Bartosz Jędraszczak

Transkrypt

Bartosz Jędraszczak
Bartosz Jędraszczak. Zespół Szkół w Strzelnie. Klasa 2b
Temat :„Ty ośle” o szowinizmie gatunkowym wyrażonym w języku i jego
konsekwencjach myślowych
Homo sapiens, człowiek rozumny, dzięki swej inteligencji, wytrwałości i woli
przetrwania stał się dominującym gatunkiem na Ziemi. Choć na błękitnej
planecie istnieje wiele innych organizmów, żaden nie może się równać z nami,
ludźmi Dzięki swej pozycji i niemożności sprzeciwu ze strony innych
gatunków, powstały specyficzne warunki do zafunkcjonowania szowinizmu
wobec innych przedstawicieli istot żywych.
Wspomniany szowinizm ma swe korzenie w szowinizmie gatunkowym,
Zacytuję słownikową definicję, która brzmi: „szowinizm jest to postawa
stawiająca interesy własnego gatunku (w domyśle ludzi) ponad interesami
innych gatunków.
By dowieść ,że szowinizm gatunkowy rzeczywiście funkcjonuje w języku,
posłużę się jeszcze dwoma innymi pojęciami. Będą to : alegoria i wulgaryzm.
Alegoria jest to środek artystyczny wskazujący na sensy i znaczenia inne, niż
dosłownie wyrażone i sformułowane. Jest ona jednoznaczna i umowna a jej
odczytanie możliwe jest dzięki wiedzy utrwalonej w tradycji Utwory, których
bohaterami są zwierzęta, pokazują, że te pojęcie jest z nimi nierozerwanie
połączone, w dodatku od razu wskazuje na szowinizm gatunkowy. Wulgaryzm
to wyraz, wyrażenie lub zwrot uznawany przez użytkowników danego języka
jako nieprzyzwoity, ordynarny. Używanie wulgaryzmów uważane jest za
przejaw wywyższania się
Już na początku mojego wystąpienia pozwolę sobie na stwierdzenie ,że
szowinizm gatunkowy w języku jest faktem. Skąd się on wziął ? Sądzę, że jest
on tak stary jak nasza cywilizacja. Bowiem najpierw Platon, a później święty
Augustyn ,a za nimi reszta, twierdził ,że rzeczywistość stworzona,
naturalna(materialna ),jest odbiciem rzeczywistości duchowej ,Boskiej. To
dlatego można było ją traktować jak tekst, księgę, z której można było
odczytywać prawdy nadprzyrodzone, czyli Bożą mądrość. Zarazem podkreślano
jednak ścisłe oddziaływanie i zależność obydwu. Alegoria doskonale nadawała
się więc ,by oddać takie postrzeganie świata a ludzie dosłownie pokochali
alegoryczny sposób wykładania prawd i znaczeń .Świat zwierząt pasował do
realizowania tego sposobu Sądzę ,że to przyzwolenie na jego wykorzystanie ma
swe korzenie w „Biblii”, a dokładniej w „Księdze Rodzaju” ,w której pada Boże
przyzwolenie na „czynienie ziemi sobie podległą”. Wywyższenie gatunku
ludzkiego jest też tam faktem. Ale czy samo wywyższenie jest już szowinizmem
? Nie., oczywiście ,że nie. A inne zalecenie, by kochać bliźniego swego jak
siebie samego – też pozwala na traktowanie zwierząt jako gorszych, bo to
przecież żaden nasz bliźni. Tym łatwiej było wykorzystywać je do tworzenia
alegorii. Tak brzmi moje uzasadnienie tezy, a teraz dowody wykorzystywania
zwierząt do objaśniania prawd najwyższych, a przynajmniej zwyczajnych prawd
o człowieku i świecie.
Pierwszy niech będzie przywołany lis. W świadomości ludzi to zwierzę
kojarzone jest z przebiegłością i sprytem. Już w „Biblii” lis został utożsamiony z
fałszywymi kaznodziejami: „Jak lisy wśród ruin, takimi są twoi prorocy,
Izraelu”. Tak jest napisane w Księdze Ezechiela. Przebiegłość lisa została też
podkreślona w bajce „Kruk i Lis” Jean de la Fontaine’a. „Więc kruk w kantaty;
skoro pysk rozdziawił,/ Ser wypadł, lis go porwał i kruka zostawił”. Swym
podstępem, pochlebiając Kruka, zdobywa kawałek pożywienia prawie bez
wysiłku, nie dbająć przy tym, że to zwykła kradzież. Nawet w japońskiej
mitologii pojawia się Kitsune, które przyjmują postać lisopodobnych duchów o
magicznych umiejętnościach. Według niektórych legend wykorzystywały one
swe zdolnośći do oszukiwania i omamiania. Niccollo Machiavelli w swym
dziele „Książe” pisał, że „są dwa sposoby prowadzenia walki, trzeba przeto być
lisem i lwem”. Lis symbolizuje spryt w podstępne obchodzeniu się z wrogiem.
W „Małym Księciu” Exuperego jest ukazana postać lisa polującego na kury i
znienawidzonego przez ludzi, a pragnącego ,by go ktoś oswoił. Te przykłady
precyzyjnie dowodzą jednoznaczności i umowności w postrzeganiu tego
zwierzaka, a postrzeganie jest niestety dla niego niekorzystne
.Są też przypadki zwierząt kojarzonych z wieloma, często przeciwstawnymi
cechami. Dobrym przykładem jest osioł: utożsamiany z głupotą, upartości,
rozpustą, tępotą – czyli jak najbardziej źle oraz ze skromnością i ciężką pracą
wykonywaną bez sprzeciwu W „Biblii” jawi się jako alegoria niecnoty: „I
zapałała żądzą do swych kochanków, którzy w sile swych członków i żądzy byli
podobni do osłów i ogierów” , ale w Nowym Testamencie Jezus Chrystus
wjeżdża uroczyście do Jerozolimy na osiołku, co podkreśla jego skromność i
pokorę. W bajce La Fontaine’a „Koń i osioł” osioł jest przedstawiony jako
najciężej pracujący, który musi robić ponad swoje siły. Jest nawet za to
pogardzany przez konia. Kolejny przywołany będzie kot, ale czarny kot. Jego
niezwykła aurę zapoczątkowali Egipcjanie. W kotach dopatrywali się bowiem
istot boskich, które towarzyszyły bogini Bastek, czyli kobiecie z głową kotki.
Stworzenia te były czczone przez Egipcjan, ponieważ wierzono, że posiadają
silne duchowe moce. W czasach średniowieczu także uważano, że takie koty
posiadają nadprzyrodzone moce - ludzi intrygowało ich daleko sięgające szkliste
spojrzenie. Dlatego sądzono, że musi on być towarzyszem wiedźm i czarownic,
dlatego przed tymże zwierzakiem ostrzegano. A każdego kto zauważy go na
swojej drodze, niechybnie spotka pech.
Inaczej postrzegany jest baranek, kojarzony z dobrocią i niewinnością. W
„Biblii” Mesjasz jest utożsamiany z tym zwierzęciem. Podobnie jest w bajce
„Jagnię i wilcy”, gdzie to pierwsze zwierzę jest prawem silniejszego pożarte
przez tych drugich. Jagnię jest niewinne, ale przez swą fizyczną słabość nie
może się przeciwstawić. Z złej strony jest przedstawiony natomiast wąż. W
„Biblii” wąż jest personifikacją Szatana, który kusi ludzi i powoduje ich upadek.
Podobnie w mitologii egipskiej, Apophis, olbrzymi wężowy demon, który jest
przeciwnikiem bogów.
XX-wieczny tekst „Folwark zwierzęcy” George Orwella pokazuje już
konsekwencje utrzymywania się w wyobrażeniach ludzkich alegorycznie
postrzeganych zwierząt.. Bohaterami są zwierzęta żyjące w gospodarstwie, które
dochodzą do wniosku, że ludzie są tyranami i przyczyną ich wszystkich
nieszczęść. Postanawiają się pozbyć ludzkich ciemiężców, a na czele buntu stają
świnie. Zwierzęta wyrzucają człowieka z jego domu i wprowadzają własne
rządy. Świnie, dzięki swej organizacji, z łatwością wprowadzają obowiązki,
same jednak poza nadzorem nic nie robiły. Zaczęło dochodzić do konfliktów o
władzę między knurami, Snowballem a Napoleonem. Wygrał ten drugi. Zaczął
tytułować się przywódcą, uważał swe decyzje za nieomylne, nakazał tworzyć na
swą cześć poematy i pieśni. Na koniec powieści świnie wypisały jedno
przykazanie: „Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre zwierzęta są
równiejsze od innych”. Zaczęły chodzić na dwóch nogach, a w racicach trzymać
baty. Ubierały i zachowywały się jak ludzie. Nawiązały nawet stosunki z
człowiekiem. Tak przedstawia się pokrótce historia, warto również przedstawić
różne typy postaw i zachowań. Czytelnik kiedy dowiaduje się, że świnie, które
doszły do władzy, po obaleniu człowieka, zaczęły wprowadzać rządy
totalitarne- może sobie pomyśleć – przecież to świnie Kto jak nie świnia może
być tyranem, obłudnym kłamcą, który wykorzysta każdą sytuację ,by żyć
kosztem innych. Za świniami murem stały psy. I tu znów skojarzenie- wierne,
poświęcające się ale ślepe na bycie wykorzystywanymi.. Za świniami szły
również owce. Powtarzały wszystko, czego ich nauczono. Nie miały własnej
świadomości, bo to przecież tylko owce. Konie pragnęły dobra wszystkich
zwierząt, sądziły, że dzięki ciężkiej pracy uda się to zrealizować. Nie były
bezmyślne, widziały późniejsze niesprawiedliwości, lecz nic z tym nie zrobiły.
Czemu ? bo koń jest zdrowy i na wszystko się zgadzający. Zwierzęta w tym
utworze są alegorią ludzi, przestrogą, że z dobrych intencji mogą wyrosnąć złe
systemy.
Zwierzęta nie występują tylko w literaturze, funkcjonują też w języku
potocznym. Stanowią element powiedzeń, przysłów czy sentencji, a nawet
wulgaryzmów. Przykłady można mnożyć bez końca, skupię się tylko na
najważniejszych. Oto przykłady : zapomniał wół jak cielęciem był,
„Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda” „Gdy kota nie ma, myszy
harcują” „Pierwsze koty za płoty” „Wysoki jak brzoza, a głupi jak koza „Raz
kozie śmierć” „Gdzie koń nie zdoła, tam osioł pociągnie „Jedna jaskółka wiosny
nie czyni „Wybierać się jak sójka za morze”, „Pisać jak kura pazurem. Istnieje
wiele sentencji odnoszących się do wilków i ich zwierzęcej natury. „Patrzeć
wilkiem” „Człowiek człowiekowi wilkiem”, ale „Nosił wilk razy kilka, ponieśli
i wilka”
W języku potocznym występują również wulgaryzmy wykorzystujące nazwy
zwierząt.. Często spotyka się z przyrównywanie ludzi dozwierząt. Takie
określenia jak „Ty psie”, „Ty ośle”, Ty klempo”, Ty żmijo , mają podkreślić
czyjeś niskie mniemanie o drugiej osobie. Podobnie jest z „Ty świnio” lecz jest
często kojarzone z czyimś zachowaniem, podobnym do zachowań w chlewie...
Samicę psa nazywa się słowem „suka” lecz w języku potocznym skierowanie
go do kobiet jest już obraźliwe. Mówiąc komuś, że jest „uparty jak osioł”
zarzucamy mu wyjątkową zatwardziałość. Gdy chcemy podkreślić czyjąś
głupotę, też nazywamy go „osłem”, ale i także „baranem” lub „kozą”. Gdy
chcemy obraźliwie nazwać tajnego szpiega, szpicla pracującego dla wroga,
nazywamy go „kretem”. Dodatkowo, biedne skorupiaki z rodziny rakowatych,
dziś kojarzą się z nowotworami złośliwymi i śmiercią.
Podsumowując, można zauważyć, że zwierzęta odgrywały dużą role w życiu
człowieku i odbiły swe piętno na jego kulturze, na literaturze i języku
potocznym. W dziełach pisanych często pełniły rolę alegorii, były głównymi
bohaterami, ale tak naprawdę autorom chodziło o pokazanie prawdy o
człowieku, prawach rządzących jego światem, o ukrytych sensach. Zwierzę
często było i jest traktowane instrumentalne. A przecież nikt się zwierzętom nie
pytał o zdanie, nie mogły wyrazić swego sprzeciwu wobec takiego traktowania.
W ich imieniu zabierają publicznie głos ci z nas , którzy przestrzegają przed
prawdą jaką można usłyszeć z ust zwierząt o ludziach w wigilijny wieczór. A
czemu trzeba straszyć wigilią ? Bo człowiek stawiał zawsze wyżej siebie od
zwierząt. Nie wątpię więc ,że mamy do czynienia
z szowinizmem
gatunkowym. Dziedziny funkcjonowania człowieka , o których jest mowa w
mojej pracy, pozwalają mi powiedzieć : szowinizm gatunkowy wyrażony w
języku jest faktem.
5