Parafialny - Luteranie.pl

Transkrypt

Parafialny - Luteranie.pl
Głos P
G³os Parafialny
1
arafialny
KWARTALNIK PARAFII EWANGELICKO-AUGSBURSKIEJ W USTRONIU
„Chwała na wysokościach Bogu,
a na ziemi pokój ludziom,
w których ma upodobanie.”
Łk 2,14
3-4/2010 (90-91)
G³os Parafialny
2
sistów
wo pierwszokla
Błogosławieńst
Błogosławieńst
wo pierwszokla
sistów
Polana
. Motyce
ks
Wieczornica o
Pamiątka pośw
ięcenia kościo
ła
25.07.2010
ba
kształcie chle
Róża Lutra w
Dziękczynne Ś
więto Żniw w P
olanie
OZME w Chor
zowie
Wycieczka do
Łod
Wrocławia
Wycieczka do
zi
więto
Dziękczynne Ś
w Dobce
Żniw
Dziękczynne Ś
więto Żniw w U
Redakcja: ks. Piotr Wowry, ks. Marek Twardzik, mgr teol. Michał Matuszek
Korekta: mgr Anna Guznar
Druk: INTERFON Sp. z o.o. 43-400 Cieszyn, ul. Olszaka 5, tel. 33 8510 543
stroniu
G³os Parafialny
W numerze:
Kazanie wygłoszone na pamiątkę poświęcenia
kościoła ap. Jakuba Starszego w Ustroniu ........................................... 4
Pamiątka poświęcenia kościoła ap. Jakuba Starszego....................... 6
Obóz młodzieżowy w Warcinie.............................................................. 7
60 – lecie urodzin Ks. Biskupa Pawła Anweilera .................................. 7
Niezapomniana podróż do Sankt Petersburga.................................... 8
Wycieczka chóru z Polany i Dobki do Łodzi.......................................... 9
Nowy praktykant w naszej Parafii.......................................................10
Wycieczka ustrońskiego Oddziału PTEw na Morawy........................11
Pamiątka poświęcenia kościoła ap. Mateusza w Polanie.................12
Odwiedziny znad Balatonu..................................................................13
Wspomnienia z ozme...........................................................................13
Dziękczynne Święto Żniw w Ustroniu..................................................14
Dziękczynne Święto Żniw w Dobce i Polanie......................................15
Nabożeństwo rodzinne i błogosławieństwo pierwszoklasistów
w kościele ap. Jakuba Starszego..........................................................16
Błogosławieństwo pierwszoklasistów oraz przedstawienie
konfirmantów w Dobce i Polanie ........................................................17
Wycieczka konfirmantów i młodzieży z Polany i Dobki
do Wrocławia . .......................................................................................17
Jesień w Krakowie..................................................................................18
Noc z Lutrem...........................................................................................19
Zajęcia aktywizacyjne...........................................................................20
Święto Niepodległości w kościele ap. Jakuba Starszego...................20
Spotkanie z misjonarzami....................................................................21
Spotkanie PTEw w Ustroniu poświęcone ks. Janowi Motyce............22
Adwent rozpoczyna nowy rok kościelny.............................................23
Kącik chrześcijanina uniwersalisty......................................................25
Adwentowe spotkanie „Samarytanek” i „Dobczanek”.....................25
Zespół żeński Vocalis.............................................................................26
Kącik dla dzieci.......................................................................................27
Zajęcia przedświąteczne dla dzieci z Polany i Dobki.........................27
Zajęcia plastyczne dla dzieci................................................................27
Kącik kulinarny......................................................................................28
Z kartoteki parafialnej..........................................................................28
Porządek nabożeństw...........................................................................30
3
G³os Parafialny
4
Kazanie wygłoszone na pamiątkę
poświęcenia kościoła w Ustroniu
Ustroń, 25.07.2010
8. Niedziela po Trójcy Świętej
Panie, wskaż mi drogi swoje,
ścieżek swoich naucz mnie!
Ps 25,4
Był lipiec. Zbliżał się wielki dzień dla ewangelickiej
społeczności Ustronia – 25. dzień, siódmego miesiąca, roku
Pańskiego 2010. Informacje na temat tego święta obiegły
wiele mediów: prasa kościelna, prasa lokalna, Internet, radio. Inne sprawy organizacyjne zostały dość szczegółowo
zaplanowane, a odpowiedzialność za ich wykonanie rozdzielona pomiędzy radnych parafialnych oraz wolontariuszy. Właściwie można było być w pełni zadowolonym, ponieważ wszystko przebiegało zgodnie z harmonogramem.
Tymczasem wielu koncentrowało się na innej kwestii.
Organizatorzy byli świadomi swoich obowiązków, ale one
stanowiły jedynie kwestię drugorzędną. Umysły ludzi zaprzątała kwestia – czy on w tym roku przyjedzie? Nikt tego
nie wiedział. Nawet wszędobylskie media milczały.
Na Pamiątce Poświęcenia nie było go przeszło 50 lat. Co
prawda od czasu do czasu przyjeżdżał na kilka dni, by wypocząć, ale najczęściej miało to miejsce na wiosnę w okolicach
Wielkanocy lub na jesieni w okolicach Święta Reformacji. W
oczach wielu uchodził za żywą historię Ustronia. Jego prawie
fotograficzna pamięć potrafiła z niezwykłą precyzją przywołać wydarzenia sprzed dziesięcioleci, jak też z najnowszych
dziejów miasta, które było mu bliskie od młodości i którym
się bardzo interesował poprzez różne publikacje. Wiedział
jednak, że publikacje to nie wszystko. Potrzebny jest też kontakt z człowiekiem, by odczuć klimat miasteczka.
Niejeden postronny mógłby zapytać: cóż to za zacna
osobistość, której tak wyczekujecie? Nikt jednak nie chciał
powiedzieć. Nikt nie chciał zapeszyć, żeby przez to nie
obniżyć jego autorytetu, którym cieszył się wśród Ustroniaków. Mówi się, że dziś autorytetów już nie ma – ani w
domu, ani w szkole, ani w kościele, ani w miejscu pracy. On
jednak był zaprzeczeniem tej tezy. Co ciekawe, nie tylko
starsi darzyli go szacunkiem i chłonęli każde jego słowo,
ale też młodzież uważnie wsłuchiwała się w jego przemyślenia i brała je sobie na poważnie do serca.
***
Przyjechał. Po cichu. Bez rozgłosu. Bez fanfar, wuwuzeli i bez hucznego powitania chlebem i solą przez członków zespołu „Równica”. Stąd też mało kto wiedział, że jest
w mieście.
Przyjechał po cichu, ponieważ nie potrafił pohamować
emocji. Jego kościół, w którym został ochrzczony i konfirmowany, obchodził swoje 172. urodziny, a on tak dawno
nie był na poświącce.
Kilka dni wcześniej, tuż przed uroczystościami udał się
do kościelnego i poprosił go o klucze do swojego Domu
Bożego. Były to te same klucze, którymi otwierał drzwi
przed wojną, gdy przychodził czasem pomagać ówczesnemu kościelnemu.
Stanął przed ołtarzem. Pomodlił się w cichości. Potem
usiadł na schodach z oczami zwróconymi w kierunku ławek. Pamiętał dobrze, gdzie siadywał wraz z rodzicami.
Znał miejsca Wantułów, Sikorów, Podżorskich, Janików,
Cieślarów, Śliwków i wielu innych.
Siedząc na schodach, wspominał czasy, gdy wraz z kolegami-konfirmantami pełnił dyżury przy dzwonieniu. Nie
było wtedy elektryczności, więc trzeba było na powrózkach
wprawiać dzwony w ruch.
Z załzawionymi oczyma podszedł do głównych drzwi.
Otworzył je i stanął na progu. Zamknął oczy. Wyobraził
sobie, że w niedzielę z różnych stron przybędzie do tego
domu Bożego ewangelicki lud. Obecnie mało kto przyjdzie
na piechotę, jak to bywało w czasach jego młodości. Przyjadą samochodami od strony Gojów, Polany, Zawodzia,
Lipowca, Manhatanu i z innych dzielnic miasta. Będą też
zapewne goście z sąsiednich parafii.
Żywił głębokie przekonanie, że wiernych do kościoła
nie przyciągnie przede wszystkim możliwość zakupienia
kołocza ani też spotkanie z rodziną. To rzeczy niezwykłej
wagi, ale pamiętał z nauki konfirmacyjnej, że najważniejszy cel pamiątki poświęcenia, jak też każdego nabożeństwa
leży gdzie indziej. Znał dobrze słowa ks. dr Marcina Lutra,
który przy okazji poświęcenia kościoła w Torgawie powiedział: „w przybytku tym nie może się dziać nic innego, jak
tylko to, aby Pan sam rozmawiał ze zborem przez święte
Słowo swoje, zbór zaś aby rozmawiał z Nim poprzez modlitwę i pochwalne pieśni”.
To przekonanie i nadzieja, że ludzie rzeczywiście przychodzą do kościoła pod Słowo Boże, miało swoje korzenie
głęboko w jego sercu. Tak uczył go ksiądz. Tak uczyli go
rodzice.
***
Gdy wychodził z kościoła, spotkał w ogrodzie księdza.
Siedli w altance i oddali się rozmowie. Okazało się, że w
przypadku niejednego ze zborowników sprawy wyglądają
zupełnie inaczej aniżeli on sobie myślał. Z rozmowy wyniknęło, że spada frekwencja na nabożeństwach. Za nic nie
można porównać jej do tej sprzed 50. lat. Nie tylko większość młodzieży daje sobie spokój z Panem Bogiem i kościołem, ale dorośli również.
Niektórzy tłumaczą to duchem czasów, inni wygodnictwem i lenistwem, jeszcze inni dobrobytem albo przepracowaniem. Byli też tacy, którzy przestali chodzić do kościoła z powodu księdza. Smutkiem napawa również fakt,
że była też grupa, która nie chodziła do kościoła, ponieważ
zaczęli uważać, że w kościele są sami ludzie dobrzy i pobożni, których Pan Bóg głaszcze po głowach za ich grzeczność i posłuszeństwo. Jednakże takie myślenie jest wywróceniem kościoła do góry nogami. Kościół stanowi przecież
społeczność grzeszników, którzy potrzebują przebaczenia i
uświęcenia przez Ducha Świętego.
Co by nie powiedzieć, prawda jest taka, że z różnych
powodów Pan Bóg spychany jest na margines życia. Umiera w ludzkich sercach. Niektórzy już dawno wyrzucili go
G³os Parafialny
na śmietnik. Ci parafianie widnieją co prawda w kartotece
parafialnej, ale ich dusze są martwe.
Niemniej jednak nasz bohater nie chciał się poddać tej
pesymistycznej wizji. Zbliżała się w końcu poświącka.
W rozmowie z księdzem wytoczył najpoważniejsze działo i uderzył w najmocniejszy ton: przecież na tym terenie
mieszkają twarde Lutry spod Cieszyna. Przed wojną diecezja cieszyńska była jedną z mniej licznych w naszym
kościele, ale w okresie powojennym stała się najliczniejszą.
Tyle pięknych i poetyckich słów napisano o cieszyńskim
ludzie. To na przykład, że przecież stąd, wraz z Wisłą płynie
przez całą Polskę chlubna wieść o kościele ewangelickim.
Ksiądz pochylił głowę i powiedział: mówienie o twardych Lutrach spod Cieszyna to mit. Zanika kultura ewangelicka na tym terenie. Dziś nie wolno zostawić otwartego
mieszkania, bo na pewno złodziej skorzysta z okazji. Trzeba też zamykać samochód na parkingu. Dziś coraz więcej
ludzi żyje na kocią łapę albo w konkubinacie. Jak się pan
wyraźniej przyjrzy relacjom w domu, to dostrzeże pan wiele napięć. Są takie rodzeństwa, które mieszkają w najbliższym sąsiedztwie, a nie potrafią sobie nawet ręki podać.
Gorzej niż Kargul i Pawlak. To jest obraz luterskiej wiary, a
właściwie luterskiej niewiary.
Ludzie zapominają o sola fide – że tylko przez wiarę
dostępuje się zbawienia. Zapominają o sola gratia – że z łaski Bóg chce przebaczać każdy grzech. Zapominają o solus
Christus – że tylko w Chrystusie istnieje prawdziwe życie.
A to wszystko kumuluje się w odrzuceniu największej luterańskiej świętości jaką jest Słowo Boże!
Jeden z teologów coraz głośniej mówi o tym, że kiedyś
luteranie siedzieli na Biblii, a katolicy obok niej. Dziś ta sprawa przybiera odmienny obrót. Weźmy dla przykładu kwestię
piekła. W Biblii wielokrotnie występują ostrzeżenia i przestrogi, że piekło jest niechlubnym końcem i miejscem wiecznego oddzielenia człowieka od Boga. A dziś coraz częściej
przebija się hasło, że w piekle będzie fajnie: bez Boga, bez
śpiewania świętoszkowatych pieśni na Jego chwałę. A w zamian za to liczne imprezy, popijawy i orgie seksualne. To jest
wizja, która pociąga niejednego „chrześcijanina”.
Albo proszę zapytać ewangelików spod Cieszyna, kiedy
ostatni raz sami czytali Biblię w domu, nie mówiąc już o
czytaniu Pisma Świętego swoim dzieciom. Wszyscy wiemy, że jest ona niczym pokarm dla naszych dusz. Cieleśnie
spożywa się wiele jedzenia w ciągu dnia. Duchowo przybywa anorektyków, którzy zagładzają swoje dusze na śmierć.
Nasz zacny gość, usłyszawszy te słowa, zamyślił się na
chwilę. Potem powiedział, że ta sytuacja przypomina mu
słowa prof. Jana Szczepańskiego, który w swoich wspomnieniach z dzieciństwa jeden rozdział zatytułował „Chodniki”. Pisał, że „chodnik to ślad przetarty przez przodków.
Pisał, że gdzie nie ma chodnika, tam nie wolno chodzić, ponieważ obok chodnika czyhają niebezpieczeństwa. Chodnik
jest ręką przodków wskazującą, jak bezpiecznie poruszać
się w przestrzeni wrogiego świata”.
Jakże celne są te uwagi z perspektywy chrześcijańskiej.
Bóg wyznacza człowiekowi chodnik, drogę życia, która
wiedzie do zbawienia i wiecznego Królestwa. Po jednej i
5
drugiej stronie tego chodnika czyhają niebezpieczeństwa, a
w ostateczności śmierć – jak o tym obrazowo mówił Jezus
w kazaniu na górze, podejmując temat szerokiej i wąskiej
drogi (Mt 7,13-14).
Źle dzieje się nie tylko w przypadku, gdy ktoś schodzi z
drogi życia. Ale równie niewłaściwe jest też zjawisko, gdy
przestaje się chodzić chodnikiem przodków, ponieważ wtedy ten chodnik zarasta chaszczami i chwastami.
Na szczęście jednak, nie ma takich chaszczy i chwastów, które by całkowicie przesłoniły człowiekowi drogę
do kościoła i do Boga. To jest wspaniała perspektywa dla
każdego. Bóg nigdy nie zapomina o swoich dzieciach. I co
również piękne: choćbyśmy się jak starali wymazać Boga
i skreślić Go z naszego życia, to jednak tak naprawdę nie
sposób o Nim zapomnieć. On co jakiś czas wysyła sygnał
i porusza umysł, serce i sumienie. I czyni tak do ostatniego
dnia życia każdego człowieka.
***
W perspektywie tej palety współczesnych problemów,
ksiądz zapytał zacnego gościa, czy jest szansa dla chrześcijaństwa w ogóle, a w szczególe dla ewangelików z Ustronia
i innych części Śląska Cieszyńskiego. Co należałoby powiedzieć zborownikom, którzy w niedzielę przyjdą na swoje uroczyste kościelne święto?
Gość milczał przez jakiś czas. Potem powiedział: wspominanie przeszłości – szczególnie przy okazji pamiątki poświęcenia kościoła – jest zabiegiem jak najbardziej uzasadnionym. Z tego wspominania wyłania się bowiem piękny
obraz przodków. Ale trzeba sobie szczerze powiedzieć, że
ten obraz bywa trochę przekolorowany, ponieważ i dawniej
różnie bywało z Lutrami spod Cieszyna.
Dalej gość powiedział księdzu: trzeba się cieszyć z tych,
dla których Bóg i Kościół nie są pustymi słowami. Trzeba
się cieszyć z tych, którzy nie powołują się na Boga i swój
luteranizm, bo tak wypada, żeby było pięknie przed ludźmi. Trzeba się cieszyć z tych, którzy codziennie pragną iść
chodnikiem życia za Jezusem – czytają Biblię, nie opuszczają wspólnych nabożeństw oraz służą Bogu i bliźniemu w
swoim życiu – zwyczajnie, bez wielkich słów.
Ale – powiedział mędrzec – nie wolno poprzestać na
radości z powodu istnienia takich parafian. Są przecież
również ci z dala od kościoła, a i oni należą do Bożej owczarni. Stąd też trzeba powracać do praktyki, którą Kościół
Chrystusa oddycha – do modlitwy. Powinien więc ksiądz
poprosić – poprosić te żywe cegły ustrońskiego zboru, by
szczerze i często modliły się słowami Psalmu 25,4: Panie,
wskaż mi drogi swoje, ścieżek swoich naucz mnie!, zamieniając pierwszą osobę liczby pojedynczej na pierwszą osobę liczby mnogiej.
***
Drodzy Ewangelicy! Drodzy Chrześcijanie! Jeśli zapomnicie wszystkie wypowiedziane do tej pory słowa – nie
pogniewam się wcale. Jeśli mi jednak wolno, pragnę prosić: nie zapomnijcie o modlitwie o swój kościół – kościół,
do którego wierni przybywają różnymi chodnikami: Panie,
wskaż nam drogi swoje, ścieżek swoich naucz nas. Amen.
ks. Mirosław Czyż, Skoczów
6
G³os Parafialny
Pamiątka poświęcenia kościoła
ap. Jakuba Starszego
W niedzielę 25 lipca 2010 r. nasza ustrońska parafia
obchodziła 172 rocznicę pamiątki poświęcenia kościoła
ap. Jakuba Starszego.
Obchody uroczystości zostały poprzedzone XXVII
Dniami Jakubowymi, które odbyły się od 22 do 24 lipca.
W kolejne trzy dni o godz. 18.00 odbywały się koncerty:
w czwartek w parku przykościelnym zagrała Orkiestra
Dęta Diecezji Cieszyńskiej pod batutą Adama Pasternego, w piątek wystąpił zespół z Istebnej CDN (Chrystus
Daje Nadzieję) pod dyr. ks. Alfreda Stańka oraz zespół
teatralny „Post Scriptum” pod kier. Sylwii Śliwka, który
przedstawił krótką scenę nawiązującą do historii o boga-
tym młodzieńcu. W sobotę w kościele zaśpiewał zespół
żeński „Vocalis” pod dyr. Daniela Cichego ze Skoczowa.
Kulminacją były uroczystości w niedzielę 25 lipca,
gdy to obchodzono pamiątkę poświęcenia kościoła ap.
Jakuba Starszego w Ustroniu. Przed nabożeństwami odbył się poranek pieśni i muzyki kościelnej. Na rozpoczęcie poranku grała Diecezjalna Orkiestra Dęta, następnie
śpiewały chóry chór parafii Ewangelicko-Augsburskiej z
Wisły pod dyrekcją Elżbiety Szajthauer oraz Ustroński
Chór Ewangelicki pod dyr. Krystyny Gibiec.
Nabożeństwa rozpoczęło wejście członków
Rady Parafialnej i duchownych do kościoła.
W kościele wiernych witał proboszcz parafii ks.
Piotr Wowry, śpiewem
nabożeństwo uświetnił
chór z Wisły, a kazanie wygłosił ks. Mirosław Czyż ze Skoczowa.
Wśród gości znaleźli się
m.in. starosta powiatu cieszyńskiego Czesław Gluza oraz
przewodniczący Rady Miasta Ustroń Stanisław Malina.
Na placu kościelnym wiernych witał ks. Marek
Twardzik, grała Diecezjalna Orkiestra Dęta, śpiewał
Ustroński Chór Ewangelicki. Kazanie wygłosił ks. Waldemar Szajthauer z Wisły.
Po nabożeństwie i w czasie Dni Jakubowych można było kupić tradycyjne
kołacze.
Od 10 lipca br. została
zorganizowana wystawa,
poświęcona historii parafii ewangelickiej Apostoła
Jakuba Starszego i rzymsko-katolickiej św. Klemensa w fotografii i dokumentach.
G³os Parafialny
Obóz młodzieżowy w Warcinie
Kolejny obóz parafialny już za nami. W tym roku gościło nas Warcino - malownicza wieś położona nieopodal
Słupska. Mimo, że na miejsce przybyliśmy wyczerpani,
wiedzieliśmy, iż kolejny obóz będzie udany i rzeczywiście tak było .
Pierwszego dnia opiekunowie zadbali o integrację
grupy podczas szeregu zabaw oraz wyczerpującego wy-
60 – lecie urodzin Ks. Biskupa
Pawła Anweilera
W dniu 16 czerwca 2010 r.
swój Jubileusz 60-tych urodzin obchodził Biskup Diecezji Cieszyńskiej i przewodniczący Śląskiego Oddziału
Polskiej Rady Ekumenicznej
ks. biskup Paweł Anweiler z Bielska-Białej. Odbyła
się dziękczynna uroczystość
modlitewna w kościele Zbawiciela w Bielsku, w czasie której śpiewały chóry z
Bielska i Dębowca. Całość
poprowadził ks. radca Piotr Wowry. Przemówienie okolicznościowe wygłosił i modlitwę dziękczynną zmówił ks.
radca Ryszard Janik. Następnie życzenia składali: ks. bp
Jerzy Samiec w imieniu władz Kościoła, przedstawiciele
władz miasta i powiatu, a także goście zagraniczni. Na zakończenie tej części uroczystości zaprezentowane zostały
wydane wiersze bpa P. Anweilera pt.: Mój psałterz.
Urodził się w Kaliszu, dnia 16 czerwca 1950 r. Matka
Biskupa wcześnie umarła, ojciec znalazł się za granicą,
gdzie także umarł. Późniejszy ksiądz i biskup luterański
ukończył w roku 1968 w Kaliszu I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Asnyka (1964-1968) i rozpoczął studia
teologiczne w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej
w Warszawie, które ukończył z tytułem magistra teologii
ewangelickiej w roku 1974. Po I egzaminie kościelnym
„pro venia concionadi” został ordynowany na księdza
7
padu nad jezioro. Dzięki temu, że Warcino leży w tak
wspaniałej okolicy, wielokrotnie mogliśmy spacerować
po tutejszych lasach podziwiając piękno przyrody .Udało się nam poszerzyć naszą wiedzę przyrodniczą dzięki
wizycie w siedzibie warcińskiego nadleśnictwa. Stosunkowo nieduża odległość Warcina od morza pozwoliła
nam kilkakrotnie podziwiać uroki polskiego wybrzeża,
podczas wycieczek do Sopotu i Darłówka. Spacerując po
sopockim molo i nadmorskich plażach przekonaliśmy się
o pięknie tej części Polski. Podziwialiśmy też wydmy w
Słowińskim Parku Narodowym.
Podczas wizyty w Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, dowiedzieliśmy się nieco na temat
historii, języka i kultury Kaszub .
Na obozie mieliśmy okazję do rozwoju duchowego.
Podczas wieczornych spotkań zajmowaliśmy się śpiewem i rozważaniem na temat Modlitwy Pańskiej . Wzięliśmy również udział w ekumenicznym wieczorze modlitewnym w stylu Taizé.
Z Warcina wyjeżdżaliśmy z satysfakcją i z nutką smutku, gdyż czas spędzony tutaj był niezapomniany.
Sebastian Matuszyński
ewangelickiego przez ks. biskupa prof. dr. Andrzeja Wantułę w dniu 24 lutego 1974 r. Pracę duszpasterską rozpoczyna jako wikariusz w Kaliszu, następnie w Kępnie, w
roku 1979 obejmuje parafię w Częstochowie, gdzie w roku
1981 zostaje wybrany jej proboszczem. Na różnych polach
udziela się na terenie Diecezji Katowickiej jak również
w Polskiej Radzie Ekumenicznej w Warszawie. Daje się
poznać jako dobry i szczery ekumenista. Od roku 1985 jest
członkiem Synodu Kościoła. Po wyborze ks. seniora Jana
Szarka zwierzchnika Diecezji Cieszyńskiej w Święto Epifanii dnia 6 stycznia 1991 r. i konsekrowanego dnia 3 mają
1991 r. na urząd Biskupa Kościoła, proboszczem Parafii w
Bielsku (kościół Zbawiciela) zostaje wybrany ks. Paweł
Anweiler dotychczasowy proboszcz w Częstochowie. W
dniu 24 listopada 1991 r. Synod Diecezjalny Diecezji Cieszyńskiej obradujący w Cieszynie na swej I sesji wybrał ks.
prob. Pawła Anweilera pierwszym biskupem diecezjalnym
Diecezji Cieszyńskiej. Jego konsekracja na urząd Biskupa
oraz wprowadzenie w urzędowanie Biskupa Diecezjalnego
Diecezji Cieszyńskiej odbyła się w kościele Zbawiciela w
Bielsku (plac ks. Marcina Lutra) w dniu 9 lutego 1992 r.
Głównym konsekratorem był Zwierzchnik Kościoła ks.
Biskup Jan Szarek, a współkonsekratorami byli: ks. biskup
generalny Pawel Uhorskai z Bratysławy (Słowacja), ks. biskup Dieter
Knall z Wiednia (Austria) i ks. biskup Władysław Volny z Czeskiego
Cieszyna (Czechy). W roku 2002 synod diecezjalny wybrał ks. biskupa
Pawła Anweilera na drugą kadencję
(2002-2012) jako zwierzchnika Diecezji Cieszyńskiej.
8
G³os Parafialny
obiektów istotnych dla tożsamości litewskiej stolicy.
Ów pośpiech odrabiany był podczas niekończącej się
jazdy autokarem – chociaż trasa ok. 1600km do Sanki
Petersburga została przedzielona noclegiem w drodze
i tam, i z powrotem, nawet przemierzenie połowy tego
odcinka w 13-godzinnym kawałku stanowiło nie lada
wyzwanie.
W sumie jednak plan wykonaliśmy bodaj z naddatkiem – od liczby samych zwiedzanych cerkwi mogło
zawrócić się w głowie. Nie ominęliśmy takich atrakcji
Sankt Petersburga, jak wspaniała galeria światowych
dzieł sztuki – Ermitaż, Twierdza Pietropawłowska z soborem mieszczącym groby carów, monumentalny sobór
św. Izaaka ze 112 potężnymi kolumnami, olśniewający
pałac w Peterhofie nad Zatoką Fińską wraz z kompleksem ogrodowym urozmaiconym fantazyjnymi fontannami... Podziwialiśmy bajkową cerkiew Zbawiciela („Na
Krwi”) oraz (niestety pośród ogromnego tłumu) wykwintny pałac w Carskim Siole; zobaczyliśmy symbolizujący
początek rewolucji krążownik Aurora, jak też nocną ceremonię podnoszenia mostów, a rozmieszczenie pałacyków
i kamienic przy Newskim Prospekcie po kilkukrotnym
przejeździe tamtędy znaliśmy na pamięć. Powszechnej
uciechy dostarczył wycieczkowiczom rejs po Newie połączony z występem grupy prezentującej rosyjskie tańce
i piosenki, zwłaszcza że część z nas miała swoje pięć minut na scenie.
Opuściwszy Sanki Petersburg, ruszyliśmy w drogę
do Nowogrodu, w którego okolicy mieliśmy okazję zobaczyć ciekawy skansen, a w centrum – średniowieczny
kreml i tereny wypoczynkowe nad rzeką Wołchow. Rzeczywiście, pogoda była idealna zarówno na relaks, jak
na podstawie: www.luteranie.pl do zwiedzania – panowało prawdziwe lato, temperatury
nieznane w Rosji od niepamiętnych czasów. (Minęły
już na szczęście największe upały; żal tylko myśleć, jak
Niezapomniana podróż
równocześnie bezradna ludność w głębi kraju musiała
walczyć z tragicznymi pożarami). Nawet gdy wreszcie
do Sankt Petersburga
spadły deszcze, akurat znajdowaliśmy się w autokarze
Niezapomnianą podróż na Wschód odbyło w trakcie lub na noclegu w hotelu, i nie udaremniły nam czerminionych wakacji 46 uczestników wycieczki do Sanki pania wrażeń z wyprawy. A były to wrażenia zarówno
Petersburga zorganizowanej przez naszą ustrońską parafię. Rozpoczęta wieczorem 27 lipca 2010 r. wyprawa
obfitowała jednak w rozmaite doznania nie tylko z tej
bajecznej metropolii, upiększanej przez kolejnych carów od założenia w 1703 r., po drodze mieliśmy też bowiem okazję pozwiedzać dwa główne miasta Litwy oraz
łotewskie Daugavpils (Dyneburg) i rosyjski Nowogród.
Mimo krótkiego okresu pobytu program zwiedzania był
wyjątkowo intensywny; np. w Wilnie – począwszy od
zabytkowego cmentarza na Rossie, przez kościół św.
św. Piotra i Pawła na Antokolu z ok. 2000 stiukowych
rzeźb, archikatedrę i starówkę m.in. z budynkami zasłużonego Uniwersytetu Wileńskiego – w przeciągu
kilku godzin ustroniacy zapoznali się z większością
Ks. Biskup Paweł Anweiler w dniu 22 maja 1995 r. w
czasie krótkiego, kilkunastogodzinnego pobytu papieża na
ziemi polskiej (…) w kościele luterańskim w Skoczowie
przyjął jako gospodarz diecezji cieszyńskiej Jana Pawła
II. „Zarówno Papież, jak i pełniący rolę gospodarza biskup
diecezji cieszyńskiej Paweł Anweiler powiedzieli wiele
ciepłych słów o potrzebie miłości braterskiej i wzajemnego
szacunku między wyznawcami Chrystusa” (na podstawie:
www.asnyk.kalisz.pl/polatach/anweilerp.htm). W dniu 24 czerwca
1976 r. w kościele w
Jaworzu zawarł święty związek małżeński
z mgr Haliną Mędrek,
która obecnie jest dyrektorem parafialnego
Domu Opieki „Soar”
w Bielsku – Białej.
Małżeństwo Anwe(Na zdjęciu pierwszy z prawej strony iler mają jedynego
ks. bp Paweł Anweiler wraz z polskimi syna, a obecnie także
biskupami luterańskimi w siedzibie synową.
Światowej Federacji Luterańskiej w
Przed kilku laty
Genewie wraz jej generalnym sekre- ks. biskup Paweł Antarzem ks. dr Ishmaelem Noko w dniu
weiler odkrył w sobie
10 VII 2003 roku).
talent pisarski. Jest
poetą licznych wierszy i esejów, m.in. w roku 2005 wydał
tomik pt. „Błogosław, duszo moja, Panu”, w r. 2007: „Zbliżenia”, w r. 2008: „Zamyślenia”, a w dniu Jubileuszu 60
– tych urodzin odbędzie się nowa promocja książkowa.
Katolicka edycja św. Pawła wydała kolorowe kartki (tzw.
perełki) z wierszami biskupa Pawła Anweilera. G³os Parafialny
wzrokowe („turystyczne”), jak duchowe. Niezależnie
od poznawania egzotyki prawosławia, będąc wycieczką z parafii ewangelickiej, szukaliśmy w odwiedzanych
miejscach parafii naszych współwyznawców. W Wilnie
i Kownie zdołaliśmy, niestety, wejść jedynie na dziedziniec świątyni, a w petersburskim kościele trwał akurat
koncert, jednak udało nam się zwiedzić katedrę Marcina Lutra w Dyneburgu, zbudowaną pod koniec XIX
w. z czerwonej cegły. Za pośrednictwem naszej pilotki
jako tłumaczki, pan kościelny opowiedział ustroniakom
o burzliwych dziejach świątyni (pożary, powojenna zamiana w składnicę i... klub bokserski), za co odwzajemniliśmy się zaśpiewaniem pieśni „Pobłogosław, Panie”,
której wymowa była chyba odczuwalna mimo obcości
języka.
Nam cały wyjazd dostarczył wielu odczuć, ale również dał liczne powody do rozmyślań. Choćby nad pięknem, które Bóg tworzy i które pozwala tworzyć człowiekowi, nad bezmyślnym barbarzyństwem w stosunku
do kościołów wszystkich wyznań w okresie ZSRR, nad
kontrastami między złocącymi się kopułami cerkwi albo
pałacami Sankt Petersburga – a zabiedzonymi wioskami,
gdzie pojedyncze chałupki rozrzucone są po melancholijnych równinach Północy...
Wróciliśmy nad ranem 4 sierpnia, półprzytomni po
tak długiej, uciążliwej jeździe, ale chyba bez wyjątku
usatysfakcjonowani. W tym miejscu podziękowanie za
opiekę należy się ks. Piotrowi Wowremu i jego żonie
Karinie, którzy czuwali nad uczestnikami. Wszyscy ulegliśmy urokowi Sankt Petersburga. Rosyjscy pisarze i
poeci wspominali o tym mieście (często ich rodzinnym),
jako zwyrodniałym i nie pozwalającym żyć. Działo się
tak jednakże w latach carskiego samodzierżawia, a następnie po rewolucji. My podziwialiśmy zupełnie inne
jego oblicze. Chociaż Mickiewicz dystansował się od
kosmopolitycznego entuzjazmu, jaki włożył w usta Telimeny, ustrońscy turyści mogliby chyba podpisać się
pod jej zachwytami: „Byłam ja w Peterburku, nie raz,
nie dwa razy! Miłe wspomnienia! wdzięczne przeszłości obrazy!”, aczkolwiek większość z nas odwiedziła to
miasto dopiero po raz pierwszy. Można by tutaj dopisać
optymistycznie: „ale kto wie, kto wie...”, lecz krok taki
byłby pochopny. Sankt Petersburg wydaje się zaczarowanym snem – a nie da się „wejść” świadomie na nowo
do tego samego snu, bo on się tymczasem rozwiewa. Jest
doświadczeniem nie do powtórzenia – na jeden „haust”,
wystarczający, by w długie zimowe wieczory przenieść
się myślami tam, gdzie w lipcu panują białe noce, gdzie
straganowe drewniane matrioszki, kiedy nikt nie widzi,
plotkują w najlepsze, a z soborów dobywa się eteryczny,
tęskny śpiew wiernych i unosi z wolna pod niebo – w
tym rozległym kraju jeszcze bardziej zdumiewające aniżeli gdzie indziej.
Katarzyna Szkaradnik
9
WYCIECZKA CHÓRU
Z POLANY I DOBKI DO ŁODZI
Jak co roku, chór z Filiałów Polany i Dobki postanowił wyjechać na wycieczkę. Propozycje były różne, ale
koniec końców postanowiliśmy pojechać do miasta Łodzi. Wyjechaliśmy 2 lipca 2010 r., w piątek rano. Pogoda
była wyśmienita, humory również. Kiedy dotarliśmy na
miejsce miło i serdecznie przyjął nas ks. Michał Makula.
Ta wielka serdeczność i wspaniałe przyjęcie towarzyszyło nam przez cały czas naszego pobytu w łódzkiej parafii,
za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni.
Po zakwaterowaniu i chwili odpoczynku udaliśmy się
na pyszny obiad. Po południu pojechaliśmy z ks. Janem
Cieślarem, nowo wybranym biskupem diecezji warszawskiej do Pabianic. Tam umówieni byliśmy z miejscowym
chórem na wspólny piknik przy grillu. Zanim jednak oddaliśmy się wspólnej biesiadzie, ks. bp Jan Cieślar zaprosił nas do pięknego pabianickiego kościoła ewangelickiego i zapoznał nas z jego historią, jak i z życiem przeszłym
i obecnym pabianickiej parafii. My zaś, z naszej strony
pogratulowaliśmy ks. bp Janowi Cieślarowi, który przecież wywodzi się z naszego polańskiego filiału, wyboru
na stanowisko Biskupa Diecezji i złożyliśmy mu najserdeczniejsze życzenia.
10
G³os Parafialny
Później zaś, wspólne zasiadanie za stołem oraz wspólny śpiew obu chórów zbliżyły nas do siebie i sprawiły, że
był to naprawdę udany wieczór.
Sobotni dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie Łodzi.
Zza szyb autokaru oglądaliśmy stare pofabryczne budynki, które są restaurowane i zmieniają się w luksusowe
apartamenty. Na ewangelickim cmentarzu, gdzie złożyliśmy kwiaty na grobie śp. ks. bpa Mieczysława Cieślara. Ksiądz proboszcz Michał Makula zapoznał nas z
historią wielu okazałych grobowców, a przez nie także
z trudną, nieraz tragiczną, wojenną i powojenną historią
łódzkich fabrykantów. Upalne popołudnie spędziliśmy
w Manufakturze, ponoć największym europejskim centrum handlowym. Wieczorem po wspólnej kolacji przy
grillu, wybraliśmy się na nocny spacer po Piotrkowskiej,
najdłuższej (w linii prostej) ulicy w Europie.
W niedzielę udaliśmy się do przepięknego kościoła ap.
Mateusza. Chór dał mini koncert podczas nabożeństwa, a
nasz duszpasterz ks. Marek Twardzik wygłosił kazanie.
Po nabożeństwie trzeba było powoli ruszać w drogę
powrotną, aby móc jeszcze zagłosować w drugiej turze
wyborów prezydenckich. Wieczorem dotarliśmy do Polany, może nieco zmęczeni, ale bardzo zadowoleni. Wszyscy uczestnicy wycieczki byli jednomyślni twierdząc, że
był to pod każdym względem bardzo udany wyjazd. I już
zaczęliśmy snuć plany na najbliższą przyszłość...
ks. Marek Twardzik
Nowy praktykant w naszej Parafii
Parę słów o sobie…
Nazywam się Michał
Matuszek, mam 26 lat.
Urodziłem się 12 września
1984 roku w Cieszynie. W
Cieszynie także, w mojej
macierzystej parafii przy
Placu Kościelnym, byłem
ochrzczony, a także konfirmowany. Po ukończeniu
szkoły podstawowej, rozpocząłem naukę w Liceum
Agrobiznesu przy Zespole
Szkół im. W. Szybińskiego w Cieszynie. Obecnie jestem
absolwentem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w
Warszawie. Uzyskałem tytuł mgr teologii ewangelickiej
pisząc pracę magisterską pt. Grzech i zbawienie Izraela
według proroków okresu asyryjskiego, napisaną pod kierunkiem ks. prof. Manfreda Uglorza.
W swojej dotychczasowej służbie, miałem możliwość odbycia kilku wakacyjnych praktyk kościelnych
w rodzimej cieszyńskiej parafii u boku ks. prob. Janusza Sikory. Ponadto w naszych parafiach w: Lublinie,
Piszu, Ustroniu, Zielonej Górze. Chętnie wyjeżdżałem
podczas studiów na niedzielne zastępstwa m. in. do:
Bielska, Karpacza, Leszna Wlkp., Mikołajek, Poznania,
Rawicza, Katowic Szopienic, Sosnowca, Mysłowic i
Hołdunowa.
Wychowałem się w szacunku do Słowa Bożego. Z
dzieciństwa bardzo wyraźnie pamiętam czytanie Bożego
Słowa w domu, szkółki niedzielne i wakacyjne obozy. To
one kształtowały moją pierwszą ewangelicką tożsamość.
Śpiewając w parafialnym chórze kościelnym w Cieszynie, poznałem, czym jest przebywanie w społeczności i
uczestnictwo w życiu parafialnym. To, kim jestem, zawsze przypominał mi widok z okna rodzinnego domu,
kiedy to patrzyłem na górujący nad miastem Kościół Jezusowy przy Wyższej Bramie.
Moim szczerym pragnieniem jest, by wytrwać w służbie dla Pana Kościoła Jezusa Chrystusa. Cieszę się, że
mam możliwość zdobywania wielu doświadczeń, na wielu płaszczyznach na terenie ustrońskiej parafii. Tutejsza
praktyka to szansa na poznanie wielu różnorodnych form
życia parafialnego. Przykładem tego jest np. praca z młodzieżą, której jestem opiekunem, czy zespołem muzycznym SDG, a także kołem diakonijnym „Samarytanin”.
Praca ta, choć jeszcze stosunkowo krótka, daje wiele satysfakcji, ale także uczy pokory.
Za całą doznaną do tej pory życzliwość serdecznie
dziękuję, jednocześnie proszę o modlitwy o Boże prowadzenie i Jego błogosławieństwo w dalszej służbie.
Michał Matuszek
praktykant
G³os Parafialny
Wycieczka ustrońskiego Oddziału PTEw
na Morawy
W sobotę 4
września 2010 r.
odbyła się planowana już od
dłuższego czasu
wycieczka
na
Morawy. Docelowym miejscem
był Suchdol nad
Odrą. Ale zanim tam dojechaliśmy, zwiedziliśmy urocze, malowniczo położone miasteczko Štramberk. Spacer główną ulicą, wśród pięknie odrestaurowanych sięgających przełomu 17 i 18 wieku budynków, pozostanie
na długo w pamięci uczestników wycieczki. Na końcu
ulicy zwiedzaliśmy piękny rynek, oraz górujące nad nim
pozostałości średniowiecznego zamku z charakterystyczną wieżą. Warto było tam dojść stromymi schodami,
aby podziwiać widoki na okolicę i leżące pod zamkiem
miasteczko. Z miastem związana jest legenda o przebywających tu w 1241 roku Tatarach. Kiedy udało się ich
wypędzić, to porządkując opuszczone przez nich miejsca,
natrafiono na worki obciętych uszy. Na tę pamiątkę wypieka się tu „Uszy sztramberskie”. Prawo ich wytwarzania mają tylko miejscowi piekarze.
Opuszczamy
piękny Štramberk i jedziemy
do Suchdola nad
Odrą miejscowości położonej
w dolinie rzeki
Odry, w centrum
Bramy Morawskiej. Na zachodzie widoczne są Onderskie Wierchy, a na wschodzie
Beskidy. Nie wiadomo dokładnie kiedy miejscowość została założona. W dawnych wiekach przebiegał tędy Szlak
Bursztynowy. Potwierdzają to znaleziska archeologiczne.
Początki osadnictwa sięgają 13 wieku. Początkowo była
to ludność słowiańska, a później osadnicy niemieccy. W
wieku 15 zaznaczyli tu swój pobyt Husyci. Prawie 100
lat później dociera tu reformacja luterańska, popularna
szczególnie wśród niemieckojęzycznej ludności. Lata
1618 – 1622 to okres działalności Braci Czeskich i pobytu
Jana Amosa Komenskiego. W tych latach w Suchdolskim
kościele wygłaszał kazania a przyjeżdżał z pobliskiego
Fulnka. Po 1722 roku część ludności wyemigrowała na
Górne Łużyce zakładając tam miejscowość Ochranov,
dzisiejszy Herrnhut. W czasach kontrreformacji podobnie
jak u nas nabożeństwa odprawiano w okolicznych lasach.
Po ogłoszeniu Patentu Tolerancyjnego powstała tu bardzo liczna luterańska parafia. Suchdol w tym czasie był
11
siedzibą senioratu
jednego z dwóch
na Morawach. O
tym
wszystkim
można się dowiedzieć zwiedzając
miejscowe muzeum „Braci Morawskich”, po którym
oprowadzał nas jego twórca i obecny kustosz Daniel
Řičan.
Dalszy program wycieczki, to zwiedzanie obecnego
kościoła ewangelickiego. Wybudowany został w 1858
roku na miejscu dwóch poprzednich. W kościele tym w
latach 1883 – 1932 proboszczem był ks. Alfred Janik, syn
naszego ustrońskiego proboszcza. Kiedy urodził mu się w
1902 roku syn
Robert, późniejszy proboszcz
w Neudek koło
Karlovych Varów,
zasadził
w parafialnym ogrodzie świerka. Wyrósł w ciągu 108
lat na okazałe drzewo. Niestety, w czasie tegorocznego
burzliwego lata wichura złamała ponad wiekowe drzewo. Narodził się wtedy pomysł, aby nasze odwiedziny
połączyć z zasadzeniem nowego świerka przywiezionego z Ustronia. I tak tez się stało. Po zwiedzeniu kościoła
i cmentarza, udaliśmy się do parafialnego ogrodu, aby
wspólnie posadzić nowego świerka. Przedtem jednak
krótkie rozważanie wygłosił ks. Marek Twardzik. Oparł
je na tekście: Błogosławiony mąż, który polega na Panu,
(…). Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad
potok zapuszcza swoje korzenie (Jr 17, 7-8). Powiedział
między innymi: „Nam ludziom też takie mocne korzenie są niezwykle potrzebne. Myślę tu o korzeniach naszej wiary, gdyż jak drzewo bez korzeni, tak i człowiek
bez wiary jest słaby i bezsilny. Wszyscy chrześcijanie,
można powiedzieć mają wspólne korzenie. Tym korzeniem jest słowo Boże, z którego czerpać możemy, i to
nas wszystkich w Polsce i w Czechach, w Ustroniu i w
Suchdolu nad Odrą łączy i jednoczy. Ale nas i was łączy
jeszcze coś innego. Wodzowie naszej wiary. Dla nas jest to ks. Jerzy
Janik, dla was jego syn ks. Alfred
Janik. To oni, ojciec i syn, nam i
wam głosili słowo Boże, abyśmy
byli jak drzewo mocni i silni w
wierze. Kiedyś ks. Alfred Janik,
kiedy urodził mu się syn, zasadził tu w Suchdolu drzewo, które
przetrwało wiele burz i nawałnic,
G³os Parafialny
12
ale w końcu zostało zwalone. Dziś, my tu obecni, sadzimy nowe drzewo, które niechaj nas łączy, niechaj będzie
symbolem naszych wspólnych korzeni, naszej wspólnej
wiary w naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Obyśmy
byli jak drzewo zakorzenieni w Bożym słowie”.
Dzisiaj w Suchdolu jest parafia Czesko-braterskiego
Kościoła Ewangelickiego. Liczy niespełna 300 osób.
Budynek kościoła po 1945 roku został przejęty przez
państwo. Powrócił do parafii dopiero w 2008 roku. Wyremontowany i odnowiony służy miejscowym ewangelikom. Niewykluczone, że nasza wizyta będzie początkiem
nowych kontaktów i spotkań, bo Suchdolanie już planują
złożenie rewizyty w Ustroniu.
Tekst i zdjęcia: Michał Pilch
Pamiątka poświęcenia kościoła
ap. Mateusza w Polanie
Orkiestra Diecezjalna z ks. Dariuszem Chwastkiem
ciały w niebo, a to dzięki naszym wykonawcom, którymi
byli: Diecezjalna Orkiestra Dęta pod dyrekcją kapelmistrza pana Adama Pasternego, Chór Parafii Ewangelickiej
w Cisownicy, którym dyryguje pan Wiesław Jakubik oraz
Chór z Polany i Dobki pod dyrekcją pani Marioli Dyki.
Chór Ewangelicki z Cisownicy
ks. Jan Kozieł i ks. Marek Twardzik w czasie liturgii
Chór Ewangelicki z Polany i Dobki
19 września br. obchodziliśmy kolejną, 27 już pamiątkę poświęcenia kościoła ap. Mateusza w Polanie.
Uroczyste nabożeństwa poprzedzone zostały porankiem
pieśni i muzyki religijnej. Stefan Żeromski powiedział
kiedyś, iż: „Muzyka – to jest wyłom, przez który dusza,
jak z więzienia leci w regiony wolności.” Serca i dusze
wszystkich słuchaczy również niemal uniosły się i ule-
Uroczyste nabożeństwa rozpoczęły się o godz. 10:00.
Słowo Boże w kościele głosił ks. radca Jan Kozieł proboszcz Parafii w Cisownicy oraz na placu kościelnym
ks. Dariusz Chwastek proboszcz Parafii Ewangelickiej w
Nowym Sączu. W uroczystości brali także udział: miejscowy duszpasterz ks. Marek Twardzik, a także z zaproszonych gości: Przewodniczący Rady Miasta Ustroń pan
Stanisław Malina oraz pani Danuta Koenig Naczelnik
wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Po nabożeństwach chóry oraz orkiestra spotkali się na okolicznościowej kawie i kołaczach.
Ks. Marek Twardzik
G³os Parafialny
Odwiedziny znad Balatonu
13
WSPOMNIENIA Z OZME
Już po raz drugi, chór miejski z Balatonalmadi zagościł w Ustroniu. Znajomość z Ustrońskim Chórem Ewangelickim trwa od 2005 roku i każde kolejne spotkanie
wydaje się bliższe i bardziej serdeczne.
Tym razem 40-osobowy węgierski chór przyjechał do
nas w piątek 24 września i po zakwaterowaniu w gościnnym Pensjonacie „Anna” spotkał się z naszym chórem
w sali parafialnej. Tam przy kawie i dobrych ciastkach
spędziliśmy miło czas. Były śpiewy, wymiana upominków, rozmowy wspomagane gestami i niezastąpionymi
tłumaczkami Bożeną i Basią – polskojęzycznymi Węgierkami. Pożegnaliśmy się w wesołych nastrojach.
Następnego dnia pojechaliśmy z naszymi gośćmi do
Tychów, aby zwiedzić tamtejszy browar. Tyskie Browary
Książęce istniejące od 1629 roku są największym polskim, a drugim co do wielkości browarem w Europie. W
Tyskich Browarach Książęcych rozlewa się rocznie ponad 8 milionów hektolitrów piwa. Jest to miejsce, gdzie
tradycja oznacza wielką dumę z wiekowej przeszłości, a
równocześnie najnowocześniejsze metody i technologie
produkcji są stosowane dla satysfakcji milionów miłośników „tyskiego”. Na zakończenie zwiedzania czekał na
nas kufelek złocistego napoju w stylowym pubie w podziemiach browaru.
Po udanej wycieczce wróciliśmy do Ustronia, aby
wieczorem wysłuchać pięknego koncertu chóru węgierskiego pod dyrekcją Ester Demel, który odbył się w sanatorium „Równica”. Frekwencja była zaskakująco duża, a
pieśni tak pięknie śpiewane, że po długich oklaskach nie
obyło się bez bisów.
Niedzielny poranek zaskoczył nas ponurą i deszczową
pogodą, ale cieszyliśmy się, że w ramach nabożeństwa
głównego chór zaśpiewał kilka pieśni w naszym kościele
Jakubowym.
Wspólne wykonanie pieśni „Dziękujemy Panie Ci”,
(w języku polskim!), przez zaprzyjaźnione chóry, było
akcentem kończącym odwiedziny gości z Balatonalmadi
w naszym mieście.
Pożegnaliśmy się z nadzieją następnego spotkania
– być może na Węgrzech.
Halina Szarowska
Dla wielu młodych ludzi ostatni weekend września jest
wyjątkowy. Niektórzy z nas cały rok z niecierpliwością
oczekują tego czasu. Chodzi oczywiście o Ogólnopolski
Zjazd Młodzieży Ewangelickiej, na którym i w tym roku
nie zabrakło młodych ludzi z parafii ustrońskiej. Zjazd
odbył się w Chorzowie w dniach 24-26 września 2010
roku. Tegoroczne OZME było szczególne, gdyż odbywało się w roku wyznaczonym przez nasz Kościół rokiem
młodzieży. Tematem przewodnim Zjazdu Młodzieży
była „nowa rola”, dlatego wiele tematów poświeconych
było tematyce naszej roli jako kobiet i mężczyzn w życiu
codziennym, jak również o roli w kościele.
Wyjechaliśmy autobusem spod kościoła ap. Jakuba
Starszego piątkowym popołudniem. Razem z nami jechała także młodzież z Bładnic i Cisownicy. Po przyjeździe
na miejsce i odbytej (długotrwałej) rejestracji zostaliśmy
zakwaterowani w miejscowym liceum. Zaraz po tym udaliśmy się na uroczyste otwarcie do miejscowego kościoła
im. Marcina Lutra w Chorzowie.
Tam zostaliśmy mile przywitani przez organizatorów,
proboszcza miejscowej parafii ks. Bogusława Cichego i
zespół Luter Park.
Na zakończenie dnia, już na kwaterach czekało na nas
jeszcze spotkanie w grupach, gdzie mogliśmy rozmawiać
i dzielić się refleksjami.
Sobota rozpoczęła się powitaniem dnia w kościele,
gdzie mogliśmy pośpiewać i usłyszeć motywujące Słowo
14
G³os Parafialny
Boże. Następnie czekały nas dwie tury seminariów, których tematy były
różnorodne i każdy mógł
znaleźć coś dla siebie.
Seminaria zajmowały
się zagadnieniami takimi
jak: dogadywanie się z
księdzem, co zrobić gdy
wyrosło się z młodzieżówki, jak poradzić sobie
z trudną sytuacją w domu,
o wakacyjnych miłościach, o pokorze i innych.
Po skończonych seminariach odbył się turniej piłki
nożnej, w którym brały udział drużyny parafialne. Ciekawą propozycją był też pokój z grami planszowymi i karcianymi. Można też było udać się na warsztaty manualne,
kreatywne, taneczne lub muzyczne. Następnie odbyły się
koncerty muzyczne. Miłośnicy mocnej muzyki mogli posłuchać zespołu Anastasis, natomiast dla wielbicieli hiphopu wystąpił zespół ELOHIM.
Następnie w godzinach popołudniowych w „wiosce
rybackiej” na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i
Rozrywki miał miejsce happening, którego uczestnicy
mogli: zagrać w bierki, domino, malować kredą, robić
bańki mydlane i wiele innych, ciekawych atrakcji.
Na zakończenie mogliśmy wysłuchać koncertu zespołu CME z okazji jubileuszu 10-lecia ich istnienia. Koncert
był niezwykłym przeżyciem dla wielu z nas. W trakcie
koncertu rozważanie poprowadził ks. Marek Michalik,
duszpasterz młodzieży diecezji cieszyńskiej. Po koncercie wszyscy razem wróciliśmy spacerem na kwatery, przy
okazji oglądając Chorzów nocą.
Na zakończenie dnia i tym razem odbyło się wspólne
spotkanie, na którym mogliśmy zastanowić się nad tekstem biblijnym i podzielić się przemyśleniami.
W niedzielny poranek wszyscy uczestniczyliśmy w
nabożeństwie z Wieczerzą Pańską. Kazanie wygłosił Biskup Kościoła - ks. bp Jerzy Samiec, a śpiew i liturgię
prowadził Zespół CME z Dzięgielowa. Niestety czas
Zjazdu szybko dobiegł końca. Nadszedł czas pożegnań.
Wielu z nas spotkało starych znajomych, a także zawarło
nowe przyjaźnie. Wszystkim trudno było się rozstać.
Po wspólnym zdjęciu naszej grupy przed chorzowskim
kościołem, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Ustronia.
Na plac kościelny dotarliśmy w niedzielne popołudnie.
Każdy z nas przywiózł dobre wspomnienia i wiele
pozytywnych wrażeń. Z niecierpliwością czekamy już na
przyszłoroczny OZME 2011, który odbędzie się w Wiśle.
Dziękujemy bardzo naszej parafii za zorganizowanie wyjazdu, opiekunowi - praktykantowi Michałowi Matuszek,
a przede wszystkim Panu Bogu za bezpieczny powrót i za
wszystkie miłe chwile, które mogliśmy tam przeżyć.
Dziękczynne Święto Żniw
w Ustroniu
Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i
we mnie wierzcie! J 14, 1
W pierwszą niedzielę października (03.10.10) obchodziliśmy Dziękczynne Święto Żniw. Jak sama nazwa
wskazuje jest to szczególny dzień, szczególna niedziela,
podczas której w czasie uroczystego nabożeństwa dziękujemy Bogu Wszechmogącemu za chleb i za wszystkie
dary, zebrane z pól i sadów.
W tym to dniu ołtarz został przepięknie przystrojony
różnymi plonami (owoce, warzywa, kwiaty), pieczywem
upieczonym ze świeżej, tegorocznej mąki. To wszystko
pokazuje, jak wielką miłość okazuje nam Bóg. To On
troszczy się o chleb powszedni i czyni wszystko, aby go
nie zabrakło w domach naszych.
Nabożeństwo rozpoczęło się od procesjonalnego wejścia duchownych, dzieci niosących
plony ziemi i śpiewu
chóru parafialnego. Następnie dzieci wniosły
do świątyni Biblię oraz
bochenek chleba. Dary
Iwona Chraścina te zostały pobłogosła-
G³os Parafialny
15
Dziękczynne Święto Żniw
w Dobce i Polanie
Pięknie ustrojona dobczańska kaplica i polański kościół, płody i dary ziemi na i wokół ołtarza, dzieci wnoszące Chleb i Biblię, śpiew chóru, rolnicy i wszyscy uczestnicy nabożeństwa odświętnie ubrani, a na ołtarzu chleb i
winne grona; świąteczne kazanie, a przy wyjściu z nabożeństwa symboliczny mały chleb z rąk radnych filiału, a
po nabożeństwie spotkania w salach parafialnych..., ale
najważniejsze w Święto Żniw zawsze było, jest i będzie:
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO CHLEBA:
wione przez ks. Piotra Wowrego oraz mgr teol. Michała
Matuszka. Przyjmując je proboszcz wspomniał jak wielką
wartość mają one dla naszego życia, zarówno duchowego
i fizycznego. Bez nich trudno wyobrazić sobie szczere,
prawdziwe, religijne i bogobojne życie. Nabożeństwo
swoim śpiewem uświetnił Ustroński Chór Ewangelicki
pod dyrekcją Krystyny Gibiec. Przy wyjściu z kościoła
każda rodzina otrzymała także mały bochenek chleba.
Błogosław duszo moja Panu
I wszystko co we mnie imieniu Jego świętemu!
Błogosław duszo moja Panu
I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego
On ratuje od zguby życie twoje
On nasyca dobrem życie twoje
Miłosierny i łaskawy jest Pan
Cierpliwy i pełen dobroci
Błogosławcie Panu wszystkie zastępy Jego
Błogosławcie Panu wszystkie dzieła Jego
Błogosław duszo moja Panu!
Psalm 103,1.2.4.5.8.21.22;
Chleb nasz powszedni - wypiekany od setek lat,
Chleb nasz powszedni – najprostsze pożywienie,
a jednocześnie najważniejsze,
Chleb nasz powszedni – mąka, woda, sól i drożdże,
niby nic – a jednak chleb, to życie.
Boże Wszechmogący dziś za ten Chleb nasz powszedni
chcemy Ci dziękować,
chcemy wysławiać Twoją dobroć i miłosierdzie,
chcemy prosić Cię o Boże,
aby nigdy tego Chleba nie zabrakło na naszych stołach
i abyśmy zawsze w poszanowaniu świętym go mieli.
Po nabożeństwie odbył się piknik parafialny, w czasie
którego licznie zgromadzeni parafianie mogli posilić się
przygotowanymi smakołykami m. in. ciastami, chlebem
ze smalcem i przepysznym mięsem z dzika z kapustą.
Kiermasz z wykonanymi przez siebie produktami miały
osoby niepełnosprawne. Odbyła się też loteria fantowa,
podczas której sprzedano ponad 300 losów. Dochód z niej
został przeznaczony na pracę z dziećmi i młodzieżą. W
czasie pikniku można było usłyszeć raz jeszcze chór parafialny, tym razem z repertuarem ludowym. Gościnnie wystąpił także zespół regionalny „Beskuryje” z Cisownicy.
Wspólnie przeżyte chwile na długo pozostaną nam w
pamięci. Bogu jesteśmy wdzięczni, za ten błogosławiony
czas dziękczynienia, za dary otrzymane z Bożej łaski.
Błogosławię ten Chleb
w imię Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Amen.
16
G³os Parafialny
Nabożeństwo rodzinne
i błogosławieństwo pierwszoklasistów
w kościele ap. Jakuba Starszego
Za ten powszedni chleb, zarówno w Dobce jak i w Polanie podziękowaliśmy 3 października br. Przede wszystkim Bogu Wszechmogącemu za życiodajny cud stworzenia, ale także rolnikom za ich pracę, trud i znój. Zróbmy
Rozpoczął się nowy rok szkolny. Nowy rok szkolny
wszystko albo po prostu pamiętajmy, aby to Błogosłato zarazem kolejny rok wychowania i nauczania naszych
wieństwo Chleba podczas Dziękczynnego Nabożeństwa
dzieci i młodzieży.
Żniwnego nie było jedynym błogosławieństwem na cały
Początkiem września pierwszoklasiści rozpoczęli
rok! Błogosławmy Boga i dziękujmy Mu za wszystko, co
nauczanie szkolne, zostali pasowani na uczniów, zaś 10
codziennie otrzymujemy z Jego łaskawej ręki:
października br., w ramach kolejnego nabożeństwa rodzinnego, po raz pierwszy w naszej parafii, miała miejsce
uroczystość błogosławieństwa pierwszoklasistów. Dzieci
zostały pobłogosławione na progu wielkiej przygody zdobywania wiedzy oraz doświadczeń życiowych.
W czasie krótkiego przemówienia skierowanego
do uczniów 1. klas
szkoły podstawowej,
proboszcz
Parafii dziękował
„O zachowaj nas wdzięcznymi za te dary Panie! Sam za czas, kiedy
sercami rządź naszymi, daj, by używanie Twej hojności kształtuje się charakter dzieci, gdy rozwija się ich ciało
mądre było, by na zdrowie nam służyło, strzeż nas nie- i życie duchowe, za ich dzieciństwo. W modlitwie skieustannie!
rowanej do Ojca niebiańskiego prosił, aby dzieci nasze
Karm też dusze nasze chlebem zbawiennego słowa, korzystały z nauki szkolnej, obdarzone były potrzebną
niech nas już połączy z niebem miłość Chrystusowa. pilnością i sumiennością, a także zawsze drogie im było
Niechże każdy w ziemskim stanie dla Królestwa Twego, nabożeństwo i szkółka niedzielna. W trakcie nabożeńPanie, duszę swą zachowa.” (ks. Jerzy Heczko).
stwa odbył się także chrzest 3. dzieci.
Na zakończenie nabożeństwa, którego oprawę muks. Marek Twardzik
zyczną i liturgię prowadził zespół młodzieżowy SDG pod
Foto: Aneta Szarzec, Małgorzata Niemczyk, Michał Pilch kier. Pawła Branca, pierwszoklasiści otrzymali prezent książeczkę z wpisem:
Niechaj ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże.
Niechaj rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą
i niech ci miłościw będzie.
Niech obróci Pan twarz swoją ku tobie
i niech ci da pokój.
IV Mż 6,22-26
Niech Bóg ma cię w swej dłoni,
Niech opiekuje się tobą i błogosławi
Katecheci i księża
Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Ustroniu
G³os Parafialny
17
Błogosławieństwo pierwszoklasistów
oraz przedstawienie konfirmantów
w Dobce i Polanie
W niedzielę 10 października podczas nabożeństw
rodzinnych w Dobce i Polanie miała miejsce niezwykle
miła uroczystość błogosławieństwa pierwszoklasistów.
Uczniowie którzy po raz pierwszy przekraczają mury
szkoły wchodzą w zupełnie nowy etap swojego życia.
Ważne aby wchodząc w to nowe, szli razem z Bogiem i z
Jego błogosławieństwem.
Wśród Żydów panował zwyczaj przyprowadzania
dzieci do rabinów, aby kładli na nie ręce i udzielali błogosławieństwa, jednakże uczniowie Jezusa uważali Jego
pracę za zbyt ważną, aby można było zakłócać ją takimi
sprawami. Gdy matki przychodziły do Niego ze swymi
dziećmi, uczniowie patrzyli na nie z niechęcią. Tymczasem właśnie takie postępowanie uczniów wzbudziło niezadowolenie Chrystusa. Dlaczego? Gdyż Jezus kochał
wszystkich taką samą miłością i chciał szczęścia wszystkich, chciał wszystkich szczęściem obdarzać, dlatego nie
wstrzymywał się od błogosławienia dzieci. Bo inaczej
błogosławieni - to szczęśliwi, a udzielać błogosławieństwa – to obdarowywać szczęściem. I my dziś chcemy o
to szczęście dla naszych pierwszoklasistów Boga prosić.
Chcemy prosić aby Wszechmocny Bóg im pomagał, prowadził, wspierał, wzmacniał, posilał, aby ich po prostu
uszczęśliwiał. Aby w tej trudnej drodze szkolnej na którą
weszli, mieli oparcie i pomoc, aby Bóg nad nimi czuwał i
błogosławił. W Dobce pobłogosławieni zostali: Samanta
Gomola, Józiu Gomola, Konrad Pinkas, zaś w Polanie:
Karolina Gomola, Kasia Gomola, Wiktoria Jakubiec, Kasia Polok, Jakub Śliwka.
Wycieczka konfirmantów i młodzieży
z Polany i Dobki do Wrocławia
Już czwarty rok z rzędu konfirmanci i młodzież z Polany i Dobki, udali się na integracyjny, jesienny, weekendowy wyjazd.
Dzień pierwszy, piątek. Dwudziestoosobową grupą
wyjechaliśmy 15 października 2010 r. pociągiem z Polany w piątek rano o szalonej godzinie 5:53 udając się
do Wrocławia. Na miejscu, prawie w samo południe rozpakowaliśmy swoje rzeczy i udaliśmy się na zwiedzanie
dzielnicy czterech świątyń. Punkt pierwszy programu to
żydowska synagoga Pod Białym Bocianem, po której
oprowadził nas pan Jerzy Kichler. Dla wielu z nas było
to pierwsze zetknięcie z synagogą, dlatego niezmiernie
cieszyliśmy się mogąc zobaczyć prawdziwą Torę i dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy dotyczących
judaizmu i tragicznej historii holocaustu.
Kolejny punkt zwiedzania to cerkiew prawosławna,
a dokładniej Sobór Przenajświętszej Bogurodzicy, który
jak się okazało od 1526 do czasów powojennych był koś-
Podczas tego samego nabożeństwa zborowi przedstawili się także tegoroczni konfirmanci, którzy w maju
2011 roku, podczas uroczystości konfirmanci, wobec
Boga i zgromadzonego zboru wyznawać będą wiarę i
ślubować wierność Bogi i Kościołowi. Do konfirmacji
przystąpią: Piotr Gomola, Monika Szarzec, Anna Czyż,
Sebastian Warzecha, Damian Madecki, oraz nieobecna w
tym dniu Iza Cieślar.
Zdjęcia: Aneta Szarzec, Michał Pilch
Tekst: ks. M.Twardzik
ciołem ewangelickim.. Tam miejscowy ksiądz zapoznał
nas z historią i zasadami wiary kościoła prawosławnego.
Było to również bardzo pouczające spotkanie, na którym
dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. A potem
obiad, chwila odpoczynku i wieczór w kinie na filmie
„Dorian Gray”.
Dzień drugi, sobota. Po pysznym śniadaniu, które sami przygotowaliśmy, udaliśmy się na zwiedzanie
Wrocławia. Najpierw zobaczyliśmy dwa dawne ewangelickie kościoły.
Pierwszy z nich,
to jeden z najstarszych kościołów
Wrocławia, którego historia sięga
XI wieku. Tam to
w 1523 roku zostało wygłoszone
pierwsze ewangelickie kazanie
w Wrocławiu i od
18
G³os Parafialny
tego czasu kościół ten stał się ewangelickim, aż do 1948 r.
Obecnie kościół pełni funkcję katedry Marii Magdaleny
Kościoła Polskokatolickiego. Drugim, jest wznoszący się
obok rynku równie wspaniały XIII wieczny kościół św.
Elżbiety, który również w czasach reformacji stał się kościołem ewangelickim i pozostał nim, aż do roku 1946.
Obok kościoła stoi zaś pomnik Dietricha Bonhoeffera
który urodził się 4 lutego 1906 r. we Wrocławiu, a zmarł 9
kwietnia 1945 r. w obozie koncentracyjnym Flossenbürg
w Bawarii, przy dzisiejszej granicy Niemiec z Czechami.
Bonhoeffer był niemieckim duchownym ewangelickim,
teologiem i antyfaszystą.
Następnie podziwialiśmy wspaniały wrocławski rynek z ratuszem i pięknymi kamienicami, Uniwersytet
wrocławski, Ostrów Tumski, skąd też udaliśmy się w
rejs statkiem po Odrze. Wieczorem spotkaliśmy się aby
wyrazić swoje spostrzeżenia na temat obejrzanego dzień
wcześniej filmu. Tematem przewodnim naszych rozważań było szczęście. Zastanawialiśmy się czym ono jest,
jak je zdobyć, gdzie go szukać..? A oto myśli niektórych z
nas, które w ramach zadania zostały zapisane na kartkach:
„Szczęście, to cieszyć się z radości innych.”, „Szczęście
to znaleźć w ciemności Boże światło”, „Szczęście to radość z rzeczy prostych.”, „Szczęście, to wspierająca i
kochająca rodzina i przyjaciele”, „Szczęście to radość
dawania”, „Szczęście to pomóc komuś i nie oczekiwać
zapłaty.”
Dzień
trzeci, niedziela. Jak
to zawsze rano
bywa wstać nam
się nie chciało.
Ale jakoś się udało. Po śniadaniu
uczestniczyliśmy
w nabożeństwie, a
potem już szybko
na dworzec PKP i powrót do Ustronia. Pełni wrażeń i nowych doświadczeń, bardziej zintegrowani wróciliśmy do
domu. Był to kolejny bardzo udany wyjazd.
Jesień w Krakowie
Wycieczka członków ustrońskiego oddziału
Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego
Przewodniki podają wiele powodów, dla których warto
odwiedzić Kraków. W Krakowie wszystko jest stare albo
najstarsze w Europie (np. najstarszy z europejskich składów sukienniczych). Do najstarszych w Europie należy
Uniwersytet Jagielloński. Tutaj mamy największe w Europie skupisko kościołów i klasztorów i największą łąkę
(48 ha) w sercu miasta tzw. Błonia oraz największy Rynek w Europie (210m*212m) wytyczony w średniowieczu. Jedyne, oryginalne wyjątkowe są Planty (największy
w Europie park miejski o długości 4 km i powierzchni 21
ha powstały w miejscu wyburzonych murów obronnych)
i widoczne z dala Kopce (usypane rękami ludzi pomniki
Kościuszki i Piłsudskiego). Niepowtarzalny jest hejnał i
krakowskie Szopki. Z tych i wielu jeszcze innych powodów w 1978 r. Kraków został wpisany na I listę Światowego Dziedzictwa UNESCO o znaczeniu ogólnoświatowym.
Dla uczestników 2-dniowej wycieczki zorganizowanej przez Ustroński Oddział PTEw. w dniach 13-14 X
wystarczającym powodem był fakt, że Kraków jest piękny o każdej porze roku. Pojechaliśmy więc jesienną porą,
by poczuć atmosferę tego miasta i na Plantach zobaczyć
kobierce żółtych i brązowych liści pod nogami spacerujących ludzi-jak w wierszu, który podarowała nam jego
autorka-nasza wspaniała przewodniczka po Krakowie Pani Aleksandra Rzońca:
„Chodź ze mną dzisiaj na spacer wzdłuż Plant, pomiędzy drzewami,
wiatr o Krakowie zaśpiewa
leciutko ruszając listkami”
(krakowski spacer)
Pojechaliśmy zobaczyć wybrane miejsca, bo nie sposób zobaczyć wszystkiego. Na trasie do Krakowa zaplanowaliśmy spojrzeć na rzekę Wisłę z wysokości Opactwa
Benedyktynów w Tyńcu.
W Krakowie zwiedzanie rozpoczęliśmy na ul. Grodzkiej, gdzie odbyło się spotkanie z zarządem krakowskiego Oddziału PTEw i mogliśmy pomodlić się w naszym
kościele. Dalej wraz z naszą przewodniczką szukaliśmy
śladów reformacji pod Wawelem. Kwadrat zabudowy
pomiędzy Rynkiem, ul. Bracką, ul. Grodzką i Placem
Wszystkich Świętych był w przeszłości „skupiskiem”
krakowskich ewangelików. Tam mieli swoje domy, warsztaty i sklepy. Na Rynku Głównym istnieją miejsca
związane z ewangelickimi rodami. Są to kamienice: Bonerowska, Kencowska, Szara, Hetmańska, a także kamienica Pod Kanarkiem. Na Plantach przy ul. Mikołajskiej
znaleźliśmy miejsce gdzie kiedyś znajdowały się ogrody
Jana Bonera, w których odbyło się pierwsze nabożeńUczestnicy wyjazdu stwo ewangelickie (17 sierpnia 1557 r. poprowadzone
G³os Parafialny
19
Po obiedzie zwiedzaliśmy Galerię Malarstwa Polskiego XIX w. otwartą na nowo 3 września 2010 r. po
gruntownym remoncie i modernizacji, która trwała 4 lata.
O tym Państwu nie opowiemy, by zachęcić wszystkich
do odwiedzenia tego Oddziału Muzeum Narodowego i
nacieszyć się ogromnymi płótnami naszych narodowych
Mistrzów pędzla. Ekspozycja robi wrażenie, a dyrekcja
Muzeum by przyciągnąć młodych ludzi i wychować sobie nowe pokolenie widzów, uruchomiła „Multitekę”,
„Mediatekę” i „Atelier”. Dawne idzie tutaj w parze z nowoczesnymi sposobami prezentacji dzieł sztuki.
przez Grzegorza Pawła z Brzezin). Na ul. Floriańskiej
odszukaliśmy dom Jana Matejki (jego matka była ewangeliczką) i kamienicę na rogu ulic św. Tomasza / św. Jana
-miejsce dawnego zboru zwanego „Brogiem” (tablica).
Na ul. Sławkowskiej 17 mieściła się drukarnia Marcina Wirzbięty (ewangelik, drukował dzieła M. Reja i J.
Kochanowskiego). Spacer zakończyliśmy na dziedzińcu
Collegium Maius - najstarszego budynku Uniwersytetu
Jagiellońskiego.
W tak krótkim czasie zobaczyliśmy wiele, poczuliśmy
historię i atmosferę tego pięknego miasta, odnaleźliśmy
ślady reformacji w Krakowie. Na zakończenie powiem
jeszcze, że pojechaliśmy także po to, żeby być razem,
żeby wspólnie cieszyć się tym, co nas zachwyca.
I myślę, że ten cel wycieczki nam się udał.
Anna Kohut
Noc z Lutrem
W drugim dniu wycieczki poszliśmy na Kazimierz,
niegdyś odrębnego miasta ustanowionego w XIV wieku
przez króla Kazimierza Wielkiego. W końcu XV wieku
król Jan Olbracht przeniósł z Krakowa na Kazimierz
ludność żydowską, która swoją kulturą, zwyczajami
i sztuką tworzyła nowy, odmienny klimat i atmosferę
miasta. Kazimierz przyłączono do Krakowa w 1796 r.
Chcieliśmy poznać historię i wyjątkową atmosferę tego
miejsca. Byliśmy w jednej z 7 synagog (Synagoga Remuch) i na cmentarzu żydowskim obok tej synagogi.
Jest to jeden z najstarszych w Europie i w Polsce (2 poł.
XVI w.) cmentarz żydowski, który w czasie II wojny
światowej został zniszczony przez Niemców. Zachowało się jednak wiele nagrobków, których macewy ozdobione są szczególną symboliką sięgającą czasów starohebrajskich.
Dzień 31 października jest w naszym Kościele wyjątkowy. Tego dnia obchodzimy Pamiątkę Reformacji. Z
tej okazji Centrum Misji i Ewangelizacji już po raz drugi zorganizowało reformacyjne święto młodzieży pod
nazwą „Noc z Lutrem”. W tym roku młodzi luteranie
spotkali się w kościele ewangelicko – augsburskim w
Bielsku, przy pl. M. Lutra. Z naszej parafii w „Nocy z
Lutrem” wzięło udział około 20 osób. Program spotkania
był bardzo ciekawy i urozmaicony. Był czas na wspólny
śpiew, prowadzony przez zespół CME. Kilku młodych
ludzi opowiadało, czym dla nich jest czytanie Biblii. Ks.
Andrzej Wójcik w swoim rozważaniu mówił o znaczeniu Słowa Bożego i zachęcał do poznawania go każdego
dnia. Mówił także o kwestii zaniedbania, które także jest
grzechem, lub do niego prowadzi. Młodzież mogła obejrzeć prezentację multimedialną i przystąpić do komunii.
Po zakończeniu części oficjalnej był czas na długie rozmowy ze znajomymi.
Iwona Chraścina
G³os Parafialny
20
Zajęcia aktywizacyjne Ewangelickiego Centrum
Aktywności Lokalnej w Ustroniu
Święto Niepodległości w kościele
ap. Jakuba Starszego
Dzień Narodowego Święta Niepodległości zgodnie
ze Słowem Bożym, wzywa nas, aby zanosić błagania,
modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi,
za królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche
i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości. (1 Tm 2,1.2).
Kiedy?
Zajęcia odbywają się w każdy:
Poniedziałek: 16.00 - 19.00
Wtorek: 16.00 - 19.00
Środa: 16.00 19.00
oraz w umówione piątki i soboty
Gdzie?
43-450 Ustroń
Pl. Kotschego 4
Ewangelickie Centrum
Aktywności Lokalnej w Ustroniu
Dla kogo?
Zajęcia kierowane są dla dorosłych:
osób niepełnoprawnych,
samotnych, starszych, emerytów
chcących aktywnie spędzać czas
Informacje dodatkowe
pod nr tel. 600 171 624
w czasie ww. godzin pracy
Rodzaje zajęć:
Terapia zajęciowa
Nauka obsługi komputerowa
Poradnictwo psychologiczne
i zawodowe
Zajęcia w pracowni stolarskiej
Zajęcia kulinarne
Fizjoterapia
Muzykoterapia
Prelekcje, spotkania, wycieczki
11 listopada 2010 r.
obchodziliśmy 92 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Tego dnia odbyło
się ekumeniczne nabożeństwo w kościele ap.
Jakuba Starszego. W
ekumenicznym gronie
wielbiliśmy Trójjedynego Boga, śpiewaliśmy
pieśni dziękczynienia,
wsłuchiwali w Słowo
Boże i zanosili modły za naszą Ojczyznę. Proboszcz naszej parafii ks. Piotr
Wowry, witał przybyłych gości: starostę powiatu Cieszyńskiego p. Czesława Gluzę, burmistrza miasta Ustroń
p. Ireneusza Szarca, przewodniczącego Rady Miasta p.
Stanisława Malinę, radnych powiatowych i miejskich,
G³os Parafialny
proboszcza parafii św. Klemensa ks. Antoniego Sapotę,
ks. Marcina Markuzela z Bładnic, kombatantów, poczty
sztandarowe, orkiestrę dętą oraz chór parafii ewangelickiej pod dyr. Krystyny Gibiec.
Ksiądz Piotr Wowry zaznaczył, iż 11. listopada jest
podwójnym świętem. Tego dnia ewangelicy obchodzą
pamiątkę chrztu Reformatora Kościoła ks. dra Marcina
Lutra. I tak oto wartości niepodległości splatają się z ideami i zdobyczami Reformacji. O nich, w nawiązaniu do
święta niepodległości, godzi się przypomnieć słowami
ap. Pawła: Chrystus wyzwolił nas. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli
(Gal 5,1). Nowe życie w chrześcijańskiej wolności nacechowane jest miłością, która nie uznaje jakichkolwiek
podziałów-narodowościowych, socjalnych, religijnych.
Tylko dzięki miłości mogły w przeszłości i nadal mogą
się rozpoczynać procesy, które bez niej nie byłyby możliwe. To miłość zmienia nas, tak że potrafimy działać
wspólnie dla dobra innych. Na zakończenie nabożeństwa
Starosta, Burmistrz i ks. A. Sapota otrzymali z rąk naszego proboszcza chleb w kształcie Róży Lutra, wypieczony
w wiślańskiej piekarni.
21
Spotkanie z misjonarzami
W dniu 18 listopada na
Parafii KEA w Ustroniu, w
ramach Spotkań z Biblią
odbyło się spotkanie z Izą
Karpienia, misjonarką Biblijnego Stowarzyszenia
Misyjnego (w Ustroniu),
oraz jej mężem Tamiru Tybebu. Iza wraz z mężem
pracują w południowej
części Etiopii nad organizacją alfabetyzacji głównie wśród ludu Gamo, z
którego pochodzi Tamiru.
Podobne spotkania odbyły się w: Skoczowie, Goleszowie, w Wiśle Centrum, w Jaworniku i w Czarnem.
Iza pochodzi ze zboru Chrześcijan Baptystów w
Gdańsku, natomiast w Etiopii współpracuję z Synodem
Południowo Zachodnim Kościoła Luterańskiego Mekane
Yesus, w którego obszarze administracyjnym żyje ponad
20 plemion, z których każde mówi innym językiem. Dla
każdego języka trzeba dokonać przekładu Słowa Bożego i dla każdego plemienia trzeba zorganizować edukację podstawową. Służba Izy polega na przygotowywaniu
materiałów do nauki pisania i czytania oraz szkoleniu lokalnych nauczycieli, co nie jest zadaniem łatwym gdyż
przykładowo, plemię Gamo liczy około miliona osób.
Po zakończonym nabożeństwie, jak co roku, odbył się
przemarsz wszystkich uczestników nabożeństwa, orkiestry i pocztów sztandarowych pod pomnik pamięci narodowej. Złożono tam wiązanki kwiatów i oddano hołd
pomordowanym.
Podczas spotkań Iza opowiadała o wyzwaniach związanych z organizacją edukacji, o szkoleniach dla nauczycieli i o ostatnich postępach w służbie.
Tamiru opowiadał o tym, jak ewangelia dotarła do
jego plemienia, oraz o zagrożeniach dla chrześcijaństwa
w Etiopii.
Ludzie w plemieniu Gamo usłyszeli ewangelię dopiero niecałe 40 lat temu. Jego rodzice byli jednymi z pierwszych ludzi w plemieniu, którzy powierzyli swoje życie
Jezusowi. Głoszenie ewangelii odbywało się (i nadal się
odbywa) w języku urzędowym Etiopii – amharskim, z
Zdjęcia: W. Suchta tłumaczeniem na żywo na język Gamo. Mimo upływu
22
G³os Parafialny
Był sprawiedliwym, z wiary żyjącym
Spotkanie PTEw w Ustroniu
poświęcone ks. Janowi Motyce
prawie 40 lat, odkąd ewangelia została przyniesiona do
plemienia Gamo, lud ten nadal nie ma Nowego Testamentu w swoim języku. Został on już wprawdzie przetłumaczony, ale jeszcze nie został wydany i rozpowszechniony. Aby jednak lud Gamo mógł czytać ewangelię w
swoim własnym języku, istnieje konieczność nauczenia
ludzi czytania i pisania. Tym wyzwaniem zajmuje się Iza,
w czym pomaga jej Tamiru, którego kościół ustanowił
koordynatorem pracy alfabetyzacyjnej w tamtym rejonie
Etiopii.
Tamiru nawiązał w swojej relacji do okresu prześladowań chrześcijan w latach 1974-1991, kiedy władzę
w Etiopii sprawowali komuniści, którzy obalili cesarza
Haile Selasje. Lata te to okres prześladowań chrześcijan.
Pastorzy byli więzieni, torturowani i mordowani. Nabożeństwa były zabronione. Chrześcijanie spotykali się na
tajnych spotkaniach modlitewnych nocą i w ciszy modlili się o wolność i wyzwolenie z tyranii przeciwników
ewangelii.
Z kolei współczesnym zagrożeniem dla chrześcijaństwa w niektórych rejonach Etiopii jest Islam. Tam, gdzie
muzułmanie są w większości, zdarzają się podpalenia
kościołów i prześladowania chrześcijan.
Iza i Tamiru pobrali się w styczniu 2009 roku. W listopadzie 2010 przyjechali na trzy miesiące do Polski.
Dla Tamiru była to pierwsza podróż poza granice Etiopii.
Nigdy wcześniej nie widział śniegu ani nie doświadczył
mrozu.
Polecamy ich Waszej modlitwie. Prosimy, abyście się
modlili o zdrowie dla nich, zarówno kiedy przebywają w
Polsce jak i po powrocie do Etiopii, o bezpieczeństwo i o
wszelkie środki potrzebne do wykonywania służby alfabetyzacyjnej.
Gdyby ktoś chciał wesprzeć służbę w Etiopii, dary
prosimy przesłać na konto:
ING Bank Śląski o/Ustroń
32 1050 1096 1000 0001 0178 4874
z dopiskiem – Etiopia.
Jerzy Marcol
Początkiem uroczystości było złożenie wiązanek
kwiatów przez przedstawicieli parafii pszczyńskiej i
ustrońskiej. Sakralny charakter skupienia nad grobem
ks. Jana Motyki podkreśliły Psalm przeczytany przez ks.
Jana Badurę i modlitwa ks. Piotra Wowrego.
Już dawno na spotkaniu Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego nie było taki
licznego zgromadzenia. Nieprzypadkowowspominaliśmy wspaniałego duszpasterza
Jana Motykę, który,
gdyby żył, ukończyłby 100 lat.
Spotkanie w sali parafialnej rozpoczęło się uroczyście
muzyką Jana Sebastiana Bacha. Pani Krystyna Gibiec zagrała preludium g- moll tego kompozytora.
Licznie przybyłych przedstawicieli parafii pszczyńskiej, z która związany był najbardziej ksiądz Jan Motyka, przedstawicieli oddziałów PTE z Cieszyna, BielskaBiałej, Wisły i naszej parafii, przywitała Przewodnicząca
oddziału PTEw w Ustroniu – p. Urszula Wantuła-Rakowska. Przypomniała na wstępie słowa z Listu do Hebrajczyków: Pamiętajcie na wodzów
Waszych, którzy
wam głosili Słowo Boże, a rozpamiętując koniec
ich życia, naśladujcie ich (Hbr
13,7). Nazwała
księdza Motykę
za słowami bpa Tadeusza Szurmana „duchownym potężnej wiary i mądrości, mocarzem słowa w autentycznym
kaznodziejstwie, sługą Bożym w skutecznym duszpasterstwie”. Przypomniała, że ks. Jan Motyka był niezastąpionym proboszczem w Pszczynie, członkiem najwyższych
władz kościelnych i autorem wielu publikacji. Przywitała
szczególnie serdecznie córkę księdza, Annę i jej „drugą
rodzinę”- państwa Gogółków, obecnego proboszcza parafii pszczyńskiej ks. radcę Jana Badurę z żoną Jadwigą,
ks. Jana Kozieła, prezesa PTEw - Józefa Króla i prezesów
innych oddziałów PTEw.
Następnie kwartet w składzie: Halina Szarowska, Mariola Kupczewska, Stanisław Kluz i Jan Gibiec zaśpiewał
trzy pieśni: „O warto mu służyć…”, „Dotyk Twej dłoni”, „Kiedy w jasną…’ Po modlitwie ksiądz Jan Badura
przedstawił dorobek życiowy i długą służbę duszpaster-
G³os Parafialny
23
ADWENT ROZPOCZYNA
NOWY ROK KOŚCIELNY
ską księdza Jana Motyki. Dzięki obrazom z komputera
przybyli na uroczystość mogli poznać bądź przypomnieć
sobie sylwetkę Jana Motyki w różnych fazach jego życia
i pracy dla Kościoła. Ksiądz Badura był niezrównany w
przedstawieniu biografii księdza Jana Motyki. Momentami był wzruszony wspominając bliskiego sobie mentora.
Ks. Jan Motyka urodził się 17 listopada 1910 roku w
Kojkowicach na Zaolziu. Zmarł w Dzięgielowie, w 2006
roku. W 1930 roku ukończył Gimnazjum im. Osuchowskiego w Cieszynie. Studiował na wydziale teologii Uniwersytetu Warszawskiego. Był ordynowany 11 listopada
1935 roku. W latach poprzedzających wojnę był wikariuszem w Jastrzębiu- Ruptawie i katechetą w Pszczynie.
W czasie wojny ukrywał się przed okupantem na Zaolziu.
Po wojnie w 1945 roku, rozpoczął pracę duszpasterską
w Ustroniu, a od listopada tegoż roku w Pszczynie. Był
nie tylko świetnym kaznodzieją, któremu przyświecały
słowa: ”Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”, ale także autorem wielu publikacji teologicznych:
• „Bóg i my. Wprowadzenie do dogmatyki ewangelickiej”,
• „Abym był Jego własnością -podręcznik dla konfirmantów”,
• „Z wiary dla wiary” - postylla.
Lata na emeryturze spędzał w domu w Ustroniu, odprawiał gościnnie nabożeństwa w naszym kościele, dopóki zdrowie mu na to pozwalało. Ostatni trudny etap życia
schorowany spędził w Domu Opieki w Dzięgielowie. Po
śmierci spoczął w grobie rodzinnym w Ustroniu.
Po bogatym przedstawieniu biografii księdza Jana
Motyki przez ks. Jana Badurę, swoimi wzruszającymi
wspomnieniami o swoim mistrzu podzielił się ksiądz
Jan Kozieł. Spotkanie powoli dobiegało ku końcowi.
Uroczyste chwile poświęcone świetlistej postaci księdza
Jana Motyki zakończyły występ kwartetu, kolejny utwór
Bacha i modlitwa, którą zmówił ks. Marek Twardzik.
Po spotkaniu udaliśmy się na poczęstunek i dalsze
wspomnienia i rozmowy przy stołach.
Na koniec wypada wyrazić wdzięczność Bogu, że obdarzył nasz Kościół Ewangelicki tak wiernym sługą.
Krzysztof Kezwoń
Kościół Ewangelicko - Augsburski zwany też Luterańskim od samego początku posługuje się kalendarzem
liturgicznym Kościoła Zachodniego, ponieważ należy do
rodziny kościołów zachodnich.
W I Niedzielę Adwentu (w tym roku 28 listopada 2010 r.)
rozpoczął się nowy rok kościelny 2010/2011). ROK KOŚCIELNY jest to chrześcijańska podziałka czasu ustalona
przez kościół, w której przedstawione są dzieje zbawienia.
Rok kościelny składa się z półrocza Pana i półrocza Kościoła, albo też z części świątecznej i bezświątecznej.
A. W półroczu Pana, albo w części świątecznej występują trzy główne święta chrześcijańskie w trzech kręgach
świątecznych:
I. Boże Narodzenie ku uczczeniu miłości Boga Ojca.
II. Wielkanoc ku uczczeniu naszego Odkupiciela Jezusa Chrystusa, Boga i Człowieka.
III. Zesłanie Ducha Świętego ku uczczeniu trzeciej
osoby Trójcy Świętej - Ducha Świętego. Okres świąteczny kończy święto Trójcy Świętej i jest podsumowaniem
wszystkich głównych świąt chrześcijańskich. Święto to
jest uczczeniem Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
B. W półroczu kościoła oprócz 27 niedzieli po Trójcy Świętej mamy główne święta kościoła powszechnego, jak też partykularne święta Kościoła Luterańskiego.
Okres ten rozpoczyna się w I niedzielę po Trójcy Świętej,
a kończy się trzema niedzielami poświęconymi rzeczom
ostatecznym.
Rok kościelny, jak już powiedzieliśmy i półrocze
Pana rozpoczyna się w I niedzielę Adwentu. Słowo „Adwent” pochodzi od słowa łacińskiego "Adventus" i znaczy "Przyjście".
W Adwencie oczekujemy na powtórne przyjście Pańskie. Obchodzimy cztery niedziele Adwentu, w które
rozważamy i wspominamy: czasy przed przyjściem Pana
Jezusa na ten świat, przygotowujemy się, zgodnie z apostolskim wyznaniem wiary, na Jego powtórne przyjście
kiedy to osadzi żywych i umarłych i wspominamy tych,
którzy byli związani z Jego pierwszym przyjściem (Maria Panna – IV Niedziela Adwentu).
Ks. Johann Hinrich Wichern (1808–1881), luterański
duchowny z Hamburga wprowadził piękny zwyczaj na
Adwent – zawieszanie lub ustawianie wińca adwentowego, na którym co niedzielę zapala się jedną dodatkową
świecę adwentową.
Bracia Czescy z Herrnhut wprowadzili natomiast gwiazdę adwentową,
która zawieszona nad ołtarzem „płonie”
przez cały okres Adwentu i Bożego Narodzenia.
Po czterech niedzielach Adwentu, o
zmierzchu, a właściwie o północy, dnia 24 grudnia rozpoczyna się Boże Narodzenie.
G³os Parafialny
24
- 24 grudnia wieczorem i w noc wigilijną obchodzimy
pamiątkę narodzenia Pana Jezusa, naszego Zbawiciela.
- 25 grudnia obchodzimy Święto Narodzenia Pana Jezusa.
- 26 grudnia Kościół obchodzi dzień Męczennika i
diakona Szczepana, który pierwszy oddał życie za Chrystusa.
- 27 grudnia dzień świętego Jana Ewangelisty.
- 28 grudnia dzień niewinnych dzieci betlejemskich,
które ofiarowały swoje życie za Jezusa.
- 31 grudnia obchodzimy zakończenie roku cywilnego, dziękując Bogu za przeżyty jeden rok życia.
- 1 stycznia Kościół nie tylko uroczyście rozpoczyna
nowy rok cywilny, ale także obchodzi Święto Obrzezania
i nadania Imienia Jezus. Po Narodzeniu Pańskim może
być od 1 do 2 niedziel po Bożym Narodzeniu.
- 6 stycznia obchodzimy święto Objawienia Pańskiego, czyli Święto Epifanii, ludowo nazywane Świętem
Trzech Króli. W Polsce przez ostatnie dziesiątki lat był
to dzień roboczy, ale od roku 2011 będzie przywrócony
jako święto Kościołów Zachodnich. Możemy więc odprawiać w ten dzień nabożeństwa w porze dopołudniowej
jak we wszystkie święta. Kościół Wschodni w ten dzień
rozpoczyna Wigilię Narodzenia Pańskiego.
- W czasie epifanijnym obchodzimy od 1 do 6 Niedziel
po Epifanii, przy czym pierwsza Niedziela po Epifanii
jest Świętem Chrztu Pańskiego, a Ostatnia Niedziela po
Epifanii wspomnieniem Przemienienia Pańskiego.
* * *
ZWYCZAJE ŚWIĄTECZNE W POLSKIM
I CZESKIM LUTERANIZMIE
Adwent. Rok kościelny w odróżnieniu od roku kalendarzowego, rozpoczyna się w I niedzielę Adwentu,
corocznie jest to inna data w kalendarzu (czyt. powyżej)
i trwa najmniej 22 dni, a najwięcej 28 dni, posiada 4 niedziele adwentowe. Jest on zarazem przygotowaniem na
powtórne przyjście Pańskie, jak również wspomnieniem
okresu przed pierwszym przyjściem Pańskim. Posiada
charakter zarówno radosny, jak i pokutny. Jest wezwaniem do przygotowania na powtórne przyjście Pańskie,
wspomnieniem Jana Chrzciciela wielkiego proroka
adwentowego, który wzywał do pokuty, ale jest w IV
Niedzielę Adwentu wspomnieniem Matki Pana Marii
Panny, która z radością oczekiwała na przyjście Syna
Bożego.
Dla słowiańskich luteran Adwent był i jeszcze jest
szczególnym czasem roku kościelnego. W tym okresie
wierni częściej przychodzą do swoich kościołów i kaplic, są częstszymi uczestnikami Stołu Pańskiego, nawet
w tych parafiach gdzie nie każdej niedzieli odbywa się
Eucharystia, w okresie Adwentu jest ona sprawowana w
każdą niedzielę, a nieraz i w tygodniu, podczas tzw. tygodniowych nabożeństw adwentowych, które w parafiach
odprawiane są przez księży sąsiednich parafii.
W kościołach i kaplicach umieszcza się tzw. „wieniec adwentowy” z zielonego świerku (symbol życia),
ozdobiony czerwoną lub fioletową wstążką z 4 świecami
adwentowymi zapalanymi kolejno w każdą niedzielę Adwentu, które oznaczają 4 tysiące lat oczekiwania na Chrystusa. To właśnie luterańskiemu ojcu misji wewnętrznej i
twórcy Diakonii ks. Janowi H. Wichernowi z Hamburga
(1808-1881) przypisuje się wprowadzenie do zachodniego Kościoła i do domów ewangelickich adwentowego
wieńca. Na Śląsku Cieszyńskim jeszcze do niedawna (40
lat wstecz) w niektórych kościołach nie było wieńca adwentowego. Wieniec adwentowy znajduje się obecnie nie
tylko w kościołach, ale także w domach ewangelickich,
wokół którego przy zapalonych świecach gromadzi się
rodzina, śpiewa pieśni adwentowe, czyta Słowo Boże i
modli się.
Od wspólnoty „Braci Morawskich” w Herrnhut, jak
już powyżej jest napisane, pochodzi „Gwiazda Adwentowa”. „Gwiazdą Jakuba” nazwany jest bowiem w
proroctwach Starego Testamentu zwiastowany Mesjasz
– Jezus Chrystus. Ta pięcioramienna gwiazda hernhucka
symbolizuje Pana Jezusa Chrystusa. Bo ona przyprowadziła mędrców ze wschodu do Betlejem. Stąd przez cały
Adwent i okres Bożego Narodzenia nad ołtarzem lub
przed kościołem nad głównym wejściem zapalona jest
gwiazda herrnhucka.
W parafiach odbywają się tzw. „adwentówki” dla
młodzieży lub seniorów, poprzedzone nabożeństwem z
Sakramentem Ołtarza, a także dla dzieci, czy też dla pracowników kościelnych. Wierni przychodzą do kościoła w
ciemnych ubraniach, kiedyś (jeszcze w latach sześćdziesiątych) kobiety na Śląsku Cieszyńskim przychodziły do
kościoła w stroju cieszyńskim, ale koloru fioletowego lub
czarnego.
BOŻE NARODZENIE. Kulminacyjnym dniem Adwentu jest wieczór wigilijny (24 XII). W wielu parafiach
odprawiane są uroczyste nabożeństwa wigilijne pomiędzy godziną 16:00 a 17:00, lub nabożeństwo – „Pasterka”
pomiędzy godz. 20:00 a 24:00 (zazwyczaj o godz. 22.00).
W wieczór wigilijny, jak w każdym polskim domu, rodziny nasze gromadzą się na kolacji wigilijnej, podczas której dzielimy się opłatkiem i spożywamy pokarmy takie
G³os Parafialny
same jak w różnych dzielnicach Polski, śpiewamy kolędy
i ewangelickie pieśni bożonarodzeniowe przy zapalonej
światłami choince i zapalonej na stole świecy wigilijnej,
która rozprowadzana jest w Adwencie przez DIAKONIĘ
Polską (KEA), katolicką CARITAS (KRK) i prawosławny ELEOS (KP). Dochód ze sprzedaży świec w naszym
Kościele przeznaczony jest na pomoc dzieciom będącym
w potrzebie, oraz na cele diakonijne parafii i Kościoła.
Na Śląsku Cieszyńskim po obu stronach Olzy była
tradycja odprawiania w kościołach filialnych nabożeństw
wigilijnych, natomiast w kościele parafialnym zazwyczaj
odprawiana jest uroczysta „Jutrznia” dnia 25 XII o godzinie 5:00 rano. Podobnie było dawniej (jeszcze w roku
1960) na Mazurach. Jutrznia cieszyńska gromadzi tysiące ludzi, chóry, orkiestry, młodzież i dzieci, ale także i
dorosłych. Kościół tonie w światłach, ksiądz ubrany w
białą albę śląską, a tzw. paramenty ołtarzowe, ambony
i chrzcielnicy są koloru białego lub złotego. Po jutrzni
w godzinach pomiędzy 9:00 a 10:00 rozpoczyna się uroczyste nabożeństwo główne. W wielu parafiach, jeśli tego
nie było w Adwencie, po Świętach Narodzenia Pańskiego
odbywają się dla dzieci lub młodzieży tzw. „Gwiazdki”
(w Ustroniu 26 XII o g. 10:30) połączone z rozdawaniem prezentów, które mają im uświadomić największy
prezent, jaki Bóg ofiarował człowiekowi w Synu Jezusie
Chrystusie.
Do Świąt Bożego Narodzenia zawsze należało w dniu
6 stycznia Święto Epifanii, czyli Objawienia Pańskiego
trzem mędrcom ze Wschodu. Jest to święto poświęcone misji zewnętrznej, dlatego jeszcze w mojej młodości
zbierane były ofiary na misję zewnętrzną i to nie tylko
gdzieś do Afryki, ale np. ofiara dla Czech na zakup Biblii
w języku polskim na Zaolzie (wtedy nie było wolno drukować Polakom na Zaolziu Biblii w języku polskim).
ks. Jan Gross
Adwentowe spotkanie
„Samarytanek” i „Dobczanek”
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie. Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił
dom swój, dał władzę sługom swoim, każdemu wyznaczył jego zadanie, a odźwiernemu nakazał, aby czuwał.
Mk 13.35a, 34
Adwent nie jest tylko pamiątką sprzed wieków, pamiątką oczekiwania narodu izraelskiego na Mesjasza.
Nie jest też tylko przygotowaniem do najbliższych świąt
Bożego Narodzenia, szukaniem prezentów, robieniem zakupów, przygotowaniem choinki, czy sprzątaniem domu.
Jest próbą czekania na Pana Jezusa, który stale przychodzi. Mamy czuwać, nawet gdyby przedłużała się Jego
nieobecność. Dla człowieka wierzącego cały czas historii
jest czasem adwentu.
Panie zrzeszone w diakonijnych kołach „Samarytanin” oraz panie z filiału w Dobce, postanowiły wkroczyć
25
w Adwent nieco inaczej. Rozpoczęły go już w sobotę
przed pierwszą niedzielą adwentową w kaplicy w Dobce.
Po przywitaniu wszystkich przez p. Karinę Wowry, ks.
Marek Twardzik wygłosił okolicznościowe rozważanie,
ks. Piotr Wowry wyraził radość ze spotkania w poświęconej przed 5. miesiącami kaplicy i wręczył wieniec adwentowy wraz ze stojakiem wiernym z Dobki.
Następnie p. Anna Marcol wygłosiła prelekcję nt: „Kobieta wg Bożego serca”, w której zauważyła, że prawdziwy pokój i radość przychodzą , gdy kobieta podąża za
Bogiem w każdej dziedzinie swego życia.
Po ubogacającym spotkaniu w kaplicy, udaliśmy się
do sali parafialnej, gdzie czekały na nas kolejne niespodzianki: pięknie nakryte stoły oraz mnóstwo serduszek
– symbolu miłości Boga do ludzi oraz szwedzki stół:
ciasta, wędliny własnego wyrobu oraz torty chlebowe.
Dla każdej uczestniczki spotkania została przygotowana
bombka choinkowa z wygrawerowanym imieniem. Czas
upływał w miłej i świątecznej atmosferze.
Kącik chrześcijanina uniwersalisty
W Ewangelii Jana znajdujemy słowa Jezusa: A gdy
ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę (J 12, 32). Słowa naszego Pana i Zbawiciela są święte oraz jednoznaczne. Jezus, ucząc kochać
nieprzyjaciół, przebaczając swoim wrogom i nienawistnikom, wskazuje, że i oni znajdą się w Jego Królestwie
Wieczności. Teraz, kiedy radujemy się z narodzin Boga,
który uniżył się i przybrał postać bezbronnego dziecka,
wyraźniejszy staje się paradoks: Bóg jest niepojęty, Boga
można tak naprawdę poznać tylko w Jezusie. Nasza mała
wiara spotyka się z Jezusem, Człowiekiem-Bogiem, który
już jako dorosły przedstawiciel naszego gatunku naucza,
uzdrawia, głosi zbawienie, pociesza, jest jak matka.
W święta Bożego Narodzenia spotykamy Boga w
dziecku. Bóg „wyprzedza” o dwa tysiące lat poglądy
Janusza Korczaka, że dziecko jest w pełni człowiekiem.
Przez wieki traktowano dzieci jako nie-ludzi albo nie w
pełni ludzi. Dzieciątko Jezus jest naszym Bogiem, którego możemy pojąć przez następne 33 lata Jego posługi
ziemskiej. Bóg poza Jezusem, jest już dla naszego umysłu, serca, sumienia, wrażliwości niepoznawalny, ba,
nielogiczny, nawet skandalizująco obcy. Ale Jezus tu na
ziemi ukazuje nam obraz Boga Ojca, który jest samą tylko nieuwarunkowaną Miłością. Jest Większy niż nasza
wiara. DEUS SEMPER MAIOR. Ludzie, czyż mamy
uważać Boga za neurotycznego starca, którego wszystko
denerwuje i gniewa?
Bóg uśmiecha się nad naszą małą, często egoistyczną
wiarą, w której my jesteśmy najważniejsi, bo tylko my
„mamy” Boga. A inni? Inni go nie „mają”, więc pójdą
do piekła w najlepszym przypadku na etat wiecznie umęczonego palacza. To nieludzkie, przepraszam, to nieboskie. To skandal ludzkiej nienawiści skazywać ludzi na
nieskończone męki..
G³os Parafialny
26
Czy możemy patrząc na betlejemskie dziecię być pesymistami? Odpowiedź będzie stanowcza i ostra, odpowiedzialność za nią pozostawiam na barkach George’a
Bernarda Shaw, który powiada: „Pesymista? Ktoś, kto
uważa, że wszyscy są tak wredni jak on i za to ich nienawidzi.” W świecie Boga nie ma miejsca na nienawiść. To
my, nienawistnicy, wymyślamy Boga, który nienawidzi.
To jest istotną prawdą, doktorze Marcinie.
Wszystkim czytelnikom i sobie na święta Narodzenia Pańskiego życzę, abyśmy podsycali ogień wiary, że
betlejemskie dziecię przebacza każdy grzech, od którego
jednak strzeż nas Panie Boże nie tylko w te święta.
Krzysztof Kezwoń
Zespół żeński Vocalis
Wieczór kolęd
9.01.2011 r. (niedziela) godz. 17:00
Wystąpią:
- Lutheran Chorus z Trzyńca
- Zespół żeński Vovalis ze Skoczowa
- Ustroński Chór Ewangelicki
kościół ap. Jakuba Starszego w Ustroniu
pl. ks. Kotschego 4
Serdecznie zapraszamy
Zespół żeński Vocalis powstał w 1999 roku. Działa
przy Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Skoczowie,
jest zespołem ponadkonfesyjnym i skupia śpiewaczki
różnych denominacji religijnych, które łączy nie tylko
zamiłowanie do muzyki, ale i pragnienie służby Bogu
pieśnią. Ewangeliczne przesłanie niesie występując w
kościołach, domach opieki, szkołach, domach kultury.
Poza macierzystym regionem zespół koncertował m.in.
w Bytomiu, Chorzowie, Wrocławiu i Warszawie oraz w
Czechach i Niemczech. W 2009 roku wziął udział w I
Międzynarodowym Festiwalu Pieśni Chóralnej “Nad Jeziorem Czorsztyńskim” w Kluszkowcach. Rok później
zdobył I miejsce oraz Nagrodę Specjalną za wykonanie
tradycyjnej kolędy polskiej “Lulajże Jezuniu” w XVI
Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Księdza
Kazimierza Szwarlika w Będzinie, a także uzyskał II Nagrodę na XIX Myślenickim Festiwalu Pieśni Chóralnej
“Kolędy i Pastorałki”.
Zespół wykonuje kompozycje klasycznej literatury
chóralnej, autorskie opracowania tradycyjnych pieśni religijnych, utwory z gatunku gospel, negro spirituals oraz
kolędy. Vocalis prezentuje repertuar a cappella. Od jesieni
2006 roku pracuje pod kierownictwem Daniela Cichego.
* * *
Nabór do zespołu żeńskiego Vocalis
Jeśli pragniesz służyć Bogu własnym talentem, a Twoją
pasją jest śpiew, możesz podnosić umiejętności wokalne
z zespołem żeńskim Vocalis. Grupa poszukuje chętnych
kobiet śpiewających sopranem oraz niskim altem. Zespół
Vocalis powstał w 1999 roku, działa przy Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Skoczowie, ale zrzesza kobiety
różnych wyznań. Wykonuje autorskie opracowania tradycyjnych pieśni religijnych, utwory gatunku gospel, negro
spirituals, a także kolędy. Zapraszamy do współpracy.
Kontakt:
Tel. 604553503
[email protected] www.vocalis.pl
Koncert kolęd żeńskiego zespołu
VOCALIS
i promocja nowej płyty Vocalis/kolędy
26.12.2010 r. godz. 18:00
kościół św. Trójcy w Skoczowie
ul. Zofii Kossak-Szatkowskiej 74
G³os Parafialny
27
POZDROWIENIE
WIGILIJNE
że jest Zbawicielem świata przerosła
wielu…obojętnie przeszli dalej…
Tylko nieliczni z zachwytem i poko„W tym objawiła się miłość Boga
rą pochylili swoje głowy i serca nad
do nas, iż Syna swego jednorodzonego
nowonarodzonym Dzieciątkiem, które
posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń
przyszło wybawić od grzechu i śmierżyli.”
ci ludzkość.
1 J 4,9
Zatrzymajmy się przez chwilę
przed Tym, który rodząc się w BetleAdwent to czas oczekiwania na
jem i umierając na Golgocie oferuje
przyjście Pana Jezusa… adwent końnam życie wieczne. Nie przechodźmy
czy się radosnymi świętami pamiątki Narodzenia Pana obojętnie dalej, otwórzmy swoje serca na miłość płyJezusa.
nącą z Betlejem i Golgoty.
Nareszcie nadszedł tak długo oczekiwany WigilijRadość dziś nastała, radość niebywała.
ny wieczór. Pięknie przystrojone drzewko stoi w poNad wertepem gwiazda jasna światu zajaśniała.
koju. Rozlega się śpiew kolęd, wszyscy są serdeczni,
Chrystus się narodził, w ciele Bóg przychodzi.
uprzejmi dla siebie nawzajem. Wyczuwa się uroczystą
Z Panny czystej narodzony, świat ten wyswobodzi.
atmosferę…
Anieli śpiewają, Zbawcę wysławiają.
Pomyślmy o tym, co wydarzyło się ponad dwa tyWszystkim
ludziom tę nowinę cudną ogłaszają.
siące lat temu w Betlejem.
I my też śpiewajmy, Zbawcę wysławiajmy.
W stajni narodziło się Dziecię Jezus. Syn Boży
W
prostym
żłobie zrodzonemu, chwałę, cześć oddajmy.
przyszedł na świat. Cud narodzin Jezusa i świadomość,
Radosnych, rodzinnych,
przepełnionych miłością
świąt pamiątki Narodzenia Zbawiciela
Zajęcia plastyczne dla dzieci
W parafii naszej odbywają się cotygodniowe zajęcia plastyczne dla dzieci. Zajęcia te mają na celu rozwijanie zainteresowań i ćwiczenie kreatywnego myślenia. Dzieci wykonując swoje prace, robią to z myślą o swoich bliskich, których
obdarują z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia.
Uczą się dzielenia rzeczami wykonanymi przez siebie. Tym
razem uczyły się „filcowania”. Tą metodą wykonały wianek
dla mamy; breloczek do kluczy dla taty; broszkę dla babci
lub siostry; ozdoby na choinkę. Te wszystkie prezenty zapakowały w własnoręcznie wykonane pudełka. Na zakończenie
zajęć zrobiły wizytówki z wersetami i modlitwami na wigilijny stół. Nagrodą za pracę był sobotni wyjazd (04.12.10) do
„Kinoplexu” do Bielska-Białej. Dziękuję paniom: Krystynie
Chwastek, Barbarze Heczko i Annie Sztwiertnia, które pomagały w prowadzeniu zajęć. Kolejne zajęcia odbędą się już
w nowym roku 2011. Serdecznie zapraszamy!
Patrz: zdjęcia str. 30 (Mój Adwent)
Karina Wowry
życzy Urszula Śliwka
Zajęcia przedświąteczne
dla dzieci z Polany i Dobki
Od początku listopada 2010 r. w Polanie i Dobce w
każdą sobotę odbywały się zajęcia podczas których dzieci wykonywały kartki świąteczne, bileciki do prezentów,
ozdobne torebki na upominki, aniołki z masy solnej, bańki na choinkę do kościoła w Polanie i kaplicy w Dobce,
świąteczne wianki oraz inne ozdoby. Począwszy zaś od
pierwszej niedzieli grudnia po nabożeństwach zarówno
w Polanie jak i w Dobce odbywała się wystawa w/w prac
oraz kiermasz świąteczny.
Inicjatywa przedświątecznych zajęć spotkała się z
dużą aprobatą, o czym świadczy liczba dzieci, (ok. 30.
na każdym spotkaniu), które postanowiły skorzystać z
tej formy spędzenia wolnego czasu. Dziękuję wszystkim
dzieciom oraz paniom: Urszuli Gomola, Małgorzacie
Niemczyk, Dominice Sikora, Tatianie Protung, które pomagały mi w przygotowaniu oraz prowadzeniu zajęć.
Katarzyna Twardzik
G³os Parafialny
28
Kącik kulinarny
Ciasteczka piernikowe
30 dkg mąki
15 dkg masła
10 dkg cukru pudru
cukier waniliowy
proszek do pieczenia
przyprawa do piernika
łyżka cynamonu
1 jajko
Mąkę wymieszać z cukrem, proszkiem do pieczenia,
przyprawą i cynamonem. Posiekać z masłem, zagnieść
z jajkiem.
Schłodzić. Z rozwałkowanego ciasta wycinać ciasteczka.
Piec w temp. 200ºC ok. 15 min. Ozdobić.
Babeczki
30 dkg mąki
20 dkg margaryny Palmy
10 dkg cukru pudru
1 łyżka kakao
1 jajko
Wyrobić - ciasto (musi być tęższe). Wykleić foremki.
Upiec.
Masa
½ kostki masła
2 łyżki miodu
½ szklanki cukru
Rozpuścić – krótko, dodać:
30 dkg orzechów włoskich (połowę zmielić)
szczyptę soli
rodzynki w rumie
(masy wystarczy na 60 babeczek)
Z kartoteki
parafialnej
CHRZTY
13.12.2009 r.
27.12.2009 r.
03.01.2010 r.
03.01.2010 r.
03.01.2010 r.
10.01.2010 r.
10.01.2010 r.
07.02.2010 r.
26.02.2010 r.
Julia Maja Rodak
Bartosz Drózd
Natalia Sudomir
Lena Kozik
Żaneta Anna Herzyk
Natalia Chwastek
Rafał Biedrawa
Wiktoria Oliwia Legierska
Maksymilian Władysław Wapienik
21.03.2010 r.
26.03.2010 r.
17.04.2010 r.
18.04.2010 r.
18.04.2010 r.
25.04.2010 r.
02.05.2010 r.
02.05.2010 r.
23.05.2010 r.
23.05.2010 r.
06.06.2010 r.
06.06.2010 r.
06.06.2010 r.
06.06.2010 r.
13.06.2010 r.
20.06.2010 r.
02.07.2010 r.
04.07.2010 r.
04.07.2010 r.
04.07.2010 r.
12.07.2010 r.
18.07.2010 r.
18.07.2010 r.
31.07.2010 r.
31.07.2010 r.
01.08.2010 r.
01.08.2010 r.
08.08.2010 r.
08.08.2010 r.
08.08.2010 r.
15.08.2010 r.
15.08.2010 r.
15.08.2010 r.
21.08.2010 r.
05.09.2010 r.
12.09.2010 r.
19.09.2010 r.
19.09.2010 r.
26.09.2010 r.
10.10.2010 r.
10.10.2010 r.
17.10.2010 r.
17.10.2010 r.
17.10.2010 r.
24.10.2010 r.
24.10.2010 r.
07.11.2010 r.
07.11.2010 r.
14.11.2010 r.
14.11.2010 r.
21.11.2010 r.
28.11.2010 r.
Paulina Oliwia Schirmeisen
Lena Anna Wróbel
Oskar Marcin Martynek
Milena Zofia Zawada
Nikodem Adam Przybyła
Daniel Leszek Brózda
Igor Łukasz Bukowczan
Zofia Adriana Kozyra
Oskar Patryk Tomkiem
Sarah Peschke
Wiktoria Magdalena Mlicka
Zofia Ewa Malec
Wiktoria Patrycja Zachraj
Krzysztof Andrzej Dąbek
Wojciech Piotr Sikora
Wojciech Józef Letkowski
Grzegorz Jacek Dawid
Natasza Weronika Szczotka
Natasza Maja Mikołajewska
Kamil Grzegorz Liszewski
Sophie Gloria Apiecionek
Amelia Kołtyś
Lena Maria Wróblewska
Tatiana Amelia Kujawa
Milena Paulina Warzecha
Konrad Leon Jarco
Kacper Jan Piekarczyk
Maja Marianna Mieczkowska
Szymon Adrian Szot
Kacper Filip Szturc
Mateusz Troszok
Roxana Sara Haratyk
Samuel Wojciech Wyka
Jan Jakub Zieliński
Dawid Jakub Borowski
Hanna Natalia Łamacz
Emilia Pilch
Antonina Ewa Holeksa
Dominik Jan Zamojć
Aleksandra Raszka
Jakub Markuzel
Lilia Anna Heczko
Paweł Piotr Szturc
Laila Agnieszka Jasińska
Iga Ewa Koniarz Turkowska
Jakub Karol Szymański
Filip Troszok
Anita Cieślar
Agata Ewa Rakowska
Seweryn Pasterny
Sebastian Adam Szturc
Jakub Krzysztof Wiączek
G³os Parafialny
ŚLUBY
09.01.2010 r.
10.04.2010 r. 24.04.2010 r. 15.05.2010 r.
24.05.2010 r.
04.06.2010 r.
19.06.2010 r.
07.08.2010 r.
14.08.2010 r.
14.08.2010 r.
16.10.2010 r.
30.10.2010 r.
Tomasz Stachowicz
i Jagoda Bożena Doskoczyńska
Eugeniusz Kugiejko
i Teresa Barbara Kołder
Krzysztof Marek Szymański
i Katarzyna Anna Surowiec
Krzysztof Daniel Michalski
i Agnieszka Lubińska
Rafał Władysław Kępy
i Beata Wioleta Lorc
Sebastian Janusz Kluz
i Joanna Irena Sowa
Radosław Szewczyk
i Katarzyna Barbara Barabasz
Krzysztof Antoni Łukasik
i Agnieszka Kochan
Tadeusz Adam Cichy
i Joanna Bieniek
Adrian Jacek Bazior
i Izabela Sylwia Puchowska
Tomasz Marek Gibiec
i Ewelina Anna Rysz
Paweł Gomola
i Angelika Teresa Bilska
POGRZEBY
14.12.2009 r.
16.12.2009 r.
18.12.2009 r.
19.12.2009 r.
28.12.2009 r.
28.12.2009 r.
07.01.2010 r.
08.01.2010 r.
20.01.2010 r.
21.01.2010 r.
23.01.2010 r.
27.01.2010 r.
28.01.2010 r.
29.01.2010 r.
02.02.2010 r.
02.02.2010 r.
06.02.2010 r.
10.02.2010 r.
śp. Krystyna Kopel zd. Ryszka śp. Aleksy Popów
śp. Józef Stanieczek
śp. Helena Grabowska zd. Kozok śp. Krystyna Matuszyńska
zd. Gomola śp. Aniela cholewa zd. Cichy śp. Bronisław Polok
śp. Władysław Miechówka
śp. Józef Bujok
śp. Anna Bojda zd. Cieślar
śp. Jan Sztwiertnia
śp. Ewa Bogocz zd. Cieślar
śp. Edward Hojdysz
śp. Barbara Kozieł zd. Kochout
śp. Marian Pachnik
śp. Ludwik Jakubiec
śp. Helena Kasper zd. Pawełek
śp. Maria Cieślar zd. Cieślar
l. 65
l. 81
l. 80
l. 84
l. 50
l. 70
l. 53
l. 58
l. 72
l. 84
l. 64
l. 93
l. 94
l. 84
l. 61
l. 67
l. 73
l. 80
15.02.2010 r.
18.02.2010 r.
05.03.2010 r.
13.03.2010 r.
15.03.2010 r.
09.04.2010 r.
13.04.2010 r.
24.04.2010 r.
26.04.2010 r.
27.04.2010 r.
28.04.2010 r.
04.05.2010 r.
08.05.2010 r.
08.05.2010 r.
18.05.2010 r.
22.05.2010 r.
26.05.2010 r.
28.05.2010 r.
09.06.2010 r.
22.06.2010 r.
01.07.2010 r.
03.07.2010 r.
17.07.2010 r.
24.07.2010 r.
04.08.2010 r.
05.08.2010 r. 06.08.2010 r.
20.08.2010 r.
23.08.2010 r.
23.08.2010 r. 25.08.2010 r.
03.09.2010 r.
06.09.2010 r.
15.09.2010 r.
23.09.2010 r.
24.09.2010 r.
29.09.2010 r.
06.10.2010 r.
09.10.2010 r.
11.10.2010 r.
13.10.2010 r.
16.10.2010 r.
19.10.2010 r.
22.10.2010 r.
27.10.2010 r.
29.10.2010 r.
04.11.2010 r.
17.11.2010 r.
29
śp. Zuzanna Pilch zd. Kobiela
l. 77
śp. Urszula Szalbot zd. Cieślar
l. 45
śp. Anna Cieślar zd. Gajdacz
l. 85
śp. Helena Lisztwan zd. Myrdacz l. 86
śp. Maria Gawrońska zd. Kozieł l. 61
śp. Karol Kojma l. 84
śp. Edward Śmiszek
l. 83
śp. Adam Macura
l. 85
śp. Emilia Pilch zd. Podżorska
l. 86
śp. Jan Cieślar
l. 82
śp. Józef Rucki
l. 68
śp. Jerzy Ryszczyk
l. 60
śp. Helena Ząber zd. Bujok
l. 77
śp. Karol Chowaniok
l. 88
śp. Władysław Gacek l. 88
śp. Helena Jaronicka zd. Troszok l. 80
śp. Helena Dustor zd. Gierata
l. 68
śp. Stanisław Czyż
l. 59
śp. Edward Kamieniorz
l. 49
śp. Paweł Pinkas
l. 85
śp. Emilia Pasterny zd. Cholewa l. 79
śp. Mirosław Niemiec l. 24
śp. Franciszka Paszul
zd. Sztwiertnia l. 86
śp. Halina Suszka zd. Pinkas
l. 51
śp. Jan Krzyś
l. 59
śp. Pawełka Wójcik zd. Podżorska l. 85
śp. Helena Matuszny zd. Kral
l. 69
śp. Zuzanna Cieślar zd. Pilch
l. 76
śp. Emilia Wałach
l. 88
śp. Józef Chwastek
l. 91
śp. Bogdan Zawada
l. 53
śp. Anna Podżorska zd. Cichy
l. 89
śp. Ulrich Szendzielorz
l. 66
śp. Eugeniusz Bujok
l. 52
śp. Karol Stanieczek
l. 85
śp. Karol Bogocz
l. 94
śp. Paweł Dustor
l. 77
śp. Ludwik Lipowczan
l. 86
śp. Ewa Macura zd. Cholewik l. 78
śp. Karol Herzyk
l. 62
śp. Anna Stanieczek l. 50
śp. Stanisław Podżorski
l. 65
śp. Helena Śliwka zd. Wisełka
l. 78
śp. Oldrzych Sikora
l. 91
śp. Anna Kłapsia zd. Gajdzica
l. 88
śp. Elżbieta Gogółka zd. Świeży l. 97
śp. Zofia Sikora zd. Gańczarczyk l. 82
śp. Bronisława Molenda
zd. Pszczółka l. 77
G³os Parafialny
30
PORZĄDEK NABOŻEŃSTW
24.12.2010
25.12.2010
26.12.2010
31.12.2010
1.01.2011
2.01.2011
Ustroń
centrum
9:30 spow.
i kom. św.
16:00
5:00
10:30
8:30
10:30
(Gwiazdka
dla dzieci)
17:00
10:30
8:30
spow. kom.
10:30
Polana
22:00
10:00
10:00
17:00
10:00
Dobka
20:45
8:30
8:30
15:45
8:30
Mój
Adwent
10:00
spow. kom.
8:30
spow. kom.
G³os Parafialny
Kalendarze adwentowe dla dzieci
Zajęcia przedświąteczne
w Polanie
Zajęcia plastyczne
31
32
G³os Parafialny
Zapraszamy do klubu parafialnego
Spotkanie z florystką
Spotkanie Samarytanek w Dobce
SKE przygotowuje
wieńce adwentowe
Na czas Świąt Bożego Narodzenia łask
przychodzącego do swego ludu Pana.
Nadto niech Bóg Wszechmogący
w Nowym 2011 roku pobłogosławi
i opieką swoją darzy w każdej drodze,
w każdej sprawie
życzą księża i Rada Parafialna

Podobne dokumenty