Pobierz - mikroekonomia.net

Transkrypt

Pobierz - mikroekonomia.net
Bogumiła Szopa
ROZDZIAŁ 14
KONDYCJA POLSKICH GOSPODARSTW DOMOWYCH
I JEJ ZMIANY
1. Wprowadzenie
Kondycja to słowo pochodzenia łacińskiego (condicio – umowa, warunek),
oznaczające m.in. stanowisko społeczne, stan, położenie, warunki bytu1. Takie jego
rozumienie sugeruje, że w grę wchodzą zmiany, postępujące pod wpływem wielu
determinant. W opracowaniu ograniczono się do lat 1998-2003, co spowodowane zostało
przede wszystkim uwarunkowaniami makroekonomicznymi2. Lata te wyznaczają bowiem
kilkuletni okres charakteryzujący się wyhamowaniem dynamiki wzrostu w gospodarce. To
zaś skłania do zastanowienia się nad konsekwencjami dekoniunktury na poziomie
mikroekonomicznym, czyli właśnie do podjęcia analizy kształtowania się kondycji
gospodarstw domowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż wcześniejsze lata były
przedmiotem wielu badań z tego zakresu, w tym autorki3. Ponadto tematyka konferencji
zmusza do nawiązania do wyzwań, jakie zostały już podjęte oraz tych, które są jeszcze przed
Polską. Niewątpliwie jednym z najważniejszych jest „doganianie” innych krajów pod
względem poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego (konwergencja).
Chodzi zatem między innymi o skonfrontowanie najnowszych zmian faktycznych z
opisanymi już od dawna w literaturze prawidłowościami z tego zakresu. Wiadomo przecież,
że wzrost dochodów powoduje z reguły wzrost wydatków/konsumpcji. Należałoby z tego
wnioskować, że z kolei przy obniżaniu się dochodów konsumpcja powinna się zmniejszać.
Nie zawsze tak jednak bywa. Już dawno T. Veblen zauważył, że: „O wiele trudniej jest
zredukować wydatki, odzwyczaić się od raz osiągniętej stopy życiowej, niż zwiększyć
wydatki odpowiednio do wzrostu zamożności”4. Powodem tego jest silne przyzwyczajenie do
osiągniętego poziomu i stylu życia, uzyskanego statusu społecznego. Źródłem finansowania
konsumpcji w takiej sytuacji stają się oszczędności, pożyczki, sprzedaż majątku, pomoc
społeczna itp. Zjawisko to nazywane jest w literaturze efektem rygla5.
W kontekście powyższej prawidłowości nie sposób pominąć uzupełniającej jej
hipotezy Keynesa, zgodnie z którą wraz ze wzrostem dochodu maleje w nim udział
konsumpcji, co równocześnie oznacza rosnący odsetek oszczędności. Wzrastające dochody
powodują zatem obniżanie się skłonności do konsumowania oraz zwiększanie skłonności do
oszczędzania - a tym samym do inwestowania, zważywszy na tożsamościową relację między
1
W.Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych z almanachem, Muza S.A., Warszawa
2003, s. 272
2
Powodem dodatkowym jest kolejna zmiana metodyczna wprowadzona przez GUS w 1998 r. (też w 1997 r.) w
ramach procesu dostosowywania rozwiązań do zaleceń Eurostatu. Ogólnie chodzi o wprowadzenie nowej
klasyfikacji przychodów i rozchodów zgodnej z Klasyfikacją Spożycia Indywidualnego według Celu do Badania
Budżetów Gospodarstw Domowych -COICOP/HBS. (szerzej w : Rocznik Statystyczny RP, GUS, Warszawa
1999, s.175)
3
m.in. B.Szopa, Zmiany dochodów ludności w Polsce na tle uwarunkowań systemowych, Wyd. AE w
Krakowie, Kraków 2005
4
T.Veblen, Teoria klasy próżniaczej, PWN, Warszawa 1971, s. 93
5
szerzej w: C.Bywalec, L.Rudnicki, Podstawy ekonomiki konsumpcji, Wyd. AE w Krakowie, Kraków 1999
136
Bogumiła Szopa
nimi. Z innych prawidłowości z tego obszaru, później opisanych, przykładowo teoria cyklu
życia zakłada, że konsumpcja z całkowitego dochodu życiowego jest wyrównana, podczas
gdy z kolei teoria dochodu permanentnego wskazuje na wyższą konsumpcję z dochodu
stałego, a wyższe oszczędności z dochodu zmiennego6.
Nie mniej znaną prawidłowością jest prawo Engla, które w swej pierwotnej wersji
brzmiało następująco: „ze wzrastającym dobrobytem zmieniają się wydatki na żywność. Im
wyższy jest poziom dochodów i większy dobrobyt, tym stosunkowo mniejsza część
dochodów przeznaczona jest na wydatki żywnościowe”7. Wynikający z powyższego malejący
odsetek wydatków na żywność jest w obecnej praktyce badawczej bardzo często traktowany
jako jeden z najważniejszych wyznaczników dobrobytu.
Na podstawie zestawienia wielkości makroekonomicznych (tab. 1) zauważyć można
dość interesującą relację pomiędzy dynamiką wzrostu PKB oraz dochodów sektora
gospodarstw domowych; odmienną w porównaniu do początkowych lat 90. Otóż wówczas
odpowiednie dane statystyczne wyraźnie potwierdzały wspomniany wyżej efekt rygla; z
widocznym opóźnieniem czasowym gospodarstwa przystosowywały się do pogarszającej się
sytuacji w makroskali. Obecnie natomiast, w analizowanym okresie zwolnienie dynamiki
wzrostu dochodów/wydatków gospodarstw zaznaczyło się z wyprzedzeniem w stosunku do
zmian PKB. Naturalnie, te dwa okresy bardzo istotnie różnią się między sobą, nie tylko skalą
dokonujących się zmian, ale przede wszystkim ich charakterem. Zmiana ustroju w połączeniu
z głębokim załamaniem gospodarczym to jednak zupełnie coś innego niż zwolnienie
dynamiki wzrostu.
Tabela 1
Dynamika wzrostu wybranych wielkości makroekonomicznych
(rok poprzedni = 100)
Wyszczególnienie
PKB
Dochody do dyspozycji brutto w sektorze gosp.dom.(ogółem)
- realnie
- nominalnie
Oszczędności gospodarstw domowych (nominalnie)
Stopa oszczędności
- w proc. PKB
- w proc. dochodu do dyspozycji
1998
104,8
1999
104,1
2000
104,0
2001
101,0
2002
101,4
2003
103,8
104,6
116,9
117,6
101,3
108,7
94,1
102,1
112,4
112,1
101,1
106,6
105,8
100,1
102,2
81,5
101,3
102,2
88,5
9,5
13,2
8,0
10,9
8,1/7,6
12,1
8,7
12,1
7,2
10,0
6,1
8,6
Źródło: opracowanie własne na podstawie: Rocznik Statystyczny RP, GUS, Warszawa 2000, s.601; 2001, s.562;
2003, s.601; 2004, s.687-688
Jak się wydaje może to być w pewnym stopniu efektem wcześniejszych działań
restrykcyjnych, zapoczątkowanych w 1997 roku w ramach stabilizowania gospodarki. Przede
wszystkim jednak sytuację tę wyjaśnić można, nawiązując do wynagrodzeń - nadal
podstawowego źródła dochodów gospodarstw domowych – dynamikę których nie sposób
uznać w badanych latach za imponującą. W ujęciu realnym wynosiła ona odpowiednio: 1998
r. - 103,3; 1999 r. - 104,7; 2000 r. - 101,0; 2001 r. - 102,5; 2002 r. - 100,7; 2003 r. - 103,4;
(rok poprzedni=100)8.
W zakresie oszczędności w sektorze gospodarstw domowych wyraźnie zaznacza się
zarówno zmniejszanie dynamiki ich wzrostu w wymiarze absolutnym, jak też tendencja
6
B.Liberda, Oszczędzanie w gospodarce polskiej. Teorie i fakty, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2000,
s. 8
7
cyt. za: K.Zając, Ekonometryczna analiza budżetów domowych, PWE, Warszawa 1966, s. 24
8
Rocznik Statystyczny RP, GUS, Warszawa 2004, s.264
137
Kondycja polskich gospodarstw domowych i jej zmiany
spadkowa stopy oszczędzania. Nie jest to niespodzianką, zważywszy na powszechne dążenie
gospodarstw domowych do utrzymywania konsumpcji przynajmniej na poziomie nie niższym
niż osiągnięty w okresie wcześniejszym. Widoczny wzrost oszczędności w 2000 roku
przypisać bowiem należy w zasadzie zmianom metodycznym wprowadzonym wówczas w
systemie rachunków narodowych.
2. Podstawowe wyznaczniki kondycji gospodarstw domowych
Do pomiaru sytuacji bytowej gospodarstw wykorzystuje się różne wskaźniki, spośród
których główną rolę przypisuje się dochodom, wydatkom, oszczędnościom. Obrazują one
przede wszystkim ich kondycję finansową9. Uzupełniając je o miary wskazujące na warunki
mieszkaniowe, wyposażenie w dobra trwałego użytkowania itp, można uzyskać pełniejsze
odzwierciedlenie warunków życia gospodarstw. Poniżej ograniczono się do trzech mierników
wymienionych w pierwszej kolejności, prezentując je w różnych wymiarach w tab. 2 i 3. .
Tabela 2
Podstawowe wielkości charakteryzujące kondycję gospodarstw domowych ogółem
(w zł na osobę miesięcznie)
Wyszczególnienie
Dochód rozporządzalny (przeciętny miesięczny)
Wydatki
Oszczędności
Stopa oszczędności (w proc. dochodów
rozporządzalnych)
1998
522,93
503,03
19,90
1999
560,43
549,76
10,67
2000
610,51
599,49
11,02
2001
644,48
609,72
34,76
2002
664,21
624,99
39,22
2003
680,50
643,84
36,66
3,8
1,9
1,8
5,4
5,9
5,4
Źródło: opracowanie własne na podstawie Budżety gospodarstw domowych w 1998 r , GUS, Warszawa 1999,
s.12, 16; w 1999 r., s.18,25; w 2000 r., s.18,25; w 2001 r., s.18,25; w 2002 r., s.18, 25; w 2003 r., s.18,25
Na podstawie ogólnych danych zawartych w tab. 2 można przypuszczać, że
gospodarstwa stosunkowo wcześnie podjęły próbę ochrony swej kondycji finansowej w
obliczu wyhamowywania wzrostowej tendencji dochodów rozporządzalnych10. Wyrazem
tego jest znaczące obniżenie oszczędzanych przez nie kwot w latach 1999-2000 na rzecz
utrzymania wcześniejszej, raczej wysokiej dynamiki wzrostu wydatków. W latach następnych
miało miejsce istotne zwiększenie oszczędności (czego nie obserwuje się w oparciu o
rachunki narodowe – w wymiarze makroekonomicznym). W tym kontekście nie można
jednak abstrahować od wspomnianego wyżej zjawiska - zapoczątkowanego co prawda
wcześniej, bo w 1996 roku - nazywanego falą konsumpcyjną. Zgodnie z tym efektem
gospodarstwa domowe w sytuacji wyraźnej poprawy swej bieżącej sytuacji ekonomicznej
oraz wzrostu optymizmu co do jej korzystnego kształtowania się w przyszłości dokonują
wzmożonych wydatków konsumpcyjnych kosztem oszczędności. Postawa taka wzmacniana
była wówczas dodatkowo przez obserwowany spadek stóp procentowych, który pobudzał
równocześnie zainteresowanie kredytami11. Można zatem domniemywać, że boom
konsumpcyjny z lat 1996-1998 stał się ważną przyczyną spowolnienia wzrostu, a następnie
spadku stopy oszczędzania. Upoważnia to równocześnie do przypuszczenia, że o wiele
bardziej znaczący był wówczas wpływ czynników psychologicznych w porównaniu z
9
por. I.Roeske-Słomka, Kondycja finansowa gospodarstw domowych, Wiadomości Statystyczne 2004, nr 7
Dochód rozporządzalny obejmuje dochody do dyspozycji powiększone o pozostały dochód (odszkodowania
od instytucji ubezpieczeniowych, otrzymane dary, emerytury i renty zagraniczne, wygrane itp.)
11
szerzej w: A.Z.Nowak, K.Ryć, J.Żyżyński, Inflacja a stopa procentowa w procesie transformacji, Ekonomista
1997, nr 4
10
138
Bogumiła Szopa
ekonomicznymi na postawy gospodarstw.
Zjawiska te potwierdzają dane z tab. 3 i 4, bardziej szczegółowe, odzwierciedlające
zmiany w dynamice dochodów i wydatków w przekroju grup społeczno-ekonomicznych
gospodarstw12. Potwierdzają one ogólnie wspomniane opóźnienie zwolnienia dynamiki
wydatków w porównaniu z dochodami, jak też informują o zjawisku wspólnym dla
poszczególnych grup gospodarstw: wszystkich mianowicie dotknął spadek realnych
dochodów, chociaż był odmiennie rozłożony w czasie. Uwagę koncentrują ponadto
wyjątkowo duże wahania dochodów - oraz oszczędności działających jak amortyzatory (por.
tab. 5) - wśród gospodarstw rolniczych, co jest dla nich dość charakterystyczne, również w
innych okresach. Wystarczy wskazać na rok 2000, w którym ich dochody zwiększyły się w
ujęciu realnym o 13,5%, by w następnym obniżyć się o 17,5%. Oczywiście, wydatki cechuje
daleko mniejsza zmienność.
Tabela 3
Dynamika realnych dochodów rozporządzalnych według grup społeczno-ekonomicznych
gospodarstw (rok poprzedni = 100)
Gospodarstwa domowe
Ogółem
Pracowników
Pracowników użytkujących gospodarstwo rolne
Rolników
Pracujących na własny rachunek
Emerytów i rencistów
1998
105,2
106,1
102,8
96,9
103,6
103,9
1999
99,9
100,8
97,8
94,7
101,7
100,9
2000
98,9
101,0
99,7
100,0
101,2
94,9
2001
100,1
98,6
100,5
104,3
96,9
102,9
2002
101,1
100,2
99,0
113,5
102,5
101,1
2003
101,6
103,7
101,4
82,5
101,2
101,8
Źródło: jak w tab. 2
Trzeci rok trwające ożywienie gospodarki „nie przekłada się” po prostu na widoczną
poprawę kondycji gospodarstw domowych. Z jednej strony nie dziwi zatem niecierpliwość widoczna zwłaszcza w kręgach związkowych w kontekście terminów wyborczych –
przejawiająca się w zgłaszanej propozycji podniesienia wskaźnika wzrostu przeciętnych
wynagrodzeń w przedsiębiorstwach (z większościowym udziałem skarbu państwa z
planowanych 4,5 do 5,14%). Z drugiej strony jednak zastanawia, ponieważ niełatwo pogodzić
dwie strategie: coraz wyższych płac i coraz większego zatrudnienia. A przecież sytuacja na
rynku pracy jest niezmiennie trudna już od kilku lat, co również dowodzi braku
„przełożenia” pomiędzy nim a uzyskiwaną dynamiką gospodarczą. Tłumaczenie takiej
postawy nie jest trudne: pracownicy nie uczestniczyli we wzroście gospodarczym, który
wypracowali.
Tabela 4
Dynamika realnych wydatków według grup społeczno-ekonomicznych gospodarstw
domowych (rok poprzedni = 100)
Gospodarstwa domowe
Ogółem
Pracowników
Pracowników użytkujących gospodarstwo rolne
Rolników
Pracujących na własny rachunek
Emerytów i rencistów
Źródło: jak w tab. 2
12
1998
106,4
107,5
100,0
96,2
105,4
106,9
1999
101,9
103,0
100,6
99,9
103,6
101,8
2000
99,0
99,0
103,3
101,4
98,4
95,3
2001
99,0
97,8
99,8
101,1
98,2
100,4
2002
100,4
100,0
98,5
104,5
103,3
100,3
2003
102,3
104,1
100,8
94,2
101,6
101,3
W prezentowanych zestawieniach nie uwzględniono gospodarstw utrzymujących się z niezarobkowych źródeł,
ponieważ GUS zaprzestał publikowania danych jej dotyczących po 1999 roku.
139
Kondycja polskich gospodarstw domowych i jej zmiany
Nawiązując do prezentowanych wcześniej, makroekonomicznych danych dotyczących
oszczędności, należy zwrócić uwagę, że nie dostarczają one informacji o różnicach w stopach
oszczędzania pomiędzy poszczególnymi grupami oraz typami gospodarstw domowych. W
tym przypadku przeciętne miesięczne oszczędności na 1 osobę w gospodarstwach ustalono
jako różnicę pomiędzy wielkościami dochodów rozporządzalnych i wydatków, natomiast
stopę oszczędzania poprzez odniesienie tej kwoty do dochodu rozporządzalnego (por. tab. 2 i
5).
Tabela 5
Stopy oszczędzania według grup społeczno-ekonomicznych gospodarstw
(w proc. miesięcznego dochodu rozporządzalnego na 1 osobę w danej grupie)
Gospodarstwa domowe
Ogółem
Pracowników
Pracowników użytkujących gospodarstwo rolne
Rolników
Pracujących na własny rachunek
Emerytów i rencistów
1998
3,8
5,3
9,3
9,3
3,4
-0,9
1999
1,9
3,3
6,7
4,3
1,5
-1,7
2000
1,8
4,3
3,4
3,1
4,3
-3,1
2001
5,4
8,0
6,1
7,8
5,7
1,6
2002
5,9
8,1
6,3
15,2
5,6
2,3
2003
5,7
7,8
7,0
2,3
5,0
3,1
Źródło: jak w tab. 2
Jak już wspomniano, największa jest zmienność stopy oszczędności gospodarstw
rolników. Równocześnie jednak zwraca uwagę – w porównaniu z wcześniejszymi latami13 –
utrata pierwszeństwa co do jej poziomu. Mogłoby to wskazywać na reakcję tych gospodarstw
na permanentny wręcz, niekorzystny dla nich w całym dotychczasowym okresie transformacji
parytet dochodowy (ok. 70% dochodu gospodarstw ogółem), pomimo pojedynczych lat
charakteryzujących się znaczącym, na tle innych typów gospodarstw, wzrostem ich
dochodów. W badanym okresie (1998-2003) najwyższą stopą oszczędzania wykazują się
gospodarstwa pracowników – w ostatnich trzech latach wynosi ona ok. 8% - a w dodatku jej
poziom jest w miarę stabilny. Wyróżniają się także pod tym względem gospodarstwa
pracowników użytkujących gospodarstwo rolne, a w mniejszym stopniu dotyczy to rodzin z
gospodarstw pracujących na własny rachunek. Tradycyjnie natomiast najmniej oszczędza się
w gospodarstwach emerytów i rencistów, ale trudno nie zauważyć że po okresie ujemnych ich
oszczędności - 1998-200014- w następnych latach przybrały one wartość dodatnią i
sukcesywnie wzrastały. Warto dodać, że pod względem bezpieczeństwa socjalnego emeryci
nadal pozostają w lepszej sytuacji w porównaniu z innymi grupami gospodarstw.
Niezbędne wydaje się uzupełnienie powyższych spostrzeżeń o informację dotyczącą
zróżnicowania oszczędności w przekroju grup dochodowych, tym bardziej że okazuje się ona
dość interesująca. Zobowiązuje wręcz do tego przypomnienie o prawidłowościach, jakie w
tym zakresie funkcjonują, a mianowicie: wyższym dochodom z reguły towarzyszą wyższe
oszczędności. Porównanie badanych przez GUS skrajnych grup kwintylowych (20%
gospodarstw o najniższych i 20% o najwyższych dochodach) wyraźnie wskazuje15, że w
badanym okresie zmniejszyła się (ujemna) stopa oszczędzania w I grupie kwintylowej z
-9,4% do -7,3% w gospodarstwach pracowniczych oraz z -16,0% do -10,0% w
13
por. m.in. B.Szopa, Ewolucja dochodów ludności rolniczej w Polsce, w: Gospodarka Polski na przełomie
wieków (Księga Jubileuszowa PTE – Oddział Kraków), (red.) Z. Dach, PTE, Kraków 2002, s. 221-243
14
Jak podaje A. Pollok w pracy doktorskiej odsetek gospodarstw o ujemnych oszczędnościach w latach 19932001 kształtował na przeciętnym poziomie ok. 40%, przy czym w początkowych latach był wyższy, a z czasem
zmniejszał się (A.Pollok, Oszczędności gospodarstw domowych w Polsce w okresie transformacji systemu
gospodarczego, praca doktorska-maszynopis, Kraków 2004, s. 203-204)
15
Warunki życia ludności w 2003 roku, GUS, Warszawa 2004, s.117 oraz Warunki życia ludności w 1998 roku,
GUS, Warszawa 1999, s. 137
140
Bogumiła Szopa
gospodarstwach emerytów i rencistów. Równocześnie wzrosła ona w V grupie kwintylowej w
rodzinach pracowniczych z poziomu 11,7% w 1998 r. do 12,9% w 2003 r. oraz odpowiednio
w gospodarstwach emerytów i rencistów z 3,1% do 6, 6%. Jest to jeden z ważniejszych
symptomów polepszania kondycji tych podmiotów.
Powyższa, pobieżna w gruncie rzeczy analiza stóp oszczędzania poszczególnych grup
gospodarstw ma charakter względny, o czym nie można zapominać. Z uwagi bowiem na
sposób obliczania stopy, gospodarstwa notujące największe oszczędności w wyrażeniu
kwotowym mogą charakteryzować się nawet bardzo niskim jej poziomem, jeżeli ich dochody
rozporządzalne będą równie wysokie. To jednak nie jedyny mankament – który można
przynajmniej częściowo zneutralizować – tego typu badań. O wiele poważniejsze
konsekwencje wynikają z braku ciągłości danych budżetowych, w których to badaniach
wykorzystywana jest metoda miesięcznej rotacji podmiotów nimi objętych. Ogólnie znajdują
one odzwierciedlenie w niemożliwości zaobserwowania jakiejkolwiek tendencji zmian, jak
też w braku zasadności dokonywania uogólnień, co jest powszechnie znaną ułomnością wśród
badających te zjawiska16.
Ograniczenia objętościowe nie pozwalają na głębszą analizę trzech wymienionych
wielkości, możliwą do dokonania w wielu przekrojach (np. liczebności gospodarstw, poziomu
wykształcenia ich członków, w wymiarze przestrzennym). Charakteryzują one jedynie w
ujęciu syntetycznym kondycję gospodarstw domowych, wskazując na ogólny kierunek jej
zmian.
3. Dodatkowe wskaźniki zmian kondycji gospodarstw domowych
Spośród wielu możliwości uzupełniających badania kondycji gospodarstw, zwróćmy
jeszcze uwagę na dwa istotne jej symptomy. Chodzi o problem ubóstwa i zmiany jego
zakresu oraz udział wydatków żywnościowych w ogólnych wydatkach (por. tab. 6).
Tabela 6
Uzupełniające wskaźniki określające kondycję gospodarstw domowych
Wyszczególnienie
Stopa ubóstwa (relatywna)
Udział wydatków na żywność w wydatkach ogółem
1998
15,8
35,1
1999
16,5
31,2
2000
17,1
30,1
2001
17,0
30,1
2002
18,4
29,5
2003
19,7
28,3
Źródło: jak w tab. 2 oraz Warunki życia ludności w 2003 r., GUS, Warszawa 2004, s.104
Już począwszy od 1997 roku można obserwować tendencję wzrostu zasięgu ubóstwa
obiektywnego (w różnych jego wymiarach) szacowanego na podstawie wyników badań
budżetów gospodarstw. Jedynie według metody lejdejskiej (subiektywnej) zmalał odsetek
gospodarstw ubogich – z 30,8% w 1998 r. do 26,8% w 2003 r. – prawdopodobnie głównie ze
względu na wzrost realnej wartości wynagrodzeń i świadczeń emerytalnych. Co jednak
interesujące, w ostatnich latach rozszerzenie zakresu ubóstwa dokonało się równolegle z
poprawą – chociaż w sumie nieznaczną - przeciętnej sytuacji materialnej ogółu Polaków,
generowanej przez rosnące dochody. Może to świadczyć o narastających nierównościach w
sytuacji dochodowej oraz poziomie spożycia polskiego społeczeństwa. Tak jest w istocie, co
potwierdzają wyniki badań GUS. Wyraźnie z nich wynika, że przełom wieków
zapoczątkował kolejny etap wzrostu nierówności dochodowych, mierzonych relacją dochodu
20% osób o najwyższym ich poziomie do dochodu 20% osób z najniższą jego wielkością (w
16
por. m.in. Liberda B., Oszczędzanie…wyd. cyt. , Deniszczuk L., Skłonność do oszczędzania w
gospodarstwach domowych, (materiał na spotkanie dyskusyjne PTE 27.10.1998), PTE, Warszawa 1998
Kondycja polskich gospodarstw domowych i jej zmiany
141
mniejszym stopniu widoczne jest to na przykładzie wydatków). W przypadku gospodarstw
ogółem relacja ta wyniosła w 2003 r. 6,4; wśród pracowniczych wzrosła w ciągu tych kilku
lat z 4,6 do 5,4; natomiast w gospodarstwach emerytów i rencistów odpowiednio z 3,9 do
4,417. Badania te wskazują ponadto, że zwiększyło się zróżnicowanie w innych przekrojach,
(m.in. pomiędzy województwami, w relacji: miasto – wieś, w zakresie liczebności rodzin,
wykształcenia ich członków).
Niezmiennie w największym stopniu ubóstwo dotyka bezrobotnych, ludzi młodych,
gorzej wykształconych, ze środowisk wiejskich, niepełne rodziny, ale od niedawna okazuje
się że – wbrew obiegowym poglądom – nawet praca przed nim nie chroni. Warto zatem przy
tej okazji zasygnalizować problem znany pod nazwą: „biedni pracujący” (working poor)18.
Nawiązując do drugiego wskaźnika, podkreślić trzeba że wydatki na żywność i napoje
bezalkoholowe co prawda nadal stanowią największy odsetek wydatków ogółem, tym
niemniej jego poziom sukcesywnie maleje. W badanym okresie zmniejszył się z 35,1 do
28,3% w odniesieniu do gospodarstw ogółem, wykazując różnice w przypadku
poszczególnych ich typów. Jest to dość wyraźny objaw poprawy sytuacji materialnej.
4. Podsumowanie
Powyższa analiza pozwala – jak się wydaje – na dokonanie przynajmniej ogólnej
oceny kondycji polskich gospodarstw w ostatnich latach. Otóż podmioty te przede wszystkim
wykazują się coraz większymi umiejętnościami adaptacji do otaczających je warunków i
okoliczności. W pierwszym rzędzie oznacza to, że pomimo pogorszenia ogólnej koniunktury,
co znalazło odzwierciedlenie w zwolnieniu dynamiki ich dochodów, kondycja finansowa jest
w miarę stabilna, a nawet polepsza się w niektórych wymiarach (oszczędności).
Uwzględniając kolejne jej wyznaczniki okazałoby się, że pomimo konieczności realizacji
systematycznie rosnących wydatków związanych z użytkowaniem mieszkania, ochroną
zdrowia, czy też transportem gospodarstwa domowe mogły przeznaczać coraz wyższe kwoty
także na takie grupy potrzeb, jak kultura i rekreacja. Konstatacja ta znajduje potwierdzenie w
samoocenach tych podmiotów, dotyczących sposobu gospodarowania, a zwłaszcza w
wyrażanym przez nie rosnącym optymizmie co do przyszłości.
SPIS LITERATURY:
1. Bywalec C., Rudnicki L., Podstawy ekonomiki konsumpcji, Wyd. AE w Krakowie,
Kraków
2. 1999;
3. Deniszczuk L., Skłonność do oszczędzania w gospodarstwach domowych, (materiał na
4. spotkanie dyskusyjne PTE – 27.10.1998), PTE, Warszawa 1998;
5. Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych z almanachem,
Muza
6. S.A., Warszawa 2003;
7. Liberda B., Oszczędzanie w gospodarce polskiej. Teorie i fakty, Dom Wydawniczy
Bellona,
8. Warszawa 2000;
9. Nowak A.Z., Ryć K., Żyżyński J., Inflacja a stopa procentowa w procesie transformacji,
10. Ekonomista 1997, nr 4;
17
Warunki życia ludności w 2003 roku, GUS, Warszawa 2004, s. 117 oraz wydania z poprzednich lat
A.Stanaszek, Bieda (z) pracy, czyli o biednych pracujących we współczesnym świecie, Kultura i
Społeczeństwo, 2004, nr 2
18
142
Bogumiła Szopa
11. Pollok A., Oszczędności gospodarstw domowych w Polsce w okresie transformacji
systemu
12. gospodarczego, praca doktorska-maszynopis, AE, Kraków 2004;
13. Roeske-Słomka I., Kondycja finansowa gospodarstw domowych, Wiadomości
14. Statystyczne 2004, nr 7;
15. Stanaszek A., Bieda (z) pracy, czyli o biednych pracujących we współczesnym świecie,
16. Kultura i Społeczeństwo 2004, nr 2;
17. Szopa B., Ewolucja dochodów ludności rolniczej w Polsce, w: Gospodarka Polski na
18. przełomie wieków (Księga Jubileuszowa PTE – Oddział Kraków), (red.) Z. Dach, PTE.
19. Kraków 2002;
20. Szopa B., Zmiany dochodów ludności w Polsce na tle uwarunkowań systemowych, Wyd.
21. AE w Krakowie, Kraków 2005;
22. Veblen T., Teoria klasy próżniaczej, PWN, Warszawa 1971;
23. Zając K., Ekonometryczna analiza budżetów domowych, PWE, Warszawa 1966;
24. Budżety gospodarstw domowych - z lat 1998-2003;
25. Rocznik Statystyczny RP - z lat 1998-2003;
26. Warunki życia ludności - z lat 1998-2003;

Podobne dokumenty