związki partnerskie
Transkrypt
związki partnerskie
DODATEK SPECJALNY: Mądrze wybierz przedszkole. kwestionariusz chrisa niedenthala 27. odcinek „bramay czasu” Nakład: 10 000 egz. postanowienie - schudnąć! ISSN NR 2083-5787 www.strefaminsk.pl BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY NR 8 (73) / 27 lutego 2013 r. związki partnerskie co to jest podologia nasza Strefa Miejsca dystrybucji naszego tygodnika na terenie Mińska Mazowieckiego i powiatu. REJON I REJON II REJON III REJON IV REJON VI REJON V REJON I Redakcja Tygodnika Strefa Mińsk, ul. Świętokrzyska 5 Sklep „TOPAZ”, ul. Targowa Delikatesy „KUBUŚ”, ul. Chełmońskiego Sklep „MIĘSO’, ul. Budowlana Kiosk – Kolektura LOTTO, ul.Topolowa Przychodnia „Melisa”, ul. Topolowa CARREFOUR EXPRESS”, ul. Topolowa „Cafe Kredens”, ul. Topolowa Stacja paliw „STATOIL”, ul. Przemysłowa Miejski Dom Kultury Sklep „OFFICE 1”, ul. Warszawska „CASS FILM”, ul. Warszawska REJON II Sklep „TOPAZ”, ul. Kopernika Aquapark MOSiR, ul. Wyszyńskiego Sklep „MIĘSO”, ul. Kościuszki Zakład Fotograficzny „KODAK”, ul. Konstytucji 3 Maja Sklep „TOPAZ”, ul. Konstytucji 3 Maja PKP, Kiosk w hali dworcowej REJON III Kiosk przy wejściu do marketu TESCO Sklep „KAWA I HERBATA”, ul. Piłsudskiego Piekarnia ”WIELGOLAS”, ul. Kazikowskiego Miejska Biblioteka Publiczna Piekarnia „WIELGOLAS”, ul. Piłsudskiego Sklep „SANDA”, ul. Śniadeckich „OWOCARNIA”, ul. Dąbrówki Sklep „MARTUSIA”, ul. I PLM „W-wa” 9 Sklep Spożywczy „SYLWIA”, ul. Cicha 4 Kwiaciarnia „VIRO”, ul. Dąbrówki Piekarnia „WIELGOLAS”, ul. Szpitalna REJON IV REJON VI Sklep „MIĘSO”, ul. Dąbrówki Kiosk ”SERBINÓW”, ul.Dąbrówki Sklep „TOPAZ”, ul. Dąbrówki Sklep „TOPAZ”, ul. Łupińskiego Delikatesy Ryb i Owoców Morza, ul. Łupińskiego Sklep Ogólnospożywczy, ul. Sędomierska 4A REJON V Sklep „MIĘSO”, ul. Stary Rynek Kiosk „Pod filarami”, ul. Stary Rynek Sklep „TOPAZ”, ul. Mireckiego Przychodnia „CENTRUM”, ul. Spółdzielcza Sklep Lewiatan „ALMAR”, ul. I PLM „W-wa” Sklep „BASIA”, ul. Rodziny Nalazków 5 Sklep „MARTUSIA”, ul. I PLM „W-wa” 9 Sklep Spożywczy, ul. Klonowa 2 Sklep Lewiatan „ALMAR”, ul. Sosnkowskiego Piekarnia „WIELGOLAS”, ul. Sosnkowskiego Sklep „ABC”, ul. Widok Salon „DANUSIA”, ul. Sosnkowskiego Stacja paliw „MOYA”, ul. Sosnkowskiego POWIAT Siennica Grzebowilk Cegłów Mrozy Kałuszyn Jakubów Stanisławów Dębe Wielkie Jeśli chcesz, aby w twoim sklepie był dostępny bezpłatny tygodnik „Stefa Mińsk” skontaktuj się z nami: tel. 724 002 460, e-mail: [email protected] Strefa naczelnego Sztuka życia polega na tym, aby zauważyć cuda – we wszystkim tkwi wspomnienie raju. Phil Bosmans Ostatnio przez Polskę przetoczyła się burzliwa dyskusja dotycząca projektów Ustawy o związkach partnerskich. Padały różne argumenty za i przeciw, np. że „sformalizowany związek partnerski byłby pójściem na łatwiznę”. Tymczasem w naszym kraju żyje wiele par w związkach nieformalnych, także w Mińsku i okolicach. Bohaterowie naszego tematu numeru opowiedzieli Annie Kowalczyk, dlaczego tworzą rodzinę, mimo że nie mają na to żadnych papierów. I udowadniają, że prawo nie ogarnie wszystkich zawiłości ludzkiego życia. A co jeszcze proponujemy w najnowszym numerze? Uczniowie z Gimnazjum Miejskiego Nr 2 w Mińsku udowadniają, że czują „Modę na polski”. Chris Niedenthal, jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów europejskich wypełnił nasz kwestionariusz. Zapraszamy też na pierwszą Mińską Noc Kabaretową – mamy bilety do rozdania na to pełne humoru wydarzenie. Z kolei Artur Wąsowski, z okazji przypadającej w tym roku 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, opisuje jedną z bitew tego zrywu, stoczoną pod Węgrowem. Co to jest podologia? Też nie wiedziałem, dlatego w „Strefie porad” wyjaśniamy, czym zajmuje się ta dziedzina medycyny. A Ewa Pudłowska wszystkim, którzy postanowili schudnąć i utrzymać wymarzoną wagę podaje kilka wskazówek, które będą pomocne w wytrwaniu i realizacji celu. Rodzicom dzieci, którzy zamierzają posłać swoje pociechy do przedszkola, polecam nasz dodatek specjalny, w którym obok reklam przedszkoli, znajdą też wskazówki, czym się kierować przy wyborze przedszkola i na co zwracać uwagę w edukacji przedszkolnej. Piszcie do nas na adres [email protected] o wszystkim, co was cieszy, zastanawia, spędza sen z powiek. Najciekawsze listy opublikujemy w „Strefie”, a ich autorów nagrodzimy książkami lub flamami DVD. Listy możecie też wysłać pocztą na adres redakcji: ul. Świętokrzyska 5, 05-300 Mińsk Mazowiecki. Dziękujemy, że jesteście z nami. Wszystkiego dobrego i miłej lektury :) Dariusz Mieczysław Mól, redaktor naczelny tygodnika „Strefa Mińsk” strefy numeru Strefa informacji str 4 Strefa kryminalna str. 7 Strefa tabu str. 8 Strefa młodych str. 11 Strefa wydarzenie str. 12 Dodatek specjalny str. I-VIII Związki partnerskie Moda na polski Mińska Noc Kabaretowa Mądrze wybierz przedszkole Kwestionariusz Strefy str. 13 Strefa historii str. 14 Strefa porad str. 15 Strefa zdrowia str. 16 Strefa rozrywki str. 18 Strefa flesz str. 20 Strefa wydarzenie str. 21 Ogłoszenia drobne i okolicznościowe str. 22 Wypełnił Chris Niedenthal 150 rocznica powstania styczniowego Co to jest podologia? Postanowienie – schudnąć! Uśmiechnij się i znajdź szczegóły Fotorelacja z „Pozytywnych Rockowań” 27. odcinek komiksu „Brama czasu” Krzyżówka str. 23 R e k l a m a data: 02.03.2013 godz: 16:45 - 21:45 (w tym 3 przerwy kawowe) Adres: ul. Kazikowskiego 25 Mińsk Mazowiecki (wejście od parkingu) Koszt: 10 zł od pary Zapisy: do 28.02.2013 KWADRAT Znajdź nas na facebook.com/ StudioSportoweKwadrat przez śmiech do lepszego małżeństwa #1 Opowieść o dwóch mózgach #2 klucz do niesamowitego sukcesu #3 jak razem Żyć i się nie pozabijać pod nr tel. 600 201 423 lub [email protected] ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA NAJLEPSZE SEMINARIUM DLA MAŁŻEŃSTW OD CZASU EPOKI LODOWCOWEJ 3 Strefa informacji Zmarła Barbara Himilsbach Jak poinformował Piotr Nowicki z Towarzystwa Przyjaciół Mińska Mazowieckiego – w swoim mieszkaniu w Warszawie zmarła Barbara Himilsbach, wdowa po pochodzącym z Mińska aktorze naturszczyku i pisarzu Janie Himilsbachu. Wiadomość o jej śmierci jest wielkim zaskoczeniem dla wszystkich, którzy ją znali. – Przyjaźń z Barbarą Himilsbach łączyła mnie od 1984 roku. Basia była osobą niezwykle serdeczną, ciepłą i otwartą. Zawsze pełna optymizmu, widziała wyjście z każdej trudnej sytuacji. Po wieloletniej walce z chorobą nowotworową żartowała sobie, że chyba jej to dobrze zrobiło, bo nabrała wreszcie trochę ciałka. Podczas naszego spotkania, w grudniu 2012 roku nic nie zwiastowało, że widzimy się ostatni raz. Basia z entuzjazmem opowiadała mi o swojej wyprawie do Włoch i o tym, jak żarliwie modliła się za przyjaciół i o to, żeby każdy dostał od losu to, na czym mu najbardziej zależy. Mnie też udało się spełnić jej marzenie: podczas biesiady zorganizowanej w grudniu 2012 r. w MDK wręczyliśmy jej monidło – zdjęcie ślubne ze swoim ukochanym Jasiem. Była bardzo wzruszona, bo zawsze chciała mieć taką fotografię. W minioną sobotę dotarła do mnie wiadomość, która wprawiła mnie w osłupienie. Z niedowierzaniem wykręciłam numer telefonu Barbary, ale wciąż milczy uparcie – powiedziała „Strefie” Małgorzata Sulewska. – Zazdrościłem Pani Barbarze gołębiego serca, ciepła, jakie z Niej emanowało i dobra, jakim obdarzała ludzi. Była życzliwa wobec każdego, kto pamiętał o Janie Himilsbachu, stawiając Go w opowieściach na pierwszym planie, zaś o swojej bezcennej i fundamentalnej roli w Jego życiu całkowicie milcząc. W mojej pamięci pozostanie jako przysłowiowa babcia – mądra, wyrozumiała i kochająca – stwierdził Piotr Nowicki. – Wiadomość o jej śmierci bardzo mnie zaskoczyła, gdyż pamiętam ją w świetnej formie na festiwalu im. Jana Himilsbacha, a w grudniu gościła przecież w MDK. Mińszczanie, którzy mieli zaszczyt i okazję poznania jej osobiście, byli pod wrażeniem jej skromności, momentami wręcz odczuwało się lekkie zażenowanie z jej strony, iż jest przyjmowana z takimi honorami. Mimo to, o czym mówiła, była mile zaskoczona, że Janek i jego twórczość jest tak dobrze znana w Mińsku, a pamięć o nim prezentowana w formie festiwalu, którego formuła jej bardzo odpowiadała. Podczas wywiadu telewizyjnego, dziennikarz TVP INFO stwierdził, że Mińsk ma wspaniałego gościa – zespół Kult. Zwróciłem mu uwagę, że nie mniej wspaniałym gościem jest Barbara Himilsbach. Przyznał mi rację i z satysfakcją stwierdził, że za chwilę będzie przeprowadzał wywiad z panią Barbarą. Bardzo będzie jej brakowało na najbliższym festiwalu. Polubiła Mińsk, a Mińsk polubił ją – zapewnił Mariusz Dzienio. – Skromna osoba, w cieniu pamięci o mężu. To szczęście, że udało się kilkakrotnie zaprosić ją do Mińska u schyłku życia. Cieszyła się bardzo, że Janek fascynuje kolejne pokolenia, jest cytowany, a filmy z jego udziałem to klasyka polskiego kina. Podczas ostatniego festiwalu im. Jana Himilsbacha zapytałam ją o datę urodzenia Janka. Podała ją, ale pozostańmy przy tej niebywałej i zagadkowej, jaką zafundował nam jej śp. mąż. A teraz dołączyła do niego Barbara. Podczas najbliższego festiwalu już razem, z góry, patrząc na rozradowanych mińszczan też uśmiechną się do siebie – usłyszeliśmy od Barbary Dzienio. W chwili zamykania tego numeru „Strefy” nie mieliśmy bliższych informacji o okolicznościach śmierci Barbary Himilsbach, ani o planowanym terminie pogrzebu. Dzień skupienia dla nauczycieli Wydział Nauki Katolickiej i Duszpasterz Nauczycieli Diecezji Warszawsko-Praskiej serdecznie zapraszają wszystkich wychowawców z powiatu mińskiego na Wielkopostny Dzień Skupienia dla Nauczycieli, który odbędzie się w sobotę, 9 marca w zespole Szkół Salezjańskich w Mińsku, ul. Kościuszki 27. Wielkopostny Dzień Skupienia dla Nauczycieli rozpocznie się o godz. 15 przywitaniem uczestników przez ks. dyr. Ryszarda Woźniaka. W godz. 15.10-16 odbędzie się konferencja ks. bp. dr. Marka Solarczyka : „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam”. Na godz. 16.10 zaplanowano 4 drogę krzyżową i adorację Najświętszego Sakramentu (będzie też okazja do spowiedzi). O godz. 17 odprawiona zostanie Msza św., a o godz. 18 Agapa. Prosimy o przekazanie informacji zainteresowanym nauczycielom i potwierdzenie udziału (podanie liczby uczestników z danej szkoły) najpóźniej do czwartku, 7 marca. Kontaktować można się z Sekretariatem Szkół Salezjańskich pod nr. tel. – 25 7582814 oraz z Renatą Bakułą, tel. 504 983 280 lub mailowo: [email protected] Oprac. na podst. mat. Szkół Salezjańskich Sala zajęć specjalistycznych w SP 5 W czwartek, 21 lutego w Szkole Podstawowej nr 5 w Mińsku oddano do użytku salę zajęć specjalistycznych. Sala jest pierwszym tego typu obiektem w podstawówkach naszego powiatu i jednym z nielicznych w regionie. Duszą sali zajęć specjalistycznych są urządzenia do stymulowania systemu dotykowego, słuchowego i wzrokowego. Uczniom szkoły będą służyć m.in.: wodospad światłowodowy, kolumna wodna, kabina lustrzana, kula lustrzana, projektor Solar, tor świetlno-dźwiękowy, materac wibrująco masujący oraz ekran świetlny. Dominującymi elementami wyposażenia są przytłumione, kolorowe światła, miękkie podłoże, relaksacyjna muzyka oparta głównie na dźwiękach przyrody. Każdy z przedmiotów ma służyć realizacji zajęć przystosowanych dla różnych grup potrzebujących uczniów, zaczynając od tych, którzy mają problemy ze skupieniem i przyswajaniem wiedzy, a kończąc na dzieciach ponadprzeciętnie zdolnych. – Sala zajęć specjalistycznych z pewnością stanie się niezwykle przydatna w efektywnym kształceniu dzieci i stymulowaniu ich wszechstronnego rozwoju. Utworzona przestrzeń, z założenia nieco odmienna od tradycyjnego Szachowe mistrzostwa obrazu szkoły, kojarzonego zwykle z tablicą, kredą, ustawionymi równo w rzędach ławkami, to miejsce, w którym można się zrelaksować i zapomnieć o codziennych zmartwieniach, w którym specjaliści, w optymalnych warunkach, będą mogli wspomagać rozwój dzieci i wyrównywać szanse edukacyjne. Pomysł na powołanie takiej sali w szkole to wynik poszukiwania narzędzi, które będą wspierać proces nauczania, pomagać w realizacji zadań dydaktyczno-wychowawczych oraz pozwolą zintensyfikować efektywność pomocy psychologiczno-pedagogicznej, szczególnie niezbędnej dzieciom o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Z punktu widzenia uczniów, ta kolejna już inicjatywa uczyni szkolną rzeczywistość jeszcze ciekawszą, bardziej przyjazną dla ucznia, kolorową i atrakcyjną – zapewnia Ewa Szczerba, dyrektor SP 5, inicjatorka projektu. – Pragnę podkreślić, że to przedsięwzięcie okazało się możliwe dzięki przychylności burmistrza miasta Marcina Jakubowskiego, radnych, aktywnie działającej Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i jej przewodniczącej Jadwigi Frelak, jak również dzieki zaangażowaniu pracowników szkoły – dodała. Tekst Jarosław Rosłoniec, fot. Piotr Łopacki R e k l a m a Mińskie Towarzystwo Szachowe zaprasza na VI Otwarte Mistrzostwa w szachach Szkoły Podstawowej nr 2 w Mińsku przy ul. Dąbrówki 10, które odbędą się w sobotę, 9 marca. Początek o godz. 9.30. W ramach zawodów szachowych odbędą się trzy turnieje w poszczególnych grupach wiekowych: turniej A-gimnazja, turniej B-szkoły podstawowe – klasy IVVI i turniej C-szkoły podstawowe – klasy I-III i młodsi adepci gry. Na zawodników czekają puchary, medale i nagrody rzeczowe. Jest to jeden z większych turniejów szachowych dla juniorów na Mazowszu. Szczegółowe informacje i zapisy na stronie Mińskiego Towarzystwa Szachowego: www.mtsz.org.pl 5 Strefa informacji Nie przegap! 28 lutego – czwartek o godz. 9.30 w Zespole Szkół im. H. i K. Gnoińskich w Siennicy rozpocznie się XVIII Konkurs Piosenki Obcojęzycznej. o godz. 17 Biblioteka Publiczna w Kałuszynie (ul. Warszawska 39) zaprasza na koncert Daniela Gałązki z Zespołem. Żołnierze Wyklęci Od piątku, 1 marca do niedzieli, 3 marca po raz pierwszy w Mińsku będą obchodzone Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W ich ramach Hufiec ZHP ,,Mazowsze” organizuje grę miejską „Obława 1944-1963”, nad którą patronat objęło Muzeum Powstania Warszawskiego. Obchody rozpoczną się w piątek o godz. 16 od złożenia kwiatów przy tablicy upamiętniającej ofiary komunistycznego aparatu bezpieczeństwa przy ul. Warszawskiej 161. W sobotę, 2 marca w godz. 14-18 rozegrana zostanie gra miejska „Żołnierze wyklęci. Obława 1944-1963” (zbiórka przy Pl. Kilińskiego). – Dla nas harcerzy bardzo ważne jest czczenie pamięci tych, którzy walczyli za naszą wolność. Jednak zdajemy sobie Historia parafii pw. NNMP W piątek, 22 lutego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mińsku odbyła się promocja książki dr Lilli Małgorzaty Kłos „Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Mińsku Mazowieckim”. Lilla Kłos napisała monografię parafii w rocznicę jej 590-lecia, które przypadało w ubiegłym roku. – Proszę jednak pamiętać, że datę powstania parafii wprowadzono w mińskiej historiografii bez dokładnych ustaleń 6 też sprawę, że tradycyjne sposoby oddawania tej czci, choć bardzo ważne, nie przyciągną i nie zainteresują ludzi tak bardzo, jak aktywny udział w tej formie, jaką jest gra miejska – mówi harcmistrz Marcin Szczepański, komendant Hufca ZHP ,,Mazowsze”. W grze mogą uczestniczyć osoby od 6 do 106 lat. Patrole mogą składać się z minimum z trzech osób (np. znajomych, członków rodziny). Początek o godz. 14. Także w sobotę, ale o godz. 18 w Miejskim Domu Kultury w Mińsku odbędzie się wieczór filmowo-poetycki „Pamiętamy o niezłomnych”. Społeczne obchody zakończy o godz. 12.30 w niedzielę msza św. w kościele pw. NNMP w intencji Żołnierzy Wyklętych. Po niej, o godz. 13.30 odbędzie się Apel Pamięci pod Pomnikiem Niepodległości. Oprac. na podst. mat. Hufca ZHP „Mazowsze” i badań, i dotyczy ona powstania kościoła, a nie jest datą erygowania parafii, które mogło nastąpić wcześniej, nawet w XIII wieku – wyjaśniła Lilla Kłos. – W monografii brakuje historii zakonów w Mińsku. Próbowałam to opisać, ale nie udało się. Pomyliłam też niektóre daty i nie mogłam odtworzyć zbyt szczegółowo ostatnich 20. lat z życia parafii, gdyż nie była przez ten czas prowadzona kronika parafialna – dodała. – A jeśli chodzi o plusy, to na pewno dobrze, że taka monografia powstała i można się do niej odnieść, czy to krytycznie, czy pozytywnie. Umieściłam w niej także spis duchownych parafii, którego do tej pory jeszcze nikt nie zrobił. Niewątpliwie, monografia przybliża nie tylko dzieje parafii pw. NNMP, ale i Mińska. To pozycja dla miłośników lokalnej historii w każdym wieku, którzy mogą dowiedzieć się z niej też wielu ciekawostek, np. o rosyjskich kulach armatnich wmurowanych w kościelne ściany, o zeppelinach zrzucających bomby w 1915 r. na Mińsk, o miejscach przechowywania relikwii św. Anny i Pawła Pustelnika przy ołtarzu, czy o tym, że jeden z mińskich proboszczów był... prymasem Polski. 2 lutego – sobota o godz. 10.30 i 12.30 MDK zaprasza na przedstawienie dla dzieci „Na jabłonce jabłko wisi”. Bilety kosztują 15 zł. w godz. 14-18 rozegrana zostanie w Mińsku gra miejska „Żołnierze wyklęci. Obława 1944-1963” (zbiórka przy Pl. Kilińskiego). w godz. 16.45-21.45 przy ul. Kazikowskiego 25 w Mińsku (wejście od parkingu) odbędzie się seminarium dla małżeństw „Przez śmiech do lepszego małżeństwa”. Koszt 10 zł od pary (w tym trzy przerwy kawowe). Zapisy do 28 lutego pod nr tel. 600 201 423 lub [email protected]. o godz. 17 kabaretowo Artur Andrus wystąpi w sali OSP w Cegłowie. Bilety kosztują 20 zł i są do kupienia w Gminnej Bibliotece Publicznej w Cegłowie. O godz. 21 w Mjuzik Pubie w Mińsku po raz pierwszy wystąpi RPK. Supportować będą Świt Nad Miastem i Funk Invader. Bilety kosztują 20 i 25 zł. 3 lutego – niedziela o godz.8 Mińskie Towarzystwo Hokejowe zaprasza na miejskie lodowisko w Mińsku na turniej hokeja na lodzie o puchar Dyrektora MOSiR. A o godz.10 po raz pierwszy młodzi adepci hokeja na lodzie z Mińska zmierzą się ze swoimi rówieśnikami z Siedlec. 5 marca – wtorek o godz. 18.30 MBP w Mińsku zaprasza na spotkanie Wiesławem Romanowskim, autorem książki „Bandera. Terrorysta z Galicji”. Postać Stepana Bandery obrosła w wiele mitów, warto więc je poznać. Wstęp wolny. 9 marca – sobota o godz. 9.30 MTS zaprasza na VI Otwarte Mistrzostwa w szachach Szkoły Podstawowej nr 2 w Mińsku przy ul. Dąbrówki 10. Strefa kryminalna Cmentarne hieny grasują w powiecie Na przełomie ostatniego miesiąca policjanci odbierają coraz więcej zgłoszeń dotyczących kradzieży na cmentarzach. Cmentarne hieny pojawiły się na kilku nekropoliach, m.in. w Kałuszynie, Ignacowie, a ostatnio w Stanisławowie. Najczęściej łupem sprawców padają zdobienia pomników, litery, krzyże oraz inne elementy z kolorowych metali. W Stanisławowie złodzieje ukradli kilkadziesiąt krzyży z różnych nagrobków. – Policjanci podjęli już działania, nie tylko prewencyjne, ale też operacyjno-procesowe, które mają przerwać złodziejską passę i doprowadzić do zatrzymania sprawców. Współpraca i współdziałanie z mieszkańcami ma tu jednak dla lokalnej policji bardzo duże znaczenie. Jeżeli ktokolwiek zobaczy podejrzany samochód parkujący pod cmentarzem, osoby obserwujące nekropolie, noszące podejrzane narzędzia, łapki, łomy, to powinien od razu powiadomić policjantów, którzy sprawdzą każdy sygnał i każdy cmentarz w powiecie mińskim, z którego będzie pochodziła taka informacja – zapewnia podkom. Daniel Niezdropa, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Mińsku. Wystarczy zadzwonić na numery alarmowe 112 i 997 lub do oficera dyżurnego mińskiej komendy, tel. 25 759 72 00. Można też dzwonić do wydziału kryminalnego na numery 25 759 72 34 lub 25 759 72 64. Szkolenie policyjnych psów Policyjni przewodnicy psów pełnią służbę patrolową wspólnie ze swoimi czworonożnymi podopiecznymi. Młodzież ze szkoły podstawowej w Starej Niedziałce mogła podejrzeć, jak szkolone są zwierzęta. Psy, które służą w mińskiej komendzie to owczarki niemieckie, wyszkolone i wytrenowane podczas policyjnych kursów. Pomimo tego, że psy przeszły już szkolenia, przychodząc do służby w policji, ich umiejętności muszą być utrzymywane na wysokim poziomie. Dlatego policjanci wiele dni w miesiącu poświęcają na ich treningi z różnych dziedzin. W minionym tygodniu policjanci pojechali przeszkolić swoje psy nie w odludne miejsce, czy do lasu, ale na boisko szkolne w Starej Niedziałce. Funkcjonariusze: mł. asp. Jacek Mazur, st. sierż. Daniel Pernach oraz sierż. Szymon Lipiński zaprosili do obejrzenia pokazu nauczycieli i uczniów ze szkoły podstawowej. Pokazali dzieciom m.in., jak zwierzę reaguje nie tylko na komendy głosowe, ale też na różne gesty wykonywane ręką lub nogą, jak pies węszy i dochodzi do celu po śladzie zapachowym, jak goni i obezwładnia złodzieja. Szkolenie bardzo podobało się uczniom szkoły w Starej Niedziałce. Oprac. na podst. mat. KPP w Mińsku w skrócie • Cztery rozbite samochody (trzy osobówki i ciężarówka) oraz trzy osoby ranne to bilans wypadku drogowego, który miał miejsce w Legaczu na drodze krajowej nr 50. Jedną z jego prawdopodobnych przyczyn mogło być niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i niezachowanie środków ostrożności przez kierowcę jednego z osobowych aut. Do szpitala trafiło dwóch mężczyzn (kierowcy) i kobieta, która była pasażerką w jednym z samochodów. • Dyżurny komisariatu policji w Mrozach otrzymał zgłoszenie o podejrzanym woźnicy, który w okolicach Dąbrowy powozi saniami, popijając sobie piwo. Dyżurny drogą radiową wezwał najbliższy patrol, który zatrzymał woźnicę do kontroli. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że ma on prawie 2 promile alkoholu w organizmie. 42-letni Krzysztof M., mieszkaniec siennickiej gminy, w najbliższym czasie usłyszy zarzut kierowania saniami w stanie nietrzeźwości. Grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do jednego roku. • Policjanci z prewencji zdobyli informacje o dwóch mężczyznach, którzy na jesieni ubiegłego roku ukradli z terenu zakładu produkcyjnego przy ulicy Sosnkowskiego w Mińsku kilkadziesiąt metrów rur żeliwnych. Miały one odprowadzać wodę z dachu hali przemysłowej. W efekcie działania sprawców, zalana i uszkodzona została posadzka hali. Zarzut popełnienia kradzieży i uszkodzenia mienia usłyszeli – 19-letni Mateusz J. i 22-letni Michał M. Pierwszy z nich dobrowolnie poddał się karze, drugi odpowie przed sądem jeszcze za inne przestępstwa. • Zarzut popełnienia kradzieży z włamaniem do jednego z zajazdów w mińskiej gminie usłyszało dwóch mężczyzn: 28-letni Arkadiusz Ł., którego zatrzymano niedaleko miejsca przestępstwa i 26-letni Przemysław Ł., który wpadł w ręce kryminalnych następnego dnia. Jak się okazało, był on na więziennej przepustce. Obydwaj odpowiedzą teraz przed sądem. Grożą im kary do 10 lat pozbawienia wolności. Oprac. na podst. mat. KPP w Mińsku 7 Strefa tabu Ostatnio przez Polskę przetoczyła się burzliwa dyskusja dotycząca projektów Ustawy o związkach partnerskich. Padały różne argumenty za i przeciw, np. że „sformalizowany związek partnerski byłby pójściem na łatwiznę”. Tymczasem w naszym kraju żyje wiele par w związkach nieformalnych, także w Mińsku i okolicach. Justyna i Marek, Waldek i Jola, Robert i Eliza* zgodzili się opowiedzieć w „Strefie”, dlaczego tworzą rodzinę, mimo że nie mają na to żadnych papierów. A Martyna i Paweł* wyjaśniają, dlaczego są ze sobą, ale tylko na papierze... Związki partnerskie Justyna i Marek Są ze sobą ponad trzy lata. Jest im ze sobą dobrze. Mieszkają razem w wynajętym mieszkaniu. Ślub? Po co? Wiadomo, jakby były pieniądze, to byłby i ślub. A tak, skąd na to wszystko wziąć. Chociaż nie mają dzieci, i tak ledwo starcza im od wypłaty do wypłaty. Marek pracuje na budowie i najgorzej zimą, bo wtedy jest przestój. Żyją z tego, co Justyna zarobi. A zarobi może i nie tak mało, ale jest jeszcze przecież kredyt do spłacenia. Po odjęciu raty i zapłaceniu wszystkich bieżących należności, na życie zostaje około 1500 zł. A teraz jeszcze rozglądają się za nową wersalką. Muszą ją kupić, bo na tej, którą mają, nie da się już spać. Teraz, jak Marek siedzi w domu, to chociaż ugotuje obiad, zrobi zakupy. Justyna, jak królewna wraca do domu 8 na gotowe. Marek jest dla niej dobry. Mówi: „Niunia, jakbym wygrał w totka, to od razu zrobiłbym ci pięcioro dzieci”. Oboje chcieliby zalegalizować związek, ale czy im źle? Co właściwie zmieni ślub? Poza nazwiskiem – niewiele. Zresztą, Justyna ma koleżankę, która wzięła ślub tylko ze względu na dzieci. I to też wtedy, gdy najmłodszy syn poszedł do szkoły, aby nie pytali, że ona ma inne nazwisko, a on inne. Po co każdemu tłumaczyć? Justyna jest już sierotą. Wie, że gdyby żyła mama, pewnie różne sprawy ułożyłby się inaczej. Rodzice Marka mieszkają daleko stąd. Młodzi odwiedzają ich przeważnie latem. To zamożni ludzie. Mają duży dom, z czego trzy pokoje stoją puste. Gdyby Justyna i Marek chcieli się do nich przeprowadzić, to mieliby gdzie mieszkać. Tylko co z tego, że dom jest duży – w mieście nie ma pracy. Może Marek coś by znalazł, ale Justyna nawet nie miałaby szans. To jeden z rejonów o największym odsetku bezrobocia. Zresztą, Justyna nie chciałaby tam mieszkać. Rodzice Marka są w porządku, nie powie, ale za bardzo chcą się we wszystko wtrącać. Szczególnie „teściowa”. Justyna wspomina, jak ostatnio, będąc u nich, poszli na spacer – Marek chciał pokazać jej gdzie chodził do szkoły, gdzie ganiał za piłką. Nie było ich może trzy godziny, ale jak wrócili, to nasłuchali się, że tyle czasu, że rodzice do nich dzwonili, że ojciec Marka już poleciał ich szukać. Co najmniej tak, jakby mieli naście lat, a nie byli tuż przed czterdziestką. Nie, Justyna nie pójdzie tam mieszkać. Może i „teściowa” nie jest zła, ale jakoś tak rzuciło się jej na głowę po menopauzie. Chce rządzić i wtrącać się. Owszem, nawet i pomoże, ale musi wiedzieć, co i jak, musi trzymać rękę na pulsie. A na to Justyna się nie zgodzi. Co z tego, że teraz mieszkają w wynajętym mieszkaniu, ale przynajmniej są sami. Tylko, że bez ślubu i skromnie? Najważniejsze, że są razem. Tak, jak jest, jest dobrze. Pewnie, że nieraz się pokłócą, ale potem się godzą. Ale gdzie się nie kłócą? W najlepszym małżeństwie są kłótnie. A co zabezpieczeniem na „wszelki wypadek”? Justyna mówi – „Już dawno powiedzieliśmy sobie – w razie wypadku czy czegoś gorszego mów, że jesteś moim mężem, ślub wzięliśmy tydzień temu i już. Przecież szpital nie będzie wymagał aktu ślubu, prawda?” Ale w razie śmierci nie mają według prawa żadnych zobowiązań wobec siebie? – „Wiem, że nawet nie mając ślubu, możemy spisać u notariusza wzajemne zobowiązania. Ale to kosztuje 150 zł. Licząc razy dwa. Na razie są inne wydatki. Ot, chociażby ta wersalka, potem może należałoby wymienić meble...” Waldek i Jola Sami nie wiedzą, ile dokładnie lat są ze sobą. Chociaż, zaraz, Mateusz, najstarszy syn ma 18 lat, to pewnie już jakieś dwadzieścia lat. Tak, Jola sobie przypomina, że jeszcze przecież, jak mieszkała w Warszawie, to Waldek do niej przyjeżdżał. Teraz, od wielu lat mieszkają w Mińsku, w domu, który Jolka odziedziczyła po ciotce. Waldek jest sprytny i sam go wyremontował – dociągnął wodę i zrobił łazienkę. Nie mają tylko miejskiej kanalizacji, bo to trochę kosztuje. Waldek nieźle zarabia. Jolka raz ma pracę, raz nie – taka robota na zlecenie. Ale to lepiej, bo zajmie się domem. Zawsze jest co robić. Ślub? A po co im to? Mają dwoje dzieci. Mateusz jest już pełnoletni, a Maciek ma 14 lat. Kiedyś rodzina Waldka obawiała się, że ten wyszykuje dom, a potem Jolka da mu kopa w tyłek i gdzie się chłop podzieje? Ale co oni wiedzą? Pewnie, raz jest źle, raz dobrze – jak w każdej rodzinie. Są ze sobą tyle lat, że właściwie to teraz już nikt nie mówi im o ślubie. Najbliżsi przywykli, chociaż nadal, szczególnie matka Waldka, martwi się o przyszłość i starość syna. Bo jak Jolka jednak da mu tego kopa. Dobrze, że chociaż dzieciaki noszą jego nazwisko. Wcześniej to Jolka nawet nie mogła wziąć ślubu, bo nie miała rozwodu z pierwszym mężem. Teraz już drań nie żyje. Od lat jest wdową. I dobrze, bo dzięki temu jest dodatkowo samotną matką z możliwością uzyskania pomocy z urzędu. Przysługuje jej zapomoga i zasiłki. I dzięki temu z „opieki” węgiel przywiozą na zimę, a dzieciaki dostają obiady w szkole za darmo, a we wrześniu pieniądze na książki. Cały ten ślub więcej by tylko przyniósł złego, niż dobrego. Waldek miał kiedyś żonę. Powiedzmy, że to była żona: mieszkali razem kątem u matki Waldka. Dała im jeść, oprała, robiła opłaty, a oni byli młodzi i używali życia. Sielanka się skończyła, gdy Waldek chciał mieć dzieci, a żona nie. Mówiła, że jest za młoda, że nie mają własnego mieszkania, i w końcu odeszła od Waldka. Ileż ten chłopak wycierpiał przez nią, to tylko matka Waldka wie. O mało nie skończył życia, bo taki jest wrażliwy. Na szczęście go odratowali. Stąd teraz obawy matki, że jak Jolka go zostawi, to nie wiadomo, co będzie. On tak bardzo kocha dzieciaki. Wszystko robi z myślą o nich. A ten najmłodszy – wypisz wymaluj Waldek. Nawet z charakteru. Czy potrzebny jest im ślub, prawomocne zobowiązania wobec siebie? Słyszeli o tych wszystkich projektach, ale Jolka nawet nie chce o tym mówić. Po co legalizować partnerstwo, przecież straciłaby wszelkie możliwe przywileje „samotnej matki”. Z kolei Waldek nie ma czasu, aby o tym myśleć. Z domu go przecież nikt nie wyrzuci. Chyba? Robert i Eliza Od blisko piętnastu lat są ze sobą, ale razem mieszkają jakieś siedem czy osiem. Wspólnie wychowują w sumie czworo dzieci. Jedno – z pierwszego związku Elizy i trójkę ich własnych. Najstarszy syn właśnie kończy gimnazjum, najmłodszy w grudniu obchodził piąte urodziny. Od niedawna mieszkają w Warszawie, bo babcia Roberta przepisała na nich mieszkanie. Eliza jest stomatologiem, Robert trochę informatykiem, trochę elektronikiem. Oboje zarabiają bardzo dobrze. Po co im ślub? Czy tak, jak jest, jest źle? Oboje, już dawno temu uzgodnili, że są razem i to najważniejsze. Dzieci noszą nazwisko Roberta. Właściwie to nikt już się nie dziwi, że żyją w takim związku. Wielu ich znajomych, na których R e k l a m a 9 Strefa tabu weselach się wspólnie bawili, teraz jest albo w trakcie rozwodu, albo już po. Eliza i Robert często świadkowali na ślubach, a po jakimś czasie – proszono ich na świadków do sądu, aby poświadczyli „rozpad małżeństwa”. To bardzo bolesne i przykre. Może dlatego ślub nie kojarzy im się z rodziną, a wprost przeciwnie – z czymś rozerwalnym, nienawiścią, ciąganiem po sądach, wzajemnych pretensjach. związku, niemoralnie, nie po bożemu. Przez zupełny przypadek matka Elizy dowiedziała się, że jej siostrzenica pochodzi z takiego właśnie związku. Siostrzenica, którą matka Elizy stawiała zawsze za wzór. Martyna i Paweł Martyna wyszła za mąż z miłości. W październiku ubiegłego roku minęła okrągła, piętnasta rocznica ślubu. Ale już od wielu lat tworzą z mężem typowe papierowe małżeństwo. Wprowadzili niepisany podział – Martyna odpowiedzialna jest z opłaty: czynsz, prąd, telefon. Paweł ma na głowie zakupy żywności. Nie mają wspólnej kasy, nie wyjeżdżają razem na wakacje. Wspólne jest mieszkanie, dziecko, telewizor, garnki. Poza tym, nie łączy ich nic. Nawet śpią w oddzielnych pokojach. Rozwód? Żadne z nich nie podejmie takiej decyzji, ze względu na religię. Kiedyś przecież się kochali. Ich związek był pełen miłości. Teraz mówią o przyzwyczajeniu i wzajemnej tolerancji. Żadne z nich nie narzeka. W sumie tworzą rodzinę, ale czy to małżeństwo? Związek partnerski? Chyba związek bardziej umowny. A oni chcą być razem. Chcą razem się zestarzeć i wychować wnuki. Stanowią dobrą rodzinę. Nawet dawni sąsiedzi z Mińska, z którymi przyjaźnią się do dziś, bardzo byli zdziwieni, że oni tak bez ślubu, i że mają tyle dzieci. Ale tak naprawdę, to nieważne, co mówią ludzie. Zawsze będą mówić. Żyją nie dla nich, tylko dla siebie i synów. Jak Eliza urodziła pierwsze dziecko Roberta, jej matka śmiertelnie się obraziła. „Jak tak można, bez ślubu? Co ludzie powiedzą? Eliza niby taka wykształcona, a postępuje jak jakaś pierwsza-lepsza?” Po dwóch latach Eliza urodziła kolejne dziecko. Matka nadal nie odzywała się do nich. Roberta nie chciała znać, do wnuków się nie przyznawała. Nieoczekiwana odmiana nastąpiła cztery lata temu. Matka Elizy odwiedziła ich i zaoferowała pomoc w wychowaniu dzieci. Eliza nie ukrywa, że było im ciężko – nie finansowo, tylko źle się czuła odrzucona przez matkę. Ale nie chciała stawiać wszystkiego na jedną kartę i dokonywać wyboru: Robert i dzieci, albo matka. Może rzeczywiście czas leczy rany? Okazało się, że Eliza nie jest jedynym przypadkiem w rodzinie, że nie ona jedna żyje w grzesznym to z czystym sumieniem, że nie złamała bożego przyrzeczenia. Jest dobrze, jak jest. A do tego, żeby być razem i się kochać, nie jest im potrzebny żaden prawny certyfikat. „Dzieci ochrzciliśmy hurtem, przy okazji komunii najstarszego syna. Aby nie wywoływać sensacji, ceremonię przeprowadził zaprzyjaźniony ksiądz z Warszawy. Wprawdzie delikatnie namawiał nas na ślub, nawet taki cichy, ale zdecydowanie odmówiliśmy” – opowiada Eliza. Czy kiedyś, mimo wszystko, zdecydują się na formalne zawarcie związku? Może kiedyś? Tylko po co? Ale jeśli już – to tylko ślub kościelny. Tylko taka przysięga. Eliza uważa, że jednak lepiej żyć i w grzesznym związku, ale za Gdyby mogli cofnąć czas, wtedy na pewno nie podjęliby decyzji o małżeństwie. Zdecydowanie opowiadają się za związkiem partnerskim, bez prawnych zobowiązań. A może ich związek wyglądałby zupełnie inaczej, gdyby nie przyrzeczenie, że się nie opuszczą aż do śmierci, a teraz obawa przed krzywoprzysięstwem? * imiona zostały zmienione Wysłuchała Anna Kowalczyk R e k l a m a • kompleksowa kosmetyka twarzy i ciała • złuszczanie naskórka: - kwasy (migdałowy pirogronowy AHA) - mikrodermobrazja diamentowa • ciekawe rytuały na ciało • szeroka oferta masaży • manicure, pedicure klasyczny, hybrydowy, SPA • nowoczesna depilacja Lycon, pasta cukrowa • opalanie natryskowe SunFX • przedłużanie, zagęszczanie rzęs • i inne... Zapraszamy na naszą stronę www.yasmine.com.pl Mińsk Mazowiecki ul. Piłsudskiego 23 lok. 6 10 Strefa młodych zwycięzcami naszej zabawy. Nawet ja nie znałem odpowiedzi na niektóre pytania, tym bardziej jesteście wielcy i wyjątkowi – stwierdził Grzegorz Wyszogrodzki, dyrektor GM 2. – Przygotowywaliśmy się do konkursu na lekcjach polskiego. Owszem, trochę kosztowało nas to pracy, ale się opłaciło, bo zajęliśmy pierwsze miejsce. Fajnie jest zwyciężać i mamy poczucie, że nie zawiedliśmy naszej szkoły – opowiadali tuż po konkursie Alicja Sadowska, Adrian Lech i Magdalena Witowska z trzeciej klasy GM 2. – Pytania z ortografii były bardzo proste, ale z literatury, jak dla mnie, były trudne – podsumowała językowe zmagania Karolina Gańko z GM 1. Moda na polski Święto Języka Polskiego „Moda na polski” było obchodzone w Gimnazjum Miejskim nr 2 im. Jana Pawła II już po raz trzeci. Ale po raz pierwszy, do wspólnych językowych zmagań zaproszono uczniów i nauczycieli ze wszystkich gimnazjów z Mińska. – Celem organizatorów było stworzenie możliwości mądrej rywalizacji w formie zabawy połączonej z intelektualną przygodą oraz uwrażliwianie młodych ludzi na piękno i bogactwo języka polskiego. Uważam, że udział w konkursie może być też inspiracją do pogłębiania wiedzy polonistycznej oraz zachętą do obchodzenia w szkołach Międzynarodowego Dnia Języka Polskiego, który przypada 21 lutego – powiedziała Agnieszka Kożuchowska, pomysłodawczyni zabawy i nauczycielka języka polskiego w GM 2. I właśnie w czwartek, 21 lutego w szkole stawili się uczniowie ze wszystkich mińskich gimnazjów, aby zabłysnąć wiedzą o ojczystym języku. Multimedialny konkurs był podzielony na sześć tematycznych kategorii: „corridę ortograficzną”, „zabawę z językiem polskim”, „językową łamigłowę”, „teksty kultury”, „literaturę” oraz tajemnicę słowników”. Drużyna z każdej szkoły, reprezentowana przez trzy osoby – jednego pierwszoklasistę, jednego drugoklasistę i jednego trzecioklasistę, pisemnie odpowiadała na pytania wyświetlane na ekranie. W każdej rundzie było ich sześć: dwa bardzo łatwe, dwa nieco trudniejsze i dwa najtrudniejsze. Nad przebiegiem konkursu czuwało jury w składzie: Małgorzata Gutowska-Adamczyk (autorka wielu książek dla młodzieży i dla dorosłych), Elżbieta Sieradzińska (bibliotekarka, podróżniczka, piosenkarka, na co dzień pracująca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mińsku) i Iwona Krasuska (przewodnicząca mińskiego oddziału Stowarzyszenia Nauczycieli Polonistów i nauczycielka języka polskiego). Trzeba przyznać, że rywalizacja była zacięta, ale wszyscy przede wszystkim dobrze się bawili. Najwięcej punktów, bo aż 53 zdobyli uczniowie Gimnazjum Miejskiego nr 2 (na zdjęciu u góry) i zajęli pierwsze miejsce. Drugie miejsce przypadło młodzieży z Gimnazjum Miejskiego nr 1 im. Gen. Władysława Andersa (44 punkty), a trzecie – Gimnazjum Salezjańskiemu im. św. Jana Bosko (40 punktów). Wyróżnienia otrzymali uczniowie Gimnazjum im. Polskiej Macierzy Szkolnej (39 punktów) i Gimnazjum Miejskiego nr 3 im. Janusza Kusocińskiego (32 punkty). – Język polski to ważna sprawa, dlatego solidnie przygotowywałem się do konkursu. Najwięcej kłopotu sprawiły mi pytania z literatury, a najlepiej czułem się w ortografii. W sumie, nad wieloma pytaniami trzeba się było dobrze zastanowić. Ale było bardzo fajnie. I cieszę się, że w jury była pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk, co na pewno uświetniło to wydarzenie – zapewnił Karol Adamiec z drugiej klasy Gimnazjum Salezjańskiego. – Gimnazjaliści wykazali się dużą wiedzą i chęcią zgłębiania tajemnic polszczyzny. Udowodnili też, że językiem polskim można się bawić oraz przeżywać sportowe emocje. Mam nadzieję, że konkursy polonistyczne wyłonią silną grupę przyszłych olimpijczyków oraz stworzą w środowisku uczniowskim pewien szlachetny snobizm. Z przyjemnością wezmę udział w przyszłorocznym konkursie, albowiem ja również dzięki niemu poszerzyłam moją wiedzę. Cieszę się, że w moim rodzinnym mieście istnieje moda na język polski – powiedziała „Strefie” Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Oprac. i fot. DM – Serdecznie dziękuję za udział w konkursie. Dla mnie wszyscy jesteście 11 Strefa wydarzenie Mińska Noc Kabaretowa Nie masz pomysłu, jak spędzić Dzień Kobiet? Zabierz dziewczynę, żonę lub kochankę na pierwszą Mińską Noc Kabaretową, która odbędzie się już w niedzielę, 10 marca o godz. 19. Takiego wydarzenia jeszcze u nas nie było – zamiast zwykłego prezentowania skeczy i opowiadania ze sceny dowcipów, dwa czołowe polskie kabarety stoczą ze sobą prawdziwą bitwę kabaretową... Czym jest bitwa kabaretowa? Orężem w niej są żarty, gagi i nieoczekiwane sytuacje sceniczne. Podobnie jak pojedynki bokserskie, cały spektakl podzielony jest na tematyczne rundy, np. „mężczyźni w garniturach”, „zdrowie”, „ja i ty”, przy czym wiele z tych kategorii ma być całkowicie improwizowanych przez wykonawców. Podczas pierwszej edycji Mińskiej Nocy Kabaretowej, po obu stronach barykady staną prawdziwe gwiazdy – kabarety LIMO oraz JURKI. LIMO to jeden z najlepszych polskich kabaretów młodego pokolenia, trzykrotny zwycięzca Krakowskiego Przeglądu Kabaretowego PAKA. Słyną z wyjątkowo celnej obserwacji naszej rzeczywistości i wyłapywania jej absurdów, znakomitej gry aktorskiej i braku litości dla osób z polskiej sfery publicznej. Ich znakiem rozpoznawczym są parodie zwiastunów filmowych. W drugim narożniku stanie nie mniej utytułowany kabaret JURKI – mistrzowie improwizacji i celnej puenty, często sięgający podczas swoich występów po broń w postaci piosenki kabaretowej. Ich znakiem firmowym są parodie programu „Pytanie na śniadanie” czy „Wieczorne rozmowy” Mirka i Lucyny. Starcie kabaretów sędziować będzie znany chociażby ze „Szkła Kontaktowego” Tomasz Jachimek, „człowiek-instytucja, komik, pisarz, autor skeczy, sztuk teatralnych, monologów, piosenek, felietonów prasowych i radiowych, mistrz stand-upu. – Formuła bitwy kabaretowej jest bardzo świeża i do tej pory nie było w Mińsku zbyt wielu okazji, żeby zobaczyć takie wydarzenie na żywo. Jestem przekonany, że przez większość imprezy cała sala może mieć ogromne problemy z powstrzymywaniem się od chichotania – zapowiada Zdobądź bilety na kabarety! Organizatorzy ufundowali dla Czytelników „Strefy” jedno podwójne zaproszenie na Mińską Noc Kabaretową. Żeby je otrzymać, trzeba wysłać maila na adres: [email protected] do piątku, 1 marca do godz. 12. Kto pierwszy, ten lepszy. Więcej biletów na Mińską Noc Kabaretową do zdobycia na naszym profilu na Facebooku – www.facebook.pl/StrefaMinsk R e k l a m a 12 Marcin Kowalski, pomysłodawca i organizator imprezy. – Mińska Noc Kabaretowa nie będzie jednorazowym wydarzeniem. Pod tą nazwą planujemy cykl imprez odbywających się w Mińsku co pół roku. Nie chcemy też być niewolnikami formuły bitwy kabaretowej. W zależności od wykonawców, na scenie mogą pojawiać się elementy piosenki kabaretowej, tradycyjnych skeczy czy dynamicznie rozwijającego się stand-upu. Dokładny program następnej edycji zawsze będzie można znaleźć na naszym fanpage’u na Facebooku lub na stronie www.minskanockabaretowa.pl. Podczas naszych imprez występować będą tylko najlepsi i najbardziej uznani polscy artyści kabaretowi – dodaje. Miejscem bitwy pomiędzy kabaretami LIMO i JURKI będzie hala widowiskowosportowa w Zespole Szkół Miejskich nr 1 przy ul. Kopernika 9. Bilety kosztują od 50 do 80 zł i można je kupić w firmie SARYS (ul. Kościuszki 13 lok 53, II piętro), na www.biletyna.pl, www.biletynakabarety. pl oraz w kasie godzinę przed występem. Oprac. na podst. mat. organizatorów Strefa DODATEK SPECJALNY Mądrze wybierz przedszkole Twoje dziecko będzie spędzało w nim dużo czasu, musi więc czuć się w nim dobrze i bezpiecznie. Dlatego wybierz przedszkole, które zapewni mu przyjazną atmosferę, wszechstronny rozwój oraz przyjazną integrację z rówieśnikami. Oto kilka wskazówek, na co koniecznie zwrócić uwagę wybierając przedszkole: Lokalizacja - najlepiej, żeby przed- szkole znajdowało się jak najbliżej miejsca zamieszkania, miejsca pracy jednego z rodziców, albo kogoś z rodziny, np. babci – wszystko zależy od tego, kto będzie zaprowadzał i odbierał malucha. Godziny otwarcia - „przyjazne” rodzicom godziny otwarcia są szczególnie istotne, jeśli chce się bardzo wcześnie odprowadzać dziecko lub późno je odbierać. Czesne i inne koszty - sprawdź, ile wynosi stała, miesięczna opłata za uczęszczanie dziecka do przedszkola, jaka jest stawka żywieniowa i jakie dodatkowe zajęcia są płatne. Plan dnia - zapytaj, jak on wygląda – o której jest śniadanie, obiad, podwieczorek, w jakich godzinach odbywa się drzemka (czy jest to obowiązkowe leżakowanie, czy raczej relaks połączony, np. ze słuchaniem muzyki i czytaniem bajek). Jedzenie - czy jest gotowane na miejscu, czy dostarczane w formie cateringu, czy propagowana jest zdrowa żywność, jakie napoje mają zapewnione dzieci. Gdy maluch jest alergikiem, dowiedz się, czy będzie miał możliwość unikania niebezpiecznych dla niego pokarmów. Liczebność grup - im mniej dzieci w grupie (do 20), tym lepiej. Dowiedz się też, ile pań opiekuje się poszczególną grupą. Otoczenie przedszkola - na pewno le- piej, gdy placówka położona jest z dala od ruchliwej ulicy, otoczona drzewami, ma duży i bogato wyposażony plac zabaw (zwróć uwagę na stan zabawek), „szczelne” ogrodzenie. Dobrze, gdy teren jest stale nadzorowany przez dozorcę lub istnieje system monitoringu. Opinie znajomych - na pewno chętnie opowiedzą o swoich wrażeniach, jeśli ich dzieci chodzą do przedszkola, do którego chcesz posłać swojego malucha. Możesz też zapytać rodziców przedszkolaków spotkanych, np. na placu zabaw, w parku czy przed wybranym przedszkolem. Odwiedź przedszkole - aby się przekonać, jak jest wyposażone – sale powinny być jasne i przestronne, dobrze wentylowane, wesołe i kolorowe. Zwróć uwagę na wystrój korytarzy, czystość łazienek, drogi ewakuacyjne. Porozmawiaj z pracownikami - zwróć uwagę, w jaki sposób pani dyrektor czy osoba z przedszkola z tobą rozmawia. To może ci sporo powiedzieć o podejściu personelu do małych podopiecznych i rodziców. Koniecznie zabierz też ze sobą malucha, aby przekonać się, czy dziecku podoba się wybrane przez Ciebie przedszkole. R e k l a m a ul. Ogrodowa 2, 05-332 Siennica www.akademiasmyka.eu tel. 508 081 099 I R e k l a m a II R e k l a m a ul. Warszawskie Przedmieście 32 05-300 Mińsk Mazowiecki tel. (25) 758-53-57 Godz. otwarcia 7.00-18.00 grupy od 2,5 do 6 lat Bogata oferta zajęć dodatkowych w ramach czesnego : •3 razy w tygodniu jęz. angielski •gimnastyka korekcyjna •zoomba •r ytmika •taniec •warsztaty ceramiczne •zajęcia cyrkowe •hipoterapia •basen •zajęcia twórczego myślenia. Odpłatnie istnieje możliwość korzystania z pomocy logopedycznej, nauki gry na pianinie, zajęć judo i balet. Bezpieczny plac zabaw, żywienie pod opieką dietetyka. pl iniraj. m . w ww III R e k l a m a IV R e k l a m a ZAPEWNIAMY IEPUBLIC Z I CIEKAWE ZAJĘCIA DODATKOWE cenatłyrcuh m LICZNE N LE NE PRZEDSZK O WIELE ATRAKCJI W CENIE CZESNEGO! PRZYJMUJEMY DZIECI OD 1 ROKU ŻYCIA PU B PR m dzieci spoza przedszkola nowe na ZAJECIA EKSPERYMENTOW ów czaproszenie osiny,KRAINA ul. warszawska 17 odkryw I ZAJECIA TANECZNE GRUPY EGURROLA DANCE KIDS tel. 664 762 702 Z IE ED SZKOLE N Zapraszamy dzieci spoza przedszkola na zajęcia KRAINA EKSPERYMENTÓW i zajęcia taneczne EGURROLA DANCE KIDS www.centrummalychokrywcow.pl V R e k l a m a VI R e k l a m a VII Strefa DODATEK SPECJALNY Edukacja przedszkolna Każde dziecko między trzecim, a szóstym rokiem życia uczy się z prędkością 500 IQ. Nic dziwnego, że właśnie w tym okresie buduje się wiele naszych wzorców postępowania, ale także przekonań na swój temat. Dlatego tak ważna jest edukacja przedszkolna. Wybierając placówkę dla swojej pociechy warto dowiedzieć się, w jaki sposób, i z jakim efektem realizowane są w niej cele wychowania przedszkolnego. umiejętności wypowiadania się poprzez muzykę, małe formy teatralne oraz sztuki plastyczne; 9. kształtowanie u dzieci poczucia przynależności społecznej (do rodziny, grupy rówieśniczej i wspólnoty narodowej) oraz postawy patriotycznej; 10. zapewnienie dzieciom lepszych szans edukacyjnych poprzez wspieranie ich ciekawości, aktywności i samodzielności, a także kształtowanie tych wiadomości i umiejętności, które są ważne w edukacji szkolnej. Informacje uzyskane od Krystyny Gadomskiej, metodyka wychowania przedszkolnego, pozwolą rodzicom zorientować się, w jakim zakresie każde przedszkole powinno wspierać rozwój dziecka: 1. wspomaganie dzieci w rozwijaniu uzdolnień potrzebnych im w codziennych sytuacjach i w dalszej edukacji; 2. budowanie systemu wartości, w tym wychowywanie dzieci tak, żeby lepiej orientowały się w tym, co jest dobre, a co złe; 3. kształtowanie u dzieci odporności emocjonalnej koniecznej do racjonalnego radzenia sobie w nowych i trudnych sytuacjach, w tym także do łagodnego znoszenia stresów i porażek; R e k l a m a VIII 4. rozwijanie umiejętności społecz- nych dzieci, które są niezbędne w poprawnych relacjach z rówieśnikami i dorosłymi; 5. stwarzanie warunków sprzyjających wspólnej i zgodnej zabawie oraz nauce dzieci o zróżnicowanych możliwościach fizycznych i intelektualnych; 6. troska o zdrowie dzieci i ich sprawność fizyczną; zachęcanie do uczestnictwa w zabawach i grach sportowych; 7. budowanie dziecięcej wiedzy o świecie społecznym, przyrodniczym i technicznym oraz rozwijanie umiejętności prezentowania swoich przemyśleń w sposób zrozumiały dla innych; 8. wprowadzenie dzieci w świat wartości estetycznych i rozwijanie A na koniec zacytuję Roberta Fulghuma, autora wielu książek o tematyce pedagogicznej, który powiedział, że „wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu – o tym jak żyć, co robić, jak postępować, współżyć z innymi, patrzeć, odczuwać, myśleć, marzyć i wyobrażać sobie lepszy świat”. Mariola Kalinowska Dyrektor Akademii Nauki w Mińsku. Od 8 lat trener aktywnej nauki i rozwoju intelektu dla dzieci, młodzieży i dorosłych. kwestionariusz strefy Chris Niedenthal Polak urodzony w Londynie. Przyjechał do rodzinnego kraju w 1973 roku i został do dzisiaj. Jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów europejskich. Okiem aparatu dokumentował najważniejsze wydarzenia PRL-u, ale najbardziej interesowała go codzienność i „rekwizyty” ówczesnej rzeczywistości. Zdjęcie opancerzonego transportera na tle kina „Moskwa” (z reklamą filmu „Czas apokalipsy” F. F. Coppoli) w Warszawie, wykonane z ukrycia 13 grudnia 1981 r., stało się najbardziej znanym ikonograficznym symbolem stanu wojennego. Współpracował m.in.z takimi magazynami jak „Newsweek”, „Time”, „Der Spiegel”, „Geo”. Laureat nagrody World Press Photo w 1986 roku. Autor książki „Zawód fotograf” (Wydawnictwo Marginesy) oraz licznych wystaw, m.in.: „Tabu. Portrety nie portretowanych”, „Wolność jest kobietą”, „Codzienność stanu wojennego”, „Wrocław Chrisa Niedenthala. Portret miasta – sierpień 1982”. Odznaczony srebrnym medalem Gloria Artis. Chris Niedenthal, we wtorek, 19 lutego był gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mińsku. Na spotkaniu opowiadał o swojej pracy, wydarzeniach, w których uczestniczył oraz najważniejszych zdjęciach. A w „Strefie” odpowiada na zagadnienia z naszego kwestionariusza... Data urodzenia: 21.10.1950 roku. Znak zodiaku: Waga (a właściwie ostatni dzień Wagi. Ale czuję się pełnowartościową, choć dosyć ciężką Wagą). Stan cywilny: przyznaję się bez bicia – żonaty. W pracy lubię: nie wypada fotografowi zadawać tego pytania. Przecież my kochamy naszą pracę. Zawsze poprawia mi nastrój: a good english cup of tea. Moja najważniejsza zaleta to: jestem w miarę spokojny, ale czy jest to zaletą, to nie wiem. Gdy wychodzę z domu, nigdy nie zapomnę o: nakarmieniu ptaszków w ogrodzie – zimą, ma się rozumieć. Najbardziej żałuję: że w latach 70. XX wieku nie sfotografowałem pięknego ówczesnego billboardu przy drodze gdzieś we wschodniej Polsce z napisem: „Rolniku! Nie myj jaj!”. Rankiem lubię: nie zapalać papierosa, bo nigdy nie paliłem. Chciałbym: nie powiem. Zawsze przed snem: też nie powiem! Najbardziej mnie stresuje: nie powiem, bo się zdenerwuję. Lubię, kiedy kobiety: mnie nie stresują. Czuję zadowolenie, gdy: zaraz zaraz, przecież te dwa pytania są połączone! Dobra fotografia: musi od razu być oczywiste, że jest dobra. A to widać. Zawsze znajdę czas na: nic nie robienie. Zazdroszczę: nie zazdroszczę. Jestem dumny z: syna Filipa. Chciałbym zmienić: to pytanie. Moje największe dotychczasowe osiągnięcie to: poproszę o następne pytanie. Lubię, kiedy mężczyźni: mają silny uścisk dłoni. Mój wolny czas spędzam: trenując silny uścisk dłoni. Niepokoję się, gdy: siła w dłoniach mi opada. Nie umiem obyć się bez: czytania nekrologów, w wiadomo której gazecie. Nazywam te strony swoim „Fejsbukiem”. Dreszcz emocji wywołują we mnie: właśnie dreszcze emocji. Bawi mnie: właśnie wywołany dreszcz emocji. Wieczorami jestem: tym samym, co rano. Irytuje mnie: to, że nie potrafimy w Polsce prawidłowo jeździć schodami ruchomymi. Przecież cały świat wie, że stoi się po prawej stronie, a porusza się lewą. My tego nie potrafimy. A co w tym trudnego? Chciałbym w sobie zmienić: to, że tak łatwo się zgadzam na odpowiadanie na takie pytania. Pasjonuje mnie: jazda ruchomymi schodami. Małżeństwo to dla mnie: prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć: coś cudownego. Więc niech tak zostanie! Największy wpływ wywarli na mnie: Mamusia i Tatuś, bo Babuni ani Dziadziunia nigdy nie poźnałem, a śkoda! Moje największe marzenie to: skończyć odpowiadać na te pytania! Imponują mi: osoby, które wymyślają takie pytania. Szczęście to dla mnie: nie musieć odpowiadać na takie pytania. Moja pierwsza miłość: przepraszam, czy to przesłuchanie? Najbardziej się boję: niestety, odpowiedź będzie polityczna, a więc poważna – naszej prawicy, a tym bardziej skrajnej prawicy. Niech pamiętają, co się stało w Niemczech w latach 30. ubiegłego wieku! Przyjaźń to dla mnie: jedna z podstaw życia. Kłamię, gdy: a czy ja kiedykolwiek kłamię? Zawsze wybaczam: odpowiem na to pytanie później... Pytania ułożyła mo, fot. MBP R e k l a m a Zapraszamy na marcow¹ akcjê sterylizacji i kastracji! 13 Strefa historii 150 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego Powstanie styczniowe różniło się od wcześniejszych walk o niepodległość, w których to wielkie armie ścierały się ze sobą na polach bitew. Dominowały w nim działania partyzanckie, a duże bitwy należały do rzadkości. Niemniej, zdarzały się batalie, które swą wielkością wzbudzały podziw i uznanie w kraju, a nawet odbijały się szerokim echem w Europie. Do takich bitew należała ta, stoczona 3 lutego 1863 roku pod Węgrowem. Ponieważ jest ona zaliczana jest do najbardziej zaciętych i najsłynniejszych bitew powstania styczniowego, chciałbym przybliżyć jej przebieg. Koncentracja sił powstańczych W tym roku uroczyście obchodzimy 150 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego, polskiego zrywu niepodległościowego skierowanego przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Z tej okazji bite są pamiątkowe medale, wydawane okolicznościowe monety, w księgarniach pojawiły się książki opisujące tamten okres historii. W miejscach bitew i potyczek grupy rekonstrukcyjne odtwarzają zdarzenia, które mają nam przypomnieć o heroicznym wysiłku i poświęceniu naszych przodków, którzy chcieli, by Polska powróciła na mapę Europy. R e k l a m a Po wybuchu powstania, w nocnym ataku z 22 na 23 stycznia 1863 r., powstańcom pod dowództwem Władysława „Genueńczyka” Jabłonowskiego, wojskowego naczelnika powiatu węgrowskiego i sokołowskiego, udało się opanować Węgrów i oczyścić go z posterunków wojsk rosyjskich. Do zajętego przez powstańców miasta zaczęły ściągać inne oddziały oraz ochotnicy, z których zorganizowano oddział pod dowództwem Jana Malińskiego „Sokoła”. Napływ ochotników doprowadził do kilkukrotnego zwiększenia liczby powstańców, przez co w Węgrowie i najbliższej okolicy znalazło się ich około 3,5 tysiąca. Wiadomości o koncentracji polskich sił doszły do władz rosyjskich, które zaniepokojone możliwością ataku na Siedlce, Biura sprzedaży mieszkań: Mińsk Mazowiecki ul. Dąbrówki 30 tel. 25 759 52 10, 600 446 449 Warszawa ul. Żółkiewskiego/ Szaserów tel. 22 245 47 00 e-mail: [email protected] Wykończenie w cenie mieszkania.* *Szczegóły u dewelopera. 14 gdzie stacjonował rosyjski garnizon oraz przerwaniem połączeń komunikacyjnych z Rosją, w tym linii kolejowej, opracowały plan zlikwidowania zgrupowania partyzanckiego. 3 lutego, w godzinach rannych wojska rosyjskie, dowodzone przez płk. Georgija Papaafanasopuło zajęły wzniesienia przed miastem i Węgrów został ostrzelany granatami zapalającymi. Ogień artylerii wywołał zamieszanie, a nawet częściowo panikę wśród powstańców. Nieporządek pogłębiały jeszcze pożary, które wybuchły w kilku punktach miasta. Sytuacja została jednak opanowana przez Jana Matlińskiego, który przystąpił do organizowania obrony. Widząc ten manewr, rosyjski dowódca postanowił wykonać szturm na miasto. Natarcie wojsk nieprzyjacielskich nie tylko zostało zatrzymane, ale powstańcy przeszli do kontrataku wykonanego przez kosynierów i bliżej nieokreśloną grupę strzelców, których poprowadził osobiście Władysław Jabłonowski. W jego pamiętniku zachował się opis tego starcia: „Cięci i kłuci kosami Moskale, choć się bronili bagnetami, to jednak nie oparli się naszemu impetowi. Wyparci z pobliża dział otworzyli jednak nam przestrzeń swobodną ku nim. W mgnieniu oka rzuciliśmy się na kozaków, z których jedni ściągani hakami z koni padali pod strasznym uderzeniem kos, wtedy gdy inni rażeni przez naszych strzelców pierzchali ku laskowi lub umykali ku dolinie, zostawiając bez obrony rannych artylerzystów. Rozprawa z tymi ostatnimi była łatwiejsza. Chodaczkowi nasi bohaterowie w siwych sukmanach rzuciwszy się ku artylerzystom cięli każdego, co się spóźniał w ucieczce, rażeni w niej znowu przez strzelców i dzięki niedającej się wyobrazić odwadze odnieśli pierwszą palmę zwycięstwa przez zdobycie dwóch harmat (…)”. Dowódcy zarządzają odwrót Mimo początkowych polskich sukcesów, przeciwnikowi udało się uporządkować oddziały i zatrzymać kontratak powstańców. W tej sytuacji, obaj dowódcy – Matliński i Jabłonowski, postanowili wyprowadzić partie insurgentów z miasta. Kierunek wycofania wyznaczał trakt sokołowski. Działania odwrotowe ubezpieczały oddziały pozostawione przy rogatce mokobodzkiej i na cmentarzu we wschodniej części Węgrowa. Siły te, nad którymi komendę sprawował Jan Męczyński, liczyły łącznie około 400 kosynierów i 200 strzelców. Tej tylnej straży udało się skutecznie powstrzymać piechotę rosyjską, co zapewniło pozostałym powstańcom możliwość wycofania się z Węgrowa. Odejście sił głównych zgrupowania nie obyło się jednak bez przeszkód ze strony przeciwnika. Straż tylna wycofujących się została zepchnięta na cmentarz, gdzie wywiązał się zacięty bój. Walka ta trwała przez pięć godzin i doprowadziła do rozbicia polskich sił. Poszczególne grupy lub pojedynczy powstańcy wycofali się w kierunku Miedzna, gdzie przeszły do okolicznych lasów. Ogółem, do godz. 14, którą można uznać za moment kończący batalię, Węgrów opuściło około 2 tys. powstańców. Pomimo wyjścia polskich sił z miasta, płk. Papaafanasopuło nakazał kontynuować ostrzał artyleryjski Węgrowa. A po wejściu do miasta zalecił zebranie wszystkich poległych powstańców, rozebranie ich do naga i ułożenie w formie stosu na rynku. Dokonano również podpalenia budynków, doprowadzając do wielkiego pożaru, który strawił prawie cały Węgrów. Bitwa, pomimo że nie została rozstrzygnięta, bo żadnej ze stron nie udało się osiągnąć zamierzonych celów, opóźniła działania Moskali, jak również miała wybitny charakter propagandowy. Wiadomość o zwycięstwie Polaków szybko obiegła europejską opinię publiczną. Już 13 marca 1863 r. francuski poeta August Barbier napisał wiersz „Atak pod Węgrowem”, w którym porównał polski zryw do heroicznych walk starożytnych Spartan i nazwał węgrowską bitwę „polskimi Termopilami”. Również Cyprian Kamil Norwid w wierszu „Vanitas”, przyrównał nierówną walkę kosynierów do walecznych Spartan : „Grek ma więcej świetnych w dziejach kart Niż łez... w mogile – U Polaka tyle Węgrów wart, Tyle!... co Termopile...” W 1917 roku miejscowa ludność w miejscu pochowania poległych 66. bezimiennych powstańców postawiła głaz upamiętniający bitwę. Przed tym obeliskiem odbywają się co roku uroczystości patriotyczne. Na pamiątkowym kamieniu widnieją słowa, które towarzyszą mieszkańcom Węgrowa przez całe życie: „Na prochach waszych, z pól polskich kamienia, wznoszą przez pamięć wdzięczne pokolenia”. Oprac. Artur Wąsowski, fot. Wikimedia Commons W powyższym opracowaniu wykorzystałem materiały: płk. dr Jeremiasza ŚLIPIEC z Akademii Obrony Narodowej (Warszawa) – „Bitwa pod Węgrowem (3.02.1863), jako jedna z większych batalii powstania styczniowego” oraz Wikipedii. R e k l a m a Kwiaciarnia VIRO Pełen zakres usług florystycznych i dekoratorskich •PAKIET ŚLUBNY - kompleksowe aranżacje ślubne - dekoracje sal weselnych materiałowe i kwiatowe (stoły, ściany, sufity) - dekoracje kościołów - dekorowanie samochodu - wiązanki ślubne (młoda, świadkowa, butonierki) - kwiaty dla rodziców (bukiety, kosze, aranżacje w szkle i ...) •Kwiatowe dekoracje bankietowe, konferencyjne, wystawowe, itp. •Bukiety i kompozycje okolicznościowe •Florystyka VIRO żałobna (wieńce, wiązanki, pogrzebowe) Kwiaciarnia s.c. Izabella i Rafałstroiki Walewscy-Ogrodnik ul.Dąbrówki 42A 05-300 Mińsk Mazowiecki, godziny otwarcia pon.-sob. 8.00-19.00 niedziela 10.00-17.00 tel. 25 759 18 36, kom. 501 460 377, 501 460 499, e-mail: [email protected] Viro s.c. 15 Strefa porad Co to jest podologia? To dziedzina medycyny zajmująca się badaniem (zwalczaniem) wad, zniekształceń i zaburzeń funkcji stopy. W niektórych krajach Europy Zachodniej, tj. Niemcy czy Francja, podologia zaliczana jest już do fachowych zawodów medycznych. Także w Polsce zabiegi podologiczne budzą coraz większą ciekawość i zyskują uznanie. Większość problemów ze stopami „zawdzięczamy” sami sobie, łamiąc podstawowe zasady pielęgnacji. Nasze „grzechy główne” to: brak nawyku codziennego mycia i dokładnego osuszania stóp (zwłaszcza między palcami), noszenie skarpet i rajstop z tworzyw sztucznych (często przez kilka dni), noszenie zbyt ciasnych butów, nieprawidłowe obcinanie paznokci, usuwanie martwego naskórka pumeksem (znakomite warunki do rozwoju bakterii!) lub tarką (szarpie skórę i przyczynia się do powstania nierówności na jej powierzchni), stosowanie „uniwersalnych” kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji ciała czy twarzy, lub niestosowanie żadnych, lekceważenie drobnych skaleczeń lub otarć naskórka (zwłaszcza w przypadku chorych na cukrzycę). Ale nadmierna dbałość o stopy jest równie szkodliwa, jak jej brak. Zbyt częste mycie czy moczenie stóp i nadużywanie preparatów pielęgnacyjnych, nieuchronnie prowadzi do zaburzenia równowagi skóry, co bywa przyczyną poważnych dolegliwości. Kolejnym złym nawykiem jest zbyt głębokie wycinanie zrogowaciałego naskórka – skutkuje to uszkodzeniem głębiej położonych warstw skóry, uniemożliwia prawidłową regenerację naskórka i prowadzi do powstania poważnych, bez żadnych ograniczeń, zaraz po wyjściu z gabinetu. Niebanalnym powodem rosnącego zainteresowania specjalistyczną pielęgnacją stóp jest fakt, że w wyspecjalizowanych gabinetach używa się nowoczesnego i bezpiecznego sprzętu, a przede wszystkim – rygorystycznie przestrzega zasad higieny, czyli stosuje się wyłącznie materiały jednorazowe. Narzędzia używane przez podologa są dezynfekowane i sterylizowane w autoklawie, podobnie jak w gabinecie lekarskim. często nieodwracalnych kosmetycznych. defektów Gabinet podologiczny bywa często przysłowiową ostatnią deską ratunku przed wizytą u lekarza specjalisty, np. chirurga. Podolog (z greckiego: podos – stopa, logos – nauka) samodzielnie rozpoznaje zmiany patologiczne na stopach i przeprowadza odpowiednie zabiegi. Czynności, jakie wykonuje on w gabinecie specjalistycznym to: - fachowe skracanie paznokci, - usuwanie nagniotków i modzeli, - fachowe rozpoznanie i usuwanie odcisków i brodawek (potocznie nazywanych „kurzajkami”), - zakładanie odciążajacych opatrunków na bolesne miejsca, - ortonyksja, czyli sporządzanie indywidualnych klamer korygujących na wrastający lub zakręcony paznokieć, - protetyka paznokci, czyli odbudowa paznokcia zastępczego, - masaż stóp i podudzi, - zabiegi terapeutyczne i poprawiające samopoczucie, - poradnictwo ogólne i indywidualne. Nie ukrywajmy wstydliwych problemów w butach. Zdrowe i zadbane stopy stają się równie ważne, jak piękne zęby, włosy i cera. Dlatego badaniu podologicznemu powinien poddać się każdy, bez względu na wiek, bo warto zadbać o zdrowie własnych stóp, aby były sprawne i w dobrej kondycji przez całe życie. mgr Joanna Rytel podolog i kosmetolog, wykładowca współpracujący ze szkołami policealnymi. Prowadzi własną Akademię Kosmetyki i Podologii – pierwszy gabinet podologii w Mińsku Mazowieckim. Zabiegi wykonane przez podologa są nieinwazyjne, dlatego osoby, które się im poddają, mogą normalnie funkcjonować R e k l a m a NeoDerm Dr n. med. Marta Górska OCENA I USUWANIE ZNAMION DERMATOLOG DERMATOLOGIA OGÓLNA I ESTETYCZNA kompleksowe leczenie chorób skóry w tym TRĄDZIKU, ŁUSZCZYCY, BIELACTWA ocena i usuwanie włókniaków, brodawek DERMATOLOGIA ESTETYCZNA: peeling, Botox, usuwanie zmarszczek, przebarwień, korekta ust ul. Kazikowskiego 10A, I piętro, Mińsk Maz. zapisy w godz. przyjęć: 25 758 26 54 godziny przyjęć: wt., czw. 10 - 19; śr., pt., sob. 10 - 15 16 Strefa zdrowia Postanowienie – schudnąć! Jeśli Twoim postanowieniem jest schudnąć i utrzymać wymarzoną wagę, warto zastosować kilka wskazówek, które będą pomocne w wytrwaniu i realizacji celu. Wybór należy do Ciebie. Warto zaplanować sobie swoje odchudzanie, dlatego napisz na kartce, ile chcesz schudnąć i w jakim czasie. Ale zastanów się, czy jest to możliwe, np. jeśli Twoim celem jest schudnąć 10 kg w ciągu tygodnia – to musisz wiedzieć, że nie jest to zdrowe. Zbyt szybka utrata wagi jest sygnałem dla organizmu, że pojawiło się jakieś zagrożenie i musi się on bronić. I będzie to robił wszystkimi możliwymi sposobami. W takiej sytuacji możesz odczuwać głód, osłabienie, rozdrażnienie, bóle i zawroty głowy, drżenie rąk, silne bicie serca, płytki oddech oraz przymus zjedzenia czegoś słodkiego. Zdrowe chudnięcie to średnio 0,5 kg na dwa dni – powoli, ale systematycznie, wówczas jest szansa, że Twoja waga na stałe spadnie. Organizm nie doznaje szoku i przyzwyczaja się do ubywania zbędnych kilogramów. Na początku waga spada szybciej. Potem, po ok. dwóch tygodniach zatrzymuje się i jest to normalne. Ale po pewnym czasie znowu zaczyna spadać, tylko już wolniej. Ponadto – pij więcej wody. Jest ona potrzebna do tego, żeby wypłukać toksyny oraz pomaga pozbyć się niepotrzebnych złogów z organizmu. Wypełnia też żołądek i mniej odczuwa się uczucie głodu. Jedz 5 razy dziennie, w myśl zasady, że jeden posiłek mieści się w Twoich dłoniach – nie więcej. Nie rezygnuj z jedzenia orzechów, migdałów, kasz, ciemnego ryżu, ciemnego makaronu, ciemnego pieczywa, ziemniaków (pieczonych, albo gotowanych w „mundurkach”). Do przyprawiania potraw używaj ziół. Zjadaj warzywa w każdej porcji posiłku. Nie rezygnuj z jedzenia owoców, ale lepiej jeść je w pierwszej połowie dnia. Owoce zawierają dużo cukru, który dodaje nam energii. Jeśli przytrafi Ci się „skucha” i zjesz coś niewłaściwego, to trudno – nie załamuj się, nie rezygnuj, nie miej poczucia winy, tylko dalej staraj się trwać w swoim zamiarze zmiany złych nawyków żywieniowych po to, aby schudnąć. Koniecznie zrezygnuj z picia napojów słodzonych i gazowanych (coca cola to bomba kaloryczna). Zrezygnuj ze słodzenia kawy czy herbaty, albo, na początek, zmniejsz choć o połowę ilość cukru. Nie zjadaj tłuszczyku z wędlin i mięsa, gdyż magazynują się w nim wszystkie toksyny i substancje szkodliwe, jakie zwierzę zjadło za życia. Tkanka tłuszczowa u ludzi również spełnia podobną rolę – magazynuje toksyny, dlatego przy odchudzaniu uwalniają się one do organizmu – wtedy musisz dużo pić, żeby jak najszybciej się ich pozbyć. Ponadto, dobrze jest zrezygnować z jedzenia potraw z białej mąki, np. pieczywa, klusek, pierogów. Używaj też mniej soli, która zatrzymuje wodę w organizmie. Zrezygnuj z chipsów, batoników i innych śmieciowych przekąsek czy fast foodów – są szkodliwe dla organizmu. Podczas odchudzania zrezygnuj z alkoholu, bo jest kaloryczny. Nie kupuj też jedzenia light – przy odchudzaniu chodzi też o to, żeby zdrowo się odżywiać, czyli jeść posiłki pełnowartościowe. Czy liczyć kalorie? Uważam, że przede wszystkim należy mieć świadomość, jak kaloryczna jest przekąska, na którą się decydujesz i ile wysiłku wymaga to, aby spalić zjedzone kalorie, np. pączek ma 380 kcal i żeby je spalić, trzeba ciężko ćwiczyć na siłowni ponad dwie godziny. Ewa Pudłowska Psycholog, psychodietetyk, twórca programów odchudzających dla kobiet – „Mój efekt motyla” i mężczyzn – „12 Mostów”. Współpracuje ze Specjalistyczną Przychodnią Lekarską MILMED (tam też można umówić się na wizytę konsultacyjną). Ci, którzy mają pytania czy wątpliwości i chcieliby się nimi podzielić, mogą pisać na adres e-mail: [email protected] R e k l a m a 17 Strefa rozrywki Uśmiechnij się :) * Przychodzi pacjent do dentysty: – Mam bardzo żółte zęby. Co może mi pan doradzić? – Brązowy krawat. * Rozmawiają babcia i wnuczka: – Uwierz mi wnusiu, w życiu każdej kobiety jest tylko jedna prawdziwa miłość. – A kto jest twoją prawdziwą miłością, babciu? – Marynarze, tylko marynarze. * Przychodzi facet do marketu budowlanego i mówi do sprzedawcy: – Interesują mnie drzwi. – No to ma pan fascynujące zainteresowania – odpowiada sprzedawca. * Siedzą dwie sowy na gałęzi. – Hu, hu, hu – odzywa się pierwsza. – O matko, ale mnie przestraszyłaś – odzywa się druga. * Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi uczniami, tylko stał samotnie z boku. Podeszła do niego i pyta: – Dobrze się czujesz? – Dobrze. – To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? – Bo ja jestem bramkarzem. * – A dokąd to obywatelu? – pyta policjant pijanego. – Idę wysłuchać kazania! – A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy? – Moja żona. Koniecznie trzeba zobaczyć Kay (Meryl Streep) poświęciła się domowym sprawom. Arnold (Tommy Lee Jones) zajmuje się utrzymaniem rodziny. Mają osobne sypialnie – oboje nie pamiętają już, kiedy i dlaczego zdecydowali się na takie rozwiązanie. Kay czasem próbuje spędzić z mężem bardziej intymnie chwile, ale on nie czuje się najlepiej i odmawia – nie kochali się od pięciu lat. Rutyna, niewypowiedziane żale i oczekiwania, nieporozumienia, przyzwyczajenia sprawiają, że małżonkowie stają się sobie coraz bardziej obcy – żyją obok siebie. Ale Kay nie godzi się z taką sytuacją. Zastanawia się, co się z nimi stało? Przecież trzydzieści lat wcześniej połączyła ich wielka miłość? Kobieta chce odzyskać bliskość i czułość męża, swoje małżeństwo. Zapisuje siebie i Arnolda na terapię par, która zbliża małżonków do siebie... „Dwoje do poprawki” to bardzo prawdziwy film – pozycja obowiązkowa do wspólnego oglądania dla par z większym i mniejszym stażem małżeńskim. To również mistrzowskie aktorstwo Meryl Streep i Tommy’ego Lee Jonesa. Ona potrafi jedną miną czy gestem wyrazić więcej niż zrobiłaby to słowami. On, jako podstarzały twardziel jest tak przekonujący, że niejeden facet poczuje się, jakby na ekranie widział samego siebie. Oboje są doskonali. Także dla nich warto wracać do filmu Frankela. Dystr. Monolith Video Bilety do kina Mikroklimat w Mrozach W najbliższy weekend, 1-3 marca Kino Mikroklimat w Mrozach zaprasza na seanse filmowe. Film „Drogówka” będzie można obejrzeć 1 marca o godz. 19.30, 2 marca o godz. 17.30 i 3 marca godz. 13.30. Film „Niemożliwe” wyświetlany będzie 2 marca o godz. 20 i 3 marca o godz. 16. A film „Wróg nr 1” 2 marca o godz. 14 i 3 marca godz. 18.30. Bilety kosztują 15 zł i będą do nabycia przed seansami. Można je też rezerwować pod nr tel. 25 757 44 79, od poniedziałku do piątku w godz 9-17. Więcej informacji na stronie: www.kulturalnemrozy.pl Do rozdania mamy podwójne wejściówki na film „Niemożliwe”. Otrzymają je dwie pierwsze osoby, które 28 lutego w godz. 15-17 wyślą maila ze swoim imieniem, nazwiskiem i zgodą na publikację danych na adres mailowy: biuro@ strefaminsk.pl. W tytule wiadomości należy wpisać „Niemożliwe”. Zdobywcy w „Strefie”: książki lub płyty DVD za rozwiązanie krzyżówki z nr. 7/2013 otrzymują: Agnieszka Dubińska, Dariusz Murawski i Grażyna Osica. Książki „O kurze, która opuściła podwórze” wydawnictwa „Kawiaty Orientu” otrzymują Sylwia Samoder i Agnieszka Kurek. Gratulujemy i zapraszamy do redakcji po odbiór książek i płyt DVD. 18 Iloma szczegółami różnią się zdjęcia? Będzie wiedział każdy, kto dobrze przyjrzy się obu fotografiom. Dla pierwszej osoby, która przyśle do nas maila na adres: [email protected] i poda iloma szczegółami różnią się oba zdjęcia, a także swój wiek i zgodę na publikację danych, ufundujemy nagrodę książkową. Na odpowiedzi czekamy do 2 marca. R e k l a m a 19 Strefa flesz Pozytywne Rockowania Pierwszy koncert charytatywny dla chorej na chłoniaka złośliwego mińszczanki Moniki Pietrak-Więch odbył się w sobotę, 23 lutego w sali kameralnej Miejskiego Domu Kultury w Mińsku. Koncert rozpoczęła Iza Furdal, która zaśpiewała utwór „Pierwszy raz” z repertuaru Kasi Wilk, który jest hymnem życia Moniki. Potem zagrały zespoły Alamo, DeLaCore i Noodle Inc. Z kolei na kiermaszu dobroczynnym można było kupić gadżety przekazane od znanych ludzi, m.in. rakietę tenisową Mariusza Fyrstenberga, rękawice Rafała Jackiewicza, w których zdobył tytuł Mistrza Europy, unikatową płytę winylową Muzyki Końca Lata z autografami, wejściówkę na plan serialu „Na dobre i na złe” ze zdjęciami i autografami aktorów, ręcznie robioną porcelanę. „Byliśmy zaskoczeni, że na „Pozytywne Rockowania” przyszło tak wielu ludzi. Myślałam, że Mińsk jest bardzo hermetyczny, ale okazuje się, że mińszczanie są bardzo otwarci i całe miasto ma wielkie serducho. To bardzo pozytywne” – powiedziała Ewelina Oberzig, organizatorka imprezy i prezes Stowarzyszenia „Pozytywka”. W sumie podczas koncertu zebrano 11 874, 70 zł, ale to tylko niewielka część potrzebnych funduszy na kurację Moniki w USA. Dlatego 9 marca odbędzie się druga edycja Wydawca Strefa M sp. z o. o. Mińsk Mazowiecki, ul. I PLM „W-wa” 1d/16 tel. + 48 724 002 460 e-mail: [email protected] Biuro Redakcji ul. Świętokrzyska 5 Strona internetowa www.strefaminsk.pl 20 koncertu „Pozytywne Rockowania”, na którym wystąpi m.in. Tomasz Karolak ze swoim nowym zespołem Pączki w tłuszczu, a także zespół Wszyscy byliśmy harcerzami. Współorganizatorami imprezy byli Towarzystwo Przyjaciół Mińska Mazowieckiego i Miejski Dom Kultury. Oprac. i fot. DM Redaktor naczelny Dariusz Mieczysław Mól e-mail: [email protected] Zespół redakcyjny Wojtek „Cihy” Cichoń, Anna Kowalczyk, Paweł Jankowski, Jarosław Rosłoniec, Izabella Walewska-Ogrodnik Dział reklamy tel. 724 822 000, 724 001 900 e-mail: [email protected] Skład DTP GODER Druk ODDI Poland Redakcja nie zwraca niezamówionych artykułów i zastrzega sobie prawo do zmian i skrótów w nadesłanych tekstach. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam. W konkursach, zabawach i akcjach promocyjnych organizowanych przez tygodnik „Strefa Mińsk” nie mogą brać udziału członkowie i współpracownicy redakcji i spółki Strefa M, a także ich rodziny. 21 ogłoszenia drobne i okolicznościowe Szanowni Państwo! Nazywam się Waldemar Mirecki. Jestem Radnym Miasta Mińsk Mazowiecki. Synowi mojej siostry, a mojemu chrześniakowi urodziło się bardzo chore dziecko, u którego stwierdzono autyzm wysokiego stopnia. Rehabilitacja i leczenie wymaga dużych nakładów finansowych i dlatego zwracam się do Państwa z serdeczną prośbą o odpisanie 1% podatku na Fundację Dzieciom „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ” KRS 0000037904, nr osobisty dziecka 17650 Protasiewicz Jędrzej. Dziękuję za okazaną pomoc. Z poważaniem, Waldemar Mirecki USŁUGI praca SZYBKA POŻYCZKA PROVIDENT 600200200 Tygodnik Strefa Mińsk zatrudni przedstawicieli handlowych. Wymagania: komunikatywność, mobilność, umiejętność nawiązywania kontaktów, kultura osobista i niezależność czasowa. Oferty prosimy składać drogą elektroniczną na adres: [email protected] VIDEOFILMOWANIE Tel. 513 513 339 www.multicam-film.pl Profesjonalne pranie dywanów, wykładzin, tapicerki meblowej. Tel. 603 68 67 66 Fotograf z pasją, komunie, chrzty, śluby www.wojciechzdunski.pl, tel: 603 926 975 Żwir, piach sortowany, czarna ziemia z własnej kopalni, roboty ziemne - warto. Tel. 501 597 567, 502 238 950 nieruchomości FLORYSTYKA ŻAŁOBNA Siedlisko Strugi Krzywickie gm. Siennica pow. 11 642 m2 240000 tyś. zł, tel. 505 809 536 wynajmę Sprzedam lub wynajmę mieszkanie 48 m2 dwa pokoje tel. 600 958 990, 502 290 240 Mińsk Maz. - Serbinów TEL. 25 759 18 36 Pokoje, noclegi, faktura VAT 600 042 553 sprzedam Sprzedam zestaw odzieży damskiej w Roz. 46-48 (NOWY!) Tel. 500 065 733 Sprzedam łyżwy rozmiar regulowany 34-37 stan idealny 501 460 499 Sprzedam kierownicę rajdową i pedały Apollo RW-1006 LE MANS, realistyczne wibracje, port USB/PS2, pedały gazu i hamulca, 10 programowalnych przycisków. Brak dysku instalacyjnego. Cena 50 zł. Tel. 607 605 735 22 Kierowca samochodu ciężarowego Doświadczenie: wymagane Miejsce pracy: transport krajowy Inne: mile widziane upr. ADR Kontakt: tel. 502 333 039 (89) Sprzedawca Doświadczenie: wymagane w handlu Miejsce pracy: Pełczanka gm. Cegłów Inne: obsługa kasy fiskalnej Kontakt: tel. 25 758 10 67 (88) Kierowca samochodu ciężarowego Doświadczenie: wymagane Miejsce pracy: transport krajowy Inne: prawo jazy kat. C + E Kontakt: tel. 507 183 882 (87) Asystent handlowy Wykształcenie: wyższe lub średnie Doświadczenie: wymagane Miejsce pracy: Dębe Wielkie Inne: znajomość j. angielskiego i j. niemieckiego Kontakt: tel. 25 756 28 16 (85) Zastępca dyrektora handlowego Wykształcenie: wyższe Doświadczenie: min. 3 lata pracy w handlu Miejsce pracy: Halinów Inne: biegła znajomość j. rosyjskiego, angielskiego, Kontakt: (84) Pracownik biurowy - spedytor Wykształcenie: min. średnie Doświadczenie: mile widziane Miejsce pracy: Sulejówek Inne: j. angielski mile widziany j. francuski lub niemiecki Kontakt: 22 760 00 46 (83) Specjalista ds. kontaktów z kontrahentami Wykształcenie: min. średnie Doświadczenie: min. 1 rok Miejsce pracy: Sulejówek Inne: język turecki komunikatywny Kontakt: 664 082 725 (82) Pracownik produkcji - ślusarz Wykształcenie: zawodowe Doświadczenie: wymagane Miejsce pracy: Stefanówka k. Wiązowny Inne: umiejętność spawania Kontakt: tel. 22 789 01 88 (81) krzyżówka strefy W TYM miejscu MOŻE BYĆ TWOJA REKLAMA ZADZWOŃ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: 724 822 000 Do zdobycia, dla pierwszych trzech osób książki i filmy DVD Na rozwiązanie krzyżówki czekamy do 3 marca pod adresem [email protected]. Kto pierwszy, ten lepszy. 23