abstrakt

Transkrypt

abstrakt
Metrica Regni Poloniae Digitalis
Niniejsza prezentacja obejmuje kopie cyfrowe Metryki Koronnej, której oryginały przechowywane są
w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Na stronie projektu (http://agad.gov.pl/) dostępne są obecnie
kopie opracowanych ksiąg z serii wpisów i poselstw Metryki Koronnej. Serię wpisów (Inscriptiones)
opracowujemy wspólnie z Polskim Towarzystwem Heraldycznym, które na ten cel otrzymało grant z
Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki.
Zacząć jednak od przedstawienia Matricularum Regni Poloniae Summaria, t. I oraz następnych,
wydawanych przez Teodora Wierzbowskiego od blisko 110 lat; tomów które wszyscy doskonale znają.
MRPS składa się z sześciu części:
I.
Wstęp
II.
Wykaz skrótów!
III.
Potem jest właściwy sumariusz, czyli to co wszyscy znają – ułożony w kolejności
chronologicznej (a nie ksiąg) rejestr wpisów
IV.
Additamentum, czyli wykaz wcześniejszych dokumentów oblatowanych (a raczej
wpisanych) do księgi
V.
Indeksy – w zasadzie geograficzno-osobowe i rzeczowe
VI.
Errata – część błędów jest tu poprawiana, pracując nad odsyłaniem z tekstu Metryki do
odwzorowań cyfrowych konkretnych stron/kart warto i tam spojrzeć, choć nie wszystkie
błędy wyłapano!?
Dlaczego o tym mówię, bo często słyszę, że jest to elektroniczne udostepnienie MRPS (przez co
potocznie rozumie się część trzecią), a tak naprawdę jest to oddanie całych tomów odwzorowanych
cyfrowo do „rąk czytelników” (czyli badaczy). Chodzi o to, żeby rozpisane zostały wszystkie karty i
księgi (i opisane w xml’). Co nie zawsze się udaje bo na przykład tomy serii wisów MK 81 (Księga
wpisów dekretów sądu królewskiego jako apelacyjnego dla woj. podlaskiego.), MK 88 (Kopia (XVIII w.)
etc., w ogóle nie były przez T. Wierzbowskiego zsumaryzowane. Te tomy (oczywiście bez regestów –
skoro ich nie ma) też są dostępne do dokładnego obejrzenia dostępne. Jak i oczywiście te tomy, które
wychodzą poza wydawnictwa – z epoki królów elekcyjnych oraz pozostałe serie.
Podkreślam, że opis jest w xml, więc może na końce kilka słów o tym. Tak naprawdę chodzi o to, aby
wszystkie opisy były zestandaryzowane i ujęte w jednym standardzie (w tym wypadku jest to Encoded
Archival Description – EAD), który obecnie jest w xml. Dlaczego – dlatego, że jak za kilka lat zmieni się
‘aktualnie obowiązujący system i forma zapisu’ to najprościej do nowego ‘czegoś’ będzie przenieść to
co jest zestandaryzowane, a ponieważ ten standard jest podtrzymywany przez Library of Congress to
nie ja (my) się będziemy martwić o konwersję tylko to oni (w LoC) za nas (i dla nas) to zrobią. To po
pierwsze, ale nie tylko, xml jest językiem sformalizowanym, a pod spodem tego języka jest pewna
logika. Praca w tym standardzie uczy porządku i systematyczności, powiedziałbym, że nieco
‘dyscyplinuje’ humanistów.
H. Wajs
(AGAD)

Podobne dokumenty