wielka woda - Ciechocinek.pl

Transkrypt

wielka woda - Ciechocinek.pl
WYWIAD ZDROJU
WIELKA WODA
Rozmowa z prof. Markiem Grzesiem hydrologiem z Uniwersytetu Miko∏aja Kopernika na temat
majowej powodzi.
- Panie Profesorze jaka jest geneza tegorocznej
powodzi, czy o tej porze roku to zjawisko naturalne?
- Jest to przyÊpieszona woda na Êwi´tego Jana,
tak zwana „Janówka”, ale bioràc pod uwag´ zapowiedzi meteorologów przypuszczam, ˝e na Âwi´tego
Jana mo˝emy mieç powtórk´ wydarzeƒ majowych.
- Sàdzi Pan, ˝e w czerwcu zagro˝enie powodziowe
mo˝e byç podobne?
- Tego przewidzieç nie mo˝na, ale i wykluczyç te˝.
- Jak d∏ugo wytrzymajà wa∏y przeciwpowodziowe,
ile czasu sà w stanie chroniç nas przed zalaniem?
- Te wa∏y, które chronià Ciechocinek, podobnie
jak inne, sà w stanie zatrzymaç wod´ oko∏o dwóch
tygodni, po tym czasie piasek zamienia si´ w b∏oto,
woda toruje sobie drog´ dalej.
- Ale teraz ju˝ woda opada?
- Tak notujemy sta∏y spadek poziomu wody w
WiÊle. Ewentualne rozmycie wa∏ów mog∏oby nastàpiç,
gdyby by∏a na nich ca∏y czas woda, a tak nie jest.
ZDRÓJ CIECHOCI¡SKI maj 2010
Poza tym wa∏y w Ciechocinku sà bardzo dobrze zbudowane, oprócz wa∏u g∏ównego mamy te˝ tak zwany
wa∏ poprzeczny, który chroni przed zalaniem ca∏ego
obszaru niziny ciechociƒskiej. Gdyby takie wa∏y poprzeczne znajdowa∏y si´ na terenach zalanej w okolicach Âwiniar niziny i∏owsko-dobrzykowskiej, zalany
obszar by∏by znacznie mniejszy. Przyznaç trzeba, ˝e
nasze miasto, nasza nizina wÊród wielu innych nizin nadwiÊlanych jest najlepiej chronione. Na kinie
„Zdrój” zainstalowano tablic´ z zaznaczonym poziomem wody w 1924 roku, mo˝na zobaczyç dokàd wtedy wdar∏a si´ Wis∏a.
- Czy istnia∏o realne zagro˝enie zalania Zak∏adów
Azotowych we W∏oc∏awku?
- Nie, sà one chronione tak pot´˝nymi wa∏ami,
˝e twierdz´, ˝e zagro˝enia takiego nie by∏o. Chocia˝
strach pomyÊleç, co by by∏o, gdyby do zalania takiego
dosz∏o. A najwi´ksze nieszcz´Êcie to tama we W∏oc∏awku… . Nie spe∏nia ona pok∏adanych w niej nadziei,
ale to ju˝ inna historia.
- Nieszcz´Êcie, bo jedna? Bo brakuje tej, o której
si´ tyle mówi?
- Nie, jestem zwolennikiem budowy tamy, ale dolny zbiornik w niczym nie pomo˝e w kwestii powodzi.
Potrzebna jest budowa tak zwanej korekcji progowej,
podpierajàcej w∏oc∏awskà tam´. Na budowie kolejnej
tamy skorzysta najwi´cej elektrownia…
- Wydawa∏o mi si´, ˝e budowa drugiego stopnia
wodnego na WiÊle w jakiÊ sposób wyreguluje jej dolny
bieg…
- Przede wszystkim drugi stopieƒ b´dzie s∏u˝y∏ pozyskiwaniu energii elektrycznej i stabilizacji stopnia
wodnego we W∏oc∏awku. Elektrownia b´dzie mog∏a
pracowaç ca∏y czas pe∏nà mocà i w jakiÊ sposób usta-
10
bilizuje Wis∏´, ale tylko w jakiÊ sposób.
- Jest wobec tego jakiÊ inny sposób na ustrze˝enie
si´ przed powodziami?
- Przede wszystkim nie nale˝y budowaç domów
na terenach zalewowych, powodziowych, JeÊlibyÊmy
przeanalizowali zdj´cia, które wykona∏em podczas
lotu nad terenami zalanymi od Torunia do Âwiniar,
to widaç, ˝e stare gospodarstwa mogà byç czasem
odci´te od reszty osad, ale nie sà zalane. W okolicach
Âwiecia na przyk∏ad dawni mieszkaƒcy mieli tak
zwany system dwugospodarstwowy, gdy woda by∏a
wysoka funkcjonowali w zabudowaniach usytuowanych wy˝ej. Poza tym mieli Êwietnie rozwini´ty system
ostrzegania. Tak zwany telegraf optyczny. W ka˝dym
gospodarstwie w widocznym miejscu ustawione by∏y
maszty, wie˝e, na które wciàgano kule, jeÊli pojawia∏o si´ zagro˝enie. JeÊli zagro˝enie si´ zwi´ksza∏o, to
wciàgano kolejne. Ka˝dy sàsiad by∏ w por´ ostrze˝ony,
wiedzia∏, czy wyprowadzaç byd∏o, czy je ewakuowaç,
jeÊli zagro˝enie zbli˝a∏o si´ do niego, ostrzega∏ w ten
sam sposób kolejnego gospodarza. Liczba kul wiklinowych okreÊla∏a zagro˝enie. Zabudowania zwykle
stawiano na wzniesieniach, nie by∏y podpiwniczone.
Wspó∏czeÊnie stawiane domy czasem znajdujà si´ w
najni˝szej cz´Êci dzia∏ki i jeszcze sà podpiwniczone.
Trzeba uÊwiadomiç sobie, ˝e ˝yjemy na terenach zalewowych i przy budowie domu u˝yç nieco wyobraêni, bo takie powodzie przecie˝ zdarza∏y si´ ju˝ i b´dà
zdarzaç.
- Jakà funkcj´ pe∏ni zalew mi´dzy W∏oc∏awkiem a
P∏ockiem?
- Zalew, który powsta∏ w wyniku budowy tej zapory nie jest zbiornikiem powodziowym, nie ma on
˝adnych mo˝liwoÊci gromadzenia wody w okresie
powodzi.
- No to budowa takiego zalewu staje si´ koniecznoÊcià…
- Tu, nie. Takie zbiorniki powinno budowaç si´
w górach, wykorzystujàc naturalne zró˝nicowanie
poziomu w tych terenach. Gdyby tutaj mia∏ powstaç
taki zbiornik, musia∏aby zostaç wybudowana bardzo
wysoka zapora. Na terenach nizinnych mo˝na budowaç ma∏e zbiorniki na dop∏ywach do g∏ównych rzek.
Budowa du˝ej tamy na nizinach zwiàzana jest z zatopienie ogromnych terenów.
My musimy si´ nauczyç ˝yç z powodziami. Nale˝a∏oby zmieniç struktur´ u˝ytkowania terenów zalewowych, powodziowych.
- No tak, ale nasze uzdrowisko, z tego, co widz´
na mapce ca∏e jest na takim terenie, czy jest wobec
tego jakaÊ rada?
- Przede wszystkim trzeba uczuliç mieszkaƒców
na koniecznoÊç istnienia rowów. Nie mo˝na zasypywaç ich Êmieciami lub, co gorsza, zupe∏nie likwidowaç. Nizina Ciechociƒska jest zagro˝ona z dwóch
stron od Wis∏y i z tej strony chronià nas wa∏y i od
tak zwanej „wody kujawskiej”, która musi sp∏ynàç
do Wis∏y w∏aÊnie rowami, jeÊli ich nie b´dzie, to woda b´dzie wylewaç, a takie powodzie te˝ ju˝ si´ zdarza∏y. Warto te˝ przypomnieç o funkcjonujàcym kiedyÊ Zwiàzku Wa∏owym i pobieranej tak zwanej
op∏acie wa∏owej od mieszkaƒców miasta. Uwa˝am,
˝e nale˝a∏oby takie opodatkowanie wprowadziç, a
zgromadzone tam fundusze przeznaczyç na likwidacj´
negatywnych skutków powodzi, a nawet na utrzymanie osób pracujàcych w s∏u˝bach patrolowych w
sytuacjach kryzysowych, przecie˝ wa∏y powodziowe
bez przerwy monitorowane by∏y przez zawodowà i
ochotniczà stra˝ po˝arnà, ale te˝ przez licznie przyby∏ych ochotników, Trzeba by∏o sypaç worki z piaskiem, umacniaç wa∏y, pilnowaç, czy nie przeciekajà.
Wiadomo, ˝e nie przeprowadzimy si´ wszyscy wy˝ej,
trzeba nauczyç si´ ˝yç z ˝ywio∏em. To ju˝ dawno
zrozumieli mieszkaƒcy nadreƒskich miast.
- Mam nadziej´, ˝e jednak na prze∏omie czerwca
i lipca „woda Janowa” nie b´dzie ju˝ tak groêna. Dzi´kuj´ za rozmow´.
A. Racka
Zasi´gi wód powodziowych w 1924 i 1960 roku.
Powódê z marca 1924 roku.
fot. Marek GrzeÊ
11
ZDRÓJ CIECHOCI¡SKI maj 2010

Podobne dokumenty