekt p r z e d m i o t u ,
skupiając się bardziej na wartościach o g ó l n y c h , które z jego p o m o c ą się osiąga,
aniżeli n a wartości jego samego. O k r e s p o w o j e n n y o t w o r z y ł n o w e p o l e e k s p l o racji reklam - w i z e r u n e k k o n s u m e n t a reprezentujący rozmaite m o t y w a c j e , na
przykład społeczną aprobatę c z y d u m ę z p o s i a d a n i a p r z e d m i o t ó w . W r e s z c i e
k o n i e c w i e k u o z n a c z a p o j a w i e n i e się reklam w y k o r z y s t u j ą c y c h kategorię stylu
44
ż y c i a (life-style advertising) i segmentację r y n k u . S ł o w e m , sam produkt konsek w e n t n i e o d s u w a n y jest w c i e ń , a w jego miejsce p o j a w i a się w i z e r u n e k , styl.
Z a u w a ż m y , że w p l e c i o n e w proces p r o d u k c y j n y czynności z porządku „ s y m b o l i c z n e g o p r o f i l o w a n i a " produktu w y k a z u j ą c e c h y p o k r e w i e ń s t w a n a przykład
z o p i s y w a n y m i p r z e z M a l i n o w s k i e g o z a b i e g a m i m a g i c z n y m i z w i ą z a n y m i z budową czółna czy wznoszeniem d o m u przez Trobriandczyków.
Interpretacja o m a w i a n y c h autorów jest w o c z y w i s t y sposób m o d e l o w y m uproszc z e n i e m tej tendencji. N i e ma b o w i e m w ą t p l i w o ś c i , że technika w funkcji instrumentalnej nie została zupełnie wyparta p r z e z w i z e r u n e k . O c z y w i s t e z a r a z e m jest
to, że nie sposób z r o z u m i e ć samej techniki bez odniesień do systemu kulturow o - t e c h n i c z n e g o . W tym świetle ujawnia się płytkość p otocznego m n i e m a n i a ,
że potrzeba jest matką w y n a l a z k u - mając za akuszerkę technikę - pogląd, który
stanowi element p r z y w o ł y w a n e g o j u ż standard view of technology. M o ż n a w s k a zać szereg historycznych p r z y k ł a d ó w na bezpodstawność upraszczającego rozum i e n i a l u d z k i c h potrzeb s p r o w a d z o n y c h wyłącznie do zaspokajania homeostazy
b i o l o g i c z n e g o o r g a n i z m u , jakim jest c z ł o w i e k . To r o z u m o w a n i e opiera się na
prostym w y n i k a n i u : ludzie potrzebują o c h r o n y ciała, w i ę c sporządzają o d z i e n i e ;
potrzebują dac hu nad głową, w i ę c wznoszą d o m y ; potrzebują ł a t w y c h środków
44 W. Leiss, S. Kline, S. Jhally, Social Communication in Advertising:
Persons, Products & Images of Well-being, Routledge, Toronto 1990
39
JANUSZ
BARAŃSKI
p r z e m i e s z c z a n i a się i transportu, w i ę c konstruują pojazdy itd. O t ó ż nie wszędzie
ludzie szyją odzież, budują d o m y c z y produkują s a m o c h o d y , a choćby z w y k ł e
w o z y na sprzężaj. Indianom O n a z Z i e m i Ognistej, znanej z surowego klimatu,
za cały ubiór służył kawałek f o c z e g o futra, brazylijscy K a d u w e o nie znali żadnych
d o m o s t w , a w ó z w y k o r z y s t y w a n o p r z e z w i e k i na Bliskim W s c h o d z i e g ł ó w n i e
jako środek w a l k i , do transportu używając raczej w i e l b ł ą d ó w i osłów.
R ó w n i e ż f i l o z o f i c z n a intuicja H e i d e g g e r a z a u w a ż a opaczność p r z e k o n a n i a o jed y n i e instrumentalnej funkcji techniki i jej w y t w o r ó w . Jego p r z e n i k l i w o ś ć przej a w i a się w sugestii o konieczności p o s z u k i w a n i a istoty techniki w s p o k r e w n i o nej z nią sztuce. Na tej p r o p o z y c j i k o ń c z y się w p r a w d z i e w y w ó d H e i d e g g e r a ,
teoretyczne ujęcie tej kwestii p r o p o n u j e natomiast - p o n o w n i e - Pfaffen be rger.
Z w r a c a on uwagę na to, że rozróżnienie na funkcję i styl, często o b e c n e w prac a c h b a d a c z y kultury materialnej (etnologów, a r c h e o l o g ó w , h i s t o r y k ó w sztu45
ki), jest w y n i k i e m „dekontekstualizacji i dehistoryzacji a r t e f a k t ó w " ; d o d a j m y
- p o d o b n i e technik ich p r o d u k c j i . A u t o r podaje histor yczny przykład korytarza
w brytyjskim d o m u w i k t o r i a ń s k i m . Było to j e d y n e miejsce w s p ó l n e d l a w ł a ś c i c i e l i , służby oraz - o k a z j o n a l n i e - dos t ar c z y c ieli r o z m a i t y c h usług na r z e c z
d o m u . O ile j e d n a k d l a w ł a ś c i c i e l i , ich r o d z i n y i z n a j o m y c h była to przestrzeń,
którą należało pokonać, by dotrzeć do salonu z m i ę k k i m i m e b l a m i , w y t w a r z a n y m i z p o m o c ą w y r a f i n o w a n y c h technik tapicerskich, o tyle d l a ślusarza, który
przyszedł naprawić z a m e k , o b w o ź n e g o s p r z e d a w c y lub c h ł o p c a na posyłki był
on m i e j s c e m o c z e k i w a n i a - często c e l o w o przedłużanego p r z e z właściciela na d e c y z j e , co w i ą z a ł o się z s i e d z e n i e m na prostym, t w a r d y m stołku lub ł a w c e .
Styl o k a z u j e się tutaj w p i s a n y w całość funkcji sprzętów, które - p o d o b n i e jak
w p r z y p a d k u s a m o c h o d u - nade w s z y s t k o pełnią rytualną rolę utrwalania statusu społecznego w mediacyjnej przestrzeni korytarza, do którego dostęp mieli
p r z e d s t a w i c i e l e w s z y s t k i c h klas, l e c z każdej i n a c z e j . To styl zatem jest funkcją
p r z e d m i o t u - ów prosty stołek jest o c z y w i ś c i e p r z e z n a c z o n y do s i e d z e n i a , ale
to w y d a j e się tutaj kwestią przygodną. Styl i t e c h n i k a w y k o n a n i a przejawiają
silną d o z ę społecznej/symbolicznej petryfikacji, ja ko że ich prymarną rolą b y ł o
w p r o w a d z e n i e rytualnej granicy m i ę d z y klasami s p o ł e c z n y m i . C o w a ż n e , o w a
rytualna rola kryła się p o d maską m i t o l o g i c z n e j w istocie narracji o konieczności
istnienia specjalnego miejsca d l a p r z y b y s z ó w z u l i c y , przynoszących j a k o b y ze
46
sobą brud miasta, z m u s z o n y c h zatem do s i e d z e n i a i c z e k a n i a . . . .
45 B. Pfaffenberger, Social Anthropology of Technology..., s. 504.
46 Tamże, s. 506.
4 0
ANTROPOLOGIA TECHNIKI
Z a u w a ż m y z a t e m , że w p i s a n y m w tę scenerię w a r t o ś c i o m społecznym z d a r z a
się z w r o t n i e przekładać na styl, a zatem i technikę! Stąd bierze się z r ó ż n i c o w a n i e nie tylko w i k t o r i a ń s k i c h m e b l i , l e c z r ó w n i e ż parametrów t e c h n i c z n y c h
współczesnych s a m o c h o d ó w , zaspokajających u p o d o b a n i a różnych klas użytk o w n i k ó w . D o d a j m y do tego telefony k o m ó r k o w e , aparaty fotograficzne, ubrania, d o m y p r o d u k o w a n e z o d p o w i e d n i c h materiałów, w o d p o w i e d n i e j estetyce,
z u w z g l ę d n i e n i e m odporności na działanie c z y n n i k ó w z e w n ę t r z n y c h itd. Stąd
kariera c o r a z n o w s z y c h m o d e l i „wszystko m a j ą c y c h " k o m ó r e k , coraz pojemn i e j s z y c h p a m i ę c i o w o kamer, c o r a z w y t r z y m a l s z y c h goreteksów i lateksów,
energooszczędnych materiałów b u d o w l a n y c h , c z y ostatnio s a m o c h o d ó w o napędzie h y b r y d o w y m - reakcja na ideologie e k o l o g i c z n e - p r z e c i w s t a w i a n y c h
„ t r a d y c y j n y m " t e c h n i k o m i p r o d u k t o m : fotografii a n a l o g o w e j , przędzeniu c z y
b u d o w n i c t w u d r e w n i a n e m u . Także n a o d w r ó t , z d a r z a się, ż e w y t w o r y d a w n y c h technik - i „prostota" ich w y t w a r z a n i a - wracają do łask, choć z w y k l e nie
b e z z w i ą z k u z e s p o ł e c z n y m i m o d a m i . Pfaffenberger z a u w a ż a nawet p o l i t y c z n y
aspekt z a g a d n i e n i a , m i a n o w i c i e t e c h n i k a - c z y będzie to proste wyposażenie
korytarza wiktoriańskiego d o m u p r z e c i w s t a w i o n e w y k w i n t n y m m e b l o m s a l o n u ,
c z y t e c h n i c z n i e z a a w a n s o w a n y a u t o m o b i l właściciela sieci p i z z e r i i p r z e c i w s t a w i o n y r o w e r o w i pracującego d l a niego r o z w o z i c i e l a - w y r a ż a stosunki w ł a d z y ,
supremacji i podległości. Pfaffenberger określa to, w ślad za t e o r e t y c z n y m i pro47
p o z y c j a m i V i c t o r a Turnera, m i a n e m dramatu t e c h n i c z n e g o .
W istocie, w ten dramat w p i s a n e są potężne siły społeczne. W e ź m y c h o ć b y p o d
uwagę takie z m i a n y , jakie w y w o ł y w a ł a na przykład m e c h a n i z a c j a p r o d u k c j i , każąca niegdyś r o b o t n i k o m niszczyć m a s z y n y zastępujące pracę ręczną, r z e s z o m
europejskich i amerykańskich c h ł o p ó w szukać pracy w przemyśle (towarzyszyła
temu erozja wartości r o d z i n n y c h i społecznych o p i s a n a p r z e z H o g b i n a i C z a r nowskiego), a k o l e j a r z o m przeciwstawiać się w p r o w a d z a n i u transportu k o ł o w e 48
go i l o t n i c z e g o . A n i robotnicy, ani c h ł o p i , ani kolejarze nie mają j u ż takiego
społecznego i - tym s a m y m - p o l i t y c z n e g o znaczeńfa, jak o d p o w i e d n i o przed
d w u s t u , stu c z y pięćdziesięciu laty. T e c h n i c z n y dramat sprzyja dziś f a c h o w c o m
w d z i e d z i n i e z a a w a n s o w a n y c h technik i usług: i n f o r m a t y k o m , grafikom k o m p u t e r o w y m , specjalistom od t e l e k o m u n i k a c j i . W tej d z i e d z i n i e także z m i a n a
t e c h n i c z n a pociągać m o ż e zaś sobą z m i a n ę społeczną na przykład w sensie
47 Tamże, s. 505.
48 Nie przypadkiem w okresie PRL, kiedy kolej stanowiła główny środek
transportu, zachęcano młodzież do wyboru zawodu za pomocą sloganu
„Kto ma w głowie olej, ten idzie na kolej".
41
JANUSZ
BARAŃSKI
d o s t ę p u d o w ł a d z y . M o ż e t o b y ć s p r a w o w a n i e w ł a d z y nad firmą, l e c z n a o g ó ł
o b e j m u j e z a k r e s d u ż o s z e r s z y , jak w p r z y p a d k u potęgi p o l i t y c z n e j r o z m a i t y c h
4 9
g l o b a l n y c h f i r m , z M i c r o s o f t e m na c z e l e . Stąd o k a z u j e się w k o n s e k w e n c j i , że
z m i a n a w t e c h n i c e t y l e ż b i e r z e s w ó j początek w instrumentalnej u ż y t e c z n o ś c i ,
co w s t o s u n k a c h s p o ł e c z n y c h , dostępie do w ł a d z y , a nawet w sankcji religijnej,
która - jak w p r z y p a d k u t r a n s p l a n t o l o g i i , g e n e t y k i , z a p ł o d n i e n i a in vitro, technik w n i k a j ą c y c h w b i o l o g i c z n e jestestwo c z ł o w i e k a - m o ż e okazać się racją
ostateczną. Jak b o w i e m z a u w a ż a H e i d e g g e r : „ O b e c n o ś ć Istot B o s k i c h m o ż e być
p r z y t y m w z i ę t a u m y ś l n i e p o d u w a g ę (bedacht) i przyjęta z w i d o c z n ą p o d z i ę k ą
(bedankt) - tak jak w t e d y , g d y na m o ś c i e u m i e s z c z o n a jest figura świętego 5 0
lub p r z e o c z o n a c z y n a w e t p o m i n i ę t a " . P r z y p o m n i j m y z a t e m n a k o n i e c : kto
l e k c e w a ż y t e w s z y s t k i e u w a r u n k o w a n i a t e c h n i k i , nie z d o ł a p o z n a ć n a w e t jej
przedsionka.
THE ANTHROPOLOGY OF TECHNOLOGY
Material culture has always been of interest for ethnology/cultural
anthropology - accordingly with the paradigm of this discipline, i.e. with
total, contextual grasp of the human world. It allowed for the notion of
cultural uniqueness in the mosaic of human ways of living where material
objects showed their multi-functionality transcending the instrumental utility.
Changes in the cultural landscape force ethnology/cultural anthropology to
revise the range and methods of research which often leads to limiting the
interest in certain fields of culture. It affected contemporary material culture,
especially technology. However, it does not mean less than material culture
of former societies, quite the opposite - its role in shaping individual and
collective identities, values, ideas and ideals, aims, and even the quality
from the transcendental order seems to grow. Anthropologic stance seems
necessary for its understanding as it grasps technology in total categories of
cultural and technical system.
49 Prawidłowość ta dotyczy również „techniki", jaką tworzą teorie i metody
badawcze poszczególnych dyscyplin wiedzy. Ich zmiana wiąże się często
z personalnymi przesunięciami osób, które mają „władzę nad umysłami",
stąd też niektórzy filozofowie nauki wskazują na rewolucyjny charakter
zmian paradygmatów naukowych.
50 M. Heidegger, Budować, mieszkać, myśleć..., s. 325.
4 2

Podobne dokumenty