Nie mam wątpliwości, jakie zarzuty spotkają nas po

Transkrypt

Nie mam wątpliwości, jakie zarzuty spotkają nas po
WPROST: królowie życia
Korek, worek i rozporek. Na tym zazwyczaj wpadają politycy. Adam Hofman ostatnio zaliczył wszystkie trzy przypadki.
Tomasz Kaczmarek, czyli słynny agent Tomek, uszkodził luksusowe czarne porsche cayenne S. I wtedy okazało się, że
auto nie należy do niego. W najnowszym wydaniu tygodnika WPROST – dziewczyny, samochody, pieniądze i pistolety,
czyli jak żyją królowie życia.
Ponadto w nowym WPROST: mistrz nie zawsze czystych zagrywek, czyli jaki jest nowy minister sportu, jak polska
prokuratura walczy z faszyzmem, kto w Polsce czerpie największe korzyści z unijnych miliardów i dlaczego
nieautoryzowana monografia Lady Pank budzi mieszane uczucia.
Nie mam wątpliwości, jakie zarzuty spotkają nas po dzisiejszej publikacji ze strony tak zwanych elit. Że szukamy dziury w
całym. Że czepiamy się porządnych facetów, którzy przecież „od czasu do czasu muszą”. Wystarczy przypomnieć reakcje
po naszych tekstach o Wojciechu Fibaku, który z podstarzałymi biznesmenami „kojarzył miłe młode panie”. Wtedy to nas
oskarżono o nieprzyzwoitość. Choć przecież już Norwid pytał retorycznie: „Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala, czy ten,
co mówić o tym nie pozwala?” – pisze we wstępniaku do najnowszego wydania tygodnika WPROST redaktor naczelny
Sylwester Latkowski.
A w nowym numerze m.in. o lśniącym czarnym porsche cayenne S, którym jeździł poseł Tomasz Kaczmarek. Jego
samochód wzbudzał zainteresowanie w Sejmie, ale przecież poseł Kaczmarek lubił zwracać na siebie uwagę. Zwłaszcza
epatując luksusem, nawet jeśli to luksus pożyczony. Kiedy na jednym z warszawskich rond Kaczmarek wjechał w tył
innego samochodu, okazało się, że samochód nie należy do Kaczmarka, tylko do jego narzeczonej. A ściślej – do spółki
Orix, od której firma narzeczonej je leasinguje. Umowę podpisała zaledwie kilka dni przed stłuczka. Sama spółkę założyła
niewiele wcześniej. Na jakiej zasadzie polityk używa cudzego luksusowego auta? Kim jest jego tajemnicza narzeczona,
do której zresztą samochód formalnie nie należy? Tygodnik WPROST sprawdza te spekulacje.
A przy okazji pisze o zażyłych relacjach byłego agenta z tzw. grupą Hofmana – najbardziej rozrywkową frakcją PiS.
Widać to na ujawnionych kilka miesięcy temu przez WPROST taśmach z imprezy na Podkarpaciu, gdzie Hofman i agent
świetnie się bawili w swoim towarzystwie. Poseł Hofman ostatnio zaliczył trzy poważne wpadki. O ile sama sprawa taśm
mu nie zaszkodziła i nawet na jakiś czas umocnił swoja pozycję, o tyle sprawa pożyczek kosztowała go stanowisko. Gdy
tylko w związku z pożyczkami Hofmana pojawiło się nazwisko Roberta Pietryszyna, w PiS ruszyła lawina plotek.
Pietryszyn to najbliższy przyjaciel Hofmana. Kiedy zaczął rządzić PiS, Pietryszyn został prezesem klubu sportowego
Zagłębie Lubin, z wielkim budżetem na wydatki… Przed Euro 2012 został prezesem spółki Wrocław 2012. Czy swoją
karierę zawdzięcza znajomości z posłami PiS? O królach życia z Prawa i Sprawiedliwości – w najnowszym WPROST.
We WPROST także sylwetka nowego ministra sportu. Na rządowy fotel zaprowadziły go bezwzględność i spryt. Teraz z
byłym wuefistą spod Łodzi musi się liczyć sam premier. Kim jest Andrzej Biernat? Jakim jest człowiekiem i politykiem?
Poprzednia kadencja sejmu. Bar Za Kratą w Nowym Domu Poselskim, późny wieczór. Kilka posłanek PO siedzi przy
stoliku, popijając piwo. Nagle pojawia się wstawiony Andrzej Biernat. Zaczyna się łapać za genitalia, wykonywać dziwne
ruchy, a to, co mówi, nie nadaje się do powtórzenia. Wiele kobiet w PO narzeka na zachowanie Biernata i stwierdza, że
jak ognia unika spotkań z nowym ministrem. Zwłaszcza gdy nie jest w pełni dysponowany. Co prawda koledzy bronią
Platforma Mediowa Point Group SA
Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179
tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl
NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł
ministra, twierdząc, że w tej kadencji bardzo się zmienił. Przestał zaczepiać kobiety, spoważniał i nawet kupił sobie
okulary dla poprawy wizerunku. O mistrzu politycznych, nie zawsze czystych, zagrywek pisze we WPROST Agnieszka
Burzyńska.
Na łamach WPROST również o tym, jak polska prokuratura walczy z faszyzmem. Mija sześć miesięcy od czasu, kiedy
Bartłomiej Sienkiewicz, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, wypalił do neofaszystów: „Idziemy po was”. Na razie
skończyło się na zapowiedziach. Najnowszy pomysł MSW na walkę z neofaszystami to powołana specgrupa złożona z
oficerów policji i ABW. W walkę ze skinami zaangażowała się też Prokuratura Generalna, tworząc specjalne zespoły
śledcze do zwalczania przestępstw o podłożu rasistowskim i faszystowskim. Działania te nie przynoszą jednak żadnych
efektów. Dlaczego naziskini cały czas czują się bezkarni – o tym w nowym WPROST.
Na łamach tygodnika także o tym, kto w Polsce czerpie największe korzyści z funduszy europejskich. Właśnie
zagwarantowaliśmy sobie ponad 100 mld euro funduszy Unii Europejskiej na kolejne siedem lat. Najwięcej ze wszystkich
państw członkowskich. Zdaniem premiera, nowy zastrzyk unijnej kasy to szansa dla Polski na drugi skok cywilizacyjny.
Ale czy unijne miliardy rzeczywiście zmieniają życie zwykłych obywateli? A jeśli, to w jaki sposób? Na takie pytania
próbowali odpowiedzieć badacze z Instytutu Spraw Publicznych. I przygotowali ranking pokazujący, kto w Polsce jest
mistrzem w „wyciskaniu brukselki”, a kto na Unii zyskał dotąd najmniej. Na pierwszym miejscu znaleźli się… politycy. Od
lewa do prawa trudno znaleźć europosła, którego majątek byłby mniejszy niż milion złotych. Kto jeszcze skorzystał na
milionach z Brukseli – ranking w nowym WPROST.
We WPROST także o nieautoryzowanej monografii zespołu Lady Pank. Napisał ją Michał Grzesiek, śląski politolog, który
deklaruje, że jest wielbicielem zespołu i napisał książkę, żeby oddać hołd artystom i pokazać fenomen
ponadtrzydziestoletniej historii jednej z najbarwniejszych grup na polskiej scenie muzycznej. Problem w tym, że autor nie
zadał sobie trudu, by zebrane informacje wzbogacić i uzupełnić o opowieści najbardziej zainteresowanych: Jana
Borysewicza, Janusza Panasewicza czy Andrzeja Mogielnickiego. Autor tłumaczy, ze nie próbował rozmawiać z artystami,
bo zna podejście Borysewicza i pamięta jego stanowisko sprzed kilku lat, że dopóki istnieje Lady Pank, dopóty nie
powstanie na ten temat żadna publikacja. Czy autor miał prawo wydać taką książkę? I komu w ten sposób wystawił
świadectwo – artystom czy sobie? Gdzie jest granica dowolności autora? O sporze o książkę – w nowym WPROST.
*****
Nowy numer WPROST w kioskach od poniedziałku, 2 grudnia 2013 r. E-wydanie tygodnika jest dostępne na stronie
tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl),
eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).
Tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych. Ukazuje się od 1982 r.
Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem
jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Sylwester Latkowski. Tygodnik
WPROST jest najczęściej cytowanym tygodnikiem w Polsce.
Platforma Mediowa Point Group SA
Blue Office, 02-222 Warszawa, Al. Jerozolimskie 179
tel. (+48 22) 347 50 00, fax (+48 22) 347 50 01, www.point-group.pl
NIP: 521-00-88-831, REGON: 010768408, KRS: 0000051017, Kapitał zakładowy: 103 897 325 zł