Wyjście klasy IIC do Muzeum Literatury im

Transkrypt

Wyjście klasy IIC do Muzeum Literatury im
VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start
Wyjście klasy IIC do Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza
W czwartek 27.09. sceptyczni i zapracowani warszawianie mogli zauważyć (może nawet się trochę
zdziwić) pokaźną grupę Władysławiaków z IIC wraz z p. prof. Elżbietą Błachowicz na czele,
przemierzającą Stare Miasto w pogoni za Adamem Mickiewiczem i opowieściami o jego barwnym (choć
właściwie nie warszawskim) życiu.
Tekst: Ola Smoczyńska
Stała ekspozycja muzeum, poświęcona naszemu wybitnemu romantykowi, jest rozłożona na 6 części
– każda z nich odsłania przed inny aspekt życia poety. Przewodnik na dłuższy czas zatrzymał nas
w sali pierwszej, zarysowując sylwetkę buntowniczego patrioty, zamiłowanego w podróżach autora
„Pana Tadeusza”. Pierwsza sala to miejsce pamiątek, odsłoniła ona przed nami
romantyczne obrazy ruin, portrety najsłynniejszych twórców tej epoki (m.in. Schillera oraz Byrona),
historyków, działaczy bliskich Mickiewiczowi (Śniadeckiego, Lelewela). W tym właśnie miejscu padło
pytanie o arcydzieło. Wszyscy uśmiechnęli się ironicznie – jak osoba w drugiej liceum może nie
wiedzieć, czym jest arcydzieło, ale pytanie tak naprawdę nie było aż do tego stopnia śmieszne. Co
możemy uznać za arcydzieło? Jak duże ryzyko bierzemy na siebie używając tego słowa!
Jednak zapytani o polskie arcydzieła w chwilę oniemieliśmy. Kogo wybrać? Na co zwracać uwagę? To nie
takie łatwe! Może aby wyróżnić arcydzieło nie potrzeba siedzieć nad książkami, podręcznikami i chłonąć
wiedzę, która do nas
z nich płynie. Może nie wystarczy być zapracowanym i biegać po Starówce. Może trzeba w tym biegu
podnieść na chwilę głowę i popatrzeć na to, co nas otacza, ujrzeć trywialne na pozór rzeczy oczami
naszych wybitnych artystów, odrzucić sceptycyzm i uśmiechnąć się widząc mijającą nas grupę z
Władysława J
Zostaliśmy oprowadzeni po sześciu salach. Oglądaliśmy pamiątki z życia naszego wieszcza: jego książki,
obrazy (pełne romantycznego wydźwięku, przedstawiającego zamyślonego mężczyznę na tle
wzburzonego morza), listy, które pisał do Marii i Celiny Szymanowskich. Podziwialiśmy rękopisy
„Ody do młodości” (wiele osób oceniło wtedy swój charakter pisma jako niezwykle
staranny), pierwsze egzemplarze „Pana Tadeusza”, zaproszenia, figury, klawikordy…
Marysia Wróblewska podjęła się nawet przekładu jednego z francuskich listów na polski!
Mieliśmy możliwość prześledzenia europejskich podróży Mickiewicza. Słuchaliśmy o jego towarzyszach,
przyjaciołach. Wsłuchani w opowieść o jego życiu, dostrzegliśmy ogrom nieszczęść, które musiał on
oglądać. Wielokrotne przejścia wojsk, wiadomości o zamieszkach, powstaniu w Polsce, podróż do
Konstantynopola – kto mógł podejrzewać, że tam przyjdzie naszemu Adamowi umrzeć?
Wyjście do muzeum było dla naszej klasy wprowadzeniem w epokę romantyzmu. Co prawda nie jest to
nasze pierwsze spotkanie z Mickiewiczem w tym roku szkolnym: słuchaliśmy przecież recytacji
„Pana Tadeusza” podczas audycji w Programie II Polskiego Radia, a w zeszłym roku
uczestniczyliśmy w wykładzie prof. Danek dotyczącym psychoanalizy – właśnie na przykładzie
postaci Adama Mickiewicza.
Bogaci w tak szeroką wiedzę wkraczamy w świat romantycznych burz, buntu i pochwały młodości.
http://wladyslaw.edu.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 09:46