przeczytaj całość
Transkrypt
przeczytaj całość
A Sławomir Sztaba* Dlaczego ludzie pracują? Streszczenie Udzielenie odpowiedzi na tytułowe pytanie „dlaczego ludzie pracują?” umożliwia analiza modelu indywidualnej podaży pracy. O tym, czy ludzie wchodzą na rynek pracy i ile czasu poświęcają na pracę decydują ich aspiracje. Im aspiracje te są wyższe, tym czas pracy dłuższy. Współcześnie w krajach wysoko rozwiniętych obserwujemy zjawisko przekroczenia progu aspiracji. Wyższe płace powodują zmniejszenie czasu pracy. Potwierdzają to liczne dane statystyczne. Prowadzi to do przewartościowania tradycyjnych stereotypów. Kraje, w których kiedyś ukształtowała się protestancka etyka pracy należą dziś do krajów, w których pracuje się najkrócej. W kolebce kapitalizmu – Holandii – niemal połowa osób pracuje w niepełnym czasie pracy. Tylko 6% pracuje na więcej niż jednym etacie. Do tego wyniku zbliża się Szwajcaria. Polska należy do krajów, w których pracuje się najdłużej na świecie. Za zmianami zachodzącymi w rzeczywistym świecie nie nadążają stereotypy. Internauci wciąż są przekonani, że Niemcy są pracowici, a Włosi i Grecy leniwi. Rzeczywistość jest inna. Słowa kluczowe: czas pracy, podaż pracy, próg aspiracji Wstęp Udzielenie odpowiedzi na to pytanie jest ważne dla przedsiębiorców i polityków gospodarczych. Pozwala bowiem lepiej zrozumieć zachowania pracowników i potencjalnych pracowników. Poniższy tekst przedstawia analizę tego zagadnienia przeprowadzoną dzięki zastosowaniu narzędzi wywodzących się z mikroekonomii. Może on być interesujący dla specjalistów w zakresie zarządzania wychowanych na różnych koncepcjach motywowania do pracy. Artykuł składa się z trzech rozdziałów. W pierwszym przedstawiono model in- dywidualnej podaży pracy oraz analizę zagadnienia wejścia na rynek pracy i kwestię długości czasu pracy. Rozdział drugi przedstawia pracę i długość czasu pracy w przysłowiach i obszernych cytatach z literatury. Rozdział trzeci to analiza danych statystycznych dotyczących długości czasu pracy we współczesnym świecie. Ma to na celu zweryfikowanie poprawności obiegowych sądów. Artykuł kończy podsumowanie zawierające wnioski. * Dr hab. Sławomir Sztaba, prof. nadzw., SGH — Szkoła Główna Handlowa (Kolegium Ekonomiczno-Społeczne) i Wyższa Szkoła Zarządzania / Polish Open University, e-mail: [email protected]. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 1 Z Z / 1. Modelowa analiza wejścia na rynek pracy i czasu pracy W mikroekonomii analizuje się wybór między czasem wolnym a dochodem. Przedstawia to rysunek 1. Rozważmy obiektywne uwarunkowania podjęcia pracy, analizując decyzje jednostki, która dokonuje wyboru między czasem wolnym a dochodem. Jej ograniczenie budżetowe zwane w tym modelu krzywą możliwości rynkowych ilustruje pogrubiona łamana linia na rysunku. Jeżeli badana przez nas osoba nie pracuje, ma wtedy 24 godziny czasu wolnego, a dochody uzyskuje z innych źródeł niż praca w wysokości Y0 (odcinek AB). Dochody te mogą pochodzić z kapitału (czynsze, odsetki, dywidendy), od rodziny lub od państwa (pomoc społeczna, zasiłki dla bezrobotnych). Jeżeli osoba ta podejmie pracę, poniesie koszty podjęcia pracy w wysokości Y0 - Y1 (odcinek BC). Koszty podjęcia pracy to utrata zasiłku dla bezrobotnych, koszty dojazdów do pracy, koszty opieki nad dziećmi, wydatki reprezentacyjne itp. W zamian za przepracowany czas osoba nasza będzie uzyskiwała wynagrodzenie. Wyrażenie |∆Y/∆t| — bezwzględna wartość współczynnika kierunkowego krzywej możliwości rynkowych — oznacza jej godzinową stawkę płac. Im wyższa godzinowa stawka płac, tym krzywa możliwości rynkowych będzie bardziej stroma. Zaznaczony czas t0 oznacza minimum biologiczne, które należy poświęcić na załatwienie potrzeb fizjologicznych, przede wszystkim na sen. W tym czasie nie można pracować. Rysunek 1. Krzywa możliwośći rynkowych na rynku pracy Źródło: Rysunek ten jest zamieszczony w większości podręczników mikroekonomii. Ukształtował się on w ramach długoletniej praktyki dydaktycznej. Trudno jednak jednoznacznie dociec, kto sporządził go jako pierwszy. Dlatego rezygnuję z podania źródła. Oczywiście nie roszczę sobie prawa do jego autorstwa. 2 Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl A Rysunek 2. Skrajne typy preferencji na rynku pracy Rysunek 3. domatora Źródło: opracowanie własne. Źródło: opracowanie własne. Subiektywne czynniki wpływające na decyzje o podjęciu pracy odzwierciedlają preferencje osobnika. Ilustruje je rysunek 2. Widzimy dwa skrajne typy preferencji. Pracuś — płaska krzywa obojętności — za nieznaczny wzrost dochodów zrezygnuje ze znacznej ilości czasu wolnego. Domator (leń) — stroma krzywa obojętności — skłonny jest zrezygnować z nieznacznej ilości czasu wolnego w zamian za bardzo wysokie wynagrodzenie. Zilustrujmy wpływ preferencji na decyzję o podjęciu pracy. Zakładamy, że obiektywne warunki podjęcia pracy są takie same, ale dwie osoby różnią się preferencjami. Na rysunku 3 przez punkt B pokazujący wielkość dochodów z innych źródeł niż praca przechodzi wyjściowa krzywa obojętności domatora U1. Jest ona stroma, gdyż wartość czasu wolnego jest dla domatora względnie wysoka. Żeby zdecydował się on na podjęcie pracy musiałby przejść na wyższą krzywą obojętności. Krzywa możliwości rynkowych styczna do wyższej krzywej obojętności (przerywana linia) musiałaby być bardzo stroma, tzn. godzinowa stawka płac musiałaby być niezwykle wysoka. Nikt takiej stawki płac domatorowi nie zaoferuje. Z kolei przy rynkowej stawce płac nie podejmie on pracy, gdyż oznaczałoby to, dla niego zmniejszenie użyteczności. Pracuś (rys. 4) przejdzie z krzywej obojętność U1 na U2 i podejmie pracę w wymiarze 24h — t1, podczas gdy przy tych samych obiektywnych warunkach domator pozostał w domu. A zatem to przede wszystkim preferencje decydują o wejściu na rynek pracy, bądź też o pozostawaniu poza nim. Dlatego tak ważne jest rozpoznanie czynników kształtujących te preferencje. Rysunek 4. pracusia Wejście Wejście na na rynek rynek pracy pracy Źródło: opracowanie własne. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 3 Z Z / Tabela 1. Stopa zatrudnienia w wybranych krajach (w %, osoby w wieku 15-64 lat) Rok/kraj 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 Amplituda wahań Polska 58,9 59,0 57,6 55,0 53,4 51,5 51,2 51,7 52,8 54,5 57,0 59,2 8,1 EU 27 60,7 61,2 61,8 62,2 62,6 62,4 62,6 63,0 63,5 64,5 65,4 65,9 5,2 USA 73,5 73,8 73,9 74,1 73,1 71,9 71,2 71,2 71,5 72,0 71,9 70,9 3,2 Uwaga: amplituda wahań to różnica między najwyższym a najniższym poziomem stopy zatrudnienia. Źródło: obliczenia własne na podstawie Eurostat. W ujęciu mikroekonomii nie ma miejsca dla przymusowego bezrobocia. Albo osoba akceptuje rynkową stawkę płac i podejmuje pracę, albo nie akceptuje rynkowej stawki płac i pozostaje poza rynkiem pracy. Dlatego dla zilustrowania ilości osób chcących podjąć pracę można posłużyć się stopą zatrudnienia. Stopa zatrudnienia w Polsce charakteryzuje się większymi wahaniami w czasie niż stopa zatrudnienia w Unii Europejskiej czy Stanach Zjednoczonych (tab. 1). Występujące po 1998 roku zmniejszenie stopy zatrudnienia było spowodowane polityką chłodzenia gospodarki prowadzoną przez L. Balcerowicza1. Zwiększenie stopy zatrudnienia po 2004 roku to efekt przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Stopa zatrudnienia w Polsce jest jednak znacząco niższa niż w Unii Europejskiej czy w Stanach Zjednoczonych. Wynika to przede wszystkim z małej aktywności zawodowej osób, zwłaszcza kobiet, po 50 roku życia. Zgodnie z przedstawionym modelem mikroekonomicznym, źródłem małej aktywności zawodowej jest preferowanie czasu wolnego. Osoba, która weszła na rynek pracy podejmuje kolejną decyzję: ile pracować. Zależy ona od wysokości płacy. Zależność długości czasu pracy od wysokości płacy przedstawia rysunek 5. Rozważmy przypadek szczęśliwej osoby, która weszła na rynek pracy i trzykrotnie dostała podwyżkę. Jej wybory przy różnych poziomach płacy są oznaczone różnymi liniami. Najniższej płacy w1 odpowiada linia ciągła, wyższej płacy w2 linia pogrubiona, a najwyższej płacy w3 linia przerywana. Przy płacy w1 osoba pracowała 24h — t1. Zwiększenie płacy do w2 spowodowało zwiększenie czasu pracy do 24h — t2. Kolejne zwiększenie płacy do w3 spowodowało zmniejszenie czasu pracy do 24h — t1. Zależności te przedstawia charakterystyczna krzywa indywidualnej podaży pracy oznaczona literą „S”. Pokazuje ona, że początkowo zwiększanie płacy powoduje zwiększanie czasu pracy, ale po osiągnięciu płacy w2 dalsze zwiększanie płacy powoduje zmniejszanie czasu pracy. Płaca w2 nazywana jest progiem aspiracji. W mojej ocenie, polityka ta pozwoliła uniknąć głębokiego kryzysu finansowego, który wystąpił wtedy w Rosji i na Dalekim Wschodzie. Jednak jej skutki były dotkliwe. 1 4 Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl A Rysunek 5. Wysokość płacy a czas pracy Źródło: Frank [2007, s. 542]. Próg aspiracji, w mojej ocenie, jest bardzo ważną kategorią teoretyczną niedostatecznie zbadaną empirycznie. Znaczenie tej kategorii wynika z jej siły objaśniającej rzeczywistość. Długość czasu pracy jednostki zależy od wysokości progu aspiracji. Im ten próg jest wyższy, tym jednostka będzie dłużej pracować po kolejnych podwyżkach płacy. 2. Praca i długość czasu pracy w przysłowiach, literaturze i badaniach opinii publicznej Przysłowia odzwierciedlają mądrość ludową gromadzoną w długich okresach. Są one świadectwem deklarowanych wartości z czasów, gdy nie prowadzono badań opinii publicznej. Wiele przysłów wychwalających pracę pochodzi z Niemiec. Oto przykłady: „Bez pracy trudno dostąpić honoru”; „Bóg bez pracy nie daje”; „Cierpliwością i pracą ludzie się bogacą”; „Robota sama się chwali”; „Robota nie sromota”. Stosunkowo nieliczne przysłowia chwalące pracę ukształtowały się w innych kulturach. W Japonii: „Od próżniactwa człowiek choruje, od pracy zdrowieje”; w Polsce: „Bez pracy nie ma kołaczy”. Zgoła odmienny stosunek do pracy wyraża przysłowie rosyjskie: „Od roboty nawet konie zdychają”. Wśród społeczeństw wyżej rozwiniętych często panowała opinia, że przedstawiciele społeczeństw niżej rozwiniętych to lenie, brudasy itd. Tak sądzili biali koloniści o czarnoskórych mieszkańcach Afryki, Niemcy o Polakach (polnische wirtschaft), Rosjanie o Czukczach. Podróżnicy bystro obserwujący rzeczywistość dawali temu wyraz literacki. Poniżej dwie relacje z różnych miejsc i czasów, a jednak bardzo podobne. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 5 Z Z / T. Perkitny [1979, t. 2, ss. 139-142], leśnik, który po skończeniu studiów w 1926 roku wraz z kolegą udał się w podróż dookoła świata, utrzymując się po drodze z różnych zajęć, tak opisał swoje doświadczenia w roli geodety w Indochinach Francuskich. Gdy po całomiesięcznej pracy przychodzi wreszcie pierwszy dzień wypłaty, postanawiamy, zgodnie z przyjętą uprzednio zasadą, nie ganić opieszałych, lecz w odpowiednio kwiecistym przemówieniu pochwalić najbardziej gorliwych. Ba, postanawiamy nawet przyznać tym gorliwcom nie byle jakie podwyżki, bo o 12,5 procent, z 40 na 45 centów za dniówkę. Sama uroczystość wypłaty i zapowiedzi tak szczodrych bodźców materialnych ma przebieg w przybliżeniu taki: (…) Gdy wywoływani imiennie podchodzą do worka z bilonem, zabierają z sobą — o zgrozo — zagadkowe kije, jak gdyby mieli zamiar przy ich użyciu rozstrzygnąć ewentualne nieporozumienia natury finansowej. I tak jest rzeczywiście, choć w nieco łagodniejszej formie, niż się nam wydaje. Na tych kijach znaczyli bowiem oni tasakiem każdą swoją dniówkę, tak, że liczba zaciosów zrobionych na kiju musi odpowiadać liczbie otrzymanych monet. Po odebraniu wypłaty każdy Radejec układa więc bilon w kupki odpowiadające należnej mu dniówce, następnie kupki układa wzdłuż kija, tak aby przy każdym zaciosie leżała jedna kupka, a w końcu patrzy, czy kupek bilonu jest tyle, ile zaciosów na kiju. Gdy rachunek się zgadza, odbiera należność i radosnym okrzykiem: E — kwituje inkaso. Gdy zaś się nie zgadza, delikatnym zwrotem: Omomo — zawraca nam na to uwagę i to zarówno w przypadku, gdy otrzymuje za mało, jak i w przypadku, gdy otrzymuje za dużo. Na szczęście przypadków spornych nie ma prawie wcale, bo 6 podwójna księgowość — prowadzona przez nas w zeszycie, a przez Radejców na kijach — jest ze sobą zgodna. Tylko z jednym szałaputem mamy lekki kłopot. Zgubił, osioł jeden, swój drewniany notatnik, wyciął naprędce kij nowy i próbował odtworzyć na nim naciosy z pamięci. Omylił się oczywiście przy tym o całe trzy dniówki, i to na swoją niekorzyść. (…) Po wypłacie, oracji pochwalnej i przyznaniu podwyżek wypada oczywiście ogłosić choćby krótkie święto. Toteż zwalniamy Radejców z roboty na cały dzień dzisiejszy i umawiamy się z nimi dopiero na jutro. (…) o świcie (…) schodzimy po schodach na placyk, aby ze zgromadzoną tam i pałającą zapałem do pracy ekipą Radejców wyruszyć jak zawsze do lasu. Tu jednak stajemy jak wryci. Na całym placyku zamiast co najmniej sześćdziesięciu Radejców, gdaczą tylko trzy kury (…). — Źle nas zrozumieli — pociesza mnie Leon. — Myśleli, że mają przyjść pojutrze i wobec tego jutro o świcie zjawią się na pewno! Niestety jednak! Następnego ranka plac zbiórek jest tak samo pusty jak dnia poprzedniego! A więc cóż robić? O Chryste! Z przerażeniem w sercu walimy do pana Steyera. Ten jak zawsze obciera sobie kark chusteczką i wybucha śmiechem. — To wy, panowie — powiada — sądziliście w waszej naiwności, że oni wam będą pracować dłużej niż przez jeden miesiąc? Dziękujcie Bogu, że już wcześniej sobie nie poszli! Toć do pracy wygnała tych ludzi nie żadna istotna życiowa potrzeba, lecz po prostu zwykła, głupia, dziecięca zachcianka. Większość tych dzikusów to eleganci, którzy pracowali u was jedynie po to, by u grasującego gdzieś tutaj chińskiego handlarza kupić dwa metry mosiężnego drutu i zrobić z niego błyszczące bransoletki na szyję, ręce i nogi. Byli wśród waszych Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl A kulisów na pewno także smakosze, którzy pracowali przez miesiąc marząc tylko o tym, aby za cały swój zarobek kupić u Chińczyka pęczek suszonych śledzi. Jeśli mieliście w waszej ekipie także i takich maniaków, którym śnią się po nocach aż tak luksusowe zachcianki jak zapalniczka, scyzoryk lub zgoła parasol i buty, wtedy możecie mówić o szczęściu. Tym bowiem nie starczy jednomiesięczny zarobek i ci do was za parę dni wrócą. Chociaż na takich, co marzą o butach, to lepiej nie liczcie (…) w całym szczepie Mojów tylko jeden jedyny elegant kupił sobie buty, ale jak dotąd łazi nadal boso i buty nosi ze sobą … w ręce. Zresztą nie martwcie się, drodzy panowie — kończy swoje przemówienie pan Steyer. — Chęć paradowania po dżungli w mosiężnych bransoletkach jest zaraźliwa, a zawistne żony potrafią i tutaj wygnać do roboty swych mężów. Poszli więc jedni, ale przyjdą drudzy. Jeden tylko czeka was kłopot, ze będziecie musieli uczyć tych świeżo przybyłych wszystkiego da capo, od nowa. Gdy po takim przemówieniu pana Steyera wracamy na werandę (…) jakaś dziwna melancholia wypełnia nam serca. Gdzież podziała się nasza wiara w skuteczność metod łagodnej perswazji? Jakże wygląda nasz święty Franciszek, który pragnie uświęcać te dzieci już od dawna święte? Jakże wykrzesywać ofiarną pracę tam, gdzie nie ma jeszcze nie zaspokojonych potrzeb, gdzie nie ma chęci zarobku, bogactwa, awansu, zaszczytów i troski o przyszłość? Jakże tu żądać roboty tam, gdzie są tylko dzieci i ich niewinne, kolorowe dziecięce zachcianki. W. Cejrowski [2006, ss. 53-56], współcześnie podróżujący po Ameryce Łacińskiej, tak opisał spotkania z jednym z jej mieszkańców. Indianin wisiał w hamaku na przyzbie i jak co dzień nic nie robił. A dookoła niego rosła sobie bujnie bieda. (...) Chałupa, którą ulepił z gliny dawno temu, przechyliła się i nieuchronnie zmierzała ku upadkowi… — Ale przecie jeszcze stoi — powiadał Indianin — więc na razie nie ma co naprawiać. Dookoła niego orbitowało stadko głodnych prosiaków. Były bardzo czujne — gotowe rzucić się ze smakiem nawet na niedopałek papierosa albo papierek po cukierku. Stadko składało się w przeważającej części z łaciatej skóry i kości. (…) — No bo te świnie są straśnie leniwe i nic sobie nie umieją znaleźć do żarcia — objaśniał Indianin. — To może byś im sypnął garść kukurydzy? — zapytałem pewnego razu. — Świniom dawać jeść? Oburzył się i zdziwił jednocześnie. — Wy biali to zupełnie pojęcia nie macie o zasadach gospodarki hodowlanej. Świnie nie są po to, żeby człowiek je karmił, tylko na odwrót — zakończył dyskusję. (...) Poza stadkiem świń Indianin miał także dwie kury, żonę i gromadę dzieci, które składały się głównie z ogromnych oczu oraz żył i ścięgien — ani grama tłuszczu. W Europie takie dziecko zostałoby prawdopodobnie odebrane rodzicom i w trybie pilnym podłączone do kroplówki. (…) Sądząc po poziomie radosnego hałasu, jaki potrafiły wytworzyć, dzieciaki były po pierwsze szczęśliwe, a po wtóre, mimo biedy, czerpały mnóstwo energii ze słońca albo innych tajemniczych źródeł. Zęby miały zdrowe, cerę ogorzałą, włosy gęste, ubrania podarte, gęby umorusane i ZAWSZE uśmiechnięte od ucha do ucha. (…) Indianin zamiast ruszyć do jakiejś roboty, całymi dniami wisi w hamaku! — Do roboty? A po co? — pytał szczerze zdziwiony. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 7 Z Z / — Jak to po co? Żeby dzieciom kupić coś do jedzenia. — Nie warto. Jedzą i jedzą, a i tak zawsze są głodne. Dzieci się nigdy nie udaje napełnić. Po prostu muszą z tego wyrosnąć… — Z głodu się nie wyrasta! — Ja wyrosłem. Nic mi się nie chce — nawet jeść. No więc i one wyrosną, ale nie trza jedzenia, tylko CZASU — zakończył znanym mi już tonem proroka. (…) — No a jakbyś na przykład wyhodował więcej świń, no i może przynajmniej odrobinę bardziej tłustych niż te tutaj, to mógłbyś którąś sprzedać i zarobić. — A po co? — zapytał i odpowiedział jednocześnie. Czułem, że mój zdrowy rozsądek został powalony na łopatki i rozpoczęło się odliczanie. — Pieniądze mi szczęścia nie kupią — dodał po chwili. — I w ogóle w naszej okolicy są mało praktyczne. Wszystko czego człowiekowi potrzeba rośnie sobie dookoła — pokazał palcem w kierunku lasu, niewielkiego zagonu kukurydzy oraz niewysokiej palmy, na której dojrzewały właśnie dorodne papaje. — Buty nie rosną. Trzeba kupić. — A po co? Nigdy nie miałem butów i jakoś nie krzywduję. A dzieciaki też nie lubią chodzić inaczej niż na bosaka. Buty piją je w stopy. (…) — No to może byś sobie radio kupił? Lubisz muzykę. — Sąsiad ma. Ten co mieszka za polem. Puszcza na cały regulator i ja tu świetnie słyszę jak charczy. — Naprawdę nie ma nic, co chciałbyś mieć? — zapytałem kilka dni później (…). — Niczego ci nie brakuje? — Czasu. (…) — Widzisz gringo, dla mnie szczęście jest wtedy, gdy mogę sobie wisieć w hamaku i nic nie robić. Im dłużej, tym lepiej. Nic nie boli, nie nagli, nic nie czeka. Nikt nie 8 woła. Brzuch nie burczy, że chce jeść, żona nie burczy, że chce żeby coś jej zrobić. Moje szczęście to ta spokojna chwila, która właśnie trwa: nikt i nic niczego ode mnie nie chce, nie trzeba się wysilać, martwić, nigdzie iść. — Wy biali — dodał po chwili namysłu — znajdujecie swoje szczęście w ruchu, a my w bezruchu. Wy ciągle musicie coś zmieniać, porządkować, ulepszać, a my poszukujemy stanu ukojenia… I kiedy go znajdziemy to wolimy się nie poruszać, żeby czegoś nie zepsuć. (…) — A o czym tak myślisz, kiedy wisisz w hamaku i patrzysz na ten piękny zachód słońca przed nami? — Nie myślę. Tylko patrzę. Przerwał, zastanowił się chwilę a potem dodał: — I to jest właśnie to, czego ty, gringo, nie potrafisz robić… Ani nawet ZROZUMIEĆ. Miał rację — nie potrafiłem. W. Cejrowski nie potrafił zrozumieć zachowania Indianina, gdyż nie znał omówionej wyżej teorii podaży pracy. Podobnie zdziwiony był T. Perkitny zachowaniami Radejców. Wytłumaczenie tych zachowań, w świetle przedstawionej wyżej koncepcji podaży pracy, jest bardzo proste. Zarówno Radejcy, jak i Indianie mieli bardzo niski próg aspiracji. Związane z nim potrzeby mogli zaspokoić bez dochodów uzyskanych z pracy najemnej, z gospodarki naturalnej. To ona dostarczała im „dochodów z innych źródeł niż praca” uwzględnianych w modelu. W przypadku Indianina było to prymitywne gospodarstwo rolne, w przypadku Radejców — dżungla. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl A 3. Długość czasu pracy w świetle danych statystycznych Współczesne wybory długości czasu pracy są bardzo zróżnicowane. Potwierdza to założenie leżące u podstaw omawianego modelu, że ludzie swobodnie kształtują swój czas pracy. Kraje w tabeli 2 są uszeregowane według liczby godzin przepracowanych w ciągu roku. Kolejność ta jest niezgodna z rozpowszechnionymi stereotypami. Na przykład, „leniwi” Grecy i Włosi pracują dłużej niż „pracowici” Niemcy, i to znacznie dłużej. Wśród najdłużej pracujących znaleźli się Czesi, Polacy i Węgrzy — obywatele byłych krajów socjalistycznych, w których etyka pracy była programowo niszczona. Najmniej pracuje się w Holandii, ongiś protestanckim kraju, w którym narodził się kapitalizm. Wynika to z faktu, że prawie połowa Holendrów pracuje w niepełnym czasie Tabela 2. Liczba godzin przepracowanych w 2008 roku w wybranych krajach Kraj Korea Płd. Grecja Czechy Węgry Polska Irlandia Włochy USA Japonia Słowacja Nowa Zelandia Finlandia Kanada Australia Wlk. Brytania Szwajcaria Austria Hiszpania Szwecja Dania Islandia Belgia Francja Niemcy Norwegia Holandia Liczba godzin przepracowanych w ciągu roku Liczba godzin przepracowanych w tygodniu Udział osób (ogółem) pracujących w częściowym czasie pracy (w %) Udział kobiet pracujących w częściowym czasie pracy (w %) Udział osób pracujących na więcej niż jednym etacie (w %) 2301 2120 1992 1988 1969 1807 1802 1792 1772 1769 1753 1728 1727 1721 1653 1643 1631 1627 1625 1610 1601 1568 1542 1432 1422 1389 44 41 38 38 38 35 35 35 34 35 34 33 33 33 32 32 32 31 31 31 31 30 30 27 27 27 5,6 4,9 4,6 8,5 18,6 14,3 2,7 13,3 25,3 34,3 23,3 12,0 26,6 24,6 20,5 22,6 16,9 25,9 28,2 47,3 9,9 8,5 6,2 11,7 32,4 27,9 4,2 18,2 41,8 59,0 41,5 22,7 41,4 36,2 33,7 40,9 29,4 45,4 43,6 75,3 2,82 2,41 1,87 7,84 2,10 1,58 1,40 3,96 3,67 6,44 3,97 2,61 7,32 10,97 10,63 3,90 2,89 3,32 5,86 6,24 Źródło: opracowanie własne na podstawie: Working Time Around the World, WWW.OECD 2008 i Eurostat. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 9 Z Z / pracy, a wśród kobiet aż trzy czwarte. Zbliżony wynik uzyskali, o dziwo, Szwajcarzy — 34,3 % z nich pracuje w niepełnym wymiarze czasu pracy, a wśród kobiet aż 59%. W Norwegii, Niemczech, Belgii, Islandii, Danii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, bogatych krajach o tradycyjnie wysokim etosie pracy, w niepełnym wy- miarze czasu pracy pracuje ponad 20% ogółu zatrudnionych. Wynika z tego, że wysokie wskaźniki aktywności zawodowej i zatrudnionych są w tych krajach osiągane dzięki rozpowszechnionej pracy w niepełnym wymiarze czasu. Interesujące są również rozmiary zatrudnienia w więcej niż jednym miejscu pracy. Naj- Tabela 3. Ewolucja czasu pracy w wybranych krajach Kraj 1979 1983 Szwecja Meksyk Holandia 1530 - 1532 - Polska Austria Dania USA Turcja Czechy Grecja Islandia Włochy Słowacja Szwajcaria Portugalia Nowa Zelandia Kanada Australia Węgry Belgia Finlandia Wlk. Brytania Norwegia Luksemburg Hiszpania Japonia Francja Irlandia Niemcy Korea Płd 1636 1828 1964 1875 1825 1823 1869 1819 1580 1930 2126 1868 1770 - 1994 2004 2008 Kraje, w których czas pracy wzrósł 1635 1605 1625 1849 1893 1384 1362 1389 Kraje, w których czas pracy zmniejszył się 1983 1969 1663 1631 1638 1548 1579 1610 1820 1836 1802 1792 1935 1886 1918 2043 1986 1992 2194 2133 2064 2120 1860 1813 1810 1807 1876 1857 1826 1802 1852 1733 1769 1725 1673 1643 1838 1763 1745 1849 1827 1753 1768 1762 1752 1727 1774 1807 1740 1721 2112 2032 1998 1988 1670 1554 1549 1568 1823 1775 1724 1728 1717 1740 1672 1653 1553 1505 1417 1422 1778 1709 1586 1555 1825 1733 1690 1627 2095 1898 1787 1772 1749 1675 1561 1542 1981 1883 1668 1601 1705 1515 1426 1421 2923 2651 2404 - Źródło: obliczenia własne na podstawie: OECD Economic Outlook 83 Database. 10 Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl Zmiana w okresie 1979-2008 w% 6,2 1,9 0,4 - 0,8 - 1,6 - 1,6 - 2,0 - 2,3 - 2,5 - 3,4 - 3,6 - 3,9 - 4,5 - 4,8 - 5,1 - 5,2 - 5,4 - 5,6 - 5,9 - 6,1 - 8,0 - 9,1 - 10,0 - 12,5 - 15,7 - 16,6 - 17,5 - 19,2 - 19,7 - 20,8 A Tabela 4. Czas pracy w wybranych krajach (USA = 100%) Kraj Niemcy Francja Włochy Kanada Wlk. Brytania Japonia USA 1970-74 1993-96 105 105 82 94 110 127 100 75 68 64 88 88 104 100 Źródło: Prescot [2004, s. 2-13]. więcej osób pracuje na dwóch, lub więcej, etatach w Danii i Islandii — ponad 10% zatrudnionych. Na trzecim miejscu jest Polska — 7,84%. Ponad 5% zatrudnionych pracuje na drugim etacie jeszcze tylko w Szwecji, Szwajcarii i Norwegii. Znaleźliśmy się w naprawdę doborowym towarzystwie. Znaczące zmniejszenie czasu pracy dokonało się w ciągu życia jednego pokolenia. Zjawisko to ilustrują dane w tabeli 3. Zwiększenie czasu pracy miało miejsce tylko w trzech krajach: Szwecji, Meksyku i Holandii. Przy czym tylko w Szwecji skala wzrostu była znacząca. Największe zmniejszenia czasu pracy w krajach Unii Europejskiej wystąpiły w Niemczech, Irlandii, Francji, Hiszpanii. Czas pracy w tych krajach zmniejszył się aż o jedną piątą. Oznacza to praktyczne przekształcenie pięciodniowego tygodnia pracy w czterodniowy. Na Dalekim Wschodzie najbardziej skrócił się czas pracy w Korei Płd. (mimo to pozostał najdłuższy na świecie) i Japonii. W Polsce czas pracy był stabilny. Zmiany czasu pracy w krajach Unii Europejskiej są szczególnie wyraźnie widoczne na tle Stanów Zjednoczonych (tab. 4). Zbadał je E.C. Prescot [2004]. W latach 1970-74 dłuższy czas pracy niż w USA występował w Niemczech, Francji, Wlk. Brytanii i Japonii. W latach 1993-96 już tylko w Japonii czas pracy był dłuższy niż w USA. W krajach europejskich, po kryzysie energetycznym 1973 roku, dokonało się znaczące zmniejszenie czasu pracy. Podsumowanie Skracanie czasu pracy we współczesnym świecie jest dominującym procesem na rynku pracy. Towarzyszy temu wzrost płac realnych. We wszystkich krajach wymienionych w tabeli 5 (poza Holandią) czas pracy w omawianym okresie zmniejszył się. Trudno stosować dane uśrednione w skali społeczeństwa do ilustrowania teorii mikroekonomicznych, dotyczących jednostek. Gdyby jednak przyjąć, że średnie wielkości dotyczące płac i czasu pracy dotyczą reprezentatywnego obywatela danego kraju, to można wykreślić następującą funkcję indywidualnej podaży pracy. Na rysunku 6 fragment krzywej indywidualnej podaży pracy (zaznaczony przerywaną linią) dotyczy obywateli Holandii, Finlandii, Norwegii, Czech, Grecji i Wielkiej Brytanii. Oznacza on, że Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 11 Z Z / Tabela 5. Wzrost średnich płac realnych (%) Kraj 1995-2000 2001-2007 Kraje o stabilnych płacach realnych (-1%,+1%) Japonia Hiszpania Francja Niemcy Kanada Dania -0,62 -0,23 0,38 0,40 0,91 0,97 -0,60 0,02 0,60 0,51 0,13 0,83 Kraje o rosnących płacach realnych Holandia Finlandia Norwegia Czechy Grecja Polska Wlk. Brytania 1,42 1,54 2,25 3,48 3,49 4,26 6,35 1,19 2,32 2,50 4,43 1,41 2,07 3,12 Źródło: grupowanie krajów własne na podstawie: Global Wage Report 2008-2009. Statistical Appendix, s. 82, www.rrojasdatabank.info/ilowages/ilowag08p75-106.pdf. obywatele tych krajów przekroczyli swój próg aspiracji i wzrost dochodów z pracy powoduje zmniejszenie czasu pracy. W Polsce przy rosnącym dochodzie obserwujemy właściwie stabilny czas pracy. Funkcja indywidualnej podaży pracy jest pionowa. Dla obywateli Kanady, Francji, Niemiec i Hiszpanii krzywa indywidualnej podaży pracy jest pozioma. Przy stabilnej płacy, czas pracy zmniejsza się. Szczególnym przypadkiem jest Japonia. Zmniejszeniu średnich płac odpowiada zmniejszenie czasu pracy. Na rysunku ilustruje to jasniejszy fragment krzywej indywidualnej podaży pracy. Nie spotkałem się w literaturze z szacunkami progu aspiracji. Wymyśliłem więc protezę pozwalającą choć trochę przybliżyć się do omawianego zagadnienia. Wykorzystałem w tym celu badania dotyczące subiektywnego poziomu dobrobytu (tab. 6). Próbowałem je zobiektywizować przez obliczenie dochodu 12 Rysunek 6. Hipotetyczna indywidualna podaż pracy Źródło: opracowanie własne. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl A Tabela 6. Subiektywny a obiektywny poziom dobrobytu wybranych krajów w 2002 roku Kraj 1 Subiektywne poczucie dobrobytu (liczba od minus 2 do plus 5) Obiektywny miernik dobrobytu (PKB na głowę mieszkańca) 3/2 2 3 4 Argentyna 2,61 2690 1030,65 Brazylia 2,23 2590 1161,43 Chile 2,53 4110 1624,51 Kolumbia Meksyk 3,94 1860 472,08 4,32 6260 1449,07 Wenezuela 3,58 3760 1050,28 Korea Tajwan 1,12 10060 8982,14 2,25 12520 5564,44 Średnia 1,48 Portugalia - 12160 Hiszpania 2,13 16370 7,685,45 Francja Niemcy 2,61 23970 9183,90 2,67 24200 9063,67 Japonia 1,96 31320 15979,59 Holandia Wielka Brytania 3,86 26120 6766,84 2,92 26240 8986,30 Stany Zjednoczone 3,47 35990 10371,76 Polska 0,84 4910 5845,24 Źródło: obliczenia własne. przypadającego na jeden punkt poczucia szczęścia w wybranych krajach. Porównanie to ujawniło, że w krajach Ameryki Łacińskiej progi aspiracji są niskie. Dobrze koresponduje to z przytoczonym opisem W. Cejrowskiego. Najwyższy próg aspiracji mają Japończycy. W Polsce uzyskano wielkość porównywalną z Tajwanem i sądzę, że jest to dobry wynik. Przeprowadzone porównanie zmian czasu pracy i dochodu ujawniło, że obywatele krajów wysoko rozwiniętych z reguły przekroczyli swój próg aspiracji. Jeżeli współczesny kryzys spowoduje znaczące zmniejszenie dochodów, to może nastąpić dalsze zmniejszenie czasu pracy (wariant japoński) lub powrót do dłuższego czasu pracy. Od tych decyzji, czysto subiektywnych, zależy dalszy rozwój krajów wysoko rozwiniętych. Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl 13 Z Z / Bibliografia Cejrowski W. [2006], Gringo wśród dzikich plemion. Poznaj świat, Amazonia, Marymont, Pelplin, Poznań. Frank R. [2007], Mikroekonomia jakiej jeszcze nie było, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk. Global Wage Report 2008-2009, w w w. r r o j a s d a t a b a n k . i n f o / i l o w a g e s / ilowag08p75-106.pdf. OECD Economic Outlook 83 Database. Perkitny T. [1979], Okrążmy świat raz jeszcze, Iskry, Warszawa. Prescot E.C. [2004], Why do Americans Work so Much More than Europeans, “Federal Reserve Bank of Minneapolis Quarterly Review”, Vol. 28. No 1. Working Time Around the World, WWW.OECD, 2008. Why do people work? Summary In order to answer the question “why do people work” we ought to analyze the model of individual labour supply. e factor deciding whether people enter the labour market and how much time they spend on work is their aspirations. e higher the aspirations, the longer the working hours. Nowadays, in highly developed countries we can observe the phenomenon of crossing the threshold of aspirations. Higher wages bring about less working hours, which is proven by statistical data. is leads to the reassessment of traditional stereotypes. Countries which previously established protestant work ethic are now among those where people work the least. In the Netherlands, arguably the birthplace of capitalism, nearly half of the people work part time and only 6% have more than one job. Switzerland is approaching those numbers, whereas Poland is among countries where people work the most. Stereotypes fail to keep up with the changes happening in the real world. Internet users are still convinced that Germans work hard, while Italians and Greeks are lazy. e reality is different. Keywords: working hours, labor supply, threshold of aspirations 14 Zarządzanie Zmianami Zeszyty Naukowe 1/2012 (55) www.pou.pl