aktywność regulacyjna państwa a potencjał rozwojowy gospodarki
Transkrypt
aktywność regulacyjna państwa a potencjał rozwojowy gospodarki
AKTYWNOŚĆ REGULACYJNA PAŃSTWA A POTENCJAŁ ROZWOJOWY GOSPODARKI pod redakcją naukową Adama P. Balcerzaka i Michała Moszyńskiego Polskie Towarzystwo Ekonomiczne Oddział w Toruniu Toruń 2009 Recenzent: Dr hab. Barbara Polszakiewicz, prof. UMK Korekta: Michał Moszyński Projekt okładki: Jarosław Cholewiński ©Copyright by Polskie Towarzystwo Ekonomiczne Oddział w Toruniu ISBN 978-83-62049-01-1 Polskie Towarzystwo Ekonomiczne Oddział w Toruniu ul. Kopernika 21 87-100 Toruń Tel. 0 793 370 619 e-mail: [email protected] www.pte.umk.pl Drukarnia cyfrowa UMK: ul. Gagarina 5, 87-100 Toruń Rozdział 4 Michał Moszyński Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy – analiza porównawcza wybranych krajów OECD Wprowadzenie Problematyka instytucji i szeroko pojętej regulacji rynku pracy oraz ich powiązań z makroekonomicznymi wynikami gospodarek stanowi ciekawy i zarazem kontrowersyjny temat. Niektórzy badacze są zdania, że regulacje, głównie te chroniące zatrudnienie, hamują proces kreatywnej destrukcji i w konsekwencji – spowalniają wzrost gospodarczy.1 Inni – wręcz przeciwnie – argumentują, że porównania międzynarodowe nie pozwalają zauważyć wpływu regulacji stosunków pracy na wzrost.2 Niniejszy rozdział wpisuje się w tę dyskusję. Jego celem jest próba spojrzenia na zagadnienia regulacji rynku pracy z perspektywy ich wpływu na wzrost gospodarczy, zarówno na płaszczyźnie teoretycznej, jak i na podstawie konfrontacji wyników gospodarek krajów rozwiniętych. W pierwszej – teoretycznej – części rozdziału dokonany zostaje krótki przegląd miejsca i roli zasobów pracy w koncepcjach wzrostu gospodarczego. Ponadto przybliżone zostają argumenty, formułowane przez ekonomistów, uzasadniające konieczność podjęcia przez państwo regulacji rynku pracy. W dalszej kolejności omówiono modele regulacji, występujące w krajach rozwiniętych, oraz zaprezentowano klasyfikacje państw ze względu na różnice w stopniu uregulowania rynku pracy. Druga część rozdziału koncentruje się na związkach pomiędzy regulacjami rynku pracy a efektywnością ekonomiczną. Wskazany zostaje – mię1 R.J. Caballero i in., Effective Labor Regulation and Microeconomic Flexibility, „NBER Working Paper” 2004, nr 10744. 2 R.B. Freeman, Labor Regulations, Unions, and Social Protection in Developing Countries: Market Distortions or Efficient Institutions?, „NBER Working Paper” 2009, nr 14789. 142 Michał Moszyński L dzy innymi – wpływ rozwiązań legislacyjnych na elastyczność rynku pracy i kształtowanie bodźców na poziomie mikroekonomicznym. Następnie, już na płaszczyźnie makroekonomicznej, uwaga ogniskuje się na różnicach w tempie wzrostu gospodarczego pomiędzy USA a Europą. Odmienne wyniki gospodarek analizowane są przez pryzmat determinantów wzrostu związanych z czynnikiem pracy. 4.1. Zasoby pracy jako czynnik wzrostu gospodarczego Ekonomiści, począwszy od A. Smitha, badają naturę i przyczyny bogactwa narodów. Problematyka wzrostu gospodarczego jest niezwykle absorbująca, co obrazowo określił R. Lucas, wybitny teoretyk zagadnień wzrostu: „jak się zacznie myśleć o wzroście gospodarczym, to trudno myśleć o czymś innym”.3 Badacze swe rozważania opierają najczęściej na funkcjach produkcji, które w syntetyczny sposób opisują zależność między nakładami a wynikami. Najpowszechniej wykorzystywana w ekonomii postać bierze pod uwagę dwa czynniki: pracę i kapitał. Funkcja ta, zwana funkcją Smitha, była oparciem dla klasyków – Say’a i Milla, jak i dla przedstawicieli szkoły neoklasycznej, na czele z R. Solowem, twórcą nowoczesnej teorii wzrostu. Praca stanowi również podstawowy czynnik w innych, alternatywnych koncepcjach teorii wzrostu. Warto wspomnieć, że przyrost liczby ludności bywa też postrzegany jako bariera dla długookresowego powiększania produktu. Najdobitniej obrazują to poglądy nawiązujące do maltuzjańskiej zasady ludnościowej.4 Wedle paradygmatu neoklasycznego praca – obok kapitału – determinuje wielkość produkcji (schemat 4.1.). Wolumen pracy w gospodarce zależy od liczby pracobiorców oraz liczby przepracowanych przez nich godzin. Przyrost zatrudnienia w skali makroekonomicznej, np. wskutek zwiększenia stopy aktywności zawodowej kobiet, wyzwala wzrost gospodarczy. Obserwowany w długim okresie spadek przeciętnej liczby godzin poświęcanych pracy w krajach rozwiniętych powinien działać w kierunku jego osłabienia. Zwiększanie łącznej produkcji w drodze zwiększania na3 R.E. Lucas, Lectures on Economic Growth, Cambridge, MA: Harvard University Press, 2002, s. 21. 4 Problematykę granic wzrostu w różnych koncepcjach teoretycznych zwięźle omówiono w pracy: R. Bartkowiak, Granice wzrostu gospodarczego a rozwój ekonomii. Wybrane zagadnienia ekonomii neoklasycznej i ekonomii rozwoju, Oficyna Wydawnicza SGH, „Monografie i Opracowania”, Warszawa 2005. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 143 kładów – wzrost ekstensywny – jest prosty do wyjaśnienia. Dużo ciekawszą kwestię przedstawia zwiększanie efektywności wykorzystania zasobów. Schemat 4.1. Czynniki wzrostu w neoklasycznej funkcji produkcji Wytworzona produkcja Kapitał (budynki, maszyny, infrastruktura, itp.) Praca (pracownicy, godziny pracy) Całkowita produktywność czynników (wiedza techniczna, instytucje, itp.) Źródło: opracowanie własne. Wszystkie inne czynniki, które określają możliwości produkcyjne gospodarki, zebrane są w kategorii „całkowita produktywność czynników” (total factor productivity – TFP). Mówi ona o efektywności, z jaką łączone są nakłady w procesie wytwórczym. W tym zbiorze zmiennych obecność czynnika ludzkiego przejawia się w formie wiedzy technicznej, w poziomie edukacji, kwalifikacjach. Oczywiście możliwe jest uwzględnienie tych wielkości jako kolejnej zmiennej, którą często określa się mianem „kapitału ludzkiego”. Pojęcie to według jego twórcy, noblisty T. Schulza, pozwala lepiej zrozumieć różnice stopnia rozwoju pomiędzy krajami, których tradycyjna ekonomia nie potrafi w pełni wyjaśnić. Ważną zmienną, która w istotny sposób wpływa na funkcjonowanie systemu gospodarczego i wyniki danej gospodarki jest otoczenie instytucjonalne. Jak trafnie zauważają K. Hoffa i J. Stiglitz: „nie tylko technologia i preferencje określają wyniki i zachowania [gospodarcze]. Najważniejszą determinantą postępowania jest środowisko, w tym należące do niego instytucje. Co istotne, instytucje te nie mogą zostać znalezione w fundamentach modelu neoklasycznego.”5 Fakt, że instytucje mają fundamentalne znaczenie („institutions matter”) uzmysławia opracowanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, według którego instytucje w niemal trzech czwartych wyjaśniają różnice w poziomie PKB per capita, silnie 5 K. Hoffa, J.E. Stiglitz, Modern Economic Theory and Development, [w:] J.E. Stiglitz, G.M. Meier, (red.), Frontiers in Development Economics: The Future in Perspective, World Bank Publications, 2001, s. 427. 144 Michał Moszyński L wpływają na wzrost gospodarczy i łagodzą jego wahania.6 Warunkiem trwałości wzrostu jest budowa instytucji ograniczających ryzyko nadużyć ze strony państwa i minimalizujących negatywne zjawisko pogoni za rentą.7 4.2. Uzasadnienie dla interwencji państwa na rynku pracy Praca stanowi centralną opokę społeczeństwa, gospodarki i państwa z uwagi na funkcje, jakie spełnia w procesie rozwoju społecznogospodarczego. Stanowi ona czynnik tworzenia produktu społecznego, środek uzyskiwania dochodów, promuje popyt oraz przysparza dochodów publicznych, wreszcie jest środkiem zaspokojenia aspiracji społecznych i zawodowych.8 Żywe zainteresowanie społeczeństwa i zaangażowanie rządu w rynek pracy nie budzi w związku z tym zdziwienia. Skala i formy interwencji państwa w gospodarce stanowią przedmiot jednego z najpoważniejszych dyskursów w teorii ekonomii i praktyce polityki ekonomicznej. Istnieje jednak względnie szeroka zgoda, iż warto podjąć działania regulacyjne, jeśli korzyści powstałe wskutek interwencji przewyższą jej koszty. Uzasadnienie dla interwencji wypływa na ogół z istnienia zawodności rynku. Niedoskonałości mechanizmu rynkowego przejawiają się występowaniem nieefektywności, jak np. zakłóceń wolnej konkurencji, efektów zewnętrznych czy wreszcie niemożności wytworzenia dóbr publicznych. Państwo stara się skorygować te ułomności, podejmując działania sprzyjające optymalnej alokacji zasobów gospodarczych. W literaturze przedmiotu rynek pracy określa się mianem systemu specjalnej regulacji.9 Interwencję państwa uzasadniają specyficzne cechy tego rynku, które oddalają go od modelu doskonałej konkurencji. Według Z. Wiśniewskiego teorie rynku pracy dostarczają przynajmniej pięć argumentów na rzecz stosowania interwencji państwa na rynku pracy: niedostateczną przejrzystość, niedopasowania kwalifikacji do stanowisk (mismatch), niedostateczną skłonność do ryzyka, dyskryminację grup problemowych i histerezę.10 6 IMF, World Economic Outlook, Growth and Institutions, Washington 2003, s. 106. A. Ząbkowicz, Instytucje i wzrost gospodarki w Chile. Neoliberalizm i sztuka kompromisu, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2001, s. 19. 8 J. Hausner, Zarządzanie publiczne, Wyd. Naukowe Scholar, Warszawa 2008, s. 181. 9 Z. Wiśniewski, Kierunki i skutki deregulacji rynku pracy w krajach Unii Europejskiej, Toruń 1999, s. 8. 10 Ibidem. 7 L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 145 Pierwszy argument związany jest z faktem, że w rzeczywistości podmioty gospodarujące nie posiadają doskonałej informacji, borykają się z problemem ryzyka i niepewności i nie mogą całkiem swobodnie dokonywać wyborów w celu maksymalizacji zysków i użyteczności. W efekcie siły rynkowe nie działają w pełni sprawnie i w związku z tym nie gwarantują osiągnięcia efektywności. Odpowiedzią ze strony regulatora jest stworzenie systemu publicznego pośrednictwa pracy, który ma za zadanie redukować koszty asymetrii informacji i ułatwić obsadzanie wolnych miejsc pracy. Państwo może również pomóc niwelować niedopasowania popytu i podaży pracy w przekroju kwalifikacyjnym i przestrzennym. Kolejny teoretyczny argument za interwencją opiera się na obserwacji, że zawieranie umów, w tym umowy o pracę, zawsze związane jest z pewnym ryzykiem, jednak to ryzyko po stronie pracobiorcy jest na ogół wyższe i trudno się od niego ubezpieczyć. Z tego ryzyka wynika pewna niechęć do inwestowania w kapitał ludzki, zarówno ze strony firm, jak i odczuwana przez pracobiorców. Państwo odpowiada na ten problem publicznymi programami szkoleń. Rynek nie dostarcza możliwości pełnego ubezpieczenia się od zerwania kontraktów, co ma miejsce choćby w sytuacji zwolnienia pracowników. Prywatne ubezpieczenia od bezrobocia nie wykształciły się w tak bogatej palecie, jak np. ubezpieczenia majątkowe, dlatego wkracza tutaj ochrona publiczna. Z nierównej siły pracodawców i pracobiorców wynika, że ci ostatni nie zawsze są w stanie bronić się przed niesprawiedliwym traktowaniem.11 Słabsza pozycja na rynku jest szczególnie widoczna u pracobiorców o niskiej zdolności zatrudniania się, są nimi osoby starsze, młodociani, długotrwale bezrobotni, mniejszości etniczne. Grupy te próbuje się wzmocnić poprzez specjalne programy, dopłaty do wynagrodzeń i inne działania. I wreszcie: histerezie – zjawisku utrwalania się bezrobocia – państwo przeciwstawia się środkami prewencyjnymi – doradztwem zawodowym oraz bezpośrednio – programami zatrudnieniowymi dla długotrwale bezrobotnych. Regulację rynku pracy można wesprzeć jeszcze innymi argumentami, choćby możliwością występowania wielu punktów równowagi, co może mieć miejsce w sytuacji występowania wygiętej krzywej podaży pracy. Konsekwencją istnienia dwóch równowag rynkowych są różnice w poziomach płac równowagi, w wykorzystaniu podaży pracy i rentach właścicieli kapitału. Pierwszej równowadze towarzyszą większe zyski właścicieli kapitału, druga jest bardziej korzystna dla pracobiorców. Jak pisze J. Stiglitz, 11 World Bank, World Develepment Report 1995. Workers in an Integrating World, Oxford Univericity Press, New York 1995, s. 70. 146 Michał Moszyński L podjęcie regulacji jest celowe, gdy mamy do czynienia z równowagą przy niskim poziomie płac. Osiągnięciu równowagi przy wyższym poziomie płac mogłaby służyć instytucja płacy minimalnej.12 Oprócz wspomnianych argumentów należy również wspomnieć o innym ważnym polu ingerencji państwa, a mianowicie – niwelacji dużych dysproporcji dochodowych i majątkowych, mających często swe źródło w różnicach wynagrodzeń właścicieli pracy i kapitału. Państwo zmniejsza nierówności, realizując funkcję redystrybucyjną, głównie przy pomocy polityki podatkowej i dochodowej. Z kolei dla ekonomistów szkoły keynesowskiej niekorzystna sytuacja na rynku pracy – występowanie bezrobocia – wymaga łagodzenia środkami polityki makroekonomicznej. Wysokie tempo wzrostu sprzyja osiągnięciu celu utrzymania pełnego zatrudnienia. 4.3. Modele regulacji rynku pracy Można wyróżnić trzy podstawowe modele regulacji rynku pracy: rynkowo-zorientowany, ustawowy oraz dialogu społecznego (collective voice). Wszystkie koegzystują w różnym stopniu w każdym społeczeństwie.13 Wszystkie też wykazują pewne wady i zalety (tab. 4.1). W przypadku dominacji sił rynkowych mówi się często, iż rynek pracy pozostaje nieuregulowany. Jednak można przyjąć, że jest to jedna z form porządkowania relacji zatrudnieniowych. W centrum tego modelu leży indywidualny kontrakt pomiędzy pracodawcą a pracobiorcą. Kiedy w relacje pomiędzy stronami stosunków pracy – z powodów omówionych powyżej – wkracza państwo, mamy do czynienia z regulacją ustawową. Ustawodawca buduje formalne instytucje – normy prawne – które koordynują ludzkie zachowania. Obszar regulacji rynku pracy jest bardzo szeroki i obejmuje między innymi: bezpieczeństwo i higienę pracy, ubezpieczenie od bezrobocia, ochronę stosunku pracy, zasady działania organizacji pracobiorców i pracodawców oraz ich wzajemne relacje, reguły kształtowania wynagrodzeń i płace minimalne. Rozwojowi ustawodawstwa prawa pracy towarzyszyła ewolucja różnorodnych instytucji rynku pracy. Przez instytucje rynku pracy – w myśl nurtu nowej ekonomii instytucjonalnej – można rozumieć wszelkie „reguły gry”, które zmniejszają koszty transakcyjne związane z funkcjo12 K. Hoffa, J.E. Stiglitz, op.cit., s. 418. G. Betcherman, A. Luinstra, M. Ogawa, Labor Market Regulation: International Experience in Promoting Employment and Social Protection, World Bank, „Social Protection Discussion Paper Series” 2001, nr 0128. 13 L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 147 nowaniem mechanizmu rynkowego. W optyce teorii kosztów transakcyjnych taką „regułą gry” może być umowa o pracę, która reguluje podstawowe relacje między pracodawcą a pracobiorcą.14 Państwo jako „superpodmiot” aktywnie kształtuje owe reguły dla uczestników gry rynkowej. Ingerencję państwa na rynku pracy można wreszcie analizować przez pryzmat aktywnego wpływania na instytucje rynku pracy rozumiane tradycyjnie – podmiotowo. Instytucje te to przede wszystkim pracujący i reprezentujące ich związki zawodowe, pracodawcy i ich zrzeszenia, bezrobotni oraz publiczne służby zatrudnieniowe.15 Tabela 4.1. Szanse i zagrożenia podstawowych modeli regulacji rynku pracy Model regulacji Rynkowo-zorientowany Ustawowy Dialogu społecznego Potencjalne szanse Wsparcie elastyczności Efektywność lokacyjna Niskie koszty transakcyjne Przewidywalność Uwzględnia kwestie równości (dystrybucji dochodu) Mechanizm monitoringu Promocja długookresowego inwestowania Automonitoring Potencjalne zagrożenia Zawodności rynku Krótki horyzont działania Dyskryminacja Sztywność Koszty nadzoru Hazard moralny Czasochłonność Różnice w położeniu insiderów i outsiderów Źródło: G. Betcherman, A. Luinstra, M. Ogawa, Labor Market Regulation: International Experience in Promoting Employment and Social Protection, World Bank, „Social Protection Discussion Paper Series” 2001, nr 0128. Właśnie na działaniu reprezentacji pracowników i pracodawców opiera się regulacja rynku pracy w formie dialogu społecznego. Negocjowanie warunków zatrudnieniowych na szczeblu przedsiębiorstwa czy branży może oszczędzać koszty transakcyjne, dać szansę na lepszą artykulację interesów i zapewnić pewną równowagę między stronami. Sprawne funkcjonowanie mechanizmu przetargu wymaga jednak spełnienia szeregu wymogów (partnerstwo społeczne, chęć osiągnięcia porozumienia) i nie jest pozbawione wad (usztywnienie płac, czasochłonność). Należy przy tym zauważyć, że stopień uzwiązkowienia – wśród krajów wysoko rozwiniętych – maleje. Tradycyjnie najsilniejszą reprezentację związkową wykazują kraje 14 M. Moszyński, Praca tymczasowa w świetle teorii kosztów transakcyjnych, [w:] B. Polszakiewicz, J. Boehlke, (red.), Ład instytucjonalny w gospodarce, Wyd. UMK, Toruń 2006, s. 457-472. 15 E. Dolny, J. Meller, Z. Wiśniewski, Popyt i pracodawcy na rynku pracy w Polsce, UMK, Toruń 1998, s. 163-168. 148 Michał Moszyński L skandynawskie, gdzie zrzesza się nawet 70% pracowników. Dla porównania – w USA jedynie 11%.16 Odmienne regulacje kwestii zatrudnieniowych wiążą się z występowaniem głębszych różnic w funkcjonowaniu rynków pracy i całych gospodarek. Te odmienności pozwalają wyróżnić trzy podstawowe modele rynków pracy: model amerykański, zachodnioeuropejski i japoński.17 Model amerykański opiera się na gospodarce liberalnej, którą charakteryzuje: – stosunkowo niewielka regulacyjna rola państwa, – zindywidualizowane stosunki pracy, – wysoka elastyczność płac, – łatwość w zwalnianiu pracowników, – grupa menedżerów jako siła napędowa, – wysoki udział ruchomych części wynagrodzenia oraz – znaczne nierówności dochodowe. W Europie skala interwencjonizmu jest wyższa, rynek pracy silniej uregulowany, siła związków zawodowych większa niż w USA. Redystrybucja dochodów spłaszcza rozpiętości wynagrodzeń, a stosunek płacy minimalnej do średniej płacy pozostaje względnie wysoki. Należy pamiętać, że kraje Europy nie stanowią wcale jednolitej grupy i można w jej obrębie znaleźć kilka systemów: nordycki (Szwecja), anglosaski (W. Brytania), kontynentalny (Niemcy) i śródziemnomorski (Hiszpania).18 Okazuje się, że głównym czynnikiem wpływającym na kształt regulacji rynku pracy jest tradycja prawna danego państwa. Badania przeprowadzone na grupie 85 krajów wskazują, że państwa o tradycji common law (jak W. Brytania, USA, Kanada) zdają się w większym stopniu polegać na rynkach i umowach, a mniej na regulacjach, jak ma to miejsce w systemie civil law.19 W związku z tym rynki pracy krajów civil law – m.in. Francji i Niemiec – są bardziej uregulowane, a system zabezpieczenia społecznego jest bardziej hojny. Według studium, argumenty ekonomiczne 16 Dane za Online OECD Employment Database, www.oecd.org, (stan na dzień: 27.04.2009). 17 S. Borkowska (red.), Koszt pracy a rynek pracy, IPiSS, Warszawa 2001. 18 A. Sapir, Globalizacja i reforma europejskich modeli społecznych, [w:] PKPP Lewiatan, Polska solidarna – Polska liberalna: fałszywa alternatywa?, Materiały konferencyjne, Warszawa 2005. 19 J. Botero i in., The Regulation of Labor, NBER, „Working Paper” 2003, nr 9756. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 149 – omawiane powyżej – mają znacznie mniejszy wpływ dla praktyki regulacji rynku pracy. 4.4. Pomiar poziomu regulacji rynku pracy W analizach komparatywnych dotyczących różnic pomiędzy krajami w poziomie regulacji rynku pracy i elastyczności zatrudnienia najpowszechniej wykorzystuje się następujące wskaźniki: − indeks ochrony zatrudnienia (Employment Protection Legislation – EPL), składający się z trzech subindeksów obejmujących: prawną ochronę zatrudnienia w standardowych umowach o pracę i w formie pracy terminowej oraz regulacje zwolnień zbiorowych,20 − rozpowszechnienie elastycznych form zatrudnienia, − stopę kompensacji, definiowaną jako stosunek zasiłków dla bezrobotnych do przeciętnego wynagrodzenia, − klin podatkowy, mierzony odsetkiem pozapłacowych kosztów pracy w kosztach pracy ogółem, − wskaźnik uzwiązkowienia i odsetek pracobiorców objętych układami zbiorowymi. Analizując różnice instytucjonalne w poszczególnych krajach należy mieć świadomość pewnych trudności i ograniczeń badawczych. Pojawiają się one już na etapie kwantyfikacji zmiennych jakościowych, których przykładem mogą być reguły zwalniania i zatrudniania pracowników. Z tego powodu większość analiz porównawczych w skali międzynarodowej bazuje na miarach opisowych, skalach porządkowych, jak choćby miernik EPL, wypracowany przez OECD, czy ranking Gruba i Wellsa z 1993 r. Ponadto uregulowania rynku pracy umieszczone są w szerszym społecznym i kulturowym kontekście, który wpływa na funkcjonowanie podobnych – z pozoru – rozwiązań instytucjonalnych. Nawet statycznie istotna zależność pomiędzy uregulowaniem rynku pracy a jego funkcjonowaniem może kryć pewne bardziej złożone relacje. Co więcej, oficjalne dane często nie uwzględniają instytucji nieformalnych, zatrudnienia w szarej strefie, a wnioski wyciągnięte na podstawie analiz dla krajów uprzemysłowionych 20 Umowy standardowe opisywane są przez 12 zmiennych, praca w formach terminowych (praca tymczasowa i praca na czas określony) przez 6 zmiennych, zaś regulacje zwolnień zbiorowych przez 4. Wyższa wartość EPL oznacza wyższy poziom ochrony zatrudnienia. Szczegółowe omówienie konstrukcji wskaźnika EPL zawiera publikacja OECD, Employment Outlook, Paris 1999, s. 115-118. 150 Michał Moszyński L najprawdopodobniej nie nadają się do pełnej aplikacji w krajach rozwijających się. Poziom ochrony stosunków zatrudnieniowych w wybranych krajach rozwiniętych w dekadzie lat 80. i 90. – według kilku cenionych opracowań – zebrano w tabeli 4.2. Kraje uszeregowane są malejąco, począwszy od najbardziej, do najmniej restrykcyjnych. Tabela 4.2. Rankingi krajów według stopnia restrykcyjności przepisów ochrony stosunku pracy Kraj Austria Belgia Dania Finlandia Francja Grecja Hiszpania Holandia Irlandia Niemcy Portugalia Szwecja Włochy W. Brytania USA IOEa 1985 2 2 3 2 1 .. 1 2 2 1 1 .. 1 4 .. Lazear 1990 07 09 05 .. 04 03 02 10 13 08 06 12 01 11 13 Bertola 1990 .. 2 8 8 3 .. .. 7 .. 5 .. 4 1 6 9 koniec lat 80. 11 07 12 10 09 04 03 08 13 06 01 05 02 14 15 OECD koniec lat 90. 08 10 12 11 05 02 04 09 13 06 01 07 03 14 15 a Źródło: OECD, OECD Employment Outlook 1999, s. 67; IOE – International Organisation of Employers, Adapting the Labour Market, Geneva 1985; G. Bertola, Job Security, Employment and Wages, „European Economic Review” 1990, June, s. 851-886; E.P. Lazear, Job Security Provisions and Employment, „The Quarterly Journal of Economics” 1990, August, s. 699-726. Na podstawie prezentowanych danych można stwierdzić, że rynki pracy Europy wykazywały przeciętnie znacznie silniejszy stopień regulacji niż Stany Zjednoczone. W ich obrębie zaznaczały się też różnice – Irlandia, W. Brytania czy kraje skandynawskie miały łagodniejszy poziom regulacji niż Francja czy Niemcy. Ostatni dostępny ranking EPL pochodzi z 2003 r. Porządkuje kraje według stopnia restrykcyjności przepisów chroniących zatrudnienie w skali od 0 do 6. Można zauważyć, że również ta miara wskazuje na znacznie silniejszą regulację w krajach Europy, zwłaszcza w jej części południowej, niż w krajach anglosaskich. W związku z falą deregulacji rynku pracy rozpoczętą w latach 80., wartość indeksu pod koniec następnej dekady była na ogół niższa (tab. 4.3). Spadek wynikał w znacznej mierze L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 151 z osłabiania restrykcji związanych z zatrudnianiem w formach terminowych. W analizowanej grupie z ogólnego trendu łagodzenia norm wyłamała się tylko Francja. Najbardziej liberalne regulacje w całym badanym okresie wykazywały USA. Tabela 4.3. Regulacje chroniące zatrudnienie mierzone indeksem EPL (w wybranych krajach) Kraj Austria Belgia Dania Finlandia Francja Grecja Hiszpania Holandia Irlandia Niemcy Portugalia Szwecja Włochy W. Brytania USA Koniec lat 80. 2,2 3,2 2,3 2,3 2,7 3,6 3,8 2,7 0,9 3,2 4,1 3,5 3,6 0,6 0,2 Koniec lat 90. 2,2 2,2 1,4 2,1 3,0 3,5 2,9 2,1 0,9 2,5 3,7 2,2 2,7 0,6 0,2 2003 1,6 2,2 1,4 2,0 3,0 2,8 3,1 2,1 1,1 2,2 3,5 2,2 1,9 0,7 0,2 Źródło: OECD, Employment Outlook, Paris 2004, s. 117. Ciekawe źródło przekrojowych informacji o regulacjach w różnych krajach i regionach świata stanowi ranking Doing Business, opracowywany corocznie przez Bank Światowy. Zestawienie bada i porównuje środowisko prowadzenia działalności gospodarczej w 181 krajach świata. Jeden z subindeksów – „zatrudnianie pracowników” (employing workers) – dotyczy właśnie uregulowania rynku pracy, ale widzianego z perspektywy firm. W konstrukcji wskaźnika bierze się bowiem pod uwagę przepisy dotyczące: zatrudniania, godzin pracy, utrudnień w zwalnianiu personelu. Pierwsze miejsce w tej kategorii zajmują USA, natomiast kraje Zachodniej Europy – oprócz Danii – plasują się na odleglejszych pozycjach.21 A zatem również ta klasyfikacja świadczy o łagodniejszym uregulowaniu rynku pracy w USA niż innych krajów rozwiniętych. 21 Dane dotyczą okresu kwiecień 2007-czerwiec 2008 r. The World Bank Group, www.doingbusiness.org, (stan na dzień: 20.04.2009). 152 Michał Moszyński L 4.5. Regulacje rynku pracy a efektywność W literaturze przedmiotu sporo miejsca poświęcono wpływowi regulacji rynku pracy na efektywność gospodarowania. W teoriach wewnętrznych rynków pracy, analizach mechanizmów bodźców motywujących do pracy czy koncepcjach kapitału ludzkiego przeważa perspektywa mikroekonomiczna. W skali makroekonomicznej argumentuje się, iż dobre funkcjonowanie gospodarki w warunkach globalizacji wymaga sprawnie działającego rynku pracy, który szybko i adekwatnie reaguje na pojawiające się zmiany. Niemożność dostosowań, wynikająca m.in. ze sztywności płac i zatrudnienia, stanowi hamulec dla poprawy wydajności i wzrostu gospodarczego. Poglądy upatrujące źródła problemów w zbytnim uregulowaniu rynku pracy i jego instytucji zaczęły dominować w nauce ekonomii i polityce makroekonomicznej od lat 80. Propagatorzy deregulacji rynku pracy – zgodnie z poglądami szkoły podażowej – postulowali zwiększenie elastyczności rynku pracy poprzez jego deregulację. Do najważniejszych obszarów reform należały: − system zabezpieczenia społecznego, w kierunku zwiększania bodźców do podejmowania pracy; − regulacje płacy minimalnej, tak, aby nie generowała bezrobocia; − ustawodawstwo dotyczące ochrony zatrudnienia, które dotąd poprzez utrudnienia w zwalnianiu pracowników, zniechęcały pracodawców do tworzenia miejsc pracy; − pozycja związków zawodowych, które – mając dużą siłę przetargową – mogły negocjować wysokie płace oraz blokować racjonalniejsze wykorzystanie zasobów pracy. W dyskusji o konsekwencjach przeregulowania rynku pracy i konieczności jego deregulacji jako kluczową uznaje się kwestię elastyczności rynku pracy.22 Przełamanie sztywności rynku pracy jest istotne z kilku powodów: − Wyższa elastyczność rynku pracy sprzyja obniżaniu bezrobocia, zwłaszcza frykcyjnego i strukturalnego, gdyż możliwe jest szybsze dopasowanie podaży pracy do popytu. Ponadto elastyczność rynku pracy wspiera efektywne wykorzystanie siły roboczej, co z kolei sprzyja redukcji kosztów w przedsiębiorstwach i tworzy nowe miejsca pracy. 22 Pojęcie elastyczności rynku pracy jest szeroko analizowane w literaturze, można mówić o elastyczności czasu pracy, elastyczności zatrudnienia, elastyczności płac i innych. Na szczeblu przedsiębiorstwa elastyczność zatrudnienia oznacza umiejętność i możliwość dopasowania zatrudnienia do potrzeb firmy w wymiarze ilościowym i jakościowym. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 153 − Wyższa elastyczność rynku pracy sprzyja przemianom strukturalnym w gospodarce i umożliwia efektywną realokację zasobów pracy. − Uelastycznienie stosunków zatrudnieniowych może pociągać za sobą pewne niekorzystne konsekwencje z punktu widzenia pracownika, jak – osłabienie stabilności zatrudnienia i pogorszenie sytuacji materialnej.23 Analizując wpływ restrykcyjności prawa ochrony stosunku pracy na funkcjonowanie rynku pracy, część badaczy doszła do wniosku, że rygorystyczne przepisy podtrzymują długookresowe bezrobocie, głównie z powodu niechętnego stosunku firm do zatrudniania nowych pracowników.24 Wyniki badań przeprowadzonych wśród pracodawców zdają się potwierdzać tezę, że ochrona stosunku pracy jest widziana przez nich jako przeszkoda w zatrudnianiu nowego personelu. W jednym z badań 2/3 niemieckich pracodawców uznało tę przeszkodę za „bardzo ważną” lub „ważną”25 Jednocześnie jednak niski poziom ochrony zatrudnienia wywołuje dwa efekty – zwiększa zatrudnienie i redukuje długookresowe bezrobocie, ale także zachęca do zwolnień i generuje krótkookresowe bezrobocie. Jackman, Layard i Nickell są zdania, że pierwszy, korzystny efekt, jest prawie całkiem niwelowany przez drugi (niekorzystny), a pożytki z tak osiągniętej elastyczności na rynku pracy są niewielkie.26 Bertola, po analizie danych z 10 krajów z okresu 1974-1986 stwierdził, iż zwiększona ochrona stosunku pracy prowadzi do stabilizacji zatrudnienia, jednak kosztem bardziej uporczywego bezrobocia i uelastycznienia czasu pracy.27 Późniejsze opracowanie OECD stwierdza, iż ochrona stosunku pracy, mierzona wskaźnikiem EPL, wpływa na dynamikę rynku pracy w dwojaki sposób. Z jednej strony – redukuje strumienie zasilające zasób bezrobotnych, ale – z drugiej – utrudnia przepływ w przeciwnym kierunku. Zależność pomiędzy poziomem EPL a zagregowanym bezrobociem nie jest jednak oczywista i wydaje się być 23 E. Kwiatkowski, Bezrobocie – podstawy teoretyczne, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 293-294. 24 P. Gregg, A. Manning, Labour Market Regulation and Unemployment, [w:] D. Snower (red.), Unemployment Policy: Government Options for the Labour Market, Cambridge 1997, s. 395-424. 25 J. Morgan, V. Genre, C. Wilson, Measuring Employment Security In Europe Using Surveys of Employers, „Industrial Relations” 2001, nr 1, s. 58. 26 R. Jackman, R. Layard, S. Nickell, Combating Unemployment: Is Flexibility Enough?, Centre for Economic Performance, „Discussion Paper” 1996, nr 293, s. 2. 27 G. Bertola, Job Security, Employment and Wages, „European Economic Review” 1990, June, s. 851-886. 154 Michał Moszyński L spełniona u grup problemowych, takich jak młodzi pracobiorcy, mający trudności z wejściem na rynek pracy. 28 Warto wspomnieć, że stabilne stosunki zatrudnieniowe tworzą korzystniejsze warunki dla rozwoju zaangażowania pracowników, współpracy, chęci inwestowania w kapitał ludzki, co z kolei pozytywnie oddziałuje na ekonomiczną efektywność. Stanowi to mocny argument w dyskusji nad wyborem optymalnego poziomu regulacji. Podobnie jak większość regulacji rynku pracy, tak i te związane z ochroną zatrudnienia miały na celu poprawę położenia pracobiorców. Jak wspomniano, dla pracodawców oznaczały jednak utrudnienie prowadzenia działalności, często w bezpośredniej formie wzrostu kosztów pracy. W Europie Zachodniej obciążenie wynagrodzeń dodatkowymi opłatami z tytułu podatków i składek na ubezpieczenia społeczne jest wysokie. Pod tym względem przoduje Francja, gdzie w 2007 r. płaca netto stanowiła mniej niż połowę całkowitych kosztów pracy w przemyśle (tab. 4.4). Kraje o najbardziej liberalnych rynkach pracy – USA, W. Brytania, Irlandia – wykazywały znacznie niższe udziały dodatkowych kosztów pracy w kosztach całkowitych niż kontynentalna część Europy. Z krajów skandynawskich najniższe obciążenia płac wykazywała Dania. W punktu widzenia pracodawców konieczność poświęcania coraz większej części produktu na inne cele niż wynagrodzenie pracy powinno zmniejszać motywację do zatrudniania. Regulacje dotyczące płacy minimalnej, wprowadzane w intencji zapewnienia pracobiorcom godziwych wynagrodzeń, mają i negatywne konsekwencje w postaci usztywnienia struktury płac oraz – jeśli ustalone są na zbyt wysokim poziomie – w formie bezrobocia. Dla przedsiębiorstw płaca minimalna stanowi punkt odniesienia przy konstrukcji siatek płac, zwłaszcza dla stanowisk wymagających niższych kwalifikacji. W niektórych krajach brakuje uregulowania płacy minimalnej na szczeblu całej gospodarki, a ustalenia zapadają na poziomie branżowym, w drodze negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi a zrzeszeniami pracodawców. W Europie Zachodniej, w krajach gdzie płaca minimalna występuje, ma ona przeciętnie wyższy poziom niż w USA (w ujęciu względnym). W okresie 1998-2003 płaca minimalna w relacji do mediany w USA spadła z 39 do 32%. W Europie jej poziom jest bardziej stabilny i kształtuje się w granicach 30-54%.29 28 29 OECD, Employment Outlook 2004, Paris 2004, s. 63. Dane bazy OECD.StatExtracts, http://stats.oecd.org/WBOS/index.aspx, (21.04.2009). L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 155 Tabela 4.4. Koszty pracy w przemyśle wybranych krajów rozwiniętych w 2007 r. Kraj Austria Belgia Dania Finlandia Francja Grecja Hiszpania Holandia Irlandia Niemcy Zach. Portugalia Szwecja Włochy W. Brytania USA Koszt całkowity roboczogodziny (w EUR) 29,90 35,84 32,81 30,01 32,26 15,75 19,57 31,34 26,87 34,29 09,15 34,53 24,26 27,19 22,57 Płaca netto (w EUR) 15,89 18,47 22,82 17,54 15,94 08,39 10,46 17,94 19,64 19,64 05,49 19,30 13,05 17,36 15,20 Udział dodatkowych kosztów pracy w kosztach całkowitych (w %) 46,9 48,5 30,4 41,6 50,6 46,7 46,6 42,8 26,9 42,7 40,0 44,1 46,2 36,2 32,7 Źródło: Ch. Schröder, Industrielle Arbeitskosten im internationalen Vergleich, Institut der deutschen Wirtschaft Köln, „IW-Trends” 2008, nr 3, s. 6. Kwestię obciążenia płac dodatkowymi elementami należy analizować nie tylko z perspektywy pracodawców, ale i pracobiorców. Również w ich przypadku regulacje prowadzące do wzrostu różnicy pomiędzy płacą brutto a kwotą netto negatywnie wpływają na bodźce zachęcające do podjęcia zatrudnienia. Często też powodują przeniesienie aktywności do gospodarki nierejestrowanej. Według zestawień przygotowywanych cyklicznie przez OECD poziom klina podatkowego dla samotnej i bezdzietnej osoby pracującej w okresie 2000-2007 wynosił przeciętnie 37% dla 30 krajów należących do Organizacji. Najniższy poziom omawianego wskaźnika wykazywały USA i kraje anglosaskie (wyk. 4.1.). Na drugim biegunie plasują się Belgia i Niemcy, a z grona krajów środkowoeuropejskich – Węgry. Warto wspomnieć, iż tak niski poziom obciążeń w Irlandii to wynik reform systemu podatkowego i ubezpieczeń społecznych. Działaniom tym przypisuje się pomoc w spadku bezrobocia w tym kraju. Poza Irlandią – po 2000 r. – zaobserwowano zmniejszenie klina podatkowego w krajach skandynawskich. Inne regulacje rynku pracy, ważne z punktu widzenia kształtowania mikroekonomicznych bodźców skłaniających do tworzenia miejsc pracy i motywacji do podjęcia zatrudnienia, dotyczą relacji pomiędzy poziomem zasiłku dla bezrobotnych a wysokością wynagrodzeń. Stosunek ten, zwany stopą kompensacji (replacement rate), ma istotne znaczenie, obok klina 156 Michał Moszyński L podatkowego, przy podejmowaniu decyzji, w którym segmencie aktywnych zawodowo pozostać – w zasobie pracujących czy w grupie bezrobotnych.30 Kraje Europy Zachodniej wykazują tradycyjnie względnie wysoki poziom stopy kompensacji, bo na poziomie około 25-40% w 2005 r. Odstępstwo stanowi W. Brytania (16%) oraz Dania (49%). Dla porównania – w USA wskaźnik ten wynosił 13% i w długookresowej perspektywie należy do najniższych wśród krajów rozwiniętych. Wykres 4.1. Poziom klina podatkowego w wybranych krajach OECD w 2000 i 2007 r. (w %) 60 55 2000 50 2007 45 40 35 30 25 OECD Belgia Węgry Niemcy Szwecja Francja Finlandia Austria Włochy Dania Polska Czechy Słowacja Holandia Hiszpania Grecja Portugalia USA W. Brytania Irlandia 20 Źródło: OECD, Taxing Wages 2006/2007, Paris 2008. Klin podatkowy definiowany jako różnica pomiędzy całkowitymi kosztami pracy pracodawcy i odpowiadającej im płacy netto (przy poziomie średniej płacy), w relacji do całkowitych kosztów pracy. Z analizy związków pomiędzy regulacjami rynku pracy a poziomem bezrobocia, przeprowadzonej dla krajów OECD w okresie 1982-2003, wynika, iż najsilniejsza korelacja występowała między bezrobociem a klinem podatkowym (współczynnik korelacji 0,48). W dalszej kolejności pozostawała współzależność z aktywnymi programami rynku pracy (-0,46), uregulowaniem rynku dóbr (0,19) i przeciętną stopą kompensacji (0,12). 30 Omawiany wskaźnik konstruuje się szeroko – np. jako stosunek wszelkich przychodów osoby niepracującej do przychodów osoby pracującej (net replacement rate) lub też w węższej formule – jako stosunek zasiłku dla bezrobotnych brutto w relacji do poprzedniej płacy brutto (tzw. gross replacement rate). Zestawienia tych wskaźników dla różnych poziomów wynagrodzeń i sytuacji rodzinnych publikuje OECD w raporcie Benefits and Wages: OECD Indicators, Paris 2007. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 157 Związki ze wskaźnikiem EPL oraz stopniem uzwiązkowienia – jak już zauważono powyżej – były słabsze.31 4.6. Regulacja rynku pracy a wzrost gospodarczy w Europie i w Stanach Zjednoczonych Dla europejskich krajów rozwiniętych punktem odniesienia w kwestii poziomu dobrobytu i dynamiki wzrostu najczęściej pozostają USA (wykres 4.2). Wśród 21 krajów należących do OECD tylko dwa – Norwegia i Luksemburg – wykazywały wyższy od amerykańskiego poziom PKB per capita, liczony według parytetu siły nabywczej. W dekadzie 1997-2007 część krajów nadrabiała różnicę dzięki stopie wzrostu przekraczającej tempo amerykańskie nawet o 3 pp. (Irlandia, Słowacja) czy 2,5 pp. (Polska, Węgry). Niektóre gospodarki rozwijają się zbyt wolno (Japonia, Włochy, Portugalia, Niemcy), w związku z czym ich dystans się pogłębiał. Rozwijający się od 2007 r. kryzys finansowy objął całą światową gospodarkę, jednak recesja dotknęła pewne kraje szczególnie mocno. Przykładem jest Irlandia, gdzie spadek PKB w 2009 r. może wynieść nawet 10% i Islandia, która pod względem produktu na mieszkańca była blisko poziomu amerykańskiego, jednak wstrząsy w 2008 r. nadwerężyły tę dobrą pozycję. Biorąc pod uwagę przyczyny różnic w realnym dochodzie można wyróżnić trzy grupy krajów. Pierwsza – obejmuje państwa, których dystans względem USA wynika głównie ze słabszego wykorzystania zasobów pracy. Należą do niej m.in. Belgia, Francja, Niemcy i Holandia. Kolejny zespół tworzą gospodarki, wykazujące niższą wydajność pracy jako podstawową przyczynę różnic w dochodzie. Dotyczy to przede wszystkim krajów południa Europy. Trzecia grupa to państwa, w których mniejszy dochód względem USA można przypisać zarówno słabszemu wykorzystaniu czynnika praca, jak i jego niższej wydajności. Dzieje się tak m.in. w Hiszpanii i we Włoszech. 31 OECD, Employment Outlook 2006, OECD, Paris 2006, s. 211. 158 Michał Moszyński L Wykres 4.2. PKB per capita i stopy wzrostu gospodarczego w krajach OECD względem USA luka w przeciętnej stopie wzrostu względem USA w okresie 1997-2007 (w %) 3,5 SVK 3,0 POL 2,5 IRL HUN y = -0,04 x 0,43 2,0 R2 = 0.38 LUX KOR GRC CZE 1,5 FIN TUR ISL SWE 1,0 ESP 0,5 MEX NZL 0,0 GBR CAN UE19AUS AUT NLD FRA PRT -0,5 BEL DNK CHE DEU JPN ITA NOR -1,0 -90 -80 -70 -60 -50 -40 -30 -20 -10 0 10 20 luka w PKB per capita względem poziomu w USA r. (w %) EU19 – to EU15 oraz Czechy, Słowacja, Polska, Węgry Źródło: OECD, Economic Policy Reform, Going for Growth, Paris 2009, s. 30. Tabela 4.5. Luka PKB (w %) oraz źródła różnic w realnym dochodzie (w pp.) pomiędzy wybranymi krajami a USA w 2007 r. Kraj Austria Belgia Dania Finlandia Francja Grecja Hiszpania Holandia Irlandia Niemcy Portugalia Szwecja Włochy W. Brytania Polska Słowacja Węgry EU-19 Luka PKB per capita -18,5 -22,3 -21,0 -23,8 -26,1 -37,5 -30,7 -13,9 0-0,8 -24,5 -49,9 -19,7 -32,8 -22,0 -64,9 -55,9 -58,8 -31,0 Wykorzystanie zasobów pracy 0-5,7 -26,6 0-3,4 0-6,6 -26,6 03,3 -12,2 -16,0 0-8,8 -19,7 0-3,0 0-7,7 0-9,0 0-7,4 0-6,3 -14,5 0-8,3 0-9,9 Wydajność pracy -12,8 04,3 -17,7 -17,2 00,6 -40,8 -18,4 02,1 08,1 0-4,8 -46,9 -11,9 -23,8 -14,6 -58,6 -41,4 -50,5 -21,1 Źródło: OECD, Economic Policy Reform, Going for Growth, Paris 2009, s. 32. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 159 Różnice w funkcjonowaniu amerykańskiego rynku pracy przejawiają się w stopie bezrobocia. Kraje Piętnastki wykazywały pod tym względem przewagę w latach 60. i 70., jednak Stany Zjednoczone od początku lat 80. konsekwentnie utrzymywały niższą stopę bezrobocia. Niektórzy upatrują źródeł tych pozytywnych tendencji w obniżaniu się naturalnej stopy bezbe robocia w USA. Przyczyniły się do tego zmiany demograficzne – spadek udziału młodszych osób (grupy problemowej) w zasobie siły roboczej – oraz lepsze funkcjonowanie rynku pracy. Poprawiła się efektywność w dod pasowywaniu pracowników i miejsc pracy, co zmniejszyło bezrobocie frykfry cyjne i strukturalne. Coraz większą rolę zaczęły odgrywać agencje zatrudzatru nieniowe (prywatne i publiczne), pomagając w procesach dopasowań. Wykres 4.3. Stopa bezrobocia w USA, EU-15 15 oraz OECD w okresie 1992-2007 1992 (w %) Źródło: dane OECD. Przeciętny roczny czas pracy w krajach rozwiniętych obniża się w długiej i średniej perspektywie. Roczny czas pracy w USA – na tle krajów rozwiniętych – pozostaje stosunkowo wysoki i w 2007 r. wynosił 1794 godziny (wykres 4). Jeszcze dekadę wcześniej było to 1842 godziny, zaś w 1970 r. przeciętny Amerykanin poświęcał pracy 1989 godzin. Wówczas pracował krócej niż przeciętnie w krajach OECD, jednak od drugiej połowy lat 90. proporcja się odwróciła z uwagi na większe redukcje czasu pracy w pozostałych krajach Organizacji.32 Dłużej niż w USA pracuje się m.in. 32 2009. OECD, OECD Factbook 2009: Economic, Environmental and Social Statistics, Statistics Paris 160 Michał Moszyński L w Korei, Grecji, we Włoszech oraz w Europie Środkowo-Wschodniej, również w Polsce. Wykres 4.4. Przeciętny roczny czas pracy w wybranych krajach w 1998 i 2007 r. (godz./rok) 2200 1998 lub pierwszy dostępny rok 2007 lub ostatni dostępny rok 2000 1800 1600 1400 Grecja Węgry Czechy Polska USA Włochy OECD Japonia Kanada Australia Portugalia Finlandia W. Brytania Hiszpania Irlandia Austria Dania Belgia Francja Szwecja Niemcy Holandia 1200 Źródło: OECD, OECD Factbook 2009: Economic, Environmental and Social Statistics, Paris 2009. Najkrócej pracuje się w Holandii, Niemczech i Francji. Tak niski roczny czas pracy w Holandii i Niemczech można przypisać w znacznej mierze ekspansji pracy w niepełnym wymiarze. W Holandii ta forma zatrudnienia okazuje się niezwykle popularna zwłaszcza u kobiet, z których około 3/4 ją wykonuje. Co ciekawe, stopa bezrobocia jest tam względnie niska, a w szeregu krajów, m.in. w RFN, fakt ten zachęcił ustawodawców do promowania pracy w niepełnym wymiarze w celu zwiększenia łącznego zatrudnienia. Na początku 2000 r. we Francji wprowadzono regulacje ograniczające tygodniowy czas pracy do 35 godzin w nadziei na rozłożenie łącznego wolumenu czasu na większą liczbę pracowników. Miało to pomóc w walce z bezrobociem. W burzliwej dyskusji na temat skutków tego posunięcia, partie prawicowe i liberalne wskazywały jego fatalne następstwa dla finansów publicznych, wzrost podatków, komplikacje w zarządzaniu przedsiębiorstwami, obniżenie motywacji do pracy i wydajności. Według lewicy, inicjatora reformy, redukcja czasu pracy pozwoliła na stworzenie 300 tys. nowych miejsc pracy i zaowocowała L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 161 wzrostem ich produktywności o 4-5%. Firmom przyznano jednak specjalną pomoc.33 C. Logeay i S. Schreiber zbadali efekty francuskiej policy mix i stwierdzili, że faktycznie miały one pozytywne skutki zatrudnieniowe. Wskazali jednak na wysokie koszty ich osiągnięcia.34, Zależność pomiędzy czasem pracy, poziomem zatrudnienia a produkcją jest złożona. Wydłużenie czasu pracy i wzrost poziomu zatrudnienia powinny stymulować wzrost produkcji. Zmienne wpływające są jednak ze sobą powiązane, a relację, prezentowaną na schemacie 4.2. można odwrócić. I tak – zwiększenie poziomu produkcji, przy innych czynnikach niezmiennych, wymagać będzie wzrostu zatrudnienia. Schemat 4.2. Związek pomiędzy czasem pracy, poziomem zatrudnienia a produkcją Produkcja (+) Poziom zatrudnienia (+) Czas pracy (–) Źródło: opracowanie własne. Należy również pamiętać, iż pozytywne efekty zatrudnieniowe, które mogłyby zostać wywołane przez wzrost produkcji nie wystąpią, jeśli ten wzrost opiera się jedynie na wzroście wydajności pracy. Gdy tak się dzieje, w skali makro obserwuje się tzw. wzrost bezzatrudnieniowy (jobless growth), który w dyskusjach porównujących USA i Unię Europejską zajmował sporo miejsca. Zjawisko to w krajach Europy Zachodniej występowało ze znacznym nasileniem, podczas gdy gospodarka USA wykazywała znaczną elastyczność zatrudnienia względem PKB.35 33 G. Dobiecki, Ekonomia polityczna, „Rzeczpospolita“ 2003, 7.10.. C. Logeay, S. Schreiber, Effekte einer Arbeitszeitverkürzung, Evidenz für Frankreich, „DIW Diskussionspapier“ 2003, nr 362. 35 Wzrost PKB przekłada się na wzrost liczby zatrudnionych po przekroczeniu tzw. progu wzrostu bezzatrudnieniowego oraz z pewnym opóźnieniem. Przykładowo, według Institut der deutschen Wirtschaft Köln, Niemcy odznaczają się znacznie wyższym progiem wzrostu niż inne kraje Europy. Przy stopie wzrostu PKB na poziomie 2% w RFN zatrudnienie wzrośnie o 0%, we Francji o 0,5%, a w Holandii o 1,9%. Institut der deutschen Wirtschaft Köln, Der Jobmotor zündet erst bei 2 Prozent, „Informationsdienst“ 2003, nr 25. 34 162 Michał Moszyński L Amerykańska gospodarka ujawnia znacznie większą zdolność do tworzenia miejsc pracy w porównaniu do wysokorozwiniętych krajów Europy (tab. 4.6). W 1980 r. w USA pracowało ok. 99 mln osób, zaś w krajach Piętnastki – 145 mln. Ćwierć wieku później było to odpowiednio: 139 oraz 166 mln. A więc w tym okresie w Stanach pula obsadzonych miejsc pracy wzrosła o 40%, zaś w Europie zaledwie o 14%. Tabela 4.6. Pracujący w USA i w EU-15 w latach 1961-2006 (stopa wzrostu w %) Wyszczególnienie USA EU-15 1961-1970 2,0 0,3 1971-1980 2,1 0,4 1981-1990 1,8 0,6 1991-2000 1,5 0,5 2001-2006* 1,1 0,9 Źródło: European Commission, European Economy 1999, nr 69, s. 253, * obliczenia własne na podstawie: European Commission, Employment in Europe 2007, Luxembourg 2007, s. 289 oraz Economic Report of the President 2009, Table B-35, http://www.gpoaccess.gov/eop, (21.04.2009). Lepsze wykorzystanie zasobów pracy w USA niż w Europie znajduje potwierdzenie w badaniach nad dekompozycją wzrostu gospodarczego. M. Timmer i inni, analizując źródła wzrostu w USA i innych krajach doszli do wniosku, że wkład czynnika pracy odpowiadał za 1,1 pp. z 2,9procentowej stopy wzrostu PKB w okresie 1980-2005. W tym czasie w Unii Europejskiej udział pracy był wręcz ujemny, a wzrost opierał się głównie na kapitale (tab. 4.7). USA posiadały również przewagę technologiczną oraz wykazywały wyższą całkowitą produktywność czynników wytwórczych. Tabela 4.7. Dekompozycja wzrostu gospodarczego w USA i Unii Europejskiej w latach 1980-1995 oraz 1995-2001 (w punktach procentowych) Wyszczególnienie Praca Kapitał (ICT) USA UE-14 1,1 -0,2 0,6 0,3 USA UE-14 1,1 0,7 0,8 0,5 Kapitał 1980-1995 0,6 0,8 1995-2001 0,8 0,8 Wzrost PKB TFP 0,7 1,1 2,9 2,1 0,8 0,5 3,5 2,4 Źródło: M. Timmer, G. Ypma, B. van Ark, IT in the European Union: Driving Productivity Divergence?, Groningen Growth and Development Centre Research Memorandum GD-67, Groningen: University of Groningen, Appendix Tables, updated June 2005, http://www.ggdc.net/databases/ted_growth.htm (stan na dzień: 20.04.2009). EU-14 – bez Luksemburga, kapitał ICT – związany z technologią komunikacyjno-informatyczną, TFP – całkowita produktywność czynników wytwórczych. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 163 Wydajność pracy jest postrzegana jako kluczowy czynnik decydujący o poziomie rozwoju gospodarczego w długim okresie. Pomimo słabszego wykorzystania potencjału swych zasobów pracy Europa potrafiła zmniejszać dystans rozwojowy względem USA (w dekadach lat 60. i 70.), a potem utrzymać relację swego PKB per capita na względnie stabilnym poziomie – około 70% poziomu amerykańskiego – właśnie dzięki szybszym przyrostom godzinowej wydajności pracy. Stopniowe obniżanie się tempa wzrostu wydajności pracy jest w Europie obserwowane od lat 60. W Stanach Zjednoczonych trend spadkowy odwrócił się na początku lat 80. W efekcie – w połowie lat 90. – stopa wzrostu godzinowej wydajności pracy w Unii Europejskiej spadła poniżej poziomu notowanego w USA. Wskaźnik ten zbliżył się do 97% poziomu amerykańskiego w połowie lat 90., a później zaczął się stopniowo obniżać do 88% w 2005 r.36 Trzeba podkreślić, że w ciągu ostatnich dwóch dekad wśród krajów Europy Zachodniej nastąpiło znaczne „rozwarstwienie” pod względem trendów wydajności. Największe gospodarki strefy euro – Niemcy, Francja, Hiszpania i Włochy wykazywały najsłabsze przyrosty produktywności, podczas gdy inne, mniejsze kraje osiągały wyniki porównywalne z amerykańskimi. Odmienności te tłumaczy się m.in. różnicami w poziomie inwestycji w technologie komunikacyjno-informatyczne.37 Jak wskazują badania OECD, inwestycje w ten sektor mają silny związek z poziomem regulacji rynków dóbr oraz pracy.38 W rozważaniach o wzroście gospodarczym i wykorzystaniu potencjału rozwojowego nie sposób pominąć stopniowego przechodzenia do gospodarki opartej na wiedzy. Szczególnie w drugiej połowie lat 90. ujawniły się słabości Unii Europejskiej względem USA w kwestii tempa rozwoju, zdolności do tworzenia i absorpcji nowych technologii oraz radzenia sobie z presją konkurencyjną w warunkach globalizacji. Okazało się, że Stany Zjednoczone tworzą lepsze środowisko do rozwoju badań i innowacji, potrafią lepiej spożytkować możliwości drzemiące w infrastrukturze informatycznej. Problemu nie można sprowadzić jedynie do poziomu nakładów na badania i rozwój, ilości patentów, rankingu najlepszych uniwersytetów, ilości osób zatrudnionych w edukacji. Jak konstatuje raport UNDP, chodzi o jakość wiedzy, o mechanizmy i konsekwencje jej wykorzystywania w życiu społeczno-gospodarczym. Jest 36 C. Denis, K. Mc Morrow, W. Röger, R. Veugelers, The Lisbon Strategy and the EU’s structural productivity problem, European Commission, „European Economy“ 2005, nr 221. 37 OECD, Going for Growth 2009, Paris 2009, s. 31. 38 OECD, Going for Growth 2007, Paris 2007. 164 Michał Moszyński L to związane z tym, co ogólnie określa się mianem kultury wykorzystywania innowacji, wdrażania i wykorzystywania wiedzy do realizacji procesów pracy.39 Powiększająca się różnica między Europą a Stanami Zjednoczonymi stała się impulsem dla sformułowania w 2000 r. Strategii Lizbońskiej, w której – przypomnijmy – kwestie dotyczące rynku pracy i jego instytucji odgrywają kluczową rolę. Do głównych celów w tej dziedzinie należy wzrost aktywności zawodowej, uelastycznienie rynku pracy, poprawa edukacji, unowocześnienie systemu zabezpieczeń społecznych, ograniczanie biedy i wykluczenia społecznego. Wnioski Praca to najważniejszy czynnik produkcji. Stanowi on złożoną kategorię, którego bogactwa nie sposób zamknąć w ekonomicznych pojęciach siły roboczej, kapitału intelektualnego czy kapitału ludzkiego. Czynnik ten – odpowiednio wykorzystany – może przesądzać o cywilizacyjnym sukcesie społeczeństw. Dlatego też sposób funkcjonowania rynku pracy – rynku, na którym zapadają decyzje o wdrożeniu do aktywnego zastosowania ludzkiej pracy – ma kluczowe znaczenia dla działania całego systemu ekonomicznego. Rynek pracy to specyficzna platforma interakcji pomiędzy jednostkami gospodarującymi. Nie zawsze działa w sposób idealny, co daje szerokie pole dla interwencji państwa. Regulacje rynku pracy są konieczne – mogą one pomóc złagodzić niekorzystne skutki niesprawności mechanizmu rynkowego, jednak, co pokazały doświadczenia krajów rozwiniętych, zbytni rozrost ingerencji rządu także obniża efektywność gospodarowania. W długim okresie nawet niewielkie różnice stóp wzrostu kumulują się w olbrzymie dysproporcje przesądzające o poziomie życia w poszczególnych krajach. Dlatego dla polityki ekonomicznej absolutnie priorytetową kwestią jest korzystanie z każdej możliwości prowadzącej do utrzymania gospodarki na ścieżce stabilnego i zrównoważonego wzrostu. U jego źródeł leżą długookresowe tendencje w kształtowaniu się wydajności pracy, które z kolei zdeterminowane są przez kompleksową sieć powiązań pomiędzy akumulacją kapitału, nakładami na nadania i rozwój, edukacją, innowacjami i szeregiem innych zmiennych. 39 Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, W trosce o pracę – raport UNDP, Warszawa 2004, s. 24. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 165 W krajach rozwiniętych występują różne modele regulacji rynku pracy z historycznie ukształtowaną obudową instytucjonalną. Trudno rozstrzygać, które rozwiązania są najlepsze z uwagi na specyfikę i złożoność poszczególnych systemów. Jak podkreślono w opracowaniu, już sam pomiar poziomu uregulowania rynku pracy nastręcza szereg trudności, a związki konkretnych regulacji z efektywnością gospodarowania nie zawsze mają bezpośredni charakter i wykazanie ich nie jest sprawą łatwą. Na podstawie przeprowadzonych rozważań można jednak pokusić się o wskazanie kilku kwestii ważnych z punktu widzenia wzrostu gospodarczego. Porównania krajów rozwiniętych, głównie w przekroju Unia EuropejskaStany Zjednoczone, pokazują znaczne odmienności w poziomie uregulowania rynku pracy i kształcie jego instytucji. System amerykański opiera się na zdecydowanie większej elastyczności zatrudnienia, płac i czasu pracy. Ważna jest także mobilność pracowników, i to zarówno w wymiarze kwalifikacyjnym, jak i przestrzennym. W Stanach Zjednoczonych stopa fluktuacji personelu oraz skala migracji wewnętrznych znacznie przekracza poziom europejski. Pracodawcy chętniej tworzą miejsca pracy i zatrudniają nowe kadry, gdyż występuje mniej hamulców, np. w formie restrykcji z powodu zwalniania zbędnego personelu. Mikroekonomiczne bodźce – wzajemne relacje zasiłków, podatków od wynagrodzeń i płac minimalnych wspierają decyzje o podejmowaniu zatrudnienia. Związana z nimi wysoka aktywność zawodowa i stosunkowo długi roczny czas pracy świadczą o głębokim wykorzystaniu zasobów pracy. Większość krajów europejskich wykazuje również niższą od amerykańskiej wydajność pracy, co oznacza, że system amerykański tworzy lepsze środowisko dla wyzwolenia potencjału tkwiącego w kapitale ludzkim, również dzięki oparciu się na możliwościach nowoczesnych technologii. Nie oznacza to, że kraje europejskie we wszystkich aspektach funkcjonowania rynku pracy osiągają gorsze rezultaty niż Stany Zjednoczone. Trudno powielić historię i obrać ścieżkę rozwoju na zasadzie prostego kopiowania doświadczeń zza oceanu. Model europejski to także złożona paleta systemów i rozwiązań instytucjonalnych, wśród których można wskazać i dobre przykłady. Choćby kraje skandynawskie udowadniają, że wciągnięcie do aktywności zawodowej 80% populacji w wieku produkcyjnym jest możliwe. Nie koliduje to z nakładami inwestycyjnymi w badania i rozwój, które w relacji do PKB przekraczają tam poziom amerykański. Duński model flexicurity – synteza elastycznego 166 Michał Moszyński L rynku pracy z solidnym zabezpieczeniem społecznym – pokazuje kierunek, który lepiej odpowiada europejskiej specyfice, a przy tym nie oznacza rezygnacji z wysokiej efektywności. Literatura Bartkowiak R., Granice wzrostu gospodarczego a rozwój ekonomii. Wybrane zagadnienia ekonomii neoklasycznej i ekonomii rozwoju, Oficyna Wydawnicza SGH, „Monografie i Opracowania”, Warszawa 2005. Bertola G., Job Security, Employment and Wages, „European Economic Review” 1990, June. Betcherman G., Luinstra A., Ogawa M., Labor Market Regulation: International Experience in Promoting Employment and Social Protection, World Bank, „Social Protection Discussion Paper Series” 2001, nr 0128. Borkowska S. (red.), Koszt pracy a rynek pracy, IPiSS, Warszawa 2001. Botero J., i in., The Regulation of Labor, „NBER Working Paper” 2003, nr 9756. Caballero R.J. i in., Effective Labor Regulation and Microeconomic Flexibility, „NBER Working Paper” 2004, nr 10744. Denis C., Mc Morrow K., Röger W., Veugelers R., The Lisbon Strategy and the EU’s structural productivity problem, European Commission, „European Economy“ 2005, nr 221. Dolny E., Meller J., Wiśniewski Z., Popyt i pracodawcy na rynku pracy w Polsce, UMK, Toruń 1998. Dobiecki G., Ekonomia polityczna, „Rzeczpospolita“ 2003, 7.10. Economic Report of the President 2009, Table B-35, http://www.gpoaccess.gov/eop, (stan na dzień: 21.04.2009). European Commission, Employment in Europe 2007, Luxembourg 2007. European Commission, European Economy 1999, nr 69. Freeman R.B., Labor Regulations, Unions, and Social Protection in Developing Countries: Market Distortions or Efficient Institutions?, „NBER Working Paper” 2009, nr 14789. Gregg P., Manning A., Labour Market Regulation and Unemployment, [w:] Snower D. (red.),Unemployment Policy: Government Options for the Labour Market, Cambridge 1997. Institut der deutschen Wirtschaft Köln, Der Jobmotor zündet erst bei 2 Prozent, „Informationsdienst“ 2003, nr 25, 19. Juni. Hausner J., Zarządzanie publiczne, Wyd. Naukowe Scholar, Warszawa 2008. Hoffa K., Stiglitz J.E., Modern Economic Theory and Development, [w:] Stiglitz J.E., Meier G.M., (red.), Frontiers in Development Economics: The Future in Perspective, World Bank Publications, 2001. IMF, World Economic Outlook, Growth and Institutions, Washington 2003. International Organisation of Employers, Adapting the Labour Market, Geneva 1985. L Regulacje rynku pracy a wzrost gospodarczy 167 Jackman R., Layard R., Nickell S., Combating Unemployment: Is Flexibility Enough?, Centre for Economic Performance, „Discussion Paper” 1996, nr 293. Kwiatkowski E., Bezrobocie – podstawy teoretyczne, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2005. Lazear E.P., Job Security Provisions and Employment, „The Quarterly Journal of Economics” 1990, August. Lucas R.E., Lectures on Economic Growth, MA: Harvard University Press, Cambridge 2002. Logeay C., Schreiber S., Effekte einer Arbeitszeitverkürzung, Evidenz für Frankreich, „DIW Diskussionspapier“ 2003, nr 362. Morgan J., Genre V., Wilson C., Measuring Employment Security In Europe Using Surveys of Employers, „Industrial Relations” 2001, nr 1. M. Moszyński, Praca tymczasowa w świetle teorii kosztów transakcyjnych, [w:] Polszakiewicz B., Boehlke J., (red.), Ład instytucjonalny w gospodarce, Wyd. UMK, Toruń 2006. Sapir A., Globalizacja i reforma europejskich modeli społecznych, [w:] PKPP Lewiatan, Polska solidarna – Polska liberalna: fałszywa alternatywa?, Materiały konferencyjne, Warszawa 2005. Schröder Ch., Industrielle Arbeitskosten im internationalen Vergleich, Institut der deutschen Wirtschaft Köln, „IW-Trends” 2008, nr 3. Timmer M., Ypma G., van Ark B., IT in the European Union: Driving Productivity Divergence?, Groningen Growth and Development Centre Research Memorandum GD-67, Groningen: University of Groningen, Appendix Tables, updated June 2005, http://www.ggdc.net/databases/ted_growth.htm (stan na dzień: 20.04.2009). OECD, Benefis and Wages: OECD Indicators, Paris 2007. OECD, Employment Outlook 1999, Paris 2004. OECD, Employment Outlook 2004, Paris 2004. OECD, Employment Outlook 2006, Paris 2006. OECD, Going for Growth 2009, Paris 2009. OECD, Going for Growth 2007, Paris 2007. OECD, OECD Factbook 2009: Economic, Environmental and Social Statistics, Paris 2009. OECD, Taxing Wages 2006/2007, Paris 2008. Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, W trosce o pracę – raport UNDP, Warszawa 2004. Wiśniewski Z., Kierunki i skutki deregulacji rynku pracy w krajach Unii Europejskiej, Toruń 1999. World Bank, World Develepment Report 1995. Workers in an Integrating World, Oxford Univericity Press, New York 1995. Ząbkowicz A., Instytucje i wzrost gospodarki w Chile. Neoliberalizm i sztuka kompromisu, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2001.