Pokaż treść! - Cyfrowa Ziemia Sieradzka
Transkrypt
Pokaż treść! - Cyfrowa Ziemia Sieradzka
Kultura w Animacja i Edukacja w Wydarzenia w Fakty w Relacje w NUMER 1-2/58-59/05 EN Opinie Barbara Cichecka Warta zatrzymana w obiektywie ................................................................... SEV 50 lat dla rozwoju kultury Miasta Sieradza i Regionu Sieradzkiego Refleksje jubileuszowe ..................................................................................... 2 ISSSN 0867-4469 5 Krystyna Kosierb E SIÓD Marek J´dras PROWI MA JA NC Ludzie Kultury w Sylwetki w Wywiady NC W NUMERZE TH PROV I HTTP://www.poksieradz.pl/ Dynamiczna Biblioteka ................................................................................. 8 Marek J´dras Przysz∏oÊç kultury w Burzeninie ..................................................................... 11 Izabela Sufleta Obrz´dy i zwyczaje Êwiàteczne w Êrodowisku lokalnym ............................... 13 Anna Burdelak KoÊció∏ we Wróblewie ma ju˝ 200 lat! .......................................................... 15 Marek J´dras Zapisane w Kronikach. Dzieje Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu......... 17 Justyna Stochnia∏ek Obraz Matki Bo˝ej ¸askawej w Paj´cznie ...................................................... 22 Alfreda Weso∏owska 60 rocznica wyzwolenia Z∏oczewa ............................................................... 26 Agnieszka Piekarska Kapliczki i krzy˝e przydro˝ne w gminie Goszczanów .................................... 28 Kultura w Sztuka Jan Krzysztof Szcz´sny Pi´ç razy Dàbrowa ........................................................................................ 32 Magdalena Binder „Wiersze z szuflady“ .................................................................................... 35 Krystyna Kosierb Artystyczne prezentacje Zbigniewa Woêniaka................................................ 37 Barbara Mruga∏a Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego .................................................................... 38 S∏awomir Ko∏odziejczyk Prezentujemy m∏odych twórców ................................................................... 40 Kultura w èród∏a w Dzieje Janina Pucek, Natalia Pucek Z dziejów Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach ....................... 42 Pawe∏ Gwa∏t „Wiatrakowe wzgórze“ w Kocilewie jako próba ochrony krajobrazu ............. 45 Andrzej Tomaszewicz © COPYRIGHT BY SEVENTH PROVINCE Czasopismo zrzeszone w Stowarzyszeniu Mediów Polskich Zespó∏ redakcyjny: Halina Barden (dyr. wydawnictwa) Marek J´dras (red. nacz.) Jan Krzysztof Szcz´sny Andrzej Tomaszewicz Wydawca: Powiatowy OÊrodek Kultury w Sieradzu 98-200 Sieradz ul. POW 19 tel./fax (0-43) 822-57-12 Wydawnictwo wspomogli finansowo: Urzàd Miasta Sieradz Urzàd Miasta w ¸asku Urzàd Miejski w Wieluniu Urzàd Miejski w Z∏oczewie Podd´bicki Dom Kultury Urzàd Gminy i Miasta w Warcie Starostwo Powiatowe w Paj´cznie Starostwo Powiatowe w Sieradzu Gminny OÊrodek Kultury w Brzeêniu Urzàd Gminy w Burzeninie Urzàd Gminy w Klonowej Urzàd Gminy w Wróblewie Sk∏ad i ∏amanie: PROF-ART Sieradz Projekt graficzny: Zbigniew Zieliƒski Druk:INTROGRAF ¸ask Redakcja zastrzega sobie prawo skracania przyj´tych tekstów oraz do zmiany ich tytu∏ów W rocznic´ zbrodni katyƒskiej ...................................................................... 47 PROMOCJA CZYTELNICTWA Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 1 50 lat dla rozwoju kultury Miasta Sieradza i Regionu Sieradzkiego Refleksje jubileuszowe Marek J´dras Sieradz Dzisiejszy Powiatowy OÊrodek Kultury w Sieradzu powsta∏ w wyniku przekszta∏ceƒ organizacyjnych na przestrzeni 50-ciu lat. W niniejszym szkicu prezentujemy t´ ewolucj´ zachowujàc (w wyborze) chronologi´ najistotniejszych wydarzeƒ. Zas∏u˝ony poprzednik to Powiatowy Dom Kultury, który zosta∏ powo∏any do ˝ycia w 1955 r. Zajmowa∏ si´ pracà Êrodowiskowà, jak równie˝ instrukta˝em i nadzorem placówek kultury w terenie. Powo∏ano szereg stowarzyszeƒ dajàcych mo˝liwoÊç rozwoju utalentowanej m∏odzie˝y, m.in.: Sieradzkà Estrad´ M∏odzie˝y, Towarzystwo Przyjació∏ Ognisk Artystycznych, Zwiàzek Teatrów Amatorskich, Wszechnic´ Wiedzy o Teatrze. Sieradzki PDK to tak˝e placówka udzielajàca instrukta˝u w zakresie organizacji pracy kulturalno-oÊwiatowej, przy wykorzystaniu wielu form pracy (seminaria, odczyty, wymiana doÊwiadczeƒ) w zakresie wiedzy: teatralnej, muzycznej, fotograficznej, plastycznej itp. Realizowany by∏ „sieradzki model“ upowszechniania kultury, którego podstawowymi formami by∏y: „desanty instrukta˝owe“, które obejmowa∏y szkolenia z zakresu teatru, plastyki, dziennikarstwa, medycyny i ∏àczy∏y w sobie funkcje instrukta˝u i kontroli ; „dwudniówki metodyczne“, których celem by∏o przygotowanie aktywu Klubów „Ruchu“ i Klubów „Rolnika“ do ciekawego i atrakcyjnego sposobu prowadzenia zaj´ç z zakresu organizacji gier i zabaw towarzyskich, prowadzenia dyskusji, metod popularyzacji fotografii i sztuki teatralnej. Do praktyki instrukta˝owej PDK wdro˝y∏ tzw. „zielone kluby“, polegajàce na wyjÊciu w plener z niektórymi imprezami organizowanymi dotychczas wy∏àcznie w lokalach zamkni´tych. Pierwszy tego typu wzorcowy klub zorganizowany zosta∏ w Burzeninie, a potem kolejne w: Grójcu Wielkim, Kamionce, Rudzie i innych miejscowoÊciach. W 1971 roku z inicjatywy PDK powsta∏a w Klonowej pierwsza w województwie ∏ódzkim Rejonowa Przychodnia Pracy Kulturalno – OÊwiatowej obejmujàca swoim zasi´giem 2 po∏udniowe rejony powiatu sieradzkiego. Podobne oÊrodki powsta∏y równie˝ w Szadku, Burzeninie i Z∏oczewie. G∏ównym zadaniem tych poradni by∏o udzielanie porad z zakresu metodyki organizacji imprez, utrzymywanie sta∏ych kontaktów z PDK w celu zaopatrzenia swojego terenu w materia∏y repertuarowo-metodyczne, zapewnienie placówkom i zespo∏om swojego terenu specjalistycznego instrukta˝u z zakresu teatru amatorskiego, muzyki i plastyki, jak wreszcie poÊredniczenia w wypo˝yczaniu sprz´tu audiowizualnego, pomocy naukowych, filmów oraz informowanie dzia∏aczy kultury swojego terenu o formach doskonalenia kadry instruktorów i dzia∏aczy k-o. W 1972 roku placówka zosta∏a uhonorowana I nagrodà w kraju we wspó∏zawodnictwie placówek kultury i otrzyma∏a nagrod´ pieni´˝nà w wysokoÊci 70 tysi´cy z∏otych. Kwota ta zosta∏a spo˝ytkowana na niezb´dne zakupy: sprz´t audiowizualny i muzyczny oraz inne pomoce do Gabinetu Metodycznego. W 1974 roku PDK otrzyma∏ g∏ównà nagrod´ Ministerstwa Kultury i Sztuki, Zarzàdu G∏ównego Towarzystwa Wiedzy Teatralnej i redakcji „Tygodnika Kulturalnego“. W kwietniu 1975 r. z inicjatywy Bronis∏awa Nawroc-kiego powsta∏ Zespó∏ PieÊni i Taƒca Ziemi Sieradzkiej. Powiatowy Dom Kultury zapisa∏ si´ wyraênie w pami´ci i sercach mieszkaƒców Sieradza i powiatu sieradzkiego. Dokonania PDK na przestrzeni 20 lat dzia∏alnoÊci sà zas∏ugà d∏ugoletnich i doÊwiadczonych pracowników. Kadr´ PDK tworzyli m.in.: Ewa Bartel, Henryk Grzelak, Aleksandra H. Karbownik (Kucharczyk), Wieƒczys∏awa Kluga, Zenon Koby∏t, Barbara Miko∏ajczyk (Jachowicz), Stefania Nawrocka, Bogumi∏a Rosiak (Nowodworska), Jadwiga (Krystyna) Âwierczyƒska (Wojnarowska). Powiatowy Dom Kultury mia∏ swojà siedzib´ przy ulicy Zamkowej 2. Placówkà od poczàtku a˝ do jej przekszta∏cenia w 1975 roku kierowa∏ Bronis∏aw Nawrocki. Do historii tej placówki powrócimy w nast´pnym numerze. Pomocne w tym wzgl´dzie mo˝e okazaç si´ spotkanie jubileuszowe wszystkich pracowników w lipcu br. Powo∏anie Wojewódzkiego Domu Kultury W wyniku reformy administracyjnej kraju w 1975 roku, wÊród 49 nowych województw powsta∏o województwo sieradzkie. Fakt ten spowodowa∏ koniecznoÊç utworzenia placówek kultury o charakterze wojewódzkim. Powo∏any Zarzàdzeniem Wojewody Sieradzkiego z dnia 27 czerwca 1975 rozpoczà∏ 1 lipca tego roku dzia∏alnoÊç Wojewódzki Dom Kultury w Sieradzu – OÊrodek Centralny w Zduƒskiej Woli. Z braku odpowiednich pomieszczeƒ placówka ta poczàtkowo mia∏a swojà siedzib´ w Miejskim Domu Kultury w Zduƒskiej Woli i dopiero od stycznia 1978 r. powsta∏y warunki do podj´cia dzia∏alnoÊci przez WDK w Sieradzu. Dyrektorem zosta∏ mianowany Piotr Ga∏czyƒski. Od lipca 1975 roku podjà∏ dzia∏alnoÊç równoczeÊnie z OÊrodkiem InstrukcyjnoMetodycznym - Dzia∏ Pracy Ârodowiskowej Wojewódzkiego Domu Kultury (zlokalizowanym przy ulicy Zamkowej 2). G∏ównym zadaniem tej placówki by∏o organizowanie wolnego czasu i wypoczynku dla mieszkaƒców miasta, opieka nad plastykami amatorami oraz ochrona dziedzictwa kultury ludowej regionu sieradzkiego, w tym opieka nad powsta∏ym wówczas Zespo∏em PieÊni i Taƒca Ziemi Sieradzkiej (póêniej Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Sieradzanie“). Przyj´ta struktura organizacyjna, optymalna na ówczesny czas uwzgl´dnia∏a nast´pujàce podstawowe dzia∏y: Dzia∏ Programowania, Doskonalenia i Organizacji Pracy Kulturalno – OÊwiatowej, Dzia∏ Organizacji Imprez i Us∏ug Kulturalnych, Dzia∏ Pracy Ârodowiskowej, Ksi´gowoÊç oraz Dzia∏ Administracji. Jednak ju˝ w lipcu 1976 roku struktur´ pierwotnà zmodyfikowano, dostosowujàc jà do aktualnych potrzeb i mo˝liwoÊci. Po poprawkach struktura wyglàda∏a nast´pujàco: OÊrodek Instrukcyjno-Metodyczny, Dzia∏ Pracy Ârodowiskowej obejmu- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny jàcy zakresem dzia∏ania Miasto Sieradz, Dzia∏ Organizacji Imprez i Us∏ug Kulturalnych, Dzia∏ Administracyjno – Organizacyjny, Dzia∏ Ksi´gowo-Finansowy oraz Dzia∏ Informacji i Wydawnictw (utworzony we wrzeÊniu 1976 r.). Od poczàtku swego istnienia WDK realizowa∏ swojà dzia∏alnoÊç w oparciu o filie w: ¸asku, Wieluniu i Podd´bicach (od 1977 r. placówki te funkcjonowa∏y ju˝ jako samodzielne jednostki – ¸aski Dom Kultury, Podd´bicki Dom Kultury i Wieluƒski Dom Kultury). TrudnoÊci w zakresie bazy lokalowej WDK, rozproszenie i pe∏ne koordynowanie dzia∏alnoÊci tej placówki i jej codziennego funkcjonowania wymusza∏o zwi´kszenie etatów administracyjnych i obs∏ugi kosztem etatów merytorycznych. Z tej przyczyny w poczàtkowej fazie rozwoju tej placówki zatrudnionych by∏o 41 pracowników etatowych, w tym 22 pracowników dzia∏alnoÊci podstawowej. Zgodnie z za∏o˝eniami statutowymi WDK realizowa∏ zadania polegajàce na: programowaniu dzia∏alnoÊci spo∏eczno-kulturalnej w województwie, doskonaleniu zawodowym pracowników podleg∏ych placówek, instruktorów zespo∏ów zainteresowaƒ, w szczególnoÊci amatorskiego ruchu artystycznego poprzez prowadzenie dzia∏alnoÊci instrukta˝owej i informacyjnej, sprawowaniu nadzoru merytorycznego, organizacyjnego nad podleg∏ymi placówkami kulturalno oÊwiatowymi, prowadzenie dzia∏alnoÊci propagandowej, informacyjnej i wydawniczej w zakresie dzia∏alnoÊci spo∏eczno - kulturalnej, upowszechnianiu najskuteczniejszych form i metod dzia∏alnoÊci spo∏eczno - kulturalnej, wdra˝aniu metodyki programowania pracy spo∏eczno-kulturalnej do dzia∏alnoÊci domów i klubów kultury, kszta∏towaniu systemu organizacyjnego oraz sieci i wyposa˝enia domów i klubów kultury, organizowanie imprez z okazji rocznic paƒstwowych, konkursów i festiwali, odp∏atnym Êwiadczeniu ró˝nego rodzaju us∏ug kulturalnych na rzecz zak∏adów pracy, instytucji i organizacji spo∏ecznych (w tym organizowanie wyst´pów artystów zawodowych i innych zespo∏ów artystycznych). Tak wi´c WDK pe∏ni∏ funkcj´ g∏ównego oÊrodka w dziedzinie poradnictwa kulturalno-oÊwiatowego, szkolenia i doskonalenia kadr pracowników i dzia∏aczy kulturalno-oÊwiatowych a równie˝ organizatorem imprez o charakterze ogólnowojewódzkim (takich, jak: festiwale, przeglàdy zespo∏ów artystycznych itp.) oraz merytorycznego centrum, któremu podporzàdkowana by∏a dzia∏alnoÊç domów kultury w uk∏adzie administracyjnym województwa. Ponadto nale˝y tu podkreÊliç, i˝ WDK kontynuowa∏ po PDK dzia∏alnoÊç instrukcyjno-metodycznà w szerokim zakresie dla Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny klubów „Ruch“ i klubów „Rolnika“ a tak˝e dla kadry kierowniczej gminnych oÊrodków kultury, miejsko-gminnych i wiejskich domów kultury, zak∏adowych i m∏odzie˝owych domów kultury, ale równie˝ dla instruktorów zespo∏ów zainteresowaƒ, pracowników stowarzyszeƒ kulturalnych. Rok 1978 poczàtkuje nowe uwarunkowania dla WDK. W styczniu 1978 roku oddano po remoncie cz´Êciowym budynek Teatru i równoczeÊnie w wyniku zabiegów w∏adz wojewódzkich zaadaptowano zabytkowy budynek przy Klasztorze Sióstr Urszulanek. W wyniku podj´tych decyzji w∏adz WDK przekazano do dyspozycji wymienione obiekty. By∏ to dobry czas dla dzia∏alnoÊci. Placówka dysponowa∏a wówczas nie tylko salà Teatru Miejskiego, ale tak˝e salà Refektarzowà, zaadaptowanà dla potrzeb ma∏ych form artystycznych. Obie sale wzajemnie si´ uzupe∏nia∏y. Szczególnie widaç to by∏o w trakcie corocznej jesiennej imprezy teatralnej – „Sieradzkich Spotkaƒ Teatralnych“, która to impreza zainaugurowa∏a otwarcie starego Teatru Miejskiego po remoncie. Zebrania towarzystw kulturalnych, wystawy, spotkania autorskie, popisy konkursowe recytatorów, niewielkie programy muzyczne, spektakle poetyckie, a wi´c formy wymagajàce osobnego nastroju i kameralnoÊci. W tym wzgl´dzie Refektarz by∏ niezastàpiony. Nadszed∏ jednak czas zwrotu Refektarza Zakonowi Sióstr Urszulanek. Placówka w 1984 r. otrzyma∏a nowà siedzib´ przy ul. Ogrodowej 2. WDK wzià∏ na siebie organizacj´ ca∏oÊci ˝ycia kulturalnego w nowym województwie i jego stolicy. Jednak ˝eby to realizowaç musia∏ znaç oczekiwania odbiorców. Orientacj´ takà pozyska∏ dzi´ki badaniom socjologicznym. Badania te przeprowadzi∏ Piotr Manycz, który okreÊli∏ w miar´ precyzyjnie stan aspiracji i potrzeb, wybiegajàcy znacznie poza realne mo˝liwoÊci rozwoju kultury stworzone przez administracj´ województwa sieradzkiego. SpoÊród d∏ugiego katalogu marzeƒ odbiorców – spo∏eczeƒstwa sieradzkiego, wyra˝onych w materiale ankietowym a mo˝liwym do zrealizowania – by∏o zorganizowanie spotkaƒ z teatrem profesjonalnym. Dosz∏o do tego w wyniku podpisania sta∏ej umowy pomi´dzy w∏adzami miasta i województwa z Teatrem im. W. Bogus∏awskiego w Kaliszu na podstawie której organizowano w Teatrze Miejskim w Sieradzu raz w miesiàcu spektakle sceny kaliskiej oraz Teatru Ziemi ¸ódzkiej. Przy WDK dzia∏a∏y, prowadzàc bardzo wartoÊciowà dla Êrodowiska sieradzkiego dzia∏alnoÊç kluby: Klub Pracy Twórczej (od 28 stycznia 1976 r.), Sieradzki Klub Artystyczny „Rubikon“, Klub Kolekcjonera i Hob- bysty. Du˝e osiàgni´cia, udokumentowane licznymi nagrodami w przeglàdach i festiwalach mia∏ za∏o˝ony przy WDK przez Andrzeja Majewskiego Teatr Ruchu „Vivarium“(1983 - 1987), a tak˝e kierowany przez Jerzego Kaszub´ teatralny zespó∏ m∏odzie˝owy „Penetracje“. Od stycznia 1991 roku WDK ponownie sprawowa∏ opiek´ nad powsta∏ym w kwietniu 1975 Zespo∏em PieÊni i Taƒca „Sieradzanie“, który w sposób profesjonalny popularyzowa∏ folklor sieradzki w kraju i poza jego granicami (do 1991 roku opiek´ nad zespo∏em sprawowa∏: PDK, WDK, Towarzystwo Przyjació∏ Sieradza oraz Zak∏ady Przemys∏u Dziewiarskiego „Sira“). WDK prowadzi∏ tak˝e bardzo wartoÊciowà dzia∏alnoÊç wydawniczà, którà zawiadywa∏ Feliks Rajczak (zm. w 1987 r.). Dzia∏alnoÊç ta promowa∏a sieradzkà kultur´, sieradzki ruch artystyczny a tak˝e sieradzki region w zakresie historii oraz zwyczajów, obrz´dów i sztuki ludowej. Dzia∏ Wydawnictw WDK Êwiadczy∏ równie˝ us∏ugi w zakresie wyda-wnictw dla stowarzyszeƒ, klubów i instytucji w kraju. Do najwa˝niejszych z pokaênej listy wydawnictw nale˝y zaliczyç: seri´ wydawniczà „Arkusze Sieradzkie“, seri´ wydawniczà (sk∏adanki) „Biesiady Sieradzkie“, katalogi festynowe (z okazji organizowanych Festynów Sztuki Ludowej i Folkloru Województwa Sieradzkiego), antologi´ „Sieradz literacki“, wydawnictwo z okazji Jubileuszu 850-lecia Sieradza „Raptularz Sieradzki“ oraz Kwartalnik Kulturalny „Siódma Prowincja“, a tak˝e seri´ wydawniczà „Biblioteka Siódmej Prowincji“. WDK zapewnia∏ tak˝e mieszkaƒcom Sieradza i województwa godnà i ciekawà rozrywk´ organizujàc m.in.: Sieradzkie Konfrontacje Teatralne (w których m.in. wyst´powali tak znani artyÊci, jak: Aleksander Grotowski, Krzysztof Litwin z przyjació∏mi z „Piwnicy pod Baranami“, Ewa Zi´tek i Wojciech Siemion z Teatru Stara Prochownia, El˝bieta Adamiak, kabarety: „D∏ugi“, „Pan tu mieszka“ i „Kapota“, Jan Pietrzak, Andrzej Waligórski, Krzysztof Daukszewicz i in.) i wiele stojàcych na bardzo wysokim poziomie koncertów znanych i lubianych wykonawców (m.in. Jan Ptaszyn Wróblewski, Stanis∏aw Sojka, Czes∏aw Niemen, Wa∏y Jagielloƒskie, Lady Pank, Lombard, Hanna Banaszak i in.). Do bardzo udanych, zorganizowanych przez WDK imprez o szerokim spektrum oddzia∏ywania spo∏ecznego i promocyjnego nale˝a∏y m.in. Festyny Sztuki Ludowej i Folkloru Województwa Sieradzkiego (1976–1979, 1987, 1989, 1991,) i Ogólnopolskie Spotkania Kabaretów Wiejskich (1993–1996). W 1980 roku Wojewódzki Dom Kultury w Sieradzu zdoby∏ wyró˝nienie w Konfrontacjach Placówek Upowszechniania Kultury zorgani- 3 zowanych przez Centralnà Rad´ Zwiàzków Zawodowych i Ministerstwo Kultury. Dyrektorami WDK byli: Piotr Ga∏czyƒski (1 lipca 1975 – 30 listopada 1979), Ryszard Ksià˝czyk (25 stycznia 1980 - 30 listopada 1980), Zenon Koby∏t (1 grudnia 1980 – 30 kwietnia 1991) i Anna Tomaszewska (1991–1996). W 1989 roku WDK przenosi si´ do nowej siedziby przy ul. POW 19, gdzie aktualnie mieÊci si´ Powiatowy OÊrodek Kultury. W ciàgu 20 lat istnienia w WDK pracowa∏y ∏àcznie 153 osoby. Powo∏anie Regionalnego OÊrodka Kultury w Sieradzu W 1996 roku nastàpi∏a zmiana nazwy. Placówka otrzyma∏a zarzàdzeniem Wojewody Sieradzkiego z dnia 26 kwietnia 1996 roku status placówki ponadregionalnej. Od tej pory jej oficjalna nazwa jego brzmi: Regionalny OÊrodek Kultury w Sieradzu. ROK jako placówka o funkcjach ponadlokalnych mia∏a zgodnie ze statutem: pomagaç, inspirowaç, animowaç i promowaç dzia∏alnoÊç spo∏eczno-kulturalnà województwa. Dzia∏alnoÊç ROK ukierunkowana by∏a na realizacj´ 7 programów: I. „Kultura a samorzàd lokalny“ II. „Krzesiwo“ – edukacja w zakresie kultury tradycyjnej III. „Animacja Nieprofesjonalnej TwórczoÊci Artystycznej“ IV. „Promocja Regionu“ V. „Marketing i Us∏ugi Kulturalne“ VI. „Talenty“ – program promujàcy uzdolnione dzieci i m∏odzie˝ VII. „Ekomotywy“ – program edukacji ekologicznej Przy ROK funkcjonowa∏y zespo∏y artystyczne ju˝ istniejàce wczeÊniej oraz powsta∏ych kilka nowych. Powsta∏o te˝ studio piosenki, którego wychowankowie osiàgali dobre rezultaty na krajowych przeglàdach i festiwalach. ROK kontynuowa∏ niektóre zadania i imprezy wczeÊniej realizowane przez WDK oraz nowe wynikajàce z przyj´tych kierunków dzia∏ania i programów. Zas∏ugà ROK jest po∏o˝enie g∏ównego nacisku, obok wspierania dzia∏aƒ i rozwoju nurtu ogólnokulturalnego, w tym w szczególnoÊci amatorskiej twórczoÊci artystycznej na edukacj´ i promowanie problematyki tradycyjnej kultury ludowej – co w sposób szczególny wyró˝nia program „Krzesiwo“. Program „Krzesiwo“ wspierany by∏ finansowo przez Ministerstwo Kultury. G∏ównà cechà tego programu, odró˝niajàcà jà od innych systemów edukacyjnych jest fakt, ˝e wyk∏adowcami sà twórcy ludowi. Programem edukacji sà obj´ci dzieci i m∏odzie˝ ze szkó∏ podstawowych i gimnazjalnych, cz∏onkowie zespo∏ów folklorystycznych itp. ROK w 4 znacznym stopniu kontynuowa∏ zapoczàtkowanà przez WDK dzia∏alnoÊç wydawniczà s∏u˝àcà promocji regionu, twórców i ich dorobku artystycznego a tak˝e integracji Êrodowisk artystycznych. Wymieniç tu trzeba wydawnictwa: „Poeci Siódmej Prowincji“ (antologia zredagowana wspólnie i wydana przez trzy placówki: Wojewódzki Dom Kultury w Piotrkowie Trybunalskim, Regionalny OÊrodek Kultury w Sieradzu oraz Wojewódzki Dom Kultury w Skierniewicach), seri´ II „Arkuszy Sieradzkich“ oraz Kwartalnik Kulturalny „Siódma Prowincja“. ROK wyda∏ równie˝ dwie pozycje z zakresu folkloru: „Len“ (film edukacyjny na kasecie wideo) oraz „Laureaci Festiwali Kapel i Âpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym“ (kaseta magnetofonowa cz.1 i 2). Pracà Regionalnego OÊrodka Kultury kierowa∏a Anna Tomaszewska. Ostatni etap przekszta∏ceƒ W 1999 roku nastàpi∏a kolejna zmiana w dziejach placówki. Reforma administracyjna kraju wymusi∏a reorganizacj´. Likwidacji uleg∏o województwo sieradzkie, a w jego miejsce powsta∏y powiaty zarzàdzane przez samorzàdy lokalne. Nowy statut placówce nada∏a Rada Powiatu Sieradzkiego zarzàdzeniem z dnia 21 XII 1998 roku. Powiatowy OÊrodek Kultury jako samorzàdowa jednostka kultury, podleg∏a StaroÊcie Sieradzkiemu w du˝ej mierze kontynuuje dzia∏alnoÊç ROK, jednak na skutek ograniczenia Êrodków finansowych i wynikajàcych z tego redukcji etatowych zakres dzia∏ania uleg∏ znacznemu zmniejszeniu. Dzia∏alnoÊç POK opiera si´ g∏ównie na sprawdzonych ju˝ oraz nowych autorskich programach edukacji i animacji majàcych wymiar ponadlokalny. Programy te dotyczà g∏ównie takich dziedzin, jak: doskonalenie zawodowe organizatorów i animatorów kultury, animacja Êrodowisk lokalnych, edukacja artystyczna w zakresie teatru, folkloru, muzyki, literatury, plastyki, dziennikarstwa, ekologii oraz dzia∏alnoÊç wydawnicza. WÊród nich wyró˝niajà si´: regionalny program dokumentacji i edukacji w zakresie tradycyjnej kultury ludowej pn. „Krzesiwo“, program edukacji artystycznej „Robimy teatr“, program wydawniczy „Siódma Prowincja“, Konfrontacje Kulturalne Gmin Powiatu Sieradzkiego. Zatrudnia specjalistów ró˝nych dziedzin o du˝ym potencjale twórczym, z bogactwem pomys∏ów i doÊwiadczeƒ, którzy pomagajà, inspirujà i animujà Êrodowiska lokalne. POK utrzymuje sta∏e kontakty z samorzàdami miast i gmin powiatu sieradzkiego. Promocji ruchu artystycznego s∏u˝à tak˝e warsztaty, wystawy, spotkania, happeningi oraz plenery. Od 2000 roku POK organizuje cieszàcy si´ du˝ym zainteresowaniem Ogólnopolski Plener Artystyczny w Dàbrowie Wielkiej ko∏o Sieradza. Nowymi sta∏ymi imprezami folklorystycznymi upowszechniajàcymi kultur´ ludowà regionu sieradzkiego sà: cykl pod nazwà: Spotkania Folklorystyczne Polski Centralnej „Od kujawiaka do Oberka“ – autentyzm i inspiracje oraz cykl pn.: „Rok Obrz´dowy w Sieradzkiem“. Kontynuowana jest równoczeÊnie sta∏a praca nad prowadzeniem i uzupe∏nianiem archiwum fonograficznego i wideoteki, (dokumentacja zdj´ciowa, instrumentalna, teksty pieÊni ludowych). Zbiory te systematycznie wzbogacane sà o nowà dokumentacj´. W oparciu o nià powsta∏ film edukacyjny „Zwyczaje i obrz´dy doroczne w Sieradzkiem“. W zakresie wydawnictw POK w miar´ szczup∏ych Êrodków finansowych wydaje Kwartalnik Kulturalny „Siódma Prowincja“ oraz przy wsparciu innych instytucji i sponsorów seri´ „Biblioteka Siódmej Prowincji“. Przy POK dzia∏a 14 zespo∏ów, klubów i sekcji zainteresowaƒ, skupiajàcych 140 osób, tj. Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Sieradzanie“ (3 grupy taneczne i kapela), Sieradzka Kapela Ludowa, M∏odzie˝owa Kapela Ludowa, Teatr Penetracji, Studio Piosenki, Klub Pracy Twórczej z Ko∏em M∏odych, Pracownia Rzeêby i Rysunku, Akademia Zgrabnej Sylwetki, dwa zespo∏y rockowe. Niektóre z wymienionych tu, a zw∏aszcza: Zespó∏ PieÊni i Taƒca „Sieradzanie“, Kapela Ludowa oraz wokaliÊci sà wizytówkà miasta i Regionu. Odnoszà sukcesy w kraju i poza jego granicami. Od roku 2004 POK posiada w∏asnà stron´ internetowà na bie˝àco aktualizowanà i stanowiàcà szczegó∏owe êród∏o wiedzy o dzia∏alnoÊci. W POK zatrudnionych jest 15 pracowników na pe∏nych etatach i instruktor muzyki. Placówkà do maja 2001 r. kierowa∏a Anna Tomaszewska, a od tego czasu dyrektorem jest Halina Barden. Nie sposób za poÊrednictwem jednej wypowiedzi sprostaç podsumowaniu dzia∏alnoÊci placówki przekszta∏canej na przestrzeni 50 lat. Z tego wzgl´du prezentowana wypowiedê jedynie sygnalizuje charakterystyczne i prze∏omowe dla historii domu kultury momenty, uzupe∏nione o istotne informacje, fakty i wydarzenia odzwierciedlajàce wymiar prowadzonej dzia∏alnoÊci. Byç mo˝e spotkanie by∏ych pracowników w dniu Jubileuszu (16 lipca) przywo∏a wi´cej wspomnieƒ... 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Warta zatrzymana w obiektywie Basia Cichecka Warta Utrwaliç w sposób najwierniejszy urod´ osób, pi´kno krajobrazu, harmoni´ i majestat architektury to by∏o marzeniem wielu. Temu przez wieki s∏u˝y∏o malarstwo, którego warsztat by∏ nieustannie doskonalony. A˝ wreszcie nadszed∏ rok 1839, kiedy trzech badaczy jednoczeÊnie (Herschel, Daguerre i Talbot) og∏osi∏o zasady pozwalajàce uzyskaç fotografi´, a póêniej wyprodukowano obiektyw portretowy, a nast´pnie pierwszy metalowy aparat fotograficzny. Nale˝y przyznaç, ˝e ta nowinka mia∏a rzesze wielbicieli, dzi´ki temu rozpowszechnia∏a si´ doÊç szybko, mimo bardzo wysokiej ceny. DziÊ równie˝ pochylajàc si´ nad starymi, po˝ó∏k∏ymi fotografiami ulegamy ich magii i automatycznie dotykamy przesz∏oÊci, poznajemy ludzi, których ju˝ nie ma, zachwycamy si´ modà, Êwie˝oÊcià budynków, dostrzegamy podobieƒstwa i ró˝nice. Cz´sto te˝ fotografia stanowi bezcenny materia∏ badawczy, dlatego muzea i historycy bardzo sobie cenià te zbiory. Muzeum w Warcie od poczàtku swego istnienia gromadzi∏o stare zdj´cia i pocztówki, które przynosili mieszkaƒcy. Ich jakoÊç i wartoÊç bywa∏a ró˝na, ale nawet te s∏abe, gdy sta∏y si´ cz´Êcià kolekcji zyska∏y na znaczeniu. Obecnie, w roku jubileuszu 750-lecia nadania praw miejskich Warcie zorganizowano wystaw´ pt. „Warta na starej pocztówce i fotografii“. Nale˝y zaznaczyç, ˝e jest to ju˝ druga o podobnej tematyce ekspozycja, gdy˝ kilka lat wczeÊniej odby∏a si´ wystawa „Warta – miasto i ludzie“. Najstarszy w naszych zbiorach jest komplet 5 zdj´ç demonstrantów z 1861r. zabitych w Warszawie przez wojska carskie, wÊród których by∏ w∏aÊciciel Karsznic Karczewski. By∏y one zrobione przez jednego z pierwszych fotografów warszawskich, powielone w wi´kszej iloÊci, a nast´pnie ch´tnie nabywane przez Polaków jako cenna patriotyczna pamiàtka. Z XIX w. (choç ju˝ z koƒca stulecia) pochodzà zdj´cia portretowe w∏aÊcicieli okolicznych majàtków ziemskich Ma∏kowa, Ustkowa czy Raczkowa zrobione z regu∏y w Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Kaliszu. Fotografia to wówczas by∏ powa˝ny wydatek, mieszczanie nie mogli jeszcze pozwoliç sobie na taki zbytek, ich podobizny pojawiajà si´ dopiero w pierwszych latach XX w. Modzie dagerotypii ulegajà zamo˝ne rody Neymanów, Rydlewskich, ¸uniewskich, Bar- burskich i Tyszkowskich. Wyraênie widaç, ˝e przygotowania poprzedzajàce wizyt´ u fotografa by∏y bardzo staranne i d∏ugotrwa∏e. Panowie w nienagannych surdutach, u∏o˝onych fryzurach i podkr´conych wàsach; panie w wyszukanych toaletach i fryzurach z Panorama miasta z wie˝y klasztoru Ojców Paulinów (lata 30-te) - for. ze zbiorów MMiRW Ratusz (1917 r.) - for. ze zbiorów MMiRW 5 UroczystoÊci 3 Maja 1917 r., w tle zburzona przez Niemców pó∏nocna pierzeja Rynku - fot. ze zbiorów MMiRW UroczystoÊci z okazji Âwi´ta Niepodleg∏oÊci, przedstawienie dzieci szkolnych (1936) - fot. ze zbiorów MMiRW Chór „Lutnia“ (1928) - fot. ze zbiorów MMiRW 6 najmodniejszymi akcesoriami (np. parasolka, piesek) i bogatà bi˝uterià, a na twarzach i w postawie powaga sytuacji. Fotografia to by∏a naprawd´ wa˝na sprawa. Pierwsze zdj´cia samego miasta pochodzà równie˝ z poczàtku XX w. Bardzo cenna jest jedna z pierwszych fotografii budynku magistratu, gdzie wyraênie widaç boniowanie frontonu, nowy bruk rynku oraz zburzonà przez Niemców w 1939r. drewnianà wie˝yczk´. W zbiorach Muzeum sà jeszcze dwie podobne fotografie, jedna datowana stemplem pocztowym z 1919r. przedstawiajàca ratusz tu˝ po nieudanym odnowieniu elewacji oraz druga, na której widaç zniszczenia i ubytki w tynku. Prawdopodobnie z 1908 r. pochodzà trzy zdj´cia zrobione przez pracownika Êwie˝o utworzonego szpitala dla psychicznie chorych, które przedstawiajà ulic´ Sieradzkà, synagog´ oraz studni´ szpitalnà. Ciekawa, choç bardzo kiepskiej jakoÊci, jest bodaj pierwsza niewielka pocztówka Warty z podpisem „Gubernia Kaliska wjazd od strony Sieradza z widokiem na zak∏ad dla umys∏owo chorych“, przedstawiajàca na pierwszym planie furmank´ przemieszczajàcà si´ na tle rozleg∏ego muru otaczajàcego w∏oÊci dawnego klasztoru oo. Bernardynów, którego mury i wie˝e rysujà si´ w tle. Tak si´ sk∏ada, ˝e to w∏aÊnie klasztor by∏ obiektem najcz´Êciej fotografowanym i przedstawianym na pocztówkach. Prawdziwà zagadkà jest zdj´cie wykonane w Kaliszu ok. 1905r., na którym utrwaleni zostali sami obywatele miasta Warty m.in. W∏adys∏aw Skar˝yƒski, ojciec pilota Stanis∏awa, Leon Rochaƒski skarbnik miejski, Hipolit ¸uniewski notariusz, Marcin Wojtczak sekretarz miejski oraz inni nierozpoznani, nikt jednak nie by∏ w stanie (nawet 20 lat temu) okreÊliç, jaka okolicznoÊç zgromadzi∏a to szacowne grono. Byç mo˝e mia∏o ono zwiàzek z tworzeniem kas zapomogowopo˝yczkowych lub organizowaniem szpitala dla umys∏owo chorych. Z biegiem lat fotografowanie sta∏o si´ coraz powszechniejsze, a ponadto nie wymaga∏o wizyty w zak∏adzie us∏ugowym. Fotograf ch´tnie stawia∏ si´ we wskazanym miejscu, tak˝e por´czne, ∏atwe w obs∏udze aparaty dawa∏y mo˝liwoÊç utrwalenia przesz∏oÊci zupe∏nym amatorom. Tak by∏o zapewne w przypadku zdj´ç wykonanych w 1915r. przed ratuszem i na moÊcie w trakcie wkraczania wojsk pruskich do Warty, kiedy jeden z ˝o∏nierzy utrwali∏ ten fakt na kliszy fotograficznej, by móc lepiej udowodniç sukces niemieckiej armii. Trudny okres I wojny Êwiatowej rozbudzi∏ w Polakach nadziej´ na odrodze- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny nie ojczyzny. Wbrew racjonalnym przes∏ankom (panowa∏ przecie˝ g∏ód, bezrobocie, przeludnienie) spo∏eczeƒstwo anga˝owa∏o si´ w przedsi´wzi´cia przygotowujàce naród do tworzenia w∏asnej paƒstwowoÊci tak˝e na tym najnowszym szczeblu miasta i gminy. Niezb´dna by∏a pomoc dla g∏odnych i najbiedniejszych – powsta∏a, wi´c z∏o˝ona g∏ównie z zamo˝nych kobiet Rada DobroczynnoÊci, po której jedynym Êladem jest dziÊ nadszarpni´te przez zàb czasu stylowe zdj´cie. Wi´kszoÊç mieszkaƒców Warty by∏a Êwiadoma niezwyk∏oÊci tych lat; organizowano koncerty pieÊni narodowych, zbierano datki na potrzeby Legionów, wielu m∏odych m´˝czyzn zapisa∏o si´ do Polskiej Organizacji Wojskowej, we fronton ratusza wmurowano w 1917r. tablic´ poÊwi´conà Tadeuszowi KoÊciuszce. Prawdopodobnie z tej uroczystoÊci pochodzi zdj´cie zrobione z balkonu magistratu, na którym widaç zgromadzone t∏umy, a fotograf wypisa∏ odr´cznie dat´ 3 maja 1917r. Wyraênie czuje si´, ˝e wszystkie stany i organizacje poczu∏y szczególnà potrzeb´ wspólnego dzia∏ania i utrwalania chwili. Fotografia sta∏a si´ niezastàpiona. Bardzo wymowne dla tego okresu jest zdj´cie Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej, która jako jedna z nielicznych organizacji mog∏a dzia∏aç w czasach zaborów piel´gnujàc ziarno polskoÊci, ale dopiero teraz jej cz∏onkowie mogli odczuç, ˝e ich marzenia majà szans´ na spe∏nienie. Z po˝ó∏k∏ego zdj´cia patrzà Êmia∏o i z nadziejà ˝ywe oczy sporej grupy ubranych odÊwi´tnie stra˝aków, wÊród których rozpoznany zosta∏ tylko Hipolit ¸uniewski (jeden z za∏o˝ycieli OSP w Warcie); w Êrodku przy stoliku siedzi prawdopodobnie w mundurze urz´dnika ktoÊ reprezentujàcy zalà˝ek polskiej w∏adzy i w geÊcie triumfu wznosi puchar lub kielich. Fotografowano nie tylko radosne chwile; z 1915r. pochodzi zdj´cie nieznanego autora, który utrwali∏ moment rabunku dzwonów z koÊcio∏a Êw. Miko∏aja przez w∏adze pruskie. Zdj´cie zrobione zosta∏o po reportersku, tu˝ po dramatycznym wydarzeniu. W Êrodku le˝à rozbite dzwony, a wokó∏ zgromadzony t∏um bezradnie przyglàda si´ zdarzeniu, tylko wysoki, szczup∏y m´˝czyzna w geÊcie rozpaczy z∏apa∏ si´ za g∏ow´ – to koÊcielny. Kiedy nadszed∏ koniec wojny, a wraz z nim upragniona wolnoÊç, mo˝na by∏o swobodnie organizowaç ˝ycie spo∏eczne miasteczka. Najwa˝niejszymi instytucjami by∏y wówczas szko∏a, szpital i koÊció∏. Wzruszajàce sà te pierwsze fotografie; np. z komunii Êwi´tej w 1919r. 15-tu ch∏opców odzianych w n´dzne, znoszone marynareczki gdzie tylko przypi´te do piersi bia∏e wstà˝eczki Êwiadczà o podnios∏oÊci chwili, Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Rodzina ¸uniewskich – Hipolit, Witold i Maria (1936) - fot. ze zbiorów MMiRW Dr Eugenia Kaleniewicz (ok.1936 r.) - fot.ze zbiorów MMiRW Grupa znamienitych obywateli Warty (ok. 1905 r.) - fot. ze zbiorów MMiRW Synagoga zburzona przez Niemców (1939) - fot. ze zbiorów MMiRW 7 albo uwiecznione najprawdopodobniej Êwi´to 3 Maja, gdzie w miejskim parku odpoczywa m∏odzie˝ szkolna z nauczycielami, którzy nie zauwa˝yli, ˝e dzieci trzymajà sztandar z polskim or∏em, ale nie bia∏o-czerwony lecz czerwono-bia∏y. Bieda wyziera z ka˝dego miejsca; zniszczone mury, wychodzone ubranka, a przede wszystkim bose nogi uczniów, Êwiadczà o tym jak ci´˝ko ˝y∏o si´ ludziom w tych latach. Mimo to mieszkaƒcy Warty ch´tnie brali udzia∏ w ˝yciu spo∏ecznym i skupiali si´ przy szkole, szpitalu czy koÊcio∏ach, by tworzyç chóry, zespo∏y teatralne i stowarzyszenia religijne. Z posiadanych zbiorów wynika, ˝e najcz´Êciej w okresie mi´dzywojennym fotografowa∏o si´ Êrodowisko szkolne. Utrwalano poszczególne klasy, majówki, uroczystoÊci szkolne, chóry (m∏odzie˝owy i m´ski „Lutnia“) a tak˝e grono pedagogiczne. Do Warty w 1921r. przyby∏ z Galicji m∏ody, energiczny nauczyciel Jan Cwendrych, który wspólnie z grupà Êwiat∏ych i wykszta∏conych pedagogów wyraênie o˝ywi∏ ˝ycie kulturowe miasta. Powsta∏y wspomniane chóry, orkiestra m∏odzie˝owa, zespó∏ muzyczny (doros∏ych), teatrzyk a tak˝e dru˝yna harcerska. Wszystkie te grupy mia∏y szcz´Êcie uwieczniç si´ na fotografiach, dlatego dziÊ nasza wiedza w tym zakresie jest pe∏niejsza. Nale˝y podkreÊliç, ˝e Cwendrych by∏ wielkim fanem utrwalania na kliszy wszelkich wydarzeƒ i to on jest autorem wielu zachowanych zdj´ç. WÊród nich sà unikalne uj´cia miasta z ró˝nych punktów; równie˝ z wie˝ koÊcielnych z najwy˝szych budynków. Fotografowa∏ te˝ ró˝ne wydarzenia: jak wizyt´ biskupa, Êwi´to niepodleg∏oÊci, uroczystoÊci 3 Maja, bram´ powitalnà prawdopodobnie z okazji wizyty St. Skar˝yƒskiego w 1933 r., z tak˝e pierwszy samolot, który wylàdowa∏ tu˝ za miastem na rozleg∏ych ∏àkach. Warto zatrzymaç si´ nad ka˝dym z tych zdj´ç, bo w ka˝dym z nich jest jakiÊ przyciàgajàcy szczegó∏ lub nieistniejàcy budynek. Jak ju˝ wczeÊniej wspomniano, równie˝ szpital poprzez du˝e skupisko pacjentów i pracowników pe∏ni∏ rol´ kulturowà. WÊród lekarzy ˝ywa by∏a idea pos∏annictwa i pomocy. Mimo wielu problemów zwiàzanych bezpoÊrednio z funkcjonowaniem szpitala, a nast´pnie z rozbudowà, istnia∏y tu przez ca∏y okres 20lecia grupy teatralne. Jedna z pierwszych wystawia∏a „Wesele“ Wyspiaƒskiego, pacjenci wyst´powali w krótkich i ∏atwych „scenach teatralnych“, w których cz´sto du˝à rol´ ogrywa∏y stroje np. regionalne. Wszystkie te wydarzenia utrwalone zosta∏y na zdj´ciach i dziÊ sà w∏aÊciwie jedynymi dowodami na takà dzia∏alnoÊç. Wa˝nym wydarzeniem dla szpitala by∏ Ogólnopolski Zjazd Psychiatrów Polskich w 1936r., który równie˝ dzi´ki fotografii zosta∏ uwieczniony. Wa˝nà rol´ w ˝yciu spo∏ecznym pe∏ni∏ w okresie mi´dzywojennym koÊció∏. Skupia∏ on pod swymi skrzyd∏ami szereg grup jak Sodalicj´ Mariaƒskà, Stowarzyszenie Katolickiej M∏odzie˝y M´skiej i ˚eƒskiej, organizowa∏ ˝ycie religijne i duchowe parafian tak˝e poprzez obchody Dnia Chorych. Wszystkie te grupy ch´tnie uwiecznia∏y si´ w towarzystwie ksi´˝y-opiekunów, dzi´ki czemu mogà byç dziÊ zidentyfikowane. Tak samo, jak dzi´ki fotografiom wiemy, ˝e w Warcie istnia∏y: Stowarzyszenie „Strzelec“, dru˝yna pi∏karska „Strzelec“, Stronnictwo Narodowe, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokó∏“ i Polska Organizacja Woj- skowa. Cz∏onkowie tej ostatniej w sposób szczególny uczcili Êmierç marsza∏ka J. Pi∏sudskiego, bioràc udzia∏ wraz z pracownikami urz´du miasta w nabo˝eƒstwie ˝a∏obnym. Bardzo cenne w zbiorach muzealnych jest zdj´cie z wizyty p∏k. St. Skar˝yƒskiego w Warcie w 1933r., na którym zosta∏y rozpoznane delegacje stowarzyszeƒ m∏odzie˝owych, Stra˝y Ogniowej, urz´dnicy i radni miasta. Na wystawie prezentowane sà te˝ fotografie obiektów ju˝ nieistniejàcych jak choçby: stara kapliczka w parku miejskim, zburzona przez Niemców, pó∏nocna pierzeja Rynku, XIX wieczny dom przy ul. Âwi´tojaƒskiej czy wiatrak „przy górce cmentarnej“. Pe∏ne uroku sà stylowe portrety panów, a szczególnie paƒ, które w wyszukanych strojach i fryzurach prezentujà ówczesnà mod´. Okazuje si´, ˝e elegancja obowiàzywa∏a wsz´dzie, jak choçby na kajaku sunàcym po Warcie, gdzie w garniturze pod muszkà prezentuje si´ doc. Dr. W. ¸uniewski, pierwszy Honorowy Obywatel Miasta. Sà te˝ smutne fotografie z lat wojny i okupacji, przedstawiajàce obraz zniszczenia, pogardy i bestialstwa. Na szcz´Êcie ludzie majà zdolnoÊç pokonywania z∏ych myÊli i gdy tylko ucich∏y odg∏osy walk, wszyscy na nowo wrócili do swego normalnego ˝ycia, z tym jednak, ˝e ju˝ pod innymi sztandarami. I to w∏aÊnie one czerwone sztandary i pochody sta∏y si´ póêniej g∏ównymi bohaterami powojennej fotografii. Dobrze, ˝e i ten okres przeszed∏ ju˝ do historii. Tylko fotografia towarzyszy nam bezustannie; w domu, na wycieczce, na uroczystoÊciach Êwiàtecznych i religijnych. I tak stale powi´ksza si´ materia∏ dokumentacyjny, który pewnie przyniesie wiele radoÊci przysz∏ym badaczom. 7 Dynamiczna Biblioteka Krystyna Kosierb ¸ask Za kilka miesi´cy Biblioteka Publiczna w ¸asku, której patronem w 1999 r. zosta∏ Jan ¸aski M∏odszy obchodziç b´dzie 60 lecie swojego istnienia. Przygotowania do uroczystoÊci jubileuszowej sk∏aniajà do wspomnieƒ, podsumowaƒ i pewnych konstatacji. Wiele z nich zawarliÊmy w okolicznoÊciowej publikacji wydanej z okazji pó∏wiecza biblioteki. Zatem pokrótce przedstawiam nowe formy pracy i us∏ug bibliotecznych z ostatnich 10 lat rozwijane zgodnie z potrzebami narzuconymi przez czas i Êrodowisko. Od poczàtku swojej pracy zdawa∏am sobie spraw´, ˝e 8 praca w bibliotece to nie tylko rutynowe czynnoÊci polegajàce na gromadzeniu i udost´pnianiu zbiorów. Kieruj´ bibliotekà ju˝ 31 lat i zawsze zale˝a∏o mi równie˝ na szerokiej popularyzacji biblioteki i jej dzia∏aƒ. Dalszym etapem by∏o uczynienie z ksià˝nicy placówki niezb´dnej, skupiajàcej ludzi ciekawych, zainteresowanych sprawami miasta i regionu. WartoÊciowy i popularny ksi´gozbiór, kompetencje zawodowe i spo∏eczne bibliotekarzy by∏y przez d∏ugie lata podstawà do budowania wi´zi mi´dzy jednostkami i grupami spo∏ecznymi. Od 2000 r. biblioteka pe∏ni zadania powiatowe sprawujàc nadzór merytoryczny nad 16 bibliotekami powiatu ∏askiego. Ksi´gozbiór biblioteki po gruntownych selekcjach liczy obecnie 127561 wol. W roku 2003 zakoƒczyliÊmy proces komputeryzacji zbiorów i rozpocz´liÊmy automatyczne udost´pnianie. Obecnie mamy 16 komputerów, w tym 5 stanowisk dla czytelników korzystajàcych z internetu. W 2004 r. zarejestrowano 6044 czytelników, którzy wypo˝yczyli 85875 ksià˝ek. To nie jest ma∏o zwa˝ywszy, ˝e rozliczne zadania Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny wykonuje 9 pracowników na 7,5 etatach. Wszyscy majà wykszta∏cenie bibliotekarskie a niektórzy jeszcze dodatkowe, np. in˝. informatyk, plastyk, pedagog, pracownik socjalny, ksi´garz, ogrodnik. W ciàgu ostatnich lat ¸aska Ksià˝nica sta∏a si´ liczàcà i przyjaznà placówkà kultury oraz êród∏em inspiracji dla ludzi z nià zwiàzanych. Atmosfera ˝yczliwoÊci, poczucie bezpieczeƒstwa, wynikajàce z pewnego ∏adu organizacyjnego sprawi∏o, ˝e okreÊlony kràg ludzi zadomowi∏ si´ u nas i skutecznie pomaga nam rozwiàzywaç problemy i zamierzenia. Do najwa˝niejszych nale˝y zorganizowanie Muzeum Historii ¸asku. Dzi´ki zaanga˝owaniu i ofiarnoÊci mieszkaƒców mamy ju˝ pokaêne zbiory muzealne, które sà chlubà miasta. W uruchomionym 1997 roku muzeum systematycznie odbywajà si´ lekcje historyczne z dziejami grodu nad Grabià zwiàzane. W 2004 r. odwiedzi∏o muzeum 19 grup szkolnych i 40 osób indywidualnych z kraju i zagranicy. Na podstawie dokumentów muzealnych napisano kilka prac magisterskich, licencjackich i du˝o szkolnych wypracowaƒ. Powstajà kolejne, wnoszàc nowe treÊci w histori´ miasta, które za dwa lata obchodziç b´dzie 580. rocznic´ nadania praw miejskich. Zdaj´ sobie spraw´, ˝e daleko nam jeszcze do instytucjonalnej placówki muzealnej. Muzeum dzia∏a nadal w skromnych warunkach lokalowych, bez etatów i pieni´dzy. W niedalekiej przysz∏oÊci mamy szanse na nowy lokal i popraw´ warunków egzystencjalnych. Jednak praca w bibliotece, która gromadzi dwa najwa˝niejsze skarby narodowe „ksià˝k´ i pami´ç o przesz∏oÊci“ jest ciekawa i przynosi bibliotekarzom satysfakcj´. Niemal równolegle z muzeum powsta∏a galeria „Pod Korabiem“, gdzie prowadzimy systematycznà i zamierzonà edukacj´ artystyczno-poznawczà. W ciàgu roku organizujemy od 8 do 10 wystaw. Staramy si´ oprócz twórców miasta i regionu pokazywaç twórczoÊç uznanych artystów z kraju i zagranicy. Organizujàc galeri´ nie zdawa∏am sobie sprawy, ˝e zainteresowanie wystawami b´dzie a˝ tak du˝e. Ciesz´ si´ ogromnie, bo przecie˝ kultura i wspólne prze˝ycie pi´kna najlepiej budujà mosty mi´dzy ludêmi. Muzeum i galeria od 8 lat dzia∏ajàce przy bibliotece ˝yjà ju˝ w∏asnym rytmem i majà odr´bne plany, uwzgl´dniajàce tak˝e upowszechnianie ksià˝ki i czytelnictwa. Stàd zainteresowanie Bibliotekà nie maleje, lecz roÊnie. Mamy spore grono sympatyków i darczyƒców. W minionym roku dzi´ki ich hojnoÊci wzbogaciliÊmy nasze zbiory o 205 nowych pozycji za kwot´ 3724,45 co Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Czytelnia Biblioteki Publicznej im. Jana ¸askiego M∏odszego w ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku Fragment Muzeum Historii ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku Lekcje z historii miasta w Muzeum Historii ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku 9 Siedziba Biblioteki Publicznej im. Jana ¸askiego M∏odszego w ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku Wizyta w Muzeum Historii ¸asku p∏k Michaela J. Polsvar atache d.s. lotnictwa ambasady - fot. archiwum BP w ¸asku Wypo˝yczalnia Biblioteki Publicznej im. Jana ¸askiego M∏odszego w ¸asku - fot. archiwum BP w ¸asku 10 stanowi 26% ogó∏u wydatków na ksià˝ki. Od 1998 roku w bibliotece zadomowi∏o si´ Towarzystwo Przyjació∏ Ziemi ¸askiej, które finansowo i organizacyjnie wspiera naszà dzia∏alnoÊç wydawniczà i kulturalnà. Od 2002 roku dzia∏a w bibliotece Punkt Informacji Turystycznej, zawierajàcy informacje o bazie i atrakcjach turystycznych miasta i regionu. Od 20 lat nieprzerwanie prowadzimy kursy j´zyków obcych (angielski, niemiecki, francuski). Zajmujemy si´ tak˝e sprzeda˝à taniej ksià˝ki i regionaliów. JesteÊmy organizatorami wyjazdów na liczàce si´ filmy, spektakle teatralne i muzyczne oraz wystawy. Od czterech lat w czasie Jarmarku ¸askiego odbywajà si´ aukcje kwiatów na rzecz biblioteki organizowane przez Gospodarstwo Ogrodnicze Bogus∏awy i Kazimierza Buczyƒskich z Karczm. Ka˝da aukcja przynosi minimum 1000 z∏. na zakup ksià˝ek. Prowadzimy tak˝e dzia∏alnoÊç us∏ugowà w zakresie kserowania, laminowania, bindowania, przepisywania tekstów, projektowania zaproszeƒ itp. Wymienione inicjatywy umo˝liwiajà bibliotece uzyskiwanie dodatkowych funduszy, które przeznaczane sà na dzia∏alnoÊç bie˝àcà. W 2004 r. wypracowaliÊmy 38550 z∏. co stanowi 7,46 % dotacji bud˝etowej. Dotacja Miasta i Powiatu, komercyjne dzia∏ania i sponsoring nie pokrywajà w pe∏ni naszych potrzeb finansowych. Mimo ró˝nych zakr´tów i rozlicznych trudnoÊci nie narzekam. Raczej szukam rozwiàzaƒ, które pozwalajà nam wiàzaç przys∏owiowy „koniec z koƒcem“. Dzisiejsza biblioteka ze starannie uzupe∏nianym ksi´gozbiorem, z muzeum, galerià i innymi formami dzia∏alnoÊci ma swojà dynamik´ i si∏´ oddzia∏ywania. ˝yczliwoÊç, zaufanie i wsparcie mieszkaƒców oraz w∏adz miasta daje nam swobod´ wyzwalajàcà inwencj´ i poczucie odpowiedzialnoÊci. Mam nadziej´, ˝e zbiorowym wysi∏kiem w paêdzierniku br. zorganizujemy uroczystoÊç jubileuszowà w odpowiedniej oprawie organizacyjnej, kulturalnej i wydawniczej. Wszystkich sympatyków ¸askiej Biblioteki serdecznie zapraszam, dok∏adne informacje podane zostanà na naszej stronie internetowej www.biblioteka.lask.pl 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Burzenin stawia na kultur´ Marek J´dras Sieradz W∏adze gminy postanowi∏y poprawiç warunki dzia∏alnoÊci Gminnej Biblioteki Publicznej. Ale nie tylko biblioteki. Rzecz w tym, ˝e ca∏kowicie zmieni si´ sytuacja bazy kulturalnej w tym mieÊcie. W 2004 roku zakupiono w centrum Burzenina budynek, który po przebudowie zostanie przeznaczony na nowà siedzib´ tej placówki oraz oÊrodka kultury, którego do tej pory nie by∏o. Obecnie Gminna Biblioteka Publiczna mieÊci si´ w starym domu przy ulicy Sieradzkiej w trzech niedu˝ych pomieszczeniach, które to warunki nie sprzyjajà w pe∏ni jej funkcjonowaniu. Wypada wi´c w tym miejscu podaç kilka podstawowych informacji o placówce i prowadzonej przez nià dzia∏alnoÊci. Historia biblioteki si´ga nie tak odleg∏ych nam czasów. Informacja, dosyç skàpa podana zosta∏a w jedynej, jak do tej pory monografii ziemi sieradzkiej – „Szkice z dziejów Sieradzkiego“. Autorzy podajà, ˝e w roku 1949 powsta∏o na terenie powiatu sieradzkiego 16 nowych bibliotek, w tym biblioteka w gminie Majaczewice z siedzibà w Burzeninie (od 1953 r. Gmina Burzenin). T´ dat´ wi´c przyjàç nale˝y umownie jako dat´ powstania biblioteki, ale ˝adne dokumenty z tego czasu nie zachowa∏y si´. Wiadomo natomiast (z relacji ustnej by∏ej pracownicy biblioteki pani I. Bogus), ˝e w 1954 biblioteka ju˝ istnia∏a. W owym czasie siedziba biblioteki mieÊci∏a si´ przy ul. Rynek 3. Z tego okresu nie zachowa∏a si´ ksi´ga inwentarzowa, która prawdopodobnie zagin´∏a. Pierwsza ksi´ga jakà posiada biblioteka zawiera wpis z datà 1965 roku. Z relacji, tej˝e samej pani Bogus wiadomo równie˝, ˝e pod koniec lat 50-tych siedzib´ biblioteki przeniesiono do lokalu przy ul. Z∏oczewskiej 1, gdzie mieÊci∏a si´ do 1975 roku. W tym okresie, dok∏adnie 1 czerwca 1975 r., w wyniku nowego podzia∏u administracyjnego kraju przekszta∏cono dotychczasowà Gromadzkà Bibliotek´ Publicznà w Gminnà Bibliotek´ Publicznà. Rok póêniej przeniesiono bibliotek´ do nowego lokalu (przejÊciowego) mieszczàcego si´ przy ul. KoÊcielnej 37. Dok∏adnie 17 lipca 1980 roku nastàpi∏o otwarcie nowej siedziby biblioteki przy ul. Sieradzkiej 4, gdzie mieÊci si´ do dnia dzisiejszego. Czynna jest dla czytelników w godzinach: poniedzia∏ek (8.00–18.00), wtorek (8.00–18.00), Êroda (8.00–18.00), Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny czwartek (10.00-18.00), piàtek (10.00–18.00). Gminna Biblioteka Publiczna w Burzeninie gromadzi, opracowuje, przechowuje i udost´pnia zbiory biblioteczne ze wszystkich dziedzin wiedzy. Biblioteka stosuje wolny dost´p do ksi´gozbioru. Dla czytelników dost´pne sà tradycyjne katalogi kartkowe i katalog automatyczny w programie „Sowa“ (obs∏ugiwany przez bibliotekarza). Zbiory udost´pniane sà na miejscu w Czytelni lub wypo˝yczane na zewnàtrz w Wypo˝yczalni. Biblioteka prowadzi dzia∏alnoÊç informacyjnà i kulturalno-oÊwiatowà z czytelnikami: organizuje wystawki ksià˝ek dotyczàce aktualnych rocznic literackich, historycznych i nowoÊci wydawniczych, organizuje imprezy czytelnicze. Du˝ym zainteresowaniem cieszà si´ coroczne wycieczki wprowadzajàce do biblioteki. Biorà w nich udzia∏ uczniowie klas I III szko∏y podstawowej oraz grupy przedszkolne. Do tradycji biblioteki nale˝y pasowanie uczniów klas II szko∏y podstawowej na czytelników. GBP w Burzeninie bierze udzia∏ w Konfrontacjach Kulturalnych Gmin Powiatu Sieradzkiego organizowanych przez Wydzia∏ OÊwiaty, Kultury, Sportu i Turystyki Starostwa Powiatowego w Sieradzu. Przy GBP w Burzeninie dzia∏a: Punkt Informacji Europejskiej, który zosta∏ uruchomiony w 2001 roku. Punkt mieÊci si´ w czytelni i dzia∏a w oparciu o zasoby informacyjne gromadzone samodzielnie, jak te˝ dost´pne w internetowych bazach danych. Do tradycyjnych materia∏ów informacyjnych nale˝à: ksià˝ki, broszury, dost´pne w Czytelni lub w Wypo˝yczalni biblioteki. Drugà grup´ materia∏ów stanowià automatyczne bazy danych. Sà to przede wszystkim strony internetowe opracowane przez poszczególne instytucje, urz´dy i organizacje, których celem jest m.in. dzia∏alnoÊç informacyjna o Unii Europejskiej. Wypo˝yczalnia udost´pnia zbiory wszystkim zainteresowanym, g∏ównie z terenu gminy Burzenin i powiatu sieradzkiego. Wypo˝yczanie ksià˝ek jest nieodp∏atne, a czytelnik okazuje przy zapisie dowód to˝samoÊci bàdê legitymacj´ szkolnà oraz zobowiàzuje si´ do przestrzegania regulaminu biblioteki. W przypadku dzieci i m∏odzie˝y (do 15 lat), ˝àdamy zobowiàzania podpisanego przez rodziców (opiekunów). Jednorazowo mo˝na wypo˝yczyç na zewnàtrz 8 ksià˝ek, które nale˝y zwróciç w ciàgu miesiàca. Z Czytelni mogà korzystaç wszyscy zainteresowani. Udost´pnia si´ tutaj: ksi´gozbiór podr´czny, encyklopedie, s∏owniki, leksykony, informatory, materia∏y zgromadzone przez bibliotek´, czasopisma bie˝àce. Niektóre czasopisma udost´pniane sà równie˝ na zewnàtrz. W czytelni znajduje si´ równie˝ stanowisko komputerowe z dost´pem do internetu, z którego mogà korzystaç czytelnicy. Ceny korzystania z Internetu: 1 godz. - 2 z∏, 30 min. - l z∏, ka˝da nast´pna godzina - 2 z∏. Gminna Biblioteka Publiczna wspó∏pracuje z wieloma instytucjami znajdujàcymi si´ na terenie gminy. Nale˝à do nich: Szko∏a Podstwowa im. Balcera Pstrokoƒskiego w Burzeninie, Szko∏a Podstawowa w Waszkowskiem, Publiczne Gimnazjum w Burzeninie, Gminny OÊrodek Pomocy Spo∏ecznej w Burzeninie, Urzàd Gminy w Burzeninie, Publiczne Przedszkole w Burzeninie, Dom Pomocy Spo∏ecznej w Witowie. Do chwili obecnej GBP wraz z filiami zgromadzi∏a ksi´gozbiór liczàcy 28,539 tys. vol., w tym: 7,6 tys. stanowi literatura pi´kna dla dzieci i m∏odzie˝y, 11,9 tys. literatura dla doros∏ych oraz 9 tys. literatura niebeletrystyczna. W poszczególnych placówkach gminnej sieci bibliotecznej struktura ksi´gozbiorów przedstawia si´ nast´pujàco: Gminna Biblioteka Publiczna w Burzenine - 4,0 tys. (literatura pi´kna dla dzieci i m∏odzie˝y), 6,5 tys. (literatura pi´kna dla doros∏ych), 5,6 tys. (literatura niebeletrystyczna). FB Niechmirów - 2,1 tys. (literatura pi´kna dla dzieci i m∏odzie˝y),3,2 tys. (literatura pi´kna dla doros∏ych),1,9 tys. (literatura niebeletrystyczna). FB Szczawno - 1,5 tys. (literatura pi´kna dla dzieci i m∏odzie˝y),2,2 tys. (literatura pi´kna dla doros∏ych), 1,5 tys. (literatura niebeletrystyczna). Biblioteka razem z filiami prowadzi katalogi kartkowe (alfabetyczny, systematyczny, rzeczowy i tytu∏owy dla dzieci). Karty katalogowe uporzàdkowane sà wg symboli UKD (Uniwersalnej Klasyfikacji Dziesi´tnej). Bib-lioteka posiada równie˝ katalog automatyczny, który obs∏uguje bibliotekarz. Baza danych o zbiorach tworzona jest w systemie SOWA i zawiera 80% ca∏ego ksi´gozbioru biblioteki. Gminna Biblioteka Publiczna w Burzeninie organizuje szereg imprez czytel- 11 niczych. Sà to: konkursy czytelnicze, plastyczne itp., spotkania z pisarzami i innymi ciekawymi ludêmi, wystawki ksià˝ek, wystawki prac plastycznych itp., lekcje biblioteczne, odczyty, pogadanki, g∏oÊne czytanie wierszy i bajek. Gminna Biblioteka Publiczna w Burzeninie w ramach pracy kulturalno-oÊwiatowej w latach ubieg∏ych zorganizowa∏a m.in.: spotkanie autorskie z Romà Alvarado – ¸agunionok poetkà ze Zduƒskiej Woli, zabawy choinkowe w filiach bibliotecznych w Szczawnie i Niechmirowie, wieczorki „Andrzejkowe“, cykliczny wieczorek poetycko – muzyczny pt. „Cztery pory roku“ przy wspó∏pracy ze szko∏ami, przedstawienie teatralne „Krasnoludki sà wÊród nas“, wieczór poetycki przy Êwiecach poÊwi´cony twórczoÊci Czes∏awa Mi∏osza, rajd rowerowy pod has∏em: „Poznaj swojà gmin´“ promujàcy wÊród m∏odzie˝y szkolnej walory krajobrazowo-przyrodnicze gminy Burzenin, wystawki prac rysunkowych uczniów szkó∏ gminnych oraz bra∏a czynny udzia∏ w ogólnopolskiej akcji „Ca∏a Polska czyta dzieciom“. Nowe spojrzenie w∏adz Gminy na spraw´ funkcjonowania kultury w Burzeninie jest czymÊ zupe∏nie nowym i niezb´dnym w dzisiejszej rzeczywistoÊci. Powstanie jednego i trwa∏ego miejsca styku z kulturà, i tà lokalnà, i tà polskà a równie˝ europejskà i Êwiatowà stanie si´ gwarantem w∏aÊciwego rozwoju spo∏ecznoÊci lokalnej, w tym szczególnie m∏odego i przysz∏oÊciowego pokolenia Burzenina. Wed∏ug sporzàdzonego planu zagospodarowania nowego budynku na parterze usytuowane b´dà pomieszczenia GBP z czytelnià i pracownià komputerowà. Równie˝ na parterze znajdzie swojà siedzib´ Punkt Informacji Turystycznej, gdzie b´dzie mo˝na nabywaç wydawnictwa o gminie i uzyskaç informacje o lokalnych zabytkach i miejscach noclegowych. Na pi´trze znajdzie si´ du˝a sala, w której b´dà mog∏y odbywaç si´ imprezy artystyczne a tak˝e zlokalizowany b´dzie OÊrodek Kultury dla dzieci i m∏odzie˝y. B´dzie równie˝ pomieszczenie, w którym b´dà mogli spotykaç si´ kombatanci i emeryci. Nowy budynek b´dzie mia∏ szans´ staç si´ centrum kulturalnym Burzenina. Z us∏ug placówek pomieszczonych w nowym budynku, zw∏aszcza w okresie letnim b´dà mogli korzystaç przyjezdni goÊcie i turyÊci. Ta decyzja w∏adz gminy otwiera zupe∏nie nowy etap dzia∏alnoÊci tej jedynej w Burzeninie placówki kulturalnej, która z du˝ym powodzeniem wype∏nia swojà misj´ wobec nie tylko mieszkaƒców Burzenina, ale równie˝ spo∏ecznoÊci ca∏ej gminy. Fakt ten jednoczeÊnie niezbicie Êwiadczyç mo˝e, i˝ w∏adze gminy cenià sobie dzia∏alnoÊç tej placówki i doceniajà jej dotychczasowy dorobek. 7 „Wieczór poetycki przy Êwiecach“ poÊwi´cony twórczoÊci Czes∏awa Mi∏osza (2002) - fot. GBP w Burzeninie Projekt nowej biblioteki i domu kultury (elewacja od ul. Rynek i Z∏oczewskiej) - fot. UG Burzenin 12 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Obrz´dy i zwyczaje Êwiàteczne w Êrodowisku lokalnym Izabela Sufleta, Klonowa Obrz´dy i Êwi´ta spe∏niajà wiele funkcji: wyra˝ajà symboliczne poczucie wspólnoty, stanowià instrumenty przystosowania si´ jednostki do zbiorowoÊci, w której funkcjonujà, sà trwa∏ymi ∏àcznikami mi´dzy tradycjà a nowoczesnoÊcià i wreszcie sà czynnikiem pozwalajàcym na zaspokojenie ró˝nych potrzeb psychologicznych i spo∏ecznych. Zadajàc pytanie o to, czy obrz´dy i zwyczaje Êwiàteczne ˝yjà i znajdujà swoje miejsce w ˝yciu mieszkaƒców ma∏ych spo∏ecznoÊci lokalnych stawiam tak naprawd´ pytanie o kultywowanie tradycji w gminie Klonowa. Nie chodzi mi bowiem o rozstrzyganie tej kwestii w skali kraju, bowiem jest to problem, który ma Êcis∏y zwiàzek z okreÊlonym regionem kraju, z okreÊlonà ma∏à spo∏ecznoÊcià o pewnej spójnoÊci kulturowej. Jako ˝e Klonowa mo˝e si´ poszczyciç dwoma dokumentami – opracowaniami badaƒ, jakich dokonali etnografowie Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w ¸odzi w tym Êrodowisku, uznanym przez nich za ciekawe, dlatego korzystaç b´d´ z tych opracowaƒ. Jak wynika z badaƒ i analiz zawartych w wymienionych dokumentach wa˝nym przejawem ˝ycia spo∏ecznego od zawsze by∏y Êwi´ta, które pe∏ni∏y funkcj´ integrujàcà spo∏ecznoÊç Klonowej. Z ca∏à pewnoÊcià s∏u˝y∏y równie˝ umacnianiu wi´zi rodzinnych. Doroczne Êwi´towanie to nic innego jak powtarzanie co roku tych samych zachowaƒ i czynnoÊci, które majà miejsce w okreÊlonym czasie, a które sà odwo∏ywaniem si´ do przekazywanych przez poprzednie pokolenia wzorów i norm post´powaƒ, i które sà przez wi´kszoÊç przyjmowane bezkrytycznie i bezrefleksyjnie. Post´p techniczny, jaki sta∏ si´ równie˝ udzia∏em wsi spowodowa∏, ˝e niektóre z zachowaƒ tradycyjnych zosta∏y odrzucone z uwagi na swojà nieprzydatnoÊç, a jeÊli nawet nie sà odrzucone, to wi´kszoÊç rolników ma do nich stosunek oboj´tny. Mowa oczywiÊcie o zwyczajach, które zwiàzane by∏y bezpoÊrednio z pracà na roli czy w wiejskim gospodarstwie domowym. S∏ynne na wsi „m∏ocki“ czy „pierzoki“ to dziÊ rzadkoÊç. I choç nikt nie zaprzeczy, ˝e post´p techniczny uczyni∏ prac´ rolnika ∏atwiejszà to jednak wraz z nadejÊciem nowoczesnoÊci odesz∏y bezpowrotnie z ˝ycia te formy, które s∏u˝y∏y Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny wielkiej integracji sàsiedzkiej czy w obr´bie poszczególnych wiosek. Na „pierzoki“ schodzi∏y si´ gospodynie z ca∏ej okolicy, by do póêna w nocy szykujàc materia∏ do puchowych pierzyn (najcz´Êciej na wiano dla m∏odej) wyÊpiewywa∏y do póêna w nocy wszystkie znane sobie przyÊpiewki ludowe. W czasie „m∏ocki“ spotykali si´ i m∏odzi i starsi, i kobiety i m´˝czyêni i rozmawiali, ˝artowali, przekomarzali si´ – dziÊ by si´ rzek∏o: integrowali si´ podczas pracy. I praca sz∏a wówczas l˝ej i wi´zi sàsiedzkie, mi´dzyludzkie ulega∏y prawdziwemu zacieÊnieniu. Chocia˝ w ˝yciu wsi wyraênie widaç wielkie rozluênienie lokalnych wi´zi, i pomoc sàsiedzka nie jest ju˝ tak cz´sta jak dawniej, to jednak na szcz´Êcie wcià˝ si´ mówi dobrze o tych formach pomocy. Panuje w Klonowej przekonanie, ˝e „bez ludzi nic si´ nie zrobi“, i wcià˝ jeszcze pomoc jest i oferowana i przyjmowana w wa˝nych momentach ˝ycia rodzin, np. pomoc w przygotowywaniu uroczystoÊci rodzinnych: chrzcin, pogrzebów, komunii, wesel. Poniewa˝ dzieje ludzkoÊci sà nierozerwalnie zwiàzane ze Êwiatem przyrody i od niego uzale˝nione, zatem zgodnie z jej rytmem opis poszczególnych zwyczajów, które majà miejsce w badanym Êrodowisku rozpoczàç nale˝y od zimy, by kolejno „zaglàdajàc“ co dzieje si´ podczas wiosny i lata – skoƒczyç na jesiennych. Zwyczaje Êwiàteczne wsi – Klonowej, to przede wszystkim (podobnie jak w wielu innych regionach) najpi´kniejsza ze wszystkich tradycji – tradycja obchodów Êwi´ta Bo˝ego Narodzenia. Wigilijna wieczerza – to chyba jedyny uroczysty posi∏ek, w przygotowanie którego anga˝ujà si´ i m∏odzi i starsi z wielkà pieczo∏owitoÊcià a przede wszystkim zgodnie z tradycjami. Ka˝dy – niezale˝nie od wieku – doskonale wie, ile potraw musi si´ znaleêç na wigilijnym stole, i dlaczego ten warunek jest bardzo wa˝ny. Troch´ problemów przysporzyç mo˝e opisanie wszystkich potraw, ale niekoniecznie jest to problem tylko dla m∏odych ludzi. Wszyscy pami´tajà, ˝e wigilijna wieczerza powinna si´ rozpoczàç wraz z pojawieniem si´ na niebie pierwszej gwiazdy, lecz cz´sto moment sk∏adania ˝yczeƒ jest podyktowany indywidualnym rytmem ˝ycia rodziny. Jest w zwyczaju, by „g∏owa“ rodziny rozpocz´∏a ten uroczysty posi∏ek modlitwà o pomyÊlnoÊç dla domu. OczywiÊcie nie mo˝e przy wigilijnym stole zabraknàç miejsca dla ewentualnego goÊcia, który w tym dniu szczególnie powinien byç uszanowany. Do tradycyjnych potraw wigilijnych, o których si´ jeszcze pami´ta zaliczyç nale˝y: zup´ z ziarna konopnego tzw. siemieniuch´ (którà zamieniono na grzybowà), kluski „tulane“, robione z ˝ytniej lub razowej màki, formowane w r´ku, ˝eby „k∏osy grube by∏y“, które jedzono z miodem, cukrem i serem. Podawano zup´ lub kompot z suszonych owoców, kartofle, kapust´ z grzybami, Êledzie, a po II wojnie Êwiatowej sma˝one ryby. Wigilia to dzieƒ tradycyjnych wró˝b o pogodzie. Zwyczaj ten trwa do dziÊ, choç niektórzy uwa˝ajà, ˝e „ostatnio nie wychodzi“. Przyczyny upatruje si´, màdrze zresztà – w dzia∏alnoÊci cz∏owieka, który niszczy Êrodowisko naturalne i zmienia biologiczny, naturalny rytm przyrody. Dla m∏odych ludzi czas przygotowaƒ do Wigilii trwa d∏u˝ej ni˝ dla gospodyƒ szykujàcych potrawy Êwiàteczne. Chodzi oczywiÊcie o tych, którzy uwielbiajà ten czas Êwiàteczny z powodu tradycji „kol´dowania“. Troch´ si´ trzeba napracowaç, ale wyjàtkowo nikt nikogo do tej pracy namawiaç nie musi. Czasem liczba grup kol´dniczych jest zbyt du˝a nawet i bywa, ˝e jeden dom odwiedza a˝ kilka grup. Grupa kol´dnicza przygotowuje tzw. „widowisko herodowe“, a uczestnicy tego widowiska nazywani sà „Wiliorzami“. Ten zwyczaj – jak daje si´ zaobserwowaç – jest z ca∏à pewnoÊcià przyk∏adem wielopokoleniowego przekazu tradycji w Êrodowisku rodzinnym. Obserwacje czynione przez pracowników kultury tej gminy pozwalajà wyciàgnàç daleko idàce wnioski, ˝e z domu, w którym dziadek, babcia, ojciec lub matka niegdyÊ – b´dàc m∏odymi – szykowali przedstawienia herodowe, wywodzi si´ równie˝ nast´pne pokolenie bioràce w nich udzia∏ – organizujàc z rówieÊnikami samorodne grupy. Poniewa˝ zachowywanie tego zwyczaju Êwiadczy o tym, ˝e wydaje si´ on byç wa˝ny zarówno dla tych, którzy anga˝ujà swój czas i prac´ w jego opracowanie i przygotowanie, jak i tych, którzy ch´tnie otwierajà drzwi swoich domów goszczàc „Wiliorzy“ i raczàc ich „jad∏em i groszem“ w nagrod´ za ich trud. We wspomnianych powy˝ej opracowaniach znaleêç mo˝na opisy dawnych zwyczajów zwiàzanych z obchodzeniem Êwi´ta Trzech Króli, Matki Bo˝ej Gromnicznej, jednak sà to zwyczaje, o których pami´tajà star- 13 si ludzie, ale nikt ju˝ ich nie piel´gnuje. Wiosna to czas, kiedy rozpoczynajà si´ d∏ugie, pracowite dni – dni trudu rolniczego. Nie zachowa∏a si´ jednak w Klonowej pami´ç o zwyczajach zwiàzanych z wiosennà orkà i siewem. Z tego „cudownego“ czasu odrodzenia przyrody – jakim jest wiosna kultywowane sà Êwiàteczne zwyczaje wielkanocne, zwiàzane w∏aÊciwie tylko ze Êwi´ceniem pokarmów i Âmingusem-Dyngusem w drugim dniu Wielkiej Nocy. Zwyczaje te, choç dawniej bardzo wa˝ne w ˝yciu spo∏ecznoÊci lokalnej (pami´tane) dziÊ zanik∏y. W roku bie˝àcym dzi´ki organizowanym przez Powiatowy OÊrodek Kultury w Sieradzu rokrocznie przeglàdom „Zwyczaje Wielkanocne w Sieradzkiem“ uda∏o si´ z powodzeniem odtworzyç zapomniany ju˝ wielkanocny zwyczaj chodzenia z gaikiem (obchodzony ostatnio blisko 40 lat temu). Gaik – niedu˝y Êwierczek ozdobiony wstà-˝kami, paskami i kwiatkami z kolorowej bibu∏y obnosi∏y po wsi dawniej dwie dziewczynki (czasem ch∏opiec) i kr´càc nim by ∏adnie „falowa∏o“ wyÊpiewywa∏y krótkie piosnki: Nasz gaik zielony Pi´knie przystrojony lub Chodzimy tu po dyngusie I Êpiewamy o Jezusie O Jezusie, o Maryi Dajcie jajko, gospodyni Dziewcz´ta zawsze obdarowywano jajkami, bo przecie˝ dawniej tak pieni´dzy nie by∏o. Czas wielkanocnego Êwi´towania to przede wszystkim dziÊ tradycja przygotowywania potraw do tzw. „koszyczka“. Potrawy na wielkanocne Êniadanie Êwi´ci si´ starym zwyczajem w Wielkà Sobot´ – a w koszyczku muszà si´ znaleêç: jaja – jako symbol ˝ycia, chleb – którego nie powinno nigdy zabraknàç, w´dlina, która zawsze by∏a oznakà pomyÊlnoÊci i dobrobytu w domostwie, baby wielkanocne i oczywiÊcie sól. Dawniej dbano o to, by koszyk ozdobiç w∏asnor´cznie przygotowanà serwetà, i choç dziÊ w sklepie spotkaç mo˝na pi´kne wyroby to jednak zauwa˝yç mo˝na powrót do ∏ask pi´knych „dzierganych“ r´cznie serwet. Z letnich zwyczajów nie znajdziemy w Klonowej wielu, o których mo˝na mówiç, ˝e sà powszechne. Znany w ca∏ej Polsce zwyczaj obchodzenia Nocy Sobótkowej w tym Êrodowisku nie znajduje naÊladowania z powodu doÊç istotnego – braku rzeki lub innego zbiornika wodnego w centrum gminy. Nie ma mo˝liwoÊci puszczania wianków na wod´, zatem konkursy na najpi´kniejsze wianki nie sà atrakcyjne. Najbardziej rozpowszechnionym Êwi´tem przypadajàcym na czas letni, Êwi´tem, 14 które nie nale˝y do tzw. uroczystoÊci opracowanych jest Odpust w Klonowej. Âwi´to to przypada na dzieƒ 6 sierpnia i nigdy nie jest przenoszone na najbli˝szà niedziel´ (jak to bywa w innych parafiach). Jest to zarówno Êwi´to religijne, Êwi´to spo∏ecznoÊci parafialnej, jak i Êwi´to rodzinne. Nie pracuje si´ tego dnia w gospodarstwie absolutnie, ka˝dy kto z∏amie ten niepisany zakaz mo˝e si´ liczyç z tym, ˝e dostanie si´ na tzw. „ludzkie j´zyki“. Tego dnia osoby pracujàce poza gospodarstwem rolnym starajà si´ o „wolny dzieƒ“, bo nie mo˝na nie byç obecnym na sumie odpustowej, nie mo˝na nie zakupiç czegokolwiek na odpustowym straganie (zwyczaj obdarowywania najm∏odszych – chrzeÊniaków, wnuków), nie mo˝na nie pójÊç na majówk´ – zabaw´ organizowanà przez druhów – stra˝aków. Nie ma te˝ mowy, by w tym dniu przy Êwiàtecznym – uroczystym obiedzie brak∏o kogokolwiek z cz∏onków rodziny, kto tylko mo˝e przyjechaç i zawsze przyje˝d˝a. Ju˝ na kilka dni przed odpustem gospodynie klonowskie zarzàdzajà wielkie porzàdki, Êwiniobicie – podobnie jak na wa˝ne Êwi´ta, piekà ciasta a jak mówià same: tak samo jak na Êwi´ta, trzeba wypraç firany i okna umyç. Jak przez ca∏y rok nikt starszy na ˝adne zabawy nie „rusza“ tak na majówk´ przybywajà ca∏e pokolenia – rodziny wielopokoleniowe nawet z ma∏ymi dzieçmi. Muzyka g∏oÊna nawet starszym nie przeszkadza, t∏umy oblegajà plac stra˝acki, bo na odpustowej majówce nie byç – to prawie grzech. Drugim wa˝nym Êwi´tem, które na ogó∏ odbywa si´ w miesiàcu sierpniu, choç bywa∏o, ˝e i we wrzeÊniu jest Âwi´to Plonów, Êwi´to rolniczego trudu, pochwa∏a pracy rolnika. Do˝ynki, bo o nich mowa, to tradycja która trwa od wielu lat. Organizatorem tego Êwi´ta jest zawsze jedno z dziewi´ciu Kó∏ Gospodyƒ Wiejskich dzia∏ajàcych na terenie gminy. Istnienie i dzia∏alnoÊç tych kobiecych organizacji – to te˝ ju˝ tradycja. Obserwacje wieloletnie potwierdzajà i w tym przypadku pewnà prawid∏owoÊç: jeÊli aktywnym cz∏onkiem ko∏a jest matka, to i córka te˝, w odpowiednim b´dàc wieku (nie znaczy to, ˝e musi byç starsza, ale raczej powinna byç ju˝ doros∏a) wst´puje do tej grupy. Skoro zaÊ ko∏a dzia∏ajà w ró˝nych so∏ectwach, to i oczywiste jest, ze do˝ynki odbywajà si´ w tym Êrodowisku, w którym dzia∏a KGW. UroczystoÊç do˝ynkowa zawsze przyciàga liczne rzesze odbiorców, bowiem program do˝ynek – atrakcyjny dla mieszkaƒców przewiduje nie tylko uroczystà cz´Êç zwiàzanà z uszanowaniem chleba, ale równie˝ cz´Êç tzw. wieƒcowà, w której prezentacjom przygotowanych wieƒcy do˝ynkowych towarzyszà przyÊpiewki ludowe. Teksty przyÊpiewek sà na ogó∏ weso∏o opowiedzianymi historyjkami z ˝ycia wa˝nych w gminie osób a tak˝e, a mo˝e przede wszystkim sà doÊç „uszczypliwym“ sposobem wytkni´cia rzàdzàcym ich b∏´dów i niedociàgni´ç. Na koniec przyÊpiewek pojawia si´ zawsze tekst o tym, ˝e w czasie do˝ynek wszystko wolno Êpiewaç, zatem nikt si´ pogniewaç nie mo˝e, nie powinien. Tradycje do˝ynkowe, jak wynika z powy˝szego nie sà zatem tylko sposobem na integracj´ spo∏eczeƒstwa wiejskiego, pochwa∏à trudnej i nieustannej pracy rolnika, sà równie˝ wa˝ne, bowiem w tekstach uk∏adanych przyÊpiewek odnaleêç mo˝na wiele prawdy o tym, co si´ w danym roku w Êrodowisku dzieje, a uk∏adanie tekstów – to przecie˝ twórczoÊç literacka, prezentacja zaÊ – to próba zmierzenia si´ z ocenà, z odbiorcà. Jeden z wielu tekstów do˝ynkowych, przedstawionych podczas uroczystoÊci do˝ynkowej w so∏ectwie Leliwa w 1990 r. brzmia∏: Klonowa wieÊ znana pomi´dzy innymi Tym si´ w∏aÊnie szczyci, ˝e siedzibà gminy Trala, la, la.... Przed innymi wsz´dy g∏owy zadzierajà Bo poza urz´dem Dom Kultury majà Trala, la, la.... Klub i biblioteka okienko do Êwiata Ale nieczystoÊci nikt nie pozamiata Trala, la, la.... Nowoczesne auta na parking zje˝d˝ajà Ale po parkingu Êmieci si´ walajà Trala, la, la.... A w parku obelisk szczerym sercem wznieÊli Obok obeliska pusty klomb si´ mieÊci Trala, la, la.... Droga asfaltowa królestwo niczyje Rejon dróg publicznych pewno ju˝ nie ˝yje Trala, la, la.... Akcyjka „Posejsa“ pilnuje rubie˝y A w centrum Klonowej du˝o chwastów le˝y Trala, la, la.... Chwastów pe∏no wsz´dy, kombajnem by kosiç Mistrz gospodarnoÊci z zamiarem si´ nosi Trala, la, la.... A w oÊrodku zdrowia lekarza na lekarstwo Rozwa˝cie to w sercu nasi mili paƒstwo Trala, la, la... Opisujàc te zwyczaje mam pewne obawy, czy nie pomin´∏am wa˝nych dla ˝ycia naszej wspólnoty wiejskiej obrz´dów, ale mam te˝ nadziej´, ˝e publikacja tego materia∏u poruszy tych, którzy byç mo˝e wiele majà do powiedzenia o tym, co w Klonowej by∏o i jest wa˝ne w tej sferze ˝ycia, jaka jest nasza kultura. Byç mo˝e dzi´ki tej publikacji pojawià si´ nowe - istotne informacje, które b´dà s∏u˝y∏y umacnianiu wi´zi i to˝samoÊci lokalnej i wywo∏ajà nowe atrakcyjne inicjatywy kulturalne. 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny KoÊció∏ we Wróblewie ma ju˝ 200 lat Anna Burdelak, Wróblew Wróblew to dawna wieÊ szlachecka. Pierwsze o niej wzmianki w dokumentach ukaza∏y si´ ju˝ w 1136 r. Wtedy to arcybiskup gnieênieƒski Jan ¸aski podawa∏, ˝e Wróblew wraz z innymi wioskami nale˝a∏ do parafii Solca Wielkopolskiego. Pierwszymi dziedzicami Wróblewa (do XV w.) by∏a rodzina Wróblewskich, herbu Lis, która to prawdopodobnie w XIV w. ufundowa∏a koÊció∏ pod wezwaniem Êw. Piotra i Paw∏a. By∏ on od poczàtków swojego istnienia koÊcio∏em parafialnym. Swojà przynale˝noÊç do diecezji i dekanatów parafia zmienia∏a kilkakrotnie. Do 1818 r. nale˝a∏a do archidiecezji gnieênieƒsko-poznaƒskiej. W 1818 r. wcielono ja do diecezji kujawskokaliskiej. Dekanat natomiast parafia zmienia∏a trzykrotnie. Do 1824 r. koÊció∏ nale˝a∏ do dekanatu warckiego, do 1868 r. by∏ w dekanacie stawskim, a od 1868 r. trafi∏ do sieradzkiego. Wzmianki o wyglàdzie koÊcio∏a sprzed 1804 r. znajdujà si´ w dokumentach wizytacji kanonicznej dekanatu warckiego z 1683 r. By∏a to budowla drewniana. Od zachodu do wn´trza koÊcio∏a prowadzi∏y podwójne drzwi, a przed nimi sta∏a dzwonnica. Drzwi te zamykano od wewnàtrz na dràg i k∏ódk´. Drugie drzwi, mniejsze, znajdowa∏y si´ od po∏udnia i poprzedza∏a je kruchta. Przy koÊciele by∏ cmentarz, do 1821 r. grzebalny, otoczony drewnianym p∏otem. Drewniane koÊcio∏y ulega∏y niestety po˝arom. Wróblewskà Êwiàtyni´ po˝ar strawi∏ w 1804 r. Na jego miejscu powsta∏ nowy, równie˝ drewniany i pod wezwaniem Êwi´tych Aposto∏ów Piotra i Paw∏a. Wybudowa∏ go kierujàcy parafià od 1790 do 1810 r. proboszcz ks. Maciej W´gierski. Ârodki na ten cel pochodzi∏y z majàtku parafialnego, koÊcielnego, datków parafian oraz prywatnych funduszy proboszcza. Odbudowà koÊcio∏a bardzo interesowa∏ si´ arcybiskup gnieênieƒski Raczyƒski, który w znacznym stopniu go uposa˝y∏. Nowa Êwiàtynia wzniesiona z bali drewnianych, poÊwi´cona zosta∏a przez ksi´dza Antoniego Pogorzelskiego, kanonika kolegiaty ∏´czyckiej i uniejowskiej, dnia 18 maja 1806 r. W r. 1853 koÊció∏ poddano renowacji, poniewa˝ wymaga∏ tego zachodni naro˝nik koÊcio∏a i przeciekajàcy dach. Dokona∏ tego ks. J. Szczepankiewicz, który odrestaurowa∏ Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny równie˝ drewnianà, krytà gontami dzwonnic´. W r. 1869 na miejscu drewnianej, wzniesiono dzwonnic´ murowanà, co by∏o zas∏ugà ks. W∏. Miko∏ajewskiego. On te˝ w 1875 r. koÊció∏ odnowi∏. W 1913 r. ca∏y koÊció∏, wie˝e i wszystkie przybudówki pokryto cynkowanà blachà. Murowana dzwonnica z trzema dzwonami znajduje si´ od strony pó∏nocnej koÊcio∏a. Najstarsza wzmianka o dzwonach pochodzi z r. 1762. W 1918 r. cofajàce si´ wojska niemieckie zabra∏y dwa dzwony, a jeden p´kni´ty zostawi∏y. W 1922 r. parafianie i ówczesny proboszcz, ks. A. Zawadzki, sprowadzili z fabryki Johna z ¸odzi trzy nowe dzwony. Najwi´kszy „Antoni“ ufundowali ma∏˝onkowie Ludomir i Pelagia Majchrzyccy, Êredni „Augustyn“ to dar parafian, naj- mniejszy „Jacek“ zakupi∏a parafianka Marta z Blachowskich Budzyƒska. W 1933 r. przebudowano i powi´kszono koÊció∏, który okaza∏ si´ zbyt ma∏y dla trzytysi´cznej parafii, a dokona∏ tego ówczesny proboszcz, ks. Józef Dalak. KoÊció∏ poszerzono o 11 metrów i podwy˝szono o 1,5 metra. Dla zachowania symetrii i ze wzgl´dów praktycznych przybudowano od strony po∏udniowej zakrysti´, nad którà urzàdzono lo˝´. Dawnà zakrysti´ zamieniono na kaplic´ Êw. Anny. Po powi´kszeniu koÊció∏ ma 33 m d∏ugoÊci, 11,5 m szerokoÊci, 9,6 m wysokoÊci. Nad skrzy˝owanie naw wznosi si´ 5 – metrowa wie˝a z krzy˝em. Prezbiterium (10 m d∏ugoÊci) jest w´˝sze od reszty koÊcio∏a i oddzielone od niego t´czà. W poprzek przedzielone zosta∏o balustradà, Dzwonnica przykoÊcielna - fot. archiwum parafialne 15 KoÊció∏ pw. Êw. Aposto∏ów Piotra i Paw∏a we Wróblewie - fot. archiwum parafialne. ¸awki koÊcielne - fot. archiwum parafialne Wn´trze koÊcio∏a - fot. archiwum parafialne 16 poza którà znajduje si´ o∏tarz g∏ówny, miejsce do celebrowania i s∏u˝by koÊcielnej. W koÊciele sà trzy o∏tarze: g∏ówny Matki Boskiej Bolesnej, o∏tarz Êw. Anny i o∏tarz Êw. Jana Nepomucena. Obraz Matki Boskiej Bolesnej na o∏tarzu g∏ównym by∏ obecny ju˝ od 1804 r. W 1866 r. zastàpiono go nowym, ofiarowanym przez Cypriana Nieniewskiego. W 1935 r., podczas powi´kszania koÊcio∏a, ksiàdz Dalak odnalaz∏ na strychu stary obraz Matki Boskiej i po odnowieniu umieÊci∏ go w g∏ównym o∏tarzu. Obraz zas∏onowy przedstawia Aposto∏ów Piotra i Paw∏a – patronów Êwiàtyni. Po bokach wielkiego o∏tarza, na wysokoÊci szczytu tabernakulum znajdujà si´ figury: po stronie Ewangelii Êw. W∏adys∏awa w zbroi z choràgwià paƒstwa polskiego, po stronie Lekcji Êw. Kazimierza. Dwa pozosta∏e o∏tarze znajdujà si´ w bocznych nawach. Na Êcianach koÊcio∏a umieszczono stacje M´ki Paƒskiej, a w Prezbiterium tablice pamiàtkowe znaczniejszych parafian. W latach II wojny Êwiatowej koÊció∏ we Wróblewie by∏ dla parafian nieczynny. Niemcy urzàdzili w nim magazyn, a w budynku plebanii mieÊci∏a si´ siedziba ˝andarmerii niemieckiej. Wierni korzystali z pos∏ugi kap∏ana z Char∏upi Wielkiej. Po II wojnie Êwiatowej proboszczami parafii Wróblew byli: ks. Kazimierz Sza∏kowski (1945-1952), ks. Wincenty Chwojnowski (1952-1960), ks. Roman Zi´ba (1960), ks. Zbys∏aw Hetman (1960–1976), ks. Adam Rygielski (1976–1982), a od 1982 r. ks. Bronis∏aw Placek. Renowacja koÊcio∏a, obecny jego wyglàd i zmiana stylu na zakopiaƒski to zas∏uga ksi´dza Zbys∏awa Hetmana. Sprowadzeni przez niego górale ca∏y koÊció∏ wewnàtrz wy∏o˝yli drewnianà boazerià, wykonali rzeêby (o∏tarz, ambona, konfesjona∏y), p∏askorzeêby obrazu „Jezu, ufam Tobie“, „Wieczerzy Paƒskiej“ i Êw. Anny, stacje M´ki Paƒskiej, ∏awki, kl´czniki, meble w zakrystii, drzwi. Z dawnego wyglàdu pozosta∏y Êciany i g∏ówny o∏tarz z obrazem Matki Boskiej Bolesnej. Ca∏y koÊció∏ oszalowany jest deskami sprowadzonymi z gór. W roku 2004 koÊció∏ we Wróblewie obchodzi∏ jubileusz 200 – lecia. Obchody jubileuszu mia∏y miejsce 26 lipca, w czasie uroczystoÊci odpustowych Êw. Anny. Przyby∏ na nie biskup w∏oc∏awski Wies∏aw Alojzy Mering. Gospodarzem uroczystoÊci by∏ ks. Bronis∏aw Placek, który od 1982 r. do dziÊ jest proboszczem Wróblewskiej parafii. 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Zapisane w Kronikach. Ochotnicza Stra˝ Po˝arna w Brzeêniu Marek J´dras Sieradz Ochotnicza Stra˝ Po˝arna w Brzeêniu powsta∏a w 1909 roku z inicjatywy w∏aÊciciela majàtku w Zapolu Franciszka Ko∏odziejskiego przy wspó∏udziale niektórych mieszkaƒców wsi Brzeênio, Zapole, Rembów, Ostrów, Pustelnik, Bronis∏awów, Krzaki i Przedgórza. Polska ˝y∏a pod rzàdami caratu. Jednak pewna liberalizacja w stosunku do paƒstwa polskiego nastàpi∏a wraz z wybuchem I wojny Êwiatowej. Wtedy powstajàce ochotnicze stra˝e ogniowe pe∏ni∏y funkcje bazy pracy konspiracyjnej w przygotowywaniu si∏ wyzwoleƒczych i pobudzaniu w spo∏eczeƒstwie polskim wiary i nadziei na rych∏e odrodzenie paƒstwa polskiego. Szczególnym elementem pracy konspiracyjnej by∏y wszelkie dzia∏ania kulturalne, do których nale˝a∏y: sztuki teatralne, zespo∏y Êpiewacze, orkiestry d´te czy prowadzone wypo˝yczalnie ksià˝ek. Tak te˝ by∏o w przypadku Brzeênia. Ju˝ w 1912 roku oddano do u˝ytku pierwszà stra˝nic´, która po modernizacji w okresie mi´dzywojennym s∏u˝y∏a do 1927 roku. W stra˝nicy wystawiono pierwszà sztuk´ teatralnà przygotowanà przez zespó∏ stra˝acki pt. „Gwiazdy Syberii“. By∏ to patriotyczny utwór pokazujàcy kazamaty i cierpienia na Syberii oraz bunt i t´sknot´ za Ojczyznà. G∏ówne role odtwarzali Adam Tobiasz i Anna Szulc. Brak jednak szczegó∏owych informacji o pierwszych latach dzia∏alnoÊci. Wiadomo jednak, i˝ w okresie okupacji sztandar OSP by∏ pieczo∏owicie przechowywany przez niektórych stra˝aków, a zw∏aszcza przez ma∏˝eƒstwo Maciaszków. Pierwsza wzmianka w Kronice po wyzwoleniu z okupacji hitlerowskiej mówi o zmienionej strukturze organizacji i pochodzi z 2 paêdziernika 1949 roku. OSP w Brzeêniu nale˝a∏ do rejonu Brzeêniowskiego a jego naczelnikiem by∏ druh Jozef Sobczak, którego wspomaga∏ pe∏niàc funkcje sekretarza i adiutanta rejonu Antoni Bilski. Prezesem Oddzia∏u w Brzeêniu by∏ druh Stefan Perke, wiceprezesem ks. Tadeusz Matuszewski a naczelnikiem druh Lucjan Âlusarski. Do rejonu Brzeêniowskiego nale˝a∏y oddzia∏y w: Kliczkowie Ma∏ym (prezes - Józef Muszyƒski, naczelnik – Czes∏aw Muszyƒski), Kliczków Wielki (prezes – Stanis∏aw ˚arnecki, naczelnik – Teodor Skrzypiƒski), Krzaki (prezes – Antoni Wawrzyniak, naczelnik – Stefan Pokora), Ostrów (prezes – Jan Owczarek, naczelnik – Micha∏ Kuênik), Zapole (prezes Józef Sobczak, naczelnik – Józef Adam- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny czewski), Pyszków (prezes – Stanis∏aw Lesiak, naczelnik - Józef Kulawiak) i Barczew (prezes – Micha∏ Pustelnik, naczelnik – Ignacy Lesiak). Tego˝ samego dnia 2 paêdziernika 1949 roku jednostki wchodzàce w sk∏ad rejonu Brzeêniowskiego ufundowa∏y sztandar, który nast´pnie zosta∏ poÊwi´cony i uroczyÊcie wr´czony: „(...) dokonano uroczystego poÊwi´cenia i wr´czenia Sztandaru Rejonu Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych w Brzeêniu ufundowanego przez Oddzia∏ Stra˝y Rejonu i Spo∏eczeƒstwo. Aktu poÊwi´cenia w koÊciele parafialnym dokona∏ ks. prob. Tadeusz Matuszewski (wiceprezes OSP w Brzeêniu)...“. Uczestnicy tej uroczystoÊci potwierdzili w Kronice swojà obecnoÊç podpisami (∏àcznie 255 podpisów). W innej ksi´dze „Foto – Kronice“ OSP w Brzeêniu i Zwiàzku Gminnego OSP obok porzàdnie i skrupulatnie poprzyklejanych zdj´ç napotykamy na sporzàdzonà odr´cznym pismem notatk´ dotyczàcà lat 1945-1983: „Po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej w roku 1945 niewàtpliwie jako pierwsza z organizacji spo∏ecznych w Brzeêniu rozpocz´∏a dzia∏alnoÊç Ochotnicza Stra˝ Po˝arna. Jako pierwsi którzy przywdziali polski mundur stra˝acki byli druhowie: Mieczys∏aw Maciaszek, Lucjan Âlusarski, Adam Bilski, Ksawery Szymaƒski, Franciszek Wàgrowski i paru innych (...) W roku 1946 odby∏o si´ pierwsze W. Zgromadzenie na którym wybrano zarzàd, w sk∏ad którego wybrano: Stefana Perk´ prezes Mieczys∏awa Maciaszka naczelnik, Antoniego Bilskiego sekretarz, Piotra Chudzi´ gospodarz, Lucjana Âlusarskiego z-ca naczelnika. W dwa lata póêniej wybrano wiceprezesem ks. Tadeusza Matuszewskiego. W roku 1949 spo∏eczeƒstwo Brzeênia i okolic ufundowa∏o nowy sztandar dla Rejonu Brzeêniowskiego OSP. Uroczystego poÊwi´cenia Sztandaru dokona∏ ks. T. Matuszewski proboszcz a wr´czy∏ go komendant Powiatowy Stra˝y Po˝arnej por. Miros∏aw Olszewski. W tym te˝ dniu ujawniono stary przedwojenny przechowywany przez czas okupacji przez druhów M. Maciaszka i L. Âlusarskiego. Przechowany Sztandar to Êwiadectwo wielkiego patriotyzmu stra˝actwa do ojczyzny. Bo przecie˝ w razie wykrycia przez Niemców tego symbolu polskoÊci grozi∏a Êmierç...“. Ju˝ w lipcu 1954 roku jednostka w Brzeêniu otrzyma∏a pierwszà motopomp´ M 800: „W dniu 18 lutego 1954 roku odby∏a si´ uroczystoÊç wr´czenia motopompy „M 800“ dla II-ej Sekcji OSP w Brzeêniu. Motopompa zakupiona zosta∏a z funduszy OSP a wr´czenia dokona∏ Powiatowy Komendant Stra˝y Po˝arnych w Sieradzu w obecnoÊci miejscowych w∏adz politycznych i administracyjnych. W uroczystoÊci wzi´∏o udzia∏ 6 jednostek OSP z Gminy Brzeênio oraz ponad 80 obywateli z∏o˝y∏o ofiary pieni´˝ne na rozwój OSP wpisujàc si´ do ksi´gi pamiàtkowej. Suma wp∏aconych dobrowolnych kwot pokry∏a koszt zakupionej motopompy. Zarzàd OSP sk∏ada serdeczne podzi´kowania“. ¸àcznie w Kronice znajduje si´ 90 podpisów. W marcu 1957 roku zrodzi∏ si´ pomys∏ budowy nowej stra˝nicy (obecna cz´Êç frontowa). Powo∏any zosta∏ specjalny komitet, który mia∏ pilotowaç to przedsi´wzi´cie, na czele którego stanà∏ Antoni Bilski, a w jego sk∏ad weszli równie˝: Edmund K∏os, Stanis∏aw Andrych i Pawe∏ Galert oraz grupa doradców w osobach: ks. Tadeusza Matuszewskiego, Stanis∏awa Nogali i Lucjana Âlusarskiego. Dzia∏k´ pod budow´ nowej stra˝nicy przekazali Antoni Chudzia i Antoni Chuderski. Budow´ realizowano wed∏ug projektu in˝. Józefa U∏aƒskiego: „Dzia∏o si´ w Brzeêniu k/Sieradza dnia 18 sierpnia 1957 r.(...) Tego˝ dnia odby∏a si´ uroczystoÊç poÊwi´cenia kamienia w´gielnego pod nowobudowanà Remiz´ Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu. Aktu poÊwi´cenia fundamentów i kamienia w´gielnego dokona∏ ks. Tadeusz Matuszewski proboszcz parafii Brzeênio, Dziekan Dekanatu Z∏oczewskiego w obecnoÊci powiatowych i miejscowych w∏adz oraz licznie zebranych stra˝y i spo∏eczeƒstwa. Inicjatywa budowy domu stra˝ackiego zrodzi∏a si´ na Walnym Zgromadzeniu cz∏onków OSP odbytym w marcu 1957 roku...“. Swój udzia∏ w po∏o˝eniu pierwszych cegie∏ mieli równie˝ mieszkaƒcy, których wpisy figurujà w Kronice (∏àcznie 65 osób). Kolejnym wydarzeniem dla jednostki by∏o przekazanie jej Autopogotowia: „Dnia 10 wrzeÊnia 1961 roku odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania Autopogotowia z cysternà marki Ford – Kanada Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu. Uroczystego przekazania Autopogotowia dokona∏ Komendant Powiatowy Stra˝y Po˝arnych kpt. Henryk Folusiak w obecnoÊci Prezesa Zwiàzku Powiatowego Ochotniczych Stra˝y Po˝ar- 17 nych druha Józefa ¸azuchiewicza, Przew. GRN ob. Niciejewskiej Ludwiki, Naczelnika Rejonu OSP Brzeênio druha Sobczaka Józefa. Autopogotowie zosta∏o przydzielone za szczególnym staraniem Komendanta Powiatowego Stra˝y Po˝arnych Drh. Kpt. Henryka Folusiaka przez Wojewódzkà Komend´ Stra˝y Po˝arnych, które z kolei zosta∏o przebudowane i dostosowane do miejscowych potrzeb przez miejscowy Zarzàd OSP w sk∏adzie: Prezes – Antoni Bilski Naczelnik: Lucjan Âlusarski Zast. naczelnika: Antoni Pustelnik Wiceprezes – Józef Jurczak Sekretarz – Zenon Ga∏ka Skarbnik:-Pawe∏ Galert Gospodarz – Antoni Chudzia Cz∏onek zarzàdu – Adam Banach. Ponadto w czasie uroczystoÊci z∏o˝yli ofiary pieni´˝ne na rzecz OSP w Brzeêniu, ni˝ej podpisani obywatele uwieczniajàc w ten sposób swà postaw´ spo∏ecznà w tej – Z∏otej Ksi´dze...“. Dalej znajdujemy wpisy i podpisy osób uczestniczàcych w tej uroczystoÊci i tych którzy chcieli z∏o˝yç ofiary pieni´˝ne (∏àcznie 51 osób). Stra˝nic´ oddano do u˝ytku dnia 25 listopada 1962 roku na 50-lecie OSP. „(..) Roku tego dnia 25 listopada w czasie uroczystoÊci jubileuszowych Pi´çdziesi´ciolecia Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu Spo∏eczny Komitet Obchodu UroczystoÊci przekaza∏ do u˝ytku nowowzniesiony Dom Stra˝aka. Aktu przekazania dokona∏ Przewod. PRN ob. Jerzy Jankowski, klucze w imieniu Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej przyjà∏ Gospodarz OSP druh Antoni Chudzia...“. Dalej figurujà podpisy cz∏onków czynnych i uczestników uroczystoÊci (∏àcznie 108 podpisów). Kolejny rok 1967 przynosi dalszy nowy sprz´t jednostce. O tym wydarzeniu czytamy w Kronice: „Dnia 28 maja 1967 r. odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania Motopompy marki... Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu. Przekazania dokona∏ Komendant Powiatowy Stra˝y Po˝arnych drh. kpt. Folusiak Henryk w obecnoÊci miejscowych w∏adz gminnych oraz Prezesa Zarzàdu Powiatowego OSP druha Józefa ¸azuchiewicza, cz∏onków czynnych i wspierajàcych OSP oraz spo∏eczeƒstwa Brzeênia. Motopompa zosta∏a zakupiona z funduszy Powiatowej Rady Narodowej w Sieradzu przeznaczonych na ochron´ ppo˝, a przejà∏ jà Zarzàd OSP w sk∏adzie: Prezes Antoni Bilski Naczelnik Lucjan Âlusarski Zast. naczeln. Antoni Pustelnik Vice prezes Józef Jurczak vice prezes Józef Misiak Sekretarz Zenon Ga∏ka Skarbnik Pawe∏ Galert Gospodarz Antoni Chudzia Cz∏. Zarzàdu Adam Banach Cz∏. Zarzàdu Antoni Wàgrowski. W czasie uroczystoÊci ofiar´ pieni´˝nà na rzecz OSP w Brzeêniu z∏o˝yli 18 ni˝ej podpisani obywatele uwieczniajàc w ten sposób swà postaw´ spo∏ecznà...“. Dalej znajdujemy podpisy uczestników i obywateli, a wÊród nich równie˝ sk∏adajàcych na rzecz OSP ofiary pieni´˝ne (∏àcznie 47 podpisów). Kolejnym nowym sprz´tem w którego posiadanie wesz∏a OSP w Brzeêniu by∏ samochód po˝arniczy marki „Star“. W Kronice czytamy: „Dnia 12 listopada 1967 r. odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania typowego samochodu po˝arniczego marki „Star“ Ochotniczej Stra˝y Po˝arnej w Brzeêniu. Uroczystego przekazania samochodu dokona∏ Pu∏kownik Michalski Hieronim Komendant Wojewódzki Stra˝y Po˝arnych (...) Samochód zosta∏ przydzielony nieodp∏atnie przez Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Sieradzu...“. Ofiary pieni´˝ne z tej okazji na rzecz OSP w Brzeêniu z∏o˝yli zaproszeni goÊcie dokonujàc równoczeÊnie wpisów w Kronice (∏àcznie 64 wpisy). W dniu 24 listopada 1974 roku odby∏o si´ symboliczne przekazanie obiektu, którego dokonali: Eugeniusz Wieczorek (prezes Zarzàdu Powiatowego Zwiàzku OSP w Sieradzu) oraz Kazimierz Czy˝ak (naczelnik Gminy Brzeênio). W Kronice czytamy o tym wydarzeniu m.in.: „Budynek zosta∏ rozbudowany w czynie spo∏ecznym przy pomocy finansowej Paƒstwa oraz takich instytucji i organizacji jak: Kó∏ko Rolnicze Bronis∏awów, POM Zapole i GS Brzeênio...“. Liczni obecni na uroczystoÊci goÊcie, mieszkaƒcy Brzeênia i okolic potwierdzili swojà obecnoÊç podpisami w Kronice (∏àcznie 73 podpisy). W dniu 28 paêdziernika 1979 roku oddano do u˝ytku basen rekreacyjnopo˝arniczy. Zarzàd stanowili wówczas: Antoni Bilski (prezes), Józef Michalski (naczelnik), Józef Czarnecki (zast´pca naczelnika), Zenon Ga∏ka (sekretarz), Józef Misiak (skarbnik) i komendant gminny OSP), Antoni Chudzia (gospodarz),Cezary Matusiak (sekcyjny), Kazimierz S∏owiƒski (sekcyjny) i Tadeusz Gajda (sekcyjny). W Kronice czytamy: „W tym to pami´tnym dniu dokonano uroczystego otwarcia do u˝ytku basenu rekreacyjno-po˝arniczego zbudowanego na placu obok Domu Stra˝aka w Brzeêniu w czynie spo∏ecznym przy znacznej pomocy ze strony Paƒstwa i miejscowych instytucji gospodarczych (...)Budow´ basenu poza czynami spo∏ecznymi finansowali: UG Brzeênio, Paƒstwowy Zak∏ad Ubezpieczeƒ, GS „Samopomoc Ch∏opska“, Sp-nia Kó∏ek Rolniczych, Sp-nia „Jutrzenka“, Bank Spó∏dzielczy. Uroczystego otwarcia i przekazania basenu do u˝ytku dokonali: Naczelnik gminy Brzeênio Czy˝ak H. I-szy Sekretarz KGPZPR Wenc∏awiak Roman, Przedstawiciel PZU ¸uczak Jan, Prezes Zarzàdu Gminnego Zw. OSP drh Antoni Bilski, Komendant Gminny Stra˝y Po˝. drh Misiak Józef w obecnoÊci Komendanta Rej. Stra˝y Po˝. mjr Henryka Folusiaka, Przedstawicieli organizacji spo∏ecznych i gospodarczych, Stra˝y Po˝arnych Gminy Brzeênio, Proboszcza Parafii ks. Wies∏awa Szwagrzyka oraz spo∏eczeƒstwa Brzeênia i okolicy...“. Dalej odnajdujemy podpisy oraz wpisy z zadeklarowanym ofiarami pieni´-˝nym na rzecz OSP w Brzeêniu (∏àcznie 36 podpisów). W dniu 28 paêdziernika 1984 roku obchodzono 75-lecie OSP w Brzeêniu a jednostkà kierowa∏ zarzàd w sk∏adzie: Antoni Bilski (prezes), Józef Michalski (naczelnik), Józef Czarnecki (zast´pca naczelnika), Zenon Ga∏ka (sekretarz), Józef Misiak (skarbnik), Józef Paw∏owski (gospodarz), Kazimierz S∏owiƒski (cz∏onek zarzàdu). Program uroczystoÊci obejmowa∏ m.in.: „(...)z∏o˝enie kwiatów na grobach za∏o˝ycieli i dzia∏aczy stra˝ackich na cmentarzu w Brzeêniu, wspomnienie historyczne z okresu 1909 „ 1984 prezesa OSP Antoniego Bilskiego, (...)dekoracje dzia∏aczy OSP odznaczeniami za zas∏ugi dla po˝arnictwa, cz´Êç artystycznà, którà prowadzi∏a Dyrektor Gminnego OÊrodka Kultury w Brzeêniu ob. Helena Majewska (..) Na zakoƒczenie odby∏o si´ spotkanie dyskusyjne przedstawicieli w∏adz z seniorami stra˝actwa Gminy Brzeênio“. Obecni na uroczystoÊci przedstawiciele w∏adz i jednostek OSP z tej okazji wpisali si´ do Kroniki jednostki (∏àcznie 26 wpisów). Rok 1985 by∏ równie˝ dobry dla jednostki, otrzyma∏a kolejny samochód. W Kronice czytamy: „Dzia∏o si´ w Brzeêniu dnia 14 czerwca 1985 roku (...) W tym dniu odby∏a si´ uroczystoÊç przekazania niedp∏atnie nowego samochodu po˝arniczego „Star 200“ dla OSP Brzeênio. Aktu przekazania w imieniu Komendy Wojewódzkiej Stra˝y Po˝arnych dokona∏ Komendant Rejonowy Stra˝y Po˝arnych in˝. Stanis∏aw C∏apa w asyÊcie Prezesa Zarzàdu Gminnego Zwiàzku OSP w Brzeêniu druha Antoniego Bilskiego, Komendanta Gminnego Stra˝y Po˝arnych druha Józefa Misiaka, Klucze od autopogotowia przejà∏ druh naczelnik J. Michalak. Autopogotowie uruchomi∏ druh Jacek Âlusarski. (...) UroczystoÊç upi´kszy∏a orkiestra d´ta OSP Brzeênio pod dyrekcjà druha A. Karczewskiego oraz amatorskie zespo∏y artystyczne pod kierunkiem dyr. GOK w Brzeêniu A. Majewskiej (Kapela Ludowa z Bronis∏awowa, Âpiewaczy Zespó∏ Folklorystyczny „Kliczkowianki“ z Kliczkowa Ma∏ego. W kronice figurujà z tej okazji wpisy i deklaracje pieni´˝ne na rzecz OSP (∏àcznie 48). Kolejnà inwestycjà jednostki OSP by∏o wybudowanie poligonu stra˝ackiego w Chojarach, którego otwarcie nastàpi∏o dnia 7 wrzeÊnia 1986 roku. Przedsi´wzi´cie wspar∏a Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny finansowo Rada Gminy Brzeênio, PZU w Sieradzu. Swój wk∏ad mieli tak˝e cz∏onkowie OSP: Jozef Strumiƒski, Tadeusz Gajda, Grzegorz Chudzia, Jan Âlusarski, Jacek Âlusarski, Jan Gwiazda, Zdzis∏aw Andrych, Tadeusz Niciejewski, Andrzej Strumiƒski, Tadeusz Chudzia i Józef Mularczyk. Oto zapis z Kroniki:“(...) Poligon ten zosta∏ zbudowany na dawnym wyboisku po˝wirowym a ostatnio na wysypisku Êmieci, z inicjatywy Komendanta Gminnego Stra˝y Po˝arnych dh J. Misiaka przy poparciu Zarzàdu OSP Brzeênio, Gminnej Rady Narodowej i Naczelnika Gminy oraz Komendanta Wojewódzkiego Stra˝y Po˝arnych p∏k. B. Âliwiƒskiego. Inwestycj´ t´ sfinansowali: Gminna Rada Narodowa, Paƒstwowy Zak∏ad Ubezpieczeƒ reprezentowany przez dyr. J. Napieralskiego i St. Inst. J. ¸uczaka. Czyn spo∏eczny druhów stra˝aków – 500.000. Uroczystego aktu przekazania oraz przeci´cia symbolicznej wst´gi dokonali: mgr. Kazimierz Czy˝ak Naczelnik Gminy Brzeênio, Antoni Bilski Prezes Zarzàdu Gminnego Zwiàzku OSP, Józef Misiak Komendant Gminny Stra˝y, Przedstawiciej PZU w asyÊcie Z-cy Komendanta Wojewódzkiego Stra˝y Po˝arnych mjra Wójta, Komendanta Rejonowego Stra˝y Po˝arnych w Sieradzu kpt. St. C∏apy...“. W Kronice znajduje si´ równie˝ wykaz druhów, którzy najbardziej zaanga˝owali si´ przy budowie poligonu: Józef Strumiƒski, Tadeusz Gajda, Grzegorz Chudzia, Jan Âlusarski, Jacek Âlusarski, Jan Gwiazda, Zdzis∏aw Andrych, Tadeusz Niciejewski, Andrzej Strumiƒski, Tadeusz Chudzia, Józef Mularczyk. Figuruje te˝ 39 podpisów wraz z ofiarowanymi darami pieni´˝nymi na rzecz OSP. W paêdzierniku 1991 roku jednostka obchodzi∏a 75-lecie dzia∏alnoÊci orkiestry, której historia si´ga 1916 roku, wtedy w∏aÊnie ówczesny zarzàd Ochotniczej Stra˝y Ogniowej zorganizowa∏ orkiestr´ d´tà, której cz∏onkami byli m∏odzi mieszkaƒcy (w wieku od 9 do 35 lat) okolicznych miejscowoÊci: Brzeênia, Zapola, Pustelnika, Krzaków. Instrumenty zakupi∏ Zarzàd OSP ze sk∏adek zebranych od mieszkaƒców Brzeênia i okolicznych wiosek. Zakupiono dzi´ki hojnoÊci mieszkaƒców 16 instrumentów. Najhojniejszym ofiarodawcà by∏ pan Bartosik, ojciec by∏ego orkiestranta Henryka Bartosika. Pierwszym kapelmistrzem i wspó∏organizatorem orkiestry by∏ pan Kamecki, miejscowy organista. Do powstania orkiestry walnie przyczynili si´ równie˝: dziedzic Domaniewski oraz ks. Apoloniusz Lutoborski. Pierwszy repertuar stanowi∏y pieÊni koÊcielne, marsze ˝a∏obne oraz utwory taneczne. Orkiestra ta gra∏a na wszystkich zabawach stra˝ackich po 1918 roku. W latach 1925 i Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 1926 orkiestra nie mia∏a kapelmistrza, gdy˝ organista Kamecki odszed∏ z parafii. Dopiero po paru miesiàcach przerwy dziedzic Domaniewski, piastujàcy wówczas funkcj´ naczelnika Rejonu Brzeêniowskiego Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych zaczà∏ przywoziç dwa razy w tygodniu nieodp∏atnie na próby orkiestry kapelmistrza pana Berdysza z Sieradza. JednoczeÊnie podj´to starania o zatrudnienie w parafii nowego organisty. Wreszcie znalaz∏ si´ kandydat pan Tadeusz Górski, którego wyszuka∏ ks. proboszcz Szcz´sny Starkiewicz. Jednak nie na d∏ugo. Po 3 lub 4 latach znowu byli nowi kandydaci no to stanowisko, ale nie byli oni orkiestrantami. Z tego powodu orkiestra mia∏a przerwy w swojej dzia∏alnoÊci. Zrzàdzeniem losu jednak ów Tadeusz Górski powróci∏ do Brzeênia i od tej pory prowadzi∏ orkiestr´ a˝ do wybuchu II wojny. W czasie okupacji stra˝nic´ przej´li osadnicy niemieccy wraz ze sprz´tem gaÊniczym i instrumentami muzycznymi. Od utracenia bezpowrotnie uda∏o si´ jedynie uratowaç i zabezpieczyç sztandar, na którym widnieje stary napis: „Brzeêniowska Ochotnicza Stra˝ Ogniowa. Wznowienie dzia∏alnoÊci orkiestry nastàpi∏o w 1947 roku. Poprowadzi∏ jà Tadeusz Górski. Instrumenty zosta∏y jednak zdewastowane i zdekompletowane i trzeba by∏o od nowa je kompletowaç, a przede wszystkim szukaç Êrodków na ich zakup, ale tak˝e szukaç nowej kadry m∏odzie˝y ch´tnej do uczestnictwa w jej dzia∏alnoÊci. W koƒcu jednak wszystko uda∏o si´ pomyÊlnie za∏atwiç. Okres do 1968 roku, kiedy kapelmistrzem by∏ Tadeusz Górski by∏ okresem dynamicznego rozwoju orkiestry. W okresie tym sk∏ad jej rozrós∏ si´ do 24 osób a i repertuar uleg∏ znacznemu powi´kszeniu. Na skutek nieznanych trudnoÊci, jednak w latach 1955 i 1956 orkiestrà dyrygowali: pan Grabia z OSP w Godynicach oraz pan Rysiƒski z Sieradza. W latach 1969-1989 czyli pe∏ne 20 lat orkiestr´ organizowa∏, szkoli∏ i dyrygowa∏ pan Artur Karczewski z Sieradza, który swoje doÊwiadczenie w prowadzeniu orkiestry wyniós∏ z orkiestry wojskowej. W okresie tym orkiestra zdoby∏a szereg wyró˝nieƒ w przeglàdach i konkursach organizowanych przez Wydzia∏ Kultury Urz´du Wojewódzkiego w Sieradzu. W IV kwartale 1989 roku dyrygentur´ orkiestry przejà∏ miejscowy nauczyciel, a zarazem muzykolog Marian Krysiak. Poczàtkowo jego okres pracy z orkiestrà by∏ trudny z uwagi na nowe metody i formy nauczania i dyrygowania. Jednak okres ten minà∏ szybko, a orkiestra szybko dochodzi∏a do dobrego poziomu muzykowania i nastàpi∏ wzrost stanu osobowego, w tym wi´kszoÊç nowych cz∏onków stanowi∏a m∏odzie˝ szkolna. Do najstarszych cz∏onków, pami´tajàcych narodziny orkiestry nale˝à: Stanis∏aw Katarzyƒski, Sebastian Szulc, W∏adys∏aw Pustelnik, Wac∏aw Pustelnik, Kazimierz Górnicki. Obok wymienionych powy˝ej, szczególnà aktywnoÊcià wyró˝niajà si´ tak˝e inni cz∏onkowie stojàcy na stra˝y ciàg∏oÊci tradycji zespo∏u, do nich nale˝à: Stanis∏aw Andrych, Józef Michalski, W∏odzimierz Macuga, Jan Bednarek, Czes∏aw Stolarek, Henryk i Józef Matusiakowie. Orkiestr´ wspomaga∏y te˝ zak∏ady pracy uspo∏ecznione i prywatne, a szczególnie Gminna Spó∏dzielnia i jej prezes W. Sobieraj. Nie by∏oby te˝ sukcesów gdyby nie wsparcie wszystkich kolejnych Zarzàdów OSP. W Kronice znajdujemy nast´pujàcy zapis odnoszàcy si´ do tej uroczystoÊci:“(...) Program uroczystoÊci wype∏nia∏y nast´pujàce punkty: zbiórka orkiestr d´tych zaproszonych na uroczystoÊç, Stra˝y Po˝arnych z terenu Gminy, przedstawicieli i goÊci (...) raport, wciàgni´cie flagi na maszt oraz otwarcie uroczystoÊci przez wójta Gminy, zarazem Komendanta Gminnego OSP druha Józefa Misiaka, wspomnienie historyczne druha Antoniego Bilskiego Prezesa Zarzàdu Gminnego Zwiàzku i Prezesa Honorowego OSP Brzeênio, dekoracja odznaczeniami, medalami, wr´czenie dyplomów druhom orkiestrantom, stra˝akom i dzia∏aczom za zas∏ugi dla po˝arnictwa (...) Ten kolejny zapis w Kronice OSP Brzeênio zosta∏ potwierdzony przez ni˝ej podpisane instytucje, organizacje i osoby prywatne ˝yczeniami dalszej owocnej pracy dla Orkiestry D´tej i doczekania Z∏otego Jubileuszu w roku 2016-tym...“ W 1994 roku OSP otrzyma∏o samochód marki Jelcz GCBMA oraz samochód Golf, który otrzyma∏ miejscowy komisariat policji. Wedle zapisu w Kronice wydarzenie to znalaz∏o odpowiednià opraw´: „PoÊwi´cenia samochodu bojowego dokona∏ ks. Prefekt por. (...). Prezentacji wozu dokona∏a Sekcja OSP Brzeênio pod dowództwem druha Âlusarskiego Jacka. UroczystoÊç uÊwi´ci∏ wyst´p orkiestry d´tej OSP Brzeênio pod dyrekcjà druha Mariana Krysiaka. Przekazany samochód znalaz∏ si´ w naszej jednostce dzi´ki Komendzie Rej. PSP w Sieradzu oraz Radzie Gminy, która uchwali∏a Êrodki finansowe na zakupienie samochodu (...)Powy˝sze przedsi´wzi´cie zyska∏o aprobat´ Wójta Gminy (...) i rozwiàza∏o problem samochodów w jednostkach OSP Nowa WieÊ i Kliczków Wlk. UroczystoÊç ta po∏àczona by∏a z przekazaniem i poÊwi´ceniem samochodu Golf dla miejscowego Komisariatu Policji. Policja reprezentowana by∏a przez podinsp. Eugeniusza Bieƒka „Z-cy Komendanta Woj. Policji w Sieradzu (...)“. Jak jest w zwyczaju przy takich uroczystoÊciach nie zabrak∏o w Kronice licznych 19 wpisów z ˝yczeniami dla jednostki i ofiarami pieni´˝nymi (∏àcznie 90 wpisów). Przez kolejne lata jednostkà kierowa∏ zarzàd w niezmienionym sk∏adzie: Józef Misiak (prezes), Stanis∏aw Andrych (wiceprezes), Józef Michalski (naczelnik), Zdzis∏aw Go∏àb (sekretarz), Józef Paw∏owski (gospodarz), Jan Âlusarski (skarbnik). W dniu 24 paêdziernika 1995 roku OSP w Brzeêniu goÊci∏a Waldemara Pawlaka – Prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego i Prezesa Zarzàdu G∏ównego Zwiàzku Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych, by∏ego premiera rzàdu RP i kandydata na urzàd prezydenta. W uroczystoÊci udzia∏ wzi´li parlamentarzyÊci z terenu woj. sieradzkiego (W. Zarzycki, W. Go∏´biewski i W∏. Tomaszewski), wojewoda sieradzki Jan RyÊ, przedstawiciel Ambasady Amerykaƒskiej, Burmistrzowie i Wójtowie oÊciennych gmin, 12 OSP z terenu gminy Brzeênio. W Kronice po tym spotkaniu pozosta∏y na pamiàtk´ wpisy z ˝yczeniami. Równie odÊwi´tnie by∏o miesiàc póêniej, dnia 12 listopada 1995 roku mia∏a miejsce uroczystoÊç z okazji XX lecia Zarzàdu Gminnego Zwiàzku OSP w Brzeêniu po∏àczona z uroczystoÊcià wmurowania kamienia w´gielnego pod rozbudow´ stra˝nicy i Gminnej Biblioteki Publicznej w Brzeêniu. W 1996 roku Druhowie uroczyÊcie po˝egnali swojego wieloletniego przyjaciela, prze∏o˝onego i druha Antoniego Bilskiego, który przepracowa∏ w po˝arnictwie prawie 60 lat pe∏niàc w tej s∏u˝bie szereg odpowiedzialnych funkcji w jednostce i rejonie. Ostatnio pe∏ni∏ funkcj´ Prezesa Zarzàdu Gminnego Zwiàzku OSP. Za swojà wieloletnià aktywnà prac´ by∏ odznaczany m.in. Krzy˝em Kawalerskim OSP, Bràzowym, Srebrnym i Z∏otym Krzy˝em Zas∏ugi, Srebrnym i Z∏otym Medalem za Zas∏ugi dla Po˝arnictwa, Medalem za wojn´ 1939 roku, Krzy˝em Kampanii WrzeÊniowej 1939 nadanym przez Rzàd Emigracyjny w Londynie. Dnia 17 lutego mia∏o miejsce równie˝ Walne Zebranie SprawozdawczoWyborcze. Sprawozdanie z dzia∏alnoÊci OSP za okres 1991–1995 z∏o˝y∏ Prezes OSP Józef Misiak, a sprawozdanie finansowe Jan Âlusarski i Komisji Rewizyjnej W∏adys∏aw Wolski. W g∏osowaniu tajnym wybrano Zarzàd, który ukonstytuowa∏ si´ w nast´pujàcym sk∏adzie: Józef Misiak Prezes, Józef Michalski Naczelnik, Stanis∏aw Andrych Wiceprezes, gospodarz orkiestry, Józef Matusiak Z-ca Naczelnika, Zdzis∏aw Go∏àb Sekretarz, Jan Âlusarski Skarbnik, Józef Paw∏owski Gospodarz, Józef Cybulski cz∏onek ds. kulturalnych i kroniki i Juliusz Pustelnik cz∏onek ds. m∏odzie˝owych. Przewodniczàcy Rady Gminy Jerzy Sieradzki wr´czy∏ ufundowane przez samorzàd gminy 20 7 kasków wartoÊci 17.000.000 z∏. Nast´pne Walne Zebranie Cz∏onków odby∏o si´ ju˝ 30 stycznia 1997 r. na którym obok z∏o˝onych sprawozdaƒ prezesa, skarbnika i komisji rewizyjnej przyj´to plan pracy jednostki na najbli˝szy czas, ze szczególnym uwzgl´dnieniem dokoƒczenia rozbudowy i modernizacji stra˝nicy. Zebranie cz∏onków podj´∏o tak˝e uchwa∏´ o nadanie dh Zdzis∏awowi Andrychowi tytu∏u honorowego cz∏onka zarzàdu oraz dh. Janowi Chudzi i dh. Danucie Pustelnik tytu∏u cz∏onka honorowego. W Kronice znajduje si´ szczegó∏owy harmonogram prac realizacyjnych rozbudowy i modernizacji stra˝nicy, z wyszczególnieniem wk∏adu pracy poszczególnych osób bioràcych udzia∏ w tym przedsi´wzi´ciu i koƒcowych jego kosztach: „(...) Ogó∏em koszt budowy (poza wk∏adem spo∏ecznym stra˝aków) wyniós∏: 100.000 z∏. W wyniku rozbudowy uzyskano: sale na parterze wraz z sanitariatami dla biblioteki, na pi´trze zaplecze dla kuchni, powierzchni´ sanitarnà, szatni´. ¸àcznie dobudowano cz´Êç na 175 m2. Wszystkie pomieszczenia dobudowane i przyleg∏e wymalowa∏ p. Zdzis∏aw S∏abiak. Realizacja rozbudowy by∏a mo˝liwa dzi´ki pomocy finansowej ze strony Urz´du Gminy, sponsorów zw∏aszcza tych, co weszli w sk∏ad Komitetu Honorowego (...) W budowie partycypowali: Urzàd Gminy – 46.000 z∏, Sponsorzy – 14.000 z∏, OSP – 20.000 z∏ i stra˝acy w robociênie – 20.000 z∏“. Tak przygotowana inwestycja zosta∏a uroczyÊcie przekazana do u˝ytku dnia 15 czerwca 1997 r. w obecnoÊci w∏adz Gminy, prezesa OSP, wojewody sieradzkiego Jana Rysia, pos∏a Wies∏awa Go∏´biowskiego, wójtów oÊciennych gmin, jednostek OSP z terenu gminy. Z okazji uroczystoÊci stra˝acy zostali udekorowani odznaczeniami: Z∏otym Medalem za Zas∏ugi dla Po˝arnictwa – Wàgrowski Franciszek, Misiak Janina, Czarnecki Józef Cybulski Józef, Gajda Tadeusz, Chudzia Grzegorz, Kowalczyk W∏adys∏aw, Srebrnym Medalem Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa – Âlusarski Jacek, Mintus Ryszard, Andrych Marek, Kowalczyk Wies∏aw, Matusiak Józef, Chudzia Tadeusz, Go∏àb Zdzis∏aw, Matusiak Henryk, Âlusarska ¸ucja, Wojtczak Józef, Grabowski Stefan, Strumiƒski Andrzej, Bràzowym Medalem Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa – Chudzia Józef, Krysiak Marian, Michalak Miros∏aw, Niebalska Maria, Czarnecka Anna, Z∏oty Henryk, Potera∏a Wojciech, Niciejewski Tadeusz, Paw∏owska Bogumi∏a, Âwiàtek Maria, Andrych Janina, Wojtyczak Janina, Pustelnik Roman i Niebalski Jan. W uroczystoÊci bra∏a udzia∏ te˝ orkiestra d´ta i kapela ludowa. Uczestnicy i goÊcie dokonali wpisów w Kronice. Stra˝acy z jednostki OSP w Brzeêniu brali te˝ udzia∏ w obs∏udze wizyty – V pielgrzymki do Polski Papie˝a Jana Paw∏a II w Diecezji Kaliskiej w Kaliszu. Wybraƒcami byli: Józef Michalski, Józef Czarnecki i Andrzej Strumiƒski. Ta zaszczytna rola przypad∏a stra˝akom w dniu 4 czerwca 1997. W Kronice znajduje si´ identyfikator jakim legitymowali si´ wymienieni stra˝acy. Dla uczczenia wk∏adu w prac´ jednostki niektórych druhów w dniu 15 maja 1997 r. Prezydent RP na wniosek Zarzàdu OSP w Brzeênio odznaczy∏ paƒstwowymi odznaczeniami, które na sesji Rady Gminy wr´czy∏ im wojewoda sieradzki Jan RyÊ. Srebrny Krzy˝ Zas∏ugi otrzymali: Andrych Stanis∏aw, Michalski Józef, Andrych Zdzis∏aw, Paw∏owski Józef, Macuga W∏odzimierz, natomiast Bràzowy Krzy˝ Zas∏ugi otrzyma∏ Go∏àb Zdzis∏aw. Na utrzymanie jednostki tak potrzebne fundusze druhowie zarabiali organizujàc równie˝ bale sylwestrowe (1997 - dochód uzyskany wyniós∏ 5.700 z∏, 2000 - zysk w kwocie 8.133 z∏., 2004 - zysk wyniós∏ 2.558 z∏.) W 1998 r. we w∏asnym zakresie zerwano posadzki i zalano je nowym betonem, odby∏y si´ uroczyste pogrzeby: Bogumi∏a Kupisza, Danuty Go∏àb, Franciszka Wàgrowskiego d∏ugoletnich druhów. Cz∏onkowie OSP dbali te˝ o inne sprawy porzàdkowe na terenie jednostki, jak: budowa parkanu wokó∏ placu OSP, malowanie ogrodzenia basenu. W pracach tych udzia∏ bra∏a wi´kszoÊç kadry kierowniczej jednostki. Jednostka bra∏a udzia∏ w zawodach sportowo-po˝arniczych w Chojarach. Pierwsze miejsce z dru˝yn OSP zaj´∏a D´bo∏´ka. Dru˝yna m∏odzie˝owa z Brzeênia zaj´∏a pierwszà lokat´. Jest te˝ w Kronice pewnego rodzaju podsumowanie dzia∏alnoÊci OSP w roku 1998, w którym szczegó∏owo rozpisane sà wyjazdy do po˝aru z datami dziennymi, miejscowoÊciami i stra˝akami bioràcymi w tych akcjach udzia∏. Cz∏onkowie OSP Brzeênio brali bezpoÊredni udzia∏ w gaszeniu 10 razy i dwa razy wyje˝d˝ali do wypadków drogowych. Rok 1999 rozpoczà∏ si´, jak ka˝dego roku Walnym Zebraniem Cz∏onków. Zebranie zatwierdzi∏o sprawozdanie, udzieli∏o Zarzàdowi absolutorium oraz przyj´∏o plan dzia∏ania na rok 1999, którego g∏ównà kanwà by∏o wykonanie remontu stra˝nicy w celu zabezpieczenia nowej sali do çwiczeƒ dla orkiestry. W dniu 29 kwietnia 1999 r. jednostka uroczyÊcie po˝egna∏a na zawsze swego d∏ugoletniego druha Tadeusza Niciejewskiego. Dnia 4 lipca 1999 r. odby∏y si´ kolejne zawody gminne na poligonie stra˝ackim w Chojarach. W dniu 26 wrzeÊnia 1999 r. w miejscowoÊci Krzaki odby∏y si´ gminne manewry. Jednostka OSP Brzeênio sklasyfikowana zosta∏a na drugim miejscu. Dnia 20 listopada 1999 r. jednostka zorgani- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny zowa∏a uroczysty pogrzeb dh Jana Chudzi honorowego cz∏onka OSP Brzeênio. Zmar∏y druh „alarmowa∏ do wyjazdu do po˝aru i innych akcji. Szczególnie zas∏u˝y∏ si´ przy ustalaniu tytu∏u w∏asnoÊci dzia∏ek, na których stojà obiekty stra˝ackie w Brzeêniu“. Na prze∏omie listopada i grudnia 1999 r. jednostka wzbogaci∏a si´ wedle zapisów w Kronice o nowy samochód marki „Lublin 3“ wraz z radiostacjà o wartoÊci 50 tys. z∏, motopomp´ „Toshiba“ o wartoÊci 24 tys. z∏, 6 sztuk mundurów specjalnych, 6 sztuk ubraƒ koszarowych, 15 sztuk ubraƒ po˝arniczych wszystkie o wartoÊci ∏àcznej 5.825 z∏. Do tych darów przys∏owiowà z∏otówk´ do∏o˝y∏ równie˝ Zarzàd G∏ówny Zwiàzku OSP w kwocie 27 tys. z∏, a tak˝e Urzàd Gminy w Brzeêniu. W Kronice odnajdujemy równie˝ analiz´ uczestnictwa w po˝arach w minionym roku kalendarzowym. Do po˝arów jednostka wyje˝d˝a∏a 7 razy, do wybuchu gazu (Kliczków Ma∏y) jeden raz, do szukania topielca jeden raz oraz do wypadku drogowego równie˝ jeden raz. W 1999 roku dokonano kolejnego zakupu samochodu marki Lublin 3 i nowoczesnej motopompy marki „Toshiba“ oraz wykonano modernizacj´ pomieszczeƒ dla orkiestry d´tej. Samochód marki Lublin 3 by∏ dziewiàtym samochodem w dziejach jednostki. W dniu 29 stycznia 2000 r. odby∏o si´ Walne Zebranie Cz∏onków, na którym po uprzednim przyj´ciu sprawozdania prezesa i komisji rewizyjnej udzielono absolutorium zarzàdowi, a ponadto przyj´to na cz∏onka wspierajàcego proboszcza parafii ks. Jana Bednarka. W dniu 14 maja 2000 roku jednostka obchodzi∏a jubileusz 90-lecia po∏àczony z przekazaniem samochodu po˝arniczego „Lublin 3“ i motopompy m – 1700. W jubileuszu udzia∏ wzi´li najwa˝niejsi goÊcie oficjalni, m.in.: gen. bryg. Alfons Kupis – Komendant G∏ówny ˚andarmerii Wojskowej, Prezes Zarzàdu Wojewódzkiego Zwiàzku Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych w ¸odzi – Jan RyÊ. By∏y, jak przy takich uroczystoÊciach i odznaczenia, które otrzymali: Jan Âlusarski – Srebrny Krzy˝ Zas∏ugi, Czes∏aw Stolarek – Z∏oty Medal Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa, Marian Dro˝d˝a∏ i Mariusz Chudzia – Bràzowy Medal Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa. W Kronice z tej okazji pozosta∏o ponad 50 pamiàtkowych wpisów zaproszonych goÊci. Wa˝ny dla siebie dzieƒ mia∏a te˝ orkiestra stra˝acka – w dniu 17 grudnia 2000 r. Pawe∏ Go∏àb z redakcji „WiadomoÊci“ przeprowadza wywiad z kapelmistrzem druhem Marianem Krysiakiem, który ukazuje si´ w dniu 27 grudnia 2000 r. Z zebranego przez dziennikarza materia∏u wy∏ania si´ bardzo pozytywna i odm∏odzona sylwetka tego zespo∏u. Dotychczasowe sukcesy orkiestry zosta∏y sza- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny lenie wzmocnione w ostatnim czasie: na I Powiatowym Przeglàdzie Orkiestr Stra˝ackich w Sieradzu zosta∏a uznana za najlepszà oraz zdoby∏a III miejsce na „Z∏otej Lirze“, wojewódzkim etapie przeglàdu. To z pewnoÊcià zas∏uga doÊwiadczonych muzyków, od lat w tym zespole grajàcych, ale równie˝ nowych, m∏odych wst´pujàcych do orkiestry po Paƒstwowej Szkole Muzycznej w Sieradzu. Rok 2001 rozpoczà∏ si´ od Walnego Zebrania Cz∏onków, na którym zwyczajowo sprawozdania z∏o˝yli: prezes, skarbnik i przewodniczàcy Komisji Rewizyjnej, które zosta∏y przez zgromadzonych przyj´te. A ponadto niektórych z druhów odznaczono medalami po˝arniczymi. Odznaczenia otrzymali: Wies∏aw Sobieraj (Z∏oty Medal Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa), Bogumi∏a Andrych, Józef Chudzia, Piotr Dro˝d˝a∏, Henryk G´szczak, Marian Krysiak, Maria Niebalska, Miros∏aw Niebalak, Jan Michalski, Eugeniusz Owczarek, Wojciech Potera∏a, Roman Pustelnik, Janina Âwiàtek, W∏adys∏aw Wolski (Bràzowy Medal Za Zas∏ugi Dla Po˝arnictwa). Ponadto zebranie w g∏osowaniu jawnym wybra∏o zarzàd, który ukonstytuowa∏ si´ w nast´pujàcym sk∏adzie: Stanis∏aw Andrych (prezes), Juliusz Pustelnik Naczelnik), Jan Michalski (Z-ca Naczelnika), Zdzis∏aw Go∏àb (sekretarz), Jan Âlusarski (skarbnik), Józef Cybulski (gospodarz, kronikarz), Józef Misiak, Marian Krysiak i Waldemar Niciejewski (cz∏onkowie). W sk∏ad Komisji Rewizyjnej weszli: W∏adys∏aw Wolski (przewodniczàcy), Józef Matusiak (z-ca przewodniczàcego), Grzegorz Chudzia (cz∏onek) i Ryszard Mintus (cz∏onek). Delegatami na zjazd gminny zostali wybrani: Józef Misiak, Janina Misiak, Stanis∏aw Andrych, Józef Michalski, Jan Âlusarski i Ryszard Niebalski. Natomiast uchwa∏à Walnego Zebrania nadano tytu∏ honorowego cz∏onka osobom: Józefowi Misiakowi (honorowy prezes), Józefowi Michalskiemu (honorowy naczelnik), Grzegorzowi Owczarkowi (honorowy cz∏onek). Wed∏ug zapisów w Kronice jednostki w 2001 roku mia∏y miejsce roboty remontowe na poligonie w Chojarach, zorganizowano zawody po˝arniczo-sportowe, manewry gminne, do sk∏adu zarzàdu dookoptowano druha Ryszarda Michalskiego powierzajàc mu obowiàzki naczelnika OSP a tak˝e mia∏a miejsce impreza okolicznoÊciowa z okazji 20-lecia Zarzàdu Gminnego OSP w Brzeêniu, oddano równie˝ do remontu samochód bojowy marki „Jelcz“, którego dokona∏a firma „Bonex“ z Kamienicy Polskiej ko∏o Cz´stochowy, a którego koszty sfinansowali: Zarzàd G∏ówny Zw. OSP RP (20.000 z∏) i Urzàd Gminy (24.800 z∏) oraz Jednostka OSP Brzeênio (17.196 z∏). Rok 2002 otworzy∏o zwyczajowe spotkanie stra˝aków na Walnym Zebraniu, na którym zatwierdzono sprawozdanie, bud˝et oraz udzielono absolutorium zarzàdowi. Rok ten obfitowa∏ w inne wydarzenia, które równie˝ odnotowano w Kronice, m.in.: remont budynku socjalnego na poligonie w Chojarach, pogrzeb druha Zdzis∏awa Andrycha, Dzieƒ Stra˝aka, przeglàd orkiestr d´tych z powiatu sieradzkiego i jednoczeÊnie obchody powiatowe Dnia Stra˝aka (Józef Matusiak i Jacek Âlusarski otrzymali odznaczenie (Z∏oty Medal za Zas∏ugi dla Po˝arnictwa), przeglàd orkiestr d´tych ziemi ∏ódzkiej w Lutomiersku, lekcja o roli i zadaniach stra˝y po˝arnej dla dzieci i m∏odzie˝y. Rok 2003 równie˝ rozpoczà∏ si´ Walnym Zebraniem cz∏onków na którym udzielono absolutorium zarzàdowi i przyj´to plan pracy na ca∏y rok kalendarzowy. Nastàpi∏a te˝ zmiana gospodarza stra˝nicy – z funkcji zrezygnowa∏ Józef Cybulski, a nowym gospodarzem zosta∏ Piotr Dro˝d˝ak. W maju obchodzono gminny Dzieƒ Stra˝aka z uroczystà paradà pocztów sztandarowych i jednostek OSP (4 maja), a ju˝ 11 maja jednostka bra∏a udzia∏ w powiatowym Dniu Stra˝aka we Wróblewie i jednoczeÊnie przeglàdzie orkiestr stra˝ackich. W dniu 14 czerwca 2003 r. z okazji obchodów XXV-lecia Paƒstwowej Stra˝y Po˝arnej w Sieradzu jednostk´ OSP w Brzeêniu oraz jednostki na terenie Gminy Brzeênio wizytowa∏ genera∏ brygadier Teofil Jankowski – Komendant G∏ówny Paƒstwowej Stra˝y Po˝arnej, Szef Obrony Cywilnej Kraju, cz∏onek Prezydium Zarzàdu G∏ównego Zwiàzku Ochotniczych Stra˝y Po˝arnych Rzeczypospolitej Polskiej. Towarzyszy∏ mu tak˝e kapelan Krajowy Stra˝y ks. p∏k. Ko∏odziejczyk. Wizyta wypad∏a pomyÊlnie a jej bezpoÊrednim efektem by∏o przyznanie jednostce w Brzeêniu kwoty 30.000 z∏ z funduszy Krajowego Systemu Ratownictwa. Dzi´ki tej sumie dokonano powa˝nego remontu swojej siedziby: wymiana okien, drzwi gara˝owych, instalacji elektrycznej, co, gazowej, kanalizacji oraz dokonano niezb´dnych napraw murarskich. W tym samym roku jednostka zakupi∏a ch∏odni´, podgrzewacz do wody (elektryczny i gazowy), uzupe∏ni∏a wyposa˝enie samochodu „Jelcz“, dokona∏a modernizacji urzàdzeƒ w budynku, uzupe∏ni∏a wyposa˝enie wypo˝yczalni naczyƒ. W Kronice zamieszczono równie˝ podsumowanie roku 2003 w zakresie dzia∏alnoÊci jednostki, zestawiajàce po˝ary, miejscowoÊci i uczestników - jednostka bra∏a udzia∏ w 7 akcjach bezpoÊredniego zagro˝enia (w tym 3 wypadkach drogowych i jednym losowym), zawodach po˝arniczych oraz manewrach powiatowych. Rok 2004 jednostka rozpocz´∏a od 21 uroczystego pogrzebu swojego d∏ugoletniego druha Tadeusza Gajdy. A póêniej w uroczystoÊciach z okazji Dnia Stra˝aka – gminnych i powiatowych. Na zakoƒczenie roku w Kronice odnajdujemy podsumowanie podejmowanych przez jednostk´ dzia∏aƒ. Wynika z nich, ˝e jednostka wyje˝d˝a∏a 24 razy na terenie gminy, w tym uczestniczy∏a w 8 po˝arach i 16 innych miejscowych zagro˝eƒ (wypadki drogowe, powalone drzewa i inne zdarzenia) oraz bra∏a udzia∏ w innych wi´kszych akcjach ratowniczych na terenie powiatu sieradzkiego. Jednostka bra∏a te˝ udzia∏ w zawodach po˝arniczych gminnych i powiatowych a tak˝e manewrach. Na tym zapisie koƒczy si´ Kronika OSP w Brzeêniu. Wykorzystany tu materia∏ cechuje du˝a skrupulatnoÊç zapisu i du˝e uporzàd- kowanie faktów. Przedstawiona historia brzeêniowskiej stra˝y s∏u˝yç b´dzie przez lata, b´dzie Êwiadectwem dla przysz∏ych pokoleƒ - pracy druhów stra˝aków dla dobra ma∏ej ojczyzny oraz wielkiego przywiàzania do tradycji. 7 Obraz Matki Bo˝ej ¸askawej w Paj´cznie Justyna Stochnia∏ek, Paj´czno Paj´czno to miasto po∏o˝one na Wy˝ynie Wieluƒskiej, na trasie znanego ju˝ w Êredniowieczu traktu handlowego, prowadzàcego z Wroc∏awia przez Wieluƒ i Radomsko na RuÊ. W 1277 r. wzmiankowany jest tu koÊció∏, nad którym w latach 14011801 patronat sprawowa∏a Akademia Krakowska. Proboszczami byli tu profesorowie teologii tej˝e uczelni. Bogate probostwo paj´ckie król W∏adys∏aw Jagie∏∏o przeznaczy∏ na uposa˝enie Akademii. W latach 1748–1753 wybudowano w Paj´cznie nowy koÊció∏ parafialny, na miejscu dawnego drewnianego koÊció∏ka z XII w., który zgodnie z tradycjà by∏ kaplicà zwiàzanà z kultem Êw. Leonarda. Obecnie w g∏ównym o∏tarzu koÊcio∏a parafialnego pw. Wniebowzi´cia NMP w Paj´cznie znajduje si´, s∏ynàcy ∏askami Obraz Matki Bo˝ej ¸askawej. Nie jest Obraz Matki Bo˝ej Paj´czaƒskiej - fot. ze zbiorów prywatnych 22 znane pochodzenie, ani nazwisko malarza Obrazu, namalowanego prawdopodobnie w I po∏. XIII w. Kto i kiedy wprowadzi∏ Obraz do koÊcio∏a w Paj´cznie, równie˝ nie wiadomo. Wiele wskazuje na to, ˝e darowa∏ go Fulko (znany równie˝ pod nazwiskiem Pe∏ka), który by∏ proboszczem parafii w Paj´cznie. Obraz zosta∏ namalo-wany na desce lipowej (113 cm x 76 cm). Przedstawia Matk´ Bo˝à trzymajàcà na lewej r´ce Dzieciàtko. Nad g∏owà Matki Bo˝ej jest umieszczona aureola. Nie ma natomiast aureoli nad g∏owà Dzieciàtka. Twarze i r´ce Matki Bo˝ej oraz Dzieciàtka zosta∏y nama-lowane w jasnych kolorach. Na ramionach Matki Bo˝ej widnieje p∏aszcz w kolorze fioletu po∏àczonego z ciemnym granatem. Obrze˝a p∏aszcza sà w kolorze t∏a. P∏aszcz zapi´ty jest pod szyjà ozdobnà klamrà jasnego koloru. Matka Bo˝a spoglàda spokojnie przed siebie, a Jej oczy i twarz wyra˝ajà g∏´bokà zadum´ i zamyÊlenie. Na ciemnym tle p∏aszcza i okrycia g∏owy doskonale widoczne sà jasna twarz Matki i Dzieciàtka. Jednà r´kà Matka Bo˝a trzyma Dzieciàtko, a drugà wskazuje na Nie. W rysach twarzy, w uk∏adzie ràk oraz u∏o˝eniu g∏owy widniejà cechy charakterystyczne dla ikon bizantyjskich. Dzieciàtko Jezus spoczywa na lewej r´ce Matki Bo˝ej w ten sposób, ˝e ca∏a d∏oƒ Maryi jest widoczna. Dwoma palcami Matka Bo˝a dotyka lewej stopy Dzieciàtka. Pan Jezus ma u∏o˝onà prawà r´k´ w geÊcie b∏ogos∏awieƒstwa. Twarz Dzieciàtka jest pe∏na zadumy. Oczy patrzà w dal. W lewej r´ce trzyma Pan Jezus niewielki przedmiot, prawdopodobnie ksi´g´. Sukienka Pana Jezusa jest obszerna, r´kawy szerokie, liczne fa∏dy sp∏ywajà ku do∏owi, ma kolor czerwieni i purpury. T∏o Obrazu jest jasno be˝owe. Obraz Matki Bo˝ej ulega∏ w ciàgu wieków ró˝nym uszkodzeniom. Jako pierwszy renowacjà Obrazu zajà∏ si´ ks. Stanis∏aw z ¸owicza, pro- boszcz w Paj´cznie (1530–1536), profesor Akademii Krakowskiej, doktor Pisma Âwi´tego. Obraz gruntownie odnowiony w Krakowie, powróci∏ w 1539 r. na swoje miejsce. Rozbiory i upadek Polski sprawi∏y, ˝e o Obrazie Matki Bo˝ej Paj´ckiej zapomniano. Jednak parafia i najbli˝sza okolica o nim pami´ta∏a, a w dniu 8 wrzeÊnia (Narodziny NMP) corocznie t∏umnie i bardzo uroczyÊcie obchodzi∏a Êwi´to swojej Patronki. Po zakoƒczeniu I wojny Êwiatowej ks. pra∏. Walery Pogorzelski, proboszcz w Paj´cznie (1906–1923), który szerzy∏ kult Matki Bo˝ej Paj´ckiej postanowi∏ odnowiç Obraz. Niestety, wierni obawiajàc si´, ˝e ich Obraz mo˝e ju˝ nie powróciç do Paj´czna, nie zgodzili si´ na jego wywóz poza granice parafii. Za to ch´tnie pomogli ks. W. Pogorzelskiemu w 1921 r. w ufundowaniu do Obrazu srebrnych ram. Dopiero w 1936 r., staraniem kolejnego proboszcza ks. Aureliusza Chwi∏owicza Obraz zosta∏ gruntownie odnowiony. Kolejne prace konserwatorskie Obrazu Matki Bo˝ej zosta∏y wykonane w 1965 r. dzi´ki staraniom proboszcza ks. Czes∏awa Muszkieta. Trudna historia sercom najbli˝sza Okres II wojny Êwiatowej by∏ szczególnie trudny dla mieszkaƒców Paj´czna, stanowiàcego cz´Êç Kraju Warty. Wprawdzie nie zosta∏o ono zniszczone w takim stopniu jak okoliczne du˝e miejscowoÊci: Wieluƒ, Radomsko czy Dzia∏oszyn, jednak˝e mieszkaƒcy Paj´czna poddani zostali silnym represjom. MyÊl niemiecka zak∏ada∏a stworzenie z terenu powiatu wieluƒskiego (w tym w∏aÊnie Paj´czna) obszaru typowo niemieckiego. Przewidywano, i˝ sprowadzi si´ tu nawet 5000 Niemców. By zrealizowaç te ide´ w Paj´cznie 21 maja 1940 roku rozpocz´∏y si´ kolejne akcje przesiedleƒcze. Z zagarni´tych terenów wywo˝ono na roboty przymu- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny sowe do Niemiec. W lipcu 1940 roku z Paj´czna i okolicznych wiosek wywieziono ponad 2000 mieszkaƒców, których wymordowano w obozach. Oto jak przedstawia∏a si´ struktura mieszkaƒców Gminy Paj´czno wg spisu przeprowadzonego przez Niemców w 1939 roku w gminie Paj´czno by∏o: 10 068 mieszkaƒców, w tym: 9013 Polaków, 1 042 ˚ydów, 13 Niemców – z których 3 mówi∏o po niemiecku (dane opracowane na podst. ksià˝ki J.K. Pachów „Paj´czno poprzez wieki“). Szczególny nacisk po∏o˝yli Niemcy, tak jak i w ca∏ym kraju, na wymordowanie tzw. lokalnej elity intelektualnej, w tym duchownej. Liczne aresztowania, wywózka do obozów, a w konsekwencji Êmierç spotka∏y paj´czaƒskich nauczycieli, ksi´˝y, dzia∏aczy spo∏ecznych, co bardziej znaczàcych rolników. W 1939 roku urz´dujàca w Paj´cznie ˝andarmeria hitlerowska, podczas pierwszej ∏apanki aresztuje W∏adys∏aw Tkaczyƒskiego – kierownika szko∏y miejskiej, Jana Szczepanika – nauczyciela, Jana Migalskiego – sekretarza gminy oraz Antoniego Ha∏aczkiewicza – rolnika. Ci, których w por´ ostrze˝ono ratowali ˝ycie wyje˝d˝ajàc do GG. Kap∏ani katoliccy stanowili szczególne zagro˝enie dla idei niemieckich. 6 paêdziernika 1941 roku przeprowadzono powszechnà ich brank´ w Kraju Warty. W Paj´cznie zosta∏ aresztowany proboszcz Aureliusz Chwi∏owicz (od 1923 roku przebywajàcy w parafii Paj´czno), dziekan dekanatu brzeênickiego oraz wikariusz W∏adys∏aw Adamus (który uciek∏ z transportu samochodowego).Aresztowanych, w tym ksi´dza Chwi∏owicza przetrzymywano 3 tygodnie w obozie tymczasowym w ¸odzi, nast´pnie 27 paêdziernika 1941 roku wywieziono ich do Dachau. Ksiàdz Chwi∏owicz niezwykle ci´˝ko zniós∏ trudy wyczerpujàcej podró˝y. Skrajnie wyczerpany trafi∏ do obozu i otrzyma∏ numer 28508. Wywieziono go wraz z inwalidami do Hortheim ko∏o Linzu i tam 4 maja 1942 roku zagazowano. 21 listopada 1940 roku Niemcy utworzyli w Paj´cznie getto. Odizolowano oko∏o 1000 ˚ydów miejscowych i z okolicznych wiosek. ¸àcznie w latach 1941– 1943 przez paj´czaƒskie getto przesz∏o jak podaje w swej ksià˝ce Krzysztof Pach – oko∏o 30 000 ˚ydów. Po likwidacji getta pozosta∏ych ˚ydów wywieziono do obozów. Przed odejÊciem transportu zebrano ich w koÊciele, przetrzymywano przez trzy dni bez jedzenia i bez picia, bez dop∏ywu Êwie˝ego powietrza. Tych, którzy nie wytrzymali tego trudu zabijano strza∏em w g∏ow´ lub uderzeniem kolby i grzebano w nieoznaczonych mogi∏ach. Po wywiezieniu ˚ydów trwa∏y kolejne wywózki Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Uroczysta procesja „ przeniesienie obrazu do koÊcio∏a – 1945 rok - fot. ze zbiorów prywatnych Antoni Durys i Wac∏aw Popiel przed uratowanym obrazem - fot. ze zbiorów prywatnych 23 Polaków, w tym równie˝ na roboty do Francji. Paj´czaƒska Êwiàtynia by∏a Êwiadkiem wszystkich tych tragicznych wydarzeƒ. Zamkni´ty przez Niemców koÊció∏, przeznaczony by∏ na obóz przejÊciowy dla ˚ydów a nast´pnie punkt zborny dla Polaków wywo˝onych na roboty, a jeszcze póêniej na magazyn zbo˝owy i malarni´ sprz´tów produkowanych w stolarni. Zosta∏ w tym czasie bardzo silnie zniszczony i zbezczeszczony. Szczególnie nara˝ony na niebezpieczeƒstwo by∏ cudowny obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej. Losy obrazu Matki Paj´ckiej w latach 1939–1945 Odnowiony w 1936 roku staraniem ksi´dza Chwi∏owicza obraz Matki Paj´czaƒskiej, teraz móg∏ ulec ca∏kowitemu zniszczeniu lub grabie˝y. Od poczàtku wojny znajdowa∏ si´ w koÊciele. W lipcu 1942 roku Niemcy po przeprowadzeniu kolejnej ∏apanki, tym razem wÊród m∏odzie˝y okolicznych wiosek, zamkn´li t∏um ludzi w koÊciele. Wywieziono ich rankiem nast´pnego dnia w kierunku Wielunia. Poniewa˝ nie by∏o w Paj´cznie ju˝ w tym czasie kap∏anów, zwykli paj´czanie, wroÊni´ci jednak w to miasto, stali si´ tymi, którzy zainteresowali si´ losem swojej Êwiàtyni, a zw∏aszcza obrazu. Jeden z nich – Wac∏aw Popiel, w∏aÊnie po tej lipcowej wywózce m∏odzie˝y z miasta mia∏ wacht´ w mieÊcie i zaszed∏ do koÊcio∏a, by oceniç jego stan. Zauwa˝y∏, i˝ obraz Matki Boskiej jest zdj´ty z o∏tarza. Wyj´li go volksdeutsch Tadeusz Czarnecki – kowal z Siedlca oraz ˚yd Szmul Jab∏oƒski, którzy penetrowali koÊció∏. Od∏upywali oni ju˝ gwiazdy znad obrazu, myÊlàc i˝ sà one z∏ote. Kiedy okaza∏o si´, i˝ nie jest to z∏oto, jedynie szlifowany mosiàdz, zaprzestali tych dzia∏aƒ. Przygotowywali si´ do zdj´cia srebrnych ram. Przyjacielem Wac∏awa Popiela w tym czasie by∏ Antoni Durys z ul. Górnej w Paj´cznie, który pracowa∏ wówczas w stolarni u Franciszka Grzechowiaka (w miejscu gdzie dziÊ mniej wi´cej znajduje si´ kino). Do niego w∏aÊnie uda∏ si´ W. Popiel, by wspólnie szukaç ratunku dla obrazu. Durys powiedzia∏ o wszystkim swojemu szefowi – Grzechowiakowi, który jako szef SA w Paj´cznie móg∏ zabroniç Czarneckiemu i Jab∏oƒskiemu kradzie˝y. Tak te˝ zrobi∏. By∏ to cz∏owiek religijny, dlatego te˝ mo˝e od razu pojecha∏ do koÊcio∏a i przegoni∏ intruzów. Franciszek Grzechowiak by∏ przyby∏ym z Wielkopolski Polakiem, który jako jeden z pierwszych w Paj´cznie podpisa∏ volkslist´. Za∏o˝y∏ on na terenie Paj´czna organizacj´ S.A. (Sturmabteilungen – oddzia∏y szturmowe) i bra∏ udzia∏ w ∏apankach oraz 24 ob∏awach. By∏ poczàtkowo kierownikiem tartaku a w 1940 roku za∏o˝y∏ stolarni´, w której produkowano wyroby na potrzeby Wehrmachtu. Zatrudnia∏ poczàtkowo 40–50 Polaków. Liczba ta wzros∏a nawet do 100. By∏ bardzo wymagajàcym pracodawcà, ale dba∏ o wy˝ywienie pracowników. Da∏ sta∏e zatrudnienie kilkudziesi´ciu Polakom, co wielu uchroni∏o od wywózki na roboty, bowiem osób ze sta∏ym zatrudnieniem nie wywo˝ono. Po wojnie F. Grzechowiak skazany zosta∏ wyrokiem sàdu w Radomsku na 10 lat wi´zienia i przepadek mienia. Do dziÊ jego post´powanie i osoba nie sà jednoznacznie oceniane przez mieszkaƒców Paj´czna. Obraz jak wspomina∏am pozosta∏ w koÊciele. Wac∏aw Popiel i Antoni Durys obawiali si´ o niego. OczywiÊcie nie mogli go wynieÊç zuchwale w ciàgu dnia ze Êwiàtyni. Udali si´ jednak˝e do koÊcio∏a, postawili obraz na posadzce za o∏tarzem, by nie rzuca∏ si´ w oczy i tam pozostawili. Ju˝ pewnie wtedy Antoni Durys mia∏ plan wyniesienia obrazu. To zadziwiajàce, ˝e do tej pory Niemcy nim si´ nie zainteresowali i nie wywieêli. Byç mo˝e nie zdawali sobie sprawy z jego wartoÊci. Na tzw. organistówce przy koÊciele w Paj´cznie mieszka∏ Józef Chylewski. To do niego uda∏ si´ Antoni Durys. Chylewski najprawdopodobniej wzià∏ klucz od Jab∏oƒskiego, który mia∏ nad nim piecz´, nie mówiàc w jakim celu. Jak wspomina Wac∏aw Popiel to na organistówce zrobiono dwustronny odcisk klucza do koÊcielnej k∏ódki, w kostce myd∏a. Sam klucz dorabia∏ najprawdopodobniej w tajemnicy Zygmunt Pach w kuêni u kowala Bojdy na ul. Górnej. Niektórzy z mieszkaƒców Paj´czna utrzymujà, i˝ skoro k∏ódk´ do drzwi koÊcielnych robi∏ w roku 1933 Mieczys∏aw Szlenk, to póêniej jemu ∏atwiej by∏o dorobiç do niej klucz. A bliskà rodzinà Szlenka by∏ Pan Preczak, zajmujàcy si´ dorabianiem kluczy. Dorobienie wi´c klucza nie by∏o jakimkolwiek problemem. Jeszcze tego samego dnia, ale nocà 24 lipca 1942 roku Antoni Durys wyniós∏ obraz ze Êwiàtyni. Jak wynika z relacji cz∏onków rodziny Antoniego Durysa wyniesienie obrazu ze Êwiàtyni, do drwalki ko∏o organistówki zamieszka∏ej przez Józefa Chylewskiego, a potem do domu Durysów, który znajdowa∏ si´ na ul. Górnej by∏o bardzo ryzykowne. Bardzo jasna wówczas noc, krà˝àce po ulicach Paj´czna patrole ˝andarmerii z psami nie u∏atwia∏y zadania. Pan Antoni Durys wspomina∏ póêniej, ˝e by∏a to najtrudniejsza, ale i zarazem najszcz´Êliwsza noc w jego ˝yciu. Marianna Durysowa pomaga∏a m´˝owi. Sta∏a najprawdopodobniej na warcie, gdzieÊ ko∏o domu Zawadzkich, patrzàc czy nikt nie idzie. Tras´ wyniesienia chroni∏ tak˝e umówiony z Durysem brat Józefa Chylewskiego – Micha∏ Chylewski. Obraz szcz´Êliwie doniesiony do domu ukryto w szafie, odwracajàc go ty∏em tak, i˝ sprawia∏o to wra˝enie, i˝ jest to lipowy ty∏ owej szafy. WczeÊniej zdj´tà sukienk´ oraz cenne ramy wraz z wyniesionymi z koÊcio∏a: srebrnà monstrancjà, szatami liturgicznymi, sztandarem Polskiej Organizacji Wojskowej z 1917 roku z napisem „Polska Powstaje aby ˝yç“ i Matkà Boskà Cz´stochowskà na drugiej stronie, 2 ma∏ymi sztandarami stowarzyszeƒ katolickiej m∏odzie˝y m´skiej i ˝eƒskiej, ksià˝kà pt. „Lista 27-miu z powstania styczniowego, Antoni Durys ukry∏ na strychu swojego domu w plewach, b´dàcych ociepleniem stropu. Nikt nie szuka∏ obrazu Matki Paj´ckiej a˝ do roku 1944, kiedy to do Paj´czna zjechali niemieccy tzw. historycy sztuki – gestapo w Wielunia – w poszukiwaniu cennych dzie∏. Przypomnieli oni sobie o obrazie zdobiàcym niegdyÊ o∏tarz koÊcio∏a. Wiedzieli konkretnie czego poszukiwali. Powsta∏o nie lada zamieszania. Na szcz´Êcie uda∏o si´ znaleêç jakieÊ wyt∏umaczenie dotyczàce znikni´cia obrazu. Otó˝ jak wyt∏umaczono Niemcom, w koÊciele swojego czasu przetrzymywani byli ˚ydzi, których potem wywie-ziono do obozów. Przez trzy dni przebywali w straszliwych warunkach, bez dop∏ywu powietrza. Próbowali dostaç si´ do okien niszczàc wszystko to, co znajdowa∏o si´ w koÊciele. W ten sposób zniszczono wiele sprz´tów i obrazów. Po tym wydarzeniu ówczesny so∏tys Andrzej Ha∏aczkiewicz zwróci∏ si´ do niemieckiego komisarza z zapytaniem co ma zrobiç ze zniszczonymi feretronami. Ten, nie znajàc si´ na sztuce, kaza∏ wszystko spaliç na paj´czaƒskich ∏àkach. Tak te˝ si´ sta∏o. Kiedy wi´c owi historycy sztuki przyjechali do Paj´czna so∏tys oraz komisarz niemiecki zeznali to zgodnie. Stwierdzono i˝ wówczas obraz tak˝e uleg∏ zniszczeniu. Tak naprawd´ nie uwierzono do koƒca w t´ histori´, rozpocz´to przeszukiwania w wybranych domach. Tak si´ z∏o˝y∏o, i˝ do rewizji dosz∏o tak˝e w domu Durysów (byç mo˝e dlatego, i˝ wczeÊniej ojciec Antoniego Durysa by∏ koÊcielnym w miejscowym koÊciele). Oto jak Pelagia Zajàc, siostra Marianny Durysowej opisuje te histori´ w swoich zapiskach: „Przychodzi do mnie sàsiad Solecki Józef i mówi: szwagier wasz – Durys jest aresztowany (zabrano go ze stolarni Grzechowiaka, gdzie pracowa∏ – przyp. Autora), jest na posterunku. Ja id´ do siostry Durysowej z wiadomoÊcià, ˝e mà˝ jej jest na posterunku i lada chwila mogà byç u niej. Nie skoƒczy∏am, a tu ju˝ ˝andarmi prze- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny chodzà ko∏o okna. Siostra tylko zdà˝y∏a wypowiedzieç s∏owa: Matko Bo˝a Paj´cka, ratuj rodzin´ ca∏à i samà siebie. Mnie ˝andarmi wylegitymowali i wyrzucili z mieszkania siostry.“ Przeszukanie, mimo i˝ szukajàcy zaglàdali do szafy, dotykali wr´cz lipowych desek ukrytego tam, stojàcego ty∏em obrazu, niczego nie wykaza∏o. Owa rewizja bardzo wystraszy∏a rodzin´ Durysów, mimo, ˝e prawie nikt nie wiedzia∏ o tym, ˝e obraz jest przetrzymywany w ich domu, nogi ugina∏y si´ pod domownikami. Przetrzymywanie obrazu we w∏asnym mieszkaniu sta∏o si´ wi´c prawdziwie niebezpieczne. Postanowiono, i˝ trzeba w innym, nieznanym nikomu, bezpieczniejszym miejscu ukryç obraz. Z desek kradzionych i potajemnie wynoszonych ze stolarni Grzechowiaka Durys w tajemnicy zbudowa∏ specjalnà skrzyni´ – wàskà a d∏ugà, w której umieÊci∏ obraz bez ram. Z pomocà rodziny zawinà∏ go w bia∏y worek p∏ócienny uszyty przez Pelagi´ Zajàc, ob∏o˝ono go jeszcze dwukrotnie papà, która chroniç mia∏a przed wilgocià, pergaminem, z góry jeszcze raz zakryto, zamkni´to skrzyni´ i tak zabezpieczony obraz Durys znów z pomocà Popiela zakopali na cmentarzu parafialnym w Paj´cznie, tu˝ przed grobem rodziny Durysów. Dzia∏o si´ to wszystko w nocy z 6 na 7 sierpnia 1944 roku. Oto jak nie˝yjàcy ju˝ dziÊ Wac∏aw Popiel wspomina∏ tamte wydarzenia: „Wsun´liÊmy obraz w skrzyni´ i w nocy, wpó∏ do dwunastej wynieÊliÊmy na cmentarz. Nikt i tym razem nie przeszkodzi∏. Na cmentarz dostaliÊmy si´ przez ogrody, potem przez mur. OparliÊmy obraz o grobowiec tam, gdzie dzisiaj stoi pamiàtkowa tablica. Wszystko w absolutnej ciszy, w blasku jaskrawo Êwiecàcego ksi´˝yca, który akurat by∏ w pe∏ni. RozpostarliÊmy na trawniku kap´ wzi´tà z domu Antoniego. Antoni kopa∏ wysypujàc ziemi´ z worka, a grudki, które spada∏y gdzieÊ na boki zosta∏y na kapie. Delikatnie, ˝eby nie wydaç ˝adnego odg∏osu, wysypywa∏em t´ ziemie w krzaki. Durys te˝ kopa∏ w ciszy, bez ˝adnego odg∏osu. WyszliÊmy z cmentarza oko∏o 2 w nocy. Potem, kiedy si´ przyglàdaliÊmy naszej pracy okaza∏o si´, ˝e nie ma ˝adnego Êladu kopania. Wykopana jama by∏a przykryta darnià, tak, ˝e niczym nie odró˝nia∏a si´ od reszty otoczenia i nic nie wskazywa∏o na to, ˝e ktoÊ kopa∏ przy grobie.“ (Nasze Paj´czno Nr 8/1993) Tak schowany i jak tylko to by∏o mo˝liwe zabezpieczony obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej przele˝a∏ na cmentarzu kilka miesi´cy. Antoni Durys obawia∏ si´ o to, ˝e obraz jednak si´ zniszczy, ˝e zawilgotnieje. Znów wraz z Wac∏awem Popielem, ju˝ po Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny wyzwoleniu wydobyli go z kryjówki. Z bijàcym sercem odwijano kolejne warstwy zabezpieczajàcych go materia∏ów, majàc nadziej´, i˝ wilgoç go nie uszkodzi∏a. Okaza∏o si´, ˝e zniszczeƒ nie by∏o. Jedynie pod okiem Matki Boskiej, po prawej stronie pojawi∏ si´ niewielki odprysk wielkoÊci paznokcia, a drugi na r´ce w okolicy nadgarstka. PleÊni nie by∏o. Obraz, który po raz drugi trafi∏ do domu Durysów otoczono szczególnà czcià. Ustawiono przy nim o∏tarzyk, modlono si´, dzi´kowano za uratowanie z po˝ogi wojennej. KoÊció∏ w Paj´cznie po wyzwoleniu wolno wraca∏ do swego poprzedniego stanu. Staraniem nowego proboszcza – Ksi´dza Stanis∏awa Nejmana wysprzàtano go, odnowiono, by by∏ gotowy na przyj´cie swojej Matki. Obraz 4 marca 1945 roku wystawiono na szczycie domu Durysów, by wszyscy mieszkaƒcy Paj´czna, którzy nie wiedzieli tak naprawd´, co dzia∏o si´ z nim przez okres okupacji, mogli oddaç mu czeÊç. Na Êcianie tej zawieszono tak˝e wspominany ju˝ sztandar POW, a tak˝e transparent z napisem: „Królowo Korony Polskiej módl si´ za nami“. I w∏aÊnie 4 marca 1945 roku, w marcowà niedziel´ Êw. Kazimierza, Êpiewajàc pieʃ „Serdeczna Matko...“ uroczyÊcie przeniesiono obraz z domu Durysów przy ul. Górnej, ulicà KoÊciuszki do koÊcio∏a i umieszczono go na swoim miejscu – o∏tarzu g∏ównym. We wspania∏ej procesji wzi´li udzia∏ niemal wszyscy mieszkaƒcy Paj´czna, w tym stra˝acy, dziewcz´ta ubrane w stroje krakowskie: Zenobia Szukalska i Czes∏awa Grygiel. Obraz niesiono na ramionach, dêwigali go najprawdopodobniej: Józef Gaj´cki z ul. Poprzecznej (brat Marianny Durysowej), Stanis∏aw Tadeusz Gaj´cki z ul. KoÊcielnej (dziÊ Parkowa), Jan Chwilczyƒski z ul. KoÊcielnej (dziÊ Parkowej) oraz Wac∏aw Popiel. Ju˝ w 1945 roku, staraniem ksi´dza Nejmana wydany zosta∏ pamiàtkowy obrazek Matki Boskiej Paj´ckiej. Umieszczono na niej krótkà histori´ obrazu, a tak˝e modlitw´ do Matki Boskiej Paj´ckiej. Po raz pierwszy zezwolenie na druk tej modlitwy wyda∏ Ksià˝´co-Biskupi Konsystorz w Krakowie w 1919 roku. W 1945 do historii obrazu do∏àczono jego wojenne losy. Modlitwa na pamiàtkowym obrazku brzmi: „O NajÊwi´tsza Boga Rodzicielko Maryjo, w cudownym obrazie Paj´ckim od wieków s∏awna, weêmij pod swojà Êwi´tà opiek´ domy, rodziny i maj´tnoÊci nasze. O NajÊwi´tsza Matko Bo˝a Paj´cka wiernym czcicielom i s∏ugom Twoim na drodze do zbawienia bàdê Patronkà. Wspieraj nas, zach´caj i broƒ od zatracenia wiecznego. Panie Jezu Chryste, któryÊ nam najÊwi´tszà Rodzicielk´ swojà czciç rozkaza∏, daj tym wszystkim, którzy jà w cudownym Obrazie Paj´ckim czcimy, Jej i Twojà opiekà za ˝ycia si´ cieszyç. Który ˝yjesz i królujesz na wieki wieków Amen“ Opieka Matki Boskiej Paj´czaƒskiej Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej od wieków darzony by∏ przez wiernych niezwyk∏à czcià ze wzgl´du na liczne ∏aski, jakie otrzymywali za wstawiennictwem Niepokalanej Patronki. Zapewne dlatego, wezwanie Matki Bo˝ej Paj´ckiej uzupe∏nia si´ cz´sto okreÊleniem ¸askawa.Stàd zrozumia∏e jest, ˝e od dawna Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej wymieniajà autorzy opracowaƒ poÊwi´conych ∏askami s∏ynàcym Obrazom Matki Bo˝ej w naszej Ojczyênie. Najstarszym, odnotowanym opisem samego Obrazu, jego historii oraz nadzwyczajnych wydarzeƒ z nim zwiàzanych, by∏ tekst r´kopiÊmienny ks. Stanis∏awa z ¸owicza pt: Historia o Cudownym Obrazie NajÊwi´tszej Maryi Panny Paj´ckiej, w którym autor zamieÊci∏ 29 opisów cudownych wydarzeƒ, jakie dzia∏y si´ z ∏aski Matki Bo˝ej Paj´ckiej. Powy˝szy opis zaginà∏ na poczàtku XX w., ale wczeÊniej zapozna∏ si´ z nim jezuita ks. Alojzy Fridrich i przedstawi∏ w swojej ksià˝ce: „Historie cudownych obrazów NajÊwi´tszej Maryi Panny w Polsce“, cytujàc nieznane nam dzie∏o ks. Stanis∏awa „Historia o cudownym obrazie NMP Paj´ckiej“: „W tym roku 1539 po odnowieniu obrazu NMP prawie ka˝dej niedzieli przy tym obrazie dzia∏y si´ cuda, za sprawà Matki Bo˝ej nad wszystkimi chorymi, cierpiàcymi, niedomagajàcymi, Êlepymi, pozbawionymi mowy, którzy ze wszystkich stron przybywali do Paj´czna sk∏adajàc swe Êluby i ofiary Bogu i NajÊwi´tszej Maryi Pannie, za tak wielkie dobrodziejstwa og∏aszane z ambony“. Fakt, ˝e Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej uwa˝any by∏ powszechnie, jako s∏ynàcy ∏askami potwierdzajà wielokrotnie zapisy wizytacji kanonicznych poczynajàc ju˝ od XVII w., a tak˝e dawne akta parafialne. Wielka szkoda, ˝e przez ostatnie 200 lat nikt nie zapisywa∏ dalszych ∏ask i cudów, które za przyczynà Matki Bo˝ej dokona∏y si´ w koÊciele parafialnym w Paj´cznie. W ciàgu stuleci wierni, którzy otrzymali ∏aski lub wypraszali je w modlitwach do Matki Bo˝ej Paj´ckiej sk∏adali ró˝norodne wota: naczynia liturgiczne, srebrne medaliony, z∏ote obràczki Êlubne i pierÊcionki, sznury korali z bursztynu i inne. Odnotowano np. ˝e ksi´˝na Anna Mazowiecka i jej córka Zofia, w 1550 r. darowa∏y Obrazowi Matki Boskiej Paj´ckiej w∏asnor´cznie haftowanà pali´, ˝yrandol z jelenich rogów i ca∏un. Natomiast w 1630 r. Andrzej Radoszewski, spe∏niajàc Êlubowanie za cudowne ocalenie z niewoli tureckiej, 25 ufundowa∏ do Obrazu Matki Bo˝ej srebrnà sukienk´. Cz´Êç wotów zagrabiono w 1814 r. W 1831 r. wota znajdujàce si´ przy Cudownym Obrazie Matki Bo˝ej Paj´ckiej oddano na potrzeby Ojczyzny. Obecnie wota umieszczone sà na dwóch tablicach, zawieszonych symetrycznie po obu stronach g∏ównego o∏tarza, w którym króluje Obraz Matki Bo˝ej. Znaczàce o˝ywienie kultu Matki Bo˝ej Paj´ckiej nastàpi∏o z chwilà odzyskania niepodleg∏oÊci w 1918 r. (dzia∏alnoÊç ks.Walerego Pogorzelskiego) i po zakoƒczeniu II wojny Êwiatowej (praca ks. Stanis∏awa Nejmana). W paj´ckiej parafii wielkà uroczystoÊcià jest Wniebowzi´cie NMP (15 sierpnia). Ponadto, w dniu 6 listopada uroczyÊcie obchodzone jest wspomnienie Êw. Leonarda, patrona dawnego koÊció∏ka. Szczególnie mocno wiar´ w cudownà moc obrazu z paj´czaƒskiego koÊcio∏a da∏o si´ odczuç w czasie II wojny Êwiatowej i tu˝ po niej. Przytocz´ tu kilka wydarzeƒ, które zapami´tali mieszkaƒcy Paj´czna, a które oceniajà jako cudowne ocalenia lub uzdrowienia za przyczynà Matki Bo˝ej Paj´ckiej. Pierwsze z nich odnosi si´ do wydarzeƒ z wrzeÊnia 1939 roku. Ju˝ w pierwszych dniach swego pobytu w Paj´cznie Niemcy zgonili wszystkich na pastwisko gromadzkie ko∏o stodó∏, osobno dzieci, kobiety i m´˝czyzn. Naprzeciw nich ustawiono karabiny maszynowe gotowe do rozstrzelania zebranych. Strach ogarnà∏ wszystkich. Modlono si´ do Matki Paj´ckiej. W ostatniej chwili przyjecha∏ ˝o∏nierz na koniu i przywióz∏ jakieÊ pismo. Po jego odczytaniu oficer dowodzàcy akcjà odwo∏a∏ wszystko, kaza∏ zrewidowaç wszystkich i powróciç do domów. Podobnie by∏o i póêniej – wszystkich m∏odych m´˝czyzn zgromadzono na ul. KoÊciuszki, za∏adowano na ci´˝arówki i przy wielkim p∏aczu matek i ˝on oraz dzieci wyruszono w stron´ Wielunia, na wywózk´ do Niemiec. Znów wznoszono modlitwy do Matki Paj´ckiej. Po ujechaniu kilkunastu kilometrów niespodziewanie dla Niemców okaza∏o si´, i˝ most na Warcie w Krzeczowie zosta∏ wysadzony i dalszy transport nie by∏ mo˝liwy. Ci´˝arówki z ludêmi wróci∏y do Paj´czna. Za prawdziwy, choç nigdzie nie zapisany cud uwa˝ajà mieszkaƒcy Paj´czna, zw∏aszcza ci, którzy prze˝yli okupacj´ uzdrowienie ch∏opca podczas procesji w roku 1945, kiedy to przenoszono obraz Matki Paj´ckiej z domu Durysów do koÊcio∏a. Oto jako opisuje to Pelagia Zajàc: „Przysz∏a do tej izdebki Maryi (domu Durysów) stroskana i zap∏akana matka ziemska, proszàc o zdrowie swojego ma∏ego synka, który le˝a∏ nieprzytomny, gdy us∏ysza∏a od lekarzy, ˝e nie ma ratunku dla dziecka, szuka∏a uzdrowienia u Maryi. A. Durys zdjà∏ ze szyi medalik Niepokalanej, dotknà∏ do obrazu i poda∏ zrozpaczonej matce, by zawiesi∏a na szyjce dziecka. O dziwo, gdy procesja przechodzi∏a niedaleko jej ulicy, us∏ysza∏a Êpiew i orkiestr´. Wiedzia∏a, ˝e prowadzà Maryj´ do koÊcio∏a, trzyma∏a dziecko nieprzytomne na swoich r´kach i modli∏a si´ w tym czasie. Dziecko otworzy∏o oczka i zawo∏a∏o mama. Ten fakt jest aktualny (autentyczny) nikomu nie przysz∏o do g∏owy, aby zapisaç w kronice, a lekarze by potwierdzili.“ Jak mówià Êwiadkowie historia ta odnosi∏a si´ to rodziny Golców z Poznania, która przyjecha∏a do Paj´czna. Wszystkie te i wiele innych (samo ocalenie obrazu i rodziny Durysów) faktów wierzàcy mieszkaƒcy Paj´czna, zw∏aszcza poprzednich pokoleƒ, uznajà za dary od Matki Paj´czaƒskiej. Dlatego te˝ szczególnie mocno wszyscy pragn´li od lat jej koronacji. Jak relacjonujà znajomi Wac∏awa Popiela oraz Antoniego Durysa szczególnym ich pragnieniem by∏a ch´ç doczekania dnia koronacji obrazu Matki Boskiej Paj´czaƒskiej. Oni nie doczekali tego dnia, ale my b´dziemy o nich jako tych, którzy ocalili obraz, pami´taç tak˝e w tym dniu. Pami´ç Wydarzenia zwiàzane z losem obrazu w czasie II wojny sà silnie zakorzenione w pami´ci paj´czan. Byç mo˝e obros∏y one ju˝ pewnà legendà, Jednak staraniem Pomocników Maryi Matki KoÊcio∏a dzia∏ajàcych w Paj´cznie wybudowano na cmentarzu w Paj´cznie, w miejscu przechowywania cudownego obrazu, tu˝ przed grobem rodzinnym Durysów (w pracach tych bra∏ udzia∏ ˝yjàcy jeszcze Wac∏aw Popiel), pamiàtkowà tablic´ granitowà z napisem: „W tym miejscu ukryty zosta∏ w czasie II wojny Êwiatowej ¸askami s∏ynàcy Obraz Matki Bo˝ej Paj´ckiej przez Antoniego Durysa i Wac∏awa Popiela. Pomocnicy Maryi Matki KoÊcio∏a i wdzi´czni Parafianie. Paj´czno „ 1993 r.“ Tablic´ poÊwi´ci∏ obecny na uroczystoÊci arcybiskup Stanis∏aw Nowak jej ods∏oni´cia dokonywa∏ Wac∏aw Popiel wraz z Mariannà Durys. By∏y to uroczystoÊci inaugurujàce okres przygotowaƒ do Koronacji Obrazu Matki Bo˝ej Paj´czaƒskiej. Niniejsze rozwa˝ania powsta∏y w oparciu o relacje i rozmowy z osobami, które jeszcze pami´tajà tamte czasy, o relacje i wspomnienia cz∏onków rodzin bohaterów opisywanych wydarzeƒ (szczególnie zapisane wspomnienia nie˝yjàcych ju˝ Pelagii Zajàc oraz Wac∏awa Popiela), zapisy w lokalnej prasie oraz dost´pne wydawnictwa odnoszàce si´ do historii Paj´czna. 7 60 rocznica wyzwolenia Z∏oczewa (1945-2005) Alfreda Weso∏owska, Z∏oczew Z∏oczew nale˝y do miast nietypowych pod wzgl´dem strat materialnych i eksterminacji ludnoÊci w okresie II wojny Êwiatowej. Miasto prze˝y∏o prawdziwà tragedi´. Eksterminacjà zosta∏o obj´tych ponad 50% ludnoÊci, z tego 39% ponios∏o Êmierç. 26 Pozostali mieszkaƒcy odnieÊli liczne obra˝enia bàdê zostali wysiedleni na roboty przymusowe do Niemiec. LudnoÊç w niepokoju czeka∏a na rych∏e wyzwolenie miasta spod okupacji hitlerowskiej. Przebieg wyzwalania Od poczàtku roku 1945 przez Z∏oczew przeje˝d˝a∏y w dzieƒ i w nocy liczne pojazdy z niemieckimi uciekinierami. By∏y to osoby cywilne, urz´dnicy oraz wojskowi. BliskoÊç frontu i wojsk radzieckich powodowa∏a, ˝e z Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Plan sytuacyjny mogi∏ ˝o∏nierzy radzieckich (1945-1948) - kopia rysunku dnia na dzieƒ przybywa∏o zmotoryzowanych i pieszych uciekinierów. W panicznym pop∏ochu, który ogarnà∏ równie˝ miejscowych Niemców fala uciekinierów udawa∏a si´ w kierunku Sieradza i B∏aszek. Z∏ocze-wianie niecierpliwie czekali na dzieƒ wyzwolenia ich miasta spod okupacji hitlerowskiej. Niepokój mieszkaƒców budzi∏y przyby∏e ma∏e grupy ˝o∏nierzy niemieckich, ubranych w bia∏e stroje maskujàce. W ró˝nych punktach miasta ˝o∏nierze ci organizowali punkty oporu wyposa˝one w armaty przeciwpancerne, czo∏gi, samochody pancerne i broƒ maszynowà. Dalekie odg∏osy wystrza∏ów w dniu 19 stycznia dochodzi∏y mieszkaƒców Z∏oczewa od strony wsi Stolec i Szynkielów. W tym te˝ dniu przedni patrol wojsk radzieckich z∏o˝ony z czo∏gu i kilkunastu ˝o∏nierzy piechoty dotar∏ do granic miasta (ul. Wyzwolenia) i zosta∏ rozbity przez niemieckà armat´ ppanc., która znajdowa∏a si´ na cmentarzu. Czo∏g sp∏onà∏, a fizylierzy radzieccy wycofali si´ w kierunku wsi Czarna i Broszki. Natomiast radziecka artyleria przeciwlotnicza zestrzeli∏a hitlerowski samolot zwiadowczy, który spad∏ w okolicy wsi OleÊnica. Pozorny spokój trwa∏ do godzin rannych nast´pnego dnia. Nasta∏ mroêny Êwit 20 stycznia 1945 roku, gdy do rubie˝y Z∏oczewa od strony wsi Czarna i z kierunku Czarno˝y∏ zacz´∏y zbli˝aç si´ wojska radzieckie. Rozpocz´∏a si´ Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny walka ˝o∏nierzy hitlerowskich, których zadaniem by∏a obrona przebiegajàcej przez miasto wa˝nej strategicznie arterii ¸ódê – Sieradz – Z∏oczew – Wieruszów – Wroc∏aw. Gwa∏towna walka fizylierów, wspieranych czo∏gami radzieckimi, nie oby∏a si´ bez strat z obydwu stron. Niemcy strzelali do fizylierów z broni maszynowej z wie˝y koÊcio∏a farnego (ul. KoÊcielna). Gniazdo tego karabinu, jak i niemiecki punkt obserwacyjny, zosta∏y zniszczone przez radzieckich artylerzystów. Trwa∏y równie˝ walki pojedyƒczych grup ˝o∏nierzy radzieckich i niemieckich w ca∏ym mieÊcie. Zniszczono wiele wojskowych pojazdów niemieckich. Od wybuchów pocisków artyleryjskich i granatów sp∏on´∏o kilka drewnianych budynków. Po zaj´ciu miasta przez ˝o∏nierzy radzieckich, z∏oczewianie wyszli z ukryç i zgotowali swym oswobodzicielom serdeczne powitanie. Z relacji Êwiadków wynika, ˝e nie by∏o ofiar wÊród ludnoÊci cywilnej. Zabici ˝o∏nierze hitlerowscy, w liczbie kilkudziesi´ciu, zostali pochowani przez miejscowà ludnoÊç, a kilkunastu w panice uciek∏o do pobliskich lasów. Udzia∏ w wyzwoleniu miasta mieli ˝o∏nierze z: 1 Frontu Ukraiƒskiego; 4 Armii Pancernej Gwardyjskiej (d-ca gen p∏k Dmitrij Leluszenko) 10 Korpusu Pancernego Gwardyjskiego (d-ca p∏k Niko∏aj Czuprow). Zarys dzia∏aƒ wojennych Radzieckie Naczelne Dowództwo opracowa∏o w 1944 r. plany operacji wojennych w Europie. W styczniu 1945 r. zamierzano przeprowadziç trzy powiàzane ze sobà operacje strategiczne: wiÊlaƒsko-odrzaƒskà, wschodniopruskà i zachodnio-karpackà. Na poczàtku 1945 r. na froncie dzia∏a∏a 1 Armia Wojska Polskiego; zakoƒczono te˝ formowanie 2 Armii WP oraz korpusu pancernego i korpusu lotniczego. Si∏y zbrojne Polski liczy∏y oko∏o 286 tyÊ. ludzi. W operacji wiÊlaƒsko-odrzaƒskiej wojska 1 Frontu Ukraiƒskiego (d-ca marsza∏ek Iwan Koniew) dzia∏a∏y w pasie o szerokoÊci ok. 250 km. Rozpocz´∏a si´ ta operacja 12 stycznia 1945 r. Pod os∏onà ognia artylerii zgrupowania uderzeniowe 1 Frontu Ukraiƒskiego ruszy∏y naprzód. Wprowadzono do bitwy 3 Armi´ Pancernà Gwardii i 4 Armi´ Pancernà genera∏ów Paw∏a Ryba∏ki i Dmitrija Leluszenki oraz 25 i 31 Korpusy Pancerne, a tak˝e 4 Kor-pus Pancerny Gwardii. Zwi´kszy∏o to si∏´ uderzeniowà jednostek, a rozpaczliwy opór przeciwnika zosta∏ z∏amany. Dokonano g∏´bokiego w∏amania, niszczàc lub obchodzàc nieprzyjacielskie punkty i w´z∏y oporu, udaremniajàc próby organizowania obrony przez przeciwnika na rubie˝ach, a zwiàzki pancerne i piechoty sforsowa∏y z marszu rz. Wart´ i 17 stycznia wyzwoli∏y Cz´stochow´. 3 Armia Pancerna Gwardii z 1 Frontu 27 Ukraiƒskiego po sforsowaniu linii obronnych i rozbiciu przeciwnika dnia 19 stycznia swymi oddzia∏ami przednimi przekroczy∏a stara granic´ polsko-niemie-ckà. Mieszkaƒcy polskich miast i wsi spontanicznie witali swych wyzwolicieli. 1 Front Ukraiƒski rozgromi∏ g∏ówne si∏y 4 Armii Pancernej Wehrmachtu i zada∏ dotkliwà kl´sk´ armii wroga (d-ca gen por Iwan Suchow – 91 Brygada Pancerna, d-ca p∏k Wiktor Tutyszkin oraz 504 Pu∏k artylerii pancernej). Szczególny udzia∏ w walce o miasto mia∏y jednostki 63 i 91 Brygady Pancernej Gwardyjskiej wojsk radzieckich. Podczas walk o miasto poleg∏o 10 ˝o∏nierzy radzieckich, a wielu zosta∏o rannych. W mogi∏ach by∏o 8 ˝o∏nierzy pochowanych osobno, a w jednym by∏y zw∏oki 2 ˝o∏nierzy. Pojedyƒcza mogi∏a kry∏a zw∏oki nieznanego piechura radzieckiego. Dokonano identyfikacji 5 ˝o∏nierzy: kapitan JEGOROW Jakow Jewfimowicz, starszyna STRONIN, Wasylij Wasylewicz, starszyna CZYKOW, Wasylij Iwanowicz, bez stopnia SAWCZYN N, bez stopnia BO˚ENOW Michai∏ Konstantynowicz, pozosta∏ych 4 nieznanych. Wiosnà 1948 r., dokonano ekshumacji cia∏ ˝o∏nierzy i przewieziono je do Sieradza, gdzie powsta∏ Cmentarz poleg∏ych ˝o∏nierzy radzieckich. Znikn´∏y ju˝ Êlady wojny, odbudowano miasta, wyros∏o nowe, nie znajàce tych ci´˝kich lat pokolenie. Cz´sto wracamy do wydarzeƒ sprzed 60 lat, pragnàc przekazaç m∏odemu pokoleniu prawd´ o dniach zwyci´stw i bohaterskich czynach ˝o∏nierzy radzieckich i polskich. 7 Kapliczki i krzy˝e przydro˝ne w Gminie Goszczanów Agnieszka Piekarska, Goszczanów „...Stare te zabytki wiejskiej sztuki i budownictwa ginà z rokiem ka˝dym i przyjdà czasy, w których z powodu samej staroÊci zaniknà zupe∏nie. Dopóki wi´c istniejà tu i ówdzie, choç nie zawsze pi´kne lub ciekawe, ale zawsze dajàce obraz miejscowej kultury, Kapliczka Poradzew - fot. autor 28 powinny byç o∏ówkiem lub fotografià odtworzone i zebrane z ca∏ego kraju“. Zwyczaj stawiania krzy˝y przydro˝nych i kapliczek si´ga w Polsce czasów bardzo odleg∏ych. Przedosta∏ si´ do nas zapewne wraz z przyj´ciem chrzeÊcijaƒstwa. Sam wyraz „kaplica“ jest pochodzenia w∏oskiego – „capella“. Mnóstwo kapliczek powsta∏o w okresie kontrreformacji. Uchwa∏a synodu krakowskiego z 1621 r g∏osi: „Proboszczowie niechaj troszczà si´ i pami´tajà, by we wszystkich wioskach Kapliczka w Poniatowie - fot. autor Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny nale˝àcych do ich parafii, na drogach publicznych, ustawiane by∏y znaki krzy˝a Êwi´tego, po to by pokazaç, ˝e pobo˝ni katolicy nie maja nic z heretykami wspólnego, z ˝ydami i poganami“ (wg W∏. Tomkiewicza: „Uchwa∏a synodu krakowskiego z 1621 r. o malarstwie sakralnym“, w: „Sztuka i Krytyka“, 1957 r. nr 2, s. 183-4). Krzy˝e i kapliczki powstawa∏y po 1863 r. dla upami´tnienia Êmierci powstaƒców i mia∏y one charakter patriotyczny. W XIX w. po zniesieniu paƒszczyzny krzy˝e i kapliczki stawiali uw∏aszczeni ch∏opi. W czasie II wojny Êwiatowej Niemcy Êwiadomie niszczyli krzy˝e i kapliczki przydro˝ne. 20 kwietnia 1941 r. z okazji urodzin Hitlera wyci´to wszystkie przydro˝ne krzy˝e w ówczesnym powiecie sieradzkim. Aby „...zabytki wiejskiej sztuki...“ z goszczanowskiego krajobrazu nie znikn´∏y zupe∏nie postanowiliÊmy je ,,...fotografià odtworzyç...“. Uczniowie Szko∏y Podstawowej w Goszczanowie, Szko∏y Podstawowej w Kaszewie, Publicznego Gimnazjum w Goszczanowie i uczniowie redagujàcy gazetk´ „Szum Sw´drni“ (ko∏o redakcyjne przy GOK) od rodziców i dziadków zebrali informacje na temat znajdujàcych si´ w ich miejscowoÊciach krzy˝y i kapliczek. O histori´ kapliczek pytaliÊmy najstarszych mieszkaƒców naszej gminy. W centrum wsi Poradzew, przy trasie Goszczanów – Warta znajduje si´ kapliczka ze Êw. Wawrzyƒcem. Jej historia si´ga XIX wieku. Od ówczesnego dziedzica wsi – Jana ¸opiƒskiego dwór z okalajàcà go ziemià odkupi∏ Stanis∏aw BruÊ, który wraz z rodzinà sprowadzi∏ si´ do Paradzewa w 1890 r. Przez kilka lat jego dzieci by∏y n´kane przez choroby i kilkoro z nich zmar∏o. Ojciec, chcàc przerwaç z∏e fatum, postanowi∏ wybudowaç przydro˝nà kapliczk´. Ofiarowa∏ jà Bogu i prosi∏ o zdrowie dla dzieci. W okresie II wojny Êwiatowej wojska niemieckie nakaza∏y, by miejscowa ludnoÊç rozebra∏a kapliczk´. Kowal Ignacy Ciupa, mieszkajàcy w pobli˝u, przechowa∏ figurk´ Êw. Wawrzyƒca (która znajdowa∏a si´ we wn´ce kapliczki) i uchroni∏ przed zniszczeniem. Po wojnie posiad∏oÊç, na której znajdowa∏a si´ kapliczka zosta∏a zakupiona przez pradziadka obecnego w∏aÊciciela Zbigniewa KleÊty. W 1660 r. Józef Wypyszyƒski i Kazimierz KleÊta postanowili odtworzyç kapliczk´. Obecna kapliczka zbudowana jest z ceg∏y, otynkowana i pomalowana na niebiesko, a wn´ki majà kolor bia∏y. Na szczycie znajduje si´ metalowy krzy˝. Kapliczka ma Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny wysokoÊç 3,5 metra. W maju przy kapliczce mieszkaƒcy wsi Êpiewali pieÊni maryjne. Przez wiele lat w Wielkà Sobot´ odbywa∏o si´ Êwi´cenie wielkanocnych potraw. Opiek´ nad kapliczkà sprawuje rodzina KleÊtów i Wypyszyƒskich z Poradzewa. Corocznie przed Wielkanocà jest malowana i ozdabiana kwiatami. Informacje zebra∏a Karolina Banasiak (wnuczka Ignacego Ciupy) uczennica Klasy V SP w Goszczanowie. Kapliczka w Poniatowie Kapliczka stoi w centrum wsi, na skrzy˝owaniu dróg Gaw∏owice – Kaszew i Strachanów – Goszczanów, zosta∏a wybudowana w 2000 r. – jest najm∏odsza w gminie. Stan´∏a na miejscu starej i zniszczonej. Mieszkaƒcy dok∏adnie nie pami´tajà, kiedy zosta∏a pobudowana poprzednia kapliczka, ale prawdopodobnie po II wojnie Êwiatowej. Dawniej kobiety zbiera∏y si´ przy niej, aby Êpiewaç pieÊni majowe. Propozycja Kapliczka Kaszew - fot. autor - fot. archiwum GOK 29 budowy nowej kapliczki pojawi∏a si´ na zebraniu wiejskim. Przeznaczono na budow´ wk∏ady mieszkaƒców Poniatowa wycofane z SKR. G∏ównym pomys∏odawcà by∏ pan Józef Rzeêniczak (Przewodniczàcy Rady Gminy Goszczanów). Kapliczk´ zaprojektowa∏ pan Zbigniew Czarnek z Sieradza. Do budowy zosta∏a zatrudniona firma pana Jerzego Górskiego. W 2001 r. kapliczka zosta∏a poÊwi´cona przez proboszcza Zdzis∏awa Króla i prefekta Tadeusza Siwczyƒskiego. W uroczystoÊci wzi´li udzia∏ mieszkaƒcy Poniatowa. Kapliczka zbudowana jest z czerwonej ceg∏y klinkierowej. Na postumencie o wymiarach 130 na 130 cm i wysokoÊci 150 cm wsparte sà cztery kolumny Kapliczka Ziemi´cin - fot. autor 30 zakoƒczone daszkiem z p∏ytek ceramicznych. Na szczycie znajduje si´ krzy˝. Mi´dzy kolumnami umiejscowiona jest figurka Matki Boskiej Fatimskiej. Kapliczka otoczona jest p∏otkiem stalowym na fundamencie z ceg∏y. W Êrodku i dooko∏a rosnà ozdobne drzewka. W Wielkà Sobot´ przy kapliczce Êwi´cone sà pokarmy wielkanocne. Informacje zebra∏ Szymon Kopalak uczeƒ SP w Goszczanowie. Kapliczka w Kaszewie Kiedy obraz Matki Boskiej nawiedza∏ domy mieszkaƒców Kaszewa, postanowili oni zbudowaç kapliczk´. W czasach komunistycznych nie mo˝na by∏o uzyskaç pozwolenia na budow´. Ks. Alfons Przyby∏a doradzi∏, aby postawiç metalowy krzy˝, a pod krzy˝em figurk´ Matki Boskiej (na krzy˝ nie trzeba by∏o mieç pozwolenia, poniewa˝ by∏ stary i mo˝na go by∏o wymieniç). Ten stary krzy˝ przeniesiono ko∏o koÊcio∏a od strony przystanku. Krzy˝ ten zrobi∏ W∏adys∏aw Gil. Podstaw´ pod figurk´ wykona∏ Kazimierz Pawlak z kamieni polnych. Matka Boska zosta∏a przywieziona z Piekar Âlàskich przez Kazimierza Stasiaka i Jana Kowalczewskiego. Pieniàdze na budow´ zosta∏y zebrane od mieszkaƒców Kaszewa i Kolonii Chocim (zbiera∏ je Zenon Andrzejczak, Stanis∏aw Po∏omski i Halina Chmiela). OÊwietlenie wykona∏ pan ¸aszczewski, ziemi u˝yczy∏ Stanis∏aw Palczewski. ¸awki zrobi∏ Tadeusz Pawlak, a ogrodzenie W∏adys∏aw Gil. Tregier pod krzy˝ da∏ Stanis∏aw Wojtasik. Po zakoƒczeniu budowy 8 grudnia zosta∏a odprawiona uroczysta msza i by∏o poÊwi´cenie kapliczki przez ks. Proboszcza Alfonsa Przyby∏´ (na Matki Bo˝ej Ró˝aƒcowej 1980 r.). Odby∏y si´ uroczystoÊci majowe. Informacje zebrali: Dominika ChypÊ i Angelika Kowalczewska. Kapliczka w Ziemi´cinie Kapliczka powsta∏a jako wotum za uratowanie ˝ycia i powrót po wysiedleniu mieszkaƒców Ziemi´cina po II wojnie Êwiatowej w 1945 roku. Zbudowana zosta∏a z ceg∏y ufundowanej przez mieszkaƒców, na dzia∏ce paƒstwa Gajów. Kapliczk´ pobudowa∏ pan Stanis∏aw Felisiak z bratem Zygmuntem oraz z panem Marcinem Chojeckim. W pracach uczestniczyli równie˝ mieszkaƒcy ca∏ej wsi. Kapliczka jest w kolorze bia∏o-niebieskim. Na szczycie jest umieszczony metalowy krzy˝ zrobiony przez pana W∏adys∏awa Gila. Poni˝ej w wmurowanych wg∏´bieniach umieszczone sà obrazy (ufundowane przez mieszkaƒców Ziemi´cina) skierowane na trzy strony Êwiata. W cz´Êci centralnej umieszczone sà cztery okràg∏e filary, mi´dzy którymi znajduje si´ rzeêba wykonana przez pana W∏adys∏awa Gila. Najprawdopodobniej wykonawcà ogrodzenia jest pan Józef Gaj. Fundamenty pod metalowe ogrodzenie wykona∏ pan Wac∏aw Borkowski. Co roku w maju dzieci z wioski przychodzà do kapliczki Êpiewaç pieÊni maryjne. Kapliczka posiada wymiary: d∏ugoÊç – 248 cm, szerokoÊç – 171 cm, wysokoÊç – 400 cm. Ogrodzenie posiada wymiary: d∏ugoÊç i szerokoÊç – 349 cm oraz wysokoÊç ok. 80 cm. Informacje zebrali: Paulina Fràtczak, Mariusz Tabaka, Katarzyna Krawczyk, Kamil Fràtczak i Kinga Szklarek 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Pieç razy Dàbrowa! Jan Krzysztof Szcz´sny Sieradz Historyczna Ziemia Sieradzka jest jednym z pi´kniejszych zakàtków województwa ∏ódzkiego. Malowniczy krajobraz, zabytkowe dworki oraz kultywowane pieczo∏owicie tradycje ludowe tworzà tu szczególny klimat sprzyjajàcy pracy twórczej. Dlatego te˝ bardzo ch´tnie na Ziemi´ Sieradzkà zaglàdajà artyÊci uprawiajàcy ró˝ne dziedziny sztuki. Z myÊlà te˝ o nich od 2000 roku w Dàbrowie Wielkiej k. Sieradza odby∏o si´ pi´ç ogólnopolskich plenerów artystycznych, których bazà by∏ staropolski dworek w podsieradzkiej wsi Dàbrowa Wielka. Od poczàtku w imprezie uczestniczyli artyÊci plastycy i twórcy nieprofesjonalni z województwa ∏ódzkiego i innych regionów Polski. Byli to malarze, rzeêbiarze, fotograficy, pisarze i poeci. Zaglàdali te˝ do nich ludzie teatru, muzycy, dziennikarze, politycy i przedstawiciele biznesu. Efektem tygodniowych spotkaƒ artystów by∏y zawsze ciekawe prace plastyczne: obrazy, rzeêby – prezentowane póêniej na wielu wystawach poplenerowych, ciep∏o przyjmowanych przez koneserów sztuki i mi∏oÊników krajobrazów. Ogólnopolski Plener Artystyczny w Dàbrowie Wielkiej to nie tylko praca twórcza, ale tak˝e nieprzerwana impreza kulturalna, w której aktywnie uczestniczà nie tylko artyÊci, lecz tak˝e mieszkaƒcy gminy Sieradz i powiatu sieradzkiego. M∏odzie˝ ma mo˝liwoÊç bezpoÊredniego kontaktu ze sztukà, zaÊ artyÊci majà okazj´ do spotkaƒ z przedstawicielami Êwiata kultury, gospodarki i polityki. O tym, ˝e impreza rozwija∏a si´ z roku na rok Êwiadczy lista uczestników i od jej poczàtków bogaty program pleneru. Co by∏o, co jest tak uroczego, ˝e do Dàbrowy Wielkiej uda∏o si´ organizatorom sprosiç kilkunastoosobowà grup´ twórców: malarzy i rzeêbiarzy? Dwór w podsieradzkiej Dàbrowie Wielkiej nale˝y do typowych rezydencji szlacheckich w Sieradzkiem. Pierwsza wzmianka o Dàbrowie pochodzi z 1442 r., gdzie mówi si´ o istnieniu drewnianego koÊció∏ka. Dàbrowa by∏a w∏asnoÊcià Pobogów na pocz. Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny XVI w., którzy póêniej przyj´li nazwisko Dàbrowskich. Nast´pnie wieÊ dziedziczyli Lenartowicze i Kobierzyccy. W 1888 r. wieÊ naby∏ Grzegorz Dudaj. Po nim od 1900 r. do wybuchu II wojny Êwiatowej w∏aÊcicielem dominium Dàbrowa Wielka by∏ Tadeusz Pu∏awski (1867–1954), pose∏ do Sejmu Ustawodawczego II Rzeczypospolitej, d∏ugoletni Prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w Sieradzu, który w Dàbrowie za∏o˝y∏ dla dzieci fornali polowych i borowych szko∏´ powszechnà. Wystawa prac poplenerowych przed koÊcioÊcio∏em w Dàbrowie Wielkiej, 2 lipca 200 r. - fot. archiwum POK „Wielki targ“ w wykonaniu Teatru Dru˝yny Harcerskiej C. Mi∏osza z W∏ynia przed szko∏à w Dàbrowie - fot. archiwum POK 31 „Anio∏ w spódnicy“ Wojciecha Grz´dowskiego - fot. archiwum POK Z Zespo∏em Obrz´dowym w Chojnem bawiliÊmy si´ na biesiadzie - fot. archiwum POK 32 Jednym z uczniów tej szko∏y by∏ urodzony dnia 16 kwietnia 1903 roku jako syn gajowego Nikodema i Franciszki z Gintrów, przysz∏y pisarz i piewca Sieradzczyzny, najwibitniejszy Dàbrowianin Teodor Goêdzikiewicz. Ten autor wielu ksià˝ek dla dzieci i m∏odzie˝y (zm. 13 XI 1984) sta∏ si´ patronem miejscowej szko∏y podstawowej, która od 20 listopada 1999 r. nosi imi´ Pisarza. Znajduje si´ w niej popiersie Teodora Goêdzikiewicza d∏uta Kazimierza Gawrona (pochodzàcego z sàsiedniej Dàbrówki), tablica pamiàtkowa oraz Izba Pami´ci. Pisarz po ostatnim pobycie w Dàbrowie Wielkiej w lutym 1984 r. napisa∏: „(...) Niedaleko Budzicznej le˝y spore jeziorko o urzekajàcej nazwie: Bia∏y ¸ug jest to spory akwen o sta∏ej wodzie, jedyny w doÊç rozleg∏ej okolicy. Strumieƒ p∏ynàcy przez ∏àki od strony po∏udnia, w wypadkach susz nie ratuje sytuacji.Ratunek mo˝e byç zawodny. Jest to Êrodowisko bia∏ego grzybienia zwanego popularnie nenufarem. Kwitnienie tych kwiatów to poczàtek lata“. Od 5 lat kwitnàce nenufary by∏y oznakà, ˝e pora rozpoczàç Plener Artystyczny Dàbrowa Wielka. Tak by∏o ka˝dego roku, kiedy to w s∏ynàcym ze staropolskiej goÊcinnoÊci domu paƒstwa Melanii i Macieja Najmrodzkich uroczystymi toastami wzniesionymi za pomyÊlnà prac´ twórczà zwieƒczonà udanymi dzie∏ami zainaugurowano Plener Artystyczny Dàbrowa Wielka. Na stole dominowa∏y w przeêroczys- Iwona Babrycz lubi malowaç kwiaty, 2004 r. - fot. archiwum POK Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny tych wazonikach bia∏e nenufary – symbol lata, przeró˝ne ciasta i unosi∏ si´ nastrój twórczej wyt´˝onej pracy. Przez ca∏y tydzieƒ trwa∏a wyt´˝ona praca: od wczesnych godzin rannych s∏ychaç by∏o stukot drewnianych m∏otków rzeêbiarzy, którzy wspomagali si´ równie˝ pilarkami spalinowymi, przed koÊció∏kiem, dworkiem, nad stawami w KuÊniu, obok kapliczki Jana Nepomucena spotkaç mo˝na by∏o zapracowanych malarzy, na sztalugach mokre p∏ótna... Nikogo nie dziwi∏ widok artystów, kolorowo ubranych, g∏oÊnych, innych...! Og∏aszano te˝ konkursy: na najciekawszy obraz dworku w Dàbrowie Wielkiej oraz najbardziej Pracowitego Rzeêbiarza Pleneru. W ciàgu tych pi´ciu lat zmieni∏ si´ program pleneru, stawa∏ si´ on coraz bogatszy, coraz to ciekawsi artyÊci goÊcili w „twórczym domu“ Melanii i Macieja Najmrodzkich, z przepi´knym ogrodem za dworem i parkiem. Dom ciekawie i ze smakiem urzàdzony na czas pleneru stawa∏ si´ domem pracy twórczej. Tradycyjnie ju˝ artyÊci zwiedzali okolic´, nawiedzali miejscowy koÊció∏ pw. Êw. Micha∏a Archanio∏a, poznawali uroki przydwornego parku, zawitali do KuÊnia, gdzie znajduje si´ przeurocza kapliczka z figurà Êw. Jana Nepomucena, patrona w´drowców i w∏ócz´gów, przytulona do stawu poroÊni´tego kwitnàcym o tej porze roku bia∏ym grzybieniem zwanym tutaj nenufarem. ArtyÊci ruszali w plener, malowali Dàbrow´, wieczory koƒczy∏y zaÊ spotkania z zaproszonymi goÊçmi: m.in. z Andrzejem Najmrodzkim – dziennikarzem redakcji „Muzyka i AktualnoÊci“ I Programu PR, artystà plastykiem Franciszkiem MaÊluszczakiem, malarkami z Litwy – Wandà Mieczkowskà i jej córkà Magdà, – uczennicà Szko∏y Artystycznej „Mowa Sztuki“, Jolantà Ânie˝ko – Andrasian i Lonià Grigalinajte. Franciszek MaÊluszczak mówi∏ m.in., ˝e jego dusza ciàgle unosi si´ nad polami, ∏àkami i lasami, gdy˝ na wsi zamojskiej si´ urodzi∏ i wychowa∏. Lubi powracaç w Sieradzkie, gdy˝ jak zapewnia∏ sp´dzi∏ tutaj wiele pracowitych dni na plenerach „GdzieÊ w Êrodku Polski“. Na stale w koloryt dàbrowskiej imprezy wpisa∏a si´ obecnoÊç ∏ódzkich artystów: Zdzis∏awa Waltera fotografika i znakomitego rysownika i pejza˝ysty Tadeusza Majdy. Tradycyjnie ju˝ kulminacyjnym punktem pleneru by∏o spotkanie Organizatorów, Dobrodziejów i Przyjació∏ dàbrowskiej imprezy. Odbywa∏o si´ ono zawsze ostatniego dnia imprezy. Towarzyszy∏y im happeningi, wyst´py muzyczne solistów i kapeli ludowej z Powiatowego OÊrodka Kultury w Sieradzu a artyÊci na okolicznoÊciowej wystawie poplenerowej prezentowali powsta∏e podczas pleneru obrazy, rysunki i rzeêby. Jury z∏o˝one z publicystów i organizatorów nagradza∏o najciekawsze prace, wszyscy degustowali przysmaki kuchni wiejskiej i dworskiej. Tak˝e dzieƒ póêniej przed miejscowym koÊció∏kiem mieszkaƒcom Dàbrowy i okolic prezentowano pok∏osie pleneru. Dlaczego pi´ç dàbrowskich plenerów mo˝na zaliczyç do imprez udanych. Z∏o˝y∏a si´ na to zgodna wspó∏praca samorzàdów Gminy Sieradz i Powiatu Sieradzkiego, które w 2004 r. zawar∏y porozumienie o wspó∏dzia∏aniu w organizacji pleneru. Rodzinna atmosfera i serdecznoÊç Gospodarzy – Melanii i Macieja Najmrodzkich, którzy sporo serca w∏o˝yli w realizacj´ plenerów oraz wyjàtkowoÊç zaproszonych goÊci przyczyni∏y si´ do tego, ˝e pi´ç edycji pleneru w Dàbrowie Wielkiej w porze kwitnienia nenufarów sta∏o si´ wyjàtkowym wydarzeniem artystycznym. Dowodem na to powsta∏e prace, wspomnienia uczestników, opas∏e tomy wycinków prasowych i przygotowywany album dokumentujàcy dorobek tej wartoÊciowej imprezy zrodzonej w 1999 r. – w trakcie nadawania miejscowej szkole imienia Teodora Goêdzikiewicza. Oto lista uczestników plenerów Rzeêbiarze 1/ Wojciech Grz´dowski 2000, 2001, 2003, 2004 2/ Józef Bogus∏awski 2000, 2001 3/ Ewa Ânie˝ewska 2000, 2001, 2002, 2003 4/ Micha∏ Feliks Chrzanowski 2001, 2002 5/ Grzegorz Szewczyk 2002, 2003 6/ Robert Wucke 2002 7/ Kazimierz Gawron 2004 Malarze 1/ Iwona Bobrycz „ 2000, 2001, 2004 Nenufary przy kapliczce Êw. Jana Nepomucena w KoÊniu - fot. archiwum POK Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 33 2/ El˝bieta Piotrowska 2000, 2001, 2002, 2003, 2004 3/ Marzena Sroczyƒska 2000 4/ Barbara Tyszkiewicz 2000 5/ Barbara Lewandowska 2000 6/ W∏adys∏aw ¸uczak 2000, 2001 7/ Katarzyna Ulatowska 2000, 2001 8/ Edyta Ubych 2000 9/ Janusz Ulatowski 2000, 2001, 2004 10/ Jolanta Ânie˝ko – Andrasian 2001 11/ Lonia Grigalinajte 2001 12/ Ewa Goliƒska 2001 13/ Stefan Bielecki 2001, 2002, 2003, 2004 14/ Artur Musia∏ 2000, 2001, 2002 15/ Miros∏aw Pisarkiewicz 2001 16/ Franciszek MaÊluszczak 2001 17/ Miros∏aw Pabian 2002, 2003 18/ Anna Gil 2002, 2004 19/ Anna Beryt – Stodulska 2002 20/ Ewa Dukowicz – Maciaszczyk 2002 21/ Mariola Bartuzel 2002, 2003, 2004 22/ Marzena Uryszek 2002 23/ Anna Maciƒska 2002, 2004 24/ Halina Przyrowska 2002 25/ S∏awomir Smyk 2002 26/ Paula Âwiàtek 2002, 2003 27/ Zdzis∏aw Walter 2002, 2003, 2004 28/ Tadeusz Majda 2003, 2004 29/ Ewa Widera 2004 30/ Wojciech Nogala 2004 31/ Magdalena KapuÊciƒska – Borniewicz 2004 7 Rzeêba S∏awomira Smyka (2002 r.) - fot. archiwum POK I Plener w Dàbrowie 2000 r. organizatorzy i uczestnicy - fot. archiwum POK 34 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Wiersze z szuflady Magdalena Binder Podd´bice W 1992 r. Podd´bicki Dom Kultury po raz pierwszy og∏osi∏ Konkurs Poetycki pod has∏em „Wiersze z szuflady“. Jego adresatem byli uczniowie szkó∏ ponadpodstawowych oraz poeci nie zrzeszeni w wieku do 25 lat. Ju˝ w fazie projektu za∏o˝ono, ˝e stworzy on mo˝liwoÊci wypowiedzenia si´ m∏odym i poczàtkujàcym poetom, pozwoli wy∏owiç nowe talenty poetyckie. W okresie tym jury w sk∏adzie: Andrzej Biskupski – poeta, Gra˝yna Jaƒczyk polonistka, Ziemowit Skibiƒski - poeta, Magdalena Binder - dyrektor PDK, dokona∏o oceny tysiàc pi´çset wierszy, dwustu II miejsce Alicja Raêniewska Gostków Stary WYBÓR... Dusza moja Panie w Tobie jest Czasem si´ szamoce, wyrywa, krzyczy Nie raz zapominam, ˝e mi∏oÊci Twojej u mnie tak wiele Nie ma, we mnie Panie nic pi´kniejszego Ni˝ ponad to co tknà∏eÊ swà mi∏osiernà d∏onià Tego ˝adna si∏a z∏a i goryczy Nie muÊnie swà drapie˝nà myÊlàTo tylko Twoje jest. NiegdyÊ rodzice uczyli mnie chodziç, Podnosili za ka˝dym razem kiedy upad∏am Tak Ty weê mnie, teraz, w swe skrzyd∏aNiebieskie i prowadê drogà SWOJÑ CHC¢ US¸YSZEå G¸OS Twój dêwi´czny Âpiew anio∏ów Pozwól mi Ojcze wierzyç ˝e nadejdzie Dzieƒ kiedy s∏owa ju˝ nie b´dà bola∏y, a ¸zy ulatywaç b´dà tylko ze szcz´Êcia KRUSZYNA Z SERCA wsta∏o s∏oƒce razem z nim nadzieja ˝e dziÊ do mnie przyjdziesz tak d∏ugo nosz´ Ci´ w sobie czuj´ ka˝dy Twój ruch i ... wszystko co cz´Êcià jest jego i mojà. Codziennie kocham ci´ bardziej Chocia˝ zdawaç by si´ mog∏o ˝e mocniej nie mo˝na Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny dwudziestu autorów. Byç mo˝e dla cz´Êci uczestników konkursu owe spotkanie z poezjà by∏o tylko wielkà przygodà intelektualnà, doskona∏à okazjà sprawdzenia si´. Wi´kszoÊç potraktowa∏a swój udzia∏ w Konkursie bardzo powa˝nie. Melancholia, mi∏oÊç oraz tajemnica bytu i Êmierci to trzy podstawowe czàstki tematyczne m∏odych twórców. Ilustrujà one wewn´trzne, psychiczne stany m∏odej generacji poetów, ods∏aniajà ich myÊli, pragnienia, marzenia oraz zmagania duchowe mówiàc s∏owami Stanis∏awa Wyspiaƒskiego - „co si´ komu w duszy gra, co kto w swoich widzi snach“. Mi∏oÊci moja Tak bardzo chcia∏abym Ci´ mieç w swych d∏oniach Wtuliç moje matczyne spojrzenie W Twoje niewinne oczy wype∏nione jego mi∏oÊcià Pragn´ w koƒcu powiedzieç Wszyscy wykazali si´ bogatà wiedzà na temat poetyckiego warsztatu, bez znajomoÊci którego treÊci przekazywane za poÊrednictwem wierszy sà niemo˝liwe do zrozumienia. Konkurs Poetycki „Wiersze z szuflady“ to jeden ze sposobów budzenia i kszta∏towania u m∏odych ich wra˝liwoÊci na formy j´zykowe, ich kultury j´zykowej, której kryzysu jakoÊ nie udaje nam si´ w naszym spo∏eczeƒstwie przezwyci´˝yç. Czy poÊwi´cenie si´ twórczoÊci poetyckiej daje radoÊç ˝ycia? Ogromnà! Przedstawiamy wiersze nagrodzone w ostatniej edycji konkursu. W wagonach jak zwierz´ta dostali wiadro wody oni i walizki czuli oddech Êmierci pokornie ws∏uchiwali si´ w stukot kó∏ Kocham Ci´! III miejsce Sylwester Witczak Wymys∏ów Statek Turnera GdzieÊ wÊród morskiej pustyni p∏onie statek Turnera p∏omienie bawià si´ drewnianym statkiem jak dziecko klockami a dym unosi pustà wiadomoÊç SOS ˝eglarze czekajà na kl´czkach a˝ zostanà zbawieni przez p´dzel malarza a mo˝e czekajà a˝ stanà si´ cz´Êcià dymu nikomu si´ nie Êpieszy nawet p∏omienie z flegmatycznym zapa∏em zjadajà s´k po s´ku a statek próbuje p∏ynàç do Boga III miejsce Ewa Rusak Zduƒska Wola *** namaluj mi portret gdy siedz´ tak wewnàtrz marzeƒ otulona chc´ zobaczyç wyraz w∏asnej twarzy w chwili szcz´Êcia mo˝esz nie wierzyç ale tam kiedyÊ nic nie by∏o *** przeceniony s∏oƒ z podniesionà tràbà wygrywa fanfary dla moich z∏udzeƒ przecie˝ wiem mamo nic si´ nie wydarzy 35 *** najmocniej kocham z∏udzenia jak marnego jutra s∏odki smak i deszcz niebieski który prosto z nieba nadziej´ przysy∏a z zachwytem chc´ czuç morze niestrudzone ono jedno ma si∏´ by wcià˝ zaczynaç rzeêbiç ˝ycie z martwego *** skropiç marzenia mgie∏kà nieÊmiertelnoÊci s∏owa otoczyç wianuszkiem nietykalnym i wracaç tam gdzie Êpiewa woda wodny ksi´˝yc tuli do snu a serce idzie do przodu na wieÊç o ka˝dej dzieci´cej radoÊci oto czego chce ka˝da doros∏a dusza Przewodniczàcy jury dr Ziemowit Skibiƒski - fot. archiwum PDK Wyró˝nienie Dominika Pietrucha Niewiesz Kolonia *** Cz´sto s∏ysz´ jej krzyk, Cz´sto s∏ysz´ jej gniew, Cz´sto s∏ysz´ jej ból i cierpienie. Ale jednego nigdy nie s∏ysz´. Jest silna, a˝ nadto. Czasem mnie dziwi, Czasem mnie z∏oÊci, Czasem mnie zawstydza. Zawsze mnie kocha. Jest silna za wszystkich. Nigdy nie s∏ysz´ jej p∏aczu. Wr´czanie nagród laureatom - fot. archiwum PDK 36 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Artystyczne prezentacje Zbigniewa Woêniaka Krystyna Kosierb ¸ask Od poczàtku istnienia galerii „Pod Korabiem“ staraliÊmy si´, aby w ka˝dym roku odbywa∏a si´ przynajmniej jedna wystawa o randze wydarzenia artystycznego. Od oÊmiu lat z powodzeniem pokazujemy twórczoÊç artystów plastyków i amatorów lokalnych, regionalnych i krajowych. DorobiliÊmy si´ ju˝ licznych przyjaêni artystycznych, dzi´ki którym organizowane wystawy prezentujà ró˝norodnoÊç sztuki i wysoki poziom artystyczny. Nadal rozglàdamy si´ rozwa˝nie i odwa˝nie. Zapraszamy do nas artystów plastyków doceniajàcych klimat, du˝à frekwencyjnoÊç i zainteresowanie wystawami. W bie˝àcym roku prezentowaliÊmy malarstwo i plakat m∏odego, uzdolnionego ∏askowianina Roberta Ratajczyka, akwarele Tadeusza Pfeiffera z Zimnej Wody. Przy wspó∏udziale tego ostatniego zorganizowaliÊmy wystaw´ zbiorowà malarstwa i rzeêby „Ma∏e jest pi´kne“ z udzia∏em 26 artystów polskich i zagranicznych. Kolejnym wa˝nym wydarzeniem w ˝yciu kulturalnym miasta jest wystawa Zbigniewa Woêniaka. Oglàdaç jà mo˝na by∏o od 29 kwietnia do 10 czerwca br. Zbigniew Woêniak jest nauczycielem w Liceum Plastycznym w Zduƒskiej Woli. W 1979 r. ukoƒczy∏ Wydzia∏ Ceramiki i Szk∏a Akademii Sztuk Pi´knych we Wroc∏awiu. Ju˝ jako student zosta∏ zauwa˝ony i doceniony. Od 1976 r. bierze udzia∏ w wystawach sztuki w Polsce i za granicà. Prace jego by∏y prezentowane na oko∏o 40 wystawach indywidualnych i 100 wystawach zbiorowych m.in. w Japonii, Austrii, Niemczech, USA, Kanadzie, Korei. Artysta jest zdobywcà ponad 20 presti˝owych nagród i wyró˝nieƒ. Jego obrazy znajdujà si´ w zbiorach prywatnych i kolekcjach w Polsce i na Êwiecie. Jego spektrum artystyczne jest szerokie. Na wystawie prezentuje malarstwo, rysunek satyryczny, ilustracje ksià˝kowe i prasowe oraz ceramik´. Podobajà mi si´ wszystkie jego prace, szczególnie malarstwo. Jest eleganckie i dekoracyjne, precyzyjne i wyraziste. Pedantycznie zakomponowane obrazy sà pe∏ne lirycznego nastroju i klimatu melancholii. Warto pami´taç, ˝e surrealizm, ku któremu artysta si´ sk∏ania ma zawsze drugie ja przenoszàce nas w innà rzeczywistoÊç. W jego obrazach jest poezja, magia i teatr. Przestrzeƒ mi´kka i ciep∏a, wycisza i uspakaja oglàdajàcego. Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Natomiast wi´kszoÊç pokazanych na wystawie rysunków satyrycznych powsta∏a w latach 80. i 90. Rysunkowe scenki mimo up∏ywu czasu nie straci∏y swojej aktualnoÊci. Przedstawione sà w pogodnym klimacie, ale unosi si´ nad nimi jakiÊ niepokój i groêba. Przykuwajà uwag´ i zmuszajà do zastanowienia – wiele mówià o prawdziwej naturze cz∏owieka. Obecnie wa˝ne miejsce w ˝yciu artysty zajmuje ceramika. Prezentowane formy dekoracyjne, wykonane z gliny, kamienia i Wystawa Zbigniewa Woêniaka, rysunek satyryczny, malarstwo i ceramika - fot. MBP w ¸asku 37 masy pó∏porcelanowej nie tylko fascynujà oglàdajàcych, ale inspirujà do uwa˝niejszego przyglàdania si´ naturze. Niedawno w galerii „Teatr“ w Sieradzu uczestniczy∏am w wernisa˝u prac ceramicznych uczniów, które powsta∏y pod kierunkiem Zbigniewa Woêniaka. Ekspozycja ciekawa i ró˝norodna, cieszàca oko niekonwencjonalnoÊcià form i tworzyw. Ju˝ na pierwszy rzut oka widaç, ˝e uczniowie w du˝ej mierze inspirujà si´ pracami swojego mistrza. Zbigniew Woêniak lubi mówiç o swoich utalentowanych wychowankach, ich twórczym zapale i sukcesach. Nie szcz´dzi pracy ani czasu tym, którzy chcà doskonaliç swojà wiedz´ i umiej´tnoÊci. Byç mo˝e za kilka lat dzie∏a m∏odych ambitnych uczniów b´dziemy mogli podziwiaç tak˝e w naszej galerii. 7 Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego Barbara Mruga∏a Wieluƒ Wystawa sztuki Leona Wyczó∏kowskiego prezentowana w Muzeum Ziemi Wieluƒskiej koƒczy jubileuszowy rok obchodów 40-lecie naszej instytucji w zakresie dzia∏alnoÊci wystawienniczej. Ekspozycj´ zorganizowano ze zbiorów Muzeum Okr´gowego w Bydgoszczy, gdzie znajduje si´ najwi´ksza w Polsce kolekcja dorobku twórczego tego artysty i bogate zbiory biograficzne. Zas∏ugi Wyczó∏kowskiego dla rozwoju sztuki polskiej prze∏omu XIX i XX wieku sà ogromne. Wniós∏ do niej odr´bne pierwiast- ki, szukajàc i próbujàc ró˝nych technik twórczych od malarstwa olejnego poprzez pastel, temper´, akwarel´, kredk´ do grafiki. Nale˝a∏ do grona pionierów w dziedzinie warsztatowych innowacji, szczególnie w zakresie poszukiwaƒ graficznych. Dorobek artystyczny prezentowany na wystawie obejmuje 74 dzie∏a malarskie, graficzne i rysunkowe, które powsta∏y na przestrzeni 50 lat twórczej dzia∏alnoÊci. Pod wzgl´dem tematycznym ekspozycja umo˝liwia przeÊledzenie bogactwa zainteresowaƒ Leona Wyczó∏kowskiego, jakimi by∏y portrety, sceny rodzajowe, architektura, pejza˝e, kwiaty, drzewa itp. WÊród portretów mo˝na zapoznaç si´ z realizacjami wykonanymi na zamówienie, portretami przyjació∏, artystów, literatów i studiami portretowymi ch∏opów. Na szczególnà uwag´ zas∏ugujà portrety przyjació∏ i bliskich m. in. Jacka Malczewskiego, Konstantego Laszczki, Marii Laszczkowej, Feliksa Jasieƒskiego, Erazma Boràcza i Franciszki Wyczó∏kowskiej. Od lat 90. XIX wieku artysta ch´tnie portretowa∏ samego siebie stosujàc ró˝ne techniki malarskie i Otwarcie wystawy malarskiej „Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego“ (22.10.2004) – fot. M. Grabczak 38 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny graficzne co potwierdza 5 prezentowanych autoportretów. We wczesnym okresie twórczoÊci artysta malowa∏ sceny rodzajowe, dokumentujàc ˝ycie bogatych sfer, póêniej sceny przedstawiajàce lud i jego prac´. D∏ugoletni pobyt Wyczó∏kowskiego na Ukrainie by∏ wa˝nym okresem w ˝yciu i twórczoÊci artysty. Powstajà tam s∏ynne dzie∏a w wielu wariantach, z których prezentowane sà m.in. „Wo∏y“, „Orka na Ukrainie“, „Kopanie buraków“, „Ukraiƒskie kopy“. Przesycone s∏oƒcem i kolorem obrazy plenerowe z okresu ukraiƒskiego cz´sto nazywane impresjonistycznymi przynios∏y du˝y rozg∏os artyÊcie. W 1895 r. Leon Wyczó∏kowski objà∏ stanowisko profesora na Wydziale Malarstwa Szko∏y Sztuk Pi´knych w Krakowie. Fascynacja miastem, jego zabytkami, bogatà historià spowodowa∏a powrót do realizacji historycznych oraz symbolicznych. TwórczoÊç przedstawiajàcà zabytkowà architektur´ sakralnà i Êwieckà na ekspozycji reprezentujà m. in. „Wn´trze koÊcio∏a Panny Marii w Krakowie podczas nabo˝eƒstwa“, „O∏tarz Wita Stwosza“, „Kaplica Zygmuntowska“, „Sarkofagi w Kaplicy Zygmuntowskiej“, „Attyka kamienicy Celejowskiej w Kazimierzu nad Wis∏à“, „Ratusz w Che∏mnie“, „Brama Krakowska w Lublinie“ itd. Wa˝ne miejsce w twórczoÊci artysty zaj´∏y Tatry. Wiele studiów pejza˝owych gór artysta wykona∏ w ró˝nych technikach np. obraz olejny „Widok z werandy domu leÊniczego przy drodze do Morskiego Oka“, pastel – kreda – akwarela „Morskie Oko“, akwaforta – akwatinta „OkiÊç z teki Tatry“. Wielkà popularnoÊç przynios∏y Wyczó∏kowskiemu przedstawienia kwiatów, wykonanych w wielu technikach i kompozycjach. WÊród prezentowanych na wystawie sà m. in. „Kwiaty w wazonie“ – olej, „Astry“ – olej, „Piwonie“ – pastel, „Cynerarie w wazonie“ „ kamienioryt, „Kwiaty“ – akwarela, kredka, „Anemony“ – litografia, „Kaczeƒce“ – olej. Ostatni z wymienionych obrazów pochodzi ze zbiorów naszego muzeum. Ulubionym tematem twórczym artysty by∏y drzewa, przedstawia∏ je w swoisty sposób, szczególnie interesowa∏y go pot´˝ne, stare okazy, które malowa∏ o ró˝nych porach dnia i roku. Czasem by∏y to przesycone s∏oƒcem pot´˝ne „Cisy z rezerwatu w Wierzchlesie“ czy „D´by rogaliƒskie“, bàdê delikatna „Brzoza przy dworku w GoÊcieradzu“. Uzupe∏nieniem ekspozycji sà oryginalne zdj´cia z ˝ycia artysty, osobiste drobiazgi i dokumenty. Wystawa stanowi wa˝ne wydarzenie kulturalne w naszym mieÊcie o czym Êwiadczà wypowiedzi zwiedzajàcych. Dla przyk∏adu uczestniczàca w lekcjach muzealnych m∏odzie˝ licealna pozostawi∏a w ksi´dze pamiàtkowej wpis: „Wyczó∏kowski w Wieluniu. Rewelacja!!“, „To dobry pomys∏ wystawienniczy. Dzi´kujemy za mo˝liwoÊç obejrzenia tej wystawy. Czekamy na Che∏moƒskiego“. 7 Otwarcie wystawy malarskiej „Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego“ (22.10.2004) – fot. M. Grabczak Otwarcie wystawy malarskiej „Sztuka Leona Wyczó∏kowskiego“ (22.10.2004) – fot. M. Grabczak Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 39 PREZENTUJEMY M¸ODYCH TWÓRCÓW S∏awomir Ko∏odziejczyk Sieradz W tym numerze naszego kwartalnika publikujemy wiersze i prace plastyczne autorów z Sieradza, Chojnego, Z∏oczewa i Zadzimia. Kilku autorów przentowanych wierszy jest laureatami regionalnych konkursów poetyckich. Dzi´kujemy za wspó∏prac´ Grupie Artystycznej „Anima“. Mi∏o nam poinformowaç, ˝e Ko∏o M∏odych Klubu Pracy Twórczej przy Powiatowym OÊrodku Kultury w Sieradzu od listopada 2004 roku prowadzi Pracowni´ Rzeêby i Rysunku. Wszystkich tych, którzy pragnà doskonaliç swój talent i poznawaç ró˝ne techniki, a tak˝e lepiej zrozumieç dzie∏a rzeêbiarskie i graficzne, zapraszamy. Zaj´cia prowadzone sà we wtorki w godz. 16.00 20.00 Informacje i zapisy instruktor Wojciech Nogala tel, 822 - 57- 12 www.poksieradz.pl e-mail: [email protected] Rafa∏ Pertkiewicz Anna Michalska ¸ukasz Balcerzak xxx * * * mówi∏eÊ wiara czyni cuda je˝elibyÊ mia∏ wiar´ jak ziarnko piasku to móg∏yÊ góry przenosiç to ju˝ czwarty miesiàc od ostatniego wiersza trzecia doba bez kieliszka ju˝ jestem spokojna stoj´ przed Tobà drewniany krzy˝ wysoki pod nim Êwiecàcy kolorowymi Êwiat∏ami mówià ˝e wyzdrowiej´ ˝e przecie˝ ∏zy kiedyÊ si´ skoƒczà ˝e taka m∏oda za m∏oda na ból wierz´ szukasz wczorajszej gwiazdy nie dajesz od razu za ∏atwo wstrzymujesz mnie ale obietnic´ spe∏niasz maleƒki promyczek przedziera si´ przez chmury coraz wyraêniej widz´ przysz∏oÊç xxx ka˝dy gest stokrotka leÊna ka˝de spojrzenie tulipan jaÊniejszy od s∏oƒca ka˝de s∏owo ró˝a zgubi∏em si´ w twoim ogrodzie trzeba - czysta pó∏s∏odka i bez ciebie odpowiadam ∏zami... wi´cej Agnieszka Gliszczyƒska xxx jestem ju˝ zm´czona opowiadaniem tej samej historii wcià˝ nowymi ∏zami szukam d∏oni które nauczà mnie milczenia Anita Chudecka 40 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny Agnieszka K´dzia Marcin Kurzawski „Klucz – skrzypce Beata Laszczyk SIERADZ ma∏y kawa∏ek Êwiata wciÊni´ty pomi´dzy wielkie metropolie tylko czarne koty pe∏noprawni obywatele tego miasta przekraczajà granic´ siódmej prowincji Ewelina Klimowicz Tam gdzie niebo jest najpi´kniejsze Tam, gdzie niebo jest najpi´kniejsze, Gdzie dzieƒ przed nocà ucieka, Tam zostawi´ siebie, Maleƒkà czàstk´ cz∏owieka. W krainie szcz´Êcia i marzeƒ, Gdzie smutek tonie w radoÊci, Tam siebie zostawi´, Maleƒkà czàstk´ ludzkoÊci. Tam, gdzie mnie nigdy nie znajdziesz, Zostan´ na wieczne lata, Tam odejdzie na wieki Maleƒki element Êwiata, Radomir Rytych Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 7 41 Z dziejów Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach Janina Pucek, Natalia Pucek Podd´bice Stowarzyszenie M∏odzie˝y Polskiej by∏o cz´Êcià sk∏adowà Akcji Katolickiej. Po raz pierwszy nazwà „Akcja Katolicka“ pos∏u˝y∏ si´ papie˝ Pius X w motu proprio z 13 XII 1903 r., nast´pnie w encyklice „Il fermo proposito“ z 11 VI 1905 r. W dokumencie tym Pius X wy∏o˝y∏ podstawy teologiczne i organizacyjne Akcji Katolickiej w myÊl przyj´tego przez siebie has∏a: „Instaurare omnia in Christo“ (Odnowiç wszystko w Chrystusie). Papie˝ Pius XI, kontynuujàc dzie∏o swego poprzednika, nada∏ Akcji Katolickiej Êcis∏e ramy organizacyjne (encyklika „Urbi arcano“ z 23 XII 1922 r.). Wed∏ug nauki Piusa XI zawartej w tym dokumencie Akcja Katolicka mia∏a byç organizacjà ludzi Êwieckich majàcych udzia∏ w apostolstwie hierarchicznym KoÊcio∏a i dà˝àcych do odnowienia ˝ycia religijnego we wszystkich dziedzinach ˝ycia. Metod´ dzia∏ania mia∏o stanowiç podporzàdkowanie si´ hierarchii oraz osobista odpowiedzialnoÊç cz∏onków za dzie∏o ewangelizacji. Na polecenie Piusa XI zacz´to tworzyç Akcj´ Katolickà na ca∏ym Êwiecie1. W Polsce równie˝ dosz∏o do jej powstania. W 1926 r. odby∏ si´ Katolicki Zjazd w Warszawie, który skierowa∏ do Episkopatu petycj´ o zorganizowanie Ligi Katolickiej, na co biskupi odpowiedzieli pozytywnie. W 1928 r. utworzono Komisj´ Episkopatu do Spraw Akcji Katolickiej, w sk∏ad której weszli kardyna∏owie: A. Hlond - przewodniczàcy, A. Kakowski, A. S. Sapieha, abp. A. Szeptycki i od 1930 r. bp. S. Adamski, który u∏o˝y∏ Statut Akcji Katolickiej. Zatwierdzi∏ go 27 XI 1930 r. sam Pius XI. By∏ to jedyny, poza W∏ochami, statut krajowy, za którym sta∏ autorytet papie˝a2. Dnia 24 XI 1930 r. erygowano Naczelny Instytut Akcji Katolickiej w Poznaniu, a w latach 1930-1932 biskupi powo∏ywali Akcj´ Katolickà w diecezjach. Obj´∏a ona nast´pujàce stowarzyszenia: Katolickie Stowarzyszenie M´˝ów (KSM), Katolickie Stowarzyszenie Kobiet (KSK), Katolickie Stowarzyszenie M∏odzie˝y M´skiej (KSMM) i Katolickie Stowarzyszenie M∏odzie˝y ˚eƒskiej (KSM˚). 42 G∏ówny trzon w stowarzyszeniach m∏odzie˝owych stanowili cz∏onkowie dotychczasowego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej (SMP), utworzonego w 1919 r. i liczàcego w 1934 r. ponad 100 tys. cz∏onków. Stowarzyszenie M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach zosta∏o za∏o˝one w drugiej po∏owie wrzeÊnia 1929 r. przez ksi´dza prefekta Rocha ¸askiego3. Patronem Stowarzyszenia zosta∏ Êw. Stanis∏aw Kostka, a organem prasowym by∏ tygodnik religijnospo∏eczny „Dobry Pasterz“, a od 1931 r. równie˝ „Ruch Katolicki“. G∏ówna uroczystoÊç podsumowujàca corocznà dzia∏alnoÊç odbywa∏a si´ w Êwi´to Chrystusa Króla. Dzia∏alnoÊç prowadzona pod has∏em „Budujemy Polsk´ Chrystusowà“ by∏a bardzo bogata. Obejmowa∏a praktyki religijne, dzia∏alnoÊç kulturalno-oÊwiatowà, charytatywnà i spo∏eczno-patriotycznà. Cz∏onkowie podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej g∏osili szczególny kult Eucharystii przejawiajàcy si´ w adoracjach, procesjach i w pe∏nym uczestnictwie we Mszy Âwi´tej. Gromadnie brali udzia∏ w rekolekcjach organizowanych w parafii i w diecezjalnych oÊrodkach rekolekcyjnych. Stowarzyszenie podporzàdkowane by∏o, jak wszystkie tego typu organizacje, strukturom krajowym. Organem koordynujàcym dzia∏alnoÊç by∏a Naczelna Rada Akcji Katolickiej, w sk∏ad której wchodzili: naczelny asystent koÊcielny bp. W. Dymka, prezes Naczelnego Instytutu Akcji Katolickiej - A. Brzeziƒski, delegaci Diecezjalnych Instytutów Akcji Katolickiej, delegaci stowarzyszeƒ Akcji Katolickiej oraz przedstawiciele stowarzyszeƒ pomocniczych. BezpoÊredni wp∏yw na kierunki dzia∏alnoÊci podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej mia∏a Diecezjalna Rada Akcji Katolickiej w ¸odzi, która grupowa∏a przedstawicieli stowarzyszeƒ m∏odzie˝owych w dekanatach i parafiach. Parafi´ podd´bickà reprezentowa∏a dh Jadwiga Lewicka. Wewnàtrz stowarzyszeƒ funkcj´ kierowniczà pe∏ni∏ zarzàd, w sk∏ad którego wchodzili: prezes i sekretarz generalny mianowany przez ordynariusza, ich zast´pcy oraz 3 cz∏onków, a tak˝e ks. asystent. W parafiach stowarzyszenia posiada∏y swe oddzia∏y, podzielone na zast´py i sekcje. Uda∏o si´ ustaliç, ˝e w Stowarzyszeniu M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach funkcjonowa∏y dwa zast´py: jednym kierowa∏a wspomniana wy˝ej Jadwiga Lewicka, drugim zaÊ Wiktoria Og∏aza. W obr´bie dekanatów tworzono okr´gi celem lepszej koordynacji dzia∏aƒ. Do okr´gu podd´bickiego przyporzàdkowano mi´dzy innymi pr´˝nie dzia∏ajàce SMP w Wartkowicach i Ci´˝kowie. Przedstawiciele SMP i innych dzia∏ajàcych na terenie parafii w Podd´bicach stowarzyszeƒ chrzeÊcijaƒskich wraz z ksi´dzem asystentem, prezesem, wiceprezesem i sekretarzem tworzyli Zarzàd Parafialny Akcji Katolickiej. Struktura organizacyjna podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej by∏a wi´c pionowa i pozioma. Pozioma to odr´bnoÊç statutowa i organizacyjna oraz wewn´trzna ∏àcznoÊç cz∏onków na wszystkich szczeblach organizacji. Pozioma to ∏àcznoÊç poprzez przedstawicieli z innymi stowarzyszeniami oraz cz∏onkami Akcji Katolickiej na szczeblach: krajowym, diecezjalnym, dekanalnym i parafialnym. Dzia∏alnoÊç kulturalno-oÊwiatowa obejmowa∏a udzia∏ w kursach, zjazdach, imprezach sportowych, wieczornicach. „Stowarzyszenie nasze istnieje nieco wi´cej ni˝ dwa miesiàce, a ju˝ by∏yÊmy na wycieczce w Uniejowie“4 - zanotowa∏a druhna Jadwiga Lewicka. Jej zdaniem by∏a to doskona∏a okazja, by kontemplowaç uroki nadwarciaƒskiego miasteczka, podziwiaç interesujàce ze wzgl´du na histori´ i architektoniczne rozwiàzania zabytki: Kolegiat´ Wniebowzi´cia NajÊwi´tszej Marii Panny z sarkofagiem b∏. Bogumi∏a i zamek gotycki: „Pojecha∏yÊmy tam celem zwiedzenia miasteczka i znajdujàcych si´ w nim zabytków“5. Druhny z podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej podj´∏y prób´ Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny nawiàzania kontaktów towarzyskich, chcia∏y „zawrzeç przyjaêƒ z tamtejszym Stowarzyszeniem M∏odzie˝y“6. Przyjaêni zawierzy∏y m∏ode swoje ch´ci, Swoje wspomnienia, b∏ogi dar pamieci, I serca, co si´ z dala rozumiejà. W dniu 27 X 1929 r. Stowarzyszenie M∏odzie˝y Polskiej z Uniejowa „z ksi´dzem patronem i zarzàdem patronatu“ goÊci∏o w Podd´bicach z rewizytà. „Przyj´cie odby∏o si´ na ogólnym zebraniu druhen w naszym ognisku. Poniewa˝ by∏ to dzieƒ Êwiàteczny, tj. niedziela, przeto wszystkie druhny i druhowie obydwu stowarzyszeƒ byli zbiorowo w koÊciele na Mszy Êw. Po wys∏uchaniu Mszy Êw. wys∏uchano krótkich przemówieƒ, wyg∏oszonych przez ksi´˝y patronów obydwu Stowarzyszeƒ“7, a potem „skromnie lecz szczerze“ przyjmowano goÊci „w naszym ognisku“, a na zakoƒczenie pozowano do pamiàtkowego zdj´cia. M∏odzie˝ z Uniejowa „w dowód tak mi∏ej rozrywki podarowa∏a nam obraz B∏ogos∏awionego Bogumi∏a, za co Stowarzyszenie nasze jest bardzo wdzi´czne“8. Dzia∏alnoÊci charytatywnej i spo∏eczno- patriotycznej Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej patronowa∏ ksiàdz Roch ¸aski, który przyby∏ do naszej parafii w poczàtkach roku 1929. To on by∏ organizatorem fantowej loterii i „dnia kwiatka“. Z imprez tych zebrano „bardzo powa˝ne sumy na rzecz odnowienia naszego koÊcio∏a“9. M∏odzie˝ zrzeszona w Stowarzyszeniu chcia∏a wp∏ywaç na losy i kszta∏t Ojczyzny. Stàd wielkie znaczenie mia∏o budzenie postaw patriotycznych. UroczyÊcie obchodzono rocznice wa˝nych wydarzeƒ, Êwi´ta KoÊciól Êw. Katarzyny w Podd´bicach – lata mi´dzywojenne - fot archiwum PTR Ks. Zygfryd Szpetulski - duszpasterz „SOKO¸A“ i ks. Roch ¸aski - duszpasterz Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej w gronie m∏odzie˝y z tych˝e Stowarzyszeƒ - pamiàtkowe zdj´cie z 1931 roku wykonane z okazji wizyty Jego Ekscelencji Biskupa w Podd´bicach - fot. archiwum PTR Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 43 Procesja Bo˝ego Cia∏a – lata mi´dzywojenne - fot archiwum PTR narodowe, rocznice odzyskania niepodleg∏oÊci i powstaƒ narodowych. Przy parafii dzia∏a∏a Êwietlica, w której m∏odzie˝ s∏ucha∏a pogadanek z zakresu higieny osobistej, zapoznawa∏a si´ ze sprawami organizacyjnymi i wychowawczymi poruszanymi na ∏amach: „Przyjaciela M∏odzie˝y“, koƒczy∏a kursy gospodarstwa domowego. W osobie ksi´dza Rocha ¸askiego m∏odzi ludzie znajdowali duchowe wsparcie, a korzystajàc z jego pomys∏ów po˝ytecznie sp´dzali czas. Hymnem Stowarzyszenia by∏a pieʃ „My chcemy Boga“, która by∏a hymnem wszystkich organizacji wchodzàcych w sk∏ad Akcji Katolickiej. Âpiewano jà na poczàtku spotkaƒ. Walory wychowawcze tej pieÊni, streszczajàce ide´ przewodnià apostolstwa m∏odzie˝y spowodowa∏y, ˝e ca∏oÊç ˝ycia katolickiego znaczàcej grupy m∏odych ludzi przepe∏ni∏ Bóg i Jego prawda. Zakoƒczenie uroczystoÊci Êwieckich i koÊcielnych wiàza∏o si´ z odÊpiewaniem pieÊni „Hej do apelu“ na melodi´ „Roty“. Tekst jej zach´ca∏ do pracy, nauki („Ojczyzna wolna wzywa nas do pracy r´kà, g∏owà“) i jednoczeÊnie umieszcza∏ ca∏oÊç dzia∏alnoÊci Stowarzyszenia w perspektywie Bo˝ej („Sztandarem naszym b´dzie krzy˝“). ZnajomoÊç pieÊni na pami´ç to jeden z warunków pe∏nego cz∏onkostwa w stowarzyszeniu, bowiem Êpiewano je na uroczystych spotkaniach, zjazdach, podczas Mszy Âw., w chwilach szczególnie wa˝nych. Niestety, wybuch II wojny Êwiatowej przerwa∏ dzia∏alnoÊç podd´bickiego Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej, ale jego cz∏onkowie – wychowani w duchu mi∏oÊci Boga i swojej ma∏ej Ojczyzny – nie wahali si´ w wielu wypadkach oddaç w∏asnego ˝ycia w jej obronie. WÊród ofiar zbrodni pope∏nionej przez NKWD na bezbronnych jeƒcach polskich znaleêli si´ podd´biczanie: ppor. Jan Kawecki, ppor. Bernard åwi´ciƒski (Katyƒ), Ignacy Trzcinka (Kalinin)10. Warto szerzyç tradycje Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej, bioràc pod uwag´ fakt, ˝e Akcja Katolicka ponownie zaczyna si´ odradzaç. 1 www.KSM.org.pl. Tam˝e. 3 Druhna J. L., Ze Stowarzyszenia M∏odzie˝y Polskiej w Podd´bicach, „Dobry Pasterz“ 1929, nr 1. 4 Tam˝e. 5 Tam˝e. 6 Tam˝e. 7 Tam˝e. 8 Tam˝e. 9 Tam˝e. 10 J. Pietrzak, Podd´bickie kalendarium, Podd´bice 1998, s. 19. 2 Uroczysty pochód – lata mi´dzywojenne - fot archiwum PTR 44 7 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny „Wiatrakowe wzgórze“ w Kocilewie jako próba ochrony krajobrazu Pawe∏ Gwa∏t, O˝arów W ostatnich dziesi´cioleciach toczy si´ bardzo o˝ywiona dyskusja oraz prowadzone sà aktywne dzia∏ania majàce chroniç tak w Polsce, jak i w ca∏ej Europie krajobraz. W szczególnoÊci chodzi tu o krajobraz kulturowy, a wi´c taki, w którym cz∏owiek zredukowa∏ przyrod´ i przekszta∏ci∏ jà do swoich celów. MyÊlàc o krajobrazie kulturowym mo˝emy wyró˝niç odmiany: harmonijnà, dewastowanà i zdewastowanà. DziÊ w otaczajàcym nas Êwiecie niestety dominujà dwie ostatnie odmiany. Przyk∏adem harmonijnego krajobrazu kulturowego by∏ m.in. krajobraz polskiej wsi z jej charakterystycznà drewnianà zabudowà. WÊród wiejskiego budownictwa drewnianego wa˝ne miejsce przypada wiatrakom, elementom urozmaicajàcym widoki wiejskie oraz b´dàcych Êwiadectwem ludowego przemys∏u. Wiatraki, m∏yny powietrzne, w Polsce jak i w ca∏ej Europie, funkcjonowa∏y od setek lat. Zawsze fascynowa∏y ludzi, swoimi rozmiarami, tajnikami budowy, skrzyd∏ami, swoim ruchem. Ta fascynacja odnosi∏a si´ zarówno do prostych ludzi, ale równie˝ m∏yny powietrzne zajmowa∏y umys∏y twórców. Wspomnijmy choçby Cervantesa i jego Don Kichote`a, który walczy∏ z wiatrakami. Równie˝ liczni malarze, szczególnie kr´gu niderlandzkiego malowali wiatraki. Zresztà tych obiektów w Holandii jest mnóstwo do dnia dzisiejszego. Sà wr´cz symbolem tego niewielkiego kraju. Wiatraków na wsi polskiej by∏o niegdyÊ pe∏no. Wiatrak, albo kilka znajdowa∏ si´ w ka˝dej wsi, chyba, ˝e przez wieÊ p∏yn´∏a rzeczka, wtedy zast´powa∏y je m∏yny wodne. Ma∏e zak∏ady m∏ynarskie funkcjonowa∏y w Polsce doÊç powszechnie do lat 60-tych i 70tych XX wieku. Wtedy to ówczesna w∏adza rozprawi∏a si´ za pomocà domiarów i szykan z wiejskimi m∏ynarzami. DziÊ po m∏ynach wodnych czy powietrznych zachowa∏y si´ zwykle ruiny i legendy. Jednym z nielicznych m∏ynów powietrznych, które pozosta∏y do dziÊ jest wiatrak w O˝arowie, a w∏aÊciwie jednym z przysió∏Wiatrak przed rozpocz´ciem prac (1998) - fot autor Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny 45 Wiatrak przed rozpocz´ciem prac (1998) - fot autor Wiatrak po remoncie (2001) - fot autor 46 ków O˝arowa w Kocilewie. Historia wiatraka w Kocilewie si´ga zapewne wieku XIX, a byç mo˝e ˝e i XVIII. Wiatrak stoi na niewielkim wzniesieniu pagórków o˝arowskich. Sà to najwy˝sze wypi´trzenia w tej cz´Êci wieluƒskiego, od 1998 roku stanowiàce chroniony zespó∏ przyrodniczo-krajobrazowy „Wzgórza O˝arowskie“ o pow. 628 ha. Lokalizacja wiatraków by∏a zawsze sprawà g∏´boko przemyÊlanà. Jako miejsca budowy wybierano tzw „wietrzne miejsca“, gdzie wiatry wia∏y przez wi´kszà cz´Êç roku, co zapewnia∏o op∏acalnoÊç przedsi´wzi´cia. Tak te˝ si´ sta∏o w wypadku Kocilewa. Wiatrak postawiony na szczycie wzniesienia dawa∏ utrzymanie kolejnym pokoleniom rodziny Kowalskich. Wiemy, ˝e w 1911 roku, Roman Kowalski staje si´ w∏aÊcicielem wieczysto – czynszowej dzier˝awy - osady m∏ynarskiej w Kocilewie, po przepisaniu mu jej przez ojca Marcina, który z kolei odziedziczy∏ go po swoim ojcu Felicjanie Kowalskim. Ostatnim m∏ynarzem w Kocilewie by∏ syn Romana, Henryk Kowalski. Henrykowi uda∏o si´ utrzymaç wiatrak jako podstaw´ dochodu rodziny do roku 1960. W∏aÊnie wtedy decyzjà Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w ¸odzi, zakazano przemia∏u zbo˝a, motywujàc to faktem istnienia w O˝arowie uspo∏ecznionego m∏yna elektrycznego. Po zamkni´ciu m∏yna budynek wiatraczny wykorzystywany by∏ jako pomieszczenie magazynowe. Wiatrak jako drewniana maszyna, przez lata nieu˝ywana niszcza∏ i wiele wskazywa∏o, ˝e podzieli los setek innych wiatraków w Polsce, zniknie z krajobrazu. Tak si´ jednak nie sta∏o. Od roku 1998 dzi´ki zabiegom Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie, Urz´du Miasta w Wieluniu i grupy pasjonatów skupionych w Towarzystwie Przyjació∏ Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie, wiatrak ocala∏. Wi´cej - sta∏ si´ ponownie ozdobà krajobrazu i Êwiadectwem wielowiekowej tradycji m∏ynarstwa powietrznego na „wiatrakowym wzgórzu“ w Kocilewie. W roku 1998 po wpisaniu wiatraka do rejestru zabytków woj. sieradzkiego podj´to kompleksowe prace remontowo – konserwatorskie. Remont wiatraka rozpoczà∏ si´ od rozbiórki i inwentaryzacji ruiny. Dopiero po tych pracach i po zgromadzeniu materia∏u przystàpiono do odbudowy. Wiatrak powstawa∏ w kilku etapach, a ich efektem jest rekonstrukcja wiatraka, który w wi´kszoÊci zbudowany jest z nowego materia∏u, b´dzie cieszy∏ oko turystów i mieszkaƒców wiele lat. Jak celnym by∏ pomys∏ z odbudowà wiatraka niech Êwiadczy fakt, ˝e ju˝ dzisiaj, mimo ˝e wiatrak ciàgle jest pozbawiony urzàdzeƒ m∏yƒskich przyciàga do siebie turystów. Bardzo cz´sto ludzie przy okazji Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny bytnoÊci w Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie nie mogà si´ oprzeç urokowi wiatraka. W roku 2004 o˝arowski wiatrak odwiedzi∏o oko∏o 2000 osób, spragnionych obcowania z tradycyjnà architekturà drewnianà oraz czu∏ych na pi´kno polskiego krajobrazu. W oparciu o wiatrak Muzeum chcia∏oby stworzyç mini skansen czy punkt skansenowski, który prezentowa∏by budownictwo ludowe regionu wieluƒskiego. Inicjatywa powstania takiego obiektu jest tym bardziej cenna, ˝e wieluƒskie jako region etnograficzny nie jest reprezentowane w ˝adnym z muzeów skansenowskich w Polsce. Na punkt skansenowski sk∏ada∏aby si´ jedna lub dwie zagrody, jako podstawowe jednostki wsi polskiej. Jedna z zagród powsta∏aby przy wiatraku jako osada m∏ynarska. Wiatrak natomiast w naszym pomyÊle powinien pe∏niç funkcj´ muzeum pokazujàcego zawód m∏ynarza oraz ilustrujàcego proces przemia∏u zbo˝a na màk´. Scenariusz aran˝acji wiatraka na muzeum opracowa∏ dr hab. Jan Âwi´ch z Muzeum Etnograficznego w Toruniu. Celem aran˝acji wn´trza m∏yna b´dzie dokumentowanie pe∏nego procesu przetwórczego ziarna oraz stworzenie wra˝enia dla przysz∏ych zwiedzajàcych, i˝ praca w m∏ynie trwa nadal. Wn´trze zostanie odtworzone dla lat 20-tych XX wieku, a ca∏oÊç zaprezentowana zostanie w pe∏nym uk∏adzie funkcjonalnym. Wiatrakowe wzgórze - fot. autor Wiatrak ju˝ teraz jest kolejnà atrakcjà turystycznà O˝arowa i wieluƒszczyzny. Doskonale wpisa∏ si´ i uzupe∏ni∏ ju˝ funkcjonujàce zabytki drewniane wieluƒskiego w szczególnoÊci XVI wieczne drewniane koÊció∏ki w tzw. „Stylu wieluƒskim“ oraz XVIII wieczny spichlerz w Skomlinie i dwór Muzeum Wn´trz Dworskich w O˝arowie. Dzia∏ania zwiàzane z restauracjà kociewskiego wiatraka i pomys∏ zagospodarowania wzgórza jako mini skansenu, celnie wpisujà si´ tak˝e w dzia∏ania zmierzajàce do ochrony harmonijnego krajobrazu wsi polskiej oraz prób jego Êwiadomego kszta∏towania. 7 W rocznic´ zbrodni katyƒskiej Andrzej Tomaszewicz Sieradz Rozkaz wymordowania 22 tys. jeƒców polskich podpisali 5 marca 1940 roku cz∏onkowie Biura Politycznego WKP(b) ze Stalinem i Berià na czele. W 1990 roku Rosjanie przyznali si´ do winy za Êmierç polskich oficerów, policjantów, funkcjonariuszy s∏u˝by wi´ziennej. W 1992 r. podczas wizyty w Warszawie, kopi´ dokumentów przekaza∏ w∏adzom polskim prof. Rudolf Pichoja, a Borys Jelcyn prosi∏ Rodziny Katyƒskie o wybaczenie. W ubieg∏ym roku Êledztwo w tej sprawie umorzy∏a rosyjska prokuratura wojsko- Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny wa, twierdzàc, ˝e nie jest to zbrodnia ludobójstwa i wobec tego ulega przedawnieniu. Podobnie uwa˝a prezydent Putin. Wbrew zapewnieniom Rosja odmawia pe∏nego dost´pu do wszystkich dokumentów Êledztwa. Przez lata sprawa zbrodni katyƒskiej by∏a ukrywana i zak∏amywana. Podczas procesu norymberskiego, osàdzajàcego zbrodniarzy hitlerowskich, rosyjscy prokuratorzy usi∏owali obarczyç odpowiedzialnoÊcià za nià Niemców, nazywajàc mord „ludobójstwem“. S∏owo Katyƒ na lata znikn´∏o z polskich ksià˝ek i podr´czników. Obecnie nasza wiedza o Katyniu jest ju˝ du˝a, a spo∏eczeƒstwo jednoznacznie pot´pi∏o, t´ jednà z najokropniejszych zbrodni w latach II wojny Êwiatowej. Bolesne Êlady jednak pozosta∏y, szczególnie w psychice tych osób, których najbli˝si pozostali na zawsze na „nieludzkiej ziemi“. Musimy pami´taç, ˝e martyrologia Polaków, to nie tylko Êmierç milionów ofiar, lecz równie˝ prze˝ycia tych wszystkich, którzy cz´sto przez d∏ugie lata czekali – jak˝e cz´sto nadaremnie – na powrót sobie bliskich i 47 kochanych osób. Zamieszczone poni˝ej fragmenty korespondencji, dotyczà polskiego oficera, który zosta∏ zamordowany przez sowieckie NKWD. Pozwolà nam one lepiej zrozumieç tragicznà z∏o˝onoÊç ludzkich losów, nie tylko tych co zgin´li, ale równie˝ ich rodzin i bliskich: 9 V 1940 Otrzyma∏am od Pani list i jego treÊç zaraz przes∏a∏am do Starobielska w telegramie... Przedwczoraj dosta∏am list od Zdzinia. On otrzyma∏ mój telegram. Czuje si´ dobrze i jest zdrowy. 24 VII 1940 Mia∏am zamiar napisaç do Pani gdy b´d´ mog∏a znów co podaç o Zdziniu, ale ju˝ przesz∏o od dwóch miesi´cy nic nie mam od niego i co gorsza nie mog´ coÊ napisaç ani wys∏aç paczki... na jego w∏asnà proÊb´ bym nie pisa∏a a˝ do otrzymania od niego wiadomoÊci... 19 VIII 1940 ...O Zdziniu niestety nie wiem nic. Czasami myÊl´, ˝e mo˝e on ju˝ w domu, innym razem rozmaite niedorzecznoÊci przychodzà do g∏owy, pomimo tego, ˝e mocno wierz´ w to, i˝ mu si´ nic z∏ego nie mo˝e staç... 4 X 1940 Jakby by∏o przyjemnie móc donieÊç Pani cokolwiek o Zdzisiu – ale niestety jeszcze i tym razem nic... Ale to nie znaczy, ˝e tak nadal b´dzie. Musi przyjÊç czas, ˝e otrzymamy wiadomoÊci, a jeÊli d∏ugo mo˝e nic nie b´dzie – to w koƒcu on sam si´ zjawi. Wierz´ w to mocno i tak b´dzie! Gdzie jest obecnie Zdzis∏aw, poj´cia nie mam. Krà˝à wersje, ˝e sà powywo˝eni gdzieÊ na pó∏noc, ewentualnie w g∏àb, no i prawie nikt nie ma wiadomoÊci ostatnimi czasy tzn. od wiosny... Sieradz 6 X 1940 ...DziÊ otrzyma∏am kart´ od narzeczonej Zdzinia. Niestety dotàd jeszcze nie ma od niego wiadomoÊci, ale nie traci nadziei, ˝e nadejdzie. Z Sieradza kilku m´˝czyzn by∏o równie˝ tam gdzie ZdziÊ w Starobielsku i równie˝ nikt z ich rodzin od d∏u˝szego czasu nie otrzymuje wiadomoÊci. Podobno obóz oficerski zosta∏ rozwiàzany i wszyscy wyjechali w g∏àb Rosji na roboty, nawet ˝ony oficerów wywieziono na Syberi´. 28 XI 1940 ...Wierz´ mocno, ze Zdzinio musi wróciç do nas i ˝e musi byç ca∏y i zdrów. Pocieszam si´ równie˝ tym, ˝e nikt z jego kolegów niedoli obecnie nie pisze, gdy˝ szeroko dowiadywa∏am si´ o to... 4 V 1941 Kiedy˝ nareszcie b´d´ mog∏a donieÊç o tym, czego tak bardzo obie pragniemy. W ubieg∏ym tygodniu mia∏am mo˝noÊç dowiedzieç si´ coÊ niecoÊ o losach kolegów Zdzis∏awa. Zosta∏ do nas przeniesiony lekarz, którego córka mia∏a narzeczonego tam gdzie by∏ Zdzinio... Jak si´ okaza∏o nie mia∏a od niego wiadomoÊci równie˝ prawie rok, a przed miesiàcem otrzyma∏a list... Sà porozrzucani tak, ˝e o wielu, którzy byli razem poprzednio, nic nie wie... Wzi´∏am adres i napisz´. Jest to ju˝ trzeci wypadek o jakim dowiedzia∏am si´. Raz ju˝ nawet pisa∏am ale bez rezultatu. Chocia˝ ten ostatni adres jest rzeczywisty, jednak wàtpi´ by mi si´ uda∏o co w ten sposób osiàgnàç. Trzeba zdaje si´ jedynie uzbroiç w pancerz cierpliwoÊci i czekaç. Kto wie, mo˝e d∏ugo, a mo˝e i pr´dzej, ni˝ nam si´ zdaje. Sieradz 22 II 1944 ...Od Êwiàt, które bardzo smutno przep´dzi∏am, opanowa∏ mnie taki nastrój, ˝e rady sobie daç nie mog´... Nieraz myÊl´, ˝e tylko wielka radoÊç uleczy∏aby mojà dusz´, a tà radoÊcià to móg∏by byç tylko powrót Zdzinia, który mi z myÊli nie schodzi. 29 VII 1946 Otrzyma∏am list, w którym Pani pisze, ˝e ma jakieÊ wiadomoÊci o Zdziniu. Ogromnie si´ z tego ucieszy∏am, mo˝e Bóg da, ˝e ta wiadomoÊç b´dzie prawdziwa Bardzo Panià prosz´ w razie potwierdzenia jej, daç mi znaç, niezale˝nie jakie b´dà dalsze plany Zdzinia. Najwa˝niejsze ˝eby ˝y∏, a dalej, ˝eby by∏ szcz´Êliwy, to by∏o zawsze i jest moim najgor´tszym ˝yczeniem. 31 III 1949 ...Mog∏am wprawdzie w przeciàgu ostatnich paru lat wyjÊç za mà˝, kiedy ju˝ dowiedzia∏am si´ konkretnie, ˝e niestety Zdzinia nie ma mi´dzy ˝ywymi. Ale troch´ jeszcze ∏udzi∏am si´, ˝e mo˝e jednak ˝yje i wróci. Zreszta, je˝eli si´ mia∏o mi∏oÊç i kocha∏o takiego cz∏owieka jak Zdzis∏aw, to nie kogoÊ innego unieszcz´sliwiaç. Bardzo Panià przepraszam, ˝e pisz´ takie smutne rzeczy, ale u mnie chyba ju˝ nigdy nic weso∏ego nie b´dzie w ˝yciu. Serdecznie mi ˝al Pani, tym bardziej smutno mi, ˝e niczym nie mo˝na drogiej Pani pocieszyç. Serdecznie Panià ca∏uj´. Fragmenty publikowanych listów zosta∏y znalezione w 1980 r. w jednym z punktów skupu makulatury w Sieradzu. Jak mo˝na z nich wywnioskowaç, dotyczy∏y one m∏odego oficera rezerwy Wojska Polskiego, którego ostatnie lata ˝ycia wyznaczy∏y nast´pujàce fakty: matura w 1936 r., podchorà˝ówka, rozpocz´te studia przerwane mobilizacjà w 1939 r., kampania wrzeÊniowa, obóz jeniecki w Starobielsku, Êmierç wiosnà 1940 r. Nie sà to jednak jego listy, lecz osób mu bardzo bliskich: matki, babki i narzeczonej. Jak mo˝na wywnioskowaç z korespondencji: narzeczona mieszka∏a pod okupacjà sowieckà, matka w Generalnej Guberni, a babka w Sieradzu. Nie znamy nazwiska Zdzis∏awa ale prawdopodobnie uda si´ je ustaliç. Wa˝ne jednak jest to, ˝e listy te ukazujà tragizm prze˝yç trzech kobiet, które czeka∏y na powrót ukochanego cz∏owieka. 7 48 Siódma Prowincja Kwartalnik Kulturalny