Niedzielny spokój.
Transkrypt
Niedzielny spokój.
Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic — Nr 2 (17) lipca 2015 Kanalizacja i 101 innych problemów… Pierwsze zebranie wiejskie mieszkańców Ustanowa z nowo-starym wójtem, Sylwestrem Puchałą odbyło się pod koniec kwietnia w KIDI i zgromadziło blisko sto osób. Spotkanie zdominował temat kanalizacji. Po raz kolejny usłyszeliśmy, że „umowa z Piasecznem jest realizowana i nikomu nie przychodzi do głowy, by jej nie dotrzymać”. Przeczytaliście gazetę? Podajcie dalej sąsiadom. O budżecie i gminnych priorytetach W pierwszych słowach wójt pochwalił się oszczędnościami w budżecie. - Przejąłem gminę zadłużoną na 3 mln. 700 tys. zł, z planami zaciągnięcia kolejnych 900 tys. zł pożyczki. Na dofinansowanie transportu publicznego brakowało 212 tys. zł… Z takiego budżetu udało mi się zaoszczędzić ok. 2 mln. zł. i 1,5 miliona przeznaczyć na inwestycje. Gminne priorytety inwestycyjne są dwa: rozbudowa szkoły w Uwielinach (budynek powiększy się o 1200 m. kw.) oraz tworzenie publicznych miejsc przedszkolnych. Dziś w naszej gminie jest jedno publiczne przedszkole dla zaledwie czterdzieściorga dzieci, 165 maluchów chodzi do przedszkoli prywatnych lub społecznych, pozostałe z edukacji przedszkolnej nie korzystają. Sprawa jest paląca, bo zgodnie z ustawą o systemie oświaty, od września 2017 roku samorządy mają obowiązek zapewnić bezpłatne (za pierwsze pięć godzin, następne godziny płatne po złotówce) miejsca w przedszkolach wszystkim dzieciom z danej gminy, od trzylatków począwszy. Kanalizacja - bez opóźnień! Wójt zapewnił, że Porozumienie z piaseczyńskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacyjnym (PWiK) jest realizowane, że nie ma ani dnia opóźnienia, że w październiku powinien być już gotowy projekt sieci kanalizacyjnej, a pod koniec 2016 roku ruszą pierwsze podłączenia. Gmina będzie kanalizowana etapami: etap pierwszy, obejmujący jej północną część zacznie się od Ustanowa i Krupiej Wólki, potem przyjdzie kolej na Kędzierów- kę, Uwieliny i Krępę. Jednak - zdaniem wójta - nie wszystko jest takie proste. Skanalizowanie gminy poprzez podłączenie do oczyszczalni w Wólce Kozodawskiej oznacza, że trzeba kupić 14 ok. dwustumetrowych działek pod przepompownie ścieków, a to będzie sporo kosztowało. Powstaje też pytanie jak skanalizować część gminy zbyt odległą od tej oczyszczalni? Rozwiązaniem (także dla południowych terenów) może być budowa małych, gminnych oczyszczalni ścieków (ze zrzutem do rzeczki Zielonej, albo Jeziorki), lub większych budowanych wspólnie z Tarczynem i/ Górą Kalwarią; obie gminy są tym zainteresowane. Wójt pyta i pyta... Jakie np.: „jakie będą koszty utrzymania sieci, podłączenia się i korzystania z niej dla mieszkańców?” Dziś w gminie Piaseczno cena detaliczna za odbiór 1 m. sześć. ścieków, to ok. 7,5 zł. Wiadomo, że im więcej odbiorców tym tańsze i podłączenie i odbiór. Wicewójt Jan Dąbek (drugi gość zebrania) wyjaśnił, że stawka opłaty za wodę i kanalizację, która wynika z kosztów gminy (ta na kanalizacji nic zarabiać nie będzie), jest na razie niemożliwa do określenia, bo nie znamy rzeczywistych kosztów użytkowania sieci. Co będzie, pytał dalej wójt, gdy prywatni właściciele dróg (a kanalizacja „idzie” po drogach) nie zechcą przekazać gminie kilku metrów pod studzienkę kanalizacyjną? (Wyjściem jest szybka komunalizacja dróg; specjalistą w tej dziedzinie jest wicewójt Dąbek). Co będzie po 10 latach, kiedy przyjdzie czas na weryfikację Porozumienia, o której mówi paragraf 5 dokumentu: „(…) Po 10 latach obowiązywania porozumienia nastąpi weryfikacja możliwości kontynuowania umowy zależnie od stopnia rozwoju Gminy Piaseczno i Gminy W tym numerze: Kanalizacja i 101 innych problemów… 1 Przed wakacjami… 2 Cztery łapy 3 Zebranie z Wójtem – moje uwagi 4 Fundusz sołecki 2015 5 Sesja Rady Gminy 5 Piknik z Pętelką – jesień 2015 r. 6 Od sołtysa. 6 „Pętelka” wiosna 2015 7 Psy na Sadowej 8 Ustanów jak nowy! 8 Prażmów”; (pełna treść porozumienia na www.ustanów.pl). Zdaniem wójta taki zapis może grozić wypowiedzeniem przez Piaseczno umowy. Dlatego musimy mieć plan awaryjny, polegający na zarezerwowaniu w planach zagospodarowania terenów pod - wspomniane już - małe oczyszczalnie. Tym bardziej, że 800 m3 (maksymalny dobowy „zrzut” ścieków, na który jesteśmy umówieni z Piasecznem), osiągniemy przy 6,5 tys. mieszkańców cd. s. 2 Niedzielny spokój. Tradycyjnie proszę wszystkich naszych współmieszkańców o uszanowanie jednego dnia w tygodniu dla naszego zdrowia i spokoju. Myślę, że nie ma problemu z takim rozplanowaniem prac ogrodowo – domowych, aby niedziela była cicha i relaksująca dla wszystkich. Taki wyciszający dzień przyda się tym młodszym, starszym i tym w całkiem poważnym wieku. Będziemy zdrowsi, spokojniejsi i uśmiechnięci. Czego sobie i wszystkim życzę. JZ Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015 Wieści z Ustanowa cd ze str. 1 podłączonych do kanalizacji. A już dziś w naszej gminie jest zameldowanych ponad 10 tys. ludzi a 3,5 mieszka bez meldunku… Plany, drogi, parkingi Kolejny problem naszej gminy, to brak planów zagospodarowania przestrzennego. Tylko Gabryelin jest w 100 proc. pokryty planami. W pozostałych miejscowościach jest z tym mniej lub bardziej źle, a co gorsza „w tej chwili opracowanie części planów zagospodarowania przestrzennego zostało zawieszone”. Dotyczy to tych miejscowości, w których wątpliwości nowych władz gminy budziła wysokość zabudowy. Wójt poinformował, że poprawione plany nie będą dopuszczały zabudowy wielorodzinnej a jedynie ekstensywną - jednorodzinną, bliźniaczą i szeregową oraz, że „urbaniści będą zmuszeni rysować na planach rowy odwadniające, aby podtopienia przestały być naszą zmorą”. Ponadto, także ze względu na groźbę podtopień, zwiększona zostanie minimalna powierzchnia działki pod budowę - do 1400 m. kw. (na terenach uznanych w planach za potencjalnie zalewowe). Problem planów i odrolnień jest palący - według naszej sołtyski na rozpatrzenie, w samym tylko Ustanowie, czeka ponad 200 wniosków! Wójt mówił też o braku spójności między gminnymi planami zagospodarowania a planami modernizacji linii PKP. Modernizacja wymaga od gminy przeznaczenia terenów pod dojazdy do stacji (w tej chwili dojeżdżamy do nich drogami zwyczajowymi) oraz parkingi. Do końca lipca br. ma być zatwierdzony plan zagospodarowania w pasie PKP w Ustanówku i Czachówku, co pozwoli na ucywilizowanie i dojazdu do peronów i parkingów. Na zebraniu omówiono też sprawę działki pana Kopyta, który odpowiadając na apele rady sołeckiej zadeklarował, że podaruje wsi ok. 1030 m. kw. Rada sołecka chce tam zro- Głos Ustanowa Redaktor Naczelny Jolanta Zadworna [email protected] Wydanie na prawach rękopisu. 2 bić plac zabaw dla dzieci; do tej pory było to niemożliwe z powodu braku miejsca, bo w Ustanowie nie ma ani jednego metra gminnej ziemi. Formalnie przekazanie ma przebiegać tak, że po zatwierdzeniu planu zagospodarowania i odrolnieniu terenu, w ciągu pół roku pan Kopyt „przekaże nieodpłatnie” działkę gminie, a ta odda ją naszemu sołectwu. Okazało się, że wójt ma jednak inny pomysł: chciałby mianowicie, aby w Ustanowie powstała taka świetlica, jak w Łosiu. Tam na 2600 m. kw. gminnej działki stanie 200-metrowy budynek „dla celów sołeckich”. Co wyjdzie z tych planów - zobaczymy. Sala ma głos Mieszkańcy zasypali panów wójtów pytaniami. Doprecyzowywano kanalizacyjne wątpliwości, pytano też czy jest szansa obowiązkowego podłączania domów do sieci, co położyłoby kres spuszczaniu zawartości szamb do rowów i na pola. Były wójt, Grzegorz Pruszczyk dopytywał się swego następcy, „czy spotkał się już z radą miejską Piaseczna, aby poprawić warunki umowy kanalizacyjnej?” oraz „dlaczego gmina Prażmów nie zgłosiła żadnej drogi powiatowej, biegnącej przez jej teren do modernizacji?” Wójt i wicewójt odpowiadali na te pytania na przemian: W kwestii dróg wójt Puchała odbił piłeczkę: - Zapotrzebowania na remonty do Powiatowej Dyrekcji Dróg składa się do 30 września danego roku. W tym czasie pan był wójtem, a nie ja, więc niech pan siebie samego zapyta. W sprawie kanalizacji wicewójt Dąbek, powtórzył, że póki nie znamy rzeczywistych kosztów realizacji umowy, liczby chętnych do podłączeń, nie będziemy mieć argumentów do renegocjacji Porozumienia. Co do obowiązkowych podłączeń do kanalizacji, to w tej chwili gmina nie ma instrumentów prawnych mogących nakazać mieszkańcom podłączenie się do sieci. Jedyne, co może zrobić, to do planu zagospodarowania przestrzennego dodać zapis, że nowe budynki mają być do niej podłączane obligatoryjnie. Inne pytania (i żądania) dotyczyły oświetlenia i utwardzenia dróg, budowy spowalniaczy oraz chodników. Mieszkańcy chcą „leżących policjantów” na Głównej - przy Aptece Ustanowskiej, Kidi i Emilce oraz na drugiej części ulicy Długiej, chodnika do Zalesia Górnego, czyszczenia chodników z chwastów, ustawienia fotoradarów przy Głównej, oświetlenia ulicy Polnej, Podleśnej i Granicznej (między Długą a Główną) oraz tzw. ulic „kwiatowych”, a także egzekwowania umów śmieciowych. Wicewójt Dąbek wyjaśnił, że chodniki, przylegające do posesji musi czyścić jej właściciel. Gmina będzie sprzątała tylko te, które są „bezpańskie”. - A w kwestii chodnika do Zalesia Górnego Prażmów usiłuje się dogadać z powiatem Piaseczno (bo jest to droga powiatowa), od ponad 8 lat. Jesteśmy gotowi ponieść 50 proc. kosztów tej budowy. - powiedział. - Rady sołeckie Zalesia i Ustanowa zabiegają o ten chodnik już trzecią kadencję. - dodała sołtyska Zadworna. Co do śmieci… Okazuje się, że mieszkańcy naszej gminy zalegają urzędowi 160 tys. zł. za wywóz śmieci i ponad 100 tys. zł za wodę. Długi wodnych rekordzistów sięgają 9 tys. zł.! Na koniec jeden z mieszkańców poruszył temat oszczędzania energii, pytając: „co władze robią, by obniżyć koszty energii dla nas i dla gminy za oświetlenie dróg, etc. Czy są przewidziane renegocjacje umów lub zmiana operatorów?” Ponieważ na te tematy zabrakło już czasu, zajmiemy się nimi w następnym numerze „Głosu Ustanowa”. Agnieszka Gutkowska UWAGA! Pełna wersja sprawozdania na www.ustanow.pl Wieści z Ustanowa Przed wakacjami… 8 czerwca rada sołecka Ustanowa spotkała się z wójtem Sylwestrem Puchałą, aby omówić potrzeby wsi. Na spotkaniu poruszono sprawy: 1/ stanu prawnego działki, z nieczynnym już sklepem „Okna Ustanowskie”. Okazuje się, że to trudne, wręcz niemożliwe do ustalenia. Pan Kornatowski, właściciel firmy „OU”, lata temu podzierżawił tę działkę od GS-u, który z kolei dzierżawił ją od właściciela. Kilka lat temu Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic Wieści z Ustanowa do GS zgłosili się jego spadkobiercy i wtedy GS (podobno) rozwiązał z nimi umowę. Kim są właściciele, gdzie ich szukać - nie wiadomo. Na razie w środku wsi straszy popadający w ruinę posklepowy budynek i zaniedbana działka. 2/ tajemniczej „reorganizacji ruchu na ulicy Głównej” zapowiadanej przez Zarząd Dróg Powiatowych w efekcie wieloletniej wymiany korespondencji na temat braku bezpieczeństwa na tej ulicy. Sołtyska Jolanta Zadworna nie może ustalić na czym owa „reorganizacja” miałaby polegać. Pismem z 17 kwietnia br. ZDP poinformował jedynie, że „ projekt kompleksowej organizacji ruchu”, obejmujący ulicę Główną jest „opiniowany i złożony do zatwierdzenia”, a jego realizacja jest przewidziana w maju, czerwcu. Nie wiadomo nawet czy „reorganizacja” obejmie budowę spowalniaczy, których od lat, przerażeni kolejnymi coraz groźniejszymi wypadkami domagają się mieszkańcy. Rada sołecka po raz kolejny wskazała gdzie „leżący policjanci” powinni się pojawić, a mianowicie: na wysokości dawnego budynku „Apteki Ustanowskiej”, przy przychodni zdrowia, przy przedszkolu KIDI i przy sklepie „Emilka”. (Na drogach powiatowych, a taką jest nasza ulica Główna, można budować tzw. spowalniacze dwudzielne, takie jak przy przedszkolu gminnym w Zalesiu). 3/ wyjazdu z ulicy Kościelnej (koło „Emilki”) na Główną. Przy Ko- Cztery łapy Wystarczy wstukać w googl’a frazę „schronisko dla psów w Wągrodnie, gmina Prażmów”, a wyłoni się ponury obraz. Oto jeden z mniej drastycznych opisów: „Brak infrastruktury: wody, prądu, kuchni, całodobowej opieki. Zwierzęta utrzymywane w przepełnionych boksach, bez wybiegów. W boksach jest więcej psów niż miejsc [...]. Brak oznakowania zwierząt, ewidencji, dokumentów. Psy nie są leczone, brak profilaktyki, nawet szczepień przeciw wściekliźnie. [...] Chore i zdrowe trzymane są razem”. Tak 11 lutego zeszłego roku pisało „Nad Wisłą”, przytaczając opinię Fundacji dla Zwierząt ARGOS, której wolontariusze ścielnej powstają kolejne budynki (pod lasem ma wyrosnąć osiedle z 75 nowymi domami), nieopodal stanie prywatny ośrodek opiekuńczy dla osób starszych. Kościelna jest bardzo wąska, a wyjazd z niej trudny już teraz. Ustaliliśmy, że kwestia nowego wyjazdu musi być uwzględniona przy zmianie planu zagospodarowania przestrzennego; w tej sprawie złożyliśmy do gminy kolejne pismo. 7/ biletu aglomeracyjnego. Dziś bilet taki obowiązuje do Zalesia Górnego. Za wydłużenie jego działania do Czachówka nasza gmina musiałaby dopłacać po 128 tys. zł miesięcznie! Na razie nas na to nie stać. 4/ komunalizacji dróg, którą trzeba Niestety zabrakło czasu na poruszenie kolejnych problemów, np. braku schroniska dla zwierząt w naszej gminie. O skandalu związanym z „pensjonatem dla psów” w Wągrodnie (tak to miejsce zostało nazwane w ofercie skierowanej do poprzednich władz gminy Prażmów) rozmawialiśmy krótko na poprzednim, styczniowym spotkaniu rady z wójtem. „Pensjonat”, założony przez wągrodzką rodzinę weterynarzy K. był antybohaterem wielu zeszłorocznych artykułów w prasie lokalnej i krajowej, m.in. lutowego „Nad Wisłą” (11.02. 2014) i marcowej „Polityka” (11.03.2014). przeprowadzić jak najszybciej z powodu zbliżającej się budowy sieci kanalizacyjnej (kanalizacja „biegnie” po drogach). 5/ planów zagospodarowania przestrzennego. Wójt poinformował nas, że „na dzień dzisiejszy mamy w trakcie opracowania 21 planów”. Ustanów jest nimi pokryty, w zależności od miejsca, w 50-70 procentach. W opracowywaniu planów priorytetem jest teren pomiędzy ulicami Kościelną (od północy), Główną (od wschodu), granicą administracyjną Ustanowa (od południa) i Chojnowskim Parkiem Krajobrazowym (od zachodu). 6/ Przy okazji planów rada przypomniała wójtowi o działce pana Kopyta, którą ten obiecał przekazać na potrzeby sołectwa (pod plac zabaw dla wsi); piszemy o tym na str.1, w sprawozdaniu z wiejskiego zebrania. Wójt obiecał, że do przyszłego roku sprawa zostanie „uregulowana”, tak aby z funduszu sołeckiego w 2016 roku można było zrobić ogrodzenie placu i kupić pierwsze zabawki. zaalarmowali media. W takim „stanie rażącego zaniedbania” w „pensjonacie” przebywało wówczas 30-40 psów.”(Ludziom o silnych nerwach polecam dalszą lekturę, także komentarzy internatów, w tym tych, którzy z Wągrodna adoptowali psa - przyp. ag). Fatalne warunki to pierwszy skandal. Drugi, chyba jeszcze gorszy, polega na tym, że nikt nie wie, co stało się z ponad tysiącem psów (dokładnie 1022, dane ze strony ARGOSu), które przedsiębiorcza rodzina weterynarzy K. odłowiła w latach 2011-2013 w dziewięciu gminach (w tym w naszej) i za co zainkasowała ok. miliona złotych…Jak to możliwe? Otóż, zamiast kosztownych umów ze schroniskami gminy zawierają umowy o odławianie bez- Wójt obiecał pilotowanie wszystkich spraw, zwłaszcza drogowych związanych z bezpieczeństwem. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku nasza gmina podpisała list intencyjny w sprawie wspólnej budowy schroniska z Tarczynem i Górą Kalwarią. Niestety, zdaniem obecnego wójta, jest to perspektywa bardzo daleka, bo brakuje funduszy (na wszystkie tegoroczne inwestycje gmina ma ok. 2 mln. zł.). Agnieszka Gutkowska domnych zwierząt z weterynarzami, których nikt nie pyta, co robią z psami czy kotami. Dlaczego nikt tego nie nadzoruje? To proste - odławianie, które jest przedmiotem umów z gminami nie podlega kontroli Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, podobnie jak prowadzenie„pensjonatu dla psów”, który nie ma statusu schroniska. „Pensjonat” w Wągrodnie działał bez zgłoszenia powiatowemu lekarzowi weterynarii i bez zezwolenia ówczesnego wójta Prażmowa, Grzegorza Pruszczyka; kontrola wysłana przez niego do „pensjonatu” nie znalazła „nic niepokojącego”. Inaczej oceniła sytuację Fundacja ARGOS, która (w lutym 2014 roku) złożyła do prokuratury rejonowej w Piasecznie i Grójcu cd. s. 4 3 Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015 Wieści z Ustanowa mal tysiąc sztuk?! Ponad trzysta rocznie?! Jedna widać nie przeszkadza ani to, że K-owie mają adopcja dziennie?! To rekord świata! Warto po- sprawę karną, ani to, że nie wiadomo jak pozby- równać te adopcyjne sukcesy z danymi z praw- li się blisko tysiąca zwierzaków, ani to, że w ich dziwych schronisk, np. Animalsów, Na Paluchu - pożal się Boże, „pensjonacie” wegetują one czy Pod Psim Aniołem. w koszmarnych warunkach. Najważniejsze, że Szczęśliwie prokuratura piaseczyńska nie dała dali najniższą cenę…Zresztą teraz „schronisko” wiary tym opowieściom i w czerwcu skierowała ma być aż w Nasielsku, a to tak daleko, że kogo do sądu akt oskarżenia przeciw K-om za znęca- to obejdzie. Po pierwsze obchodzi mnie cierpie- nie się nad psami, przetrzymywanie ich w skraj- nie zwierząt, po drugie nie życzę sobie bowiem, nie złych warunkach i śmierć nie mniej niż 26 aby za pieniądze z moich podatków lekarze psów. Ponadto jednemu z mężczyzn z rodziny – rakarze pozbywali się zwierząt (mam tylko Kogo to obchodzi… zarzuca się także sfałszowanie ponad 20 umów nadzieję, że je humanitarnie usypiają), zamiast Dziewięć gmin przez trzy lata płaciło weterynarzom K. za odławianie bezdomnych psów; za ok. tysiąc złapanych - 970 tys. zł. (Sam tylko Prażmów za 47 sztuk dał 51 tys. 200 zł). W schronisku wolontariusze widzieli 30-40 zwierząt. Gdzie reszta? K. twierdzą, że zwierzęta poszły do adopcji. Nie- o adopcję.. Niestety dochodzenia wobec władz się nimi zaopiekować, a resztą kasy nabijali so- poszczególnych gmin zostały umorzone. bie kabzę. Jeśli przepisy są na tyle dziurawe, aby Na tym jednak nie koniec złych wiadomości. taki hyclowski proceder mógł się odbywać, to Najgorsza, bowiem jest taka, że na ostatniej i tak nie zdejmuje to, ani z władz gmin, ani z nas sesji, 30 czerwca, Rada naszej gminy podjęła uchwałę, aby odławianie bezpańskich psów zlecić tej samej rodzinie K. Naszym Radnym Zebranie z Wójtem – moje uwagi W odniesieniu do informacji o sytuacji budżetu „przejąłem gminę zadłużoną” Wójt sugeruje iż to jego poprzednik spowodował zadłużenie gminy, a jest to nieprawdą. Otóż pan Puchała w lutym 2010r. zaciągnął kredyt (zakup obligacji+odsetki) w wysokości 4787 tyś. złotych z przeznaczeniem na rozbudowę szkoły w Uwielinach (gimnazjum) oraz przebudowę remizy strażackiej w Nowym Prażmowie na publiczne przedszkole. Ówczesna Rada Gminy przyjęła stosowną uchwałę, a nowe wybory odbyły się w listopadzie 2010r. Okres spłaty obligacji obejmował lata 2011 – 2015, ale decyzją kolejnej Rady Gminy w roku 2014 zawieszono spłatę tak, że ostatnią ratę trzeba spłacić w 2016r. Na powyższe fakty są odpowiednie dokumenty a taka manipulacja fałszuje obraz działalności władz Gminy poprzedniej kadencji. Notabene tym samym argumentem posłużono się w kampanii wyborczej. Natomiast co się tyczy tzw. oszczędności uzyskanych w poprawionym budżecie (ok. 2 mln zł.) to są zwykłe przesunięcia w działach i rozdziałach budżetuj na 2015r. oraz rezygnacja z zaciągnięcia pożyczki w kwocie 900 tyś.zł.. Nie ma zaś informacji o po4 zyskiwaniu nowych środków finansowych dających dodatkowe dochody dla Gminy. Poważnym problemem w Naszej Gminie jest zapewnienie ilości miejsc w publicznych przedszkolach dla dzieci w wieku przedszkolnym, jest to nowy obowiązek ustawowy. I w tej sytuacji sądzę że nie powinno się rozwiązywać tego obowiązku opieki tylko w oparciu o budżet gminy. Wiadomo, że obecnie 160 dzieci z terenu gminy Prażmów uczęszcza do przedszkoli niepublicznych, władze gminne winne zatem przeanalizować możliwość współpracy z tymi podmiotami – patrz przykład gminy Piaseczno – gdzie nawiązano taką współpracę i w ten sposób oszczędzono poważne kwoty nie budując nowych obiektów. Za wyrażanie powyższego poglądu wójt na VIII sesji Rady przypiął mi „ łatkę „ iż jestem rzecznikiem interesów prywatnych przedszkoli! a jako radny powinienem dbać o dobro publiczne. Czy proponowanie w ten sposób zmniejszania wydatków budżetowych takim dobrem publicznym nie jest. Trzymam za słowa p.Wójta, że porozumienie (a nie umowa) z PWiK Piaseczno jest realizowana i że nie ma ani dnia opóźnienia! - mieszkańców, odpowiedzialności. I coś z tym powinniśmy zrobić. Najlepiej razem. Agnieszka Gutkowska W oparciu o przyjętą koncepcję kanalizacji gminy w kierunku piaseczyńskim, założono możliwość etapowego skanalizowania większości terenu naszej gminy ale jest to oferta przyszłościowa na 10 – 15 lat. W związku z tym oczywistością wydaje się potrzeba stopniowej aktualizacji planów włączając w to np. sąsiednie gminy. Obecnie jest realizowany projekt sieci kanalizacyjnej do oczyszczalni w Wólce Kozodawskiej, który ma być ukończony do końca października. Niestety ten termin może być zagrożony z powodu nie uzyskania na czas pozwoleń na budowę /problemy własnościowe dróg/. Współpraca z Piasecznem będzie korzystna dla obydwu stron – PWiK Piaseczno ma duże rezerwy, ok.45% „w mocach przerobowych” oraz zobowiązana jest uzyskać tzw. efekt ekologiczny czyli określoną ilość oczyszczonych ścieków. Zaangażował w to przedsięwzięcie duże środki unijne, które w przeciwnym razie będzie musiał zwrócić. Polecam zapoznanie się z artykułem z Gazety Piaseczyńskiej nr 4 z maja br. p.t. ”Nowa Taryfa PWiK”. Wszelkie problemy jakie stoją przed naszymi mieszkańcami dotyczące szczególnie kwestii ewentualnych kosztów, nie powinny być swoistym „odradzaniem” od zamiaru przyłączenia się do przyszłej sieci Przeczytaliście gazetę? Podajcie dalej sąsiadom. zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Prezes Fundacji, Tadeusz Wypych wskazał wójtów i burmistrzów Grójca, Tarczyna, Góry Kalwarii, Prażmowa, Nowego Miasta nad Pilicą i Jasieńca jako osoby odpowiedzialne za porzucenie bezdomnych psów i wyłapywanie zwierząt bez zapewnienia im miejsc w schronisku. Ten sam zarzut ARGOS postawił weterynarzom z Wagrodna. ag cd ze str. 3 Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic Różności kanalizacyjnej. A z tego co obserwuję to władze gminy szczególnie podkreślają ryzyko dla mieszkańców /koszt budowy i eksploatacji/ wyolbrzymiają fakty, które jeszcze obecnie nie są ostatecznie znane, a problemy które są i będą nowe, trzeba starać się kolejno rozwiązywać. Wszyscy wiemy że to musi kosztować, innego kierunku rozwoju nie ma. Wszelkie nowe koncepcje kanalizacyjne mogą wydawać się korzystniejsze ale maja jedną istotną wadę – nieznany termin realizacji, a to może oznaczać większe koszty. Zadaniem gminy teraz jak i w przyszłości powinno być promowanie programów pomocowych dla przyszłych użytkowników, szczególnie w początkowej fazie funkcjonowania sieci, np. zniżki wszelkich opłat, poręczenie kredytów itp.. Tak postępuje wiele samorządów lokalnych w kraju. Alternatywne plany budowy własnych oczyszczalni nie wykluczają obecnego wariantu w północnej części gminy. Nie powinny być lokalizowane na tym obszarze aby nie dublowały obecnie projektowanej sieci kanalizacyjnej. Jestem przekonany że szybkie skanalizowanie Ustanowa i okolic jest możliwe dzięki podłączeniu do istniejącej oczyszczalni w Wólce Kozodawskiej (czynnik czasu). W Ustanowie tego czasu już nie ma. Jest natomiast ogromne zagrożenie dla środowiska co może Fundusz sołecki 2015 Na zebraniu 25.05 zmieniliśmy część zaplanowanych wcześniej przedsięwzięć. Udało nam się zaoszczędzić trochę pieniędzy przeznaczonych na „Pętelkowe” puchary (sponsoruje Wójt Puchała i NISSAN Zaborowski). Na promocję Ustanowa też wydamy mniej niż rok temu założyliśmy – w dalszym ciągu większość plakatów jest drukowana społecznie przez ustanowską Sesja Rady Gminy Dnia 30 czerwca odbyła się IX sesja Rady Gminy, jeden z punktów porządku obrad dotyczył uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części Ustanowa. Zasadniczo dotyczyło to wprowadzenia do planu działki nr 303 na której proponuje się lokalizację oczyszczalni ścieków w wersji tzw. rezerwowej, dla przyszłej budowy sieci kanalizacyjnej. Przeciwko temu projektowi głosowali radni z Ustanowa, ale uchwałę przyjęto większością głosów. Aby ta część planu mogła być zrealizowana, trzeba czekać aż zostanie odpowiednio wprowadzona zmiana w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Ale i tak wszystkie pozostałe uchwały dotyczące planów dla Ustanowa również czekają na swoją realizację. Kiedy to nastąpi nie potrafię powiedzieć. Miłosław Zegadło firmę „Furia”. Mapa geodezyjna ul. Granicznej również będzie zrobiona przy okazji planu zagospodarowania tzw. strefy PKP. W ten sposób wygospodarowaliśmy 4830,33 zł. Przeznaczyliśmy 400 zł na wynajęcie sali na nasze zebrania. Resztę pieniędzy, czyli 4430,33 zł, przeznaczamy na utwardzenie kolejnych ulic. Razem z już wcześniej przeznaczonymi na ten cel 8743,30 zł daje Fundusz sołecki 2016 Kolejny rok i kolejne pieniądze do zagospodarowania. Będzie ich, jak co roku, około 22 000 zł. Zgodnie z rozmową z Wójtem Puchałą na spotkaniu z Radą Sołecką, możemy NARESZCIE przeznaczyć część pieniędzy na naszą sołecką działkę. Wydatkowanie pieniędzy na „Ogrodzenie i wyposażenie placu zabaw w Ustanowie” zostanie zaakceptowane. Zapraszam Państwa w końcu września – będą plakaty - na zebranie w tej sprawie. Czekam na konkretne pomysły i propozycje. Przypominam o stronie www.funduszesoleckie.pl gdzie można znaleźć wszelkie niezbędne informacje na ten temat. Przypominam również, że propozycja np. zróbmy oświetlenie lub śmietniki w jakimś miejscu, jest propozycją niepełną. Potrzebne są jeszcze podstawowe informacje o warunkach technicznych oraz kosztach. JZ w przyszłości grozić karami finansowymi dla Gminy. Jakby wbrew temu co powyżej napisałem na IX sesji Wójt przedłożył projekt uchwały o zmianie planu zagospodarowania dla części Ustanowa wprowadzającej lokalizację oczyszczalni ścieków na dz. Nr 303 za torami . Rada Gminy podjęła tę uchwałę większością głosów przy dwóch głosach sprzeciwu radnych z Ustanowa. Moja ocena tego faktu pozostaje negatywna nie tyle o samym fakcie położenia oczyszczalni ile o kolejnym odsuwaniu w przyszłość budowę kanalizacji. A jakie zdanie na ten temat mają mieszkańcy? Miłosław Zegadło to niebagatelną sumę 13173,66 zł. Jest to ponad połowa całego naszego Funduszu Sołeckiego. Cały czas czekam na chętnych do sponsorowania naszych imprez. Jak Państwo widzą, dla sponsorów nie są to gigantyczne sumy. Dla nas są to wielkie oszczędności, które można przeznaczyć na zaspokojenie naszych bolączek. JZ Z ostatniej chwili. Na ul. Parkowej 31 jest pozostałość po „Oknach Ustanowskich”. Kiedyś był tu sklep, potem długo nic, aż nastały „Okna”. Zrobiło się w tym miejscu ładniej. Jednak trwało to krótko, firma nie istnieje, trochę bałaganu uprzątnięto (po moich interwencjach) a teraz budynek niszczeje a działka dziczeje. Na moje pytanie do Gminy w tej sprawie, otrzymałam odpowiedź: właściciel działki jest nieustalony, Gmina nie może uregulować prawnie nieruchomości. Jeśli nie ma właściciela, to w jaki sposób działały tu „Okna”? Podatków od terenu i budynku gospodarczego też nikt nie płaci? Zupełnie tego nie rozumiem. Otrzymałam też odpowiedź w sprawie oświetlenia ul. Polnej i Podleśnej. W związku z tym, że należałoby tam zbudować nowe linie napowietrzne (słupy, przewody, lampy, osprzęt montażowy, robocizna) cd. s. 6 5 Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015 Różności cd ze str. 5 koszt oświetlenia jednej ulicy to ponad 25.000 zł. Gmina nie dysponuje takimi funduszami. Za to sugeruje, że można to wykonać z funduszu soleckiego. Nasz fundusz będzie wynosił ok 22 000 zł. Przeznaczając go na oświetlenie jednej z ulic, musielibyśmy zrezygnować z wszelkich innych wydatków. Takich ulic do oświetlenia mamy w Ustanowie jeszcze dużo więcej. Decyzja należy do mieszkańców. Wszelkiego rodzaju korespondencja z Gminą jest u mnie dostępna do wglądu. JZ Od sołtysa. Nasza Rada Sołecka intensywnie pracuje. Organizujemy imprezy jak: zabawy dla dzieci, sprzątanie, „Pętelkę”, zebrania z Wójtem, zebrania w sprawie Funduszu Sołeckiego a potem jego realizacją, i to, mam nadzieję, widać. Ale zajmujemy się również wieloma sprawami, których nie widać. Są to nasze spotkania, na których staramy się omówić co i jak warto by zrobić dla Ustanowa. Staramy się interesować tym co dzieje się w gminie, spotykamy się z Wójtem i dyskutujemy o tym co nas boli, interesujemy się wyłożonymi nowymi planami zagospodarowania, jesteśmy na Sesjach Rady Gminy a nawet na Komisjach. Do tego cała masa pism adresowanych do naszego Wójta, ale i do Starostwa. Papier jest cierpliwy, więc po raz n-ty piszemy prośby o uporządkowanie naszych ulic, chodników, rowów, utwardzenie i oświetlenie ulic, poprawę bezpieczeństwa na ul. Głównej, rozwiązanie problemu wjazdu/wyjazdu z ul. Kościelnej. Razem z sołtyską Zalesia prosimy o chodnik Ustanów – Zalesie. Co z tego wynika to widać – ale jak się mówi „nie od razu Kraków zbudowano”. Po długich staraniach udało się i mamy od Kuratora Sądowego panów do prac porządkowych w Ustanowie. Teoretycznie trzech, ale jeden nie ma ochoty wykonać wyroku sądu. Za to dwóch panów przychodzi i aktualnie odkopują chodnik na ul. Parkowej. Mam nadzieję, że widzieli Państwo te góry i górki usypane na ul. Głównej i Parkowej. Praca idzie dość opornie, drugi pan dołączył niedawno, sprzęt jakim dys6 Piknik z Pętelką – jesień 2015 r. Zapraszamy w ostatnią niedzielę września na tradycyjne spotkanie przy OSP Jeziórko. Już są zamówione, i opłacone z Funduszu Sołeckiego, dmuchańce – skakańce oraz malowanie buziek. Reszta atrakcji będzie, niestety, płatna. Zamówiliśmy Pana Arka z grochówką, golonkami, karkówką, kiełbaskami i napojami. Będzie wata cukrowa, pop-corn. Zaprosimy sąsiadkę z pysznymi domowymi ciastami. Liczymy na jeszcze inne atrakcje jak baloniki, zabawki, różne drobiazgi. Zawodnicy dostaną tradycyjnie kamizelki odblaskowe – ci co jeszcze nie mają, albo już wyrośli - poczęstujemy spragnionych wodą, bananami. Jeśli jakieś mamy, siostry czy ciocie upieką i przyniosą ciasta – też dzieci dostaną. Panie które robiły to do tej pory czekają na zmienniczki. Dla zwycięzców będą puchary od NISSAN Zaborowski oraz drobne nagrody rzeczowe. Jeśli znajdą się chętni do zasponsoro- wania wszystkim zawodnikom (około 100 sztuk) jakichś upominków to serdecznie zapraszam. Wszystko mile widziane i ze wszystkiego będziemy się cieszyć razem z dziećmi. Z przykrością również informuję, że z kolejnych Funduszy Sołeckich będziemy mogli przeznaczać zdecydowanie mniej pieniędzy na nasze imprezy. Chcąc zagospodarować plac zabaw, trzeba z czegoś zrezygnować. Tym bardziej czekam na sponsorów – w końcu to wszystko robimy dla naszych wspólnych dzieci. Zapraszam również do współorganizacji naszego Pikniku. Może mają Państwo jakieś pomysły, zechcecie uatrakcyjnić dzieciom zabawę, wystawicie stoisko z jakimiś swoimi wyrobami? Czekam na telefony z pomysłami i propozycjami – no i oczywiście z późniejszym zrealizowaniem tych pomysłów i propozycji. ponujemy jest skromny, ale jakoś to idzie. Dotychczasowy „urobek” zabrała ekipa podesłana przez Wójta Puchałę, za co bardzo Panu Wójtowi dziękuję. Szybko dobrniemy do końca nieparzystej strony ul. Parkowej i przeniesiemy się na ul. Główną. Jak oczyścić rów przy chodniku i drugą, parzystą stronę Parkowej takimi siłami i możliwościami, to nie mam pojęcia. Szczerze mówiąc, to liczę na pomoc ekipy Pana Wójta. Przy okazji przypominam tym co nie wiedzą lub zapomnieli: Sprzątanie chodników przylegających do ogrodzeń posesji należy do właścicieli posesji. Tam gdzie jest rów odwadniający do właścicieli posesji należy uprzątnięcie terenu DO POŁOWY rowu. Większość chodników i rowów na ul. Parkowej jest uprzątnięta, jednak są miejsca gdzie w rowie nawet krzaki zaczynają rosnąć. Za to na ul. Głównej miejscami jest po prostu tragedia! Ani przejść, ani przejechać na rowerze! Jednak ja cały czas myślę optymistycznie i staram się tym optymizmem zarazić wszystkich. Uważam, że wszystko da się zrobić i załatwić jak odpowiedni ludzie chcą. Z naszych rozmów z władzami Gminy wnioski mogę wyciągnąć tylko pozytywne. Panowie Wójtowie cały czas potwierdzają realizację przedwyborczych obietnic, oraz kontynuację prac poprzedniego Wójta w temacie kanalizacji. Na obiecane odrolnienia też przyjdzie czas. Szkoda tylko, że tak mało osób chce angażować się w nasze działania. Przed ostatnimi wyborami samorządowymi było tak wielu chętnych z takimi pięknymi programami i obietnicami działania. Na www. ustanow.pl wrzało jak w ulu! Wybory się skończyły i zapadła cisza. Szkoda, że energii wystarczyło tylko na obietnice. Mam nadzieję, że dzisiejszy numer gazetki dostarczy Państwu wielu tematów do przemyślenia. Sprawozdanie z kwietniowego spotkania z Panami Wójtami jest skrótowe, ale bardzo rzeczowe. Ciekawe są uwagi Radnego Zegadło do informacji z tego zebrania. Warto uważnie przeczytać i przeanalizować. Jest też kilka zdań z ostatniej sesji Rady Gminy – dla nas chyba mało optymistycznych. Obym się myliła. JZ Życzę wszystkim miłej lektury. Jolanta Zadworna Kwartalnik mieszkańców Ustanowa i okolic Różności „Pętelka” wiosna 2015 Pogoda dopisała, zawodnicy również i impreza odbyła się wspaniale. Emocje sportowe ogromne, rywalizacja o zwycięstwo, oraz dobre miejsca na mecie, w pięknym sportowym duchu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, imprezie towarzyszyły drobne atrakcje – na te trochę większe trzeba poczekać do września. Powodzenie miała darmowa grochówka z kotła od Pana Arka. Ufundowała ją, z prywatnych kieszeni, nasza Rada Sołecka, Radni i Przyjaciele. Smakowała i dzieciom i dorosłym. Można było kupić pyszne ciasta, zrobione przez naszą sąsiadkę, oraz napoje. Powodzenie miała nauka puszczania wielkich baniek, fachowo prowadzona przez sąsiada z Zalesia, a opłacona z Funduszu Sołeckiego. O nagłośnienie i muzykę zadbał Pan Krzysztof Ratajczyk na sprzęcie użyczonym przez Sołectwo Uwieliny – za co bardzo serdecznie wszystkim dziękuję. Była również Pani Pielęgniarka i szczęśliwie nie potrzebowała dla nikogo nawet plasterka. Oczywiście byli strażacy z OSP Jeziórko, wyprowadzili swój samochód z garażu i to dopiero była atrakcja dla dzieci. Chyba nie było w samochodzie przycisku, którego by nie dotknęły – światła migały, syreny wyły, zdjęcia w strażackich kaskach muszą być piękne. Całe zawody prowadził, z właściwą sobie werwą, nasz były sołtys Piotr Wolniak. Na quadzie jechał przed zawodnikami Kamil, za nimi Igor Walkiewicz. Do tego „po krzakach” tradycyjnie tatusiowie, oraz wiele osób, których nie dam rady wymienić. A nad całą sportową stroną czuwał nasz Aptekarz Witek Rygiel – pomysłodawca i dobry duch imprezy. Wszyscy zawodnicy otrzymali, już kolejny raz, kamizelki odblaskowe zakupione z Funduszu Sołeckiego, mogli poczęstować się ciastami upieczonymi przez naszych Sympatyków, oraz wodą i bananami zafundowanymi przez sklep „Emilka”. Dla zwycięzców w poszczególnych kategoriach były piękne puchary ufundowane przez Wójta Gminy Prażmów, z niewielką dopłatą z naszego Funduszu Sołeckiego. Biegacze otrzymali piękne medale, a wszyscy zwycięzcy również drobne upominki. Tym razem obyło się bez kraks, wywrotek, popsutych rowerów i wszelkich innych nieprzyjemności. Piękne zdjęcia robiła, tradycyjnie, Ewelina Gościcka – można się skontaktować. Bardzo dziękuję wszystkim za obecność, pomoc, zaangażowanie, sportową atmosferę, generalnie wszystkim za wszystko. Do spotkania w ostatnią niedzielę września na jesiennej edycji „Pętelki”. Ogółem wystartowało 15 biegaczy i 80 rowerzystów. Zwycięzcy: Bieg Kobiety 1) Agnieszka Świnarska 22,48 2) Katarzyna Tokarska 27,28 Bieg Mężczyźni 1) Piotr Tokarski 17,50 2) Rafał Jaworski 19,00 3) Kamil Kurowski 19,50 Pszczółki dziewczynki 1) Natalia Tokarska 2) Agata Weżgłowiec 3) Malina Włodarczyk Pszczółki chłopcy 1) Szymek Witkoś 2) Filip Paprocki 3) Krzyś Soboń Trzmiele dziewczynki 1) Julia Ptaszyńska 2) Julia Dyrda 3) Julia Złotkowska Trzmiele chłopcy 1) Michał Wichrowski 2) Błażej Kozłowski 3) Stefan Gamdzyk Szerszenie dziewczynki 1) Justyna Borowska 2) Lucyna Borowska3) Maja Janiszewska Szerszenie chłopcy 1) Tomasz Grzesiak (z duuużą przewagą, chyba jakiś talent) 2) Piotr Zieliński 3) Kacper Złotkowski OPEN K: 1) Monika Malinowska 2) Monika Jastrzębska OPEN M 1) Igor Walkiewicz 2) Igor Kozieł 3) Antek Piszczek Serdeczne gratulacje dla zwycięzców od Witka Rygla. Po imprezie odezwały się głosy, aby dla wszystkich uczestników zawodów były „nagrody pocieszenia”. Przypominam, że WSZYSCY zawodnicy otrzymywali: kamizelki odblaskowe, ciasta, wodę i grochówkę w ilościach nie limitowanych. Ideą każdych zawodów sportowych jest to, że są zwycięzcy i są ci, którzy mają szansę wygrać następnym razem. A wszyscy są bohaterami – wzięli udział w wyścigu i dzielnie dotarli do mety. Zapraszam wszystkich Państwa do ufundowania dla dzieci „Nagród pocieszenia”. Nasze możliwości finansowe są bardzo ograniczone, ciągle szukamy sponsorów. Nagród tego typu MUSI być 80 – 100 sztuk, gdyż tyle dzieci może się zgłosić. Z przyjemnością wszystko dzieciom rozdamy, przy okazji wychwalając sponsora. Jolanta Zadworna 7 Głos Ustanowa – Nr 2 (17) lipca 2015 Różności Psy na Sadowej Temat bez końca! Nie do załatwienia w Gminie, na policji, w sądzie, i wszędzie gdzie tylko mogli dotrzeć nasi sąsiedzi, którzy muszą tamtędy chodzić. Ci, którzy tylko przejeżdżają samochodem, nie znają problemu. Nie pomagają przesłane filmy, zdjęcia, pokazywanie pogryzionych nóg. Pieski jak biegały, tak biegają w ilościach rożnych. Jak pewnie wszyscy wiedzą, jeden pies potrafi być groźny i zrobić krzywdę, psy biegające stadem są po prostu NIEBEZPIECZNE. Jak niektórzy mówią „na wsi zawsze psy biegały same i biegają”. Jednak wszystko się zmienia, tu nie ma już wsi i nie może być tak, że stado psów terroryzuję okolicę! Czy tzw. decydenci zareagują dopiero jak dojdzie do tragedii? Reportaż w TV o kobiecie pogryzionej, a właściwie częściowo zjedzonej, przez stado psów był przerażający! Oby nigdy u nas do czegoś takiego nie doszło. Bardzo proszę wszystkich których atakują psy o dzwonienie na policję i składanie zawiadomienia! Konieczne jest również otrzymanie numeru interwencji – inaczej wszystkie zgłoszenia gdzieś się rozpływają. JZ Ustanów jak nowy! W minioną sobotę, 11 kwietnia podczas dziewiątego(!) „Sprzątania Ustanowa” wszystko dopisało: pogoda, sprzątający no i oczywiście śmieci. Trzy gminne kontenery zapełniły się szybko i już ok. 15-ej nasza wieś wyglądała jak nowa. Jak co roku akcję koordynowała sołtyska Ustanowa, Jolanta Zadworna (z pomocą niżej podpisanej) dowożąc sprzątającym worki, wodę mineralną, colę dla dzieciaków (w ramach świątecznego wyjątku) a na koniec sprzątania nawet lekkie wino własnej roboty (dla wzmocnienia). Lekką brygadę stanowili radni ustanowscy, Miłosław Zegadło i Łukasz Sobczyk (z pomocnikiem z tzw. prac interwencyjnych), którzy krążąc po wsi samochodem z Rol-budu, zbierali z poboczy zapełnione worki, oraz sprzątali miejsca, gdzie nie było nikogo do tej pracy. 8 Sprzątających było wielu… To, co nas (Radę Sołecką) ucieszyło, to udział w akcji wielu nowych osób, a także niezła (w porównaniu z poprzednimi dwoma latami) frekwencja - sprzątających było ponad czterdziestu. W mocnej obsadzie stawiła się tradycyjnie Słonecznikowa, ku naszej radości z pierwszym przedstawicielem trzeciego już pokolenia mieszkańców tej ulicy – niespełna czteroletnim Kubusiem. Ulice Polną i Główną sprzątała przemiła para w średnim wieku oraz młody, nieznany nam jeszcze mieszkaniec tej ostatniej. Silna ekipa porządkowała Brzozową Drogę oraz lasek przy końcu tej ulicy. Do tradycyjnie tam buszującej Manueli Gretkowskiej dołączyła Alina Porazińska (obu paniom towarzyszyły nastoletnie córki Pola i Zuzia) oraz właścicielka działek. Wielu mieszkańców zabrało się do sprzątania ulic Kasztanów (pani spod numeru „21” nazbierała aż 8 worów) i Długiej (i to nie tylko przy swoich posesjach). Szczególnie liczną obsadą cieszyła się w tym roku ta ostatnia. Las na rogu Długiej i Leśnej sprzątali mieszkańcy ul. Leśnej oraz panowie Rydzewski z dziećmi oraz Dzwonkowski; dalsze odcinki„zagospodarowała” pani Jolanta Zegadło oraz przemiła pani z córeczką. Jak co roku, ulicę Długą sprzątał też pan Wojciech Kopyt i – jak zwykle z dużymi sukcesami. Zrobiło się nam bardzo miło, gdy właściciel nowego domu z piaskowca na ul. Długiej, widząc, że zabieramy się do sprzątania przy jego posesji, zadeklarował, że sam wysprząta łączkę za domem oraz zagajnik, bo „te butelki to pozostałości po moich budowlańcach”. Dziękujemy! Parkową porządkowała Natalia Chrzanowska z córką Hanią i Majką Janiszewską. Właściciele kilku pierwszych posesji na tej ulicy mogą być wdzięczni pani Elżbiecie ze Słonecznikowej, która z rowu odwadniającego przy ich domach wyciągnęła trzy wory butelek. Wnuczki naszej sołtyski, w towarzystwie mamy, dzielnie zbierały śmieci nie tylko na Parkowej, ale i na Głównej. Działkę na wprost „Emilki” oraz przystanek przy sklepie sprzątała niżej podpisana wraz z Sylwią, Patrycją i Piotrem Zielińskimi, zaprzyjaźnionymi młodymi mieszkańcami Wągrodna. Dzieciaki zebrały „imponującą” liczbę wszelkiego rodzaju butelek. Nawet śmietniki stojące na Parkowej i pod sklepem nie mobilizują bowiem „smakoszy” napojów alkoholowych do wrzucenia tam pustych opakowań. Na Słowiczej pracowało dwóch sympatycznych panów; efekt - wory śmieci plus kilkaset butelek. Na ulicach kwiatowych „gospodarowało” dwóch panów (posiadacz imponujących wąsów dzielnie walczył ze śmietniskiem przy ul. Konwaliowej). Z kolei ulicę Kościelną tradycyjnie sprzątała nasza przewodnicząca Rady Sołeckiej, Roma Żak razem z rodziną i sąsiadami. Pozbierali nawet pozostałości po regularnych balangach, które odbywają się na działkach pod lasem. O rekordach i nie tylko Butelkowy rekord pobił zdecydowanie właściciel placyku za apteką, który zebrał ich ponad tysiąc różnego autoramentu butli, butelek i buteleczek! Wygląda na to, że na ustanowskiej ziemi butelki mnożą się same! Najmłodszą sprzątającą była trzymiesięczna Julia, która dzielnie i cierpliwie towarzyszyła rodzicom, mieszkającym w nowym, czerwonym, domu przy aptece. Najdłużej, bo do 15-ej, sprzątali mieszkańcy osiedla domów z zielonymi dachami przy Sadowej. Pani Papińska komentując rezultaty sprzątania powiedziała, że różnica miedzy tym rokiem a zeszłym polega na zmianie „asortymentu” – rok temu najwięcej było butelek po piwie Perła w tym tzw. małpek. Ci, co po kilkugodzinnym skakaniu po rowach i czołganiu się po krzakach w poszukiwaniu śmieci mieli jeszcze siłę, przyszli na ognisko na plac nauki jazdy przy Długiej, tradycyjnie kończące sprzątanie. Szkoda, że było ich tak niewielu, bo – jak zwykle było sympatycznie, niezobowiązująco i „smacznie” o co postarały się panie Barbara i Dorota Sobczyk. Na kolejne ognisko (i sprzątanie) zapraszamy za rok. I liczymy, że będzie nas jeszcze więcej. UWAGA! Nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich sprzątających z imienia i nazwiska, ale wszystkim, którzy brali udział w naszej akcji serdecznie dziękujemy. Specjale podziękowania za sąsiedzką pomoc należą się wspomnianemu już rodzeństwu Zielińskich z Wągrodna. Bardzo dziękujemy też prezesowi Rol-budu, Mirosławowi Zychowi za udostępnienie samochodu, który bardzo ułatwił naszym radnym wożenie worów ze śmieciami. Jeszcze raz dziękujemy i do zobaczenia za rok! Agnieszka Gutkowska, Jolanta Zadworna JZ