Niedzielny spokój.

Transkrypt

Niedzielny spokój.
Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic — Nr 2 (17) lipca 2015
Kanalizacja i 101 innych problemów…
Pierwsze zebranie wiejskie mieszkańców Ustanowa z nowo-starym wójtem, Sylwestrem Puchałą odbyło się pod
koniec kwietnia w KIDI i zgromadziło blisko sto osób.
Spotkanie zdominował temat kanalizacji. Po raz kolejny usłyszeliśmy, że „umowa
z Piasecznem jest realizowana i nikomu nie
przychodzi do głowy, by jej nie dotrzymać”.
Przeczytaliście gazetę? Podajcie dalej sąsiadom.
O budżecie i gminnych
priorytetach
W pierwszych słowach wójt pochwalił się
oszczędnościami w budżecie.
- Przejąłem gminę zadłużoną na 3 mln.
700 tys. zł, z planami zaciągnięcia kolejnych
900 tys. zł pożyczki. Na dofinansowanie
transportu publicznego brakowało 212 tys.
zł… Z takiego budżetu udało mi się zaoszczędzić ok. 2 mln. zł. i 1,5 miliona przeznaczyć na inwestycje.
Gminne priorytety inwestycyjne są dwa:
rozbudowa szkoły w Uwielinach (budynek
powiększy się o 1200 m. kw.) oraz tworzenie publicznych miejsc przedszkolnych. Dziś
w naszej gminie jest jedno publiczne przedszkole dla zaledwie czterdzieściorga dzieci,
165 maluchów chodzi do przedszkoli prywatnych lub społecznych, pozostałe z edukacji przedszkolnej nie korzystają.
Sprawa jest paląca, bo zgodnie z ustawą
o systemie oświaty, od września 2017 roku
samorządy mają obowiązek zapewnić bezpłatne (za pierwsze pięć godzin, następne godziny płatne po złotówce) miejsca
w przedszkolach wszystkim dzieciom z danej gminy, od trzylatków począwszy.
Kanalizacja - bez opóźnień!
Wójt zapewnił, że Porozumienie z piaseczyńskim Przedsiębiorstwem Wodociągów
i Kanalizacyjnym (PWiK) jest realizowane,
że nie ma ani dnia opóźnienia, że w październiku powinien być już gotowy projekt
sieci kanalizacyjnej, a pod koniec 2016 roku
ruszą pierwsze podłączenia.
Gmina będzie kanalizowana etapami:
etap pierwszy, obejmujący jej północną
część zacznie się od Ustanowa i Krupiej
Wólki, potem przyjdzie kolej na Kędzierów-
kę, Uwieliny i Krępę.
Jednak - zdaniem wójta - nie wszystko
jest takie proste. Skanalizowanie gminy poprzez podłączenie do oczyszczalni w Wólce
Kozodawskiej oznacza, że trzeba kupić 14
ok. dwustumetrowych działek pod przepompownie ścieków, a to będzie sporo
kosztowało. Powstaje też pytanie jak skanalizować część gminy zbyt odległą od tej
oczyszczalni? Rozwiązaniem (także dla południowych terenów) może być budowa
małych, gminnych oczyszczalni ścieków
(ze zrzutem do rzeczki Zielonej, albo Jeziorki), lub większych budowanych wspólnie
z Tarczynem i/ Górą Kalwarią; obie gminy
są tym zainteresowane.
Wójt pyta i pyta...
Jakie np.: „jakie będą koszty utrzymania
sieci, podłączenia się i korzystania z niej dla
mieszkańców?” Dziś w gminie Piaseczno
cena detaliczna za odbiór 1 m. sześć. ścieków, to ok. 7,5 zł. Wiadomo, że im więcej
odbiorców tym tańsze i podłączenie i odbiór. Wicewójt Jan Dąbek (drugi gość zebrania) wyjaśnił, że stawka opłaty za wodę
i kanalizację, która wynika z kosztów gminy
(ta na kanalizacji nic zarabiać nie będzie),
jest na razie niemożliwa do określenia, bo
nie znamy rzeczywistych kosztów użytkowania sieci.
Co będzie, pytał dalej wójt, gdy prywatni właściciele dróg (a kanalizacja „idzie” po
drogach) nie zechcą przekazać gminie
kilku metrów pod studzienkę kanalizacyjną? (Wyjściem jest szybka komunalizacja
dróg; specjalistą w tej dziedzinie jest wicewójt Dąbek). Co będzie po 10 latach,
kiedy przyjdzie czas na weryfikację Porozumienia, o której mówi paragraf 5 dokumentu: „(…) Po 10 latach obowiązywania
porozumienia nastąpi weryfikacja możliwości kontynuowania umowy zależnie od
stopnia rozwoju Gminy Piaseczno i Gminy
W tym numerze:
Kanalizacja i 101 innych problemów… 1
Przed wakacjami…
2
Cztery łapy
3
Zebranie z Wójtem – moje uwagi
4
Fundusz sołecki 2015
5
Sesja Rady Gminy
5
Piknik z Pętelką – jesień 2015 r.
6
Od sołtysa.
6
„Pętelka” wiosna 2015
7
Psy na Sadowej
8
Ustanów jak nowy!
8
Prażmów”; (pełna treść porozumienia na
www.ustanów.pl).
Zdaniem wójta taki zapis może grozić
wypowiedzeniem przez Piaseczno umowy. Dlatego musimy mieć plan awaryjny,
polegający na zarezerwowaniu w planach zagospodarowania terenów pod
- wspomniane już - małe oczyszczalnie.
Tym bardziej, że 800 m3 (maksymalny
dobowy „zrzut” ścieków, na który jesteśmy umówieni z Piasecznem), osiągniemy przy 6,5 tys. mieszkańców cd. s. 2
Niedzielny spokój.
Tradycyjnie proszę wszystkich naszych
współmieszkańców o uszanowanie jednego dnia w tygodniu dla naszego zdrowia i spokoju. Myślę, że nie ma problemu
z takim rozplanowaniem prac ogrodowo
– domowych, aby niedziela była cicha i
relaksująca dla wszystkich. Taki wyciszający dzień przyda się tym młodszym,
starszym i tym w całkiem poważnym
wieku. Będziemy zdrowsi, spokojniejsi i
uśmiechnięci. Czego sobie i wszystkim
życzę.
JZ
Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015
Wieści z Ustanowa
cd ze str. 1 podłączonych do kanalizacji. A już
dziś w naszej gminie jest zameldowanych
ponad 10 tys. ludzi a 3,5 mieszka bez meldunku…
Plany, drogi, parkingi
Kolejny problem naszej gminy, to brak
planów zagospodarowania przestrzennego. Tylko Gabryelin jest w 100 proc. pokryty
planami. W pozostałych miejscowościach
jest z tym mniej lub bardziej źle, a co gorsza
„w tej chwili opracowanie części planów
zagospodarowania przestrzennego zostało
zawieszone”. Dotyczy to tych miejscowości, w których wątpliwości nowych władz
gminy budziła wysokość zabudowy. Wójt
poinformował, że poprawione plany nie
będą dopuszczały zabudowy wielorodzinnej a jedynie ekstensywną - jednorodzinną,
bliźniaczą i szeregową oraz, że „urbaniści
będą zmuszeni rysować na planach rowy
odwadniające, aby podtopienia przestały
być naszą zmorą”. Ponadto, także ze względu na groźbę podtopień, zwiększona zostanie minimalna powierzchnia działki pod
budowę - do 1400 m. kw. (na terenach
uznanych w planach za potencjalnie zalewowe). Problem planów i odrolnień jest
palący - według naszej sołtyski na rozpatrzenie, w samym tylko Ustanowie, czeka
ponad 200 wniosków!
Wójt mówił też o braku spójności między gminnymi planami zagospodarowania
a planami modernizacji linii PKP. Modernizacja wymaga od gminy przeznaczenia terenów pod dojazdy do stacji (w tej chwili dojeżdżamy do nich drogami zwyczajowymi)
oraz parkingi. Do końca lipca br. ma być zatwierdzony plan zagospodarowania w pasie
PKP w Ustanówku i Czachówku, co pozwoli
na ucywilizowanie i dojazdu do peronów
i parkingów.
Na zebraniu omówiono też sprawę działki
pana Kopyta, który odpowiadając na apele
rady sołeckiej zadeklarował, że podaruje wsi
ok. 1030 m. kw. Rada sołecka chce tam zro-
Głos Ustanowa
Redaktor Naczelny
Jolanta Zadworna
[email protected]
Wydanie na prawach rękopisu.
2
bić plac zabaw dla dzieci; do tej pory było
to niemożliwe z powodu braku miejsca,
bo w Ustanowie nie ma ani jednego metra
gminnej ziemi. Formalnie przekazanie ma
przebiegać tak, że po zatwierdzeniu planu
zagospodarowania i odrolnieniu terenu,
w ciągu pół roku pan Kopyt „przekaże nieodpłatnie” działkę gminie, a ta odda ją naszemu sołectwu. Okazało się, że wójt ma
jednak inny pomysł: chciałby mianowicie,
aby w Ustanowie powstała taka świetlica,
jak w Łosiu. Tam na 2600 m. kw. gminnej
działki stanie 200-metrowy budynek „dla
celów sołeckich”. Co wyjdzie z tych planów
- zobaczymy.
Sala ma głos
Mieszkańcy zasypali panów wójtów pytaniami. Doprecyzowywano kanalizacyjne
wątpliwości, pytano też czy jest szansa obowiązkowego podłączania domów do sieci,
co położyłoby kres spuszczaniu zawartości
szamb do rowów i na pola.
Były wójt, Grzegorz Pruszczyk dopytywał się swego następcy, „czy spotkał się
już z radą miejską Piaseczna, aby poprawić
warunki umowy kanalizacyjnej?” oraz „dlaczego gmina Prażmów nie zgłosiła żadnej
drogi powiatowej, biegnącej przez jej teren
do modernizacji?”
Wójt i wicewójt odpowiadali na te pytania
na przemian:
W kwestii dróg wójt Puchała odbił piłeczkę: - Zapotrzebowania na remonty do
Powiatowej Dyrekcji Dróg składa się do 30
września danego roku. W tym czasie pan był
wójtem, a nie ja, więc niech pan siebie samego zapyta.
W sprawie kanalizacji wicewójt Dąbek, powtórzył, że póki nie znamy rzeczywistych
kosztów realizacji umowy, liczby chętnych
do podłączeń, nie będziemy mieć argumentów do renegocjacji Porozumienia.
Co do obowiązkowych podłączeń do kanalizacji, to w tej chwili gmina nie ma instrumentów prawnych mogących nakazać
mieszkańcom podłączenie się do sieci. Jedyne, co może zrobić, to do planu zagospodarowania przestrzennego dodać zapis, że
nowe budynki mają być do niej podłączane
obligatoryjnie.
Inne pytania (i żądania) dotyczyły oświetlenia i utwardzenia dróg, budowy spowalniaczy oraz chodników. Mieszkańcy chcą
„leżących policjantów” na Głównej - przy
Aptece Ustanowskiej, Kidi i Emilce oraz na
drugiej części ulicy Długiej, chodnika do
Zalesia Górnego, czyszczenia chodników
z chwastów, ustawienia fotoradarów przy
Głównej, oświetlenia ulicy Polnej, Podleśnej
i Granicznej (między Długą a Główną) oraz
tzw. ulic „kwiatowych”, a także egzekwowania umów śmieciowych.
Wicewójt Dąbek wyjaśnił, że chodniki, przylegające do posesji musi czyścić jej właściciel.
Gmina będzie sprzątała tylko te, które są „bezpańskie”. - A w kwestii chodnika do Zalesia
Górnego Prażmów usiłuje się dogadać z powiatem Piaseczno (bo jest to droga powiatowa), od ponad 8 lat. Jesteśmy gotowi ponieść
50 proc. kosztów tej budowy. - powiedział.
- Rady sołeckie Zalesia i Ustanowa zabiegają o ten chodnik już trzecią kadencję. - dodała sołtyska Zadworna.
Co do śmieci… Okazuje się, że mieszkańcy naszej gminy zalegają urzędowi 160 tys.
zł. za wywóz śmieci i ponad 100 tys. zł za
wodę. Długi wodnych rekordzistów sięgają
9 tys. zł.!
Na koniec jeden z mieszkańców poruszył
temat oszczędzania energii, pytając:
„co władze robią, by obniżyć koszty energii
dla nas i dla gminy za oświetlenie dróg, etc.
Czy są przewidziane renegocjacje umów
lub zmiana operatorów?” Ponieważ na te tematy zabrakło już czasu, zajmiemy się nimi
w następnym numerze „Głosu Ustanowa”.
Agnieszka Gutkowska
UWAGA! Pełna wersja sprawozdania na
www.ustanow.pl
Wieści z Ustanowa
Przed wakacjami…
8 czerwca rada sołecka Ustanowa spotkała się z wójtem Sylwestrem Puchałą, aby
omówić potrzeby wsi. Na spotkaniu poruszono sprawy:
1/ stanu prawnego działki,
z nieczynnym już sklepem „Okna
Ustanowskie”. Okazuje się, że to trudne,
wręcz niemożliwe do ustalenia. Pan Kornatowski, właściciel firmy „OU”, lata temu podzierżawił tę działkę od GS-u, który z kolei
dzierżawił ją od właściciela. Kilka lat temu
Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic
Wieści z Ustanowa
do GS zgłosili się jego spadkobiercy i wtedy GS (podobno) rozwiązał z nimi umowę.
Kim są właściciele, gdzie ich szukać - nie
wiadomo. Na razie w środku wsi straszy
popadający w ruinę posklepowy budynek
i zaniedbana działka.
2/ tajemniczej „reorganizacji ruchu na ulicy Głównej” zapowiadanej
przez Zarząd Dróg Powiatowych w efekcie
wieloletniej wymiany korespondencji na
temat braku bezpieczeństwa na tej ulicy. Sołtyska Jolanta Zadworna nie może
ustalić na czym owa „reorganizacja” miałaby polegać. Pismem z 17 kwietnia br. ZDP
poinformował jedynie, że „ projekt kompleksowej organizacji ruchu”, obejmujący
ulicę Główną jest „opiniowany i złożony do
zatwierdzenia”, a jego realizacja jest przewidziana w maju, czerwcu.
Nie wiadomo nawet czy „reorganizacja” obejmie budowę spowalniaczy, których od lat, przerażeni kolejnymi coraz
groźniejszymi wypadkami domagają się
mieszkańcy. Rada sołecka po raz kolejny
wskazała gdzie „leżący policjanci” powinni
się pojawić, a mianowicie: na wysokości
dawnego budynku „Apteki Ustanowskiej”,
przy przychodni zdrowia, przy przedszkolu
KIDI i przy sklepie „Emilka”. (Na drogach powiatowych, a taką jest nasza ulica Główna,
można budować tzw. spowalniacze dwudzielne, takie jak przy przedszkolu gminnym w Zalesiu).
3/ wyjazdu z ulicy Kościelnej
(koło „Emilki”) na Główną. Przy Ko-
Cztery łapy
Wystarczy wstukać w googl’a frazę „schronisko dla psów w Wągrodnie, gmina Prażmów”,
a wyłoni się ponury obraz. Oto jeden z mniej
drastycznych opisów: „Brak infrastruktury:
wody, prądu, kuchni, całodobowej opieki.
Zwierzęta utrzymywane w przepełnionych
boksach, bez wybiegów. W boksach jest więcej psów niż miejsc [...]. Brak oznakowania
zwierząt, ewidencji, dokumentów. Psy nie są
leczone, brak profilaktyki, nawet szczepień
przeciw wściekliźnie. [...] Chore i zdrowe trzymane są razem”. Tak 11 lutego zeszłego roku
pisało „Nad Wisłą”, przytaczając opinię Fundacji dla Zwierząt ARGOS, której wolontariusze
ścielnej powstają kolejne budynki (pod lasem ma wyrosnąć osiedle z 75 nowymi domami), nieopodal stanie prywatny ośrodek
opiekuńczy dla osób starszych. Kościelna
jest bardzo wąska, a wyjazd z niej trudny już
teraz. Ustaliliśmy, że kwestia nowego wyjazdu musi być uwzględniona przy zmianie
planu zagospodarowania przestrzennego;
w tej sprawie złożyliśmy do gminy kolejne
pismo.
7/ biletu aglomeracyjnego. Dziś bilet taki obowiązuje do Zalesia Górnego. Za
wydłużenie jego działania do Czachówka
nasza gmina musiałaby dopłacać po 128
tys. zł miesięcznie! Na razie nas na to nie
stać.
4/ komunalizacji dróg, którą trzeba
Niestety zabrakło czasu na poruszenie
kolejnych problemów, np. braku schroniska dla zwierząt w naszej gminie. O skandalu związanym z „pensjonatem dla psów”
w Wągrodnie (tak to miejsce zostało nazwane w ofercie skierowanej do poprzednich władz gminy Prażmów) rozmawialiśmy krótko na poprzednim, styczniowym
spotkaniu rady z wójtem. „Pensjonat”, założony przez wągrodzką rodzinę weterynarzy
K. był antybohaterem wielu zeszłorocznych
artykułów w prasie lokalnej i krajowej, m.in.
lutowego „Nad Wisłą” (11.02. 2014) i marcowej „Polityka” (11.03.2014).
przeprowadzić jak najszybciej z powodu
zbliżającej się budowy sieci kanalizacyjnej
(kanalizacja „biegnie” po drogach).
5/ planów zagospodarowania
przestrzennego. Wójt poinformował
nas, że „na dzień dzisiejszy mamy w trakcie opracowania 21 planów”. Ustanów jest
nimi pokryty, w zależności od miejsca,
w 50-70 procentach. W opracowywaniu
planów priorytetem jest teren pomiędzy
ulicami Kościelną (od północy), Główną
(od wschodu), granicą administracyjną
Ustanowa (od południa) i Chojnowskim
Parkiem Krajobrazowym (od zachodu).
6/ Przy okazji planów rada przypomniała
wójtowi o działce pana Kopyta, którą ten
obiecał przekazać na potrzeby sołectwa
(pod plac zabaw dla wsi); piszemy o tym
na str.1, w sprawozdaniu z wiejskiego zebrania. Wójt obiecał, że do przyszłego roku
sprawa zostanie „uregulowana”, tak aby
z funduszu sołeckiego w 2016 roku można
było zrobić ogrodzenie placu i kupić pierwsze zabawki.
zaalarmowali media. W takim „stanie rażącego zaniedbania” w „pensjonacie” przebywało
wówczas 30-40 psów.”(Ludziom o silnych
nerwach polecam dalszą lekturę, także komentarzy internatów, w tym tych, którzy
z Wągrodna adoptowali psa - przyp. ag).
Fatalne warunki to pierwszy skandal. Drugi,
chyba jeszcze gorszy, polega na tym, że nikt
nie wie, co stało się z ponad tysiącem psów
(dokładnie 1022, dane ze strony ARGOSu),
które przedsiębiorcza rodzina weterynarzy
K. odłowiła w latach 2011-2013 w dziewięciu
gminach (w tym w naszej) i za co zainkasowała ok. miliona złotych…Jak to możliwe? Otóż,
zamiast kosztownych umów ze schroniskami
gminy zawierają umowy o odławianie bez-
Wójt obiecał pilotowanie wszystkich
spraw, zwłaszcza drogowych związanych
z bezpieczeństwem.
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku
nasza gmina podpisała list intencyjny
w sprawie wspólnej budowy schroniska
z Tarczynem i Górą Kalwarią. Niestety, zdaniem obecnego wójta, jest to perspektywa
bardzo daleka, bo brakuje funduszy (na
wszystkie tegoroczne inwestycje gmina
ma ok. 2 mln. zł.).
Agnieszka Gutkowska
domnych zwierząt z weterynarzami, których
nikt nie pyta, co robią z psami czy kotami.
Dlaczego nikt tego nie nadzoruje? To proste
- odławianie, które jest przedmiotem umów
z gminami nie podlega kontroli Powiatowej
Inspekcji Weterynaryjnej, podobnie jak prowadzenie„pensjonatu dla psów”, który nie ma
statusu schroniska. „Pensjonat” w Wągrodnie
działał bez zgłoszenia powiatowemu lekarzowi weterynarii i bez zezwolenia ówczesnego
wójta Prażmowa, Grzegorza Pruszczyka; kontrola wysłana przez niego do „pensjonatu” nie
znalazła „nic niepokojącego”.
Inaczej oceniła sytuację Fundacja ARGOS,
która (w lutym 2014 roku) złożyła do prokuratury rejonowej w Piasecznie i Grójcu cd. s. 4
3
Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015
Wieści z Ustanowa
mal tysiąc sztuk?! Ponad trzysta rocznie?! Jedna
widać nie przeszkadza ani to, że K-owie mają
adopcja dziennie?! To rekord świata! Warto po-
sprawę karną, ani to, że nie wiadomo jak pozby-
równać te adopcyjne sukcesy z danymi z praw-
li się blisko tysiąca zwierzaków, ani to, że w ich
dziwych schronisk, np. Animalsów, Na Paluchu
- pożal się Boże, „pensjonacie” wegetują one
czy Pod Psim Aniołem.
w koszmarnych warunkach. Najważniejsze, że
Szczęśliwie prokuratura piaseczyńska nie dała
dali najniższą cenę…Zresztą teraz „schronisko”
wiary tym opowieściom i w czerwcu skierowała
ma być aż w Nasielsku, a to tak daleko, że kogo
do sądu akt oskarżenia przeciw K-om za znęca-
to obejdzie. Po pierwsze obchodzi mnie cierpie-
nie się nad psami, przetrzymywanie ich w skraj-
nie zwierząt, po drugie nie życzę sobie bowiem,
nie złych warunkach i śmierć nie mniej niż 26
aby za pieniądze z moich podatków lekarze
psów. Ponadto jednemu z mężczyzn z rodziny
– rakarze pozbywali się zwierząt (mam tylko
Kogo to obchodzi…
zarzuca się także sfałszowanie ponad 20 umów
nadzieję, że je humanitarnie usypiają), zamiast
Dziewięć gmin przez trzy lata płaciło weterynarzom K. za odławianie bezdomnych psów;
za ok. tysiąc złapanych - 970 tys. zł. (Sam tylko
Prażmów za 47 sztuk dał 51 tys. 200 zł). W schronisku wolontariusze widzieli 30-40 zwierząt.
Gdzie reszta?
K. twierdzą, że zwierzęta poszły do adopcji. Nie-
o adopcję.. Niestety dochodzenia wobec władz
się nimi zaopiekować, a resztą kasy nabijali so-
poszczególnych gmin zostały umorzone.
bie kabzę. Jeśli przepisy są na tyle dziurawe, aby
Na tym jednak nie koniec złych wiadomości.
taki hyclowski proceder mógł się odbywać, to
Najgorsza, bowiem jest taka, że na ostatniej
i tak nie zdejmuje to, ani z władz gmin, ani z nas
sesji, 30 czerwca, Rada naszej gminy podjęła
uchwałę, aby odławianie bezpańskich psów
zlecić tej samej rodzinie K. Naszym Radnym
Zebranie z Wójtem – moje uwagi
W odniesieniu do informacji o sytuacji
budżetu „przejąłem gminę zadłużoną” Wójt
sugeruje iż to jego poprzednik spowodował zadłużenie gminy, a jest to nieprawdą.
Otóż pan Puchała w lutym 2010r. zaciągnął
kredyt (zakup obligacji+odsetki) w wysokości 4787 tyś. złotych z przeznaczeniem
na rozbudowę szkoły w Uwielinach (gimnazjum) oraz przebudowę remizy strażackiej w Nowym Prażmowie na publiczne
przedszkole. Ówczesna Rada Gminy przyjęła stosowną uchwałę, a nowe wybory
odbyły się w listopadzie 2010r. Okres spłaty
obligacji obejmował lata 2011 – 2015, ale
decyzją kolejnej Rady Gminy w roku 2014
zawieszono spłatę tak, że ostatnią ratę
trzeba spłacić w 2016r. Na powyższe fakty
są odpowiednie dokumenty a taka manipulacja fałszuje obraz działalności władz
Gminy poprzedniej kadencji. Notabene
tym samym argumentem posłużono się
w kampanii wyborczej.
Natomiast co się tyczy tzw. oszczędności
uzyskanych w poprawionym budżecie (ok.
2 mln zł.) to są zwykłe przesunięcia w działach i rozdziałach budżetuj na 2015r. oraz
rezygnacja z zaciągnięcia pożyczki w kwocie 900 tyś.zł.. Nie ma zaś informacji o po4
zyskiwaniu nowych środków finansowych
dających dodatkowe dochody dla Gminy.
Poważnym problemem w Naszej Gminie
jest zapewnienie ilości miejsc w publicznych przedszkolach dla dzieci w wieku
przedszkolnym, jest to nowy obowiązek
ustawowy. I w tej sytuacji sądzę że nie powinno się rozwiązywać tego obowiązku
opieki tylko w oparciu o budżet gminy.
Wiadomo, że obecnie 160 dzieci z terenu
gminy Prażmów uczęszcza do przedszkoli niepublicznych, władze gminne winne
zatem przeanalizować możliwość współpracy z tymi podmiotami – patrz przykład
gminy Piaseczno – gdzie nawiązano taką
współpracę i w ten sposób oszczędzono poważne kwoty nie budując nowych
obiektów. Za wyrażanie powyższego poglądu wójt na VIII sesji Rady przypiął mi
„ łatkę „ iż jestem rzecznikiem interesów
prywatnych przedszkoli! a jako radny powinienem dbać o dobro publiczne. Czy
proponowanie w ten sposób zmniejszania
wydatków budżetowych takim dobrem
publicznym nie jest.
Trzymam za słowa p.Wójta, że porozumienie (a nie umowa) z PWiK Piaseczno jest realizowana i że nie ma ani dnia opóźnienia!
- mieszkańców, odpowiedzialności. I coś z tym
powinniśmy zrobić. Najlepiej razem.
Agnieszka Gutkowska
W oparciu o przyjętą koncepcję kanalizacji
gminy w kierunku piaseczyńskim, założono możliwość etapowego skanalizowania
większości terenu naszej gminy ale jest
to oferta przyszłościowa na 10 – 15 lat.
W związku z tym oczywistością wydaje się
potrzeba stopniowej aktualizacji planów
włączając w to np. sąsiednie gminy. Obecnie jest realizowany projekt sieci kanalizacyjnej do oczyszczalni w Wólce Kozodawskiej, który ma być ukończony do końca
października. Niestety ten termin może być
zagrożony z powodu nie uzyskania na czas
pozwoleń na budowę /problemy własnościowe dróg/. Współpraca z Piasecznem
będzie korzystna dla obydwu stron – PWiK
Piaseczno ma duże rezerwy, ok.45% „w mocach przerobowych” oraz zobowiązana jest
uzyskać tzw. efekt ekologiczny czyli określoną ilość oczyszczonych ścieków. Zaangażował w to przedsięwzięcie duże środki
unijne, które w przeciwnym razie będzie
musiał zwrócić. Polecam zapoznanie się
z artykułem z Gazety Piaseczyńskiej nr 4
z maja br. p.t. ”Nowa Taryfa PWiK”.
Wszelkie problemy jakie stoją przed naszymi mieszkańcami dotyczące szczególnie kwestii ewentualnych kosztów, nie
powinny być swoistym „odradzaniem” od
zamiaru przyłączenia się do przyszłej sieci
Przeczytaliście gazetę? Podajcie dalej sąsiadom.
zawiadomienie o podejrzeniu
popełnienia przestępstwa. Prezes Fundacji,
Tadeusz Wypych wskazał wójtów i burmistrzów Grójca, Tarczyna, Góry Kalwarii, Prażmowa, Nowego Miasta nad Pilicą i Jasieńca
jako osoby odpowiedzialne za porzucenie
bezdomnych psów i wyłapywanie zwierząt
bez zapewnienia im miejsc w schronisku. Ten
sam zarzut ARGOS postawił weterynarzom
z Wagrodna.
ag
cd ze str. 3
Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic
Różności
kanalizacyjnej. A z tego co obserwuję to
władze gminy szczególnie podkreślają
ryzyko dla mieszkańców /koszt budowy
i eksploatacji/ wyolbrzymiają fakty, które
jeszcze obecnie nie są ostatecznie znane,
a problemy które są i będą nowe, trzeba
starać się kolejno rozwiązywać. Wszyscy
wiemy że to musi kosztować, innego kierunku rozwoju nie ma. Wszelkie nowe koncepcje kanalizacyjne mogą wydawać się
korzystniejsze ale maja jedną istotną wadę
– nieznany termin realizacji, a to może
oznaczać większe koszty. Zadaniem gminy
teraz jak i w przyszłości powinno być promowanie programów pomocowych dla
przyszłych użytkowników, szczególnie
w początkowej fazie funkcjonowania
sieci, np. zniżki wszelkich opłat, poręczenie kredytów itp.. Tak postępuje wiele
samorządów lokalnych w kraju.
Alternatywne plany budowy własnych
oczyszczalni nie wykluczają obecnego wariantu w północnej części gminy. Nie powinny być lokalizowane na tym obszarze
aby nie dublowały obecnie projektowanej
sieci kanalizacyjnej. Jestem przekonany że
szybkie skanalizowanie Ustanowa i okolic
jest możliwe dzięki podłączeniu do istniejącej oczyszczalni w Wólce Kozodawskiej
(czynnik czasu). W Ustanowie tego czasu już nie ma. Jest natomiast ogromne
zagrożenie dla środowiska co może
Fundusz sołecki 2015
Na zebraniu 25.05 zmieniliśmy część zaplanowanych wcześniej przedsięwzięć.
Udało nam się zaoszczędzić trochę pieniędzy przeznaczonych na „Pętelkowe” puchary (sponsoruje Wójt Puchała i NISSAN
Zaborowski). Na promocję Ustanowa też
wydamy mniej niż rok temu założyliśmy –
w dalszym ciągu większość plakatów jest
drukowana społecznie przez ustanowską
Sesja Rady Gminy
Dnia 30 czerwca odbyła się IX sesja Rady
Gminy, jeden z punktów porządku obrad dotyczył uchwały o przystąpieniu do
sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części Ustanowa. Zasadniczo dotyczyło to
wprowadzenia do planu działki nr 303 na
której proponuje się lokalizację oczyszczalni ścieków w wersji tzw. rezerwowej,
dla przyszłej budowy sieci kanalizacyjnej.
Przeciwko temu projektowi głosowali radni
z Ustanowa, ale uchwałę przyjęto większością głosów. Aby ta część planu mogła być
zrealizowana, trzeba czekać aż zostanie
odpowiednio wprowadzona zmiana w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Ale i tak
wszystkie pozostałe uchwały dotyczące
planów dla Ustanowa również czekają na
swoją realizację. Kiedy to nastąpi nie potrafię powiedzieć.
Miłosław Zegadło
firmę „Furia”. Mapa geodezyjna ul. Granicznej również będzie zrobiona przy okazji
planu zagospodarowania tzw. strefy PKP. W
ten sposób wygospodarowaliśmy 4830,33
zł. Przeznaczyliśmy 400 zł na wynajęcie sali
na nasze zebrania. Resztę pieniędzy, czyli
4430,33 zł, przeznaczamy na utwardzenie kolejnych ulic. Razem z już wcześniej
przeznaczonymi na ten cel 8743,30 zł daje
Fundusz sołecki 2016
Kolejny rok i kolejne pieniądze do zagospodarowania. Będzie ich, jak co roku,
około 22 000 zł. Zgodnie z rozmową z
Wójtem Puchałą na spotkaniu z Radą Sołecką, możemy NARESZCIE przeznaczyć
część pieniędzy na naszą sołecką działkę.
Wydatkowanie pieniędzy na „Ogrodzenie
i wyposażenie placu zabaw w Ustanowie”
zostanie zaakceptowane.
Zapraszam Państwa w końcu września –
będą plakaty - na zebranie w tej sprawie.
Czekam na konkretne pomysły i propozycje. Przypominam o stronie www.funduszesoleckie.pl gdzie można znaleźć wszelkie niezbędne informacje na ten temat.
Przypominam również, że propozycja np.
zróbmy oświetlenie lub śmietniki w jakimś
miejscu, jest propozycją niepełną. Potrzebne są jeszcze podstawowe informacje o
warunkach technicznych oraz kosztach.
JZ
w przyszłości grozić karami finansowymi dla Gminy. Jakby wbrew temu co powyżej napisałem na IX sesji Wójt przedłożył projekt uchwały o zmianie planu
zagospodarowania dla części Ustanowa
wprowadzającej lokalizację oczyszczalni ścieków na dz. Nr 303 za torami . Rada
Gminy podjęła tę uchwałę większością
głosów przy dwóch głosach sprzeciwu
radnych z Ustanowa. Moja ocena tego
faktu pozostaje negatywna nie tyle
o samym fakcie położenia oczyszczalni
ile o kolejnym odsuwaniu w przyszłość
budowę kanalizacji. A jakie zdanie na
ten temat mają mieszkańcy?
Miłosław Zegadło
to niebagatelną sumę 13173,66 zł. Jest to
ponad połowa całego naszego Funduszu
Sołeckiego.
Cały czas czekam na chętnych do sponsorowania naszych imprez. Jak Państwo widzą, dla sponsorów nie są to gigantyczne
sumy. Dla nas są to wielkie oszczędności,
które można przeznaczyć na zaspokojenie
naszych bolączek.
JZ
Z ostatniej chwili.
Na ul. Parkowej 31 jest pozostałość po
„Oknach Ustanowskich”. Kiedyś był tu sklep,
potem długo nic, aż nastały „Okna”. Zrobiło
się w tym miejscu ładniej. Jednak trwało to
krótko, firma nie istnieje, trochę bałaganu
uprzątnięto (po moich interwencjach) a
teraz budynek niszczeje a działka dziczeje.
Na moje pytanie do Gminy w tej sprawie,
otrzymałam odpowiedź: właściciel działki
jest nieustalony, Gmina nie może uregulować prawnie nieruchomości. Jeśli nie
ma właściciela, to w jaki sposób działały
tu „Okna”? Podatków od terenu i budynku
gospodarczego też nikt nie płaci? Zupełnie
tego nie rozumiem.
Otrzymałam też odpowiedź w sprawie
oświetlenia ul. Polnej i Podleśnej. W związku
z tym, że należałoby tam zbudować nowe
linie napowietrzne (słupy, przewody, lampy, osprzęt montażowy, robocizna) cd. s. 6
5
Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015
Różności
cd ze str. 5 koszt oświetlenia jednej ulicy to
ponad 25.000 zł. Gmina nie dysponuje takimi funduszami. Za to sugeruje, że można
to wykonać z funduszu soleckiego. Nasz
fundusz będzie wynosił ok 22 000 zł. Przeznaczając go na oświetlenie jednej z ulic,
musielibyśmy zrezygnować z wszelkich innych wydatków. Takich ulic do oświetlenia
mamy w Ustanowie jeszcze dużo więcej.
Decyzja należy do mieszkańców.
Wszelkiego rodzaju korespondencja
z Gminą jest u mnie dostępna do wglądu.
JZ
Od sołtysa.
Nasza Rada Sołecka intensywnie pracuje.
Organizujemy imprezy jak: zabawy dla dzieci, sprzątanie, „Pętelkę”, zebrania z Wójtem,
zebrania w sprawie Funduszu Sołeckiego a
potem jego realizacją, i to, mam nadzieję,
widać. Ale zajmujemy się również wieloma
sprawami, których nie widać. Są to nasze
spotkania, na których staramy się omówić
co i jak warto by zrobić dla Ustanowa. Staramy się interesować tym co dzieje się w
gminie, spotykamy się z Wójtem i dyskutujemy o tym co nas boli, interesujemy się
wyłożonymi nowymi planami zagospodarowania, jesteśmy na Sesjach Rady Gminy
a nawet na Komisjach. Do tego cała masa
pism adresowanych do naszego Wójta, ale i
do Starostwa. Papier jest cierpliwy, więc po
raz n-ty piszemy prośby o uporządkowanie
naszych ulic, chodników, rowów, utwardzenie i oświetlenie ulic, poprawę bezpieczeństwa na ul. Głównej, rozwiązanie
problemu wjazdu/wyjazdu z ul. Kościelnej.
Razem z sołtyską Zalesia prosimy o chodnik
Ustanów – Zalesie. Co z tego wynika to widać – ale jak się mówi „nie od razu Kraków
zbudowano”.
Po długich staraniach udało się i mamy
od Kuratora Sądowego panów do prac
porządkowych w Ustanowie. Teoretycznie
trzech, ale jeden nie ma ochoty wykonać
wyroku sądu. Za to dwóch panów przychodzi i aktualnie odkopują chodnik na ul.
Parkowej. Mam nadzieję, że widzieli Państwo te góry i górki usypane na ul. Głównej
i Parkowej. Praca idzie dość opornie, drugi
pan dołączył niedawno, sprzęt jakim dys6
Piknik z Pętelką – jesień 2015 r.
Zapraszamy w ostatnią niedzielę września
na tradycyjne spotkanie przy OSP Jeziórko.
Już są zamówione, i opłacone z Funduszu
Sołeckiego, dmuchańce – skakańce oraz
malowanie buziek.
Reszta atrakcji będzie, niestety, płatna.
Zamówiliśmy Pana Arka z grochówką, golonkami, karkówką, kiełbaskami i napojami.
Będzie wata cukrowa, pop-corn. Zaprosimy
sąsiadkę z pysznymi domowymi ciastami.
Liczymy na jeszcze inne atrakcje jak baloniki, zabawki, różne drobiazgi.
Zawodnicy dostaną tradycyjnie kamizelki
odblaskowe – ci co jeszcze nie mają, albo
już wyrośli - poczęstujemy spragnionych
wodą, bananami. Jeśli jakieś mamy, siostry
czy ciocie upieką i przyniosą ciasta – też
dzieci dostaną. Panie które robiły to do tej
pory czekają na zmienniczki.
Dla zwycięzców będą puchary od NISSAN
Zaborowski oraz drobne nagrody rzeczowe.
Jeśli znajdą się chętni do zasponsoro-
wania wszystkim zawodnikom (około 100
sztuk) jakichś upominków to serdecznie
zapraszam. Wszystko mile widziane i ze
wszystkiego będziemy się cieszyć razem z
dziećmi.
Z przykrością również informuję, że z
kolejnych Funduszy Sołeckich będziemy
mogli przeznaczać zdecydowanie mniej
pieniędzy na nasze imprezy. Chcąc zagospodarować plac zabaw, trzeba z czegoś
zrezygnować. Tym bardziej czekam na
sponsorów – w końcu to wszystko robimy
dla naszych wspólnych dzieci.
Zapraszam również do współorganizacji
naszego Pikniku. Może mają Państwo jakieś
pomysły, zechcecie uatrakcyjnić dzieciom
zabawę, wystawicie stoisko z jakimiś swoimi wyrobami? Czekam na telefony z pomysłami i propozycjami – no i oczywiście
z późniejszym zrealizowaniem tych pomysłów i propozycji.
ponujemy jest skromny, ale jakoś to idzie.
Dotychczasowy „urobek” zabrała ekipa podesłana przez Wójta Puchałę, za co bardzo
Panu Wójtowi dziękuję. Szybko dobrniemy
do końca nieparzystej strony ul. Parkowej i
przeniesiemy się na ul. Główną. Jak oczyścić
rów przy chodniku i drugą, parzystą stronę
Parkowej takimi siłami i możliwościami, to
nie mam pojęcia. Szczerze mówiąc, to liczę
na pomoc ekipy Pana Wójta.
Przy okazji przypominam tym co nie wiedzą lub zapomnieli:
Sprzątanie chodników przylegających
do ogrodzeń posesji należy do właścicieli
posesji. Tam gdzie jest rów odwadniający
do właścicieli posesji należy uprzątnięcie terenu DO POŁOWY rowu. Większość
chodników i rowów na ul. Parkowej jest
uprzątnięta, jednak są miejsca gdzie w rowie nawet krzaki zaczynają rosnąć. Za to na
ul. Głównej miejscami jest po prostu tragedia! Ani przejść, ani przejechać na rowerze!
Jednak ja cały czas myślę optymistycznie i staram się tym optymizmem zarazić
wszystkich. Uważam, że wszystko da się
zrobić i załatwić jak odpowiedni ludzie
chcą. Z naszych rozmów z władzami Gminy
wnioski mogę wyciągnąć tylko pozytywne.
Panowie Wójtowie cały czas potwierdzają
realizację przedwyborczych obietnic, oraz
kontynuację prac poprzedniego Wójta w
temacie kanalizacji. Na obiecane odrolnienia też przyjdzie czas.
Szkoda tylko, że tak mało osób chce
angażować się w nasze działania. Przed
ostatnimi wyborami samorządowymi było
tak wielu chętnych z takimi pięknymi programami i obietnicami działania. Na www.
ustanow.pl wrzało jak w ulu! Wybory się
skończyły i zapadła cisza. Szkoda, że energii
wystarczyło tylko na obietnice.
Mam nadzieję, że dzisiejszy numer gazetki dostarczy Państwu wielu tematów
do przemyślenia. Sprawozdanie z kwietniowego spotkania z Panami Wójtami jest
skrótowe, ale bardzo rzeczowe. Ciekawe
są uwagi Radnego Zegadło do informacji z
tego zebrania. Warto uważnie przeczytać i
przeanalizować. Jest też kilka zdań z ostatniej sesji Rady Gminy – dla nas chyba mało
optymistycznych. Obym się myliła.
JZ
Życzę wszystkim miłej lektury.
Jolanta Zadworna
Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic
Różności
„Pętelka” wiosna 2015
Pogoda dopisała, zawodnicy również
i impreza odbyła się wspaniale. Emocje
sportowe ogromne, rywalizacja o zwycięstwo, oraz dobre miejsca na mecie, w
pięknym sportowym duchu. Zgodnie z
wcześniejszymi zapowiedziami, imprezie
towarzyszyły drobne atrakcje – na te trochę większe trzeba poczekać do września.
Powodzenie miała darmowa grochówka z kotła od Pana Arka. Ufundowała ją, z
prywatnych kieszeni, nasza Rada Sołecka,
Radni i Przyjaciele. Smakowała i dzieciom i
dorosłym. Można było kupić pyszne ciasta,
zrobione przez naszą sąsiadkę, oraz napoje.
Powodzenie miała nauka puszczania wielkich baniek, fachowo prowadzona przez
sąsiada z Zalesia, a opłacona z Funduszu
Sołeckiego.
O nagłośnienie i muzykę zadbał Pan
Krzysztof Ratajczyk na sprzęcie użyczonym
przez Sołectwo Uwieliny – za co bardzo
serdecznie wszystkim dziękuję.
Była również Pani Pielęgniarka i szczęśliwie nie potrzebowała dla nikogo nawet
plasterka.
Oczywiście byli strażacy z OSP Jeziórko,
wyprowadzili swój samochód z garażu i to
dopiero była atrakcja dla dzieci. Chyba nie
było w samochodzie przycisku, którego by
nie dotknęły – światła migały, syreny wyły,
zdjęcia w strażackich kaskach muszą być
piękne.
Całe zawody prowadził, z właściwą sobie
werwą, nasz były sołtys Piotr Wolniak. Na
quadzie jechał przed zawodnikami Kamil,
za nimi Igor Walkiewicz. Do tego „po krzakach” tradycyjnie tatusiowie, oraz wiele
osób, których nie dam rady wymienić. A
nad całą sportową stroną czuwał nasz Aptekarz Witek Rygiel – pomysłodawca i dobry duch imprezy.
Wszyscy zawodnicy otrzymali, już kolejny raz, kamizelki odblaskowe zakupione z
Funduszu Sołeckiego, mogli poczęstować
się ciastami upieczonymi przez naszych
Sympatyków, oraz wodą i bananami zafundowanymi przez sklep „Emilka”.
Dla zwycięzców w poszczególnych kategoriach były piękne puchary ufundowane
przez Wójta Gminy Prażmów, z niewielką
dopłatą z naszego Funduszu Sołeckiego.
Biegacze otrzymali piękne medale, a wszyscy zwycięzcy również drobne upominki.
Tym razem obyło się bez kraks, wywrotek,
popsutych rowerów i wszelkich innych nieprzyjemności.
Piękne zdjęcia robiła, tradycyjnie, Ewelina
Gościcka – można się skontaktować.
Bardzo dziękuję wszystkim za obecność,
pomoc, zaangażowanie, sportową atmosferę, generalnie wszystkim za wszystko.
Do spotkania w ostatnią niedzielę września na jesiennej edycji „Pętelki”.
Ogółem wystartowało 15 biegaczy i 80
rowerzystów.
Zwycięzcy:
Bieg Kobiety 1) Agnieszka Świnarska
22,48 2) Katarzyna Tokarska 27,28
Bieg Mężczyźni 1) Piotr Tokarski 17,50
2) Rafał Jaworski 19,00 3) Kamil Kurowski 19,50
Pszczółki dziewczynki 1) Natalia Tokarska 2) Agata Weżgłowiec 3) Malina
Włodarczyk
Pszczółki chłopcy 1) Szymek Witkoś 2)
Filip Paprocki 3) Krzyś Soboń
Trzmiele dziewczynki 1) Julia Ptaszyńska 2) Julia Dyrda 3) Julia Złotkowska
Trzmiele chłopcy 1) Michał Wichrowski
2) Błażej Kozłowski 3) Stefan Gamdzyk
Szerszenie dziewczynki 1) Justyna Borowska 2) Lucyna Borowska3) Maja
Janiszewska
Szerszenie chłopcy 1) Tomasz Grzesiak
(z duuużą przewagą, chyba jakiś talent) 2) Piotr Zieliński 3) Kacper Złotkowski
OPEN K: 1) Monika Malinowska 2) Monika Jastrzębska
OPEN M 1) Igor Walkiewicz 2) Igor Kozieł 3) Antek Piszczek
Serdeczne gratulacje dla zwycięzców
od Witka Rygla.
Po imprezie odezwały się głosy, aby dla
wszystkich uczestników zawodów były
„nagrody pocieszenia”. Przypominam, że
WSZYSCY zawodnicy otrzymywali: kamizelki odblaskowe, ciasta, wodę i grochówkę w ilościach nie limitowanych. Ideą każdych zawodów sportowych jest to, że są
zwycięzcy i są ci, którzy mają szansę wygrać następnym razem. A wszyscy są bohaterami – wzięli udział w wyścigu i dzielnie
dotarli do mety.
Zapraszam wszystkich Państwa do ufundowania dla dzieci „Nagród pocieszenia”.
Nasze możliwości finansowe są bardzo
ograniczone, ciągle szukamy sponsorów.
Nagród tego typu MUSI być 80 – 100 sztuk,
gdyż tyle dzieci może się zgłosić. Z przyjemnością wszystko dzieciom rozdamy,
przy okazji wychwalając sponsora.
Jolanta Zadworna
7
Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015
Różności
Psy na Sadowej
Temat bez końca! Nie do załatwienia w
Gminie, na policji, w sądzie, i wszędzie
gdzie tylko mogli dotrzeć nasi sąsiedzi,
którzy muszą tamtędy chodzić. Ci, którzy
tylko przejeżdżają samochodem, nie znają
problemu.
Nie pomagają przesłane filmy, zdjęcia,
pokazywanie pogryzionych nóg. Pieski jak
biegały, tak biegają w ilościach rożnych. Jak
pewnie wszyscy wiedzą, jeden pies potrafi
być groźny i zrobić krzywdę, psy biegające
stadem są po prostu NIEBEZPIECZNE. Jak
niektórzy mówią „na wsi zawsze psy biegały same i biegają”. Jednak wszystko się
zmienia, tu nie ma już wsi i nie może być
tak, że stado psów terroryzuję okolicę!
Czy tzw. decydenci zareagują dopiero jak
dojdzie do tragedii? Reportaż w TV o kobiecie pogryzionej, a właściwie częściowo
zjedzonej, przez stado psów był przerażający! Oby nigdy u nas do czegoś takiego nie
doszło.
Bardzo proszę wszystkich których atakują psy o dzwonienie na policję i składanie
zawiadomienia! Konieczne jest również
otrzymanie numeru interwencji – inaczej
wszystkie zgłoszenia gdzieś się rozpływają.
JZ
Ustanów jak nowy!
W minioną sobotę, 11 kwietnia podczas
dziewiątego(!) „Sprzątania Ustanowa” wszystko dopisało: pogoda, sprzątający no i oczywiście śmieci. Trzy gminne kontenery zapełniły
się szybko i już ok. 15-ej nasza wieś wyglądała
jak nowa.
Jak co roku akcję koordynowała sołtyska
Ustanowa, Jolanta Zadworna (z pomocą niżej podpisanej) dowożąc sprzątającym worki, wodę mineralną, colę dla dzieciaków (w
ramach świątecznego wyjątku) a na koniec
sprzątania nawet lekkie wino własnej roboty
(dla wzmocnienia). Lekką brygadę stanowili
radni ustanowscy, Miłosław Zegadło i Łukasz
Sobczyk (z pomocnikiem z tzw. prac interwencyjnych), którzy krążąc po wsi samochodem z Rol-budu, zbierali z poboczy zapełnione worki, oraz sprzątali miejsca, gdzie nie było
nikogo do tej pracy.
8
Sprzątających było wielu…
To, co nas (Radę Sołecką) ucieszyło, to udział
w akcji wielu nowych osób, a także niezła (w
porównaniu z poprzednimi dwoma latami)
frekwencja - sprzątających było ponad czterdziestu.
W mocnej obsadzie stawiła się tradycyjnie
Słonecznikowa, ku naszej radości z pierwszym przedstawicielem trzeciego już pokolenia mieszkańców tej ulicy – niespełna czteroletnim Kubusiem.
Ulice Polną i Główną sprzątała przemiła
para w średnim wieku oraz młody, nieznany
nam jeszcze mieszkaniec tej ostatniej. Silna
ekipa porządkowała Brzozową Drogę oraz
lasek przy końcu tej ulicy. Do tradycyjnie tam
buszującej Manueli Gretkowskiej dołączyła
Alina Porazińska (obu paniom towarzyszyły
nastoletnie córki Pola i Zuzia) oraz właścicielka działek. Wielu mieszkańców zabrało się do
sprzątania ulic Kasztanów (pani spod numeru „21” nazbierała aż 8 worów) i Długiej (i to
nie tylko przy swoich posesjach). Szczególnie liczną obsadą cieszyła się w tym roku ta
ostatnia. Las na rogu Długiej i Leśnej sprzątali
mieszkańcy ul. Leśnej oraz panowie Rydzewski z dziećmi oraz Dzwonkowski; dalsze odcinki„zagospodarowała” pani Jolanta Zegadło
oraz przemiła pani z córeczką. Jak co roku,
ulicę Długą sprzątał też pan Wojciech Kopyt
i – jak zwykle z dużymi sukcesami. Zrobiło
się nam bardzo miło, gdy właściciel nowego
domu z piaskowca na ul. Długiej, widząc, że
zabieramy się do sprzątania przy jego posesji,
zadeklarował, że sam wysprząta łączkę za domem oraz zagajnik, bo „te butelki to pozostałości po moich budowlańcach”. Dziękujemy!
Parkową porządkowała Natalia Chrzanowska z córką Hanią i Majką Janiszewską. Właściciele kilku pierwszych posesji na tej ulicy
mogą być wdzięczni pani Elżbiecie ze Słonecznikowej, która z rowu odwadniającego
przy ich domach wyciągnęła trzy wory butelek. Wnuczki naszej sołtyski, w towarzystwie
mamy, dzielnie zbierały śmieci nie tylko na
Parkowej, ale i na Głównej. Działkę na wprost
„Emilki” oraz przystanek przy sklepie sprzątała
niżej podpisana wraz z Sylwią, Patrycją i Piotrem Zielińskimi, zaprzyjaźnionymi młodymi
mieszkańcami Wągrodna. Dzieciaki zebrały
„imponującą” liczbę wszelkiego rodzaju butelek. Nawet śmietniki stojące na Parkowej i
pod sklepem nie mobilizują bowiem „smakoszy” napojów alkoholowych do wrzucenia
tam pustych opakowań.
Na Słowiczej pracowało dwóch sympatycznych panów; efekt - wory śmieci plus kilkaset
butelek. Na ulicach kwiatowych „gospodarowało” dwóch panów (posiadacz imponujących wąsów dzielnie walczył ze śmietniskiem
przy ul. Konwaliowej).
Z kolei ulicę Kościelną tradycyjnie sprzątała
nasza przewodnicząca Rady Sołeckiej, Roma
Żak razem z rodziną i sąsiadami. Pozbierali nawet pozostałości po regularnych balangach,
które odbywają się na działkach pod lasem.
O rekordach i nie tylko
Butelkowy rekord pobił zdecydowanie
właściciel placyku za apteką, który zebrał ich
ponad tysiąc różnego autoramentu butli, butelek i buteleczek! Wygląda na to, że na ustanowskiej ziemi butelki mnożą się same!
Najmłodszą sprzątającą była trzymiesięczna
Julia, która dzielnie i cierpliwie towarzyszyła
rodzicom, mieszkającym w nowym, czerwonym, domu przy aptece.
Najdłużej, bo do 15-ej, sprzątali mieszkańcy
osiedla domów z zielonymi dachami przy
Sadowej. Pani Papińska komentując rezultaty sprzątania powiedziała, że różnica miedzy
tym rokiem a zeszłym polega na zmianie
„asortymentu” – rok temu najwięcej było butelek po piwie Perła w tym tzw. małpek.
Ci, co po kilkugodzinnym skakaniu po rowach i czołganiu się po krzakach w poszukiwaniu śmieci mieli jeszcze siłę, przyszli na
ognisko na plac nauki jazdy przy Długiej, tradycyjnie kończące sprzątanie. Szkoda, że było
ich tak niewielu, bo – jak zwykle było sympatycznie, niezobowiązująco i „smacznie” o co
postarały się panie Barbara i Dorota Sobczyk.
Na kolejne ognisko (i sprzątanie) zapraszamy
za rok. I liczymy, że będzie nas jeszcze więcej.
UWAGA!
Nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich
sprzątających z imienia i nazwiska, ale wszystkim, którzy brali udział w naszej akcji serdecznie dziękujemy. Specjale podziękowania za
sąsiedzką pomoc należą się wspomnianemu
już rodzeństwu Zielińskich z Wągrodna.
Bardzo dziękujemy też prezesowi Rol-budu,
Mirosławowi Zychowi za udostępnienie samochodu, który bardzo ułatwił naszym radnym wożenie worów ze śmieciami. Jeszcze
raz dziękujemy i do zobaczenia za rok!
Agnieszka Gutkowska, Jolanta Zadworna
JZ

Podobne dokumenty