związki partnerskie

Transkrypt

związki partnerskie
DODATEK SPECJALNY: Mądrze wybierz przedszkole.
kwestionariusz
chrisa niedenthala
27. odcinek
„bramay czasu”
Nakład: 10 000 egz.
postanowienie
- schudnąć!
ISSN NR 2083-5787
www.strefaminsk.pl
BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY NR 8 (73) / 27 lutego 2013 r.
związki
partnerskie
co to jest
podologia
nasza Strefa
Miejsca dystrybucji naszego tygodnika
na terenie Mińska Mazowieckiego i powiatu.
REJON I
REJON II
REJON III
REJON IV
REJON VI
REJON V
REJON I
Redakcja Tygodnika Strefa Mińsk,
ul. Świętokrzyska 5
Sklep „TOPAZ”, ul. Targowa
Delikatesy „KUBUŚ”, ul. Chełmońskiego
Sklep „MIĘSO’, ul. Budowlana
Kiosk – Kolektura LOTTO, ul.Topolowa
Przychodnia „Melisa”, ul. Topolowa
CARREFOUR EXPRESS”, ul. Topolowa
„Cafe Kredens”, ul. Topolowa
Stacja paliw „STATOIL”,
ul. Przemysłowa
Miejski Dom Kultury
Sklep „OFFICE 1”, ul. Warszawska
„CASS FILM”, ul. Warszawska
REJON II
Sklep „TOPAZ”, ul. Kopernika
Aquapark MOSiR, ul. Wyszyńskiego
Sklep „MIĘSO”, ul. Kościuszki
Zakład Fotograficzny „KODAK”,
ul. Konstytucji 3 Maja
Sklep „TOPAZ”, ul. Konstytucji 3 Maja
PKP, Kiosk w hali dworcowej
REJON III
Kiosk przy wejściu do marketu TESCO
Sklep „KAWA I HERBATA”,
ul. Piłsudskiego
Piekarnia ”WIELGOLAS”,
ul. Kazikowskiego
Miejska Biblioteka Publiczna
Piekarnia „WIELGOLAS”,
ul. Piłsudskiego
Sklep „SANDA”, ul. Śniadeckich
„OWOCARNIA”, ul. Dąbrówki
Sklep „MARTUSIA”, ul. I PLM „W-wa” 9
Sklep Spożywczy „SYLWIA”, ul. Cicha 4
Kwiaciarnia „VIRO”, ul. Dąbrówki
Piekarnia „WIELGOLAS”, ul. Szpitalna
REJON IV
REJON VI
Sklep „MIĘSO”, ul. Dąbrówki
Kiosk ”SERBINÓW”, ul.Dąbrówki
Sklep „TOPAZ”, ul. Dąbrówki
Sklep „TOPAZ”, ul. Łupińskiego
Delikatesy Ryb i Owoców Morza,
ul. Łupińskiego
Sklep Ogólnospożywczy,
ul. Sędomierska 4A
REJON V
Sklep „MIĘSO”, ul. Stary Rynek
Kiosk „Pod filarami”, ul. Stary Rynek
Sklep „TOPAZ”, ul. Mireckiego
Przychodnia „CENTRUM”,
ul. Spółdzielcza
Sklep Lewiatan „ALMAR”,
ul. I PLM „W-wa”
Sklep „BASIA”, ul. Rodziny Nalazków 5
Sklep „MARTUSIA”, ul. I PLM „W-wa” 9
Sklep Spożywczy, ul. Klonowa 2
Sklep Lewiatan „ALMAR”,
ul. Sosnkowskiego
Piekarnia „WIELGOLAS”,
ul. Sosnkowskiego
Sklep „ABC”, ul. Widok
Salon „DANUSIA”, ul. Sosnkowskiego
Stacja paliw „MOYA”, ul. Sosnkowskiego
POWIAT
Siennica
Grzebowilk
Cegłów
Mrozy
Kałuszyn
Jakubów
Stanisławów
Dębe Wielkie
Jeśli chcesz, aby w twoim sklepie był dostępny bezpłatny tygodnik „Stefa Mińsk”
skontaktuj się z nami: tel. 724 002 460, e-mail: [email protected]
Strefa naczelnego
Sztuka życia polega na
tym, aby zauważyć cuda
– we wszystkim tkwi
wspomnienie raju.
Phil Bosmans
Ostatnio przez Polskę przetoczyła się burzliwa dyskusja dotycząca projektów
Ustawy o związkach partnerskich. Padały różne argumenty za i przeciw, np. że
„sformalizowany związek partnerski byłby pójściem na łatwiznę”. Tymczasem
w naszym kraju żyje wiele par w związkach nieformalnych, także w Mińsku i okolicach. Bohaterowie naszego tematu numeru opowiedzieli Annie Kowalczyk, dlaczego
tworzą rodzinę, mimo że nie mają na to żadnych papierów. I udowadniają, że prawo
nie ogarnie wszystkich zawiłości ludzkiego życia.
A co jeszcze proponujemy w najnowszym numerze? Uczniowie z Gimnazjum
Miejskiego Nr 2 w Mińsku udowadniają, że czują „Modę na polski”. Chris Niedenthal, jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów europejskich wypełnił
nasz kwestionariusz. Zapraszamy też na pierwszą Mińską Noc Kabaretową –
mamy bilety do rozdania na to pełne humoru wydarzenie. Z kolei Artur Wąsowski, z okazji przypadającej w tym roku 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, opisuje jedną z bitew tego zrywu, stoczoną pod Węgrowem.
Co to jest podologia? Też nie wiedziałem, dlatego w „Strefie porad” wyjaśniamy, czym
zajmuje się ta dziedzina medycyny. A Ewa Pudłowska wszystkim, którzy postanowili
schudnąć i utrzymać wymarzoną wagę podaje kilka wskazówek, które będą pomocne w wytrwaniu i realizacji celu. Rodzicom dzieci, którzy zamierzają posłać swoje
pociechy do przedszkola, polecam nasz dodatek specjalny, w którym obok reklam
przedszkoli, znajdą też wskazówki, czym się kierować przy wyborze przedszkola
i na co zwracać uwagę w edukacji przedszkolnej.
Piszcie do nas na adres [email protected] o wszystkim, co was cieszy, zastanawia, spędza sen z powiek. Najciekawsze listy opublikujemy w „Strefie”, a ich autorów nagrodzimy książkami lub flamami DVD. Listy możecie też wysłać pocztą na
adres redakcji: ul. Świętokrzyska 5, 05-300 Mińsk Mazowiecki.
Dziękujemy, że jesteście z nami. Wszystkiego dobrego i miłej lektury :)
Dariusz Mieczysław Mól, redaktor naczelny tygodnika „Strefa Mińsk”
strefy numeru
Strefa informacji str 4
Strefa kryminalna str. 7
Strefa tabu str. 8
Strefa młodych str. 11
Strefa wydarzenie str. 12
Dodatek specjalny str. I-VIII
Związki partnerskie
Moda na polski
Mińska Noc Kabaretowa
Mądrze wybierz przedszkole
Kwestionariusz Strefy str. 13
Strefa historii str. 14
Strefa porad str. 15
Strefa zdrowia str. 16
Strefa rozrywki str. 18
Strefa flesz str. 20
Strefa wydarzenie str. 21
Ogłoszenia drobne
i okolicznościowe str. 22
Wypełnił Chris Niedenthal
150 rocznica powstania styczniowego
Co to jest podologia?
Postanowienie – schudnąć!
Uśmiechnij się i znajdź szczegóły
Fotorelacja z „Pozytywnych Rockowań”
27. odcinek komiksu „Brama czasu”
Krzyżówka str. 23
R e k l a m a
data: 02.03.2013
godz: 16:45 - 21:45
(w tym 3 przerwy kawowe)
Adres:
ul. Kazikowskiego 25
Mińsk Mazowiecki
(wejście od parkingu)
Koszt: 10 zł od pary
Zapisy: do 28.02.2013
KWADRAT
Znajdź nas na
facebook.com/
StudioSportoweKwadrat
przez śmiech
do lepszego małżeństwa
#1 Opowieść o dwóch mózgach
#2 klucz do niesamowitego sukcesu
#3 jak razem Żyć i się nie pozabijać
pod nr tel. 600 201 423
lub [email protected]
ILOŚĆ MIEJSC
OGRANICZONA
NAJLEPSZE SEMINARIUM DLA MAŁŻEŃSTW OD CZASU EPOKI LODOWCOWEJ
3
Strefa informacji
Zmarła Barbara Himilsbach
Jak poinformował Piotr Nowicki z Towarzystwa Przyjaciół
Mińska Mazowieckiego – w swoim mieszkaniu w Warszawie
zmarła Barbara Himilsbach, wdowa po pochodzącym z Mińska
aktorze naturszczyku i pisarzu Janie Himilsbachu.
Wiadomość o jej śmierci jest wielkim
zaskoczeniem dla wszystkich, którzy ją
znali.
– Przyjaźń z Barbarą Himilsbach łączyła mnie od 1984 roku. Basia była osobą
niezwykle serdeczną, ciepłą i otwartą.
Zawsze pełna optymizmu, widziała
wyjście z każdej trudnej sytuacji. Po
wieloletniej walce z chorobą nowotworową żartowała sobie, że chyba jej to
dobrze zrobiło, bo nabrała wreszcie
trochę ciałka. Podczas naszego spotkania, w grudniu 2012 roku nic nie zwiastowało, że widzimy się ostatni raz.
Basia z entuzjazmem opowiadała mi
o swojej wyprawie do Włoch i o tym,
jak żarliwie modliła się za przyjaciół
i o to, żeby każdy dostał od losu to, na
czym mu najbardziej zależy. Mnie też
udało się spełnić jej marzenie: podczas
biesiady zorganizowanej w grudniu
2012 r. w MDK wręczyliśmy jej monidło – zdjęcie ślubne ze swoim ukochanym Jasiem. Była bardzo wzruszona,
bo zawsze chciała mieć taką fotografię.
W minioną sobotę dotarła do mnie wiadomość, która wprawiła mnie w osłupienie. Z niedowierzaniem wykręciłam
numer telefonu Barbary, ale wciąż milczy uparcie – powiedziała „Strefie” Małgorzata Sulewska.
– Zazdrościłem Pani Barbarze gołębiego
serca, ciepła, jakie z Niej emanowało i dobra, jakim obdarzała ludzi. Była życzliwa wobec każdego, kto pamiętał o Janie
Himilsbachu, stawiając Go w opowieściach na pierwszym planie, zaś o swojej
bezcennej i fundamentalnej roli w Jego
życiu całkowicie milcząc. W mojej pamięci pozostanie jako przysłowiowa
babcia – mądra, wyrozumiała i kochająca – stwierdził Piotr Nowicki.
– Wiadomość o jej śmierci bardzo mnie
zaskoczyła, gdyż pamiętam ją w świetnej
formie na festiwalu im. Jana Himilsbacha, a w grudniu gościła przecież w MDK.
Mińszczanie, którzy mieli zaszczyt i okazję poznania jej osobiście, byli pod wrażeniem jej skromności, momentami wręcz
odczuwało się lekkie zażenowanie z jej
strony, iż jest przyjmowana z takimi honorami. Mimo to, o czym mówiła, była
mile zaskoczona, że Janek i jego twórczość jest tak dobrze znana w Mińsku,
a pamięć o nim prezentowana w formie
festiwalu, którego formuła jej bardzo odpowiadała. Podczas wywiadu telewizyjnego, dziennikarz TVP INFO stwierdził,
że Mińsk ma wspaniałego gościa – zespół
Kult. Zwróciłem mu uwagę, że nie mniej
wspaniałym gościem jest Barbara Himilsbach. Przyznał mi rację i z satysfakcją
stwierdził, że za chwilę będzie przeprowadzał wywiad z panią Barbarą. Bardzo
będzie jej brakowało na najbliższym festiwalu. Polubiła Mińsk, a Mińsk polubił ją
– zapewnił Mariusz Dzienio.
– Skromna osoba, w cieniu pamięci
o mężu. To szczęście, że udało się kilkakrotnie zaprosić ją do Mińska u schyłku życia. Cieszyła się bardzo, że Janek fascynuje
kolejne pokolenia, jest cytowany, a filmy
z jego udziałem to klasyka polskiego kina.
Podczas ostatniego festiwalu im. Jana Himilsbacha zapytałam ją o datę urodzenia
Janka. Podała ją, ale pozostańmy przy tej
niebywałej i zagadkowej, jaką zafundował
nam jej śp. mąż. A teraz dołączyła do niego Barbara. Podczas najbliższego festiwalu już razem, z góry, patrząc na rozradowanych mińszczan też uśmiechną się do
siebie – usłyszeliśmy od Barbary Dzienio.
W chwili zamykania tego numeru
„Strefy” nie mieliśmy bliższych informacji o okolicznościach śmierci Barbary Himilsbach, ani o planowanym terminie pogrzebu.
Dzień skupienia dla nauczycieli
Wydział Nauki Katolickiej i Duszpasterz Nauczycieli Diecezji Warszawsko-Praskiej serdecznie
zapraszają wszystkich wychowawców z powiatu mińskiego na Wielkopostny Dzień Skupienia
dla Nauczycieli, który odbędzie się w sobotę, 9 marca w zespole Szkół Salezjańskich w Mińsku,
ul. Kościuszki 27.
Wielkopostny Dzień Skupienia dla
Nauczycieli rozpocznie się o godz.
15 przywitaniem uczestników przez
ks. dyr. Ryszarda Woźniaka. W godz.
15.10-16 odbędzie się konferencja ks.
bp. dr. Marka Solarczyka : „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma
ku nam”. Na godz. 16.10 zaplanowano
4
drogę krzyżową i adorację Najświętszego Sakramentu (będzie też okazja
do spowiedzi). O godz. 17 odprawiona
zostanie Msza św., a o godz. 18 Agapa.
Prosimy o przekazanie informacji zainteresowanym nauczycielom
i potwierdzenie udziału (podanie
liczby uczestników z danej szkoły)
najpóźniej do czwartku, 7 marca. Kontaktować można się z Sekretariatem
Szkół Salezjańskich pod nr. tel. – 25
7582814 oraz z Renatą Bakułą, tel. 504
983 280 lub mailowo: [email protected]
Oprac. na podst. mat. Szkół Salezjańskich
Sala zajęć specjalistycznych w SP 5
W czwartek, 21 lutego w Szkole Podstawowej nr 5 w Mińsku oddano do użytku salę zajęć
specjalistycznych. Sala jest pierwszym tego typu obiektem w podstawówkach naszego powiatu i
jednym z nielicznych w regionie.
Duszą sali zajęć specjalistycznych są
urządzenia do stymulowania systemu
dotykowego, słuchowego i wzrokowego.
Uczniom szkoły będą służyć m.in.: wodospad światłowodowy, kolumna wodna,
kabina lustrzana, kula lustrzana, projektor Solar, tor świetlno-dźwiękowy, materac
wibrująco masujący oraz ekran świetlny.
Dominującymi elementami wyposażenia
są przytłumione, kolorowe światła, miękkie podłoże, relaksacyjna muzyka oparta
głównie na dźwiękach przyrody. Każdy
z przedmiotów ma służyć realizacji zajęć
przystosowanych dla różnych grup potrzebujących uczniów, zaczynając od tych,
którzy mają problemy ze skupieniem
i przyswajaniem wiedzy, a kończąc na
dzieciach ponadprzeciętnie zdolnych.
– Sala zajęć specjalistycznych z pewnością stanie się niezwykle przydatna w efektywnym kształceniu dzieci
i stymulowaniu ich wszechstronnego
rozwoju. Utworzona przestrzeń, z założenia nieco odmienna od tradycyjnego
Szachowe
mistrzostwa
obrazu szkoły, kojarzonego zwykle z tablicą, kredą,
ustawionymi równo w rzędach ławkami, to miejsce, w którym można się
zrelaksować i zapomnieć
o codziennych zmartwieniach, w którym specjaliści, w optymalnych
warunkach, będą mogli
wspomagać rozwój dzieci
i wyrównywać szanse edukacyjne. Pomysł na powołanie takiej sali w szkole to wynik poszukiwania narzędzi, które będą wspierać
proces nauczania, pomagać w realizacji
zadań
dydaktyczno-wychowawczych
oraz pozwolą zintensyfikować efektywność pomocy psychologiczno-pedagogicznej, szczególnie niezbędnej dzieciom
o specjalnych potrzebach edukacyjnych.
Z punktu widzenia uczniów, ta kolejna
już inicjatywa uczyni szkolną rzeczywistość jeszcze ciekawszą, bardziej przyjazną dla ucznia, kolorową i atrakcyjną
– zapewnia Ewa Szczerba, dyrektor SP 5,
inicjatorka projektu. – Pragnę podkreślić,
że to przedsięwzięcie okazało się możliwe dzięki przychylności burmistrza miasta Marcina Jakubowskiego, radnych,
aktywnie działającej Miejskiej Komisji
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i jej przewodniczącej Jadwigi Frelak, jak również dzieki zaangażowaniu
pracowników szkoły – dodała.
Tekst Jarosław Rosłoniec, fot. Piotr Łopacki
R e k l a m a
Mińskie Towarzystwo Szachowe zaprasza na VI Otwarte Mistrzostwa
w szachach Szkoły Podstawowej nr 2
w Mińsku przy ul. Dąbrówki 10, które
odbędą się w sobotę, 9 marca. Początek o godz. 9.30.
W ramach zawodów szachowych odbędą
się trzy turnieje w poszczególnych grupach wiekowych: turniej A-gimnazja,
turniej B-szkoły podstawowe – klasy IVVI i turniej C-szkoły podstawowe – klasy
I-III i młodsi adepci gry. Na zawodników czekają puchary, medale i nagrody rzeczowe. Jest to jeden z większych
turniejów szachowych dla juniorów na
Mazowszu. Szczegółowe informacje i zapisy na stronie Mińskiego Towarzystwa
Szachowego: www.mtsz.org.pl
5
Strefa informacji
Nie przegap!
28 lutego – czwartek
o godz. 9.30 w Zespole Szkół im. H. i K.
Gnoińskich w Siennicy rozpocznie się
XVIII Konkurs Piosenki Obcojęzycznej.
o godz. 17 Biblioteka Publiczna w Kałuszynie (ul. Warszawska 39) zaprasza na
koncert Daniela Gałązki z Zespołem.
Żołnierze Wyklęci
Od piątku, 1 marca do niedzieli, 3
marca po raz pierwszy w Mińsku będą
obchodzone Dni Pamięci Żołnierzy
Wyklętych. W ich ramach Hufiec ZHP
,,Mazowsze” organizuje grę miejską
„Obława 1944-1963”, nad którą
patronat objęło Muzeum Powstania
Warszawskiego.
Obchody rozpoczną się w piątek o godz.
16 od złożenia kwiatów przy tablicy upamiętniającej ofiary komunistycznego
aparatu bezpieczeństwa przy ul. Warszawskiej 161. W sobotę, 2 marca w godz.
14-18 rozegrana zostanie gra miejska
„Żołnierze wyklęci. Obława 1944-1963”
(zbiórka przy Pl. Kilińskiego).
– Dla nas harcerzy bardzo ważne jest
czczenie pamięci tych, którzy walczyli
za naszą wolność. Jednak zdajemy sobie
Historia parafii
pw. NNMP
W piątek, 22 lutego w Miejskiej
Bibliotece Publicznej w Mińsku
odbyła się promocja książki dr Lilli
Małgorzaty Kłos „Historia parafii
pw. Narodzenia Najświętszej Maryi
Panny w Mińsku Mazowieckim”.
Lilla Kłos napisała monografię parafii
w rocznicę jej 590-lecia, które przypadało
w ubiegłym roku.
– Proszę jednak pamiętać, że datę powstania parafii wprowadzono w mińskiej
historiografii bez dokładnych ustaleń
6
też sprawę, że tradycyjne sposoby oddawania tej czci, choć bardzo ważne, nie
przyciągną i nie zainteresują ludzi tak
bardzo, jak aktywny udział w tej formie,
jaką jest gra miejska – mówi harcmistrz
Marcin Szczepański, komendant Hufca
ZHP ,,Mazowsze”.
W grze mogą uczestniczyć osoby od 6
do 106 lat. Patrole mogą składać się z minimum z trzech osób (np. znajomych,
członków rodziny). Początek o godz. 14.
Także w sobotę, ale o godz. 18 w Miejskim Domu Kultury w Mińsku odbędzie
się wieczór filmowo-poetycki „Pamiętamy o niezłomnych”. Społeczne obchody
zakończy o godz. 12.30 w niedzielę msza
św. w kościele pw. NNMP w intencji Żołnierzy Wyklętych. Po niej, o godz. 13.30
odbędzie się Apel Pamięci pod Pomnikiem Niepodległości.
Oprac. na podst. mat. Hufca ZHP „Mazowsze”
i badań, i dotyczy ona powstania kościoła, a nie jest datą erygowania parafii,
które mogło nastąpić wcześniej, nawet
w XIII wieku – wyjaśniła Lilla Kłos. –
W monografii brakuje historii zakonów
w Mińsku. Próbowałam to opisać, ale nie
udało się. Pomyliłam też niektóre daty
i nie mogłam odtworzyć zbyt szczegółowo ostatnich 20. lat z życia parafii, gdyż
nie była przez ten czas prowadzona kronika parafialna – dodała. – A jeśli chodzi
o plusy, to na pewno dobrze, że taka monografia powstała i można się do niej odnieść, czy to krytycznie, czy pozytywnie.
Umieściłam w niej także spis duchownych parafii, którego do tej pory jeszcze
nikt nie zrobił.
Niewątpliwie, monografia przybliża
nie tylko dzieje parafii pw. NNMP, ale
i Mińska. To pozycja dla miłośników lokalnej historii w każdym wieku, którzy
mogą dowiedzieć się z niej też wielu
ciekawostek, np. o rosyjskich kulach
armatnich wmurowanych w kościelne ściany, o zeppelinach zrzucających
bomby w 1915 r. na Mińsk, o miejscach
przechowywania relikwii św. Anny
i Pawła Pustelnika przy ołtarzu, czy
o tym, że jeden z mińskich proboszczów był... prymasem Polski.
2 lutego – sobota
o godz. 10.30 i 12.30 MDK zaprasza na
przedstawienie dla dzieci „Na jabłonce
jabłko wisi”. Bilety kosztują 15 zł.
w godz. 14-18 rozegrana zostanie
w Mińsku gra miejska „Żołnierze
wyklęci. Obława 1944-1963” (zbiórka
przy Pl. Kilińskiego).
w godz. 16.45-21.45 przy ul. Kazikowskiego 25 w Mińsku (wejście od
parkingu) odbędzie się seminarium
dla małżeństw „Przez śmiech do lepszego małżeństwa”. Koszt 10 zł od
pary (w tym trzy przerwy kawowe).
Zapisy do 28 lutego pod nr tel. 600
201 423 lub [email protected].
o godz. 17 kabaretowo Artur Andrus
wystąpi w sali OSP w Cegłowie. Bilety
kosztują 20 zł i są do kupienia w Gminnej Bibliotece Publicznej w Cegłowie.
O godz. 21 w Mjuzik Pubie w Mińsku
po raz pierwszy wystąpi RPK. Supportować będą Świt Nad Miastem i Funk
Invader. Bilety kosztują 20 i 25 zł.
3 lutego – niedziela
o godz.8 Mińskie Towarzystwo Hokejowe zaprasza na miejskie lodowisko
w Mińsku na turniej hokeja na lodzie
o puchar Dyrektora MOSiR. A o godz.10
po raz pierwszy młodzi adepci hokeja
na lodzie z Mińska zmierzą się ze swoimi rówieśnikami z Siedlec.
5 marca – wtorek
o godz. 18.30 MBP w Mińsku zaprasza na spotkanie Wiesławem Romanowskim, autorem książki „Bandera.
Terrorysta z Galicji”. Postać Stepana
Bandery obrosła w wiele mitów, warto więc je poznać. Wstęp wolny.
9 marca – sobota
o godz. 9.30 MTS zaprasza na VI
Otwarte Mistrzostwa w szachach
Szkoły Podstawowej nr 2 w Mińsku
przy ul. Dąbrówki 10.
Strefa kryminalna
Cmentarne hieny grasują w powiecie
Na przełomie ostatniego miesiąca policjanci odbierają coraz więcej zgłoszeń
dotyczących kradzieży na cmentarzach.
Cmentarne hieny pojawiły się na kilku
nekropoliach, m.in. w Kałuszynie, Ignacowie, a ostatnio w Stanisławowie.
Najczęściej łupem sprawców padają zdobienia pomników, litery, krzyże oraz inne
elementy z kolorowych metali. W Stanisławowie złodzieje ukradli kilkadziesiąt krzyży z różnych nagrobków.
– Policjanci podjęli już działania, nie tylko
prewencyjne, ale też operacyjno-procesowe, które mają przerwać złodziejską passę
i doprowadzić do zatrzymania sprawców.
Współpraca i współdziałanie z mieszkańcami ma tu jednak dla lokalnej policji
bardzo duże znaczenie. Jeżeli ktokolwiek
zobaczy podejrzany samochód parkujący
pod cmentarzem, osoby obserwujące nekropolie, noszące podejrzane narzędzia,
łapki, łomy, to powinien od razu powiadomić policjantów, którzy sprawdzą każdy
sygnał i każdy cmentarz w powiecie mińskim, z którego będzie pochodziła taka
informacja – zapewnia podkom. Daniel
Niezdropa, oficer prasowy komendanta
powiatowego policji w Mińsku.
Wystarczy zadzwonić na numery alarmowe 112 i 997 lub do oficera dyżurnego mińskiej komendy, tel. 25 759 72 00. Można też
dzwonić do wydziału kryminalnego na
numery 25 759 72 34 lub 25 759 72 64.
Szkolenie policyjnych psów
Policyjni przewodnicy psów pełnią
służbę patrolową wspólnie ze swoimi
czworonożnymi podopiecznymi. Młodzież ze szkoły podstawowej w Starej
Niedziałce mogła podejrzeć, jak szkolone są zwierzęta.
Psy, które służą w mińskiej komendzie to
owczarki niemieckie, wyszkolone i wytrenowane podczas policyjnych kursów.
Pomimo tego, że psy przeszły już szkolenia, przychodząc do służby w policji, ich
umiejętności muszą być utrzymywane
na wysokim poziomie. Dlatego policjanci wiele dni w miesiącu poświęcają na
ich treningi z różnych dziedzin. W minionym tygodniu policjanci pojechali
przeszkolić swoje psy nie w odludne
miejsce, czy do lasu, ale na boisko szkolne w Starej Niedziałce. Funkcjonariusze:
mł. asp. Jacek Mazur, st. sierż. Daniel
Pernach oraz sierż. Szymon Lipiński zaprosili do obejrzenia pokazu nauczycieli i
uczniów ze szkoły podstawowej. Pokazali
dzieciom m.in., jak zwierzę reaguje nie
tylko na komendy głosowe, ale też na różne gesty wykonywane ręką lub nogą, jak
pies węszy i dochodzi do celu po śladzie
zapachowym, jak goni i obezwładnia
złodzieja. Szkolenie bardzo podobało się
uczniom szkoły w Starej Niedziałce.
Oprac. na podst. mat. KPP w Mińsku
w skrócie
• Cztery rozbite samochody (trzy osobówki i ciężarówka) oraz trzy osoby
ranne to bilans wypadku drogowego, który miał miejsce w Legaczu na
drodze krajowej nr 50. Jedną z jego
prawdopodobnych przyczyn mogło
być niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i niezachowanie środków ostrożności przez
kierowcę jednego z osobowych aut. Do
szpitala trafiło dwóch mężczyzn (kierowcy) i kobieta, która była pasażerką
w jednym z samochodów.
• Dyżurny komisariatu policji w Mrozach otrzymał zgłoszenie o podejrzanym woźnicy, który w okolicach
Dąbrowy powozi saniami, popijając
sobie piwo. Dyżurny drogą radiową
wezwał najbliższy patrol, który zatrzymał woźnicę do kontroli. Po zbadaniu
alkomatem okazało się, że ma on prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
42-letni Krzysztof M., mieszkaniec
siennickiej gminy, w najbliższym czasie usłyszy zarzut kierowania saniami w stanie nietrzeźwości. Grozi mu
grzywna, kara ograniczenia wolności,
a nawet pozbawienia wolności do jednego roku.
• Policjanci z prewencji zdobyli informacje o dwóch mężczyznach, którzy na jesieni ubiegłego roku ukradli
z terenu zakładu produkcyjnego przy
ulicy Sosnkowskiego w Mińsku kilkadziesiąt metrów rur żeliwnych. Miały
one odprowadzać wodę z dachu hali
przemysłowej. W efekcie działania
sprawców, zalana i uszkodzona została posadzka hali. Zarzut popełnienia
kradzieży i uszkodzenia mienia usłyszeli – 19-letni Mateusz J. i 22-letni Michał M. Pierwszy z nich dobrowolnie
poddał się karze, drugi odpowie przed
sądem jeszcze za inne przestępstwa.
• Zarzut popełnienia kradzieży
z włamaniem do jednego z zajazdów
w mińskiej gminie usłyszało dwóch
mężczyzn: 28-letni Arkadiusz Ł., którego zatrzymano niedaleko miejsca
przestępstwa i 26-letni Przemysław
Ł., który wpadł w ręce kryminalnych
następnego dnia. Jak się okazało, był
on na więziennej przepustce. Obydwaj odpowiedzą teraz przed sądem.
Grożą im kary do 10 lat pozbawienia
wolności.
Oprac. na podst. mat. KPP w Mińsku
7
Strefa tabu
Ostatnio przez Polskę
przetoczyła się burzliwa
dyskusja dotycząca
projektów Ustawy
o związkach partnerskich.
Padały różne argumenty
za i przeciw, np. że
„sformalizowany związek
partnerski byłby pójściem
na łatwiznę”. Tymczasem
w naszym kraju żyje
wiele par w związkach
nieformalnych, także
w Mińsku i okolicach.
Justyna i Marek, Waldek
i Jola, Robert i Eliza*
zgodzili się opowiedzieć
w „Strefie”, dlaczego
tworzą rodzinę, mimo
że nie mają na to żadnych
papierów. A Martyna
i Paweł* wyjaśniają,
dlaczego są ze sobą,
ale tylko na papierze...
Związki partnerskie
Justyna i Marek
Są ze sobą ponad trzy lata. Jest im ze
sobą dobrze. Mieszkają razem w wynajętym mieszkaniu. Ślub? Po co?
Wiadomo, jakby były pieniądze, to byłby i ślub. A tak, skąd na to wszystko
wziąć. Chociaż nie mają dzieci, i tak
ledwo starcza im od wypłaty do wypłaty. Marek pracuje na budowie i najgorzej zimą, bo wtedy jest przestój.
Żyją z tego, co Justyna zarobi. A zarobi może i nie tak mało, ale jest jeszcze
przecież kredyt do spłacenia. Po odjęciu raty i zapłaceniu wszystkich bieżących należności, na życie zostaje około
1500 zł. A teraz jeszcze rozglądają się
za nową wersalką. Muszą ją kupić, bo
na tej, którą mają, nie da się już spać.
Teraz, jak Marek siedzi w domu, to
chociaż ugotuje obiad, zrobi zakupy.
Justyna, jak królewna wraca do domu
8
na gotowe. Marek jest dla niej dobry.
Mówi: „Niunia, jakbym wygrał w totka, to od razu zrobiłbym ci pięcioro
dzieci”. Oboje chcieliby zalegalizować
związek, ale czy im źle? Co właściwie
zmieni ślub? Poza nazwiskiem – niewiele. Zresztą, Justyna ma koleżankę,
która wzięła ślub tylko ze względu na
dzieci. I to też wtedy, gdy najmłodszy
syn poszedł do szkoły, aby nie pytali,
że ona ma inne nazwisko, a on inne.
Po co każdemu tłumaczyć?
Justyna jest już sierotą. Wie, że gdyby żyła mama, pewnie różne sprawy
ułożyłby się inaczej. Rodzice Marka
mieszkają daleko stąd. Młodzi odwiedzają ich przeważnie latem. To zamożni ludzie. Mają duży dom, z czego
trzy pokoje stoją puste. Gdyby Justyna
i Marek chcieli się do nich przeprowadzić, to mieliby gdzie mieszkać. Tylko
co z tego, że dom jest duży – w mieście nie ma pracy. Może Marek coś by
znalazł, ale Justyna nawet nie miałaby
szans. To jeden z rejonów o największym odsetku bezrobocia. Zresztą,
Justyna nie chciałaby tam mieszkać.
Rodzice Marka są w porządku, nie powie, ale za bardzo chcą się we wszystko wtrącać. Szczególnie „teściowa”.
Justyna wspomina, jak ostatnio, będąc
u nich, poszli na spacer – Marek chciał
pokazać jej gdzie chodził do szkoły,
gdzie ganiał za piłką. Nie było ich
może trzy godziny, ale jak wrócili, to
nasłuchali się, że tyle czasu, że rodzice
do nich dzwonili, że ojciec Marka już
poleciał ich szukać. Co najmniej tak,
jakby mieli naście lat, a nie byli tuż
przed czterdziestką. Nie, Justyna nie
pójdzie tam mieszkać. Może i „teściowa” nie jest zła, ale jakoś tak rzuciło
się jej na głowę po menopauzie. Chce
rządzić i wtrącać się. Owszem, nawet
i pomoże, ale musi wiedzieć, co i jak,
musi trzymać rękę na pulsie. A na to
Justyna się nie zgodzi. Co z tego, że teraz mieszkają w wynajętym mieszkaniu, ale przynajmniej są sami. Tylko,
że bez ślubu i skromnie? Najważniejsze, że są razem.
Tak, jak jest, jest dobrze. Pewnie, że
nieraz się pokłócą, ale potem się godzą. Ale gdzie się nie kłócą? W najlepszym małżeństwie są kłótnie.
A co zabezpieczeniem na „wszelki wypadek”? Justyna mówi – „Już dawno
powiedzieliśmy sobie – w razie wypadku czy czegoś gorszego mów, że
jesteś moim mężem, ślub wzięliśmy
tydzień temu i już. Przecież szpital nie
będzie wymagał aktu ślubu, prawda?”
Ale w razie śmierci nie mają według
prawa żadnych zobowiązań wobec
siebie? – „Wiem, że nawet nie mając
ślubu, możemy spisać u notariusza
wzajemne zobowiązania. Ale to kosztuje 150 zł. Licząc razy dwa. Na razie są
inne wydatki. Ot, chociażby ta wersalka, potem może należałoby wymienić
meble...”
Waldek i Jola
Sami nie wiedzą, ile dokładnie lat są
ze sobą. Chociaż, zaraz, Mateusz, najstarszy syn ma 18 lat, to pewnie już
jakieś dwadzieścia lat. Tak, Jola sobie
przypomina, że jeszcze przecież, jak
mieszkała w Warszawie, to Waldek do
niej przyjeżdżał. Teraz, od wielu lat
mieszkają w Mińsku, w domu, który
Jolka odziedziczyła po ciotce. Waldek
jest sprytny i sam go wyremontował –
dociągnął wodę i zrobił łazienkę. Nie
mają tylko miejskiej kanalizacji, bo to
trochę kosztuje.
Waldek nieźle zarabia. Jolka raz ma
pracę, raz nie – taka robota na zlecenie. Ale to lepiej, bo zajmie się domem.
Zawsze jest co robić. Ślub? A po co im
to? Mają dwoje dzieci. Mateusz jest już
pełnoletni, a Maciek ma 14 lat. Kiedyś
rodzina Waldka obawiała się, że ten
wyszykuje dom, a potem Jolka da mu
kopa w tyłek i gdzie się chłop podzieje?
Ale co oni wiedzą? Pewnie, raz jest źle,
raz dobrze – jak w każdej rodzinie. Są
ze sobą tyle lat, że właściwie to teraz
już nikt nie mówi im o ślubie. Najbliżsi
przywykli, chociaż nadal, szczególnie
matka Waldka, martwi się o przyszłość
i starość syna. Bo jak Jolka jednak da
mu tego kopa. Dobrze, że chociaż dzieciaki noszą jego nazwisko.
Wcześniej to Jolka nawet nie mogła
wziąć ślubu, bo nie miała rozwodu
z pierwszym mężem. Teraz już drań
nie żyje. Od lat jest wdową. I dobrze, bo
dzięki temu jest dodatkowo samotną
matką z możliwością uzyskania pomocy z urzędu. Przysługuje jej zapomoga
i zasiłki. I dzięki temu z „opieki” węgiel
przywiozą na zimę, a dzieciaki dostają
obiady w szkole za darmo, a we wrześniu pieniądze na książki. Cały ten ślub
więcej by tylko przyniósł złego, niż
dobrego.
Waldek miał kiedyś żonę. Powiedzmy,
że to była żona: mieszkali razem kątem
u matki Waldka. Dała im jeść, oprała,
robiła opłaty, a oni byli młodzi i używali życia. Sielanka się skończyła, gdy
Waldek chciał mieć dzieci, a żona nie.
Mówiła, że jest za młoda, że nie mają
własnego mieszkania, i w końcu odeszła od Waldka. Ileż ten chłopak wycierpiał przez nią, to tylko matka Waldka
wie. O mało nie skończył życia, bo taki
jest wrażliwy. Na szczęście go odratowali. Stąd teraz obawy matki, że jak Jolka
go zostawi, to nie wiadomo, co będzie.
On tak bardzo kocha dzieciaki. Wszystko robi z myślą o nich. A ten najmłodszy – wypisz wymaluj Waldek. Nawet
z charakteru.
Czy potrzebny jest im ślub, prawomocne zobowiązania wobec siebie? Słyszeli
o tych wszystkich projektach, ale Jolka
nawet nie chce o tym mówić. Po co legalizować partnerstwo, przecież straciłaby wszelkie możliwe przywileje „samotnej matki”. Z kolei Waldek nie ma
czasu, aby o tym myśleć. Z domu go
przecież nikt nie wyrzuci. Chyba?
Robert i Eliza
Od blisko piętnastu lat są ze sobą, ale
razem mieszkają jakieś siedem czy
osiem. Wspólnie wychowują w sumie
czworo dzieci. Jedno – z pierwszego
związku Elizy i trójkę ich własnych.
Najstarszy syn właśnie kończy gimnazjum, najmłodszy w grudniu obchodził
piąte urodziny. Od niedawna mieszkają
w Warszawie, bo babcia Roberta przepisała na nich mieszkanie.
Eliza jest stomatologiem, Robert trochę
informatykiem, trochę elektronikiem.
Oboje zarabiają bardzo dobrze. Po co
im ślub? Czy tak, jak jest, jest źle? Oboje, już dawno temu uzgodnili, że są
razem i to najważniejsze. Dzieci noszą
nazwisko Roberta. Właściwie to nikt
już się nie dziwi, że żyją w takim związku. Wielu ich znajomych, na których
R e k l a m a
9
Strefa tabu
weselach się wspólnie bawili, teraz jest
albo w trakcie rozwodu, albo już po.
Eliza i Robert często świadkowali na
ślubach, a po jakimś czasie – proszono
ich na świadków do sądu, aby poświadczyli „rozpad małżeństwa”. To bardzo
bolesne i przykre. Może dlatego ślub
nie kojarzy im się z rodziną, a wprost
przeciwnie – z czymś rozerwalnym,
nienawiścią, ciąganiem po sądach, wzajemnych pretensjach.
związku, niemoralnie, nie po bożemu.
Przez zupełny przypadek matka Elizy
dowiedziała się, że jej siostrzenica pochodzi z takiego właśnie związku. Siostrzenica, którą matka Elizy stawiała
zawsze za wzór.
Martyna i Paweł
Martyna wyszła za mąż z miłości.
W październiku ubiegłego roku minęła
okrągła, piętnasta rocznica ślubu. Ale
już od wielu lat tworzą z mężem typowe papierowe małżeństwo. Wprowadzili niepisany podział – Martyna odpowiedzialna jest z opłaty: czynsz, prąd,
telefon. Paweł ma na głowie zakupy
żywności. Nie mają wspólnej kasy, nie
wyjeżdżają razem na wakacje. Wspólne jest mieszkanie, dziecko, telewizor,
garnki. Poza tym, nie łączy ich nic. Nawet śpią w oddzielnych pokojach. Rozwód? Żadne z nich nie podejmie takiej
decyzji, ze względu na religię. Kiedyś
przecież się kochali. Ich związek był
pełen miłości. Teraz mówią o przyzwyczajeniu i wzajemnej tolerancji. Żadne
z nich nie narzeka. W sumie tworzą rodzinę, ale czy to małżeństwo? Związek
partnerski? Chyba związek bardziej
umowny.
A oni chcą być razem. Chcą razem się
zestarzeć i wychować wnuki. Stanowią
dobrą rodzinę. Nawet dawni sąsiedzi
z Mińska, z którymi przyjaźnią się do
dziś, bardzo byli zdziwieni, że oni tak
bez ślubu, i że mają tyle dzieci. Ale tak
naprawdę, to nieważne, co mówią ludzie. Zawsze będą mówić. Żyją nie dla
nich, tylko dla siebie i synów.
Jak Eliza urodziła pierwsze dziecko Roberta, jej matka śmiertelnie się obraziła. „Jak tak można, bez ślubu? Co ludzie
powiedzą? Eliza niby taka wykształcona, a postępuje jak jakaś pierwsza-lepsza?” Po dwóch latach Eliza urodziła
kolejne dziecko. Matka nadal nie odzywała się do nich. Roberta nie chciała
znać, do wnuków się nie przyznawała.
Nieoczekiwana odmiana nastąpiła cztery lata temu. Matka Elizy odwiedziła
ich i zaoferowała pomoc w wychowaniu dzieci. Eliza nie ukrywa, że było
im ciężko – nie finansowo, tylko źle
się czuła odrzucona przez matkę. Ale
nie chciała stawiać wszystkiego na jedną kartę i dokonywać wyboru: Robert
i dzieci, albo matka. Może rzeczywiście
czas leczy rany? Okazało się, że Eliza
nie jest jedynym przypadkiem w rodzinie, że nie ona jedna żyje w grzesznym
to z czystym sumieniem, że nie złamała
bożego przyrzeczenia. Jest dobrze, jak
jest. A do tego, żeby być razem i się kochać, nie jest im potrzebny żaden prawny certyfikat.
„Dzieci ochrzciliśmy hurtem, przy
okazji komunii najstarszego syna. Aby
nie wywoływać sensacji, ceremonię
przeprowadził zaprzyjaźniony ksiądz
z Warszawy. Wprawdzie delikatnie namawiał nas na ślub, nawet taki cichy,
ale zdecydowanie odmówiliśmy” – opowiada Eliza. Czy kiedyś, mimo wszystko, zdecydują się na formalne zawarcie
związku? Może kiedyś? Tylko po co? Ale
jeśli już – to tylko ślub kościelny. Tylko
taka przysięga. Eliza uważa, że jednak
lepiej żyć i w grzesznym związku, ale za
Gdyby mogli cofnąć czas, wtedy na
pewno nie podjęliby decyzji o małżeństwie. Zdecydowanie opowiadają się
za związkiem partnerskim, bez prawnych zobowiązań. A może ich związek
wyglądałby zupełnie inaczej, gdyby
nie przyrzeczenie, że się nie opuszczą
aż do śmierci, a teraz obawa przed
krzywoprzysięstwem?
* imiona zostały zmienione
Wysłuchała Anna Kowalczyk
R e k l a m a
• kompleksowa kosmetyka twarzy i ciała
• złuszczanie naskórka:
- kwasy (migdałowy pirogronowy AHA)
- mikrodermobrazja diamentowa
• ciekawe rytuały na ciało
• szeroka oferta masaży
• manicure, pedicure klasyczny, hybrydowy, SPA
• nowoczesna depilacja Lycon, pasta cukrowa
• opalanie natryskowe SunFX
• przedłużanie, zagęszczanie rzęs
• i inne...
Zapraszamy na naszą stronę
www.yasmine.com.pl
Mińsk Mazowiecki
ul. Piłsudskiego 23 lok. 6
10
Strefa młodych
zwycięzcami naszej zabawy. Nawet ja
nie znałem odpowiedzi na niektóre
pytania, tym bardziej jesteście wielcy
i wyjątkowi – stwierdził Grzegorz Wyszogrodzki, dyrektor GM 2.
– Przygotowywaliśmy się do konkursu
na lekcjach polskiego. Owszem, trochę
kosztowało nas to pracy, ale się opłaciło,
bo zajęliśmy pierwsze miejsce. Fajnie
jest zwyciężać i mamy poczucie, że nie
zawiedliśmy naszej szkoły – opowiadali
tuż po konkursie Alicja Sadowska, Adrian Lech i Magdalena Witowska z trzeciej klasy GM 2.
– Pytania z ortografii były bardzo proste, ale z literatury, jak dla mnie, były
trudne – podsumowała językowe zmagania Karolina Gańko z GM 1.
Moda na polski
Święto Języka Polskiego „Moda na polski”
było obchodzone w Gimnazjum Miejskim nr 2
im. Jana Pawła II już po raz trzeci. Ale po raz
pierwszy, do wspólnych językowych zmagań
zaproszono uczniów i nauczycieli ze wszystkich
gimnazjów z Mińska.
– Celem organizatorów było stworzenie
możliwości mądrej rywalizacji w formie zabawy połączonej z intelektualną
przygodą oraz uwrażliwianie młodych
ludzi na piękno i bogactwo języka polskiego. Uważam, że udział w konkursie
może być też inspiracją do pogłębiania
wiedzy polonistycznej oraz zachętą do
obchodzenia w szkołach Międzynarodowego Dnia Języka Polskiego, który przypada 21 lutego – powiedziała
Agnieszka Kożuchowska, pomysłodawczyni zabawy i nauczycielka języka polskiego w GM 2.
I właśnie w czwartek, 21 lutego w szkole
stawili się uczniowie ze wszystkich mińskich gimnazjów, aby zabłysnąć wiedzą
o ojczystym języku. Multimedialny konkurs był podzielony na sześć tematycznych kategorii: „corridę ortograficzną”,
„zabawę z językiem polskim”, „językową łamigłowę”, „teksty kultury”, „literaturę” oraz tajemnicę słowników”. Drużyna z każdej szkoły, reprezentowana
przez trzy osoby – jednego pierwszoklasistę, jednego drugoklasistę i jednego
trzecioklasistę, pisemnie odpowiadała
na pytania wyświetlane na ekranie.
W każdej rundzie było ich sześć: dwa
bardzo łatwe, dwa nieco trudniejsze
i dwa najtrudniejsze. Nad przebiegiem
konkursu czuwało jury w składzie: Małgorzata Gutowska-Adamczyk (autorka
wielu książek dla młodzieży i dla dorosłych), Elżbieta Sieradzińska (bibliotekarka, podróżniczka, piosenkarka,
na co dzień pracująca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mińsku) i Iwona
Krasuska (przewodnicząca mińskiego
oddziału Stowarzyszenia Nauczycieli
Polonistów i nauczycielka języka polskiego). Trzeba przyznać, że rywalizacja była zacięta, ale wszyscy przede
wszystkim dobrze się bawili. Najwięcej
punktów, bo aż 53 zdobyli uczniowie
Gimnazjum Miejskiego nr 2 (na zdjęciu
u góry) i zajęli pierwsze miejsce. Drugie
miejsce przypadło młodzieży z Gimnazjum Miejskiego nr 1 im. Gen. Władysława Andersa (44 punkty), a trzecie
– Gimnazjum Salezjańskiemu im. św.
Jana Bosko (40 punktów). Wyróżnienia
otrzymali uczniowie Gimnazjum im.
Polskiej Macierzy Szkolnej (39 punktów) i Gimnazjum Miejskiego nr 3 im.
Janusza Kusocińskiego (32 punkty).
– Język polski to ważna sprawa, dlatego
solidnie przygotowywałem się do konkursu. Najwięcej kłopotu sprawiły mi
pytania z literatury, a najlepiej czułem
się w ortografii. W sumie, nad wieloma
pytaniami trzeba się było dobrze zastanowić. Ale było bardzo fajnie. I cieszę
się, że w jury była pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk, co na pewno uświetniło to wydarzenie – zapewnił Karol
Adamiec z drugiej klasy Gimnazjum
Salezjańskiego.
– Gimnazjaliści wykazali się dużą wiedzą i chęcią zgłębiania tajemnic polszczyzny. Udowodnili też, że językiem
polskim można się bawić oraz przeżywać sportowe emocje. Mam nadzieję,
że konkursy polonistyczne wyłonią
silną grupę przyszłych olimpijczyków
oraz stworzą w środowisku uczniowskim pewien szlachetny snobizm.
Z przyjemnością wezmę udział w przyszłorocznym konkursie, albowiem ja
również dzięki niemu poszerzyłam
moją wiedzę. Cieszę się, że w moim
rodzinnym mieście istnieje moda na język polski – powiedziała „Strefie” Małgorzata Gutowska-Adamczyk.
Oprac. i fot. DM
– Serdecznie dziękuję za udział w konkursie. Dla mnie wszyscy jesteście
11
Strefa wydarzenie
Mińska Noc Kabaretowa
Nie masz pomysłu, jak spędzić Dzień Kobiet?
Zabierz dziewczynę, żonę lub kochankę na pierwszą
Mińską Noc Kabaretową, która odbędzie się już
w niedzielę, 10 marca o godz. 19. Takiego
wydarzenia jeszcze u nas nie było – zamiast
zwykłego prezentowania skeczy i opowiadania ze
sceny dowcipów, dwa czołowe polskie kabarety
stoczą ze sobą prawdziwą bitwę kabaretową...
Czym jest bitwa kabaretowa? Orężem w
niej są żarty, gagi i nieoczekiwane sytuacje
sceniczne. Podobnie jak pojedynki bokserskie, cały spektakl podzielony jest na
tematyczne rundy, np. „mężczyźni w garniturach”, „zdrowie”, „ja i ty”, przy czym
wiele z tych kategorii ma być całkowicie
improwizowanych przez wykonawców.
Podczas pierwszej edycji Mińskiej Nocy
Kabaretowej, po obu stronach barykady staną prawdziwe gwiazdy – kabarety
LIMO oraz JURKI. LIMO to jeden z najlepszych polskich kabaretów młodego pokolenia, trzykrotny zwycięzca Krakowskiego
Przeglądu Kabaretowego PAKA. Słyną
z wyjątkowo celnej obserwacji naszej rzeczywistości i wyłapywania jej absurdów,
znakomitej gry aktorskiej i braku litości
dla osób z polskiej sfery publicznej. Ich
znakiem rozpoznawczym są parodie zwiastunów filmowych. W drugim narożniku
stanie nie mniej utytułowany kabaret
JURKI – mistrzowie improwizacji i celnej
puenty, często sięgający podczas swoich
występów po broń w postaci piosenki
kabaretowej. Ich znakiem firmowym są
parodie programu „Pytanie na śniadanie”
czy „Wieczorne rozmowy” Mirka i Lucyny. Starcie kabaretów sędziować będzie
znany chociażby ze „Szkła Kontaktowego”
Tomasz Jachimek, „człowiek-instytucja,
komik, pisarz, autor skeczy, sztuk teatralnych, monologów, piosenek, felietonów
prasowych i radiowych, mistrz stand-upu.
– Formuła bitwy kabaretowej jest bardzo
świeża i do tej pory nie było w Mińsku
zbyt wielu okazji, żeby zobaczyć takie wydarzenie na żywo. Jestem przekonany, że
przez większość imprezy cała sala może
mieć ogromne problemy z powstrzymywaniem się od chichotania – zapowiada
Zdobądź bilety na kabarety!
Organizatorzy ufundowali dla Czytelników „Strefy” jedno podwójne
zaproszenie na Mińską Noc Kabaretową. Żeby je otrzymać, trzeba wysłać
maila na adres: [email protected] do piątku, 1 marca do godz. 12.
Kto pierwszy, ten lepszy. Więcej biletów na Mińską Noc Kabaretową
do zdobycia na naszym profilu na Facebooku – www.facebook.pl/StrefaMinsk
R e k l a m a
12
Marcin Kowalski, pomysłodawca i organizator imprezy. – Mińska Noc Kabaretowa
nie będzie jednorazowym wydarzeniem.
Pod tą nazwą planujemy cykl imprez odbywających się w Mińsku co pół roku. Nie
chcemy też być niewolnikami formuły
bitwy kabaretowej. W zależności od wykonawców, na scenie mogą pojawiać się
elementy piosenki kabaretowej, tradycyjnych skeczy czy dynamicznie rozwijającego się stand-upu. Dokładny program
następnej edycji zawsze będzie można
znaleźć na naszym fanpage’u na Facebooku lub na stronie www.minskanockabaretowa.pl. Podczas naszych imprez występować będą tylko najlepsi i najbardziej
uznani polscy artyści kabaretowi – dodaje.
Miejscem bitwy pomiędzy kabaretami
LIMO i JURKI będzie hala widowiskowosportowa w Zespole Szkół Miejskich nr 1
przy ul. Kopernika 9. Bilety kosztują od
50 do 80 zł i można je kupić w firmie SARYS (ul. Kościuszki 13 lok 53, II piętro), na
www.biletyna.pl, www.biletynakabarety.
pl oraz w kasie godzinę przed występem.
Oprac. na podst. mat. organizatorów
Strefa DODATEK SPECJALNY
Mądrze
wybierz
przedszkole
Twoje dziecko będzie spędzało w nim dużo czasu, musi więc czuć się w nim
dobrze i bezpiecznie. Dlatego wybierz przedszkole, które zapewni mu przyjazną
atmosferę, wszechstronny rozwój oraz przyjazną integrację z rówieśnikami.
Oto kilka wskazówek, na co koniecznie
zwrócić uwagę wybierając przedszkole:
Lokalizacja - najlepiej, żeby przed-
szkole znajdowało się jak najbliżej miejsca zamieszkania, miejsca pracy jednego z rodziców, albo kogoś z rodziny, np.
babci – wszystko zależy od tego, kto będzie zaprowadzał i odbierał malucha.
Godziny otwarcia - „przyjazne” rodzicom godziny otwarcia są szczególnie
istotne, jeśli chce się bardzo wcześnie odprowadzać dziecko lub późno je odbierać.
Czesne i inne koszty - sprawdź, ile
wynosi stała, miesięczna opłata za
uczęszczanie dziecka do przedszkola,
jaka jest stawka żywieniowa i jakie dodatkowe zajęcia są płatne.
Plan dnia - zapytaj, jak on wygląda – o której jest śniadanie, obiad, podwieczorek,
w jakich godzinach odbywa się drzemka
(czy jest to obowiązkowe leżakowanie, czy
raczej relaks połączony, np. ze słuchaniem
muzyki i czytaniem bajek).
Jedzenie - czy jest gotowane na miejscu, czy dostarczane w formie cateringu,
czy propagowana jest zdrowa żywność,
jakie napoje mają zapewnione dzieci.
Gdy maluch jest alergikiem, dowiedz
się, czy będzie miał możliwość unikania
niebezpiecznych dla niego pokarmów.
Liczebność grup - im mniej dzieci w grupie (do 20), tym lepiej. Dowiedz się też, ile
pań opiekuje się poszczególną grupą.
Otoczenie przedszkola - na pewno le-
piej, gdy placówka położona jest z dala
od ruchliwej ulicy, otoczona drzewami,
ma duży i bogato wyposażony plac zabaw (zwróć uwagę na stan zabawek),
„szczelne” ogrodzenie. Dobrze, gdy teren jest stale nadzorowany przez dozorcę lub istnieje system monitoringu.
Opinie znajomych - na pewno chętnie
opowiedzą o swoich wrażeniach, jeśli ich
dzieci chodzą do przedszkola, do którego
chcesz posłać swojego malucha. Możesz
też zapytać rodziców przedszkolaków
spotkanych, np. na placu zabaw, w parku
czy przed wybranym przedszkolem.
Odwiedź przedszkole - aby się przekonać, jak jest wyposażone – sale powinny być jasne i przestronne, dobrze
wentylowane, wesołe i kolorowe. Zwróć
uwagę na wystrój korytarzy, czystość łazienek, drogi ewakuacyjne.
Porozmawiaj z pracownikami -
zwróć uwagę, w jaki sposób pani dyrektor czy osoba z przedszkola z tobą
rozmawia. To może ci sporo powiedzieć o podejściu personelu do małych
podopiecznych i rodziców. Koniecznie
zabierz też ze sobą malucha, aby przekonać się, czy dziecku podoba się wybrane przez Ciebie przedszkole.
R e k l a m a
ul. Ogrodowa 2, 05-332 Siennica
www.akademiasmyka.eu
tel. 508 081 099
I
R e k l a m a
II
R e k l a m a
ul. Warszawskie Przedmieście 32
05-300 Mińsk Mazowiecki
tel. (25) 758-53-57
Godz. otwarcia 7.00-18.00
grupy od 2,5 do 6 lat
Bogata oferta zajęć dodatkowych
w ramach czesnego :
•3 razy w tygodniu jęz. angielski
•gimnastyka korekcyjna
•zoomba
•r ytmika
•taniec
•warsztaty ceramiczne
•zajęcia cyrkowe
•hipoterapia
•basen
•zajęcia twórczego myślenia.
Odpłatnie istnieje możliwość
korzystania z pomocy logopedycznej,
nauki gry na pianinie,
zajęć judo i balet.
Bezpieczny plac zabaw,
żywienie pod opieką dietetyka.
pl
iniraj.
m
.
w
ww
III
R e k l a m a
IV
R e k l a m a
ZAPEWNIAMY
IEPUBLIC
Z
I CIEKAWE ZAJĘCIA DODATKOWE
cenatłyrcuh m
LICZNE
N
LE
NE
PRZEDSZK
O
WIELE ATRAKCJI
W CENIE CZESNEGO!
PRZYJMUJEMY DZIECI OD 1 ROKU ŻYCIA
PU
B
PR
m
dzieci spoza przedszkola nowe
na ZAJECIA
EKSPERYMENTOW
ów
czaproszenie
osiny,KRAINA
ul. warszawska
17
odkryw I ZAJECIA TANECZNE GRUPY EGURROLA
DANCE KIDS
tel. 664 762 702
Z
IE
ED
SZKOLE N
Zapraszamy dzieci
spoza przedszkola na zajęcia
KRAINA
EKSPERYMENTÓW
i zajęcia taneczne
EGURROLA DANCE KIDS
www.centrummalychokrywcow.pl
V
R e k l a m a
VI
R e k l a m a
VII
Strefa DODATEK SPECJALNY
Edukacja przedszkolna
Każde dziecko między trzecim, a szóstym rokiem życia uczy się z prędkością
500 IQ. Nic dziwnego, że właśnie w tym okresie buduje się wiele naszych wzorców
postępowania, ale także przekonań na swój temat. Dlatego tak ważna jest edukacja
przedszkolna. Wybierając placówkę dla swojej pociechy warto dowiedzieć się, w jaki
sposób, i z jakim efektem realizowane są w niej cele wychowania przedszkolnego.
umiejętności wypowiadania się poprzez muzykę, małe formy teatralne
oraz sztuki plastyczne;
9. kształtowanie u dzieci poczucia
przynależności społecznej (do rodziny,
grupy rówieśniczej i wspólnoty narodowej) oraz postawy patriotycznej;
10. zapewnienie dzieciom lepszych
szans edukacyjnych poprzez wspieranie ich ciekawości, aktywności i samodzielności, a także kształtowanie tych
wiadomości i umiejętności, które są
ważne w edukacji szkolnej.
Informacje uzyskane od Krystyny
Gadomskiej, metodyka wychowania
przedszkolnego, pozwolą rodzicom zorientować się, w jakim zakresie każde
przedszkole powinno wspierać rozwój
dziecka:
1. wspomaganie dzieci w rozwijaniu
uzdolnień potrzebnych im w codziennych sytuacjach i w dalszej edukacji;
2. budowanie systemu wartości, w tym
wychowywanie dzieci tak, żeby lepiej
orientowały się w tym, co jest dobre,
a co złe;
3. kształtowanie u dzieci odporności
emocjonalnej koniecznej do racjonalnego radzenia sobie w nowych i trudnych
sytuacjach, w tym także do łagodnego
znoszenia stresów i porażek;
R e k l a m a
VIII
4. rozwijanie umiejętności społecz-
nych dzieci, które są niezbędne w poprawnych relacjach z rówieśnikami
i dorosłymi;
5. stwarzanie warunków sprzyjających
wspólnej i zgodnej zabawie oraz nauce dzieci o zróżnicowanych możliwościach fizycznych i intelektualnych;
6. troska o zdrowie dzieci i ich sprawność fizyczną; zachęcanie do uczestnictwa w zabawach i grach sportowych;
7. budowanie dziecięcej wiedzy o świecie społecznym, przyrodniczym i technicznym oraz rozwijanie umiejętności
prezentowania swoich przemyśleń
w sposób zrozumiały dla innych;
8. wprowadzenie dzieci w świat
wartości estetycznych i rozwijanie
A na koniec zacytuję Roberta Fulghuma, autora wielu książek o tematyce
pedagogicznej, który powiedział, że
„wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu –
o tym jak żyć, co robić, jak postępować,
współżyć z innymi, patrzeć, odczuwać,
myśleć, marzyć i wyobrażać sobie lepszy świat”.
Mariola Kalinowska
Dyrektor Akademii Nauki
w Mińsku. Od 8 lat trener
aktywnej nauki i rozwoju
intelektu dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
kwestionariusz
strefy
Chris Niedenthal
Polak urodzony w Londynie. Przyjechał
do rodzinnego kraju w 1973 roku i został do dzisiaj. Jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów europejskich.
Okiem aparatu dokumentował najważniejsze wydarzenia PRL-u, ale najbardziej interesowała go codzienność
i „rekwizyty” ówczesnej rzeczywistości.
Zdjęcie opancerzonego transportera
na tle kina „Moskwa” (z reklamą filmu
„Czas apokalipsy” F. F. Coppoli) w Warszawie, wykonane z ukrycia 13 grudnia
1981 r., stało się najbardziej znanym
ikonograficznym symbolem stanu wojennego. Współpracował m.in.z takimi
magazynami jak „Newsweek”, „Time”,
„Der Spiegel”, „Geo”. Laureat nagrody
World Press Photo w 1986 roku. Autor
książki „Zawód fotograf” (Wydawnictwo Marginesy) oraz licznych wystaw,
m.in.: „Tabu. Portrety nie portretowanych”, „Wolność jest kobietą”, „Codzienność stanu wojennego”, „Wrocław
Chrisa Niedenthala. Portret miasta –
sierpień 1982”. Odznaczony srebrnym
medalem Gloria Artis.
Chris Niedenthal, we wtorek, 19 lutego
był gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mińsku. Na spotkaniu opowiadał
o swojej pracy, wydarzeniach, w których
uczestniczył oraz najważniejszych zdjęciach. A w „Strefie” odpowiada na zagadnienia z naszego kwestionariusza...
Data urodzenia: 21.10.1950 roku.
Znak zodiaku: Waga (a właściwie ostatni dzień Wagi. Ale czuję się pełnowartościową, choć
dosyć ciężką Wagą).
Stan cywilny: przyznaję się bez bicia – żonaty.
W pracy lubię: nie wypada fotografowi zadawać tego pytania. Przecież my kochamy naszą pracę.
Zawsze poprawia mi nastrój: a good english cup of tea.
Moja najważniejsza zaleta to: jestem w miarę spokojny, ale czy jest to zaletą, to nie wiem.
Gdy wychodzę z domu, nigdy nie zapomnę o: nakarmieniu ptaszków w ogrodzie – zimą,
ma się rozumieć.
Najbardziej żałuję: że w latach 70. XX wieku nie sfotografowałem pięknego ówczesnego billboardu przy drodze gdzieś we wschodniej Polsce z napisem: „Rolniku! Nie myj jaj!”.
Rankiem lubię: nie zapalać papierosa, bo nigdy nie paliłem.
Chciałbym: nie powiem.
Zawsze przed snem: też nie powiem!
Najbardziej mnie stresuje: nie powiem, bo się zdenerwuję.
Lubię, kiedy kobiety: mnie nie stresują.
Czuję zadowolenie, gdy: zaraz zaraz, przecież te dwa pytania są połączone!
Dobra fotografia: musi od razu być oczywiste, że jest dobra. A to widać.
Zawsze znajdę czas na: nic nie robienie.
Zazdroszczę: nie zazdroszczę.
Jestem dumny z: syna Filipa.
Chciałbym zmienić: to pytanie.
Moje największe dotychczasowe osiągnięcie to: poproszę o następne pytanie.
Lubię, kiedy mężczyźni: mają silny uścisk dłoni.
Mój wolny czas spędzam: trenując silny uścisk dłoni.
Niepokoję się, gdy: siła w dłoniach mi opada.
Nie umiem obyć się bez: czytania nekrologów, w wiadomo której gazecie. Nazywam te strony swoim „Fejsbukiem”.
Dreszcz emocji wywołują we mnie: właśnie dreszcze emocji.
Bawi mnie: właśnie wywołany dreszcz emocji.
Wieczorami jestem: tym samym, co rano.
Irytuje mnie: to, że nie potrafimy w Polsce prawidłowo jeździć schodami ruchomymi. Przecież cały świat wie, że stoi się po prawej stronie, a porusza się lewą. My tego nie potrafimy.
A co w tym trudnego?
Chciałbym w sobie zmienić: to, że tak łatwo się zgadzam na odpowiadanie na takie pytania.
Pasjonuje mnie: jazda ruchomymi schodami.
Małżeństwo to dla mnie: prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć: coś cudownego. Więc
niech tak zostanie!
Największy wpływ wywarli na mnie: Mamusia i Tatuś, bo Babuni ani Dziadziunia nigdy
nie poźnałem, a śkoda!
Moje największe marzenie to: skończyć odpowiadać na te pytania!
Imponują mi: osoby, które wymyślają takie pytania.
Szczęście to dla mnie: nie musieć odpowiadać na takie pytania.
Moja pierwsza miłość: przepraszam, czy to przesłuchanie?
Najbardziej się boję: niestety, odpowiedź będzie polityczna, a więc poważna – naszej prawicy, a tym bardziej skrajnej prawicy. Niech pamiętają, co się stało w Niemczech w latach 30.
ubiegłego wieku!
Przyjaźń to dla mnie: jedna z podstaw życia.
Kłamię, gdy: a czy ja kiedykolwiek kłamię?
Zawsze wybaczam: odpowiem na to pytanie później...
Pytania ułożyła mo, fot. MBP
R e k l a m a
Zapraszamy
na marcow¹
akcjê
sterylizacji
i kastracji!
13
Strefa historii
150 rocznica wybuchu
Powstania Styczniowego
Powstanie styczniowe różniło się od wcześniejszych walk o niepodległość, w których
to wielkie armie ścierały się ze sobą na polach bitew. Dominowały w nim działania
partyzanckie, a duże bitwy należały do
rzadkości. Niemniej, zdarzały się batalie,
które swą wielkością wzbudzały podziw
i uznanie w kraju, a nawet odbijały się szerokim echem w Europie. Do takich bitew
należała ta, stoczona 3 lutego 1863 roku
pod Węgrowem. Ponieważ jest ona zaliczana jest do najbardziej zaciętych i najsłynniejszych bitew powstania styczniowego,
chciałbym przybliżyć jej przebieg.
Koncentracja sił powstańczych
W tym roku uroczyście obchodzimy 150 rocznicę
wybuchu Powstania Styczniowego, polskiego
zrywu niepodległościowego skierowanego
przeciwko Imperium Rosyjskiemu.
Z tej okazji bite są pamiątkowe medale, wydawane
okolicznościowe monety, w księgarniach pojawiły
się książki opisujące tamten okres historii.
W miejscach bitew i potyczek grupy
rekonstrukcyjne odtwarzają zdarzenia, które
mają nam przypomnieć o heroicznym wysiłku
i poświęceniu naszych przodków, którzy chcieli,
by Polska powróciła na mapę Europy.
R e k l a m a
Po wybuchu powstania, w nocnym ataku
z 22 na 23 stycznia 1863 r., powstańcom
pod dowództwem Władysława „Genueńczyka” Jabłonowskiego, wojskowego
naczelnika powiatu węgrowskiego i sokołowskiego, udało się opanować Węgrów i oczyścić go z posterunków wojsk
rosyjskich. Do zajętego przez powstańców
miasta zaczęły ściągać inne oddziały oraz
ochotnicy, z których zorganizowano oddział pod dowództwem Jana Malińskiego
„Sokoła”. Napływ ochotników doprowadził do kilkukrotnego zwiększenia liczby
powstańców, przez co w Węgrowie i najbliższej okolicy znalazło się ich około 3,5 tysiąca. Wiadomości o koncentracji polskich
sił doszły do władz rosyjskich, które zaniepokojone możliwością ataku na Siedlce,
Biura sprzedaży mieszkań:
Mińsk Mazowiecki
ul. Dąbrówki 30
tel. 25 759 52 10, 600 446 449
Warszawa
ul. Żółkiewskiego/ Szaserów
tel. 22 245 47 00
e-mail: [email protected]
Wykończenie
w cenie mieszkania.*
*Szczegóły u dewelopera.
14
gdzie stacjonował rosyjski garnizon oraz
przerwaniem połączeń komunikacyjnych
z Rosją, w tym linii kolejowej, opracowały
plan zlikwidowania zgrupowania partyzanckiego. 3 lutego, w godzinach rannych
wojska rosyjskie, dowodzone przez płk.
Georgija Papaafanasopuło zajęły wzniesienia przed miastem i Węgrów został
ostrzelany granatami zapalającymi. Ogień
artylerii wywołał zamieszanie, a nawet
częściowo panikę wśród powstańców.
Nieporządek pogłębiały jeszcze pożary,
które wybuchły w kilku punktach miasta.
Sytuacja została jednak opanowana przez
Jana Matlińskiego, który przystąpił do organizowania obrony. Widząc ten manewr,
rosyjski dowódca postanowił wykonać
szturm na miasto. Natarcie wojsk nieprzyjacielskich nie tylko zostało zatrzymane,
ale powstańcy przeszli do kontrataku
wykonanego przez kosynierów i bliżej
nieokreśloną grupę strzelców, których poprowadził osobiście Władysław Jabłonowski. W jego pamiętniku zachował się opis
tego starcia: „Cięci i kłuci kosami Moskale,
choć się bronili bagnetami, to jednak nie
oparli się naszemu impetowi. Wyparci
z pobliża dział otworzyli jednak nam przestrzeń swobodną ku nim. W mgnieniu
oka rzuciliśmy się na kozaków, z których
jedni ściągani hakami z koni padali pod
strasznym uderzeniem kos, wtedy gdy
inni rażeni przez naszych strzelców pierzchali ku laskowi lub umykali ku dolinie,
zostawiając bez obrony rannych artylerzystów. Rozprawa z tymi ostatnimi była
łatwiejsza. Chodaczkowi nasi bohaterowie
w siwych sukmanach rzuciwszy się ku artylerzystom cięli każdego, co się spóźniał
w ucieczce, rażeni w niej znowu przez
strzelców i dzięki niedającej się wyobrazić
odwadze odnieśli pierwszą palmę zwycięstwa przez zdobycie dwóch harmat (…)”.
Dowódcy zarządzają odwrót
Mimo początkowych polskich sukcesów,
przeciwnikowi udało się uporządkować
oddziały i zatrzymać kontratak powstańców. W tej sytuacji, obaj dowódcy
– Matliński i Jabłonowski, postanowili
wyprowadzić partie insurgentów z miasta. Kierunek wycofania wyznaczał trakt
sokołowski. Działania odwrotowe ubezpieczały oddziały pozostawione przy rogatce mokobodzkiej i na cmentarzu we
wschodniej części Węgrowa. Siły te, nad
którymi komendę sprawował Jan Męczyński, liczyły łącznie około 400 kosynierów i 200 strzelców. Tej tylnej straży
udało się skutecznie powstrzymać piechotę rosyjską, co zapewniło pozostałym powstańcom możliwość wycofania
się z Węgrowa. Odejście sił głównych
zgrupowania nie obyło się jednak
bez przeszkód ze strony przeciwnika.
Straż tylna wycofujących się została zepchnięta na cmentarz, gdzie wywiązał
się zacięty bój. Walka ta trwała przez
pięć godzin i doprowadziła do rozbicia polskich sił. Poszczególne grupy
lub pojedynczy powstańcy wycofali się
w kierunku Miedzna, gdzie przeszły do
okolicznych lasów. Ogółem, do godz. 14,
którą można uznać za moment kończący batalię, Węgrów opuściło około 2 tys.
powstańców. Pomimo wyjścia polskich
sił z miasta, płk. Papaafanasopuło nakazał kontynuować ostrzał artyleryjski
Węgrowa. A po wejściu do miasta zalecił
zebranie wszystkich poległych powstańców, rozebranie ich do naga i ułożenie
w formie stosu na rynku. Dokonano
również podpalenia budynków, doprowadzając do wielkiego pożaru, który
strawił prawie cały Węgrów. Bitwa, pomimo że nie została rozstrzygnięta, bo
żadnej ze stron nie udało się osiągnąć
zamierzonych celów, opóźniła działania Moskali, jak również miała wybitny
charakter propagandowy. Wiadomość
o zwycięstwie Polaków szybko obiegła
europejską opinię publiczną. Już 13
marca 1863 r. francuski poeta August
Barbier napisał wiersz „Atak pod Węgrowem”, w którym porównał polski
zryw do heroicznych walk starożytnych
Spartan i nazwał węgrowską bitwę „polskimi Termopilami”. Również Cyprian
Kamil Norwid w wierszu „Vanitas”,
przyrównał nierówną walkę kosynierów do walecznych Spartan :
„Grek ma więcej świetnych w dziejach
kart
Niż łez... w mogile
– U Polaka tyle Węgrów wart,
Tyle!... co Termopile...”
W 1917 roku miejscowa ludność w miejscu pochowania poległych 66. bezimiennych powstańców postawiła głaz
upamiętniający bitwę. Przed tym obeliskiem odbywają się co roku uroczystości patriotyczne. Na pamiątkowym
kamieniu widnieją słowa, które towarzyszą mieszkańcom Węgrowa przez
całe życie: „Na prochach waszych, z pól
polskich kamienia, wznoszą przez pamięć wdzięczne pokolenia”.
Oprac. Artur Wąsowski,
fot. Wikimedia Commons
W powyższym opracowaniu wykorzystałem
materiały: płk. dr Jeremiasza ŚLIPIEC z Akademii Obrony Narodowej (Warszawa) – „Bitwa pod Węgrowem (3.02.1863), jako jedna
z większych batalii powstania styczniowego” oraz Wikipedii.
R e k l a m a
Kwiaciarnia VIRO
Pełen zakres usług florystycznych i dekoratorskich
•PAKIET ŚLUBNY - kompleksowe aranżacje ślubne
- dekoracje sal weselnych materiałowe i kwiatowe (stoły, ściany, sufity)
- dekoracje kościołów
- dekorowanie samochodu
- wiązanki ślubne (młoda, świadkowa, butonierki)
- kwiaty dla rodziców (bukiety, kosze, aranżacje w szkle i ...)
•Kwiatowe dekoracje bankietowe, konferencyjne, wystawowe, itp.
•Bukiety i kompozycje okolicznościowe
•Florystyka VIRO
żałobna
(wieńce,
wiązanki,
pogrzebowe)
Kwiaciarnia
s.c.
Izabella
i Rafałstroiki
Walewscy-Ogrodnik
ul.Dąbrówki 42A 05-300 Mińsk Mazowiecki,
godziny otwarcia pon.-sob. 8.00-19.00 niedziela 10.00-17.00
tel. 25 759 18 36, kom. 501 460 377, 501 460 499, e-mail: [email protected]
Viro s.c.
15
Strefa porad
Co to jest podologia?
To dziedzina medycyny
zajmująca się badaniem
(zwalczaniem)
wad, zniekształceń
i zaburzeń funkcji stopy.
W niektórych krajach
Europy Zachodniej,
tj. Niemcy czy Francja,
podologia zaliczana
jest już do fachowych
zawodów medycznych.
Także w Polsce zabiegi
podologiczne budzą
coraz większą ciekawość
i zyskują uznanie.
Większość problemów ze stopami „zawdzięczamy” sami sobie, łamiąc podstawowe zasady pielęgnacji. Nasze „grzechy
główne” to: brak nawyku codziennego mycia i dokładnego osuszania stóp
(zwłaszcza między palcami), noszenie
skarpet i rajstop z tworzyw sztucznych
(często przez kilka dni), noszenie zbyt
ciasnych butów, nieprawidłowe obcinanie paznokci, usuwanie martwego naskórka pumeksem (znakomite warunki
do rozwoju bakterii!) lub tarką (szarpie
skórę i przyczynia się do powstania
nierówności na jej powierzchni), stosowanie „uniwersalnych” kosmetyków
przeznaczonych do pielęgnacji ciała
czy twarzy, lub niestosowanie żadnych,
lekceważenie drobnych skaleczeń lub
otarć naskórka (zwłaszcza w przypadku
chorych na cukrzycę). Ale nadmierna
dbałość o stopy jest równie szkodliwa,
jak jej brak. Zbyt częste mycie czy moczenie stóp i nadużywanie preparatów
pielęgnacyjnych, nieuchronnie prowadzi do zaburzenia równowagi skóry, co
bywa przyczyną poważnych dolegliwości. Kolejnym złym nawykiem jest zbyt
głębokie wycinanie zrogowaciałego naskórka – skutkuje to uszkodzeniem głębiej położonych warstw skóry, uniemożliwia prawidłową regenerację naskórka
i prowadzi do powstania poważnych,
bez żadnych ograniczeń, zaraz po wyjściu z gabinetu. Niebanalnym powodem
rosnącego zainteresowania specjalistyczną pielęgnacją stóp jest fakt, że w wyspecjalizowanych gabinetach używa się
nowoczesnego i bezpiecznego sprzętu,
a przede wszystkim – rygorystycznie
przestrzega zasad higieny, czyli stosuje
się wyłącznie materiały jednorazowe. Narzędzia używane przez podologa są dezynfekowane i sterylizowane w autoklawie, podobnie jak w gabinecie lekarskim.
często
nieodwracalnych
kosmetycznych.
defektów
Gabinet podologiczny bywa często
przysłowiową ostatnią deską ratunku
przed wizytą u lekarza specjalisty, np.
chirurga. Podolog (z greckiego: podos
– stopa, logos – nauka) samodzielnie
rozpoznaje zmiany patologiczne na
stopach i przeprowadza odpowiednie
zabiegi. Czynności, jakie wykonuje on
w gabinecie specjalistycznym to:
- fachowe skracanie paznokci,
- usuwanie nagniotków i modzeli,
- fachowe rozpoznanie i usuwanie odcisków i brodawek (potocznie nazywanych „kurzajkami”),
- zakładanie odciążajacych opatrunków
na bolesne miejsca,
- ortonyksja, czyli sporządzanie indywidualnych klamer korygujących na wrastający lub zakręcony paznokieć,
- protetyka paznokci, czyli odbudowa
paznokcia zastępczego,
- masaż stóp i podudzi,
- zabiegi terapeutyczne i poprawiające
samopoczucie,
- poradnictwo ogólne i indywidualne.
Nie ukrywajmy wstydliwych problemów w butach. Zdrowe i zadbane stopy stają się równie ważne, jak piękne
zęby, włosy i cera. Dlatego badaniu
podologicznemu powinien poddać się
każdy, bez względu na wiek, bo warto
zadbać o zdrowie własnych stóp, aby
były sprawne i w dobrej kondycji przez
całe życie.
mgr Joanna Rytel
podolog i kosmetolog,
wykładowca współpracujący ze szkołami policealnymi. Prowadzi własną
Akademię Kosmetyki
i Podologii – pierwszy gabinet podologii w Mińsku
Mazowieckim.
Zabiegi wykonane przez podologa są
nieinwazyjne, dlatego osoby, które się im
poddają, mogą normalnie funkcjonować
R e k l a m a
NeoDerm
Dr n. med. Marta Górska
OCENA I USUWANIE
ZNAMION
DERMATOLOG
DERMATOLOGIA OGÓLNA I ESTETYCZNA
kompleksowe leczenie chorób skóry w tym
TRĄDZIKU, ŁUSZCZYCY, BIELACTWA
ocena i usuwanie włókniaków, brodawek
DERMATOLOGIA ESTETYCZNA: peeling, Botox, usuwanie zmarszczek, przebarwień, korekta ust
ul. Kazikowskiego 10A, I piętro, Mińsk Maz.
zapisy w godz. przyjęć: 25 758 26 54
godziny przyjęć: wt., czw. 10 - 19; śr., pt., sob. 10 - 15
16
Strefa zdrowia
Postanowienie
– schudnąć!
Jeśli Twoim postanowieniem jest schudnąć
i utrzymać wymarzoną wagę, warto zastosować
kilka wskazówek, które będą pomocne w wytrwaniu
i realizacji celu. Wybór należy do Ciebie.
Warto zaplanować sobie swoje odchudzanie, dlatego napisz na kartce, ile chcesz
schudnąć i w jakim czasie. Ale zastanów
się, czy jest to możliwe, np. jeśli Twoim celem jest schudnąć 10 kg w ciągu tygodnia
– to musisz wiedzieć, że nie jest to zdrowe.
Zbyt szybka utrata wagi jest sygnałem dla
organizmu, że pojawiło się jakieś zagrożenie i musi się on bronić. I będzie to robił
wszystkimi możliwymi sposobami. W takiej sytuacji możesz odczuwać głód, osłabienie, rozdrażnienie, bóle i zawroty głowy,
drżenie rąk, silne bicie serca, płytki oddech
oraz przymus zjedzenia czegoś słodkiego.
Zdrowe chudnięcie to średnio 0,5 kg na
dwa dni – powoli, ale systematycznie,
wówczas jest szansa, że Twoja waga na stałe spadnie. Organizm nie doznaje szoku
i przyzwyczaja się do ubywania zbędnych
kilogramów. Na początku waga spada
szybciej. Potem, po ok. dwóch tygodniach
zatrzymuje się i jest to normalne. Ale po
pewnym czasie znowu zaczyna spadać,
tylko już wolniej. Ponadto – pij więcej
wody. Jest ona potrzebna do tego, żeby
wypłukać toksyny oraz pomaga pozbyć
się niepotrzebnych złogów z organizmu.
Wypełnia też żołądek i mniej odczuwa
się uczucie głodu. Jedz 5 razy dziennie,
w myśl zasady, że jeden posiłek mieści się
w Twoich dłoniach – nie więcej. Nie rezygnuj z jedzenia orzechów, migdałów, kasz,
ciemnego ryżu, ciemnego makaronu,
ciemnego pieczywa, ziemniaków (pieczonych, albo gotowanych w „mundurkach”).
Do przyprawiania potraw używaj ziół. Zjadaj warzywa w każdej porcji posiłku. Nie
rezygnuj z jedzenia owoców, ale lepiej jeść
je w pierwszej połowie dnia. Owoce zawierają dużo cukru, który dodaje nam energii. Jeśli przytrafi Ci się „skucha” i zjesz coś
niewłaściwego, to trudno – nie załamuj
się, nie rezygnuj, nie miej poczucia winy,
tylko dalej staraj się trwać w swoim zamiarze zmiany złych nawyków żywieniowych
po to, aby schudnąć. Koniecznie zrezygnuj z picia napojów słodzonych i gazowanych (coca cola to bomba kaloryczna).
Zrezygnuj ze słodzenia kawy czy herbaty,
albo, na początek, zmniejsz choć o połowę
ilość cukru. Nie zjadaj tłuszczyku z wędlin i mięsa, gdyż magazynują się w nim
wszystkie toksyny i substancje szkodliwe,
jakie zwierzę zjadło za życia. Tkanka tłuszczowa u ludzi również spełnia podobną
rolę – magazynuje toksyny, dlatego przy
odchudzaniu uwalniają się one do organizmu – wtedy musisz dużo pić, żeby jak najszybciej się ich pozbyć. Ponadto, dobrze
jest zrezygnować z jedzenia potraw z białej mąki, np. pieczywa, klusek, pierogów.
Używaj też mniej soli, która zatrzymuje
wodę w organizmie. Zrezygnuj z chipsów,
batoników i innych śmieciowych przekąsek czy fast foodów – są szkodliwe dla organizmu. Podczas odchudzania zrezygnuj
z alkoholu, bo jest kaloryczny. Nie kupuj
też jedzenia light – przy odchudzaniu chodzi też o to, żeby zdrowo się odżywiać, czyli jeść posiłki pełnowartościowe.
Czy liczyć kalorie? Uważam, że przede
wszystkim należy mieć świadomość, jak
kaloryczna jest przekąska, na którą się
decydujesz i ile wysiłku wymaga to, aby
spalić zjedzone kalorie, np. pączek ma 380
kcal i żeby je spalić, trzeba ciężko ćwiczyć
na siłowni ponad dwie godziny.
Ewa Pudłowska
Psycholog, psychodietetyk,
twórca programów odchudzających dla kobiet – „Mój
efekt motyla” i mężczyzn –
„12 Mostów”. Współpracuje
ze Specjalistyczną Przychodnią Lekarską MILMED
(tam też można umówić się
na wizytę konsultacyjną). Ci, którzy mają pytania
czy wątpliwości i chcieliby się nimi podzielić,
mogą pisać na adres e-mail: [email protected]
R e k l a m a
17
Strefa rozrywki
Uśmiechnij się :)
* Przychodzi pacjent do dentysty:
– Mam bardzo żółte zęby. Co może mi
pan doradzić?
– Brązowy krawat.
* Rozmawiają babcia i wnuczka:
– Uwierz mi wnusiu, w życiu każdej
kobiety jest tylko jedna prawdziwa
miłość.
– A kto jest twoją prawdziwą miłością,
babciu?
– Marynarze, tylko marynarze.
* Przychodzi facet do marketu budowlanego i mówi do sprzedawcy:
– Interesują mnie drzwi.
– No to ma pan fascynujące zainteresowania – odpowiada sprzedawca.
* Siedzą dwie sowy na gałęzi.
– Hu, hu, hu – odzywa się pierwsza.
– O matko, ale mnie przestraszyłaś –
odzywa się druga.
* Blondynka rozpoczęła pracę jako
szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem
z innymi uczniami, tylko stał samotnie
z boku. Podeszła do niego i pyta:
– Dobrze się czujesz?
– Dobrze.
– To dlaczego nie biegasz razem
z innymi chłopcami?
– Bo ja jestem bramkarzem.
* – A dokąd to obywatelu? – pyta policjant pijanego.
– Idę wysłuchać kazania!
– A kto wygłasza kazania o trzeciej
w nocy?
– Moja żona.
Koniecznie trzeba zobaczyć
Kay (Meryl Streep) poświęciła się domowym sprawom. Arnold (Tommy Lee Jones) zajmuje
się utrzymaniem rodziny. Mają osobne sypialnie – oboje nie pamiętają już, kiedy i dlaczego zdecydowali się na takie rozwiązanie. Kay czasem próbuje spędzić z mężem bardziej
intymnie chwile, ale on nie czuje się najlepiej i odmawia – nie kochali się od pięciu lat. Rutyna, niewypowiedziane żale i oczekiwania, nieporozumienia, przyzwyczajenia sprawiają,
że małżonkowie stają się sobie coraz bardziej obcy – żyją obok siebie. Ale Kay nie godzi się
z taką sytuacją. Zastanawia się, co się z nimi stało? Przecież trzydzieści lat wcześniej połączyła ich wielka miłość? Kobieta chce odzyskać bliskość i czułość męża, swoje małżeństwo.
Zapisuje siebie i Arnolda na terapię par, która zbliża małżonków do siebie...
„Dwoje do poprawki” to bardzo prawdziwy film – pozycja obowiązkowa do wspólnego
oglądania dla par z większym i mniejszym stażem małżeńskim. To również mistrzowskie
aktorstwo Meryl Streep i Tommy’ego Lee Jonesa. Ona potrafi jedną miną czy gestem wyrazić więcej niż zrobiłaby to słowami. On, jako podstarzały twardziel jest tak przekonujący,
że niejeden facet poczuje się, jakby na ekranie widział samego siebie. Oboje są doskonali.
Także dla nich warto wracać do filmu Frankela.
Dystr. Monolith Video
Bilety do kina Mikroklimat w Mrozach
W najbliższy weekend, 1-3 marca Kino
Mikroklimat w Mrozach zaprasza na seanse filmowe.
Film „Drogówka” będzie można obejrzeć
1 marca o godz. 19.30, 2 marca o godz.
17.30 i 3 marca godz. 13.30.
Film „Niemożliwe” wyświetlany będzie 2
marca o godz. 20 i 3 marca o godz. 16.
A film „Wróg nr 1” 2 marca o godz. 14 i 3
marca godz. 18.30.
Bilety kosztują 15 zł i będą do nabycia
przed seansami. Można je też rezerwować
pod nr tel. 25 757 44 79, od poniedziałku
do piątku w godz 9-17. Więcej informacji
na stronie: www.kulturalnemrozy.pl
Do rozdania mamy podwójne wejściówki na film „Niemożliwe”. Otrzymają je
dwie pierwsze osoby, które 28 lutego
w godz. 15-17 wyślą maila ze swoim
imieniem, nazwiskiem i zgodą na publikację danych na adres mailowy: biuro@
strefaminsk.pl. W tytule wiadomości należy wpisać „Niemożliwe”.
Zdobywcy w „Strefie”: książki lub płyty DVD za rozwiązanie krzyżówki z nr. 7/2013 otrzymują: Agnieszka Dubińska, Dariusz Murawski i Grażyna Osica. Książki „O kurze, która opuściła podwórze” wydawnictwa „Kawiaty Orientu”
otrzymują Sylwia Samoder i Agnieszka Kurek. Gratulujemy i zapraszamy do redakcji po odbiór książek i płyt DVD.
18
Iloma szczegółami różnią się zdjęcia?
Będzie wiedział każdy, kto dobrze przyjrzy się obu fotografiom. Dla pierwszej osoby, która przyśle do nas maila na adres: [email protected] i poda iloma szczegółami różnią się oba zdjęcia, a także swój wiek i zgodę na publikację danych,
ufundujemy nagrodę książkową. Na odpowiedzi czekamy do 2 marca.
R e k l a m a
19
Strefa flesz
Pozytywne Rockowania
Pierwszy koncert charytatywny dla chorej na chłoniaka złośliwego mińszczanki
Moniki Pietrak-Więch odbył się w sobotę, 23 lutego w sali kameralnej Miejskiego Domu Kultury w Mińsku. Koncert
rozpoczęła Iza Furdal, która zaśpiewała
utwór „Pierwszy raz” z repertuaru Kasi
Wilk, który jest hymnem życia Moniki.
Potem zagrały zespoły Alamo, DeLaCore
i Noodle Inc. Z kolei na kiermaszu dobroczynnym można było kupić gadżety
przekazane od znanych ludzi, m.in. rakietę tenisową Mariusza Fyrstenberga,
rękawice Rafała Jackiewicza, w których
zdobył tytuł Mistrza Europy, unikatową płytę winylową Muzyki Końca Lata
z autografami, wejściówkę na plan serialu „Na dobre i na złe” ze zdjęciami
i autografami aktorów, ręcznie robioną
porcelanę. „Byliśmy zaskoczeni, że na
„Pozytywne Rockowania” przyszło tak
wielu ludzi. Myślałam, że Mińsk jest
bardzo hermetyczny, ale okazuje się,
że mińszczanie są bardzo otwarci i całe
miasto ma wielkie serducho. To bardzo pozytywne” – powiedziała Ewelina
Oberzig, organizatorka imprezy i prezes
Stowarzyszenia „Pozytywka”. W sumie
podczas koncertu zebrano 11 874, 70 zł,
ale to tylko niewielka część potrzebnych
funduszy na kurację Moniki w USA. Dlatego 9 marca odbędzie się druga edycja
Wydawca
Strefa M sp. z o. o.
Mińsk Mazowiecki, ul. I PLM „W-wa” 1d/16
tel. + 48 724 002 460
e-mail: [email protected]
Biuro Redakcji ul. Świętokrzyska 5
Strona internetowa www.strefaminsk.pl
20
koncertu „Pozytywne Rockowania”, na
którym wystąpi m.in. Tomasz Karolak ze
swoim nowym zespołem Pączki w tłuszczu, a także zespół Wszyscy byliśmy harcerzami. Współorganizatorami imprezy
byli Towarzystwo Przyjaciół Mińska Mazowieckiego i Miejski Dom Kultury.
Oprac. i fot. DM
Redaktor naczelny
Dariusz Mieczysław Mól
e-mail: [email protected]
Zespół redakcyjny
Wojtek „Cihy” Cichoń,
Anna Kowalczyk, Paweł Jankowski,
Jarosław Rosłoniec,
Izabella Walewska-Ogrodnik
Dział reklamy
tel. 724 822 000, 724 001 900
e-mail: [email protected]
Skład DTP GODER
Druk ODDI Poland
Redakcja nie zwraca niezamówionych artykułów i zastrzega sobie prawo do zmian
i skrótów w nadesłanych tekstach. Redakcja
nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.
W konkursach, zabawach i akcjach promocyjnych
organizowanych przez tygodnik „Strefa Mińsk”
nie mogą brać udziału członkowie i współpracownicy
redakcji i spółki Strefa M, a także ich rodziny.
21
ogłoszenia drobne i okolicznościowe
Szanowni Państwo!
Nazywam się Waldemar Mirecki. Jestem Radnym Miasta Mińsk Mazowiecki.
Synowi mojej siostry, a mojemu chrześniakowi urodziło się bardzo chore
dziecko, u którego stwierdzono autyzm wysokiego stopnia.
Rehabilitacja i leczenie wymaga dużych nakładów finansowych i dlatego
zwracam się do Państwa z serdeczną prośbą o odpisanie 1% podatku na
Fundację Dzieciom „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ” KRS 0000037904, nr osobisty
dziecka 17650 Protasiewicz Jędrzej. Dziękuję za okazaną pomoc.
Z poważaniem, Waldemar Mirecki
USŁUGI
praca
SZYBKA POŻYCZKA PROVIDENT
600200200
Tygodnik Strefa Mińsk zatrudni
przedstawicieli handlowych.
Wymagania:
komunikatywność,
mobilność,
umiejętność nawiązywania kontaktów, kultura osobista
i niezależność czasowa.
Oferty prosimy składać drogą elektroniczną na adres:
[email protected]
VIDEOFILMOWANIE Tel. 513 513 339
www.multicam-film.pl
Profesjonalne pranie dywanów, wykładzin, tapicerki meblowej. Tel. 603 68 67 66
Fotograf z pasją, komunie, chrzty, śluby
www.wojciechzdunski.pl, tel: 603 926 975
Żwir, piach sortowany, czarna ziemia z
własnej kopalni, roboty ziemne - warto.
Tel. 501 597 567, 502 238 950
nieruchomości
FLORYSTYKA ŻAŁOBNA
Siedlisko Strugi Krzywickie gm. Siennica pow. 11 642 m2 240000 tyś. zł, tel.
505 809 536
wynajmę
Sprzedam lub wynajmę mieszkanie 48
m2 dwa pokoje tel. 600 958 990,
502 290 240 Mińsk Maz. - Serbinów
TEL. 25 759 18 36
Pokoje, noclegi, faktura VAT
600 042 553
sprzedam
Sprzedam zestaw odzieży damskiej w
Roz. 46-48 (NOWY!) Tel. 500 065 733
Sprzedam łyżwy rozmiar regulowany
34-37 stan idealny 501 460 499
Sprzedam kierownicę rajdową i pedały
Apollo RW-1006 LE MANS, realistyczne
wibracje, port USB/PS2, pedały gazu i
hamulca, 10 programowalnych przycisków. Brak dysku instalacyjnego. Cena
50 zł. Tel. 607 605 735
22
Kierowca samochodu ciężarowego
Doświadczenie: wymagane
Miejsce pracy: transport krajowy
Inne: mile widziane upr. ADR
Kontakt: tel. 502 333 039 (89)
Sprzedawca
Doświadczenie: wymagane w handlu
Miejsce pracy: Pełczanka gm. Cegłów
Inne: obsługa kasy fiskalnej
Kontakt: tel. 25 758 10 67 (88)
Kierowca samochodu ciężarowego
Doświadczenie: wymagane
Miejsce pracy: transport krajowy
Inne: prawo jazy kat. C + E
Kontakt: tel. 507 183 882 (87)
Asystent handlowy
Wykształcenie: wyższe lub średnie
Doświadczenie: wymagane
Miejsce pracy: Dębe Wielkie
Inne: znajomość j. angielskiego i j.
niemieckiego
Kontakt: tel. 25 756 28 16 (85)
Zastępca dyrektora handlowego
Wykształcenie: wyższe
Doświadczenie: min. 3 lata pracy w
handlu
Miejsce pracy: Halinów
Inne: biegła znajomość j. rosyjskiego,
angielskiego, Kontakt: (84)
Pracownik biurowy - spedytor
Wykształcenie: min. średnie
Doświadczenie: mile widziane
Miejsce pracy: Sulejówek
Inne: j. angielski mile widziany j. francuski lub niemiecki
Kontakt: 22 760 00 46 (83)
Specjalista ds. kontaktów z
kontrahentami
Wykształcenie: min. średnie
Doświadczenie: min. 1 rok
Miejsce pracy: Sulejówek
Inne: język turecki komunikatywny
Kontakt: 664 082 725 (82)
Pracownik produkcji - ślusarz
Wykształcenie: zawodowe
Doświadczenie: wymagane
Miejsce pracy: Stefanówka k. Wiązowny
Inne: umiejętność spawania
Kontakt: tel. 22 789 01 88 (81)
krzyżówka strefy
W TYM miejscu
MOŻE BYĆ
TWOJA
REKLAMA
ZADZWOŃ I DOWIEDZ
SIĘ WIĘCEJ:
724 822 000
Do zdobycia, dla pierwszych trzech osób książki i filmy DVD
Na rozwiązanie krzyżówki czekamy do 3 marca pod adresem [email protected]. Kto pierwszy, ten lepszy.
23

Podobne dokumenty