Uderz Pasterza, aby się rozproszyły owce… (Za 13, 7b)

Transkrypt

Uderz Pasterza, aby się rozproszyły owce… (Za 13, 7b)
Uderz Pasterza, aby się rozproszyły
owce… (Za 13, 7b)
Już niedługo będziemy obchodzid Triduum Paschalne, a w trakcie niego, liturgię Wielkiego
Czwartku, dnia, w którym Chrystus ustanowił dwa ważne sakramenty. Na temat wielkiej roli
Eucharystii w życiu wierzącego chrześcijanina chyba nikomu nie trzeba nic mówid. Bóg wiedział, że
człowiek będzie potrzebował sił do kontynuowania powierzonej mu misji, i dał nam Swoje Ciało,
abyśmy z Niego mogli tę siłę czerpad. Jednakże trzeba pamiętad, że tego samego dnia Jezus przekazał
światu także drugie źródło siły – kapłanów, którzy każdego dnia zanoszą do Boga modlitwy w
intencjach powierzonego im ludu. Bł. Jakub Alberione powiedział kiedyś „Kapłan podąża do ołtarza
pochylony pod ciężarem próśb wszystkich ludzi i wraca pochylony pod ciężarem łask i otrzymanego
dla wszystkich miłosierdzia.” Czy jednak w tej posłudze okaże się prawdziwym Bożym wysłaocem
wiele zależy od nas. Kapłani odpowiedzialni za formację kleryków w seminarium często powtarzają,
że pierwszym seminarium młodego człowieka jest rodzina. W naszych domach, na naszych
podwórkach byd może dorasta kolejne pokolenie tych, którzy kiedyś staną przy ołtarzu Paoskim.
Jednak ich dojrzałośd w wielu aspektach zależy od tego, jaki przykład wyniosą z domu rodzinnego.
Tylko mając porządne fundamenty duchowej formacji będą mogli spokojnie budowad Królestwo Boże
tu na ziemi. Postawa modlących się rodziców, zgodnie żyjącego rodzeostwa z pewnością pomoże w
przyszłości pokonad pojawiające się problemy i wątpliwości, gdyż taki kapłan będzie umiał dobrze
określid ich powody, a otoczony modlitewną pamięcią bliskich, którym może ufad, bo widział ich
bliską relację z Bogiem, łatwiej podoła trudom kapłaoskiego życia.
Jednak w dzisiejszych czasach, gdy Kościół jest atakowany z każdej strony, wartości religijne
wyniesione z domu to nie wszystko. Wielu kapłanów coraz częściej prosi wiernych o modlitwę w
swojej intencji. W oszałamiającym pędzie życia ludzie mają mniej czasu dla Boga. Ciężko jest mówid
kolejnym pokoleniom o Bogu, gdy dla rodziców jedynym bogiem jest pieniądz i kariera. Świat dąży do
laicyzacji. Młodzi duchowni, po opuszczeniu bezpiecznych ścian seminaryjnej kaplicy mają serca
pełne zapału i chęci do pracy. Istnieje jednak ryzyko, że nieumiejętne wykorzystanie ich potencjału
może szybko prowadzid do wypalenia wewnętrznego, a to z kolei do pojawiania się lawiny zwątpieo i
w skrajnych wypadkach do utraty wiary i odejścia od kapłaostwa. Aby uniknąd takich sytuacji, wierni,
którym zależy na dobru Kościoła, powinni zastanowid się nad swoją rolą w tym procesie. Przecież
pomiędzy nimi a kapłanem istnieje ważna zależnośd. Nie byłoby Kościoła bez sług Jezusa powołanych
do prowadzenia Jego owczarni, ale nie byłoby też tego Kościoła bez wiernych tworzących tę
owczarnię. Słowa z Księgi Zachariasza (Za 13, 7b) doskonale to obrazują. Każde uderzenie w kapłana
jest także uderzeniem w powierzonych mu ludzi. Szatan doskonale o tym wie i dlatego też często,
aby zniszczyd jakąś wspólnotę uderza w jej pasterza. A przecież można było tego uniknąd otaczając
tego kapłana swoją modlitwą. On, który tak wiele poświęcił Bogu, ofiarując Mu swoje życie, jest także
człowiekiem, o czym wielu z nas często zapomina. I tak, jak my, potrzebuje ludzkiej modlitwy i
wsparcia. On, który każdego dnia może w swoich dłoniach trzymad Najświętsze Ciało Boga, jest
nawet bardziej narażony na ataki złego. Prowadzi przecież nieustanną wojnę z szatanem o ludzkie
dusze. I w dużej mierze od nas zależy czy tych, których wystawiamy na pierwszą linię frontu w tej
niebezpiecznej bitwie, wyposażymy w odpowiednią broo, czy raczej pozostawimy samym sobie. A
możliwości wspierania mamy coraz więcej.
Wiele wspólnot zaczyna zauważad jak wielką rolę w życiu Kościoła pełni modlitwa za
kapłanów. Powstają kolejne inicjatywy podejmujące i propagujące tę formę pomocy. Niegdyś
gromadzono się przy parafiach. Dziś, gdy często większośd życia spędzamy w sieci, także tu możemy
znaleźd strony mówiące o duchowej opiece nad kapłanami. Może warto znaleźd chwilę czasu i na nie
zajrzed? Św. Jan Maria Vianney powiedział kiedyś – "Nie ma złych kapłanów, są tylko tacy, za których
wierni za mało sie modlą". Zanim zatem zaczniemy któregoś z nich oceniad, zastanówmy się wpierw
czy nie było w jego zachowaniu naszego zaniedbania. Na kapłanach spoczywa olbrzymi ciężar
odpowiedzialności za powierzonych im ludzi. Nie zostawiajmy ich samych na tej drodze, bo od nas
również zależy przyszłośd Kościoła, w którym żyjemy.
Poniżej podaję parę linków do stron, na których można podjąd modlitwę za kapłana. Na
niektórych z nich sami mamy możliwośd określenia warunków Duchowej Adopcji (jakiego
konkretnego księdza chcemy objąd swoją opieką i na jak długo) , na innych sekretariat przyjmuje
nasze zgłoszenia i to on przydziela nam imiona kapłanów, którzy czując potrzebę modlitwy sami
zgłosili swoje nazwiska do adopcji.
POCZUJ ODPOWIEDZIALNOŚD ZA SWÓJ KOŚCIÓŁ I OBEJMIJ MODLITWĄ SŁUGI CHRYSTUSA,
CODZIENNIE CELEBRUJĄCE EUCHARYSTIĘ NA WSZYSTKICH OŁTARZACH ŚWIATA.
http://www.margaretka.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=57&Itemid=69
http://www.kaplani.com.pl/modlitwa/modlitwa_za_kaplanow.html
http://www.kaplani.com.pl/modlitwa/intencje.html
http://ddak.wordpress.com/
http://www.misja.teresy.org.pl/

Podobne dokumenty