Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE

Transkrypt

Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE
Analyses & Opinions
Analizy i Opinie
Nr 39
INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH
T H E I N S T I T U T E O F P U B L I C A F FA I R S
Kondycja integracji europejskiej
po szczycie UE oraz referendach
we Francji i Holandii
Tomasz Grzegorz Grosse
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
2
Kondycja integracji europejskiej
po szczycie UE oraz referendach we
Francji i Holandii
Tomasz Grzegorz Grosse
•
Kłopoty Unii Europejskiej leżą głębiej niż tylko w wynikach referendów we Francji i Holandii
oraz ostatniego szczytu w Brukseli. Najważniejszymi wyzwaniami stojącymi przed Unią są:
polityka makroekonomiczna w strefie euro, koordynacja polityk ekonomicznych UE oraz rozwój
nowoczesnej gospodarki. Unia powinna dążyć do zwiększenia budżetu unijnego i stopniowo
rezygnować ze składki krajów członkowskich na rzecz wprowadzenia podatku europejskiego.
•
W obecnej sytuacji Polska nie powinna opowiadać się za przyłączeniem kolejnych krajów do
UE, zwłaszcza najbardziej kontrowersyjnej Turcji. Powinna raczej zaproponować przyjęcie
specjalnej formuły stowarzyszeniowej dla krajów otaczających UE, umożliwiającej korzystanie
ze wspólnego rynku i pomocy rozwojowej. Dalsze poszerzenie Unii na obecnym etapie jej
rozwoju nie tylko będzie trudne politycznie, ale przede wszystkim zagrozi spójności i trwałości
Unii Europejskiej.
Wyniki referendów we Francji i Holandii w
sprawie projektu konstytucji europejskiej stanowią
prawdziwy wstrząs dla elit politycznych w krajach
europejskich, a także poważne wyzwanie dla
dalszej integracji starego kontynentu. Jak się
wydaje problem nie leży w metodzie ratyfikacji
(tj. głosowaniu powszechnym) lub nieudolności
miejscowych polityków. Źródłem kryzysu są raczej
systemowe trudności jakie napotkała integrująca się
Europa. Sprzeczności nie tylko między interesami
Instytut Spraw Publicznych
poszczególnych państw członkowskich, ale
szerzej – poglądami na temat dalszej integracji.
Źródłem kłopotów jest także nieskuteczność
instytucji unijnych w rozwiązywaniu problemów
gospodarczych i społecznych. Coraz bardziej
bezradne są również rządy narodowe w UE, co
odbija się rykoszetem niezadowolenia społecznego
nie tylko wobec polityków narodowych, ale również
wobec integracji europejskiej.
Analizy i Opinie, 39
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
3
Konieczne zmiany w polityce makroekonomicznej
P
odstawową przyczyną obecnego kryzysu
politycznego w Europie jest bez wątpienia
długotrwała sytuacja niskiego wzrostu
gospodarczego, a także narastający problem
bezrobocia. Warto przypomnieć, że w ostatnim
czasie bezrobocie we Francji i Niemczech, dwóch
najbardziej wpływowych krajach UE przekroczyło
10 proc., a w krajach strefy euro – blisko 9 proc..
Szczególnie dotkliwe politycznie jest zwłaszcza
długotrwałość tego zjawiska, a także nieskuteczność
dotychczasowych prób rozwiązania tego problemu.
Coraz więcej ekonomistów obwinia za taką sytuację
wprowadzenie wspólnej europejskiej waluty, a także
politykę makroekonomiczną prowadzoną przez
Europejski Bank Centralny (EBC). W wydanym
niedawno opracowaniu na ten temat Euros and
Europeans, A. Martin i G. Ross z uniwersytetu
Harvarda dowodzą, że polityka w strefie euro
nadmiernie ciąży ku obniżaniu inflacji kosztem
stymulowania wzrostu i zatrudnienia. Jest pod tym
względem wyraźnie odmienna od ukierunkowania
polityki amerykańskiego Banku Rezerw Federalnych (Fed), który okresowo w sytuacji trudności na
rynku pracy i obniżonego wzrostu gospodarczego
zmniejsza wysokość stóp procentowych w trosce
stosunku do PKB w sytuacji przedłużających
się trudności gospodarczych. Jednocześnie
politycy włoscy i niemieccy zastanawiają się
nad scenariuszami rozpadu systemu euro, co
nie jest wykluczone w długiej perspektywie
czasowej. Wprawdzie wprowadzenie euro przynosi
również korzyści dla rozwoju wspólnego rynku,
zwłaszcza zmniejszając koszty transakcyjne dla
przedsiębiorstw i inwestorów finansowych. Jednak
trudno sobie wyobrazić, aby politycy dalej nie
reagowali na przedłużające się kłopoty społeczne i
gospodarcze. W perspektywie wieloletniej istnieje
kilka możliwych rozwiązań obecnej sytuacji:
zmiana polityki makroekonomicznej EBC, dalsze
poluzowanie reguł paktu stabilności i wzrostu,
skoncentrowanie wydatków UE na pobudzeniu
gospodarki europejskiej (zwłaszcza w krajach grupy
euro), albo – rozpad systemu wspólnej waluty.
Ostatni z wymienionych scenariuszy stanowiłby
bez wątpienia dramatyczny wstrząs dla Unii
Europejskiej i mógłby podważyć celowość dalszej
integracji europejskiej.
o pobudzenie koniunktury gospodarczej. Autorzy
publikacji pesymistycznie oceniają szanse zmiany
polityki EBC.
Coraz częściej podobną diagnozę wyrażają
politycy. Dowodem na to jest poluzowanie paktu
stabilności i wzrostu na wiosennym szczycie UE.
Wśród najważniejszych decyzji tego szczytu było
pozwolenie na okresowe przekraczanie wymogów
3 proc. ograniczeń deficytu budżetowego w
Analizy i Opinie, 39
Instytut Spraw Publicznych
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
4
Zmniejszenie unijnego budżetu groźne dla dalszej
integracji europejskiej
W
yniki referendum we Francji i
Holandii mogą być interpretowane
jako społeczny sprzeciw wobec
ostatniego poszerzenia UE, a także kolejnych
planowanych etapów zwiększania liczby członków
UE, zwłaszcza o Turcję. Sprzeciw społeczny wobec
skutków integracji europejskiej ma przynajmniej
kilka komponentów. Jest m.in. związany z
zaostrzającą się wewnątrz UE rywalizacja o
miejsca pracy, i szerzej – coraz bardziej gwałtowna
konkurencja gospodarcza między starymi i
nowymi krajami członkowskimi. Przykładem
tej rywalizacji jest gorąca dyskusja na temat
dyrektywy o liberalizacji usług. W ten sposób
zmniejsza się gotowość do europejskiej solidarności
i jednocześnie zwiększa zakres narodowych
egoizmów oraz chęć poprawiania wewnętrznej
sytuacji kosztem partnerów europejskich. Dlatego
po wstrząsie referendalnym należało spodziewać
się wzmocnienia tendencji do zmniejszania budżetu
unijnego na politykę spójności.
Wyniki debaty budżetowej ze szczytu UE
w Brukseli (2005) potwierdzają taka diagnozę.
Świadczą o zmniejszeniu gotowości najbogatszych
krajów do finansowania pomocy skierowanej
dla nowych krajów członkowskich. Jak dotąd
wygrywa więc filozofia płatników netto,
najbardziej spektakularnie reprezentowana przez
Wielką Brytanię. Polega ona na tym, że kraje te
chcą otrzymywać „z powrotem” swoją składkę
członkowską. Był to główny argument Margaret
Thatcher przy negocjowaniu osławionego rabatu
brytyjskiego. Przy tego typu postawie asymetria
Instytut Spraw Publicznych
między finansowaniem bogatych i biednych krajów
członkowskich będzie musiała pozostać stałym
elementem funkcjonowania UE. Ponadto, brak
decyzji politycznej w zakresie budżetu, oznacza,
że przywódcy krajów europejskich nie potrafią
podejmować strategicznych decyzji odnoszących się
do przyszłości UE, pomimo tego, że takie decyzje są
niezbędne dla rozwoju integracji europejskiej.
Ostatnie propozycje prezydencji luksemburskiej
dyskutowane na szczycie UE w Brukseli (2005)
zakładały drastyczne zmniejszenie budżetu UE, co w
oczywisty sposób podważa możliwości rozwoju Unii
Europejskiej. Wystarczy przypomnieć, o propozycji
ograniczenia budżetu na politykę zagraniczną oraz
na politykę sprawiedliwości i spraw wewnętrznych o
około 40 proc. Mniej więcej w podobnym wymiarze
osłabiono także rozmiar pomocy UE dla rozwoju
nowoczesności i konkurencyjności europejskiej
gospodarki. Wyraźne osłabienie możliwości
budżetowych UE jest więc powiązane z osłabieniem
jej roli w stosunkach międzynarodowych,
spowolnieniem budowy zintegrowanego systemu
bezpieczeństwa wewnętrznego oraz zmniejszenia
zdolności wspierania rozwoju gospodarki opartej na
wiedzy.
W ten sposób wyrażona została wola polityczna
reprezentowana
przez
największe
kraje
członkowskie,
aby
problemy
europejskie
rozwiązywały raczej kraje członkowskie, a nie sama
Unia Europejska. Politycy europejscy świadomi
nieskuteczności Unii Europejskiej w wielu jej
wymiarach – nie wzmacniają instrumentów
europejskich, ale wracają do wypróbowanych
Analizy i Opinie, 39
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
działań podejmowanych z poziomu narodowego.
Taka filozofia polityczna jest dużo groźniejsza dla
5
integracji europejskiej, aniżeli samo obniżenie
wielkości unijnego budżetu.
Europejski model społeczny czy europejska strefa
wolnego handlu ?
K
olejnym aspektem kryzysu integracji
europejskiej jest wyraźny konflikt
między
rozbieżnymi
modelami
gospodarczymi w UE. Pracownicy francuscy boją
się nie tyle polskiego hydraulika, co wynikającej
z poszerzenia UE utraty pracy, zmniejszenia
zarobków i rozpadu francuskiego modelu ochrony
praw pracowniczych. Poszerzenie UE niewątpliwie
zwiększa presję na dalszą liberalizację rynku pracy
w krajach kontynentalnych UE, a także na osłabienie
dotychczasowego sytemu dialogu społecznego
między pracownikami i pracodawcami. Fiasko referendum konstytucyjnego we Francji i Holandii nie
rozwiązuje jednak dylematów, przed jakimi stanęli
politycy europejscy. Można wprawdzie oczekiwać
zawieszenia debaty na temat dalszej liberalizacji
usług w UE, a także liczyć się z próbami narzucenia
minimalnych standardów podatkowych, socjalnych
i w zakresie praw pracowniczych w skali całej Unii.
Problemem pozostaje jednak presja konkurencyjna
ze strony liberalnych krajów pozaeuropejskich, a
także tańszych i mniej obciążonych wydatkami
społecznymi krajów azjatyckich. Wyjściem z tej
sytuacji może być próba szukania konkurencyjności
UE w najbardziej zaawansowanych technologicznie
segmentach gospodarki, co daje podstawy do
utrzymania pozostałości europejskiego modelu
społecznego w UE. Bez wątpienia od dyskusji na
ten temat trudno będzie uciec, a więc warto już
teraz zastanawiać się nad korzystnymi dla UE oraz
poszczególnych krajów członkowskich sposobami
rozwiązania dylematów z tym związanych.
Kryzys legitymizacyjny
P
rzy okazji trzech ostatnich głosowań
w Europie, tj. referendum we Francji i
Holandii oraz niemieckich wyborach
w Nadrenii-Westfalii - ujawnił się ostry sprzeciw
wyborców wobec miejscowej elity politycznej.
Politycy krajowi nie potrafią skutecznie realizować
obietnic wyborczych i rozwiązywać nabrzmiałych
Analizy i Opinie, 39
problemów gospodarczo-społecznych. Jest to
związane pośrednio z przekazaniem części
kompetencji na poziom unijny. Politycy mają
bowiem coraz bardziej ograniczone pole manewru
w ramach prowadzonej polityki, zwłaszcza w
sytuacji trudności ekonomicznych. Z jednej strony
oddali prerogatywy polityki pieniężnej do EBC, z
Instytut Spraw Publicznych
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
6
drugiej wymogi traktatu z Maastricht ograniczają
możliwości polityki fiskalnej. Wzrasta również
presją wynikająca z globalizacji ekonomicznej.
Przykładem jest nacisk na europejski przemysł
ze strony konkurencji z krajów azjatyckich.
Jednocześnie Unia pozostaje równie nieskuteczna w
rozwiązywaniu problemów obywateli UE, co kraje
członkowskie - czego najlepszym dowodem jest
fiasko Strategii Lizbońskiej oraz innych programów
europejskich stymulujących zatrudnienie i rozwój
gospodarki.
Kryzys legitymizacji dotyczy również budowy
instytucji europejskiej i postępów integracji.
Środowiska akademickie od dawna wskazują na niewystarczającą demokratyzację instytucji unijnych,
brak klarownego mechanizmu odpowiedzialności
decydentów europejskich przed wyborcami i
nadmierną biurokratyzację funkcjonowania UE.
Powszechnie znany jest dylemat legitymizacyjny,
przed jakim stają decydenci polityczni. Z jednej
strony chcą zachować funkcjonalność i sterowność
skomplikowanego bytu instytucjonalnego, jakim jest
UE, a z drugiej – zależy im na poparciu społecznym
dla integracji europejskiej. Niestety, nie zawsze oba
cele można pogodzić, a jak dowodzą politolodzy,
niekiedy funkcjonalność i sprawność zarządzania
wymaga ograniczenia demokratyzacji. Ilustracją
omawianej tezy jest przekonanie, że Prezydent
Unia Europejska jest coraz częściej pojmowana
jako projekt elit, który dawno oderwał się od
problemów
zwykłego
człowieka.
Badania
Eurobarometru wskazują co najmniej od kilkunastu lat na malejące zaufanie społeczne do instytucji
UE. Wzrasta poziom identyfikacji narodowych
jako przeciwstawnych i osłabiających poziom
identyfikacji europejskiej. Ilustracją tego zjawiska
jest rosnąca popularność ruchów nacjonalistycznych
i eurosceptycznych w Europie. Przejawem kryzysu
legitymizacji wobec integracji europejskiej jest
także zmniejszająca się frekwencja udziału w
wyborach do Parlamentu Europejskiego, wreszcie
fiasko referendów konstytucyjnych we Francji i
Holandii. Sondaże wskazują również, że gdyby w
czerwcu 2005 r. podobne referendum odbyło się w
Niemczech, także tutaj zwyciężyliby przeciwnicy
traktatu, wyrażając sprzeciw zarówno wobec
własnych elit politycznych, jak również wobec
sposobu realizowania integracji europejskiej.
Francji popełnił błąd decydując się na akceptację
konstytucji UE w drodze powszechnego głosowania,
zamiast (jak uczyniło większość krajów) powierzyć
tę decyzję elitom parlamentarnym. Niestety, takie
komentarze wzmacniają jedynie przekonanie o
unikaniu przez europejskie elity odwołania się do
demokracji bezpośredniej w sprawach dotyczących
przełomowych etapów integracji europejskiej.
Instytut Spraw Publicznych
Analizy i Opinie, 39
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
7
Jak wychodzić z kryzysu?
K
ryzys konstytucyjny ujawnił poważne
napięcia wewnątrz Unii Europejskiej
i zagroził postępowi integracji
europejskiej. Do problemów wynikających z braku
satysfakcjonującego poparcia dla nowego traktatu
europejskiego doszedł poważny kryzys budżetowy
na ostatnim szczycie w Brukseli. Skrajne
przeciwieństwa interesów największych krajów
członkowskich nie mogły zostać przezwyciężone
nawet w obliczu kryzysu konstytucyjnego. Stanowi
to najbardziej wymowny przykład dominacji
interesów narodowych nad europejskim i w
oczywisty sposób osłabia ideę integracyjną starego
kontynentu.
Niewątpliwie trudności unijnej gospodarki
są w połączeniu z dotychczasową bezradnością
europejskiej polityki gospodarczej – zasadniczymi
przyczynami obecnego kryzysu. Przed decydentami
europejskimi staje w pierwszym rządzie problem
polityki makroekonomicznej w strefie euro. Ponadto,
poważnym wyzwaniem jest podjęcie koordynacji
polityk ekonomicznych UE, a także bardziej
zdecydowanego wsparcia z budżetu europejskiego
rozwoju nowoczesnej gospodarki w UE. Zmiana
priorytetów budżetowych nie może jednak odbywać
się kosztem słabszych gospodarczo nowych krajów
członkowskich, ale przy zapewnieniu udziału tych
krajów w budowaniu podstaw dla konkurencyjnej
gospodarki.
Trudno sobie wyobrazić postępy integracji
europejskiej bez zasadniczego zwiększenia skali
budżetu unijnego, a także stopniowej rezygnacji
ze składki krajów członkowskich na rzecz
wprowadzenia podatku europejskiego. Skuteczna
Analizy i Opinie, 39
polityka gospodarcza UE nie może być prowadzona
bez jednoczesnego zwiększenia skali redystrybucji
z unijnego budżetu. Warto przypomnieć, że
wielkość budżetu federalnego w USA sięga 20
proc. amerykańskiego PKB, a w Europie zaledwie
1 proc. Odzwierciedla to rzeczywisty poziom
integracji europejskiej i możliwości skutecznej
polityki prowadzonej z poziomu unijnego.
Jednocześnie trudno mówić o zwiększeniu polityk
redystrybucyjnych bez zdecydowanego zwiększenia
politycznej legitymizacji instytucji europejskich.
Kolejnym
wyzwaniem
dla
polityków
europejskich staje się coraz bardziej jaskrawa
sprzeczność między zwolennikami zachowania
europejskiego modelu społecznego a protagonistami
liberalizacji wspólnego rynku, a nawet ograniczenia
idei europejskiej wyłącznie do wolnego rynku.
Niewątpliwie trudno mówić o budowaniu
zjednoczonej Europy bez rozwikłania tego dylematu.
Biorąc jednak pod uwagę przywiązanie wielu
społeczeństw europejskich do osłon socjalnych i
opieki społecznej, długoletnią tradycję kulturową
związaną z europejskim modelem społecznym
– nie sposób dalej forsować rozwiązania przeciwne
do tego modelu bez ryzyka poważnych reperkusji
politycznych, także na poziomie unijnym.
Wielu polityków europejskich przychyla się
do opinii, że integracja postępuje zbyt szybko,
zwłaszcza dla niektórych społeczeństw „starej”
Europy. Decyzja o powstrzymaniu procesu ratyfikacyjnego traktatu konstytucyjnego na ostatnim
szczycie w Brukseli (2005) jest dobrym przykładem
wyhamowania postępów integracji. Świadczy o
tym również pominięcie wymownym milczeniem
Instytut Spraw Publicznych
Kondycja integracji europejskiej po szczycie UE oraz referendach we Francji i Holandii
8
na tym szczycie tematu kolejnych rozszerzeń
UE. Być może należy więc podjąć dyskusję o
zakresie geograficznym Europy i zastanowić
się nad sensownością przyłączenia kolejnych
krajów, zwłaszcza najbardziej kontrowersyjnej
Turcji? W obecnej sytuacji politycznej lepszym
rozwiązaniem jest wprowadzenie specjalnej
formuły stowarzyszeniowej dla krajów otaczających
UE, powiązanej z możliwością korzystania ze
wspólnego rynku i pomocy na cele rozwojowe.
Dalszy rozwój Unii Europejskiej nie może
odbywać się wyłącznie w odniesieniu do
porozumienia
elit,
poprzez
wzmacnianie
funkcjonalności instytucji europejskich kosztem
demokratyzacji projektu europejskiego. Europie
coraz bardziej brakuje wspólnej politycznej wizji.
Po II wojnie światowej takim nadrzędnym celem
była troska o pokojowe współistnienie europejskich
narodów. Obecnie brakuje równie nośnej idei.
Zamiast tego mamy zestaw kilku pomysłów,
pretendujących do miana ideologii integracji
europejskiej. Są to m.in. idea rywalizacji globalnej
(w tym ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki),
odniesienie do praw ludzkich i laickich wartości
życia publicznego, bezpieczeństwa w obliczu
zagrożenia terroryzmem, ochrona europejskiego
modelu społecznego. Żadna z wymienionych idei
nie jest jednak powszechnie podzielana i póki co,
nie może stać się napędem dla dalszej integracji
politycznej starego kontynentu. Bez takiej idei i
szerzej wizji przyszłej Europy – integracja jest
skazana na siłę dawnego rozpędu, co jak pokazuje
praktyka w końcu musi natrafić na poważne
przeszkody.
jednak potrzebna debata na temat kompleksowej
reformy UE, a zwłaszcza dyskusja na ten temat
między polskimi politykami i ekspertami.
Chodzi o próbę odpowiedzi na pytanie: jakiej
Unii Europejskiej chcą Polacy i w jaki sposób
zamierzają ją zmieniać? Należy sobie uświadomić,
że bez podjęcia dyskusji na te tematy możliwe są
tylko negatywne scenariusze: inercja decyzyjna
i związane z tym kolejne kryzysy w UE, próba
przechwycenia kierownictwa w zjednoczonej
Europie przez grupę najsilniejszych politycznie i
gospodarczo krajów. Skrajnym scenariuszem jest
marginalizacja zjednoczonej Europy lub stopniowy
rozpad tego ugrupowania.
W obecnej chwili nie ma odpowiedniego
klimatu dla skierowania integracji europejskiej w
przedstawionych powyżej kierunkach. Wydaje się
Instytut Spraw Publicznych
Analizy i Opinie, 39
DR TOMASZ GRZEGORZ
GROSSE – ekspert ISP, zajmuje
się
problematyką
europejską.
Ostatnio nakładem ukazała się
jego książka „Polityka regionalna
Unii Europejskiej. Przykład Grecji,
Włoch, Irlandii i Polski” – wydanie
2 poszerzone i uaktualnione. W
przygotowaniu raport pod jego
redakcją:
„Analiza
możliwości
wprowadzenia regionalnego systemu
zarządzania
funduszami
strukturalnymi UE w Polsce w
latach 2007-2013”.
Analizy i Opinie
Nr 39, czerwiec 2005
Redaktor: Mateusz Fałkowski
e-mail: [email protected]
Projekt graficzny: Andrzej Jasiocha
e-mail: [email protected]
Instytut Spraw Publicznych
Adres: ul.Szpitalna 5 lok. 22
00-031 Warszawa, Polska
e-mail: [email protected]
www.isp.org.pl

Podobne dokumenty