Pobierz

Transkrypt

Pobierz
10 kwietnia 2009
nr wyd. 85
www.wagrowiec.naszemiasto.pl
15
tygodnik wągrowiecki
KRONIKA
Ze sklejki, styropianu i plastiku
FOT.BARBARAJURGA
Grzegorz Messyasz prezentuje jak obsługuje się radiową konsolę, aby móc sterować samolotem
K. Kędzior ze swoim z modelem
Robert Napierała (z lewej) i Paweł Kozłowski montują „piperka”
Teraz testuję dwa modele: styropianowego, bardzo lekkiego
„orła” i wykonanego z metalu
iplastiku„polarisa”,którydzięki
pływakom może startować i lą-
dować na wodzie. Pierwsze
próby odbywał na„księżym kacerku” w Wągrowcu i były
udane.
Paweł Kozłowski jest właści-
cielemmodelusamolotu„piper
cup”.Żółtymodel,wykonanyze
sklejki, z elementami z włókna
szklanego, napędzany silniczkiem benzynowym odkosiarki,
Kronika
rodzinna
prezentuje się bardzo okazale.
- Samolot w częściach kupiłemwinternecieiprzezkilkazimowych miesięcy mozolnie go
sklejałem. To solidna konstrukcja. W najbliższym czasie w samolociku zostanie zainstalowana internetowa kamera filmowa i za pośrednictwem
komputera będziemy mogli
oglądać transmisje z lotów opowiada.
- Ponadto kończę obecnie
wykonywanie modelu szybowca, który będzie wzlatywał
w powietrze wyciągany przez
„pipera”,apowyhaczeniuzliny
holowniczej będzie swobodnie
szybował pod niebem samodzielnie - zdradza pan Paweł. Modelarstwo
uprawiam
oddziecka,swegoczasuprowadziłem nawet modelarnię
w szkole w Gołańczy.
KrzysztofKędziorzGołańczy
pierwsze modele samolotów
jako dziecko wykonywał
pod okiem ojca, którego modelarskie zainteresowania kontynuuje. Do Nowego przyjechał
samochodem, na bagażniku
którego zamocowane były modele. Parol policji mnie po drodze zatrzymał, bo zaciekawiły
ich te samoloty - ze śmiechem
opowiada.–Mamwdomukilka
modeli, dzisiaj przywiozłem
biało – czerwoną „cessnę” i taki
model bez nazwy, własną konstrukcję.
Modelarze często biorą
udział w zlotach. - Na zawodach modeli latających nie
startujemy, bo to jest już wyższa szkoła jazdy dla zawodowców, a my modelarstwo traktujemy rekreacyjnie - mówią.
OGŁOSZENIE
0230789/00
OGŁOSZENIE
0260373/00
URODZILI SIĘ:
Oliwia Widzińska,
Mieścisko
urodziła się 24 marca;
a Nikodem Sajewski
Wągrowiec,
urodził się 25 marca;
a Pola Mosor,
Wągrowiec
urodziła się 23 marca;
a Marta Gruszka,
Żelice,
urodziła się 26 marca;
a
FOT.ARKADIUSZ DEMBIŃSKI
P
ierwszy z murawy
łąki
wzleciał
w powietrze biało
czarny „orzeł”. Gdy
zaczął krążyć pod niebem,
z sąsiadującego z łąką pola
poderwało się z głośnym krakaniem stado gawronów –
poleciało do sąsiadującego
lasu i skryło się w krzakach.
Gdy orzeł wylądował i skrył
się w trawie, w niebo z cichym
warkotem wzleciał żółty
„piper”, a uspokojone gawrony powróciły do żerowania
na świeżo zaoranym polu,
bacznie jednak zerkały w kierunku grupy ludzi, czy aby
czasem znów nie pojawi się
pod chmurami szponiasty
wróg.
W każdą pogodną niedzielę
w podwągrowieckiej wsi Nowe
spotyka się grupa entuzjastów
– modelarzy lotniczych i testuje swe latające machiny.
- Wcześniej korzystaliśmy ze
starego lotniska w Łęgowie. Ale
nasze modele sterowane falami
radiowymi na tamtym terenie
miały trudności. Coś tam jest
nie tak z tymi falami - mówi Paweł Kozłowski z Wągrowca. –
Może ktoś w okolicy ma silny
nadajnik CB Radio i są zakłócenia albo powoduje je linia energetyczna wysokiego napięcia,
która przebiega w pobliżu. Samoloty leciały pod niebem, nagle traciły sygnał i spadały
na ziemię. Rozbiło nam się tam
lub poważnie uszkodziło kilka
modeli. Zaczęliśmy wówczas
szukać innego miejsca, gdzie
bezpiecznie można puszczać
samolociki. Zauważyliśmy łąkę
w Nowem. Dowiedzieliśmy się,
że jej właścicielem jest pan Michał Borowiński, lekarz weterynarii z Wągrowca. Od razu
pozwolił nam korzystać z łąki
i teraz tutaj jest nasze lotnisko.
Bardzo chcielibyśmy podziękować panu Borowińskiemu
za udostępnienie łąki, gdzie
bezpiecznie możemy testować
modele.
Lotniczych modelarzy jest
obecnie czterech: Paweł Kozłowski i Grzegorz Messyasz
z Wągrowca, Krzysztof Kędzior
z Gołańczy i Robert Napierała
z Gołaszewa. Wiedzą, że
w Wągrowcu i okolicach jest
więcej pasjonatów lotniczego
modelarstwa i dlatego zapraszają wszystkich chętnych
na niedzielne spotkania do Nowego.
- Poznaliśmy się właśnie
dzięki modelom - mówi Grzegorz Messyasz, z zawodu inżynier technologii drewna, pracownik Wielobranżowej SpółdzielniInwalidówwWągrowcu.
- Pierwsze modele zacząłem
wykonywać w dzieciństwie.
Właściwie cały czas kleiłem jakieś samoloty. Często pracę
przerywałem, by potem do niej
wrócić. Obecnie mam w domu
gotowych 8 modeli z różnych
materiałów. Ze sklejki, z plastiku, ze styropianu. Niektóre
z nich kupowałem w częściach
gotowe, za pośrednictwem
internetu, a niektóre sam wycinałem na podstawie planów
konstrukcyjnych. Moje modele
są głównie napędzane silniczkamielektrycznymi,zasilanymi
bateriami lub akumulatorkami.
FOT.BARBARAJURGA
Barbara Jurga
FOT.BARBARAJURGA
b W każdą pogodną niedzielę w podwągrowieckiej wsi Nowe spotyka się grupa
entuzjastów – modelarzy lotniczych, którzy testują tam swoje latające machiny
Muzyczna lekcja historii
Od czasów pierwszych Piastów, przez bitwę pod Grunwaldem,
dalej lata zaborów i burzliwą pierwszą połowę dwudziestego
wieku, aż po czasy współczesne. W wędrówkę przez historię
naszego kraju w sobotni wieczór zebranych w hali w Skokach
przeniosła Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego, z którą
na występ przyjechał zespół taneczny. ADE
ZMARLI:
Włodzimierz Kazimierz
Filipowski,
Wągrowiec, lat 66,
zmarł 26 marca;
a Maria Irena Owczarzak,
Łekno, lat 47,
zmarła 27 marca;
a Zygmunt Tomkowiak,
Wągrowiec,
lat 61, zmarł 27 marca;
a Kazimierz Pawlak
Redgoszcz, lat 68,
zmarł 30 marca;
oprac. USC w Wągrowcu
a

Podobne dokumenty