Spis treści

Transkrypt

Spis treści
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Spis treści
Podziękowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Przedmowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdział 1. Czy jesteś perfekcjonistą? . . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdział 2. Dwa oblicza perfekcjonizmu . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdział 3. Schematy myślowe leżące u podstaw perfekcjonizmu.
Rozdział 4. Kwestionowanie przekonań . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdział 5. Automatyczne myśli i błędy myślowe . . . . . . . . . .
Rozdział 6. Walka z nadmiernym upraszczaniem . . . . . . . . .
Rozdział 7. Modyfikowanie oczekiwań . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdział 8. Perfekcjonizm a relacje z innymi ludźmi . . . . . . .
Rozdział 9. Życie z perfekcjonistą . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Rozdział 10. Wprowadzanie trwałych zmian . . . . . . . . . . . . .
Dodatek.
Gdzie szukać pomocy? . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Literatura zalecana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
www.laurum.pl
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
7
9
15
55
87
115
135
160
191
216
253
287
301
303
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Przedmowa
K
oncepcja tej książki pojawiła się w mojej głowie, kiedy po latach pomagania ludziom pogrążonym w depresji, zmagającym się z małżeńskimi problemami, lękami, zaburzeniami odżywiania i innymi nieprawidłowościami zdałam sobie sprawę, jak wielu
spośród moich pacjentów i przyjaciół poświęca mnóstwo czasu na
dążenie do bycia perfekcyjnym pracownikiem, rodzicem, dzieckiem, studentem lub małżonkiem. Wydawało mi się, że ci ludzie
borykają się z perfekcjonizmem, nie wiedząc nawet, na czym polega ich problem, i że można go rozwiązać. Ta książka ma pomóc
dwóm grupom czytelników. Osoby należące do pierwszej z nich żyją w przekonaniu, że one same lub ich działania nie są wystarczająco dobre. Choć z punktu widzenia innych ludzi wydają się spełnionymi, odnoszącymi sukcesy szczęściarzami, mają wewnętrzne przekonanie, że coś z nimi jest nie tak, jak powinno, że są pełni wad,
niemądrzy, nieatrakcyjni i niechciani. Boją się popełnić błąd i narazić się na śmieszność i bez przerwy martwią się o to, co inni o nich
myślą. Ci wewnętrznie ukierunkowani perfekcjoniści ukrywają swoje
9
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
domniemane wady i braki, pracując niezwykle ciężko, a jednocześnie wciąż się boją, że w pewnym momencie ktoś odkryje ich prawdziwe, niedoskonałe oblicze.
Drugą grupę, obejmującą osoby sfrustrowane tym, w jaki sposób inni ludzie wykonują swoje obowiązki domowe lub zawodowe,
można określić mianem zewnętrznie ukierunkowanych perfekcjonistów.
Ich zdaniem otoczenie nie przykłada się do swoich obowiązków
i nie szczyci się dobrze wykonaną pracą. Jest to szczególnie frustrujące, kiedy takie zachowanie współpracowników, dzieci lub małżonków źle wpływa na wizerunek perfekcjonisty. Tacy ludzie czują
czasem, że powinni sami wykonać zadania powierzone innym, zamiast po nich poprawiać. Ta frustracja może powodować napięcia
i konflikty w relacjach z otoczeniem i utrudniać życie perfekcjonistom. W rzeczywistości wiele osób łączy w sobie cechy wewnętrznie i zewnętrznie ukierunkowanych perfekcjonistów. Ujawniają się
one w konkretnych sytuacjach. Na przykład ktoś może być w pracy perfekcjonistą ukierunkowanym wewnętrznie, ale w relacjach
osobistych przejawiać perfekcjonizm ukierunkowany na zewnątrz.
Kiedy przychodzi do mnie na leczenie perfekcjonista ukierunkowany wewnętrznie, nie mówi: „Jestem perfekcjonistą. Czy może mi
pani pomóc?”. Zazwyczaj pacjent oświadcza, że czuje się nieudacznikiem. Tacy ludzie są często pogrążeni w depresji. Starają się ze
wszystkich sił, ale w głębi serca czują, że nie są wystarczająco dobrzy. Myślą, że nigdy nie uda im się osiągnąć pożądanych wyników.
Przeświadczenie o tym, że nie jest się dość dobrym, jest bardzo bolesne. Czasem nazywa się je niską samooceną lub negatywnym obrazem samego siebie.
Zewnętrznie ukierunkowani perfekcjoniści szukają pomocy lekarza z różnych powodów. Czasem są sfrustrowani zachowaniem
otaczających ich ludzi, mają poczucie utraty kontroli nad własnym
życiem lub rodziną albo czują złość z powodu tego, że życie nie toczy się w takim kierunku, w jakim by chcieli. Zdarza się, że perfekcjonistów przyprowadzają do mnie ich bliscy, którzy skarżą się na
ogromne napięcie w relacjach i brak komunikacji oraz obwiniają ich
10
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
PRZEDMOWA
o narzucanie nadmiernej dyscypliny, zbyt duże wymagania, bezwzględność i brak tolerancji.
Zauważyłam, że dobre wyniki w pracy z obiema grupami perfekcjonistów daje terapia poznawczo-behawioralna. Pomaga ona
zwalczyć przekonanie pacjentów, że nie są dość dobrzy. Terapia ta
jest oparta na poznawczym modelu leczenia depresji i innych zaburzeń psychicznych, opracowanym przez cieszącego się międzynarodową sławą dr. Aarona T. Becka z Uniwersytetu Pensylwanii.
W czasie umiejętnie prowadzonego treningu ludzie uczą się rozpoznawać i rozumieć sytuacje, w których perfekcjonizm może być dla
nich korzystny, oraz okoliczności, w których staje się on źródłem
problemów dla nich i dla ich bliskich. Uczą się wykorzystywać perfekcjonizm do własnych celów (na przykład w pracy zawodowej)
i walczyć z poczuciem wstydu i upokorzenia, kiedy nie udaje im się
osiągnąć idealnych rezultatów. Zamiast żywić przekonanie, że muszą być perfekcyjni, i odczuwać zawód, kiedy to się nie udaje, pacjenci poddani terapii poznawczo-behawioralnej mają bardziej realistyczny obraz siebie samych, swojego otoczenia i innych ludzi.
Choć perfekcjonizm może być nieprzyjemną przypadłością, jest
uleczalny. Istnieją pewne metody zmieniania sposobów myślenia
i działania, pozwalające zmniejszyć przykre konsekwencje perfekcjonizmu i osiągnąć zamierzone cele. To nie magia, lecz zmiana
sposobu postrzegania samego siebie i innych ludzi. W tej książce
przedstawię kilka różnych metod wykorzystywania perfekcjonizmu
do własnych celów i eliminowania jego negatywnych skutków.
Niniejszy poradnik zawiera instrukcje i ćwiczenia pozwalające
krok po kroku zrozumieć, dlaczego myślisz, że nie jesteś dość dobry,
i poprawić własną samoocenę. Książka jest adresowana do ludzi, którzy już uczestniczą w terapii – szczególnie poznawczo-behawioralnej
– lub myślą o jej podjęciu. Choć przedstawione w niej ćwiczenia będą przydatne dla osób odczuwających bardzo destrukcyjne skutki
perfekcjonizmu, takie jak zaburzenia obsesyjno-kompulsywne czy zaburzenia odżywiania, zostały opracowane z myślą o ludziach mających umiarkowane problemy związane z perfekcjonizmem.
11
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Książka ta może być traktowana jak przewodnik po poznawczo-behawioralnej terapii perfekcjonizmu. Rozdział 1 zawiera wyjaśnienie przyczyn perfekcjonizmu i źródeł wynikających z niego problemów życiowych. Opisanych w nim zostało kilka ćwiczeń pozwalających dokonać samooceny i określić, czy jesteś perfekcjonistą, oraz
rozpoznać perfekcjonistyczne przekonania i zachowania. W rozdziale 2 przeczytasz o zaletach i wadach perfekcjonizmu. Te jego aspekty, które wywołują stres lub są przyczyną problemów, będą wymagały zmiany. Poznawczo-behawioralne podejście do kontrolowania
perfekcjonizmu jest oparte na koncepcji, że sposób postrzegania siebie samego („Nigdy nie będę dość dobry”), otoczenia („Jeśli popełnię błąd, zostanę odrzucony”), przyszłości („Kiedy zrobię to perfekcyjnie, w końcu zostanę zaakceptowany”) i innych ludzi („Nikt nie
przykłada się do pracy. Lepiej zrobię to sam”) jest uzależniony od
własnych przekonań i schematów myślowych. Schematy myślowe
decydują o wyborze podejmowanych działań i w dużej mierze rządzą
emocjonalnymi reakcjami na stresujące wydarzenia, jednak w przypadku perfekcjonistów są często niedokładne lub niekompletne.
W rozdziale 3 zostaną przeanalizowane najbardziej powszechne
przekonania i schematy, a w rozdziale 4 znajdziesz ćwiczenia pozwalające ocenić ich trafność i adekwatność do twojej sytuacji życiowej.
Po ich wykonaniu będziesz mógł zdecydować, czy chcesz dalej trzymać się swoich przekonań, czy też zmienić je lub zaktualizować,
ponadto nauczysz się stosować perfekcjonistyczne standardy w odniesieniu do sytuacji, w których mogą one być przydatne, i odrzucać
je w okolicznościach, w których mogą być źródłem problemów.
W rozdziale 5 będzie mowa o najczęściej spotykanych błędnych
przekonaniach i sposobach myślenia będących źródłem złości, cierpienia i frustracji w obliczu stresujących zdarzeń. Wśród tych błędów myślowych znajduje się skłonność do nadmiernego upraszczania, czyli tendencja do postrzegania wszystkiego w czerni i bieli.
Rozdziały 6 i 7 pomogą ci lepiej zrozumieć siebie i innych, ukazując szerokie spektrum odcieni szarości mieszczących się między
skrajnymi wartościami skali. W rozdziałach tych znajdziesz ćwicze-
12
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
PRZEDMOWA
nia pozwalające sformułować bardziej realistyczne cele i oczekiwania oraz ocenić postęp w dążeniu do ich realizacji.
Tematem rozdziałów 8 i 9 jest wpływ perfekcjonizmu na interakcje z innymi ludźmi w domu i w pracy. Jeżeli tytuł tej książki
zainteresował cię, ponieważ bez względu na to, co robisz, wyniki
twoich starań nigdy nie są dość dobre dla kogoś w twoim otoczeniu, ta osoba może być perfekcjonistą. Jeśli szukasz sposobów poprawy stosunków z tym człowiekiem, powinieneś zwrócić szczególną uwagę na te właśnie rozdziały. Podczas gdy rozdział 8 dotyczy
powszechnych problemów w relacjach międzyludzkich, kojarzonych z perfekcjonizmem, rozdział 9 zawiera wskazówki, które pozwolą twoim bliskim bardziej produktywnie reagować na twój perfekcjonizm. W rozdziale 10 znajdziesz instrukcje dotyczące praktycznego stosowania zawartej w książce wiedzy oraz wprowadzania
trwałych zmian.
Ponieważ nie można korzystać z zalet perfekcjonizmu bez
uprzedniego wyeliminowania jego negatywnych skutków, z tej
książki nauczysz się wykorzystywać perfekcjonizm do własnych celów bez rujnowania sobie życia.
13
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Rozdział 1
Czy jesteś perfekcjonistą?
S
usan pracowała bez wytchnienia przez cały miesiąc, usiłując doprowadzić do porządku księgi rachunkowe swojej firmy, dbać
o jej bieżącą działalność i przygotować przyjęcie noworoczne dla
znajomych i klientów. Kilkoro przyjaciół, którzy wspierali jej pracownię projektowania wnętrz, zamierzało przyprowadzić na przyjęcie kilku potencjalnych klientów. Dom Susan jest odzwierciedleniem jej umiejętności projektowania, gospodyni chciała więc wprowadzić pewne zmiany w wystroju jadalni. Sądziła, że zrobią one
szczególne wrażenie na gościach. Przygotowania szły zgodnie z planem i w dniu przyjęcia wszystko było gotowe. Gdy zaproszeni goście zaczęli się schodzić, wydawało się, że wieczór będzie niezwykle
udany, dopóki Charles – asystent Susan – nie zapytał jej, czy przybyło już dwoje ważnych klientów – pani Beale i pan Sandoval. Pani Beale prowadziła mały sklep z antykami w centrum miasta
i w ciągu ostatnich dwóch lat skierowała do Susan wielu dobrych
klientów. Pan Sandoval był członkiem lokalnej Izby Handlowej,
zainteresowanym usługami firmy Susan.
15
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Kiedy gospodyni uświadomiła sobie, że zapomniała zaprosić te
dwie osoby na przyjęcie, krew uderzyła jej do głowy.
– O nie! Na śmierć zapomniałam! Jak mogłam być tak głupia? I co
ja teraz zrobię? Na pewno dowiedzą się o przyjęciu i uznają, że pominęłam ich celowo. Ależ ze mnie idiotka! Mogłabym równie dobrze
zwijać interes. Kiedy plotka się rozniesie, nikt więcej mnie nie poleci.
– Chyba trochę przesadzasz, Susan – Charles próbował pocieszyć szefową, ale w duchu cieszył się, że to nie on popełnił tak poważny błąd.
Przez resztę wieczoru Susan z drżeniem oczekiwała pytań gości
o nieobecność pani Beale i pana Sandovala. Co miała odpowiedzieć?
Że jest bezmyślną kretynką, która przez zaniedbanie nie zaprosiła
na przyjęcie byłej klientki, polecającej wszystkim jej usługi? Zastanawiała się też, co powie pominiętym gościom, kiedy wypomną jej
nieuprzejmość. Przez głowę przemykały jej tysiące usprawiedliwień, ale w końcu postanowiła unikać pani Beale i pana Sandovala, by ustrzec się przed ich gniewem.
Susan jest perfekcjonistką ukierunkowaną wewnętrznie. Choć ta
cecha pomaga jej czasem w pracy, bywa również źródłem cierpienia, kiedy Susan jest dla siebie zbyt surowa i wyszukuje niewybaczalne jej zdaniem błędy. Podobnie jak wielu ludzi martwi się tym,
co inni pomyślą o niej i o jej firmie. Jednak w jej przypadku popełniane błędy są źródłem poczucia upokorzenia, cierpienia i bezsenności. Popełniwszy błąd, Susan zamyka się w sobie i unika innych
ludzi. Nie potrafi zapomnieć o niewłaściwym posunięciu i wybaczyć
sobie, ponieważ według niej inni ludzie mogą popełniać błędy, ale
w jej przypadku jest to niedopuszczalne. Książka ta ma pomóc takim osobom jak Susan. Mam nadzieję, że pod jej wpływem wewnętrznie ukierunkowani perfekcjoniści przestaną się zadręczać
i zaczną bez kompleksów wykorzystywać swoje umiejętności.
Tom z kolei jest perfekcjonistą ukierunkowanym zewnętrznie.
Nie ma zastrzeżeń do siebie, ale często jest rozczarowany i sfrustrowany działaniami innych osób, które jego zdaniem wciąż go zawodzą. Tom jest z zawodu kontrolerem jakości i wydaje się, że nie zawsze potrafi zapomnieć o swoich obowiązkach, wychodząc z pracy.
16
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
Gdy ostatnio wjechał samochodem do garażu, zauważył, że na stole i podłodze wciąż panuje bałagan, pozostawiony tam dwa dni
wcześniej przez jego syna, Tommy’ego.
Po wejściu do domu ze zniecierpliwieniem powiedział do żony:
– Mówiłem Tommy’emu, że ma posprzątać w garażu, zanim
wrócę do domu.
– Sam wrócił ze szkoły zaledwie kilka minut temu – próbowała
usprawiedliwić syna matka.
– Co teraz robi? Mam nadzieję, że nie wisi znowu na telefonie…
Tom poszedł do pokoju syna. Okazało się, że chłopak rozmawia przez
telefon ze swoją dziewczyną. Tom poczuł narastające w nim napięcie.
– Natychmiast odłóż słuchawkę i idź posprzątać w garażu – powiedział.
– Tak, ojcze – Tommy zrezygnowany odłożył słuchawkę, wiedząc, że czeka go wykład.
Tom nie rozumie, dlaczego jego syn nie potrafi wykonać prostego polecenia. Wydaje mu się, że każdego dnia pojawia się nowy powód do niezadowolenia. Syn go nie słucha, żona nie robi nic na
czas, a konsekwencje obarczają jego. Każdy ma jakąś wymówkę.
Nawet kiedy inni robią, co do nich należy, zazwyczaj nie przykładają się do pracy i efekty ich poczynań nie spełniają oczekiwań Toma. Jest to dla niego tak frustrujące, że czasem woli sam wykonać
jakąś pracę, zamiast prosić rodzinę o pomoc, żeby nie musieć się denerwować ślamazarnością i nieudolnością bliskich.
Ten rodzaj perfekcjonizmu powoduje problemy w relacjach z innymi ludźmi. Tom jest sfrustrowany, ponieważ jego bliscy i współpracownicy nie spełniają jego oczekiwań. Kiedy próbuje im o tym
powiedzieć w delikatny sposób, rodzi się napięcie i czasem dochodzi do konfliktów. Próbował sobie wytłumaczyć, że nie powinien
niczego oczekiwać od innych, ale ta strategia nie zdała egzaminu.
Tom szuka sposobu radzenia sobie z frustracją i postępowania
z ludźmi, którzy ciągle go zawodzą.
Ta książka pomoże ci zidentyfikować, ocenić i zmienić podstawowe przekonania wpływające na sposób postępowania w stresujących
17
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
sytuacjach oraz na twoje interakcje z innymi ludźmi – szczególnie tymi, którzy wywołują twoje przeświadczenie, że albo ty, albo oni nie jesteście dość dobrzy. Pierwszym celem jest lepsze zrozumienie związku między przekonaniem o tym, że ty lub ktoś
w twoim otoczeniu nie jest wystarczająco dobry, a problemami
w życiu rodzinnym i zawodowym oraz w relacjach z innymi ludźmi. Czytając pierwszy rozdział i wykonując ćwiczenie zamieszczone na jego końcu ocenisz stopień swojego perfekcjonizmu
i stwierdzisz, na które aspekty życia może on mieć największy
wpływ. Dowiesz się, czy jesteś wewnętrznie ukierunkowanym
perfekcjonistą, takim jak Susan, czy raczej twój perfekcjonizm
jest ukierunkowany na zewnątrz, jak w przypadku Toma. Ponieważ perfekcjonizm może być bardzo pozytywną cechą, będziesz
musiał zidentyfikować sytuacje lub okoliczności, w których jest
on dla ciebie korzystny, oraz te, w których staje ci na drodze do
sukcesu. Kiedy to zrobisz, będziesz mógł skupić uwagę na opanowywaniu nowych sposobów postępowania w sytuacjach,
w których perfekcjonizm utrudnia ci funkcjonowanie i staje się
źródłem problemów.
Czytając tę książkę dowiesz się także, jak identyfikować sytuacje, w których twoje perfekcjonistyczne przekonania o sobie samym i innych ludziach mogą być nieścisłe lub zniekształcone oraz
jak eliminować te nieścisłości lub zniekształcenia. Mając dokładniejszy obraz siebie samego i otaczającego cię świata będziesz mniej
podatny na emocjonalne konsekwencje zniekształconych przekonań. Jednym z nich jest przeświadczenie, że m u s i s z być doskonały (lub że inni m u s z ą być tacy).
Jednym z najczęstszych problemów napotykanych przez perfekcjonistów obydwu rodzajów jest posiadanie oczekiwań, które są
zbyt wysokie lub zbyt trudne do spełnienia bez nadmiernego wysiłku ze strony innych ludzi lub ciebie samego. Kolejnym celem książki jest zatem umożliwienie ci określenia, czy twoje oczekiwania nie
są zbyt wysokie, w jak dużym stopniu są spełniane i co powinieneś
zrobić, żeby osiągnąć bardziej zadowalający poziom.
18
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
Duża część stresu, który każe ci myśleć, że ty sam lub inni ludzie nie jesteście dość dobrzy, bierze się z interakcji z otoczeniem.
Często nie da się jednoznacznie wskazać przyczyny napięć w relacjach międzyludzkich i sformułować prostego rozwiązania. Dlatego
ostatnim celem tej książki jest ułatwienie ci skutecznego postępowania z ludźmi. Znajdziesz w niej wskazówki dotyczące zarządzania trudnymi, zniechęcającymi lub konfliktogennymi sytuacjami.
Książka zawiera także rady dla bliskich ci osób, które chcą się nauczyć, jak postępować z tobą, by nie wywoływać w tobie wrażenia,
że nie jesteś dość dobry.
Opisane metody są oparte na programie terapii poznawczo-behawioralnej, będącej naukowo uzasadnioną metodą leczenia zaburzeń psychicznych kojarzonych z perfekcjonizmem. Zaczynając od
edukacji na temat perfekcjonizmu i przechodząc do poznawczo-behawioralnych metod kontrolowania negatywnych skutków perfekcjonizmu, uzyskasz dokładniejszy obraz siebie samego i innych ludzi. Dowiesz się, co to znaczy „być dość dobrym”, przekonasz się,
jak bliski jesteś osiągnięcia własnych celów i zmniejszysz napięcie
emocjonalne związane z postrzeganiem siebie i innych ludzi jako
nie dość dobrych.
Cierpienie perfekcjonistów
Dążenie do perfekcji może być bolesne, ponieważ często jest powodowane zarówno pragnieniem osiągnięcia dobrych wyników, jak
i strachem przed porażką. To obosieczny miecz perfekcjonizmu.
Z jednej strony dodatkowy wysiłek, wyjątkowa staranność i duma
z własnych osiągnięć jest czymś pożądanym, niezależnie od tego,
czy chodzi o utrzymywanie domu w czystości, pisanie raportów, naprawianie samochodów czy przeprowadzanie skomplikowanych
operacji neurochirurgicznych. Przywiązywanie wagi do detali, dbałość o to, co inni o nas pomyślą i nieustanne dążenie do doskonałości jest rzeczą godną podziwu. Z drugiej strony, kiedy mimo
19
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
ogromnego wysiłku wydaje ci się, że nic nie jest tak, jak powinno,
że nie potrafisz nic dobrze zrobić, nie masz dość czasu na należyte
wykonanie zadania, czujesz się zażenowany i krytykowany przez innych i nie potrafisz skłonić współpracowników do tego, by od razu
wykonywali swoje zadania porządnie, efektem jest koszmarne samopoczucie.
Początkiem problemów może być stawianie sobie lub innym
osobom niezwykle ambitnych, a czasem wręcz nierealnych celów.
Możesz nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że cel jest zbyt ambitny, i wyznaczyć go kierowany przeczuciem, że dane zadanie powinno być wykonane tak, a nie inaczej. Niestety w rzeczywistości
perfekcjoniści odkrywają, że większość ich wyśrubowanych standardów nie może być spełniona bez ogromnego wysiłku i potężnej
dawki energii – w tym energii emocjonalnej, psychicznej i fizycznej.
Co jest nie tak z wyznaczaniem wysokich standardów i ambitnych
celów lub z ciężką pracą? Tak naprawdę problemem nie są ani wyśrubowane standardy, ani ciężka praca. Perfekcjonizm staje się problemem, kiedy powoduje wyczerpanie emocjonalne lub uniemożliwia osiągnięcie sukcesu bądź szczęścia. Dr Sidney J. Blatt z Uniwersytetu Yale, będący wybitnym ekspertem w tej dziedzinie, opisał destrukcyjność perfekcjonizmu jako nieustanne dążenie do doskonałości, w którym każde zadanie jest postrzegane jako wyzwanie, żaden wysiłek nie jest wystarczający, a mimo to dotknięty perfekcjonizmem człowiek próbuje desperacko unikać błędów, osiągnąć doskonałość i zyskać akceptację otoczenia. Emocjonalne konsekwencje perfekcjonizmu obejmują strach przed popełnieniem błędu, stres wynikający z presji na osiągnięcie wybitnych wyników
oraz poczucie zażenowania wynikające z braku pewności siebie
i niewiary we własne możliwości. Należy do nich także napięcie,
frustracja, rozczarowanie, smutek, złość lub strach przed upokorzeniem. Często doświadczają tego wewnętrznie ukierunkowani perfekcjoniści. Czy któryś z tych objawów wydaje ci się znajomy?
Perfekcjonizm sprawia wrażenie skłonności psychicznej pozostającej w tle normalnego życia. Napięcie emocjonalne wywołane dą-
20
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
żeniem do doskonałości i niemożnością osiągnięcia ambitnego celu
może się przerodzić w poważne zaburzenia psychiczne. Dr Paul Hewitt z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej i dr Gordon Flett z Uniwersytetu Yorku odkryli na przykład, że perfekcjoniści są bardziej
podatni na depresję spowodowaną stresującymi zdarzeniami, szczególnie jeśli zdarzenia te wywołują u nich przekonanie, że nie są dość
dobrzy. Perfekcjonistyczny sposób myślenia często skutkuje podatnością na rozczarowania, ponieważ ciągłe osiąganie idealnych rezultatów jest niemożliwe albo niezwykle trudne. Perfekcjoniści, których przodkowie cierpieli na depresję, a zatem będący bardziej podatni biologicznie na wystąpienie psychicznych i fizycznych objawów tej choroby, mogą być szczególnie wrażliwi na zdarzenia wywołujące zwątpienie we własne siły i budzące strach przed odrzuceniem lub upokorzeniem.
Wydaje się, że tak samo jest w przypadku zaburzeń odżywiania,
takich jak anoreksja i bulimia. Z najnowszych badań wynika, że nawet po terapii i przywróceniu normalnej wagi niedożywionym kobietom cierpiącym na anoreksję ich perfekcjonistyczne przekonania
były wciąż obecne i przyczyniały się do nawrotów choroby. Przekonanie o tym, że nie są wystarczająco dobre, było tak silne, że mimo
niezbitych dowodów niedowagi i niedożywienia pacjentki z uporem
dążyły do osiągnięcia perfekcyjnej sylwetki. Wmawiały sobie, że
kiedy będą wystarczająco szczupłe, wszystkie problemy znikną.
Thomas E. Joiner Jr. i jego współpracownicy z Wydziału Medycznego Uniwersytetu Teksaskiego w Galveston przebadali niemal tysiąc kobiet i odkryli, że u osób, które uważały się za zbyt „puszyste”, perfekcjonizm był jednym z najważniejszych czynników ryzyka rozwinięcia się zaburzeń odżywiania.
Czasem cierpienie związane z perfekcjonizmem odbija się w relacjach z ludźmi. Zdarza się, że perfekcjoniści w sposób niezamierzony dystansują się od innych osób, wymagając od nich perfekcji,
nie tolerując ich błędów lub popisując się swoim idealnym zachowaniem lub wybitnymi osiągnięciami w obecności ludzi świadomych własnej przeciętności. Choć czują się usprawiedliwieni w swo-
21
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
ich przekonaniach dotyczących tego, co jest dobre, a co nie, cierpią
z powodu samotności. Badacze sugerują, że osoby, których perfekcjonizm jest ukierunkowany na zewnątrz, są w mniejszym stopniu
niż wewnętrznie ukierunkowani perfekcjoniści podatni na depresję
i lęk. Tak czy inaczej, problemy w relacjach międzyludzkich w domu i w pracy są bardzo powszechne.
Perfekcjonizm jest problemem, kiedy…
X
X
X
X
X
X
X
X
X
X
X
…nie pozwala ci osiągnąć sukcesu lub szczęścia;
…żaden wysiłek nie jest wystarczający;
…zawsze brakuje ci czasu, żeby osiągnąć idealny wynik;
…odczuwasz zażenowanie lub czujesz się krytykowany przez innych;
…nie potrafisz skłonić innych, żeby wykonywali swoje zadania od
razu bezbłędnie;
…twoich standardów nie da się spełnić bez ogromnego wysiłku oraz
wielkiego nakładu energii emocjonalnej, psychicznej i fizycznej;
…wywołuje wyczerpanie emocjonalne;
…obawiasz się popełnienia błędu lub upokorzenia;
…wywołuje uczucie napięcia, frustracji, rozczarowania i złości;
…zniekształca twój obraz samego siebie;
…wywołuje napięcie w relacjach z innymi ludźmi.
Na szczęście terapia poznawczo-behawioralna okazała się skutecznym sposobem leczenia depresji, zaburzeń odżywiania, stanów
lękowych i zaburzeń w relacjach międzyludzkich. W wielu przypadkach jest bardziej efektywna niż farmakoterapia. Niestety, choć
można za jej pomocą kontrolować objawy tych zaburzeń, perfekcjonizm wydaje się uniemożliwiać pacjentom pełne wyzdrowienie lub
zachowanie zdrowia po zakończeniu leczenia. Metody opisane w tej
książce podejmują wątek przerwany wraz z zakończeniem terapii
poznawczo-behawioralnej, odnosząc się do podstawowych przekonań, będących źródłem perfekcjonizmu.
22
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
Skąd się bierze perfekcjonizm?
Czy już się taki urodziłem?
Wśród badaczy toczy się odwieczny spór dotyczący natury osobowości i temperamentu. Czy są to cechy wrodzone, czy ukształtowane życiowym doświadczeniem? Istnieją poważne dowody naukowe świadczące o tym, że wiele cech osobowości ma w rzeczywistości podłoże genetyczne. Odkryto na przykład, że niektóre cechy, takie jak towarzyskość, mają bardziej zbliżone natężenie u bliźniąt
jednojajowych, posiadających dokładnie takie same geny, niż
u bliźniąt dwujajowych, mających tylko połowę genów wspólną.
Wrodzone cechy osobowości są często określane mianem temperamentu. Psychoanalityczne teorie rozwoju sugerują, że osobowość
dziecka kształtuje się powoli w efekcie interakcji z rodzicami i innymi ważnymi osobami z jego otoczenia. Do podobnych wniosków
prowadzą teorie uczenia się i teorie behawioralne. Zgodnie z bardziej zintegrowanym podejściem na rozwój osobowości mają wpływ
zarówno czynniki genetyczne, jak i doświadczenie. Dzieci mogą się
rodzić z pewnymi cechami, ale z praktyki klinicznej i doświadczeń
naukowych wynika, że reakcje behawioralne i emocjonalne oraz
pewne skłonności psychiczne zmieniają się pod wpływem interakcji
z ludźmi i otoczeniem, kształtując w pewnym stopniu temperament i osobowość człowieka.
Choć moi nauczyciele psychologii skłaniali się bardziej w stronę
behawioryzmu, nie byłam pewna, jak to wszystko działa, dopóki
nie urodziłam pierwszego dziecka. Wydawało mi się, że mój syn od
samego początku miał ukształtowaną osobowość. Oczywiście modelowaliśmy z mężem jego zachowania, zwracając większą uwagę
na te, które uważaliśmy za mądre i pożądane lub wzmacniając je
w inny sposób. Korygowaliśmy lub ignorowaliśmy zachowania niepożądane, a czasem nawet karaliśmy syna za postępowanie, które
naszym zdaniem było niedopuszczalne. Nie mieliśmy wątpliwości,
że to działa – dokładnie tak, jak mówili moi wykładowcy. Wiele zachowań i postaw naszego dziecka jest odzwierciedleniem naszych
23
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
zachowań i postaw. Jego poczucie humoru jest bardzo podobne do
mojego. Wiem, że światopogląd mojego syna jest w dużej mierze
odzwierciedleniem poglądów moich i męża. Kształtowaliśmy także
jego wyobrażenie o samym sobie, powtarzając mu od urodzenia, że
jest wspaniały. Jako nastolatek ma bardzo pozytywny obraz siebie
samego. W chwili urodzenia z pewnością nie był czystą kartą, na
której mieliśmy zapisać jego osobowość. Mimo to każdego dnia widzę w nim odbicie siebie. Ten chłopiec na pewno nie jest perfekcjonistą. Wystarczy rzut oka na jego pokój, żeby się o tym przekonać.
Najbardziej fascynującym zdarzeniem było przyjście na świat
mojego drugiego syna. Wyglądał tak samo jak jego brat, lecz zachowywał się zupełnie inaczej. W większości sytuacji traktowaliśmy
go tak samo jak jego starszego brata i stosowaliśmy te same metody kształtowania jego zachowań. Jednak to dziecko było zupełnie
inne. Mój najstarszy syn potrafił siedzieć godzinę nad talerzem, bawiąc się radośnie górą spaghetti i babrząc całą twarz sosem. Jego
młodszy brat nie gustował w takich rozrywkach. Zaczął skrupulatnie wycierać ręce i usta serwetką, kiedy tylko się nauczył, jak się to
robi. Kiedy zobaczyłam to po raz pierwszy, byłam zdumiona, że
moje dziecko przykłada taką wagę do czystości i porządku. Gdy
trochę podrósł, zaczął w przeciwieństwie do brata utrzymywać swój
pokój w nieskazitelnym porządku. Kiedy uczył się pisać, potrafił
całymi godzinami przepisywać zadanie domowe, dopóki pismo nie
było idealne. Pachniało mi to perfekcjonizmem. Czy mój syn taki
się urodził? Nie miałam wątpliwości, że od samego początku różnił
się od brata.
Ponieważ do momentu, w którym mój drugi syn zaczął przejawiać te symptomy, miałam do czynienia z wieloma perfekcjonistami, wiedziałam, jakie są wady i zalety wymagania od siebie perfekcji. Robiłam co w mojej mocy, żeby przekonać syna, że jest „dość
dobry” oraz że jest wspaniałym człowiekiem – niezależnie od wyników w nauce, na boisku sportowym i w szkolnej orkiestrze. Myślę,
że to do niego dotarło i dziś ma wysokie poczucie własnej wartości
(czasem może nawet zbyt wysokie). Jest roztropnym dwunastolat-
24
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
kiem, potrafiącym mi wytłumaczyć, które przedsięwzięcia zasługują na uwagę i na poświęcenie im dużej ilości energii, a które nie.
Kilka dni temu pomagałam mu odrobić zadanie domowe z matematyki. Kazałam mu przepisać rozwiązanie, ponieważ było niechlujnie nabazgrane i obawiałam się, że nauczycielka nie będzie
w stanie go odcyfrować. Następnego dnia mój syn po powrocie ze
szkoły oświadczył: „Mamo, pani Foster powiedziała, że staranne
prowadzenie zeszytu nie ma dla niej znaczenia, więc nie musisz się
o to martwić”. Wydaje mi się, że nauka nie poszła w las. Mój syn
nie jest już przewrażliwiony na punkcie schludności i zwraca większą uwagę na uzyskiwanie prawidłowych rozwiązań i odpowiedzi,
niż na olśniewanie nauczycieli nieskazitelnością notatek. Czy mogę
zatem powiedzieć, że perfekcjonizm jest wrodzony? Myślę, że niektórzy ludzie mogą mieć wrodzoną skłonność do perfekcjonizmu,
ale środowisko może kształtować tę cechę i decydować o kierunku
jej rozwoju.
Wpływ środowiska
Wiele osób ma poczucie, że żyjemy w społeczeństwie, które wymaga od nas perfekcji. Od olimpijczyków oczekuje się bicia kolejnych rekordów, od golfistów wykonywania idealnych rzutów, od
położników odbierania idealnych dzieci (w przeciwnym razie rodzice grożą pozwem, na co często uskarża się mój mąż). Wychowując
trzech synów często obserwuję działanie społecznej presji na doskonałość. Mój czwartoklasista robi, co w jego mocy, żeby uzyskać
komplet punktów z dyktanda, i to nie tylko na sprawdzianie, ale
także na teście próbnym, bowiem stuprocentowa skuteczność na
tym teście zwalnia z obowiązku pisania sprawdzianu i gwarantuje
tytuł „Mistrza ortografii” oraz wzmiankę w szkolnej gazetce. Mój
najstarszy syn rywalizuje podczas testu kompetencyjnego z kolegami ze szkolnej orkiestry, a warto wiedzieć, że najlepszy uczeń zdobywa na nim 100%, drugi 99%, a trzeci 98,5% punktów. („Jak ci
poszło?” – pytam syna po powrocie ze szkoły. „Zawaliłem sprawę.
25
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Zrobiłem jeden głupi błąd, a inny chłopak rozwiązał test bezbłędnie. Nienawidzę go!”) Ósmoklasista, będący największym perfekcjonistą z całej trójki, denerwuje się, kiedy jego koledzy z drużyny
piłkarskiej nie wkładają w grę takiego wysiłku, jak on sam. Trenerzy pragną zwycięstw. Dzieciaki pragną zwycięstw. Nasz świat
opiera się na rywalizacji, a moi chłopcy znajdują się w samym jej
centrum.
Istnieją także inne rodzaje presji. Media bez przerwy powtarzają, że powinniśmy mieć idealne ciała, idealne zęby, idealnie świeży
oddech. Na rynku działa wiele firm kosmetycznych, salonów piękności i chirurgów plastycznych, którzy tylko czekają na możliwość
przekształcenia nas w istoty doskonałe. Podziwiamy szczupłe, wysportowane, opalone piękności o lśniących włosach. To wszystko
sprowadza się do jednego wyraźnego komunikatu: przeciętność nie
jest akceptowana. (Żałuję, że nie możemy cofnąć się do czasów,
w których szerokie biodra i zaokrąglony brzuszek były uważane za
atrakcyjne. Wtedy znacznie łatwiej było osiągnąć doskonałość).
Wpływ rodziców
Przekleństwo warunkowej akceptacji. Wielu perfekcjonistów, szczególnie tych ukierunkowanych wewnętrznie, dorastało
pod okiem rodziców, którzy pośrednio lub bezpośrednio dawali im
do zrozumienia, że nie są dość dobrzy. Były to często mylące komunikaty, zawierające jednocześnie pochwałę i krytykę. Na przykład:
„To było dobre (pochwała) ale stać cię na więcej (nie jesteś dość dobry)”. „Świetnie! (pochwała). Same piątki na świadectwie i tylko
jedna czwórka! Następnym razem postaraj się poprawić tę czwórkę
na piątkę (wynik bliski doskonałości nie jest dość dobry)”. „Twój
występ był wspaniały (pochwała), ale nagłośnienie było fatalne. Ledwo cię słyszeliśmy (twój występ nie był jednak dość dobry)”. Wielu poważanych psychologów, takich jak dr David Burns z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, odkryło, że rodzice perfekcjonistów mają trudności z bezwarunkowym nagradzaniem dzieci.
26
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
Zamiast tego wymagają od nich ciągłego poprawiania wyników.
Kiedy ich pociechy popełniają błędy albo nie spełniają oczekiwań,
rodzice czują się źle i reagują dezaprobatą oraz ochłodzeniem uczuć.
Wiele takich dzieci dorasta w niespełnionym oczekiwaniu na jakiś
wyraz bezwarunkowej aprobaty, taki jak stwierdzenie „dobra robota!”, „dom wygląda wspaniale!”, „wspaniały obiad!” czy „wyglądasz
cudownie!”. Bezwarunkowa pochwała jest nośnikiem czytelnego
komunikatu: „Akceptuję ciebie lub to, co zrobiłeś, bez żadnych dodatkowych warunków”. Gdyby rodzice perfekcjonistów myśleli
w taki sposób, być może presja na doskonałość byłaby mniejsza.
Niestety, kierując się chęcią nieustannego motywowania dzieci do
dalszego wysiłku, rodzice pokazywali im emocjonalną marchewkę,
mówiąc: „Następnym razem zrób to dobrze, a wtedy cię zaakceptujemy”. Zgodnie z niektórymi teoriami psychologicznymi odczuwana przez dziecko potrzeba zadowolenia rodziców ulega internalizacji i zamiast niej pojawia się wymaganie perfekcji od siebie.
Kiedy June była małą dziewczynką, jednym z jej domowych
obowiązków było zamiatanie werandy. Czystość domu i jego otoczenia była bardzo ważna dla matki dziewczynki. June była mała
i drobna, więc niełatwo jej było zmagać się z wielką miotłą. Matka
obserwowała ją z okna salonu z uśmiechem zachwytu na twarzy.
Myślała przy tym: „Jaka ona kochana! Ależ się mocuje z tą miotłą!
Tak bardzo się stara!”. Sądziła, że mała June odczuwa potrzebę pomagania w porządkowaniu domu, ponieważ chce być taka jak jej
starsze siostry. Kiedy dziewczynka kończyła pracę, matka głaskała
ją po główce, dziękowała za pomoc i pozwalała jej iść się pobawić.
Nie wiedziała, że kiedy córeczka biegła do ogrodu, zawsze oglądała się za siebie i widziała matkę ponownie zamiatającą całą werandę, dopiero co przez nią posprzątaną. Z początku June sądziła, że
to śmieszne, ale po jakimś czasie zrozumiała, że matka poprawia po
niej, bo ona sama nie wywiązała się z zadania jak trzeba. Niewypowiedziany komunikat brzmiał: „posprzątałaś dobrze, ale nie dość
dobrze jak dla mnie”. June za każdym razem starała się coraz bardziej, żeby nie przeoczyć nawet najmniejszego pyłku, ale bez względu
27
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
na jej wysiłki matka zawsze po niej poprawiała. Matka June była
perfekcjonistką. Według niej był tylko jeden właściwy sposób wykonywania każdej czynności. Wiedziała, że córeczka stara się z całych sił, więc nie krytykowała jej i nie wytykała pozostawionych na
podłodze werandy pyłków. Po prostu sama po niej poprawiała, nie
chcąc sprawiać jej przykrości.
Może się wydawać, że to dosyć błahe zdarzenie, ale dla wielu ludzi
stanowi odzwierciedlenie ich stosunków z rodzicami, dającymi im do
zrozumienia, że są dobrzy, ale nie dość dobrzy. Wystarczająco duża
liczba takich komunikatów przekazywanych z dużą częstotliwością
przez całe lata sprawia, że dorastający człowiek zaczyna w nie wierzyć.
Niedościgniony wzór. Dzieci rodziców, którzy są wybitni w jakiejś dziedzinie, także często czują, że nie są i nigdy nie będą dość
dobre. Nie mówię tylko o gwiazdach. Mam na myśli ludzi, którzy
są wyjątkowi pod jakimkolwiek względem lub dokonali w życiu
czegoś wyjątkowego. Dziecko obserwujące takich rodziców może
sobie wyobrażać, że powinno mieć podobne osiągnięcia, ale z jego
punktu widzenia może się to wydawać zbyt trudne. W końcu dochodzi do wniosku, że nigdy nie będzie takie jak jego mama lub tata (albo starszy brat lub siostra).
Niektóre dzieci wybitnych rodziców dorastają w przekonaniu, że
są oni doskonali, co oczywiście jest bardzo nierealistycznym obrazem
dorosłych. Dzieci nie widują swoich rodziców wyczerpanych, załamanych, zdenerwowanych, popełniających błędy, źle się zachowujących i zapominających o ważnych sprawach. Wielu dorosłych ukrywa swoje błędy, pokazując pociechom tylko swoje perfekcyjne oblicze. Dotyczy to przede wszystkim perfekcjonistycznych rodziców,
którzy uważają, że w ich przypadku błędy i niedoskonałości są niedopuszczalne. W efekcie otoczenie może odnieść wrażenie, że nigdy
nie popełniają błędów. Zawsze mają gotową odpowiedź na każde
pytanie, robią wszystko dobrze, podejmują właściwe decyzje, dbają
o siebie i tak dalej. Z kolei dzieci zdają sobie sprawę z tego, że same
wciąż popełniają błędy. W końcu dochodzą do wniosku, że nigdy
nie będą tak dobre jak mama i tata, więc nie ma sensu się starać.
28
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
Obserwując perfekcjonistycznych rodziców, niektóre dzieci
przejmują ich perfekcjonistyczne zachowania. Psycholodzy nazywają to modelowaniem. Dzieci uczą się zwracać uwagę na szczegóły,
utrzymywać swoje otoczenie w czystości, starannie się ubierać
i przestrzegać zasad. Uczą się, że istnieją dobre i złe sposoby wykonywania poszczególnych czynności oraz że warto być wytrwałym.
Choć są przekonane, że nigdy nie będą dość dobre, nie przestają się
starać. Wiedzą, że nie wolno się poddawać – przecież mama i tata
nigdy się nie poddają.
„Ja tylko próbuję cię chronić”. Aurora, mama Terry, była bardzo atrakcyjną kobietą. Miała idealną figurę i wkładała wiele wysiłku
w jej utrzymanie. W młodości miała długie, kasztanowe włosy, które z czasem przybrały kolor srebrzystej szarości. Jako mała dziewczynka była nieustannie krytykowana za chude nogi, bladą cerę, proste włosy i małe oczy. Bardzo ją to bolało. Jej matka zapewniała Aurorę, że jest równie ładna jak inne dziewczynki i radziła jej ignorować
docinki rówieśników. Aurora sądziła jednak, że matka nie traktuje jej
zmartwień poważnie. „Mówi tak, bo mnie kocha” – myślała. Przysięgła sobie, że będzie zwracała większą uwagę na wygląd swojej córki,
aby nie dawać ludziom powodów do krytykowania jej. Kiedy urodziła się Terry, Aurora z niepokojem doszła do wniosku, że mała jest tak
samo chuda i ma tak samo małe oczy jak ona. Poza tym Terry była
cudownym dzieckiem i Aurora bardzo ją kochała. Kiedy Terry chodziła do szkoły podstawowej, Aurora pomagała jej wybierać ubrania
odpowiadające jej figurze i karnacji. Dobrała jej fryzurę, w której proste włosy dziewczynki wyglądały atrakcyjnie. Kiedy córka zaczęła
dorastać, matka nauczyła ją robić makijaż powiększający oczy. Gdy
Terry gotowa do wyjścia schodziła rano na śniadanie, matka przyglądała się jej i proponowała założenie innych ubrań, bardziej pasujących
do jej figury. Terry nie miała jeszcze tak kobiecych kształtów jak jej
rówieśniczki i matka nie chciała, żeby ktokolwiek krytykował jej córkę z powodu tego „niedorozwoju”. W ten sposób Aurora dawała jej
do zrozumienia, że można mieć niedoskonałe ciało lub twarz, jeśli zna
się sposoby ukrywania niedoskonałości.
29
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
Terry z jednej strony doceniała dbałość matki o jej wygląd,
a z drugiej miała jej to za złe. Kiedy zniechęcona mówiła, że przecież
wygląda dobrze, matka odpowiadała: „Ja tylko próbuję cię chronić”.
Niemniej jednak cichy komunikat brzmiał: „Nie tylko obcy ludzie
myślą, że nie jesteś dość dobra, ja też tak uważam. Jesteś bardzo niedoskonała i musisz ukrywać swoje wady przed tymi, którzy mogliby cię skrzywdzić z ich powodu”. Aurora nigdy nie wytłumaczyła
córce, dlaczego akceptacja ze strony innych ludzi jest tak ważna
i dlaczego należy unikać krytyki. Z czasem Terry przejęła wartości
matki i jej przekonanie o niedoskonałości własnej urody i konieczności ukrywania wad. Choć nigdy nie spełniła do końca matczynych
oczekiwań, miała zgrabną figurę i była bardzo ładna. Mimo to wciąż
zwracała uwagę na własne wady i starała się je ukrywać. Jej mąż Steve często podśmiewał się z tego, że przed każdym wyjściem z domu
stara się doprowadzić swój wygląd do perfekcji. Powtarzał jej, że jest
piękna i uważał za absurd nakładanie makijażu nawet przed śniadaniem. Terry mu nie wierzyła. Niestety, podziw męża dla jej urody
nie mógł przemóc wieloletniej presji ze strony matki i stłumić przekonania, że nigdy nie będzie dość dobra.
Dążenie do opanowania chaosu. Niektórzy perfekcjoniści opowiadają historie o chaotycznym dzieciństwie, w którym nie byli w stanie kontrolować własnego życia. Rozwody rodziców, przeprowadzki,
trudności finansowe, choroby i inne nieprzyjemności tworzyły wrażenie niestabilności. Jednym ze sposobów wprowadzania odrobiny porządku w nieuporządkowanym życiu było dbanie o należyty ład w sferze, nad którą jako dzieci mieli jakąś kontrolę. Takie działanie mogło
obejmować utrzymywanie pokoju w porządku, niezwykle staranne
odrabianie zadań domowych lub próby kontrolowania młodszego rodzeństwa. Mogła to być strategia adaptacyjna, w tym sensie, że pomagała im radzić sobie z niepewnością, nieprzewidywalnością i nieuporządkowaniem. Po osiągnięciu dorosłości i uporządkowaniu życia
tacy ludzie nadal jednak bardzo się starają zachować kontrolę nad otoczeniem. Objaw perfekcjonizmu, który wcześniej odgrywał rolę adaptacyjną, w życiu dorosłym staje się źródłem problemów.
30
www.laurum.pl
NIGDY NIE JESTEM DOŚĆ DOBRY
CZY JESTEŚ PERFEKCJONISTĄ?
Co sprawia, że tak trudno
wykorzenić perfekcjonizm?
Skoro perfekcjonizm może być przyczyną tylu problemów, co
sprawia, że tak trudno go wykorzenić? Najprostsza odpowiedź
brzmi: wykonywanie zadań w sposób doskonały pociąga za sobą
wzmocnienie perfekcjonistycznych zachowań. Wzmocnienie może
mieć źródło wewnętrzne lub pochodzić od innych osób. W tym
pierwszym przypadku istnieją dwa rodzaje wzmocnienia: negatywne i pozytywne. Wzmocnienie negatywne bierze się ze strachu przed
krytyką, ośmieszeniem, upokorzeniem lub inną karą za niedoskonałość. Bycie „dość dobrym” zmniejsza lęk i chroni przed tymi nieprzyjemnymi doświadczeniami.
Wzmocnienie pozytywne wynika z samoakceptacji lub poczucia zadowolenia z prawidłowego wykonania zadania. W rzeczywistości
możliwe jest jednoczesne wystąpienie wzmocnienia pozytywnego
i negatywnego. Perfekcjoniści częściej jednak uświadamiają sobie
poczucie satysfakcji z osiągnięcia pożądanego wyniku niż ulgę
związaną z uniknięciem kary.
Wzmocnienie pozytywne może także pochodzić od innych osób.
Pochwała bardzo silnie wzmacnia zachowania, ponieważ stanowi
potwierdzenie umiejętności perfekcjonisty, zwiększa jego poczucie
własnej wartości, sprawia, że czuje się akceptowany i pozwala mu
poczuć, że jest wartościowym człowiekiem. Już we wczesnym dzieciństwie uczymy się, co cenią inni ludzie, oraz przekonujemy się, że
doskonałość jest chętnie nagradzana. Nauczyciele przyznają dodatkowe nagrody uczniom, którzy bezbłędnie napiszą sprawdzian. Istnieją niepodważalne dowody naukowe i kliniczne potwierdzające
większą powtarzalność wzmacnianych i nagradzanych zachowań.
Rodzice i nauczyciele kształtują perfekcyjne zachowania, najpierw
nagradzając wyniki bliskie doskonałości (same czwórki i piątki na
świadectwie), a potem już tylko doskonałe (same piątki). Perfekcja
w dziedzinie muzyki pozwala grać pierwsze skrzypce w szkolnej orkiestrze. Wysoka frekwencja na zajęciach szkolnych jest nagradzana
31
www.laurum.pl

Podobne dokumenty