Sanepid w gabinecie

Transkrypt

Sanepid w gabinecie
T
P
MAGAZYN S
Piotr Chmielowski*
Sanepid w gabinecie
Tekst powstał w reakcji na artykuł o tym
samym tytule opublikowany w „TPS”
nr 11/2007 przez Annę Stychlerz. Są
w nim nieścisłości wynikające z tego, że
autorka nie bierze udziału w kontrolach
sanepidu i nie styka się z wykroczeniami kontrolerów.
W oparciu o przypadki z terenu całego kraju chcę przedstawić wszystkie
prawne i zwyczajowe aspekty kontroli
sanepidu w gabinetach dentystycznych
oraz korespondencję z organami PIS
(Państwowej Inspekcji Sanitarnej) na
terenie Polski.
PUK, PUK – KONTROLA
Kontrolerzy zaraz po wejściu muszą się
wylegitymować i przedstawić upoważnienie do przeprowadzenia kontroli.
Obowiązek ten narzuca Ustawa o swobodzie gospodarczej – art. 79. Cytuję:
„Punkt 4.: Upoważnienie, o którym
mowa w ust. 1, zawiera co najmniej:
1) wskazanie podstawy prawnej;
2) oznaczenie organu kontroli;
3) datę i miejsce wystawienia;
4) imię i nazwisko pracownika organu
kontroli uprawnionego do wykonania
kontroli oraz numer jego legitymacji
służbowej;
5) firmę przedsiębiorcy objętego kontrolą;
6) określenie zakresu przedmiotowego
kontroli;
7) wskazanie daty rozpoczęcia i przewidywanego terminu zakończenia
kontroli;
8) podpis osoby udzielającej upoważnienia z podaniem zajmowanego
stanowiska lub funkcji;
9) pouczenie o prawach i obowiązkach
kontrolowanego przedsiębiorcy.
Punkt 5. Zakres kontroli nie może
wykraczać poza zakres wskazany
w upoważnieniu”.
Postępowanie i uwagi
Uważnie sprawdzamy najpierw legitymacje służbowe i zapisujemy na kartce
www.tps.elamed.pl
papieru nazwiska kontrolerów. Chowamy ją, np. do szuflady, tak aby kontrolerzy nie mogli jej później wyrwać
bądź zabrać ze sobą. Następnie czytamy
upoważnienie, sprawdzamy po kolei
poszczególne punkty, zwracając uwagę
na pkt 6 i 7. Treść określająca przedmiot
kontroli musi być wyraźnie zdefiniowana. Następnie upoważnienie również
chowamy do szuflady.
Gdy spotkacie się Państwo z tzw.
Upoważnieniem stałym – najczęściej
brudnym, zalaminowanym świstkiem
– chowacie go do szuflady pomimo protestów kontrolera, ponieważ upoważnienie jest dla was. Prosimy, aby później
przesłać je na adres SPiDS (Stowarzyszenie Producentów i Dystrybutorów
Stomatologicznych).
Jeśli zdarzy się, że podpis inspektora
i pieczątka są skserowane, a przedmiot
kontroli o dowolnej treści jest wpisany
długopisem, chowamy dokument do szuflady i wysyłamy do Stowarzyszenia.
Gdy przedmiot kontroli jest sformułowany w sposób ogólny, np. „kontrola
sanitarna”, tzn. pozostawia kontrolerowi
dowolność w czynnościach kontrolnych,
Stowarzyszenie też chętnie otrzyma takie upoważnienie.
Wszystkie przypadki wymienione
w powyższych uwagach powinny skutkować natychmiastowym wyproszeniem kontrolera z gabinetu; to samo
powinno się zdarzyć, gdy kontroler nie
ma upoważnienia do przeprowadzenia
kontroli.
Bez ważnego upoważnienia nie ma
kontroli! Wówczas obecność kontrolera
w gabinecie jest nielegalna i podlega
ściganiu. Może się zdarzyć, że kontroler zachowuje się agresywnie – straszy,
znieważa i nie daje się dobrowolnie usunąć z gabinetu. Wtedy wzywamy policję
i prosimy o spisanie protokołu z zajścia,
w którym wyraźnie zostaje zanotowany
brak upoważnienia do przeprowadzenia
kontroli (najczęściej w takich przypadkach jest to koniec kariery kontrolera).
Gdy z powodu braków formalnych
kontroler opuści nasz gabinet, musimy natychmiast złożyć na niego
skargę (możemy zrobić to telefonicznie) do Państwowego Powiatowego
Inspektora Sanitarnego. Musi on
przyjąć skargę telefonicznie zgodnie
z Rozporządzeniem Rady Ministrów
z dnia 8 stycznia 2002 roku w sprawie
organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków (Dz.U. z dnia
22 stycznia 2002 roku).
Proponuję dodatkowo zadbać o świadka zdarzenia – może to być asystentka
bądź pacjent. Często zdarza się, że kontroler wraca do stacji i wraz z inspektorem preparują antydatowane upoważnienie w celu prześladowania lekarza.
Jak widać, w tym przypadku policja
jest najlepszym rozwiązaniem.
Oceniam, że około 90% kontroli obecnie przeprowadzanych nie ma właściwej
podstawy prawnej.
Proszę również pamiętać, że każda
skarga pisemna na działanie kontrolerów z reguły w pierwszej instancji
kończy się otrzymaniem pisma z pogróżkami od inspektora. Proszę się nie bać
i przesłać tekst do Stowarzyszenia, poradzimy, jak na niego odpowiedzieć.
KSIĄŻKA KONTROLI SANITARNEJ
Klasycznym problemem związanym
z Inspekcją Sanitarną jest dwoistość
przepisów. Z jednej strony istnieje zapis
ustawowy (art. 31.1 i 31.2 Ustawy o PIS)
wraz z Rozporządzeniem Ministra
Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia
4 listopada 1985 roku w sprawie książki
kontroli sanitarnej (Dz.U. z dnia 20 grudnia 1985 r.), z drugiej strony jest Ustawa
o swobodzie działalności gospodarczej,
której art. 81 mówi wyraźnie o jednej
książce kontroli dla wszystkich typów
kontroli.
Jeżeli organy PIS na danym terenie
wymagają, aby gabinety posiadały
dodatkową książkę kontroli sanitarnej,
nie sprzeciwiamy się temu.
81
T
P
S MAGAZYN
ZAKRES KONTROLI PIS
Według art. 25 Ustawy o Państwowej
Inspekcji Sanitarnej w związku z wykonywaną kontrolą inspektor ma prawo:
1) wstępu o każdej porze dnia i nocy,
na terenie miast i wsi do:
a) zakładów pracy oraz wszystkich pomieszczeń i urządzeń wchodzących
w ich skład,
b) obiektów użyteczności publicznej,
obiektów handlowych, ogrodów
działkowych i nieruchomości oraz
wszystkich pomieszczeń wchodzących w ich skład,
c) środków transportu i obiektów
z nimi związanych, w tym również
na statki morskie, żeglugi śródlądowej i powietrzne,
d)obiektów będących w trakcie budowy,
2) żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób,
3) żądania okazania dokumentów i udostępniania wszelkich danych,
4) pobierania próbek do badań laboratoryjnych.
Jak widać, zakres działania organów
PIS jest duży, można powiedzieć,
że nie ma ograniczeń. Jednak dwie
rzeczy są istotne. Po pierwsze, art. 25
daje tak szerokie możliwości działania
wyłącznie inspektorom (to oni są organem), a nie kontrolerom – oni mogą
robić tylko to, do czego upoważnił
ich pisemnie inspektor w upoważnieniu. Po drugie, działania inspektora
ograniczają inne przepisy, w tym
kodeksu karnego, kodeksu cywilnego
i ustaw, np. o wyrobach medycznych.
Zasadniczo państwowi inspektorzy
sanitarni nie przeprowadzają kontroli,
pozostają więc wyłącznie kontrolerzy,
a oni (jak wiadomo) nie mogą posuwać
się w kontroli dalej, niż pozwalają im
zapisy w przedmiocie kontroli. Jeżeli
wykroczą poza zakres kontroli zleconej
w upoważnieniu, narażają się na odpowiedzialność dyscyplinarną.
Czy kontrolerzy muszą umawiać się
na kontrolę?
Nie muszą, ale powinni, ponieważ mogą
nie zastać właściciela lub osoby upoważnionej do przyjmowania kontroli w zakładzie. Nie będą więc mogli przepro-
82
wadzić kontroli, co naraża podatników
na opłacanie transportu i utrudnia pracę
inspektorowi, ponieważ każdorazowo
musi wystawiać nowe upoważnienie
określające daty kontroli.
Kontrolerzy powinni zatem, logicznie
myśląc, umawiać się na kontrole. Jednak
w PIS panuje przekonanie, że lepiej zaskakiwać. Po co? Nie wiem. W celu ułatwienia sobie życia możemy wyznaczyć
osobę upoważnioną do przyjmowania
kontroli. Sugeruję, aby była to osoba
znająca zagadnienie kontroli. Jednak
nie musimy tego robić – nawet wtedy,
gdy PIS nas przymusza.
Kontrolerzy po wejściu
do gabinetu muszą się wylegitymować i przedstawić
upoważnienie do kontroli.
Obowiązek ten narzuca
Ustawa o swobodzie
gospodarczej.
W 2004 roku w województwie podlaskim przeprowadzono akcję przymuszającą do wytypowania osób upoważnionych. Gdyby się to powtórzyło
gdziekolwiek indziej, proponuję zgłosić
jako osobę upoważnioną komendanta
policji lub straży miejskiej, za ich zgodą,
lub mnie (Piotr Chmielowski) za powiadomieniem. Zawsze się zgadzam!
Sanepid, gdy chce przeprowadzić
kontrolę, musi mnie powiadomić korespondencyjnie.
Jeżeli chodzi o przeszkadzanie w pracy, to oczywiście każda kontrola denerwuje, jednak kontrola sanitarna prawie
zawsze jest bardzo krótka! Maksymalnie
10 min plus napisanie protokołu. Czas
trwania zależy od przedmiotu kontroli
– przyznam szczerze, że poza kontrolą
polegającą na odbiorze nowego miejsca działalności, związanego z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia
10 listopada 2006 roku w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać
pod względem fachowym i sanitarnym pomieszczenia i urządzenia ZOZ
(Dz.U. nr 213, poz. 1568), nie znam
podstaw do dłuższej kontroli, ale wtedy
sami się umawiamy.
Z powyższego wynika, co pracownikom PIS wolno, a wolno im niewiele!
Zasadą w państwie prawa jest to,
że obywatel może wszystko, co nie jest zabronione, a urzędnik tylko to, co jest mu
dozwolone.
Oprócz Ustawy o PIS w zakres kompetencji inspektorów wchodzi również
Ustawa z dnia 6 września 2001 roku
o chorobach zakaźnych i zakażeniach
(Dz.U. z dnia 31 października 2001 roku)
i część Ustawy chemicznej (Ustawa
z dnia 11 stycznia 2001 roku o substancjach i preparatach chemicznych).
Nie wolno PIS badać wyrobów medycznych bez odrębnej zgody prezesa
Urzędu Rejestracji, nie wolno badać
środków farmaceutycznych. Nie wolno
niczego oferować ani wpływać na leczenie. Nie wolno przerywać zabiegów.
Kontroler nie może również nikogo
ukarać.
PODSTAWOWE PUNKTY SPORNE
Pobieranie próbek
Przed nowelizacją Ustawy o PIS w jej treści był punkt 2 (w art. 25), mówiący
o tym, że metodykę pobierania i badania
próbek wprowadzi rozporządzeniem
minister zdrowia. Obserwowałem, jak
pracownicy GIS (Główny Inspektor Sanitarny – przyp. red.) marzą o tym, aby
ten zapis usunąć z ustawy – chcieli pobierać próbki, ponieważ można by było
dowolnie nimi manipulować. W końcu
im się udało – zapis zniknął z Ustawy,
jednak sytuacji prawnej nie zmienił,
ponieważ nie ma w Polsce laboratoriów
mogących badać wyroby medyczne.
Po co więc pobierać próbki?
Gdy kontroler zechce pobrać próbkę
czegokolwiek, nie należy mu przeszkadzać, warto poprosić jedynie, aby wpisał
tę czynność do protokołu i zadeklarował, kiedy będą wyniki. Następnie czekamy na wyniki i składamy doniesienia
do prokuratury z dwóch paragrafów:
zabór mienia i fałszowanie wyników
badań.
Dotyczy to również badań Sporalu S.
Moim zdaniem jest to przykład najbardziej drastycznych zaniedbań ze strony
PIS wobec społeczeństwa. Jak wiadomo,
na użytkowniku autoklawu ciąży obowiązek weryfikacji cykli sterylizacji,
robimy to zgodnie z instrukcją wyrobu
TPS 3/2008
T
P
S MAGAZYN
medycznego, jakim jest autoklaw przy
użyciu pasków weryfikujących cykl chemicznie lub wydruku. Wkładamy jeden
pasek na jeden cykl i przechowujemy
go oznaczonego datą przez okres 10 lat
(czynność tę wykonujemy nie dlatego,
że sanepid tak chce, ale z powodu zabezpieczenia przed odpowiedzialnością
za potencjalne zakażenie).
Uwaga, często zdarza się, że kontrolerzy nakazują wkładanie paska „chemicznego” do każdej koszulki (koperty)
– jest to niezgodne z prawem nadużycie,
często o podłożu korupcyjnym.
Jeden proces sterylizacji – jeden test
Polecenie wkładania paska do każdej
koszulki dokumentujemy w protokole
kontroli, a kopię protokołu wysyłamy
do Stowarzyszenia. Koniec kariery
zawodowej kontrolera jest wówczas
pewny.
Inaczej wygląda sprawa z biologiczną kalibracją autoklawu. Powinna być
dokonywana zgodnie z instrukcją dołączoną do autoklawu lub raz na kwartał.
Problem polega na tym, że w Polsce
nie ma akredytowanych laboratoriów.
Tak więc właściwie nie ma potrzeby
wykonywania tych badań, ponieważ
każdy wynik można podważyć.
Akredytacja laboratoriów powinna
przebiegać zgodnie z następującymi
regulacjami prawnymi: Ustawą o wyrobach medycznych, rozdział 5 „Jednostki
notyfikowane”, art. 27.1: „Jednostką notyfikowaną jest jednostka, która uzyskała
numer identyfikacyjny nadany przez
Komisję Europejską i została umieszczona w wykazie jednostek publikowanym
w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej”, oraz Rozporządzeniem wykonawczym (Dz.U. nr 119, rok 2004, poz. 1250)
do Rozporządzenia Ministra Zdrowia
z dnia 30 kwietnia 2004 roku w sprawie
szczegółowych wymagań, jakie powinny
spełniać jednostki ubiegające się o autoryzację celem notyfikacji w obszarze
wyrobów medycznych (Dz.U. z dnia
27 maja 2004 roku).
To, że nie mamy w Polsce akredytowanych laboratoriów, można uważać za niedopatrzenie urzędników,
ale czy badania w „laboratoriach”
sanepidu są za darmo? Myślę, że sytuacja ta stanowi poważne zagrożenie
84
sanitarne. SPiDS od kilku lat upomina
się o regulację tego problemu, robimy
to systematycznie raz w miesiącu i ciągle jesteśmy ignorowani przez Głównego Inspektora Sanitarnego.
Gdy kontrolerzy przymuszają nas
do wykonywania badań częściej niż
raz na trzy miesiące lub gdy nakazują
badania w laboratoriach stacji sanitarno-epidemiologicznej, prosimy o wpis
do protokołu, a następnie o podanie
numeru notyfikacji laboratorium i podstawy prawnej badania częstszego niż
co trzy miesiące (może się zdarzyć,
że właściwy inspektor nakaże na danym
terenie częstsze okresowo badania Sporalu, np. z powodu ptasiej grypy – musi
wtedy podać metodykę badań i określić
okres czasu. Stosujemy się wtedy do tego
polecenia – koszty działań ponosi Inspekcja). Później prosimy o przesłanie kopii
akredytacji i cały zgromadzony materiał
możemy przesłać do Stowarzyszenia.
Często kontrolerzy nakazują również
zapisywanie ołówkiem na rękawach
po sterylizacji dat określających datę
sterylizacji. Jest to śmieszne, ponieważ
nie ma przepisów określających termin przydatności do użycia narzędzi
w koszulkach. Sugerujemy nie pisać
dat, ponieważ można w ten sposób
rozszczelnić rękaw. Radzimy do procedury sterylizacji wprowadzić dwie daty
w roku (okresy półroczne), w których
ponownie sterylizować się będzie niezużyte, sterylne zestawy.
Karty charakterystyki
Zgodnie z Ustawą z dnia 11 stycznia
2001 roku o substancjach i preparatach
chemicznych (rozdz. 1, art. 7) osoba
stosująca substancje niebezpieczne
powinna zapoznać się z kartą charakterystyki tych substancji w pracy zawodowej, powinna również przeszkolić
personel w zakresie bezpiecznego
ich użycia. Niestety, zdarza się często,
że kontrolerzy wymagają posiadania
kart charakterystyki i wymagają od lekarzy ich okazania. Jest to sprzeczne
z prawem, ponieważ użytkownik – wg
ustawy – nie jest jej dysponentem. Organy PIS mogą żądać kart (i analizować
je) jedynie od osób wprowadzających
karty na rynek, bo to te osoby odpowiadają za ich treść. W przypadku okazania
przez lekarza kart może dojść do naruszenia prawa, ponieważ nieświadomie
może on posiadać karty nieaktualne,
których okazanie może wprowadzić
pracowników organu państwa w błąd.
Jeżeli kontroler zażąda okazania
karty, prosimy, aby wpisał to do protokołu. Gdy już to zrobi, informujemy
go, że znamy treść wszystkich kart,
a ich treść przechowujemy w komputerze w wersji elektronicznej (sanepid
nie ma kompetencji sprawdzania danych elektronicznych).
Uwaga! Zastraszanie i wybiórcze
przymuszanie do pokazywania kart
charakterystyki często zdarza się w woj.
pomorskim, najczęściej na terenie działania PPIS w Gdańsku i Gdyni. Prosimy
uważać i informować nas o takich wykroczeniach.
Za ciekawostkę można uznać to,
że główny inspektor sanitarny przyznał, że sam narusza prawo, ponieważ
pracownicy nie wiedzą, co to jest karta
charakterystyki, pomimo że stosują
niebezpieczne środki do mycia pomieszczeń.
Sprawdzanie dat ważności
Kontrolerzy nie mogą samowolnie przeszukiwać szafek i wyposażenia w gabinetach (chyba że czynność tę wpisaną
mają do upoważnienia – jednak w tym
przypadku jest to samobójstwo inspektora). Nie wolno im dotykać wyrobów medycznych i środków farmaceutycznych,
więc nie mogą sprawdzać ich terminów
ważności. Ponadto możecie Państwo
w swoim gabinecie przechowywać
dowolne rzeczy, w tym również przeterminowane, a sanepidu nie powinno
to interesować. Oczywiście stosowanie
materiałów przeterminowanych w terapiach jest nielegalne.
Gdy kontroler zechce przeszukiwać
wasz gabinet lub sprawdzać daty ważności środków farmaceutycznych, należy
– przed przystąpieniem do tych czynności – poprosić o wpis do protokołu, a następnie natychmiast usunąć kontrolera
z gabinetu, gdyż dalsza rozmowa z nim
traci sens.
Akcja mopy!
Rekord padł w województwie świętokrzyskim, gdzie kontroler zalecił
TPS 3/2008
T
P
MAGAZYN S
stosować pięć mopów! Cztery mopy
jako zalecenie spotkałem kilkakrotnie,
standardem są trzy. Przyznam wprost,
że nie mam pojęcia, kto to wymyślił,
zasadniczo powinniśmy stosować jedną
szczotkę lub mop.
Najważniejsze jednak jest to, że powinniśmy stosować preparat do mycia
podłóg oraz ścian o działaniu bakteriobójczym i wirusobójczym (podstawowy
zakres), a nie detergenty. Nie spotkałem nigdy przypadku, aby kontroler
podważył stosowanie mydła w płynie.
Jest to jednak błąd.
Prosimy o wpis do protokołu, czym
więcej mopów, tym lepiej.
PRZEPISY KARNE
Przykłady utrudniania kontroli to:
nieprzybycie osoby uprawnionej na
wcześniej umówiony termin oraz uniemożliwienie kontroli poprzez świadome opuszczenie zakładu przez osobę
upoważnioną po wylegitymowaniu się
kontrolera i przedłożeniu karty kontroli
(ucieczka).
W takich sytuacjach należy spodziewać się konsekwencji zgodnie z art. 38
Ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej: „Kto utrudnia lub udaremnia
działalność organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej podlega karze aresztu
do 30 dni, ograniczenia wolności albo
grzywny”.
Uwaga! Subiektywne odczucia kontrolera dotyczące np. zachowania osoby
kontrolowanej itp. nie mają jakiegokolwiek znaczenia i nie mogą być podstawą
do karania osoby kontrolowanej.
Uwaga! Wielokrotnie słyszałem i widziałem, że kontrolerzy na miejscu
kontroli chcą wystawić mandat karny
bądź straszą jego wypisaniem – przyznam, że nie znam prawa zezwalającego
na tego typu procedury. W przypadku
naruszenia zaleceń administracyjnych
ukarać nas mandatem karnym może
inspektor, ale nie kontroler.
N i g d y, w ż a d ny m p r z y p a d k u ,
nie przyjmujemy mandatu od kontrolera, gdyż przyjęcie go jest przyznaniem
się do winy! W sytuacji takiego konfliktu
prosimy o wpisanie zarzutów do protokołu, wraz z podstawą prawną wypisania mandatu, a następnie mandatu
nie przyjmujemy.
OPŁATY ZA BADANIA
LABORATORYJNE
Za badania laboratoryjne oraz inne
czynności wykonywane przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej
w związku ze sprawowaniem bieżącego
i zapobiegawczego nadzoru sanitarnego
pobiera się opłaty w wysokości kosztów
ich wykonania, z zastrzeżeniem ust. 2.
Opłaty ponosi osoba lub jednostka organizacyjna obowiązana do przestrzegania
wymagań higienicznych i zdrowotnych
(art. 36, punkt 1 Ustawy o PIS).
Za badania laboratoryjne i inne czynności wykonywane w związku ze sprawowaniem bieżącego nadzoru sanitarnego przez organy Państwowej Inspekcji
Sanitarnej nie pobiera się opłat od osób
oraz jednostek organizacyjnych obowiązanych do przestrzegania wymagań higienicznych i zdrowotnych, jeżeli w wyniku
badań nie stwierdzono naruszenia tych
wymagań (art. 36, punkt 2 ww. ustawy).
Uwaga! Artykuł ten dotyczy wyłącznie
legalnych, zgodnych z prawem badań.
Aby przesłanka ta była spełniona, badania
muszą być wykonane zgodnie z normami
i w notyfikowanym laboratorium.
r e k l a m a
www.tps.elamed.pl
85
T
P
S MAGAZYN
Jeżeli kontrolerzy chcą obciążyć Was
jakimikolwiek kosztami, np. dojazdu
bądź badań, nie zgadzamy się na to i natychmiast piszemy skargę do właściwego inspektora (dobrze jest wcześniej
skonsultować to w Stowarzyszeniu).
Niepłacenie odetnie PIS od środków,
które może wykorzystać przeciw nam.
LISTA PZH
Na szczęście coraz rzadziej zdarzają
się przypadki nakazywania przez pracowników PIS stosowania preparatów
z „atestem” PZH. Często też zdarzają się
pytania ze strony kontrolerów o różne
atesty. Tego typu działania są nielegalne
i mają podłoże korupcyjne.
Prosimy o wpis do protokołu, jaki
atest mamy pokazać i co znaczy skrót
PZH, dodatkowo prosimy o podstawę
prawną tego działania. Następnie
wypraszamy kontrolera i przesyłamy
protokół do Stowarzyszenia. My zawsze
ścigamy karnie kontrolerów nawołujących do stosowania preparatów z „atestami” PZH.
Uwaga! Proponujemy usunięcie
wszystkich preparatów dezynfekcyjnych z „atestami” PZH z gabinetu, ponieważ PZH nigdy nie atestowało żadnych
preparatów dezynfekcyjnych. Metody
stosowania tych preparatów zalecane
przez PZH są nielegalne i mogą być
niebezpieczne dla użytkowników.
Z treści mojego artykułu zapamiętać
powinniście Państwo dwie podstawowe
zasady:
• poważną weryfikację upoważnienia,
• obowiązkowe wpisywanie wątpliwych
zaleceń i czynności do protokołu.
Protokół jest bardzo ważny, gdy
kontroler chce wpisać informacje niekorzystne dla nas bądź nie chce wpisać
prawdziwych lub nie chce sporządzić
protokołu na miejscu. Wówczas natychmiast składamy na niego skargę
telefonicznie u inspektora i niczego
nie podpisujemy. Gdy spotykamy się
z agresją i arogancją, naprawdę najlepiej wezwać policję. Spokojnie spiszą
protokół z zajścia. Przy okazji zobaczycie Państwo strach lub zdziwienie
w oczach kontrolerów – bezcenne.
Upoważnienie i protokół przechowujemy, gdyż może to być dobry dowód
w sprawie.
86
Uwaga! Gdy kontroler posiada „dobre” upoważnienie, jest miły i profesjonalny, zalecam pomagać mu w pracy,
dlatego że jego praca jest bardzo ważna
dla wszystkich obywateli. Natomiast,
gdy jest – niestety zgodnie ze standardem PIS – arogancki, złośliwy, działamy zgodnie z prawem, maksymalnie
utrudniając mu pracę. Po kontroli
obowiązkowo składamy skargę do jego
przełożonego.
Warto prosić kontrolera
o wyjaśnienia, a wątpliwe zalecenia i czynności
wpisywać do protokołu.
Nie wolno zapomnieć
o weryfikacji upoważnienia
do kontroli.
Odpowiedź, którą Państwo otrzymacie w 99%, będzie śmieszna. Inspektor
będzie straszył odpowiedzialnością
i bronił kontrolera. Kopię skargi i odpowiedź przesyłamy z ponowną skargą
do instancji wyższej. W tym wypadku
w 95% znowu otrzymacie odpowiedź
broniącą kontrolera i zastraszającą. Oni
prawie zawsze bronią swoich, nawet
wtedy, gdy sąd orzeknie o winie. Tego
typu działanie powinno powodować
jeszcze większą determinację z Państwa
strony.
Jeżeli kontroler spróbuje przeprowadzić 10 kontroli bez upoważnienia
i 10 razy „wyleci”, i wpłynie na niego
10 skarg – to będzie dobry sygnał dla
powiatowego inspektora sanitarnego.
Gdy odpisze niegrzecznie, to następnych
10 skarg do wojewódzkiego inspektora
wywoła lawinę. Bo przecież w innych
powiatach lekarze zrobią to samo.
Do GIS-u będą wpływać setki lub tysiące
skarg.
PRZED I PO KONTROLI
Co powinniśmy mieć w gabinecie, aby
kontrola przebiegła sprawnie?
1) Pracownicze książeczki zdrowia z aktualnymi wpisami.
2) Umowę na wywóz odpadów medycznych wraz z instrukcją postępowania.
3) Odpowiednią grupę preparatów
dezynfekcyjnych (wystarczy słowna
deklaracja).
4) Dokumentację działania sterylizatora
(jeden pasek na wsad plus Sporal,
wprawdzie badany „nielegalnie” raz
na trzy miesiące).
Telefony przydatne do składania
skarg znajdziecie Państwo na stronie
www.gis.gov.pl w zakładce „adresy”.
Telefon alarmowy do SPiDS: 022 868
36 93, tel. kom. 0 601 435 391.
Kończąc, proponuję nigdy nie zachowywać się ulegle, zawsze prosić o wytłumaczenie, jeżeli czegoś nie rozumiemy,
i zawsze wpisywać wątpliwości do protokołu.
Prosimy zwrócić uwagę na następujące przypadki:
• w województwie podlaskim w razie
konfliktu prosimy, o jak najszybszy
telefon – podamy kontakt do prawnika, który pokieruje sprawę. Zaobserwowaliśmy, że w tym województwie często dochodzi do matactw
ze strony PIS-u, a czynności wobec
Państwa są podejmowane z wręcz
niewyobrażalną, złośliwą determinacją,
• w województwie warmińsko-mazurskim sprawdzamy dokładnie
upoważnienia (kontrolerzy często
ich nie posiadają) i wzywamy policję,
ponieważ może dojść do antydatowania upoważnienia,
• w województwie pomorskim (Gdańsk
i Gdynia) zwracamy szczególną uwagę na upoważnienia, gdyż kontrolerzy bardzo często ich nie mają lub
mają wpis typu „kontrola sanitarna”.
Ponadto zaobserwowaliśmy, że bezprawnie żądają okazywania kart
charakterystyki wyrobów medycznych. Często również „zabraniają”
używania wysokiej klasy środków,
sugerując stosowanie bezwartościowych z „niebieskimi naklejkami”.
W tym wypadku wystarczy postępować zdecydowanie i oświadczyć,
że współpracujecie Państwo ze Stowarzyszeniem. Najczęściej to przywraca właściwe relacje.
Życzę Państwu sukcesów w przywracaniu prawa podczas kontroli.
‰
*wiceprezes SPiDS
TPS 3/2008

Podobne dokumenty