22.10.2015, ile zieleni szmaragdzie?, profesor anna ryś
Transkrypt
22.10.2015, ile zieleni szmaragdzie?, profesor anna ryś
Protokół nr 1 z zebrania Oddziału Łódzkiego PTF, które odbyło się dn. 22 listopada 2015 r. o godz. 18.00 w budynku Wydziału Filologicznego UŁ przy ul. Pomorskiej 171/173, w sali nr 27. Wszystkich zebranych powitała pani prezes Oddziału Łódzkiego PTF dr Joanna Rybowska. Przedstawiła ona prelegentkę prof. dr hab. Annę Ryś, z Uniwersytetu Gdańskiego. Pani profesor Anna Ryś zaprezentowała odczyt pt.: Ile zieleni w szmaragdzie?. Warto na wstępie zwrócić uwagę, że starożytne nazwy kamieni nie zawsze odpowiadają tym, które używamy obecnie. Szmaragd, o którym mówiła prelegentka, znany był od dawna. Wymienił go już Herodot, pisząc, iż znajdował się on w pierścieniu Polikratesa. Nie ma jednak pewności, czy był to prawdziwy szmaragd czy jakiś inny zielony kamień. O tym kamieniu szlachetnym pisał również Teofrast, który miał jednakże wątpliwości czy wszystkie kamienie zwane szmaragdami są prawdziwe (nie jest bowiem możliwe, by w Egipcie szmaragdowe kolumny zdobiły jedną ze świątyń). Pojawiło się więc pytanie, czy starożytni w ogóle znali szmaragdy. Badacz Babelon uważał, iż szmaragdy dotarły do Europy z Ameryki Południowej dopiero po podbojach konkwistadorów. Ten pogląd uczonego był szeroko dyskutowany, ale dzisiaj z całą pewnością wiadomo, że starożytność znała te kamienie o pięknym zielonym kolorze. Ceniono je właśnie za ich wspaniałą barwę, o której wiele pisał Pliniusz (m. in. twierdząc, że to najprzyjemniejszy z kolorów) oraz Teofrast, który podkreślał jak dobry wpływ na zdrowie ma patrzenie na szmaragdy (ich kolor jest piękniejszy niż traw). W starożytności były to jedne z najcenniejszych kamieni szlachetnych (po diamentach i perłach). Następnie prelegentka pokazała wybrane portrety fajumskie, na których namalowane kobiety nosiły biżuterię z tymi kamieniami. Zdjęcia autentycznych naszyjników ze szmaragdami z Pompejów, zaprezentowane przez prof. A. Ryś, są świadectwem, iż starożytność znała i wykorzystywała tytułowe kamienie szlachetne, wydobywane wtedy tylko w Egipcie i Etiopii. Prof. A. Ryś zauważyła, iż w Antyku również inne zielone kamienie traktowano jako szmaragdy, przede wszystkim chodziło o malachity, molochity. Pliniusz pisał o szmaragdach przywożonych z Persji, ale zdaje się, iż były to turkusy, które nie były wtedy wysoko cenione. Do szmaragdów zaliczano także praz, zielony chalcedon, zielony jaspis i zielonkawy porfir. Kolor szmaragdu służył poetom starożytnym (Lukrecjusz, Owidiusz) do porównań. Przyrównywano go do koloru piór na szyi gołębia lub pawich piór. Prelegentka przypomniała także scenę z Quo vadis?, w której Neron patrzył przez szmaragd in smaragdo. Audytorium z wielkim zainteresowaniem przysłuchiwało się ciekawemu odczytowi oraz z zachwytem oglądało zdjęcia pięknej biżuterii (tradycyjnie złotej) ze szmaragdami. Na koniec pytanie o etymologię słowa „szmaragd” zadała pani prof. Hanna Zalewska-Jura. protokołował przewodniczyła mgr Marcin Cyrulski dr Joanna Rybowska