18:00 - Biała Rawska - Sanktuarium Matki Bożej Miłosiernej

Transkrypt

18:00 - Biała Rawska - Sanktuarium Matki Bożej Miłosiernej
Dobrze uczynił wszystko. (Mk 7,31-37)
Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon
przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając
posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu
głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na
niego rękę. On wziął go na bok, osobno od
tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął
mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i
rzekł do niego: Effatha, to znaczy: Otwórz się!
Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się
rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. /Jezus/
przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im
bardziej przykazywał, tym gorliwiej to
rozgłaszali. I pełni zdumienia mówili: Dobrze
uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch
przywraca i niemym mowę.
Jezus wykorzystał każdą okazję do czynienia
dobra. Kierował się tu posłuszeństwem Ojcu.
Takie zaś posłuszeństwo pozwala czynić tylko
dobro.
Dobra nie należy czynić na własną rękę, bo
wówczas ma ono tylko wymiar doczesny.
Prawdziwe dobro trwa wiecznie.
Przedstawiono
Mu
głuchoniemego, prosząc Go,
żeby położył na niego rękę. Jezus
natomiast wykonuje przy nim
różne gesty: bierze go na bok,
wkłada palce w uszy, dotyka mu
języka. Po co to wszystko?
Ponieważ warunkiem, jakiego
Jezus zawsze wymaga od
cierpiących i od chorych, jest
wiara, o którą ich pyta lub do
niej zachęca, stosownie do
przypadku. Otóż w przypadku
głuchoniemego, dotknięcie jego
nieczynnych
zmysłów
odpowiada właśnie temu celowi:
nawiązaniu łączności z tym,
który nie może słyszeć ani mówić
i wzbudzeniu w nim odruchu
wiary
Bł. Jan Paweł II, pp.
Niesprawiedliwość na tym
świecie stanowi jedno z
poważnych oskarżeń Boga.
Jeśli to Jego świat, a On jest
doskonałą sprawiedliwością, to
dzieło zda się przeczyć istnieniu
takiego
Twórcy.
Niesprawiedliwie
jest
rozdzielana uroda, zdrowie,
długość życia, siły, nie mówiąc
już o niesprawiedliwości w posiadaniu dóbr tego
świata. Jedni posiadają tak wiele, że trudno im to
obliczyć, a inni nie mają na kromkę chleba dla
umierającego z głodu dziecka. Wprawdzie o tę
niesprawiedliwość w podziale materialnego bogactwa
może być oskarżony człowiek a nie Bóg, lecz skoro
zachłanność jednych wyrządza krzywdę drugim, a
Bóg rządzi światem, to powinien ingerować broniąc
skrzywdzonych. Tak czy owak, myślenie w
kategoriach doczesnych o niesprawiedliwości
istniejącej na tym łez padole bardzo utrudnia wiarę w
istnienie sprawiedliwego i kochającego Boga.
Św. Jakub w swoim liście zwraca jednak uwagę na
inny rodzaj bogactwa dostępnego dla każdego
człowieka, tak jak dostępne jest słońce, które
sprawiedliwie oświeca i ogrzewa wszystkich
mieszkańców ziemi. Tym bogactwem jest wiara.
Każdy człowiek może w jej promieniach tak rozwinąć
swoje serce, doprowadzić je do takiej dojrzałości, że
skarby tego świata wobec niej są jak kropla wody
znikająca pod tchnieniem wiatru.
I tu objawia się sprawiedliwość Boga w sposób
przedziwny. Oto ludzie ubodzy, tzn. nie dysponujący
dobrami cenionymi na tej ziemi, są o wiele podatniejsi
na działanie łaski wiary niż ludzie bogaci.
Najmocniejsze słowa Jezusa o przeszkodach na
drodze rozwoju wiary dotyczą bogactwa. Wystarczy
wspomnieć jedno: „Łatwiej wielbłądowi przejść przez
ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa
Bożego”.
Dobra doczesne zasypują człowieka jak lawina, z tą
różnicą, iż jest to lawina dobrego jedzenia, picia,
pięknego ubrania, wygodnego mieszkania, podziwu w
oczach otoczenia. Człowiekowi nie chce się spod tej
lawiny wydostać, jest mu pod nią dobrze. Nie ma
nawet czasu spojrzeć na zegarek
swego życia, by ocenić, że
śmierć zbliża się szybkimi
krokami, a żadnego z tych dóbr
doczesnych do wieczności
przenieść nie potrafi. Śmierć go
wydobędzie spod tej lawiny
nagiego, o niedorozwiniętym
sercu, ukazując równocześnie
zaprzepaszczone przez niego
wielkie możliwości rozwoju.
W Ewangelii jest mowa o wielu ludziach ubogich
w oczach tego świata — to trędowaci, niewidomi,
niemi, głusi, sparaliżowani, chorzy na wodną puchlinę,
trawieni gorączką, nieszczęśliwi po śmierci
najbliższych. To oni najusilniej szukali Jezusa i oni
zostali przez Niego najbardziej ubogaceni. Wiara
doskonaliła ich serca. Wiara też umożliwiała im
otrzymanie cennych wartości decydujących o życiu
doczesnym — zdrowia, a nawet życia.
Niewiele jest cudów Jezusa związanych z dobrami
materialnymi. Poza zamianą wody w wino oraz
nakarmieniem chlebem i rybami tysięcznych rzesz,
można wskazać jedynie cud połowu ryby z monetą w
pyszczku, jakiego z polecenia Mistrza dokonał Piotr,
by zapłacić podatek. Cuda z winem i chlebem mają
ścisły związek z ustanowieniem Eucharystii i nie
chodziło w nich tylko o zaradzenie potrzebom chwili.
Jezus, jeśli sięga do cudotwórczej mocy, ubogaca siły,
usuwa choroby, kalectwa lub przywraca życie. Nie
chce dosypywać do tej lawiny bogactw materialnych,
bo wie, że one bardziej przeszkadzają człowiekowi,
niż pomagają.
Sprawiedliwość Boga na tej ziemi jest zachowana
przez wprowadzenie bogactwa wiary. Ponieważ jest
ono dostępne dla każdego człowieka, a ubodzy tego
świata są w tym względzie szczególnie
uprzywilejowani, o niesprawiedliwości trudno mówić.
Mogą o niej krzyczeć jedynie niewierzący. Gdy
uwzględni się hierarchię wartości dostępnych w
wierze, obraz świata ulega zasadniczemu
przeobrażeniu. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego
jak prośba: „Panie, przymnóż nam wiary”.
Ks. Edward Staniek
WIARA
Pola były wysuszone i
spękane z braku
deszczu.
Liście, wyblakłe i pożółkłe,
zwisały ciężko z gałęzi. Trawa
znikła z łąk. Ludzie, spięci i
nerwowi, spoglądali w niebo
przypominające
kobaltowe
błękitny kryształ.
Kolejne tygodnie były coraz gorętsze.
Od miesięcy nie spadła kropla deszczu.
Wiejski proboszcz zorganizował specjalne
modlitwy na placu przed kościołem, dla
wyproszenia łaski deszczu.
O ustalonej godzinie plac był wypełniony
zniecierpliwionymi, ale pełnymi nadziei
ludźmi.
Wielu przyniosło ze sobą przedmioty,
które miały świadczyć o ich wierze.
Proboszcz oglądał z podziwem Biblie,
krzyże, różańce.
Nie potrafił jednak oderwać oczu od
dziewczynki siedzącej z godnością w
pierwszym rzędzie.
Na kolanach trzymała czerwony parasol.
Modlić się to wołać o deszcz, wierzyć to
przynieść parasol.
ÓSMY DZIEŃ
Był sobie kiedyś szesnastoletni uczeń,
który miał pewien sen. Śniło mu się, że lew
rozszarpywał go swoimi pazurami.
Chłopiec ten następnego dnia, razem ze
swoimi kolegami z klasy, wyruszył na
zwiedzanie pewnego miasta, którego
jeszcze nie znał. Oczywiście do głowy by
mu nie przyszło, by obawiać się tam jakichś
lwów.
Będąc jeszcze pod wrażeniem strasznego
snu, uczeń wszedł do jakiegoś kościoła. Po
chwili jednak, znalazłszy się na
przylegającym do niego placu,
zauważył posąg kamiennego
lwa, który kierował swój
przerażający ryk w stronę nieba.
- Ach! - powiedział do siebie. To jest właśnie mój lew. Ten,
który mnie rozszarpywał tej
nocy!
Chłopak opowiedział sen swoim
kolegom. Potem, śmiejąc się, żeby
udowodnić wszystkim, że wcale nie wierzy
w sny, podszedł do lwa.
- Poznajesz mnie, lwie? Zbudź się!
Otwórz swoje szczęki i rozszarp mnie, jeśli
tylko możesz!
Mówiąc to, wepchnął swoją rękę aż do
samego środka lwiego gardła...
Nagle krzyknął z bólu i strachu.
Wyciągnął natychmiast zakrwawioną rękę i
po chwili opadł na ziemię.
Okazało się, że wielki skorpion, który
założył sobie mieszkanie w kamiennym
gardle lwa, ugryzł go w rękę i zapuścił w
nią swój trujący jad.
„Mogę przestać pić, kiedy tylko zechcę.
Dwa lata temu rzuciłem palenie, gdy
zorientowałem się, że za dużo kosztuje i nie
ma sensu. Nie jestem od niczego
uzależniony. Jeśli przez sześć miesięcy nie
zapalę nawet jednego skręta, nie robi to na
mnie żadnego wrażenia. Wydaje mi się
jednak czymś wspaniałym od czasu do
czasu zapalić trochę marihuany i
zrelaksować się. Nie ma w tym nic złego.
Ludzie przesadzają Z mówieniem o
niebezpieczeństwach".
Kanny, 19 lat (na tydzień przed śmiercią z
powodu przedawkowania).
(BRUNO FERRERO)
1.Dziś XXIII Niedziela Zwykła.
2.Rodziców i dzieci klas III szkoły
PONIEDZIAŁEK – 10 WRZEŚNIA
podstawowej zapraszamy dziś na Mszę
7:00 O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla
św. o godz. 16:00 inaugurującą
nowożeńców Pawła i Bogusławy – int uczestników ślubu.
przygotowanie do Rocznicy I Komunii
7:30 O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla
św.
nowożeńców Javiera i Edyty– int uczestników ślubu.
3. Dziś zapraszamy na Niedzielne
18:00 † Grzegorza Kacprzaka
Nieszpory we wrześniu dopełnione
18:00 † Wandę Paczkowską w 2 r. śm.
Litanią do Św. Michała Archanioła i
WTOREK – 11 WRZEŚNIA
modlitwą różańcową którą ofiarujemy w
7:00 O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla
int.
Uczniów
i
Nauczycieli
nowożeńców Jacka i Marleny– int uczestników ślubu.
rozpoczynających
rok
szkolny.
7:30 O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla
Nabożeństwo rozpocznie się o godz.
nowożeńców Roberta i Mileny – int uczestników ślubu.
17:00.
18:00 † Stanisławę Chrzanowską – int. mieszk. Emilówki
4.Czcicieli Matki Bożej zapraszamy w
18:00 † Stefana Szcześniaka – int. KŻR z Woli Chojnaty
środę na Nowennę do Matki Bożej
ŚRODA – 12 WRZEŚNIA
Miłosiernej o godz. 18:00 a w czawrtek –
7:00 † Feliksę Sitarek – int. ucz. pog.
13 września na kolejne Nabożeństwo
7:30 † Zdzisławę, Józefa i Czesławę Głuszczów
Fatimskie o godz. 20:00.
7:30 † Marka Rzeźnickiego – int. ucz. pogrzebu
5. W piątek – 14 września – przypada
18:00 Nowenna do Matki Bożej Miłosiernej
Święto Podwyższenia Krzyża Świętego.
CZWARTEK – 13 WRZEŚNIA
to okazja do rachunku sumienia z
7:00 O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla Jest
naszego szacunku wobec tego znaku
nowożeńców Tomasza i Aldony– int uczestników ślubu.
zbawienia. Zapraszamy na Mszę św. o
7:30 O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla
godz. 7:00; 7:30; i 18:00.
nowożeńców Marcina i Anny– int uczestników ślubu.
4. W sobotę przypada wspomnienie
18:00 † Krzysztofa Wojciechowskiego;
Matki Bożej Bolesnej. Zapraszamy na
† Janinę i Antoniego Kowalskich
Msze św. o godz. 7:00, 7:30 i 18:00 i
20:00 † Zofię i Stanisława Guzewskich z rodzicami
modlitwę różańcową o godz. 18:30.
PIĄTEK – 14 WRZEŚNIA
5.Dziękujemy za ofiary złożone na cele
7:00 † Stefana Szcześniaka - int. zakładu pogrzebowego
inwestycyjne.
Nasz
wniosek
o
7:30 † Kazimierza Potrzebowskiego – int. ucz. pogrzebu
dofinansowanie centralnego ogrzewania
18:00 † Jana Kudaja, Walerię i Wojciecha Jędrzejczaków
jest aktualnie rozpatrywany i korygowany
18:00 Józefę, Franciszka, Edwarda,
w WFOŚ i GW. w Łodzi. Nie mając
Adama, Małgorzatę i Franciszka Sołtysiaków
pewności czy zostanie przyjęty, aby nie
SOBOTA – 15 WRZEŚNIA
tracić czasu rozpoczęliśmy drugie
7:00 † Stanisława Dobrosza;
planowane
renowacji
elewacji
† Jana i Michalinę Wieczorkiewicz z dziećmi
zewnętrznej kościoła.
7:30 † Mariannę i Tadeusza Stegienka z synem Arkadiuszem
6. W ostatnim tygodniu pożegnaliśmy
12:00 Jubileusz Rodziny Wróblewskich
zmarłych: † Antoniego Niewolskiego
18:00 † O Boże błog. dla Anity Wodnickiej w 18 r. urodzin
(l.88) z Woli Chojnaty; † Mariana
20:00 † Andrzeja Paczkowskiego
Albrycha (l.84) z Białej Rawskiej; †
NIEDZIELA – 16 WRZEŚNIA
Bonifacego Palczewskiego (l.73) z
7:30 † Stanisława Chrzanowskiego
Krukówki; † Zbigniewa Szkulawika
9:00 † O Boże błog. i opiekę Matki Bożej Miłosiernej dla jubilatów (l.55) z Białej Rawskiej; † Mariana
Krystyny i Jana Rawskich w 35 rocznicę ślubu.
Wodnickiego (l.54) z Koprzywnej i
10:30 † Zygmunta Przybylskiego w 5 r. śmierci.
Bożenę Cegielską (l.53) z Białej
12:00 Jubileusz 40 r ocznicy ślubu Henryki i Aleksandra
Rawskiej. Wieczny odpoczynek racz imj
18:00 † Zofię Koźbiał.
dać Panie.