Zdrowie Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nasze

Transkrypt

Zdrowie Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nasze
Zdrowie
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nasze zdrowie jest stanem pełnego
dobrostanu fizycznego, psychicznego, społecznego i duchowego, a nie jedynie brakiem
choroby czy niepełnosprawności. Inaczej mówiąc, kiedy człowiek jest zdrowy, może
prawdziwie cieszyć się darem życia. Dobry stan zdrowia oznacza stały i wysoki poziom
czystej energii, równowagę emocjonalną, jasność umysłu, odporność na choroby zakaźne,
umiejętność obrony przed nowotworami i chorobami układu krążenia, co w rezultacie
prowadzi do spowolnienia procesu starzenia i długiego życia. W swoim najgłębszym
wymiarze zdrowie nie jest po prostu brakiem bólu czy cierpienia, ale radością życia i
rzeczywistym poczuciem, co to znaczy mieć zdrowe ciało, które umożliwia nam korzystanie z
wielu przyjemności tego świata. Niestety, na przestrzeni
ostatnich dziesięcioleci w
zastraszającym tempie wzrosła liczba różnego rodzaju chorób: choroby serca i układu
krążenia,
nowotwory,
alergie,
cukrzyca,
osteoporoza,
choroby
stawów
itd.
Przed medycyną naszych czasów stanęły więc nowe problemy i zadania a przed ludźmi
konieczność zadbania o własne zdrowie a w szczególności o jego profilaktykę. Doktor Alain
Triaire, który zgromadził w toku w swojej 30– letniej praktyki, potwierdzające zasadnicze
znaczenie diety w rozwoju problemów zdrowotnych, w swojej książce „Zdrowie na talerzu„
pisze: „Trudno nie zauważyć, że współczesna medycyna znalazła się w dość paradoksalnej
sytuacji: chociaż coraz częściej kładzie się nacisk na znaczenie profilaktyki, praktycznie nie
jest w stanie wprowadzić jej w życie. Podkreślmy, że nie z własnej winy, bowiem nasza
medycyna opiera się na podejściu analitycznym, właściwym całej zachodniej percepcji
rzeczywistości. Ta umiejętność
szczegółowe
zaowocowała
rozkładania zagadnień ogólnych na coraz bardziej
zresztą
niewyobrażalnym
postępem
w
naukach
eksperymentalnych, zwłaszcza na przestrzeni dwóch ostatnich stuleci, ale drugiej strony
coraz bardziej utrudnia globalną, syntetyczną i ekologiczną wizję badanego przedmiotu.
Medycyna skupia się na zjawiskach cząstkowych, takich jak działanie aktywnej molekuły nie
tyle na daną funkcję fizjologiczną, ile na jakiś jej pojedynczy etap. Całościowe badanie
układów narządowych i ich interakcji z innym układami najwyraźniej przekracza jej
poznawcze możliwości, przynajmniej na chwilę obecną. Dawniej, gdy nie dysponowaliśmy
jeszcze tak wspaniałymi narzędziami diagnostycznymi przedmiotem zainteresowania
medycyny siłą rzeczy musiał być chory człowiek, którego należało nie tylko dokładnie
zbadać własnymi zmysłami: wzrokiem, słuchem, dotykiem - lecz także, według zasad
Awicenny, w znacznie większy stopniu leczyć słowem.
W miarę oszałamiających postępów nauki i technologii chorego człowieka coraz bardziej
zastępuje jednak sama choroba. Ta zmiana priorytetów nie tylko dehumanizuje medycynę,
ale wręcz zaczyna ograniczać jej możliwości, a tym samym skuteczność. Lekarz walczy
najlepiej jak potrafi z objawami czy nawet czasem przyczynami konkretnej choroby, z jaką
zgłosił się do niego pacjent, natomiast specyfika funkcjonowania samego pacjenta, jako
odrębnej, integralnej jednostki ludzkiej, albo przynajmniej odrębnego organizmu jako całości
wymyka się jego poznaniu, bowiem na studiach wpojono mu wyłącznie myślenie analityczne
– kto wyuczy się na pamięć np. dwustu elementów układu kostnego ( z nazwami łacińskimi )
a później setek jednostek chorobowych z podziałem na przyczyny, przebieg, objawy i
leczenie, ten naprawdę jest w stanie przeoczyć, że wszystko to razem układa się w jedną
całość.
W rezultacie staramy się jak najlepiej leczyć chorą nogę czy chory żołądek, nie biorąc pod
uwagę podstawowego faktu, że i noga i żołądek i każda komórka ciała tego konkretnego
pacjenta pozostają tylko częścią tej samej całości, zależną od zaopatrzenia w te same
substancje niezbędne do życia i podległą tym samym mechanizmom regulacyjnym – jeśli
nie zauważymy i nie postaramy się wyrównać zaburzeń odnoszących się do całości, nasze
cząsteczkowe działania będą zawsze mniej skuteczne, niżby mogły, a czasami okażą się
zupełnie nieefektywne …
Jeśli wiek XXI ma choćby częściowo rozwiązać nabrzmiałe problemy zdrowotne,
odziedziczone po ostatnim półwieczu, musi być wiekiem profilaktyki a więc i racjonalnego
żywienia – mikroodżywiania ... Nasze zdrowie i dobre samopoczucie, podobnie jak piękny
świat wokół nas, nie są nam dane na zawsze. Są niczym ogród, w którym przypada nam rola
ogrodnika, zarówno w odniesieniu do nas samych, jak i do całej planety. Wywiążemy się z
tego zadania tylko pod warunkiem, że uświadomimy sobie własne możliwości, czyli również i
obowiązki – wobec siebie, innych ludzi i całej natury, tym bardziej, że jesteśmy przecież jej
dziećmi”.
Problem właściwego odżywiania nie jest nowy i wielu sławnych uczonych rozumiało jego
znaczenie. Już w roku 390 p.n.e Hipokrates powiedział „ Niech pożywienie będzie dla ciebie
lekarstwem a lekarstwo pożywieniem”. Na początku XIX wieku Edison rzekł „ Lekarz w
przyszłości nie będzie dawał lekarstw, tylko nauczy pacjentów jak troszczyć się o kondycję
zarówno ciała, jak i ducha, dbać o dietę i zapobiegać chorobom”. W 1960 roku jeden z
geniuszy naszych czasów, dwukrotny laureat nagrody Nobla, prof. Linus Pauling, wprowadził
pojęcie „odżywiania Orto -molekularnego”. Uważał on, że większość chorób zostanie
zlikwidowana poprzez dostarczenie ciału właściwych (orto) cząsteczek i twierdził, że
„właściwe odżywianie będzie medycyną jutra”. Jeśli więc nasze problemy zdrowotne
(choroby układu krążenia, nowotwory, cukrzyca, alergie, choroby stawów , osteoporoza,
osłabienie pamięci itd.) wynikają w bardzo dużej mierze z naszego niewłaściwego
odżywiania, pozostaje zasadnicze pytanie – jakie właściwie ma być to nasze odżywianie, ale
nie tylko, bowiem składamy się z Ciała – Umysłu – i Ducha ( CUD – to piękne słowo w
naszym polskim języku i z pewnością na co dzień doświadczamy takich „Małych Cudów”,
chociaż w natłoku innych spraw tego nie dostrzegamy) i właśnie o tych wszystkich aspektach
Naszego Życia chciałabym Państwu napisać w następnych informacjach, aby zachęcić
Państwa do dyskusji o zdrowiu a być może nawet do stworzenia w Sosnowcu „e-Klubu
Zdrowego Seniora” …
Sosnowiec, dnia 01 kwiecień 2014r.